drukuj    zapisz    Powrót do listy

6460 Znaki towarowe, Własność przemysłowa, Urząd Patentowy RP, Oddalono skargę kasacyjną, II GSK 1542/12 - Wyrok NSA z 2014-01-08, Centralna Baza Orzeczeń Naczelnego (NSA) i Wojewódzkich (WSA) Sądów Administracyjnych, Orzecznictwo NSA i WSA

II GSK 1542/12 - Wyrok NSA

Data orzeczenia
2014-01-08 orzeczenie prawomocne
Data wpływu
2012-09-05
Sąd
Naczelny Sąd Administracyjny
Sędziowie
Inga Gołowska
Jan Bała /przewodniczący sprawozdawca/
Joanna Sieńczyło - Chlabicz
Symbol z opisem
6460 Znaki towarowe
Hasła tematyczne
Własność przemysłowa
Sygn. powiązane
VI SA/Wa 1885/11 - Wyrok WSA w Warszawie z 2012-02-17
Skarżony organ
Urząd Patentowy RP
Treść wyniku
Oddalono skargę kasacyjną
Powołane przepisy
Dz.U. 2012 poz 270 art. 134 § 1, art. 174 pkt 1, art. 174 pkt 2
Ustawa z dnia 30 sierpnia 2002 r. Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi - tekst jednolity.
Dz.U. 2003 nr 119 poz 1117 art. 132 ust. 2 pkt 2, art. 145 ust. 3, art. 164,
Ustawa z dnia 30 czerwca 2000 r. Prawo własności przemysłowej
Sentencja

Naczelny Sąd Administracyjny w składzie: Przewodniczący Sędzia NSA Jan Bała (spr.) Sędzia NSA Joanna Sieńczyło - Chlabicz Sędzia del. WSA Inga Gołowska Protokolant Szymon Janik po rozpoznaniu w dniu 8 stycznia 2014 r. na rozprawie w Izbie Gospodarczej skargi kasacyjnej K. i S. - "O." Spółki jawnej od wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w W. z dnia 17 lutego 2012 r. sygn. akt VI SA/Wa 1885/11 w sprawie ze skargi K. i S. - "O." Spółki jawnej na decyzję Urzędu Patentowego Rzeczypospolitej Polskiej z dnia [...] marca 2011 r. nr [...] w przedmiocie unieważnienia prawa ochronnego na znak towarowy oddala skargę kasacyjną.

Uzasadnienie

Wyrokiem z dnia 17 lutego 2012 r., sygn. akt VI SA/Wa 1885/11 Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie oddalił skargę K. i S. – "O." Sp. j. z siedzibą w Ł. (dalej: skarżąca) na decyzję Urzędu Patentowego Rzeczpospolitej Polskiej z dnia [...] marca 2011 r., nr [...], w przedmiocie unieważnienia prawa ochronnego na znak towarowy.

Sąd I instancji przyjął następujący stan faktyczny:

Decyzją z dnia [...] sierpnia 2008 r. Urząd Patentowy RP udzielił na rzecz K. i S. O. Sp. j. w Ł. prawa ochronnego na znak towarowy słowno-graficzny T. Q. zgłoszony w dniu [...] kwietnia 2007 r. i przeznaczony do oznaczania towarów kl. 09 i 44 według klasyfikacji nicejskiej.

W dniu [...] sierpnia 2009 r. do Urzędu Patentowego RP wpłynął sprzeciw spółki E. O. G. (dalej: uczestnik postępowania) wobec decyzji o udzieleniu prawa uchronnego dla K. i S. – "O." Sp. j. Za podstawę sprzeciwu uczestnik postępowania wskazał art. 246 w związku z art. 131 ust. 1 pkt 1, art. 131 ust. 2 pkt 1 oraz art. 132 ust. 2 pkt 2 i 3 ustawy z dnia 30 czerwca 2000 roku Prawo własności przemysłowej (Dz. U. z 2003 r. Nr 119, poz. 1117 ze zm., dalej: p.w.p.).

Uczestnik postępowania podniósł, iż znak towarowy należący do skarżącej spółki T. Q. jest podobny do wspólnotowego znaku towarowego "t.-f." o numerze [...] zarejestrowanego na rzecz uczestnika postępowania E. z wcześniejszym pierwszeństwem dla podobnych towarów. Zdaniem uczestnika sporny znak został zgłoszony do rejestracji w złej wierze, a jego rejestracja i używanie prowadzi do naruszenia dóbr majątkowych wnioskodawcy oraz stanowi bezpodstawne wykorzystanie renomy oznaczenia t.-f.. O złej wierze skarżącej strony świadczy fakt, iż uprawniony dokonał rejestracji znaku łudząco przypominającego znak t.-f. dla tej samej, wąskiej klasy produktów. Takie zachowanie świadczy o zamiarze wykorzystania znajomości produktów t.-f..

Uczestnik wskazał, iż działalność prowadzi w ponad 80 krajach świata, w tym w Polsce. Zaznaczył, iż od początku przedmiotem jego działalności była produkcja i sprzedaż okularów oraz urządzeń optycznych. Podniósł, iż jednym z najważniejszych jego produktów są okulary produkowane w technologii T.. Linia produktów opatrzona znakiem t.-f. jest częścią szerszej gamy produktów T.. Wskazał, iż ocena profilu działalności uprawnionego prowadzi do wniosku, iż jest to podmiot w stosunku do niego konkurencyjny. Jego zdaniem rejestracja i stosowanie znaku towarowego T. Q. narusza prawa ochronne na wspólnotowy znak towarowy t.- f. oraz narusza jego dobra majątkowe. Zaznaczył, iż funkcjonowanie tak zbliżonych znaków może spowodować negatywne konsekwencje dla klientów, wprowadzając ich w błąd.

Skarżąca spółka uprawniona z prawa do znaku towarowego o numerze [...] (T. Q.) uznała sprzeciw za bezzasadny. Odnosząc się do zarzutów podniesionych w sprzeciwie wyjaśniła, iż zarzut zgłoszenia do rejestracji znaku T. Q. w złej wierze jest zupełnie bezpodstawny i nie poparty jakimikolwiek faktami. To samo dotyczy rzekomego naruszenia dóbr materialnych wnoszącego sprzeciw. Podniosła, iż powoływanie się przez wnoszącego sprzeciw na markę renomowaną, jaką ma być produkt/znak t.-f., nie jest poparte żadnymi faktami. Dodała, iż poziom inwestycji i działania sprzeciwiającego na rynku polskim oscyluje w okolicach zera a wnioskodawca nie przedstawił żadnych dowodów na obecność produktów opatrzonych znakiem t.-f. na polskim rynku. Zaznaczyła, iż wnioskodawca za pomocą naprzemiennego opisywania znaków "t.-f." i T. próbuje zatrzeć różnice pomiędzy nimi i stworzyć złudzenie, iż pierwszy znak jest równie rozpoznawalny jak drugi.

W dalszej części wykazała na różnicę koncepcyjną między porównywalnymi znakami, podkreślając, iż znakiem t.-f. opatrzone są jedynie oprawy do okularów, a znakiem T. Q. wyłącznie szkła optyczne. Jego zdaniem w takiej sytuacji ryzyko wprowadzenia w błąd odbiorców, z jednej strony profesjonalnych a z drugiej strony końcowych, de facto nie istnieje. Odnosząc się do podobieństwa oznaczeń stwierdziła, iż podobieństwa fonetyczne, konceptualne czy znaczeniowe spornych znaków nie występują. Natomiast niewielkie podobieństwo wizualne jest niewystarczające do zmiany status quo znaku T. Q.

Zaskarżoną decyzją z dnia [...] marca 2010 r. Urząd Patentowy RP działający w trybie postępowania spornego na podstawie art. 246 i 247 ust. 2 oraz art. 131 ust. 1 pkt 1, art. 131 ust. 2 pkt 1, art. 132 ust. 2 pkt 2 i pkt 3 p.w.p. unieważnił prawo ochronne na znak towarowy T. Q. o numerze [....] dla wszystkich towarów z klasy 09 oraz usług optycznych ujętych w kl. 44 (pkt 1), a w pozostałej części sprzeciw oddalił (pkt 2).

Dokonując oceny podobieństwa na podstawie art. 132 ust. 2 pkt 2 u.p.w.p. Urząd Patentowy RP w pierwszej kolejności poddał ocenie podobieństwo samych towarów i w tym zakresie stwierdził, co następuje:

Znak towarowy T. Q. [...] należący do skarżącej spółki przeznaczony jest do oznaczania następujących towarów i usług: aparatura i instrumenty optyczne, oprawki do okularów, okulary przeciwsłoneczne, okulary, artykuły do wyrobu okularów, etui do okularów, łańcuszki do okularów, okulary ochronne do uprawiania sportu, soczewki optyczne, szkła optyczne, wyroby optyczne (kl. 9); prowadzenie usług w zakresie: usług optycznych, pomocy medycznej, klinik medycznych (kl. 44).

Natomiast znak towarowy t.-f. [...] należący do uczestnika postępowania przeznaczony jest do oznaczania następujących towarów: okulary, oprawki do okularów (kl. 09).

Z zestawienia zakresów ochrony kolizyjnych znaków towarowych wynika, iż oba te znaki są przeznaczone do oznaczania towarów w klasie 9. W ocenie Kolegium towary zawarte w przedmiotowej klasie są częściowo identyczne (w zakresie okularów i oprawek do okularów) a częściowo podobne. Wszystkie towary mają takie samo przeznaczenie, są zastosowane w tej samej branży optycznej, w zakresie części towarów zachodzi również komplementarność. Nieobrobione szkła optyczne wskazywane przez uprawnionego są towarami komplementarnymi (uzupełniającymi), jednorodzajowymi w stosunku do oprawek do okularów i okularów. Dodatkowo zachodzi również podobieństwo między usługami optycznymi z kl. 44 a przeciwstawionymi im okularami i oprawkami do okularów, bowiem usługi optyczne wiążą się z przygotowaniem odpowiednich okularów i sprzedażą okularów czy oprawek do okularów. Natomiast nie zachodzi podobieństwo między okularami i oprawkami do okularów a prowadzeniem usług z zakresu pomocy medycznej, klinik medycznych, które to usługi mają zupełnie inny charakter i cel. Zdaniem Urzędu podmioty świadczące pomoc medyczną, w tym kliniki medyczne, nie oferują do sprzedaży okularów, czy tym bardziej oprawek. Jest to zupełnie inna branża, w której działają osoby uprawnione do świadczenia pomocy lekarskiej, w szczególności lekarze.

Znak sporny T. Q. oraz znak przeciwstawiony t.-f. są znakami, w których dominującymi elementami, są elementy słowne. Grafika obu znaków jest znikoma i nie ma żadnego wpływu na ich postrzeganie, a tym bardziej na ich odróżnienie.

W ocenie Urzędu zachodzi podobieństwo w zakresie porównywanych znaków - przesądza o tym warstwa fonetyczna. Znak sporny składa się w tej płaszczyźnie z dwóch elementów słowa t. i litery Q. Dominujący charakter w tym znaku ma znajdujące się na pierwszym miejscu fantazyjne słowo t.. Znak przeciwstawiony przez część potencjalnych odbiorców będzie wymawiany jako t., a przez część jako t.. Wystarczy, że część potencjalnych nabywców przeczyta przeciwstawiony znak jako t., żeby przyjąć jego identyczność względem dominującego elementu w znaku spornym oraz podobieństwo w zakresie znaków ocenianych jako całość. Wizualna ocena podobieństwa znaków dotyczy samych wyrazów zapisanych w określony sposób. Zdaniem Urzędu wyrazy te należy zatem uznać za wyraźne, dobrze widoczne i nieulegające w odbiorze zniekształceniom, które mogłyby pojawić się w związku z nachodzącymi na wyrazy elementami graficznymi. Wizualnie znaki te będą postrzegane zgodnie z zapisem, a więc z uwzględnieniem wszystkich podobieństw i różnic wynikających z zastosowania określonych liter, znaków tworzących wyrazy T. Q. i t.-f.. Porównywane znaki różnią się w zakresie jednego elementu występującego po pierwszej literze, a mianowicie w znaku spornym występuje litera e natomiast w znaku przeciwstawionym jest myślnik, dodatkowo w spornym znaku występuje litera Q. Wskazane różnice nie niweczą, podobieństwa stwierdzonego w warstwie fonetycznej. Różnice te są zbyt małe, by wyeliminować ryzyko pomylenia towarów, nawet jeśli nabywcą tych towarów jest osoba odpowiednio uważna i dobrze poinformowana. Dla konsumenta podstawowe znaczenie mają zbieżne elementy oznaczeń, co jest usprawiedliwione z psychologicznego punktu widzenia, gdyż nabywca z reguły zapamiętuje jedynie ogólny zarys oznaczenia, którego poszukuje. Powyższe ma istotne znaczenie w sytuacji, gdy przeciętny odbiorca nie ma możliwości porównania oznaczeń podczas dokonywania zakupów (co często ma miejsce). Przeciwstawione znaki nie mogą natomiast być porównywane na płaszczyźnie znaczeniowej (koncepcyjnej), gdyż są oznaczeniami fantazyjnymi.

Analizowanie przeciwstawionych w niniejsze sprawie oznaczeń według ich cech wspólnych dowodzi, że cechy te mogą prowadzić do pomylenia znaków, gdyż oznaczenia postrzegane jako całość wywołują wrażenia wspomnianego podobieństwa i kreują ryzyko wprowadzenia odbiorców w błąd w zakresie, w jakim stwierdzono podobieństwo towarów i usług. Zważywszy, że oceny podobieństwa znaków towarowych dokonuje się z punktu widzenia przeciętnego odbiorcy i w zwykłych warunkach obrotu gospodarczego, jak również, że do stwierdzenia podobieństwa znaków nie jest konieczne rzeczywiste pomylenie znaków, lecz wystarczy tylko, że istnieje taka możliwość, można stwierdzić, że równoległe istnienie na rynku porównywalnych znaków towarowych mogłoby budzić niepotrzebne wątpliwości wśród potencjalnych odbiorców oraz skutkować konfliktem interesów firm.

Zasadniczą cechą znaku renomowanego jest jego rozpoznawalność wśród potencjalnych odbiorców połączona z pozytywnym skojarzeniem zachęcającym do nabywania towarów nim oznaczonych ze względu na jego wysoką jakość i prestiż. Renoma znaku ściśle powiązana jest z wyobrażeniem konsumentów o cechach oraz walorach towaru oznaczonego. Renomę znak nabywa wraz z upływem czasu, często na skutek wysiłków uprawnionego przez dbałość o poziom towarów oraz utrwalanie znaku na rynku.

Urząd Patentowy RP nie podzielił twierdzenia wnioskodawcy o naruszeniu art. 131 ust. 2 pkt 1 u.p.w.p., podnosząc, iż zgodnie z dotychczasową praktyką przyjmuje się, że "w złej wierze jest ten, kto powołując się na określone prawo lub stosunek prawny wie, że prawo to nie istnieje albo wprawdzie tego nie wie, ale jego braku wiedzy w tym przedmiocie nie można uznać w okolicznościach konkretnego przypadku, za usprawiedliwiony". Okoliczności te, w tym naganność postępowania uprawnionego, organ powinien ocenić w kontekście całokształtu ustalonego stanu faktycznego. Aby udowodnić złą wiarę zgłaszającemu znak należy wykazać, że oprócz posiadania przez niego wiedzy o istnieniu i używaniu innego znaku miały miejsce również inne okoliczności, takie jak nieuczciwość w stosunku do interesów innego przedsiębiorcy. Spółka E. O. G. nie przedstawiła jednak wystarczających dowodów uzasadniających przyjęcie złej wiary po stronie uprawnionej z prawa ochronnego do spornego znaku. Powoływanie się na samo podobieństwo porównywalnych znaków to za mało żeby uznać złą wiarę, konieczne jest wykazanie dodatkowych okoliczności, których w przedmiotowej sprawie nie wykazano. Renoma znaku "t.-f.", na którą powołuje się wnioskodawca, nie została również udowodniona.

Urząd Patentowy za niezasadny uznał również zarzut udzielenia prawa ochronnego na sporny znak towarowy z naruszeniem art. 131 ust. 1 pkt 1 p.w.p. Przy stwierdzeniu naruszenia dobra osobistego istotne znaczenie ma nie tyle subiektywne odczucie osoby żądającej ochrony praw osobistych ile to, jaką reakcję w społeczeństwie wywołało to naruszenie. W sprzeciwie zarzut naruszenia dóbr majątkowych wnioskodawcy oparty jest na twierdzeniu o bezpodstawnym wykorzystaniu renomy znaku t.-f.. Ponadto sprzeciwiający zaznaczył, iż stwierdzone podobieństwo znaków może wywierać negatywne skutki w zakresie jego interesów majątkowych, co uznać należy za bezzasadne.

Renoma znaku t.-f. nie została wykazana i nie wykazano, że w dacie zgłoszenia spornego znaku spółka E. O. G. działała na polskim rynku. Samo stwierdzenie, iż posiada ona swoją spółkę córkę jest niewystarczające.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie oddalił wniesioną skargę na podstawie art. 151 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (tekst jedn. Dz.U. z 2012 r., poz. 270 ze zm., dalej: "p.p.s.a.").

W uzasadnieniu Sąd I instancji podał, że rozstrzygnięcie Urzędu Patentowego jest prawidłowe i nie narusza obowiązującego w tym zakresie prawa ani metodologii porównywania znaków towarowych, uznanych w zakresie prawa i praktyki, a argumenty zawarte w skardze zasadności tego rozstrzygnięcia nie podważają.

Urząd Patentowy uznał, iż z uwagi na podobieństwo towarów, do których oznaczenia sporny znak i znak "t.-f." są przeznaczone oraz z uwagi na podobieństwo znaków, zachodzą przesłanki do unieważnienia prawa ochronnego.

Z akt sprawy i zgromadzonego materiału dowodowego wynika, iż Urząd Patentowy prawidłowo ustalił stan faktyczny i dokonał w sposób trafny prawnej oceny podnoszonych zarzutów, dając temu wyraz w sposób odpowiadający wymogom z art. 107 § 3 k.p.a.

Stosownie do art. 132 ust. 2 pkt 2 p.w.p. nie udziela się prawa ochronnego na znak towarowy identyczny lub podobny do znaku towarowego, na który udzielono prawa ochronnego z wcześniejszym pierwszeństwem na rzecz innej osoby dla towarów identycznych lub podobnych, jeżeli zachodzi ryzyko wprowadzenia odbiorców w błąd, które obejmuje w szczególności ryzyko skojarzenia znaku ze znakiem wcześniejszym.

Dokonując oceny podobieństwa towarów, Urząd Patentowy uwzględnił zakresy ochrony obu znaków. Z zestawienia ich wynika, że znaki są przeznaczone do oznaczania towarów w kl. 9 i w zakresie okularów i oprawek do okularów są identyczne, a w części pozostałej podobne. Urząd Patentowy prawidłowo stwierdził, że wszystkie towary mają takie samo przeznaczenie i zastosowanie w tej samej branży optycznej, a w części towarów zachodzi komplementarność. Co do nieobrobionych szkieł Urząd stwierdził, że są one jednorodzajowe w stosunku do oprawek do okularów i okularów i jako takie należy uznać je za komplementarne. Zachodzi również podobieństwo między usługami optycznymi, a okularami i oprawkami do okularów objętymi przeciwstawionym znakiem. Nie ma bowiem wątpliwości co do tego, iż usługi optyczne wiążą się z przygotowaniem okularów i oprawek do okularów i ich sprzedażą. Skoro zatem podobieństwo w powyższym zakresie zachodzi, skutkiem tego stanu rzeczy jest unieważnienie prawa ochronnego w części dot. powyższych usług (kl. 44), mimo iż przeciwstawiony znak tych usług nie obejmuje. Wiązanie przez skarżącą wadliwości rozstrzygnięcia w tej części z faktem, iż przeciwstawiony znak nie jest przeznaczony do oznaczania tego rodzaju usług, jest w sposób oczywisty nieuzasadnione.

Podnoszona przez stronę kwestia, że w praktyce znak T. Q. jest używany do nieobrobionych szkieł optycznych i wiązanie z tą praktyką zarzutu co do wadliwości oceny podobieństwa towarów nie stanowi uzasadnienia dla uznania skargi za zasadną. Ocenie w ramach art. 132 ust. 2 pkt 2 p.w.p. podlegają towary, do których zgodnie ze zgłoszeniem i decyzją znak jest przeznaczony, a nie sposób korzystania z prawa ochronnego.

Urząd Patentowy szczegółowo odniósł się do zarejestrowanej postaci obu znaków, analizując podobieństwa i różnice, uznając, iż dominujący charakter w spornym znaku ma słowo t. znajdujące się na pierwszym miejscu i wystarczy, aby potencjalny nabywca przeczytał przeciwstawiony znak jako t. (czego wobec treści znaku nie można wykluczyć), aby przyjąć jego identyczność z dominującym elementem w spornym znaku.

Sąd podzielił również stanowisko Urzędu, iż różnice w znakach nie niweczą podobieństwa w warstwie fonetycznej, która wraz z dokonaną wizualną oceną podobieństwa przesądza o podobieństwie znaków w rozumieniu powołanego przepisu.

Warunkiem przyjęcia, iż podobieństwo między znakami zachodzi, nie jest jednak podobieństwo w każdej z tych płaszczyzn. Brak podobieństwa w płaszczyźnie znaczeniowej, czy występujące między znakami różnice omówione przez Urząd nie stanowią jednak podstawy do uznania dokonanej przez Urząd oceny za błędną, w sytuacji gdy cechy wspólne przy uwzględnieniu postrzegania znaku jako całość wskazują na podobieństwo znaków, które to podobieństwo w połączeniu z podobieństwem towarów wskazuje na istnienie trzeciej z przesłanek art. 132 ust. 2 pkt 2 p.w.p. w postaci ryzyka wprowadzenia odbiorców w błąd co do pochodzenia towarów. Zatem zarzuty naruszenia wskazanych w skardze przepisów k.p.a. i art. 132 ust. 2 pkt 2 p.w.p. są w przedstawionym wyżej stanie rzeczy nieuzasadnione.

K. i S. – "O." Sp. j. z siedzibą w Ł. złożyła skargę kasacyjną na powyższy wyrok, wnosząc o jego uchylenie i przekazanie sprawy Wojewódzkiemu Sądowi Administracyjnemu w W. do ponownego rozpoznania oraz zasądzenie kosztów postępowania.

Skarżąca zarzuciła naruszenie:

I . Prawa materialnego:

przez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie art. 132 ust. 2 pkt 2 p.w.p. oraz

- nieuznania przez WSA, iż Urząd Patentowy RP dokonał oceny podobieństwa znaków na podstawie przesłanek niezawartych w tym artykule i sprzecznych z relewantnym polskim i wspólnotowym orzecznictwem za sprzeczne z prawem, a w efekcie przyzwolenie Urzędu Patentowego RP do orzeczenia, iż rejestracja znaku "t.-f." przez E. w Urzędzie H. w ramach Rynku Wewnętrznego uzasadnia odmowę rejestracji "T. Q." we wszystkich objętych wnioskiem klasach i podklasach.

II. Przepisów postępowania, a to art. 134 § 1 p.p.s.a.:

przez nieuwzględnienie, że Urząd Patentowy RP, odmawiając udzielenia rejestracji znaku "T. Q.", nawet w niespornych podklasach klasyfikacji nicejskiej naruszył art. 13 dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2008/95/WE z dnia 22 października 2008 roku, mającej na celu zbliżenie ustawodawstw państw członkowskich odnoszących się do znaków towarowych (Dyrektywa 2008/95/WE");

- nieustosunkowanie się przez WSA do wszystkich, mających znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, zarzutów skargi odnośnie orzecznictwa polskiego i europejskiego dotyczących oceny podobieństwa znaków towarowych, a opisanych m.in. w niniejszej skardze kasacyjnej, oraz niewskazanych powodów ich nieuwzględnienia tych zarzutów.

W uzasadnieniu skargi kasacyjnej skarżąca przedstawiła argumentację dotyczącą podniesionych zarzutów oraz przedstawiła swoje stanowisko w sprawie.

Uczestnik postępowania E. O. G. w odpowiedzi na skargę kasacyjną wniósł o odrzucenie skargi kasacyjnej w całości z uwagi na błędne przytoczenie podstaw kasacyjnych lub o oddalenie skargi kasacyjnej jako bezzasadnej.

Naczelny Sąd Administracyjny zważył, co następuje:

Skarga kasacyjna nie zasługuje na uwzględnienie.

Zgodnie z art. 183 p.p.s.a. Naczelny Sąd Administracyjny rozpoznaje sprawę w granicach skargi kasacyjnej, biorąc pod rozwagę z urzędu jedynie nieważność postępowania. Oznacza to, że z wyjątkiem nieważności postępowania, która w rozpoznawanej sprawie nie zachodzi, Sąd jest związany podstawami skargi kasacyjnej. Przepisy o kontroli kasacyjnej są bowiem tak skonstruowane, że wola strony składającej skargę kasacyjną (reprezentowanej przez profesjonalnego pełnomocnika) decyduje o zakresie kontroli sądu kasacyjnego.

W myśl art. 174 p.p.s.a. skargę kasacyjną można oprzeć na następujących podstawach: a) naruszenia prawa materialnego poprzez błędną jego wykładnię lub niewłaściwe zastosowanie (art. 174 pkt 1 p.p.s.a), b) naruszenia przepisów postępowania, jeżeli uchybienie to mogło mieć wpływ na wynik sprawy (art. 174 pkt 2 p.p.s.a.). Tak więc do autora skargi kasacyjnej należy wskazanie konkretnych przepisów prawa materialnego lub przepisów procesowych, które w jego ocenie naruszył Sąd I instancji i precyzyjne wyjaśnienie na czym polegało ich niewłaściwe zastosowanie lub błędna interpretacja – w stosunku do prawa materialnego, bądź wykazanie istotnego wpływu naruszenia prawa procesowego na rozstrzygnięcie sprawy przez Sąd I instancji – w odniesieniu do przepisów postępowania. Naczelny Sąd Administracyjny, z uwagi na ograniczenia wynikające ze wskazanych regulacji prawnych, nie może we własnym zakresie konkretyzować zarzutów skargi kasacyjnej, ani uściślać bądź w inny sposób ich korygować.

W skardze kasacyjnej zarzut naruszenia przepisów postępowania został ograniczony do zarzutu naruszenia art. 134 § 1 p.p.s.a. Zgodnie z tym przepisem sąd rozstrzyga w granicach danej sprawy, nie będąc jednak związany zarzutami i wnioskami skargi oraz powołaną podstawą prawną. W świetle tego przepisu sąd zawsze jest związany granicami sprawy, w której skarga została wniesiona i nie może swoimi ocenami prawnymi "wkraczać" w sprawę nową w stosunku do tej, która była albo powinna być przedmiotem postępowania przed organem administracji. Granice tej bowiem sprawy administracyjnej wyznaczają zakres sądowej kontroli, o której stanowi art. 1 p.u.s.a.

Wbrew zarzutom skargi kasacyjnej, Sąd I instancji tak rozumianych granic sprawy nie naruszył poprzez "nieuwzględnienie, że UPRP odmawiając udzielenia rejestracji znaku "T. Q." nawet w niespornych podklasach klasyfikacji nicejskiej naruszył art. 13 dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2008/95/WE z dnia 22 października 2008 r.". Zgodnie z tym przepisem, jeżeli podstawy do odmowy rejestracji, wygaśnięcia lub stwierdzenia nieważności znaku towarowego istnieją jedynie w odniesieniu do niektórych towarów lub usług, dla których znak towarowy został zgłoszony lub zarejestrowany, odmowa rejestracji, wygaśnięcie lub stwierdzenie nieważności dotyczy jedynie tych towarów lub usług.

Powyższy przepis dyrektywy – wbrew zarzutom skargi kasacyjnej – został implementowany do ustawy - p.w.p., gdyż zgodnie z art. 164 tej ustawy prawo ochronne na znak towarowy może być unieważnione w całości lub w części, jeżeli nie zostały spełnione ustawowe warunki wymagane do uzyskania tego prawa. Poza tym w myśl art. 145 ust. 3 p.w.p., w przypadku gdy brak ustawowych warunków wymaganych do uzyskania prawa ochronnego na znak towarowy dotyczy tylko niektórych towarów, Urząd Patentowy w pierwszej kolejności odmawia udzielenia prawa ochronnego na znak towarowy dla tych towarów.

Tak więc w świetle powołanych wyżej przepisów ustawy – p.w.p. istnieje możliwość unieważnienia prawa ochronnego na znak towarowy tylko w zakresie niektórych towarów. Tak też postąpił w niniejszej sprawie UP, który zaskarżoną decyzją unieważnił prawo ochronne na znak towarowy "T. Q." dla wszystkich towarów z klasy 09 oraz usług optycznych ujętych w kl. 44, a w pozostałej części (usług medycznych) w kl. 44 – sprzeciw oddalił.

Stanowisko w tym zakresie UP argumentował tym, że "zachodzi podobieństwo między usługami optycznymi z kl. 44 a przeciwstawionymi im okularami i oprawkami do okularów, bowiem usługi optyczne wiążą się z przygotowaniem odpowiednich okularów i sprzedażą okularów czy oprawek do okularów".

Sąd I instancji powyższe stanowisko zaakceptował, podkreślając, iż usługi optyczne mają zastosowanie w tej samej branży optycznej, mają więc charakter komplementarny w stosunku do towarów z kl. 9, gdyż nie ma wątpliwości co do tego, iż usługi optyczne wiążą się z przygotowaniem okularów, oprawek do okularów i ich sprzedażą.

W skardze kasacyjnej nie przedstawiono zaś żadnej argumentacji pozwalającej na uznanie, iż usługi optyczne nie mają charakteru komplementarnego w stosunku do okularów oraz oprawek do okularów, a stwierdzenie w tej skardze, iż UP odmówił udzielenia rejestracji znaku "nawet w niespornych podklasach klasyfikacji nicejskiej" należy uznać za niezrozumiałe, gdyż przedmiotem postępowania przed tym Urzędem nie była sprawa rejestracji spornego znaku, lecz jego unieważnienia, przy czym klasyfikacja nicejskiej nie zna "podklas".

Nie można też mówić o naruszeniu art. 134 § 1 p.p.s.a. poprzez "nieustosunkowanie się przez WSA do wszystkich, mających znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, zarzutów skargi odnośnie orzecznictwa polskiego i europejskiego", gdyż w ramach tego przepisu Sąd I instancji nie miał obowiązku ustosunkowania się do wszystkich orzeczeń przytoczonych w skardze do tego Sądu.

Naczelny Sąd Administracyjny nie podziela też zarzutów skargi kasacyjnej dotyczącej naruszenia prawa materialnego, a mianowicie art. 132 ust. 2 pkt 2 p.w.p. poprzez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie. Błędna wykładnia oznacza mylne zrozumieniu przepisu. Uzasadnienie takiego zarzutu wymaga zatem wywodu prawnego na temat naruszonego przepisu ze wskazaniem dlaczego dokonana w zaskarżonym wyroku jego interpretacja jest błędna i jak prawidłowo przepis ten należy rozumieć.

Kasator zdaje się nie dostrzegać różnicy między błędną wykładnią przepisów prawa materialnego, w rozumieniu art. 174 pkt 1 p.p.s.a., a wadliwym ustaleniem stanu faktycznego sprawy. Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z dnia 23 lutego 2005 r. (OSK 539/04, Lex nr 165771) wywiódł, że naruszenie prawa materialnego będące następstwem błędnej jego wykładni można określić jako nadanie innego znaczenia treści zastosowanego przepisu, czyli polega na mylnym rozumieniu poszczególnego zwrotu lub treści i tym samym znaczenia przepisu lub też tylko terminu występującego w jego treści. Natomiast w wyroku z dnia 28 czerwca 2011 r. (I OSK 166/11, Lex nr 1082668) Naczelny Sąd Administracyjny stwierdził, że brak zarzutów natury procesowej oznacza, że przy rozpatrywaniu skargi kasacyjnej w pełni miarodajny jest stan faktyczny przyjęty w zaskarżonym wyroku. Prawidłowość ustaleń faktycznych oraz ocenę tych ustaleń można bowiem zwalczać jedynie za pomocą zarzutu naruszenia przepisów postępowania, wykazując przy tym, że określone uchybienia proceduralne mogły mieć istotny wpływ na wynik sprawy (art. 174 pkt 2 p.p.s.a). Nie można natomiast tego skutecznie czynić przez zarzut naruszenia prawa materialnego (art. 174 pkt 1 p.p.s.a.), w tym przez kwestionowanie błędnej wykładni tego prawa.

Z argumentacji podniesionej w uzasadnieniu skargi kasacyjnej wynika, że naruszenia art. 132 ust. 2 pkt 2 p.w.p. kasator upatruje w wadliwym ustaleniu i ocenie, iż przeciwstawione znaki towarowe są do siebie podobne, a w konsekwencji, iż nie zachodzi ryzyko wprowadzenia odbiorców w błąd.

Kwestia podobieństwa bądź niepodobieństwa znaków towarowych nie należy do sfery prawa materialnego, lecz przepisów o postępowaniu administracyjnym, gdyż dotyczy stanu faktycznego, a nie prawa. W szczególności w omawianej ustawie – Prawo własności przemysłowej, w tym w powołanym w skardze kasacyjnej art. 132 ust. 2 pkt 2 tej ustawy nie ma definicji, czy też bliższego określenia znaku podobnego. O podobieństwie znaków towarowych decydują zatem ustalenia faktyczne, które nie zostały skutecznie zakwestionowane przez stronę skarżącą na podstawie art. 174 pkt 2 p.p.s.a.

Jeżeli zaś nie ma naruszenia przepisów postępowania, to nie można skutecznie twierdzić, iż nastąpiło naruszenie przepisów prawa materialnego tylko dlatego, że zdaniem kasatora stan faktyczny sprawy jest inny. Próba zwalczania ustaleń faktycznych mogłaby ewentualnie odnieść zamierzony skutek wyłącznie w ramach drugiej podstawy kasacyjnej określonej w art. 174 pkt 2 p.p.s.a.

Z przytoczonych powodów Naczelny Sąd Administracyjny orzekł jak w wyroku na mocy art. 184 p.p.s.a.



Powered by SoftProdukt