drukuj    zapisz    Powrót do listy

6014 Rozbiórka budowli lub innego obiektu budowlanego, dokonanie oceny stanu technicznego obiektu, doprowadzenie obiektu do s, Inne, Inspektor Nadzoru Budowlanego, Oddalono skargę kasacyjną, II OSK 1446/15 - Wyrok NSA z 2017-02-17, Centralna Baza Orzeczeń Naczelnego (NSA) i Wojewódzkich (WSA) Sądów Administracyjnych, Orzecznictwo NSA i WSA

II OSK 1446/15 - Wyrok NSA

Data orzeczenia
2017-02-17 orzeczenie prawomocne
Data wpływu
2015-06-02
Sąd
Naczelny Sąd Administracyjny
Sędziowie
Andrzej Gliniecki
Jakub Zieliński /sprawozdawca/
Małgorzata Dałkowska - Szary /przewodniczący/
Symbol z opisem
6014 Rozbiórka budowli lub innego obiektu budowlanego, dokonanie oceny stanu technicznego obiektu, doprowadzenie obiektu do s
Hasła tematyczne
Inne
Sygn. powiązane
II SA/Gl 1262/14 - Wyrok WSA w Gliwicach z 2015-01-29
Skarżony organ
Inspektor Nadzoru Budowlanego
Treść wyniku
Oddalono skargę kasacyjną
Powołane przepisy
Dz.U. 2016 poz 718 art. 3 par. 2 pkt 1 art. 15 par. 1 art. 50 par. 1 art. 145 par. 1 pkt 2 art. 182 par. 1 i 2 art. 203 art. 205 par. 2
Ustawa z dnia 30 sierpnia 2002 r. - Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi - tekst jednolity
Dz.U. 2016 poz 290 art. 29 ust. 1 pkt 22
Ustawa z dnia 7 lipca 1994 r. - Prawo budowlane - tekst jednolity
Dz.U. 2016 poz 23 art. 7 art. 77 par. 1 art. 80 w zw z. art. 11 art. 138 par. 1 pkt 1 i 2
Ustawa z dnia 14 czerwca 1960 r. Kodeks postępowania administracyjnego - tekst jednolity
Dz.U. 2002 nr 75 poz 690 par. 12 ust. 5 pkt 1
Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie.
Sentencja

Dnia 17 lutego 2017 roku Naczelny Sąd Administracyjny w składzie: Przewodniczący: sędzia NSA Małgorzata Dałkowska-Szary Sędziowie sędzia NSA Andrzej Gliniecki sędzia del. WSA Jakub Zieliński /spr./ Protokolant starszy sekretarz sądowy Mariusz Szufnara po rozpoznaniu w dniu 17 lutego 2017 roku na rozprawie w Izbie Ogólnoadministracyjnej skargi kasacyjnej J. K. od wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach z dnia 29 stycznia 2015 r. sygn. akt II SA/Gl 1262/14 w sprawie ze skargi J. K. na decyzję Śląskiego Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego z dnia [...] sierpnia 2014 r. nr [...] w przedmiocie wykonania określonych robót budowlanych 1. oddala skargę kasacyjną; 2. zasądza od J. K. na rzecz Śląskiego Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego kwotę 120 (sto dwadzieścia) zł tytułem zwrotu kosztów postępowania kasacyjnego.

Uzasadnienie

Wyrokiem z dnia 29 stycznia 2015 r. sygn. akt II SA/Gl 1262/14 Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach (dalej również: Sąd I instancji) na podstawie art. 151 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz.U. z 2012 r., poz. 270 [aktualnie: Dz.U. z 2016 r., poz. 718], z późn. zm. – dalej: P.p.s.a.) oddalił skargę J. K. (dalej również: zainteresowany; inwestor; strona; skarżący; skarżący kasacyjnie) na decyzję Śląskiego Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Katowicach (dalej również: Wojewódzki Inspektor; ŚWINB; organ II instancji; organ odwoławczy) z dnia [...] sierpnia 2014 r. znak [...] w przedmiocie wykonania określonych robót budowlanych.

Wyrok ten zapadł w następującym stanie faktycznym i prawnym sprawy, wynikającym z uzasadnienia zaskarżonego wyroku.

W dniu 13 września 2013 r. J K. zgłosił Prezydentowi Miasta Chorzowa (dalej również: Prezydent Miasta) zamiar wykonania robót budowlanych polegających na przedłużeniu dachu istniejącego budynku przy ul. Wschodniej 9b w Chorzowie w stronę działki sąsiedniej. Decyzją nr [...] z dnia [...] września 2013 r. Prezydent Miasta zgłosił sprzeciw wobec zamiaru wykonania tych robót. W konsekwencji w dniu 10 grudnia 2013 r. inwestor zgłosił Prezydentowi Miasta Chorzowa zamiar wykonania robót budowlanych o odmiennym zakresie, tj. "pergola, zagosp. terenu pomiędzy budynkiem i murem oporowym". Według "Projektu zagospodarowania fragmentu działki położonej pomiędzy istniejącym budynkiem i murem oporowym w granicy działki" przedłużenie dachu miało mieć 4 m, z czego 2,3 m przypadać miało na "zadaszenie składziku drewna", a 1,7 m na "pergolę ogrodową". Pergola nie miała mieć pokrycia dachowego. Prezydent Miasta Chorzowa nie wniósł sprzeciwu w stosunku do zamiaru wykonania tych robót.

Następnie Urząd Miasta Chorzowa w piśmie z dnia 17 stycznia 2014 r. poinformował Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Chorzowie (dalej również: PINB; Powiatowy Inspektor; organ I instancji), że roboty budowlane prowadzone są niezgodnie z dokonanym zgłoszeniem, tzn. pergola na całej długości została pokryta łatami przeznaczonymi do montażu dachówki. Wobec tego PINB zarządził na dzień 17 lutego 2014 r. czynności kontrolne, ustalając w ich trakcie, że inwestor dokonał przykrycia łatami nie tylko części dachu, która zgodnie ze zgłoszeniem ma być przedłużona (na szerokości 2,3 m), ale także pergoli (szerokości 1,7 m); zgodnie z oświadczeniem inwestora budowa jest w toku, przedłużenie dachu będzie pokryte dachówką, natomiast pozostała część stanowiąca pergolę będzie jedynie lekką konstrukcją przeznaczoną do podtrzymywania roślin.

W dniu 12 marca 2014 r. PINB zawiadomił strony o wszczęciu postępowania administracyjnego w przedmiocie robót budowlanych polegających na przedłużeniu dachu budynku przy ul. W.. Tego samego dnia PINB postanowieniem nr [...] wstrzymał prowadzone roboty budowlane, a także nakazał inwestorowi złożenie w terminie 30 dni, inwentaryzacji wykonanych robót wraz z opinią techniczną oraz oceną pod kątem ich zgodności z wiedzą budowlaną i przepisami. Opinia taka została złożona w dniu 4 kwietnia 2014 r.

Następnie w dniu 8 maja 2014 r. PINB przeprowadził ponowną kontrolę nieruchomości, sporządzając w jej trakcie zdjęcia, z których wynika, że roboty zostały zakończone, założono rynny, gąsiory dachowe, płyty poliwęglanowe; pod zadaszeniem zaparkowany był samochód, a z dokumentów złożonych przez inwestora wynika, że wykonano również podbitkę, a krawędź wykończono gąsiorem identycznym z połacią dachu.

W dniu 9 maja 2014 r. inwestor w siedzibie PINB oświadczył, że ww. roboty zostały wykonane w dniach 18-20 lutego 2014 r. i od tego czasu nie wykonywał żadnych robót budowlanych.

Decyzją nr [...] z dnia [...] maja 2014 r. Powiatowy Inspektor nałożył na J. K. – jako inwestora samowolnie wykonywanych robót budowlanych dotyczących budowy pergoli wraz z przedłużeniem konstrukcji dachu budynku garażowego usytuowanego przy ulicy W. – obowiązek doprowadzenia wykonanych robót budowlanych do stanu zgodnego z przepisami poprzez rozbiórkę na odcinku 1,50 m od granicy działki, z konstrukcji pergoli wykonanego na niej pokrycia dachowego, poprzez demontaż: płyt poliwęglanowych wraz z podbitką dachową, gąsiorów dachowych oraz fragmentów pokrycia wykonanego z dachówek, odwodnienia dachowego oraz innych elementów dachu. Termin, do którego te roboty powinny zostać wykonane określono jako "grudzień 2014 r.".

W uzasadnieniu decyzji organ I instancji stwierdził, że po wykonaniu zgłoszonych robót budowlanych uległy zmianie parametry techniczne istniejącego dachu w zakresie jego wymiarów; zmieniły się także parametry użytkowe, gdyż przedłużenie dachu garażu pełni obecnie także funkcję zadaszenia składu drewna, dlatego też po analizie dokumentacji technicznej dołączonej do zgłoszenia stwierdził, że powyższa inwestycja nie stanowi remontu dachu, a w istocie jego przebudowę, na którą wymagane jest uzyskanie pozwolenia na budowę (nastąpiła zamiana parametrów technicznych i użytkowych dachu), nie zaś zgłoszenie. W ocenie organu błędne przyjęcie zgłoszenia przez organ administracji architektoniczno-budowlanej, nie wywołuje skutków prawnych.

Następnie PINB wyjaśnił, że po wykonaniu ww. robót powierzchnia dachu uległa zwiększeniu, a co za tym idzie odległość okapu od granicy została zmniejszona, podczas gdy zgodnie z § 12 ust. 5 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie z dnia 12 kwietnia 2002 r. (Dz.U. nr 75, poz. 690, z późn. zm. – dalej: rozporządzenie w sprawie warunków technicznych budynków; Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z 12 kwietnia 2002 r.; Rozporządzenie z 12 kwietnia 2002 r.), odległość od granicy z sąsiednią działką budowlaną nie może być mniejsza niż 1,5 m do okapu, gzymsu, balkonu lub daszku nad wejściem. Organ stwierdził, że pergola po przebudowie pełni funkcję dachu budynku, w związku z czym w przedmiotowym przypadku nie zostały zachowane przepisowe odległości okapu od granicy działki; w zaistniałej sytuacji okap wraz z odwodnieniem dachowym przylega do istniejącego muru oporowego i jego odległość od granicy działki wynosi ok. 10 cm.

Organ wyjaśnił przy tym, że w Prawie budowlanym nie ma definicji pergoli i zna przypadki wykonania takiej konstrukcji jako pełnej, lecz mając na uwadze cytowane powyżej przepisy rozporządzenia w sprawie warunków technicznych budynków, pergola stanowiąca w istocie dach budynku ze wszystkimi elementami składowymi w postaci wykonanego pokrycia dachowego, odwodnienia, podbitki dachowej, okapu itp. nie może podlegać legalizacji ze względu na zbyt bliskie usytuowanie takiej konstrukcji do granicy działki. W konsekwencji organ nakazał inwestorowi na podstawie art. 51 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. Prawo budowlane (Dz.U. z 2013 r., poz. 1409, z późn. zm. – dalej: Prawo budowlane; P.b.) doprowadzenie robót do stanu zgodnego z obowiązującymi przepisami – poprzez rozbiórkę z konstrukcji pergoli na odcinku 1,50 m od granicy działki wyżej wskazanych elementów.

W odwołaniu od decyzji PINB inwestor podniósł m.in., że dokonał zgłoszenia robót, a wykonane roboty są z tym zgłoszeniem zgodne, nadto zastosowania nie może mieć § 12 ust. 5 pkt 1 rozporządzenia w sprawie warunków technicznych budynków, gdyż działka sąsiednia położona jest ok. 3,7 m wyżej.

Decyzją z dnia [...] sierpnia 2014 r. znak [...] Śląski Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego w Katowicach utrzymał zaskarżoną decyzję w mocy. W uzasadnieniu wskazał, że inwestor dokonał zgłoszenia określonych robót budowlanych, jednak faktycznie wykonane roboty nie są z tym zgłoszeniem zgodne, bowiem pergola między budynkiem a granicą działki została także pokryta dachówką i płytami poliwęglanowymi; tym samym w istocie budynek został przedłużony aż do granicy działki sąsiedniej. W ocenie organu odwoławczego PINB słusznie uznał, że wykonane w ten sposób zadaszenie narusza § 12 ust. 5 pkt 1 powołanego rozporządzenia, zgodnie z którym odległość od granicy z sąsiednią działką budowlaną nie może być mniejsza niż: 1,5 m do okapu, gzymsu, balkonu lub daszku nad wejściem, a także do takich części budynku jak galeria, taras, schody zewnętrzne, pochylnia lub rampa.

Zdaniem organu II instancji nie można przyjąć, że wskazana norma prawna nie znajduje zastosowania, gdy działka sąsiednia jest wyżej niż działka inwestora, gdyż pogląd ten nie znajduje oparcia w treści przepisu. Ponadto organ odwoławczy stwierdził, że aktualnie mamy do czynienia nie z pergolą, lecz z zadaszeniem, które co najwyżej pełnić może dodatkowo funkcję podpory dla roślin. W tym zakresie organ podniósł, że utrwalone jest w doktrynie i judykaturze stanowisko, że nie jest istotne jak dany obiekt jest nazywany przez inwestora, lecz to jaką funkcję faktycznie pełni; zadaszenia nie sposób uznać za pergolę także i dlatego, że za taką uznaje się konstrukcje ażurowe; pergola określana jest jako budowla ogrodowa składająca się z szeregu kolumn podtrzymujących drewnianą kratownicę, oplecioną pnącymi roślinami (por. "Mały słownik języka polskiego" pod redakcją E. Sobol, PWN, W-wa 2000, s. 648).

Organ II instancji wyjaśnił następnie, że zarówno prawidłowość przyjętego zgłoszenia, jak również stopień zgodności ze zgłoszeniem robót faktycznie wykonanych może być przedmiotem kontroli ze strony organów nadzoru budowlanego, co wynika przede wszystkim z art. 84 ust. 1 pkt 1 Prawa budowlanego. Podkreślił, że w sprawie traci doniosłość, czy PINB dochował dwumiesięcznego terminu na wydanie decyzji nr [...] określonego w art. 50 ust. 4 w zw. z 51 ust. 1 Prawa budowlanego, bowiem ze względu na zakończenie robót i tak zastosowanie znajdzie art. 51 ust. 7 tejże ustawy; innymi słowy, z uwagi na ukończenie robót jeszcze w lutym, tj. przed ich wstrzymaniem postanowieniem nr 5/2014 było to postanowienie bezprzedmiotowe.

Organ odwoławczy podkreślił również, że tzw. postępowanie naprawcze prowadzone w trybie artykułów 50-51 Prawa budowlanego ma na celu przede wszystkim doprowadzenie wykonanych robót budowlanych do stanu zgodnego z prawem. W ocenie organu w przypadku przedmiotowych robót jest to możliwe, zaś nakazy określone przez PINB w decyzji nr [...] są wystarczające, jeśli chodzi o doprowadzenie do stanu zgodnego z przepisami. Nadto w opinii organu, z uwagi na nieskomplikowany charakter robót naprawczych, wyznaczony termin na ich wykonanie również jest uzasadniony.

W skardze na decyzję organu II instancji J K. domagał się jej uchylenia w całości, a także uchylenia decyzji organu I instancji. Zaskarżonej decyzji zarzucił naruszenie:

- art. 50 ust. 1 Prawa budowlanego przez jego zastosowanie i uznanie za dopuszczalne wstrzymanie robót budowlanych w sytuacji, gdy budowa została zakończona i roboty nie były wykonywane w dacie wydania postanowienia o ich wstrzymaniu;

- art. 51 ust. 1 pkt 2 Prawa budowlanego przez jego zastosowanie, podczas gdy przepis ten jest powiązany merytorycznie z przepisem art. 50 ust. 1. Prawa budowlanego, a zatem brak przesłanki do wydania postanowienia o wstrzymaniu prowadzenia robót budowlanych z art. 50 ust. 1 Prawa budowlanego w postaci "okoliczności wykonywania robót budowlanych" determinuje brak warunków do prowadzenia postępowania i wydania decyzji na postawie art. 51 ust. 1 Prawa budowlanego;

- art. 7, art. 77 § 1 i art. 80 w zw. z art 11 K.p.a., poprzez niewyjaśnienie w sposób pełny i obiektywny okoliczności sprawy, co miało istotny wpływ na wynik sprawy;

- naruszenie art. 138 § 1 ust. 1 i 2 K.p.a. poprzez utrzymanie w mocy zaskarżonej decyzji [...] w całości, podczas gdy z uzasadnienia zaskarżonej decyzji wynika, że organ odwoławczy stwierdził, iż decyzja nr [...] została wydana z naruszeniem przepisów Prawa budowlanego, a to art. 50 ust. 1 w zw. z art. 51 ust 1 tej ustawy co winno skutkować uchyleniem zaskarżonej decyzji [...] w całości,

- uzasadnionego interesu prawnego skarżącego poprzez błędne i nieuzasadnione uznanie, że pergola wybudowana przez skarżącego nie jest obiektem małej architektury w rozumieniu art. 29 ust. 1 pkt 22 w zw. z "art. 3 pkt 4c" ustawy Prawo budowlane, lecz pełni funkcję dachu, a zatem ma do niej zastosowanie §12 ust. 5 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie, a w konsekwencji pergola ta winna zostać zdemontowana na odcinku 1,50 m od granicy działki skarżącego.

W skardze zawarto także wniosek o wstrzymanie wykonania zaskarżonej decyzji, co też Sąd I instancji uczynił postanowieniem z dnia [...] października 2014 r.

W odpowiedzi na skargę organ II instancji wniósł o jej oddalenie, podtrzymując argumenty, które zawarł był w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach, motywując oddalenie skargi, wyjaśnił, że w całej rozciągłości podzielił dokonaną przez organy ocenę stanu faktycznego sprawy, że wykonane przez skarżącego roboty budowlane pozostawały w niezgodzie z dokonanym zgłoszeniem, a efekt tych robót nie stanowi pergoli. Niezbicie świadczą o tym, zdaniem Sądu, dołączone do akt zdjęcia, jak również opis ustalonych w trakcie kontroli robót.

Sąd argumentował, że w trakcie przeprowadzonej w dniu 17 lutego 2014 r. kontroli stwierdzono, że inwestor dokonał przedłużenia istniejącej konstrukcji dachu z drewnianych krawędziaków; nowa konstrukcja dachu opiera się z jednej strony na ścianie budynku garażowego, a z drugiej na ścianie muru oporowego usytuowanego w odległości ok. 3,70 m od ściany garażu; przedłużona konstrukcja dachu składa się z drewnianych krokwi, płatwi oraz łat przytrzymujących folię izolacyjną; podczas kontroli stwierdzono, że inwestor dokonał przykrycia łatami oraz folią izolacyjną nie tylko części przeznaczonej pod przyszły dach, ale również pokrył nimi ażurową konstrukcję objętej zgłoszeniem pergoli (na szerokości ok. 1,70 m), która stanowi jednocześnie wspólną konstrukcję z dachem.

Dalej Sąd wyjaśnił, że bezpośrednio przed wydaniem decyzji z dnia [...] maja 2014 r. organ I instancji przeprowadził ponowną kontrolę, w czasie której stwierdzono, że inwestor w dniach 18-20 lutego 2014 r. wykonał dodatkowe roboty polegające na pokryciu ażurowej pergoli płytami poliwęglanowymi tworzącymi szczelne pokrycie dachowe; od dołu konstrukcji pergoli wykonano podbitkę z desek pełnych oraz zamocowano na odcinku pergoli dodatkowe rynny do odprowadzania wody deszczowej; w konsekwencji ażurowa konstrukcja pergoli została przebudowana i pełni funkcję dachu, na którym zamontowano odwodnienie służące do odprowadzania wód deszczowych; po wykonaniu tych robót powierzchnia dachu uległa zwiększeniu, a co za tym idzie odległość okapu od granicy została zmniejszona.

Zdaniem Sądu niewątpliwym jest w konsekwencji, że roboty które wykonano w stosunku do konstrukcji określonej w zgłoszeniu jako "pergola" spowodowały, że w istocie konstrukcja ta pergolą nie jest, a stanowi w rzeczywistości pokryte płytami, z zamontowanym odwodnieniem przedłużenie dachu; pergola to bowiem – jak słusznie podkreślono w zaskarżonej decyzji – lekka, ażurowa budowla ogrodowa składająca się z szeregu kolumn podtrzymujących drewnianą kratownicę, oplecioną pnącymi roślinami, nie zaś pokryte płytami przedłużenie dachu. W opinii Sądu, oceniając wykonane przez inwestora roboty, należy je uznać za wymagające pozwolenia na budowę, przebudowę bądź rozbudowę dachu, nie zaś o pergoli; oceny tej nie może zmienić podnoszony w trakcie postępowania administracyjnego argument, że na "konstrukcji", o której mowa, można umieścić rośliny, a tym samym stanowi ona pergolę. Sąd odwołał się do uznanego za słuszne i przywołanego przez organ II instancji stanowiska utrwalonego w doktrynie i judykaturze, że nie jest istotne jak dany obiekt jest nazywany przez inwestora, lecz to jaką funkcję faktycznie pełni. Nadto Sąd podniósł, że rośliny pnące teoretycznie umieścić można przy ścianach i na dachu każdego obiektu budowlanego, łącznie z wielopiętrowymi budynkami, co przecież nie spowoduje, że można je będzie traktować jako pergole; natomiast pełne, stanowiące dalsze wydłużenie poprzednio istniejącego dachu zadaszenie, wraz z zamontowanym systemem odwadniania, niewątpliwie nie stanowi dedykowanej podtrzymywaniu roślin budowli ogrodowej, pozostaje zatem w niezgodzie z dokonanym zgłoszeniem. W ocenie Sądu w sposób oczywisty nietrafnym jest w tym zakresie także podniesiony w skardze przez pełnomocnik skarżącego argument, że organy winny były efekt wykonanych robót potraktować jako obiekt małej architektury, żaden bowiem odrębny obiekt na działce nie powstał. W konsekwencji Sąd uznał, że organy trafnie oceniły, iż legalizacja robót w części, w której zadaszenie budynku narusza przepisy przywołanego wyżej rozporządzenia w sprawie warunków technicznych budynków, traktujące o wymaganej odległości od granicy działki, nie jest możliwa. Możliwe jest natomiast zdaniem Sądu doprowadzenie wykonanych robót do stanu zgodnego z przepisami poprzez wykonanie rozbiórki wyliczonych w decyzji PINB elementów. Zdaniem Sądu słusznie zatem organ I instancji w decyzji z 9 maja 2014 r. nakazał J. K., jako inwestorowi samowolnie wykonywanych robót budowlanych, doprowadzenie wykonanych robót budowlanych do stanu zgodnego z przepisami poprzez rozbiórkę, na odcinku 1,50 m od granicy działki, z konstrukcji pergoli wykonanego na niej pokrycia dachowego, poprzez demontaż wskazanych w tej decyzji elementów wykonanych robót budowlanych.

Sąd uznał, że w konsekwencji organ II instancji zasadnie utrzymał w mocy zaskarżone doń rozstrzygnięcie PINB, wskazując jednocześnie w uzasadnieniu, że w istocie postępowanie winno było toczyć się na podstawie art. 51 ust. 7 Prawa budowlanego, a nadto że wydane postanowienie wstrzymujące roboty budowlane de facto już wykonane było bezprzedmiotowe. Sąd podzielił stanowisko organu odwoławczego, że uchybienie to nie stanowiło podstawy do uchylenia zaskarżonej decyzji, gdyż nie wpływało na prawidłowość merytorycznego końcowego rozstrzygnięcia; fakt bezprzedmiotowego wstrzymania robót wykonanych na etapie wydawania decyzji przez organ II instancji nie miał już tym samym znaczenia prawnego i wbrew twierdzeniom skargi nie niweczył prawidłowości wydanych w sprawie decyzji. Na marginesie rozważań Sąd zauważył, że pomimo prawidłowego pouczenia o możliwości kwestionowania przedmiotowego postanowienia, w odwołaniu od decyzji rozbiórkowej pełnomocnik skarżącego o kwestii tej nie wspomniał, czyniąc to dopiero w skardze.

Sąd nie podzielił ponadto zarzutów skargi dotyczących naruszenia art. 7, art. 77 § 1 i art. 80 w zw. z art 11 K.p.a., bowiem uznał, że wszystkie istotne dla sprawy okoliczności zostały w trakcie postępowania administracyjnego wyjaśnione, a akta administracyjne zawierają w pełni obrazujące stan faktyczny sprawy dokumenty, jak również materiał fotograficzny. Sąd zauważył, że okoliczności te – w postaci treści zgłoszenia i zestawienia wykonanych robót – nie zostały przez stronę skarżącą zakwestionowane, bowiem podważała ona jedynie płynące z tych faktów oceny poczynione przez organy. Zdaniem Sądu zaskarżona decyzja zawiera wszystkie wymagane prawem elementy, a dokonane przez organ oceny zostały szeroko i wnikliwie uzasadnione; nie jest także zasadny zarzut, że organ II instancji utrzymał w mocy decyzję PINB pomimo uznania jej za wadliwą; decyzję tę organ II instancji co do meritum uznał bowiem za w pełni prawidłową, wskazując jedynie nie wpływające na ocenę decyzji uchybienie w postaci wstrzymania robót wykonanych w trakcie postępowania.

W konsekwencji Sąd uznał, że zaskarżoną w sprawie decyzję uznać należy za poprawną, odpowiadającą obowiązującemu prawu. Jednocześnie Sąd wyjaśnił, że wobec faktu, iż na wniosek skarżącego wykonanie decyzji zostało wstrzymane postanowieniem z dnia 27 października 2014 r., to stosownie do art. 61 § 6 P.p.s.a., upadło z chwilą wydania przez Sąd niniejszego wyroku.

W skardze kasacyjnej J K. na podstawie art. 174 pkt 1 i 2 w zw. z art 173 § 1 i § 2, art 50 § 1, art 15 § 1 i art 3 § 2 pkt 1 P.p.s.a. zaskarżył w całości wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach z dnia 29 stycznia 2015 r. sygn. akt II SA/GI 1262/14, zarzucają temu orzeczeniu naruszenie:

- przepisów prawa materialnego, a to art. 50 ust. 1 Prawa budowlanego przez jego niewłaściwe zastosowanie i uznanie za dopuszczalne wstrzymanie robót budowlanych w sytuacji, gdy budowa została zakończona i roboty nie były wykonywane w dacie wydania postanowienia o ich wstrzymaniu;

- przepisów prawa materialnego, a to art. 51 ust. 1 pkt 2 Prawa budowlanego przez jego niewłaściwe zastosowanie, gdyż przepis ten jest powiązany merytorycznie z przepisem art. 50 ust. 1. Prawa Budowlanego, a zatem brak przesłanki do wydania postanowienia o wstrzymaniu prowadzenia robót budowlanych z art. 50 ust. 1 Prawa budowlanego w postaci "okoliczności wykonywania robót budowlanych" determinuje brak warunków do prowadzenie postępowania i wydania decyzji na postawie art. 51 ust. 1 Prawa budowlanego,

- przepisów postępowania, w szczególności art. 7, art. 77 § 1 i art. 80 w zw. z art 11 K.p.a. poprzez niewyjaśnienie w sposób pełny i obiektywny okoliczności sprawy, co miało istotny wpływ na wynik sprawy;

- przepisów postępowania, a to art. 138 § 1 ust. 1 i 2 K.p.a. poprzez utrzymanie w mocy decyzji wydanej w sprawie w całości, podczas gdy z uzasadnienia zaskarżonej decyzji wynika, że sam organ odwoławczy stwierdził, iż zaskarżona decyzja została wydana z naruszeniem przepisów ustawy Prawo budowlane, a to art. 50 ust. 1 w zw. z art. 51 ust 1 Prawa budowlanego, co miało istotny wpływ na wynik sprawy i winno skutkować uchyleniem zaskarżonej decyzji w całości,

- prawa materialnego poprzez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie, poprzez uznanie, że pergola wybudowana przez skarżącego nie jest obiektem małej architektury w rozumieniu art. 29 ust. 1 pkt 22 w zw. z "art. 3 pkt 4c" Prawa budowlanego, lecz pełni funkcję dachu, a zatem ma do niej zastosowanie § 12 ust. 5 pkt 1 rozporządzenia w sprawie warunków technicznych budynków, a w konsekwencji pergola ta winna zostać zdemontowana na odcinku 1,50 m od granicy działki skarżącego;

- prawa materialnego poprzez niewłaściwe zastosowanie § 12 ust 5 pkt 1 powołanego rozporządzenia, stanowiącego że odległość od granicy z sąsiednią działką budowlaną nie może być mniejsza niż 1,5 m od okapu, gzymsu, balkonu lub daszku nad wejściem a także do takich części budynku jak galeria, taras, schody zewnętrzne, pochylnia lub rampa – przy założeniu, że pergola nie jest obiektem małej architektury i w ten sposób, że nie uwzględniono faktu, iż działka sąsiednia znajduje się w górze nad działką skarżącego, na wysokości w najwyższym punkcie 3,70 m, a budynek mieszkalny na sąsiedniej działce oddalony jest od granicy działek stron o 19 metrów.

W związku z powyższym skarżący kasacyjnie wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości oraz o zasądzenie na jego rzecz kosztów postępowania za obydwie instancje.

Jednocześnie na podstawie art. 61 § 3 P.p.s.a. wniósł o wydanie postanowienia o wstrzymaniu wykonania, do czasu prawomocnego zakończenia postępowania, decyzji nr [...] Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Chorzowie z dnia 9 maja 2014 roku, gdyż zachodzi niebezpieczeństwo wyrządzenia znacznej szkody oraz spowodowania trudnych do odwrócenia skutków, co też Naczelny Sąd Administracyjny uczynił postanowieniem z dnia 18 czerwca 2015 r. sygn. akt II OSK 1446/15.

W uzasadnieniu skarżący podniósł, że zgodnie z art. 50 ust. 1 Prawa budowlanego wstrzymanie wykonywania robót może odnosić się wyłącznie do robót wykonywanych, a nie jak w przypadku skarżącego, robót zakończonych; w niniejszej sprawie roboty zostały zakończone dnia 20 lutego 2014 r., a zatem brak było podstaw do wydania postanowienia o wstrzymaniu wykonywania robót w dniu 12 marca 2014 r.; Postanowienie Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego z dnia [...] marca 2014 r. było zatem niezgodne z prawem, co sprawia że decyzja tego organu z dnia [...] maja 2014 r., a co za tym idzie również decyzja Śląskiego Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Katowicach naruszają prawo, a zatem zaskarżony wyrok, który uznał te decyzje za zgodne z prawem, winien zostać uchylony. W tym zakresie argumentował, że decyzje te wydano bowiem na podstawie art. 51 ust. 1 pkt 1 Prawa budowlanego, który pozostaje w ścisłym związku merytorycznym z art. 50 Prawa budowlanego, a w konsekwencji jego zastosowanie uzależnione jest od tego, czy postanowienie o wstrzymaniu podjęto prawidłowo, a nadto czy zachowało one swą ważność. Zdaniem strony decyzja organu I instancji nr [...] r. z dnia [...] maja 2014 r. jako wydana z naruszeniem przepisów ustawy powinna zatem zostać wyeliminowana z obrotu prawnego, a zaskarżony wyrok uchylony.

Skarżący podniósł również, że naruszenie przepisów prawa zostało dostrzeżone przez orzekający w niniejszej sprawie organ II Instancji, co wynika wprost uzasadnienia zaskarżonej decyzji, a pomimo to Sąd w zaskarżonym wyroku uznał, że błąd ten nie ma znaczenia prawnego, co zdaniem skarżącego nie jest działaniem zgodnym z prawem.

W ocenie strony nie zasługuje również na aprobatę oraz narusza uzasadniony interes prawny skarżącego stanowisko Sądu co do tego, że wykonana przez niego pergola pełni w istocie funkcję dachu; należy bowiem zauważyć, że "pergola" nie została wymieniona expressis verbis w żadnym z przepisów Prawa budowlanego. Podniósł, że zadaniem zatem organów administracyjnych było ustalenie, czy obiekt nazwany w niniejszym postępowaniu "pergolą" spełniał w istocie przesłanki do zakwalifikowania go jako obiektu małej architektury; wolą skarżącego było bowiem, aby przedmiotowa pergola służyła utrzymaniu porządku i stanowiła w istocie konstrukcję wspierającą dla pnączy kwiatowych. Skarżący podniósł, że nie jest dla niego zrozumiałe dlaczego Sąd w zaskarżonym wyroku kwalifikuje przedmiotową pergolę jako dach; okoliczność przykrycia drewnianej konstrukcji pergoli płytą poliwęglanową miała umożliwić położenie siatki, po której mają piąć się rośliny. Przede wszystkim jednak podkreślił, że Sąd wykazał się niekonsekwencją, gdy stwierdza, że sporna konstrukcja (którą kwalifikuje jako dach) nie posiada pokrycia dachowego; trudno bowiem uznać, iż pod pojęciem dachu rozumie się wyłącznie krokwie dachowe, płytę poliwęglanową oraz instalację odwodniającą. Podniósł, że dla inwestora pergola, jak ją słusznie nazywa, pełni funkcję podtrzymującą zieleń, co dodatkowo wykazał przedstawiając jej zdjęcie; jeśli Sąd miał wątpliwości, co do właściwej funkcji mógł przeprowadzić wizję na działce skarżącego; Sąd tego nie dokonał i w żaden sposób nie wskazał nawet jaką funkcję w jego ocenie ma pergola. Dodatkowo Sąd argumentuje wyrok ściśle literalną wykładnią słownikowej definicji słowa "pergola" zaczerpniętą z Małego słownika języka polskiego. W tym zakresie strona podniosła, że wykładnia taka nie jest właściwa dla prawidłowego rozstrzygnięcia niniejszego sporu; przepisy prawa budowlanego nie wskazują w jakim słowniku, encyklopedii, czy innym periodyku należy szukać definicji obiektów architektury.

Zdaniem skarżącego przedmiotowa pergola jest w istocie obiektem architektury ogrodowej, a zarazem obiektem użytkowym służącym utrzymaniu porządku i w takim właśnie celu została przez skarżącego wybudowana, co można sprawdzić wizją w terenie; przywołane przez Sąd stanowisko organu, że jest to w istocie przedłużenie dachu jest niczym nie uzasadnione. Dalej wywodził, że wzniesiona przez skarżącego pergola nie jest pokryta dachówką, a Sąd, przytaczając argumenty organów, w żaden sposób nie odniósł się i nie uzasadnił dlaczego w takim razie nadal uważa, że pergola stanowi przedłużenie dachu; to, że została ona dodatkowo wzmocniona nie przekreśla celu jej wzniesienia i funkcji jaką w istocie pełni – że podtrzymuje zieleń.

Skarżący nie podzielił przedstawionej przez Sąd wykładani przepisów § 12 ust. 5 pkt 1 rozporządzenia w sprawie warunków technicznych budynków, argumentując, że celem usytuowania pergoli było wzniesienie podpory pod pnącza roślinne, co stanowić miało roślinną ścianę oddzielającą jego nieruchomość od nieruchomości sąsiedniej; w żadnym razie podpora ta nie stanowi okapu, nie jest też pokryta dachówką, jaka "zwykle znajduje się na dachu lub okapie". W tym zakresie wywodził, że okap zwykle chroni budynek lub taras, stanowiąc zadaszenie nad częścią budynku by ta była chroniona i np. nie zamakała; w tym przypadku nie może być mowy o ochronie jakiejkolwiek części budynku, od którego pergola jest znacznie oddalona.

Zdaniem Skarżącego, w sytuacji gdy Prawo budowlane nie zawiera definicji pergoli i nie wskazuje żądnej innej podstawy prawnej zawierającej taką definicję, nieuprawnione jest porównywanie pergoli do dachu czy okapu, a należy raczej kierować się celem jej wybudowania i sposobem użytkowania; fakt, że w trakcie wizji w okresie gdy na pergoli nie rosły jeszcze roślinne pnącza pod pergolą i składzikiem na opał stał chwilowo samochód gościa nie ma żadnego znaczenia, gdyż skarżący posiada duży garaż na dwa samochody oraz rozległy podjazd na samochody gości, co zaspokaja jego potrzeby w tym zakresie; skarżący nie potrzebuje wiaty na samochód; skarżący chce oddzielić się od sąsiedniej nieruchomości zieloną ściana, która przykryje także betonowy, surowy mur oddzielający nieruchomości.

Ponadto z ostrożności procesowej skarżący podniósł, że intencją ustawodawcy wynikającą z § 12 ust. 5 pkt 1 rozporządzenia jest zniwelowanie negatywnego oddziaływania działań podejmowanych na danej nieruchomości na nieruchomość z nią sąsiadującą; przewidziana w przywołanych przepisach odległość 1,50 metra od granicy działki ma na celu nie doprowadzenie do sytuacji, gdy budynki sąsiadów są tak blisko położone, że brak jest możliwości zachowania prywatności właścicieli sąsiednich posesji; tymczasem Sąd nie uwzględnił, że sąsiednia działka jest położona od działki skarżącego o 3,70 m wyżej, a budynek na tej działce znajduje się wysoko ponad murem zakrywającym kilkumetrową skarpę oraz jest położony w głębi posesji sąsiadów; sytuacja ta nie jest zatem sytuacją typową, co Sąd winien uwzględnić wydając zaskarżony wyrok. Zdaniem strony nie może być bowiem mowy o jakimkolwiek negatywnym oddziaływaniu na sąsiednią nieruchomość gruntową, w sytuacji gdy pergola jest z drugiej nieruchomości praktycznie niewidoczna, a pergola w żaden sposób im nie przeszkadza, ani nie narusza ich prywatności.

Zdaniem skarżącego Sąd nie dokonał samodzielnej interpretacji prawa, w której najważniejszy jest cel i duch prawa, jego społeczne przeznaczenie, podczas gdy wyrok winien być wydany po przeanalizowaniu nie tylko literalnego brzmienia przepisów, jak też po wyważeniu interesów stron i rozważeniu skutków, jakie wyrok wywrze. Zdaniem strony nawet gdyby w przedmiotowej sprawie przepisy precyzyjnie odnosiły się do kwestii stanu faktycznego – a tak nie jest ani odnośnie definicji pergoli, ani okapu, ani dachu, ani wysokości usytuowania działek stron – to wyrok nie powinien być tylko bezdusznym zastosowaniem obowiązującego przepisu prawa; prawo nie jest stworzone dla samego prawa, ale dla jego racjonalnego i mądrego zastosowania w danej sytuacji i to właśnie takie jego zastosowanie jest rolą sądu. Zdaniem skarżącego nie powinno być tak, że konstrukcja z drewna znajdująca się na peryferiach Chorzowa, która podtrzymuje rośliny i zasłania brzydki mur i nikomu nie szkodzi, dla sąsiada jest prawie niewidoczna, musi być rozebrana pomimo tego, że prawo nawet precyzyjnie nie definiuje tego obowiązku. Dodał, że sprawa toczy się z inicjatywy sąsiada nie dlatego, że pergola mu szkodzi, przeszkadza lub że narusza jego prywatność, ale dlatego, że strony prowadzą proces sądowy w innej sprawie. W ocenie strony wyrok w sprawie roślin na Śląsku winien sprawiedliwie rozsądzać interesy wszystkich zaangażowanych stron przy uwzględnieniu interesu społecznego i interesu wymiaru sprawiedliwości; w tej błahej w gruncie rzeczy dla ogółu sprawie nakazanie skarżącemu rozebrania pergoli, która spełnia cele ekologiczne i estetyczne (również dla sąsiednich nieruchomości), jest nieracjonalne, nieuzasadnione i głęboko niesprawiedliwe.

W odpowiedzi na skargę kasacyjną Śląski Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego wniósł o jej oddalenie oraz zasądzenie od skarżącego na rzecz organu kosztów postępowania.

Odnosząc się do zarzutów skargi kasacyjnej, organ odwoławczy stwierdził, że są one całkowicie bezzasadne; skarżący kasacyjnie zarzucając naruszenie przepisów proceduralnych, w ogóle nie podjął próby wykazania, na czym polegać miałaby istotność wpływu tych naruszeń na wynik sprawy.

ŚWINB podniósł również, że skarżący kasacyjnie nie kwestionuje de facto ustaleń faktycznych organów nadzoru budowlanego, nic bowiem konkretnie nie jest podważane; skarżący nie kwestionuje zakresu wykonanych przez niego robót budowlanych. Zarzut naruszenia art. 138 § 1 pkt 1 i 2 K.p.a. jest niezrozumiały, ponieważ organ II instancji nie stosował dyspozycji art. 138 § 1 pkt 2 K.p.a. Zarzuty skarżącego są bardziej zarzutami co do błędnej subsumcji i zmierzają do wykazania, że w sprawie niezasadnie nie zakwalifikowano przedmiotowej pergoli pokrytej zadaszeniem do kategorii obiektu małej architektury, jednakże takie zapatrywanie skarżącego kasacyjnie jest niezasadne już choćby z tego powodu, że obiekty małej architektury, to niewielkie obiekty, a z takim w przedmiotowej sprawie nie mamy do czynienia.

Odnosząc się z kolei do zarzutu naruszenia § 12 ust. 5 pkt 1 rozporządzenia w sprawie warunków technicznych budynków, organ odwoławczy podniósł, że niezasadnie skarżący kasacyjnie powołuje się na argument wyższego położenia działki sąsiedniej w stosunku do działki inwestora; taka okoliczność zupełnie jest niekoherentna z przesłankami ustawowymi zawartymi w omawianej regulacji prawnej; próba dokonania przez organy nadzoru budowlanego interpretacji przywołanego przepisu przy uwzględnieniu okoliczności wskazanej przez skarżącego musiałaby się spotkać z słusznym zarzutem braku jakiegokolwiek umocowania w literalnym brzmieniu przepisu. Nadto podniósł, że skarżący również nie podaje argumentów natury celowościowej względnie systemowej, z powodu których można by odstąpić od wykładni literalnej przepisu. Podał też, że ratio legis przepisów regulujących kwestie zbliżenia zabudowy do granicy działki, m.in. wynikające z przepisów przeciwpożarowych, a nadto z uwzględniania uzasadnionych interesów osób trzecich; regulacje tej natury funkcjonują w polskim porządku prawny co najmniej od 1928 r.

Odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 51 ust. 1 pkt 2 Prawa budowlanego, organ odwoławczy stwierdził, że jest o tyle niezasadny, iż dyspozycja art. 51 ust. 7 tej ustawy pozwala na zwalczanie stanu niezgodnego z prawem także w stosunku do obiektów czy robót budowlanych już wykonanych, a z kolei w art. 145 § 1 pkt 1 lit. a P.p.s.a. wymaga uchylenia decyzji z powodu naruszenia prawa materialnego, które miało wpływ na wynik sprawy. Zdaniem organu, błędne wstrzymanie w przedmiotowej sprawie przez organ I instancji nie miało żadnego wpływu na wynik sprawy, który determinuje głównie naruszenie przepisów techniczno-budowlanych.

Naczelny Sąd Administracyjny zważył, co następuje.

Zgodnie z art. 183 § 1 P.p.s.a. Naczelny Sąd Administracyjny rozpoznaje sprawę w granicach skargi kasacyjnej, biorąc pod uwagę z urzędu jedynie nieważność postępowania. W przedmiotowej sprawie nie zachodzą przesłanki nieważności postępowania określone w art. 183 § 2 P.p.s.a., wobec czego Naczelny Sąd Administracyjny skontrolował zgodność zaskarżonego orzeczenia z prawem materialnym i procesowym – w granicach zakreślonych w skardze kasacyjnej.

Skarga kasacyjna nie ma usprawiedliwionych podstaw. Naczelny Sąd Administracyjny zwraca uwagę, że złożona skarga kasacyjna, pomimo że została sporządzona przez adwokata nie wypełnia wymagań normatywnych dotyczących elementów konstrukcyjnych, jakimi musi cechować się ten środek zaskarżenia. Zarzucając bowiem naruszenie przepisów postępowania mające istotny wpływ na wynik sprawy, skarżący J K. nie wskazał naruszenia jakiejkolwiek normy P.p.s.a. Biorąc jednak pod uwagę pogląd wyrażony w uchwale pełnego składu Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 26 października 2009 r., sygn. akt I OPS 10/09 (ONSAiWSA 2010, z. 1 poz. 1) uznać trzeba, że to uchybienie nie może bezwarunkowo dyskwalifikować tej skargi. W sytuacji, gdy strona przytoczy, w petitum skargi kasacyjnej, jako zarzut naruszenia przepisów postępowania mających istotny wpływ na wynik sprawy, postanowienia Kodeksu postępowania administracyjnego zamiast przepisów o postępowaniu przed sądem administracyjnym, to zgodnie z zasadą falsa demonstratio non nocet, w myśl której podstawowe znaczenie ma istota sprawy, a nie jej oznaczenie, uchybienie takie nie powinno pociągać za sobą automatycznie odmowy rozpoznania tego zarzutu. Tym samym Naczelny Sąd Administracyjny dokonał merytorycznej oceny skuteczności przedstawionych w kasacji zarzutów. Trzeba jednak zaznaczyć, że taki sposób prezentacji zarzutów ogranicza w istotnym stopniu ich skuteczność z powodu braku możliwości nałożenia samej kontroli kasacyjnej oraz jej wyniku dokonanej na określoną i wskazaną w skardze kasacyjnej argumentację, "zwalczającą" argumentację przeprowadzoną w tym zakresie przez Sąd I instancji.

Ustosunkowując się do podniesionych zarzutów Naczelny Sąd Administracyjny zważył, że niezasadny jest zarzut naruszenia przez Sąd I instancji przepisu prawa materialnego - art. 50 ust. 1 P.b. Zgodnie z art. 145 § 1 pkt 1 P.p.s.a. sąd uwzględniając skargę na decyzję lub postanowienie uchyla decyzję lub postanowienie w całości albo w części, jeżeli stwierdzi naruszenie prawa materialnego, które miało wpływ na wynik sprawy. W przedmiotowej sprawie zarówno organ odwoławczy jak i Sąd I instancji prawidłowo uznały, iż jakkolwiek postanowienie o wstrzymaniu robót budowlanych – wobec zakończenia prowadzenia tych robót – było bezprzedmiotowe, to wydanie tego orzeczenia w żaden sposób nie wpłynęło na treść zaskarżonej decyzji administracyjnej z 6 sierpnia 2014 r.

Podzielić należy stanowisko organów, że w aktualnym stanie prawnym brak jest podstaw do przyjęcia, że wydanie w oparciu o art. 50 P.b. bezprzedmiotowego postanowienia wstrzymującego samowolnie zrealizowane i zakończone już roboty budowlane uniemożliwia organom nadzoru budowlanego prowadzenie w trybie art. 51 ust. 1 pkt 1 i 2 oraz ust. 3 tej ustawy postępowania naprawczego zmierzającego do przywrócenia porządku prawnego.

Wydanie przez organ nadzoru budowlanego decyzji, o której mowa w art. 51 P.b., w tym decyzji nakładającej obowiązek doprowadzenia wykonanych robót budowlanych do stanu zgodnego z prawem, może nastąpić zarówno wtedy gdy zakwestionowane roboty budowlane nie zostały jeszcze zakończone, jak i w sytuacji gdy roboty te zostały już zakończone, tak jak to miało miejsce w niniejszej sprawie. W pierwszym przypadku organ wydaje decyzję i stosuje właściwe środki prawne na podstawie art. 51 ust. 1 P.b., a w drugim przypadku stosuje odpowiednio ten sam przepis art. 51 ust. 1 P.b., a to na podstawie art. 51 ust. 7 P.b.

W niekwestionowanym stanie faktycznym ustalonym w niniejszej sprawie przez Śląskiego Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego zastosowanie znalazł art. 51 ust. 7 P.b., bowiem roboty budowlane zostały zakończone jeszcze w lutym 2014 r., a więc przed wydaniem postanowienia o ich wstrzymaniu. Stosując ten przepis, organ nie jest związany terminem z art. 51 ust. 1 P.b.; stosuje go "odpowiednio", a więc z pominięciem obostrzeń związanych z sytuacją gdy roboty budowlane na dzień wydania decyzji z art. 51 P.b. nie zostały jeszcze zakończone.

Nie jest również zasadny podniesiony w skardze kasacyjnej zarzut naruszenia przepisu art. 51 ust. 1 pkt. 2 P.b. Istotnie, wydając decyzję z 9 maja 2014 r., PINB w Chorzowie nałożył na inwestora wskazane w tym orzeczeniu obowiązki na podstawie art. 51 ust. 1 pkt. 2 P.b., podczas gdy prawidłowo powinien to uczynić na podstawie art. 51 ust. 1 pkt. 2 P.b. w zw. z art. 51 ust. 7 P.b. Na podkreślenie zasługuje, że z uzasadnienia decyzji z 9 maja 2014 r. wynika, iż organ nałożył na inwestora obowiązki dostosowując ich zakres do zakończonych już robót budowlanych, które zostały skontrolowane 8 maja 2014 r., a zatem na dzień przed wydaniem decyzji. Formułując zakres obowiązków, organ miał więc pełne rozeznanie jaka konstrukcja powstała w wyniku przeprowadzonych robót budowlanych. Reasumując tę część rozważań stwierdzić należy, że rację miały Sąd I instancji i organ odwoławczy, uznając że powyższe uchybienie nie miało wpływu na wynik sprawy.

Niezasadny jest zarzut naruszenia przez organ odwoławczy przepisu art. 138 § 1 pkt. 1 i 2 K.p.a. Śląski Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego, utrzymując w mocy decyzję PINB-u, co do meritum uznał ją bowiem za w pełni prawidłową, wskazując jedynie na uchybienie w postaci wydania postanowienia o wstrzymaniu – w trakcie postępowania przed organem I instancji – robót wykonanych oraz wskazując prawidłową podstawę prawną decyzji. Trafnie organ odwoławczy uznał, że uchybienie powyższe nie wpłynęło na ocenę decyzji PINB-u.

Niezasadny jest także zarzut naruszenia art. 29 ust. 1 pkt. 22, w zw. z "art. 3 pkt 4c" (powinno być: art. 3 pkt 4 lit. c) P.b. Skarżący kasacyjnie do wykonanej inwestycji konsekwentnie stosuje określenie "pergola". Naczelny Sąd Administracyjny zwraca uwagę, iż o charakterze wykonanych robót budowlanych i powstałej w ich konsekwencji konstrukcji, (np. urządzenia budowlanego, budowli) decyduje przede wszystkim funkcja tego przedmiotu a nie nazwa określona przez inwestora. W przedmiotowej sprawie organ nadzoru budowlanego dokonał dwukrotnej inspekcji na nieruchomości inwestora, w sposób kompletny zgromadził materiał dowodowy, w tym materiał zdjęciowy obrazujący inwestycję oraz w logiczny sposób przedstawił swoją ocenę charakteru inwestycji. Nie budzi wątpliwości, iż w wyniku przeprowadzonych robót budowlanych w istocie wydłużono konstrukcję dachu w kierunku granicy działki. Powstała konstrukcja wykonana została w podobnej technice co istniejący dach budynku, posiadała te same elementy składowe jak: pokrycie dachowe, podbitka, odwodnienie, okap. Nie ma przy tym znaczenia, że pokrycie dachowe wykonano z dwóch różnych materiałów (dachówka i poliwęglan), zważywszy, iż oba rodzaje materiału spełniają taką samą funkcję. W toku postępowania administracyjnego słusznie ustalono, że funkcja powstałej konstrukcji była identyczna z funkcją dachu. Nie ma racji skarżący kasacyjnie, wskazując, że wybudowana konstrukcja ma inną funkcję, ponieważ nie chroni budynku mieszkalnego przed deszczem. Zauważyć należy, że wskazana powyżej funkcja ochronna może być wykorzystywana na różny sposób, np. do ochrony przed opadami atmosferycznymi i przechowywania materiałów, samochodu, urządzeń. To że inwestor nie ma zamiaru w ten sposób korzystać z tej konstrukcji jest bez znaczenia. Wystarczy, że ma możliwość takiego właśnie jej wykorzystania.

Powyższe, stwierdzone przez organy administracji i Sąd I instancji, cechy inwestycji kłócą się ze stwierdzeniem inwestora jakoby powstała konstrukcja w założeniu miała za zadanie stanowić oparcie dla roślin. Owszem konstrukcję taką, podobnie jak każdy dach i ścianę budynku, można wykorzystać również jako oparcie dla roślin, pnączy. Nie zmienia to jednak faktu, iż w niniejszej sprawie zbudowana konstrukcja w pierwszej kolejności pełniła funkcję dachu.

W kontekście powyższych stwierdzeń nie da się – jak chce skarżący kasacyjnie – zdefiniować powstałej konstrukcji jako elementu "małej architektury". Przez obiekt małej architektury należy rozumieć niewielkie obiekty, w szczególności: a) kultu religijnego, jak: kapliczki, krzyże przydrożne, figury; b) posągi, wodotryski i inne obiekty architektury ogrodowej; c) użytkowe służące rekreacji codziennej i utrzymaniu porządku, jak: piaskownice, huśtawki, drabinki, śmietniki (art. 3 pkt 4 Prawa budowlanego). Będąca przedmiotem niniejszej sprawy inwestycja stanowiąca przedłużenie konstrukcji dachu budynku mieszkalnego i kontynuująca parametry tego dachu, nie może być zdefiniowana jako "obiekt małej architektury". Nie jest to możliwe również z tego powodu, że wykonana konstrukcja nie jest obiektem samodzielnym.

Rację miał Sąd I instancji stwierdzając, że pergola to lekka, ażurowa budowla ogrodowa składająca się z szeregu kolumn podtrzymujących drewnianą kratownicę, oplecioną pnącymi roślinami, nie zaś pokryte płytami przedłużenie dachu. Oceniając wykonane przez inwestora roboty, mówić można zatem jako o wymagającej pozwolenia na budowę przebudowie bądź rozbudowie dachu, nie zaś o posadowieniu pergoli.

Zatem słusznie uznały orzekające w toku postępowania administracyjnego organy, że do przedmiotowej inwestycji miał zastosowanie § 12 ust. 5 pkt. 1 Rozporządzenia Ministra Infrastruktury z 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie. Trafne było zatem również nałożenie na inwestora obowiązku rozebrania konstrukcji na odcinku 1,5 m od granicy działki.

Niezasadny jest również zarzut naruszenia § 12 ust. 5 pkt. 1 Rozporządzenia z 12 kwietnia 2002 r., uzasadniony przez skarżącego kasacyjnie nieodniesieniem się przez Sąd I instancji i organy nadzoru budowlanego do usytuowania zabudowań na działce inwestora i jego sąsiada, a w szczególności nieuwzględnieniem znacznej odległości budynków i różnicy wysokości terenu. Zauważyć należy, że Rozporządzenie z 12 kwietnia 2002 r. w zakresie omawianego problemu nie przewiduje możliwości czynienia ustaleń co do tego czy z uwagi na sposób zagospodarowania sąsiadujących ze sobą nieruchomości i wzajemnego ich usytuowania przybliżenie zabudowy do granicy działki będzie przeszkadzać właścicielowi nieruchomości sąsiedniej i ze względu na takie kryterium nie przewiduje odstępstw od zasady wskazanej w przepisie § 12 ust. 5 pkt. 1 wskazanego rozporządzenia.

Sąd odwoławczy nie podziela nadto zarzutów skargi kasacyjnej dotyczących naruszenia art. 7, art. 77 § 1 i art. 80 w zw. z art 11 K.p.a. Zarzuty te prawidłowo rozpoznał Sąd I instancji i słusznie uznał, że wszystkie istotne dla sprawy okoliczności zostały w trakcie postępowania administracyjnego wyjaśnione, a akta administracyjne zawierają w pełni obrazujące stan faktyczny sprawy dokumenty, jak również materiał fotograficzny. Okoliczności te w postaci treści zgłoszenia i zestawienia wykonanych robót nie zostały przez stronę skarżącą zakwestionowane, która podważała jedynie płynące z faktów tych oceny organów. Zaskarżona decyzja zawierała wszystkie wymagane prawem elementy, w tym wyczerpujące uzasadnienie.

W tym stanie rzeczy Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną na podstawie art. 184 P.p.s.a. O kosztach postępowania orzeczono w oparciu o art. 204 pkt 1 P.p.s.a.



Powered by SoftProdukt