drukuj    zapisz    Powrót do listy

6460 Znaki towarowe, , Urząd Patentowy RP, Uchylono zaskarżoną decyzję, VI SA/Wa 3042/14 - Wyrok WSA w Warszawie z 2015-03-31, Centralna Baza Orzeczeń Naczelnego (NSA) i Wojewódzkich (WSA) Sądów Administracyjnych, Orzecznictwo NSA i WSA

VI SA/Wa 3042/14 - Wyrok WSA w Warszawie

Data orzeczenia
2015-03-31 orzeczenie prawomocne
Data wpływu
2014-09-17
Sąd
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie
Sędziowie
Andrzej Wieczorek
Grzegorz Nowecki /sprawozdawca/
Henryka Lewandowska-Kuraszkiewicz /przewodniczący/
Symbol z opisem
6460 Znaki towarowe
Sygn. powiązane
II GSK 2782/15 - Wyrok NSA z 2017-06-21
Skarżony organ
Urząd Patentowy RP
Treść wyniku
Uchylono zaskarżoną decyzję
Sentencja

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w składzie następującym: Przewodnicząca: Sędzia WSA Henryka Lewandowska-Kuraszkiewicz Sędziowie: Sędzia WSA Grzegorz Nowecki (spr.) Sędzia WSA Andrzej Wieczorek Protokolant: ref. staż. Julia Murawska po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 31 marca 2015 r. sprawy ze skargi [...] na decyzję Urzędu Patentowego Rzeczypospolitej Polskiej z dnia [...] marca 2014 r. nr [...] w przedmiocie unieważnienia prawa ochronnego na znak towarowy 1. uchyla zaskarżoną decyzję; 2. stwierdza, że zaskarżona decyzja nie podlega wykonaniu; 3. zasądza od Urzędu Patentowego Rzeczypospolitej Polskiej na rzecz [...] kwotę 1600 (tysiąc sześćset) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania.

Uzasadnienie

Zaskarżoną decyzją z dnia [...] marca 2014 r., nr [...] Urząd Patentowy RP po rozpoznaniu na rozprawie w dniu [...] marca 2014 r. sprawy o unieważnienie prawa ochronnego na znak towarowy "A ADORATION" o nr [...] udzielonego na rzecz I. Sp. z o.o. z siedzibą w R. (dalej: "uczestnik postępowania" lub "uprawniony"), wszczętej na skutek sprzeciwu uznanego za bezzasadny wniesionego przez P. z siedzibą w Paryżu, Francja (dalej: "skarżący" lub "strona") oddalił sprzeciw.

Zaskarżone rozstrzygnięcie wydano na podstawie art. 132 ust. 2 pkt 2 i pkt 3 w związku z art. 246 i art. 247 ust. 2 ustawy z dnia 30 czerwca 2000 roku Prawo własności przemysłowej (Dz. U. z 2013 r., poz. 1410, dalej: "p.w.p.").

Do wydania decyzji doszło w następującym stanie faktycznym i prawnym.

W dniu [...] marca 2012 r. do Urzędu Patentowego RP wpłynął sprzeciw strony wobec decyzji o udzieleniu prawa ochronnego na znak towarowy słowno-graficzny "A ADORATION" o numerze [...] na rzecz uprawnionego.

Powyższy znak towarowy został zgłoszony do ochrony 4 sierpnia 2009 r. z przeznaczeniem do oznaczania towarów z klasy 3, takich jak: cienie do powiek, róże do policzków, tusze do rzęs, pomadki do ust, błyszczyki do ust, konturówki do ust, konturówki do brwi, konturówki do oczu, pudry prasowane, fluidy, podkłady pod makijaż, lakiery do paznokci, kosmetyki do pielęgnacji paznokci. Jako podstawę prawną swojego żądania wnoszący sprzeciw wskazał art. 246 ust. 1 w związku z art. 132 ust. 2 pkt 2 oraz art. 132 ust. 2 pkt 3 p.w.p.

Wnoszący sprzeciw podniósł, iż jest uprawniony do następujących znaków towarowych:

a) słownego "J'ADORE" o numerze [...], zarejestrowanego w trybie międzynarodowym z wcześniejszym pierwszeństwem, przeznaczonego do oznaczania towarów z klasy 3, takich jak: środki wybielające i inne substancje stosowane w praniu, środki do czyszczenia, polerowania, szorowania i ścierania, mydła, środki perfumeryjne, olejki eteryczne, kosmetyki, płyny do pielęgnacji włosów, środki do czyszczenia zębów,

b) słowno-graficznego "J'ADORE" o nr [...], zarejestrowanego w trybie wspólnotowym z wcześniejszym pierwszeństwem, przeznaczonego do oznaczania towarów z klasy 3 takich jak: środki perfumeryjne, perfumy, olejki eteryczne, kosmetyki, płyny do pielęgnacji włosów i środki do czyszczenia zębów,

do których, jego zdaniem, sporny znak towarowy jest podobny w stopniu mogącym rodzić ryzyko wprowadzenia odbiorców w błąd. Wnoszący sprzeciw stwierdził, iż produkty wymienione w wykazie znaku spornego należą do kosmetyków objętych ochroną znaku towarowego "J'ADORE", w związku z czym należy je uznać za towary identyczne. Ponadto, jego zdaniem, porównywane oznaczenia zbudowane są z tego samego trzonu słownego "ADOR" (ADORE/ADORA-), co ma istotny wpływ na tożsamość ich postrzegania przez odbiorców. W ocenie wnoszącego sprzeciw dodatkowe elementy takie jak: litera "J", apostrof w znaku wnoszącego sprzeciw oraz końcówka -"TION" w znaku spornym nie eliminują podobieństwa pomiędzy ww. oznaczeniami w zakresie członów "ADORE-ADORA".

Ponadto wnoszący sprzeciw stwierdził, że uwaga odbiorców porównywanych znaków towarowych będzie skupiała się na członie "ADORE/ADORA", z uwagi na to, iż nasuwa on skojarzenia z polskim wyrazem "adorować". W związku z powyższym nabywcy będą postrzegać znaki przez pryzmat znaczenia ww. wyrazu i uznawać je za podobne. Odbiorcy mogą założyć, że porównywane znaki towarowe tworzą serię zbudowaną na tym samym trzonie, zwłaszcza, że występujące pomiędzy znakami różnice wynikają jedynie z różnic językowych, a warstwa graficzna w znaku spornym nie jest nadmiernie rozbudowana i pełni funkcję drugoplanową. Dodatkowo wnoszący sprzeciw oświadczył, że znak "J'ADORE" uzyskał na terenie Polski status znaku renomowanego w odniesieniu do wyrobów perfumeryjnych i kosmetycznych w konsekwencji długotrwałego i intensywnego używania go w obrocie, uzyskania wysokiej pozycji na rynku oraz poczynienia przez wnoszącego sprzeciw znacznych nakładów finansowych na promocję i reklamę tego oznaczenia. W ocenie wnoszącego sprzeciw uzyskanie ochrony na sporny znak towarowy może przynieść zgłaszającemu nienależną korzyść oraz być szkodliwe dla odróżniającego charakteru lub renomy oznaczenia "J'ADORE" ponieważ konsumenci mogą sugerować się skojarzeniami jakie występują pomiędzy porównywanymi oznaczeniami, a także mogą uznać, iż kosmetyki "A ADORATION" są powiązane z linią jego renomowanych kosmetyków i perfum "J'ADORE".

W odpowiedzi z dnia [...] czerwca 2013 r. uprawniony uznał wniesiony sprzeciw za bezzasadny. Stwierdził, że towary, do oznaczania których przeznaczone są porównywane znaki towarowe nie są jednorodzajowe, a porównywane oznaczenia nie wykazują podobieństwa. Uprawniony wskazał, że wspólny człon "ADOR" stanowi mniej niż 50 % elementów znaku spornego. Ponadto znak sporny został opatrzony charakterystyczną, dominującą grafiką, W jego ocenie wnoszący sprzeciw nie przedłożył również żadnych dowodów na renomę przeciwstawianych znakowi spornemu znaków towarowych "J'ADORE".

Na rozprawie, która odbyła się w dniu [...] listopada 2013 r. wnoszący sprzeciw podtrzymał swoje dotychczasowe stanowisko w sprawie. Stwierdził, że zakresy ochrony porównywanych oznaczeń, wbrew twierdzeniom uprawnionego, pokrywają się. "Kosmetyki" są bowiem ogólnym pojęciem, w którym zawierają się poszczególne rodzaje kosmetyków takie jak perfumy, wyroby do pielęgnacji, makijażu czy lakiery do paznokci. Towary te są dobrami powszechnego użytku, nabywanymi stosunkowo często w tych samych punktach, zaś ich odbiorcami są przeciętni, średnio uważni konsumenci. Kosmetyki te służą do zaspokajania podobnych potrzeb konsumentów ściśle powiązanych z upiększaniem i pielęgnacją. Wnoszący sprzeciw podkreślił, iż uprawniony przyznał, że porównywane znaki towarowe oparte są na tym samym źródłosłowie, bowiem słowo "ADORATION" oznacza w języku polskim "adoracja", zaś "J'ADORE" - "adorować". Identyczny rdzeń obu oznaczeń, zdaniem wnoszącego sprzeciw, wpływa na ich podobieństwo wizualne oraz znaczeniowe, w związku z czym odbiorca może uznać, iż są to różnojęzyczne lub zmodyfikowane gramatycznie wersje tego samego słowa i znaku towarowego. Wnoszący sprzeciw zakwestionował także stanowisko uprawnionego, który za dominujący w znaku spornym uznał element graficzny. Wnoszący sprzeciw podkreślił, że powołane przez niego jako przeciwstawienia znaki towarowe "J'ADORE" są renomowane, zaś używanie w obrocie znaku spornego doprowadzi do ich rozwodnienia oraz utraty silnej pozycji rynkowej związanej z siłą atrakcyjną ucieleśnioną w tych znakach, tym samym będzie szkodliwe dla ich odróżniającego charakteru i renomy. Uprawniony natomiast będzie czerpał nienależne korzyści z pozycji rynkowej ww. znaków, gdyż przeciętny odbiorca, pochodzący z kręgu klienteli uprawnionego, chętniej wybierze to oznaczenie, które przywiedzie mu na myśl znak towarowy "J'ADORE", jako budzący silne pozytywne skojarzenia i asocjacje. Jednocześnie wnoszący sprzeciw przedłożył do akt przedmiotowej sprawy obszerne materiały dowodowe na okoliczność renomy należących do niego znaków towarowych "J'ADORE", tj.:

- oświadczenie R. F. - Dyrektora Departamentu Własności Przemysłowej w P. dotyczące wprowadzenia produktów "J'ADORE" na rynek polski, ich pozycji na rynku oraz współpracy z E. sp. z o.o. - wyłącznym dystrybutorem wnoszącego sprzeciw w Polsce,

- kopie przykładowej umowy dystrybucyjnej z E. sp. z o.o.,

- kopie przykładowych faktur z lat 2008-2012 potwierdzających skalę wprowadzania na polski rynek kosmetyków "J'ADORE",

- ranking produktów "J'ADORE" w latach 2006-2013 w perfumeriach S. i D.,

- oświadczenie dotyczące obrotów finansowych związanych ze sprzedażą w Polsce linii kosmetyków "J'ADORE" w latach 2004-2012,

- kopie przykładowych reklam prasowych za lata 2009-2013,

- przykłady promocyjnych kampanii mailowych i internetowych marki "J'ADORE",

- przykłady promocyjnych kampanii marki "J'ADORE" w perfumeriach S. i D. z lat 2008-2013,

- reklamy marki "J'ADORE" z C. T. emitowane w telewizji w Polsce w latach 2010- 2012,

- zestawienie reklam marki "J'ADORE" w polskich mediach wraz z zestawieniem poniesionych na nie kosztów,

- oświadczenie dotyczące nakładów na reklamę i promocję w Polsce marki "J'ADORE",

- kopie decyzji OHIM, potwierdzających renomę marki "J'ADORE",

Wnoszący sprzeciw niósł ponadto o przesłuchanie w charakterze świadka R. F. na okoliczności faktyczne dotyczące obecności i zakresu używania znaku towarowego "J'ADORE" w Polsce przed datą zgłoszenia znaku spornego do ochrony, wysokiej pozycji znaku towarowego "J'ADORE" na polskim rynku na tle konkurencji, jego statusu wśród odbiorców jak również metod jego promocji i reklamy.

W dniu [...] grudnia 2013 r. wnoszący sprzeciw przedłożył do akt przedmiotowej sprawy uwierzytelnione tłumaczenia na język polski materiałów anglojęzycznych złożonych wraz z pismem z dnia [...] listopada 2013 r.

Na rozprawie, która odbyła się w dniu [...] marca 2014 r. strony podtrzymały swoje dotychczasowe stanowiska.

Dodatkowo uprawniony podkreślił, że materiały dowodowe przedłożone przez wnoszącego sprzeciw na okoliczność renomy należących do niego znaków towarowych "J'ADORE" noszą datę późniejszą od daty zgłoszenia do ochrony spornego znaku towarowego, w związku z czym należy uznać je za nieprzydatne. Stwierdził, iż towary opatrywane porównywanymi znakami towarowymi sprzedawane są poprzez odmienne kanały dystrybucyjne, gdyż towary wnoszącego sprzeciw to dobra luksusowe, zaś towary oznaczane znakiem spornym to inna klasa produktów skierowana do klienteli sklepów takich jak R.. Wnoszący sprzeciw zakwestionował powyższe stanowisko uprawnionego twierdząc, iż przy badaniu podobieństwa towarów brane są pod uwagę abstrakcyjne warunki ich zbytu.

Kolegium Orzekające Urzędu Patentowego RP dokonało analizy porównawczej znaków wnoszącego sprzeciw ze znakiem spornym. Wskazało, że pomiędzy znakami musi wystąpić stopień podobieństwa, który sprawi, że relewantny krąg odbiorców skojarzy znak późniejszy ze znakiem wcześniejszym, to znaczy stwierdzi, że występuje między nimi związek, nie myląc ich jednak. Przez "związek" należy rozumieć wszelkiego rodzaju skojarzenie między wspominanymi znakami. A zatem samo przywodzenie na myśl wcześniejszego znaku towarowego jest wystarczające.

W ocenie Kolegium Orzekającego taki związek nie zachodzi między znakiem spornym "A ADORATION" a znakami towarowymi wskazanymi w sprzeciwie "J'ADORE". Organ wskazał, że trudno jest uznać, iż znak sporny "A ADORATION" nawiązuje do przeciwstawionych mu znaków "J'ADORE", ponieważ znaki te zasadniczo różnią się od siebie zarówno pod względem elementów słownych jak i użytej w nich grafiki. Dominujące elementy słowne porównywanych znaków towarowych wprawdzie zawierają identyczny człon "ADOR", jednakże różnią się zasadniczo w pozostałym zakresie. Składają się z różnej liczby liter i odmiennych sylab, co przekłada się nie tylko na inną długość, ale także na odmienne brzmienie ww. znaków. Pozostałe elementy tych znaków - pierwsze litery "A" i "J", apostrof, końcówki "-ATION" i "-E" są także na tyle odmienne zarówno w warstwie wizualnej jak i fonetycznej, że nadają słowom "ADORATION" i "J'ADOR" tworzącym porównywane znaki towarowe całkowicie odmienny wygląd i brzmienie. Także grafika porównywanych znaków jest odmienna. W znaku spornym użyta została prosta, czarna czcionka, a litera "A" została wpisana w czerwony kwadrat, podczas, gdy w znaku przeciwstawionym słowno-graficznym występuje element owalny w kolorze złoto-niebieskim, zaś litery są przedstawione przy pomocy fantazyjnej czcionki w kolorze złotym. Kolegium Orzekające stwierdziło, że w sytuacji, gdy nie została spełniona przesłanka podobieństwa znaków, nie można uznać, iż sporny znak towarowy może przynieść uprawnionemu nienależną korzyść lub być szkodliwy dla odróżniającego charakteru lub renomy znaku wcześniejszego. Tego typu naruszenia zawsze są konsekwencją podobieństwa oznaczeń, które w rozpatrywanej sprawie nie występuje, a tym samym nie było potrzeby badania renomy przeciwstawionych znaków towarowych.

Z uwagi na brak podobieństwa między ww. znakami w stopniu niosącym ze sobą niebezpieczeństwo ich skojarzenia Kolegium Orzekające odstąpiło od badania pozostałych przesłanek wynikających z art. 132 ust. 2 pkt 3 p.w.p., w tym renomy znaków przeciwstawionych. W związku z powyższym Kolegium Orzekające oddaliło wniosek wnoszącego sprzeciw o dopuszczenie dowodu z zeznań świadka w osobie R. F. na okoliczności faktyczne dotyczące obecności i zakresu używania znaku towarowego "J'ADORE" w Polsce przed datą zgłoszenia znaku spornego do ochrony, wysokiej pozycji znaku towarowego J'ADORE" na polskim rynku na tle konkurencji, jego statusu wśród odbiorców jak również metod jego promocji i reklamy, jako nieprzydatny do rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy.

W związku z powyższym Kolegium Orzekające stwierdziło, że w przedmiotowej sprawie nie została spełniona pierwsza z niezbędnych przesłanek, tj. podobieństwo znaków w stopniu polegającym na niebezpieczeństwie skojarzenia między znakami. Brak podobieństwa między badanymi znakami czynił zbędnym badanie renomy znaków przeciwstawionych, gdyż niezależnie od tego czy znaki przeciwstawione są znakami renomowanymi, czy też nie, niedopuszczalne było zastosowanie art. 132 ust. 2 pkt 3 p.w.p. Tym samym, brak było podstaw do unieważnienie prawa ochronnego na sporny znak towarowy również na podstawie art. 132 ust. 2 pkt 3 p.w.p.

Skarżący wniósł skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie na decyzję Urzędu Patentowego RP z dnia [...] marca 2014 r. Zaskarżonej decyzji zarzucił:

1. naruszenie art. 132 ust. 2 pkt 2 oraz art. 132 ust 2 pkt 3 p.w.p. poprzez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie mające wpływ na wynik sprawy,

2. naruszenie przepisów postępowania mające istotny wpływ na wynik sprawy poprzez naruszenie art. 7, art. 77 § 1 i art. 80 k.p.a. polegające na braku wyczerpującego zbadania sprawy, pominięcie szeregu istotnych okoliczności mających wpływ na rozstrzygnięcie decyzji, a także naruszenie art. 107 § 3 k.p.a. polegające na braku prawidłowego uzasadnienia faktycznego i prawnego decyzji, co miało istotny wpływ na wynik sprawy.

Skarżący wniósł o:

1. uchylenie decyzji w całości oraz o przekazanie sprawy Urzędowi Patentowemu RP do ponownego rozpoznania,

2. zasądzenie na jego rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Skarżący wskazał, że organ analizując treść art. 132 ust 2 pkt 2 p.w.p., nie wziął pod uwagę, że identyczność towarów ma bezpośredni znaczący wpływ na ustalenie ryzyka konfuzji. Identyczność towarów winna być zatem w konsekwencji podstawą do przeprowadzenia przez organ wnikliwej analizy ryzyka konfuzji przy jednoczesnym zaostrzeniu kryteriów ryzyka jego zaistnienia. Wprawdzie organ przytoczył wyrok WSA z dnia 14 września 2007 r., sygn. akt VI SA/Wa 1098/07, jednak poza tym nie w żadnym stopniu nie uwzględnił zasady współzależności pomiędzy podobieństwem towarów a podobieństwem oznaczeń, która w przedmiotowej sprawie tym bardziej powinna znaleźć zastosowanie, bowiem organ uznał porównywane towary za identyczne. Ustaliwszy zatem identyczność towarów, Urząd Patentowy RP nie uwzględnił w dalszych swoich rozważaniach zasady, wyrażanej w utrwalonym orzecznictwie wspólnotowym, iż ocena podobieństwa znaków powinna uwzględniać pewną współzależność między czynnikami, które brane są pod uwagę, a w szczególności współzależność między podobieństwem znaków towarowych a podobieństwem towarów i usług tymi znakami oznaczanych. Niewielkie podobieństwo określonych towarów lub usług może bowiem zostać zrekompensowane wysokim stopniem podobieństwa znaków towarowych i odwrotnie (wyrok ŚPI z dnia 10 października 2006 r., T-172/05). Skarżący wskazał, ze podobne stanowisko jest reprezentowane w polskim piśmiennictwie, zgodnie z którym im bardziej podobne są towary (jeżeli wcześniej stwierdzono ich podobieństwo), tym większa możliwość uznania znaków za podobne do siebie (R. Skubisz, Prawo znaków towarowych, Warszawa 1997 r., s. 97). W ocenie skarżącego brak uwzględnienia ustalonej przez identyczności towarów w ramach oceny kolejnych przesłanek, o których mowa w art. 132 ust 2 pkt 2 p.w.p., stanowi istotne naruszenie prawa mające wpływ na wynik sprawy. 

Skarżący podniósł, że treść zaskarżonej decyzji uzasadnia także zarzut dokonania przez organ wadliwych ustaleń w zakresie podobieństwa porównywanych znaków towarowych. Wskazał, że naczelną zasadą, jaka powinna zostać uwzględniona w przedmiotowej sprawie, jest zasada oceny znaków towarowych w całości przez pryzmat ich elementów wspólnych a nie występujących pomiędzy nimi różnic. Tymczasem, z treści zaskarżonej decyzji wynika, że to różnice przesądziły wyniku dokonanej przez organ analizy oznaczeń. I tak, organ uznał, że na płaszczyźnie wizualnej oba znaki różnią się zasadniczo, bowiem odmienna jest liczba elementów i liter, z jakich zostały one utworzone, wyrazy rozpoczynają się i kończą innymi literami, a także różna jest ich długość. W tej części zabrakło jakiegokolwiek pochylenia się organu nad zasadniczą kwestią, a mianowicie faktem, że trzon obu porównywanych oznaczeń jest identyczny: J'ADORE i ADORATION.

Skarżący zauważył, że występowanie w spornym znaku rdzenia ADORA-, które jednocześnie jest niemalże całością oznaczenia wcześniejszego, skutkuje tym, że ta tożsamość narzuca odbiorcy widzącemu oznaczenie ADORATION na kosmetykach jego skojarzenie z znakiem J'ADORE też identyfikującego kosmetyki. Oba oznaczenia stworzone zostały na podstawie tego samego rdzenia, a występujące drobne różnice pojawiają się w przypadku znaku wcześniejszego na początku, a w przypadku znaku późniejszego - w końcówce oznaczenia. Trzon jednak pozostaje taki sam i to on wywołuje analogiczny sposób postrzegania obu wyrazów - odbiorca może bowiem uznać, że są to różnojęzyczne lub zmodyfikowane gramatyczne wersje tego samego słowa i oznaczenia. To zatem nie inna liczba liter ma znaczenie, lecz identyczność tych liter tworzących najistotniejszy element spornego znaku - jego rdzeń przesądzający o jego treści. Błędnie zatem organ skoncentrował się na tejże innej liczbie liter, czy też różnej długości oznaczeń, skoro nie wziął w ogóle w swojej ocenie pod uwagę, że zasadnicza część spornego oznaczenia przejęła ze znaku wcześniejszego te same litery w identycznym ułożeniu, tym samym jego zasadniczy rdzeń ADORA- jest niemalże identyczny z oznaczeniem J'ADORE, a różniąca je końcówka występująca w spornym znaku, tj. –TION nie jest na tyle wyróżniająca, aby zmienić sposób postrzegania znaku przez odbiorców czy też nadać mu nowe znaczenie różniące go od wcześniejszego oznaczenia J'ADORE.

W zakresie płaszczyzny fonetycznej organ również wskazał, że znaki różnią się zasadniczo i uzasadniając swoja ocenę powołał się na różną liczbę sylab. W tej części organ również nie pochylił się nad okolicznością mającą zasadnicze znaczenie w sprawie, a mianowicie, iż trzon oznaczenia ADORATION został przejęty z wcześniejszego znaku towarowego J'ADORE. De facto, analiza płaszczyzny fonetycznej mogłaby dotyczyć jakichkolwiek trzy- i czterosylabowych oznaczeń.

Skarżący stwierdził, że istotne wady decyzji ujawniają się w zakresie oceny oznaczeń na płaszczyźnie znaczeniowej. Urząd Patentowy - z jednej strony - wskazał, że słowo "adoration" w języku angielskim oraz francuskim oznacza "adorację", "uwielbienie", nadto, nabywcy nie znający tych języków będą postrzegać znak jako nawiązujący w swojej treści do polskiego, podobnie brzmiącego słowa "adoracja". Jeśli chodzi o warstwę znaczeniową słowa J"ADORE organ wskazał, że oznacza ono "adoruję", "uwielbiam", "czczę". Jednocześnie jednak organ uznał, że nabywcy nie znający języka francuskiego, będą postrzegać to słowo jako fantazyjne.

Skarżący wskazał, że organ uznał warstwę znaczeniową za zbieżną w wypadku konsumentów znających język angielski i francuski. Świadczy o tym ustalenie, że jeden znak odpowiada słowu adoracja, a drugi słowu adoruję. Z kolei, w zakresie odnoszącym się do rozumienia ww. słów przez klientów nie znających języków źródłowych, organ dokonał wadliwych i wewnętrznie sprzecznych ustaleń. O ile bowiem organ prawidłowo uznał, że słowo adoration jako bliskie słowu niewiadomych przyczyn tej samej reguły nie zastosował w odniesieniu do słowa J'ADORE, które również, z uwagi na swoja budowę, nawiązuje do polskiego odpowiednika ADOROWAĆ. W ocenie strony brak podstaw by uznać, że ADORATION będzie kojarzyć się z ADORACJĄ, ale J'ADORE nie będzie kojarzyć się z ADOROWAĆ. Oba oznaczenia pod względem znaczeniowym będą analogicznie kojarzone ze słowami ADORACJA/ADOROWAĆ/ADORUJĘ także przez odbiorców nie znających języków źródłowych, bowiem wynika to bezpośrednio z ich nawiązywania do polskich, podobnie wyglądających słów.

Mając powyższe na względzie, skarżący wskazał, że wadliwa jest konstatacja organu, iż warstwa znaczeniowa porównywanych znaków również nie jest identyczna, a to że znaki towarowe tylko nawiązują do wyrazów o podobnym znaczeniu jest, w ocenie Kolegium orzekającego niewystarczające, aby uznać, że są one konfuzyjnie podobne. Takie stanowisko skarżący ocenił jako wadliwe, ponieważ świadczy ono o nie wzięciu pod uwagę znaczenia podobieństwa oznaczeń przy ocenie konfuzji i braku uwzględnienia tej okoliczności w kontekście całościowej oceny wszystkich elementów wspólnych porównywanych oznaczeń, począwszy od identyczności towarów, poprzez podobieństwa oznaczeń w strukturze wizualnej aż na podobieństwie znaczeniowym kończąc. Skarżący wskazał, że płaszczyzna znaczeniowa badana w ramach oceny podobieństwa oznaczeń może mieć istotny wpływ na ustalenie, że takie konfuzyjne podobieństwo występuje. Podkreślił wadliwe rozumienie przez organ sposobu postrzegania oznaczeń przez odbiorców.

Skarżący zarzucił organowi, że jego twierdzenia są oderwane od sposobów postrzegania znaków przez odbiorców w praktyce rynkowej. Wyjaśnił, że nie dokonują oni analizy gramatycznej oznaczeń, lecz kierują się zasadniczymi, wspólnymi elementami znaków, na tej podstawie dokonując ich oceny. Zatem to nie analiza gramatyczna, lecz wspólność członów J'ADORE i ADORATION będą dla odbiorcy przesłanką uznania, że takie znaki, występujące na identycznych towarach mogą pochodzić z tego samego źródła bądź od przedsiębiorstw powiązanych organizacyjnie czy gospodarczo. Analiza w takim zakresie nie została jednak przez organ poczyniona. Stąd, w ocenie skarżącego omawiany aspekt nie został właściwie zbadany przez Urząd Patentowy RP, co przyczyniło się do wydania wadliwej decyzji.

Skarżący wskazał na kolejne uchybienia organu w części decyzji, która odnosi się do przesłanki istnienia ryzyka wprowadzenia odbiorców w błąd co do pochodzenia towarów. W tym bowiem zakresie organ oparł swoje ustalenia na dwóch elementach: klienci przy zakupie kosmetyków zachowują nie niski, lecz średni stopień uwagi; porównywane znaki różnią się istotnie w warstwach wizualnej, fonetycznej i znaczeniowej w takim stopniu, że wywierają odmienne ogólne wrażenie na odbiorcach. Odnosząc się do powyższego, skarżący stwierdził, że nie neguje modelu przeciętnego odbiorcy przyjętego w orzecznictwie europejskim, niemniej jednak wyraził przekonanie, że w przypadku takich towarów jak kosmetyki odbiorca taki będzie miał wszelkie prawo nie przypisywać nadmiernie dużej uwagi dokonywanym zakupom. Skarżący wyjaśnił, że odbiorca będzie kierował się przede wszystkim określonymi przewodnimi cechami charakterystycznymi oznaczeń na opakowaniach, w tym będzie chciał poszukiwać nowinek kosmetycznych, co sprzyja budowaniu skojarzeń pomiędzy oznaczeniami nowymi podobnymi do oznaczeń z ugruntowaną pozycją na rynku. Stąd, także zachowując średni stopień uwagi, klient z pewnością skojarzy oznaczenie ADORATION z oznaczeniem J'ADORE, a dostrzeżone przez niego drobne różnice mogą sugerować mu stworzenie zmodyfikowanej serii znaku znanego mu wcześniej - nadal będzie jednak narażony na pośrednie ryzyko konfuzji.

W ocenie skarżącego niezrozumiale jest twierdzenie organu na temat istotnych różnić w warstwie znaczeniowej, skoro sam organ wcześniej ustalił, że odpowiednikami w języku polskim analizowanych oznaczeń są słowa "adoracja" i "adoruję". W tym zatem zakresie Urząd Patentowy twierdząc, że znaki różnią się zasadniczo w warstwie znaczeniowej powinien wskazać, w czym upatruje tychże różnic. W ocenie skarżącego oznacza to, że decyzja organu została oparta na wadliwych ustaleniach faktycznych, które spowodowały, iż organ błędnie wykluczył ryzyko konfuzji.

Wspierając argumentację dotyczącą zasadności uznania znaków towarowych J'ADORE i A ADORATION jako podobnych skarżący przedstawił przykłady rozstrzygnięć organów wspólnotowych dotyczących uznania podobieństwa wizualnego słownych znaków towarowych + ostatnia kolumna wskakuje na sygnaturę orzeczenia. Zaakcentował, że przykłady dotyczą oznaczeń, który początki i końcówki są nieco różne, niemniej jednak tożsamy człon spowodował, że oznaczenia zostały pomimo to uznane za podobne. Dodatkowo wskazał, że organy orzekające innych państw wielokrotnie rozstrzygały kwestie podobieństwa znaku towarowego skarżącego do innych oznaczeń podobnych. Tak, m.in. oceniono podobieństw znaku towarowego J'ADORE i znaku towarowego ADORE w wyroku Sądu Apelacyjnego we Francji z dnia 8 kwietnia 2005 r., sygn. akt 03/06289.

Niezależnie o powyższego skarżący wskazał, że organ w sposób nieuprawniony nie wziął pod uwagę, ani nie uzasadnił, dlaczego uzyskanie pozycji rynkowej przez znaki skarżącego nie ma znaczenia dla ustalenia ryzyka kontuzji. Pominięcie szczególnej zdolności odróżniającej znaku towarowego J'ADORE świadczy o wadliwej wykładni art. 132 ust 2 pkt 2 p.w.p. poprzez przyjęcie nieprawidłowego rozumienia ryzyka konfuzji. Organ, pomimo, że wnoszący sprzeciw powoływał się na szczególna zdolność odróżniającą znaku towarowego J'ADORE, nie wziął pod uwagę ani dowodów potwierdzających tę okoliczność ani nie uznał, że przesłanka ta w ogóle może mieć wpływ na ryzyko konfuzji i jest warta zbadania.

Przechodząc do oceny zaskarżonej decyzji na gruncie art. 132 ust 2 pkt 3 p.w.p., skarżący uznał, że jest ona także dotknięta naruszeniem ww. przepisu, polegającym na uznaniu, że organ nie zastosował łagodniejszych kryteriów przy ocenie podobieństwa oznaczeń. Organ, dokonując oceny podobieństwa oznaczeń, wprawdzie wskazał, ze "wystarczające jest samo przywodzenie na myśl wcześniejszego znaku", to jednak swoje badanie oparł na analizowaniu drobnych różnic występujących między znakami takich jak: pierwsze litery J i A; apostrof; końcówki ATION i E; grafika znaku spornego. Organ uznał, że te elementy są na tyle odmienne, że nadają słowom ADORATION i J'ADORE całkowicie odmienny wygląd i brzmienie. Skarżący zauważył, że przeprowadzone badanie zostało dokonane wyłącznie w oparciu o cechy rożne, bez jakiegokolwiek pochylenia się nad elementami wspólnymi obu znaków. Organ nie ocenił także istotnego podobieństwa oznaczeń na płaszczyźnie znaczeniowej. Badanie to zostało zatem przeprowadzone wadliwie, a jego konsekwencją było ustalenie nieprawidłowego stanu faktycznego uznającego omawiane oznaczenia za całkowicie niepodobne.

Zdaniem skarżącego odstąpienie od badania renomy znaków towarowych J'ADORE stanowi o wadliwej wykładni art. 132 ust 2 pkt 3 p.w.p. i braku zastosowania w przedmiotowej sprawie. Organ powinien był zbadać renomę znaku J'ADORE, bowiem ustalenia w tym zakresie mają wpływ na zastosowanie właściwych kryteriów oceny podobieństwa przeciwstawionych oznaczeń. W konsekwencji odstępując od badania renomy znaków J'ADORE organ nie wyjaśnił wszystkich istotnych okoliczności sprawy, w zakresie ustalenia podobieństwa ww. oznaczeń.

W odpowiedzi na skargę, Urząd Patentowy RP wniósł o jej oddalenie uznając ją za niezasadną.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie zważył, co następuje:

Zgodnie z art. 1 § 1 ustawy z dnia 25 lipca 2002 r. Prawo o ustroju sądów administracyjnych (Dz. U. z 2014 r., poz. 1647), sądy administracyjne sprawują wymiar sprawiedliwości przez kontrolę działalności administracji publicznej, przy czym w świetle § 2 powołanego wyżej artykułu, kontrola ta sprawowana jest pod względem zgodności z prawem, jeżeli ustawy nie stanowią inaczej. Sądy administracyjne sprawują więc kontrolę aktów lub czynności z zakresu administracji publicznej pod względem ich zgodności z prawem materialnym i przepisami procesowymi, nie zaś według kryteriów odnoszących się do słuszności rozstrzygnięcia.

Ponadto, co wymaga podkreślenia, Sąd rozstrzyga w granicach danej sprawy, nie będąc jednak związany zarzutami i wnioskami skargi oraz powołaną podstawą prawną (art. 134 § 1 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. - Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi, tekst jedn. Dz. U. z 2012, poz. 270 ze zm., zwanej dalej p.p.s.a.).

Zgodnie z art. 256 ust. 1 p.w.p. do postępowania spornego przed Urzędem Patentowym w sprawach nieuregulowanych w ustawie stosuje się odpowiednio przepisy Kodeksu postępowania administracyjnego. Naczelną zasadą postępowania administracyjnego jest, wyrażona w art. 7 Kpa. zasada prawdy obiektywnej, w myśl której organy administracji publicznej podejmują wszelkie czynności niezbędne do dokładnego wyjaśnienia stanu faktycznego oraz załatwienia sprawy. Mają one zatem obowiązek dokonać wszechstronnej oceny okoliczności konkretnej sprawy na podstawie analizy całego materiału dowodowego i swoje stanowisko wyrazić w uzasadnieniu podjętej decyzji (por. wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 17 października 2001 r., sygn. I SA 1110/01). Realizację tej zasady zapewniają zaś przepisy regulujące postępowanie dowodowe. Zgodnie z art. 77 § 1 Kpa. organ administracji publicznej jest obowiązany w sposób wyczerpujący zebrać i rozpatrzeć cały materiał dowodowy. Dokładne ustalenie stanu faktycznego możliwe jest tylko na podstawie wszystkich istotnych dowodów i poprzez wyjaśnienie wszystkich nasuwających się w sprawie wątpliwości. Jednocześnie należy zauważyć, iż obowiązek organu wyjaśnienia okoliczności sprawy nie jest sprzeczny z zasadą, iż ciężar dowodu spoczywa na tym, kto z określonego faktu wywodzi skutki prawne. Zebranie całego materiału dowodowego, to zebranie dowodów dotyczących wszystkich mających znaczenie prawne dla sprawy faktów. Dlatego też realizując zasadę prawdy obiektywnej organ jest wprawdzie zobowiązany do wyczerpującego zbadania i rozpatrzenia całego materiału dowodowego, jednakże strona nie jest zwolniona od współdziałania w wyjaśnianiu okoliczności faktycznych sprawy. Na podstawie całokształtu zebranego materiału dowodowego organ ocenia następnie, czy dana okoliczność została udowodniona (por. wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 19 października 1988 r., sygn. akt II SA 1947/87, wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 5 lipca 2011 r., sygn. akt II GSK 701/10).

Jednocześnie należy zauważyć, iż art. 80 Kpa. wprowadza zasadę swobodnej oceny dowodów, zgodnie z którą organ prowadzący postępowanie ocenia według swojej wiedzy, doświadczenia oraz wewnętrznego przekonania wartość dowodową poszczególnych środków dowodowych i nie jest skrępowany żadnymi formalnymi regułami dotyczącymi wskazania jak ma dowody oceniać. Jednocześnie zasada ta nie oznacza, iż organ jest uprawniony do oceny dowodów dowolnie, lecz musi oprzeć swoją ocenę na przekonujących podstawach i dać temu wyraz w uzasadnieniu decyzji (por. B. Adamiak, J. Borkowski, Kodeks postępowania administracyjnego, Komentarz, Wydanie 7, Wydawnictwo C.H.Beck, Warszawa 2005, s. 410).

Rozpoznając skargę w świetle powołanych wyżej kryteriów należy uznać, że zasługuje ona na uwzględnienie.

Zaskarżoną decyzją z dnia [...] marca 2014 r. Urząd Patentowy RP, po rozpoznaniu na rozprawie w dniu [...] marca 2014 r. sprawy o unieważnienie prawa ochronnego na znak towarowy "A ADORATION" o nr [...] udzielonego na rzecz I. Sp. z o.o. z siedzibą w R., wszczętej na skutek sprzeciwu uznanego za bezzasadny wniesionego przez P. z siedzibą w Paryżu, oddalił sprzeciw. Rozstrzygnięcie wydano na podstawie art. 132 ust. 2 pkt 2 i pkt 3, w związku z art. 246 i art. 247 ust. 2 p.w.p.

Zgodnie z treścią przepisu art. 255 ust. 1 pkt 1 p.w.p., sprawy o unieważnienie prawa ochronnego na znak towarowy rozstrzygane są przez Urząd Patentowy RP w trybie postępowania spornego. W myśl art. 164 p.w.p., prawo ochronne na znak towarowy może być unieważnione w całości lub w części na wniosek każdej osoby, która ma w tym interes prawny, jeżeli wykaże ona, że nie zostały spełnione ustawowe warunki wymagane do uzyskania tego prawa. Zdaniem Sądu, Urząd Patentowy w niniejszej sprawie w sposób prawidłowy ustalił, że wnioskodawca - skarżący w niniejszej sprawie posiada interes prawny w żądaniu unieważnienia przedmiotowego znaku towarowego, gdyż legitymuje się wcześniejszymi prawami ochronnymi do konkurencyjnych znaków towarowych J,ADORE przeznaczonych do oznaczania towarów w klasie 3.

W skardze podniesione zostały dwojakiego rodzaju zarzuty: 1) naruszenie prawa materialnego poprzez błędną wykładnię i zastosowanie art. 132 ust. 2 pkt 2 i 132 ust. 2 pkt 3 p.w.p. 2) naruszenie przepisów postępowania tj. art. 7, 77 § 1, 80 i 107 § 3 Kpa. w stopniu mającym istotny wpływ na wynik sprawy.

Sąd uznał, iż w pierwszej kolejności rozważenia wymagają zarzuty natury procesowej, albowiem dopiero po stwierdzeniu ich braku, tj. w prawidłowo ustalonym stanie faktycznym sprawy można podnosić naruszenie prawa materialnego. Sąd wskazuje jednocześnie, że kwestię podobieństwa oznaczeń należy oceniać w aspekcie stanu faktycznego sprawy, a więc sprowadza się ona do naruszenia przepisów prawa procesowego. Podkreślenia wymaga również, że rozpatrując wniosek o unieważnienie praw ochronnego na znak towarowy organ związany jest granicami wniosku i wskazaną podstawą prawną. Oznacza to, że z jednej strony to wnioskodawca określa zakres wniosku, a więc wskazuje przedmiot swego żądania, którego zasadność jest rozpatrywana w toku postępowania spornego. Zakres ten jest wiążący dla organu patentowego, przy czym nie zwalnia to tego organu od obowiązku wszechstronnego wyjaśnienia wszystkich istotnych okoliczności sprawy. (por.: M. Rzążewska [w]: Prawo własności przemysłowej. Komentarz. Red. P. Kostański. Warszawa 2010, s. 1064 i wskazane tam orzecznictwo).

Zdaniem skarżącego, organ uchybił przepisom art. 7, 77,80 i 107 § 3 Kpa., albowiem nie rozpoznał sprawy w sposób prawidłowy i dokonał wadliwych ustaleń faktycznych, jak równie nieprawidłowo uzasadnił decyzję. Dotyczyło to nieprawidłowej oceny w zakresie podobieństwa oznaczeń, jak również naruszenia art. 132 ust. 2 pkt 3 p.w.p.

Odnosząc się do tych zarzutów podkreślić trzeba, iż Urząd Patentowy RP w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji wskazał na przesłanki niedopuszczalności rejestracji znaku towarowego, określone w art. 132 ust. 2 pkt 2 p.w.p., które stanowią: 1) rejestracja znaku dla towarów identycznych lub im podobnych, 2) podobieństwo do znaku zarejestrowanego na rzecz innego podmiotu, 3) możliwość wprowadzenia odbiorców w błąd co do pochodzenia towarów polegającego w szczególności na skojarzeniu między znakami.

Przystępując do porównania obu przeciwstawionych znaków organ w pierwszej kolejności ocenił podobieństwo lub identyczność towarów, do oznaczania których służą oba znaki uznając, iż dokonanie pozytywnych ustaleń w tym zakresie implikuje konieczność dokonania porównania oznaczeń. Z kolei ustalenie ryzyka błędu co do źródła pochodzenia towarów i/lub usług będzie polegało na określeniu wypadkowej identyczności (podobieństwa) towarów i/lub usług oznaczanych przeciwstawionymi znakami towarowymi oraz identyczności (podobieństwa) samych oznaczeń.

Jak wynika z uzasadnienia zaskarżonej decyzji, organ dokonał szczegółowej analizy identyczności oraz podobieństwa towarów. Stwierdził, iż przeciwstawione znaki przeznaczone są do oznaczania towarów w klasie 3 (kosmetyki), przy czym towary te nie są jednorodzajowe.

Po ustaleniu podobieństwa towarów Urząd Patentowy przystąpił do badania podobieństwa przeciwstawionych oznaczeń i zgodnie z obowiązującymi zasadami zbadał je na trzech polach: wizualnym, fonetycznym i znaczeniowym uznając brak konfuzyjnego podobieństwa znaku A ADORATION i znaków J,ADORE. Badanie to zostało przeprowadzone w zakresie, o którym mowa w art. art. 132 ust. 2 pkt 2 p.w.p., gdyż jeżeli chodzi o podniesione przez stronę skarżącą naruszenie art. 132 ust. 2 pkt 3 p.w.p., organ w ogóle tej kwestii nie rozważył przyjmując, że przepis ten nie ma zastosowania w przedmiotowej sprawie, gdyż znak A ADORATION i znaki mu przeciwstawione nie są do siebie podobne.

W ocenie Sądu, organ dokonał tym samym błędnej interpretacji powyższego przepisu. Jak bowiem wskazał Naczelny Sąd Administracyjny w wyrokach - z dnia 24 września 2014 r. (sygn. akt: II GSK 1195/13) oraz z dnia 16 października 2012 r. (sygn. akt: II GSK 1379/11), prawidłowa wykładnia art. 132 ust. 2 pkt 3 p.w.p. wymaga, w zakresie badania identyczności lub podobieństwa znaków towarowych, już na wstępie ustalenia, czy znak wcześniejszy ma status znaku renomowanego, gdyż w przypadku stwierdzenia takiej okoliczności, ocena podobieństwa powinna zostać dokonana przy pomocy innych, względniejszych kryteriów, niż ocena dokonana na podstawie art. 132 ust. 2 pkt 2 p.w.p. Okoliczność taka stanowi zatem przesłankę zastosowania szerszej ochrony, właściwej dla znaków o ustalonej renomie lub powszechnie znanych.

W judykaturze podkreśla się, iż w przypadku znaku renomowanego chodzi o podobieństwo szczególnego rodzaju, polegające na niebezpieczeństwie samego skojarzenia z nim innego znaku, i to w odniesieniu do jakichkolwiek towarów, a nie tylko do podobnych czy identycznych (tak przyjął Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 23 października 2008 r., sygn. akt V CSK 109/08, LEX nr 479328). Podobnie Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 4 marca 2009 r. (sygn. akt IV CSK 335/2008, OSNC 2009, nr 3, poz. 85) wskazał, że: "w odniesieniu do znaku renomowanego chodzi o podobieństwo szczególnego rodzaju, gdyż do jego stwierdzenia wystarczy niebezpieczeństwo, że inny znak może być z nim skojarzony (łączony)". Zdaniem SN: "w orzecznictwie wspólnotowym i krajowym stopień podobieństwa znaków, jako przesłanka naruszenia znaku renomowanego, jest sytuowany na niskim poziomie, wyznaczanym przez takie określenia jak łączenie, kojarzenie, przywodzenie na myśl. Tak subtelne kryteria prawdopodobieństwa mają zastosowanie tylko do znaków renomowanych." Na temat istoty podobieństwa znaku renomowanego wypowiedział się także Europejski Trybunał Sprawiedliwości w wyroku z dnia 23 października 2003 r. w sprawie C-408/01 (Adidas-Salomon), stwierdzając, że chociaż podobieństwo znaczeń jest przesłanką zastosowania tego przepisu, to wystarczający jest taki stopień podobieństwa, który prowadzi do łączenia oznaczenia ze znakiem renomowanym przez relewantnych odbiorców.

W uzasadnieniu wskazanego wyroku ETS nawiązując do swego wcześniejszego wyroku z dnia 14 września 1999 r. w sprawie C-375/97 (Chevy) Trybunał ten wskazał, że naruszenia znaku renomowanego są konsekwencją pewnego stopnia podobieństwa między tym znakiem a spornym oznaczeniem, z powodu którego odbiorcy wiążą oznaczenie ze znakiem (łączą ze sobą oba oznaczenia, nawet jeśli ich nie mylą). W wyroku z dnia 27 listopada 2008 r. w sprawie C-252/07 (Intel) ETS stwierdził, że okoliczność, iż późniejszy znak towarowy przywodzi konsumentowi na myśl wcześniejszy znak towarowy jest jednoznaczna z istnieniem między kolidującymi ze sobą znakami związku w rozumieniu przyjętym w wyroku w sprawie Adidas-Salomon. Zgodnie ze stanowiskiem ETS w każdym przypadku ustalenie takiego związku musi być wynikiem całościowej oceny, a jego badanie nie ogranicza się wyłącznie do badania podobieństwa, ale wymaga uwzględnienia innych kryteriów, takich jak np.: stopień znajomości znaku renomowanego, charakter towarów lub usług oraz ewentualna niepowtarzalność znaku wcześniejszego. Ochrona renomowanych znaków towarowych na gruncie tej regulacji odnosi się do jakichkolwiek towarów – podobnych i niepodobnych, pod warunkiem spełnienia pozostałych przesłanek rozszerzonej ochrony, tj. uzyskania nienależnej korzyści z używania znaku renomowanego lub wyrządzenia szkody odróżniającemu charakterowi lub renomie znaku (por. wyrok ETS z 9 stycznia 2003 r., w sprawie C-292/00, Davidoff & Cie SA, Zino Davidoff SA przeciwko Gofkid Ltd, Zb. Orz. 2003, s. I-389; por. też A. Tischner: [w:] Prawo własności przemysłowej. Komentarz. Red. P. Kostański Warszawa 2010, s. 1205 i nast. oraz wskazane tam orzecznictwo; Własność przemysłowa. Orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Wspólnot Europejskich, Sądu Pierwszej Instancji i Urzędu Harmonizacji Rynku Wewnętrznego z komentarzami. Red. R. Skubisz. Warszawa 2008, s. 600 i nast.).

Sąd rozpatrujący niniejszą sprawę podziela stanowisko Naczelnego Sądu Administracyjnego wyrażone w przytoczonych wyrokach, jak i powyższe poglądy prawne. Zdaniem Sądu organ uchybił przepisom art. 7, 77 § 1, 80 i 107 § 3 Kpa., albowiem nie rozpoznał sprawy w sposób prawidłowy w zakresie oceny podobieństwa przeciwstawionych znaków towarowych, w wyniku naruszenia art. 132 ust. 2 pkt 3 p.w.p.

Przy ponownym rozpatrzeniu sprawy organ powinien uwzględnić powyższe uwagi i rozważyć, czy niezależnie od art. 132 ust. 2 pkt 2 p.w.p., istnieją w tej sprawie podstawy do unieważnienia spornego znaku z uwzględnieniem przesłanek ochrony znaków renomowanych, wynikających z art. 132 ust. 2 pkt 3 p.w.p. W tym celu organ odniesie się do dowodów przedstawionych na okoliczność renomy znaków wcześniejszych, a jeśli uzna je za przekonujące, dokona oceny podobieństwa przeciwstawionych znaków z uwzględnieniem tej renomy.

Biorąc powyższe pod rozwagę, Sąd uchylił zaskarżoną decyzję na podstawie art. 145 § 1 pkt 1 lit. a) i c) p.p.s.a.

Zgodnie z art. 152 powołanej ustawy orzeczono, że zaskarżona decyzja nie podlega wykonaniu do czasu uprawomocnienia się niniejszego wyroku, zaś o kosztach postępowania rozstrzygnięto zgodnie z art. 200 i art. 205 § 1 i 2 w zw. z art. 209 p.p.s.a.



Powered by SoftProdukt