drukuj    zapisz    Powrót do listy

6460 Znaki towarowe, Własność przemysłowa, Urząd Patentowy RP, Oddalono skargę kasacyjną, II GSK 493/07 - Wyrok NSA z 2008-05-07, Centralna Baza Orzeczeń Naczelnego (NSA) i Wojewódzkich (WSA) Sądów Administracyjnych, Orzecznictwo NSA i WSA

II GSK 493/07 - Wyrok NSA

Data orzeczenia
2008-05-07 orzeczenie prawomocne
Data wpływu
2007-12-07
Sąd
Naczelny Sąd Administracyjny
Sędziowie
Andrzej Kisielewicz /przewodniczący/
Maria Jagielska
Stanisław Gronowski /sprawozdawca/
Symbol z opisem
6460 Znaki towarowe
Hasła tematyczne
Własność przemysłowa
Sygn. powiązane
VI SA/Wa 757/07 - Wyrok WSA w Warszawie z 2007-08-08
Skarżony organ
Urząd Patentowy RP
Treść wyniku
Oddalono skargę kasacyjną
Powołane przepisy
Dz.U. 2002 nr 153 poz 1270 art. 183 par. 1
Ustawa z dnia 30 sierpnia 2002 r. Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi.
Dz.U. 1985 nr 5 poz 17 art. 4, art 6 - 9, art. 8 pkt 1, art. 9 ust. 1 pkt 1. art. 9 ust. 1 pkt 2, art. 29, art. 32.
Ustawa z dnia 31 stycznia 1985 r. o znakach towarowych.
Dz.U. 2003 nr 119 poz 1117 art. 132 ust. 2 pkt 3, art 164, art. 315 ust. 3.
Ustawa z dnia 30 czerwca 2000 r. Prawo własności przemysłowej
Sentencja

Naczelny Sąd Administracyjny w składzie: Przewodniczący Sędzia NSA Andrzej Kisielewicz Sędzia NSA Stanisław Gronowski (spr.) Sędzia del. WSA Maria Jagielska Protokolant Magdalena Sagan po rozpoznaniu w dniu 7 maja 2008 r. na rozprawie w Izbie Gospodarczej skargi kasacyjnej T. P. S.A. w W. od wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w W. z dnia 8 sierpnia 2007 r. sygn. akt VI SA/Wa 757/07 w sprawie ze skargi T. P. S.A. w W. na decyzję Urzędu Patentowego Rzeczypospolitej Polskiej z dnia [...] listopada 2006 r. nr [...] w przedmiocie odmowy unieważnienia prawa ochronnego na znak towarowy oddala skargę kasacyjną

Uzasadnienie

Wojewódzki Sąd Administracyjny w W., po rozpoznaniu sprawy ze skargi T. P. S.A. w W. na decyzję Urzędu Patentowego Rzeczypospolitej Polskiej z dnia [...] listopada 2006 r. nr [...] w przedmiocie odmowy unieważnienia prawa ochronnego na znak towarowy "T.", wyrokiem z dnia 8 sierpnia 2007 r. sygn. akt VI SA/Wa 757/07, oddalił skargę.

Wyrok zapadł na tle następującego stanu faktycznego:

Decyzją Urzędu Patentowego z dnia [...] czerwca 2004 r. udzielono G + J G. + J. P. Spółka z o.o. & Co. Spółka Komandytowa w W., zwanej dalej "spółką", prawo ochronne na zgłoszony do rejestracji w dniu [...] września 2000 r. znak towarowy słowno-graficzny "T.", dla oznaczania towarów/usług w klasie nicejskiej: 09, 16, 39, 41 i 42.

W świetle załącznika do decyzji wspomniany znak przeznaczony jest do oznaczania następujących towarów/usług we wskazanych wyżej klasach:

• 09 nagrane dyskietki, dyski optyczne, taśmy magnetyczne audio i audio-wideo, filmy, programy komputerowe;

• 16 dzienniki, czasopisma, książki, fotografie, papeteria, artykuły biurowe;

• 39 dystrybucja czasopism i gazet;

• 41 organizowanie konkursów, prenumerata prasy, publikowanie tekstów innych niż reklamowe, usługi w zakresie publikowania wydawnictw prasowych za pośrednictwem komputerowych sieci informatycznych;

• 42 usługi w zakresie programowania komputerowego.

Na powyższą decyzję T. P. S.A, zwana dalej "skarżącą", złożyła sprzeciw, stosownie do przepisów art. 246 i 247 ust. 2 ustawy z dnia 30 czerwca 2000 r. - Prawo własności przemysłowej (Dz. U. z 2003 r., Nr 119, poz. 1117 ze zm.), zwanej p.w.p. Jako podstawę prawną wskazała przepisy art. 8 pkt 1 i 2 oraz art. 9 ust. 1 pkt 1 i 2 ustawy z dnia 31 stycznia 1985 r. o znakach towarowych (Dz. U. Nr 5, poz. 17 ze zm.), zwanej dalej "u.z.t." Stosownie do art. 8 powołanej ustawy niedopuszczalna jest rejestracja znaku, który jest sprzeczny z obowiązującym prawem lub zasadami współżycia społecznego (pkt 1), a także, który narusza prawa osobiste lub majątkowe osób trzecich (pkt 2). W świetle zaś art. 9 ust. 1 u.z.t. niedopuszczalna jest rejestracja znaku dla towarów tego samego rodzaju, jeżeli jest podobny w takim stopniu do znaku towarowego zarejestrowanego na rzecz innego przedsiębiorstwa, że w zwykłych warunkach obrotu gospodarczego mógłby wprowadzać w błąd odbiorców co do pochodzenia towarów (pkt 1), a także, jeżeli jest podobny w takim stopniu do znaku towarowego powszechnie znanego w Polsce jako znaku dla towarów pochodzących z innego przedsiębiorstwa, że w zwykłych warunkach obrotu gospodarczego mógłby wprowadzać w błąd odbiorców co do pochodzenia towarów (pkt 2).

Według skarżącej powyższy znak narusza jej prawa majątkowe, gdyż zgodnie z decyzją Urzędu Patentowego z dnia [...] czerwca 1996 r., znak [...] skarżąca jest uprawniona, z wcześniejszym pierwszeństwem, bo od dnia [...] sierpnia 1994 r., z rejestracji znaku towarowego słownego "T.", przeznaczonego do oznaczania towarów w klasie 38, jak w aktach zgłoszenia. Według opisu znaku przedstawionym w podaniu o zarejestrowanie znaku, znak ten stanowi tytuł cyklicznej, nadawanej w każdą niedzielę, audycji telewizyjnej o charakterze teleturnieju z nagrodami, nadawanej przez Oddział TVP SA w K.. W myśl pkt 8 podania o zarejestrowanie znaku towarowego jest on przeznaczony jest do oznaczania towarów w klasie 38:

• prowadzenia stacji telewizyjnej,

• przekazywanie obrazu i głosu.

Skarżąca akcentuje podobieństwo przeciwstawionych znaków, których treść słowna jest identyczna, zaś warstwa graficzna nie spełnia funkcji odróżniającej. Ponadto, jej znak towarowy ma walor znaku renomowanego, powszechnie znanego. Toteż, później zgłoszony przez spółkę znak towarowy słowno-graficzny "T." wykorzystuje tytuł i renomę znaku skarżącej.

Decyzją z dnia [...] listopada 2006 r., [...] Urząd Patentowy RP oddalił sprzeciw.

Na powyższą decyzję, wnosząc o jej uchylenie, skarżąca wniosła skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w W., zarzucając naruszenie przepisów art. 9 ust. 1 pkt 1 i 2 oraz art. 8 pkt. 1 u.z.t., a także naruszenie przepisów art. 7, 77 i 107 § 3 k.p.a.

Skarga, wbrew stanowisku Urzędu Patentowego, akcentuje podobieństwo przeciwstawionych znaków, mogące wprowadzić w błąd odbiorcę co do pochodzenia towarów, tym bardziej w sytuacji, gdy znaki służą oznaczaniu towarów wchodzących w zakres tego samego rynku, a mianowicie rynku wydawnictw. Z tych względów sporna rejestracja naruszała przepis art. 9 ust. 1 pkt 1 u.z.t. Dodatkowo skarżąca powołała się na wyrok Sądu Pierwszej Instancji z dnia 10 października 2006 r. w sprawie T-172/05, wskazujący na potrzebę całościowej oceny współzależności między podobieństwem znaków towarowych a podobieństwem towarów i usług oznaczanych tymi znakami gdyż, jak to przyjął Sąd Pierwszej Instancji, niewielkie podobieństwo określonych towarów lub usług może zostać zrekompensowane wysokim stopniem podobieństwa znaków towarowych i odwrotnie.

Zdaniem skarżącej odmowa uznania przez Urząd Patentowy wiarygodności dowodów przedłożonych na okoliczność powszechnej znajomości znaku skarżącej, oznaczającego popularną audycję telewizyjną, zapadła z naruszeniem art. 7 i 77 k.p.a.

Skarżąca stawia również zarzut, że zgłaszając do rejestracji sporny znak spółka wiedziała o istnieniu identycznego znaku należącego do skarżącej, co stanowi podstawę dla unieważnienia prawa z rejestracji tego znaku, stosownie do przepisu art. 8 pkt 1 u.z.t.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w W., jak to już wskazano, wyrokiem z dnia 8 sierpnia 2007 r., sygn. akt VI A/Wa 757/07, oddalił skargę.

Sąd I instancji podzielił stanowisko Urzędu Patentowego w kwestii niewykazania przez skarżącą renomy znaku "T." w dacie zgłoszenia do rejestracji podobnego znaku przez spółkę. I tak, przedstawione przez skarżącą dowody w postaci informacji na temat czasu emisji i oglądalności "T." są niepełne, a ponadto dotyczą jedynie wybranych, niekiedy krótkich okresów. I tak, załączony do akt sprawy wskaźnik oglądalności dotyczy okresu od [...] czerwca 1998 r. do [...] kwietnia 1999 r. Ograniczony też był zasięg wspomnianej audycji, gdyż jej widzami były osoby znajdujące się w zasięgu odbioru regionalnego programu TVP3 K.. Materiału dowodowego sprawy nie wzbogaca też reportaż telewizyjny pt. "K. T.", pochodzący z 1994 r., ani wypowiedzi widzów ze stron internetowych z lutego 2006 r., a więc po udzieleniu prawa wyłącznego na sporny znak, a także wydruk ze strony Wikipedii, który pochodzi także z 2006 r.

Sąd I instancji rozważał również kwestię posiadania przez znak skarżącej waloru znaku powszechnie znanego, w rozumieniu art. 9 ust. 1 pkt 2 u.z.t. Sąd powołał się na stanowisko wyrażone w piśmiennictwie (U. Promińska, red. Prawo własności przemysłowej, Wyd. II Delfin, Warszawa 2005, str. 230 i n.), dotyczące metodyki badania kwestii powszechnej znajomości znaku towarowego. I tak, charakterystykę znaku powszechnie znanego wyznaczają dwa elementy. Pierwszy z nich łączy się z funkcją, którą musi wypełniać, aby znajdować się pod ochroną. Jest nią niewątpliwie funkcja oznaczania pochodzenia (odróżniająca), której realizacja jest możliwa tylko dzięki posiadanej przez znak zdolności odróżniającej towar w obrocie. W tym zakresie znak powszechnie znany nie wykazuje żadnej specyfiki. Po drugie, nabycie ochrony nie zależy od rejestracji, ale wymaga, aby w wyniku używania znaku stał się on powszechnie znany (notoryjność). W literaturze i doktrynie wyodrębnia się dwa możliwe podejścia do zdefiniowania notoryjności. Pierwsze, kładące nacisk na znajomość znaku wśród szerokiego kręgu kupujących ze względu na utrwalony związek znaku z wysoką jakością opatrywanych nim towarów. Drugie akcentuje kryteria formalne i uzależnia uznanie znaku za notoryjny od jego znajomości wśród oznaczonego procentowo (z reguły więcej niż 50%) kręgu klienteli. W świetle dotychczasowych wypowiedzi polskiej doktryny i sądów za znak powszechnie znany uważa się znak znany połowie potencjalnych nabywców towarów. Nie jest uznawany za niezbędny symptom notoryjności automatyzm utożsamiania znaku z symbolem jakości sygnowanego nim towaru. Jego wystąpienie sprzyja uznaniu znaku za powszechnie znany. Ocena notoryjności dokonywana jest z punktu widzenia innych kryteriów niż jakość towarów, które znak pokrywa, choć może być jednym z nich. Do podstawowych kryteriów, według których ocenia się obiektywną możliwość upowszechnienia się znaku, zalicza się: czas używania znaku jako wykładnik możliwości zapadnięcia znaku w świadomości kupujących, sytuację towaru na rynku (jego ilość, dostępność, sposób i zasięg dystrybucji), kampanię reklamową, zwłaszcza jej formy, czas trwania i ekspansywność, oraz wspomnianą już siłę odróżniającą znaku. Żadna z wymienionych okoliczności nie ma znaczenia nadrzędnego. Każda odgrywa ważną rolę, ale nie wyłączną. Mogą współistnieć lub wzajemnie uzupełniać się w czasie. Mają charakter faktyczny i mogą być dowodzone przy pomocy wszystkich dopuszczalnych środków, zwłaszcza dokumentów handlowych (faktury, rachunki), sondaży, ekspertyz. Odwołanie do wskazanych okoliczności pozwala na przyjęcie obiektywnej możliwości nabycia przez znak syndromu powszechnej znajomości.

Na tle przedstawionych poglądów Sąd I instancji podzielił stanowisko Urzędu Patentowego, iż skarżąca nie wykazała, że należący do niej znak towarowy "T." był znakiem powszechnie znanym. Skarżąca powołując okoliczność powszechnej znajomości znaku, do którego jest uprawniona, przedstawiła w istocie te same dowody, które miały również świadczyć o renomie tego znaku. W związku z tym, w zgromadzonym materiale dowodowym brak jest chociażby podstawowego dowodu pozwalającego uznać powszechną znajomość znaku, a mianowicie procentowego wykazania jego znajomości (ponad 50% znajomości znaku wśród potencjalnych odbiorców na terytorium kraju, w którym żąda się ochrony). Z wykazu przedstawionych przez skarżącą wskaźników oglądalności od dnia [...] czerwca 1998 r. do dnia [...] kwietnia 1999 r. wynika bowiem, iż z 13,4% mieszkańców Polski, posiadających techniczną możliwość oglądania audycji telewizyjnej "T.", jedynie 2,2% było jej widzami. Zastosowanie zaś innych podstawowych kryteriów oceny obiektywnej możliwości upowszechnienia się znaku jest w rozpatrywanej sprawie trudne, gdyż nie dotyczy towarów, lecz usług, a właściwie szczególnej usługi, jaką jest cykliczna, nadawana w każdą niedzielę, audycja telewizyjna o charakterze teleturnieju z nagrodami, nadawana przez Oddział TVP S.A. w K., której tytuł został zarejestrowany jako znak towarowy "T.". Tytuł audycji (i jej emisja) nie był od kilku lat używany. Skarżąca nie przedstawiła też żadnych dowodów dotyczących reklamy przedmiotowej audycji. W każdym zaś razie, jak wskazał Sąd I Instancji, dowolnie wybrane przez skarżącą wypowiedzi widzów ze stron internetowych, dobrze wspominających audycję, nie mogą być traktowane jako sondaż lub ekspertyza mająca wykazać powszechną znajomość audycji, a w szczególności jej tytułu. W rezultacie, jak ustalił Sąd I instancji, nie było przeszkód formalnych do rejestracji spornego znaku słowno-graficznego "T." na rzecz spółki dla oznaczania innych grup towarowych, gdyż rejestracja ta nie naruszała przepisu art. 9 ust. 1 pkt 2 u.z.t.

Sąd I instancji zgodził się również z ustaleniami Urzędu Patentowego, co do zgodności rejestracji spornego znaku z przepisem art. 9 ust. 1 pkt 1 u.z.t. Wprawdzie oba podmioty działają w dziedzinie szeroko rozumianego przepływu informacji, jednakże działalność stron wykazuje odrębność, wykluczającą konkurencję. I tak, podmioty, których działalność polega na emisji programów telewizyjnych posiadają swoją specyfikę działalności, tak samo jak posiadają swoją specyfikę podmioty wydające czasopisma czy gazety. Wprawdzie, jak ustalił Sąd I instancji, podobieństwo oznaczeń jest oczywiste, gdyż w warstwie słownej jest to taki sam znak towarowy "T.", tym niemniej towary/usługi oznaczane tym znakiem są zdecydowanie odmienne. Nie zachodzi więc niebezpieczeństwo wprowadzenia w błąd odbiorcy co do pochodzenia towarów.

W skardze kasacyjnej wyrok Sądu I instancji zaskarżył w całości pełnomocnik procesowy skarżącej, wnosząc o uchylenie tego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji, zarzucając naruszenie:

1. prawa materialnego, poprzez błędną wykładnię przepisu art. 9 ust. 1 pkt. 2 u.z.t. i uznanie, że fakt rejestracji znaku towarowego pozbawia go przymiotu powszechnej znajomości;

2. przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na wynik sprawy, poprzez naruszenie przepisu art. 133 § 1 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz. U. Nr 153, poz. 1270 ze zm.), zwanej "p.p.s.a.", polegające na braku wydania wyroku na podstawie akt sprawy, oraz przepisu art. 145 § 1 lit. c) p.p.s.a., polegające na braku uwzględnienia skargi mimo naruszenia przepisów postępowania, poprzez wadliwe, nie znajdujące oparcia w aktach sprawy ustalenie, że znak towarowy "T." nie jest znakiem powszechnie znanym;

3. przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na wynik sprawy, poprzez naruszenie przepisu art. 133 § 1 p.p.s.a., polegające na braku wydania wyroku na podstawie akt sprawy oraz przepisu art. 145 § 1 lit. c) p.p.s.a., poprzez brak uwzględnienia skargi mimo naruszenia przepisów postępowania, polegające na wadliwym, nie znajdującym oparcia w aktach sprawy ustaleniu, że zgłoszenie przez spółkę znaku towarowego "T." nie było działaniem w złej wierze oraz, że znak towarowy skarżącej "T." nie jest znakiem renomowanym;

4. przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na wynik sprawy, poprzez naruszenie przepisu art. 133 p.p.s.a., polegające na braku wydania wyroku na podstawie akt sprawy oraz przepisu art. 145 § 1 lit. c) p.p.s.a., poprzez brak uwzględnienia skargi, mimo naruszenia przepisów postępowania, polegające na ustaleniu, że pomiędzy znakami towarowymi stanowiącymi przedmiot postępowania, z uwagi na różnice towarów i usług dla których oznaczania zostały przeznaczone, nie istnieje podobieństwo w stopniu wywołującym ryzyko konfuzji oraz nieprawidłowe ustalenie zwykłych warunków obrotu, poprzez przyjęcie, że oba podmioty prowadzą działalność w innych segmentach rynku;

5. przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na wynik sprawy, poprzez naruszenie art. 145 § 1 ust. 1 lit. a) p.p.s.a., polegające na nie oparciu wyroku o ten przepis w sytuacji błędnego uznania, że przepis art. 9 ust. 1 pkt. 2 u.z.t. nie znajduje zastosowania w przedmiotowej sprawie.

6. przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na wynik sprawy, poprzez naruszenie przepisu art. 145 § 1 ust. 1 lit. c) p.p.s.a., polegające na niezastosowaniu tego przepisu w sytuacji wydania przez Urząd Patentowy RP decyzji z naruszeniem art. 7, 77, 80 oraz 107 § 3 k.p.a.

W uzasadnieniu skargi kasacyjnej skoncentrowano się na zarzucie naruszenia przez Sąd I instancji przepisów postępowania, poprzez brak dania wiary dowodom przedłożonym przez skarżącą na okoliczność posiadania przez jej znak towarowy "T." charakteru powszechnie znanego lub renomowanego. Wprawdzie, jak przyznaje się w skardze kasacyjnej, według przedstawionych wskaźników oglądalności, w świetle których spośród 13,4 % mieszkańców Polski, posiadających techniczną możliwość oglądania audycji telewizyjnej "T.", jedynie 2,2 % było jej widzami, tym niemniej nie oznacza to, aby powyższy znak nie był znany tym odbiorcom, którzy nie byli widzami wspomnianej audycji. Powszechną znajomość znaku "T." należało ocenić na podstawie całości materiału dowodowego przedłożonego przez skarżącą. Program "T." nadawany był w specyficznych warunkach rynkowych, w czasie, gdy różnego rodzaju programy rozrywkowe pojawiały się dopiero na ekranie telewizji w warunkach gospodarki wolnorynkowej. Zatem, z uwagi na niewielką liczbę tego rodzaju audycji na antenie, widzowie lepiej ją zapamiętywali. Świadczą o tym m.in. wydruki z Internetu przedłożone przez skarżącą z zamieszczonymi opiniami widzów.

Według skargi kasacyjnej wyrok I instancji zapadł niezgodnie z ustalonym orzecznictwem sądowym. I tak w świetle wyroku NSA z dnia 4 października 2002 r., sygn. akt sygn. II SA 3106/01 zachodzi domniemanie znajomości przez przedsiębiorcę znaków towarowych jego konkurentów. Narusza więc zasady współżycia społecznego, o których mowa w art. 8 pkt 1 u.z.t., rejestracja przez przedsiębiorcę znaku towarowego, zawierającego istotny element znaku konkurenta, funkcjonującego na rynku od wielu już lat. Zgłoszenie więc przez spółkę spornego znaku należy, zdaniem skargi kasacyjnej, uznać jako dokonane w złej wierze. W skardze kasacyjnej powołano się również na omawiany już wyrok Sądu Pierwszej Instancji z dnia 10 października 2006 r. w sprawie T - 172/05.

Naczelny Sąd Administracyjny zważył, co następuje:

Skarga kasacyjna pozbawiona jest usprawiedliwionych podstaw.

Zgodnie z przepisem art. 183 § 1 p.p.s.a. Naczelny Sąd Administracyjny rozpoznaje sprawę w granicach skargi kasacyjnej, biorąc z urzędu pod rozwagę jedynie nieważność postępowania. Oznacza to jego związanie zarzutami i wnioskami skargi kasacyjnej, które mogą dotyczyć wyłącznie ocenianego wyroku, a nie postępowania administracyjnego i wydanych w nim rozstrzygnięć. Zatem, do autora skargi kasacyjnej należy wskazanie konkretnych przepisów prawa materialnego lub przepisów procesowych naruszonych przez Sąd I instancji i wyjaśnienie, na czym polegało ich niewłaściwe zastosowanie lub błędna interpretacja – w odniesieniu do prawa materialnego, bądź wykazanie istotnego wpływu naruszenia prawa na rozstrzygnięcie sprawy przez Sąd – w odniesieniu do przepisów procesowych. Z omawianych względów Naczelny Sąd Administracyjny nie może samodzielnie konkretyzować zarzutów skargi kasacyjnej, ani uściślać bądź w inny sposób ich korygować.

W sytuacji, kiedy skarga kasacyjna zarzuca naruszenie prawa materialnego oraz naruszenie przepisów postępowania, w pierwszej kolejności rozpoznaniu podlega zarzut naruszenia przepisów postępowania. Do kontroli subsumcji danego stanu faktycznego pod zastosowany przepis prawa materialnego można przejść dopiero wówczas, gdy okaże się, że stan faktyczny przyjęty w zaskarżonym wyroku jest prawidłowy albo nie został skutecznie podważony.

W niniejszej sprawie na potrzeby postępowania wywołanego wniesieniem skargi kasacyjnej zarzut naruszenia przepisów postępowania odniesiony został w pierwszej kolejności, i zasadniczo, do hipotezy przepisu art. 9 ust. 1 pkt 2 u.z.t. Mianowicie, według skargi kasacyjnej, przedstawione przez skarżącą dowody, które z naruszeniem przepisów postępowania nie zostały uwzględnione przez Sąd I instancji, świadczą o powszechnej znajomości znaku skarżącej, co odnosi się także i do renomy znaku. Oba znaki, jak wywodzi skarżąca, służą do oznaczania towarów tego samego rodzaju. Ponadto, co wynika z pktu V uzasadnienia skargi kasacyjnej, zarzut naruszenia przepisów postępowania został odniesiony również do przepisu art. 8 pkt 1 u.z.t., a to z uwagi na nieuwzględnienie przez Sąd I instancji stanowiska skarżącej, że zgłoszenie przez spółkę do rejestracji spornego znaku było działaniem w złej wierze.

Przechodząc do zarzutu naruszenia przepisów postępowania w części odnoszącej się do hipotezy przepisu art. 9 ust. 1 pkt 2 u.z.t. wskazane jest w tym miejscu przypomnienie jego treści, gdyż ukierunkowuje to zakres postępowania kasacyjnego w niniejszej sprawie. W myśl tego przepisu niedopuszczalna jest rejestracja znaku dla towarów tego samego rodzaju, jeżeli jest podobny w takim stopniu do znaku towarowego powszechnie znanego w Polsce jako znaku dla towarów pochodzących z innego przedsiębiorstwa, że w zwykłych warunkach obrotu gospodarczego mógłby wprowadzać w błąd odbiorców co do pochodzenia towarów. Przepis ten, co wymaga podkreślenia, przeciwdziała rejestracji innego znaku w granicach podobieństwa towarów oznaczanych przeciwstawionymi znakami, jeżeli w zwykłych warunkach obrotu gospodarczego mogłoby to wprowadzać w błąd odbiorców co do pochodzenia towarów. Jako podstawa dla unieważnienia prawa ochronnego przepis art. 9 ust. 1 pkt 2 u.z.t. stwarza węższą przeszkodę dla zarejestrowania innego znaku, niż ma to miejsce na gruncie obowiązującej od dnia 22 sierpnia 2001 r. ustawy Prawo własności przemysłowej, w odniesieniu do znaku renomowanego, a także i znaku powszechnie znanego (art. 132 ust. 2 pkt 3 p.w.p.), gdzie ochrona tych znaków nie jest już zdeterminowana zakresem przedmiotowym towarów oznaczanych innym znakiem. Dlatego, patrząc na przepis art. 9 ust. 1 pkt 2 u.z.t., jako stanowiący przeszkodę dla zarejestrowania innego znaku w granicach podobieństwa towarów, przedmiotowy zakres ochrony tego znaku jest analogiczny do tej, jaka ma miejsce na gruncie przepisu art. 9 ust. 1 pkt 1 u.z.t. Jednakże naruszenia przepisu art. 9 ust. 1 pkt 1 u.z.t. skarga kasacyjna już nie zarzuca, chociaż przepis ten był jedną z podstaw prawnych wskazanych we wniosku o unieważnienie prawa ochronnego znaku towarowego spółki.

Strona podnosząca zarzut naruszenia przez rejestrację przepisu art. 9 ust. 1 pkt 2 u.z.t., jak to ma miejsce w niniejszej sprawie, jest w gorszej sytuacji procesowej od tej, gdyby rejestracji zarzucała naruszenie przepisu art. 9 ust. 1 pkt 1 u.z.t. Wynika to stąd, że w przeciwieństwie do sytuacji, o której mowa w przepisie art. 9 ust. 1 pkt 1 u.z.t., musi być wówczas wykazana powszechna znajomość znaku, o którym mowa w przepisie art. 9 ust. 1 pkt 2 u.z.t., a więc znajomość wysoce kwalifikowana, czego z kolei nie wymaga przepis art. 9 ust. 1 pkt 1 u.z.t. Innymi słowy, warunkiem wstępnym dla zastosowania przepisu art. 9 ust. 1 pkt 2 u.z.t., jako podstawy prawnej dla unieważnienia prawa ochronnego innego znaku, jest wykazanie przez podmiot powołujący się na ten przepis powszechnej znajomości swego znaku. Jeżeli taka znajomość znaku nie zostanie wykazana, bezprzedmiotowe jest już dalsze postępowanie dla wykazania istnienia podobieństwa towarów oznaczanych przeciwstawionymi znakami.

W zaskarżonym wyroku Sąd I instancji poddał szczegółowej kontroli stanowisko Urzędu Patentowego, odmawiające uznania charakteru powszechnej znajomości znaku skarżącej, podzielając stanowisko organu, co Sąd I instancji starannie umotywował. Trudno się dopatrzyć błędu w rozumowaniu Sądu I instancji. Podstawowe znaczenie mają tutaj przedłożone wskaźniki oglądalności audycji oznaczanej znakiem "T.". Jeżeli w świetle tych danych jedynie 13,4 % mieszkańców Polski miało potencjalną możliwość oglądania wspomnianej audycji, a jedynie 2,2 % było jej widzami, to nie sposób na tej podstawie uznać powszechną znajomość znaku skarżącej, a więc znajomość przez co najmniej połowę relewantnych odbiorców, jak to wymagane jest od znaku powszechnie znanego, tym bardziej w sytuacji, gdy wspomniana audycja i jej nazwa "T." nie były reklamowane w inny sposób. Wysoce nieprzekonywujące są sugestie zawarte w skardze kasacyjnej na okoliczność powszechnej znajomości znaku skarżącej, odwołujące się m.in. do znajomości jej znaku przez osoby, które nie były widzami omawianej audycji, chociaż być może w jednostkowych przypadkach taka sytuacja mogła mieć miejsce. Trudno jednakże racjonalnie wywodzić, że była to aż tak znacząca grupa, wywodząca się z kręgu osób nie oglądających audycji "T.", która ten znak kojarzyła by właśnie z osobą skarżącej. Również nie są przekonywające argumenty skarżącej, upatrujące przymiot powszechnej znajomości jej znaku nadawaniem wspomnianej audycji w początkowym okresie wdrażania w Polsce gospodarki rynkowej. Niewykazanie w skardze kasacyjnej powszechnej znajomości znaku skarżącej czyni bezprzedmiotowym bliższe analizowanie dalszych wywodów skargi, których celem jest wykazanie, iż oba znaki służą do oznaczania towarów tego samego rodzaju, tym niemniej Naczelny Sąd Administracyjny nie dopatrzył się błędu w argumentacji Sądu I instancji, nie dopatrującego się takiego podobieństwa. Przedmioty działalności skarżącej i spółki, jak to niewadliwie przyjął Sąd I instancji, są dostatecznie odległe, co oddala zarzut wprowadzenia w błąd odbiorcę co do pochodzenia towarów oznaczanych przeciwstawionymi znakami.

Skoro, z omawianych wyżej względów, nie podlega uwzględnieniu zarzut skargi kasacyjnej w przedmiocie naruszenia przez Sąd I instancji przepisów postępowania, a to w związku z ustaleniem, że znak skarżącej nie ma charakteru znaku powszechnie znanego, w rozumieniu art. 9 ust. 1 pkt 2 u.z.t., tym samym nie jest zasadny, postawiony w pkt. 1 skargi kasacyjnej, zarzut naruszenia przez Sąd I instancji przepisu prawa materialnego, jakim jest przepis art. 9 ust. 1 pk 2 u.z.t. W tym miejscu wskazać jedynie należy na trafność stanowiska wyrażonego w skardze kasacyjnej, że fakt rejestracji znaku powszechnie znanego, w rozumieniu art. 9 ust. 1 pkt 2 u.z.t., nie odbiera temu znakowi omawianego charakteru. Tym niemniej, mając zarejestrowany znak powszechnie znany, znak ten również podlega ochronie na podstawie przepisu art. 9 ust. 1 pkt 1 u.z.t., gdyż oba znaki podlegają ochronie w granicach podobieństwa towarów, ale wówczas powoływanie się na przepis art. 9 ust. 1 pkt 1 u.z.t., a nie na przepis art. 9 ust. 1 pkt 2 u.z.t. jest dla uprawnionego korzystniejsze. Wówczas bowiem uprawniony z rejestracji znaku nie musi udowadniać powszechnej znajomości danego, co wchodzi w grę, gdy powołuje się na przepis art. 9 ust. 1 pkt 2 u.z.t.

Przechodząc do postawionego w skardze kasacyjnej zarzutu naruszenia przez Sąd I instancji przepisów postępowania, poprzez uznanie, że zgłoszenie przez spółkę spornego znaku nie było działaniem w złej wierze, a więc nie naruszało art. 8 pkt 1 u.z.t., co z kolei kwestionuje skarga kasacyjna, na poparcie stanowiska skarżącej nie wskazano jednakże nowych argumentów, poza już podnoszonymi w postępowaniu administracyjnym i przed Sądem I instancji. Sąd I instancji, jak to już wskazano, podzielił argumentację Urzędu Patentowego, że zgłoszenie przez spółkę do rejestracji znaku "T." nie było działaniem zmierzającym do wykorzystania renomy znaku skarżącej, gdyż takowej znak ten nie posiadał w dacie zgłoszenia do rejestracji spornego znaku. Dlatego znak skarżącej nie podlegał szczególnej ochronie, także dla innych grup towarowych, tym bardziej w sytuacji, gdy w dacie zgłoszenia skarżąca nie używała już swojego znaku. Przepis art. 8 pkt 1 u.z.t., który zakazuje rejestracji znaku towarowego, m.in. z naruszeniem zasad współżycia społecznego, nie czyni różnicy ze względu na poziom znajomości znaku, czy jego renomę. Dlatego przepis ten może znaleźć zastosowanie na potrzeby unieważnienia prawa ochronnego w odniesieniu do stosunkowo mało znanego znaku, jeżeli zostanie udowodnione, iż rejestracja miała miejsce z naruszeniem zasad współżycia społecznego, czego przykładem może być również uzyskanie rejestracji w złej wierze. Niemniej, zważywszy, że na gruncie ustawy o znakach towarowych znak chroniony jest zasadniczo w granicach grup towarów, toteż na podstawie przepisu art. 8 pkt 1 u.z.t. unieważnienie prawa ochronnego ze znaku z późniejszym pierwszeństwem powinno mieć oparcie na odpowiednio znaczącym przejawie naruszenia zasad współżycia społecznego. Jako przykład mogłaby być rejestracja przez agenta znaku swego mocodawcy, z naruszeniem zasady szczególnego zaufania łączącego te podmioty, czy też rejestracja na rzecz jednego podmiotu znaku towarowego, którego prawo używania miało więcej podmiotów, jak również rejestracja znaku towarowego z zamiarem jego nieużywania, a to w celu zablokowania innemu przedsiębiorcy możliwości prowadzenia działalności, czy wejścia na rynek. Takie jednak sytuacje nie miały miejsca w okolicznościach sprawy. Skarżąca, jak to już wskazano, złej wiary upatrywała w wykorzystaniu przez spółkę renomy znaku skarżącej. Podstawy dla takiej argumentacji zostały jednakże trafnie podważone przez Urząd Patentowy i Sąd I instancji, z uzasadnieniem, że w dacie zgłoszenia do rejestracji spornego znaku znak skarżącej nie miał dostatecznej renomy. Ponadto, jak uznał Urząd Patentowy, słowo "T." posiada wprawdzie charakter fantazyjny, jednakże nie jest to oznaczenie szczególnie oryginalne. Z omawianych wyżej względów nie można skutecznie postawić Sądowi I instancji zarzutu naruszenia przepisów postępowania, w stopniu mogącym mieć istotny wpływ na wynik sprawy, w następstwie ustalenia, iż sporna rejestracja nie naruszyła przepisu art. 8 pkt 1 u.z.t.

W skardze kasacyjnej duże znaczenie przywiązuje się do zarzutu naruszenia przez Sąd I instancji przepisów postępowania przez przyjęcie, że znak skarżącej nie ma charakteru znaku renomowanego. Jednakże, co jest istotnym mankamentem, skarga kasacyjna nie precyzuje bliżej, co rozumie przez renomę znaku, gdyż nie odwołuje się do odpowiedniej w tym względzie podstawy normatywnej. Na gruncie ustawy o znakach towarowych nie funkcjonował przepis, który chroniłby renomę znaku towarowego. Ochrona znaku renomowanego przewidziana jest dopiero na gruncie ustawy Prawo własności przemysłowej, a jej zakres wykracza poza granice podobieństwa towarów (por. art. 132 ust. 2 pkt 3 p.w.p.). Gdyby intencją skargi kasacyjnej miałoby być naruszenie przez rejestrację znaku towarowego spółki przepisów postępowania odnoszących się do ochrony renomy znaku skarżącej, w rozumieniu przepisu art. 132 ust. 2 pkt 3 p.w.p., czego jednakże wyraźnie skarga kasacyjna nie zarzuca, zarzut ten nie miałby usprawiedliwionej postawy. Na gruncie art. 29 u.z.t. zasadą jest bowiem, że podstawą do unieważnienia prawa z rejestracji znaku towarowego jest brak spełnienia ustawowych warunków wymaganych do rejestracji, określonych w przepisach art. 4, 6 - 9 i 32. Przynajmniej zasadniczo wchodzi tutaj w grę stan faktyczny i prawny z daty zgłoszenia znaku do ochrony. Podobne zasady obowiązują na gruncie ustawy Prawo własności przemysłowej (por. art. 164 p.w.p.). Na podstawie przepisu art. 29 u.z.t. nie można unieważnić prawa z rejestracji znaku spółki, jako udzielonej z naruszeniem renomy znaku skarżącej, w rozumieniu przepisu art. 132 ust. 2 pkt 3 p.w,p., wprost z powołaniem się na ten przepis, gdyż nie obowiązywał w dacie zgłoszenia do ochrony znaku skarżącej, jak i zresztą w dacie zgłoszenia do ochrony przeciwstawionego znaku spółki. Odmienne stanowisko byłoby trudne do pogodzenia z treścią przepisu art. 315 ust. 3 p.w.p. Stosownie do tego przepisu ustawowe warunki wymagane do uzyskania patentu, prawa ochronnego albo prawa z rejestracji ocenia się według przepisów obowiązujących w dniu zgłoszenia wynalazku, wzoru użytkowego, znaku towarowego albo topografii układów scalonych w Urzędzie Patentowym.

Nie zasługują na uwzględnienie pozostałe zarzuty skargi kasacyjnej, a w szczególności brak wydania wyroku na podstawie akt sprawy. Skarga kasacyjna nie precyzuje bliżej tego zarzutu. Natomiast Sąd I instancji wielokrotnie odwoływał się do ustaleń znajdujących się w aktach sprawy. Nie stanowią również źródła prawa powołane w skardze kasacyjnej wyroki sądów, tym bardziej gdy dotyczą one innego stanu faktycznego.

Z powyższych względów skarga kasacyjna, jako nie mająca usprawiedliwionych podstaw, podlega oddaleniu, stosownie do przepisu art. 184 p.p.s.a.



Powered by SoftProdukt