drukuj    zapisz    Powrót do listy

6038 Inne uprawnienia  do  wykonywania czynności  i zajęć w sprawach objętych symbolem 603, Inne, Samorządowe Kolegium Odwoławcze, Oddalono skargę kasacyjną, II GSK 1474/14 - Wyrok NSA z 2015-09-10, Centralna Baza Orzeczeń Naczelnego (NSA) i Wojewódzkich (WSA) Sądów Administracyjnych, Orzecznictwo NSA i WSA

II GSK 1474/14 - Wyrok NSA

Data orzeczenia
2015-09-10 orzeczenie prawomocne
Data wpływu
2014-06-06
Sąd
Naczelny Sąd Administracyjny
Sędziowie
Joanna Kabat-Rembelska
Małgorzata Grzelak /sprawozdawca/
Zbigniew Czarnik /przewodniczący/
Symbol z opisem
6038 Inne uprawnienia  do  wykonywania czynności  i zajęć w sprawach objętych symbolem 603
Hasła tematyczne
Inne
Sygn. powiązane
II SA/Go 59/14 - Wyrok WSA w Gorzowie Wlkp. z 2014-02-27
Skarżony organ
Samorządowe Kolegium Odwoławcze
Treść wyniku
Oddalono skargę kasacyjną
Powołane przepisy
Dz.U. 2012 poz 270 art. 174, art. 183, art. 184
Ustawa z dnia 30 sierpnia 2002 r. Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi - tekst jednolity.
Dz.U. 2012 poz 1137 art. 31 ust. 3, art. 32 ust. 1, art. 84 ust. 1 pkt 1
Ustawa z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym - tekst jednolity
Sentencja

Naczelny Sąd Administracyjny w składzie: Przewodniczący Sędzia NSA Zbigniew Czarnik Sędzia NSA Joanna Kabat-Rembelska Sędzia del. WSA Małgorzata Grzelak (spr.) Protokolant Ewa Czajkowska po rozpoznaniu w dniu 10 września 2015 r. na rozprawie w Izbie Gospodarczej skargi kasacyjnej T. W. od wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gorzowie Wielkopolskim z dnia 27 lutego 2014 r. sygn. akt II SA/Go 59/14 w sprawie ze skargi T. W. na decyzję Samorządowego Kolegium Odwoławczego w G. z dnia [...] listopada 2013 r. nr [...] w przedmiocie cofnięcia uprawnień diagnosty do wykonywania badań technicznych pojazdów oddala skargę kasacyjną

Uzasadnienie

Wyrokiem z dnia 27 lutego 2014 r. sygn. akt II SA/Go 59/14 Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gorzowie Wielkopolskim (dalej: WSA w Gorzowie Wlkp., Sąd I instancji) oddalił skargę T. W. na decyzję Samorządowego Kolegium Odwoławczego w G. (dalej: SKO) z dnia [...] listopada 2013 r., nr [...] w przedmiocie cofnięcia diagnoście uprawnienia do wykonywania badań technicznych pojazdów.

Sąd I instancji za podstawę rozstrzygnięcia przyjął następujące ustalenia:

Decyzją z dnia [...] września 2013 r. wydaną na podstawie art. 84 ust. 3 pkt 1 i 2 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym (Dz.U. z 2012 r. poz. 1137, dalej: p.r.d.) w związku z § 2 ust. 1 pkt 1 lit. a) oraz załącznikiem nr 1, dział I tabela zakres 0,02.b. rozporządzenia Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej z dnia 26 czerwca 2012 r. w sprawie zakresu i sposobu przeprowadzania badań technicznych pojazdów oraz wzorów dokumentów stosowanych przy tych badaniach (Dz.U. z 2012 r. poz. 996) oraz art. 104 k.p.a., Prezydent Miasta G. cofnął T. W. uprawnienie do wykonywania badań technicznych o numerze [...], wydane w dniu 8 grudnia 2004 r.

W ocenie organu nie budzi żadnych wątpliwości okoliczność, że w czasie badania technicznego pojazdu marki Mercedes-Benz Sprinter nr rej. [...] przeprowadzonego w dniu 27 lipca 2012 r. przez diagnostę T. W. pojazd ten posiadał pole numerowe z zatartym, w wyniku działania narzędzia typu przecinak, oznaczeniem identyfikacyjnym nadwozia. Organ odwołał się do treści opinii Laboratorium Kryminalistycznego Komendy Wojewódzkiej Policji z dnia 23 stycznia 2012 r. z zakresu badań mechanoskopijnych, wskazując, że wynika z niej, iż przedmiotowy pojazd na prawej podłużnicy za przednim kołem posiada pole numerowe z zatartym w wyniku działania narzędzia typu przecinak oznaczeniem identyfikacyjnym nadwozia; pojazd posiada oznaczenie identyfikacyjne nadwozia – [...]; brak tabliczki znamionowej. Za nie do przyjęcia uznał organ okoliczności podnoszone przez stronę, zgodnie z którymi odczyt numeru utrudniały lub uniemożliwiały elementy plastikowe nadkola oraz nalot. Organ nie dał wiary wyjaśnieniom diagnosty, że dokonał identyfikacji na podstawie sześciu ostatnich znaków numeru nadwozia. Według organu, zgodnie z treścią opinii mechanoskopijnej w celu odczytu oznaczenia identyfikacyjnego konieczne było użycie mikroskopu stereoskopowego, którego brak jest na wyposażeniu stacji. Dalej organ wskazał, że numer nadwozia składa się z 17 znaków i stanowi integralną całość, każdy znak posiada zakodowaną informację i nie może być przez diagnostę zignorowany. Prawidłowa identyfikacja pojazdu jest możliwa poprzez odczytanie całego numeru identyfikacyjnego

Po rozpoznaniu odwołania T. W., decyzją z dnia [...] listopada 2013 r. Samorządowe Kolegium Odwoławcze utrzymało w mocy zakwestionowaną decyzję organu I instancji. W ocenie organu, wbrew twierdzeniom zawartym w odwołaniu, postępowanie dowodowe przeprowadzone zostało prawidłowo. Zdaniem SKO, analiza zeznań świadków dowodzi, że informację o braku tabliczki znamionowej oraz zatarciu numeru właściciel pojazdu uzyskał od Policji w momencie zwrotu skradzionego mu auta. W ocenie organu odwoławczego już sam fakt, że numery identyfikacyjne pojazdu nie były czytelne przekreślał możliwość pozytywnego wpisu przeprowadzonych przez diagnostę badań, bez względu na to, czy w pojeździe znajdowała się tabliczka znamionowa. SKO w G. wskazało, że przepisy prawa nie dopuszczają odczytu częściowego, co więcej odczyt częściowy skutkuje uznaniem wyniku badania za negatywny. Jako niezasadny uznał organ zarzut wydania decyzji w oparciu o nieobowiązujące przepisy prawa. W tym zakresie wskazał, że organ I instancji zastosował przepisy rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 18 września 2009 r. w sprawie zakresu i sposobu przeprowadzania badań technicznych pojazdów oraz wzorów dokumentów stosowanych przy tych badaniach (Dz.U. z 2009 r. Nr 155, poz. 1232), powołał również aktualne w dacie orzekania rozporządzenia Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej z dnia 26 czerwca 2012 r. w sprawie zakresu i sposobu przeprowadzania badań technicznych pojazdów oraz wzorów dokumentów stosowanych przy tych badaniach (Dz.U. z 2012 r. poz. 996).

Nie zgadzając się z powyższą decyzją T. W. wniósł skargę do WSA w Gorzowie Wlkp., w której ponowił zarzuty podnoszone w toku postępowania administracyjnego.

W odpowiedzi na skargę SKO podtrzymało argumentację zawartą w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji,

WSA w Gorzowie Wlkp. oddalił skargę na podstawie art. 151 ustawy Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz.270, dalej: p.p.s.a.).

Sąd I instancji wskazał, że zgodnie z art. 84 ust. 3 p.r.d. starosta cofa diagnoście uprawnienie do wykonywania badań technicznych, jeżeli w wyniku przeprowadzonej kontroli, o której mowa w art. 83 ust 6(94), stwierdzono:

1) przeprowadzenie przez diagnostę badania technicznego niezgodnie z określonym zakresem i sposobem wykonania;

2) wydanie przez diagnostę zaświadczenia albo dokonanie wpisu do dowodu rejestracyjnego pojazdu niezgodnie ze stanem faktycznym lub przepisami.

Sąd I instancji stwierdził, że analiza porównawcza uregulowań zawartych w rozporządzeniu Ministra Infrastruktury z 18 września 2009 r. w sprawie zakresu i sposobu przeprowadzania badań technicznych pojazdów oraz wzorów dokumentów stosowanych przy tych badaniach (Dz.U. z 2009 r. Nr 155, poz. 1232) oraz obowiązującego od 8 października 2012 r. rozporządzenia Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej z dnia 26 czerwca 2012 r. w sprawie zakresu i sposobu przeprowadzania badań technicznych pojazdów oraz wzorów dokumentów stosowanych przy badaniach (Dz.U. z 2012 r. poz. 996) dowodzi, że zakres okresowego badania technicznego pojazdu jest taki sami i stosownie do treści § 2 pkt 1 lit. a/ rozporządzenia z dnia 26 czerwca 2012 r., obejmuje identyfikację pojazdu, w tym sprawdzenie cech identyfikacyjnych oraz ustalenie i porównanie zgodności faktycznych danych pojazdu z danymi zapisanymi w dowodzie rejestracyjnym lub odpowiadającym mu dokumencie. Sąd I instancji wskazał, że w analizowanej sprawie w dacie przeprowadzania badań okresowych przedmiotowego pojazdu przez skarżącego obowiązywało wymienione powyżej rozporządzenie z dnia 18 września 2009 r., natomiast w dacie orzekania w sprawie przez organy administracyjne moc obowiązującą uzyskało wskazane powyżej rozporządzenie z dnia 26 czerwca 2012 r. Sąd I instancji uznał, że organy prawidłowo zinterpretowały przepisy obu rozporządzeń i zasadnie uznały, że zarówno poprzednio jak i obecnie obowiązujący akt wykonawczy wymagały od osoby przeprowadzającej badania techniczne pojazdu sprawdzenia numeru identyfikacyjnego podwozia/nadwozia (ramy). WSA w Gorzowie Wlkp. stwierdził, że według rozporządzenia z 18 września 2009 r. brak numeru identyfikacyjnego lub numer nieczytelny - skutkował uznaniem stanu technicznego pojazdu za niezgody z warunkami technicznymi. Natomiast według obecnie obowiązującego rozporządzenia stwierdzenie, że numer jest niekompletny lub nieczytelny skutkuje uznaniem stanu technicznego pojazdu za niezadowalający. Jednocześnie w myśl § 6 ust. 1 tegoż rozporządzenia, w przypadku gdy w pojeździe nie stwierdzono żadnych usterek lub stwierdzono usterki drobne, uprawniony diagnosta określa wynik badania technicznego pojazdu, jako pozytywny. W ocenie Sądu I instancji, zatarcie części znaków danego numeru powoduje, że numer jest nieczytelny, a to z tego względu, że numer nadwozia stanowi całość, jest oznaczeniem konkretnego pojazdu. Skutek w postaci uznania stanu technicznego pojazdu za niezgodny z warunkami technicznymi, według powyższego rozporządzenia, powoduje brak numeru identyfikacyjnego lub gdy numer jest nieczytelny. W tej sytuacji, zatarcie 11 z 17 znaków identyfikacyjnych, skutkuje przyjęciem, że numer identyfikacyjny, który stanowi całość, nie jest czytelny. Sąd zaakcentował, że § 2 ust. 1 pkt 1 lit. a/ rozporządzenia Ministra Infrastruktury z 18 września 2009 r. wymaga sprawdzenia cech identyfikacyjnych oraz ustalenia i porównania zgodności faktycznych danych pojazdu z danymi zapisanymi w dowodzie rejestracyjnym lub odpowiadającym mu dokumencie, a zatem obowiązkiem diagnosty jest sprawdzenie czy numer identyfikacyjny figuruje oraz czy odpowiada numerowi wpisanemu w dowodzie rejestracyjnym pojazdu lub odpowiadającym mu dokumencie. Według WSA w Gorzowie Wlkp. w świetle ustalonej chronologii zdarzeń nie budzi wątpliwości fakt, że w dacie przeprowadzania badań technicznych przez skarżącego w przedmiotowym pojeździe numer identyfikacyjny nadwozia przedstawiał taki stan, jak w opinii mechanoskopijnej z dnia 23 stycznia 2012 r. Zdaniem Sądu, okoliczność ta została potwierdzona przez treść wniosku z dnia 14 listopada 2012 r., w którym właściciel pojazdu, w związku z zatarciem numeru, zwraca się do Urzędu Komunikacji o wydanie decyzji o nadaniu i umieszczeniu cech identyfikacyjnych, dotyczącego przedmiotowego pojazdu. Według WSA w Gorzowie Wlkp., z logicznego i spójnego materiału dowodowego wynika jednoznacznie, że skarżący przeprowadzając okresowe badania techniczne pojazdu odczytał jedynie sześć znaków identyfikacyjnych nadwozia, co diagnosta sam przyznał w złożonych zeznaniach, gdzie stwierdza ponadto, że odczyt początkowych znaków utrudniały elementy plastikowe nadkola oraz nalot. Sąd I instancji zaakcentował, że skarżący wprost podaje, że gdyby wiedział, że pojazd ma znaki uszkodzone to zareagowałby inaczej. Zdaniem Sądu I instancji, treść zeznań strony wskazuje zatem jednoznacznie, że skarżący nie odczytywał całego numeru identyfikacyjnego. Tymczasem początkowe numery nadwozia były zatarte, a okoliczność ta w myśl § 6 rozporządzenia obligowała diagnostę do wydania opinii negatywnej. Końcowo Sąd wskazał, że związany charakter zaskarżonej decyzji powoduje, że rozpatrując sprawę organ nie może kierować się innymi względami, aniżeli wyznaczonymi przez treść przepisu prawa.

W skardze kasacyjnej od powyższego wyroku T. W. na podstawie art. 174 pkt 1 p.p.s.a. zarzucił naruszenie prawa materialnego, tj. art. 84 ust.3 pkt 1 i 2 p.r.d. w zw. z art. 31 ust.3 Konstytucji RP i art. 32 ust.1 Konstytucji RP poprzez błędną wykładnię i przyjęcie, że przepis art. 84 ust.3 pkt 1 i 2 ustawy prawo o ruchu drogowym nie jest niezgodny z art. 32 ust.1 i art. 31 ust.3 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej (dalej: Konstytucji RP), co doprowadziło do zastosowania wobec skarżącego sankcji administracyjnej niewspółmiernie surowej do stopnia zawinienia skarżącego oraz niewspółmiernie surowej do stopnia naruszonego obowiązku. Ponadto wniósł o przedstawienie Trybunałowi Konstytucyjnemu pytania prawnego dotyczącego zgodności art. 84 ust.3 pkt 1 i 2 w zw. z art. 84 ust.4 ustawy prawo o ruchu drogowym z 1) art. 32 ust.1 Konstytucji RP w kontekście naruszenia zasady równego traktowania obywateli wobec prawa, 2) z art. 31 ust.3 w zw. z art. 2 Konstytucji RP w kontekście naruszenia zasady proporcjonalności, w sytuacji jednakowej sankcji bez względu na stopień naruszonych obowiązków oraz naruszenia zasady zaufania obywatela do państwa w zakresie, w jakim nie zachowuje rozsądnej równowagi między spodziewanymi korzyściami uzasadniającymi podjęcie działania a wynikającymi z niego dolegliwościami i obciążeniami dla jednostki, 3) z art. 6 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, w zakresie w jakim pozbawia stronę skorzystania z gwarancji procesowych przewidzianych przez wskazaną regulację oraz w zakresie, w jakim poddaje rozpoznanie sprawy organom administracji z wyłączeniem rozpoznania sprawy przez Sąd.

Argumentację na poparcie postawionego w petitum skargi kasacyjnej zarzutu, skarżący kasacyjnie przedstawił w jej uzasadnieniu. Wskazując na powyższe, skarżący kasacyjnie wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i rozpoznanie skargi (art. 188 p.p.s.a.) ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji oraz zasądzenie zwrotu kosztów postępowania.

Naczelny Sąd Administracyjny zważył, co następuje:

Skarga kasacyjna wniesiona przez T. W. nie zawiera usprawiedliwionych podstaw.

W myśl art. 174 p.p.s.a. skargę kasacyjną można oprzeć na następujących podstawach: 1) naruszeniu prawa materialnego przez błędną jego wykładnię lub niewłaściwe zastosowanie; 2) naruszeniu przepisów postępowania, jeżeli uchybienie to mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy. Naczelny Sąd Administracyjny jest związany podstawami skargi kasacyjnej, albowiem według art. 183 § 1 ustawy - p.p.s.a. rozpoznaje sprawę w granicach skargi kasacyjnej, biorąc z urzędu pod uwagę jedynie nieważność postępowania. Ta jednak w rozpoznawanej sprawie nie zachodziła.

Skarga kasacyjna T. W. została oparta wyłącznie na zarzucie naruszenia prawa materialnego, co oznacza, że podstawą jej rozpoznania jest stan faktyczny przyjęty przez Sąd I instancji. Należy zatem uznać, że nie podważono poczynionego przez organy ustalenia zaakceptowanego przez WSA w Gorzowie Wlkp. jako prawidłowe, że skarżący kasacyjnie T. W., wykonując czynności diagnosty, przeprowadził badanie techniczne pojazdu niezgodnie z określonym zakresem i sposobem wykonania (art. 84 ust.3 pkt 1 p.r.d.) oraz dokonał wpisu do dowodu rejestracyjnego pojazdu niezgodnie ze stanem faktycznym lub przepisami (art. 84 ust.3 pkt 2 p.r.d.).

W skardze kasacyjnej zarzucono naruszenie prawa materialnego, tj. art. 84 ust. 3 pkt 1 i 2 p.r.d. przez błędną wykładnię.

W związku z powyższym trzeba wskazać, że uzasadnienie zarzutu naruszenia prawa materialnego przez błędną wykładnię wymaga wywodu prawnego na temat naruszonego przepisu ze wskazaniem, dlaczego dokonana w zaskarżonym wyroku jego interpretacja jest błędna i jak prawidłowo przepis ten przepis rozumieć.

Należy podkreślić, że niniejsza skarga kasacyjna nie wskazuje jednoznacznie, w czym przejawiała się błędna interpretacja przepisu dokonana przez Sąd a wcześniej organy administracji ani też jak inaczej należy go rozumieć. Autor skargi kasacyjnej upatruje naruszenie zakwestionowanego uregulowania w tym, że jest ono niezgodne z art. 32 ust.1 oraz art. 31 ust.3 w zw. z art. 32 Konstytucji RP. Tymczasem nie stanowi uzasadnienia błędnej wykładni danego przepisu zarzut jego niekonstytucyjności.

Z uzasadnienia niniejszej skargi kasacyjnej wynika, że skarżący kwestionuje dokonaną przez Sąd I instancji wykładnię art. 84 ust. 3 pkt 1 i 2 p.r.d., podnosząc, że przepis ten (art. 84 ust.3 p.r.d.) z racji swej surowości powinien być zarezerwowany dla drastycznych naruszeń prawa przez diagnostę. Z kolei według WSA w Gorzowie Wlkp., wykładnia przepisu art. 84 ust. 3 p.r.d. prowadzi do wniosku, że ma on charakter bezwzględnie obowiązujący, a stwierdzenie uchybień określonych w tym przepisie (w pkt 1 lub pkt 2) zawsze skutkuje zastosowaniem opisanej w nim sankcji. Tym samym, zdaniem Sądu I instancji, organ nie ma możliwości miarkowania konsekwencji i jeśli stwierdzi chociażby jedno uchybienie określone w art. 84 ust. 3 ustawy ma obowiązek cofnąć diagnoście uprawnienie

Wykładnia powyższego przepisu dokonana przez Sąd I instancji jest prawidłowa.

Należy bowiem zauważyć, że skoro zgodnie z literalnym brzmieniem art. 84 ust.3 p.r.d. uprawniony organ "cofa" diagnoście uprawnienie do wykonywania badań technicznych w razie stwierdzenia okoliczności określonych w pkt 1 i 2 tego uregulowania, to oczywistym jest, że żadne inne okoliczności nie mogą być brane pod uwagę. Z kolei w razie ustalenia, że okoliczności te zaistniały, organ nie ma swobody w podjęciu decyzji.

Naczelny Sąd Administracyjny w składzie rozpoznającym niniejszą skargę kasacyjną podziela pogląd zaprezentowany m.in. w wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 12 kwietnia 2013 r. sygn. akt II GSK 60/12 (treść dostępna w Centralnej Bazie Orzeczeń Sądów Administracyjnych na stronie http://orzeczenia.nsa.gov.pl/), że przepis art. 84 ust. 3 Prawa o ruchu drogowym nie daje organowi prawa do miarkowania konsekwencji, co oznacza, że uchybienia o dużym ciężarze gatunkowym są traktowane na równi z uchybieniami o mniejszych skutkach. Wykonanie badań technicznych pojazdów sprzecznie z wymogami prawa i stanem faktycznym zawsze będzie rodziło po stronie organu obowiązek cofnięcia uprawnień.

Nie może przy tym budzić wątpliwości, że celem art. 84 ust. 3 pkt 2 p.r.d. jest odsunięcie od czynności diagnostycznych nierzetelnych diagnostów, którzy swoim postępowaniem zagrażają bezpieczeństwu w ruchu drogowym. Trudno w tej sytuacji twierdzić, że powyższe przepisy ustawy – Prawo o ruchu drogowym pozostają w sprzeczności z art. 2 i 31 ust. 3 Konstytucji RP. Należy również zauważyć, że omawiane uregulowanie korzysta z domniemania zgodności z ustawą zasadniczą, gdyż Trybunał Konstytucyjny nie orzekł o niezgodności art. 84 ust. 3 pkt 1 i 2 p.r.d. z Konstytucją RP. Na gruncie ustalonego stanu faktycznego, niepodważonego w skardze kasacyjnej, Naczelny Sąd Administracyjny nie widział podstaw do przedstawienia Trybunałowi Konstytucyjnemu stosownego pytania, o co wnosił autor skargi kasacyjnej.

Mając powyższe na uwadze, Naczelny Sąd Administracyjny uznał skargę kasacyjną za niemającą usprawiedliwionych podstaw i na podstawie art. 184 p.p.s.a. orzekł o jej oddaleniu.



Powered by SoftProdukt