drukuj    zapisz    Powrót do listy

647 Sprawy związane z ochroną danych osobowych, Przywrócenie terminu, Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych, Oddalono zażalenie, I OZ 479/15 - Postanowienie NSA z 2015-05-20, Centralna Baza Orzeczeń Naczelnego (NSA) i Wojewódzkich (WSA) Sądów Administracyjnych, Orzecznictwo NSA i WSA

I OZ 479/15 - Postanowienie NSA

Data orzeczenia
2015-05-20 orzeczenie prawomocne
Data wpływu
2015-05-04
Sąd
Naczelny Sąd Administracyjny
Sędziowie
Jolanta Rudnicka /przewodniczący sprawozdawca/
Symbol z opisem
647 Sprawy związane z ochroną danych osobowych
Hasła tematyczne
Przywrócenie terminu
Sygn. powiązane
II SA/Wa 2033/14 - Postanowienie WSA w Warszawie z 2015-07-01
Skarżony organ
Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych
Treść wyniku
Oddalono zażalenie
Powołane przepisy
Dz.U. 2012 poz 270 art. 86 i art. 87
Ustawa z dnia 30 sierpnia 2002 r. Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi - tekst jednolity.
Sentencja

Naczelny Sąd Administracyjny w składzie: Przewodniczący Sędzia NSA Jolanta Rudnicka po rozpoznaniu w dniu 20 maja 2015 r. na posiedzeniu niejawnym w Izbie Ogólnoadministracyjnej zażalenia Proboszcza Parafii Rzymskokatolickiej p.w. [...] z/s w K. na postanowienie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z dnia 10 lutego 2015 r., sygn. akt II SA/Wa 2033/14 o odmowie przywrócenia terminu do wniesienia skargi w sprawie ze skargi Proboszcza Parafii Rzymskokatolickiej p.w. [...] z/s w K. na decyzję Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych z dnia [...] lipca 2014 r. nr [...] w przedmiocie przetwarzania danych osobowych postanawia: oddalić zażalenie.

Uzasadnienie

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie postanowieniem z dnia 10 lutego 2015 r., po rozpoznaniu wniosku Proboszcza Parafii Rzymskokatolickiej p.w. [...] z/s w K. o przywrócenie terminu do wniesienia skargi na decyzję Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych z dnia [...] lipca 2014 r. nr [...] w przedmiocie przetwarzania danych osobowych, odmówił przywrócenia terminu do wniesienia skargi.

W uzasadnieniu postanowienia Sąd podał, że jak wynika z akt sprawy, odpis zaskarżonej decyzji wraz z prawidłowym pouczeniem o sposobie i terminie wniesienia skargi do sądu administracyjnego doręczono stronie skarżącej w dniu 31 lipca 2014 r. (ZPO K-160b akt administracyjnych).

W dniu 10 października 2014 r. Proboszcz Parafii Rzymskokatolickiej p.w. [...] z/s w K. wniósł skargę na powyższą decyzję wraz z wnioskiem o przywrócenie terminu do wniesienia skargi. W uzasadnieniu wniosku oraz piśmie z dnia 13 stycznia 2015 r. skarżący wskazał w pierwszej kolejności, że decyzja nie została prawidłowo doręczona, tzn. do rąk samego skarżącego. Poinformował, że w okresie wakacyjnym (od 20 lipca do 19 sierpnia 2014 r.) przebywał na wyjeździe związanym z kwestiami duszpasterskimi. Po powrocie w dniu 3 października 2014 r. odkrył na parapecie kancelarii parafialnej stos korespondencji kierowanej do niego i do Parafii, w tym również przesyłkę z powyższą decyzją. Poinformował, że nie ma wiedzy kto w jego imieniu odebrał powyższą przesyłkę, dodał też, że nie posiada innego dorosłego domownika, który byłby uprawniony do odbioru korespondencji w rozumieniu przepisów kodeksu postępowania administracyjnego. Odnosząc się natomiast do podpisu widniejącego na zwrotnym potwierdzeniu odbioru zaskarżonej decyzji stwierdził, że istotnie przypomina on jego własny podpis – być może osoba odbierająca decyzję i składająca podpis pod jego nieobecność wiedziała, że skarżący nikogo nie upoważnił do odebrania decyzji, była więc przekonana, że powinna złożyć podpis w maksymalnym stopniu przypominający własny podpis skarżącego, tak jakby decyzję odbierał sam skarżący. Z tych wszystkich powodów w ocenie skarżącego uchybienie terminu należy uznać za niezawinione wobec braku wiedzy o doręczeniu decyzji.

Odmawiając przywrócenia terminu do wniesienia skargi Sąd uznał, że okoliczności wskazane przez skarżącego we wniosku nie uprawdopodabniają braku jego winy w uchybieniu terminu (art. 86 § 1 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (tekst jednolity Dz. U. z 2012 r., poz. 270 ze zm., dalej p.p.s.a.).

W ocenie Sądu, wbrew twierdzeniu skarżącego, doszło do skutecznego doręczenia zaskarżonej decyzji. Nawet bowiem jeśli przyjąć, że osoba, która odebrała powyższą korespondencję podpisała się nie swoim nazwiskiem – ale nazwiskiem skarżącego, składając podpis w maksymalnym stopniu przypominający własny podpis skarżącego, to nie można pominąć, że posługiwała się ona również pieczęcią urzędową Parafii (na zwrotnym potwierdzeniu odbioru znajduje się obok podpisu pieczęć urzędowa Parafii). Nie mogła być to zatem osoba w żaden sposób nieupoważniona do reprezentowania skarżącego, skoro posługiwała się pieczęciami urzędowymi.

Z wniosku o przywrócenie terminu nie wynika też by skarżący zwrócił się z reklamacją do operatora pocztowego w sprawie doręczenia zaskarżonej decyzji, ani też by podjął jakiekolwiek inne kroki w celu wyjaśnienia, kto złożył w jego imieniu podpis na zwrotnym potwierdzeniu odbioru zaskarżonej decyzji.

Dodatkowo Sąd podkreślił, że postępowanie administracyjne w rozpoznawanej sprawie toczyło się od 2011 r. W dniu 3 kwietnia 2014 r. została wydana decyzji

I instancji, od której skarżący wniósł wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy i oczekiwał na jego rozpatrzenie. Zatem można stwierdzić, że skarżący mając na uwadze toczące się postępowanie administracyjne oraz swoją długą nieobecność w kraju mógł ustanowić pełnomocnika, który działałby w jego imieniu, ewentualnie poinformować organ o swojej nieobecności i niemożności odbioru korespondencji. Nie dokonanie tych czynności należy potraktować jako niedochowanie staranności w prowadzeniu własnych spraw.

Zażalenie na powyższe postanowienie złożył Proboszcz Parafii Rzymskokatolickiej p.w. [...] z/s w K., wnosząc o jego uchylenie.

Zaskarżonemu postanowieniu zarzucono naruszenie art. 86 § 1 p.p.s.a. poprzez jego nieprawidłową wykładnię prowadzącą do przyjęcia, że skarżący nie uprawdopodobnił, iż do uchybienia terminu do wniesienia skargi doszło bez jego winy, a to wobec niezgodnej z zasadami doświadczenia życiowego oceny przedłożonych przez skarżącego dokumentów.

Skarżący wskazał, iż złożył wszystkie żądane przez Sąd oświadczenia, które w jego ocenie uprawdopodabniają brak winy w uchybieniu terminu do wniesienia skargi.

Ponadto zdaniem skarżącego samo posługiwanie się przez osobę trzecią pieczęcią kancelaryjną, nie oznacza, jak twierdzi Sąd pierwszej instancji, że została ona upoważniona do odbioru korespondencji kierowanej na adres skarżącego.

Skarżący wskazał również, że chybiony jest zarzut nieustanowienia osoby upoważnionej do odbioru korespondencji, bowiem sama ta okoliczność nie może przemawiać za decyzją o odmowie przywrócenia terminu.

Naczelny Sąd Administracyjny zważył, co następuje:

Zażalenie podlega oddaleniu.

Jedną z zasadniczych przesłanek warunkujących uwzględnienie wniosku o przywrócenie terminu jest uprawdopodobnienie przez wnioskodawcę braku winy w uchybieniu terminowi (art. 87 § 2 p.p.s.a.). Aby uprawdopodobnić okoliczności uzasadniające wniosek o przywrócenie terminu, strona powinna uwiarygodnić swoją staranność przy prowadzeniu własnych spraw, jak również fakt, że przeszkoda, która spowodowała niedotrzymanie terminu była od niej niezależna. O braku winy w niedopełnieniu obowiązku zachowania terminu do dokonania czynności procesowej można zatem mówić tylko w przypadku stwierdzenia, że dopełnienie obowiązku stało się niemożliwe z powodu przeszkody niedającej się przezwyciężyć (por. postanowienie NSA z dnia 15 grudnia 2004 r., sygn. akt OZ 809/04, niepubl.). Chodzi więc o wskazanie takich okoliczności, których wystąpienie nie leżało po stronie skarżącego, a uniemożliwiło mu dopełnienie czynności procesowej w terminie. Przy ocenie braku winy przyjmuje się obiektywny miernik staranności, jakiej można wymagać od strony dbającej należycie o własne interesy, przy uwzględnieniu uchybień spowodowanych nawet lekkim niedbalstwem.

W rozpoznawanej sprawie argumenty podnoszone przez skarżącego koncentrujące się głównie na tym, że przesyłka zawierająca decyzję organu została doręczona i pokwitowana przez osobę nieuprawnioną, nie uprawdopodabniają braku winy w niedochowaniu terminu w rozumieniu art. 87 § 2 p.p.s.a. Okoliczności niniejszej sprawy uprawniają bowiem do przyjęcia, iż doszło do skutecznego doręczenia zaskarżonej decyzji, zaś uchybienie terminu do wniesienia skargi jest zawinione przez skarżącego. Rację ma Sąd pierwszej instancji, że nawet gdyby przyjąć, jak twierdzi skarżący, iż osoba, która odebrała powyższą korespondencję podpisała się nie swoim nazwiskiem – ale nazwiskiem skarżącego, składając podpis w maksymalnym stopniu przypominający własny podpis skarżącego, to nie można pominąć, że posługiwała się ona również pieczęcią urzędową Parafii. Zaznaczyć w tym miejscu należy, że parafia, zgodnie z art. 7 ust. 1 pkt 5 ustawy z dnia z dnia 17 maja 1989 r. o stosunku Państwa do Kościoła Katolickiego w Rzeczypospolitej Polskiej (t.j. Dz. U. z 2013 r., poz. 1169), jako terytorialna jednostka organizacyjna Kościoła jest osobą prawną. Taka forma organizacyjna, jak również charakter prowadzonej działalności nakłada na Parafię obowiązek zorganizowania swego biura (kancelarii Parafii) w sposób zapewniający sprawne funkcjonowanie i kontakty z interesantami czy też osobami doręczającymi korespondencję. Skoro odbiór decyzji pokwitowała osoba dysponująca pieczęcią Parafii, to brak jest podstaw by zakładać, że była to osoba przypadkowo napotkana przez doręczyciela. W ocenie Naczelnego Sądu Administracyjnego okoliczność powoływania się na brak uprawnienia do odbioru korespondencji przez osobę, która jednak posłużyła się pieczęcią Parafii, dodatkowo świadczy o tym, że osoba ją reprezentująca w niedostateczny sposób zadbała o jej prawidłowe funkcjonowanie w zakresie doręczania korespondencji podczas swojej nieobecności. W tej sytuacji nie sposób uznać, że winę za nieprawidłowość w doręczeniu ponosi doręczający (listonosz), który nie upewnił się czy osoba dysponująca pieczęcią Parafii faktycznie posiada stosowne upoważnienie.

Nie można również pominąć, że na zwrotnym potwierdzeniu odbioru, widnieje podpis "x. G.", zaś obok podpisu w nawiasie znajduje się adnotacja listonosza "M.G.", co potwierdza osobisty odbiór korespondencji przez skarżącego. Tymczasem skarżący, oprócz złożonego oświadczenia, nie przedłożył żadnych dowodów, które w sposób jednoznaczny mogłyby skutkować uznaniem, iż to nie on był osobą kwitującą odbiór zaskarżonej decyzji.

Niezrozumiałe ponadto pozostają twierdzenia strony o braku dorosłego domownika oraz osoby upoważnionej do odbioru decyzji. Jak wynika bowiem z akt administracyjnych, cała dotychczasowa korespondencja kierowana w postępowaniu administracyjnym do skarżącego odbierana była przez osoby, przy podpisie których, oprócz pieczęci Parafii widnieje adnotacja "pełnomocnik" lub "pracownik".

Słusznie zatem Sąd pierwszej instancji stwierdził, że skarżący nie dochował należytej staranności przy prowadzeniu własnych spraw, co prowadzi do uznania, iż ponosi on winę w uchybieniu terminu do wniesienia skargi. Brak było zatem podstaw do uwzględnienia wniosku o przywrócenie terminu do wniesienia skargi.

Z powyższych względów Naczelny Sąd Administracyjny na podstawie art. 184 w zw. z art. 197 § 2 p.p.s.a. orzekł, jak w sentencji.



Powered by SoftProdukt