drukuj    zapisz    Powrót do listy

652 Sprawy ubezpieczeń zdrowotnych, Inne, Prezes Narodowego Funduszu Zdrowia, Oddalono skargę, VI SA/Wa 2808/15 - Wyrok WSA w Warszawie z 2016-02-26, Centralna Baza Orzeczeń Naczelnego (NSA) i Wojewódzkich (WSA) Sądów Administracyjnych, Orzecznictwo NSA i WSA

VI SA/Wa 2808/15 - Wyrok WSA w Warszawie

Data orzeczenia
2016-02-26 orzeczenie prawomocne
Data wpływu
2015-10-28
Sąd
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie
Sędziowie
Andrzej Czarnecki /przewodniczący/
Dorota Wdowiak /sprawozdawca/
Grażyna Śliwińska
Symbol z opisem
652 Sprawy ubezpieczeń zdrowotnych
Hasła tematyczne
Inne
Sygn. powiązane
II GSK 464/17 - Wyrok NSA z 2017-05-23
Skarżony organ
Prezes Narodowego Funduszu Zdrowia
Treść wyniku
Oddalono skargę
Powołane przepisy
Dz.U. 2008 nr 164 poz 1027 art. 102 ust. 5 pkt 24, art. 109 ust. 5, art. 66 ust. 1 pkt 1 1 lit. e
Ustawa z dnia 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych - tekst jednolity.
Dz.U. 2014 poz 121 art. 627-646, art. 734-750
Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny - tekst jednolity.
Sentencja

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w składzie następującym: Przewodniczący Sędzia WSA Andrzej Czarnecki Sędziowie Sędzia WSA Grażyna Śliwińska Sędzia WSA Dorota Wdowiak (spr.) Protokolant ref. staż. Julia Murawska po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 26 lutego 2016 r. sprawy ze skargi "K.Ł." Sp. z o.o. z siedzibą w Ł. na decyzję Prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia z dnia [...] sierpnia 2015 r. nr [...] w przedmiocie stwierdzenia podlegania obowiązkowi ubezpieczenia zdrowotnego oddala skargę

Uzasadnienie

Decyzją z [...] sierpnia 2015 r. Prezes Narodowego Funduszu Zdrowia, na podstawie art. 102 ust. 5 pkt 24 i art. 109 ust. 5 oraz art. 66 ust. 1 pkt 1 lit. e) ustawy z dnia 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (j.t. Dz. U. z 2008 r. Nr 164, poz. 1027 ze zm.) – (dalej jako ustawa o świadczeniach) – oraz art. 138 § 1 pkt 1 k.p.a., utrzymał w mocy decyzję dyrektora [...] Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia (dalej [...]OW NFZ) z [...] lipca 2014 r. stwierdzającą, że [...] (dalej uczestnik, objęty) podlegał ubezpieczeniu zdrowotnemu z tytułu wykonywania umowy

o oświadczenie usług na rzecz płatnika składek "K" Sp. z o.o. z siedzibą w [...] (dalej jako spółka, skarżąca) w okresie od 1 stycznia do 31 stycznia 2010 r.

Decyzję wydano w następujących ustaleniach.

Wnioskiem z [...] października 2013 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych

w [...] (dalej jako ZUS) zwrócił się do [...] OW NFZ o ustalenie podlegania obowiązkowemu ubezpieczeniu zdrowotnemu m.in. [...]z tytułu umów nazwanych umowami o dzieło, uznanych przez organ rentowy za umowy zlecenia.

Wystąpienie przez ZUS w wnioskiem poprzedzone było kontrolą w spółce,

w wyniku której stwierdzono, że m.in. [...]w okresie podanym

w wymienionej decyzji Prezesa NFZ, na podstawie umowy nazwanej umową o dzieło wykonywał pracę której przedmiotem było: "wykonanie dzieła polegającego na wykonaniu określonych czynności: sprzątanie i inne w czasie i miejscu wskazanym przez Zamawiającego".

Po zawiadomieniu o wszczęciu postępowania, wezwano spółkę do wykazania podanych w wezwaniu okoliczności odnoszących się do umów zawartych

z wykonawcą, z poinformowaniem o prawie do składania wniosków i uwag.

W złożonych wyjaśnieniach spółka podtrzymała stanowisko, że kontrolowane umowy były umowami o dzieło, nadto podniosła, że przed Sądem Okręgowym

w [...] toczy się postępowanie wyjaśniające w sprawie zakwalifikowania rzeczonych umów.

Do akt sprawy załączono umowę z [...] stycznia 2010 r. zawartą przez spółkę ze [...]. Zgodnie z tą umową [...]był obowiązany do wykonania "określonego dzieła polegającego na wykonaniu czynności tj. sprzątnie i inne czynności" w czasie i miejscu wskazanym przez zamawiającego (spółkę).

Decyzją z [...] lipca 2014 r. dyrektor [...] OW NFZ ustalił, że [...]podlegał ubezpieczeniu zdrowotnemu z tytułu wykonywania umowy o świadczenie usług w okresie od 1 stycznia do 31 stycznia 2010 r. Wyjaśniając rozumienie przepisów dotyczących umów o dzieło i umów o świadczenie usług,

w odniesieniu do umowy zawartej z ubezpieczonym, organ Funduszu stwierdził, że rzeczywistą wolą stron było zawarcie umowy o świadczenie usług, bowiem zamawiający wiązał oczekiwany rezultat z wykonaniem czynności faktycznych

i rutynowych w czasie z góry oznaczonym. Oczekiwanym efektem było utrzymanie obiektu w należytym porządku oraz sprawowanie nadzoru nad powierzonym mieniem. Realizacja zadania nie wymagała od wykonawcy posiadania specyficznych cech czy umiejętności. Wykonywano czynności faktyczne, oparte na starannym działaniu schematycznym i powtarzalnym. Ten stosunek obligacyjny uzasadniał objęcie [...] ubezpieczeniem zdrowotnym zgodnie z obowiązującymi regulacjami.

Od decyzji spółka wniosła odwołanie domagając się jej uchylenia. Decyzji tej zarzuciła błąd w ustaleniach faktycznych, stanowiących podstawę wydanego rozstrzygnięcia, poprzez uznanie zawartych przez płatnika umów za umowę

o świadczenie usług, podczas gdy charakter i sposób wykonywania tej umowy nie dawały podstaw do takich ustaleń. W ocenie spółki, organ Funduszu nie wskazał żadnych dowodów, na których mógłby oprzeć swoje wnioski. Zdobył się jedynie na przytoczenie przepisów prawa i ich wykładni, w żadnej mierze nie odnosząc ich do niniejszej sprawy.

W tych ustaleniach Prezes Narodowego Funduszu Zdrowia, omawiając przebieg postępowania i zastosowane przepisy oraz odnosząc się do zarzutów spółki, wydał wymienioną na wstępie decyzję.

Analizując kwestionowaną umowę organ Funduszu stwierdził, że

w rzeczonej umowie istotne było świadczenie usług przez wykonawcę – [...] bez zaakcentowania czy nawet opisania jej rezultatu jaki miał być osiągnięty. Wobec powyższego, nie był on obiektywnie weryfikowalny. Tymczasem

w przypadku umów o dzieło ważne jest to, aby osiągnąć określony efekt, a nie by wykonywać czynność przez określony czas. Weryfikacja umowy doprowadziła również organ do konstatacji, że prowadzone czynności opierały się na starannym działaniu, zatem elementy badanej umowy zaprzeczały samoistności dzieła. Rezultat działań przyjmującego zamówienie w żadnej mierze nie zyskał autonomicznej wartości w obrocie. Nadto, realizacja zadania nie wymagała od wykonawcy posiadania cech czy umiejętności, poza umiejętnościami zawodowymi, wyuczonymi. Bezspornie wykonane czynności prowadziły do powstania określonego skutku, co jest związane ze specyfiką usługi, jednak skutek ten był uzależniony wyłącznie

o starannego działania wykonawcy umowy. Nie miał on cech szczególnych, związanych z osobistymi właściwościami wykonawcy. Czynności podejmowane

w ramach umowy miały charakter czynności faktycznych, nie dających żadnego rezultatu.

Od ww. decyzji spółka wniosła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego

w Warszawie skargę domagając się jej uchylenia oraz poprzedzającej ją decyzji z [...] lipca 2014 r.

Decyzji zarzucono naruszenie norm postępowania tj. art. 8, art. 9, art. 11, art. 107 oraz art. 170 § 1 i 3 k.p.a. polegające na niewyjaśnieniu w sposób dostateczny

w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji przyczyn rozstrzygnięcia dotyczących podstaw, stanu faktycznego oraz wskazania dokumentów o których mowa w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji, co uniemożliwiło skarżącej weryfikację prawidłowości wydanego rozstrzygnięcia, motywów działania organu oraz wyłączyło kontrolę zaskarżonej decyzji.

Wskazano również na naruszenie norm prawa materialnego, a to art. 65 k.c. poprzez przyjęcie przez organ że zgodnym zamiarem skarżącej i ubezpieczonego przy zawieraniu umowy o dzieło było zawarcie umowy o świadczenie usług oraz art. 3531 k.c. poprzez przyjęcie że treść i cel spornej umowy są sprzeczne z naturą stosunku prawnego oraz zasadami współżycia społecznego, a w konsekwencji naruszenie art. 66 ust. 1 pkt 1 lit. e i art. 69 ust. 1 ustawy o świadczeniach w zw.

z art. 6 ust. 1 pkt 4 i art. 13 pkt 2 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych poprzez jego zastosowanie i bezzasadne objęcie ubezpieczeniem zdrowotnym ubezpieczonego.

W uzasadnieniu skarżąca podtrzymała dotychczasowe stanowisko w sprawie przedstawione w odwołaniu od decyzji organu pierwszej instancji.

W odpowiedzi na skargę Prezes Narodowego Funduszu Zdrowia wnosił o jej oddalenie.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie zważył, co następuje:

Zgodnie z art. 1 § 1 ustawy z dnia 25 lipca 2002 r. Prawo o ustroju sądów administracyjnych (j.t. Dz. Nr 153, poz. 1269 ze zm.), sądy administracyjne sprawują wymiar sprawiedliwości przez kontrolę działalności administracji publicznej, przy czym w świetle paragrafu drugiego powołanego wyżej artykułu kontrola ta sprawowana jest pod względem zgodności z prawem, jeżeli ustawy nie stanowią inaczej. Chodzi więc o kontrolę aktów lub czynności z zakresu administracji publicznej dokonywaną pod względem ich zgodności z prawem materialnym

i przepisami procesowymi, nie zaś według kryteriów słuszności.

Sprawy należące do właściwości sądów administracyjnych rozpoznają

w pierwszej instancji wojewódzkie sądy administracyjne (art. 3 § 1 ww. ustawy).

Rozpoznając sprawę w świetle powołanych wyżej kryteriów należy uznać, że skarga nie ma uzasadnionych podstaw dla jej uwzględnienia.

W działaniu organów Sąd nie dopatrzył się nieprawidłowości, zarówno, gdy idzie o ustalenie stanu faktycznego sprawy, jak i o zastosowanie do jego oceny przepisów prawa. Wyjaśnione zostały motywy podjętego rozstrzygnięcia,

a przytoczona na ten temat argumentacja jest wyczerpująca.

W przedmiotowej sprawie podstawowy problem prawny sprowadzał się do oceny charakteru umowy zawartej między skarżącą (płatnikiem) a uczestnikiem postępowania (ubezpieczonym) i odpowiedzi na pytanie: czy jest to, jak twierdzi skarżąca, umowa o dzieło, która nie daje podstaw do objęcia uczestnika obowiązkiem ubezpieczenia zdrowotnego, czy też jest to, zgodnie z art. 66 ust. 1 lit e ustawy o świadczeniach i poglądami organów NFZ, umowa o świadczenie usług, do której stosuje się przepisy Kodeksu cywilnego dotyczące zlecenia, których zawarcie

i wykonywanie daje podstawę do objęcia ich wykonawców obowiązkiem ubezpieczenia zdrowotnego.

Podkreślenia wymaga, że organy NFZ, rozstrzygając sprawę dotyczącą objęcia ubezpieczeniem zdrowotnym uczestnika były zobowiązane do ustalenia charakteru prawnego umowy łączącej go ze skarżącą. Organy NFZ były zobowiązane przede wszystkim zbadać, czy właściwym zamiarem stron i celem zawartej umowy o dzieło – nie było uniknięcie dopełnienia obowiązków ubezpieczonego i płatnika składek, czyli uniknięcia w drodze czynności prywatnoprawnych (zawieranych umów) obowiązków publicznoprawnych, wynikających z ustawy o świadczeniach oraz ustawy z 13 października 1998 r.

o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2013 r., poz. 1442).

Podstawę prawną wydanych rozstrzygnięć stanowiły przepisy art. 66 ust. 1 pkt 1 lit e oraz art. 85 ust. 4 ustawy o świadczeniach.

Należy zauważyć, że zgodnie z art. 65 ustawy o świadczeniach ubezpieczenie zdrowotne jest oparte w szczególności na zasadach: 1) równego traktowania oraz solidarności społecznej; 2) zapewnienia ubezpieczonemu równego dostępu do świadczeń opieki zdrowotnej i wyboru świadczeniodawców. Ta ostatnia zasada nawiązuje wprost do art. 68 ust. 2 Konstytucji RP, natomiast zasady równego traktowania oraz solidarności społecznej dotyczy w szczególności art. 2 Konstytucji RP, a zwłaszcza zawartej w tym przepisie zasady sprawiedliwości społecznej, wynikającej z charakteru Rzeczypospolitej Polskiej jako państwa prawa, która wymaga – w ocenie Sądu – rozpatrzenia w powiązaniu z Wstępem do Konstytucji oraz art. 1 Konstytucji RP. Ów Wstęp kończy wezwanie, by stosowanie Konstytucji było dokonywane z zachowaniem m.in. obowiązku solidarności z innymi. Natomiast art. 1 Konstytucji określa Rzeczpospolitą Polską jako dobro wspólne wszystkich obywateli - a więc dobro, w imię którego każdy jest w jakimś stopniu zobowiązany poświecić interes własny.

W literaturze (vide: L. Garlicki, Polskie prawo konstytucyjne, Zarys wykładu, wyd. 5, Liber, Warszawa 2001, str. 65) podkreśla się, że określenie Rzeczypospolitej jako demokratycznego państwa prawnego, urzeczywistniającego zasady sprawiedliwości społecznej, nawiązuje do spotykanej w ustawodawstwie konstytucyjnym niektórych państw zasady państwa socjalnego, to jest państwa, które ma pewne zobowiązania w stosunku do obywateli, które ma być do pewnego stopnia opiekuńcze. "Zasada państwa sprawiedliwości społecznej stanowić może, według jednego z możliwych ujęć wyłącznie pewnego rodzaju wskazówkę interpretacyjną do wykładni przepisów prawa – analizując możliwe interpretacje wybierać należy takie, które czynią zadość wymaganiom sprawiedliwości społecznej. Tę rolę zasady sprawiedliwości społecznej widać zwłaszcza na tle orzeczniczej wykładni zasady równości (art. 32 Konstytucji)".

Reasumując stwierdzić należy, że problematyka prawna ubezpieczeń zdrowotnych pozostaje w ścisłym związku z niektórymi podstawowymi zasadami wyrażonymi wprost w Konstytucji RP, a zwłaszcza zasadą równości oraz zasadą państwa sprawiedliwości społecznej (tak WSA w Warszawie w wyroku z dnia 24 maja 2013 r. sygn. akt VI SA/Wa 2630/12).

Ustalając obowiązek podlegania ubezpieczeniu zdrowotnemu z tytułu wykonywanej umowy cywilnoprawnej zawartej przez uczestnika ze skarżącą, Prezes NFZ - mając na względzie przepisy art. 627 - 646 oraz art. 734 - 750 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny (t.j. Dz.U. z 2014 r. poz.121 dalej k.c.) - utrzymując decyzję wydaną w I instancji uznał, że sporna umowa była umową o świadczenie usług, nie zaś - jak twierdzą jej strony - umową o dzieło. Zdaniem Prezesa NFZ, czynności wykonywane przez objętego ubezpieczeniem nie miały charakteru czynności przynoszących konkretny rezultat, lecz miały charakter czynności faktycznych realizowanych w ramach umowy starannego działania.

W ocenie Sądu w składzie rozpoznającym niniejszą sprawę, stanowisko organu jest zasadne.

Stosownie do treści art. 66 ust. 1 pkt 1 lit. e ustawy o świadczeniach, obowiązkowi ubezpieczenia zdrowotnego podlegają osoby spełniające warunki do objęcia ubezpieczeniami społecznymi lub ubezpieczeniem społecznym rolników, które są osobami wykonującymi pracę na podstawie umowy agencyjnej lub umowy zlecenia albo innej umowy o świadczenie usług, do której stosuje się przepisy Kodeksu cywilnego (k.c.) dotyczące zlecenia lub osobami z nimi współpracującymi.

Z kolei w myśl art. 85 ust. 4 ustawy o świadczeniach, za osobę wykonującą pracę na podstawie umowy zlecenia, umowy agencyjnej lub innej umowy

o świadczenie usług oraz za osobę z nią współpracującą składkę jako płatnik oblicza, pobiera z dochodu ubezpieczonego i odprowadza zamawiający.

Zgodnie z brzmieniem art. 13 pkt 2 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, obowiązkowym ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu podlegają osoby wykonujące pracę nakładczą oraz zleceniobiorcy od dnia oznaczonego w umowie jako dzień rozpoczęcia jej wykonywania do dnia rozwiązania lub wygaśnięcia tej umowy.

Ponadto do umów o świadczenie usług, które nie są uregulowane innymi przepisami, na podstawie art. 750 k.c. stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu. Oznacza to, że sam fakt nazwania umowy między jej stronami "umowa o dzieło" nie przesądza o jej charakterze. Decydująca okazuje się treść zawartej umowy. Zatem, nie nazwa umowy, lecz jej cel i przedmiot decydują o charakterze współpracy.

Zgodnie z art. 734 § 1 k.c. przez umowę zlecenia przyjmujący zlecenie zobowiązuje się do dokonania określonej czynności prawnej dla dającego zlecenie.

Natomiast jak stanowi art. 627 k.c. przez umowę o dzieło przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła, a zamawiający do zapłaty wynagrodzenia.

W praktyce obrotu gospodarczego przyjmuje się, że w odróżnieniu od umowy zlecenia czy umowy o świadczenie usług, umowa o dzieło wymaga, by czynności przyjmującego zamówienie (najczęściej nazywanego w umowie o dzieło - "wykonawcą") doprowadziły do konkretnego, indywidualnie oznaczonego rezultatu. Istotą umowy o dzieło jest zatem osiągnięcie określonego, zindywidualizowanego rezultatu w postaci materialnej lub niematerialnej. Umowa zlecenia jest z kolei umową starannego działania, w której co prawda rezultat może być przedmiotem starań, lecz nie daje się z góry przewidzieć, a często nie sposób określić, w jakim stopniu zostanie osiągnięty. Dlatego też w umowie zlecenia rezultat nie został objęty treścią świadczenia.

Zarówno w judykaturze, jak i w literaturze przyjmuje się, że kwestia prawidłowej kwalifikacji umowy może być w praktyce znacznie utrudniona.

Skoro w myśl art. 750 k.c., do umów o świadczenie usług, które nie są uregulowane innymi przepisami, stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu, to ustalenie, że jakaś konkretna umowa i stosunek zobowiązaniowy jest "umową

o świadczenie usług, która nie jest regulowana innymi przepisami" - pociąga za sobą obowiązek wykonania nakazu z art. 750 k.c., a więc obowiązku odpowiedniego zastosowania przepisów o zleceniu. Przy czym należy wskazać, że subsumcja zawartej umowy pod przepis art. 750 k.c. nie czyni takiej umowy umową zlecenia,

w rozumieniu art. 734 k.c. (vide: L. Ogiegło /w:/ System prawa prywatnego, Prawo zobowiązań - część szczegółowa, Tom 7, ..., s. 573 i nast.).

Należy przy tym wyraźnie zaznaczyć, że bardzo istotna przesłanka zastosowania art. 750 k.c. wyraża się w tym, że umowa o świadczenie usług nie może być umową, której celem byłoby osiągnięcie rezultatu, pozwalającego na jej zakwalifikowanie, jako umowy o dzieło. Innymi słowy, umowy o osiągnięcie rezultatu stanowiącego dzieło, w rozumieniu przepisów art. 627 i nast. k.c. dotyczących umowy o dzieło, nie mogą zostać zakwalifikowane, jako umowy o świadczenie usług. Oznacza to, że z zakresu art. 750 k.c. wyłączone są nie tylko umowy o dzieło, ale także inne umowy nazwane, których celem jest osiągnięcie określonego rezultatu, zarówno takie, do których przepisy o umowie o dzieło znajdują odpowiednie zastosowanie, jak i takie, które mają regulację ustawową niezawierającą takiego odesłania.

Ponadto należy zauważyć, że wyłączone spod dyspozycji art. 750 k.c. są również umowy nienazwane, których istota wykazuje zbieżność z umową o dzieło, uzasadniającą stosowanie przepisów o tej umowie w drodze analogii (np. nieodpłatne wykonanie dzieła). Również, jeśli chodzi o przypadek tzw. umów mieszanych, przepis art. 750 k.c. znajduje zastosowanie w zakresie, w jakim umowa dotyczy świadczenia usług, nieuregulowanych innymi przepisami, albo do których nie znajdą zastosowania w drodze analogii przepisy odnoszące się do którejkolwiek umowy nazwanej, mającej za przedmiot świadczenie usług.

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy zauważyć należy, że uczestnik zawarł ze skarżącą umowę, przedmiotem której było "sprzątanie i inne". Praca odbywała się każdorazowo w miejscu wskazanym przez płatnika składek, wykonanie następowało z użyciem materiałów, sprzętu i odzieży ochronnej dostarczonych przez płatnika składek, wynagrodzenie przysługiwało w określonej wysokości według stawek określonych w umowie za każdą godzinę sprzątania.

Mając na uwadze powyższe, Sąd podzielił stanowisko organu, że opisane wyżej czynności nie mogły być przedmiotem umowy o dzieło. Tak sformułowany przedmiot umowy sugeruje bowiem staranne wykonanie określonych czynności, nie zaś osiągnięcie określonego, konkretnego, indywidualnie oznaczonego rezultatu. Organ właściwie przyjął wobec tego, że wykonywanie przez [...] umowy było ciągiem określonych czynności starannego działania. Oznacza to, że umowa nie miała charakteru czynności przynoszących konkretny materialny rezultat, były one w istocie realizowane w ramach umowy starannego działania mającej charakter umowy o świadczenie usług, do której stosuje się odpowiednio przepisy

o zleceniu. W tej sytuacji odmienne poczucie stron tej umowy co do jej charakteru nie może stanowić uzasadnionej podstawy do uwzględnienia skargi.

W rozpoznawanej sprawie, ani skarżąca ani objęty ubezpieczeniem żadnych materiałów dla wykonania dzieła nie dostarczali. Trudno bowiem uznać za "materiał" niezbędny do wykonania dzieła dostarczenie przez skarżącą potrzebnych do sprzątania narzędzi czy odzieży ochronnej, lub wskazania miejsca dokonania tej czynności (§ 1 pkt 1 umowy). Z żadnego z tych "materiałów" uczestnik postępowania nic materialnego nie wytworzył.

Zdaniem Sądu, oznacza to prawidłowe zebranie materiału dowodowego i jego ocenę, że czynności wykonywane przez uczestnika postępowania w żadnym razie nie były charakterystyczne dla umowy o dzieło. Wynikały one bowiem ze staranności działania. Proces ten stanowił zespół czynności zmierzających do uzyskania skutku.

Niezasadne są tym samym twierdzenia skarżącej, że przedmiotowa umowa stanowiła umowę o dzieło.

W tej sytuacji odmienna ocena ww. dowodów, do której skarżąca jest uprawniona, nie ma istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia. Nie stanowi zatem naruszenia art. 107 § 3 k.p.a., a jedynie polemikę z oceną organu, ale jej skutecznie nie podważa w sposób, który uzasadniałby wyeliminowanie zaskarżonej decyzji

z obrotu prawnego. Dokonana bowiem przez organ administracji ocena materiału dowodowego pod kątem rzeczywistego charakteru spornej umowy jest prawidłowa. Obszerną analizę cech umowy o dzieło i umowy o świadczenie usług, do której stosuje się odpowiednio przepisy umowy zlecenia przeprowadził Sąd Najwyższy

w wyroku z dnia 4 lipca 2013 r., sygn. akt II UK 402/12 (opubl. www.sn/sites/orzecznictwo ). Stwierdził mianowicie, że: "Umowę o dzieło zdefiniowano w art. 627 k.c. jako zobowiązanie do wykonania oznaczonego dzieła za wynagrodzeniem. Starania przyjmującego zamówienie w umowie o dzieło mają doprowadzić w przyszłości do konkretnego, indywidualnie oznaczonego rezultatu, za wynagrodzeniem zależnym od wartości dzieła (art. 628 § 1, art. 629, art. 632 k.c.). Umowa o dzieło zakłada swobodę i samodzielność w wykonywaniu dzieła,

a jednocześnie nietrwałość stosunku prawnego, gdyż wykonanie dzieła ma charakter jednorazowy i jest zamknięte terminem wykonania. Przyjmuje się przy tym, że rezultat, o który umawiają się strony, musi być z góry określony, mieć samoistny byt oraz być obiektywnie osiągalny i pewny. Wykonanie dzieła najczęściej przybiera postać wytworzenia rzeczy, czy też dokonania zmian w rzeczy już istniejącej (naprawienie, przerobienie, uzupełnienie). Tego rodzaju postacie dzieła są rezultatami materialnymi umowy zawartej między stronami, weryfikowalnymi ze względu na istnienie wad (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 listopada 1999 r., IV CKN 152/00, OSNC 2001 Nr 4, poz. 63). Poza rezultatami materialnymi istnieją także rezultaty niematerialne, które mogą, ale nie muszą być ucieleśnione

w jakimkolwiek przedmiocie materialnym. W każdym razie takim rezultatem nieucieleśnionym w rzeczy nie może być czynność, a jedynie jej wynik, dzieło bowiem musi istnieć w postaci postrzegalnej, pozwalającej nie tylko odróżnić je od innych przedmiotów, ale i uchwycić istotę osiągniętego rezultatu. Pomijając wątpliwości odnośnie do uznawania za dzieło rezultatów niematerialnych nieucieleśnionych w rzeczy (por. np. K. Zagrobelny (w:) E. Gniewek, Komentarz, 2006, s. 1039; A. Brzozowski (w:) System prawa prywatnego, t. 7, 2004, s. 329-332; J. Szczerski (w:) Komentarz, t. II, 1972, s. 1371), wskazać należy, że takim rezultatem nieucieleśnionym w rzeczy nie może być czynność, a jedynie wynik tej czynności. Dzieło musi bowiem istnieć w postaci postrzegalnej, pozwalającej nie tylko odróżnić je od innych przedmiotów, ale i uchwycić istotę osiągniętego rezultatu (por. A. Brzozowski (w:) K. Pietrzykowski, Komentarz, t. II, 2005, s. 351-352). Wykonanie określonej czynności (szeregu powtarzających się czynności), bez względu na to, jaki rezultat czynność ta przyniesie, jest natomiast cechą charakterystyczną tak dla umów zlecenia (gdy chodzi o czynności prawne - art. 734 § 1 k.c.), jak i dla umów o świadczenie usług nieuregulowanych innymi przepisami (gdy chodzi o czynności faktyczne - art. 750 k.c.). W odróżnieniu od umowy o dzieło, przyjmujący zamówienie w umowie zlecenia (umowie o świadczenie usług) nie bierze więc na siebie ryzyka pomyślnego wyniku spełnianej czynności. Jego odpowiedzialność za właściwe wykonanie umowy oparta jest na zasadzie starannego działania (art. 355 § 1 k.c.), podczas gdy odpowiedzialność strony przyjmującej zamówienie w umowie o dzieło niewątpliwie jest odpowiedzialnością za rezultat.

W wypadku umowy o dzieło niezbędne jest zatem, aby starania przyjmującego zamówienie doprowadziły w przyszłości do konkretnego, indywidualnie oznaczonego rezultatu (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 3 lipca 2012 r., II UK 60/12 - niepublikowane)".

Odnosząc się w tym miejscu rozważań do podnoszonych w skardze zarzutów naruszenia art. 65 k.c. oraz art. 3531 k.c., Sąd uznał je za bezzasadne.

Zgodnie z art. 65 § 1 k.c. oświadczenie woli należy tak tłumaczyć, jak tego wymagają ze względu na okoliczności, w których złożone zostało, zasady współżycia społecznego oraz ustalone zwyczaje, gdyż w umowach należy raczej badać, jaki był zgodny zamiar stron i cel umowy, aniżeli opierać się na jej dosłownym brzmieniu (§ 2). Jeżeli umowa została zawarta na piśmie, wykładnia nie może pomijać jej zwerbalizowanej treści ani prowadzić do wyników z nią sprzecznych. Napisane sformułowania i pojęcia a także sama systematyka i struktura aktu umowy są bowiem jednym z istotnych wykładników woli stron, które powinny rozumieć tekst umowy zgodnie z zasadami składniowymi i znaczeniowymi języka, w którym ten dokument został sporządzony. Interpretując umowę na podstawie reguł językowych należy brać pod uwagę nie tylko kontrowersyjny fragment tekstu, lecz także inne związane z nim postanowienia umowy, czyli tzw. kontekst językowy (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 lutego 2012 r. wydany w sprawie o sygn. akt III CSK 179/11, Lex nr 1165079).

Jak podkreślał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 13 marca 2012 r. w sprawie

o sygn. akt II PK 170/11, Lex nr 1211150 – "Gdy umowa jest przez strony wykonywana, nie może być mowy o pozorności, co jednak nie wyklucza możliwości badania, czy zawarcie umowy nie zmierzało do obejścia prawa, w szczególności przepisów o czasie pracy lub o ubezpieczeniu społecznym". Organy Narodowego Funduszu Zdrowia trafnie zatem ustaliły pozorny charakter umów, zmierzający do obejścia prawa, w szczególności przepisów o ubezpieczeniu zdrowotnym.

Sąd w pełni akceptuje stanowisko, iż ocena charakteru prawnego umowy, zależy nie od jej nazwy, ale od rzeczywistej treści oraz celu i zgodnego zamiaru stron (art. 65 § 2 k.c.). Jeśli zatem strony chcą zawrzeć umowy, których przedmiotem będzie wykonanie określonych czynności twórczych, a czynności te nie dążą do osiągnięcia rezultatu, tak materialnego jak i niematerialnego, w takim wypadku tego typu kontrakty będą w istocie umowami o świadczenie usług, do których, na podstawie art. 750 k.c., odpowiednio winny znaleźć zastosowanie przepisy dotyczące zlecenia.

Z zasady swobody umów wyrażonej w art. 3531 k.c., na którą powołuje się skarżąca w petitum skargi, wynika, iż przy wykładni przepisów prawa zobowiązań należy brać pod uwagę naturę (właściwość) zobowiązania, co oznacza nakaz respektowania podstawowych cech stosunku zobowiązaniowego (essentialia negotti), które stanowią konstytutywne elementy każdej więzi obligacyjnej. Cytując stanowisko Sądu Apelacyjnego w Poznaniu wyrażone w wyroku z 17 kwietnia 2013 r. sygn. akt III AUa 1385/12 powstałe w praktyce obrotu umowy mogą łączyć w sobie wskazane elementy charakterystyczne dla umowy zlecenia (o świadczenie usług)

i umowy o dzieło, w takim przypadku, o tym jaki jest to stosunek prawny decydują cechy przeważające. (...) Przyjęcie, iż strony łączyła umowa o dzieło podczas, gdy

z jej treści i sposobu wykonania wynikają przeważające cechy właściwe dla umowy

o świadczenie usług, byłoby niezgodne z właściwością stosunku prawnego.

O kwalifikacji prawnej danego stosunku prawnego decydują jego elementy przedmiotowo istotne. (...) W sytuacji zatem, gdy przeważające cechy stosunku prawnego wskazują na świadczenie usług przez zainteresowanego, a jednocześnie strony zakwalifikowały wiążącą je umowę, jako umowę o dzieło, Sąd uprawniony jest do badania natury tegoż stosunku i w konsekwencji ustalenia, z jaką umową mamy do czynienia.

Reasumując, w ocenie Sądu, Prezes NFZ dokonał prawidłowej wykładni powołanych wyżej przepisów Kodeksu cywilnego dotyczących umów o dzieło oraz umów zlecenia.

Charakter przyjętych przez [...] obowiązków wskazuje, że zawarta umowa to umowa o świadczenie usług, do której stosuje się przepisy dotyczące umowy zlecenia. Objęty ubezpieczeniem zobowiązywał się jedynie do starannego przeprowadzenia wszystkich czynności (sprzątania). Takiemu zobowiązaniu nie można przypisać cech (essentialia negotii) umowy o dzieło, a oczekiwania stron towarzyszące zawieraniu i wykonywaniu umowy nazywanej przez nie umową

o dzieło, mogły się zrealizować wyłącznie jako elementy innej umowy - umowy zlecenia lub innej umowy o świadczenie usług, regulowane w art. 750 k.c.

Jak już wyżej wskazano, w przypadku każdej umowy decydująca jest jej treść czyli zadania, jakie zatrudniana osoba ma do wykonania, istota obowiązków umownych, które na siebie zawierający umowę przyjmuje. O charakterze współpracy decyduje zatem nie nazwa umowy, lecz jej cel. Celem przedmiotowej umowy było stricte świadczenie usług, do której to umowy, zgodnie z art. 750 dalej jako k.c. zastosowanie mają przepisy dotyczące umów zlecenia.

Mając na uwadze powyższe, w ocenie Sądu, organ prawidłowo zastosował art. 66. ust. 1 ustawy o świadczeniach uznając, że uczestnik podlegał obowiązkowi ubezpieczenia zdrowotnego jako osoba spełniająca warunki do objęcia ubezpieczeniem zdrowotnym, ponieważ wykonywał prace na podstawie umowy do której zgodnie z przepisami Kodeksu cywilnego stosuje się przepisy dotyczące zlecenia. Przy czym za osobę wykonującą pracę na podstawie m.in. umowy

o świadczenie usług składkę jako płatnik oblicza, pobiera z dochodu ubezpieczonego i odprowadza zamawiający. Wobec tego, że zamawiający(skarżąca) obowiązku tego nie dopełnił, zasadnym był wniosek Zakładu Ubezpieczeń Społecznych skierowany do uprawnionego organu o ustalenie podlegania uczestnika obowiązkowemu ubezpieczeniu zdrowotnemu w okresie objętym zaskarżoną decyzją.

Wobec niezasadności zarzutów skargi oraz niestwierdzenia przez Sąd

z urzędu tego rodzaju uchybień, które mogłyby mieć wpływ na treść rozstrzygnięcia, które Sąd ma obowiązek badać z urzędu - skargę należało oddalić.

W tym stanie rzeczy, Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie na podstawie art. 151 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz.U. z 2012 r. poz. 270 ze zm.) orzekł, jak w sentencji.



Powered by SoftProdukt