drukuj    zapisz    Powrót do listy

647 Sprawy związane z ochroną danych osobowych, Ochrona danych osobowych, Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych, Oddalono skargę, II SA/Wa 1843/16 - Wyrok WSA w Warszawie z 2017-01-26, Centralna Baza Orzeczeń Naczelnego (NSA) i Wojewódzkich (WSA) Sądów Administracyjnych, Orzecznictwo NSA i WSA

II SA/Wa 1843/16 - Wyrok WSA w Warszawie

Data orzeczenia
2017-01-26 orzeczenie prawomocne
Data wpływu
2016-11-02
Sąd
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie
Sędziowie
Andrzej Góraj
Ewa Grochowska-Jung /przewodniczący/
Stanisław Marek Pietras /sprawozdawca/
Symbol z opisem
647 Sprawy związane z ochroną danych osobowych
Hasła tematyczne
Ochrona danych osobowych
Sygn. powiązane
I OSK 1294/17 - Wyrok NSA z 2019-03-06
Skarżony organ
Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych
Treść wyniku
Oddalono skargę
Powołane przepisy
Dz.U. 2013 poz 267 art. 138 par. 1 pkt 2, art. 105 par. 1
Ustawa z dnia 14 czerwca 1960 r. Kodeks postępowania administracyjnego - tekst jednolity
Dz.U. 2016 poz 922 art. 43 ust. 2 w zw. z art. 22
Ustawa z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych - tekst jedn.
Sentencja

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w składzie następującym: Przewodniczący Sędzia WSA – Ewa Grochowska – Jung Sędzia WSA – Andrzej Góraj Sędzia WSA – Stanisław Marek Pietras (spraw.) Protokolant specjalista – Aleksandra Weiher po rozpoznaniu na rozprawie dniu 26 stycznia 2017 r. sprawy ze skargi Z. A. na decyzję Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych z dnia [...] sierpnia 2016 r. nr [...] w przedmiocie przetwarzania danych osobowych – oddala skargę –

Uzasadnienie

Skarżąca Z.A. pismem z dnia [...] października 2014 r., skierowała do Proboszcza Parafii Rzymskokatolickiej pw. [...] w S. oświadczenie o treści: "na podstawie art. 60 Kodeksu cywilnego, korzystając ze swoich praw zawartych w art. 2 pkt 2a Ustawy o gwarancjach wolności sumienia i wyznania (Dz. U. z 2005 nr 231 poz. 1965), oświadczam, że nie należę do Kościoła rzymskokatolickiego. Na podstawie art. 32 ust. 1 pkt 6 Ustawy o ochronie danych osobowych (...) proszę Księdza, jako administratora moich danych osobowych, o ich uaktualnienie w Księdze Chrztów (nr aktu [...]), przez naniesienie adnotacji o treści: «Nie należy do Kościoła rzymskokatolickiego - oświadczenie z dnia 2014-10-[...]»".

Z kolei Proboszcz Parafii w wyjaśnieniach przesłanych do organu wskazał, że Parafia Rzymskokatolicka pw. [...] w S. posiada dane osobowe Z.K., ochrzczonej w tutejszym kościele parafialnym w dniu [...] lipca 1959 roku na takiej samej zasadzie jak wszystkie parafie w Polsce, czyli na podstawie umowy międzynarodowej jaką jest Konkordat, zawarty między Stolicą Apostolską i Rzeczypospolitą Polską w dniu 28 lipca 1993 i ratyfikowany 23 lutego 1998 r. Nie posiada natomiast danych Pani Z.A.. Umieszczanie adnotacji przy nazwisku Z. K. w sytuacji, gdy faktycznie chodzi o Z.A. byłoby poważnym wykroczeniem podlegającym sankcjom karnym. Z tego powodu Z.A. powinna najpierw zgłosić się do kancelarii parafialnej w S. z prośbą o dokonanie adnotacji o zmianie danych osobowych. Dopiero wtedy będzie można dokonać dalszych czynności związanych z wystąpieniem z Kościoła katolickiego. (...) Zgodnie z przepisami Kościoła pismo skarżącej nie wystarcza do odnotowania wystąpienia z Kościoła Rzymskokatolickiego. W tej sprawie obowiązują przepisy zawarte w dokumencie Konferencji Episkopatu Polski "Zasady postępowania w sprawie formalnego aktu wystąpienia z Kościoła" z dnia 27 września 2008 r. (...), zaś on sam jest proboszczem parafii chrztu świętego Z.K., a nie proboszczem jej miejsca zamieszkania.

Natomiast skarżąca w piśmie z dnia [...] marca 2015 r. wskazała, że w «oświadczeniu woli» podała numer wpisu w księdze chrztów, pozwalający na jednoznaczną identyfikację jej danych osobowych. Z oczywistych powodów (odnotowanie chrztu dwumiesięcznego dziecka) figuruje tam jej nazwisko rodowe. Wpis zawiera dodatkowe informacje (data urodzenia, dane rodziców, tzw. rodziców chrzestnych), pozwalające zweryfikować jej tożsamość i wynikające z niej prawo dysponowania danymi. (...) Żądanie dokonania aktualizacji jej nazwiska w księdze chrztów, stawiane przez Księdza Proboszcza jako "warunek wstępny" dalszych działań, nie znajduje zatem podstaw prawnych, ani logicznego uzasadnienia i pismo podpisano z adnotacją "Z.A. z domu K. córka H. i D. ur. [...] maja 1959 roku w W.".

W tej sytuacji Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych decyzją z dnia [...] czerwca 2015 r. nr [...], nakazał Proboszczowi ww. Parafii Rzymskokatolickiej przywrócenie stanu zgodnego z prawem poprzez uaktualnienie danych osobowych skarżącej, polegające na naniesieniu w księdze chrztów adnotacji o treści zgodnej z jej żądaniem, zawartym w "oświadczeniu woli" z dnia [...] października 2014 r.

We wniosku o ponowne rozpatrzenie sprawy z dnia [...] czerwca 2015 r., Proboszcz Parafii zarzucił zaskarżonej decyzji:

1. naruszenie przepisów postępowania tj. art. 107 k.p.a. poprzez niewskazanie faktów, które organ uznał za udowodnione;

2. błędne przyjęcie przez GIODO, że księga chrztów stanowi dwa zbiory danych osobowych;

3. brak wskazania podstawy prawnej, z przytoczeniem przepisów prawa, które uprawniają GIODO do określania kto należy do Kościoła Katolickiego;

4. naruszenie przepisów Konstytucji RP oraz ustawy z o gwarancjach wolności sumienia i wyznania.

W uzasadnieniu podał, że organ ochrony danych osobowych nie jest uprawniony do dokonywania oceny skuteczności wystąpienia z Kościoła, a także wydawania nakazów skierowanych do proboszczów, a dotyczących dokonania wpisów w księgach ochrzczonych. Przyjęcie odmiennego stanowiska byłoby sprzeczne nie tylko z przepisami ustawowymi i konkordatowymi, ale i z unormowaniami Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, w której Kościołowi Katolickiego zagwarantowano autonomię i niezależność w sprawach należących do jego własnego zakresu oraz wyrażono zasadę demokratycznego państwa prawnego, której fundamentem jest zasada legalizmu.

Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych decyzją z dnia [...] sierpnia 2016 r. nr [...], mając za podstawę art. 138 § 1 pkt 2 k.p.a. oraz art. 43 ust. 2 w zw. z art. 22 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych (Dz. U. z 2016 r. poz. 922), uchylił zaskarżoną decyzję z dnia [...] czerwca 2015 r. nr [...] i umorzył postępowanie w całości. W uzasadnieniu – powołując się na opisany powyżej stan faktyczny – podał, że zgodnie z art. 43 ust. 2 ustawy o ochronie danych osobowych, w odniesieniu do zbiorów, o których mowa w ust. 1 pkt 1 i 3 oraz zbiorów, o których mowa w ust. 1 pkt 1a, przetwarzanych przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencję Wywiadu, Służbę Kontrwywiadu Wojskowego, Służbę Wywiadu Wojskowego oraz Centralne Biuro Antykorupcyjne, Generalnemu Inspektorowi nie przysługują uprawnienia określone w art. 12 pkt 2, art. 14 pkt 1 i 3 – 5 oraz art. 15 – 18, zaś w myśl zaś art. 43 ust. 1 pkt 3 ustawy, z obowiązku rejestracji zbioru danych zwolnieni są administratorzy danych dotyczących osób należących do kościoła lub innego związku wyznaniowego, o uregulowanej sytuacji prawnej, przetwarzanych na potrzeby tego kościoła lub związku wyznaniowego. Kościół Rzymskokatolicki jest instytucją o uregulowanej sytuacji prawnej, unormowanej m. in. w Konstytucji RP w umowie międzynarodowej jaką jest Konkordat oraz w ustawach. W myśl w art. 25 Konstytucji RP, Kościoły i inne związki wyznaniowe są równouprawnione (art. 25 ust. 1). Władze publiczne w Rzeczypospolitej Polskiej zachowują bezstronność w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych, zapewniając swobodę ich wyrażania w życiu publicznym (art. 25 ust 2). Stosunki między państwem a kościołami i innymi związkami wyznaniowymi są kształtowane na zasadach poszanowania ich autonomii oraz wzajemnej niezależności każdego w swoim zakresie, jak również współdziałania dla dobra człowieka i dobra wspólnego (art. 25 ust. 3). Stosunki między Rzeczpospolitą Polską a Kościołem Katolickim określają umowa międzynarodowa zawarta ze Stolicą Apostolską i ustawy (art. 25 ust. 4). Stosunki między Rzeczpospolitą Polską a innymi kościołami oraz związkami wyznaniowymi określają ustawy uchwalone na podstawie umów zawartych przez Radę Ministrów z ich właściwymi przedstawicielami (art. 25 ust. 5). Z kolei zgodnie z art. 2 ustawy z dnia 17 maja 1989 r. o stosunku Państwa do Kościoła Katolickiego w Rzeczypospolitej Polskiej (Dz. U. Nr 29, poz. 154 ze zm.), Kościół rządzi się w swych sprawach własnym prawem, swobodnie wykonuje władzę duchowną i jurysdykcyjną oraz zarządza swoimi sprawami. Zgodnie ze stanowiskiem wyrażonym przez Naczelny Sąd. Administracyjny w wyroku z dnia 24 października 2013 r. w sprawie o sygn. akt I OSK 1520/13 "punktem wyjścia do zajęcia przez GIODO stanowiska, co do przynależności Skarżącego do Kościoła Katolickiego, powinno być prawo wewnętrzne Kościoła. Wynika to wprost z art. 5 Konkordatu oraz z zasady autonomii kościołów przewidzianej w art. 25 ust. 3 Konstytucji RP oraz art. 9 Europejskiej Konwencji, a także z normy ustrojowej zawartej w art. 25 ust. 4 Konstytucji RP". Ponadto w wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z dnia 22 kwietnia 2015 r. sygn. akt II SA/Wa 847/14 podkreślono, iż "(...) w sytuacji, gdy zagadnienie wystąpienia z Kościoła Katolickiego jest jedną z przesłanek wykonywania kompetencji przez organ administracji publicznej, to organ ten ustala przynależność do Kościoła wyłącznie w oparciu o dowody przedstawione przez stronę kościelną, w tym przede wszystkim na podstawie aktu chrztu z dokonaną adnotacją o wystąpieniu z Kościoła. Ustalanie tego faktu z powołaniem się na inne dowody jest niedopuszczalne. Nie jest przy tym wystarczające odwołanie się do oświadczenia danej osoby o woli wystąpienia z Kościoła, a sprawy sporne na tym tle są sprawami kościelnymi, które winny być rozstrzygane na zasadach i w trybie określonych przez prawo kościelne". Dodatkowo ten sam Sąd w wyroku z dnia 24 listopada 2015 r. sygn. akt: II SA/Wa 324/15 podniósł, że:"[d]o czasu wyczerpania procedur kościelnych w zakresie apostazji, prawo świeckie zdaniem Sądu doznaje «swoistego czasowego zawieszenia». Prawo kościelne w zakresie wystąpienia z Kościoła Katolickiego stanowi bowiem lex specialis i znajduje w tym przedmiocie pierwszeństwo w zastosowaniu". Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z dnia 19 lutego 2016 r. sygn. akt OSK 3111/14) podkreślił, iż "Generalny Inspektor Danych Osobowych, z mocy wyraźnego i niebudzącego wątpliwości interpretacyjnych art. 43 ust. 2 w zw. z ust. 1 pkt 3 uodo, (...), nie jest w odniesieniu do zbiorów danych osób należących do kościoła, w tym Kościoła Katolickiego, władny do wydawania decyzji administracyjnych i rozpatrywania skarg w sprawach wykonania powszechnie obowiązujących przepisów o ochronie danych osobowych (art. 12 pkt 2 uodo) i nakazywania w drodze decyzji administracyjnej (z urzędu lub na wniosek) przywrócenia stanu zgodnego z prawem, w szczególności poprzez usunięcie uchybień, uzupełnienie, uaktualnienie, sprostowanie, udostępnienie lub nieudostępnienie danych osobowych, zastosowanie dodatkowych środków zabezpieczających zgromadzone dane osobowe, wstrzymanie przekazywania danych osobowych do państwa trzeciego, zabezpieczenie danych lub przekazanie ich innym podmiotom, usunięcie danych osobowych. (...) Fakt przynależności do kościoła lub związku wyznaniowego podlega regulacji prawa kościelnego kościoła lub związku wyznaniowego, którego dotyczy. Poza wszystkim zaś, kwestia ta nie ma i tak znaczenia dla ostatecznego rozstrzygnięcia o wniosku przez organ administracyjny lub sąd. Decyduje bowiem ustawowe wyłączenie GIODO, o którym mowa powyżej i przyznana Konstytucją RP (art. 25 ust. 3 i 4), ratyfikowaną umową międzynarodową (art. 1 i 5 Konkordatu) i ustawami (art. 2, art. 3 ust. 1 i 2 uspkk) kwestie te regulującymi autonomia prawna Kościoła Katolickiego polegająca na tym, że Kościół rządzi się w swych sprawach własnym prawem, swobodnie wykonuje władzę duchowną i jurysdykcyjną oraz zarządza swoimi sprawami (...) Zgodnie z przepisem art. 12 uodo GIODO nie jest organem kompetentnym do dokonywania oceny skuteczności wystąpienia z kościoła, sprawy tego rodzaju nie mieszczą się w zakresie zadań określonych we wskazanym powyżej przepisie. Dokonywanie tego rodzaju ocen stanowi wewnętrzną sprawę danej wspólnoty wyznaniowej. Gdy chodzi o kompetencje nadzorcze GIODO w odniesieniu do zbiorów danych dotyczących osób należących do kościoła lub innego związku wyznaniowego, o uregulowanej sytuacji prawnej, przetwarzanych na potrzeby tego kościoła lub związku wyznaniowego, to zgodnie z komentowanym artykułem są one wyłączone". Analiza powyższych przepisów prawa, przy uwzględnieniu orzecznictwa sądów administracyjnych, prowadzi do wniosku, że decydującym w niniejszym postępowaniu jest to, czy GIODO ma uprawnienia do wydawania decyzji nakazujących aktualizację danych w Księgach Chrztu i z przytoczonego powyżej art. 43 ust. 2 ustawy o ochronie danych osobowych wynika brak kompetencji GIODO do wydawania decyzji związanych z rozpatrywaniem skarg w zakresie danych osobowych przetwarzanych w zbiorach, o których mowa w pkt 3 ust. 1 tego artykułu. Skoro skarżąca nie dopełniła wewnętrznej procedury wystąpienia z Kościoła Katolickiego i w treści skargi podniosła, że jedynym działaniem jakie podjęła w celu wystąpienia z ww. wspólnoty było złożenie Proboszczowi Parafii pisemnego ww. oświadczenia woli, to w zaistniałej sytuacji nie mogą być zastosowane przepisy ustawy o ochronie danych osobowych. Zgodnie bowiem z art. 43 ust. 2 ustawy organowi nie przysługują uprawnienia do wydania merytorycznego rozstrzygnięcia w ramach art. 18 ustawy w stosunku do osób należących do kościołów i związków wyznaniowych i tej sytuacji należało umorzyć postępowanie. Ponadto wskazano, że GIODO nie ma podstaw do weryfikacji procedury występowania z Kościoła Katolickiego, ponieważ przepisy powszechnie obowiązujące nie dają mu tego rodzaju kompetencji, na co wskazuje przywołany powyżej art. 2 ustawy o stosunku Państwa do Kościoła Katolickiego w Rzeczypospolitej Polskiej. Następnie podano, że stosownie do treści art. 105 § 1 k.p.a., gdy postępowanie z jakiejkolwiek przyczyny stało się bezprzedmiotowe, organ administracji wydaje decyzję o umorzeniu postępowania. Przedmiot postępowania wiąże się ze stosowaniem przez organ publiczny przepisów materialnego prawa administracyjnego. W doktrynie wskazuje się, że "bezprzedmiotowość postępowania administracyjnego, o której stanowi art. 105 § 1 kpa, oznacza, że brak jest któregoś z elementów materialnego stosunku prawnego, a wobec tego nie można wydać decyzji załatwiającej sprawę przez rozstrzygnięcie jej co do istoty. Przesłanka umorzenia postępowania może istnieć jeszcze przed wszczęciem postępowania, co zostanie ujawnione dopiero w toczącym się postępowaniu, a może ona powstać także w czasie trwania postępowania, a więc w sprawie już zawisłej przed organem administracyjnym." (B. Adamiak, J. Borkowski, Kodeks postępowania administracyjnego. Komentarz, C.H.Beck, Warszawa 2006, s. 489). Ustalenie przez organ publiczny zaistnienia przesłanki, o której mowa w art. 105 § 1 k.p.a., zobowiązuje go, jak podkreśla się w doktrynie i orzecznictwie, do umorzenia postępowania, nie ma bowiem w sytuacji zaistnienia tej przesłanki podstaw do rozstrzygnięcia sprawy co do istoty, a dalsze prowadzenie postępowania w takim przypadku stanowiłoby o jego wadliwości, mającej istotny wpływ na wynik sprawy.

W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, skarżąca Z.A. wniosła o uchylenie zaskarżonej decyzji Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych w całości, zobowiązanie Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych do wydania decyzji zgodnej z pełnym zakresem jej żądań, czyli nakazującej skarżonemu proboszczowi: naniesienie adnotacji aktualizujących jej dane we wszystkich administrowanych zbiorach (rejestrach sakramentów) oraz usunięcie wszelkich pozostałych informacji dotyczących jej osoby; przekazanie informacji innym podmiotom kościelnym przetwarzającym jej dane celem dokonania przez nie identycznych działań; wykonanie obowiązku informacyjnego w trybie art. 33 ustawy o ochronie danych osobowych zgodnie z żądaniem zawartym w piśmie z dnia [...] października 2014 r. i zasądzenie od Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych zwrotu kosztów postępowania wg norm przepisanych zarzucając:

rażące naruszenie prawa materialnego polegające na złamaniu postanowień Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności (dalej: EKPC), sporządzonej w Rzymie dnia 4 listopada 1950 r. (ze zm.), podpisanej przez Polskę 26 listopada 1991 r. i ratyfikowanej 19 stycznia 1993 r., wyrażonych zapisami:

1. art. 8 EKPC tj. prawa do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego, w zakresie ochrony danych osobowych, poprzez odmowę aktualizacji oraz nadzoru Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych nad procesem ich przetwarzania.

2. art. 9 EKPC tj. prawa do wolności myśli, sumienia i wyznania, poprzez pozbawienie jej prawa do suwerennego decydowania o własnej przynależności wyznaniowej.

3. art. 14 EKPC tj. zakazu dyskryminacji, poprzez ograniczenie jej praw zagwarantowanych przywołanymi wyżej (pkt. 1 i 2) zapisami Konwencji, z powodu domniemanej przynależności religijnej.

4. Art. 17 EKPC tj. zakazu nadużycia praw, poprzez interpretowanie zapisów art. 9 EKPC jako przyzwolenia na zastosowanie wewnętrznych regulacji związku wyznaniowego w domenie prawa powszechnego, w sposób niweczący – adresowane indywidualnie do każdego człowieka – gwarancje art. 8 i 9 Konwencji.

W uzasadnieniu – powołując się na opisany powyżej stan faktyczny – podała, że skarga nie kwestionuje prawidłowej – co do zasady – oceny, że postępowanie bezprzedmiotowe powinno zostać umorzone na podstawie art. 105 § 1 k.p.a., lecz przyczyną zaskarżenia jest twierdzenie organu, że zaistniały przesłanki pozwalające uznać postępowanie za bezprzedmiotowe, poprzez bezpodstawnym ustalenie, że jest osobą należącą do Kościoła katolickiego, w rozumieniu przepisów powszechnie obowiązującego prawa. W połączeniu z błędną wykładnią postanowień art. 43 ust. 2 (w powiązaniu z art. 43 ust. 1 pkt 3) ustawy o ochronie danych osobowych pozwoliło to postawić tezę o wyłączeniu kompetencji GIODO niezbędnych do wydania merytorycznej decyzji. Inicjujące sprawę pismo, skierowane do proboszcza, dotyczyło wyłącznie formalno – prawnej przynależności oraz przetwarzania jej danych osobowych i nie odnosiło się do żadnych kwestii – stanowiących autonomiczną domenę władzy kościelnej – związanych z religią, czy wiarą. W omawianym postępowaniu dyspozycje art. 7, 77, 107 § 3 k.p.a., realizowane są poprzez "twórcze" podejście do faktów oraz lekceważące do jej wypowiedzi i twierdzeń, a w efekcie do postanowień art. 8 i 9 k.p.a. W uzasadnieniach decyzji organ przypisuje jej podjęcie próby "wystąpienia z Kościoła", wbrew treści przesłanego proboszczowi oświadczenia oraz wielokrotnych wyjaśnień i zaprzeczeń. Twierdziła wyłącznie i twierdzenie to podtrzymuje, że "nie należę", ponieważ nigdy nie dokonałam żadnej czynności prawnej uzasadniającej odmienną ocenę jej statusu w relacji z Kościołem na gruncie prawa powszechnego. Biorąc pod uwagę zakres żądań nie znajduje logicznego uzasadnienia do podejmowania prób wystąpienia z organizacji, do której nigdy nie wstąpiła. Odmowa sprostowania, w tym zakresie, decyzji I instancji została już zaskarżona do WSA. Podobny wniosek, w odniesieniu do skarżonej decyzji, kieruję do GIODO w załączeniu. Padający w odmowie sprostowania argument, że "nie ma to znaczenia" dowodzi nie tylko słuszności zarzutów postawionych na wstępie akapitu, ale także wyjątkowej arogancji organu stwierdzającego, że ocena zgodności z prawem wydawanego rozstrzygnięcia nie ma związku z faktami zaistniałymi w indywidualnym postępowaniu. Z góry wiadomym rozwiązaniem jest przecież umorzenie postępowania, uzasadniane wyłączeniem uprawnień GIODO niezbędnych do wydania decyzji merytorycznej. GIODO, unikając zatem konfrontacji z jej tezami, wydał decyzję na podstawie "wymyślonego" (skopiowanego z innego postępowania) stanu faktycznego. Zasadnicze zarzuty adresuję zatem do naruszeń prawa materialnego, którego fundamentalne zasady (postanowienia EKPC) zostały w efekcie naruszone. Odnosząc się do wskazanych podstaw prawnych wydanego rozstrzygnięcia zauważyła, że kategorycznie postawioną tezę o wyłączeniu niezbędnych w postępowaniu kompetencji organu wspiera jednoznaczne i spójne wyłożenie konsekwencji tego faktu. Trudno odnaleźć podobną przejrzystość w wywodzie prowadzącym do postawienia tej tezy. W zasadzie organ stawia do dyspozycji sądu i skarżącej "propozycje do wyboru", bez wskazania, którą sam uznaje za rozstrzygającą. Orzeczenia sądów administracyjnych, przywoływane w uzasadnieniu decyzji, zabraniają Generalnemu Inspektorowi dokonania samodzielnej oceny przynależności skarżącej. Organ sugeruje zatem, że przynależność potwierdzają wprost materiały zgromadzone w postępowaniu. Kierując się oceną sądów administracyjnych, że jedynym kompetentnym źródłem informacji o przynależności jest władza kościelna, GIODO przywołuje także wyjaśnienia Proboszcza. Wspierają one jej twierdzenie, że "nie należę", domaganiem się (bezprawnym - także zdaniem GIODO) aktualizacji jej nazwiska. Informują również, że nie zastosowała się do wewnętrznej procedury religijnej (obiecywane sankcje religijne jej nie interesują), co także nie stanowi potwierdzenia przynależności na potrzeby postępowania. Organowi nie udało się w zgromadzonym materiale dowodowym znaleźć "niezależnego" (od ocen własnych) źródła potwierdzającego przynależność skarżącej na potrzeby postępowania. A zatem wbrew sugestiom, wspieranym przytaczanymi orzeczeniami sądów, to Generalny Inspektor własną, samodzielną oceną uznał mnie za "osobę należącą". Twierdząc zatem (w uzasadnieniu decyzji), że nie jest uprawniony do oceny skuteczności wystąpienia z Kościoła, z czym należy się zgodzić, uznał się równocześnie kompetentnym do uznania aktu chrztu za skuteczne "wstąpienie". Prawo kanoniczne uznaje chrzest za akt przystąpienia do wspólnoty wiernych. Dozgonny i nieodwracalny (kanon 11 Kodeksu prawa kanonicznego). W podobnych postępowaniach, strona kościelna wielokrotnie podnosiła jednak, że relacja obywatel - kościół nie jest stosunkiem prawnym. Nie sposób podważyć to twierdzenie, podobnie jak jego konsekwencje - żaden obrzęd religijny nie jest czynnością prawną. Zasadne jest zatem żądanie wskazania normy prawnej ustanawiającej wyjątek w tym zakresie dla aktu chrztu. A skoro norma taka nie istnieje, GIODO bezpodstawnie i bezprawnie uznaje mnie za osobę należącą do Kościoła, wbrew jednoznacznej treści mojego oświadczenia. Sugestie oraz zmyślone stwierdzenia stron wpisują postępowanie w znany organowi schemat. W przyjętej wykładni brak jednoznacznego wskazania czy zakładane wyłączenie kompetencji GIODO wynika z kwalifikacji zbioru, czy indywidualnych danych. Istotne jest jednak aby oceny statusu (zbioru lub osoby) dokonała władza kościelna, a ocena ta decyduje o zakresie ustawowych uprawnień organu. Każdy zbiór danych osobowych może zawierać dane osób ochrzczonych przetwarzane na potrzeby Kościoła. Określenie "zbiór danych osób należących" nie dotyczy przecież wyłącznie księgi chrztów lub jej bliżej niezdefiniowanej części. Czy stosując się do zaproponowanej wykładni GIODO będzie każdorazowo żądał "certyfikatu dostępu" do wskazanych danych od skarżącego? Czy będzie nim - jak twierdzi WSA w cytowanym wyroku z dnia 22 kwietnia 2015 r. (sygn. akt II SA/Wa 847/14) - akt chrztu z naniesioną adnotacją o wystąpieniu? Jak taki dokument mają uzyskać osoby nigdy nie ochrzczone, których dane znalazły się w takim zbiorze? Czy podejrzenie chociażby takiego faktu zweryfikuje obiektywnie kompetentna władza kościelna? I aby dopełnić obrazu wyłaniającego się z zaakceptowania wykładni - do jakiego organu kościelnego będzie zwracać się Generalny Inspektor przed każdym działaniem podejmowanym z urzędu z pytaniem o prawo wykorzystania pełni kompetencji w konkretnym przypadku? Wieloletni spór dotyczący kontroli danych osobowych przetwarzanych przez związki wyznaniowe koncentruje się na ich przetwarzaniu przez Kościół katolicki i toczy wokół omawianego zapisu ustawy. Oświadczenia o "wystąpieniu z Kościoła" w podobnych postępowaniach, dotyczących także wyłącznie ochrony danych osobowych, pozwoliły wykreować konflikt kompetencji, dotyczący uprawnień do oceny "skuteczności wystąpienia". Prymat prawa powszechnego w przestrzeni świeckiej pozwala, a nawet zmusza, do stosowania ocen niezależnych od kryteriów doktryn religijnych. Zaakceptowanie zasady, że o przynależności na potrzeby postępowania rozstrzygają przepisy prawa powszechnego, eliminuje w praktyce także ograniczenia dostępu GIODO do zbiorów opisanych omawianym zapisem art. 43 ust 2 ustawy. Wynika to z powiązania z wcześniejszym odrzuceniem tezy o wyłączeniu całych zbiorów definiowanych kryteriami wyznaniowymi jako "zbiory danych osób należących". Nie jest jej rolą rozstrzyganie o dalszych losach spornego zapisu. Jej stanowisko prawne w niniejszym postępowaniu oparte jest na twierdzeniu, że nie należy do Kościoła, ponieważ nigdy nie dokonała żadnej czynności prawnej uzasadniającej odmienną ocenę, na gruncie przepisów prawa powszechnego, jej relacji z instytucją będącą podmiotem tego prawa. Tej tezy nie podważono, jednak odmówiono realizacji żądań dotyczących ochrony danych osobowych. Pozostawiono ją do uznania władzy kościelnej, ponieważ żądana ochrona prywatności wywiera negatywne konsekwencje dla życia wiecznego. W świetle Konkordatu, państwo musi zadbać, aby zostało jej to uświadomione przez specjalistę. Opinie władz kościelnych dotyczące sfery religijnej, z jej aspektami wiekuistymi włącznie, są jej obojętne i w dalszej części, w tym samym duchu, podważyła prowadzone postępowanie administracyjne. Następnie podała, że przedstawione wyżej przyczyny spowodowały, że stawiane skarżonej decyzji zarzuty oparto na postanowieniach Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności sporządzonej w Rzymie 4 listopada 1950 roku. Polska - spełniając warunek niezbędny przystąpienia do Rady Europy - podpisała Konwencję 26 listopada 1991 roku, a ratyfikowała 19 stycznia 1993 roku. Natomiast prawa i wolności objęte postanowieniami EKPC mają charakter indywidualnych gwarancji ochrony adresowanej do każdego człowieka, pozostającego pod jurysdykcją układających się stron. Zabronione jest ograniczanie chronionych nią praw i wolności wykraczające poza przypadki przewidziane jej zapisami. Niedopuszczalne jest w szczególności ograniczanie lub uchylanie jej ochrony postanowieniami prawa krajowego czy umów międzynarodowych. Co do zarzutu złamania art. 17 EKPC, który zakazuje dokonywania takiej interpretacji dowolnych postanowień konwencji, której skutkiem może być zniweczenie praw i wolności nią zagwarantowanych, w skarżonej decyzji organ, wbrew jej twierdzeniu, że "nie należę do Kościoła", dokonuje własnej, odmiennej oceny opierając się na prawie kanonicznym. Decydujący o zmianie stanowiska GIODO w zakresie oceny przynależności do Kościoła jest nakaz powszechnego stosowania rozstrzygnięć prawa kanonicznego i władzy kościelnej. Podstawę do subsydiarnego zastosowania ocen prawa kanonicznego w przestrzeni świeckiej stanowi - zdaniem sądów administracyjnych - ochrona wolności sumienia i wyznania gwarantowana art. 9 EKPC. Jednak przywołane gwarancje są adresowane indywidualnie, chroniąc wolności człowieka, a nie instytucji jaką jest Kościół katolicki. Po drugie jest to interpretacja zabroniona art. 17 EKPC, bowiem jej efekt niweczy wolności jednostki chronione zapisami artykułu, do którego się odwołuje. Z kolei art. 9 Konwencji gwarantuje swoimi zapisami każdemu człowiekowi "wolność zmiany wyznania lub przekonań". A zatem każdy ma prawo suwerennie i świadomie decydować o własnej przynależności, bądź jej braku. Gwarancje art. 9 EKPC samym zapisem zabraniają ingerencji ocenami doktryn religijnych w obszar regulacji świeckiego prawa. Zapewnienie każdemu prawa świadomego decydowania o własnej przynależności sprzeczne jest z założeniami wielu, w tym przede wszystkim głównych doktryn religijnych. Niezależne od woli zainteresowanego fakty (obrzęd dokonany na nieświadomym noworodku, dziedziczenie wyznania) decydują zatem o przynależności opisywanej doktryną religii. Wykluczają one możliwość wyłączenia z grona wiernych, opisując jedynie przestępstwa i sankcje wynikające z podważania zasad wiary. Konflikt norm religijnych z gwarancjami art. 9 EKPC jest oczywisty i wyklucza możliwość zamiennego stosowania ocen przynależności w przestrzeni religijnej i świeckiej. Na tej podstawie jej oświadczenie "nie należę" jest jedyną wiążącą oceną w przestrzeni publicznej, niepodlegającą weryfikacji władzy wyznaniowej, czy państwowej. Nie wiąże jednak władzy kościelnej w przestrzeni religijnej, w której ocena ewentualnych skutków pozostaje nadal jej niezależnym prawem. Uchwała nr 20/370/2015 Konferencji Episkopatu Polski z dnia 7 października 2015 r. - po nadaniu mocy obowiązującej przez Stolicę Apostolską - wprowadziła w życie "Dekret Ogólny Konferencji Episkopatu Polski w sprawie wystąpień z Kościoła oraz powrotu do wspólnoty Kościoła". Treść tego dokumentu potwierdza opisany wyżej konflikt norm i kryteriów doktryn teologicznych oraz prawa powszechnego. Przypominając kanon 11 Kodeksu prawa kanonicznego dokument stwierdza wprost, że pełna utrata przynależności jest niemożliwa. Definiuje równocześnie formy odstępstwa od wiary (apostazja, herezja, schizma) i nakładane sankcje oraz opisuje formę powrotu do pełni praw członka wspólnoty. To propozycja czasowego ograniczenia uprawnień członka wspólnoty, którą sądy administracyjne uznały za jedyną zgodną z polskim prawem formę skutecznego wystąpienia/uzyskania statusu osoby nienależącej. Skarżoną decyzją prawo do "należenia, bądź nienależenia" do dowolnej denominacji wyznaniowej zostało zredukowane do możliwości uzyskania statusu członka o ograniczonym dostępie do niektórych praktyk religijnych. Uzyskanie tego statusu jest możliwe poprzez zastosowanie się do wewnętrznej procedury Kościoła. Na gruncie Konwencji następstwem jest złamanie art. 8 tzn. prawa do poszanowania prywatności. Powiązanie przyczynowo skutkowe z poprzednim zarzutem wynika z interpretacji zapisu art. 43 ust. 2 (w zw. z art. 43 ust. 1 pkt 3) nakazującej uzależnienie prawa dostępu do moich danych od oceny przynależności przez prawo i władze Kościoła. Najkrótszym uzasadnieniem jest fakt umorzenia postępowania, czym odmówiono mi ochrony danych osobowych i nadzoru przez odpowiedni organ państwowy warunków, zasad i zakresu ich przetwarzania. Przynależność do Kościoła katolickiego, decyduje o ograniczeniu jej praw, w zakresie wykazanym postawionymi wyżej zarzutami. To dyskryminacja z powodu przynależności religijnej, dodatkowo przypisywanej mi wbrew mojej woli, twierdzeniami doktryny i przedstawicieli związku wyznaniowego i jest to złamanie zakazu opisanego postanowieniami art. 14 EKPC. Reasumując, punktem zapalnym jest ocena przynależności na potrzeby interpretacji spornego zapisu ustawy o ochronie danych osobowych.

W odpowiedzi na skargę Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych wniósł o jej oddalenie, a wskazując na dotychczasowe ustalenia faktyczne i prawne dodał, że organ prowadzi postepowanie w oparciu o przepisy prawa powszechnie obowiązującego i to one właśnie, jako podstawa prawna, wyznaczają organowi granice, w zakresie których może on orzekać.

Skarżąca w piśmie z dnia [...] stycznia 2017 r. podtrzymała zarzuty ze skargi.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie zważył, co następuje:

Zgodnie z brzmieniem art. 1 § 1 i 2 ustawy z dnia 25 lipca 2002 r. – Prawo o ustroju sądów administracyjnych (tekst jedn. Dz. U. z 2016 r., poz. 1066), sąd administracyjny sprawuje wymiar sprawiedliwości m.in. poprzez kontrolę działalności administracji publicznej pod względem zgodności z prawem. Innymi słowy, wojewódzki sąd administracyjny nie orzeka co do istoty sprawy w zakresie danego przypadku, lecz jedynie kontroluje legalność rozstrzygnięcia zapadłego w tym postępowaniu, z punktu widzenia jego zgodności z prawem materialnym i obowiązującymi przepisami prawa procesowego.

Skarga analizowana pod tym kątem podlega oddaleniu, bowiem zaskarżona decyzja została wydana zgodnie z prawem. W rozpoznawanej sprawie stan faktyczny nie budzi wątpliwości, bowiem skarżąca Z.A. w "Oświadczeniu woli" z dnia [...] października 2014 r. skierowanym do Proboszcza Parafii Rzymskokatolickiej p.w. [...] w S. stwierdziła, że "na podstawie art. 60 Kodeksu cywilnego, korzystając ze swoich praw zawartych w art. 2 pkt 2a Ustawy o gwarancjach wolności sumienia i wyznania (Dz. U. z 2005 nr 231 poz. 1965), oświadczam, że nie należę do Kościoła rzymskokatolickiego. Na podstawie art. 32 ust. 1 pkt 6 Ustawy o ochronie danych osobowych (...) proszę Księdza, jako administratora moich danych osobowych, o ich uaktualnienie w Księdze Chrztów (nr aktu [...]), przez naniesienie adnotacji o treści: «Nie należy do Kościoła rzymskokatolickiego - oświadczenie z dnia 2014-10-[...]»".

Z kolei Proboszcz Parafii wyjaśnił m.in., że zgodnie z przepisami Kościoła pismo skarżącej nie wystarcza do odnotowania wystąpienia z Kościoła Rzymskokatolickiego. W tej sprawie obowiązują przepisy zawarte w dokumencie Konferencji Episkopatu Polski "Zasady postępowania w sprawie formalnego aktu wystąpienia z Kościoła" z dnia 27 września 2008 r.

Spór w rozpoznawanej sprawie dotyczy zatem oceny skuteczności oświadczenia woli skarżącej Z.A., jako aktu stwierdzającego o nienależeniu do Kościoła rzymskokatolickiego w sytuacji, kiedy zapis o jej chrzcie widnieje – czemu nie zaprzecza i wprost o tym wyjaśnia – w Księdze Chrztu (nr aktu [...]), relacji wewnętrznych przepisów kościelnych Kościoła i przepisów prawa powszechnie obowiązującego zapewniających wolność sumienia i wyznania oraz kompetencji nadzorczych Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych w kontekście konstytucyjnych gwarancji autonomii i wzajemnej niezależności stosunków między państwem a kościołami i innymi związkami wyznaniowymi.

Na początku wskazać należy na liczne w polskim prawodawstwie gwarancje autonomii Kościoła Katolickiego i jego niezależności od państwa. Zgodnie z przepisem art. 25 ust. 3 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r. (Dz. U. Nr 78, poz. 483 ze zm.), stosunki między państwem a kościołami i innymi związkami wyznaniowymi są kształtowane na zasadach poszanowania ich autonomii oraz wzajemnej niezależności każdego w swoim zakresie, lecz również współdziałania dla dobra człowieka i dobra wspólnego. Natomiast w myśl ust. 4 powołanego przepisu, stosunki między Rzeczypospolitą Polską a Kościołem Katolickim określają umowa międzynarodowa zawarta ze Stolicą Apostolską i ustawy. Zasadę autonomii i niezależności w odniesieniu do Kościoła Katolickiego wyrażają postanowienia w szczególności art. 1 i art. 5 Konkordatu między Stolicą Apostolską i Rzeczypospolitą Polską podpisanego 28 lipca 1993 r. (Dz. U. z 1998 r. Nr 51, poz. 318) oraz przepisy ustawy z dnia 17 maja 1989 r. o stosunku państwa do Kościoła Katolickiego w Rzeczypospolitej Polskiej (t. j. Dz. U. z 2013 r., poz. 1169), a szczególnie jej art. 2 stanowiący, iż Kościół rządzi się w swych sprawach własnym prawem, swobodnie wykonuje władzę duchowną i jurysdykcyjną oraz zarządza swoimi sprawami.

Należy zgodzić się, iż z powołanych przepisów wynika, że Kościół Katolicki (podobnie jak i inne kościoły i związki wyznaniowe), ma prawo do samoorganizacji i samorządności. Może więc m. in. stanowić normy obowiązujące w ramach własnych struktur organizacyjnych, a w ich stanowieniu i stosowaniu jest wolny od ingerencji władz państwowych. Z regulacji tych wynika w szczególności, że określenie przesłanek nabycia przynależności osoby (wiernego) do Kościoła, faktycznych i prawnych skutków tego faktu oraz utraty przynależności ("wystąpienia" w różnych postaciach normowanych przez prawo kanoniczne), pozostaje wewnętrzną sprawą Kościoła, wolną od reglamentacji prawnej ze strony państwa. Stanowisko to potwierdzają pośrednio także przepisy ustawy z dnia 17 maja 1989 r. o gwarancjach wolności sumienia i wyznania (tekst jedn. Dz. U. z 2005 r. Nr 231, poz. 1965 ze zm.). Obligują one do tego, aby określenie sposobu nabywania i utraty członkostwa w grupie religijnej, która ma być wpisana do rejestru Kościołów i innych związków wyznaniowych, zostało dokonane w statucie tej grupy (art. 32 ust. 2 pkt 8), a więc w sposób niezależny od jakichkolwiek władz państwowych. Niezależność tę zauważono również w sądownictwie, bowiem Sąd Apelacyjny w W. w wyroku z dnia [...] sierpnia 2003r., sygn. akt [...] (Wokanda 2005, nr [...]) przyjął, iż "odmowa przyjęcia do społeczności danego wyznania, podobnie jak wykluczenie, nie podlegają kontroli sądu powszechnego".

Zasadne jest przy tym wskazanie że, podstawowym (choć nie jedynym) źródłem prawa wewnętrznego Kościoła Katolickiego jest Kodeks Prawa Kanonicznego z dnia 25 stycznia 1983 r. (AAS75: 1983, pars. II, z późn. zm.), zaś organem uprawnionym do dokonywania autentycznej interpretacji ustaw kościelnych jest Papieska Rada Tekstów Prawnych, której kompetencje określa Konstytucja Apostolska ("Pastor Bonus" z dnia 29 czerwca 1988 r. (AAS 80: 1988, s. 841-912, z późn. zm.) (art. 154 i 155). Z uwagi na powyższe, podstawę prawną odnoszącą się do kwestii wystąpienia z Kościoła Katolickiego, oprócz ogólnych przepisów Kodeksu Prawa Kanonicznego (kan. 751), stanowi Obwieszczenie Papieskiej Rady Tekstów Prawnych "Actus formalis defectionis ab Ecclesia catholica" z dnia 13 marca 2006 r. (Prot. N. 10279/2006), zatwierdzona przez papieża Benedykta XVI. Zawiera ono przepisy nadrzędne w stosunku do jakiegokolwiek dokumentu zarówno o charakterze wykonawczym, jak i duszpasterskim, i stanowi podstawę prawną do rozpatrywania przedmiotowych spraw. Zostały w nim określone elementy materialne aktu formalnego wystąpienia z Kościoła Katolickiego, tj. wewnętrzna decyzja opuszczenia Kościoła Katolickiego, realizacja i zewnętrzna manifestacja tej decyzji, przyjęcie tej decyzji przez kompetentną władzę kościelną oraz formalne, tj. wystąpienie musi stanowić prawnie skuteczny (ważny) akt prawny dokonany w sposób osobisty, świadomy i wolny, w formie pisemnej wobec kompetentnej władzy kościelnej (tzn. wobec ordynariusza lub własnego proboszcza), która jest jedynym organem uprawniającym do wydania osądu dotyczącego zaistnienia lub niezaistnienia przedmiotowego wystąpienia.

Dokumentem zawierającym przepisy wykonawcze, jednakże jedynie o charakterze duszpasterskim, dotyczące Kościoła Katolickiego w Polsce, są przyjęte przez Konferencję Episkopatu Polski "Zasady postępowania w sprawie apostazji dokonanej poprzez formalny akt wystąpienia z Kościoła" z dnia 27 września 2008 r. ("Akta KEP" 14: 2008, s. 89 – 91).

Wspomniany kan. 751 KPK stanowi zaś, że aktu odstępstwa, który wywołuje skutki kanoniczne, może dokonać tylko osoba pełnoletnia (kan. 98 § 1 i 2 KPK), zdolna do czynności prawnych, osobiście, w sposób świadomy i wolny (kan. 124 – 126), w formie pisemnej, w obecności proboszcza swego kanonicznego miejsca zamieszkania (stałego lub tymczasowego) i dwóch pełnoletnich świadków.

Niewątpliwie z powyższego wynika, iż wewnętrzne przepisy kościelne zastrzegły dla aktu formalnego wystąpienia z Kościoła Katolickiego formę szczególną, co nie jest niczym nadzwyczajnym także na gruncie polskiego prawa powszechnie obowiązującego. Przykładem takiej szczególnej formy dokonania czynności prawnej jest np. wymóg formy aktu notarialnego przy sprzedaży nieruchomości, co nie oznacza przecież ograniczenia konstytucyjnego prawa własności.

Analogicznie wskazana forma szczególna aktu apostazji nie może być postrzegana jako ograniczenie wolności sumienia i religii, w tym w szczególności wolności wystąpienia z kościoła lub innego związku wyznaniowego. Podkreślić bowiem wypada, że Kościół Katolicki nie tylko nie wyklucza dopuszczalności wystąpienia z Kościoła, ani tej możliwości nie czyni złudną lub iluzoryczną (co jest cechą tzw. nieliberalnych kościołów i religii), ale uznaje tę instytucję i poddaje ją zracjonalizowanej procedurze, w której nie sposób uznać, by przedstawione regulacje wewnętrzne naruszały konstytucyjnie zagwarantowaną w art. 53 wolność sumienia i religii. O takim naruszeniu można by było mówić wtedy , gdyby przepisy Kościoła Katolickiego ustanowiłyby zakaz apostazji lub w inny sposób uniemożliwiałyby lub znacznie utrudniały realizowanie konstytucyjnego prawa do zmiany wyznania.

Skoro zatem Z.A. nie dokonała aktu apostazji w formie przewidzianej przez wewnętrzne prawo Kościoła Katolickiego, to zrozumiałe jest przyjęcie przez Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych, iż nie ma on uprawnienia do wydawania decyzji nakazujących jakąkolwiek aktualizację danych zawartych w Księdze Chrztu. Stosownie bowiem do treści art. 43 ust. 2 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych (tekst jedn. z 2016 r., poz. 922), w odniesieniu do zbiorów, o których mowa w ust. 1 pkt 1 i 3, oraz zbiorów, o których mowa w ust. 1 pkt 1a, przetwarzanych przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencję Wywiadu, Służbę Kontrwywiadu Wojskowego, Służbę Wywiadu Wojskowego oraz Centralne Biuro Antykorupcyjne, Generalnemu Inspektorowi nie przysługują uprawnienia określone w art. 12 pkt 2, art. 14 pkt 1 i 3-5 oraz art. 15-18, zaś w myśl cytowanego w tym przepisie ust. 1 pkt 3, z obowiązku rejestracji danych zwolnieni są administratorzy danych dotyczących osób należących do kościoła lub innego związku wyznaniowego, o uregulowanej sytuacji prawnej, przetwarzanych na potrzeby tego kościoła lub związku wyznaniowego, a według art. 12 ust. 2 ustawy, do zadań Generalnego Inspektora w szczególności należy wydawanie decyzji administracyjnych i rozpatrywanie skarg w sprawach wykonania przepisów o ochronie danych osobowych.

Zatem państwo w żaden sposób nie może ingerować w sferę przynależności do kościoła lub związku wyznaniowego, bowiem naruszałoby to nie tylko wspomnianą chronioną konstytucyjnie autonomię Kościoła Katolickiego, ale wkraczałoby w sferę wolności religii i wyznania. Nie sposób zaakceptować sytuacji, w której o przynależności do kościoła, lub jej braku, rozstrzygałby organ państwowy, jakim jest Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych, na podstawie przepisów powszechnie obowiązujących. Nie jest przy tym wystarczające odwołanie się do oświadczenia o woli skarżącej, a sprawy sporne na tym tle są sprawami kościelnymi, które winny być rozstrzygane na zasadach i w trybie określonych przez prawo kościelne.

Dokonując ustaleń w zakresie przynależności Z.A. do Kościoła Katolickiego w oparciu o przepisy prawa powszechnie obowiązującego i wydając rozstrzygnięcie w przedmiocie przetwarzania jego danych osobowych przez Proboszcza Parafii, Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych wkroczyłby w sferę autonomii Kościoła Katolickiego w tej materii, czym niewątpliwie dopuściłby się naruszenia art. 6, art. 7 i art. 19 ustawy z dnia 14 czerwca 1960 r. – Kodeks postępowania administracyjnego (tekst jedn. Dz. U. z 2013 r., poz. 267 ze zm.), jak również wskazanych przepisów Konstytucji RP, Konkordatu, ustawy o stosunku Państwa do Kościoła Katolickiego w Rzeczpospolitej Polskiej oraz ustawy o gwarancjach wolności sumienia i wyznania.

Stwierdzić dalej należy, że jeśli postępowanie z jakiejkolwiek przyczyny stało się bezprzedmiotowe, organ administracji wydaje decyzję o umorzeniu postępowania w myśl art. 105 § 1 k.p.a., bowiem bezprzedmiotowość postępowania administracyjnego oznacza, że brak jest któregoś z elementów materialnego stosunku prawnego, a wobec tego nie można wydać decyzji załatwiającej sprawę przez rozstrzygnięcie jej co do istoty. Stąd też przesłanka umorzenia postępowania może istnieć jeszcze przed wszczęciem postępowania, co zostanie ujawnione dopiero w toczącym się postępowaniu, a może ona powstać także w czasie trwania postępowania, a więc w sprawie już zawisłej przed organem administracyjnym. Wobec powyższego zasadnym było i to w świetle poczynionych powyżej rozważań prawnych, umorzenie – po uprzednim uchyleniu decyzji z dnia [...] czerwca 2015 r. – postępowania na podstawie art. 138 § 1 pkt 2 k.p.a.

Niezależnie od powyższego nie zasługują na uwzględnienie zarzuty naruszenia art. 8, art. 9, art. 14 i art. 17 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, bowiem zaskarżoną decyzją – zdaniem Sądu – nie pozbawiono skarżącej prawa do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego, prawa do wolności myśli, sumienia i wyznania, poprzez pozbawienie jej prawa do suwerennego decydowania o własnej przynależności wyznaniowej, zakazu dyskryminacji, poprzez ograniczenie jej praw zagwarantowanych przywołanymi w art. 8 i 9 zapisami Konwencji z powodu domniemanej przynależności religijnej i zakazu nadużycia praw, poprzez interpretowanie zapisów art. 9 Konwencji jako przyzwolenia na zastosowanie wewnętrznych regulacji związku wyznaniowego w domenie prawa powszechnego, w sposób niweczący – adresowane indywidualnie do każdego człowieka – gwarancje art. 8 i 9 Konwencji. Z tego mianowicie powodu, że żądana aktualizacja może być dokonana na wskazanej już wyżej – w rozważaniach prawnych – podstawie oraz w przedstawionej formie i to nie przez Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych. Wobec tego nikt jej nie ogranicza prawa do wolności myśli, sumienia i wyznania. Pod warunkiem jednak, dopełnienia procedur opisanych w analizie prawnej i co dotyczy również zakazu dyskryminacji. Ponadto nie może być mowy w zaskarżonej decyzji o nadużyciu praw, bowiem przynależność do związku wyznaniowego – co również szczegółowo przeanalizowano – regulują wewnętrzne przepisy danego związku.

Na koniec zaś dodać należy skarżącej, że – na co sama zresztą wskazuje w skardze – prawo kanoniczne uznaję chrzest za akt przystąpienia do wspólnoty wiernych (kanon 204 § 1 Kodeksu prawa kanonicznego). A zatem skoro wymieniona została ochrzczona, to jest członkiem wspólnoty wiernych i logicznym następstwem żądania wpisu, że nie należy do Kościoła rzymskokatolickiego, jest wystąpienie z tej wspólnoty.

W tym stanie rzeczy, na podstawie art. 151 i art. 132 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (tekst jedn. Dz. U. z 2016 r., poz. 718), należało orzec jak w sentencji wyroku.



Powered by SoftProdukt