drukuj    zapisz    Powrót do listy

6290 Reforma rolna, Reforma rolna, Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Uchylono zaskarżony wyrok oraz decyzję organu II instancji, I OSK 289/19 - Wyrok NSA z 2019-11-13, Centralna Baza Orzeczeń Naczelnego (NSA) i Wojewódzkich (WSA) Sądów Administracyjnych, Orzecznictwo NSA i WSA

I OSK 289/19 - Wyrok NSA

Data orzeczenia
2019-11-13 orzeczenie prawomocne
Data wpływu
2019-02-04
Sąd
Naczelny Sąd Administracyjny
Sędziowie
Iwona Bogucka
Maciej Busz /sprawozdawca/
Tamara Dziełakowska /przewodniczący/
Symbol z opisem
6290 Reforma rolna
Hasła tematyczne
Reforma rolna
Sygn. powiązane
I SA/Wa 451/18 - Wyrok WSA w Warszawie z 2018-09-28
Skarżony organ
Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi
Treść wyniku
Uchylono zaskarżony wyrok oraz decyzję organu II instancji
Powołane przepisy
Dz.U. 1945 nr 3 poz 13 art. 2 ust. 1 lit. e
Dekret Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego z dnia 6 września 1944 r. o przeprowadzeniu reformy rolnej.
Dz.U. 2019 poz 2325 art. 188
Ustawa z dnia 30 sierpnia 2002 r. Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi - t.j.
Sentencja

Naczelny Sąd Administracyjny w składzie: Przewodniczący: Sędzia NSA Tamara Dziełakowska Sędziowie: Sędzia NSA Iwona Bogucka Sędzia del. WSA Maciej Busz (spr.) Protokolant starszy asystent sędziego Paweł Konicki po rozpoznaniu w dniu 13 listopada 2019 r. na rozprawie w Izbie Ogólnoadministracyjnej skargi kasacyjnej K. D., J. P., K. D., M. D. i T. D. od wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z dnia 28 września 2018 r. sygn. akt I SA/Wa 451/18 w sprawie ze skargi K. D., J. P., K. D., M. D. i T. D. na decyzję Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia [...] stycznia 2018 r. nr [...] w przedmiocie reformy rolnej 1. uchyla zaskarżony wyrok oraz decyzję Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia [...] stycznia 2018 r. nr [...], 2. zasądza od Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi na rzecz K. D., J. P., K. D., M. D. i T. D. solidarnie kwotę 2000 (dwa tysiące) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania sądowego.

Uzasadnienie

I OSK 289/19

Uzasadnienie

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie wyrokiem z 28.09.2018r. o sygn. I SA/Wa 451/18 oddalił skargę K. D, J. P., K. D., M. D i T.D na decyzję Ministra [...] z dnia [...] stycznia 2018 r. nr [...]w przedmiocie reformy rolnej.

Wyrok ten wydano w następującym stanie faktycznym i prawnym.

Decyzją [...] z dnia [...] czerwca 2017r. Wojewoda [...], po rozpatrzeniu wniosków K. D., T. D., K. D., M. D. i J. P (dalej jako skarżący) stwierdził, że majątek ziemski "[...]", położony w powiecie [...] o pow. 67,5560 ha podpadał pod działanie art. 2 ust. 1 lit. e) dekretu PKWN o przeprowadzeniu reformy rolnej.

W uzasadnieniu decyzji Wojewoda wskazał, że majątek "[...]" nie składał się z dwóch prawnie wyodrębnionych części, stanowiących odrębną własność H. K. oraz odrębną własność jego żony S. K. lecz stanowił jedną nieruchomość. Organ podał, że jedynym dokumentem pozwalającym na ustalenie kto i w jakiej części był właścicielem nieruchomości "[...]" przed dniem [...] września 1939r. jest wypis z właściwej księgi wieczystej, a wobec jego braku (gdyż księga uległa zniszczeniu) uznał za nieudowodnione, że sporny majątek został podzielony i stanowił odrębną własność dwóch różnych osób. W konsekwencji ponieważ majątek ten zawierał ponad 50 ha użytków rolnych podpadał pod działanie przepisów dekretu.

Minister [...] decyzją z dnia [...] stycznia 2018 r. nr [...] utrzymał w mocy w/w decyzję Wojewody [...].

Minister wskazał, że podstawą przejęcia majątku "[...]" był art. 2 ust. 1 lit. e) dekretu PKWN z dnia 6 września 1944 r. o przeprowadzeniu reformy rolnej (Dz. U. 1945 Nr 3 poz. 13; dalej jako dekret). Pod działanie dekretu podpadały nieruchomości ziemskie stanowiące własność albo współwłasność osób fizycznych lub prawnych, jeżeli ich rozmiar łączny przekraczał bądź 100 ha powierzchni ogólnej, bądź 50 ha użytków rolnych.

Z akt wynika, iż w 1917r. H. K. stał się właścicielem w/w majątku ziemskiego, a w dniu [...] stycznia 1918r. w celu uregulowania stosunków majątkowych pomiędzy nim i przyszłą żoną S. P. zawarł z nią umowę majątkową. Jak stanowi jej § 3 H. K. za sumę 6 tys. marek na nieograniczoną własność przyszłej żony S.P. sprzedał dobra ziemskie o ogólnej powierzchni około sześćdziesiąt dwa morgi i następnie zezwolił na niezwłoczne przepisanie tytułu własności sprzedanych dóbr w wykazie hipotecznym. Według Ministra dokument ten dowodzi, że co do połowy nabytych przez H.K. w 1917r. nieruchomości jedynym właścicielem stała się jego przyszła żona S.P..

Powołując się na ówcześnie obowiązujące przepisy organ rozważał możliwości zmiany umowy przedmałżeńskiej w trakcie trwania małżeństwa ewentualnie obrót nieruchomością i nie wykluczył dokonania takich czynności prawnych podnosząc, że pomiędzy zawarciem związku małżeńskiego w dniu [...] lutego 1918r. a wejściem w życie w dniu 13 września 1944r. dekretu minęło ponad 26 lat. Dlatego organ uznał, że umowa przedmałżeńska z 1918r. nie wykluczała, że H.K. mógł być jedynym właścicielem całej spornej nieruchomości w 1944r. Organ wskazał na inne dokumenty, z których wynikało, iż w dacie wejścia w życie dekretu cały w/w majątek obejmował około 70 ha. Wskazał w szczególności na dowód w postaci "Rozkładu podatku gruntowego dla gminy [...] za lata 1939-1940", w którym w rubryce "Imię i nazwisko podatnika" wskazano H.K, a następnie nad imieniem "H." nadpisano imię "S.", zaś w rubryce "Ilość posiadanej ziemi w ha" przekreślono wpis "69,99", nad którym następnie nadpisano "34,0" i 35.99". Zdaniem Ministra pozwala to przyjąć, iż każde z małżonków opłacało oddzielnie podatek od określonej w dokumencie części nieruchomości. Jednak fakt ten nie może przesądzać o podziale prawnym nieruchomości gdyż zgodnie z art. 7 ust. 2 dekretu Prezydenta RP z dnia 4 listopada 1936r. o zmianie przepisów o państwowym podatku gruntowym (Dz.U. Z 1936R. Nr 85, poz. 593 z późn. zm.) ustalano odrębny wymiar podatku dla tych współwłaścicieli posiadłości ziemskich, którzy samodzielnie gospodarowali na faktycznie wydzielonej części nieruchomości. Wydzielenie części nieruchomości do samodzielnego gospodarowania było podziałem quoad usum, na skutek którego każdy ze współwłaścicieli obejmował część nieruchomości w samodzielne posiadanie, jednakże w sensie prawnym nieruchomość pozostawała nadal współwłasnością kilku osób. Organ wskazał też na dokument pochodzący z "Księgi kontroli regulacji hipotek powiatu [...] Wojewódzkiego Urzędu Ziemskiego [...]Wydziału Prawnego Oddziału regulacji hipotek", gdzie w rubryce przy nazwie jednostki hipotecznej [...] o obszarze 70,21 ha jako jedynego właściciela wskazano H.K.. Również szkic projektowanego podziału majątku [...] wykonany w dniach [...] marca 1945r. i na którym widnieją podpisy przedstawicieli ówczesnych organów administracji, którzy go zatwierdzili - obejmuje całe 70.21 ha bez podziału na dwa różne gospodarstwa.

Minister wskazał też na notarialnie potwierdzone oświadczenia świadków z dnia [...] grudnia 1946r. K. S. i L. L. podających, że "właścicielami majątku ziemskiego [...], położonego w powiecie [...] i przejętego na cele reformy rolnej przez Skarb Państwa, byli: w jednej połowie H.K., niewiadomy z miejsca pobytu, a w drugiej połowie jego żona, S. z P. K.a, oboje niepodzielnie, przy czym ta ostatnia posiadała wspomnianą połowę powyższego majątku z nabycia od męża swego, przed ślubem, w 1918r." Wskazano też na oświadczenie Z. Z., który z kolei podał, że majątek należał w równych niepodzielnych połowach do obydwojga małżonków, a jego podział nastąpił przed ich ślubem w 1918r. Obok innych dowodów Minister wskazał także na pismo Wojewódzkiego Urzędu Ziemskiego [...] do Powiatowego Urzędu Ziemskiego w [...] z dnia [...] października 1946r. Nr. [...], gdzie jako właściciela wymieniono tylko H.K. oraz pismo Wojewódzkiego Urzędu Ziemskiego [...] z dnia [...] września 1946r. Nr. [...] do Sądu [...], które jest zaświadczeniem, że nieruchomość ziemska pod nazwą [...], której właścicielem był H.K., podlega przejęciu na cele reformy rolnej. Jednocześnie pismo to jest wnioskiem o skreślenie z listy właścicieli H.K. i wpisanie w jego miejsce Skarbu Państwa.

Zdaniem Ministra najistotniejsze są dokumenty wytworzone najbliżej daty przejęcia nieruchomości na cele reformy rolnej, a z tych (stanowiących dokumenty urzędowe) wynika, że cała nieruchomość stanowiła wyłączną własność H.K., przy czym zgodnie ze szkicem projektowanego podziału majątku [...]wykonanym w dniach [...] marca 1945r. powierzchnia ogólna majątku wynosiła 70,2100 ha, z czego grunty orne to 55,73 ha łąki to 3,47 ha, pastwiska to 6,83 ha, sady owocowe to 0,95 ha, pod zabudowaniami to 1,18 h, wody to 0,21 ha, nieużytki to 0,11 ha, drogi to 1,51 ha i rowy to 0,22 ha - zatem powierzchnia użytków rolnych przekraczała 50 ha. W konsekwencji organ uznał, że w/w majątek ziemski podpadał pod działanie przepisów dekretu.

Decyzję ministra z dnia [...] stycznia 2018 r. skarżący zakwestionowali w całości. Zarzucili organowi naruszenie przepisów postępowania, które mogło mieć wpływ na wynik sprawy, w postaci art. 7 k.p.a., art. 76 § 1 i 3 k.p.a., art. 77 § 1 k.p.a., art. 80 k.p.a. i art. 107 § 3 k.p.a., art. 15 k.p.a. w zw. z art. 107 § 3 k.p.a. i art. 138 § 1 pkt 1 k.p.a.

Skarżący zarzucili też Ministrowi naruszenie przepisów prawa materialnego, które miało wpływ na wynik sprawy, w postaci:

1. art. 209 ustawy z dnia 13 czerwca 1825 r. Kodeksu cywilnego Królestwa Polskiego (Dz.P.K.P 1825.10.41.3), poprzez jego błędne niezastosowanie i art. 210 KCKP poprzez jego błędne zastosowanie, w sytuacji gdy w zgromadzonym w niniejszej sprawie materiale nie ma żadnego dowodu, z którego wynikałoby, ażeby H. i S. małż. K. pozostawali w separacji i że zmieniali ustanowiony na podstawie intercyzy z [...] stycznia 1918 r. ustrój majątkowy, co powinno prowadzić do uznania przez Ministra, że wiążący na dzień [...] września 1944 r. jest stan prawny nieruchomości uregulowany na podstawie ww. intercyzy, która nie podlegała zmianom i możliwości odwołania;

2. art. 2 ust. 1 lit. e) dekretu PKWN poprzez odmowę stwierdzenia, że majątek ziemski "[...]" nie podpadał pod działanie w/w dekretu w sytuacji, gdy prawidłowa ocena zebranego materiału dowodowego powinna doprowadzić Ministra do konstatacji, iż ww. majątek składał się z dwóch prawnie wyodrębnionych części: jednej o powierzchni 35,99 ha, będącej wyłączną własnością H.K., oraz drugiej o powierzchni 34,00 ha, będącej wyłączną własnością jego żony, a w konsekwencji, że nie mógł podpadać pod przepisy ww. dekretu.

Wskazując na powyższe skarżący wnieśli o uchylenie zaskarżonej decyzji i zasądzenie kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa prawnego, według norm przepisanych.

W odpowiedzi na skargę organ wniósł o jej oddalenie.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie wyrokiem z 28.09.2018r. o sygn. I SA/Wa 451/18 oddalił skargę.

Sąd wyjaśnił, że podstawową kwestią istotną dla wyniku kontrolowanego postępowania było ustalenie, czy sporny majątek [...] o pow. około 70 ha w dacie wejścia w życie dekretu stanowił własność jednego podmiotu, tj. H.K., wspólność majątkową małżeńską H.K. i S.K., współwłasność w częściach ułamkowych po ½ części H.K. i S.K., czy też był podzielony na dwie osobne i zbliżone obszarowo nieruchomości i stanowił w części majątek odrębny H.K. i w drugiej części majątek odrębny S.K..

Sąd wskazał, że w ocenie skarżących na dzień [...] września 1944 r., majątek [...] składał się z dwóch prawnie wyodrębnionych części: jednej o powierzchni 35,99 ha, będącej wyłączną własnością H.K., oraz drugiej o powierzchni 34,00 ha, będącej wyłączną własnością S. z P. K.. Ich zdaniem kluczowe znaczenie dla wyjaśnienia stanu faktycznego sprawy ma umowa majątkowa z 1918r. Natomiast w ocenie organu istotne znaczenie w tym zakresie mają dokumenty powstałe w okresie zbliżonym do daty wejścia w życie dekretu. Nie ma przy tym wątpliwości, iż nie odnaleziono dotychczas żadnych wypisów z ksiąg wieczystych, gdyż te zostały zniszczone.

Sąd I instancji uznał, iż organ dokonując oceny materiału dowodowego nie przekroczył granic swobodnej oceny dowodów. Wskazał, że umowa przedmałżeńska rozszerzająca wspólność majątkową małżonków K. dowodzi, iż w 1918r. poprzednik skarżących przeniósł na swoją przyszłą żonę część swojego majątku, jednak dokumenty z lat czterdziestych ubiegłego wieku w/w majątek traktowały jako jedną całość o powierzchni zbliżonej do 70 ha, a nie dwie osobne nieruchomości. W ocenie Sądu zasadnie organ przyjął, iż miarodajne w tym zakresie winny być dokumenty zbliżone datą do wejścia w życie przepisów o reformie rolnej, a nie dokumenty powstałe ponad ćwierć wieku wcześniej.

W kontrolowanej sprawie organ przeprowadził obszerne postępowanie wyjaśniające, a poczynione kwerendy w stosownych archiwach państwowych nie doprowadziły do odnalezienia dowodów potwierdzających stanowisko skarżących co do istnienia w 1944r. dwóch osobnych majątków o pow. po około 35 ha. Przeciwnie majątek ten nadal funkcjonował jako jeden (pod jedną nazwą) a nie dwa odrębne.

Powołując się na umowę majątkową z 1918r. organ przyjął, że w 1918r. H.K. na poczet przyszłego małżeństwa sprzedał swojej przyszłej żonie część majątku odkupionego od ojca. Ponieważ ponad 25 lat później, tj. w dacie wejścia w życie reformy rolnej, jak wynika ze zbliżonych datą dokumentów, majątek ten uznawany był jako jeden (o łącznej powierzchni przekraczającej 50 ha użytków rolnych) – zasadnie zdaniem Sądu Minister przyjął, iż w braku przeciwdowodu na powyższą okoliczność należało przyjąć, iż podlegał on pod działanie przepisów dekretu. Zdaniem Sądu I instancji podstawowy wydźwięk intercyzy zawartej pomiędzy małżonkami K. sprowadza się do wniosku, iż wolą małżonków było generalnie rozszerzenie wspólności majątkowej małżeńskiej poprzez przyjęcie, iż każdy nabyty majątek niezależnie od tytułu, czy podjętych starań, a więc i z nabycia w drodze czynności prawnej, i z dziedziczenia czy darowizny, będzie stanowił ich majątek wspólny. W 1918r. intencją późniejszych małżonków było zatem wspólne gospodarowanie wspólnie nabywanym majątkiem. Powyższe nie wyklucza zatem, a wręcz sprzyja koncepcji, iż w 1944r. w/w majątek stanowił jedną całość, niezależnie od tego czy stanowił on wspólność majątkowa małżeńską, czy też współwłasność małżonków po ½ części. Z akt sprawy nie wynika, że po 1918r. doszło do faktycznego (geodezyjnego) i prawnego (w sensie wieczystoksięgowym) jakiegokolwiek wydzielenia części w/w majątku "sprzedanego" przyszłej żonie przez H. K..

Bez znaczenia dla wyniku sprawy zdaniem Sądu pozostają zarzuty skargi odnośnie treści (i zastosowania bądź niezastosowania przez ministra) art. 209 i 210 Kodeksu Cywilnego Królestwa Polskiego z dnia 13 czerwca 1825 r. Przepisy te regulowały kwestie umów majątkowych małżeńskich i kwestie dopuszczalności zmiany tego rodzaju umów. W kontrolowanej sprawie nie ma jednak jakiegokolwiek dowodu na to, że w.w umowa z 1918r. rozszerzająca wspólność majątkową małżeńską została kiedykolwiek zmieniona, czy też że doszło do separacji między małżonkami. W umowie z 1918r. H. K. sprzedał część swojego majątku swojej przyszłej żonie i w tej samej umowie kolejne jej postanowienia regulują kwestie stosunków majątkowych między małżonkami wskazując jednoznacznie, iż każdy majątek będzie stanowił ich wspólność majątkową małżeńską w równych częściach.

W konsekwencji nie można uznać za zasadne zarzutów skargi, iż organ naruszył w jakikolwiek sposób art. 209 czy 210 KCKP, gdyż przepisów tych organ nie stosował. Minister pozostawał jedynie na stanowisku, uzasadnionym dokumentacją z lat 40-tych XX w., iż w dacie wejścia w życie dekretu majątek [...] traktowany był jako jedna całość o pow. około 70 ha, a nie dwie osobne nieruchomości. Minister nie negował prawdziwości w/w intercyzy jako dokumentu urzędowego. Przyjął w/w umowę jako wiarygodną i dokonał we własnym zakresie jej wykładni. Wskazał jednak, iż 25 lat później nie istniały jednoznaczne dokumenty, które strony ówczesnych czynności mogłyby przedstawić jako argument na poparcie tezy, iż nie był to jeden majątek ziemski a dwa osobne. Sąd nie zanegował ustaleń organu, ani dokonanej przez niego oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego. Jednak analiza całokształtu w/w umowy z 1918r. może też prowadzić do wniosku, iż rozszerzenie wspólności majątkowej małżeńskiej między przyszłymi małżonkami obejmowało także sporny majątek [...], a owa "sprzedaż" stanowiła podstawową część intercyzy. Umowa z 1918r. została odnotowana w rejestrze notarialnym jako "intercyza", a nie umowa sprzedaży i intercyza. Wykładnia tejże umowy intercyzy prowadzi do wniosku, iż od daty małżeństwa cały majątek małżonków K. miał stanowić ich wspólnotę majątkową, a umowa "sprzedaży" została dokonana w ramach planowanego sformalizowania związku małżeńskiego. Dla wyniku sprawy jest bez znaczenia na jakich zasadach istniała współwłasność (czy po połowie, czy na zasadach wspólności majątkowej - jak wskazywała na to intercyza). Istotne jest, iż majątek ten w latach 40-tych traktowano jako jedną całość.

Za niezasadne Sąd uznał zarzuty co do braku legitymacji urzędów ziemskich w prowadzeniu postępowań związanych z reformą rolną. Negowane przez skarżących (jedynie gdy chodzi o ich legalność) dokumenty urzędowe zgromadzone w aktach sprawy, a uznawane przez nich za dokumenty prywatne - w połączeniu z zeznaniami świadków, których wiarygodności organ nie negował, tworzą spójny obraz stanu majątku przejętego przez państwo w ramach przepisów dekretu.

Skargę kasacyjną od powyższego wyroku wywiedli na podstawie art. 173 § 1 i 2 w zw. z art. 175 § 1, art. 176 § 1 pkt 1 i art. 177 § 1 p.p.s.a. K. D., T. D., K. D., M.D. oraz J. P. zaskarżając go w całości.

Na podstawie art. 176 § 1 pkt 2 p.p.s.a. skargę kasacyjną oparto na:

1. naruszeniu przepisów postępowania, których uchybienie mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy (art. 174 pkt 2 p.p.s.a.) w postaci:

1.1. art. 151 p.p.s.a. w zw. z art. 145 § 1 pkt 1 lit. c) p.p.s.a. w zw. z art. 7 k.p.a., art. 76 § 1 k.p.a., art. 77 § 1 k.p.a., art. 80 k.p.a. i art. 107 § 3 k.p.a. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie, polegające na nieprawidłowej kontroli przez WSA legalności decyzji Ministra, tj. błędnym uznaniu jej za odpowiadającą prawu i oddaleniu skargi, będącego skutkiem uznania, iż w prowadzonym przez Ministra postępowaniu dokonano prawidłowego ustalenia stanu faktycznego oraz prawidłowej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, w sytuacji gdy:

a. dowolnie uznano, że dokumenty wytworzone najbliżej daty przejęcia spornego majątku na cele reformy rolnej są najistotniejsze w ustaleniu stanu prawnego nieruchomości, w sytuacji, gdy dokumenty te, tj.: pismo Wojewódzkiego Urzędu Ziemskiego [...] z dnia [...] września 1946 r. Nr. [...], "Księga kontroli regulacji hipotek powiatu [...] Wojewódzkiego Urzędu Ziemskiego [...] Wydziału Prawnego Oddziału regulacji hipotek" oraz pismo Wojewódzkiego Urzędu Ziemskiego [...] z dnia [...] października 1946 r. Nr. [...], zostały wydane po zniszczeniu księgi hipotecznej nieruchomości, czyli bez uwzględnienia źródłowych dokumentów własnościowych, a przede wszystkim nie stanowią dokumentów potwierdzających prawo własności nieruchomości, a jedynie zaświadczają przejście określonej nieruchomości na rzecz Skarbu Państwa na podstawie dekretu z 1944 r., stanowiąc podstawę wpisu w księdze gruntowej prawa własności na rzecz Skarbu Państwa,

b. błędnie uznano, że pisma Wojewódzkiego Urzędu Ziemskiego [...] z [...] września 1946 r. Nr. [...] oraz z dnia [...] października 1946 r. Nr. [...] są dokumentami urzędowymi w sytuacji, gdy z dniem 20 września 1946 r. wojewódzkie urzędy ziemskie zostały zlikwidowane, a ich kompetencje przejęli wojewodowie, co skutkuje w konsekwencji uznaniem, że dokumentom tym nie można przypisać statusu dokumentu urzędowego,

c. błędnie oceniono dokument w postaci "Rozkładu podatku gruntowego dla gminy [...] za lata 1939-1940", uznając, że dokument ten nie może przesądzać o podziale prawnym nieruchomości w sytuacji, gdy wszelkie zmiany w ewidencji gruntów prowadzonej przez ówczesne organy skarbowe musiały być uwzględniane na podstawie dowodów potwierdzających tytuł prawny do nieruchomości, co doprowadziło do błędnego ustalenia, że stan prawny majątku ziemskiego "[...]", między chwilą zawarcia umowy intercyzy z dnia [...] stycznia 1918 r., na mocy której H. K. sprzedał część nieruchomości o powierzchni 34 ha na rzecz S.P., a dniem wejścia w życie dekretu o przeprowadzeniu reformy rolnej, uległ zmianie w ten sposób, że nieruchomość stanowiła "jedną całość", a w konsekwencji błędne przyjęcie, że sporna nieruchomość podpadała pod działanie art. 2 ust. 1 lit. e) dekretu z 1944 r.

Naruszenie wskazanych przepisów miało wpływ w na wynik sprawy, gdyż prawidłowa kontrola przez WSA zaskarżonej decyzji powinna doprowadzić do konstatacji, że stan prawny nieruchomości ukształtowany na podstawie umowy intercyzy z dnia [...] stycznia 1918 r. - mając na uwadze przedstawione zarzuty, zasadę niezmienialności i nieodwołalności intercyz, wynikającą z art. 209 Kodeksu Cywilnego Królestwa Polskiego, dokonany w drodze tejże czynności prawnej jednoczesny podział geodezyjny i prawny spornego majątku oraz wykładnię umowy intercyzy, która nie pozwala na przyjęcie, że sporny majątek, jako nie nabyty w trakcie trwania małżeństwa, stanowił od chwili zawarcia małżeństwa wspólną własność H. i S. małż. K. - nie uległ zmianie na datę wejścia w życie dekretu z 1944 r., tj. składał się z dwóch prawnie wyodrębnionych części: jednej powierzchni 35,99 ha, będącej wyłączną własnością H. K., oraz drugiej o powierzchni 34,00 ha, będącej wyłączną własnością S.K., a w związku z czym nie podpadał pod działanie dekretu z 1944 r.;

w rezultacie powyższego powinno dojść do uwzględnienia przez WSA skargi i uchylenia wadliwej decyzji Ministra;

1.2. art. 134 § 1 p.p.s.a. w zw. z art. 141 § 4 p.p.s.a. poprzez nierozpoznanie przez Sąd I instancji wszystkich zarzutów skargi i pozostawienie ich bez rozpatrzenia oraz brak uzasadnienia wyroku w tym zakresie, a dotyczących statusu i charakteru prawnego dokumentów w postaci pism Wojewódzkiego Urzędu Ziemskiego w [...] z [...] września 1946 r. Nr. [...], "Księga kontroli regulacji hipotek powiatu [...] Wojewódzkiego Urzędu Ziemskiego [...] Wydziału Prawnego Oddziału regulacji hipotek" oraz z [...] października 1946 r. Nr. [...], oraz kwestii podstaw prawnych sporządzenia dokumentu, w postaci "Rozkładu podatku gruntowego dla gminy [...] za lata 1939-1940";

powyższe naruszenie sprawia, że zaskarżony wyrok nie poddaje się kontroli i stanowi tym samym samoistną podstawę jego uchylenia; jednocześnie takie naruszenie przepisów mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy, gdyż wskazuje, że WSA pominął podczas rozpoznawania sprawy niektóre z podniesionych w skardze okoliczności uzasadniających uchylenie zaskarżonej decyzji, a gdyby okoliczności te nie zostały pominięte, rozstrzygnięcie wydane w sprawie mogłoby być odmienne;

1.3. art. 141 § 4 p.p.s.a. poprzez wewnętrzną sprzeczność uzasadnienia zaskarżonego wyroku, polegającą na wskazaniu przez Sąd I instancji jako motywu rozstrzygnięcia, z jednej strony, iż podziela on stan faktyczny ustalony w zaskarżonej decyzji przez Ministra, tj. że na mocy umowy intercyzy z dnia [...] stycznia 1918 r. doszło do sprzedaży przez H. K. części nieruchomości o powierzchni 34 ha na rzecz S. P. oraz że do momentu wejścia w życie dekretu z 1944 r. musiała wystąpić czynność prawna, na mocy której uległ zmianie stan prawny nieruchomości w ten sposób, że stanowiła ona "jedną całość", tj. własność H. K., o czym miałyby świadczyć dokumenty z lat 40. XXw., a z drugiej natomiast strony wskazaniu, iż brak jest jakichkolwiek dowodów na okoliczność, że po 1918 r. doszło do geodezyjnego i prawnego wydzielenia części "sprzedanego" majątku ziemskiego "[...]", oraz na okoliczność zmiany stosunków majątkowych między H. a S. małż. K., a także że to na mocy umowy intercyzy z dnia [...] stycznia 1918 r. doszło do rozszerzenia wspólności majątkowej małżeńskiej między przyszłymi małżonkami H. K. a S. P. również na sporny majątek, i w konsekwencji, że od daty małżeństwa sporny majątek stanowił ich współwłasność małżeńską bądź współwłasność w udziałach po ½. Powyższe dwie różne wykluczające się podstawy rozstrzygnięcia uniemożliwiają jednoznaczne ustalenie stanu faktycznego i prawnego, stanowiącego podstawę zaskarżonego wyroku, skoro w kontrolowanej przez WSA decyzji Minister uznał, że na dzień wejścia w życie dekretu z 1944 r. jedynym właścicielem spornego majątku był H. K., natomiast WSA w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku stwierdził że podziela to ustalenie, a jednocześnie, że sporny majątek na dzień wejścia w życie dekretu z 1944 r. stanowił współwłasność H. i S. małż. K.. Powyższe naruszenie sprawia, że zaskarżony wyrok nie poddaje się kontroli i stanowi tym samym samoistną podstawę jego uchylenia;

2. naruszeniu przepisów prawa materialnego, które miało wpływ na wynik sprawy (art. 174 pkt 1 p.p.s.a.) w postaci:

2.1. art. 151 p.p.s.a. w zw. z art. 145 § 1 pkt 1 lit. a) p.p.s.a. w zw. z art. 65 § 1 i 2 k.c. poprzez dokonanie błędnej wykładni oświadczeń woli złożonych przez strony umowy intercyzy z dnia [...] stycznia 1918 r., tj. uznanie, że intencją H. K. i S.P. było, aby sporny majątek od daty zawarcia małżeństwa stanowił ich wspólność majątkową małżeńską bądź współwłasność w udziale po 1/2, podczas gdy z treści ww. umowy intercyzy wprost wynika, że H. K. sprzedaje w zamian za wyżej dobrowolnie umówiony szacunek marek sześć tysięcy, na nieograniczoną własność przyszłej żony S. P. dobra ziemskie [...] [...] litera D przyległości o ogólnej powierzchni około sześćdziesiąt dwa morgi i zezwala na niezwłoczne przepisanie tytułu własności sprzedanych dóbr w wykazie hipotecznym na imię S. D. P., oraz wprost wynika, że majątek który każdy z przyszłych małżonków w przyszłości podczas małżeńskiego pożycia posiędzie, a również majątek nabyty podczas małżeńskiego pożycia staraniem i pracą przyszłych małżonków, jak też majątek otrzymany przez darowiznę, w spadku, losowo lub innym sposobem, będzie stanowił wspólną ich własność, w równych między nimi połowach jako to wspólność majątkowa zacznie się dla nich z chwilą zawarcia ślubu;

dokonanie prawidłowej wykładni umowy intercyzy powinno więc doprowadzić WSA do konstatacji, że część sprzedanej na mocy tejże umowy nieruchomości przez H. K. na rzecz przyszłej małżonki S. P. nie podpada pod pojęcie majątku nabytego w przyszłości podczas małżeńskiego pożycia H. i S. małż. K., i w konsekwencji - z uwagi na brak innych dowodów w aktach sprawy - uznanie, że sporny majątek składał się z dwóch prawnie wyodrębnionych części: jednej o powierzchni 35,99 ha, będącej wyłączną własnością H. K., oraz drugiej o powierzchni 34,00 ha, będącej wyłączną własnością S. z P. K., oraz że sporny majątek nie podpada pod działanie dekretu z 1944 r., a w rezultacie do uwzględnienia przez WSA skargi i uchylenia wadliwej decyzji Ministra;

2.2. art. 151 p.p.s.a. w zw. z art. 145 § 1 pkt 1 lit. a) p.p.s.a. w zw. z art. 537 zd. 1 ustawy z dnia 21 marca 1804 r. Kodeks Napoleona, dalej jako "Kodeks Napoleona", w zw. z art. 18 zd. 1 ustawy z dnia 26 kwietnia 1818 r. Prawo o ustaleniu własności dóbr nieruchomych o przywilejach i hipotekach, dalej jako "ustawa hipoteczna" poprzez ich niewłaściwe zastosowanie, tj. uznanie, że na skutek sprzedaży części spornego majątku przez H. K. na rzecz S. P. na mocy umowy intercyzy z dnia [...] stycznia 1918r. nie doszło do jednoczesnego podziału geodezyjnego i prawnego spornego majątku, w sytuacji gdy w dacie zawarcia ww. umowy podział nieruchomości dokonywał się w ramach danej czynności prawnej, gdyż nie obowiązywały szczególne przepisy w przedmiocie podziałów geodezyjnych i prawnych nieruchomości, co w konsekwencji powinno doprowadzić WSA do konstatacji, iż sporny majątek składał się z dwóch prawnie wyodrębnionych części: jednej o powierzchni 35,99 ha, będącej wyłączną własnością H. K., oraz drugiej o powierzchni 34,00 ha, będącej wyłączną własnością S. z P. K., a w konsekwencji, że nie mógł podpadać pod przepisy ww. dekretu z 1944r.

2.3. art. 151 p.p.s.a. w zw. z art. 145 § 1 pkt 1 lit. a) p.p.s.a. w zw. z art. 2 ust. 1 lit. e) dekretu PKWN poprzez ich niewłaściwe zastosowanie, skutkujące odmową stwierdzenia, iż majątek ziemski "[...]" nie podpadał pod działanie dekretu z 1944 r. w sytuacji, gdy prawidłowa kontrola zaskarżonej decyzji powinna doprowadzić WSA do konstatacji, iż ww. majątek składał się z dwóch prawnie wyodrębnionych części: jednej o powierzchni 35,99 ha, będącej wyłączną własnością H. K., oraz drugiej o powierzchni 34,00 ha, będącej wyłączną własnością S. z P. K., a w konsekwencji, że nie mógł podpadać pod przepisy ww. dekretu z 1944r.

Mając na uwadze powyższe podstawy kasacyjne, wniesiono o:

1. na podstawie art. 176 § 1 pkt 3 p.p.s.a. i art. 188 p.p.s.a. oraz art. 145 § 1 pkt 1 lit. a) i c) p.p.s.a. w zw. z art. 193 p.p.s.a. - uchylenie w całości zaskarżonego wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z dnia 28 września 2018 r., sygn. akt: I SA/Wa 451/18, i rozpoznanie skargi K. D., T. D., K. D., M.D. oraz J. P. z dnia [...] lutego 2018 r., a w wyniku rozpoznania tejże skargi uchylenie decyzji Ministra [...] z dnia [...] stycznia 2018 r., znak: [...], utrzymującej w mocy decyzję Nr [...] Wojewody [...] z dnia [...] czerwca 2017 r., znak: [...];

2. ewentualnie - na podstawie art. 176 § 1 pkt 3 p.p.s.a. i art. 185 § 1 p.p.s.a. - uchylenie w całości zaskarżonego wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z dnia 28 września 2018 r., sygn. akt: I SA/Wa 451/18, i przekazanie sprawy w całości do ponownego rozpoznania Wojewódzkiemu Sądowi Administracyjnemu w Warszawie;

3. na podstawie art. 203 pkt 1 p.p.s.a. i art. 205 § 2 p.p.s.a. w zw. z art. 193 p.p.s.a. - zasądzenie na rzecz skarżących kasacyjnie od Ministra [...] kosztów postępowania kasacyjnego, w tym kosztów zastępstwa prawnego, według norm przepisanych;

W obszernym uzasadnieniu skargi kasacyjnej uszczegółowiono jej argumentację.

Naczelny Sąd Administracyjny zważył, co następuje

Skarga kasacyjna okazała się zasadna.

Zgodnie z art. 183 § 1 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (j.t.Dz. U. z 2018 r., poz. 1302 ze zm., zwanej dalej "p.p.s.a."), Naczelny Sąd Administracyjny rozpoznaje sprawę w granicach skargi kasacyjnej, biorąc jednak z urzędu pod rozwagę jedynie wymienione w § 2 tego przepisu przesłanki nieważności postępowania sądowego. Oznacza to, że kontrola instancyjna orzeczenia wojewódzkiego sądu administracyjnego sprawowana jest w ramach zakreślonych przez podstawy kasacyjne, wskazane i uzasadnione w skardze kasacyjnej. Strona wnosząca ten środek odwoławczy, zarzucając naruszenie konkretnych przepisów prawa w określonej formie, sama wyznacza obszar kontroli kasacyjnej (tak wyrok NSA z dnia 4 marca 2019 r., sygn. akt II OSK 792/18, LEX nr 2635998). Czyni tak nie tylko poprzez przywołanie poszczególnych przepisów, ale i określenie, na czym polegało ich naruszenie. Oznacza to, że Sąd nie jest uprawniony do samodzielnej konkretyzacji zarzutów skargi kasacyjnej, a jedynie upoważniony jest do oceny zaskarżonego orzeczenia wyłącznie w granicach przedstawionych we wniesionej skardze kasacyjnej.

W świetle art. 174 p.p.s.a. skargę kasacyjną można oprzeć na następujących podstawach:

1) naruszeniu prawa materialnego przez błędną jego wykładnię lub niewłaściwe zastosowanie,

2) naruszeniu przepisów postępowania, jeżeli uchybienie to mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy.

Skład orzekający w niniejszej sprawie nie znalazł argumentów przemawiających za stwierdzeniem nieważności postępowania. Natomiast w granicach skargi kasacyjnej znalazł przesłanki uzasadniające uchylenie zaskarżonego wyroku.

Przedmiotem zaskarżenia w niniejszej sprawie jest wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z 28.09.2018r. o sygn. I SA/Wa 451/18 oddalający skargę K. D., J. P., K. D., M. D. i T. D. na decyzję Ministra [...] z dnia [...] stycznia 2018 r. nr [...] utrzymującą w mocy decyzję Wojewody [...] z dnia [...] czerwca 2017r., nr [...], który po rozpatrzeniu wniosków skarżących stwierdził, że majątek ziemski "[...]", położony w powiecie przasnyskim o pow. 67,5560 ha podpadał pod działanie art. 2 ust. 1 lit. e) dekretu PKWN o przeprowadzeniu reformy rolnej.

Materialnoprawną podstawą zapadłych w niniejszej sprawie rozstrzygnięć stanowią przepisy art. 2 ust. 1 lit. e) dekretu PKWN z dnia 6 września 1944r. o przeprowadzeniu reformy rolnej (Dz.U. Nr 3, poz.13 ze zm., dalej jako dekret)

Na wstępie należy wyjaśnić, że Naczelny Sąd Administracyjny w swej uchwale 7 sędziów z 10.01.2011r. o sygn. I OPS 3/10 (publ. CBOSA) w sposób wiążący stwierdził, że § 5 rozporządzenia Ministra Rolnictwa i Reform Rolnych z dnia 1 marca 1945 r. w sprawie wykonania dekretu Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego z dnia 6 września 1944 r. o przeprowadzeniu reformy rolnej (Dz. U Nr 10, poz.51 ze zm.; dalej jako: rozporządzenie) może stanowić podstawę do orzekania w drodze decyzji administracyjnej o tym, czy dana nieruchomość lub jej część wchodzi w skład nieruchomości ziemskiej o której mowa w art. 2 ust. 1 lit. e) dekretu.

Jak trafnie przyjął Sąd I instancji na podstawie powyższej uchwały, a także uzasadnienia uchwały Sądu Najwyższego z dnia 18 maja 2011 r. sygn. akt III CZP 21/11, w przedmiocie objęcia danej nieruchomości dyspozycją art. 2 ust. 1 lit. e) dekretu nadal właściwe do orzekania w tego typu sprawach są organy administracji, a podstawę prawną w tym zakresie stanowi § 5 w/w rozporządzenia.

Należy przypomnieć, że już wcześniej w uchwale z 5 czerwca 2006 r. o sygn. I OPS 2/06 podjętej w składzie 7 sędziów Naczelny Sąd Administracyjny stwierdził, że: "Przepis § 5 rozporządzenia Ministra Rolnictwa i Reform Rolnych z dnia 1 marca 1945 r. w sprawie wykonania dekretu Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego z dnia 6 września 1944 r. o przeprowadzeniu reformy rolnej (Dz. U. Nr 10, poz. 51 ze zm.), może stanowić podstawę do orzekania w drodze decyzji administracyjnej o tym, czy dana nieruchomość lub jej część wchodzi w skład nieruchomości ziemskiej, o której mowa w art. 2 ust. 1 lit. e dekretu Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego z dnia 6 września 1944 r. o przeprowadzeniu reformy rolnej (Dz. U. z 1945 r. Nr 3, poz. 13 ze zm.)".

Reasumując ten wątek, organy administracji były uprawnione do rozpatrzenia złożonego w tej sprawie wniosku skarżących, a sądy administracyjne były władne do kontroli decyzji organów administracji wydanych w niniejszej sprawie.

Stosownie do art. 2 ust.1 lit. e) dekretu na cele reformy rolnej przeznaczone zostały nieruchomości ziemskie stanowiące własność albo współwłasność osób fizycznych lub prawnych, jeżeli ich rozmiar łączny przekraczał bądź 100 ha powierzchni ogólnej, bądź 50 ha użytków rolnych, a na terenie województw poznańskiego, pomorskiego i śląskiego, jeśli ich rozmiar łączny przekraczał 100 ha powierzchni ogólnej, niezależnie od wielkości użytków rolnych tej powierzchni. Jak wskazał Sąd Najwyższy w przywołanej wyżej uchwale, zarówno § 5 rozporządzenia wykonawczego, jak i powołana w nim podstawa ustawowa w postaci art. 2 ust. 1 lit. e) dekretu, nadal powinny stanowić podstawę prawną do orzekania na drodze administracyjnej, czy w sprawach wątpliwych dana nieruchomość odpowiada zakresowi pojęcia nieruchomości ziemskiej we wskazanym przepisie tego dekretu, a także, czy spełnione zostały normy obszarowe określone w tym przepisie.

Powyższe oznaczało, że na podstawie art. 2 ust. 1 lit. e) dekretu na własność Skarbu Państwa, bez żadnego odszkodowania przechodziły w całości i bezzwłocznie tylko nieruchomości ziemskie o charakterze rolniczym, stanowiące własność lub współwłasność osób fizycznych lub prawnych, jeśli ich łączny rozmiar przekraczał bądź 100 ha powierzchni ogólnej, bądź 50 ha użytków rolnych, a na terenie województwa poznańskiego, pomorskiego i śląskiego, jeśli ich rozmiar łączny przekraczał 100 ha powierzchni ogólnej, niezależnie od powierzchni użytków rolnych. (tak NSA w wyroku z 13.05.2016r. o sygn. I OSK 1770/14, publ. LEX nr 2108296 ).

Jak trafnie wskazał Sąd I instancji kluczową kwestią istotną dla wyniku kontrolowanego postępowania było ustalenie, czy sporny majątek [...] o pow. około 70 ha w dacie wejścia w życie dekretu stanowił własność jednego podmiotu, tj. H. K., wspólność majątkową małżeńską H. K. i S. K., współwłasność w częściach ułamkowych po ½ części H. K. i S. K., czy też był podzielony na dwie osobne i zbliżone obszarowo nieruchomości i stanowił w części majątek odrębny H. K. a w drugiej części majątek odrębny S. K..

Jest to kwestia kluczowa, gdyż w razie przyjęcia, że przedmiotowy majątek stanowił w całości własność H. K., bądź stanowił współwłasność małżonków, spełniona była norma obszarowa określona w art. 2 ust. 1 lit. e) dekretu i w konsekwencji podlegał on reformie rolnej. Natomiast w razie przyjęcia, że majątek ów został podzielony na dwie prawnie oddzielne części, to wspomniana norma obszarowa nie została spełniona i w rezultacie majątek ten nie podlegał reformie rolnej.

Sąd orzekający podziela co do zasady pogląd, że skoro przepis art. 2 ust. 1 lit. e) dekretu wskazuje na "rozmiar łączny", brak jest powodów do tego, by powierzchnia jednej nieruchomości nie miała być połączona z powierzchnią drugiej nieruchomości tylko dlatego, że każda z nich była objęta odrębną księgą wieczystą chociaż tworzyły gospodarczą całość. (wyrok WSA w Warszawie z dnia 7 września 2017 r. o sygn. I SA/Wa 697/17, publ. CBOSA). Należy jednak podkreślić, że jest to możliwe jedynie w sytuacji, gdy obydwie nieruchomości mają tych samych właścicieli, czy też współwłaścicieli.

Jak już wspomniano stosownie do art. 183 § 1 p.p.s.a., Naczelny Sąd Administracyjny rozpoznaje sprawę w granicach skargi kasacyjnej, biorąc z urzędu pod uwagę tylko okoliczności uzasadniające nieważność postępowania, które to okoliczności w tym przypadku nie zachodziły. Tak więc postępowanie kasacyjne w niniejszej sprawie sprowadzało się wyłącznie do badania zasadności podstaw kasacyjnych, przytoczonych w skardze kasacyjnej.

Opierały się one na obu podstawach wymienionych w art. 174 pkt 1 i 2 p.p.s.a. Zarzucono bowiem zarówno naruszenie prawa procesowego, jak i prawa materialnego.

W pierwszej kolejności rozpoznaniu przez Naczelny Sąd Administracyjny podlegały zarzuty naruszenia prawa procesowego.

Oceniając zarzut naruszenia art. 151 p.p.s.a. w zw. z art. 145 § 1 pkt 1 lit. c) p.p.s.a. w zw. z art. 7 k.p.a., art. 76 § 1 k.p.a., art. 77 § 1 k.p.a., art. 80 k.p.a. i art. 107 § 3 k.p.a. należy zgodzić się ze skarżącymi kasacyjnie, iż zarówno organy administracji, jak i Sąd I instancji, dowolnie uznały, iż dokumenty wytworzone najbliżej daty przejęcia spornego majątku na cele reformy rolnej są najistotniejsze dla ustalenia stanu prawnego nieruchomości. Sama różnica w czasie wynosząca 26 lat w ocenie Sądu orzekającego nie ma większego znaczenia. Istotniejsze jest to w jakich realiach dokumenty te powstały, na jakiej podstawie i czy nie budzą wątpliwości. Reasumując, czy są one wiarygodne.

Stosownie do treści art. 1 ust. 1 dekretu z dnia 8 sierpnia 1946 r. o wpisywaniu w księgach hipotecznych (gruntowych) prawa własności nieruchomości przejętych na cele reformy rolnej (Dz. U. Nr 39, poz. 233 ze zm.), tytułem do wpisania na rzecz Skarbu Państwa w księdze hipotecznej (gruntowej) prawa własności nieruchomości ziemskich, wymienionych w art. 2 ust. (1) lit. b), c), d) i e) dekretu jest zaświadczenie wojewódzkiego urzędu ziemskiego, stwierdzające, że nieruchomość ziemska jest przeznaczona na cele reformy rolnej według powołanych wyżej przepisów.

Rację mają skarżący kasacyjnie podkreślając, że dokumenty te, tj.: pisma Wojewódzkiego Urzędu Ziemskiego [...] z [...] września 1946 r. Nr. [...], "Księga kontroli regulacji hipotek powiatu [...] Wojewódzkiego Urzędu Ziemskiego [...]Wydziału Prawnego Oddziału regulacji hipotek" oraz zaświadczenie z [...] października 1946 r. Nr. [...], zostały wydane po zniszczeniu księgi hipotecznej nieruchomości. Fakt ten jest niesporny. Oznacza to, że dokumenty te sporządzono bez uwzględnienia źródłowych i podstawowych dokumentów własnościowych, jakimi są księgi wieczyste. Zgodzić się trzeba z tezą, że w takiej sytuacji dokumenty te nie potwierdzają prawa własności nieruchomości, a jedynie zaświadczają przejście określonej nieruchomości na rzecz Skarbu Państwa na podstawie dekretu z 1944 r., stanowiąc podstawę wpisu w księdze gruntowej prawa własności na rzecz Skarbu Państwa, Przy czym – wobec zniszczenia właściwej księgi wieczystej – brak jest ciągłości wpisów w nowo założonej księgi wieczystej. Co istotne, w istocie nie wiadomo na jakiej podstawie Wojewódzki Urząd Ziemski [...]sporządził i wydał w/w dokumenty. W sytuacji zniszczenia księgi wieczystej dotyczącej spornej nieruchomości wraz z jej aktami ustalenie prawa własności przedmiotowej nieruchomości na dzień przejęcia nieruchomości rolnej powinno zostać dokonane na podstawie wszelkich innych dokumentów. Takich dokumentów jednak nie wskazano i nie ustalono.

Istotne jest, że jedynie w odniesieniu do orzekania w sprawach, czy dana nieruchomość podpadała pod działanie dekretu PKWN, ówczesne wojewódzkie urzędy ziemskie zobowiązane zostały do uprzedniego wydania stosownej decyzji administracyjnej, od której odwołanie przysługiwało do Ministra Rolnictwa i Reform Rolnych. Dopiero w razie wydania takiej decyzji organ wydawał zaświadczenie, które stanowiło podstawę dokonania wpisu w księdze hipotecznej. Natomiast w pozostałych wypadkach przejęcie nieruchomości ziemskich następowało z mocy samego dekretu (ex lege), a wpis w księdze hipotecznej dokonywany był wyłącznie na podstawie zaświadczenia. Zaświadczenia te w świetle ówcześnie obowiązujących przepisów prawnych nie miały charakteru decyzji administracyjnych, ale były wyłącznie dokumentami (zaświadczeniami) wymaganymi przez przepisy prawa w celu urzędowego potwierdzenie istnienia określonego stanu prawnego w odniesieniu do przedmiotowej nieruchomości Zaświadczenie takie stanowiło zatem w istocie jedynie czynność materialno-techniczną polegającą na potwierdzeniu zaistniałego stanu prawnego. (tak WSA w Warszawie w wyroku z 28.02.1018r. o sygn. I SA/Wa 137/18, publ. CBOSA)

Jak trafnie wskazano w postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 12 grudnia 2007 r., (sygn. akt: V CSK 322/07, LEX nr 623849) tytułem do wpisania na rzecz Skarbu Państwa w księdze gruntowej prawa własności nieruchomości ziemskich, wymienionych m.in. w art. 2 ust. 1 lit. e) dekretu jest zaświadczenie Starosty, stwierdzające, że nieruchomość ziemska jest przeznaczona na cele reformy rolnej. Zaświadczenie takie potwierdzało jedynie, że dana nieruchomość jest przeznaczona na cele reformy rolnej, nie stanowiło jednak dokumentu stwierdzającego stan prawny nieruchomości przed wejściem w życie dekretu z 1944 r. Jeśli właściciel nieruchomości twierdził, że stan prawny nieruchomości jest odmienny od wskazanego w takim zaświadczeniu, na jego wniosek mogło zostać przeprowadzone postępowanie na podstawie § 5 ust. 1 rozporządzenia Ministra Rolnictwa i Reform Rolnych z dnia 1 marca 1945 r. w sprawie wykonania dekretu Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego z dnia 6 września 1944 r. o przeprowadzeniu reformy rolnej, w którym badano również stan prawny nieruchomości. Ten sam dokument, tj. zaświadczenie, z którego treścią nie zgadzał się przeddekretowy właściciel spornej nieruchomości, nie mógł jednocześnie potwierdzać danego stanu prawnego nieruchomości. W kontrolowanej sprawie brak jest dowodów na to, że przeprowadzono postępowanie na podstawie § 5 ust. 1 rozporządzenia.

Organy administracji nie mają kompetencji do samodzielnego, na podstawie dowodu z zeznań świadków, ustalania kto był właścicielem nieruchomości. Jedynym dokumentem pozwalającym na ustalenie kwestii własności nieruchomości jest wypis z właściwej księgi wieczystej. Jeżeli takiego wypisu nie ma (z uwagi na zaginięcie lub zniszczenie księgi wieczystej) zainteresowanym podmiotom przysługuje powództwo do sądu cywilnego o ustalenie istnienia prawa lub stosunku prawnego (ewentualnie o uzgodnienie treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym). Przysługiwanie prawa własności stanowi okoliczność cywilnoprawną podlegającą ustaleniu - co do zasady - we właściwej procedurze cywilnej. Brak jest zaś przepisu prawa, z którego wynikałoby uprawnienie dla organu administracji do wiążącego ustalania przysługiwania prawa własności nieruchomości. Tym niemniej w aktach sprawy znajdują się dowody z zeznań świadków, które podlegały ocenie organów administracji i Sądu I instancji. Część tych zeznań podważa tezę, że przedmiotowy majątek nie był prawnie podzielony na dwie oddzielne części. Minister w swej decyzji wskazał na notarialnie poświadczone oświadczenia świadków K. S. i L. L. z [...].12.1946 r. z których jednoznacznie wynika, że właścicielami przedmiotowego majątku byli w jednej połowie H. K., a w drugiej połowie S. K., oboje niepodzielnie, przy czym ta druga nabyła połowę powyższego majątku od swego męża przed ślubem w 1918 r. Z kolei świadek Z. S., mieszkający w tej samej wsi, zeznał [...].03.2014r. przed Wojewodą, że właścicielami przedmiotowego majątku po połowie w równych częściach byli H. i S. K.. Przy czym precyzyjnie określił, że do H. K. należały – jadąc od [...] – grunty położone po prawej stronie, a do S.K.położone po lewej stronie. Świadek S. B. także zeznała [...].03.2014r. przed Wojewodą, że właścicielami przedmiotowego majątku mniej więcej po połowie odrębnie byli H. i S. K.. Z pisemnego oświadczenia Z. z., który widział intercyzę, z [...].10.2005r. jednoznacznie wynika, że majątek ten należał w równych niepodzielnych połowach do obydwojga małżonków. Jego podział nastąpił w 1918r. przed ich ślubem. Przytoczone zeznania i oświadczenia ewidentnie podważają tezę, że przedmiotowy majątek prawnie nie był podzielony na dwie części.

W ocenie Sądu orzekającego oceniając tą sytuację nie można też abstrahować od realiów ówczesnej rzeczywistości polityczno – prawnej. Niewątpliwie celem ówczesnej władzy, wówczas dopiero się tworzącej, było dokonanie jak najszerszej reformy rolnej, a jednocześnie likwidacja (a co najmniej ograniczenie) ówczesnych klas posiadających. Mając to na uwadze oraz uwzględniając kontekst realiów II wojny światowej (która jeszcze trwała w chwili uchwalenia dekretu) i procesu zdobywania władzy przez tzw. władzę ludową, nie da się obronić tezy, że dla nowo powstającego państwa praworządność była kwestią pierwszoplanową. Wobec zniszczenia właściwych ksiąg wieczystych istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że wątpliwości intencjonalnie rozstrzygano na korzyść nowo powstającego państwa, a nie obywatela. Zakładając wersję najbardziej prawdopodobną (wobec braku przeciwdowodów), że małżeństwo H. i S. K. było małżeństwem zgodnym, to przedmiotowy majątek, także w sytuacji jego prawnego podziału na mocy umowy intercyzy z [...].10.1918r., funkcjonalnie i gospodarczo stanowił jedną całość i tak mógł postrzegany przez wiele osób postronnych, w tym także przez urzędników Wojewódzkiego Urzędu Ziemskiego [...]. Oczywistym jest bowiem, że wspomniana intercyza jako dokument ściśle prywatny nie była udostępniana osobom postronnym.

Sąd I instancji nie ocenił kwestii charakteru prawnego dokumentów z [...].09 i [...].10.1946 r. bezkrytycznie je przyjmując mimo, że zostały one wydane po zniszczeniu księgi hipotecznej spornego majątku. Wojewódzkie i powiatowe urzędy ziemskie zostały utworzone z dniem 22 sierpnia 1944 r. na podstawie przepisów dekretu PKWN z dnia 15 sierpnia 1944 r. o organizacji wojewódzkich i powiatowych urzędów ziemskich (Dz. U. Nr 2, poz. 4); za ich pomocą Resort Rolnictwa i Reform Rolnych wykonywał swoje zadania dotyczące opieki państwowej nad rolnictwem i przeprowadzeniem reformy rolnej. Z dniem 20 września 1946 r., na podstawie przepisów dekretu z dnia 12 sierpnia 1946 r. o zespoleniu urzędów ziemskich z władzami administracji ogólnej (Dz. U. Nr 43, poz. 248), sprawy administracji rolnictwa i reform rolnych włączono do zakresu działania wojewodów i starostów, przy czym uprawnienia i obowiązki wojewódzkich urzędów ziemskich przeszły na wojewodów (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 sierpnia 2011 r., sygn. akt: IV CSK 602/10, LEX nr 1111024).

Stosownie więc do przepisów ww. dekretu z dnia 12 sierpnia 1946 r. o zespoleniu urzędów ziemskich z władzami administracji ogólnej, które weszły w życie w dniu 20 września 1946 r., uprawnienia i obowiązki przeszły z wojewódzkich urzędów ziemskich i prezesów wojewódzkich urzędów ziemskich - na wojewodów, z powiatowych urzędów ziemskich i komisarzy ziemskich - na starostów (art. 3 lit. a i b ww. dekretu). Równocześnie utraciły moc obowiązującą przepisy dekretu Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego z dnia 15 sierpnia 1944 r. o organizacji wojewódzkich i powiatowych urzędów ziemskich (art. 6 ww. dekretu).

Wobec powyższego pisma Wojewódzkiego Urzędu Ziemskiego w [...] z [...] września 1946 r. Nr. [...] oraz z [...] października 1946 r. Nr. [...], zostały wydane w chwili, gdy nie obowiązywały już przepisy ustrojowe dotyczące istnienia i funkcjonowania ww. organu administracji, a kompetencje do wydania takich pism miał wojewoda. Dokumenty powyższe zostały więc wydane przez nieuprawniony organ (działanie bez podstawy prawnej, tj. brak normy kompetencyjnej), nie można im więc przypisać statusu dokumentów urzędowych.

Naczelny Sąd podziela w tym stanie rzeczy zarzut, że błędnie uznano pisma Wojewódzkiego Urzędu Ziemskiego [...] z [...] września 1946 r. Nr. [...] oraz z [...] października 1946 r. Nr. [...] za dokumenty urzędowe w sytuacji, gdy z dniem 20 września 1946 r. wojewódzkie urzędy ziemskie zostały zlikwidowane, a ich kompetencje przejęli wojewodowie, co skutkuje w konsekwencji uznaniem, że dokumentom tym nie można przypisać statusu dokumentu urzędowego, Samoistnie fakt, że były to dokumenty prywatne, a nie urzędowe, nie musiałby podważać ich wiarygodności. Jednak w zestawieniu z przedstawioną wyżej argumentacją i całym zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym fakt ten dodatkowo zwiększa wątpliwości co do treści tych dokumentów i prowadzi do wniosku, że nie można ich zaliczyć do wiarygodnych dokumentów stwierdzających stan prawny nieruchomości na dzień wejścia w życie dekretu z 1944 r.

Pomimo, że Minister zasadnie przyjął, że z dokumentu w postaci "Rozkładu podatku gruntowego dla gminy [...] za lata 1939-1940" wynika, że H. K. i S. K. oddzielnie opłacali podatek od określonej w tym dokumencie części przedmiotowego majątku, Sąd instancji nie odniósł się do tego, chociaż wniosek ten podważa tezę, że sporny majątek nie był podzielony prawnie na dwie oddzielne części. Pierwotnie wpisany był w nim tylko H. K., jednak powierzchnia 69,99 ha została przekreślona, rozbita na ww. dwie wartości, a także dopisano S. K.. Tak więc wynika z tego dokumentu, że H. K. posiadał 35,99 ha, a S. K. posiadała 34 ha majątku [...]. Organy i Sąd I instancji przyjęły, że kwestia posiadania nie może być utożsamiana z kwestią własności. Jednak w okolicznościach tej konkretnej sprawy jest to dokument, który może pośrednio potwierdzać formalny, prawny podział majątku [...] na dwie odrębne części.

Zasadny był zarzut, że uzasadnienie zaskarżonego wyroku jest obarczone wadą niespójności i wewnętrznej sprzeczności. Istotnie Sąd I instancji wskazał z jednej strony, iż podziela stan faktyczny ustalony w zaskarżonej decyzji przez Ministra, jednoznacznie stwierdzając, że "nie neguje ani ustaleń organu ani dokonanej przez niego oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego". Minister ustalił, iż na mocy umowy intercyzy z dnia [...] stycznia 1918 r. doszło do sprzedaży przez H. K. części nieruchomości o powierzchni 34 ha na rzecz S. P. oraz że do momentu wejścia w życie dekretu z 1944 r. musiała wystąpić czynność prawna, na mocy której uległ zmianie stan prawny nieruchomości w ten sposób, że stanowiła ona "jedną całość", tj. własność H. K..

Jednocześnie WSA wskazał, że brak jest jakichkolwiek dowodów, że umowa intercyzy z 1918 r. została kiedykolwiek zmieniona, czy też doszło do separacji między małżonkami, a także że to na mocy umowy intercyzy z dnia [...] stycznia 1918 r. doszło do rozszerzenia wspólności majątkowej małżeńskiej między przyszłymi małżonkami H. K. i S. P. również o majątek [...], i w konsekwencji, że od daty małżeństwa sporny majątek stanowił ich współwłasność małżeńską bądź współwłasność w udziałach po 1/2.

Skoro więc w zaaprobowanej przez WSA decyzji Minister uznał, że na dzień wejścia w życie dekretu z 1944 r. jedynym właścicielem spornego majątku był H. K. i WSA w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku stwierdził że podziela to ustalenie, a jednocześnie stwierdził, że sporny majątek na dzień wejścia w życie dekretu z 1944 r. stanowił współwłasność H. i S. małż. K., to występuje ewidentna sprzeczność nie pozwalająca jednoznacznie ustalić stanu faktycznego i prawnego, stanowiącego podstawę zaskarżonego wyroku WSA.

Oceniając tą kwestię Sąd orzekający wskazuje, że brak jest jakichkolwiek dowodów, że stan prawny majątku ziemskiego "[...]", między chwilą zawarcia umowy intercyzy z dnia [...] stycznia 1918 r., na mocy której H. K. sprzedał część nieruchomości o powierzchni 34 ha na rzecz S. P., a dniem wejścia w życie dekretu o przeprowadzeniu reformy rolnej, uległ zmianie w ten sposób, że nieruchomość stanowiła "jedną całość". W konsekwencji błędne jest przyjęcie, że sporna nieruchomość podpadała pod działanie art. 2 ust. 1 lit. e) dekretu z 1944 r. Co więcej, Sąd I instancji trafnie sam w uzasadnieniu swego wyroku przyznał, że nie ma jakiegokolwiek dowodu na to, że umowa z 1918 r. rozszerzająca wspólność majątkową małżeńską została kiedykolwiek zmieniona, czy też doszło do separacji pomiędzy małżonkami K., bez której zmiana wspomnianej umowy intercyzy była niedopuszczalna. Istotnie w aktach sprawy brak jest takiego dowodu.

Naczelny Sąd Administracyjny podzielił mający wpływ na wynik sprawy zarzut naruszenia przepisów prawa materialnego, a mianowicie naruszenia art. 151 p.p.s.a. w zw. z art. 145 § 1 pkt 1 lit. a) p.p.s.a. w zw. z art. 2 ust. 1 lit. e) dekretu PKWN.

Ocena tego zarzutu sprowadza się do wykładni umowy intercyzy z dnia [...] stycznia 1918 r. Wykładnia ta ma w ocenie Naczelnego Sądu kluczowe znaczenie dla zapadłego wyroku.

Sąd I instancji w uzasadnieniu wskazał, że "wolą małżonków było generalnie rozszerzenie wspólności majątkowej małżeńskiej poprzez przyjęcie, iż każdy nabyty majątek niezależnie od tytułu czy podjętych starań, a więc i z nabycia w drodze czynności prawnej, i z dziedziczenia czy darowizny, będzie stanowił ich majątek wspólny. W 1918 r. intencją późniejszych małżonków było zatem wspólne gospodarowanie wspólnie nabywanym majątkiem. Powyższe nie wyklucza zatem, a wręcz sprzyja koncepcji, iż w 1944r. w/w majątek stanowił jedną całość, niezależnie od tego czy stanowił on wspólność majątkową małżeńską czy też współwłasność małżonków po ½ części." Dalej wskazał, że "wykładnia umowy intercyzy w prostej linii prowadzi do wniosku, iż od daty małżeństwa cały majątek małżonków K. miał stanowić ich wspólnotę majątkową, a umowa "sprzedaży" została dokonana w ramach planowanego sformalizowania związku małżeńskiego. [...] majątek ten stanowił współwłasność w/w małżonków. Dla wyniku sprawy pozostaje bez znaczenia na jakich zasadach (czy po połowie czy na zasadach wspólności majątkowej - jak wskazywała na to intercyza) [...]."

W ocenie Naczelnego Sądu Administracyjnego powyższa wykładnia jest wadliwa. Niesporne jest, że na mocy tej umowy H. K. sprzedał w zamian za dobrowolnie umówiony szacunek marek sześć tysięcy, na nieograniczoną własność przyszłej żony S. P. dobra ziemskie [...][...] litera D przyległości o ogólnej powierzchni około sześćdziesiąt dwa morgi oraz zezwolił na niezwłoczne przepisanie tytułu własności sprzedanych dóbr w wykazie hipotecznym na imię S. D. P., a także że w aktach sprawy znajduje się akt małżeństwa H. K. i S. P., w którym zawarte jest oświadczenie małżonków o zawarciu umowy przedślubnej majątkowej.

Trafnie zauważyli skarżący kasacyjnie, że majątek, który kupił w 1917 r. H.K. od swojego ojca, składał się z dwóch części, a mianowicie z części pod nazwą [...] lit. A oraz z części pod nazwą [...] lit. D z przyległością [...] (mimo że potocznie całość tychże dóbr funkcjonowała pod nazwą majątku ziemskiego "[...]").

Jeśli z zawartej przed zawarciem związku małżeńskiego umowy intercyzy jednoznacznie wynika, że H. K. sprzedał w zamian za dobrowolnie umówiony szacunek marek sześć tysięcy, na nieograniczoną własność przyszłej żony S. P. dobra ziemskie [...][...] litera D przyległości o ogólnej powierzchni około sześćdziesiąt dwa morgi i zezwolił na niezwłoczne przepisanie tytułu własności sprzedanych dóbr w wykazie hipotecznym na imię S. D. P., a jednocześnie, że majątek który każdy z przyszłych małżonków w przyszłości podczas małżeńskiego pożycia posiędzie, a również majątek nabyty podczas małżeńskiego pożycia staraniem i pracą przyszłych małżonków, jak też majątek otrzymany przez darowiznę, w spadku, losowo lub innym sposobem, będzie stanowił wspólną ich własność, w równych między nimi połowach jako to wspólność majątkowa zacznie się dla nich z chwilą zawarcia ślubu, to w ocenie Naczelnego Sądu niewątpliwie stanowiące część przedmiotowego majątku dobra ziemskie [...].[...]litera D przyległości o ogólnej powierzchni około sześćdziesiąt dwa morgi stanowiły odrębną własność S. K., a pozostała część majątku [...] stanowiła odrębną własność H. K..

Wadliwie więc Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uznał, że rozszerzenie wspólności majątkowej małżeńskiej między przyszłymi małżonkami obejmowało także sporny majątek [...], tj. iż od daty małżeństwa cały ten majątek miał stanowić wspólnotę majątkową małżonków K.. Jest to ewidentnie sprzeczne z treścią umowy intercyzy. Jej prawidłowa wykładnia powinna doprowadzić WSA do wniosku, że część sprzedanej na mocy tejże umowy nieruchomości przez H. K. na rzecz przyszłej małżonki S. P. nie podpada pod pojęcie majątku nabytego w przyszłości podczas małżeńskiego pożycia H. i S. małż. K.. A pozostała jego część została nabyta przez H. K. jeszcze wcześniej.

Sens zawartej umowy przedmałżeńskiej (intercyzy) polegał bowiem na tym, że majątek H. K. został podzielony na dwie odrębne części, z których jedna należeć miała do niego, a druga do jego przyszłej żony S.. Natomiast wszelkie inne dobra, majątki, nieruchomości, spadki miały w przyszłości po zawarciu małżeństwa stanowić wspólny majątek Państwa K. (przy zachowaniu odrębności majątkowej co do każdej z części majątku [...]). Bez znaczenia był ewentualny fakt wspólnego faktycznego gospodarowania całym majątkiem [...]. W sensie prawnym został on bowiem wyodrębniony, co potwierdza umowa intercyzy znajdująca się w aktach.

Jak już wspomniano, brak jest jakichkolwiek przesłanek i dowodów, by przyjąć, że w/w umowa intercyzy kiedykolwiek uległa zmianie. Jak słusznie wskazali skarżący kasacyjnie została ona zawarta w trakcie obowiązywania przepisów ustawy z dnia 13 czerwca 1825 r. Kodeksu cywilnego Królestwa Polskiego (Dz.P.KP. 1825.10.41.3), dalej również jako "KCKP". Stosownie do treści art. 209 RCRP, po nastąpionym obchodzie małżeństwa umowy przedślubne zmieniane bydź nie mogą. Jak wskazuje E. Muszalski (w: Prawo cywilne obowiązujące w b. Królestwie Kongresowym. Prawo osobowe i familijne. Prawo rzeczowe, Warszawa 1932, str. 129-132), K.C.P. przyjmuje, jako słowną cechę umownych stosunków majątkowych między małżonkami zasadę niezmienialności i nieodwołalności intercyz. Po ślubie umowa przedślubna nie może być zmieniona (209 K.C.P.).

Do zmiany intercyzy mogło dojść jedynie w razie wystąpienia kwalifikowanej przesłanki w postaci separacji małżonków K.. W aktach sprawy brak jest jakiegokolwiek dowodu, by taka separacja miała miejsce. Fakt, że teoretycznie istniała możliwość prawna zmiany takiej umowy nie może przesądzać o tym, że do tego doszło, jak to błędnie przyjęły organy administracji. Twierdzenie organów, że do 1944 r. doszło do zmiany umowy intercyzy jest całkowicie dowolne, gdyż nie znajduje oparcia w jakichkolwiek dowodach.

W ocenie Sądu orzekającego w kontrolowanej sprawie zaistniała sytuacja, gdy z jednej strony w aktach sprawy jest niekwestionowana umowa intercyzy z [...] stycznia 2018r., której wykładnia nie budzi żadnych wątpliwości Naczelnego Sądu, i brak jest jakichkolwiek przesłanek przemawiających za tym, że do chwili śmierci H. K. doszło do jej zmiany, a z drugiej strony w znajdują się dokumenty Wojewódzkiego Urzędu Ziemskiego [...]mające status dokumentów prywatnych, a przede wszystkim które zostały wydane nie wiadomo na jakiej podstawie wobec zniszczenia ksiąg wieczystych i które w świetle treści niezmienionej wspomnianej umowy intercyzy muszą budzić wątpliwość co do ich rzetelności. Tym bardziej, że w ówczesnych realiach władza dążyła do maksymalnie szerokiego zakresu reformy rolnej, co sprzyjało rozstrzyganiu wątpliwości na niekorzyść przeddekretowych właścicieli nieruchomości.

Treść i wykładnia umowy intercyzy z 1918 r., obowiązywanie przepisów KCKP odnośnie ustrojów majątkowych małżeńskich oraz brak dowodów dotyczących separacji małż. K. i zmiany ich stosunków majątkowych potwierdza, że stan prawny spornego majątku ziemskiego "[...]", ukształtowany na mocy ww. umowy intercyzy, składającego się z dwóch prawnie wyodrębnionych części: jednej o powierzchni 35,99 ha, będącej wyłączną własnością H. K., oraz drugiej o powierzchni 34,00 ha, będącej wyłączną, własnością S. z K., nie uległ zmianie aż do wejścia w życie dekretu o przeprowadzeniu reformy rolnej.

Tak więc na dzień [...] września 1944 r., majątek [...] składał się z dwóch prawnie wyodrębnionych części: jednej o powierzchni 35,99 ha, będącej wyłączną własnością H. K., oraz drugiej o powierzchni 34,00 ha, będącej wyłączną własnością S.z P. K..

Zgodzić się trzeba z tezą, że przy braku obowiązywania szczególnych przepisów w przedmiocie podziałów geodezyjnych i prawnych nieruchomości, to właśnie na mocy umowy intercyzy doszło do jednoczesnego podziału geodezyjnego i prawnego spornego majątku.

Skutkiem naruszenia przez WSA przepisów postępowania jest naruszenie przepisów materialnego, tj. art. 2 ust. 1 lit. e) dekretu poprzez błędną odmowę stwierdzenia, iż majątek ziemski "[...]" nie podpadał pod działanie ww. dekretu, w sytuacji gdy prawidłowa kontrola zaskarżonej decyzji powinna doprowadzić WSA do wniosku, iż ww. majątek składał się z dwóch prawnie wyodrębnionych części: jednej o powierzchni 35,99 ha, będącej wyłączną własnością H. K., oraz drugiej o powierzchni 34,00 ha, będącej wyłączną własnością S.K., a w konsekwencji, że nie mógł podpadać pod przepisy ww. dekretu.

Wskazane powyżej uchybienia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie w dokonywanej kontroli legalności decyzji Ministra spowodowały konieczność uchylenia zaskarżonego wyroku. Naczelny Sąd Administracyjny ma obowiązek rozpoznania skargi, jeżeli uzna, że istota sprawy jest dostatecznie wyjaśniona. Sytuacja taka ma miejsce, gdy na podstawie zgromadzonego w aktach sprawy materiału dowodowego NSA będzie mógł jednoznacznie ocenić, czy zaskarżony akt albo czynność (bezczynność, przewlekłe prowadzenie postępowania) są zgodne z prawem. Taka właśnie sytuacja zaistniała w kontrolowanej sprawie. Stan faktyczny został w niej ustalony w miarę dostępnych możliwości. Natomiast zarówno organy administracji, jak i Sąd I instancji, wadliwie oceniły zgromadzone dowody, przeprowadziły wadliwą wykładnię intercyzy i doszły do błędnych wniosków. Dlatego też na podstawie art. 188 w zw. art. 145 § 1 pkt 1 lit. a i c p.p.s.a. Naczelny Sąd Administracyjny rozpoznał skargę uchylając także zaskarżoną decyzję Ministra [...] z dnia [...] stycznia 2018 r., znak: [...].

O kosztach Sąd orzekł na podstawie art. 203 pkt 1 p.p.s.a.



Powered by SoftProdukt