drukuj    zapisz    Powrót do listy

648 Sprawy z zakresu informacji publicznej i prawa prasowego, Dostęp do informacji publicznej, Samorządowe Kolegium Odwoławcze, *Oddalono skargę, IV SA/Wr 352/08 - Wyrok WSA we Wrocławiu z 2008-10-08, Centralna Baza Orzeczeń Naczelnego (NSA) i Wojewódzkich (WSA) Sądów Administracyjnych, Orzecznictwo NSA i WSA

IV SA/Wr 352/08 - Wyrok WSA we Wrocławiu

Data orzeczenia
2008-10-08 orzeczenie prawomocne
Data wpływu
2008-07-17
Sąd
Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu
Sędziowie
Henryk Ożóg /przewodniczący/
Lidia Serwiniowska
Małgorzata Masternak-Kubiak /sprawozdawca/
Symbol z opisem
648 Sprawy z zakresu informacji publicznej i prawa prasowego
Hasła tematyczne
Dostęp do informacji publicznej
Sygn. powiązane
I OSK 57/09 - Wyrok NSA z 2009-06-16
Skarżony organ
Samorządowe Kolegium Odwoławcze
Treść wyniku
*Oddalono skargę
Powołane przepisy
Dz.U. 2001 nr 112 poz 1198 art. 3 ust. 1 pkt 1
Ustawa z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej.
Tezy

Sam fakt występowania w charakterze radnego w żaden sposób nie powinien wpływać na zakres stosowania art. 3 ust. 1 pkt 1. Trudno [...] opowiedzieć się za wyłączeniem stosowania normy zawartej w art. 3 ust. 1 pkt 1 w stosunku do radnych ubiegających się o udostępnienie przetworzonej informacji publicznej. Szczególny wymóg obowiązuje bowiem w sposób generalny, bez żadnych ograniczeń podmiotowych. Status radnego, z punktu widzenia przesłanki "szczególnej istotności", jest zatem prawnie obojętny.

Sentencja

Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu w składzie następującym: Przewodniczący Sędzia NSA Henryk Ożóg Sędzia WSA Małgorzata Masternak-Kubiak (spr.) Sędzia WSA Lidia Serwiniowska Protokolant Aleksandra Rygielska po rozpoznaniu w Wydziale IV na rozprawie w dniu 24 września 2008 r. sprawy ze skargi E. P., P. K. i W. S. na decyzję Samorządowego Kolegium Odwoławczego we W. z dnia [...] r. nr [...] w przedmiocie odmowy udostępnienia informacji publicznej oddala skargę.

Uzasadnienie

Decyzją z dnia [...] r. nr [...] Samorządowe Kolegium Odwoławcze we W., na podstawie art. 16 w zw. z art. 3 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (Dz. U. nr 112, poz. 1198 z późn. zm.) i art. 138 § 1 pkt 1 Kodeksu postępowania administracyjnego, utrzymało w mocy decyzję nr 1 Burmistrza Miasta i Gminy T. z dnia [...] r. (R.P. – [...]) o odmowie udostępnienia E. P., Piotrowi K. i W. S. informacji publicznej.

Wnioskiem z dnia 22 lutego 2008 r. E. P., P. K. i W. S. – radni Rady Miejskiej w T., zwrócili się do Burmistrza Miasta i Gminy T. o udostępnienie informacji publicznej polegającej na wypełnieniu tabeli zawierającej podstawowe informacje o udzielanych zamówieniach publicznych przez Gminę T. w latach 2001-2007. Żądana informacja miała zawierać dane dotyczące: nazwy inwestycji (zamówienia publicznego), rodzaju przetargu, nazwy składającego ofertę lub biorącego udział w przetargu, podanej oferty cenowej oraz wskazanie, która z oferta została wybrana.

Pismem z dnia 12 marca 2008 r. Burmistrz Miasta i Gminy T., zwrócił się do wnioskodawców o sprecyzowanie zakresu żądanej informacji przez wskazanie, czy ma ona dotyczyć pomocy publicznej, jak to wynika z powołanej we wniosku podstawy prawnej.

W odpowiedzi na pismo wnioskodawcy podali, że wnoszą o udostępnienie informacji publicznej na podstawie art. 6 ust. 1 pkt 5 lit. c), w związku z art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (Dz. U. Nr 112, poz. 1198 z późn. zm.) oraz art. 12 ust. 1 i ust. 3 pkt 4 lit. c) ustawy z dnia 30 czerwca 2005 r. o finansach publicznych (Dz. U. Nr 249, poz. 2104 z późn. zm.).

W kolejnym piśmie, skierowanym do wnioskodawców, Burmistrz Miasta i Gminy T. poinformował, że z treści złożonego wniosku wynika, iż żądanie dotyczy informacji publicznej przetworzonej, a w tej sytuacji - zgodnie z art. 3 ust. 1 pkt 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej - wymagane jest wskazanie interesu publicznego. Wezwał więc do wykazania przesłanek, dla których żądane informacje publiczne są istotne dla interesu publicznego.

W związku z tym wezwaniem wnioskodawcy stwierdzili, że nie mają prawnego obowiązku wykazywania interesu publicznego w żądaniu tej informacji, co wynika między innymi z praktyki orzeczniczej sądów administracyjnych. To organ obowiązany do udzielenia informacji publicznej musi wykazać, iż wnioskodawca takiego interesu nie posiada. Stwierdzili, że jest oczywistym, że jako radni gminy reprezentują interes publiczny, a ponadto mają obowiązek prawny interesowania się realizacją działań władzy publicznej, "aby dobro wspólnoty samorządowej miało znaczenie nadrzędne". Żądana informacja wiąże się z zasadą jawności finansów publicznych oraz Konstytucyjną gwarancją dostępu do niej każdemu obywatelowi, a co więcej radnemu, który jest członkiem organu kontrolnego w szczególności w stosunku do organu wykonawczego gminy. Zdaniem wnioskodawców zakres żądanej informacji nie będzie wymagał szczególnego zorganizowania pracy urzędu, ponieważ taka informacja powinna być powszechnie dostępna we właściwej komórce urzędu.

Pismem z dnia 14 kwietnia 2008 r. Burmistrz Miasta i Gminy T. poinformował wnioskodawców, że nie wykazali przesłanek, dla których żądanie informacji publicznej w formie przetworzonej jest istotne ze względu na interes publiczny. Poinformował również, że informacje, o które ubiegają się wnioskodawcy, są informacją publiczną i organ je udostępni, ale w formie kserokopii protokołów z przeprowadzonych w Urzędzie Miasta i Gminy w T. zamówień publicznych w trybach przetargowych wymienionych we wniosku. Wskazał przy tym, że jeżeli wnioskodawcy w terminie trzech dni od otrzymania pisma nie wypowiedzą się w inny sposób do zajętego stanowiska organu, organ przystąpi do realizacji wniosku o udostępnienie informacji publicznej poprzez wykonanie kserokopii protokołów z przetargów. Ze względu na to, że wniosek dotyczy dokumentacji z ośmiu lat załatwienie sprawy nastąpi w terminie do dwóch miesięcy.

W kolejnym piśmie, z dnia 18 kwietnia 2008 r., wnioskodawcy ponownie podkreślili, że obowiązek zbadania, czy istnieje interes publiczny leży po stronie organu. Stwierdzili, że nie żądali kserokopii protokołów z przetargów i nie zgadzają się na modyfikację żądania. Żądają wydania decyzji odmawiającej udostępnienia informacji publicznej, przetworzonej w formie, o jaką występowali jako radni. Zwrócili uwagę na to, iż w piśmie z dnia 14 kwietnia 2008 r. organ pierwszej instancji nie wskazał podstawy prawnej swojego wystąpienia i zakreślenia Wnioskodawcom 3. dniowego terminu na ustosunkowanie się do pisma.

Decyzją nr [...] z dnia [...] r. organ pierwszej instancji odmówił udostępnienia informacji publicznej przetworzonej, ze względu na niewykazanie interesu publicznego. W ocenie organu pierwszej instancji, wnioskodawcy nie wykazali, w jakim zakresie żądane informacje mogą szczególnie istotnie służyć interesowi publicznemu np. czy mogą wpłynąć na usprawnienie funkcjonowania urzędy czy gminy, jako całości. Nie wykazali również, że interes publiczny, który - jak twierdzą - posiadają w swoim żądaniu, odnosi się do spraw związanych z funkcjonowaniem gminy. Interes publiczny wywodzą tylko z faktu pełnienia funkcji radnych Rady Miejskiej w T.. Fakt sprawowania mandatu radnego - zdaniem Burmistrza - nie daje osobom pełniącym taką funkcję uprawnienia do żądania informacji przetworzonych, bez wykazywania interesu publicznego.

W uzasadnieniu podjętego rozstrzygnięcia organ wyjaśnił, że po gruntownej analizie zawartego we wniosku żądania stwierdził, że dotyczy ono informacji przetworzonej, biorąc pod uwagę zakres informacji, tj. obejmujący wszystkie zamówienia publiczne na terenie gminy T., oraz okres jakiego informacje mają dotyczyć (tj. siedem lat, począwszy od 2001 r. do 2007 r.), jak również sposób udzielenia informacji, tj. według przygotowanego przez wnioskodawców wzoru (tabeli). Udzielenie żądanej informacji będzie zatem wymagało zaangażowania osób, środków, czasu (przeciętnie dokumentacja jednego zamówienia publicznego obejmuje około 400 stron protokołów, druków ZP, ogłoszeń SIWZ, ofert), przy czym ilość składanych ofert kształtuje się od kilku do kilkunastu, a we wskazanym okresie przeprowadzanych było rocznie od kilkunastu do kilkudziesięciu zamówień publicznych i to tylko w trybach przetargowych (bez pozostałych). Udzielenie zatem żądanej informacji będzie wymagało oddelegowania kilku pracowników z referatów urzędu, w których udzielane były zamówienia, a to zdezorganizuje pracę urzędu. Ponadto dokumentacja zrealizowanych zamówień publicznych jest zarchiwizowana i znajduje się w pomieszczeniach archiwum, zlokalizowanych w piwnicach budynku urzędu, co stanowi dodatkowe utrudnienie pod względem organizacyjnym. Nie ulega więc wątpliwości, że żądana informacja jest informacją przetworzoną której udostępnienie jest uzależnione od wykazania przez wnioskodawcę interesu publicznego, a takiego interesu radni nie wykazali.

W odwołaniu od tej decyzji wnioskodawcy zarzucili organowi pierwszej instancji naruszenie przepisu art. 3 ust. 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej, poprzez jego błędną interpretację i niewłaściwe zastosowanie, przepisu art. 12 ust. 1 i ust. 3 pkt 4 lit c) ustawy o finansach publicznych, poprzez ich pominięcie przy interpretacji art. 3 ustawy o dostępie do informacji publicznej, przepisu art. 13 ustawy o dostępie do informacji publicznej, poprzez niedochowanie 14 - dniowego terminu na udzielenie lub odmowę udzielenia informacji publicznej. Wnieśli o uchylenie zaskarżonej decyzji i przekazanie sprawy do ponownego rozpatrzenia przez organ pierwszej instancji.

W obszernym uzasadnieniu swojego stanowiska wskazali, że są radnymi Rady Miejskiej i - jako przedstawiciele organu kontrolnego i stanowiącego, jakim jest rada w stosunku do organu wykonawczego - w zakresie posiadanych uprawnień reprezentują interes publiczny jako przedstawiciele wspólnoty samorządowej. Podkreślili przy tym, że wykonywanie mandatu radnego nie może być wykorzystywane do celów prywatnych, lecz tylko i wyłącznie do poznania skali udzielanych zamówień publicznych w gminie, jakim oferentom udzielono zamówienia publicznego i w jakim trybie. Podkreślili, że uzyskanie żądanych informacji wiąże się z prawem radnego do uzyskiwania informacji związanych z funkcjonowaniem gminy oraz realizacji budżetu, jak również spraw majątkowych gminy. Zasada ta wynika z przepisów art. 12 ust. 1 i ust. 3 pkt 4 lit c) ustawy o finansach publicznych, określających jawność publicznej gospodarki finansowej.

Zdaniem odwołujących się doszło do istotnego naruszenia art. 13 ustawy o dostępie do informacji publicznej, poprzez niedochowanie przez organ pierwszej instancji 14-dniowego terminu na udzielenie lub odmowę udzielenia informacji publicznej. Od momentu złożenia wniosku upłynęło dwa miesiące. Ponadto w kolejnych pismach kierowanych do wnioskodawców, Burmistrz nie podawał żadnej podstawy prawnej swojego działania, co uniemożliwiało weryfikację zasadności wystąpień Burmistrza. W ocenie odwołujących się wszystkie działania organu miały na celu odwlekanie załatwienia wniosku o udostępnienie informacji publicznej.

W motywach podjętego rozstrzygnięcia Samorządowe Kolegium Odwoławcze wskazało, że ustawa z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej odnosi się jedynie do udzielania informacji publicznej w rozumieniu tej ustawy. Sformułowana w art. 1 ust. 1 ww. ustawy definicja "informacji publicznej", pojęcia stanowiącego kryterium, jakim winien kierować się podmiot zobowiązany do udostępnienia informacji publicznej (wyliczenie tych podmiotów zawiera art. 4 tego aktu), jest bardzo szeroka i niejednoznaczna. Podlegającą udostępnieniu informację publiczną stanowi bowiem każda informacja o sprawach publicznych, przy czym trudno jest w sposób precyzyjny ustalić znaczenie pojęcie "sprawa publiczna" (zwrot ten nie został również zdefiniowany na użytek innych aktów prawnych). Ze względu na zasadę powszechnego prawa do informacji publicznej można - zdaniem Kolegium - przyjąć, że informacja publiczna to każda informacja związana z funkcjonowaniem (rozumianych szeroko) organów władzy publicznej i innych podmiotów wykonujących zadania publiczne (w praktyce oznacza to każdą informację znajdującą się, zgodnie z prawem, w posiadaniu tych podmiotów).

Na podstawie tej ustawy decyzja może być wydana tylko wówczas, gdy wchodzi w grę zakres podmiotowy i przedmiotowy ustawy, ale nie zachodzą okoliczności uzasadniające odmowę udostępnienia informacji publicznej (z uwagi na ochronę danych osobowych, tajemnicę zawodową, służbową, państwową, skarbową statystyczną czy inną tajemnicę ustawowo chronioną bądź prawo do prywatności) albo też obligujące do umorzenia postępowania (por. art. 1, 4, 6, 16, 22 ustawy; wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 19 grudnia 2002 r., sygn. akt II SA 3301/02).

Zgodnie z art. 14 ust. 2 ustawy o dostępie do informacji publicznej, jeżeli informacja publiczna nie może być udostępniona w sposób lub w formie określonych we wniosku, podmiot zobowiązany do udostępnienia powiadamia pisemnie wnioskodawcę o przyczynach braku możliwości udostępnienia informacji zgodnie z wnioskiem i wskazuje, w jaki sposób i w jakiej formie informacja może być udostępniona niezwłocznie. W takim przypadku, jeżeli w terminie 14 dni od powiadomienia wnioskodawca nie złoży wniosku o udostępnienie informacji w sposób lub w formie wskazanych w powiadomieniu, postępowanie o udostępnienie informacji umarza się.

Charakter żądanej informacji publicznej wpływa nie tylko na prawo dostępu do niej, ale również determinuje sposób rozpoznania sprawy związanej z dostępem do informacji publicznej (a więc również to, w jakiej formie miałoby dojść do jej udostępnienia).

Przepis art. 14 ust. 2 ww. ustawy uzależnia możliwość uzyskania informacji publicznej (zarówno informacji przetworzonej, jak i nieprzetworzonej) od sposobu lub formy, w jakich wnioskodawca życzyłby sobie jej udostępnienia. Innymi słowy, gdy organ nie może zrealizować wniosku zgodnie z żądaniem winien poinformować wnioskodawcę, w jakim przypadku i w jaki sposób (dotyczy też formy) byłoby to możliwe.

Przez "sposób" należy rozumieć: 1) określony tryb postępowania, formę wykonania czegoś; 2) zespół cech charakterystycznych dla czyjegoś zachowania, styl; 3) to, co umożliwia uzyskanie, osiągnięcie, wykonanie czegoś; środek; możliwość (zob. "Uniwersalny słownik języka polskiego" pod redakcją Stanisława Dubisza, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2003). W świetle cytowanego wyżej art. 14 ust. 2 przedmiotowej ustawy dysponent informacji publicznej przetworzonej winien więc powiadomić pisemnie wnioskodawcę o przyczynach braku możliwości udostępnienia żądanej informacji z uwagi na to, iż ma ona charakter informacji publicznej przetworzonej wskazać, że jej udostępnienie może nastąpić niezwłocznie po wskazaniu powodów, dla których spełnienia jego żądania będzie szczególnie istotne dla interesu publicznego.

W przypadku gdy wnioskodawca w terminie 14 dni w ogóle nie ustosunkuje się do wezwania, wówczas zajdzie podstawa do wydania decyzji o umorzeniu postępowania o udostępnienie informacji (art. 16 ust. 1 ustawy). Z kolei, gdy wnioskodawca, ustosunkowując się do wezwania, nie wykaże istnienia interesu publicznego, wtedy organ powinien wydać decyzję odmawiającą udzielenia informacji (patrz wyrok WSA w Warszawie z dnia 22 lutego 2006 r., II RA/Wa 1721/05).

Poza sporem w niniejszej sprawie jest to, że żądane przez wnioskodawców informacje są informacjami publicznymi. Dotyczą bowiem w sposób bezpośredni szeroko rozumianego majątku publicznego, a ta kategoria spraw została wymieniona w katalogu konkretyzującym pojęcie informacji publicznej (art. 6 ust. 1 pkt 5 ustawy). Wolno przyjąć, że poza sporem jest to, iż istotą żądania udzielenia informacji publicznej, zgłoszonego przez wnioskodawców, jest udostępnienie informacji publicznej przetworzonej, tj. takiej, która co do zasady wymaga dokonania stosownych analiz, obliczeń, zestawień statystycznych, zebrania lub zsumowania informacji znajdujących się najczęściej w dokumentach dostępnych w urzędzie, połączonych z zaangażowaniem w ich pozyskanie pewnych określonych środków osobowych i finansowych. Fakt ten nie został przez wnioskodawców zakwestionowany ani na etapie postępowania wyjaśniającego, ani w odwołaniu od decyzji. Wnioskodawcy wskazywali jedynie, że - w ich opinii - zakres żądanej informacji nie będzie wymagał od organu szczególnego zorganizowania pracy urzędu. Również zdaniem Kolegium - na tle żądania wnioskodawców - nie ulega wątpliwości, że informacja publiczna, o którą się ubiegają, jest informacją publiczną przetworzoną, biorąc pod uwagę zakres informacji, tj. wszystkie zamówienia publiczne na terenie gminy T., okres jakiego informacje mają dotyczyć, tj. siedmiu lat, jak również sposób udzielenia informacji, tj. według przygotowanego przez Wnioskodawców wzoru (tabeli).

W myśl przepisu art. 3 ust. 1 pkt 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej, uzyskanie tego typu informacji możliwe jest w zakresie, w jakim jest to szczególnie uzasadnione ze względu na interes publiczny. Kolegium zgadza się z cytowanym wielokrotnie przez wnioskodawców i organ pierwszej instancji stwierdzeniem, iż pojęcie "interesu publicznego" jest pojęciem niedookreślonym, nieposiadającym zwartej, zapisanej formuły na gruncie obowiązującego prawa. Jego ustalenie następuje w kontekście różnego rodzaju zdarzeń społecznych, politycznych, gospodarczych. Za sprawę szczególnie istotną dla interesu publicznego należy zatem uznać taką, która - ze względu na rodzaj, czas, miejsce, sposób, okoliczności rozstrzygania i późniejszej realizacji - w istotnym zakresie wpływa lub może wpływać na wykonywanie przez podmioty władzy publicznej (w tym także inne osoby i jednostki organizacyjne w zakresie, w jakim współuczestniczą w procesie wykonywania władzy publicznej gospodarują majątkiem Skarbu Państwa) ich uprawnień i obowiązków. W zakresie prawa dostępu do informacji oznacza to, że interes publiczny istnieje wówczas, gdy uzyskanie określonych informacji mogłoby mieć znaczenie z punktu widzenia funkcjonowania państwa np. w konsekwencji usprawniałoby działanie jego organów.

Podstawowym elementem pozwalającym na właściwe uzasadnienie szczególnego interesu publicznego jest więc wykazanie, że działanie organów i innych podmiotów realizujących zadania publiczne wywołało lub będzie wywoływało skutki dla potencjalnie dużego kręgu adresatów. Wnioskodawca musi więc wykazać, zgodnie z regułą koniecznego współdziałania organu i podmiotu ubiegającego się o załatwienie określonej sprawy w określony sposób , że informacje, które zamierza uzyskać, nie dotyczą wyłącznie jego interesu, jak również nakreślenia okoliczności i faktów, które zostaną uznane za wystarczające dla przyjęcia, że działa on w interesie publicznym, a sprawa o której chce zostać poinformowany ma szczególne znaczenie. Ocena tego, czy w konkretnej sprawie występuje szczególnie istotny interes publiczny należy do podmiotu zobowiązanego do udostępnienia informacji publicznej i to on musi wykazać brak istnienia tej przesłanki ustawowej decyzji odmownej.

W niniejszej sprawie wnioskodawcy wezwani do wykazania istotnego interesu publicznego, uzasadniającego udostępnienie żądanych informacji - zdaniem organu pierwszej instancji - interesu takiego nie wykazali. Również zdaniem Kolegium trudno jest mówić w tej sprawie o istnieniu szczególnie istotnego interesu publicznego. Wnioskodawcy nie wskazali, w istocie, w jaki sposób zamierzają wykorzystać żądane informacje publiczne, zgodnie z wymaganym do ich udostępnienia interesem publicznym. Subiektywna opinia wnioskodawców, sprowadzająca się do twierdzenia, że jako radni Rady Miejskiej w T. reprezentują interes publiczny i mają obowiązek interesowania się realizacją zadań władzy publicznej (zwłaszcza w sferze majątku publicznego) jest stanowczo niewystarczająca. Oczywistym jest, że radni reprezentują interes publiczny (macierzystej wspólnoty samorządowej), a swoim mandatem winni służyć społeczności lokalnej. W tym celu zostali przecież powołani, a obowiązujące przepisy prawa przewidują dla radnych (rady gminy) szczególne uprawnienia (np. kontrolne). Sprawując funkcję publiczną łatwo jest więc powoływać się na interes publiczny. Jednakże w przypadku informacji publicznej przetworzonej nie jest istotne, kto się o nią ubiega, ale w jakim celu.

W tym miejscu warto zauważyć, że wielokrotnie powoływany przez Wnioskodawców art. 12 ust. 1 pkt 3 lit. c) ustawy o finansach publicznych (Dz. U. Nr 249, poz. 2104 ze zm.), z którego wywodzą prawo radnego do sprawowania kontroli nad finansami publicznymi daje takie uprawnienie Radzie Gminy, a nie poszczególnym radnym.

Kolegium podziela zatem stanowisko organu pierwszej instancji, że sprawowanie mandatu radnego nie daje samo przez się uprawnienia do żądania informacji przetworzonej bez wykazywania szczególnie (co należy podkreślić) istotnego interesu publicznego.

Przepisy ustawy o dostępie do informacji publicznej (art. 2 ustawy) otwierają jednakowo szeroki dostęp do informacji dla wszystkich zainteresowanych, bez wyodrębnienia szczególnych uprawnień dla radnych. W związku z tym, o ile żądana informacja ma charakter informacji przetworzonej (art. 3 ust 1 ustawy), niezbędnym jest występowanie szczególnie istotnego interesu publicznego.

W świetle art. 35 kodeksu postępowania administracyjnego nie można zgodzić się z zarzutem naruszenia przez organ pierwszej instancji art. 13 ustawy o dostępie do informacji publicznej, poprzez niedochowanie 14-dniowego terminu załatwienia sprawy. Prawdą jest, że od momentu złożenia wniosku przez radnych do wydania decyzji odmawiającej udostępnienia informacji publicznej upłynęło ponad dwa miesiące, ale spostrzec należy, że w tym okresie organ pierwszej instancji podejmował niezbędne czynności postępowania wyjaśniającego. Warto też podkreślić, termin ten jest terminem instrukcyjnym i jego niedochowanie (gdyby miało miejsce) samo przez się nie rzutuje na ocenę prawidłowości zaskarżonej decyzji.

W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu E. P., P. K. i W.S. wnieśli o uchylenie powyższej decyzji oraz decyzji organu pierwszej instancji. Obu decyzjom skarżący zarzucili:

* naruszenie art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (Dz. U. Nr 112, poz. 1198 ze zm.), poprzez jego błędną interpretację i niewłaściwe zastosowanie;

* naruszenie art. 12 ust. 1 i ust. 3 pkt 4 lit. c) ustawy z dnia 30 czerwca 2005 r. o finansach publicznych (Dz. U. Nr 249, poz. 2104 ze zm.), poprzez jego pominięcie przy interpretacji art. 3 ustawy o dostępie do informacji publicznej;

* naruszenie art. 7 i art. 10 Kodeksu postępowania administracyjnego, poprzez ich niezastosowanie;

* wewnętrzną sprzeczność w zakresie sporządzonego uzasadnienia.

W ocenie skarżących kwestią sporną w tym przypadku jest przede wszystkim to, czy radny gminy może domagać się informacji przetworzonej dotyczącej funkcjonowania Gminy, w której sprawuje mandat. W tym kontekście podniesiono, że skarżący jako radni i jako przedstawiciele organu kontrolnego i stanowiącego, jakim jest rada w stosunku do organu wykonawczego w zakresie posiadanych uprawnień, reprezentują interes publiczny w rozumieniu interesu wspólnoty samorządowej, a zakres żądanych informacji ma służyć tylko i wyłącznie do poznania skali udzielanych zamówień publicznych w gminie, jakim oferentom udzielono zamówienia publicznego i w jakim trybie. Zdaniem skarżących, uzyskanie żądanych informacji wiąże się z prawem radnego do uzyskiwania informacji związanych z funkcjonowaniem gminy oraz realizacji budżetu, jak również spraw majątkowych gminy. Zasada ta wynika z art. 12 ust. 1 i ust. 3 pkt 4 lit. c) ustawy z dnia 30 czerwca 2005 r. o finansach publicznych, określającego jawność publicznej gospodarki finansowej. Jest to sytuacja, w której obywatele i instytucje powołane do kontrolowania władzy publicznej mają swobodny dostęp do danych o gospodarce środkami publicznymi. Stanowisko Kolegium jakoby do sprawowania funkcji kontrolnej jest uprawniona tylko i wyłącznie rada gminy, z wyłączeniem poszczególnych jej członków, nie znajduje uzasadnienia w doktrynie i orzecznictwie, a także w przepisach prawa. Potwierdzeniem, że ustawodawca przyznał takie uprawnienia również indywidualnie radnym jest między innymi art. 12 ust. 3 pkt 5 powołanej wyżej ustawy, w którym to właśnie radnemu została przyznana kompetencja dostępu do dowodów księgowych i dokumentów inwentaryzacyjnych oraz informacji o wynikach kontroli finansowej, będących w dyspozycji jednostki samorządu terytorialnego, której są radnymi. Zasada jawności finansów publicznych nie powinna stanowić "hasła bez pokrycia". Zdaniem skarżących żądanie, z jakim wystąpili do organu pierwszej instancji Jest w interesie publicznym i nie wymaga uzasadniania", co potwierdza orzecznictwo sądowoadministracyjne, zgodnie z którym: "Interes publiczny odnosi się w swej istocie do spraw związanych z funkcjonowanie państwa oraz innych ciał publicznych jako pewnej całości, szczególnie z funkcjonowaniem podstawowej struktury państwa (...) Istotą żądania udzielenia informacji publicznej (...) jest udostępnienie informacji publicznej przetworzonej, tj. takiej, która co do zasady wymaga dokonania stosownych analiz, obliczeń, zestawień statystycznych, ekspertyz połączonych z zaangażowaniem w ich pozyskanie określonych środków osobowych i finansowych" (wyrok WSA w Warszawie z dnia 15 marca 2005 r. sygn. akt II SA/Wa 2225/2004). Skarżący wskazali, że zgodnie z art. 3 ust. 1 pkt 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej, uzyskanie tego typu informacji możliwe jest w zakresie, w jakim jest to szczególnie uzasadnione ze względu na interes publiczny.

W konsekwencji stwierdzono, iż fakt występowania radnego z wnioskiem o udostępnienie informacji przetworzonej dotyczącej funkcjonowania Gminy, w której sprawuje swój mandat wskazuje, że działa on w szczególnym interesie publicznym. Podkreślono przy tym, że powyższe stanowisko znajduje potwierdzenie w wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z dnia 16 listopada 2004 r. (II SAB/Wa 238/2004, LEX nr 164677), w którym Sąd stwierdził, że "radny może żądać informacji publicznej od organów samorządu, w których sam działa. Nie musi wykazywać, że jest mu potrzebna dla interesu publicznego".

Nadto, w ocenie skarżących, argument dotyczący konieczności wykonania dodatkowej pracy przy przygotowaniu informacji żądanej przez strony jest chybiony, bowiem część informacji w zakresie udzielonych zamówień publicznych, została sporządzona na potrzeby przeprowadzanej co cztery lata kontroli Regionalnej Izby Obrachunkowej.

W odpowiedzi na skargę Samorządowe Kolegium Odwoławcze wniosło o jej oddalenie podtrzymując w całości argumentację zawartą w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji.

Organ podniósł, że sam fakt występowania w charakterze podmiotu wręcz "zaprogramowanego" do legalnego działania tylko w interesie publicznym (tak można przecież ocenić "przeznaczenie" mandatu radnego) w żaden sposób nie powinien wpływać na zakres stosowania art. 3 ust. 1 pkt 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej. Po pierwsze dlatego, że żaden przepis powszechnie obowiązującego prawa wprost nie legitymuje do modyfikowania - w takiej intencji - stosowania ww. przepisu w przypadku realizowania prawa do informacji publicznej przez radnego. Po drugie - należy pamiętać o tym, że prawodawca wyznacza zakres podmiotowy przedmiotowego uprawnienia przy użyciu terminu "każdy" (zob. art. 2 ust. 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej). Wobec takich antecedencji jakiekolwiek zmiany w tym zakresie wynikać powinny z wyraźnych postanowień przepisów rangi ustawy. Wyklucza to dopuszczalność wyinterpretowywania wyjątków w tej materii. Po trzecie, wreszcie, należy jeszcze mieć na uwadze w istocie prawną rozłączność regulacji dotyczących dostępu do informacji publicznej (rozpatrywaną ze strony ubiegających się o informacje publiczną) oraz wyznaczających sytuację prawną radnego

Zdaniem Kolegium nieprawdą jest jakoby w wyroku WSA w Warszawie z dnia 16 listopada 2004 r. (przywoływanym w skardze) Sąd stwierdził, że "radny może żądać informacji publicznej od organów samorządu, w których sam działa. Nie musi wykazywać, że jest mu potrzebna dla interesu publicznego". Takich stwierdzeń po prostu to orzeczenie nie zawiera. Poza tym, trudno w istocie sobie wyobrazić - w aktualnym stanie prawnym - wypowiedź judykatury uznającą za legalne zwolnienie z obowiązku wynikającego z art. 3 ust. 1 pkt 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej, motywowane tym, że osoba ubiegająca się in concreto o dostęp do informacji publicznej jest radnym.

Kolegium również podtrzymuje stanowisko wskazujące na to, że w tym przypadku nie występują okoliczności świadczące o tym, że wystąpienie radnych ma szczególnie istotne znaczenie dla interesu publicznego. Powoływanie się, w tym zakresie, na zamiar "tylko i wyłącznie" poznania skali udzielanych zamówień publicznych (z pozyskaniem informacji na temat podmiotów, którym udzielono takich i trybu udzielania zamówień) to - w ocenie Kolegium - za mało na wykazanie "szczególnej istotności". Poza tym należy mieć na uwadze to, że sytuacja prawna radnego wyznaczana jest przepisami ustrojowego prawa administracyjnego. W konsekwencji kompetencje takiego podmiotu należy wyznaczać z uwzględnieniem postanowień tego rodzaju regulacji prawnych. Nie ulega zaś wątpliwości, że w tym zakresie - tj. po stronie podmiotów funkcjonujących jako administrujący (współadministrujący) - nie obowiązuje zasada "co nie jest zabronione - jest dozwolone". Powyższe ustalenie bezwzględnie przy tym obowiązuje w sferze prawa publicznego. W konsekwencji, radny dysponuje takimi uprawnieniami, jakie przyznają mu przepisy ustrojowego prawa administracyjnego. W tym świetle należy podkreślić, że żaden z powszechnie obowiązujących przepisów nie traktuje prawa dostępu do informacji publicznej jako instytucji "wchodzącej w zakres" sytuacji prawnej radnego. Taki stan rzeczy przesądza w istocie o braku podstaw do powoływania się na prawo dostępu do informacji publicznej z pozycji radnego. To oczywiście żaden sposób nie przeszkadza osobie fizycznej, będącej radnym, w korzystaniu z możliwości stworzonych przez przepisy ustawy o dostępie do informacji publicznej. W tym jednak zakresie należy występować z pozycji obywatela.

Odnosząc się do argumentacji skarżących w zakresie nawiązującym do przepisów ustawy o finansach publicznych organ podnosi, że oczywistość obowiązywania zasady jawności gospodarowania środkami publicznymi nie "przydaje się" jednak do zwolnienia radnych z konieczności respektowania przesłanki wskazywanej w art. 3 ust. 1 pkt 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej (nota bene przeciwny pogląd w istocie zwalniałby z konieczności wykazywania "szczególnej istotności" wszystkie podmioty korzystające z ww. zasady). Z kolei powoływanie się na art. 12 ust. 3 pkt 4 lit. c) ustawy o finansach publicznych należy traktować jako pomyłkę. Trudno bowiem wskazać na przydatność powoływania się w niniejszej sprawie na przepis gwarantujący podawanie przez jednostki sektora finansów publicznych do publicznej wiadomości informacji dotyczących zasad odpłatności za świadczone usługi. Nie ulega natomiast wątpliwości, że przepis art. 12 ust. 3 pkt 5 ustawy finansach publicznych zapewnia radnym (a nie radzie gminy) dostęp do dowodów księgowych i dokumentów inwentaryzacyjnych (z zachowaniem przepisów o rachunkowości oraz o ochronie danych osobowych) oraz do informacji o wynikach kontroli finansowej, będących w dyspozycji jednostki samorządu terytorialnego, której są radnymi. Jednak w tym przypadku radni nie wystąpili o dostęp do tego rodzaju dokumentów.

W piśmie procesowym z dnia 17 września 2008 r. skarżący podjęli polemikę z argumentacją strony przeciwnej zawartą w odpowiedzi na skargę. Uzasadniając krytyczne stanowisko wobec organów orzekających w niniejszej sprawie, powołali się na orzecznictwo sądowe i poglądy komentatorów ustawy o dostępie do informacji publicznej.

Wojewódzki Sąd Administracyjny zważył, co następuje:

Zgodnie z art. 184 Konstytucji RP z 1997 r. i art. 1 § 1 ustawy z dnia 25 lipca 2002 r. Prawo o ustroju sądów administracyjnych (Dz. U. nr 153, poz. 1269), sądy administracyjne sprawują wymiar sprawiedliwości przez kontrolę działalności administracji publicznej oraz rozstrzyganie sporów kompetencyjnych i o właściwość między organami jednostek samorządu terytorialnego, samorządowymi kolegiami odwoławczymi i między tymi organami a organami administracji rządowej. Kontrola ta sprawowana jest pod względem zgodności z prawem, jeżeli ustawy nie stanowią inaczej (art. 1 § 2 ustawy). Oznacza to, że badaniu w postępowaniu sądowoadministracyjnym podlega prawidłowość zastosowania przepisów prawa w odniesieniu do istniejącego w sprawie stanu faktycznego oraz trafność wykładni tych przepisów. Sądy administracyjne sprawują kontrolę aktów i czynności z zakresu administracji publicznej pod względem zgodności z obowiązującym w dacie ich wydania prawem.

Kryterium legalności umożliwia sądowi administracyjnemu wyeliminowanie z obrotu prawnego decyzji, jeżeli stwierdzi on naruszenie prawa materialnego, które miało wpływ na wynik sprawy, naruszenie prawa dające postawę do wznowienia postępowania administracyjnego lub inne naruszenie przepisów postępowania, jeżeli mogło ono mieć istotny wpływ na wynik sprawy.

W niniejszej sprawie takie wady i uchybienia nie występują, skarga zatem nie zasługiwała na uwzględnienie. Wbrew stanowisku strony skarżącej, organy administracji obu instancji dokonały prawidłowej wykładni prawa materialnego i prawidłowo zastosowały przepisy ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (Dz. U. nr 112, poz. 1198 z późn. zm.).

Konstytucja RP w art. 61 ust. 1 i 2 określa materialne prawo do informacji oraz jego zakres. Daje każdemu obywatelowi prawo do uzyskiwania informacji o działalności organów władzy publicznej oraz osób pełniących funkcje publiczne. Prawo to obejmuje również uzyskiwanie informacji o działalności organów samorządu gospodarczego i zawodowego, a także innych osób oraz jednostek organizacyjnych w zakresie, w jakim wykonują one zadania władzy publicznej i gospodarują mieniem komunalnych lub majątkiem Skarbu Państwa. Przepis ten komentowany jest jako określający w sposób jednoznaczny formę dostępu do informacji, jedynie poprzez wgląd w dokumenty oraz wstęp na posiedzenia kolegialnych organów zobowiązanych do udzielenia informacji, co oznaczałoby, że ustanawiając konstytucyjne prawo do informacji publicznej, ustrojodawca przyjął rozwiązanie podobne do już istniejących w innych państwach, oparte na koncepcji wglądu obywateli w dokumenty publiczne.

Szczegółowe dyrektywy proceduralne konkretyzujące formy i tryb udostępniania informacji publicznej zawierają m. in. przepisy ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (Dz. U. nr 112, poz. 1198 z późn. zm.).

W myśl postanowień art. 3 ustawy prawo do informacji publicznej obejmuje nie tylko – jak stanowi Konstytucja – prawo wglądu do dokumentów urzędowych oraz dostęp do posiedzeń kolegialnych organów władzy publicznej pochodzących z powszechnych wyborów, ale także prawo uzyskania informacji publicznej, w tym uzyskania tzw. – jak mówi ustawa – informacji "przetworzonej w takim zakresie, w jakim jest to istotne dla interesu publicznego" (art. 3 ust. 1 pkt 1). Ustawa nie definiuje jednocześnie ani pojęcia "informacji przetworzonej", ani nie wyjaśnia, co miałby oznaczać termin zakres, w jakim miałoby być to istotne dla interesu publicznego. Wyjaśnienie tego pojęcia pozostawiono doktrynie i judykaturze.

Poza sporem w niniejszej sprawie jest to, że żądane przez skarżących informacje są informacjami publicznymi. Dotyczą bowiem w sposób bezpośredni szeroko rozumianego majątku publicznego, a ta kategoria spraw została wymieniona w katalogu konkretyzującym pojęcie informacji publicznej (art. 6 ust. 1 pkt 5 ustawy). Należy zatem przyjąć, że poza sporem jest to, iż istotą żądania udzielenia informacji publicznej, zgłoszonego przez skarżących, jest udostępnienie informacji publicznej przetworzonej, tj. takiej, która co do zasady wymaga dokonania stosownych analiz, obliczeń, zestawień statystycznych, zebrania lub zsumowania informacji znajdujących się najczęściej w dokumentach dostępnych w urzędzie, połączonych z zaangażowaniem w ich pozyskanie pewnych określonych środków osobowych i finansowych.

Informacja publiczna przetworzona to taka informacja, na którą składa się pewna suma tak zwanej informacji publicznej prostej, dostępnej bez wykazywania przesłanki interesu publicznego. Ze względu jednak na treść żądania, udostępnienie wnioskodawcy konkretnej informacji publicznej nawet o wspomnianym wyżej prostym charakterze, wiązać się może z potrzebą przeprowadzenia odpowiednich analiz, zestawień, wyciągów, usuwania danych chronionych prawem. Takie zabiegi czynią zatem takie informacje proste, informacją przetworzoną, której udzielenie skorelowane jest z potrzebą wykazania przesłanki interesu publicznego.

Przetworzenie informacji jest zebraniem lub zsumowaniem, często na podstawie różnych kryteriów, pojedynczych wiadomości, znajdujących się w posiadaniu podmiotu zobowiązanego. Te pojedyncze wiadomości mogą być ze sobą w różny sposób powiązane i mogą występować w różnej formie. Istotą regulacji jest więc to, aby rozproszenie wiadomości nie czyniło ich niedostępnymi. Przetworzenie jest równoznaczne z koniecznością odpowiedniego zestawienia informacji, samodzielnego ich zredagowania, związanego z koniecznością przeprowadzenia przez zobowiązany podmiot czynności analitycznych, których końcowym efektem jest dokument pozwalający na dokonanie przez jednostkę samodzielnej interpretacji i oceny. Niewątpliwie proces przetwarzania, w którym istotnym elementem jest włożenie wysiłku intelektualnego w przygotowanie tej informacji, musi prowadzić do uzyskania jakościowo nowej informacji. Mamy tu zatem do czynienia z opracowaniem informacji jednostkowych i wykreowaniem nowego typu informacji, które można określić mianem informacji źródłowych (por. E. Jarzęcka-Siwik, Ograniczenie dostępu do informacji przetworzonej, "Przegląd Sądowy" z 2004 r., nr 7-8, s. 153-154).

Nie ulega wątpliwości, że informacja publiczna, o którą się ubiegają, jest informacją publiczną przetworzoną, biorąc pod uwagę zakres informacji, tj. wszystkie zamówienia publiczne na terenie gminy T., okres jakiego informacje mają dotyczyć, tj. siedmiu lat, jak również sposób udzielenia informacji, tj. według przygotowanego przez wnioskodawców wzoru (tabeli). Udzielenie żądanej informacji będzie zatem wymagało zaangażowania osób, środków, czasu (przeciętnie dokumentacja jednego zamówienia publicznego obejmuje około 400 stron protokołów, druków ZP, ogłoszeń SIWZ, ofert), przy czym ilość składanych ofert, jak wskazuje organ I instancji, kształtuje się od kilku do kilkunastu, a we wskazanym okresie przeprowadzanych było rocznie od kilkunastu do kilkudziesięciu zamówień publicznych i to tylko w trybach przetargowych (bez pozostałych).

Istota sporu w przedmiotowej sprawie sprowadza się do dwóch kwestii. Pierwsza dotyczy tego, czy wystąpienie radnych o udostępnienie informacji publicznej podlega kwalifikowanym wymaganiom, wynikającym z art. 3 ust. 1 pkt 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej. Zgodnie z tym przepisem "Prawo do informacji publicznej obejmuje uprawnienia do (...) uzyskania informacji publicznej, w tym uzyskania informacji przetworzonej w takim zakresie, w jakim jest to szczególnie istotne dla interesu publicznego". Druga z kluczowych dla sprawy kwestii dotyczy natomiast tego, czy w tym przypadku mamy do czynienia z wystąpieniem szczególnie istotnym dla interesu publicznego.

W myśl przepisu art. 3 ust. 1 pkt 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej, uzyskanie tego typu informacji możliwe jest w zakresie, w jakim jest to szczególnie uzasadnione ze względu na interes publiczny. Pojęcie "interesu publicznego" jest pojęciem niedookreślonym, nieposiadającym zwartej, zapisanej formuły na gruncie obowiązującego prawa. Jego ustalenie następuje w kontekście różnego rodzaju zdarzeń społecznych, politycznych, gospodarczych. Za sprawę szczególnie istotną dla interesu publicznego należy zatem uznać taką, która - ze względu na rodzaj, czas, miejsce, sposób, okoliczności rozstrzygania i późniejszej realizacji - w istotnym zakresie wpływa lub może wpływać na wykonywanie przez podmioty władzy publicznej (w tym także inne osoby i jednostki organizacyjne w zakresie, w jakim współuczestniczą w procesie wykonywania władzy publicznej gospodarują majątkiem Skarbu Państwa) ich uprawnień i obowiązków. W zakresie prawa dostępu do informacji oznacza to, że interes publiczny istnieje wówczas, gdy uzyskanie określonych informacji mogłoby mieć znaczenie z punktu widzenia funkcjonowania państwa np. w konsekwencji usprawniałoby działanie jego organów (wyrok WSA w Warszawie z dnia 22 lutego 2006 r., II SA/Wa 1720/05, LEX nr 219985).

Podkreślić jednak należy, iż wnioskodawca występujący o udostępnienie informacji publicznej, na etapie składania wniosku nie musi wiedzieć, że żądana przez niego informacja ma charakter informacji publicznej przetworzonej, a zatem w momencie formułowania i kierowania wniosku nie musi wskazywać powodów, dla których spełnienie jego żądania będzie szczególnie istotne dla interesu publicznego. To podmioty zobowiązane do udostępnienia informacji publicznej muszą wykazać, że objęte wnioskiem żądanie dotyczy informacji publicznej o charakterze przetworzonym i mogą odmówić jej udostępnienia tylko wtedy, gdy wnioskodawca nie wykaże istnienia interesu publicznego.

W odniesieniu do informacji przetworzonej ustawodawca wprowadził szczególną przesłankę jej udostępnienia. Przed udostępnieniem informacji podmiot zobowiązany powinien sprawdzić, czy udostępnienie informacji w zakresie określonym we wniosku jest "szczególnie istotne dla interesu publicznego". Ocena tej "szczególnej istotności dla interesu publicznego" należy do podmiotu dysponującego informacją i to on musi wykazać brak istnienia tej przesłanki ustawowej decyzji odmownej. Poprzez użycie słów: "szczególnie istotne", prawodawca wprowadził kwalifikowaną formę interesu publicznego. Nie wystarczy, aby udzielenie informacji było istotne z punktu widzenia interesu publicznego, musi być ono "szczególnie istotne".

Podstawowym elementem pozwalającym na właściwe uzasadnienie szczególnego interesu publicznego jest więc wykazanie, że działanie organów i innych podmiotów realizujących zadania publiczne wywołało lub będzie wywoływało skutki dla potencjalnie dużego kręgu adresatów. Wnioskodawca musi więc wykazać, zgodnie z regułą koniecznego współdziałania organu i podmiotu ubiegającego się o załatwienie określonej sprawy w określony sposób, że informacje, które zamierza uzyskać, nie dotyczą wyłącznie jego interesu, jak również nakreślenia okoliczności i faktów, które zostaną uznane za wystarczające dla przyjęcia, że działa on w interesie publicznym, a sprawa o której chce zostać poinformowany ma szczególne znaczenie.

W niniejszej sprawie wnioskodawcy wezwani do wykazania istotnego interesu publicznego, uzasadniającego udostępnienie żądanych informacji - zdaniem organów obu instancji - interesu takiego nie wykazali. Wnioskodawcy nie wskazali, w istocie, w jaki sposób zamierzają wykorzystać żądane informacje publiczne, zgodnie z wymaganym do ich udostępnienia "szczególnym interesem publicznym". Subiektywna opinia wnioskodawców, sprowadzająca się do twierdzenia, że jako radni Rady Miejskiej w T. reprezentują interes publiczny i mają obowiązek interesowania się realizacją zadań władzy publicznej (zwłaszcza w sferze majątku publicznego) jest stanowczo niewystarczająca. Oczywistym jest, że radni reprezentują interes publiczny (macierzystej wspólnoty samorządowej), a swoim mandatem winni służyć społeczności lokalnej. Z treści mandatu radnego wynika, że jego obowiązkiem jest kierować się dobrem wspólnoty samorządowej (art. 23 ust. 1 ustawy z dnia 8 marca 1990 roku o samorządzie gminnym, tekst jedn. Dz. U. z 2001 roku, nr 142, poz. 1592 ze zm.). W tym celu zostali przecież powołani, a przepisy prawa ustrojowego przydają radnym rady gminy, szczególne uprawnienia kontrolne względem organu wykonawczego (np. nie udzielenie absolutorium, co w konsekwencji może doprowadzić do odwołania organu wykonawczego). Trzeba bowiem zwrócić uwagę, że radni zwrócili się z wnioskiem o udzielanie informacji publicznej przetworzonej do burmistrza, czyli organu wykonawczego gminy pochodzącego z wyborów powszechnych i bezpośrednich, który sprawując funkcję publiczną, ma obowiązek podejmowania działań dla dobra gminy i dobra jej mieszkańców (art. 29a ustawy o samorządzie gminnym). Na burmistrzu, jako osobie gospodarującej mieniem gminy, ciąży obowiązek dołożenia szczególnej staranności w zarządzaniu tym mieniem. Jeżeli burmistrz nie wykonuje swoich obowiązków zgodnie z powyższymi kryteriami lub podejmuje działania bezprawne, to może ponieść rozmaite konsekwencje prawne.

Sprawując funkcję publiczną łatwo jest więc powoływać się na interes publiczny. Jednakże, na gruncie ustawy o dostępie do informacji publicznej, w przypadku udostępnienia informacji publicznej przetworzonej, nie jest istotne, kto się o nią ubiega, ale w jakim celu. Sąd podziela argumentację organów orzekających w sprawie, że sam fakt występowania w charakterze radnego w żaden sposób nie powinien wpływać na zakres stosowania art. 3 ust. 1 pkt 1. Żaden bowiem przepis powszechnie obowiązującego prawa wprost nie legitymuje do modyfikowania zakresu stosowania ww. przepisu w przypadku realizowania prawa do informacji publicznej przez radnego. Trzeba mieć bowiem na uwadze, że to ustawodawca wyznacza zakres podmiotowy przedmiotowego uprawnienia przy użyciu terminu "każdy" (zob. art. 2 ust. 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej). Ratio legis ustawy o dostępie do informacji publicznej jest równy dostęp do informacji publicznej. Trudno zatem opowiedzieć się za wyłączaniem stosowania normy zawartej w przepisie art. 3 ust. 1 pkt 1 w stosunku do radnych ubiegających się o udostępnienie przetworzonej informacji publicznej. Szczególny wymóg obowiązuje bowiem w sposób generalny, bez żadnych ograniczeń podmiotowych. Status radnego, z punktu widzenia przesłanki "szczególnej istotności", jest zatem prawnie obojętny.

Powyższe rozważania prowadzą do konstatacji, że w realiach rozpoznawanej sprawy nie występują okoliczności świadczące o tym, że wystąpienie radnych skierowane do burmistrza ma szczególnie istotne znaczenie dla interesu publicznego. Powoływanie się, w tym zakresie, na zamiar poznania skali udzielanych zamówień publicznych (z pozyskaniem informacji na temat podmiotów, którym udzielono takich i trybu udzielania zamówień) to za mało na wykazanie "szczególnej istotności". Poza tym należy mieć na uwadze to, że sytuacja prawna radnego wyznaczana jest przepisami prawa ustrojowego (ustawy z 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym). W konsekwencji, radny dysponuje takimi uprawnieniami, jakie przyznają mu przepisy prawa ustrojowego. W tym świetle należy podkreślić, że żaden z przepisów powszechnie obowiązującego prawa nie traktuje prawa dostępu do informacji publicznej jako instytucji "wchodzącej w zakres" sprawowania mandatu radnego. Taki stan rzeczy przesądza w istocie o braku podstaw do powoływania się na prawo dostępu do informacji publicznej przetworzonej z pozycji radnego. To jednak w żaden sposób nie przeszkadza osobie fizycznej, będącej radnym, w korzystaniu z możliwości stworzonych przez przepisy ustawy o dostępie do informacji publicznej. W tym jednak zakresie należy występować z pozycji jednostki (obywatela).

Odnosząc się do argumentacji skarżących w zakresie nawiązującym do przepisów ustawy o finansach publicznych to należy zwrócić uwagę, że obowiązywanie zasady jawności gospodarowania środkami publicznymi nie odnosi się jednak do zwolnienia radnych z konieczności respektowania przesłanki wskazanej w art. 3 ust. 1 pkt 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej. Powoływanie się natomiast na art. 12 ust. 3 pkt 4 lit. c) ustawy o finansach publicznych jest chybione. Trudno bowiem wskazać na "przydatność" w niniejszej sprawie przepisu gwarantującego podawanie przez jednostki sektora finansów publicznych do publicznej wiadomości informacji dotyczących zasad odpłatności za świadczone usługi. Nie ulega natomiast wątpliwości, że przepis art. 12 ust. 3 pkt 5 ustawy finansach publicznych zapewnia radnym (a nie radzie gminy) dostęp do dowodów księgowych i dokumentów inwentaryzacyjnych (z zachowaniem przepisów o rachunkowości oraz o ochronie danych osobowych) oraz do informacji o wynikach kontroli finansowej, będących w dyspozycji jednostki samorządu terytorialnego, której są radnymi.

Sąd również podziela stanowisko organu, że organy administracji publicznej nie legitymują się interesem indywidualnym. Podmioty administrujące, z przyczyn ustrojowych, nie wykazują się bowiem takim "punktem widzenia". Za chybiony zatem trzeba uznać argument skargi, który nawiązuje do zasady prawdy materialnej (art. 7 k.p.a.).

Mając powyższe na uwadze należy uznać, ze zaskarżona decyzja nie narusza obowiązującego prawa, skarga jako niezasadna podlega oddaleniu na podstawie art. 151 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz. U. nr 153, poz. 1270 z późn. zm.).



Powered by SoftProdukt