drukuj    zapisz    Powrót do listy

6037 Transport drogowy i przewozy, Transport, Dyrektor Izby Celnej, Oddalono skargę, III SA/Po 411/12 - Wyrok WSA w Poznaniu z 2012-08-23, Centralna Baza Orzeczeń Naczelnego (NSA) i Wojewódzkich (WSA) Sądów Administracyjnych, Orzecznictwo NSA i WSA

III SA/Po 411/12 - Wyrok WSA w Poznaniu

Data orzeczenia
2012-08-23 orzeczenie prawomocne
Data wpływu
2012-03-09
Sąd
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu
Sędziowie
Beata Sokołowska
Małgorzata Górecka /sprawozdawca/
Maria Lorych-Olszanowska /przewodniczący/
Symbol z opisem
6037 Transport drogowy i przewozy
Hasła tematyczne
Transport
Skarżony organ
Dyrektor Izby Celnej
Treść wyniku
Oddalono skargę
Powołane przepisy
Dz.U. 2007 nr 125 poz 874 art. 92, 93
Ustawa z dnia 6 września 2001 r. o transporcie drogowym - tekst jednolity
Sentencja

Dnia 23 sierpnia 2012 roku Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu w składzie następującym: Przewodniczący Sędzia NSA Maria Lorych-Olszanowska Sędziowie WSA Beata Sokołowska WSA Małgorzata Górecka ( spr.) Protokolant: st. sekr. sąd. Anna Piotrowska - Żyła po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 23 sierpnia 2012 roku przy udziale sprawy ze skargi M C na decyzję Dyrektora Izby Celnej z dnia roku nr w przedmiocie nałożenia kary pieniężnej oddala skargę

Uzasadnienie

Decyzją z dnia 8 września 2011r. Naczelnik Urzędu Celnego w P nałożył na podstawie art. 104 kpa, art. 93 ust. 1, art. 92 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o transporcie drogowym ( Dz. U. Nr 125 z 2007 r., poz. 874 ze zm. ) art. 15 ust. 8 Rozporządzenia Rady (EWG) Nr 3821/85 ze z. z dnia 20 grudnia 1985r. w sprawie urządzeń rejestrujących stosowanych w transporcie drogowym (Dz. Urz. WE L 370 z 31 grudnia 1985r., str.8; Dz. Urz. UE Polskie wydanie specjalne rozdz. 7, t.1 str. 227) M C prowadzącemu działalność gospodarczą pod nazwą P karę pieniężną w kwocie 5 000 zł z tytułu samowolnej ingerencji w pracę urządzenia rejestrującego zainstalowanego w pojeździe, wskutek której nastąpiła zmiana wskazań urządzenia w zakresie prędkości pojazdu, aktywności kierowcy lub przebytej drogi.

Do naruszenia tego doszło w czasie kontroli 30.04.2011r.

Organ I instancji w wyniku kontroli ustalił, że kierujący pojazdem, ciągnikiem samochodowym marki S wraz z naczepą ciężarową kierowca J F zatrudniony w firmie M C na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony, wyjął z tachografu wykresówkę opisaną swoim imieniem i nazwiskiem, wypisaną na dzień 30.04.2011r.. Zgodnie z zapisami urządzenia rejestrującego na okazanej wykresówce, kierowca zatrzymał się do kontroli o godz. 00:45 dnia 01.05.2011r., zaś wyjął ją z tachografu około godz. 00;47 dnia 01.05.2011r. , podczas gdy rzeczywiście zatrzymanie pojazdu miało miejsce o godz. 13;10 dnia 30.04.2011r.. Na przedmiotowej wykresówce tachograf zarejestrował "jazdę" przez około 50 min., a więc kierowca rozpoczął jazdę zgodnie z tą wykresówką kilka minut przed godz. 24;00 dnia 30.04.2011r.. Nadto kierowca okazał do kontroli wykresówkę z dnia 29/30.04.2011r., z której wynikało, że rozpoczął on jazdę 29.04.2011r. o godz. 21;50 i kontynuował ją z przerwami do godz. 12;15 dnia 30.04.2011r. Z tej wykresówki wynikało, że kierowca powinien już od godziny odbierać odpoczynek dobowy bowiem łączna jazda na wykresówce z dnia 29/30.2011r. wynosiła 10 godzin i 10 minut. Stan licznika przejechanych kilometrów po zatrzymaniu pojazdu w porównaniu ze stanem licznika zakończenia z wykresówki z dnia 29/30.04.2011r. wskazywał, że od godziny 12;15 dnia 30.04.2011r. pojazd przejechał 54 km. Bezpośrednio po wyjęciu bieżącej wykresówki z tachografu , kontrolowany oświadczył, że przestawił zegar w tachografie gdyż zabrakło jemu godziny jazdy do miejscowości J, gdzie miał zostawić pojazd na parkingu strzeżonym, z którego korzystał jego pracodawca. Te oświadczenie zostało zmienione podczas przesłuchania kierowcy do protokołu. Także zginęła wykresówka, którą po zatrzymaniu pojazdu kierowca wyciągnął z tachografu.

Organ I instancji stwierdził, iż zgromadzony materiał dowodowy w sprawie jednoznacznie wskazuje, że kierowca świadomie manipulował urządzeniem rejestrującym w celu sfałszowania jego wskazań , zaś orzeczona wobec przedsiębiorcy kara pieniężna jest konsekwencją jego odpowiedzialności administracyjnej jako pracodawcy za niewłaściwy nadzór nad zatrudnionym przez niego kierowcą.

W odwołaniu od decyzji organu I instancji strona działająca przez adwokata wniosła alternatywnie o uchylenie decyzji w całości i umorzenie postępowania w trybie art. 132 kpa, albo o o uchylenie w całości decyzji i umorzenie postępowania w trybie art. 138 §1 ust. 2 lub 3 kpa ewentualnie o uchylenie decyzji w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpatrzenia w trybie art. 138 §2 kpa., zarzucając naruszenie art. 7, 8, 9 10§ 1,11,12 §1, 77§1, 79§1 i 109 §1 kpa. Nadto strona skarżąca stała na stanowisku, że ustawodawca nie uregulował kwestii ponoszenia odpowiedzialności z tytułu stwierdzonego w niniejszej sprawie naruszenia i z tych względów strona zakwestionowała prawidłowość jej oznaczenia jako podmiotu odpowiedzialnego za naruszenie.

Dyrektor Izby Celnej w P decyzją z dnia 20 grudnia 2011r. utrzymał w mocy decyzję organu I instancji, podzielając jego ustalenia faktyczne i rozważania prawne.

W uzasadnieniu decyzji organ wskazał, że istotnie kontrolowany przekroczył maksymalny dzienny okres prowadzenia pojazdu i w celu ukrycia tego faktu manipulował wykresówką urządzenia rejestrującego. Zdaniem organu odwoławczego ustaleń tych nie kwestionował zarówno kierowca jak i strona , która jedynie w odwołaniu zgłaszała zastrzeżenia co do swojej odpowiedzialności z tego tytułu. Organ odwoławczy powołał przepis art. 6 ust. 1 rozporządzenia (WE) nr 561/2006 Parlamentu Europejskiego i Rady ,w myśl którego dzienny czas prowadzenia pojazdu kierowcy wykonywającego przewóz drogowy nie może przekroczyć 9 godzin, przy czym może zostać on wydłużony maksymalnie do 10 godzin, ale nie więcej niż dwa razy w tygodniu. Z badanych wykresówek z dnia 29-30.04.2011r. i z dnia 30.04.2011r. wynikało- zdaniem organu- że kierowca przekroczył wydłużoną 10 – godzinną normę dziennego okresu prowadzenia pojazdu o około 60 minut , czym naruszył unijną normę socjalną dotyczącą kierowców. Z kolei art. 15 ust. 8 zd. 2 rozporządzenia Rady (EWG) nr 3821/86 zabrania manipulowania urządzeniem rejestrującym, wykresówką lub kartą kierowcy, które mogłoby spowodować sfałszowanie, zlikwidowanie lub zniszczenie danych oraz informacji wydrukowanych. W ustalonym stanie faktycznym kierowca usunął wykresówkę pomimo, że okres jej używania nie upłynął a jednocześnie kontynuował jazdę na nowej wykresówce. W efekcie tego zabiegu na wykresówce z dnia 30.04.2011r. tachograf zarejestrował krótszy, niżeli rzeczywisty czas prowadzenia pojazdu przez kierowcę, a to- zdaniem organu odwoławczego- oznaczało, że doszło do sfałszowania zapisywanych na niej danych. Zdaniem organu odwoławczego błędnie więc odwołujący uznał, iż materialno- prawną podstawą oceny zachowania kierowcy winien być przepis art. 2 pkt 2 rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 18 sierpnia 2002r. w sprawie okresowych ograniczeń oraz zakazu ruchu niektórych rodzajów pojazdów na drogach gdyż przepis ten utracił moc obowiązującą z dniem 14.08.2007r. a więc z momentem wejścia w życie rozporządzenia Ministra Transportu z dnia 31 lipca 2007r. a nadto ustalony a niekwestionowany przez stronę stan faktyczny nie dotyczył naruszenia przepisów dotyczących okresowego zakazu prowadzenia pojazdu gdyż przedmiotem kontroli było przestrzeganie przez kierowcę obowiązujących go przepisów dotyczących czasu pracy i stosowania urządzeń rejestrujących. Organ odwoławczy odnosząc się do zarzutu strony w kwestii nie ponoszenia odpowiedzialności za kierowcę przez pracodawcę wskazał na przepis art.92 a ust. 2 ustawy o transporcie drogowym oraz przepisy unijne dotyczące warunków socjalnych pracy kierowców a także stanowisko TK zawarte w wyroku z dnia 15 stycznia 2007r. (sygn. akt P 19/06 ) wskazując, iż odpowiedzialność prowadzącego przedsiębiorstwo transportowe nie opiera się na przesłance winy lecz nałożenie kary pieniężnej jest efektem samego ustalenia, że podmiot będący adresatem administracyjnoprawnego obowiązku dopuścił się naruszenia przepisów prawa materialnego.

W skardze na decyzję strona wniosła o uchylenie decyzji II instancji z powodu błędu w ustaleniach faktycznych polegającego na bezpodstawnym uznaniu, że skarżący wiedział i mógł wiedzieć o ingerencji pracownika w urządzenie służące do rejestracji czasu pracy kierowcy zainstalowanym w przedmiotowym pojeździe i z powodu naruszenia art. 92,93 ust. 1 w zw. z art. 89 ust. 1 i art. 93 ust. 7 ustawy o transporcie drogowym poprzez błędną interpretację i niezastosowanie. Skarżący wniosek o uchylenie decyzji zasadniczo uzasadniał tym, iż jako osoba prowadząca firmę transportową nie może ponosić odpowiedzialności za zachowania zatrudnionych przez nią kierowców. Nadto twierdziła, że w przedmiotowej sprawie istniały podstawy do wyłączenia odpowiedzialności skarżącego od skutków działania jego pracownika. Dodatkowo podnosiła argument braku możliwości ustalenia prawidłowości poczynionych przez organy obu instancji ustaleń w sprawie, wobec braku dowodu w postaci utraty tarczki tachografu, która rzekomo miała odzwierciedlać fakt naruszenia przepisów o czasie pracy kierowców.

W odpowiedzi na skargę organ II instancji wniósł o jej oddalenie, podtrzymując dotychczasowe stanowisko i argumenty.

Wojewódzki Sąd Administracyjny zważył co następuje :

Zgodnie z art. 1 § 1 i 2 ustawy z dnia 25 lipca 2002r. Prawo o ustroju sądów administracyjnych ( Dz. U. Nr 153, poz. 1269) sądowa kontrola zaskarżonych decyzji sprawowana jest w oparciu o kryteria zgodności z prawem, a według art. 134 § 1 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002r. Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi ( Dz. U. Nr 153, poz. 1270 ze zm.) Sąd rozstrzyga w granicach danej sprawy, nie będąc jednak związany zarzutami i wnioskami skargi oraz powołaną podstawa prawną.

Dokonując kontroli legalności zaskarżonych decyzji w powyżej określonych granicach Sąd uznał, że skarga okazała się nieuzasadniona.

Przedmiotem sporu w niniejszej sprawie była zasadność nałożenia na stronę skarżącą kary w kwocie 5 000 zł za naruszenia przepisów dotyczących wykonywania transportu drogowego, stwierdzone podczas kontroli pojazdu kierowanego przez J F, pracownika skarżącego w dniu 30.04.2011r.

W ocenie organów obu instancji kierowca świadomie manipulował urządzeniem rejestrującym i wykresówkami w celu sfałszowania rzeczywistych zapisów tachografu. Przesunięcie zegara tachografu umożliwić miało kierowcy przekroczenie dopuszczalnych norm czasu pracy kierowcy. Swoim zachowaniem kierowca dopuścił się naruszenia obowiązków i z punktu widzenia przepisów ustawy o transporcie drogowym, konsekwencje prawne z tego tytułu może ponosić zarówno kierowca w postaci sankcji karnej w trybie przepisów kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia jak i wykonujący przewóz przedsiębiorca w drodze kary administracyjnej za niewłaściwy nadzór nad zatrudnionym przez niego kierowcą.

Organy powołały się na przepisy unijne (rozporządzenie Rady (EWG) Nr 3821/85 ze zmianą z dnia 20.12.1985r. w sprawie urządzeń rejestrujących stosowanych w transporcie drogowym (Dz. Urz. WE L 370 z 31.12.1985r., str.8, Dz. Urz. UE Polskie wydanie specjalne rozdz. 7, t.1, str.227); rozporządzenie (WE) nr 561/2006 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 15.03.2006 oraz przepisy ustawy o transporcie drogowym z dnia 6 września 2001r. (t.j. Dz.U. z 2007r. Nr 125, poz. 874, ze zm.).

Otóż, zgodnie z przepisem art. 6 ust. 1 rozporządzenia (WE) nr 561/2006 dzienny czas prowadzenia pojazdu kierowcy wykonującego przewóz drogowy nie może przekroczyć 9 godzin, przy czym może on zostać wydłużony do 10 godzin, ale nie więcej niż dwa razy w tygodniu. Z ustaleń organów wynika, że kierowca przekroczył wydłużoną 10-godzinną normę dziennego okresu prowadzenia pojazdu o około 60 minut, czym naruszył przepis art. 6 ust. 1 rozporządzenia (WE) nr 561/2006 Nadto ustalono, że kierowca usunął z tachografu wykresówkę z dnia 30.04.2011r. pomimo, że okres jej używania nie upłynął a jednocześnie kontynuował jazdę na nowej wykresówce i w efekcie tego zabiegu na wykresówce z dnia 30.04.2011r. tachograf zarejestrował krótszy niż rzeczywisty czas prowadzenia pojazdu przez kierowcę. Powyższe ustalenia prowadzą do wniosku, iż doszło w ustalonym stanie faktycznym do naruszenia polegającego na samowolnej ingerencji w pracę urządzenia rejestrującego zainstalowanego w pojeździe, wskutek której nastąpiła zmiana wskazań urządzenia w zakresie prędkości pojazdu, aktywności kierowcy lub przebytej drogi, za co została wymierzona kara w kwocie 5000 zł zgodnie z treścią załącznika do ustawy o transporcie drogowym (pkt 11.1.2.lit.c, w wersji obowiązującej w dniu wydania skarżonej decyzji).

Wbrew tym ustaleniom organów strona w trakcie postępowania i we wniesionej skardze stoi na stanowisku, iż osoby kontrolujące pojazd należący do skarżącego doprowadziły do utraty wykresówki, która miała odzwierciedlać fakt naruszenia przepisów o czasie pracy kierowcy wykonującego sporny transport drogowy, zaś brak powyższego dowodu nie pozwala- zdaniem strony skarżącej- na ustalenie prawidłowości poczynionych w sprawie ustaleń przez organy obu instancji.

Po przeanalizowaniu akt administracyjnych sprawy Sąd stwierdził, iż organy obu instancji zasadnie uznały tezy strony za niewiarygodne. Generalnie kara za przekroczenie maksymalnego czasu prowadzenia pojazdu bez przerwy przy wykonywaniu przewozu drogowego jest niższa aniżeli kara za samowolną ingerencję w pracę urządzenia rejestrującego zainstalowanego w pojeździe ( w omawianej sprawie pierwsza nie przekroczyłaby kwoty 500 zł). Wnikliwa analiza wykresówek oraz stanu licznika przejechanych kilometrów po zatrzymaniu pojazdu w porównaniu ze stanem licznika zakończenia wykresówki z dni 29/30.04.2011r. wraz z oświadczeniem a następnie zeznaniem kierowcy J F pozwalają na ustalenie, że niewątpliwie doszło do przekroczenia czasu jazdy. Z kolei zachowanie kierowcy opisane przez osobę kontrolującą w notatce urzędowej z dnia 30.04.2011r. (k.26-25 akt adm.) zaraz po zatrzymaniu pojazdu do kontroli, następnie ponownie opisane w załączniku do protokołu kontroli Nr ... z dnia 30.04.2011r. podpisanym przez kontrolowanego kierowcę J F (k. 23-22 akt adm.) świadczy o tym, że brakująca w aktach administracyjnych wykresówka z dnia 30.04.2011r. została świadomie usunięta z samochodu służbowego Służby Celnej przez kierowcę jako osobę mającą interes w tym aby organ kontrolujący nie był w posiadaniu dowodu na okoliczność samowolnej ingerencji w urządzenie jakim jest tachograf. Dodatkowo nieprzekonywujące są zeznania kierowcy złożone do protokołu z przesłuchania, w których na pytanie przesłuchującego go funkcjonariusza celnego "Dlaczego podczas kontroli zabrał Pan z samochodu służbowego Służby Celnej, bez pozwolenia funkcjonariusza celnego , bieżącą wykresówkę (tzn. tę którą Pan wyciągnął z tachografu po zatrzymaniu pojazdu, opisaną Pana imieniem i nazwiskiem, z datą 30.04.2011r.)" , kierowca J F odpowiada: "Ja jej nie zabrałem. Może ją gdzieś z busa wywiało. Wydawało mi się, że może ją zabrałem ale chyba byłem w szoku termicznym i jednak chyba jej nie zabrałem. Nie wiem co się z nią stało" (k. 20 akt adm.).

Zdaniem Sądu, badając zgromadzony w sprawie materiał dowodowy organy obydwu instancji dokonały prawidłowych ustaleń i fakt braku dowodu w postaci wykresówki z dnia 30.04.2011r.nie może obecnie stanowić dla strony skarżącej argument przemawiający za uchyleniem skarżonej decyzji w okolicznościach badanej sprawy. Brak tego dowodu został zastąpiony innym materiałem zebranym w sprawie w postaci notatki urzędowej, podpisanego przez kierowcę załącznika do protokołu kontroli oraz spisanym protokołem z jego przesłuchania. Ten materiał zebrany w sprawie – zdaniem Sądu- jest wystarczający aby móc w konkluzji stwierdzić, iż ustalenia faktyczne dokonane przez organy są prawidłowe bowiem wynikają z pisemnych dowodów zebranych w sprawie, z treści których wyprowadzono logiczne i prawidłowe rozumowanie.

Uznając ustalenia poczynione przez organy za prawidłowe, Sąd nie znalazł podstaw do kwestionowania nałożenia na stronę skarżącą jako przedsiębiorcy wykonywającego przewozy drogowe i będącego pracodawcą kontrolowanego w omawianej sprawie kierowcy, kary w orzeczonej przez organy wysokości albowiem wynika ona z obowiązującego w dacie wydania skarżonej decyzji załącznika do ustawy o transporcie drogowym (pkt11.1.2.c).

Wskazać należy w tym miejscu, iż zgodnie z art. 93 ust. 1 cytowanej już ustawy z dnia 6 września 2001 r. o transporcie drogowym ( Dz. U. Nr 125 z 2007 r., poz. 874 ze zm. ) podmioty uprawnione do kontroli mają prawo nałożyć na wykonującego przewozy drogowe lub inne czynności związane z tym przewozem karę pieniężną, w drodze decyzji administracyjnej. Zgodnie jednak z art. 93 ust. 7 przepisu powyższego nie stosuje się, jeżeli stwierdzone zostanie, że naruszenie przepisów nastąpiło wskutek zdarzeń lub okoliczności, których podmiot wykonujący przewozy nie mógł przewidzieć. W takiej sytuacji, właściwy ze względu na miejsce przeprowadzanej kontroli organ wydaje decyzję o umorzeniu postępowania w sprawie nałożenia kary pieniężnej.

Przepis art. 93 ust. 7 ustawy o transporcie drogowym stanowi ogólną klauzulę wyłączającą odpowiedzialność administracyjną przedsiębiorcy lub innego podmiotu wykonującego przewóz drogowy w razie spełnienia przesłanki polegającej na braku możliwości przewidzenia przez ten podmiot zdarzeń lub okoliczności powodujących naruszenie przepisów. Chodzi zatem o tego rodzaju sytuację, w której doszło do naruszenia przepisów, jednakże nastąpiło ono wskutek zdarzeń lub okoliczności, których podmiot realizujący przewóz nie mógł przewidzieć ( zob. m. in. R. Strachowska, komentarz do art. 93 o transporcie drogowym, ABC 2011, Lex ). Zgodnie z poglądem WSA w Warszawie, wyrażonym w uzasadnieniu prawnym do wyroku z dnia 19 lutego 2007 r. (VI SA/Wa 1956/06, LEX nr 311989), podmiot, który nie dopełnił obowiązku administracyjnego, musi mieć możliwość obrony i wykazania, że niedopełnienie obowiązku jest następstwem okoliczności, za które nie ponosi odpowiedzialności. Regulacja zawarta w art. 93 ust. 7 ustawy statuuje niewątpliwie zasadę ograniczonej odpowiedzialności przedsiębiorcy lub innego podmiotu wykonującego przewóz drogowy. Jeżeli zatem zostanie spełniona przesłanka określona hipotezą art. 93 ust. 7, organ właściwy ze względu na miejsce przeprowadzenia kontroli nie wydaje decyzji o nałożeniu kary pieniężnej, lecz o umorzeniu postępowania.

Na tle regulacji z art. 93 ust. 7 ukształtowała się w doktrynie i orzecznictwie sądów administracyjnych niejednolita koncepcja odpowiedzialności administracyjnej oraz jej wyłączenia. W opinii Sądu istotne znaczenie dla analizowanego zagadnienia ma wyrok NSA w Warszawie z dnia 2 czerwca 2009 r., II GSK 989/08, LEX nr 563516, w którym stwierdzono, iż należy uznać, że przedsiębiorca miał wpływ na zachowanie kierowcy, jeżeli mógł przewidzieć powstanie naruszenia a nie zapobiegł temu, wobec czego przedsiębiorca powołujący się na przepis art. 93 ust. 7 ustawy powinien udowodnić zaistnienie okoliczności wskazanych w tym przepisie, a mianowicie, że nie miał wpływu lub nie mógł przewidzieć stwierdzonego w trakcie kontroli naruszenia ( zob. też m. in. wyrok NSA z 2 czerwca 2009 r., sygn. II GSK 989/08, niepublik. )

Orzecznictwo sądów administracyjnych poddaje generalnie krytyce oparcie odpowiedzialności przedsiębiorców wykonujących przewóz drogowy wyłącznie na zasadzie ryzyka i na stwierdzeniu samego faktu nieprzestrzegania nałożonych obowiązków, wskazując, że zachowanie takiego podmiotu (strony postępowania administracyjnego) powinno być oceniane z uwzględnieniem tzw. obiektywnego miernika staranności wymaganej zwykle od wykonującego przewóz (por. wyroki WSA w Białymstoku: z dnia 5 marca 2009 r., II SA/Bk 19/09, ONSA WSA 2010, nr 4, poz. 74 i z dnia 26 listopada 2009 r., II SA/Bk 503/09, LEX 589080). Natomiast w piśmiennictwie prezentowane jest również stanowisko negujące tezę judykatury o "należytej staranności, jakiej można wymagać od potencjalnego zobowiązanego, w celu niedopuszczenia do powstania naruszeń, które podlegałyby penalizacji". Paweł Razowski wskazuje, że "adekwatnym wobec regulacji prawnej [z art. 93 ust. 7 u.t.d. - przypis autora] standardem interpretacyjnym jest normatyw "rozsądnego człowieka", co ze względu na charakter prowadzonych postępowań administracyjnych w sprawie nałożenia kary pieniężnej na podstawie przepisów ustawy o transporcie drogowym zdaje się stwierdzeniem niekonkretnym i w pragmatyce nie zawsze możliwym do zastosowania" (zob. P. Razowski, Koncepcja odpowiedzialności administracyjnej w świetle przepisu art. 93 ust. 7 ustawy o transporcie drogowym, ZNSA 2010, Nr 4, s. 91). Organ prowadzący postępowanie powinien na podstawie całości materiału dowodowego stwierdzić, że naruszenie przepisów nastąpiło wskutek zdarzeń lub okoliczności, na które przedsiębiorca nie miał wpływu. Dla uniknięcia odpowiedzialności z art. 93 ust. 7 wymagane jest wykazanie, że w konkretnej sprawie przedsiębiorca podjął wszelkie niezbędne środki w celu zapobieżenia powstaniu naruszenia prawa. Nie wystarczy wobec tego – dla skutecznego uwolnienia się od odpowiedzialności administracyjno – karnej – wykazanie zastosowania wszystkich normalnych, rutynowych środków zabezpieczających, jeżeli sytuacja wymagała środków dodatkowych ( zob. m. in. wyrok WSA w Warszawie z 10 czerwca 2010 r., sygn. akt VI SA/Wa 481/10, lex nr 643998 ).

Oczekiwane od przedsiębiorcy standardy zachowania mieszczą się w granicach zachowania oczekiwanego od przedsiębiorcy jako profesjonalisty, prowadzącego działalność gospodarczą z zakresu transportu drogowego lub co najmniej wykonującego przewozy drogowe na potrzeby własne. W orzecznictwie podnosi się ponadto, iż regulacje ustawowe zmierzają generalnie do wymuszenia takiej organizacji pracy przedsiębiorstwa wykonującego transport drogowy, ażeby działalność ta odbywała się przede wszystkim w sposób bezpieczny, bez zagrożenia życia, zdrowia i mienia innych osób. Przedsiębiorca korzysta z pełnej swobody w wyborze osób, które na jego rzecz wykonują przewozy oraz z takiej formy ich zatrudnienia, która umożliwi mu zabezpieczenie swoich interesów i należyte wykonywanie ciążących na pracownikach obowiązków. Chodzi o zorganizowanie takich rozwiązań w funkcjonowaniu danego przedsiębiorstwa, które będą odpowiednio dyscyplinować osoby wykonujące transport na rzecz przewoźnika. Ma on też prawo do wystąpienia przeciwko pracownikowi z roszczeniem regresowym o naprawienie wyrządzonej szkody ( w postaci nałożonej kary administracyjnej ) – zob. m. in. wyrok WSA w Warszawie z 16 października 2006 r., sygn. VI SA/Wa 1447/06, niepublik oraz wyrok TK z 31 marca 2008 r., sygn. akt SK 75/06, OTK-A 2008/2/30.

Sąd po przeanalizowaniu akt administracyjnych sprawy, przytoczonych powyżej przepisów prawa oraz poglądów orzecznictwa i doktryny stwierdził, iż w niniejszej sprawie zachodziły przesłanki do obciążenia strony skarżącej karą administracyjną, albowiem nie wykazała ona skutecznie istnienia podstaw wskazanych w art. 93 ust. 7 ustawy o transporcie drogowym. Przedsiębiorca winien przewidzieć jako profesjonalny podmiot, iż w niniejszej sprawie może dojść do określonych naruszeń przepisów ustawy o transporcie drogowym. Przede wszystkim winien on odpowiednio poinstruować kierowcę o maksymalnych dopuszczalnych okresach prowadzenia pojazdu i o obligatoryjnych przerwach, w trakcie których pojazd nie może ulegać jakiemukolwiek przemieszczaniu. Jakiekolwiek zaniechania przedsiębiorcy powodujące niewłaściwe zachowania kierowców obciążają go, powodując określone konsekwencje o charakterze obowiązku uiszczenia kar administracyjnych.

Z powyższych względów stawiane w skardze zarzuty uznane zostały przez Sąd za niezasadne.

W tym stanie rzeczy Sąd uznał, iż obie decyzje zostały wydane zgodnie z prawem procesowym i prawem materialnym, wobec czego orzekł o oddaleniu skargi na podstawie art. 151 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi.



Powered by SoftProdukt