drukuj    zapisz    Powrót do listy

6014 Rozbiórka budowli lub innego obiektu budowlanego, dokonanie oceny stanu technicznego obiektu, doprowadzenie obiektu do s 659, Przewlekłość postępowania, Inspektor Nadzoru Budowlanego, Zobowiązano do wydania aktu
stwierdzono że bezczynność miała miejsce z rażącym naruszeniem prawa
wymierzono grzywnę, II SAB/Kr 9/14 - Wyrok WSA w Krakowie z 2014-03-21, Centralna Baza Orzeczeń Naczelnego (NSA) i Wojewódzkich (WSA) Sądów Administracyjnych, Orzecznictwo NSA i WSA

II SAB/Kr 9/14 - Wyrok WSA w Krakowie

Data orzeczenia
2014-03-21 orzeczenie prawomocne
Data wpływu
2014-01-21
Sąd
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie
Sędziowie
Jacek Bursa
Mirosław Bator
Renata Czeluśniak /przewodniczący sprawozdawca/
Symbol z opisem
6014 Rozbiórka budowli lub innego obiektu budowlanego, dokonanie oceny stanu technicznego obiektu, doprowadzenie obiektu do s
659
Hasła tematyczne
Przewlekłość postępowania
Skarżony organ
Inspektor Nadzoru Budowlanego
Treść wyniku
Zobowiązano do wydania aktu
stwierdzono że bezczynność miała miejsce z rażącym naruszeniem prawa
wymierzono grzywnę
Powołane przepisy
Dz.U. 2012 poz 270 art. 149
Ustawa z dnia 30 sierpnia 2002 r. Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi - tekst jednolity.
Sentencja

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie w składzie następującym: Przewodniczący: Sędzia WSA Renata Czeluśniak (spr.) Sędziowie: WSA Mirosław Bator WSA Jacek Bursa Protokolant: Anna Balicka po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 21 marca 2014 r. sprawy ze skargi M. M. C. na przewlekłość postępowania Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w N. w sprawie o sygn. akt: [...] I. zobowiązuje Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w N. do wydania aktu administracyjnego w sprawie o sygn. [...], dotyczącej zabudowy na działkach nr ewid. [...] i [...], położonych przy ul. Z. nr [...] i [...] w R.; w terminie jednego miesiąca; II. stwierdza, że bezczynność Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w N. miała miejsce z rażącym naruszeniem prawa; III. wymierza Powiatowemu Inspektorowi Nadzoru Budowlanego w N. grzywnę w wysokości 1 000 (jeden tysiąc) złotych; IV. zasądza od Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w N. na rzecz skarżącej M. M. C. kwotę 374 (trzysta siedemdziesiąt cztery) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania.

Uzasadnienie

Działając na podstawie art. 3 § 2 pkt 8 i art. 50 § 1 ustawy Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz. U. Nr 154, póz. 1270 ze zm., zwanej dalej Ppsa) M. M. wniosła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie skargę na przewlekłe prowadzenie postępowania przez Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w N., zarzucając organowi naruszenie art. 8, 12 i 35 § 1 ustawy Kodeks postępowania administracyjnego (Dz.U. Nr 98, poz. 1071 ze zm., zwanej dalej k.p.a.). Jednocześnie skarżąca wniosła o zobowiązanie Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego do wydania decyzji w powyższej sprawie w terminie nie dłuższym niż 14 dni, stwierdzenie, że przewlekłe prowadzenie postępowania miało miejsce z rażącym naruszeniem prawa, wymierzenie organowi grzywny w wysokości określonej w art. 154 § 6 Ppsa, zasądzenie kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego, na podstawie art. 200 w zw. z art. 205 § 2 Ppsa

W uzasadnieniu podniosła, że sprawa, w której toczyło się przed PINB w N. postępowanie administracyjne, dotyczyła samowolnie wybudowanych pomieszczeń magazynowych przy budynku handlowym zlokalizowanym na działce nr ewid. [...] oraz przy budynku hotelowym zlokalizowanym na działce nr ewid. [...] w miejscowości R. w sprawie o sygn.. akt [...]. Zawiadomieniem z dnia 15 stycznia 2008 r. Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego poinformował strony o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie zabudowy sieci gazowej na ww. działkach. Postępowanie zostało wszczęte na wniosek Operatora Systemu Dystrybucji Sp. z o.o. w T., który poinformował organ o zabudowaniu sieci gazowej i związanym z tym zagrożeniem dla życia i zdrowia ludzi.W dniu 1 lutego 2008 r. przeprowadzona została kontrola na powyższych działkach, na podstawie której stwierdzono wybudowanie obiektu budowlanego bez wymaganego prawem pozwolenia na budowę. W związku z tym w dniu 7 marca 2008 r. Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w N.(dalej: PINB) wydał decyzję, w której nakazał dokonanie rozbiórki obiektów przybudowanych do budynku hotelowego i handlowego na ww. działkach.

Od powyższej decyzji właściciel działek W. S. wniósł odwołanie, na skutek którego Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego w K. (dalej: WINB) wydał decyzję z dnia 29 maja 2009 r. o uchyleniu ww. decyzji organu I instancji i przekazaniu sprawy do ponownego rozpatrzenia. WINB uznał, iż organ I instancji błędnie oparł swoje rozstrzygnięcie o przepisy ustawy poprzednio obowiązującej tj. Prawa budowlanego z dnia 24 października 1974 r.

Po uchyleniu decyzji, PINB w dniu 14 lipca 2010 r. poinformował strony o przystąpieniu do ponownego rozpatrzenia sprawy. Skarżąca podkreśliła, że zawiadomienie to nastąpiło po upływie 14,5 miesięcy od przekazania sprawy do ponownego rozpoznania. Później, przez niemal rok, organ nie wykonał żadnej czynności. Dopiero 24 czerwca 2011 r. organ przeprowadził oględziny w terenie. Następnie, w dniu 4 stycznia 2013 r. organ zawiadomił strony o zakończeniu postępowania dowodowego i o możliwości zapoznania się z aktami sprawy przed wydaniem decyzji w terminie 7 dni od dnia doręczenia wezwania. Mimo zakończenia postępowania w sprawie, decyzja zapadła dopiero 23 kwietnia 2013 r., a więc po niemal 4 miesiącach od tego zawiadomienia. Decyzją tą PINB wprowadził zakaz użytkowania sieci gazowej i nałożył obowiązek skutecznego odcięcia zasilania budynków. Decyzji został nadany rygor natychmiastowej wykonalności. W uzasadnieniu organ podkreślił, iż takie rozstrzygniecie jest konieczne z uwagi na występujące zagrożenie.

Po rozpatrzeniu odwołania, WINB w K. uchylił zaskarżoną decyzję i przekazał sprawę organowi I instancji do ponownego rozpatrzenia, a to z uwagi na fakt, iż organ I instancji nie wydał rozstrzygnięcia co do istoty sprawy, bowiem postępowanie nie dotyczyło nieprawidłowości stanu technicznego sieci gazowej, lecz samowolnie wybudowanych obiektów budowlanych.

W ocenie skarżącej, nie ma w niniejszej sprawie wątpliwości co do rażącego naruszenia przepisów prawa przez organ I instancji, poprzez działanie w sposób przewlekły. Od momentu wszczęcia postępowania w roku 2007 minęło już sześć lat. W tym czasie organ zdążył jedynie zawiadomić strony o przystąpieniu do rozpoznania sprawy, wykonać kilka adnotacji urzędowych i przeprowadzić oględziny przedmiotowych działek. Efektem tych działań była decyzja, która nawet nie rozstrzygnęła sprawy co do istoty. Skarżąca podniosła też, że oprócz przywołanych wyżej przepisów, organ I instancji naruszył także normy wynikające z art. 35 § 3 i 36 § 1 k.p.a. Zgodnie z treścią art. 36 § 1 k.p.a., "o każdym przypadku niezałatwienia sprawyw terminie określonym w art. 35 lub w przepisach szczególnych organ administracji publicznej jest obowiązany zawiadomić strony, podając przyczyny zwłoki i wskazując nowy termin załatwienia sprawy". W niniejszej sprawie organ nie dopełnił obowiązkuinformowania stron o niezałatwieniu sprawy w terminie. PINB zawiadomił strony o niezałatwieniu sprawy tylko raz w piśmie z 15 lipca 2010 r., w którym wskazał jako przyczynę zwłoki nadmierną ilość prowadzonych spraw oraz wyznaczył nowy termin na dzień 31 października 2010 r. Termin ten upłynął jednak bezskutecznie i organ już nie zawiadomił o jego przekroczeniu, jak również o wyznaczeniu nowego.

Skarżąca podała też, że ze względu na szczególny i pilny charakter sprawy, związany z zagrożeniem dla zdrowia i życia ludzi przebywających na terenie lub w pobliżu przedmiotowych działek, organ I instancji był wielokrotnie ponaglany przez miejscowy zakład gazowniczy do rozpatrzenia sprawy. Pomimo istnienia stanu zagrożenia i ponagleń ze strony zakładu gazowniczego, organ administracyjny nadal prowadził postępowanie w sposób przewlekły i nie podjął żadnych działań mających na celu uchylenie zaistniałego zagrożenia. Decyzja o zakazie użytkowania sieci gazowej i nałożeniu obowiązku skutecznego odcięcia zasilania budynków zapadła dopiero po prawie 5,5 roku od wszczęcia postępowania w sprawie. Wówczas Gazownia odcięła dostęp do gazu do kilku nieruchomości, w tym do nieruchomości skarżącej – sąsiadki inwestora. Pomimo uchylenia przez WINB decyzji PINB z dnia 23 kwietnia 2013 r. o zakazie użytkowania sieci gazowej i nałożeniu obowiązku skutecznego odcięcia zasilania budynków, Gazownia odmówiła skarżącej ponownego podłączenia gazu, uzasadniając powyższe tym, iż do momentu rozbiórki samowolnie wybudowanych obiektów budowlanych istnieje na nieruchomości stan zagrożenia życia i zdrowia, za który nie chce brać odpowiedzialności. Przez pół roku skarżąca pozbawiona była dostępu do gazu, a co za tym idzie nie miała dostępu do ciepłej wody, możliwości przygotowania posiłków i ogrzania budynku, a ponadto miała trudności w prowadzeniu swojej działalności gospodarczej.

W dniu 12 sierpnia 2013 r. skarżąca złożyła zażalenie na przewlekłe prowadzenie postępowania do WINB. Organ ten nie uznał jednak zasadności zażalenia i w dniu 26 września 2013 r. wydał postanowienie, w którym postanowił nie wyznaczać PINB dodatkowego terminu załatwienia przedmiotowej sprawy. Organ potraktował zażalenie skarżącej jako zażalenie na niezałatwienie sprawy w terminie i uznał, iż jest ono bezzasadne, ponieważ organ I instancji wydał decyzję w dniu 23 kwietnia 2013 r. i z tego względu naruszenie prawa w postaci przewlekłości postępowania i bezczynności organu, ustało.

Z takim stanowiskiem WINB skarżąca się nie zgadza, wskazując przy tym różnice pomiędzy bezczynnością organu a przewlekłością postępowania i zarzucając organowi I instancji działanie rażąco przewlekłe. Wydanie decyzji z dnia 23 kwietnia 2013 r. nie spowodowało ustania przewlekłości, skoro decyzja ta w żaden sposób nie rozstrzygnęła merytorycznie sprawy.

W odpowiedzi na skargę organ I instancji podkreślił, że rozstrzygnięcie zawarte w decyzji z dnia 23 czerwca 2008 r. (nakaz rozbiórki obiektów zrealizowanych na gazociągu) było słuszne, a sama decyzja nie ostała się w obrocie prawnym jedynie z przyczyn formalnych. Sprawę skierowano do ponownego rozpoznania, a jej akta trafiły do organu I instancji dopiero 8 marca 2010 r. Pierwsze czynności organ podjął 9 czerwca 2010 r., kiedy to zaczął ustalać właściwy krąg stron postępowania, a w toku postępowania prowadzone były oględziny. Organ I instancji zwrócił uwagę na okoliczność, iż żaden z właścicieli sąsiednich nieruchomości, w tym skarżąca, nie wziął udziału w tych oględzinach, pomimo prawidłowego powiadomienia. Ponadto, właściciele ci nie zapoznali się ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym. Organ I instancji podniósł także, iż w istocie winnym całej zaistniałej sytuacji jest inwestor, który wprowadził poprzez samowolę budowlaną stan zagrożenia i tego stanu zagrożenia nie zlikwidował. To do niego skarżąca powinna kierować roszczenia odszkodowawcze, zamiast próbować ukarać organ, który jest przeciążony liczbą prowadzonych spraw, za rzekomą przewlekłość. Organ starał się usunąć stan zagrożenia w sposób najmniej dotkliwy dla stron i wydał dnia 23 kwietnia 2013 r. decyzję o odcięciu dopływu gazu do zagrożonych odcinków gazociągu. Decyzja ta zapadła już po umownym sezonie grzewczym, w perspektywie okresu wiosenno-letniego, w którym istnieje możliwość przeprowadzenia robót budowlanych. Decyzja, pomimo jej uchylenia przez WINB decyzją z dnia 19 lipca 2013 r. i przekazaniu sprawy do ponownego rozpatrzenia, odniosła zamierzony cel. Dopływ gazu do zagrożonych odcinków został odcięty, a w wyniku podjętej przez [...] sp. z o. o. W. inicjatywy, w porozumieniu ze współwłaścicielami zgazyfikowanych nieruchomości, zrealizowano zamienny przyłącz gazu zasilający budynki odcięte w wyniku wydanej decyzji.

Wojewódzki Sąd Administracyjny zważył, co następuje:

Stosownie do art. 1 ustawy z 30 sierpnia 2002r. Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz. U. z 2012r. poz. 270 ze zm.), zwanej dalej w skrócie "ppsa", sądy administracyjne powołane są do kontroli zgodności z prawem działalności administracji publicznej, przy czym kontrola ta sprawowana jest pod względem zgodności z prawem, jeżeli ustawy nie stanowią inaczej.

Przedmiotowa skarga na przewlekłe prowadzenie postępowania jest zasadna.

Podkreślić bowiem należy, że zgodnie z art. 12 § 1 k.p.a. organy administracji publicznej mają obowiązek działać w sprawie wnikliwie i szybko, posługując się możliwie najprostszymi środkami prowadzącymi do jej załatwienia. Na organie prowadzącym postępowanie spoczywa obowiązek podejmowania wszelkich kroków niezbędnych do załatwienia sprawy (art. 7 i art. 77 § 1 k.p.a.).

W art. 35 k.p.a. określone zostały terminy do załatwienia sprawy przez organ administracji publicznej, a przepis ten zobowiązuje organy administracji publicznej do załatwiania spraw bez zbędnej zwłoki, co stanowi realizację zasady zawartej w art. 12 k.p.a.. Załatwienie sprawy wymagającej postępowania wyjaśniającego powinno nastąpić nie później niż w ciągu miesiąca, a sprawy szczególnie skomplikowanej - nie później niż w ciągu dwóch miesięcy od daty wszczęcia postępowania (art. 35 § 3 k.p.a.). Ponadto w każdym przypadku niezałatwienia sprawy w ustawowym terminie organ powinien podać stronom przyczyny zwłoki i wskazać nowy termin załatwienia sprawy, co wynika z art. 36 § 1 k.p.a., zaś ten sam obowiązek ciąży na organie administracji publicznej również w przypadku zwłoki w załatwieniu sprawy z przyczyn niezależnych od organu (art. 36 § 2 k.p.a.). Podkreślić trzeba też, że samo informowanie o niezałatwieniu sprawy w terminie nie chroni organu przed zarzutem przewlekłości postępowania, ponieważ działania organu w tym zakresie również podlegają kontroli sądu administracyjnego. W sprawach ze skargi na przewlekłość postępowania administracyjnego sąd administracyjny bada, czy podejmowane przez organ czynności zmierzają do należytego i szybkiego załatwienia sprawy. Natomiast z bezczynnością organu mamy do czynienia wtedy, gdy organ w ogóle nie podejmuje żadnych czynności.

Zgodnie z treścią art. 35 § 1 k.p.a., "organy administracji publicznej obowiązane są załatwiać sprawy bez zbędnej zwłoki". Przedmiotowa sprawa od listopada 2007 r. (k. 2 a.a.) nie została rozstrzygnięta poprzez wydanie decyzji, a czynności w niej podejmowane, opisane w skardze i znajdujące odzwierciedlenie w aktach administracyjnych podejmowane były w kilkumiesięcznych odstępach czasu.. Zwłoka, jakiej dopuścił się PINB, jest nie tylko niewątpliwa rozumieniu art. 35 § 1 k.p.a., ale wręcz jaskrawa biorąc pod uwagę, że efektem samowoli budowlanej inwestora był stan zagrożenia dla zdrowia i życia ludzkiego, a z drugiej strony, że w trakcie sześcioletniego postępowania nie potrafiono ustalić prostych faktów, jak np. stron postępowania (i pomimo dostępności do elektronicznej księgi wieczystej).

Przewlekłe prowadzenie postępowania w rozumieniu art. 37 § 1 k.p.a. w przedmiotowej sprawie polega na tym, że podejmowane przez organ czynności nie zmierzały w ogóle do należytego i szybkiego załatwienia sprawy. Zgodnie z poglądami wyrażonymi w doktrynie i orzecznictwie, za przewlekłe prowadzenie postępowania należy rozumieć "takie postępowanie, które – wbrew zasadzie wyrażonej w art. 12 k.p.a. – nie zmierza do bezpośredniego załatwienia sprawy. Przewlekłość postępowania występuje, gdy organ działa w sposób nieefektywny, a także gdy jego działanie polega na wykonywaniu szeregu czynności w dużym odstępie czasu, względnie czynności pozornych, powodujących, że organ formalnie nie jest bezczynny, co prowadzi do znacznego przesunięcia w czasie załatwienia sprawy (...). Pojęcie "przewlekłość postępowania" obejmować będzie opieszałe, niesprawne i nieskuteczne działanie organu w sytuacji, gdy sprawa mogła być załatwiona w terminie krótszym" (por. T. Woś (red.), H. Knysiak-Molczyk, A. Krawiec, M. Kamiński, T. Kiełkowski, Postępowanie administracyjne, Warszawa, 2013, s. 240-241). Również Naczelny Sąd Administracyjny np. w wyrokach w sprawieI OSK 776/12, II OSK 1031/12 zauważa, że: " z przewlekłością postępowania mamy do czynienia wówczas, gdy organ wprawdzie nie pozostaje w bezczynności, tj. nie przekroczył ustawowych lub ustalonych terminów, ale postępowanie prowadzone jest zbyt długo na przykład z powodu podejmowania czynności w długich odstępach czasu lub bezzasadnego korzystania przez organ z możliwości wyznaczenia nowego terminu, bądź wyznaczenia zbyt długiego terminu zakończenia postępowania nieuzasadnionego żadnymi przyczynami."

Działania, jakie podejmował w przedmiotowej sprawie organ, mieszczą się w zakresie tak rozumianego pojęcia przewlekłości, zwłaszcza gdy weźmie się pod uwagę odstępy czasu pomiędzy poszczególnymi czynnościami. Mając powyższe na uwadze stwierdzić należy, że złożona skarga jest w pełni uzasadniona. Nie ulega bowiem wątpliwości, że w prowadzonym postępowaniu organ uchybił powołanym wyżej przepisom k.p.a. Nie można też przyjąć, że organ działał w sprawie wnikliwie i szybko, czy też bez zbędnej zwłoki oraz że na bieżąco interesował się sprawą.

Organ I instancji nie może usprawiedliwiać się tym, że jego pierwsza decyzja pomimo błędów formalnych, zawierała słuszne rozstrzygnięcie. Okoliczność ta nie wpływa na fakt, iż w okresie późniejszym doszło do naruszenia przez organ przepisów prawa. Szczególnie dziwi opieszałość, z jaką organ przystąpił do ponownego rozpatrzenia sprawy. Maksymalny określony w przepisie art. 35 § 3 k.p.a. termin na załatwienie sprawy wynosi dwa miesiące od dnia wszczęcia postępowania. Po uchyleniu decyzji z 23 sierpnia 2008 r. decyzją WINB w K. z dnia 29 maja 2009 r. akta sprawy wpłynęły wprawdzie do PINB dopiero w dniu 8 marca 2010 r., ale pierwszą czynność PINB podjął dopiero 9 czerwca 2010 r. (k. 55 a.a.) zwracając się o wypis z rejestru gruntów, czyli w terminie, w którym sprawa powinna już być załatwiona, dlatego też trzeba przyjąć, iż naruszenie powyższego przepisu k.p.a. już wówczas miało charakter rażący. Następnie 14 lipca 2010 r. (k. 57 i nast. a.a.) organ podjął próbę przeprowadzenia oględzin, których w roku 2010 r. jednak nie przeprowadził, a kolejną czynność podjął dopiero w dniu 9 czerwca 2011 r. zawiadamiając o terminie oględzin, które przeprowadził w dniu 24 czerwca 2011 r. W dniu 3 listopada 2011 r. organ zwrócił się ponownie o wypis z rejestru gruntów, celem ustalenia stron postępowania (po 4 latach jego prowadzenia), a następną czynność - pismo do starostwa w N. podjął 4 lipca 2012 r. Była to jedyna czynność w roku 2012. Po 6 miesiącach, w styczniu 2013 r. zawiadomiono strony o zakończeniu postępowania dowodowego, decyzję dotyczącą innego przedmiotu (użytkowania sieci gazowej) wydano 23 kwietnia 2013 r., a decyzji dotyczących pomieszczenia magazynowego, czy też budynku handlowego do dnia rozprawy ze skargi na przewlekłość nie wydano.

W przedmiotowej sprawie - legalności i użytkowania na działkach nr [...] i [...] budynków i obiektów budowlanych (k.20 i 77 a.a.) nie tylko przekroczono wszelkie możliwe terminy jej załatwienia, ale podejmowane czynności, i to w sprawie związanej ze stanem zagrożenia bezpieczeństwa osób i mienia, w ogóle nie zmierzały do jej szybkiego załatwienia. W sprawie trwającej ponad sześć lat nadal występuje problem ustalenia listy stron postępowania i podstawowych okoliczności zwiazanych z samowolą budowlaną. Takie rażące naruszenie prawa jest jeszcze bardziej widoczne, gdy weźmie się pod uwagę brak załatwia sprawy co do meritum. Dlatego należy zgodzić się ze skarżącą, iż stan przewlekłości trwa nadal, skoro sprawa wciąż nie została załatwiona. Nie można uznać za załatwienie przedmiotowej sprawy wydania decyzji z dnia 23 kwietnia 2013 r. Na mocy tej decyzji został wprawdzie zażegnany stan zagrożenia, ale wciąż nie został rozwiązany problem samowolnego zabudowania sieci gazowej. Decyzja ta zatem w istocie jeszcze bardziej przesunęła w czasie rozstrzygnięcie sprawy samowoli budowlanej.

Przywołane przez organ okoliczności, że w istocie to inwestor jest winien zaistniałej sytuacji oraz że strony nie brały czynnego udziału w postępowaniu, pozostają bez związku ze sprawą i w żaden sposób nie usprawiedliwiają opieszałości organu w prowadzeniu postępowania. W tym miejscu jedynie przypomnieć należy o kompetencji organów nadzoru budowlanego, o których mowa w art. 83 - 84 ustawy Prawo budowlane z dnia 7 lipca 1994 r. (Dz.U.2013.1409 j.t.)

Przewlekłości organu w żaden sposób nie usprawiedliwiają przy tym powoływane w odpowiedzi na skargę okoliczności w postaci dużej ilości spraw podobnych. Podkreślenia bowiem wymaga, że kwestie związane z trudnościami organu wynikającymi z dużej ilości spraw nie mają znaczenia dla sprawy, albowiem okoliczności zwalniające organ administracji z zarzutu bezczynności muszą mieć charakter prawny i proceduralny, a nie faktyczny. Pogląd ten jest zgodny z powszechnie uznawaną zasadą, że realizacja kompetencji organu administracji jest jego prawnym obowiązkiem, od którego nie zwalniają go tzw. trudności obiektywne w postaci kumulacji spraw, braku etatów czy też środków pieniężnych. Poza tym strona nie może ponosić negatywnych skutków braku działań leżących po stronie organu, w tym w zakresie dotrzymywania terminów załatwienia sprawy.

Zgodnie więc z art. 149 § 1 p.p.s.a., uznając skargę na bezczynność organu za zasadną, Sąd zobowiązuje ten organ do wydania w określonym terminie aktu lub dokonania czynności. Jednocześnie uwzględniając skargę na bezczynność Sąd stwierdza, czy bezczynność miała miejsce z rażącym naruszeniem prawa. Obowiązek wydania rozstrzygnięcia w tym przedmiocie wprowadzony został ustawą z dnia 20 stycznia 2011 r. o odpowiedzialności majątkowej funkcjonariuszy publicznych za rażące naruszenie prawa (Dz. U. z 2011 r. Nr 34, poz. 173), która weszła w życie z dniem 17 maja 2011 r. W związku z faktem, iż przepisy ustawy z dnia 20 stycznia 2011 r. o odpowiedzialności majątkowej funkcjonariuszy publicznych za rażące naruszenie prawa modyfikującej w art. 14 regulacje zawarte w ustawie z dnia 30 sierpnia 2002 r. - Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi, w tym art. 149 p.p.s.a., nie zawierają jakichkolwiek rozstrzygnięć intertemporalnych uznać należy, że nałożyły one na sąd administracyjny obowiązek orzekania w tym zakresie, w każdym przypadku, gdy wyrok uwzględniający skargę na bezczynność lub przewlekłość postępowania zapada po dniu 17 maja 2011 r. niezależnie od tego, kiedy złożona został skarga i jakiego okresu bezczynności dotyczy.

W świetle przedstawionych wyżej okoliczności Sąd na podstawie ww. przepisu zobowiązał Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w N. do rozpoznania sprawy dotyczącej zabudowy na działkach nr ewid. [...] i [...] położonych przy ul. Z. nr [...] i [...] w R. poprzez wydanie aktu administracyjnego w terminie jednego miesiąca (od daty zwrotu akt administracyjnych wraz z prawomocnym wyrokiem). W ocenie Sądu, okres ten jest wystarczający do podjęcia wszelkich czynności zmierzających do zakończenia sprawy. Sąd wskazał w pki I sentencji jedynie nr sprawy z zawiadomienia o ponownym wszczęciu postępowania (k. 57), pomimo adnotacji urzędowej z dnia 10 listopada 2011 r. o rozdzieleniu spraw, ponieważ oprócz ww. adnotacji brak w aktach jakiejkolwiek notatki o rozłącznym prowadzeniu sprawy rozbudowy budynku handlowego i obiektu magazynowego. Strony też nie zostały o tym poinformowane.

Jednocześnie Sąd uznał, że w rozpoznawanej sprawie przewlekłość organu miała miejsce z rażącym naruszeniem prawa. Za uznaniem takim przemawia, zdaniem Sądu, przede wszystkim długotrwałość postępowania.

W ocenie Sądu czas prowadzenia postępowania i ww. okoliczności dotyczące sposobu jego prowadzenia przez PINB w N. uzasadniały wymierzenie temu organowi grzywny na podstawie art. 149 § 2 w związku z art. 154 § 6 ppsa.

W przedmiocie kosztów orzeczono na podstawie art. 200 ppsa.



Powered by SoftProdukt