drukuj    zapisz    Powrót do listy

6460 Znaki towarowe, , Urząd Patentowy RP, Oddalono skargę, VI SA/Wa 145/07 - Wyrok WSA w Warszawie z 2007-04-23, Centralna Baza Orzeczeń Naczelnego (NSA) i Wojewódzkich (WSA) Sądów Administracyjnych, Orzecznictwo NSA i WSA

VI SA/Wa 145/07 - Wyrok WSA w Warszawie

Data orzeczenia
2007-04-23 orzeczenie prawomocne
Data wpływu
2007-01-24
Sąd
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie
Sędziowie
Andrzej Wieczorek /przewodniczący/
Dorota Wdowiak
Ewa Marcinkowska /sprawozdawca/
Symbol z opisem
6460 Znaki towarowe
Sygn. powiązane
II GSK 380/07 - Wyrok NSA z 2008-02-28
Skarżony organ
Urząd Patentowy RP
Treść wyniku
Oddalono skargę
Sentencja

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w składzie następującym: Przewodniczący Sędzia WSA Andrzej Wieczorek Sędziowie Sędzia WSA Ewa Marcinkowska (spr.) Sędzia WSA Dorota Wdowiak Protokolant Anna Mruk po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 23 kwietnia 2007 r. sprawy ze skargi J. GmbH [...], Niemcy obecnie Z. GmbH na decyzję Urzędu Patentowego z dnia [...] listopada 2006 r. nr [...] w przedmiocie odmowy uznania prawa ochronnego na znak towarowy oddala skargę

Uzasadnienie

VI SA/Wa 145/07

Uzasadnienie

J. GmbH [...], Niemcy (obecnie Z. GmbH) wniosła skargę na decyzję Urzędu Patentowego RP z dnia [...] listopada 2006 r. nr [...] utrzymującą w mocy wcześniejszą decyzję tego organu z dnia [...] kwietnia 2006 r. w przedmiocie odmowy uznania prawa ochronnego na znak towarowy CHECK-UP zarejestrowany w trybie Porozumienia Madryckiego.

Z przedstawionych przez organ akt administracyjnych wynika, iż Urząd Patentowy na podstawie art. 132 ust. 2 pkt 2 ustawy z dnia 30 czerwca 2000 r. Prawo własności przemysłowej wydał w dniu [...] kwietnia 2006 r. decyzję o odmowie całkowitej uznania prawa ochronnego na znak towarowy CHECK-UP, przeznaczony do oznaczania towarów w klasie 25 takich jak: ubrania dla mężczyzn, kobiet i dzieci, paski do ubrań ze względu na jego podobieństwo do znaku towarowego słownego CHECK-IN zarejestrowanego w trybie Porozumienia Madryckiego i wyznaczonego na Polskę z wcześniejszym pierwszeństwem od [...] czerwca 2002 r. pod numerem IR - 552 746 na rzecz H. GmbH & Co, Niemcy, przeznaczonego do oznaczania towarów w klasie 25 - ubrania wierzchnie dla kobiet i dzieci.

W uzasadnieniu decyzji, analizując podobieństwo towarów, organ stwierdził że towary oznaczone przeciwstawionymi znakami są jednego rodzaju, gdyż wykaz znaku CHECK-UP zawiera ogólne sformułowanie - "Yetements pour hommes, femmes et enfants cemtures pour yetements" /Ubrania dla mężczyzn, kobiet i dzieci; paski do ubrań/, natomiast w znaku wcześniejszym wskazane są - "Yetements de dessus pour dames et enfants" /Ubrania wierzchnie dla kobiet i dzieci/. "Ubrania wierzchnie" należą natomiast do szerokiego pojęcia "ubrań", a "paski do ubrań" są towarem komplementarnym w stosunku do "ubrań" i również stanowią w stosunku do nich towar jednego rodzaju. Wskazanie, iż z jednej strony są ubrania dla mężczyzn, kobiet i dzieci, a z drugiej tylko dla kobiet i dzieci, nie powoduje więc ich odmiennego odbioru, gdyż w sklepach często ustawione są kolekcje męskie, damskie i dziecięce bezpośrednio obok siebie.

Analizując z kolei podobieństwo oznaczeń organ podkreślił, że porównywane oznaczenia są dwuelementowe, pierwszym członem jest słowo "check", drugim odpowiednio "up" w znaku przedmiotowym i "in" w znaku wcześniejszym, a w obu oznaczeniach człony te są połączone ze sobą myślnikiem. Ponadto oba porównywane oznaczenia są wyłącznie słowne, nie posiadają żadnych dodatkowych elementów, ani grafiki, wizualnie są więc bardzo do siebie podobne. Dla nabywcy decydujące znaczenie przy wyborze towaru mają natomiast zbieżne elementy oznaczeń, gdyż nabywca zachowuje w pamięci jedynie ogólny zarys oznaczenia jakiego poszukuje, dlatego przeciętny odbiorca uzna, iż przedmiotowa rejestracja jest odmianą znaku wcześniejszego i pochodzi od tego samego producenta lub, że istnieją związki organizacyjno-prawne łączące oba podmioty. Powołując się na poglądy nauki prawa organ podkreślił, że mniejsze znaczenie niż pierwsze litery i sylaby mają zakończenia słów. Z reguły bowiem wizualnie i fonetycznie odbiorca zwraca mniejszą uwagę na końcowe fragmenty słowa. Znakiem towarowym może być zaś tylko znak, do którego można przyznać wyłączność tylko jednemu podmiotowi, bez naruszania uprawnień innych podmiotów. W związku z tym, nie może być znakiem towarowym oznaczenie, które w jakikolwiek sposób może sugerować związek z towarami i uprawnionym z prawa ochronnego na znak z wcześniejszym pierwszeństwem, a także gdy istnieją wątpliwości, czy interesy uprawnionego z prawa ochronnego nie doznają uszczerbku z powodu użycia zgłoszonego znaku.

J. GmbH [...] wystąpiła do Urzędu Patentowego z wnioskiem o ponowne rozpatrzenie sprawy wnosząc o uchylenie zaskarżonej decyzji oraz uznanie prawa ochronnego na znak towarowy CHECK- UP.

W uzasadnieniu wniosku wskazano, iż zarówno same znaki CHECK-UP i CHECK-IN, jak i odmienny rodzaj i przeznaczenie ubrań powodują, że znaki te nie są łatwe do pomylenia. Zarzucono, że Urząd Patentowy nie przeprowadził pogłębionej analizy różnic zachodzących w rodzaju i przeznaczeniu ubrań podkreślając, że pod znakiem CHECK-UP sprzedawane są ubrania z przeznaczeniem dla mężczyzn, kobiet i dzieci, zaś pod znakiem CHECK-IN ubrania dla pań i dzieci. Odnośnie podobieństwa oznaczeń podniesiono z kolei, że przyrostki UP i IN, nawet wizualnie, w dostateczny sposób odróżniają oba znaki, nie mówiąc o aspekcie znaczeniowym. Strona nie zgodziła się też z poglądem przywołanym przez organ w zaskarżonej decyzji, że niniejsze znaczenie niż pierwsze litery i sylaby mają zakończenia słów wskazując, iż np. w przypadku leków czy kosmetyków pierwsze człony mają zazwyczaj charakter opisowy, zaś przyrostki decydują o charakterze odróżniającym i trudnym do pomylenia ( na poparcie swej tezy wskazała przykłady znaków: PROSTAMOL - PROSTAMER). W konkluzji skarżąca stwierdziła, że końcówki "IN" i "UP" czynią przeciwstawione sobie znaki różnymi wizualnie i fonetycznie, przez co trudne są do pomylenia nawet przez osoby nie znające języka angielskiego. Podkreślono też, że oba znaki korzystają z ochrony prawnej w Niemczech i Szwajcarii. Ponadto słowo "check" występuje jako pierwszoplanowy człon w wielu znakach towarowych.

Urząd Patentowy w wyniku ponownego rozpatrzenia sprawy decyzją z dnia [...] listopada 2006 r. utrzymał w mocy swoją wcześniejszą decyzję z dnia [...] kwietnia 2006 r. o odmowie uznania prawa ochronnego.

W uzasadnieniu decyzji organ wskazał, że dla wypełnienia dyspozycji art. 132 ust. 2 pkt 2 ustawy Prawo własności przemysłowej konieczne jest łączne spełnienie kilku przesłanek: znaki muszą być do siebie podobne, wystąpić musi jednorodzajowość towarów, dla których znaki towarowe są przewidziane, a konsekwencją występującego podobieństwa znaków i towarów jest niebezpieczeństwo wprowadzenia w błąd odbiorców co do pochodzenia towarów oznaczonych tymi znakami.

Odnosząc się do zarzutów strony Urząd stwierdził, że dokonał w zaskarżonej decyzji gruntownej analizy porównawczej obu przeciwstawionych sobie oznaczeń podtrzymując w pełni stanowisko wyrażone w tej decyzji w przedmiocie podobieństwa obu oznaczeń. Podkreślił ponadto, że przy porównaniu wskazanych znaków słownych decydujące znaczenie ma warstwa wizualna, która w obu znakach jest bardzo zbliżona. Znaki zawierają po dwa słowa, w znaku przedmiotowym są to "check" oraz "up", a w znaku z wcześniejszym pierwszeństwem są to słowa "check" oraz "in". Słowo "check" w obu znakach zamieszczone jest na pierwszym miejscu, jest to identyczny element obu przeciwstawionych sobie znaków i w obu znakach wskazane człony połączone są myślnikiem. Przedmiotowe znaki są również podobne w warstwie fonetycznej tj. wymawia się je bardzo podobnie, a mianowicie znak zarejestrowany z wcześniejszym pierwszeństwem CHECK-IN - wymawia się jako "czek yn" zaś znak CHECK-UP jako "czek ap", a zatem pierwsze człony obu porównywanych znaków wymawia się identycznie. Porównując znaki w warstwie znaczeniowej, organ zaznaczył, że dla osoby nie znającej języka angielskiego oznaczenia te będą oznaczeniami fantazyjnymi tj. nic nie znaczącymi. Podkreślił ponadto, że oceny podobieństwa oznaczeń dokonuje się zawsze z punktu widzenia przeciętnego odbiorcy zaś zgodnie z orzecznictwem i doktryną przeciętny odbiorca nie analizuje zazwyczaj szczegółowo elementów znaku, lecz odbiera znak na podstawie ogólnego wrażenia, w którym decydujące znaczenie mają główne i zbieżne elementy porównywanych oznaczeń. Jest to usprawiedliwione z psychologicznego punktu widzenia, gdyż nabywca zachowuje w pamięci jedynie ogólny zarys oznaczenia, którego poszukuje. W analizowanym przypadku ryzyko kontuzji wśród konsumentów jest więc znaczne, gdyż zbieżne elementy w obu znakach "check" zamieszczone na pierwszym miejscu są identyczne. Nie można zatem zgodzić się ze stwierdzeniem uprawnionego z rejestracji międzynarodowej, że końcowe sylaby będą skupiać uwagę odbiorcy odgrywając rolę dominującą. Odnosząc się do argumentów strony odnośnie rejestracji znaków PROSTAMOL i PROSTAMER organ podkreślił, że w przypadku farmaceutyków oznaczenie tworzy się często poprzez zlepek od nazwy substancji, jako głównego składnika oraz kilku liter dodatkowych, dlatego przyrostki odgrywają dużą rolę, ponadto leki często wydaje farmaceuta, wykształcony w tej dziedzinie, natomiast w przypadku ubrań, odbiorcą może być zarówno klient znający język angielski, jak również osoba nie znająca tego języka. Ponadto nawet osoba ze znajomością języka angielskiego w momencie nabywania towaru ( ubrania) najczęściej nie będzie przeprowadzać gruntownej analizy oznaczenia, bowiem najczęściej nie ma możliwości porównania obu znaków w tym samym czasie, może uznać że przedmiotowy znak jest odmianą znaku już chronionego.

W przedmiotowej sprawie kwestią bezsporną jest także w ocenie organu podobieństwo towarów. Organ podkreślił, że przy ustalaniu podobieństwa towarów bierze się pod uwagę: rodzaj towarów, przeznaczenie towarów oraz warunki ich zbytu. Oba przedmiotowe znaki przeznaczone są natomiast do oznaczania ubrań zawartych w klasie 25. Towary w obu znakach są więc jednego rodzaju (w obu przypadkach są to ubrania). Wykaz znaku CHECK-UP zawiera wprawdzie szersze pojęcie: Ubrania dla mężczyzn, kobiet, i dzieci, paski do odzież, a znak chroniony CHECK-IN zawiera węższe pojęcie: Ubrania wierzchnie dla kobiet i dzieci, jednakże ubrania wierzchnie (ze znaku chronionego) należą do szerszego pojęcia ubrań (ze znaku wyznaczonego z późniejszym pierwszeństwem ), natomiast "paski do ubrań" są towarem komplementarnym w stosunku do "ubrań" i również stanowią w stosunku do nich towar jednego rodzaju. Klient który zna już "ubrania dla kobiet czy dzieci" pod marką CHECK-IN, może więc uznać , że firma wprowadza na rynek również "ubrania dla mężczyzn, kobiet i dzieci" oznaczając je znakiem CHECK-UP. Ryzyko pomylenia znaków przez przeciętnego nabywcę jest więc duże. Do stwierdzenia podobieństwa znaków nie jest natomiast konieczne rzeczywiste pomylenie znaków przez odbiorców wystarczy, że istnieje taka możliwość.

W konkluzji organ stwierdził, że funkcjonowanie na rynku obu znaków mogłoby skutkować konfliktem interesów oraz budzić niepotrzebne wątpliwości wśród potencjalnych nabywców, którzy mogliby uważać, że znak wyznaczony z późniejszym pierwszeństwem jest odmianą znaku zarejestrowanego lub że między firmami istnieją powiązania prawne.

W skardze na tę decyzję wniesionej do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie J. GmbH [...], Niemcy wniosła o uchylenie zaskarżonej decyzji zarzucając, że Urząd Patentowy nie przeprowadził wnikliwej analizy różnic zachodzących w rodzaju i przeznaczeniu ubrań oznaczonych przeciwstawionymi znakami. Jeśli bowiem pod znakiem CHECK-UP sprzedawane są " ubrania przeznaczone dla mężczyzn, kobiet i dzieci" to zakres towarów oznaczonych przeciwstawionym znakiem jest bardziej precyzyjny sugerując rodzaj odzieży jako "odzież wierzchnią" oraz w sposób zawężony ściśle określone kręgi odbiorców " dla pań i dzieci".

Odnośnie podobieństwa między samymi znakami to jest ono w ocenie strony skarżącej również problematyczne. Wspólne pierwszoplanowe słowo "CHECK" nie powinno przesądzać o mylącym podobieństwie, bowiem drugie człony znaków UP i IN nawet wizualnie w dostateczny sposób odróżniają oba znaki nie mówiąc o aspekcie znaczeniowym. Z praktyki wiadomo zaś, że pierwsze człony mają najczęściej charakter opisowy (np. nazwy leków, kosmetyków) zaś właśnie przyrostki decydują o charakterze odróżniającym i trudnym do pomylenia. Na poparcie tego stanowiska powołano się ponownie na przykłady rejestracji znaków PROSTAMER i PROSTAMOL wskazując na potrzebą ujednolicenia orzecznictwa Urzędu Patentowego w postępowaniu administracyjnym i spornym. Strona skarżąca podniosła ponadto, że Polska jako członek Unii Europejskiej powinna uwzględniać rozstrzygnięcia tego typu kwestii w innych państwach członkowskich, a oba te znaki korzystają z ochrony w Niemczech i Szwajcarii. Podkreślono też, że przy obecnie powszechnej znajomości języka angielskiego zasadnicze różnice znaczeniowe między IN i UP w połączeniu z innym wyrazem nie są również bez znaczenia.

Urząd Patentowy w odpowiedzi na skargę wniósł o jej oddalenie podtrzymując argumentację przedstawioną w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji zarówno odnośnie podobieństwa oznaczeń CHECK UP i CHECK-IN, jak i odnośnie podobieństwa towarów oznaczonych tymi znakami. Podkreślono przy tym, że każdy znak jest przedmiotem oddzielnego postępowania Urzędu Patentowego, w którym to postępowaniu przeprowadza się pełne badanie, porównując zarówno same oznaczenia, jak i towary do oznaczania których przedmiotowe oznaczenia są przeznaczone, oraz ocenia się czy zachodzi ryzyko wprowadzenia odbiorców w błąd, które obejmuje w szczególności ryzyko skojarzenia znaku późniejszego ze znakiem wcześniejszym. Odnośnie natomiast argumentu, że przeciwstawione znaki korzystają z ochrony w Niemczech i Szwajcarii, Urząd podkreślił, że strona skarżąca ubiega się o ochronę znaku na obszarze Polski, a więc postępowanie rejestracyjne przeprowadza się w oparciu o przepisy obowiązujące w naszym kraju.

Skarżąca w piśmie procesowym z dnia [...] kwietnia 2007 r. ustosunkowując się do odpowiedzi na skargę wskazała dodatkowo, że różne są kręgi odbiorców odzieży oznaczonej przeciwstawionymi znakami. Znakiem CHECK-UP oznaczane są bowiem "ubrania dla kobiet, mężczyzn i dzieci" o przeciętnym standardzie, zaspokajające potrzeby przeciętnych odbiorców. Podczas gdy przeciwstawionym znakiem CHECK-IN oznaczana jest szczególnie wyszukana odzież o wysokim standardzie i oryginalnych fasonach "odzież wierzchnia dla dam i dzieci", a co za tym idzie dla ściśle określonej klienteli. Podkreślono ponownie, że oba międzynarodowe znaki korzystają z ochrony prawnej w Niemczech i Szwajcarii, a więc administracje obydwu tych krajów dopatrzyły się różnic między tymi znakami. Nie ma w związku z tym powodu dla którego polska administracja miałaby "odstawać" od koncepcji ochrony własności przemysłowej innych państw Wspólnoty Europejskiej. Postawiony został też zarzut, że Urząd Patentowy pominął całkowicie podniesioną w skardze potrzebę ujednolicenia orzecznictwa w zakresie podobieństwa między znakami, a argumentacja Urzędu pomija istniejącą praktykę polskiego orzecznictwa oraz orzecznictwa unijnego w zakresie tych samych klas towarów.

Wojewódzki Sąd Administracyjny zważył, co następuje:

Zgodnie z art. 1 § 1 ustawy z dnia 25 lipca 2002 r. Prawo o ustroju sądów administracyjnych sądy administracyjne sprawują wymiar sprawiedliwości przez kontrolę działalności administracji publicznej, przy czym w świetle § 2 powołanego wyżej artykułu kontrola ta sprawowana jest pod względem zgodności z prawem, jeżeli ustawy nie stanowią inaczej. Innymi słowy, wchodzi tutaj w grę kontrola aktów lub czynności z zakresu administracji publicznej dokonywana pod względem ich zgodności z prawem materialnym i przepisami procesowymi, nie zaś według kryteriów słusznościowych.

Ponadto Sąd rozstrzyga w granicach danej sprawy nie będąc jednak związany zarzutami i wnioskami skargi oraz powołaną podstawą prawną (art. 134 § 1 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi).

Oceniając zaskarżoną decyzję w świetle wskazanych wyżej kryteriów Sąd stwierdził, iż skarga J. GmbH [...], Niemcy (obecnie Z. GmbH) nie zasługuje na uwzględnienie, gdyż zaskarżona decyzja Urzędu Patentowego z dnia [...] listopada 2006 r. oraz utrzymana nią w mocy decyzja tego organu z dnia [...] kwietnia 2006 r. nie naruszają prawa w stopniu mogącym mieć wpływ na prawidłowość dokonanego rozstrzygnięcia.

Zgodnie z art. 132 ust. 2 pkt 2 ustawy z dnia 30 czerwca 2000 r. Prawo własności przemysłowej (Dz. U. z 2003 r. Nr 119, poz. 1117 z późn. zm.) nie udziela się prawa ochronnego na znak towarowy identyczny lub podobny do znaku towarowego, na który udzielono prawa ochronnego z wcześniejszym pierwszeństwem na rzecz innej osoby dla towarów identycznych lub podobnych, jeżeli zachodzi ryzyko wprowadzenia odbiorców w błąd, które obejmuje w szczególności ryzyko skojarzenia znaku ze znakiem wcześniejszym.

Urząd Patentowy w oparciu o ten przepis odmówił uznania prawa ochronnego na znak towarowy CHECK-UP zarejestrowany w trybie Porozumienia Madryckiego wskazując na jego podobieństwo do znaku towarowego CHECK-IN zarejestrowanego z wcześniejszym pierwszeństwem oraz podobieństwo towarów w klasie 25 do oznaczania których przeznaczone są przeciwstawione znaki, stwarzające ryzyko wprowadzenia odbiorców w błąd.

W ocenie Sądu ocena podobieństwa przeciwstawionych oznaczeń została dokonana przez Urząd Patentowy w sposób prawidłowy. Jak słusznie wskazał Urząd Patentowy znaki te są do siebie podobne zarówno wizualnie, jak i fonetycznie ze względu na identyczne pierwsze człony obu znaków.

Znaki towarowe CHECK-UP i CHECK-IN są znakami słownymi, porównywane oznaczenia są dwuelementowe, oba zawierają taki sam pierwszy człon "CHECK" oraz odpowiednio przyrostek "UP" w znaku skarżącego i przyrostek "IN" w znaku przeciwstawionym, połączone ze sobą za pomocą myślnika. Przedmiotowe znaki są również podobne w warstwie fonetycznej gdyż wymawia się je bardzo podobnie. Różne przyrostki występujące na końcu oznaczeń nie prowadzą w ocenie Sądu do dostatecznego ich zróżnicowania. Decydujący o podobieństwie przeciwstawionych oznaczeń jest człon "CHECK", pozostałe elementy mają natomiast znaczenie drugorzędne. Jak słusznie bowiem podkreślił Urząd Patentowy, powołując się na poglądy doktryny, odbiorca zwraca większą uwagę na pierwsze człony znaków, a mniejszą na końcowe fragmenty, gdyż wizualnie pierwsze litery i sylaby przyciągają jego największą uwagę i są zapamiętywane. Dla odbiorcy decydujące znaczenie mają więc zbieżne elementy, gdyż przeciętny odbiorca zazwyczaj nie analizuje szczegółowo elementów znaku, lecz odbiera znak na podstawie ogólnego wrażenia. (vide: M. Kępiński – Niebezpieczeństwo wprowadzania w błąd odbiorców co do źródła pochodzenia towarów w prawie znaków towarowych).

Porównując przeciwstawione znaki w płaszczyźnie znaczeniowej należy przyznać rację stronie skarżącej, iż obydwa oznaczenia w języku angielskim znaczą zupełnie coś innego. Oceny podobieństwa oznaczeń dokonuje się jednak zawsze z punktu widzenia przeciętnego odbiorcy, a znajomość języka angielskiego w społeczeństwie polskim nie jest jeszcze na tyle powszechna by można było przyjąć, że przeciętny odbiorca w naszym kraju zna ten język. Dla osoby nie znającej języka angielskiego oznaczenia te nie znaczą natomiast nic, są oznaczeniami fantazyjnymi.

Sąd podzielił także stanowisko Urzędu Patentowego, iż przeciwstawione znaki przeznaczone są do oznaczania podobnych towarów w klasie 25 (w obu przypadkach są to ubrania). W wykazie towarów znaku CHECK-UP wskazane są wprawdzie - "Ubrania dla mężczyzn, kobiet, i dzieci, paski do ubrań", a wykaz towarów znaku CHECK-IN zawiera węższe pojęcie - "Ubrania wierzchnie dla pań i dzieci", jednakże jak słusznie podkreślił Urząd Patentowy ubrania wierzchnie należą do szerszego pojęcia ubrań, natomiast "paski do ubrań" są towarem komplementarnym w stosunku do "ubrań" i również stanowią w stosunku do nich towar jednego rodzaju. Klient który zna już ubrania wierzchnie pod marką CHECK-IN, może więc uznać, że ta sama firma wprowadza na rynek nową gamę ubrań dla mężczyzn, kobiet i dzieci oznaczając ją znakiem CHECK-UP. Należy przy tym wyraźnie podkreślić, iż art. 132 ust. 2 pkt 2 ustawy Prawo własności przemysłowej posługuje się pojęciem "towarów identycznych lub podobnych". Podobieństwo towarów nie jest więc tożsame z ich identycznością. Podobieństwo występuje w przypadku towarów tego samego rodzaju, o podobnym przeznaczeniu oraz warunkach zbytu. Ubrania do oznaczania których przeznaczone są przeciwstawione znaki należą niewątpliwie do towarów podobnych niezależnie od występujących między nimi różnic asortymentowych. Przeciętny odbiorca może więc sądzić, że są wytwarzane przez tego samego producenta. Producent odzieży wierzchniej o wysokim standardzie i oryginalnych fasonach przeznaczonej dla określonego kręgu odbiorców oznaczonej znakiem CHECK-IN mógł bowiem wypuścić nową serię ubrań o przeciętnym standardzie przeznaczoną dla szerszego kręgu odbiorców oznaczając ją znakiem CHECK-UP.

Z uwagi na podobieństwo znaków i podobieństwo towarów do oznaczania których przeznaczone są przeciwstawione znaki Sąd uznał za zasadne stanowisko Urzędu Patentowego, że w rozpatrywanej sprawie zachodzi ryzyko wprowadzenia w błąd odbiorców co do pochodzenia towarów. Znaki te mogą być bowiem mylone przez potencjalnych nabywców, którzy przy zakupie ubrań oznaczonych znakiem CHECK-UP mogą sadzić, że pochodzą one od przedsiębiorcy uprawnionego do znaku CHECK-IN zarejestrowanego z wcześniejszym pierwszeństwem.

Powoływanie się przez stronę skarżącą w niniejszej sprawie na zasadzie analogii na rejestrację znaków towarowych PROSTAMOL i PROSTAMER przeznaczonych do oznaczania farmaceutyków nie jest natomiast w ocenie Sądu trafne. Urząd Patentowy bada odrębnie w każdym indywidualnym przypadku, czy spełnione są przesłanki ustawowe do udzielenia prawa ochronnego. W przypadku farmaceutyków jest natomiast ogólnie przyjęte obieranie dla środków leczniczych, jako znaków – nazw fantazyjnych utworzonych ze źródłosłów, zaczerpniętych z nazw podstawowych składników chemicznych danego środka lub nazwy choroby, do usunięcia której dany środek jest przeznaczony, w połączeniu z pewnymi przedrostkami lub pewną stereotypową końcówką (-ol, -al, -on, -an, -yu, itp.) (vide: W. Włodarczyk "Zdolność odróżniająca znaku towarowego" s. 78-79).

Odnośnie natomiast argumentu strony skarżącej, że oba przeciwstawione znaki korzystają z ochrony w Szwajcarii oraz w Niemczech należy podkreślić, iż ochrona znaków towarowych w poszczególnych państwach i gwarancja, że ochrona ta jest skuteczna nie ma charakteru absolutnego. Każde z państw posiada swój własny system prawny w obszarze znaków towarowych oraz swój własny urząd administracyjny, dokonujący rejestracji znaków. Rejestracja w trybie Porozumienia Madryckiego nie oznacza, że znak jest chroniony automatycznie w każdym z państw członkowskich. Otrzymana przez organ krajowy notyfikacja o dokonanej rejestracji międzynarodowej traktowana jest jako zgłoszenie krajowe, które organ ten poddaje kontroli formalnej i materialnej zgodnie z prawem krajowym podejmując decyzję o rejestracji lub odmowie rejestracji. Strona skarżąca ubiega się o ochronę znaku na obszarze Polski, a więc do oceny zdolności rejestracyjnej znaku zastosowanie mają przepisy obowiązujące w naszym kraju.

W ocenie Sądu zaskarżona decyzja Urzędu Patentowego nie nosi cech dowolności, organ prawidłowo ocenił zaistniały w sprawie stan faktyczny w świetle obowiązujących przepisów prawa. Z uzasadnienia zaskarżonej decyzji wynika, w sposób nie budzący wątpliwości, jakimi przesłankami kierował się organ odmawiając udzielenia prawa ochronnego. Nie znajdują także uzasadnienia zarzuty skargi odnośnie przeprowadzenia przez organ niedostatecznie wnikliwej analizy różnic zachodzących w rodzaju i przeznaczeniu ubrań oznaczonych przeciwstawionymi znakami.

Mając powyższe na uwadze Sąd, na podstawie art. 151 ustawy - Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi, orzekł jak w sentencji wyroku.



Powered by SoftProdukt