drukuj    zapisz    Powrót do listy

6460 Znaki towarowe, Własność przemysłowa, Urząd Patentowy RP, Oddalono skargę, VI SA/Wa 1855/11 - Wyrok WSA w Warszawie z 2012-01-31, Centralna Baza Orzeczeń Naczelnego (NSA) i Wojewódzkich (WSA) Sądów Administracyjnych, Orzecznictwo NSA i WSA

VI SA/Wa 1855/11 - Wyrok WSA w Warszawie

Data orzeczenia
2012-01-31 orzeczenie prawomocne
Data wpływu
2011-09-16
Sąd
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie
Sędziowie
Danuta Szydłowska /sprawozdawca/
Małgorzata Grzelak /przewodniczący/
Piotr Borowiecki
Symbol z opisem
6460 Znaki towarowe
Hasła tematyczne
Własność przemysłowa
Sygn. powiązane
II GSK 1003/12 - Wyrok NSA z 2013-11-28
Skarżony organ
Urząd Patentowy RP
Treść wyniku
Oddalono skargę
Powołane przepisy
Dz.U. 2003 nr 119 poz 1117 art. 132 ust. 2 pkt 2
Ustawa z dnia 30 czerwca 2000 r. Prawo własności przemysłowej
Dz.U. 2002 nr 153 poz 1270 art. 151
Ustawa z dnia 30 sierpnia 2002 r. Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi.
Sentencja

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w składzie następującym: Przewodniczący Sędzia WSA Małgorzata Grzelak Sędziowie Sędzia WSA Piotr Borowiecki Sędzia WSA Danuta Szydłowska (spr.) Protokolant st. ref. Eliza Mroczek po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 31 stycznia 2012 r. sprawy ze skargi O. Sp. z o.o. z siedzibą w N. na decyzję Urzędu Patentowego Rzeczypospolitej Polskiej z dnia [...] lipca 2011 r. nr [...] w przedmiocie prawa ochronnego na znak towarowy [...] oddala skargę

Uzasadnienie

Zaskarżoną decyzją z dnia [...] lipca 2011 r. Urząd Patentowy RP, na podstawie art. 245 ust. 1 w związku z art. 132 ust. 2 pkt 2 ustawy z dnia 30 czerwca 2000 r. Prawo własności przemysłowej (Dz. U. z 2003 r. Nr 119, poz. 1117 ze zm.), po rozpoznaniu wniosku O. Sp. z o.o. z siedzibą w N. o ponowne rozpatrzenie sprawy, utrzymał w mocy decyzję z dnia [...] sierpnia 2010 r. o odmowie udzielenia prawa ochronnego na znak towarowy GOLD CLA.

W uzasadnieniu swojego rozstrzygnięcia organ wyjaśnił, iż dniu 24 września 2007 r. do Urzędu Patentowego RP wpłynęło podanie O. Sp. z o.o. o udzielenie prawa ochronnego na znak towarowy słowny GOLD CLA na towary w klasie 05: suplementy diety i inna żywność dietetyczna, odżywki wzmacniające, preparaty parafarmaceutyczne stosowane profilaktycznie i dla rekonwalescentów do celów leczniczych, leki dla ludzi, w klasie 29: koncentraty wysokobiałkowe i odżywki wysokobiałkowe wzbogacone witaminami, solami mineralnymi i aminokwasami - wszystkie zawierające kwas linolowy oraz w klasie 30: koncentraty węglowodanowe i odżywki węglowodanowe i wysokoenergetyczne wzbogacone witaminami i solami mineralnymi. W dniu 4 maja 2009 r. do Urzędu wpłynął poprawiony przez wnioskodawcę wykaz towarów rozszerzony o informację, że wszystkie wymienione w poszczególnych klasach towary zawierają sprzężony kwas linolowy.

Decyzją z dnia [...] sierpnia 2010 r. Urząd Patentowy odmówił udzielenia prawa ochronnego na znak towarowy słowny GOLD CLA z uwagi na jego podobieństwo do znaku towarowego słownego GOLD, chronionego z pierwszeństwem od dnia 9 lipca 1999 r. pod nr [...], na rzecz H. R. z siedzibą w N., przeznaczonego do oznaczania towarów w klasach: kl. 05: produkty kosmetyczne, suplementy odżywcze, witaminy i preparaty witaminowe, minerały, kl.16: materiały drukowane, książki, periodyki oraz w kl. 29: substancje dietetyczne i suplementy żywieniowe do celów niemedycznych na bazie protein, węglowodanów, witamin lub minerałów.

We wniosku o ponowne rozpatrzenie sprawy zgłaszający podniósł, że w jego ocenie znak GOLD CLA w sposób wystarczający różni się od znaku GOLD, albowiem składa się z dwóch członów, w których dominujący człon ma element CLA, stanowiący dopełnienie elementu GOLD. Dalej wywodził, że element GOLD oznaczający kolor złoty czy złoto, jako nieposiadający samodzielnej zdolności odróżniającej – nie powinien podlegać rejestracji. Dodał, że człon CLA nadaje zgłoszonemu przez niego znakowi, wystarczającą zdolność odróżniającą w zwykłych warunkach obrotu handlowego. Powołał szereg orzeczeń na poparcie swych twierdzeń oraz podkreślił, że Urząd zaakceptował rejestrację międzynarodową znaku CLA & OMEGA 3 /[...] w klasie 29.

Urząd Patentowy RP wskazał, że stosownie do art. 132 ust. 2 pkt. 2 p.w.p podobieństwo znaków winno być rozpatrywane jednocześnie w dwóch aspektach: w aspekcie podobieństwa samych znaków oraz w aspekcie podobieństwa towarów, do oznaczenia, których znak został przeznaczony. Organ podkreślił, że znak towarowy ma pełnić rolę odróżniającą w taki sposób, aby nie wprowadzał w błąd uczestników obrotu gospodarczego, co do źródła pochodzenia towarów/usług. Dodał, że o istnieniu ryzyka konfuzji można mówić wtedy, gdy podobieństwo znaków i towarów sprzyja mylnemu wyobrażeniu odbiorców o pochodzeniu towarów/usług.

Dokonując porównania towarów Urząd stwierdził, że wymienione w zgłoszonym znaku jak i w znaku przeciwstawionym towary są identyczne i jednorodzajowe.

W ocenie organu sporne oznaczenia, porównywane łącznie w płaszczyźnie wizualnej, fonetycznej i znaczeniowej, są podobne.

Organ podkreślił, że ocena podobieństwa oznaczeń jest przeprowadzana z punktu widzenia przeciętnego odbiorcy towarów/usług, przy jej dokonywaniu należy uwzględnić ogólne wrażenie, jakie porównywane oznaczenia wywierają na odbiorcy. Organ wskazał, że dla nabywcy decydujące znaczenie mają zbieżne elementy oznaczeń, gdyż nabywca zachowuje z reguły w pamięci jedynie ogólny zarys oznaczenia, którego poszukuje. Kieruje się przy tym, przy wyborze towaru jedynie pewnymi przewodnimi elementami oznaczenia, z pominięciem odrębnych rozbieżności. Następnie wywodził, że dla stwierdzenia podobieństwa oznaczeń nie jest konieczne rzeczywiste pomylenie znaków przez odbiorców, wystarczy, że istnieje taka możliwość. Prawdopodobieństwo wprowadzenia odbiorców w błąd należy oceniać całościowo, na podstawie postrzegania przedmiotowych towarów, przez właściwy krąg odbiorców, uwzględniając wszystkie istotne okoliczności danego przypadku. Ocena całościowa prawdopodobieństwa wprowadzenia w błąd musi w zakresie podobieństwa znaczeniowego, wizualnego, fonetycznego spornych oznaczeń, opierać się na wywołanym przez nie ogólny wrażeniu, z uwzględnieniem w szczególności ich znamion odróżniających i dominujących. Powołując się na orzecznictwo ETS organ podkreślił, że to właśnie elementy dominujące i odróżniające danego oznaczenia są łatwiejsze do zapamiętania. W przypadku omawianych znaków, zdaniem organu jest to element GOLD. Oznacza to, że konsument w poszukiwaniu towarów takich jak w zgłoszeniu (tj. suplementów diety, odżywek) będzie przekonany, że pochodzą one od uprawnionego z tego znaku. Istnieje, zatem realne ryzyko wprowadzenia odbiorców w błąd, w sytuacji zaistnienia znaku w zakresie tożsamych towarów. Organ dodał, że sytuacja taka jest całkowicie prawdopodobna, bowiem odbiorca identyfikuje dane towary po znaku zachowując w pamięci jego ogólny zarys, często nie zwracając uwagi na towarzyszące mu elementy, co może często prowadzić do licznych pomyłek. Urząd zwrócił też uwagę na fakt, że odbiorca produktów, które miałyby być chronione zgłoszonym znakiem bardzo wyraźnie dobiera sam bądź przy pomocy lekarza czy farmaceuty, produkty o określonym składzie, zwłaszcza, że w dobie obecnej cywilizacji istnieje konieczność sprawdzania składu specyfików, z uwagi na powszechne zjawisko uczuleń. Klienci, zwracając, więc uwagę na dołączony do elementu GOLD - element CLA (tj. Conjugated Linoleic Acid będący odpowiednikiem określenia "sprzężony kwas linolowy"), zdaniem organu, będą sprawdzać pod swoim kątem możliwość użycia danego specyfiku, a w przypadku obaw, co do składnika, wybiorą produkt opatrzony znakiem GOLD, gdzie takiego składnika nie powinni się już spodziewać. Organ ponadto dodał, że w momencie, w którym na półce obok produktu firmy H. R. z siedzibą w N., na którego opakowaniu uwieczniony będzie znak GOLD, pojawiłby się produkt zgłaszającego zawierający słowa: GOLD CLA - przeciętny odbiorca słusznie mógłby założyć, że towar pochodzi od tego samego podmiotu, co skutkowałoby wprowadzeniem w błąd konsumenta. Ponadto organ podkreślił, że występujące w przedmiotowych znakach towarowych różnice, nie czynią danych oznaczeń na tyle odmiennymi, aby zostało wykluczone ryzyko ich pomyłki w zwykłych warunkach obrotu. Dodał, że w przypadku spornych znaków istnieje przewaga podobieństw nad różnicami.

W konkluzji organ stwierdził, że równoległe istnienie na rynku przeciwstawnych znaków budziłoby wątpliwości wśród potencjalnych odbiorców, co do źródła pochodzenia konkretnych towarów.

Odnosząc się do wskazanego przez zgłaszającego przykładu znaku zarejestrowanego w trybie Porozumienia Madryckiego IR 782174, na które Urząd udzielił prawa ochronnego, organ, powołując się na wyrok NSA z dnia 20 grudnia 2007 r., sygn. akt II GSK 258/07 podkreślił, że każde oznaczenie należy rozpatrywać i oceniać w swych konkretnych uwarunkowaniach i odniesieniach. Nie zgodził się również ze stanowiskiem zgłaszającego, że dodanie do zwrotu GOLD, (który w ocenie zgłaszającego ma słabą zdolność odróżniającą) elementu CLA - wzmacnia zdolność odróżniającą tego oznaczenia. Dodał, że samoistne zgłoszenie oznaczenia CLA, skutkowałoby wydaniem odmowy na podstawie art. 129 ust. 2 pkt 2 p.w.p., z uwagi na to, iż element ten wskazywałby jedynie na skład towarów. Nadto organ wskazał, że jeżeli przedsiębiorca wybiera znak towarowy identyczny lub podobny do zarejestrowanego z wcześniejszym pierwszeństwem to działa na własne ryzyko i wątpliwości powinny być rozstrzygane na jego niekorzyść.

W skardze wniesionej do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie O. Sp. z o.o., zwana dalej skarżącą, wniosła o uchylenie zaskarżonej decyzji, wstrzymanie jej wykonania oraz zasądzenie kosztów postępowania.

Skarżąca podniosła zarzut naruszenie przepisów postępowania, tj.: art. 8, art. 77 § 1 i art. 80 k.p.a., poprzez niedokonanie całościowej oceny podobieństwa oznaczeń, wskutek pominięcia elementu CLA oraz nieustalenia właściwego kręgu odbiorców towarów oznaczonych znakiem GOLD CLA, nieustalenia poziomu znajomości języka angielskiego przeciętnego konsumenta celem ustalenia znajomości oznaczenia CLA wśród odbiorców towarów skarżącej, jako okoliczności wyłączającej opisowy charakter oznaczenia;

oraz zarzut naruszenia przepisów prawa materialnego, tj. art. 132 ust. 2 pkt 2 p.w.p. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że konfrontowane znaki towarowe są podobne w stopniu powodującym ryzyko wprowadzenia odbiorców w błąd, co uniemożliwia ich współistnienie.

Uzasadniając zarzut naruszenia prawa materialnego, skarżąca powołując się na wyrok NSA z 11 lipca 2002 r. sygn. NSA II SA 3861/01, wyrok NSA z dnia 26 września 2006 r. sygn. II GSK 105/06 - podniosła, że znak towarowy powinien być oceniany, jako całość. Oznacza to, jej zdaniem, że zgłoszony znak, będąc znakiem dwuczłonowym, w którym człon "CLA" nadaje zdolność odróżniającą, jest wystarczający do uznania braku podobieństwa oznaczeń. Dodała, że wspólny pierwszy człon "GOLD" nie może decydować o absolutnym podobieństwie. Rejestracja znaku wspólnotowego "GOLD" (CTM No 1235746) na rzecz H. R. z siedzibą w N., w jej ocenie, nie może pozbawiać innych podmiotów możliwości używania i rejestracji znaków z opisowym słowem "GOLD" (złoto/złoty) mającym charakter potoczny i będący w powszechnym użyciu. Ponadto skarżąca podniosła, że znak GOLD CLA nie wywołuje ryzyka skojarzenia ze znakiem GOLD, gdyż zarówno w warstwie słownej, fonetycznej jak i wizualnej znaki te różnią się od siebie. Podkreśliła, że znak towarowy musi być postrzegany, jako pewna całość, a nie w oderwaniu, jako poszczególne elementy, słowa czy wyrazy składające się na niego. Zdaniem skarżącej nie jest możliwe absolutne zawłaszczenie pojedynczego wyrazu przez przedsiębiorcę w sposób wykluczający jego użycie w kombinacji z innymi słowami. To właśnie element CLA odróżnia znak GOLD CLA od znaku GOLD. Co prawda, element CLA pełni quasi opisową funkcję, jako, że z języka angielskiego oznacza sprzężony kwas linolowy (Conjugated Linoleic Acid), jednakże nie oznacza to, że każdy przeciętny konsument wie, co oznacza skrót CLA. Stopień znajomości języka angielskiego nie jest, w przekonaniu skarżącej spółki, zjawiskiem powszechnym i zależy od danej grupy ludzi i poziomu ich wykształcenia. Tymczasem produkty skarżącej nie są przeznaczone dla wąsko oznaczonego kręgu odbiorców, ale praktycznie do wszystkich aktywnych osób. Dodała również, że oceniając znaki towarowe oraz ich elementy pod kątem ewentualnego opisowego czy rodzajowego charakteru należy mieć na względzie specyfikę znaków towarowych służących do oznaczenia suplementów diety czy leków, gdzie elementami znaków towarowych bardzo często są składniki czy związki chemiczne, a taki sposób oznaczania utrwalił się w praktyce obrotu. Terminy medyczne i farmaceutyczne z punktu widzenia zapatrywań przeciętnego odbiorcy zgłoszonych towarów i usług zwykle jawić się będą, jako wyrazy fantazyjne. W tym kontekście oznaczenia nie mogą być uznane za niedystynktywne tylko dlatego, że sugerują one określone cechy zgłoszonych towarów lub usług (znaki towarowe sugerujące) lub stanowią aluzję do tych cech (znaki towarowe aluzyjne). Dodała, że reguła ta należy do zasad szczególnie dobrze utrwalonych w orzecznictwie prawnowspólnotowym. Wskazała również, że wytyczając kierunek orzecznictwa polskiego dla orzeczeń w sprawach znaków towarowych Europejski Trybunał Sprawiedliwości w ostatnim czasie znacznie zliberalizował swoje stanowisko odnoszące się do podobieństw między znakami towarowymi. Za znaki towarowe nie wprowadzające w błąd pomimo istniejącego między nimi podobieństwa zostały uznane znaki towarowe - Derbi Variante/Variante, Arthur /Arthur et Felice — to znaki zarejestrowane dla identycznych towarów. Podobne stanowisko zaprezentował ETS w orzeczeniu wydanym w sprawie Gorgonzola, gdzie Sąd nie uznał mylącego podobieństwa pomiędzy znakami towarowymi Cambozola i Gorgonzola zarejestrowanymi dla tych samych produktów — serów. Dodała również, że przykładowo w sprawie Sabel v. Puma (orzeczenie ETS z dnia 11 listopada 1997 r., C-251/95), odpowiadając na pytanie Sądu Najwyższego Niemiec dotyczące interpretacji art. 4(2)b dyrektywy, ETS uznał, że sformułowanie "ryzyko wprowadzania w błąd polegające w szczególności na skojarzeniu między znakami" oznacza, że samo skojarzenie nie jest wystarczającą podstawą do stwierdzenia ryzyka wprowadzenia w błąd. Podobnie, w sprawie Canon v. Cannon (orzeczenie ETS z dnia 29 września 1998 r., C-39/97) ETS zajął stanowisko, że ryzyko wprowadzenia w błąd nie występuje wtedy, gdy nie można stwierdzić, iż nabywcy przekonani są, że towary pochodzą z tego samego przedsiębiorstwa lub z przedsiębiorstw powiązanych ekonomicznie.

Skarżąca nie zgodziła się z twierdzeniem Urzędu, że słowo GOLD jest w znaku GOLD CLA wyrazem dominującym. Wskazała, że oceny znaku towarowego dokonuje konsument. Niebezpieczeństwo pomyłek jest niebezpieczeństwem dla odbiorców, a to oznacza, że jego ocena w decydującej mierze zależy od tego, jak znaki oddziałują na przeciętnego konsumenta towarów lub usług danego rodzaju. Przeciętny konsument z reguły postrzega znak jako pewną całość, nie zwracając uwagi na szczegóły, które je różnią. Wskazując na orzeczenie Fix/ Mięta C Fix SN 11 marca 1999r, Sygn. akt III RN 136/98 podkreśliła, że pod uwagę należy brać przeciętnie poinformowanego, uważnego i rozsądnego konsumenta. Powołując się na wyrok WSA w Warszawie z dn. 26 lipca2005 r. sygn. VI SA/Wa 718/05 podniosła, że nie każde podobieństwo pomiędzy znakami powoduje niedopuszczalność rejestracji znaku towarowego, lecz tylko podobieństwo w takim stopniu, które mogłoby wprowadzać odbiorców w błąd co do pochodzenia towarów. W świetle powyższego oraz faktu używania przez bardzo wiele podmiotów w obrocie gospodarczym oznaczenia "GOLD" samodzielnie czy też w połączeniu z innymi wyrazami, jak również faktu, iż to człon "CLA" ma w znaku zgłoszonym charakter dominujący – skarżąca stwierdziła, że nie zachodzi przesłanka wprowadzenia odbiorców towarów w błąd. Podkreśliła, że samo słowo GOLD oznaczające z języka angielskiego - "złoty" ma bardzo słabą zdolność odróżniającą i dopiero dodanie do niego jakiegoś innego słowa nadaje całemu oznaczeniu odróżniający charakter. Słowo GOLD jest obecnie używane jako dodatek do wielu znaków, przeważnie leków i parafarmaceutyków. Podkreśliła, że w bazie znaków towarowych Urzędu Patentowego znalazło się 615 znaków zawierających słowo gold. Dla przykładu znak "Pure Gold" (numer 53770) zarejestrowany w klasach: 29, 31 i 32, "Gold Vit" w klasie 29, Alpen gold czekolada z herbatnikiem, "Pharma gold słodzik" w klasie 30 (numer 176730), "Styropian gold" (numer 188127), Gold coffee. Dodała, że to rejestracja znaku "GOLD" jest wątpliwa i zasługuje na podważenie jako pozbawiona postaci odróżniającej. Wątpliwe jest, w jej ocenie, czy znak GOLD pomimo jego rejestracji posiada znamiona dystynktywności. Znak "GOLD", jest jedynie znakiem słownym, nie posiada charakterystycznej, odróżniającej go czcionki ani postaci graficznej. Jest także znakiem pseudo opisowym, o czym świadczy jego jasne tłumaczenie na język angielski.

Uzasadniając zarzut naruszenia prawa procesowego skarżąca podniosła, że Urząd Patentowy naruszył zasadę zaufania do organów władzy publicznej. Wydając swoją decyzję Urząd powinien zebrać i rozpatrzyć cały materiał dowodowy oraz wziąć pod uwagę fakt obecności na rynku wielu znaków zawierających słowo gold, które zostały przez Urząd zarejestrowane, a nie uznane za wprowadzające w błąd. Takie działanie Urzędu, w ocenie skarżącej, narusza konstytucyjną zasadę równości względem prawa. Podmioty znajdujące się w podobnej sytuacji - rejestrujące znaki zawierające słowo gold są traktowane odmiennie. Wskazując na wyrok NSA z dnia 7 grudnia 1984 r., III SA 729/84, ONSA 1984, nr 2, poz. 117, podkreśliła, że w celu realizacji tej zasady konieczne jest ścisłe przestrzeganie prawa, zwłaszcza w zakresie dokładnego wyjaśnienia okoliczności sprawy, konkretnego ustosunkowania się do żądań i twierdzeń stron oraz uwzględniania w decyzji zarówno interesu społecznego, jak i słusznego interesu obywateli, przy założeniu, że wszyscy obywatele są równi wobec prawa. Zdaniem skarżącej spółki, zasadom takim nie odpowiada takie prowadzenie postępowania administracyjnego, w którym występują sprzeczne interesy stron, gdy organy prowadzące postępowanie, bez wszechstronnego wyjaśnienia okoliczności sprawy, uwzględniają tylko jeden z wchodzących w grę interesów, nie ustosunkowując się do zgłaszanych w toku postępowania twierdzeń i wniosków stron reprezentujących inne interesy.

W konkluzji skarżąca stwierdziła, że znak GOLD CLA odczytywany jako całość absolutnie nie kojarzy się ze znakiem "GOLD" w stopniu wprowadzającym konsumenta w błąd co do pochodzenia towarów znakiem tym oznaczonych.

W odpowiedzi na skargę organ wniósł o jej oddalenie podtrzymując w całości dotychczasową argumentację.

W piśmie procesowym datowanym na dzień 12 stycznia 2012 r., stanowiącym replikę na odpowiedź na skargę, skarżąca podtrzymała swoje zarzuty.

Wojewódzki Sąd Administracyjny zważył, co następuje:

Skarga nie zasługuje na uwzględnienie, albowiem zaskarżona decyzja nie narusza prawa w stopniu mogącym mieć wpływ na treść rozstrzygnięcia.

Rozstrzygnięcie dokonane przez Urząd Patentowy jest prawidłowe i nie narusza obowiązującego w tym zakresie prawa ani metodologii porównywania znaków towarowych, uznanych w nauce prawa i praktyce, a argumenty zawarte w skardze zasadności tego rozstrzygnięcia nie podważają.

Materialnoprawną podstawą zaskarżonej decyzji jest art. 132 ust. 2 pkt 2 p.w.p., zgodnie z którym nie udziela się prawa ochronnego na znak towarowy identyczny lub podobny do znaku towarowego, na który udzielono prawa ochronnego lub zgłoszonego w celu uzyskania prawa ochronnego (o ile na znak taki zostanie udzielone prawo ochronne) z wcześniejszym pierwszeństwem na rzecz innej osoby dla towarów identycznych lub podobnych, jeżeli zachodzi ryzyko wprowadzenia odbiorców w błąd, które obejmuje w szczególności ryzyko skojarzenia znaku ze znakiem wcześniejszym. Powyższy przepis określa tzw. względną przeszkodę udzielenia prawa ochronnego i, jak podkreśla się w literaturze przedmiotu, jest to klasyczna przeszkoda w udzieleniu praw wyłącznych. Generalnie przepis ten ma na celu ochronę obrotu gospodarczego (w tym interesów uprawnionych przedsiębiorców) przed możliwością wywołania błędu co do pochodzenia towaru.

Podkreślić bowiem należy, że pierwszoplanową funkcją znaku towarowego jest funkcja oznaczenia pochodzenia towaru (usługi), czyli funkcja odróżniania. Znak wskazuje, że towar nim opatrzony pochodzi z przedsiębiorstwa osoby używającej tego znaku albo z innych przedsiębiorstw związanych z nim organizacyjnie, gospodarczo lub prawnie w sposób, który ma wpływ na powstanie lub zbyt towarów ze znakiem.

W orzecznictwie sądów administracyjnych podkreśla się, że przystępując do porównania znaków towarowych należy najpierw ocenić podobieństwo lub identyczność towarów do oznaczania których służą znaki. Dopiero przesądzenie o jednorodzajowości towarów implikuje konieczność dokonania porównania oznaczeń. Z kolei ustalenie ryzyka błędu co do źródła pochodzenia towarów i/lub usług będzie polegało na określeniu wypadkowej identyczności (podobieństwa) towarów i/lub usług oznaczanych przeciwstawionymi znakami towarowymi oraz identyczności (podobieństwa) samych oznaczeń (wyrok WSA w Warszawie z dnia 16 stycznia 2009 r., sygn. akt 1671/08, LEX nr 510739).

Prawdopodobieństwo wprowadzenia w błąd zakłada jednoczesne istnienie identyczności lub podobieństwa pomiędzy znakiem zgłaszanym a znakiem wcześniejszym oraz identyczność lub podobieństwo pomiędzy towarami i usługami, dla których dokonuje się zgłoszenia, a tymi, dla których zarejestrowany został wcześniejszy znak towarowy. Przesłanki te powinny być spełnione kumulatywnie (tak m.in. /w:/ wyrok Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości z dnia 12 października 2004 r. w sprawie C-106/03 P, Vedial v. OHIM, Rec. s. I-9573, pkt 51).

Przy ocenie jednorodzajowości towarów/usług stosuje się różnorakie kryteria, takie jak przeznaczenie towarów (usług), zasadę działania, krąg odbiorców, do których są skierowane towary (usługi), sposób działania, sposób sprzedaży (dystrybucji) towarów (usług), czas użytkowania, pomocniczo wygląd towarów. Jak wskazał Wojewódzki Sąd Administracyjny w wyroku z dnia 14 marca 2007 r., sygn. akt VI SA/Wa 2314/06, dla uznania identyczności towarów nie jest konieczne używanie identycznych sformułowań a przy porównywaniu towarów (usług) należy opierać się na dokumentacji zawartej w rejestracji wcześniejszego znaku i wskazanych tam towarach (usługach) objętych ochroną oraz wykazie towarów (usług), które wskazał sam zgłaszający.

Oceny podobieństwa towarów/usług należy dokonywać w powiązaniu z podobieństwem oznaczeń. Im bardziej podobne porównywane znaki (oznaczenia) tym większa istnieje możliwość skojarzenia znaków przez odbiorców. Im większa zdolność odróżniająca znaku towarowego tym większy zakres ochrony i ryzyko pomylenia porównywanych znaków.

Prawdopodobieństwo wprowadzenia w błąd istnieje, jeżeli odbiorcy mogliby uznać, że dane towary lub usługi pochodzą z tego samego przedsiębiorstwa lub ewentualnie z przedsiębiorstw powiązanych gospodarczo. W orzecznictwie Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości podkreśla się, iż istnienie prawdopodobieństwa wprowadzenia w błąd odbiorców podlega całościowej ocenie, przy uwzględnieniu wszystkich czynników istotnych w danym przypadku (wyrok z dnia 11 listopada 1997 r. w sprawie C-251/95 SABEL oraz wyrok z dnia 22 czerwca 2000 r. w sprawie C-425/98 Marca Mode).

Całościową ocenę prawdopodobieństwa wprowadzenia w błąd w zakresie, w jakim dotyczy ona wizualnego, fonetycznego lub koncepcyjnego podobieństwa spornych znaków, należy zatem oprzeć na wywieranym przez nie całościowym wrażeniu, przy uwzględnieniu w szczególności ich elementów odróżniających i dominujących. Przeciętny konsument postrzega zwykle znak towarowy jako całość i nie dokonuje analizy jego poszczególnych detali. Należy bowiem pamiętać, że odbiorca kieruje się przy wyborze towaru jedynie pewnymi przewodnimi elementami oznaczeń, z pominięciem drobnych rozbieżności (por. M. Kępiński, Niebezpieczeństwo wprowadzenia w błąd odbiorców co do źródła pochodzenia towarów w prawie znaków towarowych, Zeszyty naukowe Uniwersytetu Jagiellońskiego 28/1982). Dla nabywcy decydujące znaczenie mają zbieżne elementy obu oznaczeń.

Urząd Patentowy zasadnie przyjął, że art. 132 ust. 2 pkt 2 p.w.p. ma zastosowanie wówczas, gdy spełnione zostaną łącznie trzy następujące przesłanki: 1) podobieństwa lub identyczności oznaczeń, 2) podobieństwa lub identyczności towarów lub usług, do oznaczania których przeznaczone są dane znaki towarowe, oraz 3) istnienia ryzyka wprowadzenia odbiorców w błąd co do źródła pochodzenia oznaczanych towarów lub usług.

Zgodnie z orzecznictwem wspólnotowym, przy ocenie ryzyka wprowadzenia w błąd trzeba w szczególności ustalić, jakie są odróżniające i dominujące elementy znaków (vide. ww. wyrok ETS z 11 listopada 1997 r. w sprawie C-251/95 SABEL BV przeciwko PUMA AG Rudolf Dassler Sport). Potrzeba ustalenia elementu dominującego w znaku uzasadniona jest powszechnie przyjętym faktem, iż przy postrzeganiu znaków składających się z więcej niż jednego elementu (na przykład znaków słowno-graficznych) konsument zwraca uwagę na element dominujący, który najłatwiej zapada mu w pamięć i stanowi o właściwościach odróżniających znaku.

W orzecznictwie unijnym przyjęto jako standard szczegółowe porównywanie przeciwstawionych znaków w toku ogólnej oceny niebezpieczeństwa wprowadzania w błąd, na w trzech płaszczyznach: wizualnej, fonetycznej i znaczeniowej (wyroki SPI: z 20 listopada 2007 r. w sprawie T-149/06, Castellani / OHIM - Markant Handels und Service (CASTELLANI), pkt 52 i nast. oraz z 10 grudnia 2008 r. w sprawie T-290/07, MIP Metro v OHIM - Metronia (METRONIA), pkt 44 i nast.).

Jedna z powszechnie przyjętych reguł stanowi, że różnice nie wykluczają podobieństwa znaków. Gdy dominują cechy wspólne, to choć różnice istnieją, kupujący może być wprowadzony w błąd, a zatem można mówić o podobieństwie uzasadniającym postawienie zarzutu naruszenia prawa do znaku oryginalnego. Sprawdzanie podobieństwa powinno więc prowadzić do obiektywnego bilansu podobieństw i różnic, a ich sumę należy odnieść do przeciętnej uwagi rozsądnego kupującego. Dla oceny podobieństwa fonetycznego ma znaczenie liczba sylab, ich brzmienie oraz akcent. Podobieństwo wizualne ocenia się z punktu widzenia liczby słów bądź liter w ogóle, liczby słów bądź słów takich samych, ich kształtu, układu jak i koloru. Taka sama liczba sylab, minimalne różnice wizualne i wyraźne współbrzmienie fonetyczne podwyższają ryzyko pomyłki. W przypadku, gdy żaden element nie może być uznany za charakterystyczny, należy brać pod uwagę formę prezentacji jako całość. Ewentualne podobieństwo dwóch porównywanych znaków będzie wówczas wynikiem przeważającej sumy elementów podobnych. Nie można wykluczyć również przypadków zdominowania przez znak słowny pozostałych elementów składających się na całość obrazu. Jeśli uwagę kupującego przyciąga właśnie słowo, a otoczenie znaku słownego ma znaczenie wtórne, ocena podobieństwa z innym naśladującym go znakiem powinna koncentrować się przede wszystkim na porównaniu oznaczeń słownych (red. T. Szymanek, Naruszenia praw na dobrach niematerialnych, Polska Izba Rzeczników Patentowych 2001, str. 95-97).

Zdaniem Sądu organ dokonał prawidłowej oceny w powyższym zakresie i zasadnie uznał, że przedmiotowe znaki są przeznaczone do oznaczania tożsamych towarów i są one do siebie podobne.

Odnosząc się do kwestii podobieństwa lub identyczności towarów Kolegium zasadnie uznało, że istnieje tożsamość między towarami, do oznaczania których przeznaczone są porównywane znaki. Sporny znak towarowy został zgłoszony do oznaczania towarów w klasach- 05: suplementy diety i inna żywność dietetyczna, odżywki wzmacniające, preparaty parafarmaceutyczne stosowane profilaktycznie i dla rekonwalescentów do celów leczniczych, leki dla ludzi, 29: koncentraty wysokobiałkowe i odżywki wysokobiałkowe wzbogacone witaminami, solami mineralnymi i aminokwasami - wszystkie zawierające kwas linolowy oraz w 30: koncentraty węglowodanowe i odżywki węglowodanowe i wysokoenergetyczne wzbogacone witaminami i solami mineralnymi.

Przeciwstawiony znak jest przeznaczony do oznaczania towarów w klasach: 05: produkty kosmetyczne, suplementy odżywcze, witaminy i preparaty witaminowe, minerały oraz w 29: substancje dietetyczne i suplementy żywieniowe do celów niemedycznych na bazie protein, węglowodanów, witamin lub minerałów.

Powyższe towary są zatem tego samego rodzaju. Należą do grupy preparatów wspomagających procesy leczenia, odchudzania bądź też bilansujących dietę lub też mających dostarczać skondensowane dawki energii celem zrównoważenia jej ubytku przy wzmożonym wysiłku fizycznym. Preparaty te są nabywane z reguły bez recepty, w aptekach, bądź też w wyodrębnionych stoiskach w supermarketach lub sklepach ze zdrową żywnością, często dawkowane są samodzielnie przez konsumentów.

Sąd podzielił ustalenia organu, iż krąg relewantnych odbiorców jest potencjalnie szeroki, gdyż wiele osób jest zainteresowanych spożywaniem żywności dietetycznej i różnego rodzaju suplementów żywieniowych, w tym suplementów diety. Konsumenci są zainteresowani także nabywaniem różnego rodzaju koncentratów odżywczych oraz preparatów parafarmaceutycznych. Jest to rynek, który silnie się rozwija i kieruje swoją ofertę do jak najszerszego kręgu odbiorców. Urząd wskazał także, iż kolejną grupą odbiorców są osoby nabywające leki. Wzmianka, że produkty wymienione w wykazie znaku GOLD CLA zawierają sprzężony kwas linolowy, nie różnicuje kręgu potencjalnych odbiorców, gdyż jest to ta sama grupa konsumentów, co ci nabywający preparaty, odżywki i koncentraty nie zawierające wskazanej substancji. Także elementem rekonwalescencji czy też kuracji odchudzających może być podawanie odżywek wzmacniających i suplementów odżywczych.

Urząd Patentowy prawidłowo dokonał oceny porównawczej znaków na różnych płaszczyznach postrzegania - wizualnej, fonetycznej i znaczeniowej. W tej ocenie Urząd kierował się kryterium ogólnego wrażenia, jakie znaki te wywierają na przeciętnym odbiorcy, ze zwróceniem szczególnej uwagi na elementy dominujące porównywanych oznaczeń, oraz kryterium oceniania znaku jako całości, gdyż sama powtarzalność poszczególnych elementów lub zbieżność członów oznaczeń nie musi determinować stworzenia ryzyka wprowadzenia odbiorców w błąd. Przedstawione kryteria oceny są zgodne z dotychczasowym orzecznictwem i poglądami piśmiennictwa. Trafność tej oceny uzasadnia w szczególności ustalenie, że przeciwstawione sobie znaki towarowe są znakami słownymi, co oznacza, że wizualna ocena podobieństwa dotyczy samych wyrazów, które nie znajdują się we wzajemnym oddziaływaniu z elementami graficznymi.

Zasadnie Urząd przyjął, iż w omawianych znakach występuje dominujące pod względem wizualnym, fonetycznym i znaczeniowym słowo "GOLD". Zastosowanie w obydwu porównywanych znakach tego samego słowa i jego umiejscowienie na początku znaku wpływa istotnie na podobieństwo we wszystkich wskazanych wyżej płaszczyznach. Porównując zatem znaki w warstwie fonetycznej należy stwierdzić, iż są one podobne z uwagi na identyczność jedynego elementu słownego zawartego w znaku przeciwstawionym i pierwszego z dwóch elementów słownych zawartych w znaku spornym. Jak wskazał Sąd UE w wyroku z dnia 20 stycznia 2010 r. w sprawie T- 460/07 - między znakiem jednowyrazowym i dwuwyrazowym istnieje pewne podobieństwo, gdy występuje w nich identyczny element słowny.

Element słowny GOLD, będący popularnym słowem, ma w porównaniu do elementu słownego CLA większą zdolność odróżniającą w stosunku do towarów zawartych w wykazie, ponieważ element słowny CLA jest jej całkowicie pozbawiony. CLA to skrót od angielskiego odpowiednika określenia "sprzężony kwas linolowy" - "conjugated linoleic acid". Jest to powszechnie stosowany skrót, który mimo, iż pochodzi od angielskiego określenia, został zapożyczony do języka polskiego i jest rozpoznawalny, co najmniej przez osoby zajmujące się branżą chemiczną i farmaceutyczną. Skrót CLA jest więc terminem wprost opisowym w stosunku do wymienionych przez zgłaszającego w wykazie towarów.

Zgodzić należy się z Kolegium, iż dodanie słowa CLA w spornym znaku towarowym nie eliminuje możliwości pomyłki wśród odbiorców, albowiem w przypadku towarów do oznaczenia, których skarżąca wniosła o udzielenie prawa ochronnego, jest ono tylko dookreśleniem towaru, wskazującym na jego skład.

W warstwie znaczeniowej podobieństwo znaków jest efektem identyczności słowa GOLD, oznaczającym w języku angielskim "złoto". Natomiast skrót CLA jest tylko nośnikiem informacji, o składzie towaru (sprzężony kwas linolowy jako składnik).

Również w warstwie wizualnej podobieństwo porównywanych znaków jest uwarunkowane identycznością elementu słownego GOLD.

Kolejnym, a zarazem ostatnim elementem podlegającym badaniu przez organ przy udzielaniu prawa ochronnego na znak towarowy jest ustalenie istnienia ryzyka wprowadzenia odbiorcy w błąd, co do pochodzenia towarów.

Również i w tym aspekcie decyzja organu jest poprawna.

Niebezpieczeństwo wprowadzenia w błąd jest oceniane z punktu widzenia "modelowego" kupującego, a więc obiektywnego wzorca. Niebezpieczeństwo to jest wypadkową podobieństwa towarów i znaków. Obydwa elementy łączą się ze sobą ściśle i przeciętny odbiorca, dokonując wyboru towarów, w toku porównywania znaku towarowego nie rozdziela ich. Polega ono na możliwości błędnego, nie odpowiadającego rzeczywistości, przypisania przez odbiorcę danego towaru uprawnionemu. Znakiem towarowym może być jedynie znak, który umożliwi odróżnienie podobnych towarów i przypisanie ich pochodzenia od jednego konkretnego podmiotu. Podobieństwo między znakami jest tym większe, im większa jestmożliwość skojarzenia znaku zgłoszonego ze znakiem z wcześniejszym pierwszeństwem ze względu na siłę odróżniającą drugiego z wymienionych znaków. (por. Urszula Promińska /w:/ E. Nowińska, U. Promińska, M. du Vall, Prawo własności przemysłowej, Wydawnictwo Prawnicze Lexis Nexis, Warszawa 2003). W toku ustalania niebezpieczeństwa wprowadzenia w błąd nie jest konieczne wykazanie, że doszło do rzeczywistych pomyłek nabywców towarów. Określenie "ryzyko wprowadzenia w błąd" należy rozumieć jako możliwość wywołania pomyłek co do pochodzenia towarów. W wyroku z dnia 29 września 1998 r., w sprawie Canon, C-39/97 ETS wskazał, że niebezpieczeństwo wprowadzenia w błąd istnieje, w rozumieniu art. 4 ust. 1 lit. b pierwszej Dyrektywy Rady nr 89/104/EWG mającej na celu zbliżenie ustawodawstw państw członkowskich odnoszących się do znaków towarowych z dnia 21 grudnia 1988 r., gdy odbiorcy mogą pomylić się co do pochodzenia przedmiotowych towarów lub usług. Wszelkie wątpliwości należy rozstrzygać na korzyść uprawnionego do znaku towarowego z wcześniejszym pierwszeństwem. Powyższa zasada jest konsekwencją przekonania, że przedsiębiorca, który dla towarów tego samego rodzaju wybiera znak towarowy podobny do znaku z wcześniejszym pierwszeństwem działa na własne ryzyko i wątpliwości powinny być rozstrzygane na jego niekorzyść (por. R. Skubisz j.w.).

Jak zostało wskazane powyżej przedstawione znaki są do siebie podobne. Dotyczy to również podobieństwa towarów, do oznaczania których są przeznaczone, jak również kręgu odbiorców.

Nabywca w poszukiwaniu danych preparatów będzie więc przekonany, z uwagi na tożsame słowo "GOLD", że pochodzą one z jednego, konkretnego źródła pochodzenia, czyli od uprawnionego z tego znaku. Odbiorca został przyzwyczajony do słowa "GOLD", po którym identyfikuje pochodzenie w ten sposób oznaczonych towarów a zatem dodatkowy element w postaci słowa "CLA" może być przez niego w ogóle nie brany pod uwagę. Oznaczenie "GOLD CLA" może sugerować odbiorcy, że występujące dotychczas w obrocie towary sygnowane znakiem "GOLD" zostały odświeżone i aktualnie oznaczane są nową wersją lub odmianą znaku wcześniejszego. Istnienie podobnych znaków przeznaczonych do oznaczania towarów tego samego rodzaju a pochodzących z dwóch różnych źródeł pochodzenia może doprowadzić do niepewności w odniesieniu do odbiorców towarów pochodzących od dwóch różnych, niepowiązanych ze sobą podmiotów gospodarczych.

Tym samym przedmiotowe oznaczenie nie będzie mogło pełnić podstawowej funkcji znaku towarowego tj. funkcji indywidualizowania towarów ze względu na ich pochodzenie.

Reasumując uznać należy, że funkcjonowanie na rynku znaków towarowych GOLD i GOLD CLA stwarzałby ryzyko wprowadzenia odbiorcy w błąd, co do pochodzenia oznaczonych nimi towarów. Za zasadną zatem należy uznać decyzję Urzędu Patentowego odmawiającą udzielenia prawa ochronnego na przedmiotowy znak, w oparciu o przepis art. 132 ust. 2 pkt 2 p.w.p.

Sąd nie podzielił również zarzutu nierównego traktowania skarżącej, uznając go za bezzasadny. Przytaczane przykłady rejestracji przez Urząd Patentowy znaków z elementem GOLD pozostają bez wpływu na końcowe rozstrzygnięcie sprawy. Wynikająca z art. 8 k.p.a. zasada zaufania obywateli do organów państwa nakłada na organy administracji publicznej obowiązek praworządnego i sprawiedliwego prowadzenia postępowania, który wyraża się w dokładnym zbadaniu okoliczności sprawy, ustosunkowaniu się do żądań stron oraz uwzględnieniu w decyzji zarówno interesu społecznego, jak i słusznego interesu obywateli. Z tym jednak, że ten obowiązek nie może polegać na badaniu okoliczności faktycznych, które były podstawą orzekania w innych konkretnych, indywidualnych sprawach. Okoliczności, które zadecydowały o rejestracji znaku w innych postępowaniach, innym podmiotom, nie są okolicznościami, które powinien, a nawet może badać organ w konkretnej sprawie (por. wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 15 listopada 2006 r., sygn. akt II GSK 183/06).

W ocenie Sądu, przy wydaniu zaskarżonej decyzji organ uwzględnił wszelkie rygory procedury administracyjnej, określające jego obowiązki w zakresie sposobu przeprowadzenia postępowania, a następnie końcowego rozstrzygnięcia sprawy. Organ zebrał w sposób wyczerpujący i ocenił cały materiał dowodowy (art. 7, art. 77 § 1 i art. 80 k.p.a.), ustosunkował się do twierdzeń strony, a także wystarczająco uzasadnił swoje rozstrzygnięcie.

Biorąc wszystkie powyższe względy pod uwagę, Sąd stanął na stanowisku, że Urząd Patentowy RP zarówno nie dopuścił się naruszenia przepisów prawa materialnego, w stopniu mającym wpływ na wynik sprawy, jak i nie uchybił przepisom postępowania w stopniu mogącym mieć istotny wpływ na wynik sprawy.

Wobec niezasadności zarzutów skargi oraz niestwierdzenia przez Sąd z urzędu tego rodzaju uchybień, które mogłyby mieć wpływ na treść rozstrzygnięcia, które sąd ma obowiązek badać z urzędu - skargę należało oddalić.

Z tych względów Wojewódzki Sąd Administracyjny na podstawie art. 151 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. - Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz. U. Nr 153, poz. 1270 ze zm.) orzekł jak w sentencji.



Powered by SoftProdukt