Centralna Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych
|
drukuj zapisz |
648 Sprawy z zakresu informacji publicznej i prawa prasowego 658, Inne, Inne, Oddalono skargę kasacyjną, I OSK 3059/14 - Wyrok NSA z 2015-04-24, Centralna Baza Orzeczeń Naczelnego (NSA) i Wojewódzkich (WSA) Sądów Administracyjnych, Orzecznictwo NSA i WSA
I OSK 3059/14 - Wyrok NSA
|
|
|||
|
2014-11-24 | |||
|
Naczelny Sąd Administracyjny | |||
|
Jolanta Rudnicka /sprawozdawca/ Małgorzata Borowiec /przewodniczący/ Mirosław Gdesz |
|||
|
648 Sprawy z zakresu informacji publicznej i prawa prasowego 658 |
|||
|
Inne | |||
|
II SAB/Kr 224/14 - Wyrok WSA w Krakowie z 2014-08-22 | |||
|
Inne | |||
|
Oddalono skargę kasacyjną | |||
|
Dz.U. 2001 nr 112 poz 1198 art. 1 ust. 1, art. 6, art. 4 ust. 1 i 2 Ustawa z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej. Dz.U. 2011 nr 123 poz 698 art. 35 ust. 3, art. 36 ust. 3 Ustawa z dnia 14 lipca 1983 r. o narodowym zasobie archiwalnym i archiwach - tekst jednolity. |
|||
Sentencja
Naczelny Sąd Administracyjny w składzie: Przewodniczący: Sędzia NSA Małgorzata Borowiec Sędziowie: Sędzia NSA Jolanta Rudnicka (spr.) Sędzia del. WSA Mirosław Gdesz Protokolant st. inspektor sądowy Tomasz Zieliński po rozpoznaniu w dniu 24 kwietnia 2015 r. na rozprawie w Izbie Ogólnoadministracyjnej skargi kasacyjnej [...] S. A. w K. od wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie z dnia 22 sierpnia 2014 r. sygn. akt II SAB/Kr 224/14 w sprawie ze skargi M. T. na bezczynność [...] S.A. w K. w przedmiocie udostępnienia informacji publicznej 1. oddala skargę kasacyjną; 2. zasądza od [...] S. A. w K. na rzecz M. . kwotę 180 (sto osiemdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania kasacyjnego. |
||||
Uzasadnienie
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakwie wyrokiem z dnia 22 sierpnia 2014 r., sygn. akt II SAB/Kr 224/14 po rozpoznaniu sprawy ze skargi M. T. na bezczynność [...] S. A. w K. w przedmiocie udostępnienia informacji publicznej: zobowiązał [...] S. A. w K. do wydania aktu lub podjęcia czynności w terminie 14 dni w sprawie z wniosku M. T. z dnia 13 czerwca 2013 r. (pkt I); stwierdził, że bezczynność spółki [...]S. A. w K. miała miejsce z rażącym naruszeniem prawa (pkt II); wymierzył spółce [...]S. A. w K. grzywnę w wysokości 200 zł (pkt III) oraz zasądził od spółki [...]S. A. w K. na rzecz skarżącej M. T. kwotę 357 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania (pkt IV). W uzasadnieniu wyroku Sąd podał, że pismem z dnia 13 czerwca 2013 r. M. T. wezwała [...]S.A. w K. do zawarcia umowy w przedmiocie ustanowienia odpłatnej służebności przesyłu dotyczącej posadowionych urządzeń elektroenergetycznych na działce nr [...] obr. [...] gm. B. , stanowiącej jej własność. Wystąpiła również o wypłatę stosownego wynagrodzenia z tytułu bezpodstawnego, bezumownego korzystania z ww. nieruchomości za okres od 12 marca 2003 r. do 12 marca 2013 r. Jednocześnie zwróciła się o udostępnienie wszystkich ewentualnych decyzji administracyjnych i innych stosownych dokumentów dotyczących budowy, posadowienia, przebudowy ww. urządzeń usytuowanych na działce, w tym protokołów z odbioru budowlanych linii przesyłowych oraz planów z mapkami w oparciu o art. 4 ust. 1 pkt 5 i ust. 3, art. 6 ust. 1 pkt 3 lit a tired pierwszy ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (Dz. U. Nr 112, poz. 1198 ze zm., dalej jako u.d.i.p.) w terminie 14 dni od otrzymania pisma, pod rygorem skierowania sprawy na drogę postępowania sądowego. W odpowiedzi, pismem z dnia 17 lipca 2013 r. [...]S.A. Odział w K. wskazał, że urządzenia posadowione na ww. działce stanowią fragment linii napowietrznej niskiego napięcia B. wybudowanej w latach 50-tych i wyremontowanej w 1967 r. na podstawie ówcześnie obowiązujących przepisów. Taki długi okres użytkowania oznacza, że spółka nabyła służebność gruntową odpowiadającą treści służebności przesyłu. W piśmie z dnia 19 sierpnia 2013 r. M. T. ponownie wezwała spółkę do udostępnienia w terminie 14 dni informacji publicznej poprzez przesłanie kserokopii dokumentacji technicznej i prawnej stanowiącej podstawę lokalizacji i budowy urządzeń infrastruktury przesyłowej na działce, będącej jego własnością w szczególności przedłożenia wszelkich ewentualnych decyzji stanowiących podstawę lokalizacji i budowy tych urządzeń na w/w działce oraz innych dokumentów techniczno-prawnych (protokołów odbiorów technicznych i przekazania do eksploatacji, protokołów zdawczo - odbiorczych, protokołów zdawczo - odbiorczych środków trwałych przekazania na rzecz ówczesnego państwowego przedsiębiorstwa przesyłowego, dzienników budów, decyzji wydanych przez ówczesne organy administracji publicznej np. Urzędy Wojewódzkie, Burmistrzów Miast, Wojewódzkich Zarządów Rozbudowy Miast i Osiedli itp. ustalające miejsce i warunki realizacji budowy i lokalizacji urządzeń przesyłowych, decyzji zatwierdzających plan inwestycyjny w zakresie budowy i lokalizacji urządzeń przesyłowych wraz z planem realizacyjnym obejmującym część opisową i graficzną wybudowanych urządzeń przesyłowych, planów z mapkami itp.). W piśmie z dnia 2 stycznia 2014 r. [...]S.A. wezwał wnioskodawczynię o sprecyzowanie jakie dokumenty są przedmiotem wniosku, gdyż jego obecna treść została sformułowana w sposób zbyt ogólny. Poinformował, że do chwili dokładnego wskazania przedmiotowych dokumentów, ze wskazaniem nazwy organu który wydał dokument, daty jego wydania, ewentualnie wskazania poprzedników prawnych będących właścicielami nieruchomości w dacie budowy urządzeń elektroenergetycznych oraz ówczesnego oznaczenia nieruchomości nie jest możliwe stwierdzenie, czy spółka posiada jakiekolwiek dokumenty do których odnosi się wniosek. Na obecnym etapie nie jest możliwe zajęcie przez spółkę stanowiska w przedmiocie udostępnienia informacji publicznej. W piśmie z dnia 6 marca 2014 r. M. T. wskazała, że wniosek dotyczył wszelkich informacji publicznych związanych z budową, posadowieniem, przebudową, remontami i eksploatacją infrastruktury elektroenergetycznej na działce nr [...]. Żądanie podania danych o których mowa w piśmie spółki jest niemożliwe do spełniania, skoro taką dokumentacją nie dysponuje. W piśmie z dnia 25 marca 2014 r. [...]S.A. po raz kolejny wezwał o sprecyzowanie żądań wskazując, że posiadając tak niewiele informacji nie jest w stanie odszukać żądanych dokumentów, zwłaszcza, że urządzenia te powstały kilkanaście, kilkadziesiąt lat temu. M. T. złożyła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie skargę na bezczynność [...]S.A. z siedzibą w K. polegającą na nieudostępnieniu informacji publicznej na wniosek z dnia 13 czerwca 2013 r. w terminie wskazanym w art. 13 ust. 1 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej przy jednoczesnym niewydaniu rozstrzygnięcia w sprawie odmowy udostępnienia informacji publicznej lub umorzeniu postępowania o udostępnienie informacji publicznej zgodnie z art. 17 ust. 1 ww. ustawy. W związku z powyższym wniosła o stwierdzenie bezczynności spółki [...]S.A. z siedzibą w K., zobowiązanie jej do udzielenia informacji w żądanym zakresie i w żądanej formie oraz o zasądzenie kosztów postępowania. Skarżąca podała, że dystrybucja energii elektrycznej i inne zadania wykonywane przez przedsiębiorstwo energetyczne ze względu na znaczenie energii elektrycznej dla rozwoju cywilizacyjnego i poziomu życia obywateli, a tym samym urzeczywistniania dobra wspólnego o którym mowa w art. 1 Konstytucji RP są "zadaniami publicznymi". Z powyższego wynika, że udostępnianie decyzji stanowiących podstawę lokalizacji i budowy linii energetycznych dotyczy "sprawy publicznej" i nakłada na przedsiębiorstwo obowiązek udzielenia informacji dotyczącej tej sprawy. Natomiast obowiązek udostępniania informacji publicznej przez spółkę prawa handlowego wynika z art. 5 ust. 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej. Wskazała nadto, że bezczynność zobowiązanego w przedmiocie udzielenie informacji publicznej nie musi być poprzedzona żadnym środkiem zaskarżenia na drodze administracyjnej. Celem ustawy o dostępie do informacji publicznej jest bowiem zagwarantowanie wnioskodawcy dostępu do informacji w zakreślonym przez ustawę terminie. Oznacza to, że zasadą jest udostępnienie informacji, a wyjątkiem jej odmowa. Udostępnienie informacji publicznej następuje w formie czynności materialno-technicznej, kodeks postępowania administracyjnego nie ma do niej zastosowania. Ustawa o dostępie do informacji publicznej zawiera bowiem odesłanie do stosowania kpa jedynie w odniesieniu do decyzji o odmowie udzielenia informacji nie zaś do czynności materialno-technicznej polegającej na jej udzieleniu. W ocenie skarżącej, skoro skarga na bezczynność w sprawie dostępu do informacji publicznej zmierza do jak najszybszego rozpatrzenia wniosku, a ustawa nie stawia dodatkowych warunków do jej wniesienia, to może być ona wniesiona do sądu bez wezwania do usunięci naruszenia prawa. Natomiast skarga na bezczynność jest skutecznie wniesiona aż do chwili załatwienia sprawy poprzez wydanie decyzji, postanowienia albo innego aktu lub podjęcie czynności. Skarżąca wskazała również, że do dnia wniesienia skargi nie otrzymała wnioskowanych dokumentów, ani rozstrzygnięcia w sprawie odmowy udostępnienia informacji publicznej. W odpowiedzi na skargę [...]S.A. w K. wniósł o odrzucenie skargi, ewentualnie jej oddalenie i zasądzenie kosztów postępowania. W uzasadnieniu spółka podniosła, że skarżąca wnosi o udostępnienie decyzji związanych z lokalizacją i budową infrastruktury energetycznej na jej nieruchomości. Tymczasem wytwarzane przy tej okazji dokumenty stanowią obecnie państwowy zasób archiwalny, w rozumieniu art. 15 ust. 1 pkt 1 i 3 w zw. z art. 1 ust. 1 ustawy z dnia 14 lipca 1983 r. o narodowym zasobie archiwalnym i archiwach. Z kolei trybem właściwym dla udostępnienia tego rodzaju informacji jest tryb przewidziany w cytowanej wyżej ustawie o narodowym zasobie archiwalnym i archiwach, a nie tryb przewidziany w ustawie o dostępie do informacji publicznej. Spółka zwróciła również uwagę na treść art. 35 ust. 3 i art. 36 ust. 3 ustawy o narodowym zasobie archiwalnym i archiwach. W zależności od zakwalifikowania strony przeciwnej jako państwowej jednostki organizacyjnej (którą była w przeszłości) czy też tzw. innej jednostki organizacyjnej (którą strona przeciwna jest obecnie), to dokumentacja posiadana przez stronę przeciwną może być zakwalifikowana jako zasób archiwalny albo jako składnica akt. Zasób archiwalny, jak i składnica akt ma służyć potrzebom przedsiębiorstwa energetycznego, natomiast udostępnienie zawartej w nich dokumentacji może nastąpić za zezwoleniem kierownika jednostki organizacyjnej. Skarżąca nigdy zaś o wyrażanie takiej zgody nie występowała. Skoro zatem w ustawie o narodowym zasobie archiwalnym i archiwach przewidziany został tryb dostępu do dokumentacji będącej w posiadaniu strony przeciwnej (co nie przesądza jeszcze o posiadaniu przez stronę przeciwną jakichkolwiek dokumentów dotyczących niniejszej sprawy), przepisy ustawy o dostępie do informacji publicznej winny ustąpić pierwszeństwa regulacjom szczególnym, zgodnie z art. 1 ust. 2 ustawy. Niezależnie od powyższego, Spółka wskazała, że zgodnie z treścią przepisu art. 4 ust. 3 cyt. ustawy do udostępnienia informacji publicznych są zobowiązane podmioty, które są faktycznie w posiadaniu takich informacji. Tymczasem w chwili obecnej - bez sprecyzowania jakich dokumentów dotyczy wniosek - nie jest możliwym stwierdzenie, czy strona przeciwna takie dokumenty posiada. Ponadto zgodnie z § 10 rozporządzenia Ministra Kultury z dnia 16 września 2002 r. w sprawie postępowania z dokumentacją, zasad jej klasyfikowania i kwalifikowania oraz zasad i trybu przekazywania materiałów archiwalnych do archiwów państwowych jednostki organizacyjne przekazują materiały archiwalne do właściwego archiwum państwowego nie później niż po upływie 25 lat od ich wytworzenia, czyli w stanie faktycznym niniejszej sprawy przekazanie mogło nastąpić dawno temu. Skoro zaś strona przeciwna nie wie jakie dokumenty są przedmiotem wniosku, nie jest w stanie wskazać, czy dokumenty te są w jego posiadaniu, a zatem bez sprecyzowania wniosku, nie można było przesłać stosownej informacji skarżącej. Spółka podkreśliła, że jest faktem notoryjnym, że w przypadku inwestycji liniowych dokumenty wydawane są dla całej inwestycji, obejmującej czasem kilkaset działek. Dokumenty te były wydawane w przeszłości przez różnego rodzaju organy państwowe a inwestorami i wykonawcami były różne podmioty, nie tylko poprzednicy prawni spółki. Na przestrzeni lat zmianie uległo oznaczenie działek, jak i właściciele. Spółka nie dysponuje takimi informacjami i z uwagi na ochronę danych osobowych nie ma możliwości ich pozyskania. Taki danymi dysponuje natomiast skarżąca. Wystąpienie o udostępnienie informacji do archiwów państwowych również wymagałoby sprecyzowania żądanych informacji. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie uznał, że skarga jest zasadna. Oceniając w pierwszej kolejności dopuszczalność skargi, Sąd wskazał, że skarga do sądu administracyjnego na bezczynność organu w przedmiocie dostępu do informacji publicznej nie wymaga poprzedzenia jej środkiem zaskarżenia wskazanym w art. 52 p.p.s.a. Ponadto Sąd nie podzielił stanowiska Spółki [...]S.A. zajętego w odpowiedzi na skargę, że w tej sprawie w ogóle nie mogło nastąpić udostępnienie informacji publicznej na podstawie ustawy o dostępie do informacji publicznej, ponieważ wnioskowane dokumenty mogły stanowić państwowy zasób archiwalny lub zakładowy zasób archiwalny. W tej kwestii Sąd wskazał, iż nie neguje możliwości udostępniania informacji na podstawie ustawy o narodowych zasobie archiwalnym i o archiwach, jak i tego, że w przypadku, gdy wnioskodawca domaga się udostępnienia danych dokumentów, które stanowią materiały archiwalne wchodzące do narodowego zasoby archiwalnego, to przepisy tej ustawy (ustawy o narodowych zasobie archiwalnym i o archiwach) będą miały pierwszeństwo przed przepisami ustawy o dostępie do informacji publicznej w związku z jej art. 1 ust. 2. Nie oznacza to jednak, że w tej sprawie taka sytuacja ma miejsce. Przede wszystkim Spółka nie wykazała, aby wnioskowane przez skarżącą dokumenty stanowiły materiał archiwalny w rozumieniu art. 1 ustawy o narodowych zasobie archiwalnym i o archiwach. Spółka nie podała, dlaczego budowa urządzeń przesyłowych na działce skarżącej stanowić miałaby źródło o wartości historycznej bądź źródło informacji o rozwoju życia gospodarczego w takim zakresie, że dokumenty związane z tymi budowami znajdują się w narodowym zasobie archiwalnym. Spółka nawet nie twierdziła, że takie dokumenty zostały np. przekazane do narodowego zasobu archiwalnego, ani tej okoliczności nie starała się chociażby uwiarygodnić. Nie można przyjmować założenia, że wszystkie dokumenty wytworzone, czy to przez organy administracji, czy też przedsiębiorców wykonujących zadania publiczne, znajdują się w narodowym zasobie archiwalnym. Ta okoliczność wymagałaby uzasadnienia przez [...]S.A. Nawet powołanie się przez Spółkę na art. 15 ust. 1 pkt 1 i 3 ustawy o narodowych zasobie archiwalnym i o archiwach, zdaniem Sądu, nie stanowi samo przez się, że wnioskowane w tej sprawie dokumenty w tym archiwum się znajdują. Przepis ten tylko wskazuje podmiotowo, jakie organy państwa i inne jeszcze podmioty mogą wytwarzać tzw. materiał archiwalny, co nie oznacza, że każdy np. dokument pochodzący od podmiotu określonego w art. 15 ustawy o narodowym zasobie archiwalnym i o archiwach będzie stanowił materiał archiwalny. Sąd stwierdził, że także powołanie się przez Spółkę na art. 35 ust. 3 i art. 36 ust. 3 ustawy o narodowym zasobie archiwalnym i o archiwach nie stanowi – w tej sprawie - podstawy do przyjęcia, że żądane przez skarżącą informacje nie mogą zostać udostępnione w trybie u.d.i.p., bowiem dostęp do dokumentów zgromadzonych w archiwach zakładowych lub składnicach akt nie może stanowi ograniczenia w dostępie do informacji publicznej. Jak wynika z art. 35 ust. 2 ustawy o narodowym zasobie archiwalnym i o archiwach, zasób archiwalny archiwów zakładowych stanowią materiały archiwalne powstałe i powstające w związku z działalnością jednostek organizacyjnych, w których zostały utworzone. Oznacza to, że w istocie nie tylko wszystko to, co już powstało w związku z działalnością danego podmiotu wykonującego zadania publiczne stanowi archiwum zakładowe, ale także i to, co powstaje w związku z taką działalnością jest objęte pojęciem zasobu archiwalnego archiwów zakładowych. Stanowiłoby to wystarczającą formę w istocie do całkowitego lub prawie całkowitego uniemożliwienia realizacji ustawy o dostępie do informacji publicznej i konstytucyjnej zasady gwarantującej taki dostęp. O ile zasady dostępu do narodowego zasobu archiwalnego stanowią lex specialis wobec zasad dostępu zawartych w ustawie o dostępie do informacji publicznej, o tyle takiej zależności nie ma w stosunku do archiwów zakładowych. Tym samym art. 35 ust. 3 i 36 ust. 3 ustawy o narodowym zasobie archiwalnym i o archiwach nie stanowią lex specialis wobec art. 1 i następne ustawy o dostępie do informacji publicznej. Nie można bowiem dokonywać wykładni przepisów ustaw w ten sposób, aby pominąć stosowanie konstytucyjnej zasady. W dalszej kolejności Sąd odniósł się do kwestii statusu prawnego przedsiębiorstwa energetycznego w kontekście ustaleń, czy przedsiębiorstwo takie jest podmiotem obowiązanym do udzielania informacji publicznej. Sąd wskazał, że termin "zadania publiczne" jest pojęciem szerszym od terminu "zadań władzy publicznej" (art. 61 Konstytucji RP). Pojęcia te różnią się przede wszystkim zakresem podmiotowym bowiem zadania władzy publicznej mogą być realizowane przez organy tej władzy lub podmioty, którym zadania te zostały powierzone w oparciu o konkretne i wyrażone unormowania ustawowe. Pojęcie "zadanie publiczne" użyte w art. 4 u.d.i.p. zamiast pojęcia "zadanie władzy publicznej" użytego w art. 61 Konstytucji RP ignoruje element podmiotowy i oznacza, że zadania publiczne mogą być wykonywane przez różne podmioty niebędące organami władzy i bez konieczności przekazywania tych zadań. Tak rozumiane "zadanie publiczne" cechuje powszechność i użyteczność dla ogółu a także sprzyjanie osiąganiu celów określonych w Konstytucji lub ustawie. Wykonywanie zadań publicznych zawsze wiąże się z realizacją podstawowych publicznych praw podmiotowych obywateli. Obowiązki operatora systemu dystrybucyjnego wymienia art. 9c ust. 3 Prawa energetycznego i z pewnością działalność przedsiębiorstwa energetycznego w tym zakresie dotyczy spraw publicznych w rozumieniu art. 4 u.d.i.p. Jednak dystrybucja energii elektrycznej i inne zadania wykonywane przez przedsiębiorstwo energetyczne ze względu na znaczenie energii elektrycznej dla rozwoju cywilizacyjnego i poziomu życia obywateli, a tym samym urzeczywistniania dobra wspólnego, o którym mowa w art. 1 Konstytucji RP są "zadaniami publicznymi" i jedynie działalność przedsiębiorstwa energetycznego nie mieszcząca się w katalogu wymienionym w art. 9c ust. 3 Prawa energetycznego jeżeli dotyczy "sprawy publicznej" nakłada na przedsiębiorstwo obowiązek udzielenia informacji dotyczącej tej sprawy. O obowiązku udostępniania przez przedsiębiorstwa energetyczne żądanej informacji decyduje zatem to czy dotyczy ona "sprawy publicznej" w rozumieniu art. 1 ust. 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej". Nie budzi zatem wątpliwości w ocenie Sądu, że przedsiębiorstwo energetyczne, do którego skarżąca zwróciła się z wnioskiem o udostępnienie informacji publicznej było zobowiązane do rozpoznania tego wniosku w przewidzianej prawem formie w zależności od tego, czy wnioskowana informacja miała charakter informacji publicznej. Ponadto Sąd wskazał, że żądanie przekazania kserokopii wskazanych we wniosku decyzji i dokumentów ma charakter informacji publicznej. Niewątpliwie decyzje stanowiące podstawę lokalizacji i budowy linii energetycznych są dokumentem, w którego posiadaniu pozostaje inwestor, a jeżeli inwestorem jest podmiot realizujący zadania publiczne, to i decyzje te służą realizowaniu zadań publicznych przez taki podmiot. Z tego względu dostęp do tego dokumentu należy traktować jako dostęp do informacji publicznej. Konkludując Sąd stwierdził, że wniosek M. T. z dnia 13 czerwca 2013 r. Spółka [...]S.A. w K. powinna rozpoznać na zasadach przewidzianych w ustawie o dostępie do informacji publicznej. Żądana informacja ma bowiem charakter informacji publicznej, a podmiot, do którego się zwrócono jest zobowiązany do udzielenia formacji publicznej. Skoro zatem do dnia wydania wyroku wniosek ten nie został załatwiony w sposób przewidziany przepisami ustawy o dostępie do informacji publicznej, oznacza to, że bezczynność podmiotu zobowiązanego nie ustała. Sąd nie podzielił przy tym stanowiska Spółki, jakoby wniosek zawierał zbyt ogólne żądanie i nie wiadomo było, jakie decyzje lub inne dokumenty wnioskodawcy chcieli otrzymać. Nie można również, w ocenie Sądu, uwzględnić zarzutu, że "nie jest możliwym stwierdzenie, czy strona przeciwna takie dokumenty posiada". Już z odpowiedzi Spółki z dnia 17 lipca 2013 r. wynikało, że jakieś dokumenty posiada, skoro podała, że fragment linii napowietrznej został wybudowany w latach 50 – tych, a wyremontowany w 1967 r. Mając na uwadze okoliczność, że wniosek strony skarżącej z dnia 13 czerwca 2013 r. nie został rozpatrzony w ustawowym terminie, wynoszącym co do zasady 14 dni (a maksymalnie i wyjątkowo 2 miesiące – art. 13 ustawy o dostępie do informacji publicznej) oraz fakt, że od złożenia wniosku o udostępnienie informacji publicznej do dnia rozprawy minęło ponad 14 miesięcy, Sąd stwierdził, że bezczynność w niniejszej sprawie miała miejsce z rażącym naruszeniem prawa. Od powyższego wyroku skargę kasacyjną złożyła [...]S.A. w K., wnosząc o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i odrzucenie skargi, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i oddalenie skargi lub o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania oraz zasądzenie kosztów postępowania według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego. Zaskarżonemu wyrokowi zarzucono: I. naruszenie przepisów prawa materialnego: 1. art. 1 ust. 2 u.d.i.p. w związku z art. 16 ust. 1 ustawy z dnia 14 lipca 1983 r. o narodowym zasobie archiwalnym i archiwach poprzez ich niezastosowanie i uwzględnienie skargi; 2. art. 1 ust. 2 u.d.i.p. w związku z art. 35 ust. 3 i art. 36 ust. 3 ustawy o narodowym zasobie archiwalnym i archiwach poprzez ich niezastosowanie i uwzględnienie skargi; 3. art. 4 ust. 3 u.d.i.p. w związku z § 10 rozporządzenia Ministra Kultury z dnia 16 września 2002 r. w sprawie postępowania z dokumentacją, zasad jej klasyfikowania i kwalifikowania oraz zasad i trybu przekazywania materiałów archiwalnych do archiwów państwowych poprzez ich niezastosowanie i uznanie, że Spółka dysponuje informacją publiczną w niniejszej sprawie; II. naruszenie prawa procesowego, a w szczególności przepisów: 1. art. 58 § 1 pkt 6 p.p.s.a. poprzez jego niezastosowanie i nieodrzucenie skargi, 2. art. 106 § 5 p.p.s.a. w związku z art. 232 k.p.c. w związku art. 227 k.p.c. oraz art. 233 § 1 k.p.c. poprzez uznanie, że Spółka dysponuje informacją publiczną oraz że skarżąca nie ma innej możliwości uzyskania wnioskowanych informacji, 3. art. 134 § 1 p.p.s.a. poprzez niezastosowanie i brak rozpoznania istoty sprawy, 4. art. 141 § 4 p.p.s.a. poprzez wadliwe uzasadnienie zaskarżonego wyroku i brak odniesienia się do zarzutów podniesionych przez Spółkę w odpowiedzi na skargę, 5. art. 149 § 1 p.p.s.a. poprzez niewłaściwe zastosowanie i zobowiązanie Spółki do wydania aktu lub dokonania czynności. W uzasadnieniu skargi kasacyjnej stwierdzono, że w sprawie bezspornym jest, iż wnioskodawca wnosił o udostępnienie mu decyzji związanych z lokalizacją i budową infrastruktury energetycznej posadowionej na jego nieruchomościach. Wytwarzane przy tej okazji dokumenty stanowią w chwili obecnej państwowy zasób archiwalny w rozumieniu przepisu art. 15 ust. 1 pkt 1 i 3 w związku z art. 1 ust. 1 ustawy o narodowym zasobie archiwalnym i archiwach. Trybem właściwym dla udostępnienia tego rodzaju informacji publicznej jest tryb przewidziany w ustawie o narodowym zasobie archiwalnym i archiwach, a nie ten uregulowany w u.d.i.p. Nie bez znaczenia jest przy tym treść przepisów art. 35 ust. 3 i art. 36 ust. 3 ustawy z dnia 14 lipca 1983 r. o narodowym zasobie archiwalnym i archiwach. W zależności od zakwalifikowania uczestnika jako państwowej jednostki organizacyjnej (którą była w przeszłości) czy też tzw. innej jednostki organizacyjnej (którą Spółka jest obecnie) - dokumentacja posiadana przez Spółkę może być zakwalifikowana jako zasób archiwalny albo jako składnica akt. Zasób archiwalny, jak i składnica akt ma służyć potrzebom uczestnika, natomiast udostępnienie zawartej w nich dokumentacji może nastąpić za zezwoleniem kierownika jednostki organizacyjnej. Wnioskodawca nigdy zaś o wyrażenie takiej zgody nie występował. Skoro zatem w ustawie o narodowym zasobie archiwalnym i archiwach przewidziany został tryb dokumentacji będącej w posiadaniu uczestnika (co nie przesądza jeszcze o posiadaniu przez uczestnika jakichkolwiek dokumentów dotyczących niniejszej sprawy), przepisy u.d.i.p. winny ustąpić pierwszeństwa regulacjom szczególnym. Dlatego też w niniejszej sprawie doszło do naruszenia przepisów art. 1 ust. 2 u.d.i.p. w związku z art. 16 ust. 1, art. 35 ust. 3 i art. 36 ust. 3 ustawy o narodowym zasobie archiwalnym i archiwach. Z kolei konsekwencją naruszenia powyższych przepisów prawa materialnego jest naruszenie przepisu art. 58 § 1 pkt 6 p.p.s.a. z uwagi na nieodrzucenie skargi. Nawet gdyby przyjąć, iż regulacje zawarte w u.d.i.p. winny znaleźć zastosowanie w niniejszej sprawie (a regulacje zawarte w ustawie narodowym zasobie archiwalnym i archiwach winny zostać pominięte), to i tak skarga w niniejszej sprawie nie powinna zostać uwzględniona. Zgodnie bowiem z treścią przepisu art. 4 ust. 3 u.d.i.p. do udostępnienia informacji publicznej są zobowiązane podmioty, które są faktycznie w jej posiadaniu. Tymczasem ustalenie przez Sąd, iż uczestnik jest w posiadaniu przedmiotowej dokumentacji jest - w stanie faktycznym niniejszej sprawy - całkowicie dowolnym. Przede wszystkim w treści korespondencji kierowanej do wnioskodawcy, uczestnik wskazywał, iż na podstawie informacji zawartych we wniosku nie jest w stanie stwierdzić czy dysponuje informacją publiczną w niniejszej sprawie (pismo z dnia 25 marca 2014 r.). Skarżąca kasacyjnie Spółka wskazała, że uwadze Sądu uszła przy tym treść przepisu § 10 Rozporządzenia Ministra Kultury z dnia 16 września 2002 r. w sprawie postępowania z dokumentacją, zasad jej klasyfikowania i kwalifikowania oraz zasad i trybu przekazywania materiałów archiwalnych do archiwów państwowych. Zgodnie z przedmiotową regulacją prawną jednostki organizacyjne przekazują materiały archiwalne do właściwego archiwum państwowego nie później niż po upływie 25 lat od ich wytworzenia, czyli w stanie faktycznym niniejszej sprawie przekazanie takie musiało nastąpić dawno temu. W świetle powyższej regulacji wezwanie skarżącej do sprecyzowania wniosku zawarte w korespondencji ma oparcie w obowiązującym stanie prawnym. Skoro bowiem prawdopodobnym jest, iż uczestnik nie dysponuje już informacją publiczną (gdyż przekazał ją już do archiwum), koniecznym jest uprzednie sprawdzenie powyższej okoliczności. W ocenie Spółki błędny jest także pogląd Sądu, iż przepisy u.d.i.p. winny być stosowane w każdym przypadku w pierwszej kolejności (przed przepisami innych ustaw). Pogląd ten pozostaje bowiem w sprzeczności z treścią u.d.i.p., jak również z orzecznictwem, zgodnie z którym dysponent informacji jest zobowiązany do jej udostępnienia tylko wtedy, gdy informacja fizyczna istnieje, a zainteresowany nie ma innego trybu dostępu do niej. Dlatego też doszło do naruszenia przepisów art. 4 ust. 3 u.d.i.p. w związku z § 10 Rozporządzenia Ministra Kultury z dnia 16 września 2002 r. w sprawie postępowania z dokumentacją, zasad jej klasyfikowania i kwalifikowania oraz zasad i trybu przekazywania materiałów archiwalnych do archiwów państwowych, a ponadto przepisów art. 106 § 5 p.p.s.a. w związku z art. 232 k.p.c. w związku art. 227 k.p.c. oraz art. 233 § 1 k.p.c., co miało wpływ na wynik sprawy. Spółka podniosła ponadto, że udostępnienie informacji publicznej może nastąpić w trybie przepisów różnych ustaw (niekoniecznie tylko na podstawie u.d.i.p.). Tym samym przyjęcie przez Sąd a priori, że możliwość zastosowania w niniejszej sprawie przepisów ustawy o narodowym zasobie archiwalnym uniemożliwia realizację przepisów u.d.i.p. jest błędny. Wskazane w odpowiedzi na skargę regulacje prawne winny bowiem być wzięte pod uwagę przez Wojewódzki Sąd Administracyjny przy rozstrzyganiu niniejszej sprawy zgodnie z treścią przepisu art. 134 § 1 p.p.s.a. Tymczasem w niniejszej sprawie Sąd w ogóle nie wziął pod uwagę powyższych regulacji, w efekcie czego nie rozpoznał należycie istoty sprawy. Jednocześnie Sąd w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku odniósł się jedynie w sposób szczątkowy do podniesionego zarzutu co do możliwości załatwienia wniosku na podstawie przepisów innej ustawy niż u.d.i.p., czym naruszył art. 141 § 4 p.p.s.a. W wyniku naruszenia powyższych przepisów doszło do naruszenia także art. 149 § 1 p.p.s.a. poprzez niewłaściwe zastosowanie i zobowiązanie Spółki do wydania aktu lub dokonania czynności oraz rozstrzygnięcie w przedmiocie wymierzenia grzywny i zasądzenia kosztów postępowania. W odpowiedzi na skargę kasacyjną M. T. wniosła o jej oddalenie oraz zasądzenie kosztów postępowania według norm przepisanych. Naczelny Sąd Administracyjny zważył, co następuje: Zgodnie z art. 183 § 1 p.p.s.a. Naczelny Sąd Administracyjny rozpoznaje sprawę w granicach skargi kasacyjnej, bierze jednak z urzędu pod rozwagę nieważność postępowania, której przesłanki określone w art.183 § 2 p.p.s.a. w niniejszej sprawie nie występują. Oznacza to, że przytoczone w skardze kasacyjnej przyczyny wadliwości zaskarżonego wyroku determinują zakres kontroli dokonywanej przez sąd drugiej instancji, który w odróżnieniu od sądu pierwszej instancji nie bada całokształtu sprawy, lecz tylko weryfikuje zasadność zarzutów podniesionych w skardze. W rozpoznawanej sprawie skarga kasacyjna została oparta na obu podstawach określonych w art. 174 pkt 1 i pkt 2 p.p.s.a. W pierwszej kolejności należało odnieść się do zarzutu naruszenia powołanych przepisów prawa procesowego. Przy czym zauważyć należy, iż użyty przez autora skargi kasacyjnej przy opisywaniu podstawy kasacyjnej zawartej w art. 174 pkt 2 p.p.s.a. przed wymienieniem przepisów uznawanych za naruszone, zwrot "w szczególności", jest semantycznie pusty, co oznacza, że Naczelny Sąd Administracyjny, rozpoznając skargę kasacyjną, rozpoznaje tylko te zarzuty i uwzględnia te przepisy, które zostały wyraźnie w niej wymienione jako naruszone (por. wyroki NSA: z dnia 14 marca 2008 r., II FSK 1797/06; z dnia 13 października 2006 r., II FSK 962/05; z dnia 20 grudnia 2005 r., II FSK 9/05 i II FSK 123/05; z dnia 13 lipca 2004 r. OSK 656/04 – publ. w: http://orzeczenia.nsa.gov.pl/; postanowienie SN z dnia 26 września 2000 r., IV CKN 1518/00, OSNC 2001, Nr 3, poz. 39). W ocenie Naczelnego Sądu Administracyjnego postawione w skardze kasacyjnej zarzuty naruszenia art. 58 § 1 pkt 6 p.p.s.a., art. 106 § 5 p.p.s.a. w zw. z art. 232 w zw. z art. 227 oraz art. 233 § 1 k.p.c., art. 134 § 1 p.p.s.a., art. 141 § 4 p.p.s.a., a także art. 149 § 1 p.p.s.a. nie mogły odnieść zamierzonego skutku. Jako niezasadny uznać należy zarzut naruszenia przez Sąd pierwszej instancji art. 58 § 1 pkt 6 p.p.s.a. Naczelny Sąd Administracyjny w składzie orzekającym w niniejszej sprawie w pełni podziela stanowisko wyrażone przez ten Sąd w postanowieniu z dnia 24 stycznia 2006 r. sygn. akt I OSK 928/05, LEX nr 167166, w którym przyjęto, że strona ma prawo kwestionowania bezczynności organu w przypadku, gdy uznaje, iż żądane informacje są informacjami publicznymi i powinny być udzielone w trybie wnioskowym na podstawie u.d.i.p. W razie takiej skargi sąd dokonuje kwalifikacji żądanych informacji i w zależności od ich charakteru podejmuje stosowne rozstrzygnięcie. Stwierdzając lub nie stwierdzając bezczynność organu w zakresie informacji publicznej, ocenia wówczas prawidłowość kwalifikacji wniosku dokonanej przez organ. Oznacza to, że w analizowanych przypadkach wojewódzki sąd administracyjny zobowiązany jest rozpoznać skargę merytorycznie, przesądzając najpierw czy wnioskowane informacje są, czy nie są informacjami publicznymi w rozumieniu u.d.i.p. Po przesądzeniu powyższej kwestii, sąd powinien ocenić, czy organ wykonał wynikający z przepisów omawianej ustawy obowiązek wszczęcia postępowania i podjęcia stosownych działań, a następnie czy wywiązał się ze swych powinności w nakazanym prawem terminie. Skoro ocena kwalifikacji żądanej informacji wymaga merytorycznego rozstrzygnięcia, to brak jest podstaw do odrzucenia skargi na bezczynność organu, nawet w przypadku, gdy sąd stwierdzi, że organ nie pozostawał w bezczynności, albowiem ze względu na charakter wnioskowanych danych nie miał obowiązku jej udzielenia (por. także postanowienia NSA z dnia 30 maja 2012 r., sygn. akt I OSK 1049/12 i z dnia 21 czerwca 2012 r., sygn. akt I OSK 1392/12). Skoro w rozpoznawanej sprawie nie zachodziła niedopuszczalność drogi sądowej, o której mowa w art. 58 § 1 pkt 6 p.p.s.a., to zarzut naruszenia tego przepisu jest nietrafny. Zdaniem Naczelnego Sądu Administracyjnego chybiony jest zarzut naruszenia art. 106 § 5 p.p.s.a. w związku z art. 232 w związku art. 227 oraz art. 233 § 1 k.p.c. Przepis art. 106 § 5 p.p.s.a. stanowi, że do postępowania dowodowego, o którym mowa w § 3 powołanego artykułu, stosuje się odpowiednio przepisy Kodeksu postępowania cywilnego. Z kolei z art. 106 § 3 p.p.s.a. wynika, że Sąd może z urzędu lub na wniosek stron przeprowadzić dowody uzupełniające z dokumentów, jeżeli jest to niezbędne do wyjaśnienia istotnych wątpliwości i nie spowoduje nadmiernego przedłużenia postępowania w sprawie. Oznacza to, że przepisy Kodeksu postępowania cywilnego i art. 106 § 5 p.p.s.a. mają zastosowanie jedynie w przypadku przeprowadzenia postępowania dowodowego w zakresie wynikającym z art. 106 § 3 p.p.s.a. Tymczasem w rozpoznawanej sprawie Sąd pierwszej instancji nie przeprowadzał żadnego uzupełniającego postępowania dowodowego, a co za tym idzie w ogóle nie stosował i nie mógł stosować wskazanych przepisów dotyczących postępowania dowodowego. Nie mógł ich zatem naruszyć. Ponadto zauważyć należy, iż autor skargi kasacyjnej za pomocą tych norm nie mógł skutecznie zwalczać stanowiska Sądu pierwszej instancji wyrażonego w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Jako nietrafny ocenić należy także zarzut naruszenia przez Sąd pierwszej instancji art. 149 § 1 p.p.s.a., poprzez jego zastosowanie. Przypomnieć należy, iż powyższy przepis ma charakter ogólny (blankietowy) i nie może stanowić samodzielnej podstawy kasacyjnej. Autor skargi kasacyjnej chcąc powołać się na zarzut naruszenia tego przepisu (podobnie jak np. samego art. 151 p.p.s.a.) jest zobowiązany bezpośrednio powiązać ten zarzut z zarzutem naruszenia konkretnych przepisów, którym – jego zdaniem – uchybił Sąd pierwszej instancji w toku rozpoznania sprawy. W przypadku, gdy z wyroku wynika, że Sąd pierwszej instancji stwierdził bezczynność organu w załatwieniu sprawy i uwzględnił skargę, to nie można Sądowi zarzucić naruszenia art. 149 §1 p.p.s.a., gdyż tego rodzaju rozstrzygnięcie jest zgodne z dyspozycją zastosowanej przez Sąd pierwszej instancji normy prawnej. Naruszenie wymienionego przepisu jest następstwem uchybienia innym przepisom, czy to procesowym, czy też materialnym, których w skardze kasacyjnej w niniejszej sprawie bezpośrednio w powiązaniu ze stawianym zarzutem naruszenia art. 149 § 1 p.p.s.a. nie powołano. Nieprawidłowe rozstrzygnięcie jest zawsze następstwem błędu zasadniczego, polegającego na wadliwym wykonaniu funkcji kontrolnej. Należy zatem z art. 149 § 1 p.p.s.a. powiązać właściwy przepis prawa materialnego lub procesowego, którym Sąd – zdaniem strony skarżącej kasacyjnie – miał uchybić, wykazując jednocześnie, jaki wpływ na treść rozstrzygnięcia miało zarzucane naruszenie. W rozpoznawanej sprawie jednak tego nie uczyniono. Nietrafny jest też zarzut naruszenia 141 § 4 p.p.s.a. Treść uzasadnienia zaskarżonego wyroku jednoznacznie świadczy o tym, że Sąd pierwszej instancji nie uchybił wymogom określonym ww. przepisem. Stan sprawy, zarzuty skargi i stanowiska stron zostały przedstawione prawidłowo. Podstawę prawną rozstrzygnięcia wyjaśniono zaś w sposób przejrzysty i wyczerpujący. Brak jest również podstaw do uwzględnienia zarzutu naruszenia art. 134 § 1 p.p.s.a. Zgodnie z treścią tego przepisu, Sąd rozstrzyga w granicach danej sprawy nie będąc jednak związany zarzutami i wnioskami skargi oraz powołaną podstawą prawną. Sąd pierwszej instancji może więc naruszyć powołany przepis, gdy nie zauważy niewskazanego w skardze naruszenia prawa przez organy administracji orzekające w sprawie, albo rozpozna sprawę, wykraczając poza jej granice. W rozpoznawanej sprawie taka sytuacja nie miała miejsca, zaś twierdzenia skarżącej kasacyjnie Spółki o braku rozpoznania sprawy co do istoty, z uwagi na brak odniesienia się do przepisów ustawy o narodowym zasobie archiwalnym są niezasadne. Z treści uzasadnienia zaskarżonego wyroku wynika bowiem, że Sąd pierwszej instancji w sposób szczegółowy wyjaśnił, dlaczego w sprawie nie mogły mieć zastosowania przepisy powołanej wyżej ustawy, podnosząc, iż Spółka nie wykazała, aby wnioskowane przez skarżącą dokumenty stanowiły materiał archiwalny. Zdaniem Naczelnego Sądu Administracyjnego nieskuteczne okazały się również zarzuty naruszenia powołanych w skardze kasacyjnej przepisów prawa materialnego. W niniejszej sprawie Sąd pierwszej instancji rozpoznając skargę M. T. na bezczynność [...]S.A. z siedzibą w K. w przedmiocie udostępnienia informacji publicznej przede wszystkim był zobowiązany do oceny, czy wnioskowane dane mają cechy informacji publicznej i czy Spółka należy do podmiotów zobowiązanych do ich udostępnienia, jeżeli je posiada. W zaskarżonym wyroku tego rodzaju kwalifikacji dokonano. Autor skargi kasacyjnej tej oceny skutecznie nie podważył, gdyż nie sformułował zarzutów naruszenia art. 1 ust. 1 i art. 6 ani art. 4 ust. 1 i 2 u.d.i.p. Po przesądzeniu powyższych kwestii, powinnością Sądu było ustalenie, czy podmiot zobowiązany do udzielenia informacji publicznej pozostaje w bezczynności w zakresie skierowanego do niego wniosku. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie także i z tego obowiązku wywiązał się należycie. Nie był natomiast uprawniony ani zobowiązany do wyjaśniania przyczyn zaistniałego stanu rzeczy oraz ustalania, czy Spółka posiada wnioskowane informacje oraz czy w sprawie rzeczywiście może wchodzić w rachubę inny tryb i zasady udostępniania informacji, zwłaszcza że Spółka na takie okoliczności w piśmie skierowanym do wnioskodawcy w ogóle się nie powoływała. Oznacza to, że na dotychczasowym etapie postępowania nie miały i nie mogły mieć zastosowania ani przepisy art. 16 ust. 1, art. 35 ust. 3 i art. 36 ust. 3 ustawy o narodowym zasobie archiwalnym i archiwach, ani § 10 rozporządzenia Ministra Kultury z dnia 16 września 2002r. w sprawie postępowania z dokumentacją, zasad jej klasyfikowania i kwalifikowania oraz zasad i trybu przekazywania materiałów archiwalnych do archiwów państwowych. Z tego względu zarzuty naruszenia wskazanych przepisów oraz powiązanych z nimi przepisów art. 1 ust. 2 i art. 4 ust. 3 u.d.i.p. są niezasadne. Przede wszystkim jednak zauważyć należy, iż na obecnym etapie sprawy Sąd nie może wypowiadać się ani co do sposobu, w jaki powinien być rozpatrzony wniosek, ani co do formy i podstawy ewentualnej odmowy udostępnienia dokumentów przez Spółkę. Zobowiązanie w zaskarżonym wyroku do rozpatrzenia wniosku, co jednoznacznie wynika z treści jego uzasadnienia, nie jest tożsame z nakazem uwzględnienia przedmiotowego żądania. Oznacza jedynie obowiązek ponownego przeanalizowania treści żądania strony oraz podjęcia działań adekwatnych do wyniku poczynionych ustaleń, w tym udzielenia stronie pełnej, konkretnej i wiarygodnej odpowiedzi. Zauważyć należy, iż Sąd pierwszej instancji prawidłowo uznał, że wniosek M. T. o udzielenie informacji publicznej, wbrew stwierdzeniu Spółki, zawierał konkretne, a nie zbyt ogólne żądanie i wiadomo, jakie kopie decyzji i innych dokumentów starał się on otrzymać oraz jego rozpoznanie było możliwe. Okoliczność, że Spółka nie wytwarzała dokumentów związanych z lokalizacją i budową sieci energetycznych, lecz inwestorzy, nie dowodzi faktu nieposiadania wnioskowanych danych. Użyte przez Spółkę określenie, że prawdopodobnym jest, że "uczestnik nie dysponuje już informacją publiczną" jest bowiem w tej mierze niewystarczające. W sprawie brak jest zatem oświadczenia, że Spółka nie dysponuje dokumentami dotyczącymi budowy i lokalizacji przedmiotowych urządzeń elektroenergetycznych na działkach skarżącej, ani wskazań, gdzie konkretnie może on uzyskać żądane dane i czy Spółka posiada wiedzę, w czyim posiadaniu przedmiotowa dokumentacja rzeczywiście się znajduje. Dodatkowo wskazać należy, iż z art. 1 ust. 2 u.d.i.p. wynika, że w przypadku kolizji ustaw pierwszeństwo nad przepisami ustawy mają przepisy ustaw szczególnych, ale tylko w przypadku odmiennego uregulowania zasad i trybu dostępu do informacji publicznych. Wymaga to skrupulatnego badania przedmiotu wniosku oraz zakresu odrębnej regulacji. Odrębna regulacja dotyczy bowiem tylko tego, co wyraźnie wynika z ustawy szczególnej. Ponadto zasadą jest, że dostęp do informacji publicznej następuje na zasadach i w trybie przewidzianym w przepisach u.d.i.p. Strona bez rzeczywistych podstaw nie może być pozbawiona praw, które ustawodawca zawarł w Konstytucji RP. Dlatego przepisy stanowiące wyjątek od ustawy o dostępie do informacji publicznej winny być wykładane w sposób ścisły i stosowane wówczas, gdy zapewniają one realny dostęp do informacji w innym trybie. Zgodnie z art. 4 ust. 3 u.d.i.p., obowiązek informacyjny obciąża podmioty, o których mowa w ust. 1 i ust. 2, będące w posiadaniu informacji publicznych. Z literalnego brzmienia art. 4 ust. 3 u.d.i.p. oraz z wykładni celowościowej i systemowej tego przepisu, w myśl której informacją publiczną jest każda informacja istniejąca i będąca w posiadaniu organu, wynika, że informacji publicznej można domagać się od każdego podmiotu, który ją posiada. Decydujące znaczenie ma przede wszystkim, to czy Spółka posiada przedmiotowe informacje związane z realizacją przez nią zadań publicznych, a nie to, w jaki sposób weszła w ich posiadanie oraz w jaki sposób są one przechowywane i gromadzone. Skoro zasadą jest udostępnienie informacji, a ograniczenie tego prawa jest wyjątkiem, to na podmiocie zobowiązanym do udzielenia informacji spoczywa ciężar wykazania przesłanek uniemożliwiających jej udostępnienie. Stanowisko [...]S.A. z siedzibą w K., że warunkiem uwzględnienia przez Sąd pierwszej instancji skargi na bezczynność organu winno być uprzednie wykazanie przez M.T., iż podejmowała ona próby uzyskania informacji publicznej w innym trybie, niż ustawa o dostępie do informacji publicznej i nie odniosły one oczekiwanego rezultatu, jest zatem niedopuszczalne. Mając powyższe na uwadze Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że skarga kasacyjna nie zawiera usprawiedliwionych podstaw i w oparciu o art. 184 p.p.s.a. podlega oddaleniu. O kosztach postępowania kasacyjnego orzeczono na podstawie art. 204 pkt 1 i art. 209 p.p.s.a. oraz art. 205 § 2 p.p.s.a. w związku z § 14 ust. 2 pkt 2 lit. b rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (tj.: Dz. U. z 2013 r., poz. 490). |