drukuj    zapisz    Powrót do listy

6038 Inne uprawnienia  do  wykonywania czynności  i zajęć w sprawach objętych symbolem 603, Ruch drogowy, Samorządowe Kolegium Odwoławcze, oddalono skargę, III SA/Kr 612/15 - Wyrok WSA w Krakowie z 2015-12-14, Centralna Baza Orzeczeń Naczelnego (NSA) i Wojewódzkich (WSA) Sądów Administracyjnych, Orzecznictwo NSA i WSA

III SA/Kr 612/15 - Wyrok WSA w Krakowie

Data orzeczenia
2015-12-14 orzeczenie prawomocne
Data wpływu
2015-06-02
Sąd
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie
Sędziowie
Janusz Kasprzycki /przewodniczący sprawozdawca/
Symbol z opisem
6038 Inne uprawnienia  do  wykonywania czynności  i zajęć w sprawach objętych symbolem 603
Hasła tematyczne
Ruch drogowy
Skarżony organ
Samorządowe Kolegium Odwoławcze
Treść wyniku
oddalono skargę
Powołane przepisy
Dz.U. 2012 poz 1137 Art. 83 ust. 1, arty. 84 ust. 3 pkt 1 i 2
Ustawa z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym - tekst jednolity
Dz.U. 2012 poz 270 Art. 151
Ustawa z dnia 30 sierpnia 2002 r. Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi - tekst jednolity.
Sentencja

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie w składzie następującym: Przewodniczący WSA Tadeusz Wołek Sędziowie WSA Halina Jakubiec WSA Janusz Kasprzycki (spr.) Protokolant starszy referent Renata Nowak po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 25 listopada 2015 r. sprawy ze skargi S. K. na decyzję Samorządowego Kolegium Odwoławczego z dnia 18 lutego 2015r. nr [....] w przedmiocie cofnięcia imiennego uprawnienia diagnosty skargę oddala

Uzasadnienie

Zaskarżoną decyzją z dnia 18 lutego 2015 r., nr [...], Samorządowe Kolegium Odwoławcze, działając na podstawie art. 138 § 1 pkt 1 ustawy z dnia 14 czerwca 1960 r. - Kodeks postępowania administracyjnego (t. jedn., Dz. U. z 2013 r., poz. 267 ze. zm., zwanej dalej w skrócie - k.p.a.) oraz art. 84 ust.3 pkt 1 i 2 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. - Prawo o ruchu drogowym ( t. jedn., Dz. U. z 2012, poz. 1137 ze zm., zwanej dalej Prawem o ruchu drogowym), utrzymało w mocy rozstrzygnięcie Prezydenta Miasta z dnia [...] 2014 r., znak: [...], o cofnięciu S. K. imiennego uprawnienia diagnosty nr [...], wydanego w dniu 4 marca 2011 r. przez Prezydenta Miasta.

Powyższe rozstrzygnięcie zapadło w następującym stanie faktycznym i prawnym:

Prezydent Miasta, decyzją z dnia [...] 2014 r., znak: [...], orzekł o cofnięciu S. K. imiennego uprawnienia diagnosty do wykonywania badań technicznych pojazdów nr [...], wydanego w dniu 4 marca 2011 r. przez Prezydenta Miasta.

W uzasadnieniu tej decyzji organ l instancji wskazał, że w wyniku analizy dokumentacji dotyczącej przeprowadzonych przez diagnostę S. K. w dniu 8 maja .2013 r. badań technicznych w Podstawowej Stacji Kontroli Pojazdów S Firma Motoryzacyjna S. S. (Oddział N) ustalono, że ww. stacja kontroli pojazdów nie posiada uprawnień do przeprowadzenia badań pojazdów o dopuszczalnej masie całkowitej przekraczającej 3,5 tony. W dniu 8 maja 2013 r. S. K. wykonał okresowe badania techniczne pojazdów: ciągnika rolniczego (o nr rej. [...], nr zaświadczenia [...]), ciągnika rolniczego (o nr rej. [...], nr zaświadczenia [...]), przyczepy ciężarowej rolniczej, (nr rej. [...] nr zaświadczenia [...]), o masie całkowitej przekraczającej 3, 5 t.

Następnie powołano się na wyjaśnienia S. K., z których wynikało, że znane mu są przepisy ruchu drogowego jak też okoliczność, że Stacja Kontroli Pojazdów w N jest stacją podstawową, na której nie mógł wykonać badań technicznych pojazdów o dmc powyżej 3,5 t. Ww. przyznał, że badania przeprowadził przez pomyłkę i niedopatrzenie, nie zauważając dopuszczalnej masy całkowitej pojazdu. Ponadto wyjaśnił, że pracuje również na stacjach okręgowych i badania wykonuje rutynowo.

W oparciu o te wyjaśnienia oraz zeznania wskazanych w uzasadnieniu decyzji świadków, organ administracyjny uznał, że zachodzą przesłanki cofnięcia uprawnień z art. 84 ust. 3 pkt 2 Prawa o ruchu drogowym. W ocenie organu l instancji nie można uznać wykonania badań za pomyłkę czy też niedopatrzenie diagnosty, ponieważ badał on trzy pojazdy, a sposób dokonania badania wynika wprost z powołanych przepisów prawa, a zatem rutyną powinno być bezwzględne przestrzeganie tych przepisów prawa. Diagnosta wykonał badanie nie patrząc, że w dowodzie rejestracyjnym jest wpisana dmc powyżej 3,5 t i nie porównał tych danych z danymi na tabliczce znamionowej, co jest potwierdzeniem wykonania badania sprzecznie z określonym zakresem i sposobem, i nie powinno mieć miejsca na żadnej stacji kontroli pojazdów. Dokonując wpisów do rejestru badań technicznych pojazdów i dowodów rejestracyjnych powyższych pojazdów diagnosta potwierdził naruszenie zapisów art. 84 ust. 3 pkt 2 Prawa o ruchu drogowym poświadczając tym samym nieprawdę, gdyż wydanie zaświadczenia albo dokonanie wpisu do dowodu rejestracyjnego nie było możliwe po badaniu w stacji kontroli pojazdów, która nie posiada uprawnienia do przeprowadzenia badań opisanych pojazdów. Organ l instancji przeprowadzenie badań w stacji kontroli pojazdów, która nie posiadała uprawnień do ich przeprowadzenia ocenił jako rażące naruszenie prawa, co w konsekwencji skutkuje wydaniem decyzji o cofnięciu uprawnienia diagnosty.

Od powyższej decyzji strona, działająca przez pełnomocnika złożyła odwołanie, wnosząc o uchylenie zaskarżonej decyzji, z którą się nie zgadza, uważając ją za bardzo krzywdzącą, a zastosowaną sankcję za nieadekwatną do popełnionego naruszenia.

W uzasadnieniu odwołujący się przyznał, że w dniu 8 maja 2013 r. przeprowadził w podstawowej stacji kontroli pojazdów badanie diagnostyczne trzech pojazdów o dmc ponad 3,5 tony. Nie jest natomiast prawdą, że badania te nie zostały w ogóle przeprowadzone, a jedynie dokonano wpisów do dowodów rejestracyjnych o czym zeznał świadek R. C. Gabaryty badanych pojazdów są niewielkie stąd też wynikało błędne założenie o ich dopuszczalnej masie całkowitej, bez dokładnego sprawdzenia tej okoliczności. Było to niedopatrzenie z jego strony, natomiast organ l instancji uznał to za działanie celowe by dopuścić do ruchu pojazdy, które nie powinny być dopuszczone, a nadto zarzucił odwołującemu się, że nie zrobił nic, by sytuację zmienić. Tymczasem należy mieć na uwadze, że badania zostały wykonane na stacji, której wyposażenie pozwalało na wykonanie badań technicznych i zostały one rzetelnie wykonane. Wpisy w dowodach rejestracyjnych, jak też do rejestru zostały dokonane zgodnie ze stanem faktycznym. W kwestii braku podjęcia przez odwołującego się działań, aby zmienić zaistniałą sytuację strona podnosi, iż dopiero w wyniku kontroli powzięła wiadomość o pomyłce i na zmianę było już za późno.(...)

Opisaną na wstępie, zakwestionowaną do Sądu decyzją SKO z dnia 18 lutego 2015 r. utrzymało w mocy decyzję organu I instancji.

W uzasadnieniu tak rozstrzygnięcia, działające jako organ odwoławczy SKO ustaliło, na podstawie zgromadzonej w aktach sprawy dokumentacji, że diagnosta S. K. przeprowadził techniczne badania okresowe pojazdów (dopuszczalna masa całkowita każdego z powyżej wymienionych pojazdów przekracza 3,5 t.) w stacji kontroli pojazdów do tego nieprzystosowanej, ponieważ nie posiada ona uprawnienia do wykonywania badań technicznych pojazdów, których dopuszczalna masa całkowita przekracza 3,5 t.

Zarówno właściciel stacji kontroli pojazdów, jak też diagnosta potwierdzili fakt dokonania badań technicznych w/ w pojazdów zgodnie z wpisami do rejestru badań. Dokumenty powyższe wskazują na fakt przeprowadzenia badań technicznych ww. pojazdów, natomiast podniesiona przez R. C. okoliczność, że pojazdy nie brały udziału w badaniach technicznych pozostaje w sprzeczności z pozostałym materiałem dowodowym, a zwłaszcza z dokumentacją stacji na której badania przeprowadzono.

Wg Kolegium, diagnosta przeprowadzając badanie techniczne pojazdu obowiązany jest postępować w sposób przewidziany przez przepisy rozporządzenia Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej z dnia 26 czerwca 2012 r. w sprawie zakresu i sposobu przeprowadzania badań technicznych pojazdów oraz wzorów dokumentów stosowanych przy tych badaniach (Dz. U. z 2012 r. poz. 996). Zakres badania obejmuje m.in. sprawdzenie cech identyfikacyjnych oraz ustalenie i porównanie zgodności faktycznych danych pojazdu z danymi zapisanymi w dowodzie rejestracyjnym lub odpowiadającym mu dokumencie. Odwołujący się przyznał, iż badania wykonał przez pomyłkę i niedopatrzenie nie zauważając masy całkowitej badanych pojazdów, co zdaniem SKO potwierdza, że badania techniczne zostały przeprowadzone z naruszeniem przepisu § 2 ust. 1 pkt 1 wyżej wymienionego rozporządzenia.

Tym samym okoliczności wskazane przez odwołującego się z których wynika, że przez pomyłkę i niedopatrzenie przeprowadził badanie techniczne pojazdów, w ocenie SKO pozostają bez znaczenia prawnego w sytuacji, gdy stwierdzono wystąpienie przesłanki cofnięcia przewidzianej w art. 84 ust.3 pkt 1 Prawa o ruchu drogowym, tj. przeprowadzenie przez diagnostę badania technicznego niezgodnie z określonym zakresem i sposobem wykonania.

Ponadto wskazano, że w niniejszej sprawie doszło również do spełnienia przesłanki cofnięcia uprawnienia wymienionej w art. 84 ust. 3 pkt 2 Prawa o ruchu drogowym. W wyniku badań zostały wydane zaświadczenia o numerach [...], [...], [...] oraz odpowiednie wpisy do dowodów rejestracyjnych pojazdów. W ocenie organu odwoławczego, okoliczności powyższe wskazują, iż dokonanie przez diagnostę S. K. badań technicznych pojazdów, których dopuszczalna masa całkowita przekracza 3,51 na stacji kontroli pojazdów, która nie posiadała do tego uprawnień wyczerpuje przesłankę cofnięcia uprawnienia określoną w art. 84 ust. 3 pkt 2 Prawa o ruchu drogowym, bowiem wydanie przez diagnostę zaświadczenia oraz dokonanie wpisów do dowodów rejestracyjnych badanych pojazdów nastąpiło niezgodnie z przepisami. Nie mogło bowiem mieć miejsca wydanie zaświadczeń z badań technicznych pojazdów na stacji kontroli pojazdów, która nie posiadała uprawnień do przeprowadzenia badania technicznego tego rodzaju pojazdów.

Ustosunkowując się do podniesionego w odwołaniu zarzutu, iż w niniejszej sprawie doszło do naruszenia przepisu art. 84 ust. 3 pkt 2 ww. ustawy poprzez jego niewłaściwe zastosowanie, organ II instancji stwierdził jego bezzasadność. Jako nietrafny oceniono także zarzut, iż stosując normę z art. 84 ust. 3 pkt 1 organ powinien rozważyć czy ciężar popełnionego uchybienia jest na tyle duży, że daje podstawę do wydania orzeczenia o cofnięciu uprawnienia. Zgodnie z powyższym przepisem prawa, jak też utrwalonym w tym zakresie orzecznictwem sądów administracyjnych przepis art. 84 ust. 3 pkt 1 Prawa o ruchu drogowym nie daje organowi prawa do miarkowania konsekwencji, co oznacza, że uchybienia o dużym ciężarze gatunkowym są traktowane na równi z uchybieniami o mniejszych skutkach ( wyrok NSA z dnia 12.04.2013r. do sygn. U GSK 60/12 LEX nr 1337191) Przepis prawa, który stanowi podstawę cofnięcia uprawnienia diagnoście ma charakter bezwzględnie obowiązujący, albowiem stwierdzenie uchybień określonych w tym przepisie zawsze skutkuje zastosowaniem określonych w nim sankcji. Organ nie ma możliwości miarkowania konsekwencji i jeśli stwierdzi chociażby jedno uchybienie określone w art. 84 ust. 3 Prawa o ruchu drogowym ma obowiązek cofnąć diagnoście uprawnienie (por. wyrok WSA z dnia 04.10.2012r. do sygn. III SA/Łd 527/12 LEX nr 1235385).

Następnie SKO, w odpowiedzi na podniesiony w odwołaniu zarzut przyjęcia przez organ l instancji drastycznego, jak to określił odwołujący się, naruszenia przez diagnostę przepisów prawa, wskazało, że w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji organ l instancji dokonał oceny naruszenia przepisów prawa przez diagnostę. W ocenie organu odwoławczego, diagnosta działaniem swym dopuścił do ruchu pojazdy, których badań nie miał prawa wykonać na podstawowej stacji kontroli pojazdów w N. W ten sposób nie powinien postępować żaden diagnosta, tym bardziej diagnosta z kilkuletnim stażem pracy. Zdaniem Kolegium ocena zachowania diagnosty, uzasadniona jest powyżej powołanymi okolicznościami. Jednakże, jak to powyżej wskazano, ani stopień naruszenia przepisu prawa, ani też motywy jakimi kierował się diagnosta naruszając te przepisy nie ma wpływu na podjęcie rozstrzygnięcia, jeśli zostaną spełnione przesłanki z art. 84 ust. 3 Prawa o ruchu drogowym nakładające na organ l instancji obowiązek cofnięcia uprawnienia, tak jak ma to miejsce w niniejszej sprawie.

W końcowej części uzasadnienia SKO zaznaczyło, że celem przepisu art. 84 ust. 3 Prawa o ruchu drogowym jest odsunięcie od czynności diagnostycznych nierzetelnych diagnostów. Diagnosta decyduje bowiem o dopuszczeniu pojazdu do ruchu drogowego. Diagnosta pełni funkcję publiczną. W związku z czym wymagana jest od niego szczególna staranność w wykonywaniu swoich czynności oraz przestrzeganie obowiązujących w tym zakresie przepisów. Skoro zatem od pracy diagnosty zależy bezpieczeństwo w ruchu drogowym to w sytuacji gdy dopuszcza się on uchybień, o których mowa w art. 84 ust.3 Prawa o ruchu drogowym, to tym samym stwarza zagrożenie dla bezpieczeństwa wszystkich uczestników ruchu drogowego. Konsekwencje tych uchybień są zatem znaczne, a skutkiem takich uchybień jest cofnięcie uprawnienia diagnoście.

Skargę na powyższą decyzję do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie wniósł S. K., reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika.

Zaskarżonej decyzji zarzucono:

1.naruszenie art. 84 ust. 3 pkt 1 ustawy z dnia 14.06.1997 r. Prawo o ruchu drogowym poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i cofnięcie skarżącemu uprawnienia diagnosty mimo, iż badania techniczne przedmiotowych pojazdów odbyły się zgodnie z określonym zakresem i sposobem ich wykonania,

2.naruszenie art. 84 ust. 3 pkt 2 ustawy z dnia 14.06.1997 r. Prawo o ruchu drogowym poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i cofnięcie skarżącemu uprawnienia diagnosty mimo, iż zaświadczenie z badań technicznych przedmiotowych pojazdów zostały wydane po przeprowadzeniu badań na stacji do tego dostosowanej i zgodnie ze stanem faktycznym,

3.naruszenie art. 83b ust. 2 ustawy z dnia 14.06.1997 r. Prawo o ruchu drogowym poprzez jego niezastosowanie,

4.naruszenie art. 7 kpa oraz art. 77 § 1 kpa, poprzez ich niezastosowanie, polegające na wybiórczym i stronniczym zebraniu oraz ocenie materiału dowodowego w sprawie, a w konsekwencji naruszenie zasady uwzględniania słusznego interes strony.

Skarżący wniósł o uchylenie powyższych decyzji.

Zarzuty skargi zostały szczegółowo omówione w uzasadnieniu skargi.

Wskazano m.in., że faktem jest, iż S. K. w dniu 8 maja 2013 r. przeprowadził w podstawowej stacji kontroli pojazdów badanie diagnostyczne trzech pojazdów o dopuszczalnej masie całkowitej przekraczającej 3,5 tony. Faktem jest także to, że S. K. pracuje na kilku stacjach kontroli pojazdów, których właścicielem jest S. S. Dwie z nich posiadają status okręgowych, a tylko jedna jest podstawową, przy czym wyposażenie wszystkich tych stacji jest podobne, tzn. pozwala na przeprowadzenie badań pojazdów o dopuszczalnej masie całkowitej przekraczającej 3,5 tony. Dodatkowo podnieść należy, co wynika ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, iż gabaryty tych pojazdów są niewielkie. Stąd też błędne założenie S. K. o ich dopuszczalnej masie całkowitej. Faktem jest, że badania te dotyczyły trzech pojazdów, niemniej jednak pojazdy te są podobne do siebie, ich właścicielem jest ta sama osoba, tj. R. C. i były przeprowadzane w zasadzie w tym samym czasie, tj. jedno po drugim.

Powyższe okoliczności, zdaniem autora skargi, zostały potraktowane przez organ odwoławczy jedynie marginalnie.

Tymczasem należy mieć na względzie fakt, iż badania te zostały faktycznie rzetelnie wykonane na stacji, której wyposażenie pozwalało na wykonanie badań technicznych tych pojazdów. Wpisy w dowodach rejestracyjnych, jak również do rejestru badań zostały dokonane zgodnie ze stanem faktycznym. Natomiast S. K. nie miał możliwości podjąć jakichkolwiek działań celem zmiany zaistniałej sytuacji, gdyż o swojej pomyłce dowiedział się przy okazji kontroli stacji pojazdów realizowanej przez Starostę na skutek niezgodnego z prawdą donosu R. C. i wówczas na zmianę było już za późno. Zatem z tego powodu nie można S. K. czynić jakiegokolwiek zarzutu.

Wobec powyższego, zdaniem pełnomocnika skarżącego nie można zgodzić się ze stanowiskiem organów administracyjnych wydających decyzje w tej sprawie, iż przeprowadzone przez S. K. badanie techniczne w/w pojazdów zostało przeprowadzone niezgodnie z określonym zakresem i sposobem wykonania, a nadto z rażącym naruszeniem przepisów prawa, tym samym wypełniając dyspozycję zarówno pkt l jak i 2 art. 84 ust. 3 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym. Zatem materialnoprawną podstawą decyzji podjętej przez organy administracyjne w rozpoznawanej sprawie był art. 84 ust. 3 pkt 1 i 2 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. - Prawo o ruchu drogowym, uzależniający cofnięcie diagnoście uprawnień do wykonywania badań technicznych od rezultatu kontroli przeprowadzonej przez starostę, której efektem końcowym było stwierdzenie, że diagnosta wydawał zaświadczenia albo dokonywał wpisu do rejestru pojazdu danych niezgodnych ze stanem faktycznym lub przepisami. Tymczasem należy mieć na względzie, że art. 84 ust. 3 u.p.r.d. jako przepis o charakterze sankcyjnym powinien być stosowany w sposób ścisły (por. wyrok NSA z dnia 20 października 2009 r. II GSK 87/2009). Orzeczenie to należy rozumieć w ten sposób, że cofnięcie diagnoście uprawnień do dokonywania badań technicznych pojazdów powinno mieć miejsce w sytuacji niebudzącego wątpliwości zaistnienia jednej z przesłanek ustawowych, przy czym cofnięcie uprawnień do wykonywania badań technicznych reguluje powołany wyżej art. 84 ust. 3 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Zgodnie z treścią tego artykułu, starosta cofa diagnoście uprawnienie do wykonywania badań technicznych, jeżeli w wyniku przeprowadzonej kontroli, o której mowa w art. 83 ust. 6 stwierdzono:

1) przeprowadzenie przez diagnostę badania technicznego niezgodnie z określonym zakresem i sposobem wykonania,

2) wydanie przez diagnostę zaświadczenia albo dokonanie wpisu do dowodu rejestracyjnego pojazdu niezgodnie ze stanem faktycznym lub przepisami.

W tym miejscu pełnomocnik skarżącego zaznaczył, że cytowany przepis odwołuje się do kontroli, o której mowa w art. 83 ust. 6, gdy tymczasem w brzmieniu obowiązującym w dacie wydania decyzji przez organ l instancji, art. 83 nie zawierał już ust. 6. Normę tę zastąpił nowo dodany art. 83b, który stanowi, że nadzór nad stacjami kontroli pojazdów sprawuje starosta (ust. 1).

Następnie podkreślono, że w ramach wykonywanego nadzoru starosta co najmniej raz w roku przeprowadza kontrolę stacji kontroli pojazdów w zakresie: a) zgodności stacji z wymaganiami, o których mowa w art. 83 ust. 3; b) prawidłowości wykonywania badań technicznych pojazdów; c) prawidłowości prowadzenia wymaganej dokumentacji (art. 83b ust. 2 pkt l ustawy). Należy uznać to za oczywiste niedopatrzenie ustawodawcy, który nowelizując treść art. 83, mocą art. 22 pkt 1 ustawy z dnia 2 lipca 2004 r. - Przepisy wprowadzające ustawę o swobodzie działalności gospodarczej (Dz. U. 2004 r. Nr 173 poz. 1808) wchodzącą w życie z dniem 21 sierpnia 2004 r., nie dokonał zmian w art. 84 ust. 3 ustawy. Nie ulega jednak wątpliwości, że stosując art. 84 ust. 3 ustawy Prawo o ruchu drogowym organy administracji wydające decyzje w niniejszej sprawie zobowiązane były zastosować art. 83b ust. 2 ustawy (por. wyrok NSA w z dnia l października 2008 r. l OSK 1450/2007). Organ odwoławczy nie odniósł się w ogóle do zarzutu skarżącego w tym zakresie.

Nadto wskazano, że uprawnienie nadane diagnoście jest porównywalne z innymi uprawnieniami zawodowymi. W wyroku z dnia 29 marca 2011 r., w sprawie II SA/Bd 1408/10 Wojewódzki Sąd Administracyjny w Bydgoszczy podniósł, że wykonywanie szeregu zawodów, zaliczonych do tzw. zawodów regulowanych, wymaga nadania uprawnień. W tym miejscu można wspomnieć przykładowo o takich zawodach jak zawód lekarza, pielęgniarki i położnej, weterynarza, diagnosty laboratoryjnego i szereg innych. Pozbawienie uprawnień wymaganych w wielu zawodach jest poprzedzone postępowaniem dyscyplinarnym prowadzonym przy zastosowaniu procedur karnych, postępowania cywilnego czy administracyjnego.(...)

Powołane w skardze te regulacje przewidują pozbawienie uprawnień do wykonywania określonych czynności lub zawodu, po przeprowadzeniu postępowania wyjaśniającego i zagwarantowaniu obwinionemu określonych gwarancji procesowych. We wszystkich wskazanych uregulowaniach, które mówią o karach w postępowaniu dyscyplinarnym, przewidziana jest gradacja kar.

Następnie podkreślono, że przytoczenie tych wszystkich uregulowań w skardze miało na celu wykazanie, że uregulowanie u.p.r.d., mówiące o pozbawieniu uprawnień diagnosty jest ewenementem na tle systemu prawa. Przepis nie wprowadza bowiem żadnych rozróżnień mających na celu zróżnicowanie stopnia winy i tym samym zróżnicowania sankcji. W myśl art. 84 ust. 3 ustawy - Prawo o ruchu drogowym cofnięcie uprawnień diagnoście jest obligatoryjne, niezależnie od stopnia przewinienia i jego rodzaju. Przepis ten nie daje żadnych uprawnień do miarkowania konsekwencji, na co zwraca uwagę organ odwoławczy. Niemniej jednak należy podzielić wypowiadany w literaturze przedmiotu pogląd, że "bez istnienia dostatecznie zróżnicowanego zespołu sankcji trudno byłoby przecież wyobrazić sobie normalne funkcjonowanie regulacji administracyjnoprawnej" (Z. Kmieciak: ogólne zasady prawa i postępowania administracyjnego, Warszawa 2000 str. 122).

Przy tym autor skargi zaznaczył również, iż skutek wydania decyzji o cofnięciu uprawnień pociąga za sobą niemożność wydania przez organ osobie zainteresowanej ponownego uprawnienia wcześniej niż po upływie 5 lat od dnia, w którym decyzja o cofnięciu uprawnień stała się ostateczna (art. 84 ust. 4 Prawa o ruchu drogowym). Oznacza to, że decyzja w tym zakresie jest w skutkach równoważna orzeczeniu przez sąd powszechny środka karnego w postaci zakazu wykonywania określonego zawodu lub pełnienia funkcji (por. wyrok NSA z 31 sierpnia 2006 r. l OSK 1151/2005). Ten rodzaj sankcji nie różni się zbytnio od sankcji kryminalnych. Implikuje to stosowanie zasady, że wątpliwości winny być rozstrzygnięte na korzyść obwinionego.

W ocenie pełnomocnika skarżącego, tego rodzaju sankcja jest niewątpliwie bardzo dotkliwa i winna być zarezerwowana dla drastycznych naruszeń przez diagnostę prawa. Nie oznacza jednak, że przy orzekaniu tego rodzaju sankcji administracyjnej nie należy przestrzegać zasad sprawiedliwości, a pozbawienie prawa wykonywania zawodu - tak jak to jest w innych uregulowaniach -pozostawić dla sytuacji drastycznych naruszeń prawa (por. wyrok WSA w Łodzi z dnia 01.04.2014 r., III SA/Łd 119

2013, LexPolonica nr 8390135; wyrok NSA z dnia 31.08.2006 r., l OSK 1153/2005).

Dalej podkreślono, że powyższe rozważania mają znaczenie również dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy. Wbrew bowiem stanowisku organu odwoławczego skarżący przeprowadzając przedmiotowe badania techniczne nie dopuścił się rażącego naruszenia przepisów prawa. Należy bowiem przypomnieć, że przeprowadzone przez S. K. badania techniczne w/w pojazdów zostały przeprowadzone na stacji dostosowanej do badania tego rodzaju pojazdów i zakończyły się wynikiem pozytywnym oraz wyznaczeniem przez niego następnego terminu badania technicznego. Okoliczności faktyczne sprawy nie są sporne, natomiast przedmiotem sporu jest, czy prawidłowe przeprowadzenie przez S. K. badań technicznych pojazdów o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 3,5 tony na stosownie wyposażonej ku temu podstawowej stacji kontroli pojazdów nosi znamiona drastycznego naruszenia prawa przez diagnostę. W tym miejscu jeszcze raz należy podkreślić, że art. 84 ust. 3 u.p.r.d. - jako przepis o charakterze sankcyjnym, powinien być stosowany w sposób ścisły. Zatem nie można przyjąć tak jak to czyni organ odwoławczy w ślad za organem l instancji, iż S. K. naruszył zarówno pkt 1 jak i 2 art. 84 ust. 3 u.p.r.d. Zwłaszcza, że w orzecznictwie sądów administracyjnych podkreśla się, że nie ulega wątpliwości, że celem interpretowanego przepisu art. 84 ust. 3 jest odsunięcie od czynności diagnostycznych nierzetelnych diagnostów. Konsekwencje naruszania podstawowych zasad wykonywania zawodu diagnosty i dopuszczenie do ruchu pojazdów o niesprawdzonym stanie technicznym doprowadziłyby do zagrożenia najistotniejszych dóbr chronionych prawem, jakimi są życie i zdrowie ludzkie. Należy podkreślić, iż biorąc pod uwagę bardzo dotkliwe sankcje przewidziane przez ustawodawcę wobec diagnosty, któremu wykazane zostanie naruszenie przepisów, lub prowadzenie czynności kontrolnych z rażącym naruszeniem przyjętych zasad, konieczne staje się niezwykle wnikliwe i staranne badanie każdej tego rodzaju sprawy, zarówno przez organy administracji publicznej, jak i sąd administracyjny. Nie może być bowiem tak, iż pochopne działanie organu i subiektywna ocena urzędników zadecyduje o tym, że w gruncie rzeczy z błahych powodów pozbawiać się będzie obywatela uprawnień, które decydują nie tylko o jego statusie zawodowym, ale także o statusie materialnym jego rodziny (por. wyrok NSA z dnia 31 sierpnia 2006 r., w sprawie l OSK 1151/2005), a tak się właśnie stało w niniejszej sprawie. Sposób przeprowadzenia w dniu 8 maja 2013 r. badań technicznych ww. pojazdów i dokonanie wpisów zarówno w dowodzie rejestracyjnych jak i w rejestrze badań nie było wynikiem ewidentnego, a przede wszystkim umyślnego naruszenia przez S. K. przepisów prawa, gdyż jego działania w żaden sposób nie można zakwalifikować jako umyślnego naruszenia przepisów, nierzetelnego postępowania, którego skutkiem było dopuszczenie do ruchu pojazdów stwarzających bezpośrednie zagrożenie bezpieczeństwa ruchu drogowego. Zwłaszcza, że pojazdy te bezkolizyjnie uczestniczyły w tym ruchu do czasu kolejnego badania technicznego.

Wobec powyższego, w ocenie autora skargi, nie jest możliwe zaakceptowanie stanowiska organu odwoławczego, iż w okolicznościach niniejszej sprawy uzasadnione jest cofnięcie S. K. uprawnienia diagnosty, gdyż prowadziłoby to do pozostawienia w obrocie prawnym rozstrzygnięcia niezwykle formalistycznego i pomijającego cel przepisu art. 84 ust. 3 u.p.r.d. Tymczasem, wszelkie wątpliwości faktyczne i prawne powinny być tłumaczone przez organy zawsze na korzyść osoby, której postępowanie administracyjne w przedmiocie cofnięcia uprawnień diagnosty dotyczy. Dotychczasowa postawa organów wydających decyzje w niniejszej sprawie zdaje się być nie do pogodzenia również z konstytucyjną zasadą proporcjonalności.

Reasumując, podkreślono na koniec, że w kontekście art. 84 ust. 3 pkt 2 u.p.r.d., możliwość nałożenia sankcji w postaci cofnięcia uprawnienia do wykonywania badań technicznych, wymaga stwierdzenia ewidentnego naruszenia przepisu prawa, który reguluje czynności diagnosty podlegające ocenie w trakcie prowadzonej przez starostę kontroli. Dlatego też w niniejszej sprawie doszło do naruszenia wskazanego przepisu prawa materialnego art. 84 ust. 3 pkt 2 u.p.r.d., poprzez niewłaściwe zastosowanie tej normy do ustalonego w sprawie stanu faktycznego.

W odpowiedzi na skargę Samorządowe Kolegium Odwoławcze podtrzymało swoje stanowisko, wyrażone w uzasadnieniu kwestionowanej decyzji i wniósł o ich oddalenie.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie, zważył, co następuje:

Stosownie do treści art. 1 § 2 ustawy z dnia 25 lipca 2002 r. Prawo o ustroju sądów administracyjnych (t. jedn., Dz. U. z 2014 r., poz. 1647.) w zw. z art. 3 § 1 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (t. jedn., Dz. U. 2012 r., poz. 270 ze zm., dalej w skrócie P.p.s.a.), sądy administracyjne sprawują kontrolę działalności administracji publicznej, stosując środki określone w ustawie. Kontrola sądu polega na zbadaniu, czy przy wydawaniu zaskarżonego aktu nie doszło do rażącego naruszenia prawa dającego podstawę do stwierdzenia nieważności, naruszenia prawa dającego podstawę do wznowienia postępowania, naruszenia prawa materialnego w stopniu mającym wpływ na wynik sprawy oraz naruszenia przepisów postępowania administracyjnego w stopniu mogącym mieć istotny wpływ na wynik sprawy. Sąd nie jest przy tym związany zarzutami i wnioskami skargi oraz powołaną podstawą prawną, zgodnie z dyspozycją art. 134 § 1 P.p.s.a. Sąd administracyjny nie rozstrzyga więc merytorycznie, lecz ocenia zgodność decyzji z przepisami prawa.

Skarga nie zasługiwała na uwzględnienie.

Przeprowadzona w rozpatrywanej sprawie pod względem wyżej wskazanych kryteriów kontrola wydanych rozstrzygnięć wykazała, że odpowiadają one prawu.

Materialnoprawną podstawę rozstrzygnięć w niniejszej sprawie administracyjnej stanowił przepis art. 84 ust. 3 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. - Prawo o ruchu drogowym ( t. jedn., Dz. U. z 2012, poz. 1137 ze zm., zwanej dalej Prawem o ruchu drogowym).

Zgodnie z tym przepisem, w brzmieniu obowiązującym w dacie wydawania zaskarżonej decyzji, Starosta cofa diagnoście uprawnienie do wykonywania badań technicznych, jeżeli w wyniku przeprowadzonej kontroli, o której mowa w art. 83 ust. 6 , stwierdzono:

1) przeprowadzenie przez diagnostę badania technicznego niezgodnie z określonym zakresem i sposobem wykonania;

2) wydanie przez diagnostę zaświadczenia albo dokonanie wpisu do dowodu rejestracyjnego pojazdu niezgodnie ze stanem faktycznym lub przepisami.

Wykładnia przytoczonego przepisu nie pozostawia wątpliwości, że ma on "... brzmienie kategoryczne. W przypadku ustalenia nieprawidłowego działania diagnosty, norma zawarta w tym przepisie nie pozostawia organowi wyboru, który zobowiązany jest cofnąć diagnoście uprawnienia do wykonywania badań technicznych. Kluczowe jest zatem dokonanie bezspornego i niebudzącego wątpliwości ustalenia, że diagnosta wydał zaświadczenie lub dokonał wpisu do dowodu rejestracyjnego pojazdu niezgodnie ze stanem faktycznym lub przepisami. Z konstrukcji tego przepisu, a w szczególności ze zwrotu "starosta cofa", wynika, że starosta ma obowiązek cofnięcia uprawnień diagnoście, gdy w toku przeprowadzonej kontroli stwierdzi niezgodność pomiędzy wydanym zaświadczeniem albo dokonanym wpisem do dowodu rejestracyjnego pojazdu a stanem faktycznym lub obowiązującymi przepisami prawa. Ustawa p.r.d. nie dopuszcza żadnego wyjątku, który wyłączyłby wydanie takiej decyzji. W szczególności decyzja nie jest uzależniona od motywów, którymi się kierował diagnosta, naruszając art. 84 ust. 3 pkt 2 p.r.d."(por. wyrok WSA w Kielcach z dnia 9 kwietnia 2014 r., sygn. akt II SA/Ke 1002/13; LEX nr 1760199).

Istotnie, jak trafnie zauważył pełnomocnik skarżącego, biorąc pod uwagę dotkliwe sankcje przewidziane przez ustawodawcę wobec diagnosty w art. 84 ust. 3 ustawy, któremu zostanie wykazane naruszenie przepisów lub prowadzenie czynności kontrolnych z rażącym naruszeniem przyjętych zasad, konieczne staje się niezwykle wnikliwe i staranne badanie każdej tego rodzaju sprawy przez organy administracji publicznej. Działanie tych organów nie może być pochopne. Subiektywna ocena urzędników nie może zadecydować o tym, że w gruncie rzeczy z błahych powodów pozbawiać się będzie obywatela uprawnień, które decydują nie tylko o jego statusie zawodowym, ale także o sytuacji materialnej jego rodziny. Tym samym zadaniem organu administracyjnego jest w takiej sytuacji szczególnie wnikliwe zbadanie zakresu ewentualnych nieprawidłowości w wykonywaniu przez danego diagnostę funkcji i rozważenie, czy w okolicznościach konkretnej sprawy istnieją podstawy do wydania orzeczenia o cofnięciu uprawnień.

Mając powyższe na uwadze, w rozpatrywanej sprawie zdaniem Sądu, prowadzące postępowanie administracyjne organy w przedmiocie cofnięcia uprawnień diagnoście zebrały kompletny, wystarczający materiał dowodowy do podjęcia rozstrzygnięcia co do istoty sprawy. Prawidłowo go oceniły we wzajemnej łączności, dając temu wyraz w uzasadnieniach kontrolowanych decyzji.

Bezsprzecznie ze zebranych dowodów, w postaci kontroli przeprowadzonych w stacji diagnostycznej w dniach 21 maja 2014 r. i 17 lipca 2014 r. wynika, że skarżący przeprowadził w niej w dniu 8 maja 2013 r. kontrolę stanu technicznego pojazdów, których dopuszczalna masa całkowita przekraczała 3,5 t.

W świetle art. 83 ust.1, w brzmieniu obowiązującym w dacie wydawania zaskarżonej decyzji, badanie techniczne jest przeprowadzane na koszt właściciela lub posiadacza pojazdu, w:

1) podstawowej stacji kontroli pojazdów - w zakresie:

a) okresowego badania technicznego pojazdów o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 3,5 t, z zastrzeżeniem lit. c,

b) dodatkowych badań technicznych w odniesieniu do pojazdów, o których mowa w lit. a, z zastrzeżeniem ust. 1a,

c) badań technicznych przyczep przeznaczonych do łączenia z pojazdami określonymi w lit. a, o ile stacja spełnia wymagania, o których mowa w przepisach wydanych na podstawie art. 84a ust. 1 pkt 1 ustawy w zakresie długości stanowiska kontrolnego;

2) okręgowej stacji kontroli pojazdów - w zakresie:

a) okresowego badania technicznego wszystkich pojazdów,

b) dodatkowych badań technicznych w odniesieniu do pojazdów, o których mowa w lit. a,

c) badań co do zgodności z warunkami technicznymi pojazdów zabytkowych."

W ocenie Sądu, z wyżej przytoczonych postanowień art. 83 ust. 1 pkt 1 i 83 ust. 1 pkt 2 lit a i b jasno wynika, że podstawowa stacja kontroli pojazdów może przeprowadzić tylko badania techniczne pojazdów, których dopuszczalna masa całkowita nie przekracza 3,5 t. Przepis ten, ani nie był w chwili dokonywania badań technicznych przez skarżącego dwuznaczny, ani też nie podlegał zmianom, czy też nowelizacji, lecz był jasnobrzmiący.

Tranie podniosło Kolegium, że działanie skarżącego spowodowało zaistnienie dwóch przesłanek z art. 84 ust. 3 Prawa o ruchu drogowym. Po pierwsze przeprowadzenie badań na stacji diagnostycznej niezgodnie z zakresem i sposobem wykonania.

Z rozporządzenia normującego te kwestie – rozporządzenia Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej z dnia 26 czerwca 2012 r. w sprawie zakresu i sposobu przeprowadzania badań technicznych pojazdów oraz wzorów dokumentów stosowanych przy tych badaniach (Dz. U. z 2012 r., poz. 996 ze zm.) wynika, że badania techniczne polegają m. in. na sprawdzeniu czy pojazd opowiada warunkom technicznym określonym w rozporządzeniu Ministra Infrastruktury z dnia 31 grudnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia (t. jedn., Dz. U. z 2015 r., poz. 305), gdzie w § 3 Działu II mowa jest o dopuszczalnej masie całkowitej pojazdu, a zakres okresowego badania technicznego pojazdu obejmuje m. in identyfikację pojazdu poprzez sprawdzenie cech identyfikacyjnych oraz ustalenie i porównanie zgodności faktycznych danych pojazdu z danymi zapisanymi w dowodzie rejestracyjnym lub odpowiadającym mu dokumencie.

Skoro w tym przypadku skarżący jako diagnosta nie dokonał sprawdzenia dopuszczalnej masy całkowitej badanych pojazdów porównując dane z tzw. tabliczki znamionowej z danymi zapisanymi w dowodach rejestracyjnych tych pojazdów, to zgodzić się należy z orzekającymi organami, że tego rodzaju postępowanie nosiło cechy wykonania badań niezgodnie z zakresem uregulowanym w tych rozporządzeniach. Nadto wydanie zaświadczeń o zgodności pod względem technicznym tych pojazdów, nawet w sytuacji nie stwierdzenia usterek, przez stację kontroli pojazdów, która badań technicznych takich pojazdów przeprowadzać nie może, mimo posiadania ku temu wszelkiego wyposażenia, było równocześnie działaniem diagnosty niezgodnie z przepisami, o którym mowa w pkt 2 art. 84 ust. 1 ustawy. Diagnosta wydając zaświadczenie dopuszcza do ruchu drogowego pojazdy.

Odnośnie natomiast argumentu pełnomocnika skarżącego, że przepis art. 83 ust. 6 Prawa o ruchu drogowym, do którego odsyła art. 83 ustawy już nie obowiązywał, to stwierdzić należy, że jest to bez znaczenia dla treści rozstrzygnięcia. Podnosi się bowiem w judykaturze, że sposób ujawnienia nieprawidłowości nie ma znaczenia. Takie stanowisko wyrażone zostało w uchwale 7 sędziów NSA z dnia 12 marca 2012 r., sygn. akt II GPS 2/11, publik w LEX nr 1124034: "Sposób ujawnienia dopuszczenia się przez diagnostę naruszenia określonego w art. 84 ust. 3 pkt 2 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. - Prawo o ruchu drogowym (Dz.U. z 2005 r. Nr 108, poz. 908 ze zm.) nie ma znaczenia dla oceny możliwości zastosowania sankcji przewidzianej w tym przepisie."

Nie jest również zasadny zarzut, że organy orzekające nie odniosły się do kwestii zastosowania art. 83b ustawy, bo nie mogło mieć to znaczenia dla treści rozstrzygnięcia. To wskutek takiego a nie innego postepowania diagnosty doszło do wykonania badań technicznych pojazdów na stacji, na której badania tych pojazdów nie mogły być przeprowadzone z uwagi na przekroczenie przez nich dopuszczalnej masy całkowitej pojazdów większej jak 3,5 t. Przedmiotem niniejszego postepowania nie jest bowiem nadzór nad stacjami diagnostycznymi, lecz cofnięcie uprawnień diagnoście.

Podzielić należy stanowisko NSA, zaprezentowane w wyroku z dnia 12 marca 2013 r., sygn.. akt II GSK 2427/11, że: "Przepisy p.r.d. nie dopuszczają żadnego wyjątku, który wyłączałby wydanie decyzji w sprawie cofnięcia uprawnień diagnoście, w szczególności decyzja ta nie jest uzależniona od motywów, którymi kierował się diagnosta, naruszając art. 84 ust. 3 pkt 1 i 2 p.r.d." Stąd argumentacja skarżącego i jego pełnomocnika, że jednakowe wyposażenie zarówno stacji podstawowej jak i okręgowych oraz małe gabaryty badanych pojazdów zmyliły go, nie mogły być uwzględnione. Stwierdzenie najmniejszego błędu, już kwalifikuje organ, do cofnięcia diagnoście posiadanych uprawnień. Trafnie podkreślił organ, że rutyną powinno być sprawdzenie dopuszczalnej masy całkowitej pojazdów badanych przez diagnostę, a w konsekwencji powinien on poinformować, że z uwagi na ten parametr w tej stacji nie może przeprowadzić badań. W wyniku nich wydaje on zaświadczenie, a więc dokument potwierdzający prawidłowy stan techniczny danego pojazdu, dopuszczając go tym samym do ruchu. Wreszcie w art. 84 przewidziana jest odpowiedzialność administracyjnoprawna ma charakter obiektywny, niezależny od zawinienia.

W tym stanie rzeczy, Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie,

na podstawie art. 151 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. – Prawo

o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (t. jedn., Dz. U. z 2012 r., poz. 270 ze zm.) orzekł - jak w sentencji wyroku



Powered by SoftProdukt