drukuj    zapisz    Powrót do listy

6032 Inne z zakresu prawa o ruchu drogowym, Ruch drogowy, Prezydent Miasta, Oddalono skargę kasacyjną, I OSK 126/11 - Wyrok NSA z 2011-06-21, Centralna Baza Orzeczeń Naczelnego (NSA) i Wojewódzkich (WSA) Sądów Administracyjnych, Orzecznictwo NSA i WSA

I OSK 126/11 - Wyrok NSA

Data orzeczenia
2011-06-21 orzeczenie prawomocne
Data wpływu
2011-01-24
Sąd
Naczelny Sąd Administracyjny
Sędziowie
Jan Paweł Tarno /przewodniczący/
Leszek Leszczyński
Tomasz Zbrojewski /sprawozdawca/
Symbol z opisem
6032 Inne z zakresu prawa o ruchu drogowym
Hasła tematyczne
Ruch drogowy
Sygn. powiązane
II SA/Gl 498/10 - Wyrok WSA w Gliwicach z 2010-10-21
Skarżony organ
Prezydent Miasta
Treść wyniku
Oddalono skargę kasacyjną
Powołane przepisy
Dz.U. 2002 nr 153 poz 1270 art. 134, art. 146, art. 174, art. 183, art. 184
Ustawa z dnia 30 sierpnia 2002 r. Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi.
Dz.U. 2005 nr 108 poz 908 art. 77
Ustawa z dnia 20 czerwca 1997 r. - Prawo o ruchu drogowym - tekst jednolity
Dz.U. 2003 nr 137 poz 1310 § 1 ust. 1
Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 28 lipca 2003 r. w sprawie wysokości opłat za kartę pojazdu
Sentencja

Naczelny Sąd Administracyjny w składzie: Przewodniczący: Sędzia NSA Jan Paweł Tarno Sędziowie NSA Leszek Leszczyński del.NSA Tomasz Zbrojewski (spr.) Protokolant asystent sędziego Dorota Chromicka po rozpoznaniu w dniu 21 czerwca 2011 r. na rozprawie w Izbie Ogólnoadministracyjnej skargi kasacyjnej Prezydenta Miasta Gliwice od wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach z dnia 21 października 2010 r., sygn. akt II SA/Gl 498/10 w sprawie ze skargi K. G. na akt Prezydenta Miasta Gliwice z dnia [...] lutego 2010 r., nr [...] w przedmiocie opłaty za wydanie karty pojazdu oddala skargę kasacyjną.

Uzasadnienie

Wyrokiem z dnia 21 października 2010 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach, po rozpoznaniu skargi K. G. na akt Prezydenta Miasta Gliwice z dnia [...] lutego 2010 r. w przedmiocie opłaty za wydanie karty pojazdu, uchylił zaskarżony akt.

W uzasadnieniu wyroku Sąd I instancji przyjął następujące okoliczności faktyczne i prawne:

Wnioskiem z dnia [...] lutego 2010 r. K. G., z powołaniem się na wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 17 stycznia 2006 r., sygn. akt U6/04, wezwał Prezydenta Miasta Gliwice do zwrotu kwoty 425 złotych nadpłaconej za wydanie karty pojazdu samochodu marki [...], zarejestrowanego w dniu [...] sierpnia 2004 r.

Pismem z dnia [...] lutego 2010 r. Prezydent Miasta Gliwice odmówił dokonania zwrotu podając, iż brak jest do tego podstaw prawnych. Wskazał, iż przywołany przez wnioskodawcę wyrok Trybunału Konstytucyjnego odroczył utratę mocy obowiązującej przepisu rozporządzenia na dzień 1 maja 2006 r. Nowy zaś przepis § 1 ust. 1 rozporządzenia Ministra Infrastruktury i Budownictwa z dnia 28 marca 2006 r. w sprawie wysokości opłat za kartę pojazdu (Dz. U. Nr 59, poz. 421), wprowadzający opłatę za kartę pojazdu w wysokości 75 złotych, wszedł w życie z dniem 15 kwietnia 2006 r. W konsekwencji do czasu wejścia w życie nowego rozporządzenia opłata za kartę pojazdu pozostawała bez zmian, a pobierane wcześniej opłaty były opłatami należnymi.

Następnie, pismem z dnia [...] marca 2010 r. K. G. wezwał Prezydenta Miasta Gliwice do usunięcia naruszenia prawa, polegającego na odmowie zwrotu części uiszczonej opłaty za kartę pojazdu.

W odpowiedzi na wezwanie do usunięcia naruszenia prawa, pismem z dnia [...] marca 2010 r. Prezydent Miasta Gliwice podtrzymał swoje stanowisko w sprawie, akcentując, że brak jest podstaw do zwrotu części opłat za wydanie kart pojazdów.

W skardze skierowanej do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach K. G. wskazał, że zwracał się do Prezydenta Miasta Gliwice o zwrot kwoty 425 złotych jako nadpłaty za wydanie karty pojazdu, jednak organ odmówił wnioskowanego zwrotu.

W odpowiedzi na skargę organ administracji publicznej wniósł o jej oddalenie podnosząc, iż pobrana od skarżącego opłata za kartę pojazdu w kwocie 500 złotych zgodna była z obowiązującym w dacie pobrania stanem prawnym.

Uchylając zaskarżony akt Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach w pierwszej kolejności wskazał, że badanie formalnej dopuszczalności, a następnie merytorycznej zasadności skargi doprowadziło do ustalenia, że wniesiona skarga zasługuje na uwzględnienie.

Sąd wskazał, że stosownie do art. 77 ust. 3 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym (tj. Dz. U. z 2005 r. Nr 108, poz. 908 z późn. zm.) kartę pojazdu dla pojazdu samochodowego, innego niż określony w ust. 1, wydaje za opłatą, przy pierwszej rejestracji pojazdu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, właściwy w sprawach rejestracji starosta. W myśl natomiast ust. 4 tegoż artykułu, minister właściwy do spraw transportu upoważniony został m.in. do określenia w drodze rozporządzenia wysokości opłat za kartę pojazdu. Jednocześnie w ust. 5 cytowanego artykułu ustawodawca ograniczył autonomię ministra wskazując, iż ustalając w rozporządzeniu wysokość opłat za wydanie karty pojazdu należy uwzględnić znaczenie tego dokumentu dla rejestracji pojazdu oraz wysokość kosztów związanych z drukiem i dystrybucją kart pojazdów. W oparciu o wskazaną wyżej delegację Minister Infrastruktury wydał rozporządzenie z dnia 28 lipca 2003 r. w sprawie wysokości opłat za kartę pojazdu. Na mocy § 1 ust. 1 rozporządzenia, za wydanie karty pojazdu przy pierwszej rejestracji na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej organ rejestrujący pobierać miał opłatę w wysokości 500 złotych. Rozporządzenie to obowiązywało w czasie rejestracji pojazdu przez skarżącego, który uiścił taką właśnie opłatę za wydanie kart pojazdu.

Przepis § 1 ust. 1 rozporządzenia został w dniu 17 stycznia 2006 r. wyrokiem w sprawie o sygn. akt U 6/04 uznany przez Trybunał Konstytucyjny za niezgodny z art. 77 ust. 4 pkt 2 i ust. 5 ustawy Prawo o ruchu drogowym oraz z art. 92 ust. 1 i art. 217 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego, określona w tym przepisie wysokość opłaty za wydanie karty pojazdu jest zawyżona, albowiem nie uwzględnia ustawowych wytycznych do określenia wysokości tej opłaty, zawartych w art. 77 ust. 4 pkt 2 i ust. 5 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Organ wydający rozporządzenie nie jest zaś umocowany do działania poza granicami upoważnienia, dla realizacji założeń w ustawie przemilczanych. Tymczasem ustalając wysokość opłaty Minister Infrastruktury nie ograniczył się do uwzględnienia rzeczywistego znaczenia karty pojazdu dla rejestracji pojazdu oraz kosztów związanych z drukiem i dystrybucją karty, lecz ustalił opłatę uwzględniającą dodatkowo koszty innych zadań administracji publicznej, których ustawodawca w udzielonej delegacji nie przewidział. Trybunał Konstytucyjny wskazał też, iż opłata charakteryzuje się wprawdzie cechami podobnymi do podatku, jednak w przeciwieństwie do podatków jest świadczeniem ekwiwalentnym. W sytuacji zatem gdy znacznie przewyższa ona wartość faktycznie świadczonej usługi nabywa cechy podatku. Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego, podwyższenie opłaty za wydanie karty pojazdu do wysokości 500 złotych, niepozostające w związku z kosztami świadczonej usługi, jest sprzeczne z art. 217 Konstytucji RP. Jednocześnie, mając na uwadze możliwe skutki finansowe wydanego wyroku, Trybunał Konstytucyjny orzekł o utracie mocy obowiązującej kwestionowanego przepisu rozporządzenia z dniem 1 maja 2006 r.

Sąd I instancji wyjaśnił, iż odroczenie utraty mocy obowiązującej przepisu nie oznacza, iż w okresie pozostawania rozporządzenia w obrocie prawnym pozostawało ono w zakresie ustalenia wysokości opłaty w zgodzie z udzielonym Ministrowi Infrastruktury ustawowym upoważnieniem oraz z Konstytucją. Zakwestionowany przepis stanowił od chwili jego wydania przepis niekonstytucyjny, wykraczający poza zakres udzielonej przez ustawodawcę delegacji. Wskazana przez Trybunał data odnosi się bowiem jedynie do utraty mocy obowiązującej przepisu, nie zaś do jego oceny jako niekonstytucyjnego. Sąd I instancji zwrócił uwagę, że w świetle art. 178 Konstytucji sędziowie podlegają jedynie Konstytucji i ustawom. Oznacza to, iż sędziowie orzekający w danej sprawie związani są jedynie aktami rangi ustawowej. Sąd może zatem w toku rozpoznawania sprawy ocenić, czy przepisy rozporządzenia są zgodne z przepisami ustawy. W ocenie sądu meriti upoważnienie zawarte w art. 77 ust. 5 w zw. z ust. 4 pkt 2 ustawy Prawo o ruchu drogowym nie uprawniało bowiem Ministra Infrastruktury do określenia w rozporządzeniu wysokości opłaty za kartę pojazdu w wysokości przewyższającej rzeczywiste znaczenie tego dokumentu dla rejestracji pojazdu oraz koszt związany z drukiem i dystrybucją karty.

W konsekwencji uznania przez Sąd I instancji przepisu za niekonstytucyjny w dacie jego zastosowania przez organ administracji publicznej stwierdził on, że poddany kontroli akt podjęty został z naruszeniem prawa. Organ odmówił bowiem skarżącemu zwrotu części uiszczonej przy rejestracji samochodu w 2005 r. opłaty pomimo faktu, iż jej pobranie w wysokości 500 złotych nastąpiło na mocy przepisu wykraczającego poza zakres udzielonego Ministrowi Infrastruktury upoważnienia, w wysokości zawyżonej w stosunku do wskazań zawartych w art. 77 ust. 5 ustawy – Prawo o ruchu drogowym.

Uchylając zaskarżony akt, Sąd I instancji wskazał, że przy ponownym rozpatrzeniu sprawy, Prezydent Miasta Gliwice winien ustalić, czy K. G. jest osobą uprawnioną do żądania zwrotu części opłaty za kartę pojazdu, a także stwierdzić, w jakiej wysokości powinien on był uiścić opłatę za wydanie karty pojazdu, kierując się przy tym kryteriami wynikającymi z art. 77 ust. 5 ustawy Prawo o ruchu drogowym, a następnie zwrócić skarżącemu uiszczoną kwotę wartość tę przewyższającą.

W skardze kasacyjnej skierowanej do Naczelnego Sądu Administracyjnego, Prezydent Miasta Gliwice, reprezentowany przez pełnomocnika w osobie radcy prawnego, podniósł zarzut naruszenia:

1) prawa materialnego, tj.:

- art. 178 ust. 1 i art. 190 ust. 1 i 3 Konstytucji RP poprzez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie i dokonanie oceny konstytucyjności przepisu § 1 ust. 1 rozporządzenia Ministra Infrastruktury w sprawie wysokości opłat za kartę pojazdu z pominięciem związania wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z dnia 17 stycznia 2006 r.;

- art. 7 Konstytucji oraz art. 6 kpa w zakresie oceny obowiązku działania przez organy administracji publicznej na podstawie przepisów prawa, w tym przypadku art. 77 ust. 3 ustawy Prawo o ruchu drogowym i § 1 ust. 1 rozporządzenia Ministra Infrastruktury w sprawie wysokości opłat za kartę pojazdu do czasu utraty mocy obowiązującej przepisu rozporządzenia oraz oceny możliwości odstąpienia od pobierania spornej opłaty;

- art. 77 ust. 3 i § 1 ust. 1 rozporządzenia Ministra Infrastruktury w sprawie wysokości opłat za kartę pojazdu poprzez jego niezastosowanie przy ocenie istniejącego po stronie skarżącego obowiązku wynikającego z przepisu prawa;

2) naruszenie przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na wynik sprawy, tj. art. 134 i art. 146 p.p.s.a. w zw. z art. 3 § 2 pkt 4 p.p.s.a. poprzez pominięcie, że przedmiotem rozpoznania jest ustalenie po stronie skarżącego obowiązku wynikającego z przepisu prawa.

W uzasadnieniu skargi kasacyjnej jej autor wskazał, że Sąd I instancji w sposób niewłaściwy skorzystał z uprawnienia wynikającego z zasady niezawisłości. Pominął bowiem dyspozycję płynącą z art. 190 Konstytucji przesądzającego o zakresie związania orzeczeniem wyroku Trybunału Konstytucyjnego, w tym w zakresie odraczania jego mocy obowiązującej. Związanie wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego wiąże w sposób bezwzględny wszystkich adresatów, nie tylko strony sporu, ale również organy władzy, w tym sądy. Powołując się na pogląd Sądu Najwyższego, wyrażony w uchwale z dnia 7 grudnia 2007 r., III CZP 125/07, kasator podniósł, iż skoro z art. 190 Konstytucji wynika nie tylko kompetencja do pozbawienia aktu normatywnego mocy obowiązującej, ale także do określenia terminu, w którym to nastąpi, to inne organy państwa, w tym sądy, nie mogą traktować tego aktu jako co do zasady pozbawionego skutków prawnych. Z uwagi zatem na fakt, że przedmiotowe rozporządzenie utraciło swoją moc z dniem 15 kwietnia 2006 r., do tego momentu jego postanowienia korzystały z atrybutów obowiązującego prawa, którego wykonanie winno być respektowane przez organy administracji publicznej i obywateli. Nie bez znaczenia jest także, że organ administracji publicznej, zgodnie z zasadą legalizmu, zobligowany był do działania na podstawie przepisów prawa, a sąd administracyjny winien mieć tę okoliczność na względzie. W oparciu o art. 134 i art. 146 p.p.s.a ocenie powinno podlegać, czy skarżący miał obowiązek wynikający z przepisu prawa do uiszczenia opłaty za wydanie karty pojazdu w określonej wysokości. Obowiązek ten musi zaś zostać badany przy uwzględnieniu całego obowiązującego systemu prawnego, który wyznacza określone działania organu administracji, a które dokonane w granicach prawa nie mogą być uznane jako pozbawione skutków prawnych. Podlegający ocenie obowiązek po stronie skarżącego wyznaczały przepisy art. 77 ust. 3 ustawy Prawo o ruchu drogowym i § 1 ust. 1 rozporządzenia w sprawie wysokości opłat za kartę pojazdu. W związku z powyższym przy uwzględnieniu faktu obowiązywania w/w przepisów w okresie uiszczania opłaty przez skarżącego, uznać należało skargę na bezzasadną.

Podnosząc takie argumenty w ramach podstaw kasacyjnych wniesiono o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji, względnie uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i oddalenie skargi, a także o zasądzenie zwrotu kosztów postępowania kasacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Naczelny Sąd Administracyjny zważył, co następuje.

Na gruncie art. 174 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. - Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz. U. Nr 153, poz. 1270 z późn. zm., dalej: p.p.s.a.), skarga kasacyjna może być oparta na zarzucie naruszenia prawa materialnego lub naruszenia przepisów postępowania. Naczelny Sąd Administracyjny, zgodnie z art. 183 § 1 p.p.s.a., rozpoznaje sprawę w granicach skargi kasacyjnej, biorąc pod uwagę z urzędu jedynie nieważność postępowania. Sąd ten nie jest więc uprawniony do badania ewentualnej wadliwości zaskarżonego orzeczenia, wykraczającej poza ramy wyznaczone zarzutami skargi kasacyjnej. Związanie Naczelnego Sądu Administracyjnego podstawami skargi kasacyjnej wymaga prawidłowego ich określenia w samej skardze, co polega na wskazaniu konkretnych przepisów prawa, którym zdaniem skarżącego uchybił wojewódzki sąd administracyjny, określenia ich charakteru na gruncie art. 174 pkt 1 lub pkt 2 p.p.s.a. oraz zamieszczenia uzasadnienia uchybień zarzucanych sądowi.

Autor skargi kasacyjnej podnosi, obok zarzutu naruszenia przepisów postępowania, zarzuty naruszenia prawa materialnego. Te ostatnie łączy, przy wskazaniu różnych zależności merytorycznych, z jednej strony z przepisami Konstytucji - art. 178 ust. 1 i art. 190 ust. 3 oraz art. 7, a z drugiej strony – z art. 77 ust. 3 ustawy Prawo o ruchu drogowym (tj. Dz.U. z 2005 r. Nr 108, poz. 908 z późn. zm.) oraz § 1 ust. 1 rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 28 lipca 2003 r. w sprawie wysokości opłat za kartę pojazdu (Dz.U. Nr 137, poz. 1310). Ta złożona konfiguracja argumentów nie prowadzi jednak, w wyniku przeprowadzenia kontroli kasacyjnej, do stwierdzenia ich trafności, w związku z czym cała skargę kasacyjną należało uznać za niezasadną.

Podstawowe znaczenie dla wyniku kontroli ma ocena zarzutu, wywodzącego błędną wykładnię, a w konsekwencji niewłaściwe zastosowanie art. 178 ust. 1 i art. 190 ust. 3 Konstytucji co do dokonania oceny konstytucyjności wskazanego przepisu rozporządzenia z dnia 28 lipca 2003 r. z pominięciem zakresu związania wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z dnia 17 stycznia 2006 r., w którym wprawdzie stwierdzono niezgodność tego przepisu z art. 77 ust. 4 pkt 2 i ust. 5 ustawy Prawo o ruchu drogowym oraz art. 92 ust. 1 i art. 217 Konstytucji RP, ale odroczono utratę mocy obowiązującej tego przepisu do dnia 15 kwietnia 2006 r.

Niezależnie od analizy przeprowadzonej poniżej, należy na wstępie wskazać, iż zastosowanie w treści pierwszego zarzutu skargi kasacyjnej koniunkcji obu wskazanych w art. 174 pkt 1 postaci naruszenia prawa materialnego wymaga wykazania, w jakim kontekście zauważa się naruszenie tego przepisu jednocześnie w postaci błędnej wykładni oraz niewłaściwego zastosowania. Są to bowiem różne formy naruszenia prawa materialnego, które wprawdzie mogą wystąpić razem, ale jedynie w określonej relacji wzajemnej i w odniesieniu do odpowiedniego etapu stosowania prawa (zastosowania przepisu). Dla powiązania obu aspektów w jeden zarzut niezbędne jest jednak zaprezentowanie odpowiedniego rozumowania i argumentacji wskazującej na taką właśnie zależność. Ponadto, powołanie się na obie przesłanki wymaga także wykazanie istoty naruszenia w obu powyższych aspektach. W skardze kasacyjnej takiej argumentacji brakło, co niewątpliwie osłabia skuteczność samych zarzutów kasacyjnych.

W kontekście oceny merytorycznej strony argumentacji związanej z powyższym zarzutem, istotne staje się rozstrzygnięcie dwóch kwestii – po pierwsze, uprawnienia sądów do samodzielnej kontroli zgodności przepisu rozporządzenia z normą zawartą w przepisie ustawy, oraz po drugie, uprawnienia sądów do niezastosowania przepisu, który okazał się przepisem niekonstytucyjnym na gruncie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, ale w stosunku do którego odroczono moment utraty mocy obowiązującej na przewidziany w art. 190 ust. 3 Konstytucji okres (w przypadku niniejszej sprawy – na okres 3 miesięcy).

W ocenie składu orzekającego Naczelnego Sądu Administracyjnego należy w pełni podzielić stanowisko, iż sądy samodzielnie mogą odmawiać zastosowania przepisu rozporządzenia, w stosunku do którego stwierdzają niezgodność z normą ustawową. Uprawnienie to wynika bezpośrednio z art. 178 ust. 1 Konstytucji, który stanowi o podległości sędziów tylko Konstytucji i ustawom, a nie wszelkim innym aktom prawnym, nawet jeśli one mają charakter aktów powszechnie obowiązujących. Zasada ta, na gruncie art. 8 ust. 2 Konstytucji, wskazującego, iż Konstytucja jest najwyższym prawem i że przepisy Konstytucji stosuje się bezpośrednio, stanowi podstawę przyznania sądom kompetencji do odmowy zastosowania takiego przepisu rozporządzenia. Dotyczy to także sądów administracyjnych, sprawujących na gruncie art. 175 ust. 1 i art. 184 Konstytucji wymiar sprawiedliwości poprzez kontrolę działalności administracji publicznej, co obejmuje nie tylko kontrolę stosowania, ale także kontrolę stanowienia prawa przez organy administracji.

Ocena sądu administracyjnego, sprowadzająca się do uznania, iż przepis rozporządzenia, stanowiący podstawę prawną rozstrzygnięcia administracyjnego jest niezgodny z Konstytucją i ustawą oraz oparta na tej ocenie odmowa stosowania takiego przepisu w rozpoznawanej sprawie oznacza zatem, że rozstrzygnięcie administracyjne zostało wydane z naruszeniem określonych przepisów prawa rangi konstytucyjnej lub ustawowej. Wydanie aktu administracyjnego z powołaniem się na przepis rozporządzenia, który jest niezgodny z Konstytucją i ustawą, oznacza wydanie aktu z naruszeniem przepisów wyższej rangi. W takim wypadku w sprawie, której przedmiotem zaskarżenia do sądu jest decyzja lub postanowienie, zachodzą podstawy do stwierdzenia naruszenia prawa przez organ administracyjny, prowadzące do uchylenia decyzji przez sąd I instancji. Powyższe uprawnienie sądów administracyjnych jest zatem aktualne, mimo że skutki takiego orzekania w odniesieniu do uchylania decyzji administracyjnych stwarzając pewien problem funkcjonalny dla organów administracji podejmujących decyzje w sprawach innych niż ta, która podlegała kontroli sądu administracyjnego, w wyniku której uchylono decyzje administracyjną.

Przekonanie o powyższym uprawnieniu sądów administracyjnych znalazło potwierdzenie m.in. w wyroku wydanym przez skład 7 sędziów NSA z dnia 16 stycznia 2006 r., sygn. I OPS 4/05 (ONSAiWSA 2006/2/39), w którym Sąd stwierdził, iż "...nie jest trafny zarzut, że sąd administracyjny nie ma kompetencji do oceny, czy przepis rozporządzenia jest zgodny z ustawą i Konstytucją RP, i nie może odmówić zastosowania przepisu rozporządzenia z tego powodu, że przepis ten, w ocenie sądu, jest niezgodny z ustawą i Konstytucją RP. (...) w tym względzie nie ma kolizji między kompetencjami Trybunału Konstytucyjnego i sądu administracyjnego. (...) Uprawnienie każdego sądu rozpoznającego sprawę do oceny, czy określone przepisy rozporządzenia są zgodne z ustawą było i jest przyjmowane w orzecznictwie zarówno Trybunału Konstytucyjnego i Sądu Najwyższego, jak i Naczelnego Sądu Administracyjnego. Stanowisko Trybunału Konstytucyjnego w tym względzie najdobitniej zostało wyrażone w postanowieniu z dnia 13 stycznia 1998 r. sygn. akt U 2/97 (OTK 1998, nr 1, poz. 4), w którym Trybunał stwierdził, że ocena konstytucyjności i legalności przepisu rangi podustawowej może być dokonana przez sąd rozpatrujący sprawę indywidualną w której przepis ten może być zastosowany. Na gruncie nowej Konstytucji bowiem nie ulegała zmianie kompetencja sądów do incydentalnej kontroli tych wszystkich przepisów, które są usytuowane poniżej ustawy. (...) Wielokrotnie w tej kwestii wypowiadał się także Naczelny Sąd Administracyjny (przykładowo można wskazać na uchwały Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 30 października 2000 r. sygn. akt OPK 13/00, ONSA 2001, nr 2, poz. 63; z dnia 18 grudnia 2000 r. sygn. akt OPK 20-22/00, ONSA 2001, nr 3, poz. 104; z dnia 21 lutego 2000 r. sygn. akt OPS 10/99, ONSA 2000, nr 3, poz. 90; z dnia 22 maja 2000 r. sygn. akt OPS 3/00, ONSA 2000, nr 4, poz. 136)."

Samo odroczenie utraty mocy obowiązującej przepisu rozporządzenia nie kreuje sytuacji odmiennej od tej, która została rozważona powyżej, a już na pewno nie ogranicza wskazanego wyżej uprawnienia sądu administracyjnego do odmowy zastosowania takiego przepisu rozporządzenia. W świetle uwag powyższych zatem, uprawnienie sądu administracyjnego, będąc aktualnie niezależnie od statusu zakwestionowanego przepisu rozporządzenia, tym bardziej nie może być podważone w sytuacji stwierdzenia jego niezgodności z Konstytucja i ustawą przez Trybunał Konstytucyjny. Brak jest bowiem podstaw do uznania, że skoro Trybunał Konstytucyjny, na podstawie art. 190 ust. 3 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, odroczył w czasie utratę mocy obowiązującej przepisu rozporządzenia, spowodował tym aktem, że przepis ten, w stosunku do którego stwierdzono przecież tym samym niezgodność z normą konstytucyjną, zyskuje szczególną wiążącą moc. Odroczenie wejścia w życie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego nie oznacza, iż przepis uznany za niezgodny z Konstytucją musi być stosowany przez Sąd do daty wskazanej przez Trybunał. Nie jest w tym względzie uprawnionym pogląd, że do tego dnia jest on zgodny z Konstytucją, a od tego dnia staje się ona niezgodny z ustawą zasadniczą. Teza ta jest konsekwencją utrwalonego w orzecznictwie poglądu, że przepis uznany przez Trybunał Konstytucyjny za sprzeczny z Konstytucją lub innym aktem nadrzędnym, był niekonstytucyjny od dnia jego wydania i jako akt niższej rangi nie powinien być stosowany od dnia jego wejścia w życie. Odroczenie wejścia w życie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego nie ma wpływu na to stanowisko, bowiem nie wpływa na stwierdzenie niekonstytucyjności przepisu. Natomiast odroczenie wejścia w życie orzeczenia ma na celu umożliwienie odpowiedniemu organowi stosowną zmianę tego przepisu, tak aby był on zgodny z Konstytucją lub innym aktem nadrzędnym.

Zasadne jest więc przyjęte w judykaturze stanowisko, że w przypadku zastosowania przez Trybunał Konstytucyjny przepisu art. 190 ust. 3 Konstytucji, Sądy, dokonując wyboru odpowiedniego środka procesowego, zobowiązane są brać pod uwagę przedmiot regulacji objętej niekonstytucyjnym przepisem, przyczyny naruszenia i znaczenia wartości konstytucyjnych naruszonych takim przepisem, powody, dla których Trybunał odroczył termin utraty mocy obowiązującej niekonstytucyjnego przepisu, a także okoliczności rozpoznawanej przez sąd sprawy i konsekwencje stosowania lub odmowy zastosowania niekonstytucyjnego przepisu (por. wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 27 października 2004 r., sygn. akt SK 1/04, wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 23 lutego 2006 r., sygn. akt II OSK 1403/05).

Z tego względu nieuzasadnione jest twierdzenie skarżącego kasacyjnie, iż Trybunał Konstytucyjny odraczając w czasie utratę mocy orzeczenia uznającego za niezgodny z Konstytucją Rzeczpospolitej Polskiej przepis § 1 rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 28 lipca 2003 roku w sprawie wysokości opłat za kartę pojazdu (Dz. U. 2003, nr 137, poz. 1310) spowodował w istocie, iż działanie organu związane z pobraniem opłaty za wydanie karty pojazdu w kwocie 500 zł było zgodne z prawem, a tym samym, że organ ten nie był obowiązany dokonać zwrotu bezprawnie pobranej opłaty.

W konsekwencji powyższych argumentów nie można uznać zasadności zarzutu, wskazującego na niezastosowanie art. 7 Konstytucji i art. 6 kpa do oceny działań organów administracji na podstawie art. 77 ust. 3 ustawy Prawo o ruchu drogowym i § 1 ust. 1 rozporządzenia do czasu utraty mocy tego ostatniego przepisu. Podniesione wyżej argumenty wskazują właśnie na zastosowanie obu przepisów, zobowiązujących sąd do oceny zgodności z prawem działań administracji, tyle, że w takim ich rozumieniu, które uwzględnia wskazane wyżej przepisy Konstytucji, dotyczące związania samego sądu przepisami Konstytucji (w szczególności art. 175 ust. 1, art. 178, art. 184 w zw. z art. 8 ust. 2, a także art. 190 ust. 3 Konstytucji RP).

Rzutuje to na niezasadność zarzutu podnoszącego naruszenie art. 77 ust. 3 i § 1 ust. 1 rozporządzenia Ministra Infrastruktury w sprawie wysokości opłat za kartę pojazdu poprzez jego niezastosowanie przy ocenie istniejącego po stronie skarżącego obowiązku wynikającego z przepisu prawa, stanowiącego konsekwencję zarzutów poprzednich. Na gruncie w ten sposób wyprowadzonego uprawnienia sądu administracyjnego I instancji nie można bowiem stwierdzić błędnej oceny prawnej zaskarżonego aktu.

Nie jest także zasadny, nierozwinięty argumentacyjnie w uzasadnieniu skargi kasacyjnej, zarzut naruszenia art. 134 i art. 146 p.p.s.a., odnośnie do którego wskazano jedynie, iż sąd pominął istniejący po stronie organu obowiązek wynikający z przepisów prawa. Niezależnie od braku w uzasadnieniu skargi kasacyjnej wymaganej na gruncie art. 174 pkt 2 p.p.s.a. argumentacji dotyczącej naruszenia przepisów postępowania (wskazanie możliwego istotnego wpływu na treść rozstrzygnięcia) oraz braku odpowiedniej argumentacji związanej z powołaniem się na naruszenie art. 134 p.p.s.a. (oparcie na tym przepisie zarzutu skargi kasacyjnej wiąże się z koniecznością wskazania tych przepisów, którym uchybił organ administracji, a które, nie będąc wskazanymi w skardze, nie zostały wzięte pod uwagę jako przedmiot kontroli sądowej), niezasadność tego zarzutu wiąże się z nietrafnością zarzutów naruszenia prawa materialnego.

Wobec argumentacji przedstawionej w niniejszym uzasadnieniu, przyjęcie przez Sąd rozwiązania na gruncie art. 146 § 1 p.p.s.a., które zostało zaskarżone niniejszą skargą kasacyjną, jest w pełni prawidłowe, a stanowisko i argumentacja Sądu I instancji – zasadne i należycie uzasadnione. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach mógł zatem – wbrew twierdzeniom skarżącego kasacyjnie – odmówić stosowania § 1 ust. 1 rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 28 lipca 2003 r. w sprawie wysokości opłat za kartę pojazdu, jako niezgodnego z ustawą zasadniczą.

Biorąc pod uwagę powyższe ustalenia, Naczelny Sąd Administracyjny na podstawie art. 184 p.p.s.a. oddalił skargę kasacyjną.



Powered by SoftProdukt