Centralna Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych
|
drukuj zapisz |
6460 Znaki towarowe, Własność przemysłowa, Urząd Patentowy RP, Uchylono zaskarżoną decyzję, VI SA/Wa 1056/10 - Wyrok WSA w Warszawie z 2010-09-30, Centralna Baza Orzeczeń Naczelnego (NSA) i Wojewódzkich (WSA) Sądów Administracyjnych, Orzecznictwo NSA i WSA
VI SA/Wa 1056/10 - Wyrok WSA w Warszawie
|
|
|||
|
2010-05-21 | |||
|
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie | |||
|
Pamela Kuraś-Dębecka /przewodniczący sprawozdawca/ | |||
|
6460 Znaki towarowe | |||
|
Własność przemysłowa | |||
|
Urząd Patentowy RP | |||
|
Uchylono zaskarżoną decyzję | |||
|
Dz.U. 2003 nr 119 poz 1117 art. 256 par 1; art. 246 ust. 1; Ustawa z dnia 30 czerwca 2000 r. Prawo własności przemysłowej Dz.U. 2000 nr 98 poz 1071 art. 8; art. 7; art. 77; art. 80; art. 107 par 3; Ustawa z dnia 14 czerwca 1960 r.- Kodeks postępowania administracyjnego - tekst jednolity |
|||
Sentencja
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w składzie następującym: Przewodniczący Sędzia WSA Pamela Kuraś-Dębecka (spr.) Sędziowie Sędzia WSA Małgorzata Grzelak Sędzia WSA Jolanta Królikowska-Przewłoka Protokolant Eliza Mroczek po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 23 września 2010 r. sprawy ze skargi M. i Wspólnicy Sp. j. z siedzibą w K. na decyzję Urzędu Patentowego Rzeczypospolitej Polskiej z dnia [...] stycznia 2010 r. nr [...] w przedmiocie sprzeciwu wobec udzielenia prawa ochronnego na znak towarowy NATURTEA 1. uchyla zaskarżoną decyzję; 2. stwierdza, że uchylona decyzja nie podlega wykonaniu; 3. zasądza od Urzędu Patentowego Rzeczypospolitej Polskiej na rzecz skarżącej M. i Wspólnicy Sp. j. z siedzibą w K. kwotę 1617 (jeden tysiąc sześćset siedemnaście) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania. |
||||
Uzasadnienie
Zaskarżoną do Wojewódzkiego Sadu Administracyjnego w Warszawie decyzją z [...] stycznia 2010 r. Urząd Patentowy Rzeczypospolitej Polskiej oddalił sprzeciw zgłoszony przez M. i Wspólnicy Sp. j. z siedzibą w K. (skarżąca) wobec udzielenia na rzecz Z. Sp. z o.o. z siedzibą w W. (uprawniony) prawa ochronnego na słowny znak towarowy NATURTEA [...], przeznaczony do oznaczania towarów wymienionych w załączniku klasyfikacji nicejskiej: herbaty, herbaty owocowe, czarne, zielone, czerwone, herbaty aromatyzowane (kl.30). Do powyższego rozstrzygnięcia doszło w następującym stanie faktycznym i prawnym. Decyzją z [...] kwietnia 2007 r. Urząd Patentowy Rzeczypospolitej Polskiej udzielił na rzecz uprawnionego prawo ochronne na sporny znak. W dniu [...] czerwca 2008 r. skarżąca wniosła sprzeciw. Jako podstawę sprzeciwu wskazano na art. 129 w związku z art. 164 oraz w związku z art. 246 p.w.p. W uzasadnieniu sprzeciwu podniesiono, że oznaczenie NATURTEA w stosunku do towarów, dla których zostało zarejestrowane, tj. herbaty, herbat owocowych, czarnych, zielonych, czerwonych oraz herbat aromatyzowanych nie wykazuje dostatecznych znamion odróżniających, gdyż ma charakter opisowy. Oznaczenie to wskazuje wyłącznie na rodzaj towaru w postaci herbaty (angielskie "tea", niemieckie "Tee",francuskie "the", hiszpańskie "te", włoskie "te", łacińskie "thea") oraz cechę tegoż towaru, jaką jest jej naturalność (niemieckie "Natur", angielskie "nature", łacińskie "natura"). Powołując się na doktrynę i orzecznictwo stwierdzono, iż użycie w spornym oznaczeniu wyrazów pochodzących z języka obcego nie powoduje, iż takie oznaczenie nabiera dostatecznych odróżniających. Ponadto oznaczenie to ma charakter opisowy w szeregu języków europejskich (niemieckim, angielskim, włoskim, włoskim i szwedzkim). Powołując się na orzecznictwo europejskie podniesiono w sprzeciwie, iż opisowości spornego oznaczenia w żaden sposób nie zmienia okoliczność, iż oznaczenie to stanowi połączenie dwóch odrębnych słów opisujących dany towar. Argumentowano również, iż przedmiotowe oznaczenie przeznaczone zostało dla towarów powszechnego użytku, skierowanych do każdego rodzaju konsumentów, także tego najmniej dojrzałego, poinformowanego i przezornego, jak również, że ze względu na powszechne wykorzystanie tych towarów, należy przyjąć, iż przeciętny konsument nabywa je bez głębszej refleksji, czy analizy opatrzonych nimi oznaczeń. W konsekwencji, w normalnych warunkach obrotu, konsument do którego kierowany jest przedmiotowy towar, postrzega sporne oznaczenie wyłącznie w kategoriach informacyjnych. W odpowiedzi na sprzeciw (pismo z [...] lutego 2009 r.) uprawniony wniósł o oddalenie sprzeciwu jako bezzasadnego stwierdzając, iż sporny znak towarowy posiada dostateczne znamiona odróżniające, ponieważ w swej treści zawiera słowo, które nie występuje w języku polskim. Podniósł, iż jest to nowo utworzone słowo, a zatem jest wynikiem określonej pracy twórczej. Argumentował, iż znak ten składa się z części, które zostały przez wnioskodawcę dowolnie wyodrębnione i w sposób dowolny przetłumaczone na różne języki obce. Stwierdził, iż skoro nie istnieje jednoznaczny desygnat oznaczenia "NATUR" , to nie może ono wskazywać na określone właściwości towarów nim oznaczonych. Podniósł także, iż Urząd Patentowy tylko w klasie 30 zarejestrował kilkadziesiąt znaków towarowych słownych zawierających słowo "natura" albo podobne do niego samodzielnie, albo z dodatkowym określeniem słownym. Zdaniem uprawnionego strona wnosząca sprzeciw prowadząc kancelarię prawniczą nie ma interesu prawnego w unieważnieniu prawa ochronnego na sporny znak towarowy. Wobec uznania sprzeciwu za bezzasadny, na podstawie art. 247 ust. 2 p.w.p., sprawa została przekazana do rozpatrzenia w trybie postępowania spornego Na rozprawie przez Urzędem Patentowym RP strony podtrzymały swoje stanowiska w sprawie. Strona wnosząca sprecyzowała podstawę prawną sprzeciwu wskazując na przepisy art. 129 ust. 1 pkt 2 w związku z art. 129 ust. 2 pkt 2 p.w.p. Powołując się na złożone materiały dowodowe , w tym wydruki z internetu dotyczące używania oznaczenia "naturalna herbata" podniosła, iż cechę naturalności herbat spotyka się powszechnie choćby w przepisach kulinarnych. Odnosząc się do zarzutu strony przeciwnej, dotyczącego braku interesu prawnego wskazała na jego bezzasadność w świetle art. 246 ust. 1 p.w.p. Natomiast uprawniony powoływał na przykłady wspólnotowych znaków towarowych słownych przeznaczonych m.in. dla herbaty o charakterze opisowym, łatwo zrozumiałe w Polsce bez głębszej znajomości języka angielskiego, które Urząd do Spraw Harmonizacji Rynku Wewnętrznego zarejestrował. Rozwijając swoją argumentację co do abstrakcyjności określenia "naturalna" wywodził, że określenie to może dotyczyć różnych towarów (np. materiały budowlane z drewna, kosmetyki, itp.) oraz usług (np. usługa naturalnego masażu). Ponadto zaznaczył, iż herbaty poddawane są procesowi fermentacji i w zależności od rodzaju herbaty długość tego okresu jest różna. Stąd też, w jego ocenie, słowo "naturalna" nie pasuje do herbaty, gdyż zanim zostanie ona spożyta podlega ona różnym procesom w celu nadania jej określonych walorów smakowych czy użytkowych. Urząd Patentowy Rzeczypospolitej Polskiej ustosunkowując się do zarzutu braku interesu prawnego powołał się na ugruntowane orzecznictwo sądowe (wyroki; Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego z 22 sierpnia 2008 r. sygn. akt VI SA/Wa 781/07 , Naczelnego Sądu Administracyjnego z 21 listopada 2007 r., sygn. akt II GSK 114/07), z których wynika, iż postępowanie wszczęte na skutek sprzeciwu ma cechy tzw. skargi powszechnej. Przywołując orzecznictwo europejskie organ wyjaśnił, że ze względu na swój opisowy charakter wyłączone są z rejestracji te oznaczenia, które w normalnym użyciu z punktu widzenia docelowego kręgu odbiorców mogą stanowić oznaczenie towarów objętych zgłoszeniem bezpośrednio lub przez wskazanie na jedną z ich znamiennych cech (tak m.in. wyrok ETS z dnia 20 września 2001 r. w sprawie C-383/99 - BABY-DRY). W orzecznictwie europejskim ugruntowane jest także stanowisko, że oznaczenie ma charakter opisowy, jeżeli wykazuje wystarczająco bezpośredni i konkretny związek z wchodzącymi w grę towarami lub usługami, który może pozwolić docelowemu kręgowi odbiorców natychmiast i bez głębszego zastanowienia dostrzec w nim opis tych towarów lub usług lub jednej z ich podstawowych cech (tak m.in. wyrok SPI z dnia 14 czerwca 2007 r. w sprawie T-207/06 Europig przeciwko OHIM (EUROPIG), Zb. Orz. s. II-1961, pkt 27). Zdaniem Urzędu Patentowego, z unormowania zawartego w art. 129 ust. 2 pkt 2 p.w.p., a także z orzecznictwa europejskiego wynika, że ocena zdolności odróżniającej znaku towarowego powinna być dokonywana z punktu widzenia uczestników obrotu gospodarczego przy uwzględnieniu towarów, do oznaczania których przeznaczony jest znak towarowy, przy czym chodzi tu o przeciętnych konsumentów należycie poinformowanych, wystarczająco uważnych i rozsądnych ( m.in. wyroki Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości z dnia 22 czerwca 2006 r., C024/05 P, "Kształt cukierka", pkt 23 i z dnia 12 stycznia 2006 r., C-173/04 P "Kształt butelki do napojów", pkt 25, wyrok Sądu Pierwszej Instancji z dnia 14 kwietnia .2005 r., T -269/03 CELL TECH, pkt 28). Odnosząc się do zarzutów sprzeciwu organ stwierdza, że w przypadku słów "NATUR" oraz "TEA", z których składa się oznaczenie NATURTEA wynika jednakże, iż słowo "TEA" stanowi nazwę rodzajową herbaty w języku angielskim, zaś słowo "NATUR" w znaczeniu naturalny/a występuje jedynie w języku niemieckim oraz w języku szwedzkim. W innych językach słowo "NATUR" nie występuje w tej postaci, tylko jako, m.in. "natural" w języku angielskim czy "naturale" w języku włoskim, które znaczą naturalny/a, zatem słowa tego nie można przetłumaczyć z tych języków na język polski jako naturalny/a. Prowadzi to do wniosku, iż NATURTEA może być rozumiane w języku polskim jako "naturalna herbata" ale tylko przy tłumaczeniu tej zbitki dwóch słów jako pochodzących z różnych języków - słowa "NATUR" pochodzącego z języka niemieckiego ewentualnie z języka szwedzkiego oraz słowa "TEA" pochodzącego z języka angielskiego. Z tych przyczyn Urząd Patentowy uznał, że potencjalni odbiorcy w Polsce nie byłiby w stanie odczytać tego oznaczenia jako "naturalna herbata". Jest bowiem wysoce wątpliwe, aby polski konsument przy zakupie towaru powszechnego użytku, jakim jest herbata dokonywał analizy leksykalnej oznaczenia NATURTEA uwzględniając tłumaczenie poszczególnych jego części z różnych języków. Jak zaś wskazuje się w orzecznictwie sądowym zdolność odróżniająca oznaczeń obcojęzycznych zależy od tego, czy odbiorcy są w stanie rozpoznać wyłącznie opisowy charakter takiego oznaczenia. Tu też powołano się na Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie i wyrok z dnia 29 maja 2009 r., sygn. akt VI SA/Wa 611/09 w sprawie MEGA CAPS, podobne stanowisko zajął Europejski Trybunał Sprawiedliwości w wyroku z 9 marca 2006 r. w sprawie C-421/04, Matratzen Concord AG przeciwko Hukla Germany SA, (Zbiór Orzeczeń, 2006, s. 1-2303). Urząd Patentowy podzielił zatem stanowisko uprawnionego co do tego, że przedmiotowe oznaczenie nie jest powszechnym zwrotem w języku polskim używanym do sygnowania takich towarów jak herbaty lub opisu ich podstawowych cech. Nawet przy założeniu, iż oznaczenie to może być rozumiane przez polskich odbiorców jako "naturalna herbata" to słowo "naturalna" jest określeniem abstrakcyjnym w odniesieniu do herbaty i jako takie nie wskazuje na żadną konkretną właściwość bądź cechę tego towaru w rozumieniu art. 129 ust. 2 pkt 2 p.w.p. Przez przeciętnego polskiego odbiorcę oznaczenie NATURTEA jako całość będzie więc postrzegane jako oznaczenie fantazyjne składające się z nowoutworzonego słowa, które nie występuje w języku polskim i jako takie nie informuje ani o rodzaju, ani o cechach towarów do sygnowania których przeznaczony jest sporny znak towarowy, a tym samym posiada dostateczne znamiona odróżniające. W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie skarżąca rozwinęła swoje zarzuty i argumentację zawartą w sprzeciwie. Wskazała na naruszenie przepisów postępowania, a w szczególności przepisów art. 7, art. 77 i art. 86, art. 107 k.p.a. w stopniu mającym istotny wpływ na wynik sprawy oraz naruszenie przepisów prawa materialnego, a w szczególności art. 129 ust. 1 pkt. 2 oraz art. 129 ust. 2 pkt. 2 p.w.p., co miało wpływ na wynik sprawy. Uzasadniając naruszenie przepisów postępowania skarżąca podniosła jednostronne działanie Urzędu Patentowego, który oparł się jedynie na twierdzeniach uprawnionego, iż skoro produkt w postaci herbaty podlega obróbce (od liści herbaty do produktu spożywczego w postaci herbat), w konsekwencji nie istnieje desygnat pojęcia "herbata naturalna". W szczególności, zdaniem strony, Urząd Patentowy RP w żaden sposób nie odniósł się w kontekście istnienia towaru - naturalnej herbaty, do dowodów przedstawionych przez skarżącą w postaci wydruków internetowych wskazujących na używanie w obrocie pojęcia " herbata naturalna" odnośnie herbaty. Bierna postawa organu przejawiała się także w rezygnacji z możliwości przedstawienia dowodu z urzędu lub wezwania uprawnionego do przedstawienia dowodów na powyższe okoliczności. Dlatego też Urząd Patentowy RP wydając zaskarżoną decyzję naruszył przepis art. 77 i art. 86 k.p.a., albowiem nie podjął żadnych kroków mających na celu uzupełnienie zebranego w sprawie materiału dowodowego, na przykład przez przesłuchanie stron. Natomiast naruszenia art. 107 § 3 k.p.a. strona upatruje w braku odniesienia się w uzasadnieniu decyzji do wniosków dowodowych przedstawionych przez skarżącą. Przede wszystkim chodzi tu o dowody na powszechne użycie oznaczenia "TEA" dla herbat oraz dowody wskazujące, iż termin "naturalna" ma na celu określenie właściwości towaru w postaci herbat. Są to też dowody odmowy rejestracji przez Urząd Patentowy szeregu innych znaków towarowych zawierających oznaczenie "natura". Organ w żaden sposób w treści decyzji nie odniósł się jednak do tych dowodów, w szczególności z treści decyzji nie wynika, czy przyjął te dowody, czy też odmówił im wiarygodności lub mocy dowodowej. Z drugiej strony organ przyjął, że termin "naturalna" ma charakter abstrakcyjny w odniesieniu do towaru w postaci herbaty, nie określając podstaw takich ustaleń. W zakresie zarzutu naruszenia przepisów art. 129 ust. 1 pkt 2 p.w.p. oraz art.129 ust. 1 pkt 2 p.w.p poprzez ich niewłaściwą wykładnię oraz zastosowanie skarżąca wyjaśnia, że nie podziela stanowiska organu, jakoby oznaczenie NATURTEA przez przeciętnego polskiego odbiorcę postrzegane było jako oznaczenie fantazyjne. W ocenie strony Urząd Patentowy RP w sposób bezpodstawny przyjął, iż oznaczenie "NATURTEA" posiada dostateczne znamiona odróżniające dla towarów w postaci herbaty. Zdaniem skarżącej angielskie słowo "tea" ("herbata") jest powszechnie używane przez różnych producentów herbaty na rynku polskim i znajduje się prawie na każdym z opakowań herbaty różnych producentów. Jako dowody skarżąca dołączyła do skargi przykładowe wydruki ze strony internetowej delikatesów A., oraz powołuje się na przedstawione w toku sprawy biuletyny informacyjne M. i S. Jednocześnie, zdaniem strony, dla każdej osoby znającej w stopniu podstawowym język niemiecki (także język duński) oznaczenie "NATURTEA" oznacza po prostu "naturalną herbatę." W konsekwencji strona nie zgadza się z twierdzeniami organu, iż oznaczenie takie może być rozumiane jako "naturalna herbata" wyłącznie przy założeniu znajomości przez odbiorcę dwóch języków obcych lub dla stwierdzenia opisowości przedmiotowego oznaczenia przeciętny konsument musiałby dokonywać analizy leksykalnej oznaczenia NATURTEA, tłumacząc poszczególne części z różnych języków. Skarżąca przywołała jako przykład pogląd Europejskiego Sądu Pierwszej Instancji zawarty w wyroku z dnia 8 września 2005 r., który uznał, iż charakter opisowy mają oznaczenia "DigiFilm" i "DigiFilmMaker" dla towarów związanych z fotografią cyfrową. (sprawy połączone T-178/03 i T-179/03). W powołanym wyroku Sąd Pierwszej Instancji przyjął mimo, iż nie ma w języku angielskim słowa "Digi' to jednak jest ono przez przeciętnego odbiorcę z łatwością "odszyfrowywane" jako "Digital", co powoduje opisowość przedmiotowych oznaczeń. Powołując się na orzecznictwo skarżąca podniosła, że nie odbiera cech informacyjnych znaku użycie języka obcego, nawet tzw. języka martwego (np. łaciny) -wyrok NSA w Warszawie z 20 grudnia 2006 r., sygn. akt II GSK 210/06, podobnie Wojewódzki Sądu Administracyjny w Warszawie - wyrok z 2 sierpnia 2006 r., sygn. akt VI SA/Wa 153/06. Skarżąca podnosi też, że samo połączenie dwóch słów "natur" i "tea" nie tworzy nowego słowa fantazyjnego, (tak: WO UHRW z 30.10.1998 r." nr ODW. R-69/1998 - FRESHSAVER podaje - Włodarczyk, str. 193). Również dowodzi tego dotychczasowa praktyka Urzędu Patentowego RP, w zakresie odmowy udzielenia prawa ochronnego na oznaczenia obejmujące słowa "NATURA" np." a) "natura line" - między innymi dla herbat, herbat aromatyzowanych, herbat owocowych (nr zgłoszenia [...]), b) "naturalna żywność" - między innymi dla bekonu, flaków, kiełbasy, mięsa, wędlin (nr zgłoszenia [...]), c) "natura" - między innymi dla olejków eterycznych oraz kosmetyków (nr zgłoszenia [...]), d) "Natur Vitea" - dla herbat (nr zgłoszenia [...]). W ocenie strony organ dopuścił się naruszenia przepisu art. 129 ust. 2 pkt. 2 p.w.p. poprzez jego błędną wykładnię i zastosowanie uznał bowiem, że termin "naturalna" nie stanowi cech produktu w postaci herbaty. Chodzi tu o herbatę, która wyprodukowana została z naturalnych składników oraz posiada walory smakowe (zapachowe) właściwe dla herbaty w jej czystej i naturalnej postaci. W obrocie handlowym występują herbaty naturalne (o smaku, zapachu czystej herbaty), jak również herbaty aromatyzowane, co wskazują sprzedawcy na stronach internetowych. W skardze strona zawarła wniosek o dopuszczenie dowodów w postaci wydruków ze stron internetowych na okoliczność opisowego charakteru terminu "herbata naturalna". Sąd na rozprawie uwzględnił ten wniosek co do wydruków sporządzonych w języku polskim. W odpowiedzi na skargę Urząd Patentowy Rzeczypospolitej Polskiej wniósł o oddalenie skargi podtrzymując dotychczasowe stanowisko w sprawie. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie zważył, co następuje: Zgodnie z przepisem art. 1 § 1 i 2 ustawy z dnia 25 lipca 2002 r. – Prawo o ustroju sądów administracyjnych (Dz. U. z 2002 r. Nr 153, poz. 1269) sądy administracyjne sprawują wymiar sprawiedliwości przez kontrolę działalności administracji publicznej, przy czym kontrola ta sprawowana jest pod względem zgodności z prawem, jeżeli ustawy nie stanowią inaczej. W świetle powołanego przepisu, Wojewódzki Sąd Administracyjny w zakresie swojej właściwości ocenia zaskarżoną decyzję administracyjną z punktu widzenia jej zgodności z prawem materialnym i przepisami postępowania administracyjnego, według stanu faktycznego i prawnego obowiązującego w dacie wydania tej decyzji. Ponadto, co wymaga podkreślenia, Sąd rozstrzyga w granicach danej sprawy nie będąc jednak związany zarzutami i wnioskami skargi oraz powołaną podstawą prawną (art. 134 § 1 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi - Dz. U. z 2002 r. Nr 153, poz. 1270 ze zm. – dalej także p.p.s.a.). Badając sprawę w powyższym zakresie Sąd uznał, że skarga jest uzasadniona, gdyż zaskarżona decyzja została wydana z naruszeniem prawa. Należy podkreślić, że Urząd Patentowy RP wydając zaskarżoną decyzję był związany rygorami procedury administracyjnej, określającej jego obowiązki w zakresie sposobu przeprowadzenia postępowania, a następnie końcowego rozstrzygnięcia sprawy (art. 256 § 1 p.w.p.) Związanie rygorami procedury administracyjnej oznacza, że Urząd Patentowy RP jest obowiązany m.in. do przestrzegania zasady pogłębiania zaufania obywateli do organów Państwa (art. 8 k.p.a.). Z zasady tej wynika przede wszystkim wymóg praworządnego i sprawiedliwego prowadzenia postępowania i rozstrzygnięcia sprawy przez organ administracji publicznej, co jest zasadniczą treścią zasady praworządności. Tylko postępowanie odpowiadające takim wymogom i decyzje wydane w wyniku postępowania tak ukształtowanego mogą wzbudzać zaufanie obywateli do organów administracji publicznej, nawet wtedy, gdy decyzje administracyjne nie uwzględniają jej żądań. Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z dnia 7 grudnia 1984 r. (sygn. akt III SA 729/84 ONSA 1984, nr 2 poz. 117) podkreślił, że w celu realizacji tej zasady konieczne jest przede wszystkim ścisłe przestrzeganie prawa, zwłaszcza w zakresie dokładnego wyjaśnienia okoliczności sprawy konkretnego ustosunkowania się do żądań i twierdzeń strony (...). Organ administracji jest ponadto obowiązany w sposób wyczerpujący zebrać i ocenić cały materiał dowodowy (art. 7, 77 i 80 k.p.a.) oraz uzasadnić swoje rozstrzygnięcie według wymagań określonych w przepisach art. 107 § 3 k.p.a. W rozpoznawanej sprawie zaskarżona decyzja nie spełnia omówionych wyżej kryteriów. Analiza uzasadnienia zaskarżonej decyzji pozwala na stwierdzenie, iż organ nie ustalił stanu faktycznego sprawy w sposób właściwy. Zdaniem Sądu organ nie poddał szczegółowej i wnikliwej analizie podnoszonej przez skarżącego kwestii opisowego charakteru badanego znaku towarowego. Przede wszystkim Urząd całkowicie pominął złożone w toku postępowania przez skarżącego dowody na okoliczność, że w obrocie występuje pojęcie "herbata naturalna". W szczególności, zdaniem Sądu, Urząd Patentowy RP w żaden sposób nie odniósł do dowodów przedstawionych przez skarżącą w postaci wydruków internetowych wskazujących na używanie w obrocie pojęcia "herbata naturalna" odnośnie herbaty. Rację ma strona skarżąca stwierdzając, że takie działanie Urzędu Patentowego miało charakter jednostronny. W rzeczywistości organ oparł się jedynie na twierdzeniach uprawnionego, iż skoro produkt w postaci herbaty podlega obróbce (od liści herbaty do produktu spożywczego w postaci herbat), w konsekwencji nie istnieje desygnat pojęcia "herbata naturalna". Co prawda Urząd Patentowy dokonał oceny spornego oznaczenia z punktu widzenia przepisów p.w.p. oraz wskazał na orzecznictwo zarówno krajowe, jak i europejskie jednakże stanowisko Urzędu Patentowego nie zawiera jakiejkolwiek oceny dowodów przedstawionych przez stronę wnoszącą sprzeciw. W szczególności chodzi tu o wydruki ze stron internetowych dotyczące pojęcia "herbata naturalna". Z uzasadnienia decyzji w ogóle nie wynika czy dowody te zostały dostrzeżone przez Urząd Patentowy gdyż zaskarżona decyzja nie zawiera żadnej wzmianki na ten temat. Według tych wydruków istnieje pojęcie "herbata naturalna" np. herbata cynamonowa to "naturalna czarna herbata z dodatkiem cynamonu" - k. 67 akt administracyjnych. Inne złożone na rozprawie administracyjnej wydruki wskazują na używanie tego pojęcia w przepisach kulinarnych (k. 65 i 66 akt administracyjnych). W rozpoznawanej sprawie organ w ogóle nie wspomniał o tych dowodach, zatem nie wiadomo jak zostały ocenione. W omawianym względzie organ poprzestał jedynie na sformułowaniach uprawnionego, zawartych w pismach procesowych sprowadzających określenie "herbata naturalna" do kategorii oznaczeń o charakterze abstrakcyjnym, podzielając stanowisko uprawnionego bez żadnych uwag i zastrzeżeń. Stanowisko uprawnionego w tym zakresie organ przyjął jako swoje własne bez szczegółowego ustosunkowania się do dowodów przedstawionych przez drugą stronę. W ocenie Sądu wskazane wyżej powody i całkowite pominięcie istotnych dla skarżącego elementów związanych z desygnatem pojęcia "naturalna herbata" nie pozwala na pełne skontrolowanie legalności zaskarżonej decyzji. Z tej przyczyny należy uznać, iż omawiane uchybienia formalne poczynione w toku postępowania przez organ, uniemożliwiły Sądowi prawidłowe ustosunkowanie się do wszystkich zarzutów skargi i wypowiedzenia się co do zasadności podjętego rozstrzygnięcia pod względem materialnoprawnym. Nieprawidłowości te mogły mieć istotny wpływ na wynik sprawy, albowiem w przypadku przyjęcia zasadności tezy strony skarżącej dotyczącej pojęcia "herbata naturalna" Urząd Patentowy RP zobowiązany byłby uwzględnić tę okoliczność w pierwszej kolejności bowiem ma ona wpływ na wynik sprawy. Aby rozstrzygnięcie organu ocenić w sposób prawidłowy, Sąd musi dysponować stanowiskiem organu zawierającym pełne odniesienie do wszystkich wątpliwości zgłaszanych przez skarżącego. Sąd administracyjny nie czyni bowiem własnych ustaleń w sprawie, a jedynie ocenia zaskarżony akt pod względem jego zgodności z prawem materialnym i przepisami procesowymi. Taka kontrola jest jednak możliwa tylko w warunkach wyczerpujących istotę zagadnień ustaleń faktycznych i prawnych dokonanych przez organ administracyjny rozstrzygający sprawę. Jednocześnie Sąd podziela stanowisko Urzędu w kwestii uznania, iż w świetle brzmienia art. 246 ust. 1 p.w.p. strona wnosząca sprzeciw nie ma obowiązku legitymować się interesem prawnym w żądaniu unieważnienia prawa ochronnego na sporny znak towarowy. W tym zakresie istnieje ugruntowane orzecznictwo sądowe. Wymogu legitymowania się interesem prawnym nie ma tylko w sytuacjach przewidzianych w art. 246 p.w.p., gdy sprzeciw wobec prawomocnej decyzji Urzędu Patentowego o udzieleniu patentu, prawa ochronnego lub prawa z rejestracji może wnieść każdy - ale tylko w ciągu 6 miesięcy od opublikowania w "Wiadomościach Urzędu Patentowego" informacji o udzieleniu prawa - uzasadniając istnienie okoliczności powodujących unieważnienie takiego prawa. Jest to w prawie własności przemysłowej jedyny przypadek tzw. actio popularis - środka prawnego, który ze względu na ważny interes publiczny dostępny jest każdemu podmiotowi mającemu zdolność procesową, chociaż nie jest bezpośrednio zainteresowany sprawą ( wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 20 listopada 2008 r., sygn akt II GSK 503/08 , Lex nr 531556 oraz podobnie wyrok z dnia 28 listopada 2007 r. sygn akt II GSK 236/07, Lex nr 437883 , wyrok z dnia 13 maja 2010 r. sygn. akt II GSK 608/09). Wbrew twierdzeniom strony uprawnionej wyrażanych w toku postępowania administracyjnego w pismach procesowych dotyczy to także kancelarii prawnych. Mając na uwadze wskazane wyżej uchybienia, w toku ponownego postępowania organ winien – w ocenie Sądu – uwzględniając powyższe zastrzeżenia - szczegółowo ustosunkować do wszystkich bez wyjątku dowodów złożonych przez obie strony. Organ powinien także uwzględnić, że w rozpoznawanej sprawie rejestracja spornego oznaczenia, na skutek zgłoszenia z [...] lutego 2005 r. nastąpiła w dniu [...] kwietnia 2007 r. zatem ocena faktyczna i prawna uzyskanej rejestracji winna zostać dokonana z uwzględnieniem stanu na dzień zgłoszenia znaku towarowego NATURTEA. Jednocześnie szczegółowe ustosunkowanie się Sądu do pozostałych zarzutów skargi byłoby przedwczesne na tym etapie postępowania. Biorąc powyższe pod uwagę, Sąd orzekł, jak w sentencji wyroku na podstawie art. 145 § 1 pkt 1 lit. c) ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi. Jednocześnie Sąd – działając w oparciu o przepis art. 152 cyt. ustawy – stwierdził, że uchylona decyzja Urzędu Patentowego RP nie podlega wykonaniu. |