drukuj    zapisz    Powrót do listy

6460 Znaki towarowe, Własność przemysłowa, Urząd Patentowy RP, Oddalono skargę, VI SA/Wa 866/11 - Wyrok WSA w Warszawie z 2011-10-17, Centralna Baza Orzeczeń Naczelnego (NSA) i Wojewódzkich (WSA) Sądów Administracyjnych, Orzecznictwo NSA i WSA

VI SA/Wa 866/11 - Wyrok WSA w Warszawie

Data orzeczenia
2011-10-17 orzeczenie prawomocne
Data wpływu
2011-04-20
Sąd
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie
Sędziowie
Izabela Głowacka-Klimas
Magdalena Maliszewska
Piotr Borowiecki /przewodniczący sprawozdawca/
Symbol z opisem
6460 Znaki towarowe
Hasła tematyczne
Własność przemysłowa
Sygn. powiązane
II GSK 191/12 - Wyrok NSA z 2013-04-23
Skarżony organ
Urząd Patentowy RP
Treść wyniku
Oddalono skargę
Powołane przepisy
Dz.U. 2003 nr 119 poz 1117 art. 164, art. 132 ust. 2 pkt 2 i 3, art. 256 ust. 2
Ustawa z dnia 30 czerwca 2000 r. Prawo własności przemysłowej
Sentencja

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w składzie następującym: Przewodniczący Sędzia WSA Piotr Borowiecki (spr.) Sędziowie Sędzia WSA Izabela Głowacka-Klimas Sędzia WSA Magdalena Maliszewska Protokolant st. sekr. sąd. Agnieszka Gajewiak po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 17 października 2011 r. sprawy ze skargi M. A. na decyzję Urzędu Patentowego Rzeczypospolitej Polskiej z dnia [...] września 2009 r. nr [...] w przedmiocie unieważnienia prawa ochronnego na znak towarowy Chatier Cool Men [...] oddala skargę

Uzasadnienie

Zaskarżoną decyzją z dnia [...] września 2009 r., nr [...], Urząd Patentowy Rzeczypospolitej Polskiej, po rozpoznaniu na rozprawie w dniu [...] września 2009 r. wniosku C. siedzibą w C., Antyle Holenderskie (dalej także: wnioskodawca lub uczestnik postępowania) o unieważnienie prawa ochronnego na znak towarowy "Chatier Cool Men" zarejestrowany pod numerem [...], na rzecz M. A. – prowadzącego działalność gospodarczą pod firmą Firmy Handlowa A. z siedzibą w K. (dalej także: skarżący lub uprawniony z rejestracji) – działając na podstawie art. 164 związku z art. 132 ust. 2 pkt 2 i 3 ustawy z dnia 30 czerwca 2000 r. - Prawo własności przemysłowej (Dz. U. z 2003 r., nr 119, poz. 1117 ze zm.) – dalej także p.w.p. oraz art. 98 k.p.c. w związku z art. 256 ust. 2 p.w.p. - unieważnił prawo ochronne na znak towarowy "Chatier Cool Men" pod numerem [...] (pkt 1 decyzji) oraz przyznał na rzecz C. siedzibą w C., Antyle Holenderskie od skarżącego M. A. – prowadzącego działalność gospodarczą pod firmą Firmy Handlowa A. z siedzibą w K. kwotę 2.600 złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania w sprawie (pkt 2 decyzji).

Do wydania powyższej decyzji doszło w następującym stanie faktycznym i prawnym:

W dniu [...] czerwca 2008 r. do Urzędu Patentowego RP wpłynął wniosek C. z siedzibą w C., Antyle Holenderskie o unieważnienie prawa ochronnego na znak towarowy słowno - graficzny "Chatier Cool Men" nr [...], zarejestrowanego na rzecz skarżącego przedsiębiorcy z pierwszeństwem od dnia [...] czerwca 2006 r.

Powyższy znak został przeznaczony do oznaczania następujących towarów ujętych w klasie 3: kosmetyki, balsamy kosmetyczne, kremy do skóry, kremy kosmetyczne do twarzy i rąk, śmietanki, maseczki kosmetyczne, mleczko kosmetyczne, toniki, żele kosmetyczne, peelingi, szampony, lotony, farby, odżywki, pianki, lakiery i żele do włosów, mydła kosmetyczne, mydła dezodorujące, szminki, kredki kosmetyczne, pastele i cienie do powiek, tusz do rzęs, pudry kosmetyczne, artykuły perfumeryjne, dezodoranty do użytku osobistego, wody kolońskie, toaletowe i zapachowe, wody po goleniu, lakiery do paznokci, zestawy kosmetyków dla dzieci i dorosłych oraz zestawy kosmetyków dla kobiet i mężczyzn, płyny do kąpieli, olejki do kąpieli, olejki do opalania, talk kosmetyczny, antystatyczne preparaty do celów domowych, preparaty do czyszczenia, preparaty kosmetyczne do kąpieli, dezodoranty do użytku domowego, preparaty do mycia, pasty do butów, pasty do podłogi i mebli, pasty, proszki, płyny do zębów, środki do prania, płyny do spryskiwaczy szyb, wazelina kosmetyczna.

Jako podstawę prawną swojego żądania wnioskodawca wskazał art. 132 ust. 2 pkt 2 i 3 p.w.p. Interes prawny w niniejszej sprawie wnioskodawca wywodził z faktu, iż jego zdaniem rejestracja spornego znaku narusza jego prawa do znaku słowno-graficznego "Cartier" o numerze [...] oraz znaku słownego "CARTIER" o numerze [...] oraz prawo do firmy "C.". Według niego sporny znak jest podobny do przysługujących mu znaków w sposób mogący powodować mylne skojarzenie tych znaków i wprowadzenie nabywców w błąd co do pochodzenia towarów oznaczonych przedmiotowymi znakami. Zarzucił również, że udzielenie prawa ochronnego na sporny znak może przynieść uprawnionemu nienależne korzyści oraz jest szkodliwe dla renomy jego znaków, ponieważ prowadzi do osłabienia ich siły atrakcyjnej i utraty zaufania nabywców. Wnioskodawca stwierdził również, że sporny znak narusza jego prawo osobiste, jakim jest prawo do firmy. Załączył też dowody na okoliczność renomy jego znaków.

W odpowiedzi na wniosek, pismem z dnia [...] lipca 2008 r. uprawniony ze spornego prawa ochronnego wniósł o jego oddalenie.

Skarżący, odnosząc się do zarzutów sformułowanych na podstawie art. 132 ust. 2 pkt 2 p.w.p. - przyznał, że przeciwstawione znaki towarowe przeznaczone są do oznaczania towarów podobnych, lecz nie zgodził się z oceną podobieństwa samych znaków towarowych. Zdaniem uprawnionego przesądza o tym odmienny początek wyrazów "Chatier" i "Cartier" oraz dodatkowe elementy słowne znaku spornego "Cool Men". Uprawniony podniósł ponadto, że efektem powyższych różnic jest zupełnie odmienna wymowa znaków. Według niego przeciwstawione znaki są również niepodobne pod względem wizualnym i znaczeniowym, albowiem słowo "chatier" oznacza w języku francuskim "wygładzać", zaś wyraz "Cartier" wskazuje producenta. Uprawniony powołał się na wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 22 października 2004 r. (sygn. akt GSK 811/04) dotyczący podobieństwa znaków towarowych "WELT" i "WEST". Skarżący stwierdził również, że przedstawione przez wnioskodawcę dokumenty nie świadczą o renomie znaków "Carter". Uprawniony wskazał też na różnice cenowe towarów oznaczanych przeciwstawionymi znakami towarowymi.

W piśmie z dnia [...] czerwca 2009 r. wnioskodawca rozszerzył podstawę prawną swojego wniosku o art. 131 ust. 2 pkt 1 p.w.p., stwierdzając, że zgłoszenie spornego znaku nastąpiło w złej wierze. Uzasadniając ten zarzut wnioskodawca stwierdził, że celem uprawnionego było czerpanie korzyści z renomy i silnie odróżniającego charakteru znaków "Cartier". Wnioskodawca podniósł, że uprawniony w nazwach swoich produktów konsekwentnie nawiązuje do znanych i cenionych marek perfum. Przedstawił również dodatkowe dowody na okoliczność renomy znaków "Cartier".

Na rozprawie w dniu [...] września 2009 r. wnioskodawca wycofał zarzut naruszenia prawa do firmy, zaś w pozostałym zakresie podtrzymał dotychczasowe stanowisko. Stwierdził, że towary oznaczane znakiem "Cartier" są dostępne na rynku polskim, zaś ich sprzedaż jest prowadzona w sklepach z artykułami luksusowymi.

Uprawniony ze spornego prawa ochronnego ponownie zakwestionował renomę znaków przeciwstawionych w sprawie. Jego zdaniem, wnioskodawca nie wykazał spełnienia przesłanek określonych w art. 132 ust. 2 pkt 3 p.w.p. Uprawniony wskazał na orzecznictwo sądów administracyjnych w zakresie oceny podobieństwa znaków towarowych. Stwierdził również, że zarzut zgłoszenia spornego znaku w złej wierze nie został udowodniony.

W wyniku rozpatrzenia sprawy Urząd Patentowy RP decyzją z dnia [...] września 2009 r., nr [...] - działając na podstawie art. 164 związku z art. 132 ust. 2 pkt 2 i 3 p.w.p. oraz art. 98 k.p.c. w związku z art. 256 ust. 2 p.w.p. - unieważnił prawo ochronne na sporny znak towarowy słowno-graficzny "Chatier Cool Men" nr [...] (pkt 1 decyzji) oraz przyznał spółce wnoszącej sprzeciw od skarżącej spółka kwotę 2.600 złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania (pkt 2 decyzji).

W uzasadnieniu decyzji organ stwierdził, iż wnioskodawca wykazał posiadanie interesu prawnego w domaganiu się unieważnienia spornego prawa ochronnego, albowiem powołał się on na przysługujące mu prawa do wcześniejszych znaków towarowych "Cartier" o numerach [...] oraz [...], które zostały jego zdaniem naruszone poprzez rejestrację spornego znaku towarowego.

Odnosząc się do zarzutu naruszenia przy rejestracji spornego prawa ochronnego przepisu art. 132 ust. 2 pkt 2 p.w.p., Urząd Patentowy RP stwierdził, że powyższy przepis ma zastosowanie wówczas, gdy spełnione zostaną łącznie trzy przesłanki: podobieństwa lub identyczności oznaczeń, podobieństwa lub identyczności towarów, do oznaczania których przeznaczone są dane znaki towarowe, oraz przesłanka istnienia ryzyka wprowadzenia odbiorców w błąd co do pochodzenia oznaczanych towarów, polegającą w szczególności na skojarzeniu między znakami.

Przechodząc do szczegółowej oceny organ uznał, że porównywane znaki przeznaczone są do oznaczania podobnych towarów. Wskazując na konkretne towary, do oznaczania których przeznaczone zostały przeciwstawione znaki towarowe, organ stwierdził, że towary te mają podobne przeznaczenie, bowiem należą do kategorii szeroko rozumianych wyrobów perfumeryjnych i kosmetycznych. Są one artykułami powszechnego użytku, mogą być dostępne w tych samych punktach sprzedaży, czyli drogeriach, sklepach wielobranżowych, supermarketach. Organ podkreślił, że istnienie oczywistego podobieństwa towarów potwierdził w toku postępowania również sam uprawniony ze spornego prawa ochronnego.

Wobec stwierdzenia podobieństwa towarów, Urząd Patentowy RP przeprowadził analizę porównawczą znaków towarowych, mając na względzie, że ocena ta powinna być dokonana na różnych płaszczyznach postrzegania - wizualnej, fonetycznej i znaczeniowej. Organ wskazał, że decydujące znaczenie dla oceny podobieństwa przeciwstawionych oznaczeń ma kryterium ogólnego wrażenia, jakie dane znaki wywierają na przeciętnym odbiorcy. Organ podniósł, że klienci z reguły postrzegają i zachowują w pamięci ogólny zarys poszukiwanego oznaczenia, kierując się przy wyborze głównie jego dominującymi elementami. Urząd Patentowy podkreślił także, że oceniając podobieństwo znaków należy mieć również na uwadze proporcje w sile odróżniającej poszczególnych elementów, a także stopień ich oryginalności, miejsce w znaku i kontekst, w jakim poszczególne elementy zostały użyte.

Po dokonaniu analizy porównawczej spornego znaku towarowego i przeciwstawionych znaków towarowych należących do wnioskodawcy, Urząd Patentowy RP stwierdził, że znaki te są podobne w takim stopniu, że istnieje niebezpieczeństwo wprowadzenia w błąd odbiorców co do pochodzenia oznaczanych nimi towarów.

Analizując podobieństwo wizualne przeciwstawionych znaków towarowych, organ stwierdził, że w znakach tych elementem zdecydowanie dominującym są słowa, a ich szata graficzna jest bardzo skromna, albowiem w znaku "Cartier" nr [...] ogranicza się ona jedynie do użycia stylizowanych siedmiu liter składających się na to słowo, zaś w znaku spornym głównym elementem jest słowo "Chatier", które ma charakter pierwszoplanowy w stosunku do umieszczonego za nim słowa "Cool Men" oraz tła znaku w kolorze niebieskim, czarnym i białym. Zdaniem organu, przeciętny odbiorca patrząc na produkt opatrzony spornym znakiem skupi się przede wszystkim na słowie "Chatier". Organ uznał, że sporny znak towarowy jest podobny do przeciwstawionych mu dwóch znaków "Cartier", gdyż porównywane znaki zawierają podobne słowa "chatier" i "cartier", które zostały zapisane w bardzo zbliżony sposób przy użyciu identycznej czcionki. W powyższych słowach występuje sześć tych samych liter z zachowaniem identycznego początku i zakończenia. Słowa te mają taką samą długość. Zdaniem organu, różnica pomiędzy nimi polega jedynie na wykorzystaniu innej litery w pierwszej sylabie wyrazów (odpowiednio "h" i "r") i przestawieniu wspólnej litery "a". Oznacza to, że porównywane znaki towarowe są podobne na płaszczyźnie wizualnej. Znaki te, zdaniem organu, stworzone zostały w oparciu o wyrazy fantazyjne. Organ stwierdził, że jeżeli wyrazy nie mają żadnego konkretnego znaczenia, to możliwość ewentualnego ich zniekształcenia na płaszczyźnie wizualnej lub fonetycznej jest większa. Wskutek takiego zniekształcenia dystans istniejący między znakami towarowymi może uleć zmniejszeniu lub całkowitemu zatarciu. Według organu, dotyczy to w szczególności sytuacji, gdy wyrazy fantazyjne mają obce brzmienie, są tej samej długości i wykorzystują niemal identyczne litery, zaś taka sytuacja ma miejsce w przedmiotowej sprawie. Organ stwierdził, że w przypadku istnienia znaków towarowych zarejestrowanych z wcześniejszym pierwszeństwem pojawienie się na rynku podobnego oznaczenia zawierającego podobne elementy słowne może spowodować, że pomimo istnienia w znaku późniejszym dodatkowych elementów, odbiorcy mogą stwierdzić, iż oznaczenie to jest zmodyfikowaną wersją znaków wcześniejszych i pochodzi z jednej grupy znaków tego samego przedsiębiorcy. Zdaniem organu, podobieństwa wizualnego pomiędzy znakami nie eliminuje dodatkowe słowo "Cool Men", które ma drugoplanowe znaczenie w stosunku do wyróżniającego się słowa "Chatier". Organ podkreślił ponadto, że w znakach dłuższych istotna jest nie tylko powtarzalność liter i sylab, ale także podobieństwo strukturalne wyrazów, a wynikające z nagromadzenia podobnych spółgłosek i samogłosek, umieszczenia ich w określonym miejscu, które może stwarzać wrażenie upodobnienia się jednego znaku do drugiego, co w konsekwencji może prowadzić do pomyłek.

Urząd Patentowy RP uznał także, iż w przedmiotowej sprawie podobieństwo dotyczy również płaszczyzny fonetycznej, co wynika ze sposobu odczytywania słowa "chatier" przez odbiorców nieznających zasad wymowy obowiązujących w języku angielskim lub francuskim. Według organu, sposób odczytywania tego słowa może być w ich przypadku zbieżny z wymową znaku "Cartier". Wobec powyższego organ stwierdził, że podnoszone podobieństwo ma charakter dominujący względem dostrzegalnych różnic. Zdaniem organu, prowadzi to w konsekwencji do ryzyka wprowadzenia odbiorców w błąd.

Organ stwierdził, że przeciętnym odbiorcą artykułów perfumeryjnych i kosmetycznych może być każdy potencjalny klient, który często dokonuje takich zakupów pod wpływem chwilowego impulsu. Podsumowując organ wskazał, iż analiza przeciwstawionych w niniejszej sprawie znaków - według ich cech wspólnych - dowodzi, że cechy te mogą prowadzić do pomylenia oznaczeń, gdyż postrzegane jako całość wywołują one wrażenie wspomnianego podobieństwa.

Zdaniem organu, dla oceny podobieństwa oraz ryzyka wprowadzenia odbiorców w błąd bez znaczenia pozostaje natomiast fakt, że strony postępowania stosują znaki towarowe do oznaczania towarów różniących się znacznie ceną. Organ stwierdził, że cena towarów nie jest objęta zakresem ochrony znaków towarowych i może ulec zmianie w zależności od strategii biznesowej danego podmiotu gospodarczego. Ponadto, zdaniem Urzędu Patentowego, bez znaczenia dla oceny pozostaje również fakt stosowania odmiennych opakowań oraz informacji o pochodzeniu towaru, albowiem elementy te nie determinują oceny podobieństwa samych znaków, gdyż organ dokonuje oceny podobieństwa oznaczeń jedynie w postaci zarejestrowanej.

Uzasadniając istnienie ryzyka wprowadzenia odbiorców w błąd, organ stwierdził, że oceny ryzyka wprowadzenia odbiorców w błąd należy dokonywać w sposób kompleksowy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności istotnych w danej sprawie, takich jak: stopień podobieństwa pomiędzy porównywanymi znakami oraz towarami, skojarzenia, jakie mogą wystąpić pomiędzy przeciwstawionymi oznaczeniami oraz stopień rozpoznawalności na rynku wcześniejszego znaku. Analizując pojęcie "przeciętnego odbiorcy", organ wskazał, że może się on różnić w zależności od kategorii nabywanych towarów. Znak sporny został przeznaczony do oznaczania różnego rodzaju artykułów perfumeryjnych i kosmetycznych, które są towarami powszechnego użytku, kupowanymi często na skutek impulsywnie podejmowanych decyzji zakupowych. Zdaniem organu, przeciętny odbiorca przy ich wyborze nie kieruje się tak wysoką ostrożnością i uwagą, jak przy zakupie towarów wymagających podwyższonego poziomu uwagi. Produkty te są często nabywane w sprzedaży samoobsługowej, co oznacza, że są dostępne na tych samych półkach, co towary innych producentów. Nabywca towarów szybko zbywalnych nie analizuje szczegółowo oznaczeń na opakowaniach produktów. Zdaniem organu, istnieje znaczne niebezpieczeństwo, że tak pojmowany przeciętny odbiorca może pomylić przedmiotowe znaki towarowe. Urząd Patentowy RP uznał, że sporny znak jest w wysokim stopniu podobny pod względem wizualnym i fonetycznym do znaków "Cartier". Według organu, elementy różniące te oznaczenia nie eliminują ryzyka skojarzenia i pomylenia spornego znaku ze znakami zarejestrowanymi wcześniej i wprowadzenia odbiorców w błąd co do pochodzenia oznaczanych nimi towarów. Ze względu na znaczne podobieństwo znaków istnieje realne niebezpieczeństwo, że odbiorca może błędnie uznać sporny znak za odmianę któregoś z wcześniej zarejestrowanych oznaczeń, pochodzącą od tego samego producenta lub też mylnie przyjmie, że istnieją związki organizacyjno - prawne łączące odrębne przedsiębiorstwa. W związku z powyższym, zdaniem organu, nie będzie spełniona przesłanka odróżniania towarów ze względu na ich pochodzenie.

Ustosunkowując się do zarzutu naruszenia art. 132 ust. 2 pkt 3 p.w.p., Urząd Patentowy RP stwierdził, że renoma znaku wiąże się z ustaloną wśród klientów opinią o cechach towaru opatrzonego danym znakiem. Renoma nie jest prostym następstwem używania i rozpowszechniania znaku, lecz także utrwalonym i głęboko zakorzenionym w świadomości nabywców wyobrażeniem o wysokich walorach towaru. Według organu, renoma znaku powstaje na skutek dbałości uprawnionego o wysoką jakość towarów, konsekwentne utrwalanie znaku na rynku, m. in. przez długotrwałą i intensywną reklamę. Organ wskazał, że ugruntowana renoma znaku towarowego występuje wtedy, gdy jakość oznaczanych nim towarów satysfakcjonuje klientów, którzy z łatwością zauważają go i łączą z towarem oznaczonym przez uprawnionego nawet wówczas, gdy oznacza on towary nieznane wcześniej na rynku. Renoma znaku oznacza zatem jego atrakcyjną wartość reklamową, ogół pozytywnych wyobrażeń konsumentów o oznaczonych nim towarach. Zdaniem organu, przy ocenie, czy znak jest renomowany, należy zatem brać pod uwagę nie tylko stopień znajomości znaku wśród klientów oraz zakres i intensywność reklamy towarów oznaczonych znakiem, ale także jakość tych towarów. Według organu, o renomie znaku towarowego mogą świadczyć również przyznane nagrody i certyfikaty dotyczące towarów oznaczanych znakiem, opinie ekspertów oraz prezentowanie towarów na targach promujących ich sprzedaż. W tej sytuacji organ, analizując przedstawione przez wnioskodawcę dowody na okoliczność renomy znaków "Cartier", wziął pod uwagę przede wszystkim materiały prasowe dotyczące pozycji tej marki na rynku oraz postrzegania jej przez konsumentów. Zdaniem Urzędu Patentowego, z artykułu "[...]" opublikowanego w 2006 roku w "[...]" (k. 33-35, tom I akt administracyjnych) - wynika, że marka "[...]" jest uważana za jedną z najbardziej prestiżowych w kategorii perfum luksusowych i biżuterii oraz zajmuje 86 miejsce na liście najbardziej wartościowych spośród luksusowych marek na świecie. Z kolei, jak wskazał organ, w artykule opublikowanym w czasopiśmie "[...]" z 2004 r. mowa jest o tym, że przedmiotowa marka zadebiutowała na liście stu najbardziej wartościowych marek świata (k. 74, tom VI). Zdaniem organu, przedstawione przez wnioskodawcę materiały dowodowe świadczą również o tym, że towary oznaczane marką "[...]" były reklamowane w prasie z tzw. wyższej półki (m.in. [...], [...], [...], [...], [...], [...]). W konsekwencji organ uznał, że zgromadzone dowody potwierdzają stanowisko wnioskodawcy dotyczące renomowanego charakteru jego znaków towarowych oraz tego, że towary nimi opatrzone kojarzą się odbiorcom z wysoką jakością i ekskluzywnym charakterem. Organ stwierdził, że znaki "Cartier" przeznaczone są do oznaczania towarów luksusowych, które ze swej definicji są produktami wysokiej jakości, tworzonymi przy wykorzystaniu najlepszych materiałów, z zachowaniem najwyższych standardów wykonania, kunsztu, precyzji wykończenia i dbałości o szczegóły. Produkty takie nie muszą być powszechnie znane wszystkim odbiorcom na rynku, ponieważ ze względu na luksusowy charakter oraz wysoką cenę nie są skierowane do wszystkich. Są one przeznaczone dla klientów zamożnych i to wśród tej grupy są znane i cieszą się renomą. Zdaniem organu, marka "[...]" cieszy się wyjątkowym uznaniem na rynku, a klienci wiążą z nią wysoką jakość produktów. Według organu, nakłady ponoszone na jej promocję oraz popularność i dobra opinia na rynku perfum, biżuterii oraz zegarków są dowodem renomy, jaką cieszy się ona wśród klientów. Urząd Patentowy, mając na uwadze renomę znaków "Cartier" oraz wobec stwierdzenia istnienia pomiędzy nimi a spornym znakiem podobieństwa, w rozumieniu art. 132 ust. 2 pkt 2 p.w.p., uznał również za zasadny zarzut naruszenia art. 132 ust. 2 pkt 3 cyt. ustawy. Zdaniem organu, wnioskodawca wykazał, że uzyskanie przez uprawnionego ochrony na sporny znak może być szkodliwe dla renomy znaków "Cartier" i prowadzić do jej pasożytniczego wykorzystania. Organ uznał, że przeciętny odbiorca może uznać, że ma do czynienia, jeśli nie z identycznym, to co najmniej zbliżonym jakościowo produktem gwarantującym odpowiednią jakość. W ten sposób, zdaniem organu, rejestracja spornego znaku może być szkodliwa dla renomy znaków "Cartier" oraz może prowadzić do jej wykorzystania w celu uzyskania nienależnych korzyści majątkowych ze sprzedaży towarów opatrzonych znakiem spornym.

Rozstrzygając kwestię zwrotu kosztów postępowania spornego, organ oparł się o przepisy art. 256 ust. 2 p.w.p. w zw. z art. 98 § 1 k.p.c.

W dniu [...] marca 2011 r. skarżący, reprezentowany przez rzecznika patentowego - działając za pośrednictwem organu - wniósł do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie skargę na w/w decyzję Urzędu Patentowego RP z dnia [...] września 2009 r.

Wnosząc o uchylenie zaskarżonej decyzji oraz zasądzenie na rzecz skarżącego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego, strona zarzuciła organowi:

I. Naruszenie przepisów postępowania w sposób mogący mieć istotny wpływ na wynik sprawy, w tym naruszenie:

1) art. 7 i art. 77 § 1 k.p.a. - polegające na dokonaniu oceny podobieństwa przeciwstawionych znaków towarowych w sprzeczności z ogólnie przyjętymi zasadami;

2) art. 7 i art. 77 § 1 k.p.a. - polegające na nie wzięciu pod uwagę wszystkich okoliczności świadczących o braku istnienia podobieństwa przeciwstawionych znaków towarowych w stopniu mogącym wprowadzić w błąd odbiorców, co do pochodzenia towarów;

3) art. 7 k.p.a. - z powodu niepodjęcia wszelkich i niezbędnych działań w celu dokładnego wyjaśnienia stanu faktycznego sprawy w kwestii renomy znaku towarowego uczestnika postępowania, a w szczególności w zakresie ustalenia wszystkich niezbędnych, wypracowanych w orzecznictwie, przesłanek ochrony renomowanego znaku towarowego w Polsce;

4) art. 77 § 1 k.p.a. w zw. z art. 80 k.p.a. - z powodu braku zebrania w sposób wyczerpujący materiału dowodowego oraz braku wszechstronnej i wnikliwej oceny całego materiału w kwestii renomy znaku towarowego uczestnika postępowania, a w szczególności w zakresie dowodów dotyczących ustalenia wszystkich niezbędnych, wypracowanych w orzecznictwie, przesłanek ochrony renomowanego znaku towarowego w Polsce;

5) art. 107 § 3 k.p.a. - przez brak wnikliwego uzasadnienia faktycznego i prawnego decyzji,

co w konsekwencji w sposób istotny wpłynęło na nieprawidłowe zastosowanie przepisów prawa materialnego, tj. przepisów art. 132 ust. 2 pkt 2 p.w.p. oraz art. 132 ust. 2 pkt 3 p.w.p.

II. Naruszenie przepisów prawa materialnego przez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie:

1) art. 132 ust. 2 pkt 2 p.w.p. w zw. z art. 4 ust. 1 lit. b) Dyrektywy 2008/95/WE - poprzez błędną wykładnię polegającą na błędnym przyjęciu, że przy ocenie podobieństwa znaków towarowych i ryzyka wprowadzenia odbiorcy w błąd, co do pochodzenia towarów można skupić się w głównej mierze na ocenie struktury literowej znaków, gdy tymczasem prawidłowa wykładnia wskazanych przepisów polega na przyjęciu, że konieczne jest dokonanie całościowego porównania znaków na wszystkich płaszczyznach: wizualnej, fonetycznej i znaczeniowej, w konsekwencji ogólnego wrażenia, jakie wywołują przeciwstawione znaki;

2) art. 132 ust. 2 pkt 2 p.w.p. w zw. z art. 4 ust. 1 lit. b) Dyrektywy 2008/95/WE - poprzez niewłaściwą wykładnię polegającą na błędnym przyjęciu, że przy ocenie podobieństwa znaków towarowych i ryzyka wprowadzenia odbiorcy w błąd, co do pochodzenia towarów można się skupić na jednym elemencie obu znaków, gdy tymczasem prawidłowa wykładnia wskazanych przepisów polega na przyjęciu, że konieczne jest dokonanie całościowego porównania znaków, z uwzględnieniem wszystkich ich elementów;

3) art. 132 ust. 2 pkt 2 p.w.p. w zw. z art. 4 ust. 1 lit. b) Dyrektywy 2008/95/WE - poprzez błędną wykładnię polegającą na błędnym przyjęciu, że samo ustalenie możliwości skojarzenia obu znaków jest już wystarczającą przeszkodą rejestracji, gdy tymczasem prawidłowa wykładnia wskazanych przepisów polega na przyjęciu, że samo stwierdzenie możliwości skojarzenia obu znaków nie oznacza jeszcze, że zachodzi ryzyko wprowadzania ostrożnego, rozważanego i dobrze poinformowanego konsumenta w błąd, co do pochodzenia towarów, w rozumieniu art. 132 ust. 2 pkt 2 p.w.p.;

4) art. 132 ust. 2 pkt 2 p.w.p. w zw. z art. 4 ust. 1 lit. b Dyrektywy 2008/95/WE - poprzez niewłaściwe zastosowanie polegające na błędnym przyjęciu, że słowny znak towarowy Chatier Cool Men nr [...] jest podobny do wcześniejszych przeciwstawionych znaków towarowych: słownego znaku CARTIER nr [...] oraz do słowno-graficznego znaku CARTIER nr [...] w takim stopniu, że zachodzi ryzyko wprowadzenia ostrożnego, rozważnego i dobrze poinformowanego konsumenta w błąd, co do pochodzenia towarów;

5) art. 132 ust. 2 pkt 3 p.w.p. w zw. art. 4 ust. 4 lit. a) Dyrektywy 2008/95/WE - poprzez błędną wykładnię, polegające na pominięciu wymogu prawnego, że rozszerzona ochrona renomowanego znaku towarowego na podstawie tego przepisu jest uzależniona od stopnia powtarzalności tego znaku oraz prawdopodobieństwa skojarzenia ("związku" w umyśle odbiorców) pomiędzy tym znakiem oraz znakiem przeciwstawionym, a także na pominięciu aspektu (wymogu prawnego), że nawet w sytuacji ewentualnego potwierdzenia takiego związku, podmiot dochodzący ochrony musi wykazać prawdopodobieństwo szkody dla swojego znaku, która byłaby wynikiem rejestracji znaku przeciwstawionego.

W uzasadnieniu skargi strona wskazała, że jedynie przesłanka, co do podobieństwa towarów jest spełniona, natomiast pozostałe przesłanki zawarte w przepisie art. 132 ust. 2 pkt 2 p.w.p. nie są spełnione.

Strona skarżąca, porównując przeciwstawione znaki towarowe na płaszczyźnie wizualnej, stwierdziła, że Ocena podobieństwa dwóch znaków towarowych nie może ograniczyć się do zbadania tylko jednego z elementów tworzących dany złożony znak towarowy i porównania go z innym znakiem towarowym. Przeciwnie, porównania należy dokonać poprzez analizę danych znaków towarowych postrzeganych każdy jako całość. Zdaniem skarżącego, dopiero wtedy, gdy wszystkie pozostałe składniki znaku towarowego są bez znaczenia, ocena podobieństwa może zależeć wyłącznie od składnika dominującego. Skarżący wskazał, że początek spornego słowno-graficznego znaku "Chatier Cool Men" zaczyna się od dwuznaku (diagrafu) "ch" - są to dwie litery oznaczające jedną głoskę, w przeciwieństwie do znaku Cartier, który zaczyna się od litery "c" (czytanej w warstwie fonetycznej jako "k"). Zatem. Zdaniem strony skarżącej, głoska "ch" sprawia inne wrażenie wizualne, niż sama litera "c". W spornym znaku pierwszy człon "Cha" zdecydowanie różni się od pierwszego członu znaków przeciwstawionych "Car" i tym bardziej wywołuje całkiem odmienne wrażenie wizualne. Zdaniem skarżącego człon "Car" zawiera, bowiem literę "r", która wyróżnia się krojem czcionki, a znak Cartier zawiera aż dwie litery, co zdecydowanie zmienia postrzeganie wizualne tego znaku. Skarżący zauważył, iż W przeciwstawionych w niniejszej sprawie znakach takie same są jedynie drugie ich człony "tier", co wcale nie przesądza o ich konfuzyjnym podobieństwie w warstwie wizualnej. Zdaniem skarżącego, końcówka "tier" występuje w wielu znakach, także krótkich i nie jest jakimś szczególnym wyróżnikiem. Skarżący uznał, że sam fakt, iż końcowy człon przeciwstawionych znaków jest identyczny, nie przesądza o podobieństwie kwalifikowanym, czyli takim, które może prowadzić do pomylenia znaków. W rezultacie skarżący uznał, że pozostające w niniejszym konflikcie oznaczenia różnią się aż dwiema literami, literą "h" w pierwszym wyrazie spornego znaku oraz literą "r" w przeciwstawionych jedno wyrazowych znakach. Zdaniem skarżącego, porównując pozostające w kolizji znaki z uwzględnieniem całościowej oceny i ogólnego wrażenia wizualnego, nie można pominąć pozostałych elementów spornego znaku, który składa się z elementu słownego CHATIER oraz z elementu słownego COOL MEN, który jest elementem również dystynktywnym. Zdaniem strony, pomimo, że element COOL nie jest zbyt silnie dystynktywny, to w zestawieniu z innymi wyrazami, znaki odbierane całościowo posiadają samoistną zdolność odróżniającą. Skarżący stwierdził, że przy całościowej ocenie znaku niedopuszczalne jest pominięcie dystynktywnego elementu "COOL MEN", albowiem element słowny "COOL MEN" jest tak samo istotny i znaczący, jak element słowny "CHATIER", dlatego oba te elementy należy brać w równej mierze pod uwagę przy ocenie całościowego odbioru znaku przez konsumentów oraz ogólnego wrażenia, jakie wywołuje znak sporny Chatier Cool Men. Skarżący dodał, że w spornym znaku zastosowano nie tylko stylizowaną czcionkę tych wyrazów, ale także charakterystyczną wyróżniającą grafikę. Elementy słowne zostały umieszczone centralnie, o większej sile przekazu elementu "COOL MEN" zapisanego większymi literami i mocno wystylizowaną czcionką. Elementy słowne zostały umieszczone na białym polu, które ograniczają poziome dwa łuki wygięte do środka w kolorze czarnym, resztę znaku wypełnia tło w kolorze jasno granatowym. Według skarżącego, porównując ten znak ze znakami Cartier, z czego jeden jest znakiem słowno-graficznym Cartier napisanym czcionką typu Times New Roman, pochyloną w prawo o większy kąt niż czcionka pisana kursywą, przy czym tylko pierwsza litera jest duża, pozostałe są literami małymi i wszystkie litery łączą się ze sobą różnice są na tyle widoczne, że - zdaniem skarżącego - w warstwie wizualnej nie zachodzi ryzyko wprowadzenia odbiorców w błąd, co do pochodzenia towarów.

Porównując przeciwstawione znaki towarowe na płaszczyźnie fonetycznej, skarżący wskazał, iż w jego ocenie nie zachodzi podobieństwo przeciwstawionych znaków pod względem fonetycznym. Zdaniem skarżącego, znak Cartier może być wypowiadany według jego pisowni przez literę C, albo przez K, czyli KARTIER (z języka angielskiego). W znaku tym w pierwszym członie "car" występuje litera "r", która będzie zawsze zaakcentowana i dobrze słyszalna. Litera "r" jest głoską drżącą dziąsłową i jest uznana za jeden z trudniejszych dźwięków mowy, co wyróżnia ją spośród innych liter. Natomiast znak sporny, nie mając takiej litery w części środkowej znaku, czy to wypowiadany przez H, czyli HATIER, czy przez SZ jako SZATIER (z języka francuskiego, tak jak CHANEL), będzie słyszalny inaczej, łagodniej, płynniej. Skarżący uznał, że sporny znak składa się z trzech elementów słownych i wymawiany jest Chatier Cool Men, gdzie drugi i trzeci element jest równie doskonale słyszany, ponieważ składa się z osobno wymawianych wyrazów, z czego wyraz Men sugeruje kosmetyki dla mężczyzn, natomiast jednowyrazowy znak Cartier nie posiada żadnej sugestii. Zdaniem Skarżącego, z uwagi na powyższe, brzmienie spornego znaku Chatier Cool Men wyklucza podobieństwo konfuzyjne ze znakami Cartier.

Porównując przeciwstawione znaki na płaszczyźnie koncepcyjnej, skarżący zarzucił, że Urząd Patentowy RP w ogóle nie dokonał oceny znaków pod względem podobieństwa koncepcyjnego. W ocenie skarżącego, przeciwstawione znaki nie są konfuzyjne także na płaszczyźnie koncepcyjnej, albowiem znak Cartier to nazwisko L. C. jubilera, twórcy tej marki dla zegarków, którego wyroby trafiały do najbardziej majętnych i znaczących rodzin w Europie, natomiast wyrazy użyte w spornym znaku też mają swoje znaczenie w języku francuskim: słowo "chatier" oznacza "karać", zaś słowa "cool" i "men" mają konkretne znaczenie w języku angielskim (słowo "cool" - oznacza: chłód, ochłodzenie, opanowanie, jako czasownik m. in. oznacza: chłodzić, rzeźwić, odświeżać, jako wykrzyknik oznacza: bombowy, przewspaniały, zaś w mowie potocznej, zwłaszcza wśród młodzieży, oznacza coś silnego, mocnego, fajnego; drugie słowo "men" - mężczyzna, też jest doskonale zrozumiałe również dla polskich konsumentów). Według skarżącego, jeśli nawet uznać, że przeciwstawione znaki nie mają znaczenia dla polskich odbiorców, to kiedy odbiorcy widzą, czy słyszą znak sporny, konotują, że składa się on z trzech elementów słownych oraz z charakterystycznej grafiki, co w sumie tworzy inną jakość, niż jednoelementowe znaki Cartier. Zdaniem skarżącego, z koncepcyjnego punktu widzenia właściwy krąg odbiorców będzie mógł, zatem wyraźnie odróżnić pozostające w konflikcie oznaczenia. W konsekwencji, nawet gdyby przyjąć w niniejszej sprawie, że przeciwstawione znaki nie komunikują żadnego znaczenia, zaś siła skojarzeń wywoływana przez sporny znak towarowy Chatier Cool Men wydaje się być wystarczająca, aby być postrzeganą przez konsumentów, należy – zdaniem skarżącego - stwierdzić, że nie istnieje podobieństwo koncepcyjne między spornymi znakami towarowymi.

Analizując krąg odbiorców towarów sygnowanych przeciwstawionymi znakami towarowymi, skarżący stwierdził, że w przedmiotowej sprawie rodzaj towarów nie należy do grupy produktów impulsywnych, gdyż towarami objętymi ochroną przeciwstawionych znaków są zarówno kosmetyki, jak i wyroby perfumeryjne, perfumy, czy wody toaletowe lub dezodoranty osobiste, które to towary nie są nabywanymi codziennie, a każdorazowy zakup poprzedzony jest choćby chwilową analizą. Zdaniem skarżącego, w przypadku zakupu perfum, wód toaletowych, czy dezodorantów przeważającą część odbiorców, stanowią kobiety, to konsumenci bardzo uważni i zorientowani, którzy przywiązują uwagę do zapachu, ale również do ceny, do producenta perfum, czy wód toaletowych. Zatem trudno sądzić, aby tak zorientowani i uważni odbiorcy nie zdołali odróżnić zarówno samych towarów, jak sygnowanych nimi oznaczeń. Zdaniem strony, nie można pomijać faktu wysokiej oferty cenowej, jaką firma C. utrzymuje od lat na rynku na swoje produkty. Skarżący zauważył, ze Urząd Patentowy w zaskarżonej decyzji stwierdził, że "znaki CARTIER przeznaczone są do oznaczania luksusowych towarów (...). Produkty ze względu na luksusowy charakter oraz wysoką cenę nie są skierowane do wszystkich, są przeznaczone dla klientów zamożnych i to wśród tej grupy są uznawane i cieszą się renomą". W konsekwencji, skarżący uznał, że organ zajmuje zatem sprzeczne stanowisko w swojej decyzji, albowiem najpierw twierdzi, że w niniejszej sprawie chodzi o towary nabywane impulsowo, a następnie, że produkty firmy [...] są "dla wybranych". Według skarżącego, osoby kupujące drogi produkt kosmetyczny dokonują wyboru rozważnie i doskonale orientują się, co do pochodzenia towaru. Dlatego, według strony, nie można pominąć: warunków zbytu, kręgu odbiorców, do których są skierowane towary, sposobów sprzedaży (dystrybucji) towarów, a pomocniczo wyglądu wyrobów.

Przeprowadzając analizę ryzyka wprowadzenia odbiorców w błąd, skarżący uznał, iż skoro przeciwstawione znaki nie są podobne w żadnej z trzech płaszczyzn: wizualnej, fonetycznej i znaczeniowej w stopniu mogącym wprowadzić odbiorców w błąd co do pochodzenia towarów, to nie można mówić nawet o ryzyku skojarzenia, ponieważ sporny znak w ogólnym odbiorze postrzegany jest inaczej, niż znaki przeciwstawione. Skarżący wskazał, że w [...] jest tylko jeden sklep firmowy [...] przy ul. [...], lecz jest to sklep jubilerski. Dostęp do kosmetyków i perfum tej firmy głównie możliwy jest przez Internet. W tej sytuacji, w ocenie skarżącego, przeciętny odbiorca nie może zapoznać się z tą marką i kojarzyć z nią znak CHATIER COOL MEN, skoro praktycznie marki [...] nie ma na polskim rynku. Według skarżącego, o braku konfuzji między tymi znakami może świadczyć także fakt udzielenia na rzecz B. K. z K. prawa ochronnego w trybie Porozumienia madryckiego na słowny znak CHATIER ([...]) w kl. 03: produkty perfumeryjne, perfumy, wody kolońskie, wody lawendy, wody kolońskie, dezodoranty do użytku osobistego. Skarżący wskazał także na rejestrację wspólnotowych znaków z elementem CARTIER, a także znaków bliższych znakowi spornemu i ww. znakowi ([...]) znaków CHANTIER. Skarżący podkreślił, iż od 2002 r. korzysta z ochrony na słowny znak CHATIER ([...]) w kl. 03. wyroby perfumeryjne w tym: perfumy, wody toaletowe, woda lawendowa, woda kolońska, dezodoranty do użytku osobistego. W konsekwencji, zdaniem skarżącego, długoletnie używanie tej marki pozwoliło mu na wypracowanie własnej renomy i rozpoznawalności znaku na rynku i przez ten okres (dziesięciu lat) brak było reakcji firmy C. - uczestnika postępowania. Z uwagi na powyższe, w ocenie skarżącego, należy stwierdzić, że w niniejszej sprawie nie zachodzi trzecia z przesłanek przewidziana w art. 132 ust. 2 pkt 2 p.w.p.

Ustosunkowując się do kwestii renomy przeciwstawionych znaków towarowych uczestnika postępowania, skarżący – powołując się na orzecznictwo i poglądy doktryny – uznał, że renoma znaków CARTIER w Polsce nie została udowodniona, zatem Urząd Patentowy RP nie miał podstawy do zastosowanie art. 132 ust. 2 pkt 3 p.w.p.

Ponadto skarżący uznał, że organ dopuścił się również innych naruszeń procedury, albowiem po zamknięciu rozprawy w dniu [...] września 2009 r. i odroczeniu ogłoszenie spornej decyzji do dnia [...] września 2009 r., w dniu [...] września 2009 r. pełnomocnik wnioskodawcy doręczył do organu załącznik do protokołu rozprawy, który zawierał 5 załączników w obcych językach, co jest niezgodne z wymogiem, że wszystkie dokumenty muszą być przetłumaczone na język polski. Ponadto organ dopuścił się naruszenia art. 2558 ust. 2 p.w.p., polegającego na sporządzeniu uzasadnienia i doręczeniu go wraz z decyzją stronie skarżącej po upływie 30 dni od dnia jej ogłoszenia.

Uzasadniając naruszenie prawa materialnego, skarżący uznał, że Urząd Patentowy dokonał błędnej wykładni art. 132 ust. 2 pkt 2 p.w.p., polegającą na wadliwym przyjęciu, że przy ocenie podobieństwa znaków towarowych i ryzyka wprowadzenia odbiorcy w błąd co do pochodzenia towarów można skupić się w głównej mierze na ocenie struktury literowej znaków, gdy tymczasem prawidłowa wykładnia wskazanych przepisów polega na przyjęciu, że konieczne jest dokonanie całościowego porównania znaków na wszystkich płaszczyznach wizualnej, fonetycznej i znaczeniowej, w konsekwencji ogólnego wrażenia, jakie wywołują przeciwstawione znaki. Tymczasem, w ocenie skarżącego, przy braku istnienia podobieństwa oznaczeń we wszystkich płaszczyznach: wizualnej fonetycznej i koncepcyjnej, podobieństwa kwalifikowanego, które może stwarzać ryzyko wprowadzenia odbiorców w błąd, co do pochodzenia towarów, Urząd Patentowy błędnie ustalony stan faktyczny przyporządkował art. 132 ust. 2 pkt 2 p.w.p., czym naruszył prawo, poprzez niewłaściwie zastosowanie tego przepisu. W konsekwencji skutkowało to bezpodstawnym unieważnieniem prawa ochronnego na słowno-graficzny znak towarowy Chatier Cool Men nr [...]. Skarżący zarzucił organowi także naruszenie art. 132 ust. 2 pkt 3 p.w.p. w zw. art. 4 ust. 4 lit. a) Dyrektywy 2008/95/WE - poprzez błędną wykładnię, polegające na pominięciu wymogu prawnego, że rozszerzona ochrona renomowanego znaku towarowego na podstawie tego przepisu jest uzależniona od stopnia powtarzalności tego znaku oraz prawdopodobieństwa skojarzenia ("związku" w umyśle odbiorców) pomiędzy tym znakiem oraz znakiem przeciwstawionym, a także na pominięciu aspektu (wymogu prawnego), że nawet w sytuacji ewentualnego potwierdzenia takiego związku, podmiot dochodzący ochrony musi wykazać prawdopodobieństwo szkody dla swojego znaku, która byłaby wynikiem rejestracji znaku przeciwstawionego. Zdaniem skarżącego, organ nie zastosował kryteriów do oceny renomy znaków CARTIER w Polsce i błędnie uznał tę renomę. Zdaniem strony, organ błędnie ustalony stan faktyczny przyporządkował art. 132 ust. 2 pkt 3 p.w.p., czym naruszył prawo, poprzez niewłaściwie zastosowanie tego przepisu, co w konsekwencji skutkowało bezpodstawnym unieważnieniem prawa ochronnego na sporny znak towarowy na podstawie tego przepisu.

W odpowiedzi na skargę Urząd Patentowy RP wniósł o jej oddalenie, podtrzymując swoje dotychczasowe stanowisko wyrażone w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji.

W piśmie procesowym z dnia [...] września 2011 r. uczestnik postępowania – spółka C. (poprzednio C.), reprezentowany przez rzecznika patentowego - wniósł o oddalenie skargi.

Na rozprawie przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym w Warszawie w dniu 17 października 2011 r. pełnomocnik skarżącego, podtrzymując dotychczasowe stanowisko strony – wniósł o uchylenie zaskarżonej decyzji Urzędu Patentowego RP. Dodatkowo pełnomocnik przedłożył pisemne stanowisko skarżącego w formie załącznika do protokołu rozprawy.

Obecny na rozprawie sądowej pełnomocnik uczestnika postępowania, podtrzymując dotychczasowe stanowisko, wniósł o oddalenie skargi jako niezasadnej.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie zważył, co następuje:

Zgodnie z art. 1 § 1 i 2 ustawy z dnia 25 lipca 2002 r. – Prawo o ustroju sądów administracyjnych (Dz. U. z 2002 r. Nr 153, poz. 1269 ze zm.) sądy administracyjne sprawują wymiar sprawiedliwości przez kontrolę działalności administracji publicznej, przy czym kontrola ta sprawowana jest pod względem zgodności z prawem, jeżeli ustawy nie stanowią inaczej.

W świetle powołanego przepisu ustawy Wojewódzki Sąd Administracyjny w zakresie swojej właściwości ocenia zaskarżoną decyzję administracyjną z punktu widzenia jej zgodności z prawem materialnym i przepisami postępowania administracyjnego, według stanu faktycznego i prawnego obowiązującego w dacie wydania tej decyzji.

Ponadto, co wymaga podkreślenia, Sąd rozstrzyga w granicach danej sprawy nie będąc jednak związany zarzutami i wnioskami skargi oraz powołaną podstawą prawną (vide: art. 134 § 1 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi - Dz. U. z 2002 r. Nr 153, poz. 1270 ze zm. – dalej także p.p.s.a.).

Należy przy tym wyraźnie zaznaczyć, iż od dnia wejścia w życie Traktatu Akcesyjnego z dnia 16 kwietnia 2003 r. (Dz. U. z 2004 r. Nr 90, poz. 864), na mocy którego Polska stała się państwem członkowskim Unii Europejskiej, kontrola sądu administracyjnego obejmuje również zgodność rozstrzygnięć organów administracji publicznej z prawem wspólnotowym (prawem Unii Europejskiej), rozumianym jako całokształt dorobku prawnego Wspólnoty Europejskiej (acquis communautaire), w tym zasad ogólnych prawa wspólnotowego, interpretowanych oraz stosowanych w sposób jednolity na całym obszarze Unii Europejskiej.

W ocenie Sądu, analizując pod tym kątem skargę M. A. – prowadzącego działalność gospodarczą pod firmą Firma Handlowa A. z siedzibą w K., należy przyjąć, iż nie zasługuje ona na uwzględnienie, albowiem zaskarżona decyzja Urzędu Patentowego RP z dnia [...] września 2009 r., nr Sp. [...] - nie narusza zarówno przepisów prawa materialnego, w tym przede wszystkim art. 132 ust. 2 pkt 2 i pkt 3 ustawy z dnia 30 czerwca 2000 r. - Prawo własności przemysłowej, jak również przepisów postępowania administracyjnego, w tym w szczególności art. 7 k.p.a., art. 77 § 1 k.p.a., art. 80 k.p.a. oraz art. 107 § 1 i 3 k.p.a., w stopniu mogącym mieć istotny wpływ na wynik sprawy.

Zdaniem Sądu, organ prawidłowo ustalił stan faktyczny sprawy, należycie ocenił zgromadzony w toku postępowania spornego materiał dowodowy, dokonał jego wszechstronnej analizy i w konsekwencji zasadnie unieważnił prawo ochronne na sporny znak towarowy, stosując przy tym właściwe przepisy prawa krajowego interpretowane zgodnie z prowspólnotową ich wykładnią, uwzględniającą przede wszystkim stosowne postanowienia Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady nr 2008/95/WE z dnia 22 października 2008 r. mającej na celu zbliżenie ustawodawstw państw członkowskich odnoszących się do znaków towarowych (Dz. Urz. UE L z 2008 r., nr 299, poz. 25).

Wniosek o unieważnienie spornego znaku towarowego Chatier Cool Men został złożony w dniu [...] czerwca 2008 r. a zatem po upływie 6-miesięcy od ogłoszenia informacji o udzieleniu prawa ochronnego na w/w znak towarowy w Wiadomościach Urzędu Patentowego. W tym stanie rzeczy wnioskodawca, stosownie do treści art. 164 ustawy - Prawo własności przemysłowej, musiał legitymować się interesem prawnym we wszczęciu niniejszego postępowania administracyjnego, a uwzględnienie przedmiotowego wniosku mogło nastąpić w sytuacji wykazania przez wnioskodawcę, iż nie zostały spełnione ustawowe warunki wymagane do uzyskania kwestionowanego prawa ochronnego.

Zdaniem Sądu, w rozpatrywanej sprawie organ słusznie uznał, że wnioskodawca posiadał interes prawny, w rozumieniu art. 164 p.w.p. Nie była to zresztą okoliczność kwestionowana przez uprawnionego do spornego znaku Chatier Cool Men. Znaki przeciwstawione wnioskodawcy: słowny CARTIER [...] oraz słowno-graficzny Cartier [...] zostały zarejestrowane z wcześniejszym pierwszeństwem, niż znak sporny, który zarejestrowano z pierwszeństwem od dnia [...] czerwca 2006 r. Zatem powołując się na naruszenie przy rejestracji spornego znaku praw do wcześniejszych znaków towarowych, przeznaczonych do oznaczania podobnych towarów, wnioskodawca wykazał istnienie po jego stronie interesu prawnego we wszczęciu przedmiotowego postępowania o unieważnienie.

W niniejszej sprawie, jako podstawę prawną swojego żądania, wnioskodawca ostatecznie wskazał art. 132 ust. 2 pkt 2 i pkt 3 p.w.p. Według niego sporny znak towarowy jest podobny do przysługujących mu znaków w sposób mogący powodować mylne skojarzenie tych znaków i wprowadzenie nabywców w błąd co do pochodzenia towarów oznaczonych przedmiotowymi znakami. Zarzucił również, że udzielenie prawa ochronnego na sporny znak towarowy może przynieść uprawnionemu nienależne korzyści oraz jest szkodliwe dla renomy znaków wnioskodawcy, ponieważ prowadzi do osłabienia ich siły atrakcyjnej i utraty zaufania nabywców.

W myśl art. 132 ust. 2 pkt 2 ustawy - Prawo własności przemysłowej, mającego zastosowanie w niniejszej sprawie z uwagi na datę zgłoszenia słowno-graficznego znaku towarowego Chatier Cool Men nr [...], nie udziela się prawa ochronnego na znak towarowy identyczny lub podobny do znaku towarowego, na który udzielono prawa ochronnego lub zgłoszonego w celu uzyskania prawa ochronnego (o ile na znak taki zostanie udzielone prawo ochronne) z wcześniejszym pierwszeństwem na rzecz innej osoby dla towarów identycznych lub podobnych, jeżeli zachodzi ryzyko wprowadzenia odbiorców w błąd, które obejmuje w szczególności ryzyko skojarzenia znaku ze znakiem wcześniejszym.

W świetle przytoczonego wyżej art. 132 ust. 2 pkt 2 p.w.p. niedopuszczalna jest rejestracja znaku towarowego, gdyby w jej wyniku powstało prawo, którego zakres pokrywałby się chociaż częściowo z zakresem prawa z rejestracji z wcześniejszym pierwszeństwem.

O tym, czy w konkretnym przypadku mogłoby dojść do kolizji praw z rejestracji rozstrzyga się na podstawie kryterium niebezpieczeństwa wprowadzenia w błąd odbiorców, co do pochodzenia towarów. Przy czym, co należy wyraźnie podkreślić, ryzyko skojarzenia ze znakiem wcześniejszym jest kategorią błędu a nie samodzielną przeszkodą w rejestracji oderwaną od funkcji oznaczenia pochodzenia (por. wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 20 września 2007 r., sygn. akt II GSK 113/07).

Prawdopodobieństwo wprowadzenia w błąd zakłada jednoczesne istnienie identyczności lub podobieństwa pomiędzy znakiem zgłaszanym a znakiem wcześniejszym oraz identyczność lub podobieństwo pomiędzy towarami i usługami, dla których dokonuje się zgłoszenia, a tymi, dla których zarejestrowany został wcześniejszy znak towarowy. Przesłanki te powinny być spełnione kumulatywnie (tak m.in. /w:/ wyrok Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości z dnia 12 października 2004 r. w sprawie C-106/03 P, Vedial vs. OHIM, Rec. s. I-9573, pkt 51).

Tak więc, w braku jednej z przesłanek niezbędnych do zastosowania art. 132 ust. 2 pkt 2 ustawy - Prawo własności przemysłowej, nie może występować prawdopodobieństwo wprowadzenia w błąd.

Innymi słowy, we wszystkich sprawach, w których powstaje problem podobieństwa przeciwstawionych znaków towarowych, jest on wypadkową dwóch - ściśle ze sobą powiązanych - elementów: po pierwsze - podobieństwa oznaczeń, a po drugie - podobieństwa (jednorodzajowości) towarów/usług, dla których znaki są zgłaszane, zarejestrowane lub używane. Oba te czynniki wyznaczają zakres ochrony znaku towarowego (tak m.in. M. Kępiński /w:/ Niebezpieczeństwo wprowadzania w błąd odbiorców co do źródła pochodzenia towarów w prawie znaków towarowych, ZNUJ PWOWI zeszyt nr 28 z 1982 r., s. 10).

W tej sytuacji, na gruncie rozpatrywanej sprawy, Urząd Patentowy RP zobowiązany był ocenić w toku postępowania nie tylko kwestię podobieństwa przeciwstawionych oznaczeń, ale przede wszystkim rozważyć na wstępie problem podobieństwa towarów. Ponadto powinien zbadać, czy nie występują inne okoliczności wpływające na zmniejszenie lub też zwiększenie ryzyka konfuzji. Przy czym, przeprowadzając porównanie znaku spornego ze znakami przeciwstawionymi w pierwszej kolejności ocenie powinno zostać poddane podobieństwo lub identyczność towarów, do oznaczania których służą te znaki. Dopiero bowiem przesądzenie o jednorodzajowości (podobieństwie) towarów implikowało konieczność dokonania porównania oznaczeń.

W rozpatrywanej sprawie organ ustalił, że przeciwstawione znaki przeznaczone są do oznaczania podobnych towarów. Powyższe ustalenie, niekwestionowane zresztą przez uprawnionego do spornego znaku towarowego, nie nasuwa zastrzeżeń Sądu, albowiem wszystkie wskazane w klasie 3 towary, dla których zarejestrowane znaki mają podobne przeznaczenie, należą do kategorii szeroko rozumianych wyrobów perfumeryjnych i kosmetycznych.

Skoro organ prawidłowo przesądził o podobieństwie towarów, zasadnym było przeprowadzenie analizy porównawczej przeciwstawianych znaków towarowych w płaszczyźnie wizualnej, fonetycznej i znaczeniowej.

Urząd Patentowy uznał, że w rozpatrywanej sprawie istnieje podobieństwo wizualne oraz fonetyczne porównywanych znaków. To stanowisko, zdaniem Sądu, jest prawidłowe.

Należy zaakcentować w tym miejscu, że istnienie identyczności lub podobieństwa kolidujących ze sobą znaków towarowych jest warunkiem koniecznym zastosowania art. 132 ust. 2 pkt 2 p.w.p. i art. 132 ust. 2 pkt 3 p.w.p. W konsekwencji przepisy te w sposób oczywisty nie mają zastosowania, jeżeli wykluczy się jakiekolwiek podobieństwo pomiędzy kolidującymi ze sobą znakami towarowymi (podobnie: ETS /w:/ wyrok w sprawie Calvin Klein Trademark Trust vs. OHIM, C-254/09 P, pkt 68). Ponadto, wyłącznie przy założeniu, że kolidujące ze sobą znaki towarowe wykazują pewne podobieństwo, nawet niewielkie, na organie ciąży obowiązek przeprowadzenia całościowej oceny w celu stwierdzenia, czy niezależnie od niewielkiego stopnia podobieństwa między nimi istnieje (z uwagi na obecność innych mających znaczenie czynników takich, jak np. renoma wcześniejszego znaku towarowego) prawdopodobieństwo wprowadzenia w błąd lub związek między tymi znakami towarowymi w odczuciu danego kręgu odbiorców (art. 132 ust. 2 pkt 3 p.w.p.).

Przy czym wykładnia pojęcia "związku", w rozumieniu wyroku ETS w sprawie Adidas, pomiędzy wcześniejszym renomowanym znakiem towarowym a oznaczeniem późniejszym została dokonana przez Trybunał Sprawiedliwości w wyroku w sprawie Intel (sprawa C-252/07). Jak wynika z wywodów Trybunału, związek istnieje wtedy, gdy późniejszy znak towarowy, w odczuciu właściwego kręgu odbiorców, będzie przywoływał na myśl wcześniejszy renomowany znak towarowy. Jest to zatem związek myślowy pomiędzy tymi oznaczeniami, skojarzenie wywoływane przez późniejszy znak towarowy z wcześniejszym renomowanym znakiem towarowym (vide: R. Skubisz, Glosa do wyroku w sprawie C-252/07 Intel, Europejski Przegląd Sądowy, luty 2009 r.).

Dodać należy również, że niewątpliwie przedmiotem oceny, na podstawie art. 132 ust. 2 pkt 2 p.w.p., jest określony znak, jako integralna całość, co jest uzasadnione percepcją przeciętnego konsumenta, który zwykle postrzega znak towarowy jako całość i nie bada jego różnych elementów. Przy czym powyższe założenie nie oznacza zakazu dokonywania oceny poszczególnych elementów tego znaku.

Warto zauważyć, iż w orzecznictwie wspólnotowym podkreśla się wyraźnie, że w toku oceny podobieństwa szczególne znaczenie mają te ich elementy, które są jednocześnie odróżniające i dominujące. Zakodowany w pamięci przeciętnego konsumenta całościowy obraz znaku jest bowiem niedoskonały i stanowi odbicie tych elementów znaku, które zostały przez niego zapamiętane. Łatwiej zapamiętywane przez konsumentów – często nieświadomie – są właśnie elementy dominujące i odróżniające znaku (tak również: J. Dudzik, M. Mazurek /w:/ Własność przemysłowa, Orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Wspólnot Europejskich, Sądu Pierwszej Instancji i Urzędu Harmonizacji Rynku Wewnętrznego z komentarzami, pod red. R. Skubisza, Warszawa 2008, s. 538 i cyt. tam wyrok Sądu Pierwszej Instancji z dnia 1 marca 2005 r., w sprawie T-185/03 Fusco vs. Urząd w Alicante, Zb. Orz. 2005, s. II-715, pkt 46).

W rozpatrywanej sprawie w zakresie podobieństwa wizualnego organ stwierdził, że porównywane znaki zawierają podobne słowa "chatier" i "cartier", które zostały zapisane w bardzo zbliżony sposób. Występuje w nich sześć tych samych liter, słowa te mają taką samą długość, a różnica pomiędzy nimi polega jedynie na wykorzystaniu innej litery w pierwszej sylabie wyrazów (odpowiednio "h" i "r") i przestawieniu wspólnej litery "a". Organ podkreślił, że znaki zostały stworzone w oparciu o wyrazy fantazyjne, a nie mając konkretnego znaczenia możliwość ewentualnego ich zniekształcenia na płaszczyźnie wizualnej lub fonetycznej jest większa.

Zdaniem organu, w rozpatrywanym przypadku odbiorcy mogą stwierdzić, iż sporne oznaczenie Chatier Cool Men jest zmodyfikowaną wersją znaków Cartier, gdyż podobieństwa wizualnego nie eliminuje dodatkowe słowo "Cool Men", które ma drugoplanowe znaczenie w stosunku do wyróżniającego się słowa "Chatier".

Należy, zdaniem Sądu, podzielić stanowisko organu, że całościowe wrażenie, jakie wywołują znaki przeciwstawione, pozwala na przyjęcie, że istnieje podobieństwo wizualne oraz fonetyczne porównywanych znaków. Trzeba bowiem podkreślić, że odbiorca zwraca uwagę na główne, wiodące elementy oznaczeń, pomija natomiast cechy drugorzędne.

W orzecznictwie wypracowano szereg kryteriów oceny podobieństwa znaków towarów. Podkreśla się w nim konieczność dokonywania syntetycznej i całościowej oceny podobieństwa. Ocena ta, jak już Sąd wspomniał, dokonywana na płaszczyźnie wizualnej, fonetycznej oraz konceptualnej (znaczeniowej), winna opierać się na całościowym wrażeniu wywoływanym przez porównywane znaki, z uwzględnieniem w szczególności ich elementów o dystynktywnym i dominującym charakterze (por. wyrok Sądu Pierwszej Instancji WE z dnia 16 stycznia 2008 r. w sprawie Inter-lkea Systems BV vs. OHIM, T-112/06, pkt 39 i cytowane tam orzecznictwo). Ponadto, w orzecznictwie wspólnotowym podkreśla się, iż całościowa ocena podobieństwa znaków, dokonywana na płaszczyźnie wizualnej, fonetycznej oraz konceptualnej, winna uwzględniać ogół czynników istotnych w danej sprawie, w tym w szczególności stopień uwagi przeciętnego konsumenta, który winien być postrzegany jako osoba należycie poinformowana, uważna i rozsądna. Całościowa ocena podobieństwa pomiędzy znakami towarowymi winna uwzględniać istnienie podobnych i dystynktywnych elementów spornych oznaczeń oraz to, w jakim stopniu elementy te przykuwają uwagę przeciętnego odbiorcy (por. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Wspólnot Europejskich z dnia 22 czerwca 1999 r. w sprawie Lloyd Schuhfabrik Meyer & Co. GmbH vs. Klijsen Handel BV, C-342/97, pkt 25-27).

W orzecznictwie organów wspólnotowych co do zasady przyjmuje się, że przy dokonywaniu oceny dominującego charakteru jednego lub kilku składników złożonego znaku towarowego, należy w szczególności wziąć pod uwagę istotne cechy każdego ze składników tego znaku w porównaniu z istotnymi cechami innych składników. Ponadto pomocniczo można również uwzględnić wzajemną pozycję różnych elementów składowych znaku w całościowym układzie znaku złożonego (por. wyrok Sądu Pierwszej Instancji WE z dnia 22 marca 2007 r. w sprawie Saint-Gobain Pam SA vs. OHIM, T-364/05, pkt 97 i cytowane tam orzecznictwo).

Należy również wskazać, że w przypadku znaków towarowych, spośród których jeden posiada określone znaczenie w danym języku, drugi natomiast żadnego znaczenia nie ma, brak jest jakiegokolwiek podobieństwa na płaszczyźnie konceptualnej (semantycznej) (vide: wyrok Trybunału Sprawiedliwości Wspólnot Europejskich w sprawie Mülhens vs. OHIM - Zirh International (ZIRH), T-355/02 oraz wyrok Sądu Pierwszej Instancji Wspólnot Europejskich w sprawie Simonds Farsons Cisk vs. OHIM - Spa Monopole (KINJl by SPA), sygn. akt T-3/04).

Ponadto, zdaniem Sądu, podkreślić trzeba, iż w znakach słowno-graficznych większą siłę oddziaływania mają elementy słowne znaku i to one przede wszystkim pozostają w pamięci przeciętnego odbiorcy.

Również z orzecznictwa wspólnotowego wynika ogólna zasada, że słowne elementy znaku towarowego mają większe znaczenie przy jego całościowej percepcji, ponieważ odbiorcy mają tendencję do łatwiejszego przyjmowania i zapamiętywania znaku poprzez te elementy. Konsumenci nie są skłonni do analizy znaku i będą odnosili się do tego znaku przez nawiązanie do jego elementu słownego (vide: J. Dudzik, M. Mazurek /w:/ Własność przemysłowa ..., pod red. R. Skubisza, Warszawa 2008, s. 543; tak również: J. Piotrowska /w:/ Renomowane znaki towarowe i ich ochrona, Wydawnictwo C.H. Beck, Warszawa 2001, s. 139).

W przedmiotowej sprawie warstwa słowna, z której składają się porównywane znaki towarowe jest ich cechą bardzo silną, zaś szata graficzna jest skromna. Według Sądu użyta w spornym znaku towarowym grafika nie należy do elementów charakterystycznych, posiadających wyróżniający charakter dla rozpatrywanego znaku i tym samym nadających mu oryginalną postać. Zgodzić się należy z organem, że – wbrew sugestiom strony skarżącej – element (motyw) graficzny, zawarty w spornym znaku, posiada stosunkowo niewielką moc wyróżniającą i pełni przede wszystkim funkcję tła dla dominującego tu elementu słownego.

Sąd uznał ponadto, że element słowny "Cool Men" występujący w spornym znaku, w rozpoznawanym przypadku nie posiada dostatecznej zdolności odróżniającej, aby wyłączyć podobieństwo porównywanych oznaczeń, gdyż ma zdecydowanie słabszą moc oddziaływania na przeciętnych odbiorców towarów opatrywanych spornym znakiem towarowym, niż pozostały element słowny zawarty w tym znaku.

Przy dokonywaniu oceny podobieństwa znaków z punktu widzenia przeciętnego odbiorcy (dobrze poinformowanego, rozsądnie spostrzegawczego i ostrożnego), należy uwzględniać nie tylko to, że taka osoba rzadko ma możliwość bezpośredniego porównania znaków i zachowuje w pamięci jedynie ich niedoskonały obraz, co słusznie podkreśla organ w swojej decyzji, ale również, że ocena dokonywana z punktu widzenia takiego odbiorcy, powinna uwzględniać stopień uwagi, jaki poświęca się poszczególnym kategoriom towarów lub usług. W niniejszej sprawie, z uwagi na rodzaj oferowanych towarów, należy przyjąć, że wprawdzie towary, do oznaczania których przeznaczony jest sporny znak towarowy, być może nie są zwykłymi towarami masowej konsumpcji, niemniej nie sposób jednocześnie przyjąć, że poziom uwagi konsumentów przy ich wyborze i ocenie znaków jest na tyle wysoki, aby wykluczyć ryzyko wprowadzenia w błąd.

Sąd uznał, że w niniejszej sprawie organ prawidłowo uczynił, dokonując oceny podobieństwa znaków z punktu widzenia przeciętnego konsumenta, zachowującego w pamięci jedynie ogólny zarys oznaczenia, którego poszukuje ze szczególnym uwzględnieniem podobieństw i pominięciem rozbieżności. Organ wnioskował o podobieństwie znaków, w rozumieniu art. 132 ust. 2 pkt 2 p.w.p., w oparciu o analityczne zestawienie liczb oraz układu poszczególnych liter i sylab w zestawieniu z ogólnym kontekstem, brzmieniem i wizualną postacią całości porównywanych oznaczeń. Tak przeprowadzona ocena nie nasuwa zastrzeżeń Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.

Zdaniem Sądu, organ dokonał prawidłowej oceny podobieństwa w aspekcie elementów słownych znaku spornego oraz przeciwstawionych znaków z wcześniejszym pierwszeństwem, pamiętając przy tym, że przy ocenie podobieństwa konfuzyjnego organ nie powinien ograniczać się do uwzględnienia wyłącznie jednego ze składników znaku złożonego i porównania z innym znakiem. Wręcz przeciwnie, takie porównanie ma przeprowadzić, badając znaki w ich całościowym ujęciu. Takiego całościowego porównania w niniejszej sprawie Urząd Patentowy RP dokonał, a zatem ze swoich obowiązków ustawowych wywiązał się prawidłowo.

W tej sytuacji, biorąc pod uwagę podobieństwo przeciwstawionych znaków Chatier Cool Men nr [...] oraz Cartier nr [...] i CARTIER nr [...] w warstwie wizualnej i fonetycznej, będące konsekwencją podobieństwa dominujących i wyróżniających elementów słownych, występujących w porównywanych znakach towarowych - należy zgodzić się z organem, że nawet należycie poinformowani, uważni i rozsądni przeciętni odbiorcy mogą sądzić, że podobne towary, oznaczone przeciwstawionymi znakami, pochodzą z tego samego przedsiębiorstwa, a tym samym mogą być wprowadzeni w błąd co do źródła pochodzenia tych usług. Zdaniem Sądu, istnieje zatem realne ryzyko, że analizowane oznaczenia zostaną pomylone w zwykłych warunkach obrotu gospodarczego, albowiem występujący w obu porównywanych oznaczeniach podobne elementy słowne mogą błędnie sugerować, że sporny znak towarowy Chatier Cool Men jest odmianą zarejestrowanych z wcześniejszym pierwszeństwem znaków towarowych Cartier i pochodzi od tego samego przedsiębiorcy. Odbiorca usług będzie mógł ewentualnie przypuszczać, że przedsiębiorstwo używające podobnego znaku pozostaje z podmiotem uprawnionym z wcześniejszej rejestracji w związkach organizacyjnych, gospodarczych lub prawnych, co również stanowi uzasadnienie dla prawidłowo przyjętego przez organ ryzyka wprowadzania odbiorców w błąd co do pochodzenia towarów oferowanych na rynku handlowym.

Z kolei dokonując kontroli zaskarżonej decyzji Urzędu Patentowego RP w aspekcie przepisu art. 132 ust. 2 pkt 3 p.w.p., należy - zdaniem Sądu - stwierdzić, że wbrew zarzutom strony skarżącej, wnioskodawca wykazał w toku postępowania spornego, iż przeciwstawione znaki towarowe, zarejestrowane z wcześniejszym pierwszeństwem - spełniają przesłanki do uznania ich za renomowane.

Podkreślenia przy tym wymaga, że ocena przesłanek renomy musi zostać dokonana w odniesieniu do konkretnych dowodów znajdujących się w aktach sprawy.

Za podstawową przesłankę uznania znaku towarowego za renomowany traktuje się znajomość znaku przez znaczącą część klientów (tak m.in. wyrok ETS z dnia 14 września 1999 r. w sprawie General Motors, C - 375/97, a także wyroki Sądu Pierwszej Instancji WE z dnia 13 grudnia 2004 r. w sprawie El Corte Ingles, T - 8/03 i z dnia 25 maja 2005 r. w sprawie SPA Finders, T - 67/04). W orzeczeniach tych przyjmuje się, że testem na renomę znaku towarowego, poza znaczącą znajomością znaku jest m.in.: udział znaku towarowego w rynku, intensywność oraz geograficzny zasięg jego używania, intensywność kojarzenia towarów z tym znakiem, wielkość nakładów poniesionych na reklamę i promocję znaku. Chodzi przy tym o renomę w kraju, w którym wystąpiono o ochronę.

Zdaniem Sądu, materiał dowodowy przedłożony przez wnioskodawcę dotyczący czasowego i terytorialnego zasięgu używania przeciwstawionych znaków, ich siły atrakcyjnej, a także szczególnej jakości towarów oznaczanych owymi znakami, a także dowody dotyczące działalności marketingowej - zostały prawidłowo ocenione przez Urząd Patentowy RP, jako świadczące o renomie znaków Cartier. Pozycja marki na rynku, fakt reklamy oraz poniesienia nakładów na reklamę, na co wskazano w uzasadnieniu spornej decyzji z dnia [...] września 2009 r. - uprawniał organ do stwierdzenia, że znaki Cartier są renomowane.

Urząd Patentowy RP, analizując przedstawione przez wnioskodawcę dowody na okoliczność renomy znaków "Cartier", zasadnie wziął pod uwagę przede wszystkim materiały prasowe dotyczące pozycji tej marki na rynku oraz postrzegania jej przez konsumentów. Zdaniem Sądu, z powołanych przez organ pozycji prasowych i artykułów opublikowanych przed datą pierwszeństwa spornego znaku towarowego, wynika jednoznacznie, że marka "[...]" jest uważana za jedną z najbardziej prestiżowych w kategorii perfum luksusowych i biżuterii oraz zajmuje wysokie miejsce na liście najbardziej wartościowych spośród luksusowych marek na świecie.

Skoro przeciwstawione znaki Cartier spełniają przesłanki uznania ich za renomowane, to w takim przypadku wystarczające, dla stwierdzenia podobieństwa jest stwierdzenie niebezpieczeństwa, że inny znak może być z nim skojarzony, a więc że odbiorcy wiążą znak podobny ze znakiem chronionym, nawet jeżeli ich nie mylą.

Należy zauważyć, iż w świetle art. 132 ust. 2 pkt 3 p.w.p., istnienie związku pomiędzy znakami jest przesłanką wstępną do dalszego badania tego, czy rzeczywiście doszło do wyrządzenia szkody lub czy występuje w danej sytuacji czerpanie nienależnych korzyści. Przy czym podkreślić trzeba, że to, iż jeden znak nasunie odbiorcom na myśl inny, nie powoduje automatycznie uszczerbku dla renomy, czy też odróżniającego charakteru tego ostatniego. Innymi słowy związek myślowy nabywców towarów oznaczanych późniejszym znakiem towarowym z wcześniejszym renomowanym znakiem towarowym, jeżeli nawet powstanie, nie prowadzi jeszcze do potwierdzenia zasadności stosowania ww. przepisu. Konieczne jest następnie wykazanie przez uprawnionego z rejestracji znaku renomowanego rzeczywistego istnienia okoliczności wskazanych w tym przepisie. Przy czym wskazać należy, iż Europejski Trybunał Sprawiedliwości dopuszcza wykazanie prawdopodobieństwa powstania szkody (przez osłabienie stopnia zdolności odróżniającej znaku lub jego renomy) lub uzyskania nienależnych korzyści (przez wykorzystanie charakteru odróżniającego lub renomy znaku) (vide: wyrok ETS w sprawie Intel Corporation, C-252/07).

Zdaniem Sądu, w rozpatrywanej sprawie organ prawidłowo ocenił, że rejestracja spornego znaku towarowego Chatier Cool Men nr [...] może powodować, iż przeciętny odbiorca towarów opatrzonych tym znakiem może uznać, że ma do czynienia, jeśli nie z identycznym, to co najmniej zbliżonym jakościowo produktem renomowanym, gwarantującym odpowiednią jakość, co oznacza w konsekwencji, że przedmiotowa rejestracja może być szkodliwa dla renomy wcześniejszych znaków towarowych Cartier oraz może prowadzić do jej pasożytniczego wykorzystania, w celu uzyskania nienależnych korzyści majątkowych związanych ze sprzedażą towarów opatrzonych spornym znakiem.

Na podkreślenie przy tym zasługuje okoliczność, która nie była znana organowi na etapie rozpoznania niniejszej sprawy administracyjnej, a która potwierdza słuszność stanowiska Urzędu Patentowego RP, a mianowicie orzeczenie Sądu Apelacyjnego w [...] z dnia [...] lutego 2011 r. wydane w sprawie sygn. akt [...], w którym to orzeczeniu Sąd Apelacyjny stwierdził, że fakt używania przez pozwanego (skarżącego w sprawie niniejszej) znaku niemal identycznego ze znakiem renomowanym powódki (chodzi o znak skarżącego "Chatier") oraz oferowanie produktów oznaczonych tym znakiem po cenie wielokrotnie niższej, niż produkt oryginalny, zmniejsza ekskluzywność i zmierza do rozwodnienia siły zdolności odróżniającej marki renomowanej, co jest szkodliwe dla tej ostatniej (vide: wyrok Sądu Apelacyjnego w [...] z dnia [...] lutego 2011 r. oraz poprzedzający go wyrok Sądu Okręgowego w [...] z [...] lipca 2010 r., sygn. akt [...] - dołączone do pisma procesowego uczestnika postępowania z dnia [...] września 2011 r.).

W tym miejscu, ustosunkowując się do zarzutów skarżącego przedsiębiorcy, należy - zdaniem Sądu - wyjaśnić, że toczące się przed Urzędem Patentowym, działającym w trybie postępowania spornego, postępowanie w przedmiocie unieważnienia prawa ochronnego na sporny znak towarowy - jest postępowaniem odrębnym i niezależnym od toczącego się przez sądami powszechnymi postępowania w przedmiocie ochrony praw do znaków oraz zakazania czynów nieuczciwej konkurencji. W konsekwencji strona skarżąca zasadnie wskazała, iż powoływane przez uczestnika postępowania stanowisko Sądu Apelacyjnego w [...], wyrażone w uzasadnieniu w/w wyroku z dnia [...] lutego 2011 r., nie jest wiążące dla Urzędu Patentowego RP w niniejszej sprawie.

Niewątpliwie organ patentowy, rozpatrując konkretne postępowanie sporne, stosownie m.in. do dyspozycji przepisu art. 6 k.p.a., działa na podstawie określonych przepisów prawa. W tej sytuacji przyjąć należy, że organ ten nie orzeka na podstawie wyroków sądów powszechnych, co oczywiście w cale nie oznacza, że w przypadku, gdy określone okoliczności sprawy przemawiają za uwzględnieniem wydanego w danej sprawie wyroku sadu powszechnego, Urząd Patentowy RP nie może podjąć decyzji zbieżnej z wydanym w danej sprawie orzeczeniem sądowym.

W niniejszej sprawie uznać należy, iż organ nie był związany w żaden sposób wskazanymi przez uczestnika postępowania orzeczeniami sądów powszechnych, gdyż sądy te rozpatrywały sprawę cywilną, opierając się na zupełnie innych przesłankach, zaś Urząd Patentowy RP w przedmiotowym postępowaniu zmuszony był uwzględnić inne, dodatkowe okoliczności, które oceniane musiały być wyłącznie na datę zgłoszenia spornego znaku towarowego, nie zaś na datę wydawania decyzji, czy też datę braną pod uwagę przez sądy powszechne. W tej sytuacji należy uznać, że Urząd Patentowy RP w żaden sposób nie był zobowiązany do podzielenia w szczególności tezy o renomie przeciwstawionych znaków towarowych, zawartej w uzasadnieniu wskazanego przez stronę orzeczenia Sądu Apelacyjnego w [...] z dnia [...] lutego 2011 r., albowiem kwestia ustalenia ewentualnej renomy znaku jest przedmiotem innego postępowania, opartego na przepisach ustawy – Prawo własności przemysłowej. Niemniej w niniejszej sprawie ocena dokonana przez Urząd Patentowy RP w zakresie renomy znaków przeciwstawionych jest zbieżna z oceną sądów powszechnych, co znajduje również pełną aprobatę składu WSA w Warszawie orzekającego w niniejszej sprawie.

Odnosząc się z kolei do zarzutu skargi dotyczącego naruszenia art. 2558 ust. 2 p.w.p., należy stwierdzić, że termin wskazany w tym przepisie ma wyłącznie charakter terminu instrukcyjnego, zaś skarżący nie wykazał, że jego przekroczenie mogłoby mieć jakikolwiek istotny wpływ na wynik sprawy, co ewentualnie stanowiłoby podstawę do uchylenia zaskarżonej decyzji.

W tej sytuacji należy uznać, iż - wbrew zarzutom strony skarżącej - organ nie naruszył w tym zakresie przepisów prawa, w tym w szczególności art. 8 k.p.a. (zasada zaufania obywateli do organów Państwa). Niewątpliwie z zasady wyrażonej w tym przepisie wynika przede wszystkim wymóg praworządnego i sprawiedliwego prowadzenia postępowania i rozstrzygnięcia sprawy przez organ administracji publicznej, co jest zasadniczą treścią zasady praworządności (art. 6 k.p.a.). Tylko postępowanie odpowiadające takim wymogom i decyzje wydane w wyniku tak ukształtowanego postępowania mogą wzbudzać zaufanie obywateli do organów administracji publicznej nawet wtedy, gdy decyzje administracyjne nie uwzględniają ich żądań. Zdaniem Sądu, postępowanie Urzędu Patentowego RP w niniejszej sprawie zasadom takim odpowiada, gdyż organ prowadząc postępowanie sporne, wyjaśnił okoliczności sprawy oraz ustosunkował się do zgłaszanych w toku postępowania twierdzeń i wniosków strony reprezentującej inne interesy.

Należy zgodzić się w pełni z twierdzeniem organu, iż sprawy żadnego znaku towarowego nie da się rozpatrywać ogólnie oraz w sposób automatyczny, gdyż jest ona zawsze oceniana w swoich konkretnych uwarunkowaniach i odniesieniach.

Ustosunkowując się do zarzutów dotyczących obrazy przepisów postępowania, należy - zdaniem Sądu - stanowczo podkreślić, iż Urząd Patentowy RP, wydając zaskarżoną decyzję administracyjną w sprawie unieważnienia prawa ochronnego na słowno-graficzny znak towarowy Chatier Cool Men nr [...], uwzględnił wszelkie rygory procedury administracyjnej, określające jego obowiązki w zakresie sposobu przeprowadzenia postępowania, a następnie końcowego rozstrzygnięcia sprawy. Związanie rygorami procedury administracyjnej oznacza, że Urząd Patentowy RP jest obowiązany m.in. do przestrzegania zasady pogłębiania zaufania obywateli do organów Państwa (art. 8 k.p.a.). Zdaniem Sądu, organ uwzględniając powyższą zasadę zobowiązany jest dokładnie wyjaśnić okoliczności sprawy, konkretnie ustosunkować się do żądań i twierdzeń strony oraz uwzględnić w decyzji zarówno interes społeczny, jak i słuszny interes strony. Organ administracji jest ponadto obowiązany w sposób wyczerpujący zebrać i ocenić cały materiał dowodowy (art. 7, art.77 § 1 i art. 80 k.p.a.) oraz uzasadnić swoje rozstrzygnięcie według wymagań określonych w przepisie art. 107 § 3 k.p.a.

Z tej przyczyny należy stwierdzić, iż w decyzji z dnia [...] września 2009 r., nr [...], brak jest jakichkolwiek istotnych uchybień formalnych, których Urząd Patentowy RP dopuściłby się w toku postępowania spornego, a które uniemożliwiłyby Sądowi dokonanie prawidłowej oceny zarzutów skargi i wypowiedzenie się co do legalności (zasadności) podjętego rozstrzygnięcia pod względem materialnoprawnym.

Sad uznał jednocześnie, iż uzasadnienie zaskarżonej decyzji spełnia wymogi stawiane przez normę prawną wyrażoną w przepisie art. 107 § 3 k.p.a., albowiem w swym rozstrzygnięciu Urząd Patentowy RP wyraźnie wskazał, dlaczego unieważnił prawo ochronne na sporny znak towarowy, kierując się przesłankami zawartymi w przepisie art. 132 ust. 2 pkt 2 i pkt 3 p.w.p.

Biorąc powyższe pod uwagę, Wojewódzki Sad Administracyjny w Warszawie orzekł, jak w sentencji wyroku, działając na podstawie art. 151 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi.



Powered by SoftProdukt