IV SA/Wa 2475/17
UZASADNIENIE
Zaskarżoną do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie decyzją z dnia [...].08.2017 r. nr [...] Mazowiecki [...] Inspektor Nadzoru Geodezyjnego i Kartograficznego utrzymał w mocy decyzję Starosty [...] z dnia [...].05.2017 r., nr [...] o odmowie wydania informacji o numerze księgi wieczystej prowadzonej dla działki o nr. ew. [...], położonej w obrębie [...] jednostka ewidencyjna B., sąsiadującej z działkami nr [...] i [...] stanowiącymi własność skarżącego – A. F. Stan niniejszej sprawy przedstawia się następująco. A. F. wystąpił do Starosty [...] o wskazanie nr księgi wieczystej prowadzonej dla działki sąsiedniej względem jego nieruchomości, a mianowicie działki o nr ew. [...], położonej pod adresem [...]. Jako interes prawny w uzyskaniu żądanej informacji Wnioskodawca wskazał na przepisy kodeksu cywilnego (zwanego dalej k.c.), dotyczące prawa sąsiedzkiego - art. 149 i 150. Starosta [...] odmówił wydania tej informacji. W uzasadnieniu wyjaśnił, że Wnioskodawca nie wykazał interesu prawnego w popieraniu swego żądania, a jedynie interes faktyczny, wynikający z posiadania gruntów sąsiadujących. Starosta stwierdził, że Skarżący nie spełnił przesłanek z art. 24 ust. 5 pkt. 1 ustawy z dnia 17 maja 1989 roku Prawo geodezyjne i kartograficzne (nie jest właścicielem ani też osobą władającą gruntami, których dotyczy udostępniany wypis lub informacja z ewidencji gruntów i budynków) lub z art. 24 ust. 5 pkt. 3 tej ustawy (nie wykazał indywidualnego interesu prawnego uzasadniającego wydanie wypisu lub informacji z ewidencji gruntów i budynków zawierającej dane osobowe - nr księgi wieczystej), z uwagi na co należało odmówić wydania żądanej informacji. Od tej decyzji A. F. wniósł odwołanie, w którym wykazał, że jego interes prawny wynika z art. 149 i 150 k.c. Dodatkowo swój interes prawny Skarżący uzasadnił brzmieniem art. 154 § 2 k.c., zgodnie z którym korzystający z murów, płotów, miedz i rowów obowiązani są ponosić wspólne koszty ich utrzymania. Wskazał, że chciałby uzyskać zwrot części kosztów, jakie ponosi w związku z koszeniem miedzy. Organ odwoławczy podzielił stanowisko I. instancji i stwierdził, że o istnieniu interesu prawnego nie można rozstrzygać mając wyłącznie na względzie normy prawa cywilnego, dotyczące ochrony własności w stosunkach sąsiedzkich, tj. przyznające właścicielowi nieruchomości ochronę przed wszelkim "zakłóceniem" korzystania z jego nieruchomości czy też koniecznością stosowania odpowiednich zabiegów agrotechnicznych. O tym, czy interes polegający na ochronie przed uciążliwościami czy też roszczenie zwrotu kosztów utrzymania miedzy, ma w danej sprawie administracyjnej walor interesu prawnego, rozstrzygać należy biorąc pod uwagę treść norm prawa administracyjnego znajdujących zastosowanie w tej sprawie. Mając to na względzie, stanął na stanowisku, że w przepisach określanych mianem prawa sąsiedzkiego, nie znajduje uzasadnienia konieczność pozyskania numeru księgi wieczystej dla określonej działki ewidencyjnej. We wniesionej skardze pełnomocnik Skarżącego zarzucił naruszenie: - art. 24. ust. 5 pkt 3 ustawy Prawo geodezyjne i kartograficzne poprzez jego błędną wykładnię, polegającą na przyjęciu, że interes prawny, o którym mowa w przedmiotowym przepisie, może być wywodzony jedynie z norm prawa administracyjnego, a nie również z norm innych gałęzi prawa, w szczególności prawa cywilnego, - art. 24 ust. 5 pkt 3 tej ustawy poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i uznanie, że interes prawny Skarżącego nie jest związany z gruntem (działką ewidencyjną), będącym przedmiotem żądanego wypisu, - art. 28 k.p.a., polegające na jego niezastosowaniu w sprawie w sytuacji, gdy ustawa Prawo geodezyjne i kartograficzne nie zawiera regulacji szczególnych, dotyczących przymiotu strony postępowania. Wobec tych zarzutów, na podstawie art. 145 § 1 pkt 1 lit. a oraz art. 135 ustawy z dnia 30.08.2002 r. Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (zwanej dalej P.p.s.a.), wniósł o uchylenie w całości decyzji obu instancji. Ponadto, na podstawie art. 200 P.p.s.a. wniósł o zasądzenie kosztów postępowania sądowego, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych. Pełnomocnik Skarżącego nadmienił, że przywoływany przez Skarżącego w toku postępowania przepis art. 154 § 1 i 2 k.c. ustanawia domniemanie, że mury, płoty, miedze, rowy i inne urządzenia podobne, znajdujące się na granicy gruntów sąsiadujących, służą do wspólnego użytku sąsiadów oraz stanowi, że korzystający z wymienionych urządzeń obowiązani są ponosić wspólnie koszty ich utrzymania. Wskazał, że zachodzą zatem prawne relacje pomiędzy Skarżącym i właścicielem sąsiedniej nieruchomości, ukształtowane tymi przepisami prawa cywilnego - dotyczące między innymi utrzymania płotu stojącego na granicy nieruchomości. Skoro więc dochodzenie przed sądem powołanym do rozpoznania sporów cywilnych realizacji uprawnień wynikających z omawianych przepisów prawa wymaga wskazania imienia, nazwiska i adresu właściciela sąsiedniej nieruchomości, jako strony postępowania (art. 126 § 1 i 2 k.p.c.) - to nie sposób twierdzić, że Skarżący ma wyłącznie interes faktyczny w uzyskaniu wypisu z ewidencji gruntów obejmującego adres tegoż właściciela. W odpowiedzi na skargę Mazowiecki [...] Inspektor Nadzoru Geodezyjnego i Kartograficznego wniósł o jej oddalenie, podtrzymując stanowisko zawarte w zaskarżonej decyzji. Wyjaśnił dodatkowo, że A. F. jako wieloletni mieszkaniec tej miejscowości, miał wiele sposobności uzyskania informacji o właścicielu sąsiedniej działki. Mógł nawet dążyć do nawiązania z nim kontaktu osobistego, w celu porozumienia się w kwestii "wspólnego dbania o miedzę". Podał, że księgi wieczyste są jawne i każdy, bez posiadania w tym zakresie interesu prawnego, ma prawo je przeglądać, pod warunkiem, że zna ich numery. Jawność nie oznacza jednak pełnej dowolności. Dane w księgach to także dane wrażliwe i muszą podlegać określonej ochronie ("hipoteki, obciążenia czy służebności dotyczące całej nieruchomości"). Z tego względu Starosta, jako organ odpowiedzialny za prowadzony rejestr, skrupulatnie analizuje składane wnioski, pod kątem spełniania warunków wynikających ze wskazanych przepisów.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie zważył, co następuje. Wojewódzkie sądy administracyjne w oparciu m. in. o art. 1 § 1 i § 2 ustawy z dnia 25.07.2002 r. Prawo o ustroju sądów administracyjnych (Dz. U. nr 153, poz.1269) oraz art. 3 § 1 ustawy z dnia 30.08.2002 r. Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (P.p.s.a.), uprawnione są do dokonywania kontroli działalności organów administracji publicznej pod względem zgodności z prawem. Oceny legalności zaskarżonych aktów Sąd dokonuje poprzez ustalenie, czy podjęto je zgodnie z przepisami postępowania administracyjnego oraz czy prawidłowo zastosowano i zinterpretowano normy prawa materialnego. W myśl art. 134 § 1 P.p.s.a. Sąd rozstrzygając w granicach danej sprawy nie jest nadto związany zarzutami i wnioskami skargi oraz powołaną podstawą prawną. Skład orzekający w niniejszej sprawie, dokonując kontroli legalności decyzji obu instancji - w oparciu o powołane przepisy i w granicach sprawy - doszedł do przekonania, że wniesiona skarga jest zasadna. Podniesione w niej argumenty zasługiwały bowiem na uwzględnienie. Wbrew stanowisku Organów obu instancji, w niniejszej sprawie względem Skarżącego winien znaleźć zastosowanie art. 28 k.p.a., zgodnie z którym stroną jest każdy, czyjego interesu prawnego lub obowiązku dotyczy postępowanie albo kto żąda czynności organu ze względu na swój interes prawny lub obowiązek. Skarżący wykazał bowiem, że takim interesem prawnym, a nie jedynie faktycznym legitymuje się w tej sprawie. Należy podzielić stanowisko Skarżącego, że przepis art. 24 ust. 5 pkt 3 Prawo geodezyjne i kartograficzne nie zawiera żadnej regulacji szczególnej, dotyczącej kręgu stron postępowania. Wobec tego, ze wskazanego przepisu w żaden sposób nie wynika aby interes prawny, o którym w nim mowa, mógł być wywodzony jedynie z norm prawa administracyjnego. Uprawnione było zatem powołanie się na art. 149 i 150 k.c., z których dla właściciela nieruchomości sąsiedniej, wynikają konkretne uprawnienia. Niewątpliwie możliwość skorzystania z tych uprawnień uwarunkowana jest posiadaniem wiedzy o tym, kto jest aktualnie właścicielem danej nieruchomości sąsiedniej (tu działki o nr. ew. [...], położonej w obrębie [...] jednostka ewidencyjna [...], sąsiadującej z działkami nr [...] i [...] stanowiącymi własność skarżącego – A. F.). Z tego względu, uprawnione było powołanie się przez pełnomocnika Skarżącego na orzecznictwo sądowoadministracyjne, w którym utrwalony jest pogląd, iż interes prawny, o którym mowa w art. 28 k.p.a. nie musi wynikać tylko z norm prawa administracyjnego, ale również cywilnego (por. wyrok WSA w Warszawie z dnia 26.05.2009 r., sygn. akt VII SA/Wa 394/09, wyrok WSA w Warszawie z dnia 17.10.2007 r., sygn. akt VII SA/Wa 689/07, wyrok NSA z dnia 08.11.2016 r., sygn. akt II OSK 242/15, wyrok WSA w Gdańsku z 23.04.2008 r., sygn. akt III SA/Gd 34/08). Z art. 154 § 1 i 2 k.c. wynika domniemanie, że mury, płoty, miedze, rowy i inne urządzenia podobne, znajdujące się na granicy gruntów sąsiadujących, służą do wspólnego użytku sąsiadów oraz stanowi, że korzystający z wymienionych urządzeń obowiązani są ponosić wspólnie koszty ich utrzymania. Zasadnie zatem pełnomocnik Skarżącego wskazał na relacje prawne zachodzące pomiędzy Skarżącym, a właścicielem sąsiedniej nieruchomości, ukształtowane tymi właśnie przepisami prawa cywilnego, a więc dotyczące między innymi utrzymania wspólnego płotu, usytuowanego na granicy tych nieruchomości. Skoro dochodzenie przed sądem cywilnym realizacji uprawnień wynikających ze wskazanych przepisów prawa wymaga podania imienia oraz nazwiska właściciela sąsiedniej nieruchomości, jako strony postępowania (art. 126 k.p.c.), to nieuprawnione było stanowisko Organów obu instancji, iż Skarżący ma jedynie interes faktyczny w uzyskaniu informacji o numerze księgi wieczystej prowadzonej dla sąsiedniej nieruchomości, a nie prawny. Do zainicjowania ewentualnego sporu cywilnego, konieczne jest bowiem posiadanie przez niego wiedzy pewnej o właścicielu sąsiadującej z nim nieruchomości. Nie można też pomijać faktu, że wpisy poczynione w księgach wieczystych korzystają z domniemania prawdziwości. W razie więc niezgodności między stanem prawnym nieruchomości ujawnionym w księdze wieczystej a rzeczywistym stanem prawnym, treść księgi rozstrzyga na korzyść tego, kto przez czynność prawną z osobą uprawnioną według treści księgi nabył własność lub inne prawo rzeczowe (rękojmia wiary publicznej ksiąg wieczystych – art. 5 ustawy o księgach wieczystych i hipotece). Takie domniemanie nie przysługuje natomiast wpisom dokonanym w ewidencji gruntów. Wprawdzie ustawodawca nakazuje niezwłoczne podawanie przez uprawnionych, okoliczności wpływających na aktualność tej ewidencji. Często jednak ujawnione w niej dane, zwłaszcza tyczące właścicieli, pozostają nieaktualne. W tym kontekście nie były więc trafne uwagi Organów, sugerujące, że Skarżący zamiast swego żądania, mógł wystąpić o wypis z ewidencji gruntów dla działki sąsiedniej. Niewątpliwie, w razie sporów sąsiedzkich, właściwe źródło informacji o aktualnym właścicielu działki sąsiedniej, stanowi właśnie księga wieczysta. Należy także nadmienić, że art. 3 ustawy o księgach wieczystych i hipotece wyraża zasadę jawności materialnej, która polega na tym, że księga wieczysta ujawnia stan prawny nieruchomości, dla której jest prowadzona. Konsekwencjami tej zasady jest m. in. domniemanie wiarygodności ksiąg wieczystych, polegające na tym, że prawo jawne z księgi wieczystej jest wpisane zgodnie z rzeczywistym stanem prawnym. Księgi wieczyste są zatem jawne i jak stanowi art. 2 ustawy o księgach wieczystych i hipotece - nie można zasłaniać się nieznajomością wpisów w księdze wieczystej ani wniosków, o których uczyniono w niej wzmiankę. Ustawodawca nadał zatem księgom wieczystym i wpisom ujawnianym w nich we wszystkich działach, charakter wiążący, a nieliczne wyjątki (wyłączenia) reguluje wskazana ustawa. Zważywszy na treść odwołania Skarżącego, podkreślenia wymaga, że nie zna on swego bezpośredniego sąsiada. Wspomniał o braku wiedzy o właścicielu działki sąsiedniej. Wskazał, że nie zna danych sąsiada. Wobec tego, mając na względzie jego zamiary, których źródło należy upatrywać w tzw. prawie sąsiedzkim, nie można się zgodzić ze stanowiskiem Organów obu instancji, że Skarżący miał jedynie interes faktyczny w otrzymaniu numeru księgi wieczystej prowadzonej dla sąsiedniej nieruchomości. Nie zmienia tego fakt, że w księdze wieczystej nie jest podawany adres właściciela danej nieruchomości, o nieznajomości którego wspomniano w skardze. W tym stanie rzeczy, doszło do naruszenia prawa materialnego, które miało istotny wpływ na wynik sprawy, przez bezpodstawne przyjęcie, że Skarżący nie legitymował się w tej sprawie przymiotem strony w rozumieniu art. 28 k.p.a., mimo iż wskazywał na konkretne normy prawa cywilnego, co w myśl art. 24. ust. 5 pkt 3 ustawy Prawo geodezyjne i kartograficzne pozwalało na przyjęcie, że legitymuje się interesem prawnym o jakim mowa w tym przepisie, a więc związanym z konkretnym gruntem, celem dochodzenia realizacji obowiązków, spoczywających na właścicielu gruntu sąsiedniego. Posiadał więc interes prawny w zakresie żądania ujawnienia danych właściciela działki sąsiedniej, poprzez wskazanie mu numeru księgi wieczystej prowadzonej dla tej nieruchomości sąsiedniej.
W tym stanie rzeczy, Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie na podstawie art. 145 § 1 pkt 1 lit. a w zw. z art. 135 – orzekł, jak w pkt 1 sentencji. O kosztach postępowania Sąd rozstrzygnął w pkt 2 sentencji – na podstawie art. 200 w zw. z art. 205 § 2 P.p.s.a., uwzględniając zwrot uiszczonego wpisu, kosztów zastępstwa procesowego oraz opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.