drukuj    zapisz    Powrót do listy

648 Sprawy z zakresu informacji publicznej i prawa prasowego, Dostęp do informacji publicznej, Inne, Uchylono decyzję I i II instancji, IV SA/Po 453/16 - Wyrok WSA w Poznaniu z 2016-10-20, Centralna Baza Orzeczeń Naczelnego (NSA) i Wojewódzkich (WSA) Sądów Administracyjnych, Orzecznictwo NSA i WSA

IV SA/Po 453/16 - Wyrok WSA w Poznaniu

Data orzeczenia
2016-10-20 orzeczenie prawomocne
Data wpływu
2016-05-27
Sąd
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu
Sędziowie
Donata Starosta
Ewa Kręcichwost-Durchowska /przewodniczący/
Tomasz Grossmann /sprawozdawca/
Symbol z opisem
648 Sprawy z zakresu informacji publicznej i prawa prasowego
Hasła tematyczne
Dostęp do informacji publicznej
Skarżony organ
Inne
Treść wyniku
Uchylono decyzję I i II instancji
Powołane przepisy
Dz.U. 2016 poz 718 art. 170
Ustawa z dnia 30 sierpnia 2002 r. - Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi - tekst jednolity
Dz.U. 2015 poz 2058 art. 17 ust. 2, art. 5 ust. 2
Ustawa z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej - tekst jednolity
Sentencja

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu w składzie następującym: Przewodniczący Sędzia WSA Ewa Kręcichwost-Durchowska Sędziowie WSA Donata Starosta WSA Tomasz Grossmann (spr.) Protokolant st.sekr.sąd. Justyna Hołyńska po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 20 października 2016 r. sprawy ze skargi Stowarzyszenia [...] na decyzję nr [...] Okręgowego Sądu Lekarsko-Weterynaryjnego [...] z dnia [...] kwietnia 2016 r. w przedmiocie odmowy udzielenia informacji publicznej 1. uchyla zaskarżoną decyzję nr [...] Okręgowego Sądu Lekarsko-Weterynaryjnego [...] z dnia [...] kwietnia 2016 r. oraz poprzedzającą ją decyzję nr [...] tego organu z dnia [...] marca 2016 r.; 2. zasądza od [...] na rzecz skarżącego Stowarzyszenia [...] kwotę 697 złotych (sześćset dziewięćdziesiąt siedem zł) tytułem zwrotu kosztów postępowania.

Uzasadnienie

Zaskarżoną decyzją nr [...] z [...] kwietnia 2016 r. sygnowaną przez Przewodniczącego Sądu Lekarsko-Weterynaryjnego w [...] (zwanego też dalej "Przewodniczącym OSLW") – działając na podstawie art. 16 ust. 1 i 2 w zw. z art. 5 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (Dz. U. z 2015 r. poz. 2058 z późn. zm.; dalej w skrócie: "u.d.i.p."), art. 16, art. 104 i art. 107 ustawy z dnia 14 czerwca 1960 r. - Kodeks postępowania administracyjnego (Dz. U. z 2013 r. poz. 267; dalej w skrócie: "k.p.a.") oraz uchwały nr [...] Okręgowego Sądu Lekarsko-Weterynaryjnego [...] po rozpatrzeniu wniosku z 21 marca 2016 r. Stowarzyszenia [...] (zwanego też dalej "Wnioskodawcą", "Stowarzyszeniem" lub "Skarżącym") o ponowne rozpatrzenie sprawy o udostępnienie informacji publicznej w przedmiocie kserokopii lub skanów orzeczeń Okręgowego Sądu Lekarsko-Weterynaryjnego [...] (zwanego też dalej "OSLW" lub "Organem") wydanych w latach 2011-2014 – orzeczono, że: [...] Lekarsko-Weterynaryjna, odmawia udostępnienia informacji publicznej".

W uzasadnieniu zaskarżonej decyzji nr [...] – relacjonując dotychczasowy przebieg postępowania – wskazano, że:

- pismem z 18 lutego 2015 r. Stowarzyszenie wniosło o udostępnienie informacji publicznych w przedmiocie orzeczeń OSLW wydanych w latach 2011-2014, w formie kserokopii lub skanów;

- pismem z 23 września 2015 r. Wnioskodawca złożył skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu na bezczynność organu polegającą na nieudostępnieniu informacji w trybie dostępu do informacji publicznej;

- wyrokiem z 18 grudnia 2015 r. sygn. akt: IV SAB/Po 138/15 Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu zobowiązał OSLW do załatwienia ww. wniosku o udostępnienie informacji publicznej w terminie 14 dni od dnia otrzymania odpisu prawomocnego wyroku wraz z aktami administracyjnymi oraz stwierdził, że organ dopuścił się bezczynności, która miała miejsce z rażącym naruszeniem prawa;

- w dniu 14 marca 2016 r. OSLW wydał decyzję [nr 1] odmawiającą udzielania informacji publicznej;

- dnia 21 marca 2016 r. Stowarzyszenie złożyło wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy, w motywach którego wskazało, że uzasadnienie decyzji nr [...] jest nieklarowne i zdaje się błędnie sugerować, iż żądane informacje nie mają waloru informacji publicznych. Kolejny zarzut Skarżącego dotyczył możliwości anonimizacji żądanych przezeń informacji.

Przedstawiając dalej motywy rozstrzygnięcia zaskarżonej decyzji, jej autor w pierwszej kolejności zaznaczył, że w świetle przepisów ustawy z dnia 21 grudnia 1990 r. o zawodzie lekarza weterynarii i izbach lekarsko-weterynaryjnych (Dz. U. z 2014 r. poz. 1509 z późn. zm.; zwanej też dalej "ustawą o zawodzie lekarza weterynarii", w skrócie "u.z.l.w.") Krajowy Sąd Lekarsko-Weterynaryjny nie jest organem administracji publicznej wyższego stopnia w stosunku do okręgowej izby lekarsko-weterynaryjnej (okręgowego sądu lekarsko-weterynaryjnego). Toteż w przedmiotowej sprawie od decyzji [nr 1] z 14 marca 2016 r. Wnioskodawcy przysługiwało uprawnienie przewidziane w art. 17 ust. 2 u.d.i.p., tj. możliwość złożenia wniosku o ponowne rozpoznanie sprawy.

Odnosząc się do zarzutów zawartych we wniosku o ponowne rozpatrzenie sprawy organ zaznaczył, że nie kwestionuje okoliczności, iż żądane informacje mają charakter informacji publicznych, a ściślej – danych publicznych, o których mowa w art. 6 ust. 1 pkt 4 lit. a u.d.i.p. Zdaniem Organu, z żądaniem udostępnienia dokumentu urzędowego ma się do czynienia również w przypadku podejmowania przez samorząd zawodowy rozstrzygnięć dotyczących postępowań dyscyplinarnych, gdyż takie postępowanie prowadzone przeciwko lekarzom weterynarii ma niewątpliwie mieszany, publiczno-pracowniczy charakter.

Powyższe, w ocenie Organu, nie stanowi jednakże o obowiązku udostępnienia rzeczonych informacji, jeżeli stoją temu na przeszkodzie przepisy prawa. Jednym z nich jest art. 5 ust. 1 u.d.i.p., zgodnie z którym prawo do informacji publicznej podlega ograniczeniu w zakresie i na zasadach określonych w przepisach o ochronie informacji niejawnych oraz o ochronie innych tajemnic ustawowo chronionych. W tym kontekście Organ zaznaczył, że kwestia jawności postępowania dyscyplinarnego w odniesieniu do przedstawicieli różnych zawodów została uregulowana w różny sposób. W orzecznictwie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka wskazuje się, że postępowania dyscyplinarne nie muszą spełniać wszystkich norm gwarancyjnych charakteryzujących postępowanie karne – a więc jawności zarówno rozpraw, jak i orzeczeń – a jedynie winny zachować jawność wewnętrzną, w tym zwłaszcza dla obwinionego. W przypadku odpowiedzialności zawodowej lekarzy weterynarii postępowanie dyscyplinarne nie ma waloru jawności zewnętrznej (możliwość obecności na rozprawie osób innych niż członkowie danej korporacji jest wyłączona), przy jednoczesnej jawności wewnętrznej (rozprawa przed sądem lekarsko-weterynaryjnym jest jawna jedynie dla członków samorządu lekarsko-weterynaryjnego) – co wynika wprost z brzmienia § 5 ust. 1 rozporządzenia Ministra Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej z dnia 29 lipca 1993 r. w sprawie postępowania dotyczącego odpowiedzialności zawodowej lekarzy weterynarii (Dz. U. Nr 79, poz. 371; zwanego też dalej: "rozporządzeniem MRiGŻ"), wydanego na podstawie delegacji ustawowej z art. 62 ust. 2 u.z.l.w. Ponadto, jak wskazał Organ, w świetle art. 62 ust. 1 pkt 1 u.z.l.w. – który w sprawach nieuregulowanych w ustawie o zawodzie lekarza weterynarii, w zakresie postępowania w przedmiocie odpowiedzialności zawodowej odsyła do odpowiedniego stosowania przepisów ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. - Kodeks postępowania karnego (dalej w skrócie: "k.p.k.") – informacja, której udzielenia domaga się Wnioskodawca, podlega regulacjom Kodeksu postępowania karnego ze wszystkimi tego faktu konsekwencjami, w szczególności w zakresie ograniczenia dostępu do akt postępowania, co potwierdzają również zasady i tryb dostępu do akt uregulowane w Regulaminie urzędowania sądów powszechnych. Podsumowując ten fragment rozważań Organ stwierdził, że wyłączona z mocy przywołanych przepisów jawność postępowania dyscyplinarnego w sprawach dotyczących lekarzy weterynarii, stanowi wyjątek od możliwości udzielenia kopii orzeczenia, zarówno sentencji, jak i uzasadnienia. W konsekwencji informacja publiczna, której żąda Wnioskodawca, nie podlega ujawnieniu z uwagi na ograniczenia, o których mowa w art. 5 ust. 1 u.d.i.p. w zw. z § 5 oraz § 41 ust. 3 rozporządzenia MRiGŻ.

Ponadto, w opinii Organu, odmowa udzielenia informacji jest konieczna również z uwagi na fakt, że w przedmiotowej sprawie nie ma efektywnego sposobu na pogodzenie prawa do prywatności i dostępu do informacji publicznej. Udostępnienie danych dotyczących lekarzy weterynarii winno być potraktowane jako naruszenie ich prywatności, a więc złamanie normy art. 5 ust. 2 u.d.i.p. W przypadku kolizji prawa do informacji z prawem do prywatności osób fizycznych, zawartym w art. 5 u.d.i.p., organ może odmówić udostępnienia tychże informacji lub może dokonać ich anonimizacji. Jednakże, jak podkreślił Organ, w tym przypadku nawet najdalej idąca anonimizacja uzasadnienia orzeczenia nie zapewni ochrony prywatności osoby fizycznej – samo usunięcie danych osobowych i tak byłoby w niniejszej sprawie niewystarczające, gdyż okoliczności szczegółowe zawarte w orzeczeniach mogłyby pozwolić na identyfikację osoby, której dotyczą – a skutkiem wymaganej anonimizacji byłaby nieczytelność uzasadnienia rzeczonego orzeczenia, przez co orzekające w sprawie organy naraziłyby się na zarzut pozorności udostępnienia informacji publicznej. Wobec tego za zasadną uznano odmowę udostępnienia informacji na podstawie art. 5 ust. 2 u.d.i.p.

Wreszcie, w ocenie Organu, ograniczenia w udostępnieniu żądanych informacji wynikają również z treści art. 27 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych (Dz. U. z 2015 r. poz. 2135 z późn. zm.; dalej w skrócie: "u.o.d.o.") – zgodnie z którym zabrania się przetwarzania danych dotyczących skazań, orzeczeń o ukaraniu i mandatów karnych, a także orzeczeń wydanych w postępowaniu sądowym lub administracyjnym – gdyż usunięcie danych osobowych z takich orzeczeń stałoby w sprzeczności z ww. zakazem przetwarzania danych.

W skardze na opisaną decyzję nr [...] z [...] kwietnia 2016 r. Stowarzyszenie, reprezentowane przez adw. – podnosząc zarzuty naruszenia: (i) art. 107 § 1 k.p.a. ponieważ zaskarżona decyzja nie została podpisana przez wszystkich członków organu kolegialnego; (ii) art. 3 ust. 1 pkt 1 u.d.i.p., ponieważ wnioskowane informacje winny zostać udostępnione; (iii) art. 5 ust. 1 i 2 u.d.i.p., ponieważ nie było podstaw do wydania decyzji odmownej, a jedynie, być może, do anonimizacji orzeczeń – wniosło o stwierdzenie nieważności zaskarżonej decyzji, ewentualnie o jej uchylenie, a ponadto o zasądzenie od Organu na rzecz Skarżącego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, z uwzględnieniem: opłaty sądowej (200 zł), wynagrodzenia pełnomocnika (480 zł), opłaty skarbowej (17 zł), opłaty pocztowej od niniejszego pisma (4,20 zł), oraz o rozpoznanie sprawy, jako dotyczącej konstytucyjnego prawa dostępu do informacji publicznej, w najbliższym możliwym terminie w trybie uproszczonym.

W uzasadnieniu Skarżący wskazał, że przedmiotowa decyzja została podpisana wyłącznie przez Przewodniczącego OSLW, a nie przez wszystkich jego członków, podczas gdy brak podpisu wszystkich członków organu kolegialnego na decyzji oznacza, że ten akt administracyjny dotknięty jest wadą nieważności z powodu rażącego naruszenia prawa.

Jednak, zdaniem Skarżącego, nawet gdyby przyjąć, że decyzja nie jest dotknięta wadą nieważności, to i tak nie powinna się ona ostać w obrocie prawnym. Żądane informacje stanowią bowiem informację publiczną, która podlega udostępnieniu na zasadach i w trybie określonych w ustawie o dostępie do informacji publicznej. Skarżący nie podzielił stanowiska Organu w zakresie zastosowania w niniejszej sprawie uregulowań k.p.k. Wskazał, z powołaniem się na orzecznictwo sądowe, że art. 156 § 5 k.p.k. nie reguluje dostępu do informacji publicznej z akt postępowania przygotowawczego w formach innych niż fizyczny "wgląd do akt sprawy" – co uzasadnia zastosowanie, w tych nieuregulowanych przypadkach, trybu z ustawy o dostępie do informacji publicznej. Z kolei jeśli idzie o zdolność sądową strony przeciwnej – Okręgowego Sądu Lekarsko-Weterynaryjnego – to, zdaniem Skarżącego, można ją wywieść z art. 4 ust. 1 pkt 2, a także pkt 5 u.d.i.p. Strona przeciwna bez wątpienia jest jednostką organizacyjną i wykonuje zadania publiczne polegające na sprawowaniu sądownictwa dyscyplinarnego, a co za tym idzie: m.in. decyduje o możliwości wykonywania zawodu zaufania publicznego.

W odpowiedzi na skargę Organ wniósł o jej oddalenie, podtrzymując stanowisko wyrażone w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji. Odnosząc się zaś do zarzutu nieważności postępowania z uwagi na złożenie pod treścią decyzji podpisu jedynie przez Przewodniczącego OSLW, wskazał, że w przedmiotowej sprawie Okręgowy Sąd Lekarsko-Weterynaryjny podjął uchwałę, przywołaną w podstawie prawnej zaskarżonej decyzji, zgodnie z którą postanowił odmówić udostępnienia informacji. Decyzja administracyjna została zatem wydana w postaci uchwały podejmowanej przez organ kolegialny, opatrzonej podpisami osób uczestniczących w jej przyjęciu. Taka praktyka podpisywania "decyzji administracyjnych" podejmowanych przez kolegialne organy orzekające jest zgodna z określonym w art. 107 § 1 k.p.a. wymaganiem prawnym dotyczącym "podpisu", i tym samym nie narusza obowiązującego porządku prawnego, o ile odmienne wymagania prawne w tym względzie nie wynikają z odrębnych regulacji prawnych. Wobec powyższego zarzut dotyczący obarczenia decyzji wadą nieważności należy, zdaniem Organu, uznać za bezzasadny.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu zważył, co następuje:

Skarga zasługuje na uwzględnienie, choć nie wszystkie podniesione w niej zarzuty okazały się zasadne.

Na wstępie należy podkreślić, ze zgodnie z art. 1 § 1 i 2 ustawy z dnia 25 lipca 2002 r. - Prawo o ustroju sądów administracyjnych (Dz. U. z 2016 r. poz. 1066), sądy administracyjne sprawują wymiar sprawiedliwości poprzez kontrolę działalności administracji publicznej, przy czym kontrola ta sprawowana jest pod względem zgodności z prawem (legalności), jeżeli ustawy nie stanowią inaczej. Sądy administracyjne, kierując się wspomnianym kryterium legalności, dokonują oceny zgodności treści zaskarżonego aktu oraz procesu jego wydania z normami prawnymi – odpowiednio: ustrojowymi, proceduralnymi i materialnymi – przy czym ocena ta jest dokonywana według stanu prawnego i zasadniczo na podstawie akt sprawy istniejących w dniu wydania zaskarżonego aktu. W świetle art. 3 § 2 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. - Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz. U. z 2016 r. poz. 718 z późn. zm.; dalej w skrócie: "p.p.s.a.") kontrola działalności administracji publicznej przez sądy administracyjne obejmuje m.in. orzekanie w sprawach skarg na decyzje administracyjne. Stosownie do art. 134 § 1 p.p.s.a. sąd rozstrzyga w granicach danej sprawy, nie będąc jednak związany zarzutami i wnioskami skargi oraz powołaną w niej podstawą prawną. Oznacza to, że bierze pod uwagę wszelkie naruszenia prawa, a także wszystkie przepisy, które powinny znaleźć zastosowanie w rozpoznawanej sprawie, niezależnie od żądań i wniosków podniesionych w skardze – w granicach sprawy, wyznaczonych przede wszystkim rodzajem i treścią zaskarżonego aktu.

Przedmiotem tak rozumianej kontroli Sądu są w niniejszej sprawie dwie decyzje (pierwotna nr [...] oraz zaskarżona nr [...], wydana na skutek wniosku o ponowne rozpoznanie sprawy), sygnowane przez Przewodniczącego OSLW, odmawiające Skarżącemu udostępnienia informacji publicznej w postaci kserokopii lub skanów orzeczeń Okręgowego Sądu Lekarsko-Weterynaryjnego [...] wydanych w latach 2011-2014.

Należy podkreślić, że decyzje te zapadły w wykonaniu prawomocnego wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu z 18 grudnia 2015 r., sygn. akt IV SAB/Po 138/15, zobowiązującego Okręgowy Sąd Lekarsko-Weterynaryjny [...] do załatwienia wniosku skarżącego Stowarzyszenia z [...] lutego 2015 r. [...] o udostępnienie informacji publicznej, w terminie 14 dni od otrzymania odpisu prawomocnego wyroku wraz z aktami administracyjnymi. WSA w uzasadnieniu tego wyroku przesądził m.in., że:

- okręgowy sąd lekarsko-weterynaryjny jest w świetle przepisów ustawy z dnia 21 grudnia 1990 r. o zawodzie lekarza weterynarii i izbach lekarsko-weterynaryjnych (Dz. U. z 2014 r. poz. 1509 z późn. zm.) jednym z organów jednostki organizacyjnej samorządu zawodowego lekarzy weterynarii, jaką jest okręgowa izba lekarsko-weterynaryjna, a tym samym – jednym z organów samorządu zawodowego w rozumieniu art. 4 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (obecnie: Dz. U. z 2015 r. poz. 2058 z późn. zm.) zobowiązanym na podstawie tego przepisu do udostępniania posiadanej informacji publicznej;

- żądana przez Skarżącego informacja, w postaci kserokopii lub skanów orzeczeń OSLW wydanych w latach 2011–2014, jest informacją publiczną w rozumieniu u.d.i.p.

Powyższe oceny prawne wyrażone w wyroku WSA o sygn. akt IV SAB/Po 138/15 wiążą orzekający w niniejszej sprawie Organ oraz Sąd – na podstawie art. 170 p.p.s.a., który stanowi, że orzeczenie prawomocne wiąże nie tylko strony i sąd, który je wydał, lecz również inne sądy i inne organy państwowe, a w przypadkach w ustawie przewidzianych także inne osoby. Wynikająca z tego przepisu moc wiążąca wcześniejszego orzeczenia sądowoadministracyjnego, w odniesieniu do orzekających następnie organów administracji publicznej oraz sądów administracyjnych oznacza, że podmioty te muszą przyjmować, iż dana kwestia prawna kształtuje się tak, jak stwierdzono w prawomocnym orzeczeniu. Zatem w kolejnym postępowaniu, w którym pojawia się dane zagadnienie, nie może być ono ponownie badana (por. wyrok NSA z 06.03.2014 r. II OSK 2423/12, dostępny w Centralnej Bazie Orzeczeń Sądów Administracyjnych, http://orzeczenia.nsa.gov.pl, dalej w skrócie: "CBOSA").

W konsekwencji w niniejszym postępowaniu Sąd nie był już władny ponownie badać czy informacje, których udostępnienia zażądało Stowarzyszenie wnioskiem z [...] lutego 2015 r. ([...]), stanowiły informację publiczną ani czy Okręgowy Sąd Lekarsko-Weterynaryjny był właściwym adresatem tego wniosku – lecz w obu tych kwestiach zobligowany był poprzestać na przyjęciu stanowiska twierdzącego wyrażonego w wyroku WSA o sygn. akt IV SAB/Po 138/15.

Kwestie te – jak pokazuje bliższa analiza stanowisk procesowych stron – nie były już na obecnym etapie sporne pomiędzy stronami. Przedmiotem sporu pozostawało natomiast to, czy istniały podstawy do odmowy udostępnienia żądanych informacji publicznych oraz czy prawidłowe było podpisanie decyzji odmownej wyłącznie przez Przewodniczącego OSLW, zamiast przez cały skład tego sądu.

Odpowiedź na to ostatnie pytanie wymaga najpierw rozstrzygnięcia, w czyim imieniu została wydana zaskarżona decyzja nr [...] (oraz decyzja nr [...] ją poprzedzająca) – Okręgowego Sądu Lekarsko-Weterynaryjnego [...], czy może samej tej [...] – gdyż treść zaskarżonej decyzji (oraz decyzji ja poprzedzającej) nie jest w tym zakresie jednoznaczna. Treść pieczęci nagłówkowej oraz uzasadnienia zaskarżonej decyzji, a także fakt sygnowania decyzji przez Przewodniczącego OSLW wskazują bowiem, iż zaskarżoną decyzję (jak i decyzję ją poprzedzającą) wydał Okręgowy Sąd Lekarsko-Weterynaryjny. Natomiast w samej sentencji zaskarżonej decyzji wskazano, iż to "[...]" odmawia udostępnienia informacji publicznej.

W związku z tym należy najpierw wyjaśnić, że zgodnie z utrwalonym od dawna poglądem decyzja administracyjna jest dokumentem urzędowym (art. 76 k.p.a.), a zarazem szczególnego rodzaju oświadczeniem woli, pochodzącym od organu administracji (por. wyrok WSA z 18.11.2009 r., IV SA/Po 578/09, CBOSA). W rezultacie oświadczenie woli organu zawarte w decyzji administracyjnej podlega interpretacji na zasadach ogólnych – metodą obiektywną, zwaną też niekiedy normatywną (por. wyrok NSA z 03.11.2015 r. II OSK 523/14, CBOSA). Według tej metody podstawowym miernikiem wykładni jest znaczenie obiektywne użytych słów, ustalane z uwzględnieniem modelu człowieka rozsądnego i uczciwego (wzorzec normatywny) znajdującego się w sytuacji adresata danego aktu. W ramach tej metody, zgodnie z ogólną regułą interpretacyjną (art. 65 § 1 k.c.), wykładni poszczególnych wyrażeń zawartych w dokumencie dokonuje się z uwzględnieniem kontekstu, w jakim on występuje, przy czym chodzi tu zarówno o kontekst językowy, jak i sytuacyjny. Oznacza to w szczególności obowiązek interpretowania tekstu aktu w jego całokształcie, tj. z uwzględnieniem wszystkich jego fragmentów, a także konieczność wzięcia pod uwagę innych dokumentów związanych z interpretowanym tekstem (por. Z. Radwański, System Prawa Prywatnego. Tom 2. Prawo cywilne – część ogólna, pod red. Z Radwańskiego, Warszawa 2008, s. 52 Nb 36, s. 83 Nb 112–114). W przypadku interpretacji postanowień decyzji administracyjnej oznacza to więc niemożność poprzestania na analizie samej tylko sentencji, w oderwaniu od jej uzasadnienia, a jednocześnie dopuszczalność, a niekiedy wręcz konieczność, sięgania w procesie wykładni także do dokumentów poprzedzających wydanie tej decyzji (do materiałów postępowania), przynajmniej dla potwierdzenia wyników wykładni językowej interpretowanego aktu.

Mając powyższe na względzie Sąd stwierdził, że zarówno treść zaskarżonej decyzji (w przeważającej mierze, bo poza jednym, niefortunnym sformułowaniem zawartym w jej sentencji), jak i kontekst sytuacyjny towarzyszący jej wydaniu – na który składał się zwłaszcza wyrok o sygn. akt IV SAB/Po 138/15, w którego pkt 1. WSA zobowiązał do załatwienia wniosku Skarżącego expressis verbis "Okręgowy Sąd Lekarsko-Weterynaryjny" – każą przyjąć, że zaskarżona decyzja z 18 kwietnia 2016 r. (i odpowiednio także: poprzedzająca ją decyzja z 14 marca 2016 r.) zostały wydane przez Okręgowy Sąd Lekarsko-Weterynaryjny. Sąd ten, jak wskazano w ww. wyroku WSA, jest organem samorządu zawodowego w rozumieniu art. 4 ust. 1 pkt 2 u.d.i.p. zobowiązanym do udostępnienia posiadanej informacji publicznej.

Należy podkreślić, że ww. przepis nie reguluje sposobu reprezentacji organu samorządu zawodowego w sprawach z zakresu informacji publicznej, gdy – tak jak w rozpoznawanej sprawie – ma on charakter organu kolegialnego. W szczególności, wbrew odmiennym twierdzeniom skargi, ani powyższa regulacja, ani inne wchodzące w grę przepisy prawa, w tym zwłaszcza ustawy o zawodzie lekarza weterynarii, nie dają jakichkolwiek podstaw do twierdzenia, iż decyzję w sprawie odmowy udostępnienia informacji publicznej winien sygnować sąd lekarsko-weterynaryjny działający in pleno, a więc poprzez wszystkich członków tego sądu. (Podobnie jak np. z art. 4 ust. 2 u.d.i.p. nie sposób wywieść, kto takie decyzje winien podpisywać w imieniu wskazanych tam reprezentatywnych organizacji związkowych i pracodawców, a w szczególności – iż winni to czynić wszyscy członkowie owych organizacji). Wypada zauważyć, że ani ww. ustawa, ani wydane na jej podstawie rozporządzenie MRiGŻ nie przewidują sytuacji działania sądu dyscyplinarnego in pleno. Przeciwnie, w § 10 rozporządzenia MRiGŻ wyraźnie wskazano, że sąd lekarsko-weterynaryjny orzeka w składzie trzyosobowym. Regulacja ta, w ocenie Sądu, odnosi się jednak wyłącznie do przypadków orzekania merytorycznego przez ów sąd w postępowaniach dotyczących odpowiedzialności zawodowej lekarzy weterynarii – już z tego względu, że tylko materię takich postępowań normuje rozporządzenie zawierające cytowany § 10 i że to właśnie sprawy z zakresu odpowiedzialności zawodowej lekarzy weterynarii, obok sprawowania sądownictwa polubownego, stanowią rdzenny, ustawowo określony przedmiot działalności sądów lekarsko-weterynaryjnych (zob. art. 32 u.z.l.w.) – i brak jest normatywnych podstaw do rozszerzania zakresu regulacji § 10 rozporządzenia MRiGŻ na sprawy związane z udostępnianiem informacji publicznej.

Skoro więc brak podstaw do uznania, iż w takich sprawach powinien orzekać sąd lekarsko-weterynaryjny działający in pleno (tym bardziej, że w prima facie "poważniejszych" sprawach – dyscyplinarnych – sąd ten orzeka "tylko" w składzie trzyosobowym), a zarazem brak dostatecznych przesłanek normatywnych do przyjęcia, iż w sprawach związanych z udostępnianiem informacji publicznej sąd dyscyplinarny proceduje w określonych składach orzekających wyłanianych spośród ogółu członków tego sądu (w szczególności w składach trzyosobowych), to zachodzi konieczność ustalenia, kto jest podmiotem uprawnionym do reprezentowania sądu lekarsko-weterynaryjnego w sprawach związanych z udostępnianiem informacji publicznej.

W ocenie Sądu w niniejszym składzie, jest nim właśnie przewodniczący tego sądu (analogicznie odnośnie do sposobu reprezentacji sądu dyscyplinarnego izby notarialnej – zob. postanowienie NSA z 04.02.2015 ., I OSK 146/15, CBOSA). To on bowiem, w myśl § 4 ust. 2 rozporządzenia MRiGŻ, "kieruje pracą sądu", a w szczególności: (1) zaznajamia się z każdą sprawą wpływającą do sądu i wyznacza terminy poszczególnych posiedzeń, (2) ustala skład orzekający oraz wyznacza jego przewodniczącego. Ponadto przewodniczący okręgowego sądu lekarsko-weterynaryjnego ma jeszcze inne, ustawowo przyznane uprawnienia, gdyż zgodnie z art. 30 u.z.l.w. służy jemu prawo do udziału w posiedzeniach okręgowej rady lekarsko-weterynaryjnej i jej prezydium. Wszystko to skłania do wniosku, że rola przewodniczącego sądu lekarsko-weterynaryjnego obejmuje typowe dla tego rodzaju stanowisk wewnętrznych funkcje organizowania i kierowania pracami sądu oraz reprezentowania jego na zewnątrz. Przewodniczący sądu lekarsko-weterynaryjnego jest więc swoistym organem tego sądu, a nawet szerzej: quasi-organem samorządu zawodowego.

Wobec powyższego należy stwierdzić, że decyzje wydane w niniejszej sprawie przez OSLW, w sposób uprawniony zostały opatrzone podpisem samego tylko Przewodniczącego tego sądu. Okoliczność ta, wbrew odmiennym twierdzeniom skargi, nie mogła stanowić podstawy do stwierdzenia nieważności zaskarżonej decyzji jako rażąco naruszającej prawo w rozumieniu art. 156 § 1 pkt 2 in fine k.p.a.

Takiej podstawy nie stanowiła również – dostrzeżona przez Sąd z urzędu –wadliwość sentencji zaskarżonej decyzji, która to sentencja nie mieści się w katalogu rozstrzygnięć organu odwoławczego przewidzianym w art. 138 § 1 i 2 k.p.a. w zw. z art. 16 ust. 2 u.d.i.p. Użyte bowiem w sentencji zaskarżonej decyzji sformułowanie: "odmawia udostępnienia informacji publicznej" – choć obiektywnie nieprawidłowe, jako właściwe rozstrzygnięciu zapadającemu w pierwszej, a nie drugiej instancji – to jednak w świetle całokształtu treści tej decyzji może i powinno być interpretowane jako wyrażające intencję organu ponownie rozpoznającego sprawę: "utrzymania w mocy" poprzedzającej ją decyzji nr [...] w rozumieniu art. 138 § 1 pkt 1 k.p.a. w zw. z art. 16 ust. 2 u.d.i.p.

Zasadnie zostało przyjęte przez Organ, iż od decyzji "pierwszoinstancyjnej" okręgowego sądu lekarsko-weterynaryjnego w sprawach z zakresu informacji publicznej służy stronie wniosek o ponowne rozpoznanie sprawy, gdyż w tych sprawach okręgowy sąd nie ma nad sobą "organu wyższego stopnia" w rozumieniu art. 127 § 2 k.p.a w zw. z art. 16 ust. 2 u.d.i.p. W szczególności nie jest nim Krajowy Sąd Lekarsko-Weterynaryjny, gdyż właściwość instancyjna tego sądu dotyczy wyłącznie spraw dyscyplinarnych (verba legis: spraw odpowiedzialności zawodowej lekarzy weterynarii), na co wskazuje art. 50 ust. 3 pkt 1 w zw. z ust. 1 i 2 u.z.l.w.

Przechodząc do merytorycznej oceny zaskarżonych decyzji należy zauważyć, że, jak to już wyżej wskazano, w niniejszej sprawie jest poza sporem, iż żądane przez Skarżącego informacje (orzeczenia dyscyplinarne) są informacjami publicznymi w rozumieniu art. 1 ust. 1 u.d.i.p., a spór pomiędzy stronami dotyczył jedynie tego, czy możliwość udostępnienia tych informacji (orzeczeń) jest wyłączona z uwagi na konieczność ochrony tajemnicy ustawowo chronionej, prywatności lub danych osobowych osób obwinionych.

W ocenie Sądu orzeczona przez Organ w zaskarżonej decyzji (oraz decyzji ją poprzedzającej) odmowa udostępnienia żądanych informacji z powołaniem się na ww. okoliczności była co najmniej przedwczesna, a to z następujących względów.

1. W świetle art. 61 ust. 3 Konstytucji RP ograniczenie prawa dostępu do informacji publicznej – w tym do uzyskiwania informacji o działalności organów samorządu gospodarczego i zawodowego – może nastąpić wyłącznie ze względu na określone w ustawach ochronę wolności i praw innych osób i podmiotów gospodarczych oraz ochronę porządku publicznego, bezpieczeństwa lub ważnego interesu gospodarczego państwa. Obowiązywanie wymogu ustawowej podstawy ograniczenia prawa do informacji publicznej potwierdza brzmienie art. 5 ust. 1 u.d.i.p., który dopuszcza ograniczenie prawa do informacji publicznej ze względu na tajemnice "ustawowo" chronione.

Przepisy ustawy o zawodzie lekarza weterynarii nie statuują tajemnicy postępowania dyscyplinarnego. Co więcej wysoce wątpliwe jest, w ocenie Sądu, czy dostatecznych podstaw do konstruowania tego rodzaju tajemnicy dostarczają przepisy rozporządzenia MRiGŻ, ograniczające jawność postępowania dyscyplinarnego. (Wydaje się znamienne, że także w ww. rozporządzeniu w ogóle nie używa się w tym kontekście pojęcia "tajemnicy"; w § 14 ust. 5 rozporządzenia MRiGŻ mowa jest jedynie o tajemnicy obrończej). Nawet jeśliby przyjąć, że tak, to – jako uregulowana wyłącznie w akcie rangi podustawowej – nie byłaby to tajemnica chroniona "ustawowo", a tylko taka mogłaby uzasadniać ograniczenie prawa do informacji publicznej na podstawie art. 5 ust. 1 u.d.i.p.

Poza tym ustanowione w rozporządzeniu MRiGŻ wyłączenie jawności zewnętrznej postępowania dyscyplinarnego lekarzy weterynarii przemawia – paradoksalnie – za zapewnieniem możliwości dostępu do orzeczeń dyscyplinarnych w trybie dostępu do informacji publicznej. W takim przypadku tryb ten stanowi bowiem jedyną drogę do zapewnienia, choć w ograniczonym zakresie, kontroli społecznej nad sposobem wykonywania przez sądy lekarsko-weterynaryjne zadania publicznego, jakim jest sprawowanie orzecznictwa dyscyplinarnego.

Wszystko to prowadzi do wniosku o braku podstaw do odmowy udostępnienia przez Organ orzeczeń dyscyplinarnych z powołaniem się na "tajemnicę ustawowo chronioną" w rozumieniu art. 5 ust. 1 in fine u.d.i.p.

2. Zamierzonego skutku nie mogło odnieść także powoływanie się przez Organ na odpowiednie stosowanie w postępowaniu dyscyplinarnym, na mocy odesłania z art. 62 ust. 1 pkt 1 u.z.l.w., przepisów ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. - Kodeks postępowania karnego (Dz. U. Nr 89, poz. 555 z późn. zm.) oraz powiązanej z tym regulacji Regulaminu urzędowania sądów powszechnych – w zakresie udzielania informacji, udostępniania akt sądowych i dokumentów z tych akt.

Należy podkreślić, że nie można utożsamiać prawa dostępu do informacji publicznych, w tym ucieleśnionych w poszczególnych dokumentach zgromadzonych w aktach sprawy (administracyjnej, karnej, dyscyplinarnej itd.) – realizowanego na zasadach określonych w u.d.i.p. – z prawem dostępu do takich akt jako całości (w tym ich przeglądania, sporządzania z nich odpisów, notatek itp.), normowanym przepisami odnośnych procedur (odpowiednio: administracyjnej, karnej itd.). W szczególności wykładnia językowa i systemowa przepisu art. 3 ust. 1 pkt 2 u.d.i.p. – zgodnie z którym prawo do informacji publicznej obejmuje m.in. uprawnienia do wglądu do dokumentów urzędowych – nie pozwalają na utożsamienie "wglądu do dokumentów" z "wglądem do akt sprawy", czy też z "prawem przeglądania akt sprawy" (por. wyrok NSA z 14.02.2013 r., I OSK 2662/12, CBOSA).

Jest poza sporem, że akta sprawy, jako zbiór różnego rodzaju informacji – tj. takich które są informacja publiczną, i takich, które jej nie stanowią – nie są w całości informacją publiczną i nie powinny być, co do zasady, w całości udostępniane. Nie ma zwłaszcza podstaw do twierdzenia jakoby "prawo dostępu do akt sprawy" wynikało z art. 3 ust. 1 pkt 1 u.d.i.p. Dostęp do akt spraw prowadzonych przed organami państwa pozostaje poza regulacją ustawy o dostępie do informacji publicznej. W tym znaczeniu akta zakończonego postępowania karnego nie są informacją publiczną w rozumieniu art. 1 ust. 1 u.d.i.p. (por. wyrok NSA z 28.10.2009 r., I OSK 714/09, CBOSA). Powyższe nie oznacza jednak, że poszczególne informacje zawarte w dokumentach urzędowych, precyzyjnie określone, a znajdujące się w aktach zakończonego postępowania karnego nie będą podlegać u.d.i.p. jako nośnik konkretnej informacji (por. wyrok NSA z 14.02.2013 r., I OSK 2662/12, CBOSA).

Dotyczy to w szczególności dokumentów stanowiących orzeczenia kończące postępowanie karne, i to bez względu na sposób i zakres ich ogłaszania lub udostępniania stronom oraz innym podmiotom. Potwierdza to orzecznictwo sądów administracyjnych, w którym podkreśla się, że przepis art. 418a k.p.k. – zgodnie z którym (w aktualnym brzmieniu) w wypadku wyrokowania na posiedzeniu odbywającym się z wyłączeniem jawności treść wyroku udostępnia się publicznie przez złożenie jego odpisu na okres 7 dni w sekretariacie sądu, o czym należy uczynić wzmiankę w protokole lub notatce urzędowej z posiedzenia – nie określa, w rozumieniu art. 1 ust. 2 u.d.i.p., odmiennych zasad i trybu dostępu do informacji publicznej, jaką jest wyrok sądu w sprawie karnej (zob. wyrok NSA z 11.08.2011 r., I OSK 933/11, ONSAiWSA 2012, nr 3, poz. 57). W wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego z 02 czerwca 2015 r., sygn. akt I OSK 2057/14 (CBOSA) wyjaśniono, że zasady i tryb dostępu do informacji publicznych określa przede wszystkim u.d.i.p., jej przepisów nie stosuje się jedynie w przypadku, gdy nie są one do pogodzenia z przepisami ustaw szczególnych. Tam jednak, gdzie dana sprawa jest uregulowana tylko częściowo, lub w ogóle nie jest regulowana w ustawie szczególnej, mają zastosowanie odpowiednie przepisy u.d.i.p., przy czym w pierwszym przypadku stosowane są one uzupełniająco, zaś w drugim przypadku stanowią wyłączną regulację prawną. W przypadku kolizji ustaw pierwszeństwo nad przepisami u.d.i.p., mają przepisy ustaw szczególnych, ale tylko w przypadku odmiennego uregulowania zasad i trybu dostępu do informacji publicznych. Rozważania te doprowadziły Naczelny Sąd Administracyjny w cytowanym wyroku do konkluzji, że do wniosku o udostępnienie kserokopii orzeczeń sądów dyscyplinarnych dla prokuratorów mają zastosowanie przepisy u.d.i.p.

W ocenie Sądu brak jest normatywnych podstaw, aby w odmienny, zawężający sposób, ujmować zasady dostępu do orzeczeń dyscyplinarnych lekarzy weterynarii.

3. Z kolei co najmniej przedwcześnie i ze zbyt ogólnikowym uzasadnieniem Organ uznał, iż na przeszkodzie udostępnieniu żądanych informacji stoi wzgląd na potrzebę ochrony prywatności obwinionych lekarzy, wzmiankowanej w art. 5 ust. 2 zd. pierwsze u.d.i.p., w tym ochronę dotyczących ich danych osobowych.

Przede wszystkim należy zauważyć, że standardowym zabiegiem pozwalającym chronić prywatność osób, których dane znajdują się w dokumentach zawierających informację publiczną, jest odpowiednia anonimizacja tych dokumentów. Skoro Skarżący wyraźnie godził się na uzyskanie orzeczeń zanonimizowanych (co wynika już choćby z treści jego wniosku z 21 marca 2016 r. o ponowne rozpatrzenie sprawy, w którym Skarżący polemizował ze stanowiskiem Organu, że orzeczenia dyscyplinarne nie nadają się do anonimizacji), to rzeczą podmiotu udostępniającego było dokonanie takiej anonimizacji orzeczeń, która uniemożliwiałaby identyfikację osób, wobec których prowadzono postępowania dyscyplinarne. Wyrażane przez Organ obawy, iż niezbędna anonimizacja może doprowadzić do całkowitej nieczytelności żądanych orzeczeń, wydają się przesadzone, a już na pewno przedwczesne, gdyż o tym, czy takie niebezpieczeństwo rzeczywiście zachodzi można odpowiedzialnie rozstrzygać jedynie w odniesieniu do konkretnego orzeczenia poddawanego anonimizacji, po jego dokładnej analizie, a nie z góry zakładać to w odniesieniu do wszystkich żądanych orzeczeń.

W tym miejscu godzi się podkreślić – w ślad za trafnym poglądem wyrażonym przez Naczelny Sąd Administracyjny w wyrokach z 09 stycznia 2013 r. (I OSK 2449/12 i I OSK 2450/12, CBOSA) – że usunięcie danych osobowych z odpisu orzeczenia komisji dyscyplinarnej nie stanowi przetwarzania danych osobowych w rozumieniu art. 7 pkt 2 u.o.d.o. W konsekwencji, wbrew stanowisku Organu, sama anonimizacja orzeczeń nie narusza ustanowionego w art. 27 ust. 1 in fine ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych (Dz. U. z 2015 r. poz. 2135 z późn. zm.) zakazu przetwarzania danych dotyczących skazań, orzeczeń o ukaraniu i mandatów karnych, a także innych orzeczeń wydanych w postępowaniu sądowym lub administracyjnym.

Dostatecznej podstawy do odmowy udostępnienia żądanych orzeczeń nie może stanowić też ogólnikowe stwierdzenie, zamieszczone w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji, że samo usunięcie danych osobowych i tak byłoby niewystarczające, gdyż okoliczności szczegółowe zawarte w orzeczeniach mogłyby pozwolić na identyfikację osoby, której dotyczą, oraz że nawet najdalej idąca anonimizacja nie zapewni ochrony prywatności tej osoby. I znów, odpowiedzialnie można o tym rozstrzygać jedynie w odniesieniu do konkretnego orzeczenia poddawanego anonimizacji, po jego dokładnej analizie. Natomiast tego rodzaju aprioryczne twierdzenie, formułowane w odniesieniu do wszystkich orzeczeń mogących potencjalnie podlegać udostępnieniu, jawi się jako gołosłowne i nieprzekonujące. Zwłaszcza jeśli się zważy, że w niniejszej sprawie, jak to już wyżej wspomniano, to rzeczą podmiotu zobowiązanego do udostępnienia orzeczeń jest dokonanie takiej ich anonimizacji, która uniemożliwiałaby identyfikację osób fizycznych.

Poza tym nawet w sytuacji, gdyby w związku z realizacją wniosku realnym stało się niebezpieczeństwo ujawnienia danych (identyfikacji) osób, wobec których toczyło się postępowanie dyscyplinarne, to i tak podmiot zobowiązany, odmawiając przekazania żądanych orzeczeń, musiałaby jeszcze wykazać, że osoby te nie należą do kręgu osób wskazanych w art. 5 ust. 2 zd. drugie u.d.i.p. – których nie dotyczy ustanowione w art. 5 ust. 2 zd. pierwsze u.d.i.p. ograniczenie prawa do informacji publicznej ze względu na prywatność osoby fizycznej – tj. przede wszystkim osób pełniących funkcje publiczne, w zakresie informacji mających związek z pełnieniem tych funkcji.

Przy wykładni pojęcia "osób pełniących funkcje publiczne" w rozumieniu art. 5 ust. 2 zd. drugie u.d.i.p. należy posiłkować się definicjami legalnymi zawartymi w ustawie z dnia 6 czerwca 1997 r. - Kodeks karny (obecnie: Dz. U. z 2016 r. poz. 1137; w skrócie: "k.k."), w jego art. 115 § 13 i 19 (acz nie można się do tych przepisów ograniczać, gdyż ww. pojęcie ma na gruncie u.d.i.p. szersze, autonomiczne znaczenie – por. wyrok NSA z 15.06.2016 r., I OSK 3217/14, CBOSA). W myśl art. 115 § 19 k.k. "osobą pełniącą funkcję publiczną" jest funkcjonariusz publiczny, członek organu samorządowego, osoba zatrudniona w jednostce organizacyjnej dysponującej środkami publicznymi, chyba że wykonuje wyłącznie czynności usługowe, a także inna osoba, której uprawnienia i obowiązki w zakresie działalności publicznej są określone lub uznane przez ustawę lub wiążącą Rzeczpospolitą Polską umowę międzynarodową. Z kolei "funkcjonariuszem publicznym" jest, zgodnie z art. 115 § 13 k.k. m.in. osoba orzekająca w organach dyscyplinarnych działających na podstawie ustawy (pkt 3) oraz osoba będąca pracownikiem administracji rządowej, innego organu państwowego lub samorządu terytorialnego, chyba że pełni wyłącznie czynności usługowe, a także inna osoba w zakresie, w którym uprawniona jest do wydawania decyzji administracyjnych (pkt 4).

W świetle powyższego nie ulega wątpliwości, że pośród lekarzy weterynarii znajdują się osoby, mające status funkcjonariusza publicznego – jak choćby powiatowy czy wojewódzki lekarz weterynarii (por. art. 115 § 13 pkt 4 k.k.) albo osoba orzekająca w organach dyscyplinarnych działających na podstawie ustawy (por. art. 115 § 13 pkt 3 k.k.) – które też podlegają sądownictwu dyscyplinarnemu. W stosunku do takich osób ograniczenie prawa do informacji publicznej mogłoby nastąpić jedynie w przypadku, gdyby osoba pełniąca funkcje publiczne odpowiadała dyscyplinarnie za zachowania niezwiązane z pełnieniem tej funkcji. Treść uzasadnienia zaskarżonej decyzji uprawnia do wniosku, że w kontrolowanej sprawie kwestii tych Organ w ogóle nie badał. W konsekwencji nie sposób wykluczyć, że orzeczona w tej sprawie odmowa udostępnienia informacji publicznej swym zakresem objęła także orzeczenia dyscyplinarne osób pełniących funkcje publiczne, co do których u.d.i.p. nie przewiduje możliwości ograniczenia prawa do informacji publicznej z powołaniem się na ochronę prywatności tych osób.

Wszystko to prowadzi do wniosku, że Organ wydając zaskarżoną decyzję (oraz decyzję ja poprzedzającą) błędnie zinterpretował przepisy prawa materialnego, tj. art. 5 u.d.i.p. – w wyniku czego bezpodstawnie zastosował art. 5 ust. 1 u.d.i.p., co najmniej przedwcześnie zastosował art. 5 ust. 2 zdanie pierwsze u.d.i.p. oraz nie rozważył zastosowania art. 5 ust. 2 zdanie drugie u.d.i.p. – co w konsekwencji doprowadziło do nierozpoznania istoty sprawy. Skutkiem ww. naruszeń prawa materialnego było bowiem niewyjaśnienie istotnych dla sprawy okoliczności faktycznych, czyli naruszenie art. 7 i art. 77 § 1 k.p.a. w zw. z art. 16 ust. 2 u.d.i.p. Naruszenia te miały niewątpliwie istotny wpływ na wynik sprawy, gdyż przeprowadzenie postępowania wyjaśniającego w sposób wolny od ww. naruszeń prawa mogłoby doprowadzić do udostępnienia Skarżącemu przynajmniej części żądanych informacji (orzeczeń).

Ze względu na powyższe Sąd, na podstawie art. 145 § 1 pkt 1 lit. a i lit. c w zw. z art. 135 p.p.s.a. oraz w zw. z art. 21 u.d.i.p., orzekł jak w punkcie pierwszym sentencji wyroku, tj. uchylił obie wydane w sprawie decyzje (nr [...] i nr [...]).

O kosztach postępowania (pkt 2 sentencji wyroku) Sąd orzekł na podstawie art. 200 i art. 205 § 2 p.p.s.a., uwzględniając poniesiony przez Skarżącego koszt wpisu (200 zł), wynagrodzenie reprezentującego Skarżącego adwokata, ustalone na podstawie § 15 ust. 2 w zw. z § 14 ust. 1 pkt 1 lit. c rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 r. poz. 1800), w wysokości 480 zł, oraz koszt opłaty skarbowej od złożonego do akt pełnomocnictwa (17 zł) – tj. łącznie 697 zł. Rozstrzygając w kwestii wskazania podmiotu zobowiązanego do pokrycia tych kosztów – [...] – Sąd miał na względzie, że ww. koszty postępowania powstały w związku z działalnością organu tej [...], jakim jest Okręgowy Sąd Lekarsko-Weterynaryjny (zob. art. 24 pkt 4 u.z.l.w.), przy czym to [...], a nie jej organ, ma osobowość prawną (art. 8 ust. 3 u.z.l.w.), a więc związaną z tym zdolność zaciągania oraz regulowania zobowiązań finansowych.

Ponownie rozpoznając sprawę Organ będzie zobowiązany rozpatrzyć wniosek Skarżącego z uwzględnieniem przedstawionych wyżej uwag, wytycznych i poglądów prawnych Sądu.



Powered by SoftProdukt