drukuj    zapisz    Powrót do listy

6143 Sprawy kandydatów na studia i studentów, Administracyjne postępowanie, Rektor Uniwersytetu/Politechniki/Akademii, Uchylono zaskarżone postanowienie, III SA/Łd 50/16 - Wyrok WSA w Łodzi z 2016-05-19, Centralna Baza Orzeczeń Naczelnego (NSA) i Wojewódzkich (WSA) Sądów Administracyjnych, Orzecznictwo NSA i WSA

III SA/Łd 50/16 - Wyrok WSA w Łodzi

Data orzeczenia
2016-05-19 orzeczenie prawomocne
Data wpływu
2016-01-18
Sąd
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi
Sędziowie
Ewa Cisowska-Sakrajda /sprawozdawca/
Małgorzata Łuczyńska /przewodniczący/
Monika Krzyżaniak
Symbol z opisem
6143 Sprawy kandydatów na studia i studentów
Hasła tematyczne
Administracyjne postępowanie
Skarżony organ
Rektor Uniwersytetu/Politechniki/Akademii
Treść wyniku
Uchylono zaskarżone postanowienie
Powołane przepisy
Dz.U. 2013 poz 267 art. 134
Ustawa z dnia 14 czerwca 1960 r. Kodeks postępowania administracyjnego - tekst jednolity
Sentencja

Dnia 19 maja 2016 roku Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi, Wydział III w składzie następującym: Przewodniczący Sędzia WSA Małgorzata Łuczyńska Sędziowie Sędzia WSA Ewa Cisowska-Sakrajda (spr.) Sędzia WSA Monika Krzyżaniak Protokolant referent-stażysta Renata Tomaszewska po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 19 maja 2016 roku sprawy ze skargi A. S. na postanowienie Rektora Uniwersytetu Medycznego w Ł. z dnia [...] nr [...] w przedmiocie stwierdzenia niedopuszczalności odwołania oraz uchybienia terminu do wniesienia odwołania od decyzji o skreśleniu z listy studentów uchyla zaskarżone postanowienie.

Uzasadnienie

III SA/Łd 50/16

UZASADNIENIE

Postanowieniem z dnia [...] znak [...] wydanym na podstawie art. 134 ustawy z dnia 14 czerwca 1960r. Kodeks postępowania administracyjnego (tekst jedn.: Dz.U. z 2013r. poz. 267 ze zm.), zwanej k.p.a., Rektor Uniwersytetu Medycznego w Ł. stwierdził niedopuszczalność odwołania oraz uchybienie terminowi do wniesienia odwołania od decyzji Dziekana Wydziału Lekarskiego Uniwersytetu Medycznego w Ł. z dnia [...] w przedmiocie skreślenia A. S. z listy studentów.

W uzasadnieniu tegoż postanowienia – przedstawiając stan faktyczny sprawy – stwierdził, że decyzją z dnia [...] Dziekan Wydziału Lekarskiego Uniwersytetu Medycznego w Ł. skreślił skarżącego z listy studentów z powodu nie zaliczenia VIII semestru w roku akademickim 2013/2014. Decyzja ta została doręczona stronie w dniu 3 lutego 2015r. Pismem z dnia 9 września 2015r. skarżący wniósł o przywrócenie terminu do wniesienia odwołania od decyzji Dziekana. Jednocześnie odwołując się od powyższej decyzji wniósł o udzielenie rocznego urlopu zdrowotnego w roku akademickim 2014/2015, wpisanie na listę studentów i udzielenie zgody na ponowne przystąpienie do egzaminu z przedmiotu choroby skórne i weneryczne. Wskazując na brak winy w uchybieniu terminu skarżący stwierdził, iż niedotrzymanie terminu przewidzianego na złożenie odwołania wyniknęło z przyczyn od niej niezależnych. Od września 2014r. pozostaje pod opieką poradni przy Al. A 67 w Ł. Z uwagi na charakter schorzenia, jak i z powodu pogorszenia stanu zdrowia nie mógł przystąpić do zaległego egzaminu, brać udziału we wszystkich zajęciach semestru IX oraz stawić się osobiście celem wyjaśnienia sprawy. Do wniosku załączył zaświadczenie z dnia 9 września 2015r., wystawione przez ZOZ Spółdzielnię Pracy Specjalistów, ul B 17 w Ł., Przychodnia Al. A 67 w Ł., z którego wynika, iż "od roku pozostaje pod opieką tutejszej placówki".

Rektor Uniwersytetu Medycznego w Ł. - stwierdzając postanowieniem z dnia [...] niedopuszczalność odwołania oraz uchybienie terminowi do wniesienia odwołania - powołał przede wszystkim treść art. 58 § 1 i § 2 k.p.a. regulujący instytucję przywrócenia terminu. W ocenie organu skarżący ograniczając się jedynie do lakonicznego stwierdzenia, że do niezachowania terminu doszło z przyczyn od niego niezależnych, nie uprawdopodobnił w sposób wystarczający braku swojej winy w uchybieniu terminu. Z załączonego do wniosku zaświadczenia lekarskiego nie wynika charakter schorzenia skarżącego, który pozwoliłby ocenić, czy schorzenie to mogło mieć wpływ na niedochowanie terminu do wniesienia odwołania. Ponadto nie wskazał kiedy ustały przyczyny uchybienia terminu, co pozwoliłoby na ocenę, czy skarżący dochował ustawowego 7 dniowego terminu przewidzianego na złożenie wniosku o przywrócenie terminu. Organ odwoławczy wskazał także na fakt negatywnego zaopiniowania wniosku skarżącego o przywrócenie terminu do wniesienia odwołania, jak i samego odwołania, przez Dziekana Wydziału Lekarskiego. Mając powyższe na uwadze Rektor Uniwersytetu Medycznego w Ł. stwierdził, że z uwagi na nie zachowanie przez skarżącego terminu do wniesienia odwołania, spełnione zostały przesłanki z art. 134 k.p.a.

W skardze na powyższe postanowienie A. S., zarzucając naruszenie art. 7, art. 77 § 1, art. 80, art. 50 § 1 k.p.a., wniósł o jego uchylenie. W ocenie skarżącego organ administracji nie dopełnił ciążącego na nim obowiązku dokładnego wyjaśnienia stanu faktycznego sprawy, jak również zebrania i rozpatrzenia w sposób wyczerpujący całego materiału dowodowego sprawy. Rektor mając wątpliwości co do poniesionej argumentacji winien zdaniem skarżącego, wezwać go do udziału w podejmowanych czynnościach celem uzupełnienia materiału dowodowego. Odnosząc się do zarzutu nie sprecyzowania rozpoznania choroby skarżącego w przedstawionym zaświadczeniu, strona wskazała, że nie jest specjalistą w dziedzinie chorób psychicznych i nie posiada kompetencji do oceny, czy treść zaświadczenia można uznać za wystarczająco wiarygodną. Występując o wydanie zaświadczenia lekarskiego przestawił lekarzowi okoliczności sprawy oraz cel jego wystawienia. Natomiast, co do zarzutu nie wskazania daty ustania przyczyny uchybienia terminu skarżący oświadczył, że w złożonym wniosku wyraźnie wskazał, że ze "względu na charakter schorzenia nie mógł się stawić w celu wyjaśnienia sprawy, aż do dnia dzisiejszego". Skoro wniosek o przywrócenie terminu złożył w dniu 9 września 2015r., to tym samym dzień ten należy uznać za datę ustania przyczyny uchybienia terminu.

W odpowiedzi na skargę Rektor UM w Ł. wniósł o jej oddalenie.

Wojewódzki Sąd Administracyjny zważył, co następuje:

W myśl art. 3 § 1 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002r. - Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (tekst jedn.: Dz. U. z 2012r., poz. 270 ze zm.), zwanej ppsa, sądy administracyjne sprawują kontrolę działalności administracji publicznej i stosują środki określone w ustawie. Oznacza to, iż Sąd bada legalność zaskarżonego postanowienia, tj. jego zgodność z prawem materialnym określającym prawa i obowiązki stron oraz prawem procesowym regulującym postępowanie przed organami administracji publicznej. Sąd rozpoznający sprawę nie może zmienić zaskarżonego postanowienia, a jedynie uwzględniając skargę może je uchylić, stwierdzić jego nieważność lub niezgodność z prawem, a może to uczynić, stosownie do unormowania zawartego w art. 145 § 1 ppsa, jeśli stwierdzi naruszenie prawa materialnego, które miało wpływ na wynik sprawy; naruszenie prawa dające podstawę do wznowienia postępowania administracyjnego; inne naruszenie przepisów postępowania, jeśli mogło ono mieć istotny wpływ na wynik sprawy. W przypadku zaś, gdy nie zachodzą okoliczności wskazane w art. 145 § 1 ppsa, skarga zgodnie z art. 151 ppsa podlega oddaleniu. Wedle przepisu art. 134 § 1 ppsa rozstrzygając daną sprawę, sąd nie jest związany zarzutami i wnioskami skargi, może zastosować przewidziane ustawą środki w celu usunięcia naruszenia prawa w stosunku do aktów lub czynności wydanych lub podjętych we wszystkich postępowaniach, prowadzonych w granicach sprawy, której dotyczy skarga, jeżeli jest to niezbędne dla końcowego jej załatwienia (art. 135 ppsa).

Kontrolując w tak zakreślonej kognicji zaskarżone postanowienie Sąd uznał, że skarga zasługuje na uwzględnienie, jednakże z innych przyczyn niż w niej wskazane. W sprawie doszło bowiem do naruszenia wskazanego w podstawie prawnej tego postanowienia art. 134 ustawy z dnia 14 czerwca 1960r. Kodeks postępowania administracyjnego (tekst jedn.: Dz.U. z 2013r., poz. 267), zwanej k.p.a. Stosownie do tegoż przepisu organ odwoławczy stwierdza, w drodze postanowienia, niedopuszczalność odwołania oraz uchybienie terminu do wniesienia odwołania. Kontrola dopuszczalności odwołania oraz zachowania terminu do jego wniesienia są więc pierwszymi czynnościami, do podjęcia których zobowiązany jest organ odwoławczy po wniesieniu przez stronę odwołania. Przepis ten jest normą bezwzględnie obowiązującą. Organ odwoławczy obowiązany jest zatem w postępowaniu wstępnym zbadać, czy odwołanie zostało wniesione w przewidzianym przepisami terminie (por. wyrok NSA z dnia 18 listopada 1999r., I SA 330/99, LEX nr 48749). Oznacza to, iż w wypadku złożenia odwołania z uchybieniem terminu, organ odwoławczy może jedynie stwierdzić uchybienie terminu do jego wniesienia. Następstwem bezskutecznego upływu terminu do wniesienia odwołania jest ostateczność decyzji. A skoro warunkiem skuteczności czynności procesowej - wniesienia odwołania - jest zachowanie ustawowego terminu do jej dokonania, to rozpatrzenie przez organ odwoławczy odwołania od takiej decyzji stanowiłoby rażące naruszenie prawa (art. 156 § 1 pkt 2 k.p.a.). Orzecznictwo sądowe przyjmuje nadto, iż wniesienie środka odwoławczego po upływie terminu lub z innych przyczyn niedopuszczalnego nie ma wpływu na datę uprawomocnienia się orzeczenia, którego ten środek dotyczy. W związku z tym nie jest nią data uprawomocnienia się postanowienia nie uwzględniającego ten środek odwoławczy, lecz data pierwszego dnia po upływie terminu do jego wniesienia (por. wyrok WSA w Warszawie z dnia 6 listopada 2007r., II SA/Wa 1135/07, LEX nr 443819). Cechy ostateczności decyzja nie traci zatem wskutek późniejszego wniesienia przez skarżącego wniosku o przywrócenie terminu do wniesienia od niej odwołania. Dokonanie tej czynności nie uchyla automatycznie przysługującego decyzji z mocy samego prawa a uzyskanej z bezskutecznym upływem terminu do wniesienia odwołania przymiotu ostateczności. Znajduje to też potwierdzenie w art. 58 § 1 k.p.a., który wprost stanowi o przesłance uchybienia terminu do dokonania czynności procesowej. Jedną z przesłanek dopuszczalności przywrócenia terminu do dokonania czynności procesowej jest więc właśnie stwierdzenie uchybienia tego terminu. Chronologicznie najpierw musi nastąpić uchybienie terminu, by następnie dopuszczalne było złożenie wniosku o jego przywrócenie. Uchybienie terminu jest niezależne od tego, czy zostanie przywrócony termin do złożenia odwołania. Nawet przywrócenie terminu nie zmienia faktu, iż odwołanie złożono z jego uchybieniem, natomiast pozwala ono za dopuszczalne uznać merytorycznie rozpoznanie odwołania. Postanowienie o przywróceniu terminu stwierdza z jednej strony w sposób władczy uchybienie terminu, z drugiej zaś z uwagi na brak obiektywnie pojmowanej winy adresata decyzji w uchybieniu terminu, ten termin przywraca. Przywrócenie terminu nie powoduje, że termin zostaje zachowany, a jedynie to, że jego uchybienie nie powoduje negatywnych skutków w postaci niedopuszczalności merytorycznego rozpoznania środka zaskarżenia. Oznacza to tyle, że dokonana po upływie terminu czynność procesowa jest skuteczna, w przypadku terminu do wniesienia odwołania - wniesione odwołanie podlega rozpoznaniu, decyzja pierwszoinstancyjna traci przymiot ostateczności, przy czym następuje to z dniem podjęcia postanowienia o przywróceniu terminu, z chwilą bowiem jego wprowadzenia do obrotu prawnego wiąże ono organ, podjęcie tego postanowienia nie ma jednakże mocy wstecznej, tj. od momentu rozpoczęcia biegu terminu do wniesienia odwołania (art. 126 w zw. z art. 110 k.p.a.). Uchylenie atrybutu ostateczności decyzji wymaga więc podjęcia przez właściwy organ stosownego aktu administracyjnego i to o określonej treści. Aktem tym jest postanowienie właściwego organu odwoławczego o przywróceniu terminu do wniesienia odwołania. Jak bowiem argumentował na gruncie analogicznego przepisu art. 162 Op NSA chociażby w wyroku z dnia 8 sierpnia 2012r., I FSK 1445/11, "wymogi logiki i ekonomiki procesowej nakazują przyjąć, że rozpatrzenie sprawy z wniosku o przywrócenie terminu do wniesienia odwołania w trybie art. 162 O.p. jest na osi czasu etapem następującym po wydaniu postanowienia stwierdzającego uchybienie temu terminowi na podstawie art. 228 § 1 pkt 2 O.p., niezależnie od tego, kiedy ów wniosek został złożony (po wniesieniu odwołania, czy jednocześnie z nim). Zgodnie bowiem z art. 162 § 1 i § 2 O.p. podanie o przywrócenie terminu składa się po jego uchybieniu (ustaniu przyczyny uchybienia), przy czym takie przywrócenie następuje "w razie uchybienia terminu" (o ile zainteresowany uprawdopodobni brak winy w uchybieniu). Instytucja przywrócenia terminu została zatem przewidziana do takich sytuacji, w których już doszło do uchybienia terminu. Właśnie bowiem to uchybienie daje możliwość zawnioskowania o przywrócenie terminu. Jeśli zatem na tak postrzeganą instytucję prawną nałoży się, powszechnie akceptowany w orzecznictwie, obowiązek orzekania w sprawie stwierdzenia uchybienia terminowi do wniesienia odwołania (wniosek taki płynie wystarczająco jednoznacznie z brzmienia art. 228 § 1 pkt 2 O.p., aczkolwiek pojawiają się też wyroki czyniące odstępstwa w tym względzie), to nie powinno budzić większych i uzasadnionych wątpliwości, która ze spraw powinna obejmować badanie kwestii prawidłowości doręczenia, ustalenia daty początku biegu i końca terminu odwoławczego oraz ustalenia daty wniesienia odwołania, a następnie przełożenia tych ustaleń na odpowiedni do nich język procesowy. Wyniki takiego badania stanowią o dochowaniu lub przekroczeniu terminu, co w tym ostatnim przypadku skutkować powinno (w znaczeniu – musi) stwierdzeniem uchybienia terminowi do wniesienia odwołania. Natomiast inną sprawą jest, aczkolwiek także mającą rację bytu i związek z tą pierwszą, dalsze procedowanie nad wnioskiem o przywrócenie terminu w płaszczyźnie dla niego kluczowej, a mianowicie z punktu widzenia oceny braku zawinienia w zakresie uchybienia terminu, którego wniosek dotyczy, oczywiście przy spełnieniu wymogów formalnych oraz co do właściwego czasu jego złożenia. Te właśnie zagadnienia są istotne dla przywrócenia terminu do dokonania czynności procesowej z punktu widzenia art. 162 § 1 i § 2 w związku z § 3 O.p. Stwierdzenie więc uchybienia terminowi przed rozpatrzeniem wniosku o jego przywrócenie nie jest działaniem przedwczesnym. Argumentem, niedostrzeganym w części judykatów, który należało uwzględnić w niniejszych rozważaniach jest też bezwarunkowy charakter art. 228 § 1 pkt 2 O.p. wynikający między innymi ze zwrotu "organ odwoławczy stwierdza". Dodać więc należało i to, że stwierdzenie uchybienia terminowi następuje w trybie działania z urzędu (aczkolwiek w sensie sprawczym z impulsu wnioskodawczego – inicjacji w postaci wniesionego odwołania), a przywrócenie terminu tylko na wniosek zainteresowanego. Wreszcie nie można pominąć okoliczności, że akceptacja dla poglądu, iż dopiero po odmowie przywrócenia terminu należy wydać postanowienie stwierdzające jego uchybienie powoduje wątpliwość czy jego podstawą faktyczną jest tylko to, że nie przywrócono terminu i dlatego jest on uchybiony, czy też to, że rzeczywiście był uchybiony, bo z dat prawnie istotnych czynności wynika, iż odwołanie wniesiono po czasie dla niego przewidzianym, czy i jedno i drugie. W tym ostatnim jednak przypadku, ocena przez pryzmat określonych dat i czynności mających w nich miejsce staje się dwukrotna, albowiem w sprawie przywrócenia terminu przesądzone zostaje istnienie uchybienia na użytek tegoż wniosku, które ponownie jest w takiej sytuacji procesowej rozważane na użytek rozstrzygnięcia o stwierdzeniu uchybienia terminowi (cechy tzw. kwadratury koła)". Zdaniem NSA wyrażonym w tym wyroku "w punkcie wyjścia niezbędne jest każdorazowe ustalenie czy środek odwoławczy został wniesiony w prawem przewidzianym terminie. Jeśli ustalenie to jest negatywne należy stwierdzić uchybienie terminowi do jego wniesienia. W żadnym razie nie stoi temu na przeszkodzie złożony wniosek o przywrócenie terminu. (...) Skłoniono się ku niemu w wyroku z dnia 20 marca 2009 r., sygn. akt I FSK 112/08, przy zaprezentowaniu bardzo zwięzłych motywów i uznaniu omawianej kwestii za dość oczywistą, oraz we wcześniejszym wyroku z dnia 23 listopada 2007 r., sygn. akt II FSK 1316/06, w którym znalazła się argumentacja bardziej rozbudowana". Na marginesie tych wywodów NSA zauważyć należy, że początkowo sądy administracyjne prezentowały pogląd, wedle którego stwierdzenie uchybienia terminu było uzależnione od wyniku sprawy jego przywrócenia. Wobec jednak tego, że wniosek o przywrócenie terminu jest – jak wywodzi aktualnie NSA - konsekwencją uchybienia terminu, obecnie orzecznictwo uznaje pierwszeństwo rozpoznania sprawy uchybienia terminowi przed sprawą jego przywróceniem. Zmiana ta ma jedynie znaczenie dla kolejności rozstrzygnięć, nie zaś dla meritum w postaci uchybienia terminu. Powyższe oznacza również, iż dopuszczalne jest orzekanie w tej samej dacie: w jednym postanowieniu o uchybieniu terminu do wniesienia środka zaskarżenia i odmowie przywrócenia terminu lub też w odrębnych postanowieniach. Stwierdzenie uchybienia terminu do jego wniesienia potwierdza bowiem jedynie obiektywny stan faktyczny w postaci upływu terminu do wniesienia odwołania. Gdy zaś nie dojdzie do uchybienia terminowi, to wniosek o przywrócenie terminowi jest przedwczesny.

Zważywszy na powyższą regulację prawną w pierwszej kolejności zauważyć trzeba, że dla prawidłowego rozpoznania niniejszej sprawy konieczna była ocena dokonanej przez skarżącego czynności procesowej, a więc treści pisma skarżącego z dnia 9 września 2015r., zatytułowanego "wniosek o przywrócenie terminu do wniesienia odwołania od decyzji". W piśmie tym skarżący zawarł cztery żądania, a mianowicie żądanie przywrócenia terminu do wniesienia odwołania od decyzji z dnia [...] w sprawie skreślenia z listy studentów, udzielenia rocznego urlopu zdrowotnego w roku akademickim 2014/2015, wpisania na listę studentów oraz wyrażenia zgody na ponowne przystąpienie do egzaminów z chorób skórnych i wenerycznych. W uzasadnieniu tegoż wniosku skarżący wskazał zaś, że uzyskał zgodę na warunkowe zaliczenie semestru, jednak z powodu pogorszenia stanu zdrowia nie mógł przystąpić do egzaminów, od września 2014r. jest pod opieką wskazanej we wniosku poradni. Do wniosku tegoż załączył spięte z wnioskiem zaświadczenie lekarskie. Z wniosku tego nie wynika, aby skarżący składając ten wniosek jednocześnie dokonał czynności, co do której uchybił terminowi, tj. by wniósł odwołanie. Nie jest wymagane przy tym, by odwołanie stanowiło odrębne pismo procesowe, fakt wniesienia odwołania może być zawarty we wniosku o przywrócenie terminowi do wniesienia odwołania i wynikać z jego uzasadnienia, jak i to, w jaki sposób strona wyrazi to niezadowolenie, jak nazwie to odwołanie i w jakich słowach sformułuje swoje żądanie (tak też wyrok WSA w Krakowie z dnia 13 czerwca 2012r., III SA/Kr 612/11, LEX nr 1167139 czy wyrok WSA w Lublinie z dnia 26 czerwca 2008r., III SA/Lu 1/08, LEX nr 516809). Jednakże oświadczenie tej treści musi w sposób jednoznaczny wynikać z pisma. Stosownie bowiem do art. 128 zd. I i II k.p.a. odwołanie nie wymaga szczegółowego uzasadnienia. Wystarczy, jeżeli z odwołania wynika, że strona jest niezadowolona z wydanej decyzji. Stanowi ono podanie w rozumieniu art. 63 k.p.a., normującego wymagania formalne jakie musi spełniać strona, by jej czynność procesowa spowodowała zamierzony skutek prawny. Stosownie do § 2 tego przepisu odwołanie powinno zawierać co najmniej wskazanie osoby, od której pochodzi, jej adres i żądanie oraz czynić zadość innym wymaganiom ustalonym w przepisach szczególnych. Z powyższych przepisów wynika, że chociaż postępowanie administracyjne, w tym postępowanie odwoławcze, charakteryzuje się niskim stopniem sformalizowania, to dopiero wniesienie odwołania spełniającego wymagania formalne podania określone w art. 63 k.p.a. oraz wskazującego na niezadowolenie strony z decyzji pozwala organowi odwoławczemu na rozpoznanie i rozstrzygnięcie sprawy (tak np. wyrok WSA w Warszawie z dnia 24 sierpnia 2010r., VII SA/Wa 1047/10, LEX nr 1687103 czy wyrok WSA w Olsztynie z dnia 25 listopada 2010r., II SA/Ol 930/10, LEX nr 754112). O kwalifikacji podania przesądza zaś jego treść (tak np. wyrok WSA we Wrocławiu z dnia 20 stycznia 2015r., II SA/Wr 704/14, LEX nr 1636373, czy wyrok WSA w Poznaniu z dnia 25 czerwca 2014r., II SA/Po 336/14, LEX nr 1503881, postanowienie NSA z dnia 15 marca 2012r., I OSK 445/12, LEX nr 1136704). Zasadniczym elementem świadczącym o zakwalifikowaniu pisma strony jako odwołania i odróżniającym je od innych pism procesowych, jest niezadowolenie strony z decyzji. Aby zatem można było przyjąć, że złożone oświadczenie stanowi odwołanie od decyzji z oświadczenia tego musi wprost wynikać, że strona kwestionuje decyzję, że się z nią nie zgadza, choć powodów tego faktu nie musi szczegółowo uzasadniać, ani też zatytułować pisma jako odwołanie. Powinna jednak wskazać, choćby lakonicznie, że nie zgadza się z tą decyzją. Odwołanie musi wyrażać negatywny stosunek strony do wydanej decyzji, któremu strona dała wyraz (postanowienie NSA z dnia 17 lutego 2009r., II OSK 166/09, LEX nr 557050), zawierać wypowiedź odnoszącą się do treści decyzji (tak też wyrok WSA w Krakowie z dnia 13 czerwca 2012r., III SA/Kr 612/11, LEX nr 1167139), wskazywać na brak satysfakcji z dotychczasowego załatwienia sprawy i wolę dalszego czy ponownego rozpatrzenia jej sprawy (wyrok WSA w Warszawie z dnia 13 kwietnia 2010r., I SA/Wa 2070/09, LEX nr 617989). Podmiot żądający weryfikacji aktu prawnego powinien w złożonym odwołaniu, chociaż w minimalny sposób wykazać swoje niezadowolenie z podjętego określonej treści rozstrzygnięcia, wskazując również jego zakres. Zamiar wniesienia może wyrażać, jak wskazuje orzecznictwo sądowe, oświadczenie strony, stwierdzające, że zaskarżona decyzja "nie jest prawidłowa" (wyrok WSA w Warszawie z dnia 18 września 2007r., I SA/Wa 1071/07, LEX nr 384405), jak i przedstawienie na piśmie przez stronę własnego stanowiska w sprawie, odmiennego od zawartego w doręczonej już decyzji organu I instancji (wyrok WSA w Lublinie z dnia 30 czerwca 1999r., I SA/Lu 450/98, LEX nr 39703). Brak natomiast jakiegokolwiek zarzutu, co do któregokolwiek z punktów władczego rozstrzygnięcia organu powoduje, że organ odwoławczy nie ma podstaw działać za stronę i zmieniać go na korzyść odwołującego, bo nie ma przekonania z jakiej części aktu strona jest niezadowolona (wyrok NSA z dnia 5 czerwca 2008r., I OSK 888/07, LEX nr 493520). Wnioskowy charakter postępowania odwoławczego oznacza, że organ administracji publicznej związany jest żądaniem strony i nie może we własnym zakresie domniemywać woli strony czy zmieniać treści podania strony (wyrok WSA w Warszawie z dnia 5 września 2008r., IV SA/Wa 897/08, LEX nr 517996 czy wyrok NSA z dnia 23 września 2005r., I OSK 47/05, LEX nr 192140). W razie wątpliwości prawo do precyzowania treści żądania przysługuje wyłącznie podmiotowi je wnoszącemu, co jednak nie zwalnia organu od wyjaśnienia z udziałem wnoszącego podanie jego woli, wyjaśnienia jego rzeczywistej woli poprzez sprecyzowanie żądania, jak ewentualne usunięcie braków i wyjaśnienie wątpliwych kwestii, w tym wyjaśnienie rzeczywistej woli poprzez sprecyzowanie żądania (tak np. wyrok WSA w Warszawie z dnia 31 lipca 2012r., VII SA/Wa 1034/12, LEX nr 1352691, wyrok WSA w Lublinie z dnia 26 czerwca 2008r., III SA/Lu 1/08, LEX nr 516809, wyrok WSA w Krakowie z dnia 13 czerwca 2012r., III SA/Kr 612/11, LEX nr 1167139). Wynik tych ustaleń może prowadzić do różnych następstw prawnych: od pozostawienia odwołania bez rozpoznania, poprzez wydanie postanowienia o niedopuszczalności odwołania, postanowienia o uchybieniu terminu do wniesienia odwołania, a kończąc na rozpoznaniu i rozstrzygnięciu sprawy przez organ odwoławczy w drodze decyzji administracyjnej (wyrok NSA z dnia 12 października 2010r., II OSK 418/10, LEX nr 746899).

Analiza pisma skarżącego z dnia 9 września 2015r., zatytułowanego "wniosek o przywrócenie terminu do wniesienia odwołania" nie zawiera żadnego sformułowania, które wskazywałoby na to, iż skarżący wyraża swoje niezadowolenie z decyzji o skreśleniu z listy studentów, że ma jakiekolwiek zastrzeżenia co do jej prawidłowości. Jedyne zdanie zawierające w swojej treści słowo odwołanie zostało użyte w kontekście

żądania udzielenia rocznego urlopu zdrowotnego. Skarżący stwierdził bowiem, że "jednocześnie odwołując się od powyższej decyzji wnoszę o udzielenie rocznego urlopu zdrowotnego". Treść tego zdania w żaden sposób nie dowodzi, iż skarżący nie zgadza się z doręczoną decyzją, że kwestionuje jej prawidłowość, zasadność podjęcia. Wniesienia odwołania organ nie może domniemywać z faktu, że skoro złożono wniosek o przywrócenie terminu do wniesienia odwołania, to powinno to prowadzić w drodze wnioskowania do przyjęcia, iż złożono również odwołanie. Nie wynika to również ze skargi, w której skarżący nie wspomina o wniesieniu odwołania, lecz o wniosku o przywrócenie terminu do jego wniesienia. Istotne znaczenie ma w szczególności ten fragment skargi, w której skarżący - zarzucając organowi wadliwe zastosowanie art. 58 k.p.a. poprzez nie podjęcie działań celem wyjaśnienia sytuacji skarżącego i okoliczności uchybienia termonowi oraz uprawdopodobnienia okoliczności uchybienia terminu - podaje argumenty co do zasadności jego wniosku o przywrócenie terminu do wniesienia odwołania. Ani jednym słowem nie wspomina o tym, że składając ten wniosek złożył również odwołanie, choć złożenie odwołania stanowi jedną z przesłanek pozytywnego rozpoznania tego wniosku. Z kolei organ w odpowiedzi na skargę podnosi, iż skarżący wraz z wnioskiem o przywrócenie terminu wniósł odwołanie. Jednak z akt w żaden sposób nie wynika, aby takie odwołanie zostało załączone do tego wniosku. Brak ten zdaje się też potwierdzać numeracja kart akt administracyjnych oraz metryka sprawy. Z numeracji kart, dokonanej czerwonym cienkopisem, wynika, iż decyzja z dnia [...] o skreśleniu skarżącego z listy studentów została oznaczona liczbą 49, złożony przez skarżącego wniosek o przywrócenie terminu – liczbą 50, zaś zaskarżone postanowienie – liczbą 51. Powyższe potwierdza metryka sprawy, w której pod wskazanymi numerami kart wpisano wymienione dokumenty. Pod pozycją 49 odnotowano wniosek o przywrócenie terminu do wniesienia odwołania. Szczegółowa analiza metryki dowodzi, że pod żadną jego pozycją nie widnieje odwołanie od decyzji o skreśleniu z listy studentów. Co istotne sama treść wniosku o przywrócenie terminu wskazuje, że zostało do niego załączone wyłącznie zaświadczenie lekarskie, które zostało spięte z tym wnioskiem. Nie sposób nie dostrzec też i tego, że organ pisząc w swojej odpowiedzi na skargę o wniesionym przez skarżącego odwołaniu ma na myśli wniosek o przywrócenie terminu do wniesienia odwołania. Mylnie organ określa ten wniosek mianem odwołania, o czym świadczy stwierdzenie odpowiedzi na skargę, wedle którego "Pan A. S. do swojego odwołania dołączył jedynie zaświadczenie lekarskie z dnia 2 września 2015r. (...)". Z akt wynika w sposób niebudzący wątpliwości, iż był to wniosek o przywrócenie terminu.

Powyższe ustalenia mają istotne znaczenie dla oceny prawidłowości zastosowania przez organ art. 134 k.p.a. Podjęcie rozstrzygnięcia na podstawie tego przepisu wymaga stwierdzenia, że odwołanie zostało złożone w organie, w przeciwnym razie organ nie ma kompetencji do oceny ani jego dopuszczalności, ani zachowania terminu do jego wniesienia. Co istotne norma prawna zawarta w dyspozycji tego przepisu ma charakter bezwzględnie obowiązujący, imperatywny i nie pozostawia pola swobodnemu uznaniu organu administracyjnego i organ obowiązany jest zastosować się do jego treści (wyrok WSA w Gliwicach z dnia 3 października 2014r., II SA/Gl 439/14, LEX nr 1647383), nie zezwalając na przystąpienie do merytorycznej oceny sprawy (wyrok WSA w Gliwicach z dnia 10 stycznia 2014r., II SA/Gl 1245/13, LEX nr 1531232). Z treści przepisu art. 134 k.p.a. ani też z treści innego przepisu procedury administracyjnej nie wynika zakaz stosowania tej regulacji w przypadku, gdy do organu wraz ze spóźnionym odwołaniem wpływa wniosek o przywrócenie terminu do wniesienia środka odwoławczego (wyrok NSA z dnia 8 maja 2012r.,II OSK 297/11, LEX nr 1252005 czy wyrok NSA z dnia 2 sierpnia 2011r., I OSK 884/11, OwSS 2011/4/42/42-46). Podnieść również trzeba, że przepis ten wskazuje dwie przesłanki skutecznego złożenia odwołania. Jedna z nich ma charakter konkretny i dotyczy zachowania terminu do wniesienia środka prawnego. Drugiej, ujętej w sformułowaniu "niedopuszczalność odwołania", należy zaś przypisać cechy o charakterze ogólnym. Poza taką formułą k.p.a. nie określa bliżej, jakie warunki decydują o dopuszczalności bądź niedopuszczalności odwołania. Wynikają one jednak z innych przepisów stanowiących o przedmiocie zaskarżenia, toku postępowania, a także określających podmioty uprawnione do wniesienia środków prawnych (wyrok WSA w Warszawie z dnia 15 grudnia 2010r., VI SA/Wa 1553/10, LEX nr 759619). W konsekwencji ustawodawca przewiduje dwa odrębne i wykluczające się, tj. nie mogące być stosowane zamiennie ani jednocześnie, instytucje procesowe, podejmowanie z odmiennych przyczyn, a mianowicie rozstrzygnięcie w przedmiocie niedopuszczalności odwołania i rozstrzygnięcie w przedmiocie uchybienia terminowi do jego wniesienia (wyrok WSA w Gorzowie Wielkopolskim z dnia 29 grudnia 2010r., II SA/Go 735/10, LEX nr 1686986, wyrok WSA w Warszawie z dnia 14 lipca 2010r., VII SA/Wa 553/10, LEX nr 676170), choć faktycznym następstwem każdego z nich jest nierozpoznanie odwołania (wyrok WSA w Krakowie z dnia 14 grudnia 2010r., III SA/Kr 1082/10, LEX nr 756861). Przepis art. 134 k.p.a. rozróżnia więc niedopuszczalność odwołania od uchybienia terminu do wniesienia odwołania. Odwołanie wniesione z uchybieniem terminu do jego wniesienia jest środkiem zaskarżenia wniesionym z przekroczeniem ustawowego terminu, ale nie jest niedopuszczalne w rozumieniu art. 134 k.p.a. (wyrok WSA w Olsztynie z dnia 16 kwietnia 2008r., II SA/Ol 109/08, LEX nr 367265, wyrok NSA O/Wawa z dnia 5 września 2001r., I SA 566/01, LEX nr 75506, (wyrok WSA w Kielcach z dnia 7 listopada 2012r., II SA/Ke 604/12, LEX nr 1240872). Ustawodawca określa również kolejność stosowania analizowanych rozstrzygnięć. Ma ona doniosłe znaczenie prawne, gdyż kontrola zachowania terminu może nastąpić dopiero po rozstrzygnięciu przez organ odwoławczy kwestii dopuszczalności odwołania. A zatem dopiero pozytywne zweryfikowanie legitymacji procesowej podmiotu wnoszącego odwołanie od decyzji organu I instancji uprawnia organ odwoławczy do oceny zachowania terminu (wyrok WSA w Opolu z dnia 21 listopada 2013r., II SA/Op 418/13, LEX nr 1411016, czy wyrok WSA w Gliwicach z dnia 31 lipca 2013r., II SA/Gl 550/13, LEX nr 1355055). Natomiast zbędne jest badanie kwestii zachowania terminu do złożenia odwołania wtedy, gdy organ rozstrzyga formalnie o braku legitymacji odwoławczej określonego podmiotu w trybie art. 134 k.p.a. Potrzeba sprawdzenia, czy odwołanie wniesione zostało w ustawowym terminie, zachodzi w razie pozytywnego zweryfikowania legitymacji procesowej podmiotu skarżącego decyzję organu pierwszej instancji (wyrok NSA z dnia 27 maja 2011r., II OSK 938/10, LEX nr 1081962).

W art. 134 k.p.a. ustawodawca wyróżnia też dwojakie przyczyny niedopuszczalności odwołania - przedmiotowe i podmiotowe. Przyczyny przedmiotowe obejmują przypadki braku przedmiotu zaskarżenia oraz przypadki braku możliwości zaskarżenia decyzji w toku instancji (wyrok WSA we Wrocławiu z dnia 14 lutego 2014r., III SA/Wr 848/13, LEX nr 1435714, wyrok WSA w Łodzi z dnia 15 września 2011r., II SA/Łd 627/11, LEX nr 1694817). Może to mieć miejsce, gdy zostanie ono wniesione przedwcześnie, tj. przed rozpoczęciem biegu terminu do dokonania tej czynności i z tego względu nie może wywołać skutków prawnych (wyrok WSA w Gorzowie Wielkopolskim z dnia 21 maja 2014r., II SA/Go 302/14, LEX nr 1485738), zostanie wniesione od pisma informującego o pozostawieniu podania bez rozpoznania (wyrok WSA w Krakowie z dnia 17 kwietnia 2014r., III SA/Kr 331/14, LEX nr 1526233) czy od decyzji, która nie weszła do obrotu prawnego lub gdy wniesiono odwołanie od decyzji wydanej w postępowaniu jednoinstancyjnym w trybach szczególnych przewidzianych przepisami prawa (wyrok WSA we Wrocławiu z dnia 14 lutego 2014r., III SA/Wr 848/13, LEX nr 1435714), gdy czynność organu administracji publicznej nie jest decyzją administracyjną, a stanowi np. czynność materialno-techniczną (wyrok WSA w Warszawie z dnia 23 kwietnia 2010r., II SA/Wa 1716/09, LEX nr 619973). Niedopuszczalność odwołania z przyczyn podmiotowych obejmuje sytuacje wniesienia odwołania przez osobę w sposób oczywisty i niekwestionowany niemającą legitymacji do wniesienia tego środka zaskarżenia zgodnie z art. 28 k.p.a., a także w razie utraty przez odwołującego się zdolności do czynności prawnych (wyrok WSA we Wrocławiu z dnia 14 lutego 2014r., III SA/Wr 848/13, LEX nr 1435714 czy wyrok WSA w Łodzi z dnia 15 września 2011r., II SA/Łd 627/11, LEX nr 1694817).

Z kolei uchybienie terminu jest – jak przyjmuje jednolite orzecznictwo sądowe - okolicznością obiektywną, a w razie jej zaistnienia organ odwoławczy nie ma innej możliwości, jak wydanie postanowienia w trybie art. 134 k.p.a. stwierdzającego uchybienie terminu do wniesienia odwołania w drodze postanowienia (wyrok NSA z dnia 8 lutego 20112r., II OSK 275/10, LEX nr 1071240, wyrok WSA w Gliwicach z dnia 3 października 2014r., II SA/Gl 439/14, LEX nr 1647383, wyrok WSA w Rzeszowie z dnia 21 listopada 2011r., II SA/Rz 810/11, LEX nr 1132420, wyrok WSA w Opolu z dnia 20 maja 2014r., II SA/Op 141/14, LEX nr 1471307, wyrok WSA we Wrocławiu z dnia 26 lutego 2015r., IV SA/Wr 638/14, LEX nr 1683203). Skutek ten wywołuje nawet nieznaczne przekroczenie terminu z art. 129 § 2 k.p.a. (wyrok WSA w Gorzowie Wielkopolskim z dnia 29 grudnia 2010r., II SA/Go 735/10, LEX nr 1686986, wyrok WSA w Warszawie z dnia 5 września 2013r., VIII SA/Wa 346/13, LEX nr 1377884).

O wadze analizowanej regulacji prawnej świadczą skutki, jakie wywołuje naruszenie art. 134 k.p.a. Jak bowiem przyjmuje orzecznictwo sądowe organ odwoławczy stwierdzając niedopuszczalność odwołania w związku z uchybieniem terminu do jego wniesienia narusza przepis art. 134 k.p.a., choć nie jest to naruszenie rażące (postanowienie NSA z dnia 9 lipca 2008r., I OSK 848/08, LEX nr 505951, czy wyrok WSA w Olsztynie z dnia 16 kwietnia 2008r., II SA/Ol 108/08, LEX nr 506451). Skutkuje ono jednak wyeliminowaniem takiego rozstrzygnięcia z obrotu prawnego.

Zważywszy na powyższą regulację prawną nie budzi najmniejszej wątpliwości, że zaskarżone postanowienie, stwierdzające niedopuszczalność odwołania i uchybienie terminowi do jego wniesienia, dotknięte jest istotną wadliwością skutkującą jego uchylenie, niezależnie od podniesionej już wątpliwej kwestii złożenia przez skarżącego odwołania i wyrażenia niezadowolenia z decyzji o skreśleniu skarżącego z listy studentów. Z akt sprawy nie wynika, aby skarżący nie posiadał legitymacji procesowej do skarżenia decyzji z dnia [...]. Wręcz przeciwnie decyzja ta została, jak potwierdza zwrotne potwierdzenie odbioru, skierowania do skarżącego i jemu doręczona. Ponadto decyzja ta rozstrzygnęła o prawach skarżącego jako studenta, bowiem spowodowała utratę statusu studenta. Tym samym ukształtowała na nowo jego sytuację prawną, w ten sposób, iż zmieniła jego dotychczasową sytuację jako studenta. Od decyzji o skreśleniu z listy studentów przysługuje też odwołanie. Skoro jednak w uzasadnieniu Rektor nawet jednym zdaniem nie uzasadnił zawartego w sentencji rozstrzygnięcia w zakresie niedopuszczalności odwołania, a w odpowiedzi na skargę powołuje się na złożone przez skarżącego odwołanie, którego brak w aktach, nie sposób domyślać się powodów rozstrzygnięcia w tym zakresie. Być może (co chyba wydaje się najbardziej prawdopodobne) zawarcie tego rozstrzygnięcia jest wynikiem niezrozumienia treści art. 134 k.p.a. i uznania, iż przewidziane w nim rozstrzygnięcia muszą zaistnieć łącznie. Być może jest to wynikiem mylnego przyjęcia, że niedopuszczalność odwołania i uchybienie terminowi to integralnie ze sobą związane rozstrzygnięcia. To ostatnie przypuszczenie może potwierdzać jedno zdanie zawarte w przedostatnim akapicie zaskarżonego postanowienia, wedle którego "w związku z powyższym w sprawie Pana A. S. termin do wniesienia odwołania nie został zachowany, a zatem została spełniona przesłanka z art. 134 k.p.a.". Zważywszy na to sformułowanie, potwierdzające wynikającą z akt sprawy i niesporną między stronami okoliczność uchybienia przez skarżącego terminowi do wniesienia odwołania od decyzji z dnia [...] rozstrzygnięcie w zakresie uchybienia terminowi do wniesienia odwołania byłoby zasadne, choć organ nie zaprezentował opisu okoliczności faktycznych sprawy, obejmujących datę doręczenia decyzji z dnia [...] i datę rzekomo złożonego odwołania, a w istocie tylko wniosku o przywrócenia terminowi do wniesienia odwołania. Jednakże z uwagi na to, że sentencja zaskarżonego postanowienia zawierała jednocześnie rozstrzygnięcie w zakresie niedopuszczalności odwołania, zaś uzasadnienie tego postanowienia zawiera rozważania w zakresie odmowy przywrócenia terminu, które nie zostało zawarte w sentencji tego postanowienia, a nadto w aktach brak jest dokumentu, z którego wynikałaby wola skarżącego kwestionowania decyzji z dnia [...] i zarzuty przeciwko tej decyzji, postanowienie to należało wyeliminować z obrotu prawnego. Wszystkie te wadliwości oddzielnie, jak i łącznie rozważane dowodzą bowiem niezgodności zaskarżonego postanowienia z jednoznacznym co do treści przepisem art. 134 k.p.a. Niezgodność ta jest oczywista i widoczna gołym okiem, a więc nie wymagająca przeprowadzania szczegółowego wywodu prawnego dla jej stwierdzenia. Wystarczające jest bowiem porównanie treści art. 134 k.p.a. z treścią rozstrzygnięcia oraz jego uzasadnieniem. Wobec treści zaskarżonego postanowienia nie bez znaczenia ma i ta okoliczność, iż strona ma prawo otrzymać rzetelną, logiczną i konsekwentną co do rozstrzygnięcia i wywodów je uzasadniających wiedzę o motywach rozstrzygnięcia jej sprawy. Ma prawo poznać rzeczywiste motywy działania organu i jego tok rozumowania w sprawie, w szczególności, czy skarżone przez nią do sądu administracyjnego rozstrzygnięcie organu administracji publicznej rozstrzyga jej wniosek o przywrócenie terminu do wniesienia odwołania, czy też jedynie stwierdza uchybienie temu terminowi czy też może stwierdza niedopuszczalność odwołania. W zależności od rodzaju rozstrzygnięcia inna argumentacja jest podniesiona przez stronę, co ma z kolei istotne znaczenie dla oceny formułowanych przez nią zarzutów przeciwko administracji w znaczeniu funkcjonalnym, jakim są organy uczelni. Uzasadnienie sprzeczne z rozstrzygnięciem – tak jak to ma miejsce w niniejszej sprawie – nie tylko narusza art. 107 k.p.a., ale wręcz uniemożliwia stronie podjęcie właściwej obrony jej praw. Tymczasem jednolite i bogate orzecznictwo sądowe przywiązuje dużą wagę do prawidłowo sporządzonego uzasadnienia rozstrzygnięcia, a wadliwość uzasadnienia ograniczająca prawo strony do obrony uznawana jest za wadę postępowania skutkującą potrzebą eliminacji aktu z obrotu prawnego i uniemożliwiającą Sądowi ustosunkowanie się do stanowiska organu wyrażonego w sentencji decyzji (por. podobnie np. WSA w Rzeszowie z dnia 18 czerwca 2013r., II SA/Rz 231/13, LEX nr 1332825, czy wyrok WSA w Krakowie z dnia 18 czerwca 2013r., II SA/Kr 121/13). Uzasadnienie aktu stanowi jeden z warunków sine qua non skutecznej kontroli decyzji administracyjnych przez sąd administracyjny (wyrok WSA w Gdańsku z dnia 15 lutego 2012r., II SA/Gd 925/11, LEX nr 1121362). Prawidłowe uzasadnienie pozwala na ocenę prawidłowości aktu administracyjnego we wszystkich kwestiach związanych z procesem stosowania prawa w postępowaniu administracyjnym. Jego brak natomiast uniemożliwia kontrolę polegającą na tym, czy organ dokonał prawidłowych ustaleń, co do obowiązywania zastosowanej normy prawnej, czy tę normę prawidłowo zinterpretował (wyrok WSA w Warszawie z dnia 12 maja 2011r., II SA/Wa 465/11, LEX nr 795711, wyrok WSA w Gdańsku z dnia 19 czerwca 2013r., II SA/Gd 298/13, LEX nr 1368724).

Uzasadnienie stanowi integralną część aktu administracyjnego. Jego zadaniem jest wyjaśnienie rozstrzygnięcia, stanowiącego dyspozytywną część aktu, winno ono być źródłem informacji dotyczącej toku rozumowania organu podejmującego akt i wszechstronnie wyjaśniać zawarte w niej rozstrzygnięcie (wyrok NSA z dnia 8 maja 2014r., II OSK 2890/12, LEX nr 1575611, wyrok WSA w Olsztynie z dnia 7 lutego 2012r., II SA/Ol 1046/11, LEX nr 1109813). Powinno umożliwiać stronie zapoznanie się z motywami, którymi kierował się organ, odzwierciedlać rację decyzyjną. Treść uzasadnienia winna obrazować szczegółowy tok rozumowania organu, które doprowadziło do wydania konkretnego rozstrzygnięcia, oraz wskazywać i wyjaśniać przesłanki faktyczne, jakimi kierował się organ podejmując konkretne rozstrzygnięcie (wyrok WSA w Gorzowie Wielkopolskim z dnia 28 sierpnia 2014r., II SA/Go 441/14, LEX nr 1519889, wyrok WSA w Warszawie z dnia 16 kwietnia 2014r., VIII SA/Wa 839/13, LEX nr 1468443, wyrok WSA w Krakowie z dnia 17 lipca 2013r., II SA/Kr 678/13, LEX nr 1343041). Konsekwencją tego rozumowania jest bowiem wydanie przez organ rozstrzygnięcia odpowiadającego normie prawnej zawartej w danym przepisie ustawy. Konkretyzacja prawa dokonuje się więc w rozstrzygnięciu aktu administracyjnego, a jego uzasadnienie służy wskazaniu stronie motywów, jakimi kierował się organ przy załatwieniu jej sprawy administracyjnej (wyrok NSA z dnia 4 marca 2014r, II GSK 2075/12, LEX nr 1495156).

Prawidłowo sporządzone uzasadnienie spełnia ważną rolę. Ma ono nie tylko znaczenie prawne, ale i wychowawczo-perswazyjne w stosunku do adresatów aktów administracyjnych. Stanowi istotny czynnik wpływający na umocnienie praworządności w administracji, bowiem pogłębia zaufanie stron postępowania do organów administracyjnych (wyrok WSA w Gdańsku z dnia 15 lutego 2012r., II SA/Gd 925/11, LEX nr 1121362, wyrok WSA w Krakowie z dnia 17 lipca 2013r., II SA/Kr 678/13, LEX nr 1343041, wyrok WSA w Poznaniu z dnia 21 maja 2013r., II SA/Po 1069/12, LEX nr 1329506). Obowiązek jego sporządzenia wiąże się także z zasadą przekonywania, która zobowiązuje organy administracji publicznej do dołożenia szczególnej staranności w uzasadnieniu swoich rozstrzygnięć tak, aby strony poznały argumenty i przesłanki podejmowanych decyzji (wyrok WSA w Warszawie z dnia 16 kwietnia 2014r., VIII SA/Wa 839/13, LEX nr 1468443). Motywy rozstrzygnięcia (argumenty i przesłanki podejmowanych decyzji) powinny być przy tym tak ujęte, aby strona miała możliwość obrony swoich słusznych interesów oraz prowadzenia polemiki z organem zarówno w odwołaniu, jak też w skardze do sądu (wyrok WSA w Poznaniu z dnia 21 maja 2013r., II SA/Po 1069/12, LEX nr 1329506), a także aby mogła zrozumieć i w miarę możliwości zaakceptować zasadność przesłanek faktycznych i prawnych, którymi kierował się organ przy załatwianiu sprawy (wyrok WSA w Krakowie z dnia 17 lipca 2013r., II SA/Kr 678/13, LEX nr 1343041, wyrok WSA w Gdańsku z dnia 19 czerwca 2013r., II SA/Gd 298/13, LEX nr 1368724). Prawidłowe uzasadnienie decyzji nie tylko informuje o przyczynach zawartego w sentencji aktu rozstrzygnięcia, ale też powinno stanowić próbę przekonania wnioskodawcy, że podjęty akt administracyjny stanowi jedyny możliwy słuszny sposób załatwienia sprawy. Nie ma bowiem obiektywnie w świetle prawa i faktów danej sprawy możliwości innego jej rozpoznania. Wielokrotnie – co potwierdzają statystyki - właściwie (kompletnie, wyczerpująco, logicznie) sporządzone uzasadnienia powoduje, iż strony zostają przekonane przedstawionymi przez organ argumentami i nie skarżą aktu administracyjnego, wiedząc, że nie dysponują odpowiednimi uzasadnionymi racjami.

Ponownie rozpoznając sprawę, organ uczelni obowiązany jest dokonać oceny "kompletności" złożonego przez skarżącego wniosku o przywrócenie terminu do wniesienia odwołania od decyzji z dnia 22 stycznia 2015r., w tym zwłaszcza, czy zostało faktycznie złożone odwołanie od tej decyzji a gdy analiza akt nie pozwoli na wyeliminowanie wątpliwości w tym zakresie wyjaśnić je z udziałem skarżącego w sposób niebudzący wątpliwości. Należy również pamiętać o tym, że uchybienie terminu jako okoliczność obiektywna zawsze skutkuje stwierdzeniem uchybienia temu terminowi a rozstrzygnięciu tej kwestii nie stoi na przeszkodzie złożony przez skarżącego wniosek o przywrócenie terminu. W zależności od wyniku poczynionej oceny organ będzie uprawniony do podjęcia rozstrzygnięcia albo w przedmiocie niedopuszczalności odwołania, jeśli zaistnieje jakakolwiek przedmiotowa okoliczność uniemożliwiająca merytoryczne rozpoznanie odwołania; albo uchybienia terminowi do wniesienia odwołania, jeśli organ uzna, że skarżący złożył odwołanie i nie zachodzi żadna z okoliczności jego niedopuszczalności; a także w przedmiocie wniosku o przywrócenie terminowi, jeśli uzna, że skarżący żądając przywrócenie terminu złożył odwołania, a w razie przywrócenia terminu i złożenia odwołania merytorycznie je rozpoznać. Z uwagi na wskazane wyżej liczne naruszenia prawa, w szczególności niekonsekwencje stanowiska organu, niemożliwym okazało się wskazanie organowi konkretnego kierunku działania, to wymaga bowiem dokonania przez organ oceny wskazanych kwestii. Uprawnienie to zaś w okolicznościach niniejszej sprawy przysługuje wyłącznie organowi. Działania orzecznicze Sądu nie mogą – wbrew zaprezentowanej kognicji sądów administracyjnych – prowadzić do zastąpienia organu, tym bardziej, że organ – pomimo ciążącego obowiązku - dość powściągliwie i opieszale wykonywał zarządzenia Sądu w zakresie nadesłania kompletnych akt (zarządzenie z dnia 19 stycznia 2016r. i z dnia 15 grudnia 2016r.). Wobec tego nie sposób też jednoznacznie stwierdzić, czy złożone akta są kompletne, w szczególności w zakresie odwołania.

Na marginesie tych rozważań podnieść trzeba, że negatywne zaopiniowanie przez organ pierwszej instancji wniosku o przywrócenie terminu do wniesienia odwołania nie ma wiążącego znaczenia dla organu odwoławczego. Jak bowiem już wskazano kompetencje do oceny dopuszczalności odwołania, zachowania terminu do jego wniesienia oraz okoliczności przywrócenia terminu posiada wyłącznie organ odwoławczy. Niedopuszczalne jest sugerowanie się przez organ odwoławczy, a tym bardziej zastosowanie się do opinii organu pierwszej instancji. Opinię tą należy zatem pominąć przy ponownym rozpoznawaniu sprawy. Nie jest również prawidłowe stanowisko skargi, wedle którego organ obowiązany był przeprowadzić postępowanie wyjaśniające na okoliczności uchybienia terminowi do wniesienia odwołania. Z treści przywołanego w uzasadnieniu zaskarżonego postanowienia art. 58 k.p.a. wynika jednoznacznie, iż przywrócenie terminu następuje na wniosek, jeśli strona uprawdopodobni brak winy w uchybieniu terminowi. To na stronie ciąży obowiązek wykazania okoliczności niezawinionego uchybienia terminowi i przekonania organu stosowną argumentacją, że uchybienie terminu było następstwem braku winy skarżącego. A zatem to skarżący winien szczegółowo wskazać te okoliczności.

Rozpoznając niniejszą sprawę dostrzec też trzeba, że skarżący z powodu niezaliczenia III roku studiów został skreślony z listy studentów decyzją z dnia [...]., zaś decyzją z dnia [...] wznowiono jego studia. Z akt wynika też, iż skarżący wielokrotnie składał wnioski w przedmiocie przedłużenia sesji egzaminacyjnej lub warunkowego zaliczenia semestru, jak i powtarzania egzaminu z określonych przedmiotów, a wnioski te organ każdorazowo uwzględniał. Powyższe dowodzi dużej wyrozumiałości organów uczelni w stosunku do skarżącego, jak i postawy skarżącego jako studenta.

Mając powyższe na uwadze Sąd na podstawie art. 145 § 1 pkt 1 lit.c ppsa skargę uwzględnił.

d.j.



Powered by SoftProdukt