drukuj    zapisz    Powrót do listy

6460 Znaki towarowe, , Urząd Patentowy RP, Oddalono skargę, VI SA/Wa 1684/05 - Wyrok WSA w Warszawie z 2006-05-18, Centralna Baza Orzeczeń Naczelnego (NSA) i Wojewódzkich (WSA) Sądów Administracyjnych, Orzecznictwo NSA i WSA

VI SA/Wa 1684/05 - Wyrok WSA w Warszawie

Data orzeczenia
2006-05-18 orzeczenie prawomocne
Data wpływu
2005-09-05
Sąd
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie
Sędziowie
Magdalena Bosakirska /przewodniczący/
Olga Żurawska-Matusiak
Piotr Borowiecki /sprawozdawca/
Symbol z opisem
6460 Znaki towarowe
Sygn. powiązane
II GSK 305/06 - Wyrok NSA z 2007-03-29
Skarżony organ
Urząd Patentowy RP
Treść wyniku
Oddalono skargę
Sentencja

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w składzie następującym: Przewodniczący: Sędzia WSA Magdalena Bosakirska Sędziowie: Sędzia WSA Olga Żurawska-Matusiak Asesor WSA Piotr Borowiecki (spr.) Protokolant: Michał Syta po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 27 kwietnia 2006 r. sprawy ze skargi T. sp. z o.o. z siedzibą w C. na decyzję Urzędu Patentowego Rzeczypospolitej Polskiej z dnia [...] marca 2005 r. nr Sp. [...] w przedmiocie unieważnienia prawa ochronnego na znak towarowy graficzny nr 116334 - oddala skargę –

Uzasadnienie

Zaskarżoną decyzją z dnia [...] marca 2005 r. nr [...], Urząd Patentowy RP – działając na podstawie przepisu art. 4 i art. 7 ustawy z dnia 31 stycznia 1985 r. o znakach towarowych (Dz.U. z 1985 r. Nr 5, poz. 17 ze zm., dalej także u.z.t.) w zw. z art. 315 ust. 3 ustawy z dnia 30 czerwca 2000 r. – Prawo własności przemysłowej (t.j. Dz.U. z 2003 r. Nr 119, poz. 1117 ze zm.; dalej także p.w.p.) oraz art. 98 k.p.c. w zw. z art. 256 ust. 2 p.w.p. – po rozpoznaniu na rozprawie w dniu [...] marca 2005 r. wniosku R. O. – prowadzącego działalność gospodarczą pod firmą "P." z siedzibą w M. – unieważnił prawo ochronne na znak towarowy graficzny nr R-116334, dla wszystkich towarów, zarejestrowany na rzecz skarżącej spółki T. sp. z o.o. z siedzibą w C. (pkt 1 decyzji) oraz przyznał R. O. od skarżącej spółki kwotę 1.775,- zł tytułem zwrotu kosztów postępowania (pkt 2 decyzji).

Z akt sprawy wynika, iż decyzją z dnia [...] grudnia 1999 r. Urząd Patentowy RP zarejestrował, z pierwszeństwem od dnia 5 września 1997 r., na rzecz T. sp. z o.o. z siedzibą w C. znak towarowy graficzny dla towarów w klasie 16 (czasopisma i książki z krzyżówkami i zadaniami szaradziarskimi, broszury i zeszyty. Znak towarowy przedstawiony był na załączonej przez stronę odbitce graficznej, zaś jego opis przedstawiał się w sposób następujący: "Zgłaszany do ochrony znak towarowy stanowią widoczne z boku brzegi kartek książki lub broszury. Brzegi te są kolorowe, przy czym kolejne kartki tworzą grupę w tym samym kolorze, a następne tworzą grupę w innym, kontrastowym kolorze, komponując się w oryginalny i charakterystyczny podział kartek na grupy."

W dniu [...] lutego 2001 r. uczestnik postępowania – R. O. – prowadzący działalność gospodarczą pod firmą "P." z siedzibą w M., reprezentowany przez rzecznika patentowego, wystąpił do Urzędu Patentowego RP z wnioskiem o unieważnienie prawa z rejestracji znaku towarowego graficznego nr R-116334. W uzasadnieniu wniosku R. O. jako podstawę swego wystąpienia wskazał naruszenie przy rejestracji przedmiotowego znaku przepisów art. 4 i art. 7 ustawy z dnia 31 stycznia 1985 r. o znakach towarowych. Wnioskodawca podał, że sporny znak towarowy nie spełnia przesłanek ustawowych wskazanych w powołanych przepisach u.z.t. Według wnioskodawcy kolorowe brzegi/boki książek, czasopism, broszur i zeszytów, czy innych towarów, do oznaczania których został sporny znak przeznaczony, w żadnym wypadku nie dają odbiorcom możliwości odróżnienia towaru jednego wydawcy od towaru drugiego wydawcy, ponieważ różni wydawcy dla różnych tematycznie wydawnictw dokonują zadruku stron tak, że w efekcie uzyskują wielokolorowy bok (np. książki telefoniczne, teleadresowe, katalogi reklamowe firm turystycznych, gazety telewizyjne). Ponadto – zdaniem wnioskodawcy – sporny znak towarowy nie ma również dostatecznych znamion odróżniających w rozumieniu art. 7 u.z.t., ponieważ informuje tylko o efekcie ubocznym uzyskanym przy zastosowaniu określonej techniki zadruku strony przy produkcji towarów nim oznaczonych. W ocenie strony wnioskującej rejestracja spornego znaku spowodowała "zawłaszczenie" określonej metody drukarskiej, powodując istotne utrudnienia na rynku wydawniczym i doprowadziła do monopolizacji produkcji i zbytu towarów na rynku wydawniczym.

W odpowiedzi z dnia [...] maja 2001 r. na wniosek o unieważnienie uprawniony z rejestracji - skarżąca spółka T. sp. z o.o. z siedzibą w C. – wnosząc o jego oddalenie - stwierdziła, iż w świetle przepisu art. 4 u.z.t. znakiem towarowym może być w szczególności kompozycja kolorystyczna, co potwierdza zarówno doktryna prawa, jak i dotychczasowe orzecznictwo rejestracyjne Urzędu Patentowego RP. Skarżąca spółka podniosła ponadto, iż mimo zarzucanego przez wnioskodawcę rzekomego braku dostatecznych znamion odróżniających – wnoszący o unieważnienie sam notorycznie stosuje "kolorowy bok" mimo, że zakazał mu tego Sąd Okręgowy w [...] postanowieniem z dnia [...] marca 2000 r., sygn. akt [...]. Skarżąca dodała ponadto, iż układ "kolorowego boku" nie wynika w żaden sposób z jakichkolwiek technicznych uwarunkowań i nie można go określić jako "skutek uboczny" czegokolwiek. Zdaniem strony uprawnionej z rejestracji nie jest prawdziwe także stwierdzenie, iż wnioskodawca wcześniej stosował "kolorowy bok", albowiem – jak stwierdzili biegli w toku postępowania przed sądem powszechnym – koncepcja "kolorowego boku" została skopiowana przez wnioskodawcę.

Uprawniona z rejestracji spornego znaku towarowego pismami z dnia 1 czerwca 2001 r. i 28 stycznia 2002 r. podtrzymała zajęte wcześniej stanowiska, zaś wnioskodawca w piśmie z dnia 7 lutego 2003 r. rozszerzył podstawę prawną swojego wniosku o unieważnienie prawa z rejestracji znaku R-116334 o przepis art. 6 u.z.t., podnosząc, iż spółka uprawniona w dacie rejestracji spornego znaku nie prowadziła działalności gospodarczej w odniesieniu do broszur i zeszytów.

Przy piśmie z dnia 12 lutego 2003 r. pełnomocnik wnioskodawcy na potwierdzenie zasadności swojego stanowiska przesłał do organu kopię tłumaczenia wyroku Trybunału Sprawiedliwości Wspólnot Europejskich z dnia 25 września 2002 r., T-316/00, w sprawie Viking-Technika, w którym Trybunał wypowiedział się na temat zdolności odróżniającej kombinacji kolorów.

Na rozprawie przed Urzędem Patentowym RP, działającym w trybie postępowania spornego, w dniu [...] maja 2004 r., a następnie w dniu [...] marca 2005 r. strony podtrzymały swoje dotychczasowe stanowiska zajęte w sprawie.

W wyniku rozpatrzenia sprawy, decyzją z dnia [...] marca 2005 r. nr [...], Urząd Patentowy RP – działając na podstawie art. 4 i art. 7 ustawy z dnia 31 stycznia 1985 r. o znakach towarowych w zw. z art. 315 ust. 3 p.w.p. oraz art. 98 k.p.c. w zw. z art. 256 ust. 2 p.w.p. – unieważnił prawo ochronne na znak towarowy graficzny nr R-116334. W uzasadnieniu decyzji organ stwierdził, iż zgodnie z art. 315 ust. 3 p.w.p. zdolność rejestracyjną spornego znaku należy ocenić na podstawie przepisów ustawy o znakach towarowych. Odnosząc się do kwestii interesu prawnego wnioskodawcy organ – powołując się na piśmiennictwo oraz orzecznictwo Naczelnego Sądu Administracyjnego – stwierdził, iż z akt sprawy wynika, że interes prawny po stronie podmiotu wnioskującego o unieważnienie prawa z rejestracji spornego znaku istnieje. Organ podniósł, iż znak towarowy graficzny nr R-116334 nie posiada abstrakcyjnej zdolności odróżniającej w rozumieniu art. 4 u.z.t. Według organu znak ten nie nadaje się do odróżniania towarów w obrocie gospodarczym, ponieważ przeciętny konsument nie jest w stanie jednym rzutem oka "zapoznać się z kombinacją" sześciu kolorów w kolejności żółty, czerwony, niebieski, różowy, zielony i czarny i zatrzymać tę kombinację w świadomości tak, aby w przyszłości móc na tej podstawie odróżnić towary uprawnionej spółki od towarów innych przedsiębiorców z inną kombinacją tych samych sześciu kolorów lub kombinacją np. kolorów tęczy: czerwony, pomarańczowy, żółty, zielony, niebieski i fioletowy. Zdaniem organu przeciętny odbiorca może jedynie zapamiętać, że trzy węższe boki wydawnictwa są barwne, ale nie zapamięta sześciu barw w obu znakach nie mówiąc już o kolejności występowania tych barw. Zdaniem organu w świetle braku abstrakcyjnej zdolności odróżniającej w rozumieniu art. 4 u.z.t. zarzut podniesiony na podstawie art. 6 u.z.t. nie ma dla niniejszej sprawy znaczenia. Zdaniem Urzędu Patentowego RP wnioskodawca przedstawił nie budzące wątpliwości dowody, że przed datą zgłoszenia spornego znaku do rejestracji ([...] września 1997 r.) różni wydawcy wprowadzali do obrotu wydawnictwa krzyżówkowe, w których kartki były pogrupowane w pliki o jednakowym kolorze, przy czym sąsiadujące ze sobą pliki były w różnych kolorach tworząc w efekcie wielokolorowe boki/brzegi wydawnictwa. Z przedstawionych dowodów – według organu – wynika, że sporny znak nie miał w dacie zgłoszenia do rejestracji konkretnej zdolności odróżniającej. Znak ten nie miał dostatecznych znamion odróżniających ze względu na wielość wydawców wprowadzających na rynek wydawnictwa krzyżówkowe z kolorowymi bokami/brzegami, a zatem sporny znak utracił jeszcze przed jego zgłoszeniem do rejestracji zdolność identyfikowania określonego towaru (czasopism i książek z krzyżówkami i zadaniami szaradziarskimi) z punktu widzenia przeciętnego odbiorcy, na podstawie pochodzenia z określonego przedsiębiorstwa. Zdaniem Urzędu Patentowego RP rejestracja przestrzennego spornego znaku uniemożliwia innym przedsiębiorcom wydawanie czasopism i książek z krzyżówkami i zadaniami szaradziarskimi oraz broszur i zeszytów na kolorowych kartkach ułożonych w pliki, a każdy plik w innym kolorze i te pliki tworzą wielokolorowy bok wydawnictwa. Organ stwierdził, iż funkcją znaku towarowego jest zdolność odróżniania towaru jednego producenta od towarów innych producentów, natomiast znak nie może służyć do monopolizacji określonej i znanej od kilkudziesięciu lat techniki poligraficznej, polegającej na grupowaniu kartek wydawnictwa w wielokolorowe pliki, na rzecz jednego producenta (wydawcy).

Pismem z dnia 5 sierpnia 2005 r. skarżąca spółka – działając za pośrednictwem organu – wniosła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie skargę na w/w decyzję Urzędu Patentowego RP z dnia [...] marca 2005 r. Zaskarżonej decyzji strona zarzuciła naruszenie art. 4, art. 7, art. 29 i art. 30 ust. 1 ustawy o znakach towarowych, oraz art. 7, art. 8, art. 77, art. 80 i art. 107 k.p.a. Wnosząc o uchylenie decyzji Urzędu Patentowego RP w uzasadnieniu strona skarżąca – ustosunkowując się do kwestii interesu prawnego - stwierdziła, iż organ w sposób sprzeczny z zasadami prowadzenia postępowania dowodowego, bezpodstawnie i dowolnie przyjął, a w decyzji w ogóle nie uzasadnił istnienia przesłanki występowania interesu prawnego po stronie wnioskodawcy. Tym samym – w ocenie skarżącej – organ naruszył przepisy procedury, błędnie stosując przepis art. 30 u.z.t. Skarżąca spółka podniosła ponadto, iż przedmiotem oceny Urzędu Patentowego RP nie był graficzny znak towarowy R-116334, albowiem w uzasadnieniu decyzji organ odnosił się do znaku przestrzennego. Ustosunkowując się do kwestii zarzutu naruszenia art. 4 u.z.t., pełnomocnicy strony skarżącej stwierdzili, iż znakiem towarowym może być każdy znak nadający się do odróżniania towarów lub usług. Zdaniem strony znakiem może być w szczególności kompozycja kolorystyczna, a więc abstrakcyjną zdolności odróżniającą mogą mieć połączenia kolorów, stanowiące pewną całość. Taką właśnie kompozycję stanowi – zdaniem skarżącej – sporny znak towarowy. Zdaniem skarżącej spółki wysoce charakterystyczny sposób komponowania linii, ich połączenie oraz dobranie i zestawienie odpowiedniej kolejności sześciu konkretnych kolorów powoduje, że znak ten bez wątpienia ma zdolność odróżniania oznaczanych nim towarów i usług. Zdaniem strony skarżącej teza organu, iż sporny znak nie nadaje się do odróżniania towarów (usług) w obrocie gospodarczym, ponieważ przeciętny odbiorca nie jest w stanie jednym rzutem oka zapoznać się z kombinacją sześciu kolorów i skojarzyć sześciokolorowego znaku graficznego – jest zupełnie dowolna i nie znajduje odzwierciedlenia w materiale dowodowym sprawy. Odnosząc się do kwestii naruszenia przepisu art. 7 u.z.t. skarżąca podniosła, iż Urząd Patentowy RP w ogóle nie rozważył kwestii posiadania przez sporny znak pierwotnej zdolności odróżniającej. Organ nie wskazał ponadto, której z przesłanek tego przepisu przedmiotowy znak towarowy nie spełnia, przez co uniemożliwił stronie na zapoznanie się z poglądem Urzędu. Wobec braku odniesienia się przez organ do tej kwestii skarżąca uznała, iż bezprzedmiotowe należy uznać dalsze rozważania na temat niemożności nabycia przez znak R-116334 wtórnej zdolności odróżniającej. Zdaniem skarżącej spółki Urząd Patentowy RP nie ustalił, czy inni wydawcy wprowadzali do obrotu wydawnictwa krzyżówkowe, które opatrywali znakiem R-116334, a ponadto, że nie dokonał badania sposobu eksploatacji znaków przez przywołane wydawnictwa. Według strony skarżącej z przedłożonych w toku postępowania materiałów dowodowych wynika, że inne wydawnictwa używały zupełnie innej kombinacji kolorystycznej, składającej się nie tylko z różnych kolorów w różnej kolejności, ale także różna był liczba użytych barw. Zdaniem strony w orzecznictwie i literaturze przedmiotu przyjmuje się, iż samo wykazanie, że w dacie zgłoszenia sporny znak towarowy używany jest przez inne podmioty – co w niniejszej sprawie nie zostało wykazane – nie wystarcza, aby ocenić, czy znak mógł nabyć wtórną zdolność odróżniającą. W ocenie skarżącej Urząd Patentowy RP – wbrew art. 7 i art. 77 k.p.a. – nie podjął wszelkich kroków mających na celu dokładne wyjaśnienie, czy analogiczne do znaku R-116334 znaki były przed datą jego zgłoszenia używane przez inne podmioty oraz – jeżeli tak, czy udział w rynku tych wydawnictw, zakres kolportażu swoich produktów uniemożliwił spornemu znakowi nabycie wtórnej zdolności odróżniającej. Ponadto – zdaniem pełnomocników skarżącej – organ wbrew materiałowi dowodowemu w sposób zupełnie dowolny przyjął, iż rejestracja spornego znaku miałaby jakoby służyć do monopolizacji określonej i znanej od kilkudziesięciu lat techniki poligraficznej.

Urząd Patentowy RP w odpowiedzi na skargę wniósł o jej oddalenie, z uwagi na brak wskazania przez skarżącą spółkę okoliczności świadczących o naruszeniu prawa przez zaskarżoną decyzję. W uzasadnieniu organ, ustosunkowując się do zarzutu braku interesu prawnego po stronie R. O. - stwierdził, iż interes prawny w unieważnieniu prawa z rejestracji ma m.in. pozwany o naruszenie prawa z rejestracji znaku. W tej sytuacji – zdaniem organu – należy uznać, iż interes prawny po stronie wnioskodawcy istnieje. Ponadto Urząd Patentowy RP stwierdził, że wnioskodawca, będąc właścicielem "P." powinien mieć możliwość wydawania swoich wydawnictw na kolorowych kartkach pogrupowanych w jednokolorowe pliki, co można wywieść z prawnie chronionej wolności działalności gospodarczej. Zdaniem organu znak towarowy nie powinien służyć do monopolizacji znanej techniki poligraficznej. Ustosunkowując się do pozostałych zarzutów Urząd Patentowy podniósł, iż pomimo tego, że sporny znak został zarejestrowany jako graficzny, to z opisu tego znaku w podaniu wynika, że faktycznie ten znak nie jest płaski (graficzny), a przestrzenny w postaci prostopadłościanu (książki, broszury) i w postaci przestrzennej funkcjonuje na rynku, natomiast nie występuje na rynku w postaci płaskiej umieszczonej na okładce wydawnictw. Organ stwierdził ponadto odnosząc się do kwestii abstrakcyjnej zdolności odróżniającej, iż kombinacja sześciu kolorów o ustalonej kolejności nie ma zdolności do rejestracji w świetle art. 4 u.z.t. , gdyż odbiorca nie jest w stanie ocenić na pierwszy rzut oka, że wydawcą jednej z krzyżówek z kolorowymi bokami umieszczonymi w sklepie jest skarżąca spółka. Ustosunkowując się do kwestii konkretnej zdolności odróżniającej z art. 7 u.z.t., Urząd wskazał, iż w dacie zgłoszenia sporny znak nie posiadał dostatecznych znamion odróżniających w zwykłych warunkach obrotu gospodarczego, albowiem nie dawał wystarczających podstaw odróżniających pochodzenie towaru ze względu na istnienie na rynku wielości wydawnictw, w tym krzyżówkowych z kolorowymi bokami, co zostało udowodnione na rozprawie w dniu [...] marca 2005 r.

W piśmie procesowym z dnia 7 grudnia 2005 r. uczestnik postępowania – reprezentowany przez pełnomocników, ustosunkowując się do skargi – wnosząc o jej oddalenie - podniósł, iż nie jest uzasadniony zarzut skarżącego dotyczący dowolności ustaleń Urzędu Patentowego RP w zakresie istnienie interesu prawnego uczestnika od występowania z wnioskiem o unieważnienie prawa z rejestracji spornego znaku R-116334. Zdaniem uczestnika postępowania jego interes prawny wynika jednoznacznie ze zgromadzonego w toku postępowania materiału dowodowego, a można go wywieść przede wszystkim z prawnie chronionej wolności działalności gospodarczej, która została zagrożona przez rejestrację spornego znaku, a ponadto z faktu, iż Sąd Okręgowy w [...] w dniu [...] marca 2000 r. uwzględniając żądanie skarżącej spółki – zakazał uczestnikowi postępowania wprowadzania do obrotu czasopism krzyżówkowych zawierających "kolorowy bok", chroniony jako znak towarowy R-116334. Ponadto uczestnik postępowania stwierdził, iż znak towarowy R-116334 istotnie charakteryzuje się cechami znaku towarowego z elementem przestrzennym, co potwierdza opis spornego znaku. Niemniej – jak wskazał uczestnik – nie negując graficznego charakteru tego znaku – trzeba przyjąć, iż kwalifikacja przez Urząd znaku R-116334 jako znaku przestrzennego pozostaje bez wpływu na ostateczny wynik sprawy, gdyż i tak słuszne jest stanowisko, że znak ten nie posiada zdolności rejestrowej. W ocenie uczestnika postępowania organ trafnie przyjął, iż sporny znak towarowy nie posiada abstrakcyjnej zdolności odróżniającej. Według uczestnika postępowania przeciętny konsument nie jest w stanie zapamiętać kombinacji sześciu różnych kolorów (żółtego, czerwonego, niebieskiego, różowego, zielonego i czarnego), aby na tej podstawie móc w przyszłości wybrać towary o tym samym pochodzeniu handlowym. Przeciętny konsument nie jest w stanie zatrzymać tej kombinacji w świadomości tak, aby w przyszłości na tej podstawie móc odróżniać towary skarżącej spółki od towarów innych przedsiębiorców. Zdaniem uczestnika przeciętny konsument jest w stanie co najwyżej zapamiętać, że dane czasopismo krzyżówkowe ma "kolorowe boki", natomiast nie zapamięta już jednak konkretnego układu kolorystycznego, tj. ilości i kolejności kolorów występujących w "kolorowych bokach" czasopism. Uczestnik postępowania podniósł, iż opis znaku R-116334 w rejestrze jest nieprecyzyjny, gdyż nie określa proporcji pomiędzy kolorami stanowiącymi kombinację kolorystyczną w spornym znaku. Z opisu znaku nie wynika również konkretny układ kolorystyczny stosowany przez uprawnionego z rejestracji. Tym samym – zdaniem uczestnika – nie jest ustalona stała postać oznaczenia, na podstawie której przeciętny odbiorca mógłby w przyszłości powtórzyć zakup określonego towaru. Uczestnik postępowania powołał się na wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 23 listopada 2004 r., sygn. akt GSK 864/04 (OSP 2005/9/108) wydanego w sprawie znaku towarowego FERRERO. Uczestnik postępowania podniósł także, iż nie mogą mieć znaczenia dotychczasowe rejestracje dokonane przez Urząd Patentowy RP, zaś powołane przez skarżącą przykłady rejestracji nie mają żadnego związku z kwestią abstrakcyjnej zdolności spornego znaku R-116334. Według uczestnika organ prawidłowo uznał również, że sporny znak towarowy nie ma konkretnej zdolności odróżniającej w rozumieniu art. 7 u.z.t. Zdaniem uczestnika fakt rozpowszechniania oznaczenia w obrocie prawnym jeszcze przed datą zgłoszenia do rejestracji znaku R-116334 uzasadnia brak dostatecznych znamion odróżniających tego oznaczenia dla towarów objętych rejestracją, pomimo, iż okoliczność rozpowszechniania w obrocie oznaczenia nie została wyraźnie wskazana w art. 7 ust. 2 u.z.t. Stanowisko to znajduje – zdaniem uczestnika – potwierdzenie w art. 3 ust. 1 lit. d) Dyrektywy Rady nr 89/104 z dnia 21 grudnia 1988 r. mającej na celu zbliżanie ustawodawstw państw członkowskich odnoszących się do znaków towarowych (Dz.Urz. WE z 1989 r., L 40, s. 1). Uczestnik powołał się również na wyrok Europejskiego Trybunał Sprawiedliwości z dnia 4 października 2001 r., w sprawie C-517/99, Merz i Krell, Zb. Orz. z 2001 r., s. I-6959, pkt 41. Wielość wielokolorowych "kolorowych boków" różnych wydawnictw w dacie zgłoszenia do rejestracji spornego znaku przesądza o braku konkretnej zdolności odróżniającej. Uczestnik zgodził się również z tezą Urzędu Patentowego RP, iż rejestracja znaku R-116334 uniemożliwia innym przedsiębiorcom wydawanie czasopism i książek z krzyżówkami i zadaniami szaradziarskimi oraz broszur i zeszytów na kolorowych kartkach ułożonych w pliki, które tworzą kolorowy bok wydawnictwa. Tym samym taka rejestracja niewątpliwie wskazuje na zamiar skarżącej spółki odnośnie monopolizacji określonej i znanej technik poligraficznej "kolorowego boku".

W piśmie procesowym z dnia 16 grudnia 2005 r. pełnomocnik skarżącej spółki podtrzymał zarzuty zawarte w skardze, wnosząc o uchylenie zaskarżonej decyzji w całości. Jednocześnie strona skarżąca ustosunkowała się szczegółowo do stanowiska wyrażonego przez Urząd Patentowy RP w odpowiedzi na skargę, a także do twierdzeń zawartych w piśmie procesowym uczestnika postępowania. Skarżąca stwierdziła m.in., iż bezzasadne jest stanowisko organu i uczestnika mówiące, jakoby nadmierna ilość kolorów znaku towarowego R-116334 pozbawiała ten znak zdolności odróżniającej w rozumieniu art. 4 u.z.t. Skarżąca podtrzymała również, iż w toku postępowania administracyjnego nie zostało wykazane, że rzekomo przed datą zgłoszenia spornego znaku towarowego do rejestracji jakikolwiek podmiot wprowadzał do obrotu czasopisma oznaczone tym graficznym znakiem towarowym, a więc trudno jest – zdaniem strony – uznać, iż znak towarowy R-116334 wszedł do utrwalonych praktyk handlowych. Ustosunkowując się do zarzutu nieprecyzyjności znaku towarowego R-116334 skarżąca podniosła, że zupełnie niezrozumiałe jest, na czym miałaby polegać owa nieprecyzyjność spornego znaku. Strona stwierdziła, że opis znaku graficznego pełni rolę pomocniczą, a ochroną objęte jest konkretne oznaczenie przedstawione na załączonej do zgłoszenia graficznego znaku towarowego odbitce. Z istoty znaków graficznych wynika – zdaniem skarżącej, że ich opis nie oddaje w sposób idealny i szczegółowy ich wyglądu. Skarżąca spółka stwierdziła także, iż zupełnie bezpodstawny jest zarzut uczestnika postępowania, że zamiarem skarżącej jest monopolizacja określonej i znanej techniki poligraficznej "kolorowego boku". Zdaniem strony w ogóle nie istnieje taka technika poligraficzna, a więc niemożliwym jest, aby podlegała ona monopolizacji ze strony T. sp. z o.o.

W piśmie procesowym wniesionym do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie w dniu 13 kwietnia 2006 r. pełnomocnik uczestnika postępowania podtrzymał dotychczasowe stanowisko. Zdaniem uczestnika postępowania dla istnienia jego interesu prawnego istotna jest przede wszystkim okoliczność, iż skarżąca spółka T. sp. z o.o. przed sądami powszechnymi domagała się zakazania R. O. używania zarejestrowanego znaku graficznego w postaci "kolorowego boku" (R-116334), a zatem dochodziła ochrony swojego znaku w postaci takiej, w jakiej został on zarejestrowany. Zdaniem uczestnika z uwagi na swoją zbytnią złożoność i niedookreśloność znak R-116334 nie ma jakiejkolwiek zdolności odróżniającej w rozumieniu art. 4 u.z.t. W ocenie uczestnika postępowania jeżeli opis znaku jest niejasny i nieprecyzyjny, to nie można precyzyjnie ustalić postaci oznaczenia zarejestrowanego jako znak towarowy. Nie można tym samym ustalić zakresu ochrony zarejestrowanego oznaczenia. Również okoliczność rozpowszechniania "kolorowych boków" w dacie zgłoszenia spornego znaku do rejestracji rozstrzyga o braku konkretnej zdolności odróżniającej w rozumieniu art. 7 u.z.t.

Na rozprawie przed Sądem w dniu 27 kwietnia 2006 r. pełnomocnicy skarżącej spółki, podtrzymując dotychczasowe stanowisko – wnieśli o uchylenie zaskarżonej decyzji Urzędu Patentowego RP. Ustosunkowując się do zarzutu braku precyzyjności spornego znaku stwierdzili, iż w postępowaniu o unieważnienie prawa z rejestracji znaku nie bada się niedoskonałości zgłoszenia spornego znaku, lecz opiera się na przepisach art. 4 i art. 7 u.z.t. Zdaniem skarżącej błędy Urzędu Patentowego RP w toku postępowania rejestracyjnego mogą być naprawione wyłącznie w trybie stwierdzenia nieważności decyzji o rejestracji z powodu rażącego naruszenia prawa.

Pełnomocnik uczestnika postępowania również podtrzymał na rozprawie przed Sądem swoje dotychczasowe stanowisko.

Składając już po zamknięciu rozprawy pisemne wystąpienia w formie załączników do protokołu rozprawy z dnia 27 kwietnia 2006 r. pełnomocnicy obu stron podtrzymali swoje dotychczasowe stanowiska (vide: pismo strony skarżącej z dnia 5 maja 2006 r. i pismo uczestnika postępowania z dnia 15 maja 2006 r.).

Wojewódzki Sąd Administracyjny zważył, co następuje:

Zgodnie z przepisem art. 1 § 1 i 2 ustawy z dnia 25 lipca 2002 r. – Prawo o ustroju sądów administracyjnych (Dz.U. z 2002 r. Nr 153, poz. 1269) sądy administracyjne sprawują wymiar sprawiedliwości przez kontrolę działalności administracji publicznej, przy czym kontrola ta sprawowana jest pod względem zgodności z prawem, jeżeli ustawy nie stanowią inaczej. W świetle powołanego przepisu ustawy Wojewódzki Sąd Administracyjny w zakresie swojej właściwości ocenia zaskarżoną decyzję administracyjną z punktu widzenia jej zgodności z prawem materialnym i przepisami postępowania administracyjnego, według stanu faktycznego i prawnego obowiązującego w dacie wydania tej decyzji.

Ponadto, co wymaga podkreślenia, Sąd rozstrzyga w granicach danej sprawy nie będąc jednak związany zarzutami i wnioskami skargi oraz powołaną podstawą prawną (vide: art. 134 § 1 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi - Dz.U. z 2002 r. Nr 153, poz. 1270 ze zm.).

W ocenie Sądu analizując pod tym kątem skargę T. sp. z o.o. z siedzibą w C. należy przyjąć, iż nie zasługuje ona na uwzględnienie, albowiem zaskarżona decyzja Urzędu Patentowego RP z dnia [...] marca 2005 r. nr [...] w przedmiocie unieważnienia prawa z rejestracji znaku towarowego graficznego nr R-116334 - nie narusza zarówno przepisów prawa materialnego, wyrażonych w art. 4 i art. 7 u.z.t. w zw. z art. 29 u.z.t., oraz w art. 30 ust. 1 tej ustawy, a także przepisów postępowania administracyjnego, w tym w szczególności art. 7, art. 7, art. 77 § 1, art. 80 i art. 107 § 3 k.p.a., w stopniu mającym istotny wpływ na wynik sprawy.

Na wstępie należy podnieść, iż ustawa z dnia 30 czerwca 2000 r. – Prawo własności przemysłowej w art. 315 ust. 3 stanowi, iż zdolność ochronną znaków towarowych zarejestrowanych lub zgłoszonych do rejestracji przed dniem wejścia w życie tej ustawy (22 sierpnia 2001 r.) ocenia się na podstawie dotychczasowych przepisów. W związku z tym należy – zdaniem Sądu - uznać, iż Urząd Patentowy RP zasadnie przyjął, że przepisami, stanowiącymi podstawę do oceny zdolności ochronnej spornego znaku towarowego są przepisy ustawy z dnia 31 stycznia 1985 r. o znakach towarowych.

Zdaniem Sądu uznać należy, iż - wbrew twierdzeniom strony skarżącej – Urząd Patentowy RP zasadnie uznał, że R. O. posiadał interes prawny do złożenia wniosku o unieważnienie prawa z rejestracji znaku towarowego R-116334.

Zgodnie z przepisem art. 30 ust. 1 ustawy o znakach towarowych z wnioskiem o unieważnienie prawa z rejestracji znaku towarowego może wystąpić każdy, kto ma w tym interes prawny.

Zgodnie z ugruntowanym poglądem w doktrynie i orzecznictwie sądów administracyjnych przyjmuje się, że interes prawny określony w art. 30 ust. 1 u.z.t. jest tożsamy z interesem prawnym określonym w art. 28 k.p.a., według którego stroną jest każdy, czyjego interesu prawnego lub obowiązku dotyczy postępowanie albo kto żąda czynności organu ze względu na swój interes prawny lub obowiązek.

Niewątpliwie brak jest prawnych przesłanek, aby na podstawie ustawy – Prawo własności przemysłowej pojęciu interesu prawnego przypisywać, dla potrzeb postępowania administracyjnego w sprawach z zakresu własności przemysłowej, odmienną treść niż ma ono na gruncie kodeksu postępowania administracyjnego (tak również: Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie /w:/ wyroku z dnia 17 lipca 2003 r., sygn. akt II SA 1165/02, Wokanda 2004/3/31).

Jedyną przesłanką uzyskania przez dany podmiot statusu strony postępowania administracyjnego jest to, czy legitymuje się on interesem prawnym lub obowiązkiem, ze względu na który żąda czynności organu lub którego dotyczy postępowanie. Pojęcie interes prawny, użyte w przepisie art. 28 k.p.a., rozumiane w bezpośrednim znaczeniu tego pojęcia oznacza interes oparty na prawie lub chroniony przez prawo. Zdaniem składu orzekającego w niniejszej sprawie interes prawny w postępowaniu administracyjnym oznacza więc ustalenie przepisu prawa powszechnie obowiązującego, na podstawie którego można żądać skutecznie czynności organu z zamiarem zaspokojenia jakiejś potrzeby, albo żądać zaniechania lub ograniczenia czynności organu sprzecznych z potrzebami danej osoby. Zdaniem Sądu od tak pojmowanego interesu prawnego trzeba odróżnić interes faktyczny, to jest stan, w którym obywatel wprawdzie jest bezpośrednio zainteresowany rozstrzygnięciem sprawy administracyjnej, nie może jednak tego zainteresowania poprzeć przepisami prawa powszechnie obowiązującego, mającymi stanowić podstawę skutecznego żądania stosownych czynności organu administracji (tak również: /w:/ wyr. NSA w Warszawie z dnia 22 lutego 1984 r., sygn. akt I SA 1748/83, niepublik.). Niewątpliwie szczególnymi cechami interesu prawnego jest po pierwsze bezpośredniość związku między sytuacją danego podmiotu a wspomnianą normą prawa administracyjnego, na której budowany jest interes prawny. Drugą szczególną cechą interesu prawnego jest jego realność, interes ten musi rzeczywiście istnieć w dacie stosowania danych norm prawa administracyjnego. Nie może to być interes tylko przewidywany w przyszłości, ani hipotetyczny (podobnie /w:/ wyroku NSA w Warszawie z dnia 19 marca 2002 r., sygn. akt IV SA 1132/00 oraz cyt. tam orzecznictwo i literatura).

W ocenie składu orzekającego w niniejszej sprawie istota interesu prawnego (źródło legitymacji czynnej), przysługującego R. O., wynikała przede wszystkim z faktu, iż był on pozwany przed sądami powszechnymi o naruszenie zastrzeżonej dla uprawnionego z rejestracji znaku towarowego (skarżącej T. Sp. z o.o.) sfery wyłączności. Z akt sprawy wynika, iż skarżąca spółka od wielu lat prowadziła postępowania sądowe przeciwko uczestnikowi postępowania, występując na podstawie przepisów dotyczących znaków towarowych z roszczeniami z tytułu naruszenia prawa z rejestracji m.in. spornego graficznego znaku towarowego R-116334. Przykładem tego jest postępowanie prowadzone przed Sądem Okręgowym w [...] (sprawa sygn. akt [...]) zakończone orzeczeniem tego Sądu z dnia [...] lipca 2002 r., zmienionym następnie wyrokiem Sądu Apelacyjnego w [...] z dnia [...] marca 2005 r., sygn. akt [...]. Postępowanie to jednoznacznie uzasadnia twierdzenie, iż R. O. posiadał interes prawny w postępowaniu o unieważnienie prawa z rejestracji spornego znaku graficznego. Warto zauważyć, iż sama strona skarżąca w piśmie z dnia 3 maja 2001 r., zawierającym odpowiedź na wniosek o unieważnienie - stwierdziła, iż wnoszący o unieważnienie sam notorycznie stosuje "kolorowy bok" mimo, że zakazał mu tego Sąd Okręgowy w [...] postanowieniem z dnia [...] marca 2000 r., sygn. akt [...]. Bez znaczenia – zdaniem Sądu – jest zarzut strony skarżącej, iż w w/w postępowaniu sądowym skarżąca spółka dochodziła ochrony na podstawie ustawy z dnia 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (Dz.U. z 2003 r. Nr 153, poz. 1503 ze zm.), albowiem przed sądami powszechnymi strona skarżąca opierała swe roszczenia bezpośrednio na podstawie prawa z rejestracji m.in. spornego znaku towarowego R-116334. Warto dodać jedynie na marginesie, iż dochodzący roszczeń w oparciu o uprawnienia wynikające z zarejestrowanego znaku towarowego może korzystać również z ochrony przewidzianej ustawą o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (tak również: Sąd Apelacyjny w Białymstoku /w:/ wyroku z dnia 11 marca 1999 r., sygn. akt I ACa 430/99).

Ponadto należy uznać, iż dodatkowym źródłem interesu prawnego uczestnika postępowania była niewątpliwie konstytucyjna zasada swobody prowadzenia (wolności) działalności gospodarczej, wyrażona w art. 20 i 22 Konstytucji RP. Wolność działalności gospodarczej nie jest wprawdzie wolnością absolutną, niemniej należy - zdaniem Sądu – zgodzić się ze stanowiskiem uczestnika i uznać, że w sytuacji, gdy przedsiębiorca upatruje zagrożenia wolności gospodarczej w rejestracji na rzecz innego podmiotu określonego prawa wyłącznego, orzecznictwo nie powinno stwarzać nadmiernych barier dla dostępu tego przedsiębiorcy w postępowaniu przed Urzędem Patentowym RP dla wykazania, że rejestracja danego prawa wyłącznego zapadła z naruszeniem prawa. Z tych względów w postępowaniu w sprawach własności przemysłowej należałoby – według Sądu – przyznać status strony konkurentowi właściciela spornego prawa wyłącznego, w szczególności w postępowaniu spornym przed Urzędem Patentowym RP (podobnie: S. Gronowski /w:/ "Prawo własności przemysłowej. Zagadnienia ogólne i proceduralne.", Polska Izba Rzeczników Patentowych, Warszawa 2002, s. 58-59).

Mając na względzie powyższe należy uznać, iż interes prawny uczestnika postępowania był rzeczywisty (realny), albowiem R. O. znalazł się w realnej sytuacji zagrożenia niedopuszczalnym ograniczeniem wolności jego działalności gospodarczej, co stworzyło związek interesu prawnego wnioskodawcy z normą wyrażoną przepisem art. 20 i art. 22 Konstytucji RP.

Jeśli chodzi o zarzut skarżącej spółki dotyczący charakteru spornego znaku R-116334 należy zgodzić się ze stroną skarżącą, iż Urząd Patentowy RP w uzasadnieniu decyzji mylnie odniósł swoje zarzuty do znaku towarowego przestrzennego, skoro niewątpliwie znak R-116334 został zarejestrowany w dniu 17 grudnia 1999 r. jako znak graficzny. Niemniej trzeba przede wszystkim bardzo wyraźnie wskazać, iż kwalifikacja znaku R-116334 jako znaku przestrzennego pozostaje bez jakiegokolwiek istotnego wpływu na wynik sprawy, gdyż zarzuty związane ze zdolnością odróżniającą spornego oznaczenia dotyczyłyby w takim samym stopniu zarówno znaku o charakterze stricte graficznym, jak i przestrzennym. Ponadto – mając na uwadze opis spornego znaku towarowego i sposób jego przedstawienia na odbitce załączonej do zgłoszenia – trzeba wskazać, iż znak R-116334 ma niewątpliwie cechy znaku z elementem graficznym. Również sama nazwa "kolorowy bok" używana dla określenia spornego znaku przez samą skarżącą spółkę świadczyć może dodatkowo, że znak R-116334 posiada cechy charakterystyczne dla typowych znaków przestrzennych, albowiem nie chodzi w nim o płaskie przedstawienie kolorowego boku i umieszczenie go np. na okładce książki, ale o umiejscowienie tego boku na "poziomym" i "pionowym" brzegu książki, które łącznie tworzą pewien układ przestrzenny (trójwymiarowy), nie zaś układ płaski (dwuwymiarowy).

Przechodząc do kwestii merytorycznych związanych z oceną zdolności odróżniającej spornego znaku towarowego należy – zdaniem Sądu – podnieść na wstępie, iż zgodnie z regułą przyjętą w art. 315 ust. 3 p.w.p. Urząd Patentowy RP zasadnie dokonywał oceny zdolności odróżniającej według stanu prawnego obowiązującego w dacie zgłoszenia znaku towarowego R-116334 do rejestracji, a więc w świetle przepisów ustawy z dnia 31 stycznia 1985 r. o znakach towarowych.

Zgodnie z przepisem art. 4 ust. 1 u.z.t. znakiem towarowym może być znak nadający się do odróżniania towarów lub usług określonego przedsiębiorstwa od towarów lub usług tego samego rodzaju innych przedsiębiorstw.

Powyższy przepis jest wyrazem funkcji znaku towarowego jako właściwego gospodarce instrumentu komunikacji między przedsiębiorcą a konsumentem towarów lub usług. Znak towarowy, pozostając w fizycznym lub jedynie pojęciowym związku z konkretnym egzemplarzem towaru, przekazuje bowiem nabywcom informację, że wszystkie towary tak oznaczone pochodzą z jednego i tego samego źródła podporządkowanego przedsiębiorcy, który jest uprawniony do używania znaku towarowego. Z przepisu art. 4 ust. 1 ustawy o znakach towarowych wynika także, że wskazaną funkcję wyróżniania towarów i usług na podstawie ich pochodzenia może realizować tylko taki znak, który ma zdolność odróżniającą w odniesieniu do konkretnych towarów lub usług. Wyróżniający charakter znaku polega na wyposażeniu znaku w takie cechy, które w świadomości uczestników obrotu gospodarczego w sposób niebudzący wątpliwości wskazują, że towar w ten sposób oznaczony pochodzi od określonego, tego samego przedsiębiorstwa (tak np. /w:/ wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie z dnia 22 marca 2002 r., sygn. akt II SA 3847/01, Monitor Prawniczy z 2002, nr 10, poz. 436).

Z kolei, przepis art. 7 ust. 1 u.z.t. przewiduje, że powyższą zdolnością odróżniania (dostatecznymi znamionami odróżniającymi) znak towarowy powinien legitymować się w zwykłych warunkach obrotu gospodarczego. Należy przyjąć, że zdolnością odróżniania w rozumieniu cytowanych przepisów jest zdolność danego oznaczenia do przekazywania informacji o pochodzeniu towaru z określonego przedsiębiorstwa. Zdolność odróżniania może być zdolnością pierwotną, wynikającą z natury oznaczenia, względnie zdolnością wtórną, nabytą poprzez używanie danego oznaczenia jako znaku towarowego w obrocie gospodarczym. Oznaczenie uzyskuje wtórną zdolność odróżniania, jeżeli znak pozbawiony pierwotnie takiej zdolności stał się w wyniku używania nośnikiem informacji o pochodzeniu towaru. Przepis art. 7 ust. 2 ustawy o znakach towarowych przewidywał, że nie ma dostatecznych znamion odróżniających znak, który stanowi tylko nazwę rodzajową towarów lub informuje jedynie o właściwości, jakości, liczbie, ilości, masie, cenie, przeznaczeniu, sposobie, czasie lub miejscu wytworzenia, składzie, funkcji, przydatności towaru, bądź inne podobne oznaczenie nie dające wystarczających podstaw odróżniających pochodzenie towaru. Wymienione oznaczenia mogą jednak być zarejestrowane jako znaki towarowe, jeżeli nie będą stanowić jedynie nazwy rodzajowej towaru lub informacji o jego właściwościach.

Dokonując oceny zarzutów stawianych przez skarżącą spółkę, Sąd zobowiązany był wziąć pod uwagę fakt, iż od daty uzyskania członkostwa w Unii Europejskiej w dniu 1 maja 2004 r. na terytorium Polski obowiązuje prawo wspólnotowe. Przepisy chroniące własność przemysłową powinny być stosowane przez organy administracji i sądy w taki sposób, by ich interpretacja odpowiadała celom i treści Pierwszej Dyrektywy Rady EWG nr 89/104 z dnia 21 grudnia 1988 r. mającej na celu zbliżanie ustawodawstw państw członkowskich odnoszących się do znaków towarowych (Dz.Urz. WE z 1989 r. Nr L 40, s. 1, oraz Dz.Urz. UE – wyd. specjalne, rozdz. 17, t. 1, s. 146 ze zm. – dalej: dyrektywa o znakach) oraz orzecznictwu Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.

Wynika to z zasady prowspólnotowej wykładni prawa krajowego. Jej istotą jest taka interpretacja przepisu prawa krajowego, która pozwoli osiągnąć rezultat zgodny z treścią lub celem przepisu prawa wspólnotowego. Z orzecznictwa ETS wynika, iż sądy krajowe zobowiązane są interpretować prawo krajowe w sposób zgodny z prawem wspólnotowym "tak dalece, jak jest to możliwe" (vide: wyrok ETS z dnia 13 listopada 1990 r. w sprawie C-106/89 Marleasing S.A. v. La Commercial International de Alimentation S.A., Zb. Orz. z 1991 r., s. I-4135, pkt 13). Oznacza to, iż prowspólnotowa wykładnia prawa krajowego jest w pełni dopuszczalna, jeżeli przepis krajowy nie reguluje wyraźnie jakiejś kwestii, lub gdy postanowienia prawa wspólnotowego są bardziej szczegółowe od prawa krajowego.

Zgodnie z poglądami doktryny co do zasady, dyrektywa o znakach może być bezpośrednio stosowana dopiero od dnia 1 maja 2004 r., niemniej za trafne należy uznać stanowisko, zgodnie z którym zdolność odróżniającą znaków towarowych zgłoszonych przed 1 maja 2004 r. ale po 1 stycznia 1997 r. należy oceniać w świetle przepisów prawa polskiego – odpowiednio u.z.t. i p.w.p. – które w przypadku kolizji z prawem wspólnotowym, powinny być interpretowane w sposób zgodny z prawem wspólnotowym (tak m.in. R. Skubisz, Zdolność odróżniająca znaku towarowego w prawie europejskim i w prawie polskim, /w:/ Sądownictwo administracyjne gwarantem wolności i praw obywatelskich 1980-2005 (Księga Pamiątkowa), Warszawa 2005, s. 393).

Zdaniem składu orzekającego w niniejszej sprawie może wprawdzie powstać pewna wątpliwość, czy z uwagi na treść przepisu art. 315 ust. 3 p.w.p., w przypadku zgłoszenia znaku towarowego pod rządami ustawy o znakach towarowych – istnieje obowiązek stosowania prawa wspólnotowego. Niemniej nawet przyjęcie tezy, że brak jest takiego obowiązku, nie wyklucza możliwości dokonania wykładni ustawy o znakach towarowych w sposób "przyjazny integracji". Oznacza to w konsekwencji możliwość wykorzystania wykładni przepisów dyrektywy o znakach dokonanej przez ETS, niejako pomocniczo do interpretacji prawa krajowego lub też jako dodatkowy argument na poparcie tezy sformułowanej przez sąd na podstawie polskich przepisów, tym bardziej, jeśli weźmie się pod uwagę fakt, iż takich zabiegów dokonywał już w swym orzecznictwie przedakcesyjnym nie tylko Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie, ale również Sąd Najwyższy.

Przepis art. 2 dyrektywy o znakach stanowi, że znak towarowy może składać się z jakiegokolwiek oznaczenia, które można przedstawić w formie graficznej, w szczególności z wyrazów, łącznie z nazwiskami, rysunków, liter, cyfr, kształtu towarów lub ich opakowań pod warunkiem, że oznaczenia takie umożliwiają odróżnienie towarów lub usług jednego przedsiębiorcy od towarów lub usług innych przedsiębiorstw. Powoływany przepis dyrektywy określa pojęcie znaku towarowego. Ściśle rzecz biorąc, znak towarowy wymaga łącznej realizacji następujących trzech przesłanek: 1) musi istnieć oznaczenie; oznaczeniem jest pewien byt dostępny zmysłom człowieka, 2) to oznaczenie można przedstawić w formie graficznej; wymóg graficznej przedstawialności jest zrealizowany, gdy oznaczenie może być przedstawione w postaci graficznej, zwłaszcza przez wykorzystanie obrazów, linii, symboli, przy czym prezentacja graficzna musi być jasna, precyzyjna, zwarta, łatwo dostępna, zrozumiała, trwała i obiektywna, 3) to oznaczenie powinno nadawać się do odróżniania towarów (usług) pochodzących z jednego przedsiębiorstwa, od towarów (usług) pochodzących z innego przedsiębiorstwa; oznaczenie powinno umożliwiać odróżnianie choćby jednego rodzaju towaru (usługi) - w kontekście art. 2 dyrektywy zdolność do odróżniania towarów (usług) jest bowiem rozpatrywana w oderwaniu od konkretnego towaru lub usługi (abstrakcyjna zdolność odróżniania). Jak wskazano, trzy wymienione przesłanki muszą być spełnione kumulatywnie. Brak chociażby tylko jednej z tych przesłanek jest równoznaczny z wyłączeniem możliwości powstania znaku towarowego. W praktyce duże znaczenie ma przesłanka graficznej przedstawialności znaku towarowego. Przesłanka ta pozwala bowiem na wyłączenie z rejestracji oznaczeń, które mogą wyróżniać towary w obrocie ale nie są przedstawione w zgłoszeniu w sposób zgodny z zasadą pewności prawa (vide: R. Skubisz, Zdolność odróżniająca znaku towarowego w prawie europejskim i w prawie polskim, ... s. 379-380).

Analizując abstrakcyjną zdolność odróżniającą spornego znaku towarowego R-116334 należy zgodzić się ze stroną skarżącą, iż kompozycja kolorystyczna - może być co do zasady znakiem towarowym w rozumieniu art. 4 ust. 1 u.z.t.

Należy jednakże wyraźnie podkreślić, iż forma przedstawieniowa znaku towarowego powinna mieć taką strukturę, aby zapewniała możliwość objęcia całości oznaczenia za pomocą jednego aktu poznawczego. Oznaczenie przeznaczone do pełnienia funkcji odróżniającej powinno nadawać się do łatwego zapamiętania, gdyż odbiorca powinien móc postrzegać owo oznaczenie za pomocą jednego ujęcia poznawczego, a więc w taki sposób, że już niejako "na pierwszy rzut oka" jest ono objęte jego świadomością w całości.

W tej sytuacji należy zgodzić się ze stanowiskiem Urzędu Patentowego RP oraz uczestnika postępowania i uznać, że brak abstrakcyjnej zdolności odróżniającej znaku R-116334 jest wynikiem jego nadmiernej złożoności. Skutkiem tej złożoności – jak słusznie przyjął organ – jest brak możliwości zatrzymania tego znaku w świadomości przeciętnego odbiorcy tak, aby w przyszłości przeciętny odbiorca mógł na tej podstawie odróżnić towary skarżącej T. sp. z o.o. od towarów innych przedsiębiorców (wydawców). Zgodzić się należy z tezą, iż przeciętny konsument jest w stanie co najwyżej zapamiętać, iż dane czasopismo ma "kolorowy bok", który przedstawia sporny znak R-116334, natomiast nie zakoduje już w swej świadomości zarówno ilości, jak i kolejności, czy też proporcji kolorów występujących w "kolorowym boku".

Niezależnie od powyższego przyjąć należy – zdaniem Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, iż sporne oznaczenie nie posiada abstrakcyjnej zdolności odróżniającej w rozumieniu art. 4 u.z.t. również z powodu braku precyzji przedstawienia znaku R-116334.

Pomijając pewną rozbieżność pomiędzy charakterem znaku R-116334, jako znaku graficznego, oraz jego rysunkiem (odbitką) i opisem załączonym do zgłoszenia, wskazującymi na charakter przestrzenny oznaczenia - należy przede wszystkim podkreślić, iż sam opis znaku R-116334 jest nieprecyzyjny. Zdaniem Sądu przedmiotowy opis znaku przedłożony wraz ze zgłoszeniem nie określa zarówno proporcji pomiędzy kolorami stanowiącymi kombinację kolorystyczną znaku skarżącej spółki, jak również nie wskazuje na konkretny układ kolorystyczny stosowany przez skarżącą.

Wbrew stanowisku skarżącej spółki opis znaku towarowego stanowi niewątpliwie istotną część prezentacji graficznej znaku.

Zgodnie z przepisem § 6 ust. 4 rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów z dnia 8 lipca 2002 r. w sprawie dokonywania i rozpatrywania zgłoszeń znaków towarowych (Dz.U. z 2002 r. Nr 115, poz. 998 ze zm.) w przypadku, gdy znak towarowy jest m.in. rysunkiem lub kompozycją kolorystyczną, zamieszczenie opisu znaku jest niezbędne, jeżeli samo przedstawienie nie jest wystarczające do pełnego zobrazowania znaku.

W świetle w/w aktu normatywnego należy przyjąć, iż znak towarowy w zgłoszeniu powinien być przedstawiony w sposób, który umożliwia ocenę jego cech, jako znaku towarowego oraz zakresu przyszłej ochrony. Forma przedstawienia oznaczenia stanowi niewątpliwie podstawę oceny znaku towarowego z punktu widzenia przesłanek (ustawowych wymogów) rejestracji. Nieprawidłowe przedstawienie oznaczenia w zgłoszeniu może zatem prowadzić do stwierdzenia, iż nie należy ono do kategorii oznaczeń, które mogą być rejestrowane jako znaki towarowe.

Mając na względzie zasadę prowspólnotowej wykładni przepisów prawa krajowego należy zauważyć, iż przepis art. 4 u.z.t. generalnie odpowiada regulacji art. 2 dyrektywy o znakach. Przepis ten nie ustanawia wprawdzie wymogu graficznej przedstawialności, jako elementu konstytutywnego pojęcia znaku towarowego, niemniej wspomnianą cechę oznaczenia należy wywieść z przesłanek zdolności odróżniającej.

Biorąc pod uwagę orzecznictwo Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości należy zauważyć, iż w wyroku ETS z dnia 6 maja 2003 r., sprawa Libertel Groep BV (C-104/01), Trybunał wyraził pogląd, że nawet kolor per se, występujący abstrakcyjnie, bez nadania mu konkretnego kształtu czy postaci, może mieć, jako znak towarowy, charakter odróżniający, jeżeli jest przedstawiony graficzne w sposób jasny, precyzyjny, samowystarczalny, łatwo dostępny, zrozumiały, trwały i obiektywny. Również w wyroku z dnia 24 czerwca 2004 r. w sprawie Heidelberger Bauchemie GmbH, C-49/02 ETS zajmował się kwestią zdolności odróżniającej znaku towarowego występującego pod postacią kombinacji dwóch kolorów. Trybunał ponownie stwierdził, że pojedynczy kolor lub połączenie kolorów przedstawione w sposób abstrakcyjny, bez konturów, mogą stanowić znak towarowy m. in. pod warunkiem, że we wniosku o rejestrację znaku zaprezentowano ten znak jako planową kompozycję kolorów, połączonych w sposób z góry określony i jednolity. W uzasadnieniu tego orzeczenia ETS podkreślił m. in., powołując się na orzeczenie Trybunału z dnia 12 grudnia 2002 r. w sprawie Ralph Sieckmann, C-273/00, że graficzne przedstawienie znaku towarowego powinno zapewniać jego precyzyjne rozpoznawanie (pkt 25). Proste zestawienie dwóch lub więcej kolorów, bez formy lub konturów albo związek tych kolorów w każdej możliwej konfiguracji, nie spełnia wymagania dokładności i jednolitości (pkt 34). Takie nieprecyzyjne przedstawienie znaku towarowego stanowiącego zestawienie kolorów połączonych w sposób abstrakcyjny (bez konturów) może dopuszczać liczne, różne jego kombinacje, co z kolei nie pozwoli konsumentowi dostrzec i zapamiętać znak i przez to ponownie zakupić towar pochodzący od tego samego przedsiębiorcy (pkt 35).

Zaprezentowane stanowisko Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości znajduje potwierdzenie również w orzecznictwie Naczelnego Sądu Administracyjnego. W wyroku z dnia 23 listopada 2004 r., sygn. akt GSK 864/04, OSP 2005/9/108 (sprawa FERRERO) NSA stwierdził, iż nie w pełni skonkretyzowane i niejednoznaczne przedstawienie oznaczenia zgłoszonego do ochrony jako znak towarowy, stanowiącego w tym przypadku kombinację kolorystyczną, pozwala na pewną dowolność w posługiwaniu się tą kombinacją (znakiem) w praktyce oznaczania towarów. Zdaniem NSA znak niedookreślony, nie występujący w jednej i tej samej postaci, nie jest w stanie wytworzyć i utrwalić u konsumenta skojarzenia co do pochodzenia towaru od tego samego przedsiębiorcy. Nie ma więc – jak stwierdził NSA - dostatecznych znamion odróżniających w rozumieniu art. 4 ust. 1 i art. 7 ust. 1 ustawy o znakach towarowych. Podobne stanowisko wyraził NSA w wyroku w sprawie znaku towarowego "supermarket" (vide: wyrok z dnia 8 czerwca 2005 r., sygn. akt GSK 65/05, Wokanda 2005/11/33), w którym stwierdził, że warunkiem nadawania się oznaczenia do kojarzenia towaru z konkretnym przedsiębiorcą jest również jego jednolitość i konkretność. NSA wskazał w tym orzeczeniu, iż oznaczenie musi występować w jednej i tej samej, stałej postaci, takiej, która pozwala na jego łatwe i szybkie zapamiętywanie.

Zdaniem Wojewódzkiego Sąd Administracyjnego w Warszawie pogląd wyrażony w powołanym orzeczeniu NSA z dnia 23 listopada 2004 r. znajduje w pełni zastosowanie w niniejszej sprawie. W obu przypadkach – jak słusznie zauważył uczestnik postępowania – zasadnicze zastrzeżenia budzi sposób przedstawienia znaku w zgłoszeniu do rejestracji (odbitka i opis znaku towarowego), z którego nie wynika skonkretyzowana, precyzyjna i jednoznaczna postać oznaczenia. Pozwala to na pewną dowolność w posługiwaniu się kombinacją kolorystyczną (znakiem) w praktyce oznaczania towarów. Tym samym – według Sądu – sporne oznaczenie R-116334 nie będzie realizować funkcji znaku towarowego polegającej na przekazywaniu potencjalnym konsumentom informacji o jednym i tym samym źródle pochodzenia towaru.

Według Sądu bez znaczenie pozostaje fakt, iż kwestia braku precyzyjności spornego znaku towarowego nie była przedmiotem oceny Urzędu Patentowego RP, albowiem przesłanka ta wchodzi w zakres pojęcia abstrakcyjnej zdolności odróżniającej w rozumieniu art. 4 u.z.t., zaś przepis ten był podstawą unieważnienia znaku R-116334. W tej sytuacji uznać trzeba, iż Sąd w swych rozważaniach nie wyszedł poza podstawę prawną unieważnienia, a jedynie dokonując prowspólnotowej wykładni przepisów rozpatrzył dodatkową przesłankę uzasadniającą prawidłowość stanowiska przyjętego przez organ.

Bez istotnego wpływu na kwestię abstrakcyjnej zdolności odróżniającej znaku towarowego R-116334 mają również wskazane przez skarżącą spółkę przykłady rejestracji znaków w Urzędzie Patentowym RP. Należy – zdaniem Sądu - podzielić stanowisko uczestnika postępowania, iż sam fakt uprzedniej rejestracji jakiegokolwiek oznaczenia nie może uzasadniać zdolności rejestrowej innego znaku, albowiem dla oceny zdolności odróżniającej nie ma przesądzającego znaczenia, że podobny znak towarowy jest już zarejestrowany, bowiem wymagania dostatecznych znamion odróżniających nie można utożsamiać z podobieństwem znaku towarowego.

Podobnie należy odnieść się do podanych przez stronę skarżącą przykładów rejestracji wspólnotowych znaków towarowych w Urzędzie Harmonizacji Rynku Wewnętrznego (OHIM) w Alicante, albowiem rejestracja zgłoszonego znaku wspólnotowego nie ma żadnej mocy wiążącej dla krajowego systemu znaków towarowych stanowiącego autonomiczną i niezależną od wspólnotowego systemy znaków towarowych instytucję prawną (tak również m.in. /w:/ wyroku Sądu Pierwszej Instancji Wspólnot Europejskich z dnia 15 marca 2006 r., w sprawie T-129/04, Develey Holding GmbH & Co. Beteiligung KG v. OHIM, teza 33 i 34).

Zdaniem Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie należy przyjąć, iż brak zdolności odróżniającej, w rozumieniu art. 4 ustawy o znakach towarowych, przesądza, iż dane oznaczenie nie może być w ogóle znakiem towarowym. Nie może być zatem także znakiem towarowym w odniesieniu do konkretnych towarów (towarów wymienionych w zgłoszeniu).

Zauważyć należy, iż Urząd Patentowy RP w zaskarżonej decyzji z dnia [...] marca 2005 r., negując zdolność odróżniającą spornego znaku towarowego R-116334 w świetle art. 4 u.z.t., nie mógł już zatem zasadnie powołać się na brak zdolności odróżniającej z art. 7 u.z.t.

W tej sytuacji należy przyjąć, iż nie jest prawidłowe stanowisko o unieważnieniu prawa z rejestracji znaku towarowego ze względu na brak zdolności odróżniającej przewidzianej zarówno w art. 4 u.z.t., jak i art. 7 u.z.t.

Stanowisko to znajduje potwierdzenie zarówno w orzecznictwie Naczelnego Sądu Administracyjnego, jak i poglądach doktryny (vide: wyrok NSA z dnia 8 czerwca 2005 r., sygn. akt GSK 65/05, Wokanda 2005/11/33; tak również: R. Skubisz /w:/ Glosa do wyroku NSA z dnia 23 listopada 2004 r., sygn. akt GSK 864/04, OSP z 2005 r. Nr 9, s. 477).

W tej sytuacji trzeba zauważyć, że odmówienie spornemu oznaczeniu R-116334 abstrakcyjnej zdolności odróżniającej, a więc ustalenie, że oznaczenie nie nadaje się w ogóle do skonkretyzowania tak przedsiębiorcy, jak i towarów od niego pochodzących, czyni bezprzedmiotowe dalsze rozważania co do jego konkretnej zdolności odróżniającej w rozumieniu art. 7 u.z.t.

Na marginesie można jedynie podnieść, iż nawet przy założeniu, że sporne oznaczenie posiada abstrakcyjną zdolność odróżniającą – z czym skład Sądu orzekający w niniejszej sprawie się nie zgadza, to i tak w świetle przepisu art. 7 u.z.t. pozostaje wątpliwym, czy znak ten posiadał konkretną zdolność odróżniającą. W ocenie Sądu z akt sprawy wynika bowiem, iż z uwagi na wielość wydawnictw krzyżówkowych z "kolorowymi bokami" w dacie zgłoszenia do rejestracji znaku R-116334, przeciętny konsument nie mógł w tej dacie postrzegać znaku R-116334 jako oznaczenia pochodzenia konkretnych towarów. W tej sytuacji wskazana okoliczność rozpowszechniania w obrocie wydawnictw oznaczonych "kolorowym bokiem" rozstrzygać winna o braku konkretnej zdolności odróżniającej znaku R-116334 w dacie zgłoszenia do rejestracji.

Ustosunkowując się do zarzutów dotyczących obrazy przepisów postępowania, należy - zdaniem Sądu - stanowczo podkreślić, iż Urząd Patentowy RP wydając zaskarżoną decyzję administracyjną w sprawie unieważnienia prawa ochronnego na znak towarowy R-116334 co do zasady uwzględnił wszelkie rygory procedury administracyjnej, określające jego obowiązki w zakresie sposobu przeprowadzenia postępowania, a następnie końcowego rozstrzygnięcia sprawy (vide: art. 256 ust. 1 p.w.p.). Związanie rygorami procedury administracyjnej oznacza, że Urząd Patentowy RP jest obowiązany m.in. do przestrzegania zasady pogłębiania zaufania obywateli do organów Państwa (art.8 k.p.a.). Zdaniem Sądu organ uwzględniając powyższą zasadę zobowiązany jest dokładnie wyjaśnić okoliczności sprawy, konkretnie ustosunkować się do żądań i twierdzeń strony oraz uwzględnić w decyzji zarówno interes społeczny, jak i słuszny interes strony. Organ administracji jest ponadto obowiązany w sposób wyczerpujący zebrać i ocenić cały materiał dowodowy (art. 7, art.77 § 1 i art. 80 k.p.a.) oraz uzasadnić swoje rozstrzygnięcie według wymagań określonych w przepisie art. 107 § 3 k.p.a.

Z tej przyczyny należy stwierdzić, iż w zaskarżonej decyzji z dnia [...] marca 2005 r. brak jest jakichkolwiek istotnych uchybień formalnych, które Urząd poczyniłby w toku postępowania administracyjnego, a które uniemożliwiłyby Sądowi dokonanie prawidłowej oceny zarzutów skargi i wypowiedzenia się co do zasadności podjętego rozstrzygnięcia pod względem materialnoprawnym.

Wojewódzki Sad Administracyjny w Warszawie uznał, że uzasadnienie zaskarżonej decyzji spełnia wymogi stawiane przez art. 107 § 3 k.p.a., albowiem w swym rozstrzygnięciu Urząd Patentowy RP w dostatecznym stopniu, wyraźnie wskazał, dlaczego odmówił znakowi towarowemu skarżącej spółki przymiotu abstrakcyjnej zdolności odróżniającej w rozumieniu art. 4 u.z.t.

W konsekwencji przyjąć trzeba, iż wszystkie dostrzeżone przez stronę skarżącą uchybienia natury proceduralnej nie mają jakiegokolwiek istotnego wpływu na dokonaną ostatecznie, prawidłową ocenę materialnoprawną zdolności rejestrowej spornego znaku towarowego R-116334.

Biorąc powyższe pod uwagę Sąd orzekł, jak w sentencji wyroku, działając na podstawie art. 151 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi.



Powered by SoftProdukt