drukuj    zapisz    Powrót do listy

6112 Podatek dochodowy od osób fizycznych, w tym zryczałtowane formy opodatkowania, Podatek dochodowy od osób fizycznych, Dyrektor Izby Skarbowej, Uchylono decyzję II i I instancji, I SA/Gd 1348/15 - Wyrok WSA w Gdańsku z 2016-01-19, Centralna Baza Orzeczeń Naczelnego (NSA) i Wojewódzkich (WSA) Sądów Administracyjnych, Orzecznictwo NSA i WSA

I SA/Gd 1348/15 - Wyrok WSA w Gdańsku

Data orzeczenia
2016-01-19 orzeczenie prawomocne
Data wpływu
2015-09-08
Sąd
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku
Sędziowie
Ewa Kwarcińska /przewodniczący sprawozdawca/
Irena Wesołowska
Małgorzata Gorzeń
Symbol z opisem
6112 Podatek dochodowy od osób fizycznych, w tym zryczałtowane formy opodatkowania
Hasła tematyczne
Podatek dochodowy od osób fizycznych
Skarżony organ
Dyrektor Izby Skarbowej
Treść wyniku
Uchylono decyzję II i I instancji
Powołane przepisy
Dz.U. 2012 poz 361 art. 5a pkt 6
Ustawa z dnia 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych - tekst jednolity
Sentencja

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku w składzie następującym: Przewodniczący Sędzia NSA Ewa Kwarcińska (spr.), Sędziowie Sędzia NSA Małgorzata Gorzeń, Sędzia WSA Irena Wesołowska, Protokolant Starszy Sekretarz Sądowy Monika Szymańska, po rozpoznaniu w Wydziale I na rozprawie w dniu 19 stycznia 2016 r. sprawy ze skargi E.G.i A.G. na decyzję Dyrektora Izby Skarbowej w G. z dnia 9 lipca 2015 r. nr[...] w przedmiocie podatku dochodowego od osób fizycznych za 2011 r. 1. uchyla zaskarżoną decyzję oraz poprzedzającą ją decyzję Naczelnika Urzędu Skarbowego w G. z dnia 15 października 2014 roku, nr [...]; 2. zasądza od Dyrektora Izby Skarbowej w G. na rzecz strony skarżącej kwotę 731 (siedemset trzydzieści jeden) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania.

Uzasadnienie

I SA/Gd 1348/15

UZASADNIENIE

I.

Dyrektor Izby Skarbowej - dalej jako "Dyrektor", działając na podstawie art. 233 § 1 pkt 2 lit. a) oraz art. 23 ustawy z 29 sierpnia 1997 r. - Ordynacja podatkowa

(Dz. U. z 2012 r. poz. 749 ze zm.) - dalej jako "O.p.", po rozpatrzeniu odwołania skarżących A. i E. G. od decyzji Naczelnika Urzędu Skarbowego - dalej jako "Naczelnik", z 15 października 2014 r. określającej skarżącym zobowiązanie podatkowe w podatku dochodowym od osób fizycznych za 2011 r. w kwocie 7.318 zł, uchylił decyzję organu pierwszej instancji w całości i określił wysokość tego zobowiązania w kwocie 6.222 zł.

II.

Stan sprawy:

W złożonym za 2011 r. zeznaniu o wysokości osiągniętego dochodu (poniesionej straty) A. i E. G. wykazali podatek należny w kwocie 3.391 zł.

Po przeprowadzeniu kontroli podatkowej i postępowania podatkowego Naczelnik decyzją z 15 października 2014 r. określił skarżącym zobowiązanie w podatku dochodowym od osób fizycznych za 2011 r. w kwocie 7.318 zł.

Wysokość należnego zobowiązania podatkowego była następstwem stwierdzenia, że A. G. nie ujawnił przychodów uzyskanych w 2011 r. z tytułu usług konserwacji

i naprawy pojazdów samochodowych (z wyłączeniem motocykli) w ramach niezarejestrowanej działalności gospodarczej. Z uwagi na fakt, że podatnik nie przedstawił stosownej dokumentacji, organ pierwszej instancji dokonał oszacowania wysokości przychodu z działalności gospodarczej, wykorzystując informacje w zakresie wysokości przychodu osiągniętego w 2011 r. przez innych przedsiębiorców prowadzących działalność gospodarczą o podobnym charakterze i w podobnych warunkach.

W złożonym od powyższej decyzji odwołaniu A. G. podniósł, że nie zgadza się z decyzją Naczelnika i oświadczył, że od dnia 16 marca 2006 r. nie prowadzi działalności gospodarczej. Odwołujący zakwestionował ustalenia organu pierwszej instancji, że świadczone usługi miały charakter ciągły, zorganizowany i zarobkowy.

A. G. poinformował, że od dwudziestego roku życia ma problemy z kręgosłupem, w 2011 r. przebył operację wymiany dysku w kręgosłupie, na zwolnieniu lekarskim przebywał przez trzy miesiące, a w 2012 r. miał drugą operację kręgosłupa. Podatnik wskazał, że ma chore stawy łokciowe, na operację jednego stawu potrzebuje 1.000 zł, a gdyby uzyskiwał takie dochody, jakie mu przypisano w decyzji, to dawno by poddał się operacji. A. G. wyjaśnił, że w związku z chorobą narządów ruchu był zmuszony do zmiany zawodu z mechanika na pracownika ochrony fizycznej.

Odwołujący podniósł, że nie zgadza się z "karą pieniężną" w związku z rzekomo wykonywaną działalnością gospodarczą i stwierdził, że organ podatkowy chce go ukarać za życzliwość, uprzejmość i pomoc sąsiedzką. A. G. przyznał, że pomagał sąsiadom, ale nie wiedział, że będzie musiał zapłacić z tego tytułu podatek.

Strona zarzuciła, że Naczelnik naliczając mu "podatek barterowy" opiera się na wyliczeniach średnich obrotów firm prowadzących księgi przychodów i rozchodów, co nie pasuje do jego przypadku i sposobu wyliczania "podatku barterowego".

Końcowo A. G. nadmienił, że jego siostra S. S. oraz brat A. G. nie mieszkają w G. od co najmniej 30 lat, a ich zeznania związane są z trwającym od 2008 r. podziałem majątku po zmarłych rodzicach.

Postanowieniem z 5 lutego 2015 r. Dyrektor, działając na podstawie art. 229 O.p., zlecił organowi pierwszej instancji przeprowadzenie dodatkowego postępowania w celu uzupełnienia dowodów i materiałów w sprawie.

W ocenie organu odwoławczego, uzupełnienia wymagał materiał dowodowy dotyczący danych wykorzystanych w ramach zastosowanej metody oszacowania podstawy opodatkowania (porównawczej zewnętrznej) w szczególności w zakresie dokumentów potwierdzających wysokość przychodów, kosztów i dochodów uzyskanych w badanym okresie przez podatników, spośród których wytypowano podmioty wykorzystane do oszacowania podstawy opodatkowania oraz analizy ww. podatników, na podstawie której wytypowano podmioty do oszacowania.

Decyzją z 9 lipca 2015 r. Dyrektor uchylił decyzję organu pierwszej instancji

w całości i określił A. i E. G. zobowiązanie w podatku dochodowym od osób fizycznych za 2011 r. w kwocie 6.222 zł.

W uzasadnieniu decyzji organ odwoławczy wskazał, że organ pierwszej instancji zebrał w tej sprawie obszerny materiał dowodowy, który - w związku z zarzutami odwołania - został dodatkowo uzupełniony. Zdaniem Dyrektora, dokonana przez organ pierwszej instancji prawnopodatkowa ocena tego materiału nie narusza przepisów prawa materialnego i uwzględnia całość okoliczności ustalonych w odniesieniu do poszczególnych zdarzeń.

Dyrektor podał następnie, że w wyniku kontroli podatkowej przeprowadzonej wobec A. G. ustalono, iż w 2011 r. podatnik prowadził niezarejestrowaną działalność gospodarczą w zakresie usług konserwacji i naprawy pojazdów samochodowych.

Odnosząc się do argumentów dotyczących niekorzystnych zeznań rodzeństwa podatnika - S. S. i A. G., organ odwoławczy wskazał, że ustalenia Naczelnika nie opierają się na zeznaniach tylko tych osób, ale na zeznaniach łącznie 17 świadków. Z ich zeznań wynika, że A. G. od lat wykonuje naprawy samochodów, kosiarek i maszyn rolniczych, doradza przy naprawach, przeprowadza wstępną diagnozę pojazdów. Ponadto udostępnia pole za posesją do parkowania. Usługi te wykonuje nieodpłatnie lub rozlicza się barterowo w zamian za towar, tj. pieczywo, jajka, kury, warzywa, ryby, lub w zamian za usługi np. hydrauliczne, budowlane - pomoc przy wymianie dachu domu, pożyczenie samochodu. Prace wykonywał głównie dla sąsiadów, znajomych lub ludziom, którym został polecony.

Dyrektor podał, że Naczelnik przeprowadził przesłuchania następujących świadków:

1. A. R. (budowlaniec), który zeznał, że korzysta z usług A. G. średnio 2, 3 razy do roku od 25 lat. W ramach pomocy sąsiedzkiej A. R. naprawiał dach A. G. około 3-4 lata temu, a A. G. naprawia mu jego dwa samochody. Świadek stwierdził, że A. G. wykonuje drobne naprawy: wymienia żarówki, naprawia miski olejowe i wymienia uszczelki w misce, wymienia olej, spawa urwane tłumiki, wymienia drążki kierownicze, przykręca urwane zderzaki. Raz w roku wymienia drążki kierownicze i końcówki w dwóch samochodach. W 2011 r. A. G. wymienił drążki i końcówki w dwóch samochodach, a w 2012 r. przykręcił mu zderzak i wymienił miskę olejową, a przy okazji olej. A. R. umówił się ze skarżącym, że w zamian za naprawy samochodów będzie mu pomagał przy pracach z zakresu usług budowlanych;

2. J. K. (rybak), który zeznał, że A. G. wymienia olej w jego samochodzie (raz na 1,5 roku) i "drobiazgi" raz w roku. W skali roku dał on A. G. 10-15 kg flader;

3. A. S. (piekarz), który zeznał, że posiada pięć samochodów. Korzysta z pomocy A. G. 5-10 razy do roku. W 2010 r. lub 2011 r. A. G. zespawał kawałek żeliwnych drzwiczek do pieca ceramicznego, piekarniczego, a w 2011 r. pomagał przy demontażu i montażu wału w samochodzie. A. G. w 2012 r. naprawił samochód, który miał uszkodzony silnik, ponadto doradza przy naprawie samochodów. Za pomoc przy naprawie samochodów A. S. dawał skarżącemu alkohol, ciasto, pieczywo;

4. W. K. (rolnik), który zeznał, że A. G. dwa razy w 2013 r. wymieniał klocki hamulcowe w jego samochodzie. W. K. ponadto stwierdził, że niekiedy korzysta z porad A. G. oraz, że widział, jak A. G. czasami "grzebie przy autach", więc poprosił go o pomoc. Części do wymiany zawsze kupował sam. W 2013 r. zepsuła się świeca żarowa w samochodzie, wówczas A. G. odholował pojazd na swoją posesję i wspólnie go naprawiali. W zamian za pomoc świadek dał skarżącemu ziemniaki (15 kg) i jajka (30 sztuk);

5. J. W. (prowadzi sklep spożywczo-przemysłowy), który zeznał, że A. G. zimą 2011/2012 założył pasek do alternatora w jego samochodzie, a w 2010 r. lub 2011 r. wymienił w nim świece żarowe;

6. Z. C., który zeznał, że w marcu 2013 r. A. G. udostępnił mu kanał w garażu i pomógł wymienić klocki hamulcowe i olej w samochodzie. Świadek nie płacił za tę usługę;

7. A. G. (brat skarżącego), który zeznał, że A. G. średnio dziennie naprawia 2, 3 lub 4, a nawet 6, 7 samochodów;

8. S. S. (siostra skarżącego), która zeznała, że od 20 lat A. G. naprawia samochody, kosiarki, silniki do łodzi, od rana do wieczora w garażu, na podwórku, na polu i drodze, codziennie, również w święta. Jeździ również do klientów. Usługi te wykonuje za kosze chleba lub pieniądze. Klienci nigdy nie pomagali bratu w naprawach, stali oni przy samochodach doglądając naprawy lub czekając na jej zakończenie;

9. J. B., który zeznał, że jak A. G. potrzebuje porady w zakresie np. ogrzewania to mu doradza, a jak J. B. ma problem z samochodem to korzysta z wiedzy, kanału i narzędzi A. G.. J. B. nigdy nie płacił gotówką. Ponadto w grudniu 2013 r. zepsuł się samochód J. B. i postawił go na polu A. G., bo na swojej posesji nie ma miejsca;

10. J. S. (sąsiad), który zeznał, że 5-6 lat temu A. G. wymienił mu klin od magnetu kosiarki. Naprawa trwała 10 minut, po naprawie kosiarka działała. J. S. zeznał, że chyba nic nie zapłacił za tę przysługę;

11. A. B. (rolnik, sąsiad), który zeznał, że korzysta z usług A. G. raz lub dwa razy do roku, np. przy naprawie pługa, brony talerzowej i tłoczyska w siłowniku ciągnika i innych drobnych naprawach, w zamian za warzywa;

12. J. W. (sąsiadka), która zeznała, że córka i mąż korzystali z usług A. G. w zakresie naprawy kosiarki oraz ostrzenia noży do kosiarki. W 2013 r. dwa razy były ostrzone noże do kosiarki, wymieniana linka do kosiarki oraz wymieniana uszczelka w bojlerze w domu. Linka do kosiarki została kupiona w sklepie przez państwa W. Żadnych pieniędzy A. G. nie chciał;

13. E. K. (sąsiadka), która zeznała, że pojechała do A. G. raz, na początku 2014 r. w celu diagnozy samochodu. Nie zapłaciła za tę usługę;

14. A. J., który zeznał, że w 2010 r. zostawił samochód przed domem A. G. w celu wymiany szyby przedniej. Za usługę tę zapłacił siostrzeńcowi A. G. kwotę 300 zł;

15. M. C. (listonoszka), która zeznała, że jesienią 2012 r. naprawiała u A. G. silniczek do wycieraczek w swoim samochodzie. Ponadto A. G. w 2012 r. lub 2013 r. wymieniał dętki w rowerze, latem 2013 r. naprawiał linkę włączającą silnik w rowerze. M. C. nie pamiętała, czy za naprawę samochodu cokolwiek płaciła, rowery naprawiane były grzecznościowo;

16. M. J., która zeznała, że jest właścicielką 15-letniego samochodu, który od 1,5 roku parkuje w S., nie zna dokładnego adresu tego miejsca, bo szwagier odholował go do S. w celu oceny wartości i celowości naprawy, ale okazało się, że samochód nie nadaje się do naprawy. Na posesji A. G. stoi teraz tylko karoseria tego pojazdu. Do tej pory M. J. nie zapłaciła za diagnozę i parkowanie. Ponadto zeznała, że u A. G. wszyscy z S. stawiają samochody do naprawy. Szwagier M. J. bardzo często naprawia swoje samochody w tym miejscu. Są tam również często naprawiane samochody z piekarni A. S. z S.

Organ odwoławczy podał, że podczas przesłuchania A. G. przyznał,

iż posiada garaż z kanałem i narzędzia umożliwiające dokonywanie napraw, takie jak: sprężarkę, klucze, wkrętaki, szlifierkę, wiertarkę, spawarkę, młotek, przecinak. Skarżący oświadczył, że wykonuje diagnozy oraz naprawy samochodów sąsiadom, a także świadczył doradztwo w naprawach. Podał również, że wymieniał paski, żarówki, klocki, końcówki kierownicze, olej, filtry oleju i paliwa w samochodach. Naprawiał też kosiarki

i kosy spalinowe, sąsiadowi naprawiał ciągnik rolniczy - wymieniał rozrusznik, bo ciągnik nie mógł zapalić. Odnośnie do zakupu części do naprawianych samochodów A. G. podał, że każdy sam sobie je kupuje. Natomiast odnosząc się do wartości i płatności za wykonane naprawy skarżący stwierdził, że rozlicza się barterem i nie przyjmuje za wykonaną usługę pieniędzy, nie wyceniał i nie dokumentował swoich usług. W zamian za usługi otrzymuje produkty (pieczywo, ryby, warzywa, jaja) i usługi budowlane, hydrauliczne.

Dyrektor wskazał następnie, że zgodnie z art. 10 ust. 1 pkt 3 ustawy z 26 lipca

1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (Dz. U. z 2010 r. Nr 51, poz. 307

ze zm.) - dalej jako "u.p.d.f.", źródłem przychodów jest pozarolniczą działalność gospodarcza, przez którą - w myśl art. 5a pkt 6 tej ustawy - rozumie się działalność zarobkową wytwórczą, budowlaną, handlową, usługową, prowadzoną we własnym imieniu bez względu na jej rezultat, w sposób zorganizowany i ciągły, z której uzyskane przychody nie są zaliczane do innych przychodów.

Odwołując się do orzecznictwa sądowego organ odwoławczy wskazał, że dla celów podatkowych formalna rejestracja działalności gospodarczej nie jest rozstrzygająca przy kwalifikacji źródła przychodu, decydujące znaczenie ma charakter i zakres działalności prowadzonej przez podatnika, a brak zarejestrowania działalności gospodarczej nie decyduje o uznaniu konkretnego przychodu za przychód z innego źródła niż działalność gospodarcza. Istotnymi cechami działalności gospodarczej są jej stały (zawodowy) charakter, powtarzalność podejmowanych działań, przyporządkowanie zasadzie racjonalnego gospodarowania i uczestnictwo w obrocie gospodarczym.

W ocenie Dyrektora, materiał dowodowy zgromadzony w sprawie potwierdza,

że A. G. prowadził niezgłoszoną pozarolniczą działalność gospodarczą w zakresie usług konserwacji i naprawy pojazdów samochodowych. Z zeznań świadków wynika,

że skarżący od lat wykonuje usługi w zakresie naprawy samochodów, przy czym większość świadków zeznała, że korzysta z usług podatnika regularnie.

Odnosząc się do stwierdzenia skarżącego, że nie wycenia swoich usług i rozlicza się barterem, organ odwoławczy wskazał, że barter jest rodzajem handlu, w którym towary lub usługi wymieniane są na inne towary lub usługi bez użycia pieniądza. Fakt, że skarżący nie dokonywał transakcji gotówkowych nie oznacza, że dokonywane transakcje nie podlegają opodatkowaniu podatkiem dochodowym. Bez wątpienia skarżący w zamian za świadczone usługi uzyskiwał korzyści w postaci innych usług (np. budowlanych) oraz towarów (np. ryby, kosze chleba). W ocenie Dyrektora, zeznania świadków przeczą twierdzeniom skarżącego, że jego działania miały charakter zwykłej pomocy sąsiedzkiej; skarżący świadczył usługi przez długi czas na rzecz wielu osób, otrzymując w zamian korzyści w postaci towarów bądź usług. W przypadku pomocy sąsiedzkiej takie zdarzenia miałyby charakter incydentalny, a z zeznań świadków wynika, że A. G. był znany

z tego, że dokonuje napraw pojazdów samochodowych. Organ odwoławczy stwierdził tym samym, że czynności wykonywane przez skarżącego odpowiadają cechom wynikającym

z art. 5a pkt 6 u.p.d.f. (zorganizowanie, ciągłość, zarobkowość).

Dyrektor podał, że z uwagi na fakt, iż A. G. nie prowadził księgi przychodów i rozchodów, organ pierwszej instancji, stosownie do treści art. 23 § 1 pkt 1 O.p. oraz

art. 24b u.p.d.f., określił wysokość przychodu strony w drodze oszacowania. Naczelnik zastosował metodę porównawczą zewnętrzną - na podstawie informacji zgromadzonych

w Urzędzie Skarbowym wybrano dziesięć podmiotów prowadzących działalność w zakresie usług konserwacji i naprawy pojazdów samochodowych (z wyłączeniem motocykli) na tym samym terenie (podmioty prowadzące działalność w mniejszym zakresie, niezatrudniające pracowników).

Odnosząc się do zarzutu, że Naczelnik oparł się na wyliczeniu średniego przychodu podmiotów prowadzących księgi przychodów i rozchodów, zaś skarżący takiej ewidencji nie prowadził, organ odwoławczy wskazał, że wybrano do oszacowania takie podmioty, które prowadziły działalność w tym samym zakresie, na podobnym obszarze, nie zatrudniały pracowników oraz świadczyły usługi na mniejszą skalę. Ponadto z akt sprawy wynika, że 5 z 10 wykorzystanych do szacowania podmiotów posiadało inne źródła dochodu niż działalność gospodarcza, w tym w przypadku 3 podmiotów był to stosunek pracy lub działalność wykonywana osobiście. Tym samym Naczelnik wybrał podmioty, których działalność była jak najbardziej zbliżona do tej prowadzonej przez stronę.

Dyrektor zwrócił uwagę, że A. G. w odwołaniu zakwestionował wysokość oszacowanego przychodu wskazując, iż w 2011 r. przebył operację kręgosłupa, na zwolnieniu lekarskim przebywał przez 3 miesiące i nie mógł prowadzić działalności gospodarczej. Na podstawie dostarczonych dokumentów ustalono, że w 2011 r. skarżący

z ww. przyczyn był niezdolny do pracy przez 108 dni. Organ odwoławczy stwierdził, że jest to istotna okoliczność, która rzutuje na możliwość prowadzenia działalności w tym okresie oraz na wysokość uzyskanych przychodów, a nie została uwzględniona przez organ pierwszej instancji. Biorąc pod uwagę fakt, że skarżący w okresie 108 dni w 2011 r.

z przyczyn zdrowotnych nie mógł wykonywać usług konserwacji i naprawy pojazdów samochodowych, Dyrektor obniżył oszacowaną wartość przychodu proporcjonalnie do okresu trwania niezdolności do pracy, tj. o kwotę 6.089,29 zł. Tym samym, przychód skarżącego z pozarolniczej działalności gospodarczej wyniósł 14.490,24 zł.

W ocenie organu odwoławczego, zastosowana przez organ pierwszej instancji metoda szacunku spełnia wymogi art. 23 § 5 O.p., zgodnie z którym określenie podstawy opodatkowania w drodze oszacowania powinno zmierzać do określenia jej w wysokości zbliżonej do rzeczywistej podstawy opodatkowania.

Końcowo Dyrektor wskazał, że A. G. nie prowadził księgi przychodów i rozchodów. Ponadto zeznał, że części wymienne do naprawianych samochodów nabywane były przez klientów, co znajduje potwierdzenie w zeznaniach świadków. Skarżący nie przedstawił również w toku kontroli podatkowej i postępowania podatkowego żadnych dokumentów w zakresie wydatków stanowiących koszty uzyskania przychodu z tytułu prowadzonej działalności, nie okazał kontrolującym garażu, w którym wykonywano usługi. Z uwagi na powyższe, odstąpiono od oszacowania wysokości kosztów uzyskania przychodów z tytułu niezgłoszonej działalności gospodarczej.

III.

W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku A. G. i E. G., reprezentowani przez pełnomocnika - radcę prawnego J. K., wnieśli o uchylenie decyzji organów obu instancji i zasądzenie na swoją rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

Zaskarżonej decyzji zarzucono mające wpływ na wynik sprawy naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 120, art. 121 § 1, art. 122, art. 187 § 1 oraz art. 191, a także art. 23 § 3 pkt 2 O.p., polegające na:

1. błędnym przyjęciu, że ze zgromadzonego materiału dowodowego, a w szczególności

z zeznań przesłuchanych w toku postępowania świadków wynika, iż skarżący prowadził w sposób zorganizowany i ciągły działalność zarobkową w zakresie naprawy pojazdów, podczas gdy z zeznań świadków wynika jednoznacznie, że wprawdzie dokonywał on napraw w ich samochodach i urządzeniach, jednak były to przysługi sąsiedzkie;

2. nieprawidłowym doborze podmiotów, w oparciu o które przychody oszacowano przychód skarżącego z rzekomo prowadzonej przez niego działalności gospodarczej.

Zaskarżonej decyzji zarzucono również naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. nieprawidłowe zastosowanie art. 10 ust. 1 pkt 3 oraz art. 5a pkt 6 u.p.d.f.

W uzasadnieniu skargi nie zgodzono się z ustaleniami dotyczącymi prowadzonej przez skarżącego działalności gospodarczej. W ocenie strony, taka działalność w 2011 r. nie była przez A. G. prowadzona, a wykonywane przez niego naprawy miały miejsce w ramach pomocy sąsiedzkiej, co jednoznacznie wynika ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego.

Wskazano, że z zeznań 15 przesłuchanych w sprawie świadków wynika, iż żaden

z nich nigdy nie przekazywał skarżącemu żadnych środków pieniężnych. Skarżący nie oczekiwał zapłaty za wykonane przez niego naprawy samochodów. Jedynie pozostający

w konflikcie ze skarżącym - jego brat A. G. i siostra S. S. - zeznali, że skarżący żądał zapłaty za wykonane przez siebie naprawy. Zeznania te są jednak niewiarygodne, jako że nie korelują z zeznaniami pozostałych świadków, a oczywiste jest, że na ich kształt ma wpływ rodzinny zatarg pomiędzy tymi świadkami a skarżącym.

Podano, że w 2011 r. A. G. był zatrudniony na umowę o pracę oraz

w ramach umów zlecenia pracował jako ochroniarz, zatem fizycznie nie miał możliwości wykonywania kilku napraw samochodów każdego dnia, również w święta. Przesłuchani

w sprawie świadkowie (m.in. J. K., A. S., W. K., J. W., Z. C.) wskazywali, że skarżący w tamtym czasie pracował jako konserwator/palacz, a oprócz tego w firmie ochroniarskiej, często podkreślali również, że rzadko bywa on w domu, trzeba kontaktować się z nim telefonicznie. Skarżący pracując równolegle w dwóch firmach (w tym jedna z nich zawsze była poza miejscem zamieszkania), w systemie zmianowym, nawet z 24-godzinnymi dyżurami, fizycznie nie miałby kiedy świadczyć usług mechanicznych na szerszą skalę.

Strona podkreśliła, że skarżący zamieszkują w S. - specyficznej części G., bowiem mocno oddalonej od centrum, słabo skomunikowanej, z jednorodzinną, rzadką zabudową. Z zeznań świadków i skarżącego jednoznacznie wynika, że osoby te znają się, są sąsiadami, wzajemnie sobie pomagają. Wielu świadków to koledzy skarżącego jeszcze z okresu dzieciństwa lub wieloletni sąsiedzi. Większość z tych osób podkreślała, wskazywała wprost, że skarżący naprawiając ich samochody wyświadczał im sąsiedzką przysługę, za co oni odwdzięczali się albo świadcząc na rzecz skarżącego takie same przysługi, albo przekazując mu żywność przez nich wytwarzaną. Niektórzy z nich sami wykonywali naprawy korzystając z kanału i narzędzi skarżącego (J. B.) lub robili to wspólnie ze skarżącym. Wykorzystywali oni wiedzę i doświadczenie skarżącego, tak jak on wykorzystywał wiedzę i doświadczenie sąsiadów w innych kwestiach. Wbrew zatem twierdzeniom organu odwoławczego, zeznania świadków nie przeczą stwierdzeniu skarżącego, że była to sąsiedzka przysługa, a wręcz odwrotnie - wprost je potwierdzają.

Wskazano również, że z przeprowadzonych przez organy dowodów nie wynika, aby "warsztat" miał stałe godziny urzędowania, żaden ze świadków nie potwierdził, tego że skarżący rzekomo prowadzi działalność gospodarczą, reklamuje się w jakikolwiek sposób. Wszyscy podkreślali, że trafiali do skarżącego, ponieważ wiedzieli, iż zna się na mechanice i często zgłaszali się, aby zdiagnozować usterkę, zanim udali się do warsztatu. Skarżący nie oczekiwał wynagrodzenia za swoją pracę uznając, że jeśli teraz on pomoże sąsiadowi, to w przyszłości sąsiad pomoże jemu, w jego odczuciu było to normalne sąsiedzkie zachowanie. To z wdzięczności świadkowie przekazywali skarżącemu produkty spożywcze przez siebie wytwarzane (głównie), a nie dlatego że żądał ich on w ramach zapłaty za swoje usługi.

Odwołując się do judykatury strona skarżąca wskazała, że aby można było mówić

o działalności gospodarczej, celem osoby ją prowadzącej musi być osiągnięcie zysku. Dana działalność jest wtedy zarobkowa, gdy zdatna jest do potencjalnego generowania zysku, a jej przeznaczeniem jest zapewnienie określonego dochodu. Działalność musi być tak prowadzona i ukierunkowana, aby była w stanie te zyski faktycznie przynosić. W ocenie strony, trudno w kontekście definicji działalności gospodarczej zawartej w art. 5a pkt 6 u.p.d.f. uznać, że aktywność skarżącego miała charakter zarobkowy. Owszem otrzymywał on produkty o określonej wartości, ale jako podziękowanie za pomoc, a nie wynagrodzenie za świadczone usługi. Działania skarżącego nigdy nie były bowiem ukierunkowane na osiąganie zysku z naprawy samochodów.

Zdaniem strony, nie można też - w świetle zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego - uznać, że działalność skarżącego miała charakter zorganizowany. Skoro - jak podkreślali świadkowie - ze skarżącym trzeba było kontaktować się telefonicznie, nigdy nie wiadomo było kiedy będzie w domu, skarżący nie reklamował swoich usług, to o takim zorganizowaniu nie może być mowy. Zaznaczono, że nie będzie wystarczające dla uznania, iż działalność skarżącego była zorganizowana, sam fakt, że skarżący posiada garaż z kanałem i amatorskie (jak podkreślali świadkowie) narzędzia do naprawy samochodów. Skoro skarżący potrafił sam naprawiać samochody, lubił to, a w jego najbliższej rodzinie są aż trzy, to nie może dziwić fakt, że posiada on w garażu kanał

i takich napraw dokonuje. Sam fakt posiadania garażu nie przesądza jednak

o zorganizowaniu prowadzonej działalności, skoro skarżący nie podejmował żadnych działań mających na celu pozyskanie nowych zleceń i uzyskiwanie wynagrodzenia za świadczone usługi.

Reasumując podniesiono, że skoro działalność skarżącego nie miała zarobkowego charakteru, ani też nie była zorganizowana, to nie może być mowy o prowadzeniu przez niego działalności gospodarczej w rozumieniu art. 5a pkt 6 u.p.d.f.

Wyłącznie z ostrożności procesowej, na wypadek gdyby w ocenie Sądu skarżący prowadził niezarejestrowaną działalność gospodarczą, wskazano, że przy szacowaniu dochodów z tejże działalności organ dobrał w metodzie porównawczej zewnętrznej podmioty, których sytuacja zawodowa znacząco różniła się od sytuacji skarżącego. Zarzucono, że ze zgromadzonego materiału dowodowego nie można wywnioskować, które podmioty poza prowadzoną działalnością podejmowały zatrudnienie w innych formach,

a które utrzymywały się wyłącznie z prowadzonej działalności gospodarczej, a co za tym idzie - dążyły do maksymalizacji swoich dochodów z tego źródła również poprzez większe zaangażowanie czasowe. Tym samym, nie ma możliwości zweryfikowania, czy szacowanie dokonane przez organ przebiegło w sposób prawidłowy, a dobrane do porównania podmioty rzeczywiście znajdowały się w zbliżonej sytuacji zawodowej co skarżący. Konieczne jest zatem ponowne przeanalizowanie tychże podmiotów, względnie ograniczenie liczny porównywanych podmiotów celem rzetelnego ustalenia przychodu, jaki szacuje się skarżącemu.

IV.

W odpowiedzi na skargę Dyrektor wniósł o jej oddalenie, podtrzymując dotychczasowe stanowisko w sprawie.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku zważył, co następuje:

V.

Podstawowym celem i efektem kontroli sądowej jest eliminowanie z obrotu aktów

i czynności organów administracji publicznych niezgodnych z prawem i przywrócenie stanu zgodnego z prawem poprzez wydanie orzeczenia odpowiedniej treści. Sąd administracyjny został bowiem wyposażony w funkcje kontrolne działalności administracji publicznej,

co oznacza, że w przypadku zaskarżenia decyzji, sąd bada jej zgodność z przepisami prawa (art. 1 ustawy z 25 lipca 2002 r. - Prawo o ustroju sądów administracyjnych

(Dz. U. z 2014 r. poz. 1647) oraz art. 3 i art. 145 ustawy z 30 sierpnia 2002 r. - Prawo

o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz. U. z 2012 r. poz. 270 ze zm.) - dalej jako "P.p.s.a.").

Należy podkreślić, że sąd administracyjny nie ustala stanu faktycznego, a jedynie wskazuje, które ustalenia organu zostały przez niego przyjęte, a które nie (wyrok NSA

z 6 lutego 2008 r. sygn. akt II FSK 1665/06, LEX nr 471526).

Stan faktyczny sprawy został wyżej szczegółowo przedstawiony i nie będzie powtarzany w całości. W dalszej części uzasadnienia jego elementy będą przywoływane wyłącznie w zakresie niezbędnym do oceny dokonanej przez organ subsumcji.

VI.

W rozpoznawanej sprawie spór sprowadza się do rozstrzygnięcia kwestii,

czy w świetle ustalonego przez organy stanu faktycznego oraz podnoszonych przez stronę skarżącą - zarówno w trakcie postępowania podatkowego, jak i w skardze - okoliczności, można przypisać opisanym w decyzji czynnościom cechy, które potwierdzają stanowisko organów o prowadzeniu przez A. G. niezarejestrowanej pozarolniczej działalności gospodarczej. Podkreślenia wymaga przy tym, że strona skarżąca kwestionując stanowisko organów odnośnie przypisania A. G. wskazanej działalności gospodarczej, wskazuje na naruszenia zasad postępowania, w tym nieobiektywną ocenę zgromadzonych w sprawie dowodów, nakierowaną na udowodnienie założonej przez organy podatkowe tezy o takiej działalności.

W związku z powyższym, w pierwszej kolejności należało odnieść się do zarzutów naruszenia przepisów postępowania, bowiem dopiero po przesądzeniu, że stan faktyczny ustalony przez organ podatkowy w zaskarżonej decyzji jest prawidłowy, można przejść do skontrolowania subsumcji danego stanu faktycznego pod zastosowane przez organ przepisy prawa materialnego. Należy jednak zauważyć, że sformułowane w skardze zarzuty są ściśle powiązane z naruszeniem wskazanych przez stronę przepisów prawa materialnego, dlatego już na tym etapie badania zarzutów niezbędne jest odniesienie się do regulacji, które przesądzają o zakwalifikowaniu określonej działalności do sfery działań o charakterze działalności gospodarczej.

Zgodnie z art. 5a pkt 6 u.p.d.f. (w brzmieniu obowiązującym w 2011 r.) ilekroć

w tejże ustawie jest mowa o działalności gospodarczej albo pozarolniczej działalności gospodarczej - oznacza to działalność zarobkową:

a) wytwórczą, budowlaną, handlową, usługową,

b) polegającą na poszukiwaniu, rozpoznawaniu i wydobywaniu kopalin ze złóż,

c) polegającą na wykorzystywaniu rzeczy oraz wartości niematerialnych i prawnych

- prowadzoną we własnym imieniu bez względu na jej rezultat, w sposób zorganizowany

i ciągły, z której uzyskane przychody nie są zaliczane do innych przychodów ze źródeł wymienionych w art. 10 ust. 1 pkt 1, 2 i 4-9.

Dokonując zatem oceny zgodności z prawem zaskarżonej decyzji, należy kierować się przesłankami obiektywnymi oraz ustalonymi faktami i zbadać, czy okoliczności ustalone w toku postępowania podatkowego wskazują, że skarżący A. G. wykonywał

w 2011 r. usługi napraw pojazdów mechanicznych w rozumieniu wskazanego wyżej przepisu, a więc w celach zarobkowych, w sposób ciągły i zorganizowany, we własnym imieniu i na własny lub cudzy rachunek.

Niewątpliwie to, czy ktoś prowadzi działalność gospodarczą, powinno być zależne od obiektywnej oceny okoliczności działalności podatnika dokonywanej na gruncie obowiązującego prawa.

Jak wskazał Sąd Najwyższy w uchwale z 6 grudnia 1991 r. w sprawie o sygn. akt

III CZP 117/91 (OSP 1992, z. 11-12, poz. 235), cechy działalności gospodarczej winny charakteryzować się zawodowym (a zatem nie amatorskim i nie okazjonalnym) charakterem), podporządkowaniem się zasadom racjonalnego gospodarowania (regułom opłacalności i zysku), powtarzalnością działań (standaryzacją transakcji, seryjnością produkcji, stałą współpracą) i uczestnictwem w obrocie gospodarczym.

Podstawową cechą działalności gospodarczej jest jej zarobkowy charakter. Określona działalność jest zarobkowa, jeżeli jest prowadzona w celu osiągnięcia dochodu rozumianego jako nadwyżka przychodów nad nakładami - czyli kosztami - tej działalności. O kwalifikacji danej działalności ostatecznie powinno przesądzać kryterium obiektywne, czy dana działalność obiektywnie może przynosić dochód.

Zdaniem Sądu, usługi konserwacji i naprawy pojazdów samochodowych są działalnością, która zasadniczo przynosi dochód, choć kryterium to nie może być rozstrzygające w sprawie.

W piśmiennictwie przyjmuje się, że warunek, aby działalność gospodarcza prowadzona była w sposób zorganizowany, nie może być rozumiany jako instytucjonalne wyodrębnienie i jednocześnie wyposażenie takiej działalności w stosowne instrumenty

o charakterze materialnym. Działalność gospodarcza może przybrać różne formy organizacyjne. W literaturze przedmiotu zorganizowanie działalności utożsamia się

z dokonaniem wyboru formy organizacyjno-prawnej przedsiębiorczości i prowadzenia jej

w formie działalności indywidualnej jako osoba fizyczna lub w ramach spółki cywilnej, spółki handlowej, a nawet spółdzielni (por. W. Katner, Prawo działalności gospodarczej. Komentarz. Orzecznictwo. Piśmiennictwo, Warszawa 2003, s. 21). Akcentuje się również, że prowadzenie działalności gospodarczej przez osobę fizyczną nie wymaga w zasadzie żadnej organizacji w znaczeniu instytucjonalnym. Wystarczające jest bowiem, że charakter działań osoby fizycznej pozwala na wykluczenie i odróżnienie ich od pomocy koleżeńskiej (lub sąsiedzkiej), która jest wykonywana "z grzeczności" oraz wyjątkowo, nawet jeśli jest odpłatna (por. C. Kosikowski, Pojęcie przedsiębiorcy w prawie polskim, Państwo i Prawo 2001, nr 4, s. 15 i n.).

Z kolei w orzecznictwie (por. wyrok NSA z 7 maja 2014 r. sygn. akt II FSK 1318/12, LEX nr 1465253) wskazuje się, że przesłanki prowadzenia działalności gospodarczej mają charakter obiektywny. Przy ocenie, czy do działań podatnika ma zastosowanie art. 5a pkt 6 u.p.d.f., nie bierze się pod uwagę zamiarów i wewnętrznego stanu adresata przepisu. Motywacja podatnika nie ma znaczenia, bada się natomiast jego uzewnętrznione zachowanie. Innymi słowy, o tym, czy skarżący prowadził działalność gospodarczą, decydują zewnętrzne, obiektywne okoliczności.

Prowadzenie działalności gospodarczej jest więc kategorią obiektywną, niezależną od tego, jak działalność tę ocenia sam prowadzący ją podmiot i jak ją nazywa, oraz czy dopełnia ciążących na nim obowiązków z działalnością tą związanych. Działalność gospodarczą należy zatem oceniać na podstawie zbadania konkretnych okoliczności faktycznych wypełniających lub nie znamiona tej działalności. Przyjąć należy, że wszelkie działania cechujące się fachowością (stałym, nieokazjonalnym, nieamatorskim charakterem), podporządkowaniu regułom opłacalności i zysku lub zasadzie racjonalnego gospodarowania, działaniem na własny rachunek, powtarzalnością działań (np. seryjnością produkcji, stypizowaniem działań, ciągłością współpracy) i uczestnictwem w obrocie gospodarczym, są pozarolniczą działalnością gospodarczą, a uzyskiwane w ich wyniku przychody są przychodami ze źródła wymienionego w art. 10 ust. 1 pkt 3 u.p.d.f.

(por. wyrok NSA z 1 kwietnia 2014 r. sygn. akt II FSK 1394/12, LEX nr 1441340).

Spełnienia przesłanek, o których mowa w art. 5a pkt. 6 u.p.d.f., nie należy również rozpatrywać wyłącznie w danym roku podatkowym, lecz należy brać pod uwagę czynności, które mają charakter systematyczny, zorganizowany oraz mają charakter zarobkowy. Pozostaje zatem w tym względzie jedynie ocena zewnętrzna działań podejmowanych

na przestrzeni czasu przez daną osobę lub grupę osób nakierowanych na realizację określonego celu pod kątem, czy można przypisać im charakter ciągły.

Kolejnym elementem pozwalającym odróżnić działalność gospodarczą od innych form aktywności osób fizycznych jest właśnie jej ciągłość. Przesłanka ta ma na celu wyeliminowanie z pojęcia działalności gospodarczej przedsięwzięć jednorazowych, względnie podejmowanych sporadycznie. Nie należy jej jednak rozumieć jako konieczność wykonywania działalności bez przerwy (np. przez cały rok, cały miesiąc, cały dzień). Istotny jest zamiar powtarzalności określonych czynności celem osiągnięcia dochodu. Wykonywanie działalności gospodarczej może być przez osobę fizyczną w zasadzie

w dowolnym momencie rozpoczęte, jak i zakończone. Przedsiębiorca może zatem faktycznie wykonywać działalność w okresie dowolnie przez siebie wybranym. Okres jej wykonywania może zaś poprzedzić przygotowaniem do jej prowadzenia lub podejmować takie czynności, które w danej chwili nie przynoszą jeszcze dochodu, czy nawet przychodu, ale z uwagi na zamierzony cel są niezbędne do jego uzyskania lub maksymalizacji. Ponadto, jak trafnie zauważono w literaturze, brak jest występowania w polskim porządku prawnym wyspecjalizowanego podmiotu (organu), który miałby kompetencje do badania, czy dana działalność ma charakter ciągły i ewentualnie przyznawania na tej podstawie takiej kwalifikacji przedsiębiorcy (por. J. Odachowski, Ciągłość działalności gospodarczej, Glosa 2003, nr 10, s. 30 i n.). A zatem, to na organach podatkowych spoczywa w tym zakresie ciężar dowodzenia powyższych okoliczności.

Przenosząc powyższe uwagi i rozważania na grunt rozpoznawanej sprawy, istotna w tym przypadku jest więc ocena, czy skarżący A. G. w celu wykonywania zakwestionowanych usług podjął aktywne działania, które można uznać za charakterystyczne dla profesjonalnego ich świadczenia. Ocena ta winna przy tym uwzględniać nie tylko samodzielne znaczenie poszczególnych kryteriów kwalifikacji określonych działań jako cech charakteryzujących działalność usługową, ale też brać pod uwagę całokształt tychże działań, ich wzajemne uzupełnianie się i przydatność z punktu widzenia tego rodzaju działalności gospodarczej.

Obowiązkiem organu było zatem dokonanie oceny, czy w świetle opisanych okoliczności faktycznych skarżący podejmował aktywne działania w zakresie świadczenia spornych usług, angażując środki podobne do wykorzystywanych przez producentów, handlowców i usługodawców, czy też wykonywał czynności związane ze zwykłym wyświadczeniem sąsiedzkiej przysługi.

W ocenie Sądu, mimo iż zaskarżona decyzja zawiera szeroką analizę zeznań przesłuchanych w sprawie świadków, to jednak wyprowadzone przez organy z tych zeznań wnioski uznać należy za błędne i naruszające zasady określone w art. 122 O.p., tj. zasadę prawdy obiektywnej, oraz art. 191 O.p., tj. zasadę swobodnej oceny dowodów.

W konsekwencji powyższego, na uwzględnienie zasługuje także zarzut naruszenia prawa materialnego, tj. art. 5a pkt 6 w zw. z art. 10 ust. 1 pkt 3 u.p.d.f., który jest pochodną nieprawidłowej subsumcji przepisów do wskazanego stanu faktycznego.

Dla właściwej oceny wykonywanych przez skarżącego usług ponownie przypomnieć należy, że w świetle art. 5a pkt 6 u.p.d.f. uznanie, iż mamy do czynienia z działalnością gospodarczą, działania podejmowane przez danego podatnika powinny być przede wszystkim:

– działaniami zarobkowymi, tj. działaniami podejmowanymi w celu osiągnięcia zysku,

– prowadzonymi we własnym imieniu, czyli prowadzonymi pod własną firmą przedsiębiorcy i na jego własny rachunek,

– prowadzonymi w sposób ciągły, tj. zaplanowany, stale powtarzający się,

– prowadzonymi w sposób zorganizowany, związany z posiadaniem mniej lub bardziej zorganizowanej struktury,

– niezaliczonymi do innych przychodów ze źródeł wymienionych w art. 10 ust. 1 pkt 1, 2

i 4-9 u.p.d.f.

Mając na względzie powyższe wskazania należy stwierdzić, że aktywność skarżącego A. G. nie była działalnością gospodarczą. O ile można by się zgodzić z organem podatkowym, że świadczenie usług w ramach pomocy sąsiedzkiej miało w jakiś sposób charakter stały (świadek S. S. zeznała, że jej brat od 20 lat naprawia samochody, świadek A. R. zeznał, że korzysta z pomocy A. G. od 25 lat), w pewnym sensie powtarzalny (świadek A. S. zeznał m.in., że korzysta z pomocy A. G. 5-10 razy do roku), jednakże "działalności" tej w żadnym wypadku nie przyświecał cel zarobkowy, którego widocznym efektem mogłoby być osiąganie przez skarżącego stałych zysków.

Należy bowiem zwrócić uwagę, że w zasadzie wszyscy przesłuchani w sprawie świadkowie konsekwentnie zeznawali, że A. G. za swoją pracę nigdy nie brał i nie oczekiwał pieniędzy (Z. C. - "nie płaciłem panu A. żadnych pieniędzy" k. 110v; J. B. - "nic mu nie zapłaciłem gotówką" k. 73; J. W. - "żadnych pieniędzy nie chciał (...) traktowaliśmy to jako pomoc sąsiedzką" k. 62v).

Odnośnie do akcentowanego przez organ "barterowego" sposobu rozliczania się za wykonywane usługi, należy zauważyć, że strony tych "transakcji" nigdy nie umawiały się konkretnie na jakąkolwiek ekwiwalentność. Gdy A. G. naprawił A. R. samochód, ten naprawił mu dach, przy czym nie miało to miejsca bezpośrednio przed naprawą lub po naprawie, tylko wtedy, gdy zaszła taka konieczność ("w ramach pomocy sąsiedzkiej ja mu naprawiałem dach około 3, 4 lata temu" - k. 127v). Jak A. G. potrzebował porady w zakresie np. ogrzewania, to doradzał mu J. B., gdy ten z kolei miał problem z samochodem, korzystał wówczas z wiedzy, kanału i narzędzi A. G. (k. 73). J. K. odwdzięczył się za pomoc złowionymi przez siebie rybami, przy czym przyniósł je skarżącemu "po świętach" (k. 123). W. K. odwdzięczał się ziemniakami lub jajkami, przy czym w 2011 i 2012 r. nie dał A. G. nic za porady (k. 116v). W ramach podziękowania za naprawę kosiarki mąż J. W. wypił z A. G. piwo (k. 62 v).

Również wymóg prowadzenia działalności w sposób zorganizowany w niniejszej sprawie nie został spełniony.

W 2011 r. A. G. był zatrudniony na umowę o pracę oraz w ramach umów zlecenia pracował jako ochroniarz, zatem fizycznie nie miał możliwości wykonywania kilku napraw samochodów każdego dnia, również w święta - jak zeznała S. S. (w tym miejscu należy podkreślić, że zarówno siostra skarżącego S. S., jak i jego brat A. G., znajdują się w konflikcie ze skarżącym spowodowanym trwającym od 2008 r. podziałem majątku po zmarłych rodzicach, co mogło wpłynąć na treść składanych przez nich zeznań). Przesłuchani w sprawie świadkowie (m.in. J. K., A. S., W. K., J. W., Z. C.) wskazywali,

że skarżący w tamtym czasie pracował jako konserwator/palacz, a oprócz tego w firmie ochroniarskiej. Podkreślali również, że rzadko bywa on w domu, trzeba kontaktować się

z nim telefonicznie. Jak słusznie zauważono w skardze, A. G. pracując równolegle w dwóch firmach (w tym jedna z nich zawsze była poza miejscem zamieszkania),

w systemie zmianowym, nawet z 24-godzinnymi dyżurami, fizycznie nie miałby kiedy świadczyć usług naprawy pojazdów mechanicznych na szerszą skalę.

Należy również zauważyć, że świadczone przez skarżącego usługi ze swej istoty mają skomplikowany charakter (np. naprawa silnika w samochodzie) i do ich prawidłowego wykonania w sposób profesjonalny wymagane jest dysponowanie odpowiednim warsztatem, narzędziami. Tymczasem, zarówno skarżący podczas przesłuchania w dniu 14 lutego 2014 r. (k. 26v), jak i przesłuchani w sprawie świadkowie (np. A. R. - k. 127v, J. K. - k. 123, W. K. - k. 116) podawali, że A. G. dysponuje prostymi narzędziami typu klucze, wkrętaki, szlifierka, wiertarka, młotek, przecinak. Ze zgromadzonych w sprawie dowodów nie wynika, aby skarżący posiadał profesjonalne urządzenia niezbędne do większości napraw pojazdów mechanicznych, które to urządzenia znajdują się w każdym szanującym się warsztacie samochodowym. Skarżący posiada natomiast zwykły kanał w garażu, który czasami udostępniał znajomym bądź sam wykonywał w nim drobne naprawy.

W kontekście poczynionych ustaleń, nieuprawnione jest twierdzenie organów,

że świadczenie przez A. G. sąsiadom i znajomym usług w zakresie naprawy pojazdów mechanicznych nastąpiło w ramach prowadzonej działalności gospodarczej.

Jak podkreślono we wcześniejszej części niniejszych rozważań, warunkiem uznania określonej aktywności osoby fizycznej za działalność gospodarczą jest wykazanie przez organ podatkowy, że charakter działań tej osoby pozwala na wykluczenie i odróżnienie ich od pomocy koleżeńskiej (lub sąsiedzkiej), która jest wykonywana "z grzeczności".

Zdaniem Sądu, w rozpoznawanej sprawie organ podatkowy nie wykazał tej okoliczności. Tym samym, skoro w sprawie pozostały nie dające się usunąć wątpliwości, należało je rozstrzygnąć na korzyść podatnika, zgodnie z zasadą in dubio pro tributario.

Końcowo Sąd wskazuje, że przyjęcie stanowiska, jakie w niniejszej sprawie prezentują organy podatkowe, mogłoby doprowadzić do zabicia odruchu międzyludzkiej życzliwości i serdeczności. Z obawy przed grożącym opodatkowaniem sąsiedzi mogliby po prostu przestać sobie pomagać. Można bowiem wyobrazić sobie sytuację, w której określona osoba, codziennie, przy okazji swoich zakupów, kupuje sąsiadowi gazetę, za co być może nawet jest w jakiś sposób gratyfikowana. Czy taką osobę należałoby uznać za prowadzącą działalność gospodarczą? W jej działaniach da się przecież zaobserwować pewną powtarzalność i zorganizowanie usług. W ocenie Sądu, na tak postawione pytanie należy odpowiedzieć zdecydowanie przecząco. Ingerencja fiskalna państwa w codzienne życie musi mieć swoje granice.

Biorąc pod uwagę przedstawione powyżej okoliczności Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku, na podstawie art. 145 § 1 pkt 1 lit. a) i c) w zw. z art. 135 P.p.s.a., uchylił zarówno zaskarżoną, jak i poprzedzającą ją decyzję organu pierwszej instancji.

Ponadto wyrok zawiera rozstrzygnięcie o kosztach postępowania, które Sąd, zgodnie z art. 200, art. 205 § 2 i art. 209 P.p.s.a. oraz § 14 ust. 1 pkt 1 lit. a w zw. z § 2 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015 r. poz. 1804), zasądził na rzecz strony skarżącej od organu administracji.



Powered by SoftProdukt