drukuj    zapisz    Powrót do listy

6460 Znaki towarowe, Własność przemysłowa, Urząd Patentowy RP, Oddalono skargę, VI SA/Wa 233/09 - Wyrok WSA w Warszawie z 2009-10-09, Centralna Baza Orzeczeń Naczelnego (NSA) i Wojewódzkich (WSA) Sądów Administracyjnych, Orzecznictwo NSA i WSA

VI SA/Wa 233/09 - Wyrok WSA w Warszawie

Data orzeczenia
2009-10-09 orzeczenie prawomocne
Data wpływu
2009-02-06
Sąd
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie
Sędziowie
Andrzej Czarnecki /przewodniczący/
Olga Żurawska-Matusiak
Urszula Wilk /sprawozdawca/
Symbol z opisem
6460 Znaki towarowe
Hasła tematyczne
Własność przemysłowa
Skarżony organ
Urząd Patentowy RP
Treść wyniku
Oddalono skargę
Powołane przepisy
Dz.U. 2003 nr 119 poz 1117 art. 131 ust. 2 pkt 1, art. 132 ust. 2 pkt 2 i 3, art. 246
Ustawa z dnia 30 czerwca 2000 r. Prawo własności przemysłowej
Sentencja

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w składzie następującym: Przewodniczący Sędzia WSA Andrzej Czarnecki Sędziowie Sędzia WSA Olga Żurawska-Matusiak Sędzia WSA Urszula Wilk (spr.) Protokolant Aneta Stefaniak po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 9 października 2009 r. sprawy ze skargi M. sp. z o.o. z siedzibą w R. na decyzję Urzędu Patentowego Rzeczypospolitej Polskiej z dnia [...] maja 2008 r. nr [...] w przedmiocie unieważnienia prawa ochronnego na znak towarowy "3MA" oddala skargę

Uzasadnienie

Decyzją z dnia [...] maja 2008 r. Urząd Patentowy RP na podstawie art. 246 i 247 ust. 2 oraz art. 132 ust. 2 pkt 2 ustawy z dnia 30 czerwca 2000 r. Prawo własności przemysłowej (Dz. U. z 2003 r., Nr 119, poz. 1117 z późn. zm.) oraz art. 98 kodeksu postępowania cywilnego w związku z art. 256 ust. 2 Prawa własności przemysłowej, na skutek sprzeciwu wniesionego przez C. z siedzibą w S. unieważnił prawo ochronne na znak towarowy "3MA" o numerze [...] udzielone na rzecz M. Sp. z o.o. z siedzibą w R.

Powyższe rozstrzygnięcie zapadło w następującym stanie faktycznym i prawnym:

Decyzją z dnia [...] stycznia 2006 r. zostało udzielone prawo ochronne na znak towarowy słowno-graficzny "3MA" na rzecz M. Sp. z o.o. z siedzibą w R. Znak ten został przeznaczony do oznaczania następujących towarów ujętych w klasie 17: trzywarstwowe folie z tworzyw sztucznych do izolowania, trzywarstwowe folie z tworzyw sztucznych nie do pakowania, trzywarstwowe folie z tworzyw sztucznych do stosowania w rolnictwie.

W dniu [...] marca 2007 r., do Urzędu Patentowego RP działającego w trybie postępowania spornego wpłynął sprzeciw C. z siedzibą w S. wobec decyzji o udzieleniu prawa ochronnego na znak towarowy słowno - graficzny 3MA zarejestrowany pod numerem [...], na rzecz M. Sp. z o.o. z siedzibą w R.

Jako podstawę prawną swojego żądania wnoszący sprzeciw wskazał art. 246 ust. 1 w związku z art. 132 ust. 2 pkt 2, art. 132 ust. 2 pkt 3, art. 131 ust. 2 pkt 1 ustawy prawo własności przemysłowej. Jego zdaniem sporny znak jest podobny do przysługujących mu znaków towarowych: - słownego 3M zarejestrowanego pod numerem [...] (przeznaczonego do oznaczania materiałów do uszczelniania, pakunkowania i izolowania w klasie 17), - słowno - graficznego znaku 3M zarejestrowanego pod numerem [...] (przeznaczonego do oznaczania materiałów do uszczelniania, pakunkowania i izolowania w klasie 17 ), - oraz słownego znaku 3M zarejestrowanego pod numerem [...] (przeznaczonego do oznaczania arkuszy materiałów plastycznych do użytku przemysłowego w klasie 17 ), w sposób mogący powodować ich mylne skojarzenie i wprowadzenie nabywców w błąd co do pochodzenia towarów oznaczonych przedmiotowymi znakami.

Wnoszący sprzeciw stwierdził również, że udzielenie prawa ochronnego na znak towarowy "3MA" prowadzi do wykorzystania renomy jego znaków przez uprawnionego ze spornego prawa, który uzyskuje w ten sposób nienależne korzyści majątkowe. Wnoszący sprzeciw oświadczył, że jest jednym z największych na świecie producentów produktów chemicznych, wyrobów z tworzyw sztucznych, opakowań oraz folii i jest obecny na rynkach wielu państw, zaś swoją działalność w Polsce rozpoczął niemal czterdzieści lat temu, a w 1991 r. powstała jego polska filia – P. Sp. z o.o. Jego zdaniem towary produkowane przez niego znane są szerokim rzeszom odbiorców, którzy kojarzą je z wysoką jakością. Stwierdził również, że renoma znaku nie ogranicza się do terytorium jednego państwa. Wnoszący sprzeciw przedstawił następujące dowody na potwierdzenie renomy jego znaku "3M": wydruk ze strony internetowej dot. nagród przyznanych w latach 2001 - 2005 produktom oznaczanym znakiem "3M", wydruk ze strony internetowej dot. uznania przez "[...]" ([...] lutego 2005 r.) marki "3M" Za najbardziej wartościową spośród wszystkich marek wielobranżowych firm przemysłowych w USA oraz kopie artykułów prasowych z [...] stycznia i [...] marca 2007 r. Wnoszący sprzeciw stwierdził również, że poniósł znaczne nakłady finansowe na promocję marki "3M" w Polsce i towarów nią oznaczonych, lecz nie przedstawił żadnych dowodów na tą okoliczność. Poinformował również, że w 2001 r. otrzymał certyfikat ISO 9001.

Wnoszący sprzeciw zarzucił również uprawnionemu, że ten zgłosił sporny znak w złej wierze w celu uzyskania ochrony. Uprawniony miał bowiem świadomość naruszenia praw przysługujących firmie C. z USA, ponieważ wiedział o istnieniu jego renomowanych znaków "3M".

W odpowiedzi na sprzeciw (w piśmie z dnia [...] czerwca 2007 r.) uprawniony ze spornego prawa ochronnego uznał sprzeciw za bezzasadny. Przyznał, że porównywane znaki są w pewnym stopniu podobne, lecz nie jest to podobieństwo łudzące, zaś różnice pomiędzy znakami i używanie spornego znaku "3MA" łącznie z nazwą firmy wykluczają możliwość pomylenia przedmiotowych znaków przez odbiorców na rynku. Uprawniony podkreślił i opisał różnice pomiędzy przedmiotowymi znakami oraz stwierdził, że nazwa spornego znaku "3MA" powstała z połączenia cyfry "3" odnoszącej się do słowa "trzywarstwowe" i liter "MA", które są pierwszymi literami nazwy uprawnionego. Według niego używanie spornego znaku "3MA" łącznie z nazwą firmy pozwala odbiorcom identyfikować ten znak z firmą M., której znajomość jest rozpowszechniona na rynku i cieszy się ona dobrą opinią. Na dowód tych okoliczności uprawniony przedstawił wyróżnienia i nagrody przyznane dla M. Sp. z o.o.

W jego opinii nie występuje również podobieństwo towarów, dla których zostały zarejestrowane znaki. Uprawniony stwierdził również, że wnoszący sprzeciw nie oferuje towarów, do oznaczania których przeznaczony jest znak sporny, co wywiódł na podstawie analizy strony internetowej [...] Sp. z o.o. Uprawniony zakwestionował również renomę znaków wnoszącego sprzeciw, ponieważ według jego wiedzy nie są one znane na rynku. Nie zgodził się również z zarzutem zgłoszenia znaku w złej wierze, co umotywował odmiennością towarów do oznaczania których przeznaczone są przedmiotowe znaki oraz tym, że znaki wnoszącego sprzeciw nie są znane wśród odbiorców.

Wobec uznania sprzeciwu za bezzasadny sprawa została przekazana do rozstrzygnięcia w postępowaniu spornym.

Na rozprawie w dniu [...] maja 2008 r. wnoszący sprzeciw podtrzymał swoje dotychczasowe stanowisko oraz podkreślił, że nawet uprawniony ze spornego prawa nie kwestionuje podobieństwa pomiędzy znakami, lecz stawia wymóg łudzącego podobieństwa, o którym nie ma mowy w art. 132 ust. 2 pkt 2. Zaznaczył, że towary, do oznaczania których przeznaczone są jego znaki "3M", zostały określone w sposób ogólny, lecz obejmują one również folie z tworzyw sztucznych. Podkreślił również, że w jego ofercie handlowej znajdują się folie, w tym również wielowarstwowe, na dowód czego przedstawił kilka wydruków internetowych. Podniósł też, że dowody przedstawione przez uprawnionego na okoliczność dobrej opinii o jego firmie i oferowanych produktach nie dotyczą spornego znaku. Wnoszący sprzeciw zarzucił uprawnionemu zgłoszenie spornego znaku w złej wierze, albowiem nie dołożył on należytej staranności i nie dowiedział się o istnieniu firmy 3M.

Uprawniony również podtrzymał swoje dotychczasowe stanowisko i podkreślił, że jego znak został zgłoszony w wersji słowno - graficznej, zaś znaki wnoszącego sprzeciw są słowne. Stwierdził, że znak sporny powstał w efekcie konkursu na nazwę folii trzywarstwowej, który wygrała osoba niezwiązana ze spółką M. Zaznaczył również, że sporny znak jest zawsze używany z nazwą spółki, co eliminuje ryzyko pomylenia tego znaku z innymi.

Wskazaną na wstępie decyzją Urząd Patentowy RP unieważnił prawo ochronne na znak towarowy "3MA".

W uzasadnieniu zaskarżonej decyzji stwierdził, że porównując znaki towarowe: sporny "3MA" zarejestrowany pod numerem [...] i znaki należące do wnoszącego sprzeciw: słowny "3M" zarejestrowany pod numerem [...], słowno - graficzny "3M" zarejestrowany pod numerem [...] oraz słowny "3M" zarejestrowany pod numerem [...], podzielił pogląd wnoszącego sprzeciw o podobieństwie tych oznaczeń. Zdaniem organu porównywane znaki są na tyle podobne, że zachodzi niebezpieczeństwo wprowadzenia odbiorców w błąd co do pochodzenia towarów.

Rozpoznając zarzut dotyczący naruszenia art. 132 ust. 2 pkt 2 p.w.p. organ porównał znaki w płaszczyźnie fonetycznej, znaczeniowej i wizualnej.

Porównując stronę wizualną znaków Urząd Patentowy RP podkreślił, że znak sporny oraz przeciwstawiony mu znak [...] są słowno-graficzne, zaś znaki [...] oraz [...] są słowne. Zdaniem organu w znaku spornym elementy słowne mają dominujące znaczenie, zaś jego szata graficzna jest mniej istotna. Przeciętny odbiorca postrzegając znak sporny w pierwszej kolejności z pewnością zwróci uwagę i zapamięta wyróżniające się duże litery 3MA. Zapisane są one w kolorze pomarańczowym i jest to dominująca barwa całego znaku. Natomiast cieniowane tło znaku jest koloru szarego i przedstawia fragment koła. W przeciwstawionym znaku "3M" o numerze [...] szata graficzna jest bardziej skromna. Stanowi ją jedynie wytłuszczona czcionka liter "3M" w kolorze czarnym. Elementy słowne mają zatem dominujące znaczenie. Pozostałe znaki wnoszącego sprzeciw, czyli znaki [...] oraz [...] są słowne. Pomimo opisanych różnic w zakresie formy przedstawieniowej znaków organ uznał, że są one w znacznym stopniu podobne pod względem wizualnym. Najbardziej wyróżniającym elementem znaku spornego jest bowiem jego element słowny "3MA", którego dwa pierwsze człony, czyli cyfra "3" i duża litera "M" są powtórzeniem znaków przeciwstawionych. Zgodnie zaś z doktryną i orzecznictwem decydujące znaczenie w znaku ma początek słowa, nie zaś jego zakończenie. Przeciętny odbiorca zazwyczaj postrzegając znak wzrokowo zwraca uwagę i zapamiętuje pierwszy fragment słowa, zaś końcówka znaku nie przyciąga już tak jego uwagi. Znaki "3MA" i "3M" są w warstwie słownej krótkie i jednoczłonowe, różnią się jedynie ostatnią literą "A" występującą w znaku spornym. Dla przeciętnego odbiorcy decydujące znaczenie będą miały wspólne elementy tych znaków. Analizując stronę wizualną porównywanych znaków organ podkreślił, że dwa spośród znaków należących do wnoszącego sprzeciw są słowne, a trzeci z nich posiada minimalną grafikę. W przypadku zaś istnienia słownego znaku towarowego z wyłącznym prawem ochronnym pojawienie się na rynku innego znaku o tak znacznym podobieństwie może spowodować, że potencjalny odbiorca stwierdzi, iż oznaczenia te są zmodyfikowaną wersją znaku wcześniejszego i pochodzą z jednej grupy znaków należących do tego samego przedsiębiorcy.

Analizując warstwę fonetyczną znaków organ uznał, że pomimo dodatkowej litery "A" kończącej znak sporny są one odczytywane w podobny sposób. Porównując przedmiotowe znaki organ stwierdził, że rozróżnia je jedynie występująca tylko w znaku spornym samogłoska "A", która jest jednak w trakcie wymawiania słabiej słyszalna od pozostałych elementów znaku i z racji występowania na końcu oznaczenia może być słabiej dostrzeżona i zapamiętana przez odbiorców. Znak sporny wymawiany jest jako "trzy-em-a", zaś znaki wcześniejsze jako "trzy-em". Organ zauważył, że dwie pierwsze identyczne sylaby są tak mocno wymawiane, że zdecydowanie dominują nad słabą końcówką znaku spornego. W związku z powyższym istnieje prawdopodobieństwo, że odbiorca nie zauważy różnicy przy wymawianiu i odbiorze słuchowym obu nazw oznaczeń.

Dokonując oceny znaków na płaszczyźnie znaczeniowej organ stwierdził, że nie może być mowy o występowaniu pomiędzy nimi podobieństwa znaczeniowego, ponieważ są one wyrażeniami fantazyjnymi i pozbawionymi znaczenia w języku polskim. Z uwagi na abstrakcyjny charakter znaczeniowy porównywanych znaków kluczowe znaczenie ma zatem podobieństwo znaków na płaszczyźnie fonetycznej i wizualnej.

Organ nie podzielił zdania uprawnionego ze spornego znaku, który stwierdził, że używanie tego znaku łącznie z nazwą firmy wyklucza możliwość pomylenia przedmiotowych znaków przez odbiorców na rynku. Ocena podobieństwa znaków w rozumieniu art. 132 ust. 2 pkt 2 dotyczy bowiem wyłącznie ich formy przedstawieniowej, w jakiej zostały zarejestrowane. Za bezpodstawny uznano również zarzut uprawnionego, który stwierdził, że wnoszący sprzeciw nie oferuje towarów, do oznaczania których przeznaczony jest znak sporny, co wywiódł na podstawie analizy strony internetowej konkurenta. Strona wnosząca sprzeciw nie jest bowiem zobligowana do wykazania używania znaku w stosunku do określonych towarów, zaś z materiałów przedstawionych przez wnoszącego sprzeciw wynika, że w jego ofercie handlowej znajdują się folie, w tym również wielowarstwowe. Organ zwrócił również uwagę na fakt, że przedstawione przez uprawnionego wyróżnienia i nagrody dotyczą spółki M., a nie spornego znaku.

Reasumując, organ stanął na stanowisku, że oznaczenie "3MA" jest w wysokim stopniu podobne pod względem fonetycznym jak i wizualnym do wcześniejszych znaków "3M". Elementy odróżniające porównywane oznaczenia, jakimi są litera "A" występująca w spornym znaku oraz jego szata graficzna, są niewystarczające do uniknięcia ryzyka wprowadzenia odbiorców w błąd co do pochodzenia towarów.

Jednocześnie organ stwierdził, że istnieje podobieństwo między towarami, do oznaczania których przeznaczone są porównywane znaki. Sporny znak towarowy został przeznaczony do oznaczania trzywarstwowych folii z tworzyw sztucznych do izolowania, trzywarstwowych folii z tworzyw sztucznych nie do pakowania, trzywarstwowych folii z tworzyw sztucznych do stosowania w rolnictwie w klasie 17, a przeciwstawione mu znaki "3M" [...] oraz [...] przeznaczone są do oznaczania materiałów do uszczelniania, pakunkowania (czyli materiałów stosowanych jako szczeliwo) i izolowania w klasie 17. Towary te mają podobne przeznaczenie, ponieważ w przypadku znaku spornego są to folie z tworzyw sztucznych przeznaczone do izolowania, do celów innych niż pakowanie oraz do stosowania w rolnictwie. Natomiast w przypadku znaków wcześniejszych są to materiały służące do uszczelniania i izolowania. Z całą pewnością folie z tworzyw sztucznych mieszczą się w bardziej ogólnym określeniu "materiały do uszczelniania i izolowania". Również w przypadku towarów, do oznaczania których przeznaczony jest znak "3M" o numerze [...], zachodzi podobieństwo do towarów ze znaku spornego. Znak [...] przeznaczony został do oznaczania arkuszy materiałów plastycznych do użytku przemysłowego w klasie 17. Organ stwierdził, że folie z tworzyw sztucznych służące do izolowania i do celów innych niż pakowanie mogą być materiałami plastycznymi do użytku przemysłowego. Zdaniem organu wszystkie w/w towary mogą być dostępne w tych samych punktach sprzedaży - sklepach i hurtowniach przemysłowych i przeznaczone są dla tych samych odbiorców.

Analizując niebezpieczeństwo wprowadzenia w błąd odbiorców organ rozważył zachowanie odbiorcy przeciętnego, który świadomie poszukujące właściwego towaru i świadomie wybiera pomiędzy oferowanymi przez sprzedawcę markami.

Urząd Patentowy RP wskazał, że przeciwstawione znaki oceniane jako całość, są podobne w takim stopniu, który może prowadzić do następstw określonych w art. 132 ust. 2 pkt 2 p.w.p. Ze względu na znaczne podobieństwo fonetyczne i wizualne istnieje realne niebezpieczeństwo, że odbiorca może błędnie uznać zgłoszony w niniejszej sprawie znak za odmianę wcześniej zarejestrowanego oznaczenia, pochodzącą od tego samego producenta lub też mylnie przyjmie, że istnieją związki organizacyjno - prawne łączące odrębnych przedsiębiorców. A zatem istnieje znaczne niebezpieczeństwo, że podobieństwo znaków i towarów może w zwykłych warunkach obrotu gospodarczego wprowadzać odbiorców w błąd co do pochodzenia towarów nimi oznaczonych. W związku z powyższym nie będzie spełniona przesłanka odróżniania towarów ze względu na ich pochodzenie.

Rozpoznając zarzut naruszenia art. 132 ust. 2 pkt 3 p.w.p. organ wskazał, że dowody przedstawione przez wnoszącego sprzeciw nie są wystarczające do potwierdzenia renomy znaków 3M w Polsce w dacie zgłoszenia do Urzędu Patentowego spornego znaku towarowego. Organ podkreślił, że tylko część materiałów dołączonych do akt sprawy dotyczy okresu sprzed zgłoszenia spornego znaku, czyli [...] września 2001 roku. Organ nie wziął pod uwagę dokumentów późniejszych od tej daty.

Zdaniem organu wnoszący sprzeciw nie wykazał też jakichkolwiek dowodów na okoliczność intensywnej promocji znaków "3M" w Polsce. Nie udowodnił on w jakikolwiek sposób swego twierdzenia, że jego towary znane są szerokim kręgom odbiorców, którzy kojarzą je z wysoką jakością.

Zatem Urząd Patentowy RP mając na uwadze brak wystarczających dowodów renomy znaku spornego uznało za nieuzasadniony zarzut naruszenia art. 132 ust. 2 pkt 3 ustawy p.w.p.

Rozpoznając zarzut naruszenia art. 131 ust. 2 pkt 1 p.w.p. zakazującego udzielania praw ochronnych na oznaczenia, jeżeli zostały zgłoszone w złej wierze w celu uzyskania ochrony. Organ uznał, że wnoszący sprzeciw nie wykazał przesłanek uzasadniających przyjęcie złej wiary po stronie uprawnionego z prawa ochronnego do spornego znaku.

Zdaniem organu sam fakt zgłoszenia oznaczenia podobnego do innego znaku zarejestrowanego przez inny podmiot nie jest działaniem w złej wierze.

W niniejszej sprawie argumentacja wnoszącego sprzeciw ograniczyła się do prób wykazania, że uprawniony miał świadomość naruszenia praw przysługujących firmie C. z USA, ponieważ wiedział o istnieniu jego znaków "3M" bądź nie dołożył on należytej staranności i nie dowiedział się o istnieniu tej firmy. Organ wskazał, że stanowisko wnoszącego sprzeciw jest nieuzasadnione, albowiem okoliczności te nie są przesłankami działania w złej wierze. Dlatego w ocenie Organu zarzut zgłoszenia spornego znaku w złej wierze należy uznać za nieuzasadniony.

Skargę na decyzję Urzędu Patentowego RP unieważniającą prawo ochronne na znak towarowy "3MA" nr [...] wniosła M. Sp. z o.o. w R., żądając uchylenia decyzji w całości i zasądzenia kosztów postępowania.

Skarżący nie zgodził się z twierdzeniem organu, iż mimo istniejących różnic w zakresie graficznym, oznaczenia są w znacznym stopniu podobne pod względem wizualnym. Wywodził, że odbiorca w pierwszym względzie spostrzega grafikę znaku, a dopiero potem zauważa pozostałe elementy oznaczenia. Grafika znaku towarowego "3MA" jest, zdaniem skarżącego, zdecydowanie różna od bardzo ubogiej grafiki znaków firmy wnoszącej sprzeciw i zorientowany odbiorca z pewnością ich nie pomyli. W tej sytuacji zdaniem skarżącego ocena o podobieństwie spornych oznaczeń jest niezgodna z rzeczywistością. Skarżący zanegował także stanowisko organu wskazujące, że istnieje podobieństwo między towarami do oznaczania których przeznaczone są porównywane znaki.

Skarżący podnosił, że:

- znak "3MA" służy do oznaczania towarów takich jak: folie trzywarstwowe do izolowania, folie trzywarstwowe nie do pakowania i folie trzywarstwowe z tworzyw sztucznych do stosowania w rolnictwie. Folie trzywarstwowe wymienione wyżej są bardzo specyficzną grupą towarów, przeznaczoną dla potrzeb specyficznej grupy odbiorców jakimi są rolnicy, wśród których są rozprowadzane,

- żaden z wymienionych w sprzeciwie zarejestrowanych w Polsce znaków towarowych [...],[...] i [...] firmy C. wnoszącej sprzeciw nie zawiera w swoich wykazach towarów folii trzy warstwowych przeznaczonych dla rolnictwa,

- wykazy towarów w/w znaków towarowych zawierają tylko takie towary jak "materiały do uszczelniania, pakunkowania i izolowania" oraz "arkusze materiałów plastycznych do użytku przemysłowego". Zdaniem skarżącego są to materiały bardzo ogólnie sformułowane i w żadnym razie nie można uznać ich za folie trzywarstwowe dla rolnictwa.

Skarżący podnosił, iż przedstawił różnicę towarów w spornych znakach, a mimo to Urząd Patentowy RP uznał, że w/w towary mogą być dostępne w tych samych punktach sprzedaży i przeznaczone dla tych samych odbiorców.

Ostatecznie skarżący wywodził, iż niebezpieczeństwo wprowadzenia w błąd nie może wystąpić, ponieważ ani sporne znaki, ani towary oznaczane nimi nie są podobne.

Urząd Patentowy RP w odpowiedzi na skargę wniósł o jej oddalenie jako bezzasadnej.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie zważył, co następuje:

Zgodnie z art. 1 § 1 ustawy z dnia 25 lipca 2002 r. – Prawo o ustroju sądów administracyjnych (Dz. U. Nr 153, poz. 1269), sądy administracyjne sprawują wymiar sprawiedliwości przez kontrolę działalności administracji publicznej, przy czym w świetle paragrafu drugiego powołanego wyżej artykułu kontrola ta sprawowana jest pod względem zgodności z prawem, jeżeli ustawy nie stanowią inaczej. Innymi słowy, wchodzi tutaj w grę kontrola aktów lub czynności z zakresu administracji publicznej dokonywana pod względem ich zgodności z prawem materialnym i przepisami procesowymi, nie zaś według kryteriów odnoszących się do słuszności rozstrzygnięcia.

Ponadto, co wymaga podkreślenia, Sąd rozstrzyga w granicach danej sprawy nie będąc jednak związany zarzutami i wnioskami skargi oraz powołaną podstawą prawną – art. 134 § 1 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz. U. Nr 153, poz. 1270), zwanej dalej p.p.s.a.

Rozpoznając skargę w świetle powołanych wyżej kryteriów należy uznać, że nie zasługuje ona na uwzględnienie.

Przedmiotem rozpoznania przez Sąd była skarga na decyzję Urzędu Patentowego RP z dnia [...] maja 2008 r. w przedmiocie unieważnienia prawa ochronnego na znak towarowy "3MA" o numerze [...]. Postępowanie zostało wszczęte na skutek sprzeciwu uznanego przez uprawnionego z prawa ochronnego na sporny znak za bezzasadny. Zgodnie z art. 246 ustawy Prawo własności przemysłowej każdy może wnieść umotywowany sprzeciw wobec prawomocnej decyzji Urzędu Patentowego o udzieleniu prawa ochronnego w ciągu sześciu miesięcy od opublikowania w Wiadomościach Urzędu Patentowego informacji o udzieleniu prawa. W świetle w/w przepisu sprzeciw jest powszechnym środkiem prawnym służącym każdej osobie, która nie musi wykazywać interesu prawnego we wszczęciu tego postępowania. Informację o udzieleniu prawa ochronnego opublikowano w Wiadomościach Urzędu Patentowego nr [...] z dnia [...] września 2006 r. Sprzeciw został wniesiony [...] marca 2007 r.

Zgodnie z art. 315 ust. 3 ustawy Prawo własności przemysłowej ustawowe warunki wymagane do uzyskania prawa z rejestracji znaku towarowego ocenia się według przepisów obowiązujących w dniu zgłoszenia tego znaku do zarejestrowania. W niniejszej sprawie sporny znak towarowy "3MA" o numerze [...] został zgłoszony w dniu [...] września 2001 r., tj. w okresie obowiązywania ustawy Prawo własności przemysłowej, a zatem przepisy tej ustawy stanowią podstawę oceny ustawowych warunków wymaganych do uzyskania ochrony na ten znak.

Wnoszący sprzeciw podniósł, że prawo ochronne na znak towarowy "3MA" o numerze [...] zostało udzielone wbrew ustawowym warunkom wymaganym do uzyskania ochrony określonym w przepisach art. 131 ust. 2 pkt 1 i art. 132 ust. 2 pkt 2 i 3 ustawy Prawo własności przemysłowej.

Zgodnie z art. 132 ust. 2 pkt 2 ustawy Prawo własności przemysłowej (w brzmieniu obowiązującym w dacie 10 września 2001 r.) nie udziela się prawa ochronnego na znak towarowy identyczny lub podobny do znaku towarowego zarejestrowanego z wcześniejszym pierwszeństwem na rzecz innej osoby dla towarów identycznych lub podobnych, jeżeli jego używanie spowodować może wśród części odbiorców błąd polegający w szczególności na skojarzeniu między znakami. Celem cytowanej regulacji jest ochrona znaków już zarejestrowanych przed późniejszą rejestracją oznaczeń stanowiących ich imitację lub podobnych dla takich samych lub podobnych produktów.

Powyższy przepis ma zatem zastosowanie wówczas, gdy kumulatywnie spełnione zostaną trzy następujące przesłanki: po pierwsze podobieństwa lub identyczności oznaczeń, po drugie podobieństwa lub identyczności towarów, do oznaczania których przeznaczone są dane znaki towarowe, oraz po trzecie - istnienia ryzyka wprowadzenia odbiorców w błąd co do pochodzenia oznaczanych towarów. Niebezpieczeństwo wprowadzenia w błąd odbiorców co do pochodzenia towarów oznaczanych tymi znakami jest konsekwencją zaistniałego podobieństwa znaków i towarów. A zatem nie każde podobieństwo znaków powoduje niedopuszczalność rejestracji, lecz tylko takie które mogłoby wprowadzać w błąd odbiorców co do pochodzenia towarów.

Zgodnie z ustaloną praktyką oraz orzecznictwem ocena porównawcza znaków powinna być dokonana na różnych płaszczyznach postrzegania - wizualnej, fonetycznej i znaczeniowej - mając na uwadze to, że decydujące znaczenie dla oceny podobieństwa przeciwstawionych oznaczeń ma kryterium ogólnego wrażenia, jakie znaki te wywierają na przeciętnym odbiorcy. Klienci z reguły postrzegają i zachowują w pamięci jedynie ogólny zarys poszukiwanego oznaczenia, kierując się przy wyborze głównie jego dominującymi elementami. Oznaczenia powinny być zatem oceniane jako całość.

Postępowanie organu mające na celu zbadanie dwóch kolizyjnych znaków towarowych powinno być przeprowadzone w oparciu o te przesłanki. Standardy takiego postępowania zostały zdefiniowane w orzecznictwie wspólnotowym. W wielu orzeczeniach Europejski Trybunał Sprawiedliwości oraz Urząd ds. Harmonizacji Rynku Wewnętrznego (OHIM) wyraził pogląd, że w postępowaniu zgłoszeniowym należy zbadać całościowo przeciwstawione oznaczenia tzn. przeprowadzić syntetyczną ocenę ogólnego wrażenia jakie wywołują porównywane znaki towarowe na potencjalnym odbiorcy towarów opatrzonych tymi znakami. Należy więc brać pod uwagę wszystkie elementy składające się na te oznaczenia (por. wyrok ETS C- 120/04 ws. Medion, wyrok ETS C- 251/95 ws. Sabel BV v Puma AG). Chodzi tutaj o podobieństwo w sensie wizualnym, fonetycznym i koncepcyjnym z uwzględnieniem elementów odróżniających i dominujących (por., decyzja OHIM z dnia 31 października 2008 r. Nr B 1 1 160 912 ws. Royal).

Stosownie do wymienionego wyżej przepisu art. 132 ust. 2 pkt 2 p.w.p., przeszkodę do rejestracji stanowi prawo z rejestracji znaku towarowego z wcześniejszym pierwszeństwem w przypadku, gdyby mogło dojść do konfuzji pomiędzy znakami, tj. gdyby w wyniku rejestracji powstało prawo, którego zakres pokrywałby się chociaż częściowo z zakresem prawa z rejestracji z wcześniejszym pierwszeństwem w wyniku czego mogłoby zaistnieć wśród odbiorców towarów ryzyko błędu co do ich pochodzenia, będącego następstwem podobieństwa znaków i towarów. Natomiast podobieństwo między oznaczeniami jest tym większe, im większa możliwość skojarzenia zgłoszonego oznaczenia ze znakiem z wcześniejszym pierwszeństwem ze względu na siłę odróżniającą drugiego z wymienionych znaków (por. Urszula Promińska [w:] E. Nowińska, U. Promińska, M. du Vall, Prawo własności przemysłowej, Wydawnictwo Prawnicze LexisNexis, Warszawa 2003).

W wyroku z dnia 29 września 1998 r., w sprawie C, C-39/97 ETS stwierdził, że niebezpieczeństwo wprowadzenia w błąd istnieje, w rozumieniu art. 4 ust. 1 lit. b Pierwszej Dyrektywy Rady nr 89/104/EWG z dnia 21 grudnia 1988 r. mającej na celu zbliżenie ustawodawstw państw członkowskich odnoszących się do znaków towarowych, gdy odbiorcy mogą pomylić się co do pochodzenia towarów lub usług. Dlatego wszelkie wątpliwości należy rozstrzygać na korzyść uprawnionego do znaku towarowego z wcześniejszym pierwszeństwem. Powyższa zasada jest konsekwencją przekonania, że przedsiębiorca, który dla towarów tego samego rodzaju wybiera znak towarowy podobny do znaku z wcześniejszym pierwszeństwem, działa na własne ryzyko i wątpliwości powinny być rozstrzygane na jego niekorzyść (por. R. Skubisz, Prawo znaków towarowych. Komentarz, Wydawnictwo Prawnicze 1997 r.).

Omawiany przepis art. 132 ust. 2 pkt 2 p.w.p. w brzmieniu obowiązującym przed nowelizacją z 23 stycznia 2004 r. mówił o błędzie polegającym w szczególności na "skojarzeniu między znakami". Powstawało więc pytanie, czy "skojarzenie między znakami" należy rozumieć jako szczególną kategorię wprowadzenia w błąd, czy też jest ono "samodzielną" przesłanką naruszenia prawa ochronnego w tym sensie, że dla zastosowania omawianego przepisu wystarczające jest już zaistnienie samego skojarzenia, i to nawet w sytuacji, w której odbiorcy zdają sobie sprawę, iż towary pochodzą od różnych producentów, a więc brak ryzyka wprowadzenia w błąd co do pochodzenia towaru. Zmiana art. 132 ust. 2 pkt 2 zmierzała do uzgodnienia treści powołanego przepisu p.w.p. z art. 4 ust. 1 lit. b) i Dyrektywy nr 89/104/EWG oraz z przepisem art. 8 ust. 1 lit. g) rozporządzenia wspólnotowego nr 40/94.

Przepis art. 132 ust. 2 pkt 2 p.w.p. w brzmieniu ustalonym nowelizacją prawidłowo określa "ryzyko wprowadzenia w błąd", usuwając w ten sposób istotny błąd językowy w dotychczas obowiązującej redakcji tego przepisu. Z logicznego punktu widzenia możliwość skojarzenia między znakami jest bowiem kategorią szerszą niż wywołanie błędu, skoro więc omawiany przepis stanowi o "błędzie polegającym w szczególności na skojarzeniu", to dotyczyć może jedynie przypadków, w których skojarzenie prowadzi do błędu co do pochodzenia towarów. Brzmienie art. 132 ust. 2 pkt 2 nadane przez nowelizację jednoznacznie ujmuje ryzyko skojarzenia ze znakiem wcześniejszym jako kategorię błędu, nie zaś jako "samodzielną" przeszkodę w rejestracji, oderwaną od ochrony funkcji oznaczenia pochodzenia towarów [por. Okoń Zbigniew, Komentarz do art. 132 ustawy z dnia 30 czerwca 2000 r. Prawo własności przemysłowej (tj. Dz. U. z 2003 r. Nr 119, poz. 1117), [w:] Z. Okoń, Komentarz do ustawy z dnia 23 stycznia 2004 r. o zmianie ustawy - Prawo własności przemysłowej (Dz.U.04.33.286) oraz wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 20 września 2007 r. w sprawie II GSK 113/07].

W świetle powyższych rozważań o tym czy obydwa oznaczenia są podobne, rozstrzyga się na podstawie kryterium niebezpieczeństwa wprowadzania w błąd odbiorców co do pochodzenia towarów. Przy czym nie chodzi o spersonifikowanego przedsiębiorcę lecz o to, że znak towarowy ma określać zawsze to, iż towar pochodzi wyłącznie od tego samego przedsiębiorcy. Na niedopuszczalne wprowadzanie w błąd odbiorców co do pochodzenia towarów składa się podobieństwo towarów i podobieństwo oznaczeń. W orzecznictwie ETS ugruntowany jest pogląd, zgodnie z którym prawdopodobieństwo wprowadzenia odbiorców w błąd jest tym większe im bardziej podobne są towary, dla których przeznaczone są znaki i im bardziej są podobne do siebie oznaczenia (por. wyrok z dnia 22 czerwca 1999 r., w sprawie L, C-342/97; oraz wyrok z dnia 29 trześnia 1998 r., w sprawie C, C-39/97).

Zaskarżona decyzja zawiera analizę podobieństwa przeciwstawionych znaków zarówno pod kątem ich elementów wspólnych jak i odmiennych, analiza ta w ocenie Sądu uwzględnia wszystkie przedstawione wyżej kryteria. Sąd podzielił ocenę organu, iż przeciwstawione znaki oceniane jako całość są w takim stopniu podobne, że istnieje niebezpieczeństwo wprowadzenia odbiorców w błąd, co do pochodzenia towarów nimi oznaczonych. W szczególności Sąd podzielił ocenę, że pomiędzy spornym znakiem "3MA" i wcześniejszymi znakami "3M" istnieje znaczne podobieństwo pod względem fonetycznym i wizualnym, zaś elementy odróżniające porównywane oznaczenia, jakimi są oprawa graficzna spornego znaku oraz dodana na końcu litera "A" mają drugorzędne znaczenie i nie eliminują niebezpieczeństwa wprowadzenia odbiorców w błąd co do pochodzenia towarów nimi oznaczonych. Również w ocenie Sądu dominującym elementem przeciwstawionych znaków jest ich element słowny, wspólny w obydwu znakach – "3M". Dodane na końcu spornego znaku "A" nie stanowi zdaniem Sądu wystarczającego elementu odróżniającego, co w konsekwencji doprowadzić może do sytuacji, w której znak sporny zostanie uznany za odmianę lub rozwinięcie wcześniej zarejestrowanych znaków "3M".

Co do jednorodzajowości towarów, to organ przy badaniu tego aspektu powinien wziąć pod uwagę naturę produktów, przeznaczenie, sposób używania, konkurencyjność towarów wobec siebie, komplementarność towarów oraz obszar ich dystrybucji (por. Decyzja OHIM z 28 sierpnia 2008 r. Nr B 848 442 ws. Kawasaki, wyrok ETS C-39/97 Canon Kabushiki Kaisha v Metro Goldwyn Mayer).

Bierze się przy tym pod uwagę wszystkie te towary i usługi, dla których zostało udzielone prawo ochronne, a nie tylko te dla których w danym momencie znak jest wykorzystywany. Uprawniony może bowiem w każdej chwili zacząć używać znaku towarowego także w odniesieniu do innych towarów i usług, dla których ten znak został zgłoszony.

Dokonanie przez organ w przedmiotowej sprawie zestawienia towarów do oznaczania których zostały przeznaczone porównywane znaki towarowe jednoznacznie wskazuje, iż organ zasadnie uznał, że porównywane znaki towarowe zostały przeznaczone do oznaczania tego samego rodzaju towarów w klasie 17. Towary do oznaczenia, których przeznaczone są znaki "3M" zostały sformułowane w sposób ogólny i wobec tego należy je rozumieć szeroko. Nie można też przyjąć, iż trzywarstwowe folie z tworzyw sztucznych do izolowania oraz trzywarstwowe folie z tworzyw sztucznych nie do pakowania mogą być przeznaczone tylko dla rolnictwa. Sposób sformułowania tych towarów w wykazie znaku nie wyklucza ich innego przeznaczenia, jedynie trzywarstwowe folie z tworzyw sztucznych do stosowania w rolnictwie precyzują ich potencjalnych odbiorców. Jednak wskazać należy, że towary, do oznaczenia których przeznaczone są znaki "3M" w szczególności: materiały do uszczelniania, pakunkowania i izolowania również mogą mieć zastosowanie w rolnictwie bowiem zostały sformułowane w sposób bardzo szeroki nie wskazujący na konkretne przeznaczenie. Również w przypadku arkuszy materiałów plastycznych do użytku przemysłowego zachodzi podobieństwo w stosunku do trzywarstwowych folii z tworzyw sztucznych nie do pakowania oraz trzywarstwowych folii z tworzyw sztucznych do izolowania. Zasadnie zatem przyjął organ, że towary do oznaczenia, których przeznaczone są sporne znaki mogą mieć tożsame grono odbiorców i być dostępne w tych samych punktach sprzedaży.

Wreszcie istotnym elementem podlegającym ocenie organu w postępowaniu zgłoszeniowym jest ryzyko wprowadzenia relewantnego odbiorcy w błąd. Przy czym w świetle art. 132 ust. 2 pkt 2 p.w.p. nie chodzi tylko o tzw. ryzyko bezpośrednie, czyli o sytuację, gdy podobieństwo przeciwstawionych znaków jest tak bliskie, że odbiorca może je łatwo pomylić ale także o ryzyko pośrednie polegające na tym, że potencjalny klient może błędnie kojarzyć ze sobą obydwa znaki. Ryzyko konfuzji, o którym mowa we wspomnianym przepisie ustawy, obejmuje więc prawdopodobieństwo wprowadzenia klienta w błąd co do pochodzenia towaru sensu stricto jak również ryzyko błędu co do powiązań źródeł pochodzenia towarów opatrzonych przeciwstawionymi znakami. Chodzi tutaj bowiem o taką sytuację, gdy przeciętny odbiorca, w następstwie skojarzenia dwóch znaków towarowych, może przypuszczać, że przedsiębiorstwo używające znaku podobnego pozostaje z podmiotem uprawnionym z wcześniejszej rejestracji w stosunkach gospodarczych lub prawnych, związkach organizacyjnych istotnych dla wytworzenia, oznaczenia i wprowadzenia danego towaru do obrotu (por. Wojciech Włodarczyk, Kolizja znaków towarowych: sprawa złotego zajączka Lindt Goldhase - polemika, Europejski Przegląd Sądowy Nr 12/2008, str. 39).

Biorąc pod uwagę te dwa elementy: wysokie podobieństwo przeciwstawionych znaków towarowych oraz ten sam zakres towarów objętych ochroną znaków Urząd Patentowy RP prawidłowo uznał, że odbiorca towarów opatrzonych znakiem "3MA" będzie mógł utożsamiać ich producentów tzn. będzie mógł przypuszczać, że obydwa podmioty są ze sobą powiązane, w sytuacji gdy są to dwa niezależne i konkurencyjne wobec siebie przedsiębiorstwa. W kontekście tych okoliczności organ miał zatem podstawy do odmowy udzielenia prawa ochronnego na znak towarowy "3MA". Wbrew zarzutom strony skarżącej Urząd Patentowy RP porównał obydwa znaki towarowe i wnikliwie zbadał zdolność rejestrową znaku spółki skarżącej pod kątem kryteriów określonych w art. 132 ust. 2 pkt 2 p.w.p.

Twierdzenie skarżącej co do tego, że jej oznaczenie posiada swój rodowód w nazwie przedsiębiorstwa "M." i odnosi się do produkowanego asortymentu towarów – folie 3 warstwowe – w istocie nie zmienia faktu podobieństwa obu oznaczeń. Jak słusznie stwierdził Urząd Patentowy, nie można odnieść bezpośredniego podobieństwa zgłoszonego oznaczenia do nazwy skarżącej, gdyż faktycznie nazwa ta w spornym oznaczeniu nie występuje. Oznaczenie "3MA" jest zbyt aluzyjne by można bezpośrednio samo oznaczenie skojarzyć z firmą skarżącej spółki lub produkowanymi przez nią towarami, tym bardziej, że w znakach "3M" również występują znaki "3" i "M" tak jak w spornym oznaczeniu "3MA".

Zgodnie z art. 132 ust. 2 pkt 3 p.w.p. nie udziela się prawa ochronnego na znak towarowy, jeżeli jest on identyczny lub podobny do renomowanego znaku towarowego zarejestrowanego z wcześniejszym pierwszeństwem na rzecz innej osoby dla jakichkolwiek towarów, jeżeli mogłoby to przynieść zgłaszającemu nienależną korzyść lub być szkodliwe dla odróżniającego charakteru bądź renomy znaku wcześniejszego. Wnoszący sprzeciw zarzucił, że udzielenie prawa ochronnego na znak towarowy "3MA" prowadzi do wykorzystania renomy jego znaków przez uprawnionego ze spornego prawa, który uzyskuje w ten sposób nienależne korzyści majątkowe.

Z powodu braku legalnej definicji pojęcia renomy orzecznictwo i nauka prawa zdefiniowały kryteria istotne dla ustalenia renomy znaku towarowego. Zgodnie z nimi renoma znaku wiąże się z ustaloną wśród klientów opinią o cechach towaru opatrzonego danym znakiem. Renoma nie jest prostym następstwem używania i rozpowszechniania znaku, lecz także utrwalonym i głęboko zakorzenionym w świadomości nabywców wyobrażeniem o wysokich walorach towaru. Renoma znaku powstaje na skutek dbałości uprawnionego o wysoką jakość towarów, konsekwentne utrwalanie znaku na rynku, m. in. przez długotrwałą i intensywną reklamę. Ugruntowana renoma znaku towarowego występuje wtedy, gdy jakość oznaczanych nim towarów satysfakcjonuje klientów, którzy z łatwością zauważają go i łączą z towarem oznaczonym przez uprawnionego nawet wówczas, gdy oznacza on towary wprowadzone na rynek po raz pierwszy. Renoma znaku oznacza zatem jego atrakcyjną wartość reklamową, ogół pozytywnych wyobrażeń konsumentów o oznaczonych nim towarach. Przy ocenie czy znak jest renomowany należy zatem wziąć pod uwagę nie tylko stopień znajomości znaku wśród klientów oraz zakres i intensywność reklamy towarów oznaczonych znakiem, ale także jakość tych towarów. O renomie znaku towarowego świadczą również przyznane nagrody i certyfikaty dotyczące towarów oznaczanych znakiem, opinie ekspertów oraz prezentowanie towarów na targach mających na celu promocję towarów.

Sąd podzielił ocenę Urzędu Patentowego RP, iż w przedmiotowej sprawie nie została udowodniona renoma znaku "3M". Zasadnie organ dokonując oceny przedstawionych dowodów wziął pod uwagę tylko te, które dotyczyły okresu przed zgłoszeniem spornego znaku do rejestracji. Zdaniem Sądu ocena dokonana przez organ w tym względzie jest zasadna.

Co do naruszenia art. 131 ust. 2 pkt 1 p.w.p. zgodnie z dotychczasową praktyką przyjmuje się, że "w złej wierze jest ten, kto powołując się na określone prawo lub stosunek prawny wie, że prawo to (stosunek prawny) nie istnieje albo wprawdzie tego nie wie, ale jego braku wiedzy w tym przedmiocie nie może uznać, w okolicznościach konkretnego przypadku, za usprawiedliwiony" (E. Nowińska, M. du Vall, Pojęcie złej wiary w prawie znaków towarowych, Księga Pamiątkowa z Okazji 85-lecia Ochrony Własności Przemysłowej w Polsce). Okoliczności te, w tym naganność postępowania uprawnionego, organ powinien ocenić w kontekście całokształtu ustalonego stanu faktycznego. Zgodnie bowiem z utrwalonym w doktrynie i orzecznictwie poglądem, sam fakt zgłoszenia oznaczenia podobnego do innego znaku zarejestrowanego przez inny podmiot nie jest działaniem w złej wierze. Stanowisko takie wyraził m.in. Wojewódzki Sąd Administracyjny, który w wyroku z dnia 5 maja 2005 r., (sygn. akt VI S.A. Wa 1978/04), stwierdził, że "nie można ... uważać samego faktu zgłoszenia do ochrony oznaczenia, którym w obrocie handlowym posługuje się inny podmiot, za działanie sprzeczne z zasadami współżycia społecznego czy w złej wierze, albowiem by postawić taki zarzut muszą wystąpić dodatkowe okoliczności, np. wykorzystanie lub zagrożenie renomy cudzego oznaczenia, zgłoszenie do ochrony oznaczenia podmiotu, z którym zgłaszającego łączył szczególny stosunek zaufania, itp.". Aby udowodnić złą wiarę zgłaszającemu znak należy wykazać, że oprócz posiadania przez niego wiedzy o istnieniu i używaniu innego znaku miały miejsce również inne okoliczności, takie jak nieuczciwość w stosunku do interesów innego przedsiębiorcy.

Biorąc przedstawione kryteria pod uwagę przyjąć należy, iż organ zasadnie uznał brak wykazania złej wiary po stronie skarżącego. Zasadnie podnosił organ w uzasadnieniu skarżonej decyzji, iż świadomość istnienia znaku "3M" lub brak należytej staranności wyrażający się nie dowiedzeniem o istnieniu tego znaku nie są przesłankami działania w złej wierze.

Sąd analizując powyższe stwierdzenia stanął na stanowisku, że organ wydał zaskarżoną decyzję zgodnie z przepisami prawa materialnego i nie dopuścił się uchybień formalnoprawnych w stopniu, w jakim mogłoby to mieć istotny wpływ na wynik sprawy.

Mając powyższe na uwadze, Sąd stwierdził, że zaskarżona decyzja odpowiada prawu i na podstawie art. 151 ustawy – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi, orzekł jak w sentencji.



Powered by SoftProdukt