drukuj    zapisz    Powrót do listy

6460 Znaki towarowe, Inne, Urząd Patentowy RP, Uchylono zaskarżony wyrok i przekazano sprawę do ponownego rozpoznania przez Wojewódzki Sąd Administracyjny, II GSK 229/19 - Wyrok NSA z 2022-07-05, Centralna Baza Orzeczeń Naczelnego (NSA) i Wojewódzkich (WSA) Sądów Administracyjnych, Orzecznictwo NSA i WSA

II GSK 229/19 - Wyrok NSA

Data orzeczenia
2022-07-05 orzeczenie prawomocne
Data wpływu
2019-02-25
Sąd
Naczelny Sąd Administracyjny
Sędziowie
Andrzej Skoczylas /przewodniczący/
Urszula Wilk /sprawozdawca/
Zbigniew Czarnik
Symbol z opisem
6460 Znaki towarowe
Hasła tematyczne
Inne
Sygn. powiązane
VI SA/Wa 1000/18 - Wyrok WSA w Warszawie z 2018-10-09
Skarżony organ
Urząd Patentowy RP
Treść wyniku
Uchylono zaskarżony wyrok i przekazano sprawę do ponownego rozpoznania przez Wojewódzki Sąd Administracyjny
Powołane przepisy
Dz.U. 2013 poz 1410 art. 132 ust. 2 pkt 3
Ustawa z dnia 30 czerwca 2000 r. - Prawo własności przemysłowej - tekst jednolity
Sentencja

Naczelny Sąd Administracyjny w składzie: Przewodniczący Sędzia NSA Andrzej Skoczylas Sędzia NSA Zbigniew Czarnik Sędzia del. WSA Urszula Wilk (spr.) Protokolant Monika Majak po rozpoznaniu w dniu 5 lipca 2022 r. na rozprawie w Izbie Gospodarczej skargi kasacyjnej S. w Z., S. od wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z dnia 9 października 2018 r. sygn. akt VI SA/Wa 1000/18 w sprawie ze skargi S. w Z., S. na decyzję Urzędu Patentowego Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 4 grudnia 2017 r. nr Sp. 211.2016 w przedmiocie unieważnienia prawa ochronnego na znak towarowy 1) uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę do ponownego rozpoznania Wojewódzkiemu Sądowi Administracyjnemu w Warszawie; 2) zasądza od Urzędu Patentowego Rzeczypospolitej Polskiej na rzecz S. w Z., S. 1500 zł (jeden tysiąc pięćset złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania kasacyjnego.

Uzasadnienie

Wyrokiem z 9 października 2018 r., sygn. VI SA/Wa 1000/18, Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie oddaliło skargę S. z siedzibą w Z., S. na decyzję Urzędu Patentowego Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 4 grudnia 2017 r. nr Sp.211.2016. w przedmiocie unieważnienia prawa ochronnego na znak towarowy.

Z uzasadnienia wyroku wynika, że Sąd pierwszej instancji za podstawę rozstrzygnięcia przyjął następujące ustalenia:

14 czerwca 2016 r. S. z siedzibą w Z. wniosła o unieważnienie prawa ochronnego na znak towarowy ANACARD PRO o numerze [...] udzielonego na rzecz H. Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością Spółka komandytowa z siedzibą we W. Jako podstawy prawne żądania unieważnienia wskazano art. 132 ust. 2 pkt 2 i pkt 3 ustawy z dnia 30 czerwca 2000r. Prawo własności przemysłowej (Dz. U. z 2013 r. poz. 1410 ze zm.; dalej p.w.p.) podnosząc, że sporny znak towarowy jest podobny do należącego do wnioskodawczyni znaku towarowego ACARD o numerze [...], który ma cechy znaku renomowanego.

Uprawniony wniósł o oddalenie wniosku.

Decyzją z 4 grudnia 2017 r. Urząd Patentowy RP działający w trybie postępowania spornego oddalił wniosek.

Dokonując oceny podobieństwa przeciwstawionych znaków na podstawie art. 132 ust. 2 pkt 2 p.w.p. organ stwierdził, że zarówno przeciwstawiony znak towarowy ACARD o numerze [...], jak i sporny znak towarowy ANACARD PRO o numerze [...] przeznaczone są do oznaczania takich towarów jak produkty farmaceutyczne z klasy 5.

Dokonując oceny podobieństwa oznaczeń w trzech płaszczyznach: wizualnej, fonetycznej i znaczeniowej, organ wskazał, że przeciwstawiony znak towarowy o numerze [...] jest znakiem słownym składającym się z jednego słowa "ACARD", natomiast sporny znak towarowy o numerze [...] jest znakiem słownym składającym się z dwóch słów "ANACARD PRO".

Porównując ww. znaki towarowe organ stwierdził, że nie można wnioskować o podobieństwie znaków towarowych wyłącznie na podstawie analitycznego zestawienia poszczególnych liter i sylab, w oderwaniu od ogólnego kontekstu a zwłaszcza brzmienia porównywanych słownych znaków towarowych, a także od znaczenia jakie mają znaki towarowe.

Mimo, że znaki sporny i przeciwstawiony zawierają identyczne 5 liter, ułożonych w tej samej kolejności, które jednocześnie stanowią znak przeciwstawiony, znaki te oceniane jako całość różnią się wystarczająco we wszystkich płaszczyznach postrzegania, wywierając odmienne ogólne wrażenie na odbiorcach.

Urząd Patentowy RP wskazał, że oba znaki są znakami słownymi. Znak przeciwstawiony składa się z jednego pięcioliterowego słowa "ACARD", zaś znak sporny składa się z dwóch słów "ANACARD" i "PRO". Zatem w warstwie wizualnej znak przeciwstawiony jako oznaczenie jednowyrazowe, dwusylabowe wyraźnie zajmuje mniej miejsca w znaku niż dwuwyrazowy i czterosylabowy znak sporny. Dzięki takiej kompozycji znak sporny jest "optycznie" dłuższy od znaku przeciwstawionego, Powyższe decyduje o odmienności porównywanych oznaczeń również w warstwie fonetycznej. Znak sporny jako dwuwyrazowy składający się kolejno z 3 (słowo ANACARD) i 1 sylaby (słowo PRO) jest dłużej wymawiany przez odbiorców. Na odmienny odbiór fonetyczny tych oznaczeń wpływa ich długość oraz ilość sylab. Znak przeciwstawiony dwusylabowy jest wymawiany krótko i "ostro". Natomiast znak sporny, przeciwnie. Zarówno znak sporny jak i przeciwstawiony składają się ze słów nienależących do języka polskiego oraz nieposiadających znaczenia również w innych językach. Jednakże składają się z identycznego elementu słownego "ACARD", będącego jednocześnie w całości znakiem przeciwstawionym. Słowo to zawiera w sobie element CARD, który może budzić wśród części odbiorców znających język angielski lub mających związek z medycyną, interesujących się dbaniem o zdrowie, skojarzenie z pochodzącym z języka angielskiego słowem CARDIOLOGY, oznaczającym semantycznie kardiologię czyli dziedzinę medycyny zajmującą się sercem i układem naczyniowym. Zatem należy uznać, że jest to element słaby w odniesieniu do towarów z klasy 5 jakimi są w ogólności produkty farmaceutyczne i będzie wprost wskazywał, że dany lek jest przeznaczony do leczenia chorób serca i innych z nim związanych. Słowo "PRO" znajdujące się w znaku spornym w języku polskim bywa używane w znaczeniu jako "być za czymś". W znaku spornym jednakże będzie to fragment fantazyjny traktowany jako swoisty ozdobnik. Trudno zatem powiązać go znaczeniowo z członem ANACARD. Natomiast litera ,A" znajdująca się na początku słowa "ANACARD", w ocenie organu, nie posiada konkretnego znaczenia. Urząd Patentowy RP, wskazał przy tym, że uprawnieni ze znaków towarowych które składają się z elementów które wskazują wprost na skład towarów lub ich przeznaczenie muszą tolerować istnienie na rynku innych oznaczeń zawierających ten element. Taka sytuacja ma miejsce w niniejszej sprawie.

Ponadto organ wywodził, że w przemyśle farmaceutycznym powszechne jest występowanie znaków towarowych tzw. sugerujących lub aluzyjnych, które wskazują pośrednio na przeznaczenie leków do oznaczania których służą, bądź nawiązują do substancji czynnych zawartych w lekach.

Organ zauważył ponadto, że uprawniony przedłożył materiał dowodowy z którego wynika, że około 100 znaków towarowych zawierających słowo CARD, w tym około 30 zawierających element słowny ACARD (zatem identyczny ze znakiem przeciwstawionym) i przeznaczonych do ochrony towarów z klasy 5 otrzymało ochronę.

W związku z powyższym Urząd Patentowy RP stwierdził, że elementy słowne zarówno CARD jak i ACARD są często stosowane w odniesieniu do towarów z klasy 5 jakimi są produkty farmaceutyczne.

W związku z tym, że porównywane znaki towarowe różnią się od siebie, Urząd Patentowy RP stwierdził, że nie istnieje ryzyko wprowadzenia odbiorców w błąd, które obejmuje ryzyko skojarzenia spornego znaku towarowego ze znakiem przeciwstawionym, tym bardziej, że w rozpatrywanej sprawie mamy do czynienia z dobrze poinformowanymi i uważnymi odbiorcami. Organ podniósł, że co prawda towary oznaczone porównywanymi znakami można nabyć w tych samych punktach sprzedaży, tj. w aptekach, sklepach, gdzie sprzedawane są leki lub mogą być podawane pacjentom w szpitalach, sklepach z artykułami medycznymi, jednakże, zdaniem organu, okoliczność ta nie wpływa na istnienie ryzyka wprowadzenia potencjalnego odbiorcy w błąd co do pochodzenia tych towarów.

Wobec powyższego Urząd Patentowy RP nie stwierdził podstaw do unieważnienia prawa ochronnego na znak towarowy ANACARD PRO [...] w oparciu o zarzut naruszenia art. 132 ust. 2 pkt 2 p.w.p.

Analizując przesłanki unieważnienia spornego znaku w oparciu o art. 132 ust. 2 pkt 3 p.w.p. organ dokonał oceny przedłożonego materiału dowodowego na okoliczność istnienia renomy przeciwstawionego znaku ACARD [...].

Organ zauważył, że zarówno prawo krajowe jak i wspólnotowe nie zawierają legalnej definicji znaku renomowanego, zaś kryteria oceny renomy wypracowane są w praktyce orzeczniczej i doktrynalnej.

Odwołując się do orzecznictwa organ wskazał, że strona musi przedstawić dowody potwierdzające renomę na terytorium Polski, przy czym renoma ta musi istnieć przed datą zgłoszenia spornego znaku towarowego. Po dokonaniu oceny materiału dowodowego przedłożonego przez wnioskodawcę organ stwierdził, że z materiału tego wynika, że znak ACARD [...] w dacie zgłoszenia do ochrony spornego znaku towarowego, tj. w dniu 4 marca 2013r. cieszył się renomą, był intensywnie promowany, a produkt oznaczany tym znakiem był laureatem wielu nagród.

Oceniając ryzyko skojarzenia znaku spornego ze znakiem przeciwstawionym, organ dokonał analizy porównawczej znaku spornego i przeciwstawionego stwierdzając, że pomiędzy tymi znakami ocenianymi jako całość nie istnieje takie podobieństwo, które spowodowałoby zaistnienie ryzyka ich skojarzenia wśród obiorców.

Oceniając czy po stronie uprawnionego ze spornego znaku towarowego zaistniało uzyskanie nienależnej korzyści, bądź też szkodliwość dla odróżniającego charakteru lub renomy znaku wcześniejszego organ stwierdził, że wnioskodawca nie przeprowadził wywodu pozwalającego w drodze logicznej dedukcji na podstawie wyników analizy prawdopodobieństwa oraz przy uwzględnieniu praktyk przyjętych w danym sektorze, na ustalenie zaistnienia nienależnej korzyści lub szkodliwości dla odróżniającego charakteru bądź renomy znaków wcześniejszych. Wnioskodawca nie wykazał tendencji spadkowej sprzedaży towarów na skutek istnienia na rynku towarów oznaczanych spornym znakiem towarowym. Zdaniem organu w sprawie nie zostało w żaden sposób wykazane, aby uprawniony próbował działać w cieniu znaku towarowego ACARD należącego do wnioskodawcy w celu skorzystania z jego atrakcyjności, ani też aby próbował wykorzystać wysiłek handlowy włożony przez właściciela tego znaku towarowego w wykreowanie i utrzymanie jego wizerunku.

W oceni organu wnioskodawca nie przedłożył żadnych dowodów, które umożliwiałyby stwierdzenie prawdopodobieństwa wyrządzenia szkody dla odróżniającego charakteru znaku towarowego ACARD [...] w wyniku używania spornego znaku towarowego ANACARD PRO [...]. Co więcej wnioskodawca nie wykazał w żaden sposób, aby znak ACARD posiadał wysoką zdolność odróżniającą. Odwołując się do orzecznictwa organ podnosił, że wnioskodawca nie wykazał aby udzielenie prawa ochronnego na sporny znak towarowy determinowało prawdopodobieństwo wyrządzenia szkody dla renomy znaku towarowego ACARD. Ponadto zauważył, że uprawniony wykazał, że na rynku istnieje wiele towarów oznaczanych znakami towarowymi zawierającymi zarówno element słowny "CARD" jak i "ACARD" i służących do leczenia schorzeń kardiologicznych. Co potwierdza, że sporny znak nie przysparza uprawnionemu nienależnych korzyści lub szkodzi znakowi ACARD.

Reasumując, Urząd Patentowy RP stwierdził, że mimo, iż wnioskodawca przedłożył dowody na okoliczność istnienia renomy znaku ACARD, w przedmiotowej sprawie nie doszło do udzielenia prawa ochronnego z naruszeniem art. 132 ust. 2 pkt 3 p.w.p.

W związku z powyższym, wobec wystąpienia jedynie jednej przesłanki jaką jest wykazanie renomy znaku ACARD [...], bez równoczesnego zaistnienia pozostałych przesłanek jakimi są: identyczność lub podobieństwo występujących w sprawie znaków towarowych oraz uzyskanie przez zgłaszającego nienależnej korzyści lub szkodliwość dla odróżniającego charakteru bądź renomy znaku wcześniejszego organ stwierdził brak podstaw do zastosowania art. 132 ust. 2 pkt 3 p.w.p.

S. z siedzibą w Z. wniosła skargę na tę decyzję.

Opisanym na wstępie wyrokiem Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie oddalił skargę na podstawie art. 151 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (obecnie tekst jedn. Dz.U. z 2022 r. poz. 329; dalej: p.p.s.a.).

Sąd pierwszej instancji wskazał, że dokonując prawidłowej oceny podobieństwa oznaczeń, w świetle właściwie zaprezentowanej wykładni art. 132 ust. 2 pkt 2 p.w.p., organ prawidłowo przyjął, że w niniejszej sprawie zachodzi niebezpieczeństwo wprowadzenia odbiorców w błąd co do pochodzenia towarów, do oznaczania których przeznaczono sporny znak towarowy, następnie stwierdził, że podziela stanowisko organu, że nie zachodziła podstawa do unieważnienia spornego znaku.

Odwołując się do dyspozycji art.132 ust. 2 pkt 2 p.w.p. Sąd pierwszej instancji podzielił stanowisko organu, że dla wypełnienia jego dyspozycji konieczne jest spełnienie łącznie następujących przesłanek: a) identyczności lub podobieństwa towarów do oznaczania których znaki są przeznaczone i b) identyczności lub podobieństwa przeciwstawionych znaków towarowych, c) podobieństwo towarów i znaków może prowadzić do ryzyka wprowadzenia odbiorców w błąd co do pochodzenia towarów lub usług oznaczonych tymi znakami.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie zaaprobował stanowisko organu, że towary, do oznaczania, których przeznaczone zostały przeciwstawione oznaczenia są identyczne.

Sąd pierwszej instancji wskazał, że organ dokonał porównania znaków towarowych przez pryzmat ogólnego wrażenia jakie znaki te wywołują oceniane jako całość. Porównania dokonał na trzech płaszczyznach: wizualnej, fonetycznej i znaczeniowej, dochodząc do wniosku, że porównywane znaki towarowe nie są do siebie podobne w warstwach wizualnej, fonetycznej oraz znaczeniowej. Zdaniem organu nie istnieje zatem ryzyko wprowadzenia odbiorców w błąd, które obejmuje ryzyko skojarzenia spornego znaku towarowego ze znakami przeciwstawionymi.

Zdaniem Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, pomimo podobieństwa pomiędzy przeciwstawionymi znakami, nie można stwierdzić, że jest to podobieństwo stwarzające ryzyko wprowadzenia odbiorców w błąd.

Sąd przywołał ustalenie organu, że uprawniony przedłożył materiał dowodowy z którego wynika, że około 100 znaków towarowych zawierających słowo CARD, w tym około 30 zawierających element słowny ACARD (zatem identyczny ze znakiem przeciwstawionym) i przeznaczonych do ochrony towarów z klasy 5 otrzymało ochronę.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie podkreślił, że jednym z warunków dokonania prawidłowej oceny ryzyka wprowadzenia odbiorców w błąd, jest prawidłowe ustalenie kręgów odbiorców. W ocenie Sądu, organ zasadnie stwierdził, że w rozpatrywanej sprawie występują dobrze poinformowani i uważni odbiorcy. Wskazał, że co prawda towary oznaczone porównywanymi znakami można nabyć w tych samych punktach sprzedaży, tj. w aptekach, sklepach, gdzie sprzedawane są leki lub mogą być podawane pacjentom w szpitalach, sklepach z artykułami medycznymi, jednakże, okoliczność ta nie wpływa na istnienie ryzyka wprowadzenia potencjalnego odbiorcy w błąd co do pochodzenia tych towarów.

W świetle powyższego, zdaniem Sądu pierwszej instancji, organ zasadnie stwierdził brak podstaw do unieważnienia prawa ochronnego na znak towarowy ANACARD PRO [...] w oparciu o zarzut naruszenia art. 132 ust. 2 pkt 2 p.w.p.

Przywołując art. 132 ust. 2 pkt 3 p.w.p., który stanowił drugą podstawą wniosku o unieważnienie, Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie wskazał, że przepis ten ma zastosowanie, gdy kumulatywnie spełnione zostaną trzy przesłanki: 1. podobieństwo lub identyczność oznaczeń, 2. renoma znaku wcześniejszego, 3. uzyskanie przez zgłaszającego nienależnej korzyści lub szkodliwość dla odróżniającego charakteru bądź renomy znaku wcześniejszego.

Sąd pierwszej instancji przywołał ustalenia organu stwierdzające, że przeciwstawiony znaku ACARD [...], w dacie zgłoszenia do ochrony spornego znaku towarowego, tj. w dniu 4 marca 2013r. cieszył się renomą, był intensywnie promowany a produkt oznaczany tym znakiem był laureatem wielu nagród. Sąd wskazał też, że organ dokonał analizy porównawczej znaku spornego i przeciwstawionego, stwierdzając że porównywane oznaczenia, oceniane jako całość nie wywołają ryzyka skojarzenia wśród obiorców.

Jako ostatnią przesłanką niezbędną do wykazania, że prawo ochronne na znak towarowy zostało udzielone z naruszeniem art. 132 ust. 2 pkt 3 p.w.p, Sąd pierwszej instancji wymienił ustalenie czy uprawniony ze spornego oznaczenia uzyskał nienależną korzyść lub ustalenie szkodliwości dla odróżniającego charakteru bądź renomy znaku wcześniejszego.

Sąd pierwszej instancji podkreślił, że renoma znaku nie jest wartością samą w sobie i aby mówić o naruszeniu art. 132 ust. 2 pkt 3 p.w.p., uprawniony musi wykazać, że używanie znaku podobnego do renomowanego, przyniosło używającemu nienależną korzyść lub było szkodliwe dla odróżniającego charakteru bądź renomy znaku wcześniejszego.

Zdaniem Sądu, organ słusznie stwierdził, że wnioskodawca nie przeprowadził wywodu pozwalającego w drodze logicznej dedukcji na podstawie wyników analizy prawdopodobieństwa oraz przy uwzględnieniu praktyk przyjętych w danym sektorze, na ustalenie zaistnienia nienależnej korzyści lub szkodliwości dla odróżniającego charakteru bądź renomy znaków wcześniejszych.

Nie zostało w żaden sposób wykazane, aby uprawniony próbował działać w cieniu znaku towarowego ACARD w celu skorzystania z jego atrakcyjności, ani też aby próbował wykorzystać wysiłek handlowy włożony przez właściciela tego znaku towarowego w wykreowanie i utrzymanie ich wizerunku.

Sąd stwierdził, że wnioskodawca nie przedłożył żadnych dowodów, które umożliwiałyby stwierdzenie prawdopodobieństwa wyrządzenia szkody dla odróżniającego charakteru znaku towarowego ACARD [...] w wyniku używania spornego znaku towarowego ANACARD PRO [...].

W ocenie Sądu - wbrew stanowisku strony skarżącej - Urząd Patentowy RP, prawidłowo przeprowadzając ocenę w zakresie podobieństwa porównywanych oznaczeń, w kontekście zastosowania normy prawnej wyrażonej w przepisie art. 132 ust. 2 pkt 2 i pkt 3 p.w.p., nie dopuścił się - mogącego mieć jakikolwiek zasadniczy wpływ na wynik sprawy - naruszenia przepisów procedury administracyjnej, a w szczególności art. 7 k.p.a., art. 77 § 1 k.p.a., art. 80 k.p.a., a także art. 107 § 3 k.p.a. w zw. z art. 256 ust. 1 p.w.p. Sąd stwierdził, że organ, wydając zaskarżoną decyzję wyjaśnił wszystkie okoliczności istotne dla prawidłowego i pełnego rozstrzygnięcia sprawy, a także przeprowadził prawidłową analizę zebranego w sprawie materiału dowodowego, dokonując wszechstronnych ustaleń w zakresie przesłanki ryzyka wprowadzania odbiorców w błąd, jako zasadniczej podstawy unieważnienia prawa ochronnego na sporny znak towarowy w oparciu o przepis art. 132 ust. 2 pkt 2 i pkt 3 p.w.p. W ocenie Sądu zaskarżona decyzja zawiera szczegółowe uzasadnienie prawne i faktyczne, w związku z powyższym twierdzenia skarżącego o naruszeniu norm prawa w stopniu mającym istotny wpływ na rozstrzygnięcie sprawy są bezpodstawne.

Skargę kasacyjną od tego wyroku wywiodła S. z siedzibą w Z. zaskarżając go w całości, wnosząc o jego uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania, a także o zasądzenie na jej rzecz kosztów postępowania wraz z kosztami zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Ponadto, wniosła o rozpoznanie skargi kasacyjnej na rozprawie.

Zaskarżonemu wyrokowi zarzucono naruszenie przepisów postępowania, które mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy, a mianowicie:

1. art. 141 § 4 p.p.s.a., poprzez brak odniesienia się w treści uzasadnienia skarżonego wyroku, do zarzutów skarżącego kasacyjnie dotyczących naruszenia przez Urząd Patentowy przepisów postępowania i przepisów prawa materialnego;

2. art. 141 § 4 p.p.s.a., poprzez uzasadnienie skarżonego wyroku w sposób pobieżny, niejasny i wewnętrznie sprzeczny;

3. art. 145 § 1 ust. 1 lit. c) p.p.s.a. w zw. z art. 7, art. 77 § 1, art. 80 oraz art. 107 § 3 k.p.a., poprzez niestwierdzenie naruszenia przez Urząd Patentowy RP przepisów postępowania – w stopniu uzasadniającym uchylenie jego decyzji, gdy Urząd w taki właśnie sposób naruszył wskazane przepisy, w ramach oceny podstawy unieważnienia art. 132 ust. 2 pkt 2 p.w.p., a mianowicie:

a) wadliwie ocenił podobieństwo przeciwstawionych znaków "ACARD" ([...]) i "ANACARD PRO" ([...]),

b) błędnie uznał, że cechy nabywców oznaczanych towarów (leków) uzasadniają brak niebezpieczeństwa wprowadzenia w błąd co do pochodzenia towarów;

c) bezzasadnie zanegował podwyższoną konkretną zdolność odróżniającą znaku towarowego "ACARD" ([...]), która faktycznie przemawiała na rzecz niebezpieczeństwa wprowadzenia w błąd co do pochodzenia towarów (pomimo, jednoczesnego wskazania, że jest to renomowany znak towarowy);

d) zanegował istnienie serii znaków towarowych ACARD, także wskazywanej przez skarżącą jako okoliczność istotną dla niebezpieczeństwa wprowadzenia w błąd co do pochodzenia towarów;

4. art. 145 § 1 ust. 1 lit. c) p.p.s.a. w zw. z art. 7, art. 77 § 1, art. 80 oraz art. 107 § 3 k.p.a., poprzez niestwierdzenie naruszenia przez Urząd Patentowy przepisów postępowania – w stopniu uzasadniającym uchylenie jego decyzji, gdy Urząd w taki właśnie sposób naruszył wskazane przepisy, w toku oceny podstawy unieważnienia art. 132 ust. 2 pkt 3 p.w.p., a mianowicie:

a) zanegował możliwość skojarzenia przeciwstawionych znaków "ACARD" ([...]) i "ANACARD PRO" ([...]), bez podjęcia analizy w zakresie tego skojarzenia (związku znaków towarowych);

b) nie dokonał należytej oceny i bezzasadnie zanegował prawdopodobieństwo czerpania nienależnej korzyści ze zdolności odróżniającej i renomy znaku "ACARD" ([...]) oraz prawdopodobieństwo szkody dla tej zdolności odróżniającej;

c) zanegował istnienie serii znaków towarowych ACARD, wskazywanej przez skarżącego kasacyjnie jako okoliczność istotna także z punktu widzenia rozszerzonej ochrony renomowanego znaku towarowego "ACARD",

a także naruszenie prawa materialnego, a mianowicie:

1. art. 132 ust. 2 pkt 2 p.w.p., poprzez błędną interpretację, a to poprzez pominięcie zasady pełnej (całościowej) oceny niebezpieczeństwa wprowadzania błąd, na tle ww. normy;

2. art. 132 ust. 2 pkt 2 p.w.p., poprzez błędną interpretację, a to poprzez wykluczenie przesłanki niebezpieczeństwa wprowadzania błąd, wyłącznie na podstawie rejestracji znaków towarowych dokonanych na rzecz innych podmiotów;

3. art. 132 ust. 2 pkt 3 p.w.p., poprzez błędną interpretację, a to poprzez:

a) nieuwzględnienie, że do stwierdzenia skojarzenia (związku) przeciwstawionych znaków towarowych wystarcza już słabe podobieństwo oznaczeń,

b) odstąpienie od zasady pełnej (całościowej) oceny skojarzenia (związku) przeciwstawionych znaków towarowych, .

c) przyjęcie, że warunkiem zastosowania ww. normy jest wykazanie faktycznego uzyskania nienależnej korzyści ze zdolności odróżniającej (renomy) wcześniejszego znaku towarowego albo faktycznej szkody dla zdolności odróżniającej tego znaku.

W uzasadnieniu skargi kasacyjnej przedstawiono argumenty na poparcie przytoczonych zarzutów.

W piśmie procesowym z 31 maja 2022 r. skarżąca kasacyjnie zaakcentowała sprzeczność zaskarżonego wyroku z orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości oraz brak respektowania utrwalonego orzecznictwa w kwestii niebezpieczeństwa wprowadzenia w błąd co do pochodzenia towarów oraz ochrony renomowanych znaków towarowych.

W piśmie z 28 czerwca 2022 r. H. spółka z o.o. spółka komandytowa wniosła o oddalenie skargi kasacyjnej popierając zaskarżony wyrok.

Naczelny Sąd Administracyjny zważył, co następuje:

Zgodnie z art. 183 § 1 p.p.s.a., Naczelny Sąd Administracyjny rozpoznaje sprawę w granicach skargi kasacyjnej, bierze jednak z urzędu pod rozwagę nieważność postępowania. W niniejszej sprawie nie występują przesłanki nieważności postępowania sądowoadministracyjnego enumeratywnie wyliczone w art. 183 § 2 p.p.s.a. Z tego względu Naczelny Sąd Administracyjny przy rozpoznaniu sprawy związany był granicami skargi kasacyjnej. Granice te są wyznaczone wskazanymi w niej podstawami, którymi może być naruszenie prawa materialnego przez błędną jego wykładnię lub niewłaściwe zastosowanie (art. 174 pkt 1 p.p.s.a.) albo naruszenie przepisów postępowania, jeżeli uchybienie to mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy (art. 174 pkt 2 p.p.s.a.). Naczelny Sąd Administracyjny bada bowiem legalność wyroku Sądu pierwszej instancji jedynie w zakresie zakwestionowanym w skardze kasacyjnej, a nie rozpoznaje sprawy ponownie w jej całokształcie.

W pierwszej kolejności oceną Naczelnego Sądu Administracyjnego objęte zostały zarzuty naruszenia art. 141 § 4 p.p.s.a. Zgodnie z tym przepisem uzasadnienie wyroku powinno zawierać zwięzłe przedstawienie stanu sprawy, zarzutów podniesionych w skardze, stanowisk pozostałych stron, podstawę prawną rozstrzygnięcia oraz jej wyjaśnienie. Jeżeli w wyniku uwzględnienia skargi sprawa ma być ponownie rozpatrzona przez organ administracji, uzasadnienie powinno ponadto zawierać wskazania co do dalszego postępowania. W orzecznictwie utrwalony jest pogląd, że naruszenie tego przepisu może mieć miejsce wtedy, gdy uzasadnienie nie zawiera wskazanych w tym przepisie elementów, a także wówczas, gdy uzasadnienie nie zawiera stanowiska odnośnie do przyjętego stanu faktycznego, a także gdy zaskarżony wyrok nie poddaje się kontroli instancyjnej z powodu wadliwości sporządzonego uzasadnienia (por. uchwała Naczelnego Sądu Administracyjnego z 15 lutego 2010 r. sygn. II FPS 8/09, a także wyroki NSA z: 18 września 2014 r. sygn. II GSK 1096/13, 27 listopada 2014 r. sygn. II GSK 584/13, 12 lutego 2015 r. sygn. II OSK 200/15, 3 marca 2015 r. sygn. II GSK 56/14, 11 marca 2015 r. sygn. II GSK 810/14 – te i kolejne powoływane orzeczenia dostępne na stronie internetowej w Centralnej Bazie Orzeczeń Sądów Administracyjnych pod adresem: www.orzeczenia.nsa.gov.pl). Naruszenie to, w myśl art. 174 pkt 2 p.p.s.a. musi być na tyle ważkie, aby mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy.

Oznacza to, że sąd administracyjny ma nie tylko obowiązek wskazania swojego rozstrzygnięcia (wypowiedzenia się w przedmiocie zgodności z prawem skarżonego aktu administracyjnego), ale i umotywowania swojego stanowiska w tym zakresie, tj. przedstawienia toku rozumowania, który doprowadził do podjęcia rozstrzygnięcia, w tym wskazania przyczyn zajęcia danego stanowiska, jak i powodów, dla których zarzuty i argumenty podnoszone przez stronę są lub nie są zasadne. Wymóg zawarcia w uzasadnieniu wyjaśnienia podstawy prawnej rozstrzygnięcia należy rozumieć w ten sposób, że uzasadnienie musi pozwalać na skontrolowanie przez strony i sąd wyższej instancji, czy Sąd orzekający nie popełnił w swoim rozumowaniu błędów, tj. winna zostać w nim uwidoczniona operacja logiczna, którą przeprowadził Sąd, stosując określone normy prawne w rozstrzyganej sprawie (por. np. wyrok NSA z 4 stycznia 2006 r. sygn. I FSK 372/05; T. Woś (w:) T. Woś, H. Knysiak-Molczyk, M. Romańska, Postępowanie sądowoadministracyjne, Warszawa 2004, s. 302). Motywy wyroku muszą być zatem jasne i przekonujące, stanowić konsekwentną i logiczną całość (por. wyrok NSA z 9 marca 2006 r. sygn. II OSK 632/05, czy z 4 lutego 2015 r. sygn. II GSK 2304/13).

Uzasadnienie wyroku powinno być więc tak sporządzone, aby wynikało z niego, dlaczego Sąd pierwszej instancji uznał zaskarżone orzeczenie za zgodne albo niezgodne z prawem, a zarzut uchybienia temu wymogowi jest uzasadniony w sytuacji, gdy Sąd nie wyjaśni w sposób adekwatny do celu, jaki wynika z przepisu art. 141 § 4 p.p.s.a., dlaczego stwierdził lub nie stwierdził w rozpatrywanej sprawie naruszenia przez organy administracji przepisów prawa materialnego lub przepisów procedury w stopniu, który mógłby mieć wpływ na treść rozstrzygnięcia. Powinno więc stwarzać możliwość jednoznacznej rekonstrukcji podstawy rozstrzygnięcia (por. wyroki NSA z: 21 lutego 2014 r. sygn. I OSK 2324/12, 4 stycznia 2011 r. sygn. II OSK 1985/09, 21 listopada 2012 r. sygn. II FSK 1067/11). Uzasadnienie wyroku stanowi zatem odzwierciedlenie toku badania danej sprawy przez sąd administracyjny. Argumentacja uzasadnienia musi umożliwiać stronie zrozumienie racji, jakimi kierował się Sąd pierwszej instancji badając legalność zaskarżonego działania/zaniechania organu, a w przypadku, gdy strona z wyrokiem się nie zgadza, uzasadnienie wyroku musi umożliwić jej merytoryczną polemikę z argumentacją Sądu (por. np. wyrok NSA z 15 czerwca 2012 r., I OSK 1931/11).

Stanowisko Sądu, co do prawidłowości ustalenia stanu faktycznego w przypadku sporu w tym zakresie pomiędzy stronami postępowania sądowoadministracyjnego powinno zawierać odniesienia do argumentów prezentowanych zarówno przez organ administracji, jak i przez skarżącego oraz wyjaśniać, dlaczego argumenty jednej ze stron uznaje za prawidłowe, a inne nie (por. uchwała NSA z 15 lutego 2010 r., II FPS 8/09; wyrok NSA z 13 stycznia 2009 r., I FSK 1904/07). Z treści uzasadnienia powinno wynikać, iż Sąd pierwszej instancji przeanalizował wszystkie zarzuty zamieszczone w skardze, konfrontując je ze stanowiskiem i ustaleniami poczynionymi przez organy, jak również z materiałem dowodowym sprawy. Tak przeprowadzona ocena stanu prawnego i faktycznego sprawy pozwala stronom postępowania sądowego poznać sposób rozumowania i argumentacji Sądu pierwszej instancji, a w dalszej perspektywie umożliwi dokonanie przez Naczelny Sąd Administracyjny oceny zarzutów zawartych w skardze kasacyjnej (por. wyrok NSA z 23 marca 2014r., sygn. II GSK 36/13).

Wadliwość uzasadnienia wyroku może zatem stanowić usprawiedliwioną podstawę skargi kasacyjnej, gdy uzasadnienie to utrudnia lub wręcz uniemożliwia kontrolę kasacyjną orzeczenia. Dzieje się tak zwłaszcza wówczas, gdy nie ma możliwości jednoznacznej oceny stanowiska Sądu pierwszej instancji co do stanu faktycznego przyjętego przezeń za podstawę rozstrzygnięcia, czy też jednoznacznej rekonstrukcji podstawy rozstrzygnięcia (por. uchwała NSA z 15 lutego 2010 r. sygn. II FPS).

Uwzględniając powyższe uwagi wstępne co do kierunku wykładni i konsekwencji obowiązywania art. 141 § 4 p.p.s.a., Naczelny Sąd Administracyjny stwierdza, że skarga kasacyjna zasadnie zarzuca, iż uzasadnienie zaskarżonego wyroku nie spełnia, określonych tym przepisem, warunków uznania go za prawidłowe.

Zaskarżonym wyrokiem Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie oddalił skargę na decyzję oddalającą wniosek o unieważnienie znaku towarowego ANACARD PRO na podstawie art. 132 ust.2 pkt 2 i 3 p.w.p. W ocenie Naczelnego Sądu Administracyjnego, skarga kasacyjna zasadnie zarzuca, że uzasadnienie zaskarżonego wyroku sporządzone zostało w sposób niejasny i wewnętrznie sprzeczny, a także brak odniesienia się w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku do zawartych w skardze zarzutów dotyczących naruszenia przez Urząd Patentowy RP przepisów postępowania i prawa materialnego.

W uzasadnieniu zaskarżonego wyroku Sąd pierwszej instancji stwierdził, że "dokonując prawidłowej oceny podobieństwa wspomnianych wyżej oznaczeń, w świetle właściwie zaprezentowanej wykładni art. 132 ust. 2 pkt 2 p.w.p., organ prawidłowo przyjął, że w niniejszej sprawie zachodzi niebezpieczeństwo wprowadzenia odbiorców w błąd co do pochodzenia towarów, do oznaczania których przeznaczono sporny znak towarowy", stanowisko to jest ewidentnie sprzeczne z uzasadnieniem zaskarżonej decyzji. Następnie jednak, Sąd pierwszej instancji stwierdził, iż podziela stanowisko organu, że nie zachodziła podstawa do unieważnienia spornego znaku. Te dwa twierdzenia Sądu przeczą sobie nawzajem.

Dalej, Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie przywołał stanowisko Urzędu Patentowego RP wskazując, że "organ dokonał porównania znaków towarowych przez pryzmat ogólnego wrażenia jakie znaki te wywołują oceniane jako całość. Porównania dokonał na trzech płaszczyznach: wizualnej, fonetycznej i znaczeniowej, dochodząc do wniosku, że porównywane znaki towarowe nie są do siebie podobne w warstwach wizualnej, fonetycznej oraz znaczeniowej. Zdaniem organu nie istnieje zatem ryzyko wprowadzenia odbiorców w błąd, które obejmuje ryzyko skojarzenia spornego znaku towarowego ze znakami przeciwstawionymi’. Następnie Sąd pierwszej instancji stwierdził jednak, że: "pomimo podobieństwa pomiędzy przeciwstawionymi znakami, nie można zdaniem Sądu stwierdzić, że jest to podobieństwo stwarzające ryzyko wprowadzenia odbiorców w błąd". W dalszych wywodach Sąd pierwszej instancji wskazywał, że nie dopatrzył się naruszeń norm procesowych, które mogłyby mieć wpływ na wynik sprawy. Wobec braku szerszej argumentacji, nie wiadomo zatem, jak rozumieć przytoczone stanowisko Sądu o "podobieństwie pomiędzy przeciwstawionymi znakami". W tym zakresie Sąd pierwszej instancji nie odniósł się też do podniesionych w skardze zarzutów dotyczących oceny podobieństwa przeciwstawionych oznaczeń na tle analizy przesłanek unieważnienia prawa ochronnego wynikających z art. 132 ust. 2 pkt 2 p.w.p., w tym dokonanej przez organ oceny stanowiska skarżącej o podwyższonej zdolności odróżniającej znaku przeciwstawionego.

W odniesieniu do zarzutów dotyczących oceny przesłanek unieważnienia spornego znaku wynikających z art.132 ust.2 pkt 3 p.w.p., w tym przesłanki ryzyka skojarzenia spornego znaku z renomowanym znakiem przeciwstawionym Sąd pierwszej instancji stwierdził jedynie, że: "organ dokonał analizy porównawczej znaku spornego i przeciwstawionego, stwierdzając że porównywane oznaczenia, oceniane jako całość nie wywołają ryzyka skojarzenia wśród obiorców". Skarżąca kasacyjnie słusznie zauważa, że Sąd pierwszej instancji przytaczając fragment uzasadnienia zaskarżonej decyzji, nie przedstawił własnej oceny, co do prawidłowości ustaleń poczynionych przez organ w tym zakresie, a także, co wymaga podkreślenia, nie odniósł się merytorycznie do zarzutów skargi również w tej części.

W tym miejscu zaznaczyć należ, że Naczelny Sąd Administracyjny w składzie orzekającym podziela stanowisko judykatury, iż Sąd pierwszej instancji w uzasadnieniu wyroku wypełniając przesłanki wynikające z treści art. 141 § 4 p.p.s.a. nie ma obowiązku odnosić się osobno do każdego z zarzutów podniesionych w skardze oraz innych pismach procesowych sprawy i osobno do każdego z argumentów na ich poparcie, może je oceniać całościowo. Nie może też być kwestionowane prawo Sądu do akceptacji stanowiska organu administracji, przy czym za dopuszczalne należy uznać również przywoływanie w uzasadnieniu rozstrzygnięcia pojedynczych fraz z kontrolowanej decyzji. Koniecznym jednak warunkiem prawidłowego i poddającego się kontroli kasacyjnej uzasadnienia jest przedstawienie, opartego na obowiązujących w danej sprawie przepisach prawa toku rozumowania, które po ocenie prawidłowości ustalenia przez organ stanu faktycznego sprawy i jego zakwalifikowania pod hipotezę określonej normy prawnej, przywiodło Sąd do takiej, a nie innej oceny zaskarżonej decyzji. Najistotniejsze jest zatem to aby Sąd dokonał oceny zaskarżonej decyzji oraz aby z wywodów Sądu wynikało dlaczego w sprawie nie doszło do naruszenia prawa wskazanego w skardze (por. wyroki NSA z 18 listopada 2016 r., sygn. II GSK 702/15; z 19 czerwca 2018 r., sygn. II GSK 2336/16; z 18 kwietnia 2018 r., sygn. II GSK 2671/16; z 4 października 2018 r., sygn. II GSK 2983/16), czego zabrakło w zaskarżonym wyroku.

Skarżąca kasacyjnie trafnie podnosi też, że stanowisko Sądu pierwszej instancji, iż "organ (...) przeprowadził prawidłową analizę zebranego w sprawie materiału dowodowego, dokonując wszechstronnych ustaleń w zakresie przesłanki ryzyka wprowadzania odbiorców w błąd, jako zasadniczej podstawy unieważnienia prawa ochronnego na sporny znak towarowy w oparciu o przepis art. 132 ust. 2 pkt 2 i pkt 3 p.w.p."- jest niejasne, nie wiadomo bowiem czy Sąd potraktował przesłankę ryzyka wprowadzenia odbiorców w błąd jak przesłankę unieważnienia prawa ochronnego na podstawie obu wskazanych przepisów.

Należy zatem uznać za usprawiedliwione wywody skarżącej kasacyjnie wskazujące, że w oparciu o tak skonstruowane uzasadnienie nie jest możliwe zrozumienie racji którymi kierował się Sąd pierwszej instancji oddalając skargę. Opisana wewnętrzna sprzeczność stanowiska prezentowanego przez Sąd pierwszej instancji, brak logicznego i spójnego wyjaśnienia konkluzji o braku w zaskarżonej decyzji naruszeń przepisów postępowania oraz prawa materialnego oraz brak odniesienia się do zarzutów skargi sprawia, że wyrok nie poddaje się kontroli instancyjnej. Ze względu na wskazane deficyty uzasadnienia zaskarżonego wyroku Naczelny Sąd Administracyjny ostatecznie nie miał podstaw do weryfikacji czy przesłanki, którymi kierował się Sąd pierwszej instancji oddalając skargę były trafne.

Za w pełni usprawiedliwione należy zatem uznać zarzuty sporządzenia uzasadnienia zaskarżonego wyroku z naruszeniem art. 141 § 4 p.p.s.a. Uzasadnienie wyroku Sądu pierwszej instancji nie tylko zawiera sprzeczności dotyczące oceny wyrażonego w zaskarżonej decyzji stanowiska Urzędu Patentowego RP, ale również nie wyjaśnia przesłanek, które doprowadziły do oddalenia skargi, nie odnosi się też do zarzutów w skardze postawionych.

Wobec uwzględnienia zarzutu naruszenia art. 141 § 4 p.p.s.a. przedwczesne byłoby odnoszenie się do pozostałych zarzutów skargi kasacyjnej. Sądowa kontrola - stosownie do jej założeń ustrojowych - nie może sprowadzać się bowiem do jednej tylko instancji.

Ponownie rozpoznając sprawę Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uwzględni powyższe uwagi co do konsekwencji obowiązywania art. 141 § 4 p.p.s.a. i skontroluje zaskarżoną decyzję w pełnym zakresie, odniesie się do zarzutów skargi, a następnie w tym świetle, a także w świetle mających zastosowanie norm procesowych dokona oceny poczynionych przez organ ustaleń faktycznych oraz ich subsumcji do norm prawa materialnego.

Wobec powyższego Naczelny Sąd Administracyjny na podstawie art. 185 § 1 p.p.s.a. uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania Wojewódzkiemu Sądowi Administracyjnemu w Warszawie.

O kosztach postępowania kasacyjnego orzeczono na podstawie art. 203 pkt 1 p.p.s.a. oraz art. 205 § 2 p.p.s.a. w zw. z § 14 ust. 1 pkt 2 lit. a) w zw. z § 14 ust. 1 pkt 1 lit. b) rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (tekst jedn. Dz.U. z 2018 r. poz. 265) Uwzględniono przy tym, że pełnomocnik skarżącej kascyjnie reprezentował ją również w postępowaniu przed Sądem pierwszej instancji.



Powered by SoftProdukt