drukuj    zapisz    Powrót do listy

647 Sprawy związane z ochroną danych osobowych, Ochrona danych osobowych, Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych~Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych, Oddalono skargę kasacyjną, I OSK 4332/18 - Wyrok NSA z 2020-04-29, Centralna Baza Orzeczeń Naczelnego (NSA) i Wojewódzkich (WSA) Sądów Administracyjnych, Orzecznictwo NSA i WSA

I OSK 4332/18 - Wyrok NSA

Data orzeczenia
2020-04-29 orzeczenie prawomocne
Data wpływu
2018-12-13
Sąd
Naczelny Sąd Administracyjny
Sędziowie
Ewa Kręcichwost - Durchowska
Małgorzata Borowiec
Przemysław Szustakiewicz /przewodniczący sprawozdawca/
Symbol z opisem
647 Sprawy związane z ochroną danych osobowych
Hasła tematyczne
Ochrona danych osobowych
Sygn. powiązane
II SA/Wa 2147/17 - Wyrok WSA w Warszawie z 2018-06-27
Skarżony organ
Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych~Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych
Treść wyniku
Oddalono skargę kasacyjną
Powołane przepisy
Dz.U. 2016 poz 922 art. 23 ust. 1 pkt 2
Ustawa z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych - tekst jedn.
Dz.U. 2004 nr 171 poz 1800 art. 159 ust.2 pkt 4
Ustawa z dnia 16 lipca 2004 r. Prawo telekomunikacyjne
Sentencja

Naczelny Sąd Administracyjny w składzie: Przewodniczący: Sędzia NSA Przemysław Szustakiewicz (spr.) Sędziowie: Sędzia NSA Małgorzata Borowiec Sędzia del. WSA Ewa Kręcichwost-Durchowska po rozpoznaniu w dniu 29 kwietnia 2020 r. na posiedzeniu niejawnym w Izbie Ogólnoadministracyjnej skargi kasacyjnej [...] S.A. z siedzibą w [...] od wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z dnia 27 czerwca 2018 r., sygn. akt II SA/Wa 2147/17 w sprawie ze skargi W.D. na decyzję Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych z dnia [...] listopada 2017 r., nr [...] w przedmiocie odmowy udostępnienia danych osobowych oddala skargę kasacyjną

Uzasadnienie

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie wyrokiem z dnia 27 czerwca 2018 r., sygn. akt II SA/Wa 2147/17, po rozpoznaniu sprawy ze skargi W.D., uchylił zaskarżoną decyzję Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych z dnia [...] listopada 2017 r. nr [...] w przedmiocie odmowy udostępnienia danych osobowych oraz zasądził od organu na rzecz skarżącego zwrot kosztów postępowania. W uzasadnieniu wskazano na następujący stan faktyczny i prawny sprawy:

W.D. w dniu 21 listopada 2016 r. działając na podstawie art. 18 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych (Dz. U. z 2016 r., poz. 922 ze zm. - dalej jako "u.o.d.o.") wniósł do Generalnego Inspektora Ochrony danych Osobowych wniosek o nakazanie [...] S.A. udostępnienie danych osobowych abonenta (imię, nazwisko oraz adres zamieszkania), który korzystając w dniu 17 sierpnia 2016 r. o godzinie 6:08, z komputera o numerze IP [...], umieścił na stronie internetowej [...] komentarz, o treści pomawiającej skarżącego o niegospodarność w dysponowaniu środkami publicznymi, co naruszyło jego dobre imię i naraziło go na utratę zaufania w opinii publicznej.

Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych decyzją z dnia [...] listopada 2017 r., działając na podstawie art. 12 pkt 2, art. 22, art. 23 ust. 1 pkt 2 związku z art. 23 ust. 5 u.o.d.o. oraz art. 159 i art. 161 ustawy z dnia 16 lipca 2004 r. Prawo telekomunikacyjne (Dz.U. z 2017 r., poz. 1907, dalej jako "Prawo telekomunikacyjne"), odmówił uwzględnienia wniosku skarżącego. W uzasadnieniu decyzji organ wskazał, że ustawodawca określił zamknięty krąg podmiotów, na rzecz których udostępnienie danych osobowych objętych tajemnicą telekomunikacyjną jest możliwe. Na gruncie zaś niniejszego postępowania skarżący nie należy do kręgu tych podmiotów. Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych stwierdził, że nie znalazł podstaw do uwzględnienia wniosku skarżącego o nakazanie udostępnienia danych osobowych, ponieważ są one objęte tajemnicą telekomunikacyjną, a żaden z przepisów szczególnych nie przewiduje wyjątków w tym zakresie.

Na powyższą decyzję skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie złożył W.D.

W odpowiedzi na skargę organ wniósł o jej oddalenie, podtrzymując swoje stanowisko wyrażone w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji.

Powołanym na wstępie wyrokiem, Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie, na podstawie art. 145 § 1 pkt 1 lit. a i c ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz. U. z 2017 r., poz. 1369 ze zm., dalej jako "P.p.s.a.") uznał, że skarga zasługuje na uwzględnienie.

W motywach rozstrzygnięcia Sąd uznał, że organ dopuścił się przede wszystkim naruszenia przepisów prawa materialnego, w tym w szczególności naruszenia art. 161 ust. 1 ustawy z dnia 16 lipca 2004 r. - Prawo telekomunikacyjne - poprzez jego błędną wykładnię, a w konsekwencji bezpodstawne przyjęcie, że w sprawie odmowa udostępnienia danych osobowych ma związek z tajemnicą telekomunikacyjną, zaś brak udostępnienia żądanych informacji należy rozpatrywać w dyspozycji przepisów art. 159 i art. 161 Prawa telekomunikacyjnego. Sąd stwierdził ponadto, iż organ dopuścił się również naruszenia art. 23 ust. 1 pkt 2 u.o.d.o. poprzez jego niezastosowanie w sprawie. W konsekwencji wadliwie zinterpretowanych norm prawa materialnego, organ dopuścił się naruszenia przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na wynik sprawy, a w szczególności naruszenia art. 7, art. 77 § 1, art. 80 i art. 107 § 3 k.p.a. - poprzez błędne ustalenie, że udostępnienie danych osobowych ma związek z tajemnicą telekomunikacyjną.

WSA w Warszawie wskazał, że adres IP nie występuje samodzielnie. Zazwyczaj odnoszą się do niego inne informacje, które stwarzają realną możliwość identyfikacji osoby korzystającej z sieci. Z akt sprawy wynika, że Spółka posiada informacje o dacie logowania osoby dokonującej czynności i treści dokonanych wpisów. Powyższe informacje, zestawione z danymi osobowym abonenta, pod wskazanym adresem IP umożliwiają jednoznaczne określenie tożsamości osoby, która naruszyła dobra osobiste skarżącego. Żądanie zatem skarżącego dotyczy danych osobowych. Organ zatem niezasadnie przyjął, iż żądane przez skarżącego dane osobowe abonenta stanowią w niniejszej sprawie dane osobowe w rozumieniu art. 6 ust. 1 u.o.d.o. Należy podkreślić, iż adres IP stanowi dane osobowe, gdy jest na stałe przypisany do określonego urządzenia, użytkowanego przez określony podmiot. Ta zależność powoduje, iż w określonych sytuacjach istnieje możliwość identyfikacji podmiotu, a taka sytuacja ma miejsce w rozpoznawanej sprawie. Co prawda sam adres IP komputera nie wystarcza do wskazania osoby, która z niego korzystała, ale w zestawieniu z innymi informacjami pozwala przypuszczać, że jej tożsamość można ustalić. W ocenie Sądu, identyfikacja tej osoby nie musi być związana z nadmiernymi kosztami, czasem lub działaniami. Należy przy tym naturalnie mieć świadomość, że przesłanka "nadmierności" jest niedookreślona i jej rzeczywiste znaczenie zostanie dopiero ukształtowane przez rozstrzygnięcia organu dotyczące konkretnych spraw. Zgodnie z art. 27 ust. 1 u.o.d.o., zabrania się przetwarzania danych ujawniających pochodzenie rasowe lub etniczne, poglądy polityczne, przekonania religijne lub filozoficzne, przynależność wyznaniową, partyjną lub związkową, jak również danych o stanie zdrowia, kodzie genetycznym, nałogach lub życiu seksualnym oraz danych dotyczących skazań, orzeczeń o ukaraniu i mandatów karnych, a także innych orzeczeń wydanych w postępowaniu sądowym lub administracyjnym. Natomiast art. 29 ust. 2 powołanej ustawy stanowi, że dane osobowe, z wyłączeniem danych, o których mowa w art. 27 ust. 1, mogą być także udostępniane w celach innych niż włączenie do zbioru, innym osobom i podmiotom niż wymienione w ust. 1, jeżeli w sposób wiarygodny uzasadnią potrzebę posiadania tych danych, a ich udostępnienie nie naruszy praw i wolności osób, których dane dotyczą. W rozpoznawanej sprawie, skarżący potrzebę posiadania danych abonenta uzasadnił zamiarem dochodzenia swoich praw przed sądem poprzez wniesienie powództwa o naruszenie dóbr osobistych, co jest wystarczającym uzasadnieniem udostępnienia danych osobowych, wykluczającym zarazem ewentualny zarzut naruszenia tajemnicy telekomunikacyjnej.

Sąd pierwszej instancji podkreślił, że tzw. "ekscesy sieciowe" co raz częściej naruszają dobra osobiste innych osób. Zbyt łatwo, zbyt wiele, teoretycznie anonimowych, osób wyraża swoje poglądy na forach internetowych, krzywdząc innych. Prawo do swobodnej, anonimowej wypowiedzi, nie może chronić osób, które naruszają prawa innych osób, od odpowiedzialności za wypowiedziane słowa. W sieci nikt nie jest i nie może być anonimowy. Wprawdzie ustalenie tożsamości danej osoby może być utrudnione, jednak z uwagi na to, że każdy komputer zostawia w Internecie ślad – adres IP - za pomocą którego można ustalić komputer, z którego dokonano wpisu, stwarza to możliwość pośredniego ustalenia tożsamości osoby, która dokonała tego wpisu.

Sąd pierwszej instancji podniósł, że prawo telekomunikacyjne statuuje dwie przesłanki legalizujące przetwarzanie danych o użytkowniku będącym osobą fizyczną. Pierwsza - że zgoda na przetwarzanie danych osobowych wymienionych w art. 161 ust. 1 Prawa telekomunikacyjnego nie jest wymagana.

Druga, że konieczność wykorzystania danych i treści objętych tajemnicą telekomunikacyjną wynika z powodów przewidzianych ustawą lub przepisami szczególnymi. Zdaniem Sądu, art. 159 Prawa telekomunikacyjnego nie ogranicza kręgu zobowiązanych podmiotów, stąd należy przyjąć, że przepis ten będzie miał zastosowanie zarówno do przedsiębiorcy telekomunikacyjnego, jak i do innych podmiotów, za pomocą, których przedsiębiorca telekomunikacyjny wykonuje czynności, przy których ma styczność z danymi podlegającymi ochronie.

Sąd podzielił stanowisko strony skarżącej o naruszeniu art. 159 ust. 2 i 3 i art. 161 Prawa telekomunikacyjnego. Zgodnie bowiem z art. 159 ust. 2 pkt 4 powołanej ustawy, zakazane jest zapoznawanie się, utrwalanie, przechowywanie, przekazywanie lub inne wykorzystanie lub inne wykorzystywanie treści lub danych objętych tajemnica telekomunikacyjną przez osoby inne niż nadawca i odbiorca komunikatu, chyba że: będzie to konieczne z innych powodów przewidzianych ustawą lub przepisami odrębnymi. Zdaniem Sądu, obawa organu, iż przekazanie skarżącemu danych osobowych przez [...] S.A. - osoby, która w dniu 17 sierpnia 2016 r. zalogowała się i dokonała wpisów na portalu internetowym [...] narazi [...] S.A. na zarzut naruszenia tajemnicy telekomunikacyjnej nie jest uzasadniony. W niniejszej sprawie, zaistniała bowiem przesłanka określona w art. 159 ust. 2 pkt 4 Prawa telekomunikacyjnego, czyli ujawnienie adresu IP stało się konieczne z uwagi na dochodzenie ochrony dóbr osobistych według przepisów ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny (Dz. U. Nr 16, poz. 93 ze zm.). Zgodnie natomiast z art. 49 Konstytucji RP, zapewnia się wolność i ochronę tajemnicy komunikowania się. Ich ograniczenie może nastąpić jedynie w przypadkach określonych w ustawie i w sposób w niej określony. Skoro ograniczenie w zakresie zapewnienia wolności i ochrony tajemnicy komunikowania się zostało określone w ustawie, to nie można uznać zarzutu strony skarżącej, że doszło do naruszenia art. 49 ustawy zasadniczej, poprzez jego niezastosowanie. Nadto Sąd pierwszej instancji uznał, że uzasadnienie zaskarżonej decyzji nie spełnia wymogów przewidzianych przez ustawodawcę w przepisie art. 107 § 3 k.p.a., gdyż w jej treści organ nie wskazał wyraźnie, dlaczego - pomimo podniesionych przez stronę skarżącą argumentów – odmowa udostępnienia danych osobowych ma związek z tajemnicą telekomunikacyjną, zaś brak udostępnienia żądanych informacji należy rozpatrywać w dyspozycji przepisów art. 159 i art. 161 Prawa telekomunikacyjnego.

W dniu 22 października 2018 r. skargę kasacyjną od powyższego wyroku złożył uczestnik postępowania – [...] S.A., wnosząc o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie skargi w całości, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy WSA w Warszawie do ponownego rozpoznania oraz o zasądzenie kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych. Jednocześnie skarżąca kasacyjnie Spółka zrzekła się rozpoznania sprawy na rozprawie. Zaskarżonemu orzeczeniu zarzuciła:

1. naruszenie przepisów prawa materialnego poprzez ich błędną wykładnię lub niewłaściwe zastosowanie, tj.:

• naruszenie art. 159 ust. 1, 2, 3 i 4 oraz art. 161 ust. 1 Prawa telekomunikacyjnego w związku z art. 23 ust. 1 pkt 2 u.o.d.o. poprzez ich błędną wykładnię i w konsekwencji nieprawidłowe przyjęcie przez WSA w Warszawie, że udostępnienie przez operatora telekomunikacyjnego danych osobowych abonenta usług telekomunikacyjnych na podstawie adresu IP pozostaje bez związku z tajemnicą telekomunikacyjną;

• naruszenie art. 159 ust. 2 pkt 4 w związku z art. 23 ust. 1 pkt 2 u.o.d.o. poprzez ich błędną wykładnię i w konsekwencji nieprawidłowe przyjęcie przez WSA w Warszawie, że art. 23 ust. 1 pkt 2 u.o.d.o. stanowi "przepis odrębny", o którym mowa w art. 159 ust. 2 pkt 4 prawa telekomunikacyjnego;

• naruszenie art. 159 ust. 2 pkt 4 oraz art. 159 ust. 3 Prawa telekomunikacyjnego poprzez ich błędną wykładnię i w konsekwencji nieprawidłowe przyjęcie przez WSA w Warszawie, że ujawnienie wnioskowanych przez skarżącego danych osobowych abonenta usług telekomunikacyjnych nie naraża [...] S.A. na zarzut naruszenia tajemnicy telekomunikacyjnej albowiem w niniejszej sprawie zaistniała przesłanka określona w art. 159 ust. 2 pkt 4, tj. ujawnienie stało się konieczne z uwagi na dochodzenie ochrony dóbr osobistych według przepisów k.c.;

• naruszenie art. 159 ust. 2 pkt 4 oraz art. 161 ust. 1 Prawa telekomunikacyjnego w związku z art. 23 ust. 1 pkt 2 u.o.d.o. poprzez ich błędną wykładnię i w konsekwencji nieprawidłowe przyjęcie przez WSA w Warszawie, że art. 23 ust. 1 pkt 2 u.o.d.o. stanowi podstawę do żądania przez osobę trzecią ujawnienia przez operatora telekomunikacyjnego danych osobowych objętych tajemnicą telekomunikacyjną w celu ochrony praw osoby trzeciej przed sądem, podczas gdy sądy oraz inne organy ochrony prawnej dysponują odpowiednimi środkami prawnymi do uzyskania niezbędnych informacji,

• naruszenie art. 5 u.o.d.o. poprzez jego niezastosowanie i w konsekwencji nieprawidłowe przyjęcie przez WSA w Warszawie, że przepisy prawa telekomunikacyjnego nie przewidują dalej idącej ochrony w zakresie przetwarzania danych osobowych niż przepisy u.o.d.o.;

• 6. naruszenie art. 6 ust. 1 u.o.d.o. poprzez jego błędną wykładnię i w konsekwencji przyjęcie przez WSA w Warszawie, że żądane przez skarżącego dane osobowe abonenta w postaci imienia, nazwiska oraz adresu zamieszkania nie stanowią w niniejszej sprawie danych osobowych w rozumieniu art. 6 ust. 1 u.o.d.o.;

2. naruszenie przepisów postępowania mające istotny wpływ na wynik sprawy, tj.:

• naruszenie art. 7 k.p.a. poprzez uznanie, że GIODO naruszył zasadę praworządności i nie podjął wszelkich czynności niezbędnych do dokładnego wyjaśnienia stanu faktycznego oraz do załatwienia sprawy, mając na względzie interes społeczny i słuszny interes obywateli, co zdaniem WSA w Warszawie doprowadziło do błędnego ustalenia przez GIODO, że udostępnienie danych osobowych w niniejszej sprawie ma związek z tajemnicą telekomunikacyjną;

• naruszenie art. 77 § 1 k.p.a. poprzez uznanie, że GIODO nie zebrał i nie rozpatrzył całości materiału dowodowego, co zdaniem WSA w Warszawie doprowadziło do błędnego ustalenia przez GIODO, że udostępnienie danych osobowych w niniejszej sprawie ma związek z tajemnicą telekomunikacyjną;

• naruszenie art. 80 k.p.a. poprzez uznanie, że GIODO nie ocenił udowodnienia okoliczności faktycznych na podstawie całokształtu materiału dowodowego, co zdaniem WSA w Warszawie doprowadziło do błędnego ustalenia przez GIODO, że udostępnienie danych osobowych w niniejszej sprawie ma związek z tajemnicą telekomunikacyjną;

• naruszenie art. 107 § 3 k.p.a. poprzez uznanie, że uzasadnienie faktycznie i prawne decyzji GIODO nie zawierało elementów wymienionych w tym przepisie, co zdaniem WSA w Warszawie doprowadziło do błędnego ustalenia przez GIODO, że udostępnienie danych osobowych w niniejszej sprawie ma związek z tajemnicą telekomunikacyjną.

W odpowiedzi na skargę kasacyjną Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych wniósł uwzględnienie skargi kasacyjnej jako całkowicie uzasadnionej.

Naczelny Sąd Administracyjny zważył, co następuje:

Zgodnie z art. 183 § 1 P.p.s.a Naczelny Sąd Administracyjny rozpoznaje sprawę w granicach skargi kasacyjnej, bierze jednak z urzędu pod rozwagę nieważność postępowania, której przesłanki określone w § 2 art. 183 P.p.s.a. w rozpoznawanej sprawie nie występują. Związanie Naczelnego Sądu Administracyjnego podstawami skargi kasacyjnej wymaga prawidłowego ich określenia w samej skardze. Należy zatem wskazać konkretne przepisy prawa, którym - zdaniem skarżącego - uchybił sąd i zamieścić uzasadnienie podstawy kasacyjnej, czyli uzasadnić uchybienia zarzucane sądowi. Uzasadnienie podstaw kasacyjnych polega na wykazaniu przez autora skargi kasacyjnej, że stawiane przez niego zarzuty mają usprawiedliwioną podstawę i zasługują na uwzględnienie. Uzasadniając zarzut naruszenia prawa materialnego przez jego błędną wykładnię wykazać należy, że sąd mylnie zrozumiał stosowany przepis prawa, natomiast uzasadniając zarzut niewłaściwego zastosowania przepisu prawa materialnego wykazać należy, iż sąd stosując przepis popełnił błąd w subsumcji czyli, że niewłaściwie uznał, iż stan faktyczny przyjęty w sprawie odpowiada stanowi faktycznemu zawartemu w hipotezie normy prawnej zawartej w przepisie prawa. W obu tych przypadkach autor skargi kasacyjnej wykazać musi ponadto w uzasadnieniu, jak w jego ocenie powinien być rozumiany stosowany przepis prawa, czyli jaka powinna być jego prawidłowa wykładnia bądź jak powinien być stosowany konkretny przepis prawa ze względu na stan faktyczny sprawy, a w przypadku zarzutu niezastosowania przepisu - dlaczego powinien być zastosowany. Uzasadniając zaś naruszenie przepisów postępowania wykazać należy, że uchybienie im mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy. Skarga kasacyjna nieodpowiadająca powyższym wymaganiom uniemożliwia sądowi ocenę jej zasadności.

W rozpoznawanej sprawie zarzuty skargi kasacyjnej obejmują zarówno naruszenie przepisów postępowania, jak i przepisów prawa materialnego, aczkolwiek nie określają formy naruszeń.

W pierwszej kolejności rozpoznaniu podlegały zarzuty naruszenia przepisów postępowania, ponieważ dopiero po przesądzeniu, że stan faktyczny sprawy został ustalony w sposób prawidłowy, możliwe jest badanie zasadności zarzutów naruszenia prawa materialnego.

Zarzut procesowy dotyczący naruszenia art. 7, art. 8, art. 77 § 1, art. 80 i art. 107 § 3 k.p.a. poprzez niewystarczające i niedokładne zbadanie sprawy, co doprowadzało WSA w Warszawie do konkluzji, że organ nie zbadał i nie rozpatrzył w całości materiału dowodowego, a w konsekwencji wydał decyzję, która nie zawierała wszystkich elementów wymaganych przez art. 107 § 3 k.p.a. jest całkowicie nieuzasadniony. Po pierwsze, należy przypomnieć, że Sąd administracyjny nie stosuje wprost przepisów regulujących postępowanie przed organami administracji publicznej, stąd też jego związanie tymi przepisami sprowadza się do obowiązku sformułowania oceny prawnej, czy proces podjęcia decyzji stosowania prawa przez organ administracji był prawidłowy. Nie budzi wątpliwości, że sformułowanie tej oceny wymaga odpowiedzi na szereg pytań, pytań takich samych jak te, na które musi odpowiedzieć organ administracji bezpośrednio stosujący te przepisy. To nie wojewódzki sąd administracyjny stosuje te przepisy, lecz posługuje się nimi jedynie jako matrycą porównawczą, w celu ustalenia czy postępowanie organu w tym zakresie jest zgodne z ustalonym porządkiem prawnym. I w uzasadnieniu kontrolowanego wyroku Sąd pierwszej instancji dał wyraz swojej argumentacji, odnosząc się do całokształtu sprawy i zgromadzonego przez organ administracyjny materiału dowodowego. Uchybienie przez sąd przepisom regulującym postępowanie organów administracji publicznej ma charakter pośredni i wynikać może jedynie z uchybienia przez sąd pierwszej instancji przepisom P.p.s.a. Oznacza to, że procedując wojewódzki sąd administracyjny nie stosuje przepisów k.p.a., lecz kontroluje, czy postępowanie organów odpowiadało tym przepisom. Wszystkie elementy stanu faktycznego powoływane przez pełnomocnika skarżącego zostały ustalone i udokumentowane w zgromadzonym materiale dowodowym oraz znalazły wyraz w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji, a Sąd pierwszej instancji uznał, że wyjaśniono wszystkie istotne dla sprawy okoliczności, ponieważ materiał dowodowy w sprawie został zgromadzony w sposób wyczerpujący. Tak więc w ogóle WSA w Warszawie nie podważał ustalonego w sprawie stanu faktycznego. Po drugie, Sąd pierwszej instancji w oparciu o ustalony stan faktyczny inaczej ocenił zastosowanie przepisów prawa materialnego przez GIODO, co jednak nie dorowadziło go do uznania, że organ naruszył art. 107 § 3 k.p.a. WSA w Warszawie w ogóle nie kwestionował decyzji wydanej przez GIODO od strony formalnej, lecz od strony dokonania wykładni przepisów Prawa telekomutacyjnego i ustawy o ochronie danych osobowych.

Zarzuty naruszenia przepisów prawa materialnego, tj. art. 159 ust. 1, 2, 3 i 4 w zw. z art. 161 ust. 1 Prawa telekomunikacyjnego oraz 5 i 6 u.o.d.o. są nieusprawiedliwione.

Na wstępie należy wskazać, że niezrozumiały jest zarzut jakoby Sąd pierwszej instancji uznał, że żądane przez skarżącego dane osobowe abonenta w postaci imienia, nazwiska oraz adresu zamieszkania nie stanowią danych osobowych. Wprost przeciwnie WSA w Warszawie uznał, że są to dane osobowe, czemu dał wyraz na s. 13 i 14 uzasadnienia.

Pozostałe zarzuty skargi kasacyjnej w istocie zmierzają do wykazania, że określona w art. 159 ust. 1 Prawa telekomunikacyjnego tajemnica komunikacyjna nie obejmuje żądanych przez skarżącego danych, ponieważ w tym zakresie nie zaistniała przesłanka zastosowania art. 159 ust. 2 pkt 4 Prawa telekomunikacyjnego w zw. z art. 23 ust. 1 pkt 2 u.o.d.o. Podgląd ten jest błędny. Przypomnieć bowiem należy, że Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z dnia 21 lutego 2014 r., sygn. akt I OSK 2324/12 wyraził na tle stosowania przepisów art. 159 ust. 2 pkt 4 Prawa telekomunikacyjnego w zw. z art. 23 ust. 1 pkt 2 u.o.d.o. stanowisko, że "tajemnica telekomunikacyjna, nie jest nieograniczona. Nie sięga przede wszystkim takich działań w sieci, które naruszają obowiązujący porządek prawny. Umożliwienie zatem podejmowania działań zmierzających do naprawy tej sytuacji, w tym też ścigania, i to nie tylko z urzędu, ale i w drodze prywatnego aktu oskarżenia czy domaganie się ochrony dóbr osobistych na drodze cywilnej, jest działaniem w granicach prawa, pozwalającym na zwolnienie z tej ochrony. Pozwala na to przepis art. 159 ust. 2 pkt 4 i art. 161 ust. 1 zd. drugie Prawa telekomunikacyjnego. Ochrona tej tajemnicy jest wyłączona wówczas, gdy jest to konieczne z powodów przewidzianych w ustawie lub przepisach odrębnych. Wówczas do głosu dochodzi regulacja ustawy o ochronie danych osobowych". Pogląd ten w rozpoznawanej sprawie Naczelny Sąd Administracyjny przyjmuje za swój. Tajemnica telekomunikacyjna nie ma zatem charakteru bezwzględnego i w sytuacji, w której istnieje konflikt pomiędzy tym rodzajem tajemnicy a innym dobrem chronionym prawem - powinna ona ustąpić na rzecz tego dobra. Wynika to wprost z treści art. 159 ust. 2 pkt 4 Prawa telekomunikacyjnego, wedle którego zakaz zapoznawania się z danymi objętymi przez tajemnicę telekomunikacyjną nie obowiązuje, jeżeli jest to konieczne z innych powodów przewidzianych ustawą lub przepisami odrębnymi. W doktrynie podnosi się, że "przesłankę tę można rozpatrywać jako realizację uprawnienia lub obowiązku przewidzianego w przepisach prawa, zarówno w ustawie - Prawo telekomunikacyjne, jak i w przepisach szczególnych" (A. Krasucki, Prawo telekomunikacyjne. Komentarz, LEX 2015). W sytuacji, zatem gdy po pierwsze istnieje zarówno w Prawie telekomunikacyjnym lub innym akcie prawnym przepis pozwalający na uchylenie tajemnicy telekomunikacyjnej, a po drugie takie uchylenie omawianego rodzaju tajemnicy nie budzi wątpliwości – operator powinien ujawnić dane osobowe. Wskazać zatem należy, że zgodnie z art. 23 ust. 1 pkt 2 u.o.d.o., przetwarzanie danych jest dopuszczalne tylko wtedy, gdy jest to niezbędne dla zrealizowania uprawnienia lub spełnienia obowiązku wynikającego z przepisu prawa. Wśród zasad dotyczących przetwarzania danych osobowych w związku ze świadczeniem usług drogą elektroniczną, przepis obowiązujący w dacie wydania decyzji przez GIODO oraz wyroku przez WSA w Warszawie art. 16 ust. 1 ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną przewiduje, iż do przetwarzania danych osobowych w rozumieniu ustawy o ochronie danych osobowych w związku ze świadczeniem usług drogą elektroniczną, stosuje się przepisy tej ustawy, o ile nie stanowią inaczej przepisy Rozdziału 4 ustawy o świadczeniu usług.

Naczelny Sąd Administracyjny, stwierdził, że stanowisko Sądu pierwszej instancji jest uzasadnione i domaganie się ochrony dóbr osobistych na drodze cywilnej mieści się w granicach ustanowionych w art. 23 ust. 1 pkt 2 u.o.d.o., choć w orzecznictwie sądów administracyjnych przyjmuje się, że w takim przypadku uzasadnieniem dla udostępnienia danych może być art. 23 ust. 1 pkt 5 u.o.d.o. Stanowisko to znajduje potwierdzenie w orzecznictwie. W wyroku z dnia 11 grudnia 2018 r., sygn. akt I OSK 398/17 Naczelny Sąd Administracyjny zaakcentował, że w orzecznictwie przyjmuje się generalnie, iż umożliwienie podjęcia czynności prawnych zmierzających do ochrony swoich dóbr osobistych na drodze cywilnej jest działaniem w granicach prawa, pozwalającym na odstępstwo od zasady ochrony danych osobowych. Zauważa się przy tym, że w celu udostępnienia danych na potrzeby wniesienia pozwu do sądu przez jednostkę wnioskującą konieczne jest wnikliwe przeanalizowanie i zweryfikowanie przez organ, że zamiar tej jednostki skorzystania z prawa do sądu w konkretnej sprawie jest realny i rzeczywisty (tak też NSA w wyrokach z 10 listopada 2015 r., sygn. akt I OSK 1173/14, CBOSA i z dnia 22 marca 2018 r., sygn. akt I OSK 454/16). Dodać należy, że wobec niszczącego życie społeczne i polityczne w Polsce zjawiska tzw. "hejtu" w Internecie koniecznym jest umożliwienie osobom pokrzywdzonym przez tego rodzaju działalność realne, a nie tylko hipotetyczne, szybkie ustalenie osób publikujących anonimowo w Internecie treści naruszające dobra osobiste pokrzywdzonych i podjęcie dzięki temu kroków prawnych zmierzających do pociągnięcia do odpowiedzialności prawnej hejterów.

Biorąc zatem pod uwagę, że skarga kasacyjna nie zawierała usprawiedliwionych podstaw, Naczelny Sąd Administracyjny, na podstawie art. 184 P.p.s.a., orzekł jak w sentencji.



Powered by SoftProdukt