drukuj    zapisz    Powrót do listy

6460 Znaki towarowe, Własność przemysłowa, Urząd Patentowy RP, Oddalono skargę kasacyjną, II GSK 344/09 - Wyrok NSA z 2010-01-26, Centralna Baza Orzeczeń Naczelnego (NSA) i Wojewódzkich (WSA) Sądów Administracyjnych, Orzecznictwo NSA i WSA

II GSK 344/09 - Wyrok NSA

Data orzeczenia
2010-01-26 orzeczenie prawomocne
Data wpływu
2009-04-24
Sąd
Naczelny Sąd Administracyjny
Sędziowie
Andrzej Kuba /przewodniczący sprawozdawca/
Anna Robotowska
Maria Jagielska
Symbol z opisem
6460 Znaki towarowe
Hasła tematyczne
Własność przemysłowa
Sygn. powiązane
VI SA/Wa 1388/07 - Wyrok WSA w Warszawie z 2008-11-27
Skarżony organ
Urząd Patentowy RP
Treść wyniku
Oddalono skargę kasacyjną
Powołane przepisy
Dz.U. 2000 nr 98 poz 1071 art. 7, 77 § 1, art. 80 i 107
Ustawa z dnia 14 czerwca 1960 r.- Kodeks postępowania administracyjnego - tekst jednolity
Dz.U. 1985 nr 5 poz 17 art. 8 pkt 1
Ustawa z dnia 31 stycznia 1985 r. o znakach towarowych.
Sentencja

Naczelny Sąd Administracyjny w składzie: Przewodniczący Sędzia NSA Andrzej Kuba (spr.) Sędzia NSA Anna Robotowska Sędzia del. WSA Maria Jagielska Protokolant Ewa Czajkowska po rozpoznaniu w dniu 26 stycznia 2010 r. na rozprawie w Izbie Gospodarczej skargi kasacyjnej K. S. A. w P., Francja od wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w W. z dnia 27 listopada 2008 r. sygn. akt VI SA/Wa 1388/07 w sprawie ze skargi K. S. A. w P., Francja na decyzję Urzędu Patentowego Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 21 lutego 2007 r. nr [...] w przedmiocie oddalenia wniosku o unieważnienie prawa ochronnego na znak towarowy oddala skargę kasacyjną

Uzasadnienie

Wyrokiem z dnia 27 listopada 2008 r., sygn. akt VI SA//Wa 1388/07, Wojewódzki Sąd Administracyjny w W. oddalił skargę K. S. A. z siedzibą w P. na decyzję Urzędu Patentowego Rzeczypospolitej Polskiej z dnia [...] lutego 2007 r., nr [...], w przedmiocie oddalenia wniosku o unieważnienie prawa ochronnego na znak towarowy.

Przedstawiając w uzasadnieniu orzeczenia stan faktyczny sprawy Sąd I instancji podał, że w dniu 30 czerwca 2006 r. do Urzędu Patentowego RP wpłynął wniosek spółki K. o unieważnienie prawa ochronnego na znak towarowy EAU DE TOKYO, nr R-153843, udzielonego na rzecz M. P. C. z siedzibą w H. W..

Decyzją z dnia [...] lutego 2007 r. Urząd Patentowy RP powyższy wniosek oddalił. W uzasadnieniu organ przypomniał, że sporny znak towarowy jest znakiem słowno-graficznym. W warstwie słownej ww. znak, w tłumaczeniu z języka francuskiego, oznacza "woda z Tokio". W ocenie organu nie ma podstaw by twierdzić, że na rynku kosmetyków istnieje praktyka informowania konsumentów o pochodzeniu kosmetyków za pomocą zestawienia "eau de" wraz z następującą po nim nazwą miasta, gdzie dany kosmetyk jest produkowany. Nie ma także żadnych podstaw by przypuszczać, by miasto Tokio słynęło z produkcji perfum lub kosmetyków. W ocenie organu, przedmiotowe oznaczenie postrzegane jako całość - kompozycja słowno-graficzna zawierająca napis EAU DE TOKYO, z punktu widzenia polskiego konsumenta, będzie miało charakter oznaczenia o charakterze, przynajmniej w dostatecznym stopniu dystynktywnym.

Zdaniem organu błędne jest łączenie przez wnioskodawcę kwestii złej wiary przy zgłoszeniu spornego znaku towarowego z zarzutami nieuczciwego używania tego znaku w obrocie oraz nadużywania uzyskanego prawa wyłącznego. Dla oceny prawnej zgłoszenia spornego znaku towarowego bez znaczenia pozostaje to, w jaki sposób na stronach perfumerii znak ten jest reklamowany.

Niezasadnie wnioskodawca dopatruje się sprzeczności spornego znaku z zasadami współżycia społecznego w fakcie jego umieszczania na flakonie perfum łudząco podobnym do flakonu perfum l'eau par Kenzo, który to flakon jest chroniony na terenie niektórych państw (innych niż Polska), jako przestrzenny znak towarowy. W przedmiotowej sprawie nie zachodzi sytuacja, w której sporny znak towarowy byłby znakiem używanym przez inny podmiot lub też znakiem chronionym poza obszarem Polski prawem wyłącznym udzielonym na rzecz wnioskodawcy. Wnioskodawca nie używał ani nie używa oznaczeń zawierających wyrażenie EAU DE TOKYO. Fakt posługiwania się w obrocie przez uprawnionego opakowaniem łudząco podobnym do opakowania używanego przez wnioskodawcę może jedynie stanowić podstawę do dochodzenia przez wnioskodawcę roszczeń w postępowaniu cywilnym przed sądami powszechnymi. Z samego faktu późniejszego ewentualnego nieuczciwego zachowania uprawnionego z tytułu spornego prawa nie można wywieść, iż celem ubiegania się o rejestrację spornego znaku było jakiekolwiek nieuczciwe działanie.

W ocenie organu sporny znak towarowy - EAU DE TOKYO jest całkowicie niepodobny do zarejestrowanego znaku towarowego KENZO, ani też do oznaczenia l'eau par Kenzo. Nie może być zatem mowy o naruszeniu przez sporny znak renomy do znaków wnioskodawcy. To element słowny KENZO stanowi o istocie wskazanych oznaczeń wnioskodawcy, zaś sporny znak towarowy nie zawiera żadnych takich elementów, które w jakimkolwiek stopniu byłyby do słowa Kenzo zbliżone. Sam zaś fakt wykorzystania słowa eau o podobieństwie przesądzać nie może, bowiem słowo to jako element wyrażenia eau de toilette, w odniesieniu do kosmetyków nie posiada charakteru wyróżniającego.

W ocenie organu bezzasadny jest także zarzut naruszenia przez sporny znak towarowy renomy rozumianej jako dobre imię wnioskodawcy.

Wojewódzki Sąd Administracyjny oddalając skargę na powyższą decyzję wyjaśnił, że z uwagi na datę zgłoszenia spornego znaku towarowego ocena, czy spełnione zostały ustawowe warunki wymagane do udzielenia prawa ochronnego na ten znak, winna być dokonywana w oparciu o przepisy ustawy o znakach towarowych.

W ocenie Sądu z powołanych przez skarżącą dowodów, pochodzących z 2006 r. - a więc 6 lat po dacie zgłoszenia, nie można wyprowadzić wniosku, aby już w dacie zgłoszenia uprawnionemu przyświecał nieuczciwy zamiar. Sąd zgodził się, że fakty mające miejsce w 2006 r., tj. upodabnianie przez uprawnionego opakowania perfum EAU DE TOKYO do opakowania perfum L’eau par Kenzo oraz posługiwanie się w reklamie produktów uprawnionego określeniem "perfumy w typie Kenzo", mogą budzić wątpliwości co do zgodności z zasadami uczciwej konkurencji, ale nie stanowią one okoliczności wystarczających dla uznania, że w 2000 r. uprawniony miał zamiar działać nieuczciwie. Jedynym dowodem pochodzącym z daty zgłoszenia i odnoszącym się do tego okresu, jest zgłoszenie przez uprawnionego szeregu znaków towarowych, które zgodnie z twierdzeniem skarżącej nawiązują do znaków renomowanych. Nie mógł być to jednak dowód świadczący o złej wierze uprawnionego w dacie zgłoszenia.

W ocenie Sądu Urząd Patentowy RP ocenił, czy zostały spełnione ustawowe warunki do uzyskania prawa ochronnego na słowno-graficzny znak towarowy Eau de Tokyo. Organ zasadnie uznał, że nie jest on właściwy do dokonania oceny prawnej działań podmiotów oferujących w sklepach internetowych produkty oznaczone spornym znakiem jako produktów "w typie Kenzo", To samo dotyczy działania uprawnionego polegającego na użyciu flakonu zbliżonego do flakonu perfum L’eau par Kenzo.

Sąd podzielił ocenę organu, że pomiędzy słowno-graficznym znakiem towarowym EAU DE TOKYO, a wskazanymi w toku postępowania przez skarżącą znakami, brak jest jakiegokolwiek podobieństwa i to zarówno w warstwie wizualnej, fonetycznej jak i znaczeniowej. Sporny znak, w formie w jakiej udzielone zostało na niego prawo ochronne, nie kojarzy się z żadnym z oznaczeń skarżącej, w którym element słowny KENZO ma charakter dominujący. Znak uprawnionego elementu tego nie zawiera, nie występują w nim też elementy do niego zbliżone lub nawiązujące. Natomiast element "eau de" nie posiada charakteru wyróżniającego i nie może przesądzać o podobieństwie umożliwiającym skojarzenia między znakami. Jest on powszechnie stosowany przy oznaczaniu wyrobów perfumeryjnych. W toku postępowania przed Urzędem Patentowym skarżąca nie wykazała, że niebieska kolorystyka, używana na opakowaniach perfum L’eau par Kenzo jest dla odbiorców dostatecznie charakterystyczna, tak by mogli w oparciu wyłącznie o kolor opakowania identyfikować pochodzenie tego towaru. Doszukiwanie się natomiast możliwości powstania skojarzeń w tym, że K. T. pochodzi z Japonii, a w spornym znaku występuje nazwa odpowiadająca stolicy tego kraju, jest zbyt daleko idące.

Sąd podał, że przy badaniu naruszenia zasad współżycia społecznego należy brać również pod uwagę elementy podmiotowe. Oznacza to, że nie tylko sam znak, ale i określone, naganne zachowania zgłaszającego mogą przesądzać o zaistnieniu przesłanki z art. 8 pkt 1 u.z.t. Ocenie podlegają zachowania z okresu zgłaszania znaku do ochrony, a nie w jaki sposób uprawniony korzysta z przyznanego mu prawa w kilka lat po dokonaniu zgłoszenia. Nakładanie spornego znaku towarowego na butelkę podobną do używanej przez skarżącą, nie może przemawiać za istnieniem złej wiary uprawnionego. Zgłosiła ona bowiem do ochrony znak słowno-graficzny EAU DE TOKYO, a nie znak przestrzenny flakonu i tylko z perspektywy zgłoszonego i ujawnionego w rejestrze znaku towarowego może być oceniane jej zachowanie.

W ocenie Sądu I instancji nie może być mowy o naruszeniu dóbr osobistych skarżącej w postaci jej renomy, skoro znak towarowy EAU DE TOKYO nie nawiązuje do skarżącej. Znak ten nie narusza również prawa do nazwy przedsiębiorstwa skarżącej, a także jej praw majątkowych tzn. prawa do firmy, pod którą przedsiębiorstwo działa, z powodu braku możliwości skojarzenia spornego znaku ze wskazanymi prawami.

K. S. A. z siedzibą w P. złożyła skargę kasacyjną od powyższego wyroku wnosząc o jego uchylenie w całości i uchylenie decyzji Urzędu Patentowego, ewentualnie, z ostrożności procesowej, o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sąd I instancji oraz o zasądzenie kosztów postępowania. Zaskarżonemu wyrokowi zarzucono:

1. Rażące naruszenie zasad postępowania, które miało istotny wpływ na wynik sprawy, tj.:

- dokonanie oceny zachowania uprawnionego do znaku EAU DE TOKYO, R- 153843, na dzień zgłoszenia przedmiotowego znaku, a nie dzień wydania decyzji warunkowej o udzieleniu ochrony, a tym samym brak uchylenia przez WSA zaskarżonej decyzji Urzędu Patentowego RP, mimo naruszenia przez ten organ przepisów postępowania, a mianowicie art. 7, 77 § 1, art. 80 i 107 Kodeksu postępowania administracyjnego, a tym samym naruszenie art. 145 § 1 pkt. 1 lit. c) p.p.s.a.;

- brak dogłębnej i wszechstronnej analizy stanu faktycznego i stanu prawnego wniesionej do WSA sprawy, oraz wysnucie błędnych i niezgodnych z doświadczeniem życiowym wniosków dotyczących oceny zachowania uprawnionego do znaku EAU DE TOKYO, a tym samym brak uchylenia przez WSA zaskarżonej decyzji Urzędu Patentowego, mimo naruszenia przez organ przepisów postępowania, a mianowicie art. 7, 77 § 1, art. 80 i 107 k.p.a., a tym samym naruszenie art. 145 § 1 pkt. 1 lit. c) p.p.s.a.;

2. Rażące naruszenie prawa materialnego przez błędną jego wykładnię oraz niewłaściwe zastosowanie w szczególności poprzez uznanie, iż ocena sprzeczności rejestracji znaku towarowego z zasadami współżycia społecznego (tu: zła wiara uprawnionego do znaku EAU DE TOKYO, R- 153843) powinna być oceniona na dzień zgłoszenia znaku do rejestracji, a nie na dzień wydania decyzji warunkowej o udzieleniu ochrony, a tym samym naruszenie art. 8 pkt 1 ustawy o znakach towarowych.

W uzasadnieniu spółka podała, że na Urzędzie Patentowym ciąży obowiązek uwzględnienia przy ocenie zdolności rejestrowej znaku ewentualnego naruszenia przez zgłaszającego zasad współżycia społecznego w związku z rejestracją tego znaku. Jedną z form naruszenia zasad współżycia społecznego jest zła wiara podmiotu rejestrującego znak towarowy. Za działanie w złej wierze uznaje się m.in. zgłoszenie znaku w celu wykorzystania cudzej renomy, czy uzyskania praw wyłącznych do znaku naruszającego cudze prawa majątkowe lub osobiste. WSA dokonał oceny sprzeczności rejestracji znaku EAU DE TOKYO z zasadami współżycia społecznego (zła wiara M.) na dzień zgłoszenia znaku do rejestracji (7 września 2000 r.), a nie na dzień wydania decyzji warunkowej o udzieleniu prawa ochronnego (11 maja 2004r.). Tym samym, WSA dokonał niewłaściwej wykładni art. 8 pkt 1 u.z.t., a następnie niewłaściwie zastosował ten przepis do zebranego materiału dowodowego.

Kasator podniósł, że o istnieniu lub braku przesłanek odmowy rejestracji zgłoszonego znaku, Urząd Patentowy decydował do chwili wydania decyzji warunkowej.

Pod rządami ustawy o znakach towarowych Urząd Patentowy miał obowiązek uwzględniać wszelkie istotne okoliczności wpływające na zdolność rejestrową znaku do dnia wydania decyzji warunkowej. Tymczasem w niniejszej sprawie, ocena materiału dowodowego została odniesiona do dnia zgłoszenia znaku, a nie dnia wydania decyzji warunkowej. Takie działanie miałoby sens pod rządami ustawy Prawo własności przemysłowej, która wyraźnie wskazuje w art. 131 ust. 2 pkt. 1, że o złej wierze zgłaszającego decyduje dzień zgłoszenia znaku, a nie jego rejestracji.

W ocenie spółki K., Sąd błędne interpretując art. 8 pkt 1 przyjął niewłaściwą datę, do której odnosił dowody zebrane w sprawie.

Zdaniem skarżącej Sąd I instacji popełnił błąd polegający na nieuchyleniu decyzji Urzędu Patentowego pomimo naruszenia przez ten organ przepisów, które miały wpływ na wynik sprawy, polegającego na uznaniu, że zgłaszanie przez M. wielu znaków jednoznacznie nawiązujących do renomowanych znaków towarowych nie dowodzi złej wiary M. i chęci wykorzystania cudzej renomy. Sąd oceniając decyzję organu powinien był dokonać wnikliwszej analizy zachowania M. uwzględniając wszelkie okoliczności sprawy. Jedną z okoliczności wskazującej na zamiary M. jest prowadzona przez spółkę niemiecką polityka dotycząca rejestrowania znaków towarowych. Z zestawienia znaków M. wynika jednoznacznie, że spółka niemiecka zarejestrowała bardzo wiele znaków, które kojarzą się z oznaczeniami renomowanych perfum. Takie działanie nie jest dziełem przypadku i wskazuje na profil działalności M. polegający na wprowadzaniu do obrotu towarów nawiązujących do renomowanych perfum. Organ powinien uwzględnić wszelkie zachowania uprawnionego, także te polegające na prowadzeniu określonej polityki zgłaszania znaków towarowych.

W odpowiedzi na skargę kasacyjną uczestnik postępowania, spółka M. P. C. GmbH z siedzibą w N., wniosła o jej oddalenie.

Naczelny Sąd Administracyjny zważył, co następuje:

Skarga kasacyjna nie zasługuje na uwzględnienie.

W myśl art. 183 § 1 p.p.s.a. Naczelny Sąd Administracyjny rozpoznaje sprawę w granicach skargi kasacyjnej, bierze jednak z urzędu pod rozwagę nieważność postępowania w przypadkach określonych w § 2. Zasada związania Naczelnego Sądu Administracyjnego granicami skargi kasacyjnej oznacza pełne związanie podstawami zaskarżenia wskazanymi w skardze kasacyjnej, które determinują zakres działalności kontrolnej, jaką Sąd ten powinien podjąć w celu stwierdzenia ewentualnej wadliwości zaskarżonego orzeczenia.

W ocenie Naczelnego Sądu Administracyjnego za niezasadny uznać należy podniesiony w skardze kasacyjnej zarzut naruszenia przez Sąd I instancji prawa materialnego, tj. art. 8 pkt 1 u.z.t. przez jego niewłaściwe zastosowanie, a to poprzez przyjęcie, że na podstawie wymienionego przepisu zagadnienie uzyskania prawa ochronnego do znaku towarowego z naruszeniem zasad współżycia społecznego, czy nawet w złej wierze, ma być oceniane w odniesieniu do daty zgłoszenia, podczas gdy zdaniem autora skargi kasacyjnej datą właściwą do oceny wymienionej kwestii jest data rejestracji znaku towarowego (data decyzji). Naczelny Sąd Administracyjny pragnie podkreślić znaczenie, jakie w sprawie rejestracji znaku towarowego ma data złożenia wspomnianego wniosku. Data ta, w świetle art. 11 u.z.t. decyduje o pierwszeństwie do prawa ochronnego związanego ze zgłoszonym znakiem towarowym (Prior tempore potior iure). Zatem, według tej daty należy również oceniać zagadnienia związane z kwestiami podmiotowymi i przedmiotowymi wiążącymi się z prawem zgłoszonym do ochrony, a w szczególności także, czy zgłaszającemu w ogóle przysługuje prawo do zgłoszonego znaku.

W ustawie o znakach towarowych, jak i w ustawie Prawo własności przemysłowej, co wymaga podkreślenia, brak jest przepisu, który kwestię badania zgłoszenia, tak pod względem podmiotowym jak i przedmiotowym, regulowałoby inaczej, a więc biorąc pod uwagę jako miarodajny inny, późniejszy, moment czasowy. Zresztą, zarzucając naruszenie przez Sąd I instancji przepisu art. 8 pkt 1 u.z.t. w zakresie, o którym wyżej mowa, skarga kasacyjna nie wskazała przepisu, który miałby stanowić podstawę do badania kwalifikacji zgłaszającego i dokonanego przez niego zgłoszenia znaku towarowego do ochrony według innego stanu niż to wynika z przepisu art. 11 u.z.t., w świetle którego, jak to już wskazano, miarodajna jest data zgłoszenia znaku do ochrony w Urzędzie Patentowym. Ponadto przyjęcie późniejszej daty dla oceny kwalifikacji zgłaszającego znak do ochrony, jak tego domaga się skarga kasacyjna, nie tylko dawałoby pole dla podejmowania prób konwalidacji zgłoszeń dokonanych w sprzeczności z prawem, z zasadami współżycia społecznego, w złej wierze, ale także mogłoby naruszać inne przepisy prawa. Stanowisko wyrażone w skardze kasacyjnej byłoby też niespójne z przepisami ustawy o znakach towarowych, w tym m.in. odnoszącymi się do kwestii unieważnienia prawa ochronnego, gdzie nie przewidziano regulacji dotyczącej konwalidacji wadliwości zgłoszenia dokonanego w złej wierze.

Trzeba zwrócić także uwagę, że w ustawie z dnia 30 czerwca 2000 r. Prawo własności przemysłowej (tekst jednolity: Dz. U. z 2003 r., Nr 119 poz., 1117 ze zm.), w art. 131 ust. 2 pkt. 1, chcąc rozwiać wszelkie wątpliwości w kwestii momentu oceny złej wiary zgłaszającego wyraźnie już wskazano, że o złej wierze zgłaszającego decyduje dzień zgłoszenia znaku, a nie jego rejestracji.

Należy jeszcze raz podkreślić, że dla oceny zgodności znaku towarowego z zasadami współżycia społecznego (art. 8 pkt 1 u.z.t.), miarodajny jest dzień zgłoszenia znaku do rejestracji w Urzędzie Patentowym a nie dzień wydania decyzji warunkowej o udzieleniu ochrony (por. wyrok NSA z dnia 2 czerwca 2009 r., sygn. akt II GSK 950/08, www.orzeczenia.nsa.gov.pl).

W związku z powyższym należy uznać, że Sąd I instancji prawidłowo zaakceptował dokonaną przez Urząd Patentowy ocenę zgodności znaku EAU DE TOKYO z zasadami współżycia społecznego na dzień 7 września 2000 r. Powyższe rozważania czynią również niezasadnym zarzut sformułowany w pkt 1 tiret pierwszy skargi kasacyjnej, to jest zarzut dokonania oceny zachowania uprawnionego do znaku EAU DE TOKYO na dzień zgłoszenia przedmiotowego znaku, a nie dzień wydania decyzji warunkowej o udzieleniu ochrony.

Przechodząc do zarzutu sformułowanego w pkt 1 tiret drugi skargi kasacyjnej, należy przypomnieć, że Spółka K. upatruje naruszenia art. 7, 77 § 1, art. 80 i 107 k.p.a., a tym samym naruszenia art. 145 § 1 pkt. 1 lit. c) p.p.s.a. w braku dogłębnej i wszechstronnej analizy stanu faktycznego i stanu prawnego sprawy oraz wysnuciu błędnych i niezgodnych z doświadczeniem życiowym wniosków dotyczących oceny zachowania uprawnionego do znaku EAU DE TOKYO.

Art. 77 § 1 k.p.a. stanowi, że organ administracji publicznej jest obowiązany w sposób wyczerpujący zebrać i rozpatrzyć cały materiał dowodowy. Ustawodawca rozwija w ten sposób wskazaną w art. 7 k.p.a. zasadę prawdy materialnej, nakazując organom administracji publicznej z urzędu gromadzić, a następnie rozpatrzyć dowody. Ocena dowodów następuje w granicach swobodnej oceny, o jakiej mowa w art. 80 k.p.a. W skardze kasacyjnej ogólnikowo zarzuca się, że organy administracji publicznej nie dokonały "dogłębnej i wszechstronnej analizy stanu faktycznego", jednak dalsza część uzasadnienia wskazuje, że intencją strony wnoszącej skargę kasacyjną było jedynie podważenie akceptacji przez Sąd I instancji oceny zgromadzonych dowodów. Naczelny Sąd Administracyjny stwierdza, że niezasadne jest stanowisko Spółki K. dotyczące wadliwej akceptacji przez Sąd błędnych, zdaniem kasatora, ustaleń organu.

W ocenie Naczelnego Sądu Administracyjnego, organ prawidłowo ustalił i Sąd trafnie to zaakceptował, że w chwili składania wniosku o udzielenie prawa ochronnego na sporny znak towarowy nie można było przypisać spółce M. P. C. złej wiary. O złej wierze zgłaszającego znak słowno-graficzny nie może świadczyć upodabnianie flakonu, do flakonu w jakim są produkowane perfumy L’eau par Kenzo, bowiem czym innym jest znak słowno-graficzny, a czym innym znak przestrzenny, zaś postępowanie w niniejszej sprawie dotyczyło jedynie znaku słowno-graficznego. Podobnie należy potraktować posługiwanie się w reklamie produktów uprawnionego określeniem "w typie Kenzo" - jak słusznie zauważył Sąd I instancji może to jedynie budzić wątpliwości co do zgodności z zasadami uczciwej konkurencji.

Zgodzić się należy ze skarżącym, że za działanie w złej wierze uznaje się między innymi zgłoszenie znaku w celu wykorzystania cudzej renomy. W tej konkretnej sprawie nie można jednak twierdzić, że celem spółki M. P. C., zgłaszającej słowno-graficzny znak EAU DE TOKYO, było wykorzystanie renomy Kenzo, bowiem znak EAU DE TOKYO nie kojarzy się ze znakiem L’eau par Kenzo.

Należy zwrócić uwagę, że zarówno organ jak i Sąd I instancji dokonały dogłębnej analizy przedstawionych przez spółkę K. dowodów, przytoczyły je i szczegółowo wyjaśniły ich znaczenie. Podkreślenia wymaga, że autor skargi kasacyjnej nie zarzuca, że jakiś dowód został pominięty w sprawie, a jedynie kwestionuje argumentację organu i Sądu odnośnie okoliczności, które uniemożliwiły ich uwzględnienie. Co do niektórych dowodów uznane bowiem zostało, że pochodzą z okresu, który nie może być brany pod uwagę przy ocenie złej wiary, co do innych – że mogą jedynie stanowić dowód w sprawie o zapobieganie i zwalczanie nieuczciwej konkurencji, która należy do właściwości sądów okręgowych.

Sąd I instancji prawidłowo zwrócił uwagę w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, że spółka K. zdaje się mylić dwa tryby postępowania. Inny charakter ma bowiem postępowanie przed Urzędem Patentowym w sprawie o unieważnienie prawa ochronnego na znak towarowy, a inny postępowanie przed sądem powszechnym w sprawie o zapobieganie i zwalczanie nieuczciwej konkurencji.

W związku z powyższym zarzut wadliwej akceptacji przez Sąd I instancji ustaleń organu nie może być uwzględniony.

Z powyższych względów, na podstawie art. 184 p.p.s.a., Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną.



Powered by SoftProdukt