drukuj    zapisz    Powrót do listy

6460 Znaki towarowe, Inne, Urząd Patentowy RP, Uchylono zaskarżony wyrok i przekazano sprawę do ponownego rozpoznania przez Wojewódzki Sąd Administracyjny, II GSK 1206/10 - Wyrok NSA z 2011-11-29, Centralna Baza Orzeczeń Naczelnego (NSA) i Wojewódzkich (WSA) Sądów Administracyjnych, Orzecznictwo NSA i WSA

II GSK 1206/10 - Wyrok NSA

Data orzeczenia
2011-11-29 orzeczenie prawomocne
Data wpływu
2010-10-01
Sąd
Naczelny Sąd Administracyjny
Sędziowie
Gabriela Jyż /sprawozdawca/
Janusz Trzciński /przewodniczący/
Małgorzata Rysz
Symbol z opisem
6460 Znaki towarowe
Hasła tematyczne
Inne
Sygn. powiązane
VI SA/Wa 813/09 - Wyrok WSA w Warszawie z 2010-02-26
Skarżony organ
Urząd Patentowy RP
Treść wyniku
Uchylono zaskarżony wyrok i przekazano sprawę do ponownego rozpoznania przez Wojewódzki Sąd Administracyjny
Powołane przepisy
Dz.U. 2002 nr 153 poz 1270 art. 183 par. 1 i 2, 91 par. 2, 109, 107
Ustawa z dnia 30 sierpnia 2002 r. Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi.
Sentencja

Naczelny Sąd Administracyjny w składzie: Przewodniczący Sędzia NSA Janusz Trzciński Sędzia NSA Gabriela Jyż (spr.) Sędzia del. WSA Małgorzata Rysz Protokolant Monika Tutak-Rutkowska po rozpoznaniu w dniu 29 listopada 2011 r. na rozprawie w Izbie Gospodarczej skargi kasacyjnej W. J. od wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w W. z dnia 26 lutego 2010 r. sygn. akt VI SA/Wa 813/09 w sprawie ze skargi P. S.A. w W. na decyzję Urzędu Patentowego Rzeczypospolitej Polskiej z dnia [...] grudnia 2008 r. nr [...] w przedmiocie oddalenia sprzeciwu w sprawie udzielenia prawa ochronnego na znak towarowy uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje do ponownego rozpoznania Wojewódzkiemu Sądowi Administracyjnemu w W.

Uzasadnienie

Wojewódzki Sąd Administracyjny w W. wyrokiem z 26 lutego 2010 r., sygn. akt VI SA/Wa 813/09, uchylił decyzję Urzędu Patentowego Rzeczypospolitej Polskiej (dalej: UP RP, organ) z [...] grudnia 2008 r., nr [...] oraz stwierdził, że uchylona decyzja nie podlega wykonaniu.

Ze stanu faktycznego sprawy przyjętego przez Sąd I instancji wynika, że UP RP decyzją z [...] grudnia 2008 r. oddalił sprzeciw P. S.A. z siedzibą w W. (dalej: wnosząca sprzeciw lub skarżąca) zgłoszony wobec udzielenia na rzecz W. J. (dalej uprawniony lub uczestnik postępowania) prawa ochronnego na znak towarowy START [...].

W. J. 11 lutego 2004 r. zgłosił do ochrony ww. znak towarowy i 22 sierpnia 2006 r. UP RP udzielił na jego rzecz prawo ochronne na ten znak towarowy w klasie 43.

Sprzeciw złożyła P. S.A. wskazując, jako podstawę prawną naruszenie przez sporne prawo ochronne art. 131 ust. 1 pkt 2 oraz art. 131 ust. 2 pkt 1 ustawy z 30 czerwca 2000 r. Prawo własności przemysłowej (t.j.: Dz. U. 2003 r., Nr 119, poz. 1117 ze zm., dalej jako p.w.p.) Wskazała, że sporny znak jest sprzeczny z porządkiem publicznym lub dobrymi obyczajami i został zgłoszony do ochrony w złej wierze, czym naruszono art. 131 ust. 2 pkt 1 p.w.p. Podała, że na swoją rzecz [...] maja 2004 r. zgłosiła do ochrony znak towarowy START HOTEL [...] i nastąpiło to w okresie, kiedy nie zostały jeszcze opublikowane przez UP RP informacje o wcześniejszych zgłoszonych znakach towarowych, w tym także o spornym znaku towarowym. W ocenie wnoszącej sprzeciw zgłoszenie spornego znaku towarowego nastąpiło w innym celu niż oznaczenie usług objętych ochroną - mianowicie uprawniony wymusza korzyści finansowe, a to narusza zasady współżycia społecznego. Jej zdaniem uprawniony nie używa spornego znaku towarowego zgodnie z zakresem wynikającym z art. 154 p.w.p. i nie prowadzi żadnej faktycznej działalności gospodarczej z użyciem spornego znaku towarowego, a potwierdzeniem złej wiary są zakłócenia czynione przez niego wobec jej przedsiębiorstwa. Na potwierdzenie tego sprzeciwiająca się złożyła korespondencję między nią a uprawnionym, z treści której, w jej opinii, wynika, że głównym celem uprawnionego było zaproponowanie jej odkupienia prawa do spornego znaku towarowego, za sumę wielokrotnie przekraczającą koszt uzyskania samego prawa ochronnego. Nadto wskazała, że uprawniony ze spornego znaku towarowego jest także uprawniony z innych znaków towarowych, które są przeznaczone do oznaczania usług w klasie 43 mimo, że jest nieznanym podmiotem w branży hotelarskiej czy gastronomicznej, w przeciwieństwie do niej samej. Z powyższych okoliczności skarżąca wywiodła domniemanie, że uprawniony nie ma ani zamiaru ani możliwości prowadzenia działalności gospodarczej zgodnej z zakresem usług objętych ochroną spornego znaku towarowego i innych znaków towarowych mu przynależnych w klasie 43.

W odpowiedzi na sprzeciw uprawniony stwierdził, że argumentacja zawarta w sprzeciwie to pomówienia, a zarzuty oparte zostały wyłącznie na domniemaniach nie mających potwierdzenia w faktach. Ponadto wnosząca sprzeciw w żaden sposób nie dowiodła nieprowadzenia lub braku zamiaru prowadzenia przez uprawnionego działalności gospodarczej, zgodnej z zakresem ochrony spornego znaku towarowego. Uprawniony podkreślił, że liczy się prawo wynikające z pierwszeństwa zgłoszenia i w związku z tym, to on może zarzucić wnoszącej sprzeciw złą wiarę w związku z późniejszym zgłoszeniem przez nią znaku towarowego START HOTEL [...] do ochrony. Podał również, że sprzeciwiająca się faktyczną działalność w zakresie hotelarstwa podjęła dopiero po dacie zgłoszenia spornego znaku do ochrony oraz po dacie ogłoszenia przez UP o zgłoszeniu go do ochrony.

Wobec uznania przez uprawnionego sprzeciwu za bezzasadny sprawa została na podstawie art. 247 p.w.p., przekazana do rozstrzygnięcia w postępowaniu spornym.

Na rozprawie przed UP RP strony podtrzymały swoją argumentacje zawartą w sprzeciwie i odpowiedzi na sprzeciw. Dodatkowo uprawniony złożył oświadczenie, w którym podał, że sporny znak towarowy zgłosił do ochrony, bowiem zamierzał rozpocząć wraz z zagranicznymi partnerami inwestycję w zakresie kompleksu hotelowo-rekreacyjnego w U. Wyjaśnił, że projekt tej inwestycji przygotowywał od końca lat 90-tych. Przypadkowo w 2006 r. powziął informację o tym, że sprzeciwiająca się bezprawnie używa nazwy START i poinformował o tym swoich partnerów, którzy w konsekwencji tego wycofali się ze wspólnego projektu ww. kompleksu hotelowo-rekreacyjnego. W związku z tym także uprawniony odstąpił od tego projektu i podjął decyzję o odsprzedaży spornego znaku towarowego, proponując w pierwszej kolejności prawo jego odkupu sprzeciwiającej się.

UP RP uzasadniając oddalenie sprzeciwu wskazał, że w sprawie badał czy sporny znak towarowy jest sprzeczny z porządkiem publicznym lub dobrymi obyczajami oraz czy sporne prawo wyłączne zostało zgłoszone do ochrony w złej wierze. Organ uznał, że forma spornego znaku towarowego nie jest sprzeczna z porządkiem publicznym lub dobrymi obyczajami, wobec czego nie został naruszony przepis art. 131 ust. 1 pkt 2 p.w.p.

W ocenie UP w niniejszej sprawie nie wystąpiły żądne z okoliczności, które towarzyszą dokonaniu zgłoszenia w złej wierze. Sporny znak towarowy spełnia bezwzględne warunki udzielania ochrony wskazane w art. 129-131 p.w.p. W toku postępowania nie dowiedziono także, że przedmiotowy znak towarowy został zgłoszony w celu zablokowania zgłoszenia lub używania znaku towarowego przez osobę dysponującą znakiem towarowym o pewnej pozycji na rynku. Nie potwierdza tego fakt, że sprzeciwiająca się zgłosiła do ochrony swój znak towarowy START HOTEL. Nie zostało także wykazane aby sprzeciwiająca się w dacie zgłoszenia spornego znaku towarowego do ochrony posiadała ustaloną pozycję na rynku usług, wynikającym z zakresu objętego ochroną spornego znaku – tj. w klasie 43. Organ przyznał rację uprawnionemu, że sprzeciwiająca się podjęła swoją działalność gospodarczą po dacie zgłoszenia spornego znaku towarowego do ochrony, w związku z tym nie można było przyjąć, aby przedsiębiorstwo sprzeciwiającej się miało pozycję na rynku usług hotelarskich, skoro działalność w tym zakresie została dopiero przez nią podjęta. Nadto organ podał, że kwestia wysokości ceny za jaką uprawniony proponował sprzeciwiającej się odsprzedanie prawa do spornego znaku towarowego nie jest i nie może być przedmiotem jego oceny. Organ uznał, że zbiegu zgłoszenia przez uprawnionego spornego znaku do ochrony z podjęciem przez sprzeciwiającą się działań w celu znalezienia odpowiedniej nazwy dla swojej działalności w zakresie hotelarstwa, nie można uznać za złą wiarę uprawnionego w dokonaniu zgłoszenia. Między tymi faktami w ocenie UP nie istnieje jakikolwiek związek pozwalający na przyjęcie, że uprawniony w dacie zgłoszenia spornego znaku do ochrony posiadał wiedzę o podjęciu przez sprzeciwiającą się ww. działań. Organ uznał również, że skoro brak używania znaku towarowego nie jest przesłanką stanowiącą o udzieleniu ochrony na znak towarowy, to nie może stanowić podstawy jego unieważnienia. Podkreślił, że kwestia rzeczywistego używania lub nieużywania znaku towarowego jest podstawą do wygaszenia prawa z tego znaku, przy czym w świetle art. 169 p.w.p. nie ocenia się w tym postępowaniu o wygaśnięciu prawa, czy znak towarowy spełnia przesłanki ochronne.

Na powyższą decyzję skarżąca złożyła do WSA skargę, w której wnosząc o jej uchylenie w całości, zarzuciła naruszenie przepisów prawa materialnego – art. 131 ust. 1 pkt 2 i art. 131 ust. 2 pkt 1 p.w.p. oraz przepisów procesowych – art. 7, 77 § 1 i 80 ustawy z dnia 14 czerwca 1964 r, Kodeks postępowania administracyjnego (t.j.: Dz. U. z 2000 r., Nr 98, poz. 1071 ze zm.; dalej jako k.p.a.). Uzasadniając skargę podtrzymała swoją dotychczasową argumentację w sprawie. W ocenie wnoszącej skargę UP RP rozpoznając sprawę nie dokonał wnikliwej analizy wszystkich dowodów, a zwłaszcza tych, które w jej ocenie wskazują na złą wiarę uprawnionego (uczestnika postępowania). Nadto wskazał, że zła wiara, jej zdaniem, wynika z tego, iż uczestnik postępowania nie prowadzi działalności gospodarczej w zakresie hotelarstwa i gastronomi, a ponadto zaraz po uzyskaniu prawa ochronnego na sporny znak wystąpił do niej z propozycją finansową, mającą na celu przeniesienie tego prawa na jej rzecz za wskazaną opłatą. Na okoliczność istnienia po stronie uczestnika postępowania złej woli skarżąca wniosła o przeprowadzenie dowodów z akt sprawy prowadzonej przez Prokuratora Rejonowego dla W. W piśmie z 26 października 2009 r. pełnomocnik skarżącej sprecyzował, że wnosi o przeprowadzenie dowodu z: zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa; zeznań dwóch świadków; postanowienia ww. Prokuratora o umorzeniu śledztwa i postanowienia Sądu Rejonowego dla W. o oddaleniu zażalenia.

W odpowiedzi na skargę odnośnie zarzutów naruszenia prawa materialnego UP RP przywołał argumenty zawarte w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji. Odpierając zarzuty naruszenia procedury stwierdził, że materiał dowodowy zgromadzony w toku postępowania został w sposób prawidłowy i wyczerpujący. Zebrane dokumenty ocenił w całości i w oparciu o nie ustalił stan faktyczny sprawy, a następnie uznając, że nie dowodzą one istnienia po stronie uczestnika postępowania złej wiary, oddalił sprzeciw.

Na rozprawie 26 lutego 2010 r. skarżąca złożyła pismo procesowe, w którym wskazała, że uczestnik postępowania od chwili gdy uzyskał prawo ochronne na sporny znak towarowy nie wykonuje tego prawa poprzez faktyczne używanie spornego znaku towarowego w zakresie usług hotelarskich i gastronomicznych, do oznaczania których znak ten został przeznaczony. W ocenie skarżącej zawarte w oświadczeniu - złożonym na rozprawie przed organem, stwierdzenia uczestnika postępowania, dotyczące zamiaru podjęcia przez niego działalności w zakresie usług hotelarsko-gastronomicznych i przygotowywanie się do tego od lat 90-tych, są niewiarygodne i budzą jej wątpliwość.

Wojewódzki Sąd Administracyjny dokonując oceny zasadności wniesionej przez P. S.A. skargi na decyzję UP RP z [...] grudnia 2008 r. doszedł do przekonania, że skarga ta zasługuje na uwzględnienie, chociaż nie podzielił wszystkich zarzutów w niej podniesionych.

W ocenie Sądu I instancji organ dokonał prawidłowej wykładni przepisu art. 131 ust. 1 pkt 2 p.w.p. i zasadnie uznał, że nie znajduje on zastosowania w przedmiotowej sprawie. Zgodnie z powołanym przepisem nie udziela się praw ochronnych na oznaczenia, które są sprzeczne z porządkiem publicznym lub dobrymi obyczajami. Jego literalna wykładnia prowadzi do wniosku, że w przepisie tym chodzi o ocenę samego oznaczenia. Określony w nim zakres oceny zdolności ochronnej dotyczy znaku jako takiego, a więc jego treści i formy przedstawieniowej, a nie ewentualnego rezultatu jego stosowania. Zasadnie w ocenie WSA organ przyjął, że w trybie tego przepisu ocenie nie podlegają ani działania zgłaszającego, ani ich charakter, natomiast ani treść, ani też forma przedstawieniowa spornego znaku nie jest sprzeczna z porządkiem publicznym lub dobrymi obyczajami.

Sąd I instancji podzielił natomiast zarzut skarżącej, iż organ badając przesłanki zastosowania w sprawie przepisu art. 132 ust. 2 pkt 1 p.w.p. nie uwzględnił wszystkich okoliczności, niezasadnie uznając, że badając zagadnienie zgłoszenia określonego oznaczenia w złej wierze do UP RP, w celu uzyskania ochrony, nie należy oceniać kwestii używania danego znaku towarowego. WSA wyraźnie wskazał, iż w literaturze przedmiotu przyjmuje się, że zgłoszenie znaku do rejestracji bez zamiaru jego używania jest zgłoszeniem w złej wierze. Oznacza to, że kwestia ta podlega ocenie na tle art. 131 ust. 2 pkt 1 p.w.p. i w tym właśnie kontekście istnieje po stronie organu obowiązek rozpatrzenia sprawy także w aspekcie używania spornego znaku towarowego, a dokładnie od strony zamiaru jego używania. Wymaga się jednak, aby jego używanie miało szczególny charakter i zostało podjęte w ciągu pięciu lat.

WSA dalej wyjaśnił, że uprawniony wprawdzie przedstawił swoje stanowisko i dowody na poparcie, iż nie działał w złej wierze oraz nakreślił sytuację o zamiarze prowadzenia działalności gospodarczej, jednak w ocenie Sądu I instancji nie zostało to przeanalizowane i ocenione przez organ. W tej sytuacji, wobec braku punktu widzenia organu w tym zakresie, nie jest możliwa ocena sprawy co do istnienia złej wiary po stronie uprawnionego. WSA podał ponadto, iż rozpoznając ponownie przedmiotową sprawę Urząd Patentowy powinien dokonać analizy materiału dowodowego i argumentów oraz stanowisk stron pod kątem zamiaru używania przez skarżącego spornego znaku towarowego, mając na względzie poczynione wcześniej uwagi odnoszące się do intencji zgłaszającego jako wyznacznika jego ewentualnej złej wiary w zgłoszeniu danego oznaczenia do ochrony.

W ocenie Sądu nieuzasadnione są zarzuty skargi odnoszące się do niezbadania przez organ sprawy w kontekście naruszenia przez działania uprawnionego przepisów kodeksu karnego. Do badania sprawy w tym zakresie uprawnione są inne organy, a nie UP RP. Takie działania zostały podjęte, o czym świadczy postępowanie prowadzone przez Prokuraturę Rejonową dla W., sygn. akt [...].

Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem WSA wskazał, iż rozstrzygając w przedmiocie unieważnienia prawa ochronnego do znaku towarowego organ jest związany podstawą prawną zakreśloną przez podmiot wnioskujący o to unieważnienie. Tak też działał organ w niniejszej sprawie, co oznacza, że nie był uprawniony do badania kolizyjności spornego znaku towarowego START ze znakiem towarowym START HOTEL i w konsekwencji do badania niebezpieczeństwa wprowadzania odbiorców w błąd, gdyż przesłanki te wynikają z innej, niż wskazana we wniosku, podstawy prawnej.

Biorąc pod uwagę wszystkie powyższe okoliczności WSA stwierdził, że organ nie wyjaśnił sprawy w sposób wymagany przez art. 7, 77 i 107 § 3 k.p.a. w zw. z art. 256 ust. 1 p.w.p., a naruszenie tych przepisów mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy.

Pełnomocnik uczestnika postępowania wniósł skargę kasacyjną od ww. wyroku jednocześnie wskazując, iż odpis wyroku wraz z uzasadnieniem został wysłany pod adres drugiego pełnomocnika uczestnika postępowania 12 lipca 2010 r. Dalej, na podstawie art. 176 w zw. z art. 185 § 1 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz. U. Nr 153, poz. 1270 ze zm.; dalej p.p.s.a.), kasator wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji, a także o zasądzenie kosztów postępowania według norm przepisanych. Ponadto kasator zaskarżonemu wyrokowi zarzucił na podstawie art. 174 pkt 2 p.p.s.a. naruszenie przepisów postępowania, które mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy, a nadto skutkujące nieważnością postępowania, mianowicie art. 183 § 2 pkt. 5 p.p.s.a. w zw. z art. 67 ust. 5, 91 § 2 i art. 109 p.p.s.a. poprzez brak prawidłowego powiadomienia pełnomocnika uczestnika postępowania o rozprawie wyznaczonej na 26 lutego 2010 r. pod wskazany adres do doręczeń, co w sytuacji uznania powiadomienia za prawidłowe i przeprowadzenia rozprawy pozbawiło uczestnika postępowania i jego pełnomocnika możliwości uczestniczenia w tejże rozprawie, bezpośrednio poprzedzającej wydaniem wyroku, a tym samym pozbawiło uczestnika możliwości obrony swych praw.

W oparciu o treść art. 174 pkt 1 p.p.s.a. kasator zarzucił naruszenie prawa materialnego przez błędną jego wykładnię, tj. art. 131 ust. 2 pkt 1 p.w.p. poprzez przyjęcie, że w ustalonym stanie faktycznym, badając zagadnienie zgłoszenia określonego oznaczenia w złej wierze do UP RP, należy ocenę w tym zakresie uzależnić od zbadania kwestii używania danego znaku towarowego, jak również, że przy ocenie zgłoszenia znaku w złej wierze znaczenie ma fakt posiadania, czy braku przedsiębiorstwa przez zgłaszającego. Odpowiedź na skargę kasacyjną uczestnika wniósł pełnomocnik P. S.A. wnosząc o oddalenie w całości skargi kasacyjnej oraz zasądzenie od uczestnika na rzecz Spółki kosztów postępowania kasacyjnego, w tym wynagrodzenia radcy prawnego oraz zwrotu wydatków w postaci opłat pocztowych poniesionych na doręczanie pism w niniejszej sprawie. Odnosząc się do zarzutów skargi kasacyjnej pełnomocnik Spółki stwierdził, iż pełnomocnik uczestnika nie wskazuje, że nie otrzymał zawiadomienia o rozprawie a jedynie, że zostało ono wysłane pod nieprawidłowy adres. Ponadto w ocenie skarżącej badając zarzut możności obrony praw przez uczestnika należy wziąć pod uwagę, że wyrok Sądu I instancji nie zamyka uczestnikowi możliwości przedstawienia swoich racji w postępowaniu w sprawie sprzeciwu wobec udzielenia prawa ochronnego na znak towarowy START [...] przed UP RP. Skarżąca Spółka wskazała także, że o ile nie wymaga się, aby uprawniony z prawa ochronnego niezwłocznie podjął się używania znaku towarowego to jednak takie używanie powinno mieć miejsce przed upływem 5 letniego okresu od rejestracji. Wskazano, iż zbliża się termin końcowy tego okresu, po którym z mocy prawa prawo ochronne na znak towarowy ulegnie wygaśnięciu. W ocenie skarżącej Spółki okoliczności tych nie brał pod uwagę organ administracji na etapie postępowania spornego.

Naczelny Sąd Administracyjny zważył co następuje:

Skarga kasacyjna zasługuje na uwzględnienie.

Zgodnie z art. 183 § 1 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz. U. Nr 153, poz. 1270 ze zm.; dalej jako p.p.s.a.) Naczelny Sąd Administracyjny rozpoznaje sprawę w granicach skargi kasacyjnej, biorąc z urzędu pod rozwagę jedynie nieważność postępowania. Oznacza to związanie NSA zarzutami i wnioskami skargi kasacyjnej, które mogą dotyczyć wyłącznie ocenianego wyroku Sądu I instancji, a nie postępowania administracyjnego i wydanych w nim rozstrzygnięć.

Natomiast stosownie do treści art. 176 p.p.s.a. skarga kasacyjna powinna czynić zadość wymaganiom określonym dla pisma w postępowaniu sądowym oraz zawierać oznaczenie zaskarżonego orzeczenia ze wskazaniem, czy jest ono zaskarżone w całości czy w części, przytoczenie podstaw kasacyjnych i ich uzasadnienie, wniosek o uchylenie lub zmianę orzeczenia z oznaczeniem zakresu żądanego uchylenia lub zmiany.

Przepis art. 174 p.p.s.a stanowi z kolei, iż skargę kasacyjną można oprzeć na następujących podstawach: a) naruszenia prawa materialnego poprzez błędną jego wykładnię lub niewłaściwe zastosowanie (art. 174 pkt 1 p.p.s.a.) lub b) naruszenia przepisów postępowania, jeżeli uchybienie to mogło mieć wpływ na wynik sprawy (art. 174 pkt 2 p.p.s.a.). W świetle cytowanych przepisów to do autora skargi kasacyjnej należy wskazanie konkretnych przepisów prawa materialnego lub przepisów procesowych, które w jego ocenie naruszył Sąd I instancji i precyzyjne wyjaśnienie na czym polegało ich niewłaściwe zastosowanie lub błędna interpretacja - w stosunku do prawa materialnego, bądź wykazanie istotnego wpływu naruszenia prawa procesowego na rozstrzygnięcie sprawy przez Sąd I instancji – w odniesieniu do przepisów postępowania. A zatem Naczelny Sąd Administracyjny, z uwagi na ograniczenia wynikające ze wskazanych regulacji prawnych, nie może we własnym zakresie konkretyzować zarzutów skargi kasacyjnej, ani uściślać bądź w inny sposób ich korygować.

Jak słusznie akcentuje się w orzeczeniach sądów administracyjnych w sytuacji gdy w skardze kasacyjnej zarzuca się zarówno naruszenie prawa materialnego jak i naruszenie przepisów postępowania – jak ma to miejsce w niniejszej sprawie - w pierwszej kolejności Naczelny Sąd Administracyjny rozpoznaje zarzut naruszenia przepisów postępowania.

Spośród zarzutów dotyczących naruszenia przepisów postępowania najdalej idącym i zarazem trafnym w niniejszej sprawie jest zarzut nieważności postępowania przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym w W.

Zgodnie z brzmieniem art. 183 § 2 p.p.s.a., nieważność postępowania zachodzi:

1) jeżeli droga sądowa była niedopuszczalna;

2) jeżeli strona nie miała zdolności sądowej lub procesowej, organu powołanego do jej reprezentowania lub przedstawiciela ustawowego, albo gdy pełnomocnik strony nie był należycie umocowany;

3) jeżeli w tej samej sprawie toczy się postępowanie wcześniej wszczęte przed sądem administracyjnym albo jeżeli sprawa taka została już prawomocnie osądzona;

4) jeżeli skład sądu orzekającego był sprzeczny z przepisami prawa albo jeżeli w rozpoznaniu sprawy brał udział sędzia wyłączony z mocy ustawy;

5) jeżeli strona została pozbawiona możności obrony swych praw;

6) jeżeli wojewódzki sąd administracyjny orzekł w sprawie, w której jest właściwy Naczelny Sąd Administracyjny.

W przedmiotowej sprawie pełnomocnik skarżącego zarzut nieważności

postępowania przed Sądem pierwszej instancji oparł o podstawę z art. 183 § 2 pkt 5

p.p.s.a. i Naczelny Sąd Administracyjny zarzut ten podziela. Istotnie skarżący został pozbawiony możności obrony swoich praw, poprzez brak prawidłowego powiadomienia pełnomocnika uczestnika postępowania o rozprawie wyznaczonej na dzień 26 lutego 2010 r.

Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 10 maja 1974 r. (sygn. akt II CR 155/74; OSPiKA 1975, nr 3, poz. 66), pozbawienie strony możności obrony jej praw oznacza sytuację, kiedy strona na skutek wadliwości procesowych sądu lub strony przeciwnej, nie mogła brać i nie brała udziału w postępowaniu lub jego istotnej części, jeżeli skutki tych wadliwości nie mogły zostać usunięte na następnych rozprawach przed wydaniem orzeczenia kończącego postępowanie w danej instancji (podobnie por. wyrok SN z dnia 13 marca 1998 r., sygn. akt I CN 561/97 – niepubl.).

Z akt sprawy wynika, że w dokumencie pełnomocnictwa (tj. pierwszym dokumencie złożonym do akt sprawy przez pełnomocnika uczestnika postępowania) pełnomocnik jako adres do doręczeń wskazał: "ul. [...] [...], [...] F." (k. 41 akt sądowoadministracyjnych). Zawiadomienie o wyznaczonej na dzień 26 lutego 2010 r. rozprawie wysłano wprawdzie wskazując jako odbiorcę pełnomocnika, ale przesyłkę skierowano na niewłaściwy adres: "ul. [...] [...] lok. [...], [...] W." (k. 78 oraz 83 akt sprawy) i przesyłka ta (dwukrotnie awizowana) nie została podjęta w terminie przez adresata.

Z protokołu rozprawy, która odbyła się w niniejszej sprawie przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym w W. w dniu 26 lutego 2010 r. (k. 88 akt sądowoadministracyjnych WSA) wynika, iż Sąd pierwszej instancji stwierdził, że: "pełnomocnik uczestnika powiadomiony prawidłowo." Następnie rozprawa ta odbyła się pomimo nieobecności zarówno pełnomocnika uczestnika, jak i samego uczestnika postępowania. Należy dodać, iż rozprawa z dnia 26 lutego 2010 r. bezpośrednio poprzedzała wydanie zaskarżonego wyroku, a co za tym idzie miała zasadnicze znaczenie dla rozstrzygnięcia w sprawie.

Należy wskazać, iż zgodnie z art. 91 § 2 p.p.s.a. o posiedzeniach jawnych zawiadamia się strony na piśmie lub przez ogłoszenie podczas posiedzenia. Art. 67 § 5 p.p.s.a. stanowi, że jeżeli ustanowiono pełnomocnika lub osobę upoważnioną do odbioru pism w postępowaniu sądowym, doręczenia należy dokonać tym osobom. Stosownie do treści art. 109 p.p.s.a.: "Rozprawa ulega odroczeniu, jeżeli sąd stwierdzi nieprawidłowość zawiadomienia którejkolwiek ze stron albo jeżeli nieobecność strony lub jej pełnomocnika jest wywołana nadzwyczajnym wydarzeniem lub inną znaną sądowi przeszkodą, której nie można przezwyciężyć, chyba że strona lub jej pełnomocnik wnieśli o rozpoznanie sprawy w ich nieobecności".

W ocenie Naczelnego Sądu Administracyjnego Wojewódzki Sąd Administracyjny w tej sprawie w sposób wadliwy stwierdził, iż pełnomocnik uczestnika postępowania został zawiadomiony prawidłowo i przeprowadził rozprawę pod nieobecność pełnomocnika uczestnika, jak i samego uczestnika. Należy zgodzić się z zarzutem skargi kasacyjnej, iż w ten sposób doszło do naruszenia przez Sąd pierwszej instancji przepisów postępowania, które mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy, tj. art. 109 p.p.s.a., poprzez nieodroczenie rozprawy. Wprawdzie zasadą przyjętą na gruncie postępowania sądowoadministracyjnego, wynikającą z treści art. 107 p.p.s.a, jest że nieobecność stron lub ich pełnomocników na rozprawie nie wstrzymuje rozpoznania sprawy, jednak jak słusznie stwierdził NSA w uzasadnieniu wyroku z dnia 2 kwietnia 2008 r. (sygn. akt I OSK 549/07 – LEX nr 467088): "Z powyższej reguły wywieźć należy jedynie brak obowiązku stawienia się na rozprawie przez stronę, nie zaś prawo pozbawienia strony prawa do uczestnictwa w rozprawie w przypadkach, gdy nieobecność należy do kategorii usprawiedliwionych, a więc takich, o których mowa właśnie w art. 109 p.p.s.a." Jak prawidłowo konstatuje NSA w tymże wyroku z: "art. 45 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej wynika nakaz rozpatrywania spraw przez sąd bez uzasadnionej zwłoki. Zasada ta znalazła odzwierciedlenie m. in. w treści art. 7 p.p.s.a., zgodnie z którym sąd administracyjny powinien podejmować czynności zmierzające do szybkiego załatwienia sprawy i dążyć do jej rozstrzygnięcia na pierwszym posiedzeniu. W świetle powyższych przepisów należy jednak jednoznacznie stwierdzić, iż zasada szybkości postępowania nie stanowi reguły, której można by nadać pierwszeństwo nad prawem strony do obrony swoich praw i osobistego udziału w rozprawie, skoro ustawodawca przewidział możliwość odroczenia rozprawy w konkretnych sytuacjach."

Reasumując należy stwierdzić, iż Wojewódzki Sąd Administracyjny w W. w sposób nieprawidłowy dokonał oceny przesłanek dających podstawę do odroczenia rozprawy w przedmiotowej sprawie, w wyniku czego naruszone zostało prawo strony do udziału w rozprawie i osobistej obrony swych praw w postępowaniu przed sądem. Okoliczność ta stanowi zaś przesłankę wymienioną w art. 183 § 2 pkt 5 p.p.s.a., która nakazuje stwierdzenie, iż zaszła nieważność postępowania. Wskazana przyczyna nieważności postępowania sądowego nie pozwala przy tym na merytoryczne ustosunkowanie się do zarzutów skargi kasacyjnej.

Mając na uwadze powyższe Naczelny Sąd Administracyjny, na podstawie art. 185 § 1 w związku z art. 183 § 2 pkt 5 p.p.s.a., orzekł jak w sentencji.

Z uwagi na fakt, iż w tej sprawie żadna ze stron nie ponosi winy z powodu uchylenia zaskarżonego wyroku, NSA odstąpił od zasądzenia zwrotu kosztów postępowania kasacyjnego w całości w oparciu o treść art. 207 § 2 p.p.s.a, który

stanowi, że w przypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może odstąpić od zasądzenia zwrotu kosztów postępowania kasacyjnego w całości lub w części.



Powered by SoftProdukt