drukuj    zapisz    Powrót do listy

648 Sprawy z zakresu informacji publicznej i prawa prasowego 658, Dostęp do informacji publicznej Informacja prasowa, Inne, Uchylono zaskarżony wyrok i oddalono skargę, I OSK 1472/15 - Wyrok NSA z 2016-04-05, Centralna Baza Orzeczeń Naczelnego (NSA) i Wojewódzkich (WSA) Sądów Administracyjnych, Orzecznictwo NSA i WSA

I OSK 1472/15 - Wyrok NSA

Data orzeczenia
2016-04-05 orzeczenie prawomocne
Data wpływu
2015-05-18
Sąd
Naczelny Sąd Administracyjny
Sędziowie
Joanna Runge - Lissowska /przewodniczący zdanie odrebne/
Wiesław Morys (sprawozdawca) /autor uzasadnienia/
Przemysław Szustakiewicz
Symbol z opisem
648 Sprawy z zakresu informacji publicznej i prawa prasowego
658
Hasła tematyczne
Dostęp do informacji publicznej
Informacja prasowa
Sygn. powiązane
II SAB/Rz 121/14 - Wyrok WSA w Rzeszowie z 2015-02-17
Skarżony organ
Inne
Treść wyniku
Uchylono zaskarżony wyrok i oddalono skargę
Powołane przepisy
Dz.U. 2012 poz 270 art. 50, art. 149
Ustawa z dnia 30 sierpnia 2002 r. Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi - tekst jednolity.
Dz.U. 1984 nr 5 poz 24 art. 4 ust. 1, art. 11 ust. 1, art. 3a, art. 7 ust. 1 pkt 7, art. 7 ust. 2 pkt 5
Ustawa z dnia 26 stycznia 1984 r. Prawo prasowe.
Dz.U. 2014 poz 782 art. 4 ust. 1 pkt 5
Ustawa z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej - tekst jednolity
Sentencja

Naczelny Sąd Administracyjny w składzie: Przewodniczący: sędzia NSA Joanna Runge-Lissowska Sędziowie NSA Wiesław Morys (spr.) del. WSA Przemysław Szustakiewicz Protokolant starszy asystent sędziego Piotr Baryga po rozpoznaniu w dniu 5 kwietnia 2016 r. na rozprawie w Izbie Ogólnoadministracyjnej skargi kasacyjnej Zarządu Okręgowego Polskiego Związku Łowieckiego w K. od wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Rzeszowie z dnia 17 lutego 2015 r. sygn. akt II SAB/Rz 121/14 w sprawie ze skargi P. G. - redaktora naczelnego dziennika "[...]" na bezczynność Zarządu Okręgowego Polskiego Związku Łowieckiego w K. w przedmiocie udzielenia informacji publicznej 1. uchyla zaskarżony wyrok i oddala skargę, 2. zasądza od P. G. - redaktora naczelnego dziennika "[...]" na rzecz Zarządu Okręgowego Polskiego Związku Łowieckiego w K. kwotę 297 (dwieście dziewięćdziesiąt siedem) zł, tytułem zwrotu kosztów postępowania

Uzasadnienie

Zaskarżonym wyrokiem Wojewódzki Sąd Administracyjny w Rzeszowie, uwzględniając skargę P. G. – redaktora naczelnego dziennika [...] na bezczynność Zarządu Okręgowego Polskiego Związku Łowieckiego w K. (dalej organ lub Zarząd) w opisanym w sentencji przedmiocie, zobowiązał organ do załatwienia wniosku z dnia 7 października 2014 r. w terminie 14 dni od doręczenia prawomocnego wyroku wraz z aktami sprawy, stwierdził że bezczynność nie miała miejsca z rażącym naruszeniem prawa, oraz orzekł o kosztach postępowania.

Jak wynika z uzasadnienia tego wyroku zapadł on w następującym stanie faktycznym i prawnym: wnioskiem z dnia 7 października 2014 r. K. M. (dalej wnioskodawca) zwrócił się do organu o udzielenie informacji poprzez przesłanie kopii protokołów i podjętych uchwał z posiedzeń Zarządu odbytych w 2014 r. Powołał się na art. 4 ust. 1 i art. 11 ust. 1 ustawy z dnia 26 stycznia 1984 r. Prawo prasowe (Dz. U. Nr 5, poz. 24 ze zm.). W skardze na bezczynność zarzucono naruszenie art. 4 ust. 1 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (Dz. U. z 2014 r., poz. 782 ze zm.) dowodząc bezprawnego niewykonania obowiązku udzielenia żądanych danych i domagając się zastosowania właściwych środków. Organ postulował oddalenie skargi, twierdząc, że żądane dokumenty nie stanowią dokumentów urzędowych i nie podlegają udostępnieniu w trybie przepisów ustawy o dostępie do informacji publicznej. Dlatego wniosek należało załatwić w trybie Prawa prasowego. Z uwagi jednak na niedostateczne sprecyzowanie treści żądania, nie mogło ono zostać rozpatrzone.

Wojewódzki Sąd Administracyjny uznając skargę za zasadną w pierwszej kolejności podał, iż przyjął legitymację skarżącego w sprawie, którą wywiódł z brzmienia art. 25 ust. 1 w związku z art. 7 ust. 1 pkt 7, art. 1 i art. 3a Prawa prasowego oraz wypisu z rejestru dzienników i czasopism. P. G. jest redaktorem naczelnym tej gazety, w imieniu której działał wnioskodawca. W jego ocenie nie budzi wątpliwości fakt, że przedmiotowe żądanie pochodziło od dziennika [...], czyli od prasy, bo K. M. nie działał we własnym imieniu. Dalej wskazał, iż skarżący potwierdził uprawnienie wnioskodawcy do złożenia wniosku z dnia 7 października 2014 r. Domaganie się przez organ wykazania owego przymiotu przez wnioskodawcę uznał za zbędne. Brzmienie skargi usunęło wszelkie wątpliwości w tym zakresie. Od doręczenia odpisu skargi organowi biegł termin na załatwienie sprawy. Następnie zważył, iż w razie żądania udostępnienia prasie informacji publicznej, po myśli art. 3a Prawa prasowego, do głosu dochodzą przepisy przywołanej wyżej ustawy o dostępie do informacji publicznej. Podmiot, do którego skierowano wniosek jest podmiotem zobowiązanym do udzielenia informacji publicznej, gdyż spełnia przesłanki z art. 4 ust. 1 pkt 5 ustawy o dostępie do informacji publicznej. Polski Związek Łowiecki wykonuje bowiem zadania publiczne w jego rozumieniu, co wynika m.in. z art. 32 ust. 1 i art. 34 ustawy z dnia 13 października 1995 r. Prawo łowieckie (Dz. U. z 2013 r., poz. 1226). Następnie wyraził pogląd, wedle którego publicznoprawny charakter działalności tego Związku przesądza o tym, że żądana informacja ma charakter informacji publicznej w rozumieniu art. 6 ust. 1 pkt 2 i 3 ustawy o dostępie do informacji publicznej. Zatem w ocenie Sądu meriti organ nie miał powodów dla żądania wyjaśnień czy upoważnienia wnioskodawcy, tym bardziej po wniesieniu skargi. Mimo tego nie zastosował żadnej z form załatwienia sprawy, zatem pozostaje w bezczynności, co czyni skargę zasadną. Dlatego zobowiązał organ do rozpatrzenia tego wniosku. Z uwagi jednak na wezwanie o wykazanie przymiotu dziennikarza i upoważnienia do działania w imieniu dziennika [...] wnioskodawcy, bezczynności nie uznał za mającą charakter rażącego naruszenia prawa. Z tych powodów, na zasadzie m.in. art. 149 i art. 200 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz. U. z 2012 r., poz. 270 ze zm.), dalej P.p.s.a., orzekł jak w sentencji powyższego wyroku.

Skargę kasacyjną od tego orzeczenia wniósł Zarząd Okręgowy Polskiego Związku Łowieckiego w K., zarzucając mu naruszenie:

1. art. 151 P.p.s.a. poprzez jego niezastosowanie i art. 149 § 1 P.p.s.a. poprzez jego błędne zastosowanie w sytuacji, w której organowi niepodobna zarzucić bezczynności, co miało istotny wpływ na wynik sprawy,

2. art. 50 P.p.s.a. polegające na przyjęciu, iż P. G. przysługuje interes prawny we wniesieniu skargi,

3. art. 13 ust. 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej w związku z art. 3a ustawy Prawo prasowe poprzez niewłaściwe zastosowanie polegające na przyjęciu, iż Zarząd był zobowiązany do udostępnienia informacji żądanej we wniosku z dnia 8 września 2014 r. w sytuacji braku potwierdzenia statusu wnioskodawcy,

4. art. 7 ust. 2 pkt 5 i art. 11 ustawy Prawo prasowe przez niewłaściwe zastosowanie,

5. art. 3a ustawy Prawo prasowe przez niewłaściwe zastosowanie polegające na przyjęciu, iż żądanie będące przedmiotem sprawy obejmuje informację publiczną.

Na tych podstawach domagał się uchylenia zaskarżonego wyroku w całości i przekazania sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania oraz zasądzenia kosztów postępowania kasacyjnego.

W jej uzasadnieniu podtrzymał dotychczasowe stanowisko, wedle którego udzielenie informacji żądanej przez osobę, która mianuje się dziennikarzem może nastąpić po wykazaniu przezeń tego przymiotu. Stanowisko Sądu meriti, że ta okoliczność została udowodniona uznał za nieprzekonujące. A skoro tak, organ nie pozostawał w bezczynności. Na dowód trafności tego stanowiska przytoczył szereg orzeczeń sądów administracyjnych. Wyraził nadto pogląd o braku legitymacji czynnej skarżącego, gdyż za niewystarczające uznał wywiedzenie jej z faktu powołania się wnioskodawcy na działanie w imieniu dziennika [...]. Z ostrożności procesowej zarzucił błędne przyjęcie, iż żądane dane stanowią informację publiczną.

Naczelny Sąd Administracyjny zważył co następuje:

Skarga kasacyjna musiała odnieść skutek.

Na wstępie godzi się wszak przypomnieć, że stosownie do brzmienia art. 183 § 1 P.p.s.a. Naczelny Sąd Administracyjny rozpoznając sprawę na skutek wniesienia skargi kasacyjnej związany jest granicami tej skargi, a z urzędu bierze pod rozwagę tylko nieważność postępowania, która zachodzi w wypadkach określonych w § 2 tego przepisu, a której w niniejszej sprawie nie stwierdzono. Podstawy kasacyjne reguluje art. 174 P.p.s.a. Jak głosi jego pkt 1 może ją stanowić naruszenie prawa materialnego, przy czym przewiduje się dwie jego postacie, a mianowicie błędną jego wykładnię lub niewłaściwe zastosowanie. Błędna wykładnia oznacza nieprawidłowe zrekonstruowanie treści normy prawnej wynikającej z konkretnego przepisu, czyli mylne rozumienie określonej normy prawnej, natomiast niewłaściwe zastosowanie to dokonanie wadliwej subsumcji przepisu do ustalonego stanu faktycznego, czyli niezasadne uznanie, że stan faktyczny sprawy odpowiada hipotezie określonej normy prawnej. Również druga podstawa kasacyjna wymieniona w art. 174 pkt 2 P.p.s.a. - naruszenie przepisów postępowania - może przejawiać się w tych samych postaciach, co naruszenie prawa materialnego, przy czym w tym wypadku ustawa wymaga, aby skarżący nadto wykazał możliwość istotnego wpływu wytkniętego uchybienia na wynik sprawy.

Rozpoznając wniesioną w niniejszej sprawie skargę kasacyjną w pierwszej kolejności należało rozważyć zarzut braku legitymacji czynnej (legitymacji skargowej), gdyż uzasadniałby on uchylenie zaskarżonego wyroku i oddalenie skargi bez merytorycznego badania sprawy, zwłaszcza że Sąd I instancji legitymację tę uznał i przyjął przymiot strony skarżącego (por. postanowienia Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia: 24 lutego 2011 r., sygn. akt I OSK 227/11 i 8 lipca 2014 r., sygn. akt I OSK 1351/14, publ. CBOSA). Otóż art. 50 P.p.s.a. w § 1 dopuszcza wniesienie skargi przez każdego, kto ma w tym interes prawny oraz przez inne jeszcze podmioty, których niniejsze postępowanie nie dotyczy, zaś w § 2 przez inne podmioty, którym ustawy przyznają prawo wniesienia skargi. Interes prawny jest generalnie i w uproszczeniu rozumiany jako osobiste, konkretne i aktualne, prawnie chronione uprawnienie, które może być realizowane na podstawie określonego przepisu, bezpośrednio wiążące się z indywidualnie i prawnie chronioną sytuacją strony. Istnieje on więc wówczas, gdy występuje związek najczęściej o charakterze materialnoprawnym (p. m.in. wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 28 sierpnia 2015 r., sygn. akt I OSK 478/12, publ. jw.) między obowiązującą normą prawa administracyjnego, a sytuacją prawną konkretnego podmiotu prawa, polegającą na tym, że akt stosowania tej normy może mieć wpływ na sytuację tego podmiotu na gruncie danego postępowania (por. wyroki Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 18 kwietnia 20913 r.., sygn. akt I OSK 1957/11 i I OSK 1874/11, publ. jw., odnoszące się co prawda do interesu prawnego na gruncie postępowania administracyjnego, lecz wartego i w tym miejscu odnotowania, mimo odmienności regulacji tu omawianej i zawartej w art. 28 K.p.a.). Przytoczone poniżej przepisy prawa materialnego uprawniają do wniesienia skargi na bezczynność w przedmiocie objętym żądaniem. Wbrew bowiem twierdzeniu skarżącego kasacyjnie zaskarżeniu podlega zarówno bezczynność w udostępnieniu informacji publicznej, jak i bezczynność w zakresie udostępnienia informacji prasowej czy jej odmowy. Skarga może obejmować bezczynność w wydaniu decyzji, dokonaniu czynności materialno-technicznej, czy innego aktu z art. 3 § 2 pkt 4 P.p.s.a., do której to kategorii należą te mające oparcie w art. 3a i art. 4 ust. 1 Prawa prasowego, bo odmowa z ust. 3 i 4 art. 4 podlega zaskarżeniu do sądu, a jej niewydanie może być w ten sposób zaskarżone (por. orzeczenia Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia: 12 kwietnia 2013 r., sygn. akt I OSK 316/13, 21 listopada 2013 r., sygn. akt I OSK 1759/13, publ. CBOSA). Zatem interes w zaskarżaniu bezczynności w tej sprawie ma oparcie w przepisach prawa materialnego. Natomiast co do podmiotowego aspektu skarżącego przyszło zważyć, iż jak podano we wniosku z dnia 8 września 2014r. wnioskodawca działał w imieniu dziennika [...], co znalazło potwierdzenie jego redaktora naczelnego w treści skargi. Zatem przyjąć należało, iż żądanie pochodziło od prasy, lecz nie zostało to wykazane przed organem. Dlatego, uwzględniając również konstytucyjne prawo do sądu, należało opowiedzieć się za legitymacją czynną redaktora naczelnego dziennika [...] w niniejszej sprawie. Z tej przyczyny wytyk w tej materii okazał się chybiony. Godzi się wszak wyjaśnić, że treść skargi nie ma znaczenia konwalidującego czynności wcześniej zdziałanych przez wnioskodawcę bez stosownego upoważnienia na gruncie postępowania przed organem. To potwierdzenie uprawnienia do działania ma tylko znaczenie w postępowaniu sądowoadministracyjnym, dając redaktorowi naczelnemu legitymację czynną w niniejszej sprawie. Jeżeli bowiem wnioskodawca występował jako dziennikarz wspomnianego dziennika, to jego redaktor naczelny może kontynuować jego działania, ale ze skutkami na przyszłość. Tymczasem sąd administracyjny ocenia stan działania organu w okresie sprzed wniesienia skargi; co prawda może uwzględniać istotne okoliczności występujące potem, lecz w zasadzie tylko w znaczeniu pozytywnym. Nie może przeto uznać, że po wniesieniu skargi powstała bezczynność, której przedtem nie było, bo wnioskodawca uzupełnił braki podania, ani że bezczynność się zwiększyła, bo nie istnieje stopniowalność bezczynności. Natomiast brak bezczynności przed i po wniesieniu skargi odnosi ten sam skutek.

Zarzuty dotyczące naruszenia przepisów ustawy o dostępie do informacji publicznej są natomiast przedwczesne. Istotą wniosku z dnia 8 września 2014 r. jest uzyskanie informacji tzw. prasowej, która jawi się jako pojęcie szersze od informacji publicznej, a jej przedmiotem może być jedynie żądanie sformułowane przez prasę w ujęciu Prawa prasowego. Z bezspornego stanu faktycznego wynika, że wnioskodawca domagając się opisanych wyżej danych działał w imieniu redakcji dziennika [...] i powołał się we wniosku na przepisy cytowanej ostatnio ustawy. Taka jego treść wyznacza sposób i tryb procedowania przez podmiot, do którego się zwrócił. Wybór drogi dostępu do żądanych informacji dokonany został przez samego wnioskodawcę, który powołał się na swój status dziennikarza; domagał się zatem udzielenia informacji prasie. Działał więc jako podmiot szczególny, a nie jako "każdy" w rozumieniu art. 2 ust. 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej, choć na tym etapie odwołanie się do tych przepisów jest przedwczesne. Powołanie się przezeń na przepisy Prawa prasowego wymuszało konieczność zastosowania w pierwszej kolejności reżimu prawnego tej ustawy. Reguluje ona dostęp prasy do informacji publicznej (art. 3a), nadto możliwość uzyskania od przedsiębiorców i podmiotów niezaliczonych do sektora finansów publicznych oraz niedziałających w celu osiągnięcia zysku informacji o swojej działalności, o ile informacja ta nie jest objęta tajemnicą i nie narusza prawa do prywatności (art. 4 ust. 1). Uzyskanie informacji publicznej następuje przy zastosowaniu przepisów ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej. Natomiast Prawo prasowe nie precyzuje szczególnego trybu udzielania pozostałych danych, stanowiąc jedynie, iż gdy dotyczą one tajemnic chronionych albo prawa do prywatności należy odmówić ich udzielenia. Trzeba zatem wyjaśnić, że kategoria podmiotów sprecyzowanych w art. 4 ust. 1 Prawa prasowego obejmuje te, które są zobowiązane do udzielenia prasie informacji o swej działalności, natomiast w zakresie informacji publicznej zobowiązane są podmioty wskazane w ustawie o dostępie do informacji publicznej. Prawo prasowe poszerza więc krąg podmiotów zobowiązanych do udzielenia prasie informacji o przedsiębiorców i podmioty niezaliczone do sektora finansów publicznych oraz niedziałające w celu osiągnięcia zysku, zawężając wszak zakres informacji, jakie mają one udzielać do informacji o ich działalności. Jednakowoż w obu wypadkach żądanie złożone w trybie przepisów omawianej ustawy winno w pierwszej kolejności zostać ocenione na jej gruncie, w tym wpierw w zakresie tego, czy pochodzi od prasy. Dopiero wstępne ustalenia co do strony podmiotowej wnioskodawcy (wykazania przesłanki pochodzenia wniosku od prasy), a następnie ewentualnie strony przedmiotowej (charakteru żądanej informacji) oraz charakteru podmiotu, do którego skierowano żądanie, mogą pozwolić na obranie właściwego sposobu i trybu jej udzielenia czy podjęcia innych działań. Jeżeli zatem wnioskodawca domaga się udzielenia informacji prasie, a więc powołuje się na swój przymiot wynikający z art. 7 ust. 2 pkt 1 lub pkt 5 Prawa prasowego, to winien go wykazać, bo bez tego nie może uzyskać żadnej informacji prasowej rozumianej szeroko. Prasa występuje w tych przepisach w ujęciu przedmiotowym (publikacje) i podmiotowym (zespoły ludzi i dziennikarze), przy czym zespoły muszą być w pewien sposób sformalizowane i zajmować się działalnością dziennikarską, zaś dziennikarze wykazywać przynależność do nich bądź pozostawać w stosunku pracy z redakcją albo działać z upoważnienia redakcji. Co prawda żaden przepis wyraźnie wymogu wykazania cechy prasy czy dziennikarza nie zawiera, lecz wynika on z istoty trybu żądania. Przy czym może to nastąpić w sposób dowolny, jakimkolwiek środkiem dowodowym. Brak wykazania tego przymiotu nie pozwala na rozpatrzenie żądania zgłoszonego w trybie prasowym, a organ nieudzielający informacji w takim stanie nie pozostaje w bezczynności. Wezwanie do uzupełnienia braku nie musi zawierać rygoru, gdyż nie dokonuje się go w toku postępowania administracyjnego, nadto brak zadośćuczynienia mu nie musi skutkować jakąkolwiek czynnością podmiotu, do którego żądanie skierowano, a to z tego samego powodu. Zatem zasadnie skarga kasacyjna zarzuciła uchybienie przez Sąd meriti przepisowi art. 149 § 1 P.p.s.a.

Przejście na grunt przepisów ustawy o dostępie do informacji publicznej jest możliwe tylko na skutek prawidłowego wniosku prasy, o ile na taki status wnioskodawca się powołuje. Tak się stało w tej sprawie, w której wezwano do wykazania, że wnioskodawca działa w imieniu dziennika [...] oraz jest jego dziennikarzem, i mimo tego nie uczyniono zadość temu wezwaniu. W tej sytuacji niepodobna dowodzić, aby żądanie zostało złożone przez uprawnioną na gruncie cytowanej ustawy osobę, w konsekwencji czego niepodobna go rozpatrzeć w tym trybie. Wobec tego nie mają znaczenia dla sprawy wywody poczynione przez Sąd meriti na gruncie przepisów o dostępie do informacji publicznej, bo przedwczesna jest konstatacja, że wnioskodawca domagał się udzielenia takiej informacji, i że podanie skierował do podmiotu zobowiązanego do jej udzielenia. Konkluzja ta nie ogranicza przy tym dostępu prasy do informacji publicznej, ale zasadza się na wymogu spełnienia warunków prawa prasowego, skoro podmiot wnioskujący się na tę regulację powołuje. Trzeba też wskazać, że ani forma wniosku, w tym sporządzenie jej na papierze firmowym, ani jego treść nie przekonują do tezy, że przymiot dziennikarza i działanie w imieniu dziennika [...], został wykazany na etapie składania żądania. Treść i forma druku w obecnej dobie techniki nie jest wiarygodnym dowodem w tej materii, gdyż jego uzyskanie jest powszechnie możliwe, przeto sam z siebie dokument taki nie może świadczyć o przymiocie dziennikarza osoby podpisanej na tekście sporządzonym na takim nośniku. Odmienny pogląd narusza przepis art. 11 ust. 1 w związku z art. 7 ust. 2 pkt 1 i 5 Prawa prasowego, czyniąc zasadną skargę kasacyjną.

Wypada na koniec zwrócić uwagę, że wniosek w trybie prawa prasowego wszczyna postępowanie, które nie ma cech postępowania administracyjnego, wszak wymaga podjęcia określonych działań i poddaje się pewnym rygorom. Przy czym niepodobna uzależniać zarówno wstępnych, jak i dalszych czynności organu, w tym wykazania przymiotu dziennikarza, ustalenia czy organ, do którego wpłynie podanie w tej materii jest zobowiązany do udzielenia informacji pod względem podmiotowym i przedmiotowym, od sposobu i trybu rozstrzygania oraz ewentualnego sposobu i formy załatwienia żądania. Te ostatnio wymienione są bowiem okolicznościami wtórnymi, gdyż to nie charakter danego aktu administracyjnego załatwiającego żądanie determinuje rodzaj i formę wniosku oraz tryb jego rozpatrzenia. Najpierw organ musi dysponować poprawnym podaniem, potem ustalić treść żądania, wreszcie tryb postępowania i sposób oraz formę załatwienia sprawy. Kierunek nadany przez stronę wymusza odpowiedni tok postępowania. Faktycznie w niniejszej sprawie nie doszło więc do wszczęcia postępowania w przedmiocie dostępu do informacji publicznej, ale zainicjowano postępowanie o udzielenie informacji prasowej, bo tak należało w uproszczeniu ją określić na wstępie. Konkretyzacja przedmiotu żądania następuje dopiero w wypadku złożenia poprawnego wniosku. Przy czym formalny sposób prezentacji żądania w tej sprawie nie dawał podstaw do oceny, czy jest to żądanie podmiotowo i przedmiotowo skuteczne, zatem na tym etapie nie ma powodu do zastosowania regulacji czy zasad doktrynalnych bądź judykacyjnych sformułowanych na gruncie przepisów ustawy o dostępie do informacji publicznej.

Skarga kasacyjna musiała więc skutkować uchyleniem zaskarżonego wyroku, a skoro istota sprawy została wyjaśniona, Sąd Kasacyjny uprawniony był do rozpoznania skargi. Z wyłożonych powodów okazała się ona niezasadna, bo organowi nie sposób przypisać bezczynności, dlatego podlegała oddaleniu na mocy art. 151 w związku z art. 193 P.p.s.a. Podobne stanowisko zajął Naczelny Sąd Administracyjny w innych sprawach – przykładowo o sygn. akt I OSK 871/15, I OSK 1380/15, I OSK 1348/15, I OSK 1044/15, I OSK 1296/15, I OSK 1039/15, I OSK 1365/15, I OSK 944/15, I OSK 1014/15 (wyroki z dnia 9 lutego 2016 r.), jak i w rozpoznanych dnia 23 lutego 2016 r. o sygn. akt: I OSK 704/15, I OSK 1496/15, I OSK 679/15, I OSK 752/15.

Co mając na uwadze, na zasadzie art. 188 i art. 203 pkt 2 oraz art. 199 w związku z art. 193 P.p.s.a., orzeczono jak w sentencji niniejszego wyroku. Na koszty postępowania składają się: 100 zł wpisu od skargi kasacyjnej, 180 zł wynagrodzenia pełnomocnika organu i 17 zł opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.

vs

-----------------------

5

Zdanie odrębne

Zdanie odrębne

s. NSA Joanny Runge-Lissowskiej

Moim zdaniem, powodem uchylenia wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Rzeszowie i oddalenia skargi P. G. – redaktora naczelnego dziennika "[...]" powinien być brak legitymacji do wniesienia skargi.

Z wnioskiem o udzielenie informacji – prasowej – jak z wniosku ma wynikać z uwagi na podaną w nim podstawę prawną art. 11 ust. 1 ustawy z dnia 26 stycznia 1984 r. – Prawo prasowe (Dz.U. Nr 5, poz. 24 ze zm.) – wystąpił K. M.. Skoro tak to w postępowaniu z tego wniosku, zatem przed Zarządem Okręgowym Polskiego Związku [...]ego w Krośnie powinien wykazać, iż jego status odpowiada definicji dziennikarza, zawartej w art. 7 ust. 2 pkt 5 Prawa prasowego, a zatem, że jest osobą zajmującą się redagowaniem, tworzeniem lub przygotowywaniem materiałów prasowych, pozostającą w stosunku pracy z redakcją lub zajmującą się taką działalnością na rzecz i z upoważnienia redakcji. Z akt sprawy nie wynika, aby K. M. takim statusem się w postępowaniu administracyjnym wykazał. Za potwierdzeniem tego statusu nie może być uważane złożenie wniosku na papierze firmowym dziennika "[...]", na którym wniosek został złożony.

W takiej sytuacji nie można było uznać, że K. M. wystąpił o udzielenie informacji jako dziennikarz, a co za tym idzie, aby P. G. – redaktor naczelny dziennika "[...]" był uprawniony, w rozumieniu art. 50 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz.U. z 2012 r. poz. 270 ze zm.), do wniesienia skargi na bezczynność Zarządu Okręgowego w udzieleniu informacji. O legitymacji P. G. jako redaktora naczelnego dziennika "[...]" można by mówić tylko wówczas, gdyby w postępowaniu o udzielenie informacji zostało wykazane, że K. M., występujący z wnioskiem, był dziennikarzem w rozumieniu wyżej cyt. art. 7 ust. 2 pkt 5 Prawa prasowego.

Jeżeli natomiast potraktować wniosek K. M. jako złożony na podstawie art. 2 ust. 1 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (Dz.U. z 2014 r. poz. 782 ze zm.), skoro nie zostało potwierdzone, że jest dziennikarzem, wówczas tym bardziej P. G. – redaktora naczelnego dziennika "[...]" nie można uznać za podmiot legitymowany do wniesienia skargi na bezczynność z powodu nieudzielania informacji publicznej na wniosek innej osoby.

W mojej ocenie istotą w sprawie jest nie to, że skoro K. M. nie wykazał, że jest dziennikarzem to nie można mówić o bezczynności, ale to, że skarga została wniesiona przez nieuprawniony podmiot, zatem bez znaczenia jest czy Zarząd był w bezczynności czy też nie i z jakiego powodu. Oczywistym jest, iż skarga nie jest miejscem do potwierdzania statusu dziennikarza. Można w niej powoływać się, że został taki status wykazany w postępowaniu administracyjnym, wskazując na dokumenty, które w nim złożono, a które z różnych przyczyn do organu mogły nie trafić. Jednak nic takiego nie miało miejsca w sprawie.

W kwestii czy z przyczyny wniesienia skargi przez podmiot nie posiadający legitymacji skarga powinna być odrzucona czy oddalona – oddalenie nie jest rozstrzygnięciem niewłaściwym z uwagi na to, że o interesie prawnym stanowi prawo materialne.



Powered by SoftProdukt