drukuj    zapisz    Powrót do listy

6203 Prowadzenie aptek i hurtowni farmaceutycznych, Inne, Inspektor Farmaceutyczny, Uchylono zaskarżoną decyzję, V SA/Wa 2810/21 - Wyrok WSA w Warszawie z 2022-07-20, Centralna Baza Orzeczeń Naczelnego (NSA) i Wojewódzkich (WSA) Sądów Administracyjnych, Orzecznictwo NSA i WSA

V SA/Wa 2810/21 - Wyrok WSA w Warszawie

Data orzeczenia
2022-07-20 orzeczenie nieprawomocne
Data wpływu
2021-04-23
Sąd
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie
Sędziowie
Dorota Brzozowska
Jarosław Stopczyński /przewodniczący/
Konrad Łukaszewicz /sprawozdawca/
Symbol z opisem
6203 Prowadzenie aptek i hurtowni farmaceutycznych
Hasła tematyczne
Inne
Skarżony organ
Inspektor Farmaceutyczny
Treść wyniku
Uchylono zaskarżoną decyzję
Powołane przepisy
Dz.U. 2021 poz 1977 art. 127 ust. 1 pkt 2
Ustawa z dnia 6 września 2001 r. Prawo farmaceutyczne - t.j.
Dz.U. 2021 poz 735 art. 189f par. 1 pkt 1
Ustawa z dnia 14 czerwca 1960 r. Kodeks postępowania administracyjnego - tekst jedn.
Sentencja

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w składzie następującym: Przewodniczący Sędzia WSA - Jarosław Stopczyński, Sędzia WSA - Konrad Łukaszewicz (spr.), Asesor WSA - Dorota Brzozowska, , Protokolant specjalista - Izabela Wrembel, po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 20 lipca 2022 r. sprawy ze skargi D. D. na decyzję Głównego Inspektora Farmaceutycznego z dnia lutego 2021 r. nr w przedmiocie kary pieniężnej za prowadzenie apteki ogólnodostępnej bez wymaganego zezwolenia 1) uchyla zaskarżoną decyzję; 2) zasądza od Głównego Inspektora Farmaceutycznego na rzecz D. D. kwotę 2.217 zł (słownie: dwa tysiące dwieście siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania sądowego.

Uzasadnienie

Kontrolą sądowoadministracyjną w niniejszej sprawie objęte zostało postępowanie zakończone decyzją Głównego Inspektora Farmaceutycznego (zwanego dalej: "GIF") z dnia ..... lutego 2021 r. o numerze ..... w przedmiocie kary pieniężnej za prowadzenie apteki ogólnodostępnej bez zezwolenia.

Stan faktyczny sprawy przedstawia się następująco:

Decyzją z dnia 25 czerwca 2020 r., GIF – działając na podstawie art. 127c ust. 1 pkt 2 i ust. 2 ustawy z dnia 6 września 2001 r. – Prawo farmaceutyczne (t. j. Dz. U. z 2021 r., poz. 1977 ze zm.; zwanej dalej: "u.p.f.") – nałożył na D.D. (zwaną dalej: "Skarżącą") karę pieniężną w wysokości 10.000 zł w związku z wykonywaniem działalności w zakresie prowadzenia apteki ogólnodostępnej bez wymaganego zezwolenia.

W uzasadnieniu wskazał, że zebrany w aktach materiał dowodowy, w tym m. in. materiały przekazane przez Prokuraturę Regionalną w K. w postaci protokołów przesłuchań świadków i wyjaśnień samej Skarżącej, wskazuje jednoznacznie, że w ramach prowadzonej przez Skarżącą praktyki lekarskiej wydawała ona swoim pacjentom produkty lecznicze, co kwalifikuje się jako prowadzenie obrotu detalicznego produktami leczniczymi i wypełnia dyspozycję art. 127 ust. 1 pkt 2 u.p.f. w brzmieniu z daty wszczęcia postępowania administracyjnego, tj. jako wykonywanie działalności w zakresie prowadzenia apteki ogólnodostępnej bez wymaganego zezwolenia.

Organ uznał przy tym, że waga naruszenia prawa przez Skarżącą nie była znikoma, gdyż wydawanie pacjentom leków nie miało charakteru incydentalnego, bowiem trwało kilka, a nawet kilkanaście lat.

Ustalając wymiar kary organ wziął pod uwagę: górną granicę kary (do 500.000 zł) oraz okres trwania procederu, jak również brak zarobkowego charakteru i zaprzestanie wydawania leków około 2016 r.

Jednocześnie GIF wskazał, że w sprawie nie doszło do upływu okresu przedawnienia, bowiem z protokołów przesłuchań świadków wynikało, że otrzymywali oni produkty lecznicze od Skarżącej jeszcze na przełomie 2015 i 2016 r.

Zaskarżoną decyzją z dnia ..... lutego 2021 r. GIF utrzymał w mocy decyzję własną z dnia ..... czerwca 2020 r., ponawiając argumentację zaprezentowaną w jej uzasadnieniu.

Odnosząc się do zarzutów Skarżącej wskazał, że art. 127 ust. 2 u.p.f. nie wymaga określenia czasu trwania naruszenia, zaś przewidziana w nim kara jest wymierzana przy uwzględnieniu okoliczności oraz zakresu naruszenia prawa.

Organ ponownie nie dopatrzył się przedawnienia wskazując, że nie dał wiary twierdzeniom Skarżącej, że zaprzestała wydawania produktów leczniczych przed rokiem 2016, czemu – zdaniem GIF – przeczą zeznania świadka J.K..

W ocenie GIF niezasadny jest także zarzut naruszenia art. 189f § 1 ustawy z dnia 14 czerwca 1960 r. – Kodeks postępowania administracyjnego (t. j. Dz. U. z 2021 r., poz. 735 ze zm.; zwanej dalej: "k.p.a."), gdyż w jego ocenie nie można było uznać, że waga naruszenia prawa, którego dopuściła się Skarżąca była znikoma. W tym zakresie organ wskazał, że działania Skarżącej nie były incydentalne, lecz długotrwałe, a nadto, że sposób dystrybucji leków w gabinecie wykluczał możliwość kontroli w zakresie warunków przechowywania leków.

Za prawidłowy organ uznał również wymiar kary w wysokości 10.000 zł, podtrzymując argumenty przedstawione w decyzji I instancji, a nadto wskazując, że zachowanie Skarżącej uznać należy za szczególnie naganne z uwagi na wykonywany przez nią zawód zaufania publicznego, a także stwierdzając, że kara pieniężna musi być dotkliwa, aby zapobiec ponownemu naruszeniu przepisów.

W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie na decyzję GIF z dnia ..... lutego 2021 r. Skarżąca wniosła o jej uchylenie oraz umorzenie postępowania, a także zasadzenie kosztów sądowych, zarzucając naruszenie:

1) art. 127 ust. 1 i 2 u.p.f. polegające na bezzasadnym ustaleniu, że prowadziła aptekę ogólnodostępną bez zezwolenia i w konsekwencji wymierzenie jej administracyjnej kary pieniężnej, w sytuacji, gdy wydawanie przez nią, nierzadko w ciężkich przypadkach natury psychiatrycznej, leków pacjentom nie stanowiło prowadzenia działalności gospodarczej, Skarżąca nie uzyskiwała z tego tytułu żadnej korzyści majątkowej, jak również nie podejmowała czynności prawnych niezbędnych do prowadzenia apteki. Jej działanie było wyłącznie wykonywaniem najlepiej rozumianego obowiązku lekarza psychiatry wobec pacjentów;

2) art. 7 k.p.a. w zw. z art. 77 § 1 i art. 80 k.p.a. przez niewyjaśnienie stanu faktycznego sprawy, brak opisu zarzuconego Skarżącej deliktu administracyjnego, nieokreślenie czasu rzekomego naruszenia prawa oraz niewyczerpujące zebranie i dowolną ocenę materiału dowodowego, które to uchybienie miało wpływ na rozstrzygniecie albowiem zarzucone Skarżącej czyny miały mieć miejsce przed rokiem 2016, co pociąga za sobą przedawnienie możliwości nałożenia administracyjnej kary pieniężnej po myśli art. 189g § 1 k.p.a.;

3) art. 189f § 1 pkt. 1 k.p.a. polegające na tym, że gdyby hipotetycznie zgodzić się, że zarzucone czyny miały miejsce przed upływem 5-letniego terminu przedawnienia liczonego do momentu wydania ostatecznej decyzji administracyjnej, to charakter naruszenia, wbrew temu co ustalił organ, miał w istocie znikomą wagę, a Skarżąca zaprzestała rzekomego naruszenia prawa, co uzasadnia odstąpienie od nałożenia administracyjnej kary pieniężnej. Znikomość wagi naruszenia prawa polega na tym, że Skarżąca nie wywołała żadnych negatywnych skutków w zakresie dóbr chronionych prawem, nie odniosła z tego tytułu jakichkolwiek korzyści, a jej czyny nie pociągnęły za sobą żadnej szkody. Skarżąca działała wyłącznie dla dobra swoich leczonych psychiatrycznie pacjentów, z których nie wszyscy byli zdolni do samodzielnego odebrania leków w aptece oraz nie zawsze zdawali sobie sprawę z konieczności bezzwłocznego udania się do niej. Zachowanie Skarżącej miało niekwestionowanie pozytywny wpływ na leczenie tych pacjentów. Niezależnie zaś od spełnienia przesłanek uzasadniających odstąpienie od nałożenia kary administracyjnej, wskazane okoliczności powinny również wpłynąć na zmniejszenie wysokości wygórowanej kary wynoszącej aż 10.000 zł (po myśli art. art. 189d § 1 k.p.a.).

W odpowiedzi na skargę organ wniósł o jej oddalenie podtrzymując argumentację zaprezentowaną w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie zważył co następuje:

Skarga okazała się zasadna, choć nie wszystkie podniesione w niej zarzuty zasługiwały na uwzględnienie.

Przede wszystkim Sąd podziela generalne stanowisko organu, że Skarżąca dopuściła się deliktu administracyjnego opisanego w art. 127 ust. 1 pkt 2 u.p.f., bowiem nie posiadając zezwolenia na prowadzenie apteki ogólnodostępnej wykonywała działalność w zakresie prowadzenia apteki, tj. prowadziła obrót produktami leczniczymi, który co do zasady możliwy jest tylko w aptekach (art. 68 ust. 1 u.p.f.).

Należy przy tym wyjaśnić, że choć ustawodawca nie zdefiniował pojęcia "obrotu" produktami leczniczymi, to w doktrynie i orzecznictwie przyjmuj się, że jest to każda forma przeniesienia własności produktu leczniczego, także pod tytułem nieodpłatnym (np. w drodze darowizny), jak również dokonywanie innych czynności bezpośrednio związanych z obrotem, tj. np. dystrybucja, przechowywanie (por. M. Krekora, M. Świerczyński, E. Trapie, Prawo farmaceutyczne, Warszawa 2020, s. 504; wyrok WSA w Warszawie z dnia 3 lipca 2018 r. o sygn. akt VII SA/Wa 2294/17; orzeczenia sądów administracyjnych są dostępne w internetowej bazie orzeczeń pod adresem: orzeczenia.nsa.gov.pl).

W konsekwencji przez obrót produktami leczniczymi należy rozumieć każdą formę przeniesienia własności produktu leczniczego, która powinna co do zasady odbywać się w aptece ogólnodostępnej, z uwzględnieniem wyjątków i na zasadach określonych w u.p.f., gdy produkty lecznicze mogą być dystrybuowane przez zakłady lecznicze dla zwierząt, punkty apteczne, sklepy zielarsko-medyczne, sklepy specjalistyczne zaopatrzenia medycznego czy sklepy ogólnodostępne.

Biorąc zaś pod uwagę katalog podmiotów mogących prowadzić obrót produktami leczniczymi, nie ulega wątpliwości, że jest to katalog zamknięty, tzn. inne podmioty a contario nie mogą prowadzić obrotu produktami leczniczymi. Co więcej, osoby fizyczne, mające uprawnienia do wystawiania recept na określone produkty lecznicze, jeżeli nie prowadzą apteki ogólnodostępnej, punktu aptecznego, zakładu leczniczego dla zwierząt, sklepu zielarsko-medycznego, sklepu specjalistycznego zaopatrzenia medycznego czy sklepu ogólnodostępnego, nie mogą dokonywać obrotu produktami leczniczymi (por. wyroki WSA w Warszawie: z dnia 11 stycznia 2021 r. o sygn. akt VI SA/Wa 1731/20; z dnia 25 listopada 2021 r. o sygn. akt V SA/Wa 2432/21).

Tym samym za niezasługujący na uwzględnienie uznać należało pierwszy z podniesionych w skardze zarzutów.

Natomiast skuteczne okazały się dwa pozostałe zarzuty skargi.

Po pierwsze Sąd stwierdza, że organ nie ustalił w sposób niewątpliwy, że w sprawie nie doszło do przedawnienia możliwości wymierzenia administracyjnej kary pieniężnej, zgodnie z art. 189g § 1 k.p.a. w myśl którego, administracyjna kara pieniężna nie może zostać nałożona, jeżeli upłynęło pięć lat od dnia naruszenia prawa albo wystąpienia skutków naruszenia prawa.

Należy bowiem zauważyć, że w uzasadnieniach do obu wydanych w sprawie decyzji próżno doszukać się wskazania co do okresu stwierdzonego naruszenia i choć rację ma organ, że nie jest to konieczne do uznania samego dopuszczenia się deliktu administracyjnego, to ma to jednak zasadnicze znaczenia na gruncie omawianej regulacji z art. 189g k.p.a., skoro chodzi w nim o dzień naruszenia prawa, co w realiach kontrolowanej sprawy, biorąc pod uwagę ciągłość działań Skarżącej, należy rozumieć jako ostatni dzień dopuszczenia się takiego naruszenia. W uzasadnieniu do decyzji I instancji wskazano jedynie, że Skarżąca zaprzestała wydawania produktów leczniczych pacjentom "ok. 2016 r.", zaś w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji podniesiono, że organ nie dał wiary Skarżącej, że zaprzestała wydawania produktów leczniczych przed 2016 r., jednakże twierdzeniu temu nie towarzyszy jednoznaczne ustalenie, kiedy po raz ostatni doszło do naruszenia prawa przez Skarżącą. Zgromadzone w aktach zeznania świadków wskazują jedynie na daty wizyt u Skarżącej, ale nie potwierdzają jednoznacznie, że w dacie ostatniej wizyty danego pacjenta zostały mu wydane leki przez Skarżącą. Wskazać w szczególności należy na przywołane przez organ zeznania świadka J.K. z dnia 8 grudnia 2016 r., która zeznała jedynie, że odbyła wizytę w październiku 2016 r., lecz wbrew tezie organu nie wskazała, że podczas tej właśnie wizyty Skarżąca wydała jej leki, bądź wypisała na nie receptę, której jej nie wręczyła. Świadek bardzo ogólnie zeznała, że: "Pani doktor jak nie wypisywała recepty, to miała leki przy sobie w takim pudełku, tak dostałam ze dwa opakowania leków, które były za darmo, na to nie było potrzeba recepty", przy czym uprzednio zeznała: "obecnie pozostaję w stałym leczeniu u pani doktor D.D., chyba od 2011 r. [...] U pani doktor D. byłam na początku października tego roku, tj. 2016 [...] u pani doktor D.D. leczę się od około 2011 r.", zatem nie sposób na podstawie tej treści zeznań wywieść wniosku, że pacjentka otrzymała od Skarżącej leki w październiku 2016 r. (vide: akta administracyjne, segregator 3/3, karty opisane cyframi: 749-750).

Tym samym Sąd za zasadne uznaje zarzuty nieustalenia stanu faktycznego sprawy w sposób wyczerpujący (art. 7 i art. 77 § 1 k.p.a.), a co najmniej brak należytego uzasadnienia zaskarżonej decyzji w tym zakresie (art. 107 § 3 k.p.a.), które to naruszenia mogły mieć istotny wpływ na wynik sprawy. Nie ulega bowiem wątpliwości, że upływ terminu przedawania uniemożliwia wymierzenie administracyjnej kary pieniężnej, a tym samym wydanie decyzji, pomimo upływu okresu przedawnienia, stanowiłoby istotne naruszenie prawa materialnego. Chodzi przy tym o decyzję organu odwoławczego (decyzję ostateczną). Nie trzeba chyba przy tym przekonywać, że instytucja przedawnienia ma doniosłe znaczenie, bowiem realizuje ochronę stron przed nieuzasadnionym przedłużaniem postępowań administracyjnych, a przez to stanowi czynnik mobilizujący organ do efektywnego realizowania swoich obowiązków (por. wyroki Trybunału Konstytucyjnego: z dnia 21 czerwca 2011 r. o sygn. P 26/10; z dnia 17 lipca 2012 r. o sygn. akt P 30/11).

Po drugie, w ocenie Sądu w sprawie doszło do naruszenia art. 189f § 1 pkt 1 k.p.a., bowiem organ nie rozważył w sposób należyty określonej w nim przesłanki odstąpienia od wymierzenia kary administracyjnej, tj. przesłanki znikomości naruszenia prawa.

Organ w swoich rozważaniach wziął bowiem pod uwagę jedynie dwie okoliczności, mianowicie to, że naruszenie nie miało charakteru incydentalnego oraz to, że nie było zapewnionej kontroli co do warunków przechowywania produktów leczniczych w gabinecie Skarżącej. Natomiast zgodnie z ugruntowanym już stanowiskiem orzecznictwa, wagę naruszenia (i ewentualną jego znikomość) należy badać z punktu widzenia zagrożenia dla realizacji celu ustawowego, tj. w niniejszym przypadku zagrożenia dla reglamentacji obrotu produktami leczniczymi. Sam fakt zaistnienia deliktu administracyjnego sankcjonowanego bezwzględnie karą pieniężną, nie może wykluczać uznania naruszenia prawa za znikome. Ustawodawca nie wyjaśnia przy tym, jakie przypadki naruszenia prawa można uznać za znikome. Natomiast w piśmiennictwie wyróżnia się stopnie naruszenia prawa: naruszenie kwalifikowane, naruszenie, które nie ma ciężaru kwalifikowanego, ale dla zachowana porządku prawnego jest istotne i naruszenie prawa nieistotne. Za naruszenie nieistotne uznaje się naruszenie przepisów prawa, które nie wywołało negatywnych następstw dla wartości podlegających ochronie. Nieistotne naruszenie prawa wypełnia warunek odstąpienia od nałożenia kary. W takim przypadku należy uznać, że waga naruszenia prawa jest znikoma (por. B. Adamiak, J. Borkowski. Kodeks postępowania administracyjnego, Komentarz, Warszawa 2017, s. 969; wyrok NSA z dnia 22 lutego 2022 r. o sygn. akt II GSK 9/22; uchwałę NSA z dnia 9 czerwca 2022 r. o sygn. akt III OPS 1/21 i powołane tam orzecznictwo).

W ocenie Sądu, organ wagi naruszenia prawa przez Skarżącą nie zbadał z perspektywy ratio legis omawianych regulacji, tj. z punktu widzenia tego, czy obrót produktami leczniczymi był zagrożony pojawieniem się w nim produktów szkodliwych bądź fałszywych. Zgodnie bowiem z uzasadnieniem do projektu u.p.f. (nr III.2677): "Szeroki katalog przepisów karnych podyktowany jest koniecznością zapewnienia odpowiedniej jakości produktów leczniczych dopuszczonych do obrotu oraz znajdujących się na rynku". Z kolei ustawą nowelizującą z dnia 9 kwietnia 2015 r. zmieniono kwalifikację zachowania objętego dyspozycją art. 127 u.p.f. z czynu zabronionego pod groźbą sankcji karnej na delikt administracyjny. W uzasadnieniu do projektu ustawy nowelizującej (nr VII.2997) wskazano, że: "Potrzeba doprecyzowania niektórych regulacji ustawy z dnia 6 września 2001 r. - Prawo farmaceutyczne wynika z konieczności rozwiązania problemu niekontrolowanego wywozu produktów leczniczych, wyrobów medycznych oraz środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego z terytorium Rzeczpospolitej Polskiej. Konieczne jest wprowadzenie skutecznego nadzoru organów państwowych nad procesem dystrybucji produktów leczniczych, który w chwili obecnej osiąga nieakceptowany społecznie poziom patologii i uniemożliwia zapewnienie stałego dostępu do ważnych produktów leczniczych, których brak może spowodować trwałe i niekorzystne następstwa zdrowotne". Z kolei w literaturze przedmiotu wskazuje się, że odejście od restrykcyjnego podejścia do obiektywności odpowiedzialności administracyjnej formułuje się w orzecznictwie sądów administracyjnych (w ślad za wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z dnia 4 lipca 2002 r. o sygn. akt P 12/01), które wskazują konieczność uwzględniania przy rozpatrywaniu odpowiedzialności administracyjnej, oprócz samego obiektywnego faktu naruszenia przepisów, także okoliczności i przyczyny naruszenia (vide: Komentarz do art. 127 u.p.f. pod red. Wojciecha Olszewskiego; [w:] sip.lex.pl).

W ocenie Sądu, ocena stopnia naruszenia prawa przez Skarżącą winna być zatem przeprowadzona z uwzględniam jej wyjaśnień, z których wynikało, że wydawane pacjentom leki pochodziły ze znanej jej apteki, zaś "proceder" jakiego się dopuściła polegał jedynie na wyręczaniu pacjentów w osobistym realizowaniu wystawianych przez nią zgodnie z prawem recept (wszak właściwe organy ścigania nie postawiły Skarżącej zarzutów w zakresie fałszowania recept), pod jej osobistym nadzorem, jak również z uwzględnieniem czy doszło w związku z tym do naruszenia prawem chronionych dóbr pacjentów, bądź też do zagrożenia ich zdrowia bądź życia, ewentualnie zagrożenia dla reglamentowanego łańcucha obrotu produktami leczniczymi z punktu widzenia bezpieczeństwa leków i produktów leczniczych.

Takich rozważań w sprawie zabrakło, zaś w ocenie Sądu, zgromadzony w aktach sprawy materiał dowodowy nie pozwala na uznanie, że działanie Skarżącej stanowiło zagrożenie dla obrotu środkami leczniczymi. Przede wszystkim nie sposób przyjąć, by Skarżąca zorganizowała "proceder" sprzedaży leków, czy nawet ich bezpłatnego wydawania przypadkowym osobom. Wszystkie bowiem osoby, którym wydała leki, były jej pacjentami, nierzadko długoletnimi, były jej więc znane. Skarżąca nie zbywała (nie wydawała) leków poza gabinetem lekarskim i czyniła to dopiero po przeprowadzonej konsultacji lekarskiej i po wystawieniu recepty na dany lek. Z wyjaśnień Skarżącej wynikało nadto, że leki były dostarczane do jej gabinetu w dniu wizyty konkretnego pacjenta, po uprzednim zapoznaniu się z grafikiem wizyt na dany dzień, co nie pozwala na jednoznaczne przyjęcie, jak to uczynił organ, że działanie Skarżącej przede wszystkim uniemożliwiało kontrolę warunków przechowywania leków, gdyż można przyjąć, że Skarżąca wydawała leki pacjentom na bieżąco, niejako pośrednicząc w ich nabyciu przez pacjenta w tym samym dniu, w którym była wystawiana recepta.

W ocenie Sądu, potrzeba wyjątkowo złej woli, by takie zachowanie lekarza psychiatry, choć niewątpliwie naruszające reglamentowany obrót produktami leczniczymi, ocenić jako zagrażające ratio legis prowadzenia apteki ogólnodostępnej wyłącznie na podstawie zezwolenia. O przypadkach kwalifikowanego naruszenia omawianych przepisów można by było – zdaniem Sądu – mówić w sytuacji obrotu lekami w miejscach pozbawionych kontroli nad ich bezpieczeństwem, np. na bazarach, czy w internecie, gdzie obrót lekami miałby charakter zarówno zarobkowy, jak też byłby skierowany do przypadkowych i nieznanych podmiotów, w szczególności w ilościach hurtowych. To na wypadek takich sytuacji, nierzadko połączonych z nielegalnym wywozem produktów leczniczych poza terytorium RP, przewidziane zostały regulacje z art. 127 u.p.f.

Z tej perspektywy należy również dodać, że nawet gdyby organ doszedł jednak do przekonania, że zachowanie Skarżącej nie było znikomym naruszeniem prawa – co wymagałoby należytego uzasadnienia – to zastosowany wymiar kary w wysokości 10.000 zł stanowił w ocenie Sądu zbyt dużą dolegliwość. Choć dla przypisania deliktu administracyjnego bez znaczenia pozostawała motywacja Skarżącej, to jednak miarkując wymiar kary pieniężnej organ winien wziąć pod uwagę – w myśl art. 127 ust. 2 u.p.f. – okoliczności oraz zakres naruszenia, przez co należy także rozumieć intencje jakimi kierowała się Skarżąca, profil jej pacjentów, wydawanie leków tylko w gabinecie lekarskim, po przeprowadzonej konsultacji lekarskiej, a w konsekwencji kierowanie się przez nią przesłankami zasługującymi na ich aprobatę z ludzkiego punktu widzenia. W ocenie Sądu za nietrafny uznać trzeba argument organu, że w realiach kontrolowanej sprawy należało zastosować przyjęty wymiar kary, by nie dopuścić do naruszenia przez Skarżącą prawa w przyszłości. Biorąc bowiem pod uwagę, że Skarżąca zaprzestała stosowania omawianej praktyki z chwilą powzięcia wiadomości o jej nielegalności (czego jak się zdaje nie traktowała wcześniej w kategoriach bezprawności, co można usprawiedliwić choćby koniecznością zastosowania wykładni pojęcia "obrotu" produktami leczniczymi do przypisania jej omawianego deliktu dyscyplinarnego), jak również mając na względzie, że jest osobą o wysokich walorach zawodowych i etycznych (profesorem nauk medycznych, prezesem-elektem Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego), trudno zaaprobować pogląd, by surowszy wymiar kary administracyjnej spełniał wobec niej funkcję prewencyjną i miał powstrzymać Skarżącą od dopuszczania się podobnych deliktów w przyszłości.

Reasumując Sąd stwierdził naruszenia przepisów postępowania, tj. art. 7, art. 77 § 1, art. 107 § 3, art. 189f § 1 pkt 1 i art. 189g § 1 k.p.a., w stopniu mającym istotny wpływ na wynik sprawy.

Ponownie rozpatrując wniosek Skarżącej o ponowne rozpatrzenie sprawy organ weźmie pod uwagę zaprezentowaną przez Sąd ocenę prawną i w pierwszej kolejności zbada czy nie doszło do upływu okresu przedawnienia do wymierzenia Skarżącej administracyjnej kary pieniężnej (art. 189g § 1 k.p.a.). W razie przedawnienia organ winien skorzystać z trybu określonego w art. 138 § 1 pkt 2 k.p.a. poprzez uchylenie decyzji I instancji oraz umorzenie postępowania jako bezprzedmiotowego. W przeciwnym razie GIF rozważy, czy zachodzi przesłanka do odstąpienia do wymierzenia kary (art. 189f § 1 pkt 1 k.p.a.) i w zależności od przyjętej oceny skorzysta z adekwatnego trybu, przy czym w przypadku ponownego uznania zasadności wymierzenia Skarżącej kary pieniężnej, będzie obowiązany wydać wyczerpująco uzasadnioną decyzję, zarówno co do braku podstaw odstąpienia od wymierzenia kary, jak też co do jej wymiaru.

Z wyłuszczonych względów Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił zaskarżoną decyzję, o czym orzekł – na podstawie art. 145 § 1 pkt 1 lit. c) ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (t. j. Dz. U. z 2022 r., poz. 329 ze zm.; zwanej dalej: "p.p.s.a.") – w punkcie pierwszym sentencji wyroku. Zwarte w punkcie drugim postanowienie w przedmiocie kosztów sądowych oparte zostało na przepisie art. 200 i art. 205 § 2 p.p.s.a. w zw. z § 14 ust. 1 pkt 1 lit. a) w zw. z § 2 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 r., poz. 1800 ze zm.).



Powered by SoftProdukt