Centralna Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych
|
drukuj zapisz |
6052 Akty stanu cywilnego, Akta stanu cywilnego, Wojewoda, Oddalono skargę, IV SA/Wa 1893/17 - Wyrok WSA w Warszawie z 2017-11-03, Centralna Baza Orzeczeń Naczelnego (NSA) i Wojewódzkich (WSA) Sądów Administracyjnych, Orzecznictwo NSA i WSA
IV SA/Wa 1893/17 - Wyrok WSA w Warszawie
|
|
|||
|
2017-07-27 | |||
|
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie | |||
|
Kaja Angerman /sprawozdawca/ Małgorzata Małaszewska-Litwiniec /przewodniczący/ Przemysław Żmich |
|||
|
6052 Akty stanu cywilnego | |||
|
Akta stanu cywilnego | |||
|
II OSK 1059/18 - Wyrok NSA z 2020-02-25 | |||
|
Wojewoda | |||
|
Oddalono skargę | |||
|
Dz.U. 2014 poz 1741 art 104, 107 pkt 3 Ustawa z dnia 28 listopada 2014 r. Prawo o aktach stanu cywilnego - tekst jedn. |
|||
Sentencja
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w składzie następującym: Przewodniczący sędzia WSA Małgorzata Małaszewska-Litwiniec, Sędziowie sędzia WSA Kaja Angerman (spr.), sędzia WSA Przemysław Żmich, Protokolant ref. Marika Bibrowska, po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 3 listopada 2017 r. przy udziale Prokuratora Prokuratury Okręgowej w [...] sprawy ze skargi B. A. na decyzję Wojewody [...] z dnia [...] maja 2017 r. nr [...] w przedmiocie odmowy wpisania do polskiego rejestru stanu cywilnego aktu małżeństwa oddala skargę |
||||
Uzasadnienie
IV SA/Wa 1893/17 UZASADNIENIE Decyzją z dnia [...] maja 2017 r. Wojewoda [...] po rozpatrzeniu odwołania B. A. utrzymał w mocy decyzję Kierownika Urzędu Stanu Cywilnego w [...] z dnia [...] lutego 2017 r. o odmowie wpisania do polskiego rejestru stanu cywilnego aktu małżeństwa nr [...] sporządzonego w [...],[...],[...],[...] w okręgu [...] maja 2016 r. na imiona i nazwiska T. C. i B.A.. W uzasadnieniu wydanej decyzji organ odwoławczy wskazał, że w dniu [...] lutego 2017 r. B.A. złożył w Urzędzie Stanu Cywilnego w [...] wniosek o transkrypcję [...] aktu małżeństwa sporządzonego w [...]. Do wniosku załączono oryginał zagranicznego odpisu aktu małżeństwa i jego tłumaczenie przysięgłe na język polski. Decyzją z dnia [...] lutego 2017r. Kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w [...] orzekł o odmowie wpisania zagranicznego aktu małżeństwa do polskiego rejestru stanu cywilnego. Organ I instancji uznał, że transkrypcja aktu małżeństwa naruszyłaby podstawowe zasady porządku prawnego Rzeczypospolitej Polskiej. Od powyższej decyzji odwołanie do Wojewody [...] wniósł pełnomocnik B.A.. Rozpatrując sprawę na skutek wniesionego w terminie odwołania organ odwoławczy nie stwierdził podstaw do zmiany bądź uchylenia zaskarżonego rozstrzygnięcia. Wyjaśnił, że podstawę materialnoprawną decyzji rozstrzygającej niniejszą sprawę stanowią przepisy ustawy Prawo o aktach stanu cywilnego. Z treści art. 104 Pasc wynika, że kierownik urzędu stanu cywilnego wpisuje, w drodze transkrypcji, do rejestru stanu cywilnego zagraniczny dokument stanu cywilnego, który spełnia następujące warunki: jest autentycznym dokumentem urzędowym z zakresu rejestracji stanu cywilnego, stanowi dowód zdarzenia i jego rejestracji oraz został wydany przez właściwy organ w państwie wystawienia. Co do zasady, kierownik urzędu stanu cywilnego nie jest uprawniony do badania treści przedłożonego do transkrypcji dokumentu, bowiem jego obowiązkiem jest wierne, bez żadnej ingerencji, przeniesienie (przepisanie) treści obcego dokumentu do systemu rejestracji stanu cywilnego. Zasada ta doznaje jednak pewnych ograniczeń, przewidzianych w art. 107 Pasc. tj. kierownik urzędu stanu cywilnego odmawia transkrypcji zagranicznego dokumentu stanu cywilnego, jeżeli transkrypcja byłaby sprzeczna z podstawowymi zasadami porządku prawnego Rzeczypospolitej Polskiej. Organ odwoławczy podkreślił, że również art. 7 ustawy z dnia 4 lutego 2011 r. Prawo prywatne międzynarodowe stanowi, że prawa obcego nie stosuje się, jeżeli jego stosowanie miałoby skutki sprzeczne z podstawowymi zasadami porządku prawnego Rzeczypospolitej Polskiej. Wskazał także, że w art. 1146 § 1 pkt 7 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. Kodeks postępowania cywilnego ustawodawca powołał się na klauzulę porządku publicznego jako podstawę odmowy uznania zagranicznego orzeczenia. Organ odwoławczy zauważył, że w doktrynie i orzecznictwie podkreśla się, że klauzula porządku publicznego ma charakter wyjątkowy, a ordre public mogą być postrzegane jako ostateczny hamulec bezpieczeństwa w rzadkich i skrajnych wypadkach, w których decyzje organów innego państwa byłyby nie do pogodzenia z wartościami uznawanymi za fundamentalne przez polski system prawny. Przez podstawowe zasady porządku prawnego należy rozumieć fundamentalne zasady ustroju społeczno-politycznego, a więc reguły o charakterze konstytucyjnym, ale także naczelne reguły rządzące poszczególnymi dziedzinami prawa (cywilnego, gospodarczego, rodzinnego, także procesowego). Akceptowany w doktrynie jest pogląd Sądu Najwyższego, z którego wynika, że podstawowe zasady porządku prawnego obejmują także reguły współżycia społecznego (postanowienie z dnia 26 lipca 1978 r., sygn. akt II CR 248/78 opubl. LEX nr 8123, z glosą J. Jodłowskiego, PiP 1981, z. 1). W świetle powyższego zdaniem organu odwoławczego nie może budzić wątpliwości, że wpisanie do polskiego rejestru stanu cywilnego treści zagranicznego aktu małżeństwa, w którym jako małżonków wskazano dwie osoby tej samej płci, stanowiłoby pogwałcenie podstawowych zasad polskiego porządku prawnego. W opinii Wojewody [...], nie zmieniają tego powołane przez odwołującego przepisy szeroko pojętego prawa międzynarodowego, jak i orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Przepisy te nie nakazują stosowania w krajowym porządku prawnym regulacji innego kraju dotyczących związków jednopłciowych. Organ zwrócił uwagę, że prawo dotyczące związków osób tej samej płci jest prawem krajowym każdego państwa. Przedłożony do transkrypcji przez B.A. odpis aktu małżeństwa jest aktem legalnym na terenie [...] i nie oznacza, że automatycznie podlega on uznaniu przez władze innych krajów. Organ wyjaśnił, że w niniejszej sprawie przy ustalaniu podstawowych zasad porządku prawnego Rzeczypospolitej Polskiej - na użytek klauzuli porządku publicznego należało brać przede wszystkim pod uwagę przepisy zawarte w Konstytucji RP i w ustawie z dnia 25 lutego 1964 r. Kodeks rodzinny i opiekuńczy (k.r.o.). Ustawy te (w art. 18 Konstytucji RP i w tytule I k.r.o. zatytułowanym "Małżeństwo"') jednoznacznie wskazują, że małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny (związek heteroseksualny), który tylko w takim ujęciu podlega szczególnej ochronie konstytucyjnej jako jedna z zasad statuujących ustrój Rzeczypospolitej Polskiej. Powyższe rozumienie pojęcia małżeństwa wywodzi się z czasów antycznego Rzymu i ma niekwestionowanie pierwotny charakter (w doktrynie ujmowane jest jako pojęcie zastane). Konsekwentnie do powyższego, art. 1 k.r.o. stanowi, że małżeństwo może zostać zawarte wyłącznie przez kobietę i mężczyznę. Z przywołanymi przepisami zgodne pozostają przepisy Pasc (art. 76-88 Pasc) oraz przepisy do niej wykonawcze, które w zakresie regulacji procedury zawarcia związku małżeńskiego, jego rejestracji i wzoru aktu małżeństwa wprost odwołują się do normy art. 1 k.r.o. Biorąc pod uwagę charakter transkrypcji (tj. konieczność przytoczenia treści transkrybowanego aktu w niezmienionej postaci), to przenosząc do polskiego rejestru stanu cywilnego tak sporządzony za granicą akt małżeństwa, kierownik urzędu stanu cywilnego musiałby wpisać imiona i nazwiska dwóch mężczyzn, przy czym dane jednego z nich w rubryce "kobieta". W rozporządzeniu Ministra Spraw Wewnętrznych z dnia 29 stycznia 2015 r. w sprawie wzorów dokumentów wydawanych z zakresu rejestracji stanu cywilnego określono m.in. wzór odpisu zupełnego aktu małżeństwa. Wedle załącznika nr 3 do tego rozporządzenia do aktu małżeństwa należy wpisać mężczyznę i kobietę (a nie jak w [...] dane osób zawierających małżeństwo bez względu na pleć). W aktualnym stanie prawnym małżeństwo w Polsce mogą zawrzeć tylko kobieta i mężczyzna, dlatego niedopuszczalne jest wpisanie do aktu stanu cywilnego dwóch mężczyzn jako małżonków i to niezależnie od sposobu oznaczenia poszczególnych rubryk we wzorze aktu. Zdaniem organu odwoławczego obowiązujące w Polsce przepisy, w obecnym kształcie, nie naruszają prawa międzynarodowego europejskiego, z uwagi na to, że kwestia regulacji zawierania małżeństw podlega autonomicznej i wewnętrznej decyzji każdego państwa. W orzecznictwie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka przyjmuje się bowiem, że państwom wolno ograniczać dostęp do związków małżeńskich parom osób tej samej pici (tak m.in. w wyroku ETPCz z dnia 24 czerwca 2010 r. w sprawie Schalk i Kopff przeciwko Austrii). Wbrew twierdzeniom odwołującego, odmowa dokonania wpisu do polskiego rejestru stanu cywilnego aktu małżeństwa zawartego przez B. A. w [...] nie kwestionuje i nie narusza jego prawa do ochrony życia prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia oraz do decydowania o swoim życiu osobistym, a jedynie wskazuje na brak podstaw prawnych w zakresie prawa krajowego, umożliwiających dokonanie wpisu zgodnie z wnioskiem. Rozstrzygnięcie to ma charakter wyłącznie formalny (w związku z niespełnieniem wymagań dla dokonania wpisu) i nie odnosi się do możliwości realizacji przez wymienionego powyższych praw. Odmowa transkrypcji omawianego aktu małżeństwa nie świadczy również o dyskryminacji B.A. ze względu na jego orientację seksualną i co za tym idzie o naruszeniu art. 32 Konstytucji RP. Jak wskazał NSA w wyroku z dnia 17 grudnia 2014 r., sygn. II OSK 1298/13, stosowanie prawa powszechnie obowiązującego nie jest przejawem dyskryminacji przez władzę publiczną. To postąpienie przez organ w stosunku do określonej grupy osób w sposób sprzeczny z brzmieniem norm powszechnie obowiązujących lub niewynikający z tych norm mogłoby świadczyć o nierówności obywateli wobec prawa. Wobec tego w świetle jednobrzmiących przepisów dotyczących instytucji małżeństwa w Polsce, rozumianego jako związek kobiety i mężczyzny, nie może być mowy o dyskryminacji. W ocenie organu odwoławczego nie sposób podzielić stanowiska odwołującego, że Kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w [...] poprzez wydanie zaskarżonej decyzji dopuścił się naruszenia podstawowych zasad konstytucyjnych, wyrażonych w art. 1, 2, 18. 32 i 47 Konstytucji RP oraz innych norm prawa powszechnie obowiązującego i europejskiego. W skardze na decyzję Wojewody [...] skierowanej do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie skarżący r B.A. reprezentowany przez pełnomocnika wniósł o uchylenie w całości zaskarżonej decyzji oraz poprzedzającej ją decyzji Kierownika USC. Jednocześnie w skardze zawarto wniosek o nakazanie wpisania do polskiego rejestru stanu cywilnego aktu małżeństwa skarżącego. Zaskarżonej decyzji zarzucono naruszenie: - art. 18 Konstytucji RP poprzez jego błędną interpretację, sprzeczną z prawidłową wykładnią literalną, ale również wykładnią systemową oraz historyczną, polegającą na nieprawidłowym uznaniu, iż przepis ten wyklucza dokonanie transkrypcji aktu małżeństwa sporządzonego za granicą i wpisanie do polskich ksiąg stanu cywilnego aktu małżeństwa, zawartego przez skarżącego, a także na nieprawidłowym uznaniu, że z przepisu tego nie wynika ochrona rodziny, jaką tworzą skarżący oraz nieprawidłowym uznaniu, iż z przepisu tego, z którego wynika obowiązek ochrony i opieki rodziny, tworzonej przez skarżącego, nie wynika prawo skarżącego do transkrypcji aktu małżeństwa zawartego za granicą i wpisania do polskich ksiąg stanu cywilnego aktu małżeństwa, zawartego przez skarżącego; - art. 1, art. 2, art. 32 i art. 47 Konstytucji RP poprzez ich niezastosowanie prowadzące do uznania, że wynikająca z tych przepisów ochrona udzielona prawu skarżącego do formalnego uznania ich trwałego i stabilnego związku polegającego na wspólnym pożyciu zawierającym trzy więzi charakterystyczne dla pożycia małżeńskiego, nie powoduje obowiązku dokonania - choćby tylko - transkrypcji aktu małżeństwa zawartego za granicą i wpisania do polskich ksiąg stanu cywilnego aktu małżeństwa, dot. małżeństwa zawartego przez skarżącego; - art. 104 i art. 107 pkt. 3 Prasc, poprzez ich błędną interpretację sprowadzającą się do nieprawidłowego uznania, że okoliczność, iż skarżący zawarł związek małżeński z osobą tej samej płci, stoi na przeszkodzie dokonania transkrypcji aktu małżeństwa zawartego za granicą i wpisania do polskich ksiąg stanu cywilnego aktu małżeństwa, a także do nieprawidłowego uznania, że istnieje "podstawowa zasada porządku prawnego Rzeczypospolitej Polskiej", której ochrona nakazywałaby odmowę dokonania żądanej przez skarżącego czynności; - art. 21 Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej (dalej w skrócie "TFUE"), poprzez jego niezastosowanie prowadzące do odmowy przyznania ochrony uprawnieniu skarżącego do dokonania transkrypcji aktu małżeństwa zawartego za granicą i wpisania do polskich ksiąg stanu cywilnego aktu małżeństwa zawartego przez skarżącego, a tym samym do naruszenia uprawnienia skarżącego do wykonywania swobodnego przepływu osób, jako obywatela Unii Europejskiej, - art. 8 oraz art. 14 w zw. z art. 8 EKPC, poprzez ich niezastosowanie prowadzące do odmowy przyznania ochrony uprawnieniu skarżącego do dokonania transkrypcji aktu małżeństwa zawartego za granicą i wpisania do polskich ksiąg stanu cywilnego aktu małżeństwa, zawartego przez skarżącego, która to odmowa stanowiła przejaw dyskryminacji ze względu na orientację seksualną skarżącego w zakresie dostępu do korzystania przez skarżącego z prawa do życia rodzinnego, gwarantowanego przez art. 8 EKPC. - § 1 pkt 3, 4, 13, 14 rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych z 26 stycznia 2015 r. w sprawie wzorów dokumentów wydawanych z zakresu rejestracji stanu cywilnego w zw. z zał. 3, 4, 14 do tego rozporządzenia, przez zastosowanie, przez uznanie, że wzór aktu małżeństwa, w kóym jedna rubryka zatytułowana jest kobieta, a druga mężczyzna, wyklucza transkrypcję zagranicznego aktu małżeństwa zawartego przez skarżącego. W obszernym uzasadnieniu skargi wskazano m.in., że polski system prawny ma charakter wieloskładnikowy i multicentryczny. Założenie to, wynikające z otwartości polskiego systemu prawa na prawo międzynarodowe (której wyrazem jest m.in. art. 9 Konstytucji RP z 2 kwietnia 1997 r.), oznacza, że "na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, obok norm (przepisów) stanowionych przez krajowego prawodawcę, obowiązują uregulowania (przepisy) kreowane poza systemem krajowych (polskich) organów prawodawczych" (tak m.in. TK w wyroku w sprawie SK 45/09). Tym samym każdorazowo problem prawny poddany analizie interpretacyjnej winien być widziany z perspektywy wieloskładnikowego (multicentrycznego) systemu prawa. Nie jest dopuszczalne - jak to uczynił organ administracji w zaskarżonej decyzji - poddawanie problemu prawnego, regulowanego przecież, obok art. 18 czy art. 47 Konstytucji RP oraz art. 107 pkt. 3 Prasc, także przez ar. 8 EKPC i art. 14 w zw. z art. 8 EKPC czy art. 20 TFUE ocenie tylko z perspektywy norm prawa pochodzenia krajowego. Nie sposób stracić z pola widzenia faktu, że skarżące pozostają w stałej relacji równej związkowi małżeńskiemu, jeśli chodzi o występowanie charakterystycznych dla małżeństwa więzi pożycia (por. uchwałę SN z 28 listopada 2012 r., sygn. III CZP 65/12), ani też faktu, że istotnie polskie prawo (dokładniej: prawo pochodzące z krajowego centrum prawodawczego, w rozumieniu teorii multicentryczności systemu prawa) nie przewiduje póki co jakiejkolwiek postaci formalizacji stałych związków dwóch osób tej samej płci, ani też tego, że skarżące podlegają ochronie udzielonej przez art. 8 EKPC w zakresie, w jakim przepis ten chroni życie rodzinne i mają wynikające z Konwencji prawo do sformalizowania ich związku (w ten sposób wyrok ETPC z 24 czerwca 2010 r. w sprawie Schalk i Kopff przeciwko Austrii, skarga nr 30141/04 oraz ostatnio wyrok ETPC z 21 lipca 2015 r. w sprawie Oliari i inni przeciwko Włochom, skargi nr 18766/11 i 36030/11), ani też wreszcie i tego, że skarżące wykorzystały uprawnienie przysługujące im na mocy art. 21 TFUE w jego ramach zawarły związek małżeński w oparciu o przepisy mające zastosowanie w [...] ([...]). Powołane przez skarżącego okoliczności prawne, mające inspirację w przepisach prawa międzynarodowego (EKPC) i prawa Unii Europejskiej (art. 21 TFUE) nie znalazły adekwatnego odzwierciedlenia w stanowisku sformułowanym w zaskarżonej decyzji. Po drugie - system polskiego prawa oparty jest na kręgosłupie zasad mających rangę konstytucyjną, choć proweniencję albo krajową, albo międzynarodową, albo też hybrydową (tj. zasad, które mają zakotwiczenie w prawie krajowym i w prawie międzynarodowym bądź prawie UE jednocześnie). Zasady te mają rolę nie czysto deklaratywną, ale znaczenie ściśle normatywne. Wśród tych zasad - jako mające znaczenie dla przedmiotu skargi - należy wskazać na zasadę ochrony praw podstawowych, w tym w szczególności prawa do życia rodzinnego, chronioną zwłaszcza przez art. 8 EKPC (a w aspekcie różnicowania dostępu do tego prawa, przez art. 14 w zw. z art. 8 EKPC), a także zasadę proporcjonalności, mającą zastosowanie w każdym przypadku, gdy dochodzi do ograniczenia praw fundamentalnych gwarantowanych Konstytucją RP (zob. art. 31 ust. 3 Konstytucji RP i zawarty tam katalog przesłanek ograniczania konstytucyjnych wolności i praw), a także uprawnień obywatela UE (zob. art. 5 ust. 4 Traktatu o Unii Europejskiej i orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (dalej "TSUE" dotyczące tego przepisu). Po trzecie - na ocenę prawną przedstawionego zagadnienia wpływa również okoliczność, że skarżący zawarł związek małżeński w oparciu o prawo innego państwa członkowskiego UE, a obecnie domaga się jedynie transkrypcji aktu małżeństwa, wydanego przez organ innego państwa członkowskiego UE. Te okoliczności powodują, że w stanie faktycznym sprawy istnieje tzw. "element transgraniczny", skutkujący objęciem analizowanego stanu faktycznego zakresem ratione personae zastosowania prawa UE, w tym w szczególności przepisów TFUE dotyczących obywatelstwa UE (art. 20 i nast. TFUE). Ta zaś okoliczność nakazuje szczególną ostrożność w zastosowaniu zasad proporcjonalności i niedyskryminacji do ograniczenia prawa do życia rodzinnego wnioskodawczyń. Każda ingerencja w to prawo musi mieć relewantne prawnie uzasadnienie i nie może ani ingerować w istotę chronionego prawa, prowadząc do jego unicestwienia, ani też wykraczać poza to, co jest niezbędne dla osiągnięcia zamierzonego celu wprowadzanego ograniczenia. Ponadto, nie może ona mieć charakteru dyskryminacyjnego (por., co do zasady niedyskryminacji, wyroki TS w sprawie C-144/04 Mangold oraz C-147/08 Jurgen Romer przeciwko Freie und Hansestctdt Hamburg, w szczególności pkt. 38 i nast.). Warto podkreślić, że zgodnie z orzecznictwem TSUE, nie ma obecnie wątpliwości co do zastosowania do Polski (w tym - polskich organów administracji) Karty Praw Podstawowych UE (zob. wyrok TSUE w sprawach połączonych C-411/10 i C-493/10 N.S. i in.), zakazującej w art. 21 ust. 1 wszelkiej dyskryminacji m.in. ze względu na orientację seksualną (warto podkreślić, że zakaz dyskryminacji ze względu na orientację seksualną wynika również z otwartej formuły zastosowanej w art. 32 Konstytucji RP), to zaś oznacza, że w sprawie, w której występuje - jak tutaj - element transgraniczny, różnicowanie traktowania ze względu na orientację seksualną musi być obiektywnie uzasadnione i proporcjonalne ze względu na normy prawa UE. Nie sposób uznać, aby takie obiektywne uzasadnienie proporcjonalnej ingerencji występowało ad casum. Warto też dodać, że nie ulega wątpliwości, iż rzeczywistą przyczyną odmowy spełnienia żądania skarżącego jest ich orientacja seksualna (w tym względzie zob. wyrok TS w sprawie C-147/08 Romer i powołane tam orzecznictwo). Ponadto wymaga podkreślenia, że nie budzi także wątpliwości obowiązek organu administracji bezpośredniego stosowania prawa UE z pierwszeństwem przed prawem krajowym (zob. wyrok TS w sprawie 103/08 Fratelli Costanzo), ewentualnie - zależnie od przypadku - przyjaznej prawu UE wykładni prawa krajowego (zob. wyrok TS w sprawie 14/83 Von Colson i Kamanń). Po czwarte - nie ma żadnej zasady polskiego porządku prawnego, która nakazywałaby podjęcie ingerencji w prawo do życia rodzinnego członków rodziny skarżącego. Nie istnieje (wbrew przekonaniu organów obu instancji) żadna zasada konstytucyjna (jakiejkolwiek, a więc krajowej czy międzynarodowej proweniencji), która nakazywałaby uniemożliwienie transkrypcji aktu małżeństwa dwóch osób tej samej płci. W szczególności zasadą taką nie jest wiązka norm zawartych w art. 18 Konstytucji RP. Przeciwnie wręcz, przepis ten chroni m.in. rodzinę, tą zaś jest bez wątpienia (co najmniej w świetle norm brytyjskich) rodzina założona przez skarżącego (w ten sposób: zob. wyrok ETPC z 24 czerwca 2010 r. w sprawie Schalk i Kopff, a także wyrok TK z 6 października 2009 r. w sprawie SK 46/07, w zakresie, w którym dotyczy on obowiązku jednolitej interpretacji pojęć użytych równocześnie w Konstytucji RP i w EKPC, w którym to wyroku TK przypomniał, że "powinność uwzględnienia skutków odpowiedniego orzeczenia ETPC w działaniu organów wewnętrznych państwa zobowiązuje (...) do wzięcia pod uwagę (...) standardów sformułowanych przez ETPC, dla eliminowania ewentualnych między nimi kolizji"). Jak słusznie wskazuje się w piśmiennictwie, "art.18 Konstytucji określający explicite małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, nie wyklucza małżeństw o innej podmiotowej strukturze. Z konstytucyjnego umiejscowienia tego przepisu wynika, że małżeństwo heteroseksualne, rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo znajdują się pod opieką i ochroną niejako kwalifikowaną, jako iż gwarantowaną konstytucyjnie, w stosunku do innych form (czy jednak mogą być formy alternatywne macierzyństwa albo rodzicielstwa? - to retoryczne pytanie świadczy o wadliwym sformułowaniu art. 18) i to na poziomie zasad ustrojowych, aczkolwiek bez wskazania konkretnego poziomu tej ochrony. Jest to więc norma programowa, adresowana do władz publicznych, uzasadniająca postulaty rozbudowywania lub nieumniejszania poziomu ochrony. Natomiast nie wynika z tej normy ani z jej umiejscowienia żaden zakaz przyznawania prawnej ochrony związkom konkurencyjnym czy alternatywnym, zarówno na poziomie konstytucyjnym, jak i tym bardziej na poziomie ustaw zwykłych. Jest to wniosek czysto logiczny, gdyż art. 18 nie zawiera żadnych zakazów powodujących ekskluzywność ochrony (E. Łętowska, J., Woleński Instytucjonalizacja związków partnerskich a Konstytucja RP z 1997 r., Państwo i Prawo nr 6/2013, str. 15-40). Wnioski autorów skarżący przedstawia w warunkach tego postępowania jako własne, bowiem uważa, że tylko błąd interpretacji może prowadzić do wniosku o rzekomym, konstytucyjnym zakazie formalizowania w RP związków osób tej samej płci. Wykładnię przepisu warto bowiem zacząć od jego przeczytania. W przypadku art. 18 Konstytucji RP, z przepisu tego nie wynika nic ponad to, że ustrojodawca zdecydował się objąć ochroną i opieką małżeństwo heteroseksualne. Nie oznacza to jednak zakazu udzielenia ochrony i opieki rodzinie (w tym związkowi dwóch osób tej samej płci), a przeciwnie, ochronę taką i opiekę również art. 18 Konstytucji przewiduje explicite. Nie oznacza to też, że art. 18 Konstytucji RP wyłącza zastosowanie art. 1, art. 2, art. 47, czy art. 32 Konstytucji RP -przepisy te winny być uwzględnianie w wykładni przepisu art. 18 Konstytucji RP, w ramach wykładni systemowej. Wreszcie, wzgląd na historyczną wykładnię Konstytucji i poprzedzające jej przyjęcie travaux preparatoires, wskazują, że ustrojodawca podjął, formułując treść art. 18 Konstytucji RP, świadomą decyzję o pozostawieniu rozstrzygnięcia w zakresie formalizowania związków osób tej samej płci ustawodawcy zwykłemu. Z niewiadomych powodów współcześnie, licząc zapewne na ludzką niepamięć, próbuje się nadużywać art. 18 Konstytucji RP owego "negatywnego rozstrzygnięcia" konstytucyjnego dla uzasadnienia inspirowanych ideologicznie poglądów o rzekomym konstytucyjnym zakazie formalizowania związków osób tej samej płci, a nawet - jak w materialnej sprawie - o zakazie dokonywania transkrypcji aktów małżeństwa zawartego między osobami tej samej płci na prawie obcym. Warto odwołać się w tym miejscu do stenogramu z posiedzenia Komisji Konstytucyjnej Zgromadzenia Narodowego, która rozważała treść przepisu, jaki ostatecznie został przyjęty w postaci art. 18 Konstytucji RP. W toku prac Komisji rozgorzała dyskusja dotycząca treści spornego przepisu. W jej trakcie ekspert Komisji, prof. K. D., wyjaśnił, że "treść normatywna ust.2 ["Małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, rodzina i macierzyństwo znajdują się pod ochroną Państwa" przyp. MG] sprowadza się do tego, że państwo otacza ochroną małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny. Tak rozumiane małżeństwo znajduje się pod ochroną państwa. Jednakże dogmatyczna wykładnia ust. 2 nie wyklucza innego małżeństwa. Jeżeli małżeństwo rozumieć przede wszystkim jako kontrakt cywilny między dwiema osobami - kobietą i mężczyzną, to jednak inne małżeństwo nie jest wykluczone" (Biuletyn nr 1437/11 z posiedzenia Komisji w dn. 4 kwietnia 1995 r.). W takim też brzmieniu i zgodnie z przedstawioną tu interpretacją, przepis ten został uchwalony jako część Konstytucji RP. Nawet więc gdyby uznać, że Konstytucja gwarantująca prawa i wolności podstawowe jest niejako spetryfikowana i nie stanowi living instrument, tj. jest immunizowana na zachodzące w społeczeństwie zmiany (w tym odnotowywaną obecnie otwartość większości polskiego społeczeństwa na wprowadzenie instytucjonalizacji czy formalizacji związków osób tej samej płci), a nawet przyjmując statyczną metodę interpretowania Konstytucji, nie sposób byłoby podzielić poglądu o istnieniu rzekomego zakazu formalizacji związków osób tej samej płci, jaki miałby rzekomo wynikać z art. 18 Konstytucji RP, a tym bardziej poglądu o przełożeniu owego rzekomego zakazu na zagadnienie transkrypcji obcego aktu małżeństwa. Należy też dodać, że nawet gdyby przyjąć tezę o konstytucyjnej niedopuszczalności wprowadzenia w Polsce normy prawa materialnego przewidującej zawieranie związków małżeńskich, a nawet związków partnerskich, przez osoby tej samej płci (czemu skarżące przeczą, bowiem tego rodzaju ekskluzywność nie znajduje oparcia ani w literalnej, ani tym bardziej w systemowej, ani wreszcie w historycznej wykładni art. 18 Konstytucji RP), to i tak nie miałoby to znaczenia dla czynności transkrypcji zagranicznego aktu małżeństwa zawartego przez dwie osoby tej samej płci - jak bowiem słusznie zauważa się w piśmiennictwie, "norma art. 18 Konstytucji, nakazująca traktować jako małżeństwo tylko związek heteroseksualny o funkcji prokreacyjnej, ma charakter normy merytorycznej, uniemożliwiającej wprowadzenie instytucji sprzecznych z jej treścią do polskiego prawa materialnego, ale nie przesądza o kwalifikacji w prawie prywatnym międzynarodowym. Samo zaliczenie do zakresów norm kolizyjnych dotyczących małżeństwa związków różno- i jednopłciowych nie musi być niekonstytucyjne. Normy kolizyjne nie służą regulacji stosunków społecznych, lecz jedynie wskazują sądowi, jakie prawo będzie właściwe. Do rezultatu sprzecznego z Konstytucją prowadzi na ogół raczej (będące konsekwencją tego wskazania) zastosowanie prawa merytorycznego" (w ten sposób M. Pilich, Związki guasi-małżeńskie w polskim prawie prywatnym międzynarodowym, Państwo i Prawo nr 2/2011, str. 84-94). Jakkolwiek cytowany pogląd sformułowano na płaszczyźnie ustawy Prawo prywatne międzynarodowe, to jednak zachowuje on całkowicie aktualność, w kontekście analizowanego problemu, na gruncie ustawy Prasc. Powyższe oznacza, że wykluczone jest ingerowanie w prawo do życia rodzinnego, gdy nie sposób zidentyfikować normy prawnej, w szczególności normy rangi konstytucyjnej, która realizowałaby czy też chroniła cel takiej ingerencji (innymi słowy - dobro prawne podlegające ochronie). Ingerencja pozbawiona uzasadnienia jest zaś zawsze i prima facie nieproporcjonalna (jak zauważył TK w wyroku z 13 czerwca 2011 r. w sprawie SK 41/09: Jeśli ograniczenie danej wolności lub prawa nie znajdzie uzasadnienia w żadnej z wymienionych wartości, ograniczenie takie nie może być ustanowione, chyba że zezwala na to szczególny przepis konstytucyjny"). Przechodząc już bezpośrednio na grunt materialnej sprawy, należy uznać, że art. 18 Konstytucji RP nie stoi na przeszkodzie dokonania pożądanej przez skarżącego transkrypcji. Należy więc uznać, że przedstawiona przez organy obu instancji interpretacja tego przepisu jest błędna, bo opiera się na nieprawidłowym uznaniu, iż art. 18 Konstytucji RP wyklucza dokonanie transkrypcji aktu małżeństwa, zawartego przez skarżącego w UK. Przeszkody takiej nie stanowi również art. 1KRiO. Przepis ten ma zastosowanie do małżeństw zawieranych w oparciu o prawo polskie. Tymczasem skarżący nie domagał się, aby Kierownik USC odebrał od niego oświadczenia o wstąpieniu w związek małżeński w oparciu o prawo polskie, ani też nie pożądał, aby tenże wpisał ich małżeństwo zawarte w oparciu o prawo polskie do ksiąg stanu cywilnego. Skarżący domagał się natomiast, aby organ dokonał czynności opisanej w art. 104 pasc. Nie jest to czynność wywołująca skutki materialno-prawne. Nie dochodzi wskutek tej czynności do zmiany stanu cywilnego, ani też transkrybowanie zagranicznego aktu małżeństwa nie powoduje, że takie małżeństwo zaczyna wywierać skutki według prawa polskiego (np. w zakresie zastosowania przepisów KRiO, przepisów podatkowych czy jakichkolwiek innych). Skutki takie byłyby bowiem wyłączone na mocy - powołanego przez organ - art. 1 KRiO. W konsekwencji należy więc stwierdzić, że przypisanie skutków materialno-prawnych czynności opisanej w art. 104 pasc nastąpiło wskutek błędnego zinterpretowania tego przepisu przez organ. W konsekwencji powyższego błędu w zastosowaniu prawa krajowego, naruszono także przepisy prawa międzynarodowego i Unii Europejskiej. Po pierwsze, naruszono art. 8 i art. 14 w zw. z art. 8 EKPC. Ingerencja w prawo do życia rodzinnego skarżącego, które obejmuje prawo do transkrypcji jego aktu małżeństwa, jako stanowiącego urzędowe potwierdzenie, że skarżący owo małżeństwo zawarł - nawet gdyby miało ono nie wywrzeć w polskim porządku prawnym żadnych skutków - stanowi ingerencję w prawo do życia rodzinnego. Co więcej, ingerencja ta spowodowana jest faktem, iż skarżący zawarł związek małżeński, z osobą tej samej płci, a zatem naruszono również zakaz dyskryminacji (art. 14) w dostępie do prawa do życia rodzinnego (art. 8) chronionego Konwencją. Nie sposób przyjąć, aby jakakolwiek inna okoliczność, aniżeli orientacja seksualna skarżącego, była tu przyczyną zróżnicowania traktowania. Nawet gdyby uznać przedstawiane w tego rodzaju sprawach argumenty o rzekomej potrzebie "promowania" małżeństw różnopłciowych jako drogi do wzmożenia demograficznego (co samo w sobie jest argumentem absurdalnym, bo nie ma żadnego związku pomiędzy zawieraniem małżeństw i wzrostem demograficznym), to i tak w ostatecznym rozrachunku różnica pomiędzy traktowaniem skarżących i traktowaniem par różnopłciowych, domagających się transkrypcji ich aktów małżeństwa zawartych w innych państwach, sprowadza się do zagadnienia orientacji seksualnej. Należy tu dodać, że od cytowanego już wyroku ETPC w sprawie Oliari zdezaktualizował się pogląd wyrażony przez NSA w wyroku z 17 grudnia 2014 r. (sygn. akt II OSK 1298/13), zgodnie z którym "w orzecznictwie ETPCz przyjmuje się, że państwom wciąż wolno ograniczać dostęp do związków małżeńskich parom osób tej samej płci". Nawet gdyby przyjąć prezentowane przez ETPC rozumienie wyroku w sprawie Schalk i Kopf (skądinąd błędne, bo ETPC nie stwierdził w tej sprawie naruszenia art. 8 Konwencji tylko z tego powodu, że przed wyrokowaniem przez ETPC Austria wprowadziła instytucję związków partnerskich do swojego prawa), to pogląd ten jest już współcześnie całkowicie nietrafny, poczynając od wyroku ETPC w sprawie Oliari. Ujmując rzecz lapidarnie - Już nie wolno". Zgodnie z wyrokiem w sprawie Oliari, o ile państwa związane Konwencją zachowują jeszcze margines oceny, co do sposobu formalizacji pożycia dwóch dorosłych osób tej samej płci, o tyle samo wprowadzenie prawnej możliwości takiej formalizacji (czy też instytucjonalizacji) jest ich obowiązkiem, wynikającym z art. 8 Konwencji. W ocenie pełnomocnika skarżących na ocenę spornej decyzji nie wpływa treść rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych z 26 stycznia 2015 r. w sprawie wzorów dokumentów wydawanych z zakresu rejestracji stanu cywilnego, bowiem nie do przyjęcia jest pogląd, iżby treść art. 104 i 107 ust. 3 Prasc, mogła być dowolnie korygowana w akcie rangi podstawowej, poprzez wskazanie (odmienności) płci tychże osób. Rozporządzenie, jako akt rangi podstawowej, nie koryguje również skutków art. 1, art. 2, art. 18, art. 32 i art. 47 Konstytucji RP, ani też skutków art. 21 TFUE, ani też wreszcie art. 8 i art. 14 w zw. z art. 8 Konwencji. W odpowiedzi na skargę Wojewoda wniósł o jej oddalenie podtrzymując dotychczasowe stanowisko. Prokurator Prokuratury Okręgowej w [...] wniósł o oddalenie skargi. Wojewódzki Sąd Administracyjny zważył, co następuje: Skarga nie zasługuje na uwzględnienie, bowiem decyzja Wojewody z dnia [...] maja 2017 r. oraz utrzymana nią w mocy decyzja organu I instancji nie naruszają przepisów prawa. Podstawę materialnoprawną rozstrzygnięcia stanowił art. 104 i 107 pkt 3 ustawy z dnia 28 listopada 2014r. – Prawo o aktach stanu cywilnego (tekst jednolity: Dz. U. z 2014r., poz. 1741 ze zm.), w dalszej części zwanej "ustawą". Według art.104 ust.1 ustawy zagraniczny dokument stanu cywilnego, będący dowodem zdarzenia i jego rejestracji, może zostać przeniesiony do rejestru stanu cywilnego w drodze transkrypcji. Przepis ten jest konsekwencją zasady wyrażonej w art. 1138 kpc, zgodnie z którą zagraniczne dokumenty urzędowe (a więc także akt stanu cywilnego) mają moc dowodową na równi z polskimi dokumentami urzędowymi. Dowodowa moc nie zależy od wpisania dokumentu do polskich ksiąg stanu cywilnego. Zagraniczny akt stanu cywilnego dowodzi bowiem, że dane zdarzenie miało miejsce i wywołuje skutki prawne według określonego systemu prawa. Nie oznacza to jednak, że na gruncie prawa polskiego, moc dowodowa tego dokumentu może wywoływać skutek tożsamy, co polski akt stanu cywilnego, a więc dokumentować zaistnienie tego rodzaju zdarzenia przy wykorzystaniu polskiego dokumentu urzędowego. Jeżeli treść zagranicznego aktu stanu cywilnego jest sprzeczna z istniejącym w Polsce porządkiem prawnym, to wówczas zachodzi przesłanka do odstąpienia od stosowania zasady równoważnej mocy dowodowej zagranicznego aktu stanu cywilnego. Podstawę prawną dla takiego ograniczenia skutków wywoływanych przez zagraniczny dokument urzędowy stanowi art. 7 ustawy Prawo prywatne międzynarodowe, według którego, prawa obcego nie stosuje się, jeżeli jego stosowanie miałoby skutki sprzeczne z podstawowymi zasadami porządku prawnego Rzeczypospolitej Polskiej. Odstąpienie od zrównoważenia skutków mocy dowodowej zagranicznego dokumentu przez wzgląd na klauzulę porządku publicznego znajduje odzwierciedlenie także wprost w art. 107 ustawy Prawo o aktach stanu cywilnego. Stosownie do treści art. 107 pkt 3 ustawy kierownik urzędu stanu cywilnego odmawia dokonania transkrypcji, jeżeli transkrypcja byłaby sprzeczna z podstawowymi zasadami porządku prawnego Rzeczypospolitej Polskiej. Oznacza to, że w sytuacji gdy zachodzi sprzeczność w zakresie skutków prawnych jakie dokument urzędowy w postaci aktu stanu cywilnego dokumentuje, między porządkiem krajowym i zagranicznym, dokonanie transkrypcji jest wykluczone. Dzieje się tak, by polski akt stanu cywilnego nie dokumentował zdarzenia zaistniałego na gruncie innego prawa, które jednak nie mogło kształtować sytuacji prawnej osób według prawa polskiego. Dokonanie transkrypcji zagranicznego aktu stanu cywilnego do polskiego rejestru stanu cywilnego powoduje przecież, że od tego momentu osoby, których sytuacja prawna została ukształtowana przez czynność prawną zawartą w innym porządku prawnym (w tym przypadku zawarcie małżeństwa) mogą posługiwać się polskim aktem stanu cywilnego zamiast zagranicznym dla dowodzenia swojej sytuacji prawnej. Klauzula porządku publicznego stanowi więc granicę wyznaczającą dopuszczalność swobody posługiwania się zagranicznym dokumentem stanu cywilnego ze względu na wartości chronione w polskim porządku prawnym. Przez podstawowe zasady tego porządku należy rozumieć fundamentalne zasady ustroju społeczno-politycznego, a więc zasady konstytucyjne, ale także naczelne reguły rządzące poszczególnymi dziedzinami prawa (cywilnego, gospodarczego, rodzinnego itp.). W ocenie sądu organ odwoławczy prawidłowo ocenił, że przeniesienie do polskiego rejestru stanu cywilnego treści zagranicznego aktu małżeństwa stanowiącego dowód zawarcia małżeństwa przez osoby tej samej płci, w konsekwencji czego zarówno w rejestrze jak też w polskim akcie stanu cywilnego jako małżonkowie wymienieni zostaliby mężczyźni, stanowiłoby pogwałcenie podstawowej zasady polskiego porządku prawnego. Skarżący nie ma racji twierdząc, że nie doszłoby do pogwałcenia wskazanej klauzuli, bowiem domaga się jedynie transkrypcji dokumentu potwierdzającego zawarcie aktu małżeństwa dokonane w innym porządku prawnym. Stąd w jego ocenie przez dokonanie transkrypcji nie jest możliwe naruszenie art. 1 kodeksu rodzinnego, który dotyczy związku małżeńskiego zawieranego na terytorium Polski. Skarżący domagając się transkrypcji aktu małżeństwa do polskiego rejestru stanu cywilnego w istocie domaga się zrównania skutków dowodowych zagranicznego aktu stanu cywilnego z polskim dokumentem urzędowym i zastąpienia zagranicznego aktu stanu cywilnego polskim dokumentem stanu cywilnego dla dokumentowania faktu zawarcia małżeństwa. Nie miałoby wówczas znaczenia, że związek małżeński niezgodny z polskim porządkiem prawnym został zawarty poza terytorium Polski, skoro potwierdzeniem jego zawarcia byłby dokument wydany przez polski organ. Taki skutek prowadziłby w istocie do obejścia obowiązujących na terytorium RP przepisów dotyczących zawierania małżeństwa. Odmowa transkrypcji zapobiega więc naruszeniu obowiązującej zasady porządku prawnego wynikającej z art. 1 ustawy Kodeks rodzinny i opiekuńczy, choć wpis do rejestru stanu cywilnego ma charakter ewidencyjny, nie zaś prawotwórczy. Jednak w rejestrze stanu cywilnego nie może figurować wpis małżeństwa niezgodny z porządkiem prawnym obowiązującym na terytorium Polski. Według art. 18 Konstytucji RP małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo pozostają pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej Polskiej. W ocenie sądu z tak określonej zasady konstytucyjnej wynika nie tyle konstytucyjne rozumienie instytucji małżeństwa, co gwarancja przyznania szczególnej ochrony i opieki państwa dla instytucji małżeństwa będącego związkiem mężczyzny i kobiety. Dlatego treść art. 18 Konstytucji nie mogłaby stanowić samoistnej przeszkody do dokonania transkrypcji zagranicznego aktu małżeństwa, gdyby w porządku krajowym instytucja małżeństwa jako związku osób tej samej płci była dopuszczalna. Tak rozumiana instytucja małżeństwa nie została wprowadzona jako obowiązująca w stanowiących także normy porządku krajowego przepisach Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej, ani też w Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności. Nie znajduje uzasadnienia zarzut skargi podnoszący naruszenie art. 21 ust. 1 Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej stanowiącego, że każdy obywatel unii ma prawo do swobodnego przemieszczania się i przebywania na terytorium Państw członkowskich z zastrzeżeniem ograniczeń i warunków ustanowionych w Traktatach i środkach przyjętych w celu ich wykonania. Odmowa transkrypcji zagranicznego aktu małżeństwa nie wpływa na prawo skarżącego, ani jego małżonka do przemieszczania się w ramach Unii Europejskiej . Prawo przemieszczania się w ramach państw Unii Europejskiej zależne jest od posiadania statusu obywatelstwa państwa członkowskiego Unii Europejskiej lub statusu członka rodziny obywatela państwa Unii Europejskiej. W przypadku więc obywateli innych państw zamierzających wjechać i przebywać na terytorium RP nie jest zależne od treści wpisu w polskim rejestrze stanu cywilnego. Zgodnie z art. 2 pkt 2a dyrektywy 2004/38/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 29 kwietnia 2004 r. w sprawie prawa obywateli Unii i członków ich rodzin do swobodnego przemieszczania się i pobytu na terytorium Państw Członkowskich członkiem rodziny korzystającym ze swobody przemieszczania się w ramach Unii jest współmałżonek obywatela Unii. Uprawnienie to zostało przyznane w ustawie z dnia 14 lipca 2006 r. o wjeździe na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, pobycie oraz wyjeździe z tego terytorium obywateli państw członkowskich Unii Europejskiej i członków ich rodzin wdrażającej regulacje tej dyrektywy, która określa zasady i warunki wjazdu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, pobytu oraz wyjazdu z tego terytorium obywateli państw członkowskich Unii Europejskiej, a także członków rodzin tych obywateli. W art. 2 pkt 4a ustawy jako członka rodziny cudzoziemca określono m.in. małżonka obywatela UE. W momencie wjazdu na terytorium Polski status członka rodziny obywatela Unii będzie w przypadku małżonka niebędącego jednocześnie obywatelem UE oceniany na podstawie zagranicznego aktu małżeństwa jako dokumentu urzędowego stanowiącego dowód zawarcia małżeństwa według określonego porządku prawnego. Moc urzędowa tego dokumentu nie zależy od przeniesienia jego treści do polskiego rejestru stanu cywilnego (art.1138 kpc). Skarżący ma możliwość powoływania się na ten dokument i dowodzić zawarcie związku małżeńskiego w celu wykazania więzów rodzinnych przy przekraczaniu granicy państwa będącego członkiem Unii Europejskiej. Poza uprawnieniem do swobodnego wjazdu i pobytu na terytorium państwa członkowskiego obywatele Unii Europejskiej korzystają na terytorium danego państwa członkowskiego na równi z praw przyznanych obywatelom tego państwa, co nie rodzi obowiązku respektowania przez państwo goszczące prawa przyznanego i nabytego w rodzimym porządku prawnym. Powoływany przez skarżącego art.8 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności wbrew oczekiwaniom skarżącego, w ramach praw wymienionych w tym przepisie nie przyznaje realizacji w porządku krajowym, prawa do zawarcia związku małżeńskiego przez osoby tej samej płci. Według art. 1 Konwencji obowiązkiem układających się Stron jest zapewnienie każdemu człowiekowi praw i wolności określonych w rozdziale I Konwencji. W art. 8 Konwencji przewidziano, że każdy ma prawo do poszanowania swojego życia prywatnego i rodzinnego, swojego mieszkania i swojej korespondencji i ingerencja władzy publicznej w korzystanie z tego prawa jest niedopuszczalna z wyjątkiem przypadków przewidzianych przez ustawę. Należy podkreślić, że w art. 12 tej Konwencji określono w sposób niebudzący wątpliwości, że mężczyźni i kobiety w wieku małżeńskim mają prawo do zawarcia małżeństwa zgodnie z ustawami krajowymi regulującymi korzystanie z tego prawa. Oznacza to, że w tej międzynarodowej umowie stanowiącej element porządku prawnego RP, nie przyznano mężczyznom i kobietom prawa do zawierania związków małżeńskich z osobami tej samej płci. Skarżącemu chodzi zatem o prawo, które nie zostało dotychczas w społeczności międzynarodowej w sposób bezwzględny ukształtowane. Prawo do zawarcia związku małżeńskiego czy partnerskiego przez pary jednopłciowe jest w dalszym ciągu prawem ewoluującym, co do którego nie istnieje jeszcze powszechna akceptacja i zgoda na wprowadzenie do porządków prawnych. Dlatego z treści art. 12 Konwencji wynika margines swobody dla państw układających się do przyznania na gruncie prawa krajowego prawa do prowadzenia życia rodzinnego w ramach instytucji małżeństwa lub związku partnerskiego przez pary jednopłciowe. W ocenie sądu art. 8 Konwencji nie określa obowiązku pozytywnego uznania prawnego i ochrony związków tej samej płci przez dane państwo. Wbrew twierdzeniu skarżącego, do zasadności odmiennej wykładni tego przepisu nie przekonuje wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z dnia 21 lipca 2015 r. w sprawie Oliari i inni przeciwko Włochom. Trzeba podkreślić, że wyrok ten został wydany w związku z oceną sytuacji we Włoszech i społecznej akceptowalności potrzeby przyznania prawa do instytucjonalnej formy związków osób jednopłciowych, na tle której władze państwa włoskiego, zdaniem Trybunału dopuściły się tym samym przekroczenia granic posiadanej swobody. Na tej tylko podstawie nie można uznać, że sytuacja w Polsce jest tożsama, a prawo do instytucjonalnej formy związków osób jednej płci, a zwłaszcza małżeństwa, jest prawem ukształtowanym i przyznanym, tak w społeczności międzynarodowej, jak też w społeczności krajowej. Dlatego ten jednostkowy wyrok nie zmienia dotychczasowego orzecznictwa Trybunału nie kwestionującego swobody państw do kształtowania dostępu do związków małżeńskich dla par osób tej samej płci (wyrok ETPCz z dnia 24 czerwca 2010 r. w sprawie Schalk i Kopf przeciwko Austrii). W porządku prawa krajowego istota małżeństwa została określona w art. 1 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego (dalej zwanego k.r.i.o). Małżeństwo jest stosunkiem prawnym, którego źródłem jest zawarcie małżeństwa. Podmiotami małżeństwa mogą być wyłącznie kobieta i mężczyzna posiadający zdolność do zawarcia małżeństwa. W polskim porządku prawnym wymaganie różnopłciowości stanowi zatem bez wątpienia przesłankę merytoryczną małżeństwa. Pojęcie małżeństwa w rozumieniu art. 1 k.r.i.o. ma zastosowanie także w innych działach prawa niż prawo rodzinne. Jeżeli więc w innych ustawach posłużono się pojęciem małżeństwa, zawsze chodzi o małżeństwo określone w art. 1 k.r.i.o, a więc związek mężczyzny i kobiety. Dlatego też przepisy ustawy Prawo o aktach stanu cywilnego jak też rozporządzenia wykonawczego do tej ustawy odnoszą się do małżeństwa jako związku osób różnej płci, . Jedynie małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny może być zarejestrowany w formie aktu stanu cywilnego – wpisu o małżeństwie w rejestrze stanu cywilnego (art.2 ust.2 i 3 ustawy Prawo o aktach stanu cywilnego). Z tych względów również zagraniczny dokument stanu cywilnego jakim jest akt małżeństwa może zostać przeniesiony do rejestru stanu cywilnego w drodze transkrypcji jedynie wówczas, gdy określa jako małżonków mężczyznę i kobietę. W innym przypadku (gdy akt małżeństwa wymienia małżonków jednej płci) transkrypcja jako sprzeczna z podstawowymi zasadami porządku prawnego RP jest niedopuszczalna. Wymóg wskazania we wzorze aktu jako małżonków kobiety i mężczyzny znajduje wiec uzasadnienie w przepisach obowiązujących ustaw. Odmowa transkrypcji zagranicznego aktu małżeństwa nie stanowi ingerencji w prawo do życia rodzinnego i prywatności członków rodziny skarżącego. W żaden sposób stwierdzenie braku przesłanek do dokonania transkrypcji do polskiego rejestru stanu cywilnego nie podważa i nie ogranicza możliwości korzystania w pełni z przyznanego prawa do życia rodzinnego i poszanowania prywatności (art. 8 Konwencji, art. 47 Konstytucji RP). Brak możliwości posługiwania się polskim aktem stanu cywilnego nie ma związku z faktycznym korzystaniem z tych praw. Sąd nie znajduje również podstaw do uznania, że zaskarżone rozstrzygnięcie narusza zakaz dyskryminacji, wynikający z Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, Karty Praw Podstawowych czy Konstytucji. Zapewnienie korzystania bez dyskryminacji z praw i wolności może dotyczyć praw bezwzględnie przyznanych, a więc oczywistych, należnych, a nie dopiero ewoluujących i podlegających kształtowaniu w niektórych społeczeństwach. Należy przyznać, że prawo do instytucjonalnej formy związku osób jednej płci istotnie ewoluuje, a więc znane jest coraz większej liczbie porządków prawnych, jednakże nie jest prawem powszechnym, oczywistym co do formy, przyznanym przez prawo Unii Europejskiej czy ratyfikowaną umowę międzynarodową. Stąd brak uregulowania tej kwestii w obowiązującym porządku prawnym nie może być przesłanką do uznania naruszenia zakazu dyskryminacji. Mając powyższe na uwadze sąd na podstawie art. 151 ustawy - Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi oddalił skargę. |