drukuj    zapisz    Powrót do listy

6251 Warunki techniczne nadawania programów radiowych i telewizyjnych (częstotliwość), Telekomunikacja, Prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej, Oddalono skargę kasacyjną, II GSK 689/08 - Wyrok NSA z 2009-01-28, Centralna Baza Orzeczeń Naczelnego (NSA) i Wojewódzkich (WSA) Sądów Administracyjnych, Orzecznictwo NSA i WSA

II GSK 689/08 - Wyrok NSA

Data orzeczenia
2009-01-28 orzeczenie prawomocne
Data wpływu
2008-06-20
Sąd
Naczelny Sąd Administracyjny
Sędziowie
Andrzej Kuba /przewodniczący/
Maria Jagielska
Marzenna Zielińska /sprawozdawca/
Symbol z opisem
6251 Warunki techniczne nadawania programów radiowych i telewizyjnych (częstotliwość)
Hasła tematyczne
Telekomunikacja
Sygn. powiązane
VI SA/Wa 1826/07 - Wyrok WSA w Warszawie z 2008-01-29
Skarżony organ
Prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej
Treść wyniku
Oddalono skargę kasacyjną
Powołane przepisy
Dz.U. 2004 nr 171 poz 1800 art 227, 142 ust 3, 1 i 4, 6, 7, art 28 ust 5, 6, art 21 ust 5, art 25 ust 4
Ustawa z dnia 16 lipca 2004 r. Prawo telekomunikacyjne
Dz.U. 1997 nr 137 poz 926 art. 67a par 1 pkt 3, art 121 par 1
Ustawa z dnia 29 sierpnia 1997 r. - Ordynacja podatkowa.
Dz.U. 1960 nr 30 poz 168 art 7, 77 , art 103 par 3
Ustawa z dnia 14 czerwca 1960 r. Kodeks postępowania administracyjnego
Dz.U. 2002 nr 153 poz 1270 art 141 par 4
Ustawa z dnia 30 sierpnia 2002 r. Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi.
Sentencja

Naczelny Sąd Administracyjny w składzie: Przewodniczący Sędzia NSA Andrzej Kuba Sędzia NSA Marzenna Zielińska (spr.) Sędzia del. WSA Maria Jagielska Protokolant Magdalena Rosik po rozpoznaniu w dniu 28 stycznia 2009 r. na rozprawie w Izbie Gospodarczej skargi kasacyjnej Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej od wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w W. z dnia 29 stycznia 2008 r. sygn. akt VI SA/Wa 1826/07 w sprawie ze skargi P. Spółki z o.o. w W. na decyzję Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej z dnia [...] lipca 2007 r. nr [...] w przedmiocie odmowy umorzenia odsetek za nieterminowe wniesienie opłat za prawo do wykorzystywania częstotliwości 1. oddala skargę kasacyjną; 2. zasądza od Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej na rzecz P. Spółki z o.o. w W. kwotę 1800 (tysiąc osiemset) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania kasacyjnego.

Uzasadnienie

Wyrokiem z dnia 29 stycznia 2005 r., sygn. akt VI SA/Wa 1826/07, Wojewódzki Sąd Administracyjny w W., po rozpoznaniu sprawy ze skargi P. Sp. z o.o. z siedzibą w W. (dalej P.) uchylił decyzję Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej (dalej Prezes UKE) z dnia [...] lipca 2007 r., nr [...], oraz poprzedzającą ją decyzję Prezesa UKE z dnia [...] stycznia 2007 r., w przedmiocie odmowy umorzenia odsetek za nieterminowe wniesienie opłat za prawo do wykorzystania częstotliwości.

Sąd orzekał na podstawie następującego stanu faktycznego:

Wnioskiem z dnia 21 kwietnia 2005 r. P. w W. wystąpiła do Prezesa UKE o umorzenie odsetek wyliczonych w nocie księgowej nr [...] z dnia [...] grudnia 2001 r. We wniosku skarżąca podniosła, że w decyzjach (zezwoleniach) Państwowej Agencji Radiokomunikacyjnej (PAR) wydanych w latach 1998-2000 w sprawach zakładania i używania radiokomunikacyjnych urządzeń nadawczych lub nadawczo-odbiorczych wraz z przydziałem częstotliwości, zawarta była informacja o wysokości opłat. Agencja ta wystawiała faktury VAT z terminem płatności wynoszącym 14 dni. Skarżąca wskazała, że takich samych czynności dokonywał Prezes Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty, wysyłając do skarżącej wezwania gdzie wskazywano 7-dniowy termin do zapłaty. Podniosła, że działała w zaufaniu do organów państwa, wobec czego wykluczona jest w tej sytuacji możliwość żądania odsetek przez Prezesa UKE.

Prezes UKE decyzją z dnia [...] stycznia 2007 r. na podstawie art. 42 ust 1 pkt 1 ustawy z dnia 30 czerwca 2005 r. o finansach publicznych w zw. z § 3 i § 6 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 29 czerwca 2006 r. w sprawie sposobu i trybu umarzania, odraczania lub rozkładania na raty spłat należności pieniężnych, do których nie stosuje się przepisów Ordynacji podatkowej (Dz.U. Nr 117, poz. 791) w zw. z art. 206 ust. 1 ustawy z dnia 16 lipca 2004 r. – Prawo telekomunikacyjne (Dz.U. Nr 171, poz. 1800 z późn. zm.), dalej zwana Pt, odmówił umorzenia odsetek ustawowych naliczonych za nieterminowe wniesienie opłat za prawo do wykorzystywania częstotliwości.

Organ wskazał, że opłaty pobierane były w 2001 r. przez URTiP na podstawie pozwoleń radiowych wydanych P. przez PAR i URTiP. Opłaty te należało uiszczać zgodnie z przepisami obowiązującego w tamtym czasie rozporządzenia Ministra Łączności z dnia 27 marca 1998 r. w sprawie wysokości, terminów i sposobu uiszczania opłat za używanie częstotliwości (Dz. U. Nr 42, poz. 245 ze zm.) Opłata była naliczana od dnia doręczenia decyzji o przydziale częstotliwości, a gdy był określony inny dzień w decyzji, od tego dnia. Można było ją uiszczać jednorazowo za cały rok lub w ratach półrocznych. Podmiot zobowiązany był do samodzielnego naliczenia opłaty i wpłaty bez dodatkowego wezwania, w terminie wskazanym w przepisach.

P. skierowała do Prezesa UKE wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy, podnosząc, że w sprawie miał zastosowanie przepis art. 67 w zw. zw. art. 2 § 2 Ordynacji podatkowej. Zdaniem skarżącej obowiązku stosowania art. 67 Ordynacji podatkowej nie wyłącza ani nie ogranicza treść art. 111 § 1 Prawa telekomunikacyjnego z dnia 21 lipca 2000 r., ani też art. 206 ust. 1 Prawa tel. z 2004 r. Błędne było w ocenie skarżącego powołanie się na rozporządzenie z dnia 29 czerwca 2006 r., bowiem utraciło ono moc w dniu 29 grudnia 2006 r. Wobec powyższego wniosek skarżącej został rozstrzygnięty na podstawie przepisów już nieobowiązujących.

Orzekając na skutek wniosku Prezes UKE decyzją z dnia [...] lipca 2007 r. utrzymał w mocy swoją wcześniejszą decyzję. Organ przypomniał, że w dacie wydania decyzji z dnia [...] stycznia 2007 r. miały zastosowanie przepisy ustawy o finansach publicznych. Dopiero na mocy art. 1 pkt 12 ustawy nowelizującej Prawo telekomunikacyjne od dnia 27 lutego 2007 r. do opłat przewidzianych w ustawie Prawo Telekomunikacyjne z 2004 r. mają zastosowanie określone przepisy Ordynacji podatkowej.

W związku z powyższą zmianą organ stwierdził, ze rozpoznając wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy powinien zastosować przepis art. 67a § 1 pkt 3 Ordynacji podatkowej. Zgodnie z tym przepisem w zw. z art. 188 zd. 2 Prawa telekomunikacyjnego z 2004 r. Prezes UKE może umorzyć odsetki za zwłokę w całości lub w części w przypadku, gdy jest to uzasadnione ważnym interesem podatnika lub interesem publicznym. Organ uznał, że w rozpoznawanej sprawie nie zostały spełnione przesłanki niezbędne do zastosowania ulgi w postaci umorzenia zobowiązania.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w W. uchylając obie decyzje Prezesa UKE stwierdził, że przy wydawaniu obu decyzji doszło do naruszenia przepisów postępowania mogących mieć istotny wpływ na wynik sprawy.

W ocenie Sądu stanowisko organu, że podmiot zobowiązany do wniesienia opłat powinien ją uiścić w wysokości przez siebie obliczonej, w terminie wskazanym w przepisach prawa, pomija całkowicie treść skierowanych do strony decyzji (zezwoleń) PAR wydanych w latach 1998-2000 w sprawie zakładania i używania radiokomunikacyjnych urządzeń nadawczych lub nadawczo-odbiorczych wraz z przydziałem częstotliwości. W decyzjach tych określono, że opłaty będą wnoszone na podstawie wystawianych faktur. Okoliczność podnoszona przez organ, że PAR nie mogła wystawiać faktur VAT jest w sprawie nieistotna, gdyż dla skarżącej istotne było zezwolenie wskazujące na konieczność wystawiania faktur. Tym bardziej, że faktury były faktycznie wystawiane i doręczane skarżącej. Sąd I instancji wskazał, że po wejściu w życie ustawy Prawo telekomunikacyjne URTiP, który przejął obowiązki PAR związane z pobieraniem opłat, wzywał stronę do uiszczenia opłat już nie w formie faktury VAT, a jedynie przesyłając pismo urzędowe. Z praktyki przesyłania pism w tym przedmiocie URTiP wycofał się dopiero w 2002 r., informując skarżącą, że obowiązek wniesienia opłaty za prawo do wykorzystania częstotliwości oraz ich wysokość wynikają wprost z przepisów prawa.

WSA w W. podniósł, że kwestionowanie obecnie przez Prezesa UKE mocy wiążącej decyzji (zezwoleń) w części dotyczącej sposobu i terminów uiszczania opłat za używanie częstotliwości narusza zasadę trwałości decyzji administracyjnej. Decyzje te były ważne i powinny być wykonywane do momentu gdy zostaną zmienione, uchylone lub zostanie stwierdzona ich nieważność. Nawet gdyby organ przyjął, że wykonywanie zezwoleń w części dotyczącej sposobu terminów uiszczania opłat stanowiłoby naruszenie przepisów Prawa telekomunikacyjnego, to organy miały obowiązek wydania decyzji stwierdzającej wygaśnięcie tego rodzaju sprzecznych z nową regulacją prawną postanowień (art. 142 ust 3 Prawa telekomunikacyjnego). Decyzja tego rodzaju nie została również wydana. W związku z tym zdaniem Sądu skarżąca nie może ponosić negatywnych konsekwencji dostosowania się do treści wydanych decyzji. Takie działanie organów stanowi naruszenie zasady zaufania do organów, gdyż organy przerzucałyby na obywatela negatywne skutki swoich działań.

Sąd I instancji wskazał na zapis art. 67a § 1 pkt 3 Ordynacji podatkowej, zgodnie z którym organ może umorzyć w całości albo części odsetki za zwłokę, gdy jest to uzasadnione ważnym interesem podatnika lub interesem publicznym. Zdaniem Sądu organ jedynie rozważył interes podatnika, nie zajmując się w ogóle interesem publicznym.

W konkluzji Sąd podniósł, że wszystkie te uchybienia organu świadczą o naruszeniu art. 7, 77 i art. 107 § 3 k.p.a.

W skardze kasacyjnej Prezes UKE zaskarżył powyższy wyrok, wniósł o jego uchylenie w całości i przekazanie sprawy Wojewódzkiemu Sądowi Administracyjnemu w W. do ponownego rozpoznania oraz zasądzenie kosztów postępowania według norm przepisanych.

Zaskarżonemu orzeczeniu zarzucił naruszenie:

przepisów prawa materialnego, tj.:

a) art. 188 ustawy Prawo telekomunikacyjne z 2004 r. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na przyjęciu, że do opłat za prawo dysponowania częstotliwością mają zastosowanie przepisy Ordynacji podatkowej inne niż wskazane w dziale III 5-9 Ordynacji podatkowej, oraz naruszenie art. 2 ust 2 ustawy z dnia 12 stycznia 2007 r. o zmianie ustawy Prawo telekomunikacyjne poprzez niewłaściwe zastosowania poprzez niewskazanie czy przepisy dotychczas obowiązujące są dla przedsiębiorcy telekomunikacyjnego bardziej względniejsze,

b) art. 67 a § 1 Ordynacji podatkowej w zw. z art. 188 Prawa telekomunikacyjnego poprzez błędną jego wykładnię polegająca na przyjęciu, że przesłanka interesu publicznego przemawia za umorzeniem odsetek, gdy Sąd winien rozważyć obie przesłanki przewidziane w tym przepisie i wyważyć interes społeczny z indywidualnym interesem strony;

przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na wynik sprawy, tj.:

c) art. 145 § 1 pkt 1 lit.c) p.p.s.a. w zw. z art. 16 § 1 k.p.a. w zw. z art. 227 Prawa telekomunikacyjnego, polegające na przyjęciu przez Sąd, że Prezes UKE wydając decyzję był związany treścią wydanych przez PAR i Prezesa URTiP zezwoleń telekomunikacyjnych, a co za tym idzie miał obowiązek naliczać odsetki zgodnie z zasadami wskazanymi w uzasadnieniu zezwoleń,

d) art. 145 § 1 pkt 1 lit c) p.p.s.a. w zw. z art. 8 k.p.a. w zw. z art. 206 Prawa telekomunikacyjnego i art. 121 § 1 Ordynacji podatkowej polegającą na przyjęciu, że Prezes UKE wydając zaskarżoną decyzję naruszył zasadę zaufania obywateli do państwa,

e) art. 141 § 4 p.p.s.a., polegające na wadliwym sporządzeniu przez Sąd uzasadnienia wyroku poprzez niewskazanie podstawy prawnej rozstrzygnięcia i brak jej dokładnego wyjaśnienia, a także niedostatecznym przedstawieniu stanu sprawy i niezawarciu w uzasadnieniu wyroku dalszych wskazań, co do dalszego postępowania.

W obszernym uzasadnieniu wnoszący skargę kasacyjną organ szczegółowo uzasadnił powyższe zarzuty.

W odpowiedzi na skargę kasacyjną P. wniosła o oddalenie skargi kasacyjnej oraz zasądzenie zwrotu kosztów postępowania według norm przepisanych.

Naczelny Sąd Administracyjny zważył, co następuje:

Na wstępie wypada przypomnieć, że stosownie do art. 173 §1 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. - Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz.U. Nr 153, poz. 1270 ze zm.), zwanej dalej "p.p.s.a.", od wydanego przez wojewódzki sąd administracyjny wyroku przysługuje skarga kasacyjna do Naczelnego Sądu Administracyjnego, chyba że przepis szczególny stanowi inaczej. W tym trybie wpłynęła skarga kasacyjna w niniejszej sprawie i spełnia podstawowe wymogi określone w art. 174, 175 §1, 176 oraz 177 §1 tej ustawy, a to oznacza, że zaistniały podstawy do jej merytorycznego rozpoznania.

Ponadto należy podkreślić, że zgodnie z art. 183 § 1 p.p.s.a. Naczelny Sąd Administracyjny rozpoznaje sprawę w granicach skargi kasacyjnej, a z urzędu bierze pod rozwagę tylko nieważność postępowania, której przesłanki w sposób enumeratywny zostały wymienione w art. 183 §2 tej ustawy, a które w sprawie niniejszej nie występują.

Należy też zaznaczyć, że Naczelny Sąd Administracyjny jako sąd kasacyjny nie jest uprawniony do samodzielnego dokonywania konkretyzacji zarzutów lub też snucia domysłów co do tego, jakie są rzeczywiste intencje i interes strony wnoszącej kasację i dlatego też istotne jest stosowne, precyzyjne uzasadnienie podstaw kasacyjnych, bez których niemożliwa jest rzetelna ocena zasadności podniesionych zarzutów.

W rozpoznawanej sprawie wnoszący skargę kasacyjną organ oparł skargę na obu wymienionych w art. 174 p.p.s.a. podstawach, zarzucając ww. wyrokowi Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w W. zarówno naruszenie prawa materialnego, jak i przepisów postępowania, mające istotny wpływ na wynik sprawy.

W związku z tym w pierwszej kolejności wypada odnieść się do zarzutów opartych na drugiej podstawie kasacyjnej, tj. odnoszących się do naruszenia przepisów postępowania, albowiem zarzuty dotyczące naruszenia prawa materialnego mogą być przedmiotem oceny tylko w stosunku do prawidłowo ustalonego stanu faktycznego, a więc gdy zarzuty naruszenia przepisów postępowania okażą się nieusprawiedliwione.

1. W ramach drugiej podstawy kasacyjnej, tj. naruszenia przepisów postępowania, wnoszący skargę kasacyjną organ jako pierwszy podniósł zarzut – wyartykułowany w pkt "c" petitum skargi kasacyjnej – obrazy art. 145 § 1 pkt 1 lit.c) p.p.s.a. w zw. z art. 16 § 1 k.p.a. w zw. z art. 227 Prawa telekomunikacyjnego, polegający na przyjęciu przez Sąd, że Prezes UKE wydając decyzję był związany treścią wydanych przez PAR i Prezesa URTiP zezwoleń telekomunikacyjnych, a co za tym idzie miał obowiązek naliczać odsetki zgodnie z zasadami wskazanymi w uzasadnieniu zezwoleń.

W związku z tak sformułowanym zarzutem naruszenia przez Sąd przepisów postępowania opartym na naruszeniu art. 145 § 1 pkt 1 lit. c) p.p.s.a., na wstępie należy zwrócić uwagę, że konstrukcja normy prawnej zawartej w tym przepisie składa się z hipotezy w postaci: "Jeżeli Sąd stwierdzi inne naruszenie przepisów postępowania..." oraz dyspozycji w postaci: "...uchyla decyzję lub postanowienie". Wynika z tego, że warunkiem zastosowania dyspozycji tej normy prawnej jest stwierdzenie przez Sąd naruszenia przepisów postępowania przez organ administracji publicznej. Innymi słowy, jeżeli z wyroku wynika, że Sąd I instancji stwierdził naruszenie przepisów postępowania, które mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy (tj. wskazał naruszone przepisy i uzasadnił, że ich naruszenie mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy) i z tego powodu uchylił decyzję lub postanowienie, to nie można mu skutecznie uczynić zarzutu naruszenia omawianego przepisu, albowiem rozstrzygnięcie jest zgodne z dyspozycją zastosowanej przez Sąd normy prawnej.

Wbrew stanowisku wnoszącego skargę kasacyjną organu, Wojewódzki Sąd Administracyjny w W. zasadnie uznał, że w rozpatrywanej sprawie doszło do naruszenia przepisów postępowania, chociażby przez to, że organ nie wyjaśnił sprawy w sposób wymagany przez art. 7, 77 i 103 § 3 kpa, co miało istotny wpływ na wynik sprawy oraz naruszył wyrażoną w art. 8 kpa zasadę zaufania do organów administracji publicznej (str. 14 i 11 uzasadnienia wyroku).

Niezależnie od owej uwagi o charakterze ogólnym, należy również stwierdzić, że autor skargi kasacyjnej nie wykazał, że Sąd dopuścił się naruszenia art. 145 § 1 pkt 1 lit. c) p.p.s.a. w zw. z art. 16 § 1 k.p.a. w zw. z art. 227 Prawa telekomunikacyjnego, w sposób opisany w skardze kasacyjnej. Naruszenie to, wedle kasatora, miało polegać na "przyjęciu przez Sąd, że Prezes UKE wydając decyzję był związany treścią wydanych przez PAR i Prezesa URTiP zezwoleń telekomunikacyjnych, a co za tym idzie miał obowiązek naliczać odsetki zgodnie z zasadami wskazanymi w uzasadnieniu zezwoleń". Jednakże, mimo obszernego uzasadnienia odnoszącego się do tego zarzutu, autor skargi kasacyjnej w istocie nawet nie wyjaśnił tego, czy to naruszenie miało polegać na wadliwej (niepełnej?) ocenie stanu faktycznego (na co mogą wskazywać takie określenia, jak np. że "Sąd nie badał...", "Sąd pominął również te okoliczności...", "Sąd przyjął bezkrytycznie twierdzenia skarżącej nie badając nawet...", "Sąd nie zwrócił uwagi.." – vide np. str. 13 i 14 uzasadnienia skargi), czy na błędnej wykładni tychże przepisów (na co mogą wskazywać stwierdzenia, że "Sąd wadliwie zrozumiał...", "..sąd wadliwie dokonał wykładni..." – vide np. str. 11).

Jest to o tyle istotne, że –- jak już wyżej wskazano – Naczelny Sąd Administracyjny, będąc związany granicami skargi kasacyjnej (art. 183 §1 p.p.s.a), nie jest uprawniony do samodzielnego dokonywania konkretyzacji zarzutów, ani też snucia domysłów co do tego, jakie są rzeczywiste intencje i interes strony wnoszącej skargę kasacyjną.

Już tylko z tych względów sformułowany w pkt "c" petitum skargi kasacyjnej zarzut naruszenia przez Sąd I instancji przepisów postępowania w sposób tam opisany, należało uznać za nieuzasadniony.

Ponadto, gdyby nawet pominąć odnoszące się do skargi kasacyjnej wymogi, należałoby stwierdzić, że na aprobatę nie zasługują również przedstawione w uzasadnieniu tego zarzutu argumenty, w których autor skargi kasacyjnej wskazuje na odmienności między regulacjami Prawa telekomunikacyjnego a Kodeksu postępowania administracyjnego, podnosi (w kontekście art. 227 §1 i art. 142 ust. 3 Pt), że wydane w przedmiotowej sprawie koncesje PAR wygasły w zakresie, w jakim były sprzeczne w nowymi przepisami, czyli w zakresie obejmującym wadliwe pouczenia strony o sposobie wnoszenia opłaty za prawo do częstotliwości, oraz wskazuje, że ze względu na zmiany podmiotowo - organizacyjne po stronie organów właściwych w sprawach telekomunikacji (zniesienie PAR, utworzenie URT) Prezes URT nie był związany treścią spornych decyzji, gdyż związanie to odnosiło się jedynie do PAR.

Odnosząc się – ze wskazanych wyżej powodów jedynie na marginesie – do podniesionych w skardze kasacyjnej odmienności pomiędzy regulacjami Prawa telekomunikacyjnego a "klasycznym" postępowaniem administracyjnym, należy stwierdzić, że odmienności te (dotyczące np. możliwości zmiany oraz wygaśnięcia decyzji) są obojętne z punktu widzenia rozpoznawanej sprawy, ponieważ opierają się na konkretnych, uwzględniających specyfikę prawa telekomunikacyjnego, przepisach tej ustawy (tj. art. 28 ust. 5 i 6, art. 21 ust. 5, art. 25 ust. 4), które wyraźnie przewidują takie "odstępstwa", i wbrew sugestiom autora skargi kasacyjnej, nie znoszą (nie "uchylają") ogólnej zasady trwałości decyzji administracyjnych, lecz są to przepisy szczególne, stanowiące wyjątek od owej zasady ogólnej, a zatem nie mogą być one interpretowane rozszerzająco. Dodać przy tym należy, że w przedmiotowej sprawie nie zachodził żaden z przypadków, o których mowa w ww. przepisach szczególnych.

Nie można również uznać za zasadne tych argumentów, które zmierzają do wykazania, że wydane przez PAR koncesje wygasły w zakresie, w jakim były sprzeczne w nowymi przepisami, czyli w zakresie obejmującym wadliwe pouczenia strony o sposobie wnoszenia opłaty za prawo do częstotliwości. W szczególności takiej konkluzji nie uzasadniają przywołane przepisy art. 142 ust. 3 w powiązaniu z ust. 1 i 4, a także ust. 5 "starego" Prawa telekomunikacyjnego (tj. ustawy z 2000r.). Art. 142 ust. 3 stanowi bowiem, że przepisów ust. 1 (w którym, w pkt 1 lit. c, powiada się, iż zezwolenia udzielone na podstawie ustawy o łączności, "stają się z mocy prawa pozwoleniami" w rozumieniu ustawy Prawo telekomunikacyjne) nie stosuje się do tych postanowień zawartych w koncesjach, zezwoleniach oraz przydziałach częstotliwości, których "wykonywanie stanowiłoby naruszenie przepisów tej ustawy" (zd. 1) oraz że "do stwierdzenia wygaśnięcia tych postanowień stosuje się odpowiednio przepisy art. 162 Kodeksu postępowania administracyjnego" (zd. 2). Z zestawienia tych przepisów wynika więc jasno, po pierwsze, że tego rodzaju zezwolenia (koncesje), z jakimi mamy do czynienia w przedmiotowej sprawie stały się z mocy prawa pozwoleniami w rozumieniu ustawy Prawo telekomunikacyjne, a zawarte w nich warunki prowadzenia działalności telekomunikacyjnej nie uległy zmianie (o czym stanowi art. 142 ust. 4), a po drugie, gdyby nawet przyjąć, że zawierały one postanowienia, których "wykonywanie stanowiłoby naruszenie przepisów ustawy" (aczkolwiek zawarte w nich, od początku błędne, pouczenia odnośnie do opłat trudno uznać za "postanowienia" w rozumieniu tego przepisu), to i tak wymagałoby to uprzedniego "stwierdzenia wygaśnięcia tych postanowień" przez organ I instancji, czyli z odpowiednim zastosowaniem przepisu art. 162 k.p.a. – co, sądząc z akt sprawy nigdy nie nastąpiło. Poza tym, wbrew twierdzeniom skargi kasacyjnej, przedmiotowe zezwolenia nie wygasły z mocy prawa również na podstawie art. 142 ust. 5 Prawa telekomunikacyjnego z 2000 r., chociażby dlatego, że zezwolenia te niewątpliwie mieściły się wśród zezwoleń wymienionych w ust. 1 (czego zresztą skarżący organ nie kwestionuje), zaś przepis ten wyraźnie stanowił, że wygasają z mocy prawa "inne niż wymienione w ust. 1" zezwolenia (a także koncesje oraz przydziały częstotliwości udzielone na podstawie ustawy o łączności). Nie ulega więc wątpliwości, że przedmiotowe zezwolenia nie wygasły z mocy prawa i nadal zachowywały moc. Co więcej, problematyczne jest nawet to, czy "ewentualnie musiały zostać dostosowane do nowych przepisów" – jak to podniesiono w odpowiedzi na skargę kasacyjną z powołaniem się na art. 142 ust. 7, ponieważ z ust 6 wynika, że "wygaśnięcie" z tytułów, o których mowa m.in. w ust. 3 i 5 dotyczy stricte działalności telekomunikacyjnej, a nie innych "pobocznych" kwestii, w tym ponoszonych z tego tytułu opłat oraz tyczących się ich błędnych pouczeń. Słusznie natomiast w odpowiedzi na skargę kasacyjną zwrócono uwagę, że sprzeczność postanowień decyzji (zezwoleń) z przepisami Prawa telekomunikacyjnego istniała od początku bytu prawnego tych decyzji i że strona - działając w zaufaniu do treści ostatecznej decyzji administracyjnej- do treści tych decyzji się stosowała.

Należy też stwierdzić, że równie nieuzasadnione są te argumenty, w których autor skargi kasacyjnej powołuje się na zmiany podmiotowo–organizacyjne, jakie zaszły po stronie organów właściwych w sprawach telekomunikacji na skutek kolejnych zmian ustawowych (tj. zniesienie PAR, utworzenie URT). W ocenie Naczelnego Sądu Administracyjnego, autor skargi kasacyjnej w najmniejszym nawet stopniu nie wykazał, aby owe zmiany podmiotowo–organizacyjne miały jakiekolwiek znaczenie z punktu widzenia zasady trwałości decyzji administracyjnej. Nie ulega bowiem wątpliwości, iż wskutek kolejnych zmian przepisów ustawowych Urząd Regulacji Telekomunikacji (a następnie także UKE) przejął – przynajmniej w tym zakresie, którego dotyczy istota "sporu" w sprawie niniejszej i wydanych w tej sprawie decyzji (zezwoleń) – te zadania i kompetencje, które należały wcześniej do PAR. Nie ulega też wątpliwości, że z punktu widzenia obowiązku respektowania (podporządkowania się) treści ostatecznej decyzji bez znaczenia dla strony pozostają takie okoliczności, jak pozycja danego organu w strukturze organizacyjno- prawnej administracji i ewentualne zmiany w tym zakresie, jak również nie powinno też budzić wątpliwości to, że strona nie ma obowiązku badania, czy wydana dla niej i posiadająca walor ostateczności decyzja jest wykonalna z uwagi na zmiany organizacyjne dotyczące organów administracji, o ile, rzecz jasna, taki obowiązek (badania/sprawdzania) nie wynika z jakiegoś wyraźnego przepisu ustawy. W tym względzie należałoby podzielić wyrażoną w odpowiedzi na skargę kasacyjną obawę (pogląd), że zaprezentowane w skardze kasacyjnej rozumowanie Prezesa UKE prowadzi do niedopuszczalnego wniosku, iż sama zmiana organizacji urzędów i organów skutkuje dla strony utratą mocy uzyskanej wcześniej (wydanej zgodnie z prawem przez zlikwidowany organ lub urząd) decyzji administracyjnej.

2. Jako nieuzasadniony Naczelny Sąd Administracyjny uznał również drugi spośród podniesionych w skardze kasacyjnej zarzutów dotyczących naruszenia przepisów postępowania, tj. sformułowany w pkt "d" petitum skargi kasacyjnej zarzut obrazy art. 145 § 1 pkt 1 lit. c p.p.s.a. w zw. z art. 8 k.p.a. w zw. z art. 206 Pt i art. 121 § 1 Ordynacji podatkowej, polegający na przyjęciu, że Prezes UKE wydając zaskarżoną decyzję naruszył zasadę zaufania obywateli do państwa.

W tym zakresie autor skargi kasacyjnej zarzucił Sądowi I instancji, iż ten "bezkrytycznie przyjął" pogląd skarżącej spółki, że w postępowaniu zarówno przed Prezesem URTiP, jak i następnie Prezesem UKE do 15 lutego 2002 r. (tj. do dnia otrzymania pisma URT z 8 lutego 2002 r.), działała w zaufaniu do treści rozstrzygnięć i informacji przekazywanych przez organy państwowe, tj. PAR, jak również że Sąd "nie badał", czy po zmianie przepisów URT "nadal miał możliwość wystawiania za opłaty za rezerwacje częstotliwości faktur VAT... i czy URT był uprawniony do ich wystawiania", a także że Sąd "nie zwrócił uwagi, iż począwszy od 31.01.2001 roku do strony nie były kierowane Faktury Vat a stosowne pisma zawierające powołanie się na stosowne przepisy prawa" (str. 14). Podniósł ponadto, że P. "to duży i profesjonalny przedsiębiorca telekomunikacyjny, posiadający wykwalifikowane służby, które zwłaszcza w świetle pouczeń zawartych w powyższych pismach powinny wykazać się najwyższą starannością. Zwłaszcza, że fakt likwidacji PAR był stronie znany" (str. 15 skargi kasacyjnej).

Odnosząc się do tych stwierdzeń, w pierwszym rzędzie należy zwrócić uwagę, że z treści uzasadnienia zaskarżonego wyroku jasno wynika, iż Sąd nie miał najmniejszych wątpliwości (a zatem i nie musiał tego w jakiś szczególny sposób "badać"), że po zmianie przepisów URT nie miał możliwości wystawiania faktur VAT. Co więcej, Sąd odniósł się także do tego, że już wcześniej i PAR nie miała takiej możliwości, jednakże uznał, że okoliczność ta jest bez znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, ponieważ, "po pierwsze, wiążące stronę zezwolenia wyraźnie wskazywały na konieczność wystawiania przez PAR stosownych faktur VAT", a "po drugie, faktury takie były w rzeczywistości wystawiane i doręczane stronie skarżącej". Wbrew zarzutowi skargi, Sąd zwrócił również uwagę, że od 2001 r. do strony nie były już kierowane faktury VAT lecz pisma, w których organ "wzywał stronę skarżącą do zapłaty wyliczonej przez Urząd opłaty, wskazywał 7 dniowy termin na dokonanie zapłaty oraz podawał dane rachunku bankowego, na który wpłata powinna być dokonana" i wyraźnie też stwierdził, że "jedyną zmianą w stosunku do stanu sprzed 2001r. było to, iż wezwanie Urzędu nie miało już formy faktury VAT, a jedynie formę pisma urzędowego" (str. 9 uzasadnienia wyroku).

W tej sytuacji, w pełni uprawniona była konstatacja Sądu I instancji, że skarżąca spółka (P.), dostosowując swoje działanie do stawianych jej przez organ wymogów co do sposobu i terminów uiszczania opłat, wynikających z treści wiążących, aczkolwiek w tej części niewątpliwie wadliwych, decyzji administracyjnych (tzn. zezwoleń PAR), postępowała zgodnie z wydanymi w jej sprawie decyzjami, które "nie zostały nigdy uchylone ani zmienione, ani nie stwierdzono również nigdy ich nieważności", a zatem nie może obecnie ponosić negatywnych konsekwencji dostosowania się do ich treści (str.10-11 uzasadnienia wyroku).

Ponadto nie ulega też wątpliwości, że chociaż powszechnie obowiązujące przepisy (ustawowe) określały obowiązek ponoszenia tych opłat, jak również (wykonawcze) określały wysokość i terminy ich uiszczania, to właściwe w tej sprawie organy (najpierw PAR, potem URTiP) na przestrzeni dłuższego czasu (bez mała trzy lata) stosowały praktykę sprzeczną z tymi przepisami i wysyłały do spółki P. najpierw faktury VAT ze wskazaniem kwoty oraz 14 dniowym terminem, a potem wezwania do uiszczenia opłat w terminie 7 dni.

Za błędne (mylące) postanowienia zawarte w treści decyzji (wydanych zezwoleń), jak również za błędną, mylącą stronę, praktykę związaną z ich wykonywaniem, niewątpliwie odpowiada właściwy organ, aczkolwiek jest rzeczą zrozumiałą i dość oczywistą, że prowadząc "profesjonalną" działalność gospodarczą na podstawie przepisów Prawa telekomunikacyjnego (a wcześniej ustawy o łączności) oraz posiadając "wykwalifikowane służby" - jak to ujęto w skardze kasacyjnej – skarżąca spółka (P.) również powinna znać te przepisy (i zapewne znała, skoro wykonywała wynikający z ustaw obowiązek uiszczania opłat, tyle że w sposób i w terminach określonych przez organ). Jednakże należy podkreślić, że to organ ma prawny obowiązek – zarówno konstytucyjny, jak i ustawowy – działać na podstawie i w granicach prawa (art. 7 w zw. z art. 8 ust. 2 Konstytucji RP i art. 6 k.p.a.) oraz prowadzić postępowanie w taki sposób, aby pogłębiać zaufanie obywateli do organów Państwa (art. 8 k.p.a.). Natomiast na stronie postępowania, nawet będącej dużym profesjonalnym uczestnikiem obrotu gospodarczego i posiadającej "wykwalifikowane służby", nie ciąży żaden prawny obowiązek badania, czy organ, który wydał ostateczną decyzję administracyjną, przez cały czas zachowuje swe uprawnienia, które pozwalają mu na wykonanie wszystkich zawartych w tej decyzji postanowień i nie ma obowiązku każdorazowo weryfikować i dokonywać samodzielnej oceny i podejmowania rozstrzygnięć, czy dana decyzja administracyjna pozostająca w obrocie prawnym jest prawidłowa, czy też nie, oraz czy tą decyzją się kierować zgodnie z jej treścią, czy też postępować zupełnie odmiennie, według swej oceny.

3. Równie chybiony w ocenie Naczelnego Sądu Administracyjnego jest wyartykułowany w pkt "e" petitum skargi kasacyjnej zarzut obrazy art. 141 § 4 p.p.s.a. polegającej na wadliwym sporządzeniu przez Sąd uzasadnienia wyroku poprzez niewskazanie podstawy prawnej rozstrzygnięcia i brak jej dokładnego wyjaśnienia, a także niedostatecznym przedstawieniu stanu sprawy i niezawarciu w uzasadnieniu wyroku dalszych wskazań, co do dalszego postępowania.

Uzasadniając ten zarzut autor skargi kasacyjnej szczególnie mocno akcentuje to, że wyrok WSA uchylający decyzję Prezesa UKE "nie zawiera wskazań co do dalszego postępowania" i (powołując się na wyrok NSA z dnia 24 listopada 2006r. sygn. akt II FSK 1488/05) twierdzi, iż uchybienie to jest "na tyle oczywiste, iż tylko ta podstawa kasacyjna powinna skutkować uchyleniem zaskarżonego wyroku".

Odwołuje się także do "mankamentów uzasadnienia Sądu wskazanych na stronie 12 uzasadnienia skargi kasacyjnej, które wskazują na wyjątkową wadliwość rozumowania Sądu w tym miejscu...". Podnosi również, że Sąd "w sposób niedostateczny wyjaśnił podstawę prawną rozstrzygnięcia (...), zamiast przeprowadzić kompleksową analizę przepisów prawa w wyjątkowo zawiłym stanie faktycznym i prawnym dokonał tej analizy wyjątkowo pobieżnie (...), w zasadzie nie odniósł się do przepisów intertemporalnych wynikających z treści art. 2 ustawy z dnia 12 stycznia 2007r. (...), zaniechał także wnikliwej i rzetelnej oceny w jaki sposób zmiany przepisów ustawy o łączności, Spt. i Pt. a także stosownych rozporządzeń wykonawczych miały wpływ na związanie organu treścią zezwoleń telekomunikacyjnych (...), nie wyjaśnił również dlaczego, mimo iż wniosek P. został złożony dopiero w 2005 r. mają mieć do niego zastosowanie przepisy Spt." (str. 16 uzasadnienia skargi kasacyjnej).

W ocenie Naczelnego Sądu Administracyjnego, wszystkie te zarzuty podniesione w ramach obrazy art. 141 § 4 p.p.s.a., zwłaszcza te podniesione "hasłowo" w jednym (przedostatnim) akapicie na str. 16 uzasadnienia skargi, należy uznać za całkowicie bezzasadne, a niektóre z nich również (równocześnie) za gołosłowne lub też (jak ten ostatni zarzut, że Sąd nie wyjaśnił dlaczego, "mimo iż wniosek P. został złożony dopiero w 2005 r. mają mieć do niego zastosowanie przepisy Spt.") mogące wręcz świadczyć o niezrozumieniu istoty sprawy, która była przedmiotem rozpoznania i rozstrzygnięcia zaskarżonym w niniejszej sprawie wyrokiem Sądu I instancji.

W tej ostatniej kwestii należy bowiem zauważyć, że złożony w 2005 r. wniosek P. dotyczył umorzenia odsetek (za nieterminowe wniesienie opłat za prawo wykorzystywania częstotliwości) na podstawie przepisów Ordynacji podatkowej, a konkretnie art. 67a § 1 pkt 3 – powołanego również jako podstawa prawna zaskarżonej decyzji (a nie istnienia bądź nieistnienia samego obowiązku ponoszenia tych opłat, czy też obowiązku zapłaty odsetek – co notabene było przedmiotem rozpoznania w innej sprawie) i w zaskarżonym wyroku WSA w żadnym razie nie twierdził, że "do niego" (tj. do tego wniosku o umorzenie odsetek) mają mieć zastosowanie przepisy "Spt." ("starego" Prawa telekomunikacyjnego z 2000 r.). Natomiast Sąd I instancji słusznie zwrócił uwagę, że przepis art. 67a § 1 pkt 3 Ordynacji podatkowej zawiera dwie przesłanki warunkujące możliwość umorzenia (w całości lub w części) odsetek za zwłokę, a mianowicie "ważny interes podatnika" oraz "interes publiczny" i, zdaniem Naczelnego Sądu Administracyjnego, prawidłowo ocenił, że w tej sprawie organ rozważył jedynie pierwszą przesłankę, tj. interes podatnika, nie zajmując się w ogóle drugą z przesłanek, tj. przesłanką interesu publicznego.

Właśnie w ramach tej drugiej przesłanki, tj. przesłanki "interesu publicznego" (zbieżnej, aczkolwiek niezupełnie tożsamej, z "kodeksową" przesłanką "interesu społecznego", często zamiennie lub uzupełniająco stosowanej, w tym i w przedmiotowej sprawie, przy interpretacji pojęcia "interesu publicznego"), Sąd I instancji w zaskarżonym wyroku podniósł i szeroko omówił kwestie dotyczące m.in. mocy wiążącej decyzji ostatecznych - zarówno niewadliwych, jak i wadliwych (za które uznał ww. decyzje/zezwolenia PAR zawierające błędne "pouczenia" o sposobie i terminach uiszczania opłat), oraz, wynikającej z art. 8 k.p.a., a także z art. 121 Ordynacji podatkowej zasady (obowiązku organu) prowadzenia postępowania w sposób pogłębiający (budzący) zaufanie do organów państwa.

Powołując się zarówno na orzecznictwo sądów administracyjnych (tj. m.in. wyrok WSA z 9.06.2004 r. sygn. akt: III SA 394/03; ONSA i WSA 2005/6/129), jak i poglądy doktryny (B. Brzeziński, M. Kalinowski, M. Masternak, A. Olesińska: Ordynacja podatkowa. Komentarz, Toruń 2002, s. 253-254), Wojewódzki Sąd Administracyjny w W. w zaskarżonym wyroku stwierdził, że "dyrektywa uwzględniania interesu publicznego" zawarta w art. 67 § 1 Ordynacji podatkowej, "nakazuje respektowanie przez organy podatkowe wartości istotnych dla całego społeczeństwa, takich jak: sprawiedliwość, bezpieczeństwo, zaufanie obywateli do organów władzy publicznej, sprawność działania aparatu państwowego, korekta jego błędnych decyzji. Z zasady prowadzenia postępowania w sposób budzący zaufanie do organów podatkowych (art. 121 § 1 Ordynacji podatkowej) wynika zakaz przerzucania na podatnika błędów lub uchybień popełnionych przez organy podatkowe w procesie stosowania obowiązujących przepisów prawa".

Naczelny Sąd Administracyjny w składzie orzekającym w sprawie niniejszej w pełni podziela takie rozumienie pojęcia "interesu publicznego".

Z powyższego (tj. i z przywołanych poglądów doktryny i z orzecznictwa) Sąd I instancji wywiódł prawidłowy wniosek, że zastosowanie się przez stronę do błędnych wskazówek organów, jak również do błędnej treści decyzji (zezwoleń PAR) oraz innych (późniejszych) dokumentów wystawianych przez administrację publiczną, wiążących stronę formalnie (i w tym kontekście zostały przez Sąd powołane przepisy "starego" Prawa telekomunikacyjnego), powinno być uwzględnione jako istotna okoliczność przy rozpatrywaniu wniosku o umorzenie odsetek od zaległości podatkowych. Wbrew zarzutowi skargi kasacyjnej, w uzasadnieniu wyroku Sąd zawarł wskazówki co do dalszego postępowania w związku z uchyleniem decyzji Prezesa UKE. W sposób dość oczywisty wynika z niego, jakie błędy popełnił organ (Prezes UKE) i jakie kwestie pominął lub nie wyjaśnił, a które mogły mieć istotny wpływ na wynik sprawy. Sąd jednoznacznie stwierdził, że "o ile organ brał pod uwagę ważny interes podatnika, o tyle nie rozważał interesu publicznego w świetle przedstawionych wyżej rozważań sądu" (str. 14 uzasadnienia wyroku). A zatem nie ulega wątpliwości, że przy ponownym rozpatrywaniu sprawy, organ przede wszystkim powinien rozważyć przesłankę "interesu publicznego" w świetle przedstawionych przez Sąd rozważań.

Pozostałe, zawarte w dalszej części uzasadnienia zarzutu podniesionego w pkt "e" petitum skargi kasacyjnej, argumenty oraz uwagi odnoszące się do naruszenia art. 141 § 4 p.p.s.a., mają charakter na tyle ogólny, że nawet trudno je w jakikolwiek sposób odnieść do przedmiotowej sprawy i treści skarżonego wyroku, albowiem w tej części uzasadnienie skargi w istocie polega na przytoczeniu orzecznictwa i poglądów doktryny, beż żadnego odniesienia do realiów rozpoznawanej sprawy.

Niezależnie od wyrażonej powyżej konkluzji, że WSA nie naruszył przepisu art. 141 § 4 p.p.s.a. w sposób przedstawiony w skardze kasacyjnej, ale zarazem mając na względzie to, że szczególne znaczenie w każdym uzasadnieniu wyroku ma wskazanie podstawy prawnej rozstrzygnięcia wraz z jej wyjaśnieniem, nie można nie dostrzec, że Sąd uchylając również decyzję organu I instancji, w tym zakresie nie wskazał podstawy prawnej rozstrzygnięcia, tj. art. 135 p.p.s.a. i jej nie wyjaśnił.

Należy jednak podkreślić, że nie każde naruszenie art. 141 § 4 p.p.s.a. może stanowić skuteczną podstawę skargi kasacyjnej, a jedynie takie, które mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy, co jasno wynika z art. 174 pkt 2 p.p.s.a. (por. wyrok NSA z 14.07.2006 r. sygn. akt II OSK 970/05; LEX nr 275473). I to skarga kasacyjna powinna wykazać, że takie naruszenie (w tym przypadku niewskazanie i niewyjaśnienie podstawy prawnej uchylenia decyzji pierwszoinstancyjnej) mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy. Pomijając, że autor skargi kasacyjnej nawet nie podniósł takiego zarzutu, na marginesie należy stwierdzić, że w tym przypadku niewskazanie podstawy prawnej w zakresie tego rozstrzygnięcia nie miało wpływu na wynik sprawy, albowiem z rozważań Sądu wynika, że stwierdzone przez Sąd naruszenia przepisów postępowania odnosiły się do działań organów obu instancji i wydanych w obu instancjach decyzji.

4. Nieuzasadnione okazały się również dwa – podniesione w pkt a) i b) petitum skargi kasacyjnej – zarzuty dotyczące naruszeń prawa materialnego.

I tak, w pkt "a" petitum skargi kasacyjnej podniesiony został zarzut obrazy art. 188 ustawy Prawo telekomunikacyjne z 2004 r. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na przyjęciu, iż do opłat za prawo dysponowania częstotliwością mają zastosowanie przepisy Ordynacji podatkowej inne niż wskazane w dziale III 5-9 Ordynacji podatkowej, oraz naruszenie art. 2 ust 2 ustawy z dnia 12 stycznia 2007 r. o zmianie ustawy Prawo telekomunikacyjne poprzez niewłaściwe zastosowanie, tj. niewskazanie czy przepisy dotychczas obowiązujące są dla przedsiębiorcy telekomunikacyjnego względniejsze.

Odnosząc się do tego zarzutu, w którym autor skargi kasacyjnej głównie akcentuje to, że WSA nie zbadał, czy istniały przesłanki do zastosowania w rozpatrywanej sprawie przepisów Ordynacji podatkowej, gdyż, jak twierdzi, w świetle art. 188 Prawa telekomunikacyjnego nie jest jasne (i również nie zbadał tego Sąd), czy dla strony względniejsze są przepisy dotychczasowe, czy też nowe przepisy wyraźnie odwołujące się do Ordynacji podatkowej, przede wszystkim należy zauważyć, że kwestia ta nie budziła wątpliwości i to sam organ (Prezes UKE) wskazał przepis art. 67a § 1 pkt 3 Ordynacji podatkowej jako podstawę drugoinstancyjnej decyzji (z 27 lipca 2007r.). W decyzji tej Prezes UKE wyraźnie stwierdził, że "z uwagi na zmiany, jakie na mocy ustawy z dnia 12 stycznia 2007 r. zmieniającej ustawę Prawo telekomunikacyjne (...) wprowadzono z dniem 27 lutego 2007 r. do ustawy z dnia 16 lipca 2004 r. - Prawo telekomunikacyjne, wniosek P. z dnia 7 maja 2007 r. o ponowne rozstrzygnięcie sprawy zakończonej decyzją Prezesa UKE z dnia 24 stycznia 2007 r. musi być rozpatrzony na gruncie przepisów ustawy Ordynacja podatkowa.".

Przepis art. 188 w brzmieniu nadanym mu ww. ustawą zmieniającą z dnia 12 stycznia 2007r. stanowi, że "w zakresie nieuregulowanym w ustawie do opłat, o których mowa w art. 183-185, stosuje się odpowiednio przepisy rozdziałów 5-9 działu III ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. - Ordynacja podatkowa". Powołany jako podstawa prawna zaskarżonej decyzji przepis art. 67a Ordynacji podatkowej znajduje się w rozdziale 7a działu III tej ustawy, a zatem nie ulega wątpliwości, iż w świetle art. 188 znajduje on zastosowanie w przedmiotowej sprawie. Już tylko z tego względu chybiony jest więc zarzut, jakoby Wojewódzki Sąd Administracyjny winien zbadać (a nie zbadał), które przepisy Ordynacji podatkowej powinny być stosowane.

Równie chybiony jest też zarzut naruszenia art. 2 ust 2 ww. ustawy z dnia 12 stycznia 2007 r. o zmianie ustawy Prawo telekomunikacyjne poprzez niewłaściwe zastosowanie, tj. niewskazanie (niezbadanie przez Sąd), czy przepisy dotychczas obowiązujące są dla przedsiębiorcy telekomunikacyjnego względniejsze. W ocenie Naczelnego Sądu Administracyjnego, wobec jednoznacznej treści art. 188, jak również zważywszy na treść (zakres regulacji) art. 2 ust. 2, nie istniała ani taka potrzeba, ani nawet możliwość oceniania, które przepisy są dla przedsiębiorcy telekomunikacyjnego względniejsze. Należy bowiem zauważyć, że art. 2 ust. 2 ww. ustawy zmieniającej z dnia 12 stycznia 2007 r. odnosi się "do opłat, o których mowa w art. 183-185..., uiszczonych lub wymagalnych ...", natomiast – zmieniony tą samą ustawą – art. 188 wyraźnie stanowi, że "w zakresie nieuregulowanym w ustawie" do tych samych opłat (tj. opłat, "o których mowa w art. 183-185) stosuje się odpowiednio przepisy rozdziałów 5-9 działu III ustawy Ordynacja podatkowa, a zatem, zważywszy, że kwestia umarzania odsetek ustawowych nigdy (ani przed zmianą, ani później) nie była objęta zakresem regulacji ustawy Prawo telekomunikacyjne, nie było żadnych przesłanek (podstaw) ku temu, by Sąd na etapie postępowania sądowoadministracyjnego miał badać, które przepisy tej ustawy są względniejsze. Z art. 188 zmienionej ustawy jasno bowiem wynika, że w tej sprawie, tj. w sprawie umorzenia odsetek, powinny być odpowiednio stosowane wskazane w nim przepisy Ordynacji podatkowej.

Ponadto, odnosząc się do podniesionego w tym samym punkcie ("a") petitum skargi kasacyjnej zarzutu powołania się przez Wojewódzki Sąd Administracyjny na przepis art. 121 § 1 Ordynacji podatkowej, który jest umieszczony w dziale IV Ordynacji (a nie w dziale III, który został wskazany w art. 188 Prawa telekomunikacyjnego), przede wszystkim należy zauważyć, że Sąd powołał się na art. 121 Ordynacji podatkowej w całkowicie innym kontekście niż to sugeruje autor skargi kasacyjnej – zarzucając obrazę art. 188 polegającą na przyjęciu, iż do opłat za prawo dysponowania częstotliwością mają zastosowanie przepisy Ordynacji podatkowej inne niż wskazane w dziale III 5-9 Ordynacji podatkowej. Z uzasadnienia zaskarżonego wyroku jasno bowiem wynika, że art. 121 Ordynacji podatkowej został przez Sąd przywołany wyłącznie w kontekście (szeroko przezeń omawianej) zasady zaufania do organów administracji publicznej, która "została wyrażona w art. 8 k.p.a. oraz w art. 121 § 1 Ordynacji podatkowej, stanowiąc istotny składnik zasady państwa prawego wyrażonej w art. 2 Konstytucji" (vide str. 11 uzasadnienia wyroku). Tak więc, wbrew zarzutowi skargi, Sąd nie przyjął, że do opłat za prawo dysponowania częstotliwością mają zastosowanie przepisy Ordynacji podatkowej inne niż wskazane w dziale III, rozdziałach 5-9 Ordynacji podatkowej.

5. W drugim zarzucie odnoszącym się do naruszenia prawa materialnego –wyartykułowanym w pkt b) petitum skargi kasacyjnej – autor skargi podnosi zarzut obrazy art. 67a § 1 Ordynacji podatkowej w zw. z art. 188 Prawa telekomunikacyjnego poprzez błędną jego wykładnię polegającą na przyjęciu, że przesłanka interesu publicznego przemawia za umorzeniem odsetek, gdy Sąd winien rozważyć obie przesłanki przewidziane w tym przepisie i wyważyć interes społeczny z indywidualnym interesem strony.

Odniesienie się do tego zarzutu jest o tyle trudne, że to przecież Sąd – rozważając obie wymienione w art. 67a § 1 Ordynacji podatkowej przesłanki – uchylił decyzję Prezesa UKE właśnie z tego powodu, że art. 67a § 1 Ordynacji podatkowej wymaga rozważenia obu wskazanych w tym przepisie przesłanek, tj. zarówno ważnego interesu podatnika (strony), jak i interesu publicznego, oraz wyważenia przesłanki interesu publicznego z indywidualnym interesem strony, gdy tymczasem organ w zaskarżonej decyzji ograniczył swe rozważania wyłącznie do pierwszej z tych przesłanek, tj. przesłanki interesu strony, całkowicie pomijając przesłankę interesu publicznego.

Co więcej, również w uzasadnieniu tego zarzutu autor skargi kasacyjnej zajmuje się wyłącznie kwestią pojęcia (przesłanki) "ważnego interesu strony" (wspierając się i obszernie cytując orzecznictwo sądów administracyjnych - vide str. 6 -8 uzasadnienia skargi, które notabene Naczelny Sąd Administracyjny w składzie orzekającym w tej sprawie w pełni podziela), abstrahując od szerokich rozważań i konkluzji Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego odnośnie do przesłanki "interesu publicznego".

Na marginesie należy też zauważyć, że wbrew zarzutowi skargi kasacyjnej, Wojewódzki Sąd Administracyjny wcale nie przyjął, że przesłanka interesu publicznego "przemawia za umorzeniem odsetek", a jedynie uznał, że zgodnie z art. 67a § 1 Ordynacji podatkowej przesłanka ta powinna być przez organ rozważona na równi z przesłanką ważnego interesu strony oraz wskazał, że organ powinien rozważyć przesłankę interesu publicznego "w świetle przedstawionych wyżej rozważań sądu".

Biorąc pod uwagę wszystkie wskazane wyżej okoliczności, Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że wniesiona skarga kasacyjna nie ma usprawiedliwionych podstaw i dlatego też, stosownie do art. 184 p.p.s.a., orzekł o jej oddaleniu.

O zwrocie kosztów postępowania kasacyjnego Sąd orzekł na podstawie art.204 pkt 2 p.p.s.a.



Powered by SoftProdukt