drukuj    zapisz    Powrót do listy

6342 Przyznanie uprawnień kombatanckich oraz przyznanie uprawnień dla wdów /wdowców/ po kombatantach, Kombatanci, Kierownik Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, Oddalono skargę, V SA/Wa 1140/08 - Wyrok WSA w Warszawie z 2009-02-23, Centralna Baza Orzeczeń Naczelnego (NSA) i Wojewódzkich (WSA) Sądów Administracyjnych, Orzecznictwo NSA i WSA

V SA/Wa 1140/08 - Wyrok WSA w Warszawie

Data orzeczenia
2009-02-23 orzeczenie prawomocne
Data wpływu
2008-04-22
Sąd
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie
Sędziowie
Krystyna Madalińska-Urbaniak /przewodniczący/
Małgorzata Dałkowska-Szary
Piotr Piszczek /sprawozdawca/
Symbol z opisem
6342 Przyznanie uprawnień kombatanckich oraz przyznanie uprawnień dla wdów /wdowców/ po kombatantach
Hasła tematyczne
Kombatanci
Sygn. powiązane
II OZ 1112/08 - Postanowienie NSA z 2008-10-24
Skarżony organ
Kierownik Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych
Treść wyniku
Oddalono skargę
Powołane przepisy
Dz.U. 2002 nr 153 poz 1270 art. 151, art. 3 § 1, art. 145 § 1
Ustawa z dnia 30 sierpnia 2002 r. Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi.
Dz.U. 1997 nr 78 poz 483 art. 175, art. 184
Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r. uchwalona przez Zgromadzenie Narodowe w dniu 2 kwietnia 1997 r., przyjęta przez Naród w referendum konstytucyjnym w dniu 25 maja 1997 r., podpisana przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w dniu 16 lipca 1997 r.
Dz.U. 2002 nr 153 poz 1269 art. 1 § 1 i 2
Ustawa z dnia 25 lipca 2002 r. Prawo o ustroju sądów administracyjnych.
Sentencja

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w składzie następującym: Przewodniczący Sędzia WSA - Krystyna Madalińska-Urbaniak, Sędzia NSA - Małgorzata Dałkowska-Szary, Sędzia NSA - Piotr Piszczek (spr.), Protokolant - Sylwia Wojtkowska-Just, po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 23 lutego 2009 r. sprawę ze skargi A. P. na decyzję Kierownika Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych z dnia [...] marca 2008 r. nr [...] w przedmiocie odmowy przyznania uprawnień kombatanckich. Oddala skargę.

Uzasadnienie

Przedmiotem skargi z 4 kwietnia 2008 r. wniesionej przez A. P., jest decyzja Kierownika Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych z [...] marca 2008 r. Nr [...], utrzymująca w mocy decyzję własną z [...] października 2007 r. o odmowie przyznania uprawnień kombatanckich. Skarżona decyzja została wydana w następującym stanie faktycznym.

A. P. wystąpił do Kierownika Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych o przyznanie uprawnień kombatanckich z tytułu przebywania w listopadzie 1940 r. w obozie hitlerowskim (niemieckim) w Działdowie, tj., z tytułu na podstawie art. 4 ust. 1 pkt 1 lit. b ustawy z dnia 24 stycznia 1991 r. o kombatantach oraz niektórych osobach będących ofiarami represji wojennych i okresu powojennego (tekst jednolity: Dz. U. z 2002 r., Nr 42, poz. 371 ze zm.), zwanej dalej ustawą o kombatantach, który stanowi, iż przepisy ustawy stosuje się również do osób, które podlegały represjom wojennym i okresu powojennego. Represjami w rozumieniu ustawy są okresy przebywania z przyczyn politycznych, narodowościowych, religijnych i rasowych w innych miejscach odosobnienia, w których warunki pobytu nie różniły się od warunków w obozach koncentracyjnych, a osoby tam osadzone pozostawały w dyspozycji niemieckich władz bezpieczeństwa.

Zainteresowany twierdzi, że w okresie od 6 listopada do 28 listopada 1940 r., przebywał wraz z rodzicami w obozie karnym w Działdowie. Na okoliczność wysiedlenia i pobytu w obozie strona przedstawiła oświadczenia świadków T. M. i J. P.

Decyzją z [...] października 2007 r. Kierownik Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych odmówił skarżącemu przyznania uprawnień kombatanckich.

Pismem z 18 października 2007 r., skarżący wniósł o ponowne rozpatrzenie sprawy.

Następnie decyzją z [...] marca 2008 r. Kierownik Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych utrzymał w mocy decyzję własną z [...] października 2007r. W uzasadnieniu organ wskazał, iż z kserokopii dokumentu -Kwestionariusza o ustalenie szkód i odszkodowania wojenne gospodarstwa prowadzonego przez J. P. (ojca wnioskodawcy) z 11 kwietnia 1945 r. wynika, iż szkoda w gospodarstwie ojca powstała cyt. "w czasie Kampanii wrześniowej 1939 r. podczas potyczki polsko-niemieckiej zostały zniszczone mienie mieszkańca P.".

Mając na uwadze ww. kwestionariusz Organ zauważył, iż brak jest w nim jakiejkolwiek informacji na temat wysiedlenia rodziny P. z gospodarstwa w P. w listopadzie 1940 r, czy pobytu rodziny strony w obozie w Działdowie. Dlatego też Kierownik Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych uznał oświadczenia świadków za niewiarygodne i odstąpił od przeprowadzenia dowodu z ich przesłuchania. Organ stwierdził, iż świadkowie T. M. i J. P. w swych pisemnych oświadczeniach wskazali, iż razem ze stroną mieszkali w N. [...] i jednym transportem zostali wysiedleni z tej miejscowości do obozu w Działdowie. W związku z tym Kierownik Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych zauważył, iż zainteresowany nie przedstawił jakichkolwiek dowodów potwierdzających pobyt jego rodziny w N. [...]. w czasie wojny. Sam również nie wspominał o tym, że mieszkał w N. [...] i, że stamtąd trafił do obozu w Działdowie. Przeciwnie, z ankiety skierowanej przez skarżącego do Powiatowego Biura Dowodów Osobistych w N. wynikało, iż wnioskodawca w czasie okupacji przebywał w swojej rodzinnej miejscowości, tj. w P. i nie zmieniał w okresie wojny miejsca zamieszkania.

W ocenie organu zainteresowany nie udokumentował swojego pobytu w obozie policji bezpieczeństwa w Działdowie w sposób spójny i niebudzący wątpliwości.

W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie A. P. podniósł, iż mieszkał we wsi P., a po zniszczeniu gospodarstwa przez Niemców przeniósł się wraz z rodzicami do N. i stamtąd został zabrany do Działdowa.

W odpowiedzi na skargę Kierownik Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych wniósł o jej oddalenie podtrzymując stanowisko i argumenty zawarte w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie zważył, co następuje:

I. Zgodnie z treścią art. 175 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej sądy administracyjne - podobnie jak powszechne, wojskowe i Sąd Najwyższy - zostały powołane do sprawowania wymiaru sprawiedliwości. Z art. 184 tegoż aktu normatywnego wynika, że sądy administracyjne sprawują, w zakresie określonym w ustawie, kontrolę działalności publicznej obejmującej również orzekanie o zgodności z ustawami uchwał organów samorządu terytorialnego i aktów normatywnych organów administracji rządowej.

Różnica pomiędzy sprawowaniem kontroli działalności administracji publicznej przez sądy administracyjne a załatwianiem sprawy wynikającej z działalności administracji publicznej przez sądy powszechne jest dość oczywista. Te ostatnie bowiem przejmują sprawę wynikającą z działalności administracji publicznej do dalszego jej załatwienia; w przypadku zaś sądów administracyjnych sprawa, której przedmiot jest związany z działalnością organów administracji publicznej, nie przestaje być sprawą, której załatwienie należy cały czas do kontrolowanego przez Sąd organu. Sąd administracyjny bowiem dokonuje - w ramach sprawowanych funkcji orzeczniczych - kontroli (oceny) tej działalności. Sąd ten na skutek zaskarżenia aktu (decyzji, postanowienia) lub czynności, a także bezczynności organu administracji publicznej nie przejmuje sprawy administracyjnej do końcowego załatwienia; ma jedynie skontrolować i ocenić działalność tego organu. Nie może zatem - co do zasady - zastępować organu administracji publicznej i merytorycznie rozstrzygać sprawy.

II. Określając zakres kognicji zauważyć należy, że sądy administracyjne, w tym wojewódzki, sprawują wymiar sprawiedliwości między innymi poprzez kontrolę działalności administracji publicznej, która jest sprawowana pod względem zgodności z prawem, jeżeli ustawy nie stanowią inaczej - patrz art. 1 § 1 i 2 ustawy z dnia 25 lipca 2002 r. - Prawo o ustroju sądów administracyjnych (Dz.U. Nr 153, poz. 1269 ze zm.) Uzupełnieniem tego zapisu jest treść art. 3 § 1 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. - Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz.U. Nr 153, poz. 1270 ze zm.), w którym wskazano, iż owe sądy stosują środki określone w ustawie (akt ten cyt. jest dalej jako p.p.s.a.).

Powyższe regulacje określają podstawową funkcję sądownictwa i toczącego się przed nim postępowania. Jest nią - bez wątpienia - sprawowanie wymiaru sprawiedliwości poprzez działalność kontrolną nad wykonywaniem administracji publicznej. Nie ulega też wątpliwości, że podstawowym celem tejże kontroli jest eliminowanie z porządku prawnego aktów (zwłaszcza decyzji i postanowień), a także czynności organów administracji publicznej niezgodnych z prawem i dążenie do przywrócenia stanu, który nie będzie z nim pozostawał w sprzeczności. Ta funkcja kontroli sądowej jest istotna zarówno z punktu widzenia podmiotu skarżącego, jak i całego aparatu administracyjnego państwa, który winien być żywo zainteresowany w eliminowaniu z obrotu prawnego niezgodnych z prawem aktów i czynności swoich funkcjonariuszy.

Prawidłowość podejmowanych działań, a tym samym legalność działania organów administracyjnych, stanowi bowiem istotny element efektywności i ważną przesłankę istnienia społecznej akceptacji działania aparatu administracyjnego państwa. Stopień zaś akceptacji owego działania organów administracji rządowej, jak też samorządowej, przenoszony jest na ocenę funkcjonowania całego państwa.

III. W powyższym kontekście - stosownie do treści art. 145 § 1 p.p.s.a. - należy zwrócić uwagę, iż nie każdy akt administracyjny, który dotknięty jest wadliwością automatycznie zostanie przez Sąd usunięty z obrotu prawnego. Ustawodawca bowiem przyjął, iż Sąd uwzględniając skargę na decyzję lub postanowienie (w całości lub w części) może tak orzec, jeżeli stwierdzi:

naruszenie prawa materialnego, które miało wpływ na wynik sprawy;

b) naruszenie prawa dające podstawę do wznowienia postępowania administracyjnego, niezależnie od tego, czy uchybienie to miało wpływ na wynik sprawy;

c) inne naruszenie przepisów postępowania, jeżeli mogło ono mieć istotny wpływ na wynik sprawy.

IV. Na wstępie – oceniając argumentację skargi – wskazać należy, że istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy miał dokument – załączony do akt administracyjnych - odnoszący się do strat materialnych poniesionych w czasie trwania II wojny światowej, które dotknęły rodzinę skarżącego. Jego treść bynajmniej nie wskazuje, iż rodzice skarżącego ( wraz z dziećmi ) byli gdziekolwiek wysiedlani, albowiem wtedy – z racji na charakter podejmowanych przez Niemców działań – ponieśliby określoną, wymierną szkodę. Warto zatem – in principio – przypomnieć pewne, istotne fakty historyczne.

Już w trakcje tzw. "dzikich wysiedleń", które miały miejsce we wrześniu i październiku 1939 r. z inicjatywy lokalnych władz niemieckich, wypędzanych z domostw umieszczano w różnego rodzaju punktach zbornych. Mogły to być kościoły, szkoły, hale fabryczne, więzienia, gdzie oczekiwano na zgromadzenie odpowiedniej liczby osób, przeznaczonych do transportu na tereny Generalnej Guberni lub do innego obozu. Akcja ta w pierwszej kolejności objęła Wybrzeże i Wielkopolskę, a następnie całe Pomorze.

Wysiedlonych zwożono pod eskortą Niemców do punktów zbornych, czyli obozów przejściowych, zorganizowanych we wspomnianych miejscach i po kilku dniach wywożono w towarowych wagonach do Generalnego Gubernatorstwa. Pierwszy transport wyruszył z Gostynia 8 grudnia 1939 roku. Na dworzec kolejowy zawieziono ludzi i bagaże wozami. Mimo dużego mrozu, znaczny odsetek wysiedlanych stanowiły kobiety z małymi dziećmi. Podróż trwała zazwyczaj 2 do 3 dni, a odbywała się w prymitywnych warunkach – w bydlęcych wagonach, bez zapasu wody i żywności. Pierwszy transport dotarł ostatecznie do Rawy Mazowieckiej.

Obozy takie powstały - w późniejszym okresie - między innymi w Bydgoszczy, Gdańsku, Gdyni, Młyniewie, Łodzi, Nowych Skalmierzycach, Poznaniu, Piastoszynie, Tczewie. W wyniku tych działań, władze niemieckie wysiedliły do końca listopada 1939 r. 35 tys. osób (liczba ta obejmuje również osoby zbiegłe do GG z terenów włączonych do Trzeciej Rzeszy).

W późniejszym okresie wysiedlenia przybrały formę bardziej zorganizowaną. 11 listopada 1939 r. w Poznaniu powołano Specjalny Sztab dla Przesiedlania Polaków i Żydów (Sonderstab für Umsiedlung der Polen und Juden), który wkrótce zmienił nazwę na Urząd dla Przesiedlania Polaków i Żydów (Amt für Umsiedlung der Polen und Juden), a wiosną 1940 r. na Urząd Przesiedleńczy (Umwanderungsstelle) i po upływie kilku tygodni na Centralę Przesiedleńczą (Umwandererzentralstelle). Siedzibą tej instytucji był Poznań, a już po kilku tygodniach utworzono jej oddział w Łodzi. 15 XI 1940 r. podobna centrala powstała w Gdańsku, a potem, w miarę potrzeb państwa niemieckiego, w innych miejscach tworzono jej ekspozytury (np. w Zamościu). Urząd przesiedleńczy powstał również w 1940 r. w Gdańsku, obejmował on okręg Gdańsk-Prusy Zachodnie. W 1943 r. przeniesiono go do Potulic. Następnie uległ likwidacji.

Wysiedlenia z Rejencji Ciechanowskiej odbywały się poprzez obóz w Działdowie (w okresie od lutego do maja 1940 r.). Od maja 1940 r. obóz w Działdowie został przekształcony w wychowawczy obóz pracy, na podstawie zezwolenia Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy. W okresie od lutego do maja 1940 r. był to obóz przejściowy dla Polaków, wysiedlanych z byłego powiatu płockiego i ciechanowskiego, a także z Białostocczyzny. Do obozu kierowano również mieszkańców powiatu przasnyskiego, gdzie rozpoczęto budowę poligonu wojskowego, uprzednio wysiedlając całe wsie. W lecie 1941 r. oddział obozu przeznaczony dla wysiedleńców został zlikwidowany.

Wysiedleń dokonywano całymi rodzinami. W brutalny sposób zmuszano Polaków do opuszczenia swoich domów i mieszkań. Pozwalano zabrać jedynie podręczny bagaż, a czas przewidziany na spakowanie się rzadko przekraczał kilkanaście minut. Zabierano zazwyczaj tylko ciepłą odzież i bieliznę, rzadko pamiątki rodzinne. Musiano, rzecz jasna, pozostawić kosztowności i biżuterię. Na ich miejsce wprowadzano natychmiast rodziny niemieckie. Jak wyglądał moment opuszczania rodzinnego domu wiemy między innymi z pisemnych relacji Zofii Hejnowicz-Naglerowej (Chmury nad domem, Poznań 1971) i Jana Bobkiewicza (Moje wspomnienia z okupacji: 6 grudnia 1939 – wysiedlenie, "ABC" 2004, nr 96; Wspomnienia z okupacji, "Przyjaciel Ludu" 2005, z. 1).

V. Powyższe rozważania pozwalają jednoznacznie uznać, iż rodzina skarżącego nie była objęta planem niemieckich wysiedleń, albowiem wtedy poniosłaby szkodę ( nie można było przecież zabrać ze sobą do obozu całego dobytku). Brak jest o tym jakiejkolwiek wzmianki w załączonym do akt administracyjnych zestawieniu strat materialnych. Trafnie też – z przyczyn wskazanych w decyzjach – nie dano wiary twierdzeniom świadków, których treść zeznań pozostaje w sprzeczności z informacjami zawartymi w przedmiotowym kwestionariuszu.

VI. w świetle powyższych uwag uznać należy, że wniesiona skarga pozbawiona jest uzasadnionych podstaw; zawarta tam argumentacja - gdy się ja zestawi z dowodami zgromadzonymi w sprawie oraz uwarunkowaniami historycznymi – nie zasługuje na uwzględnienie.

VII. Uwzględniając powyższe – stosownie do treści art. 151 p.p.s.a. – należało orzec jak w sentencji.



Powered by SoftProdukt