Centralna Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych
|
drukuj zapisz |
6150 Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego 6391 Skargi na uchwały rady gminy w przedmiocie ... (art. 100 i 101a ustawy o samorządzie gminnym), Planowanie przestrzenne, Rada Miasta, Uchylono zaskarżony wyrok w części i przekazano sprawę do ponownego rozpoznania,w pozostałym zakresie skargę kasacyjną oddalono, II OSK 2164/13 - Wyrok NSA z 2015-04-15, Centralna Baza Orzeczeń Naczelnego (NSA) i Wojewódzkich (WSA) Sądów Administracyjnych, Orzecznictwo NSA i WSA
II OSK 2164/13 - Wyrok NSA
|
|
|||
|
2013-08-26 | |||
|
Naczelny Sąd Administracyjny | |||
|
Jacek Chlebny /przewodniczący/ Robert Sawuła Zdzisław Kostka /sprawozdawca/ |
|||
|
6150 Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego 6391 Skargi na uchwały rady gminy w przedmiocie ... (art. 100 i 101a ustawy o samorządzie gminnym) |
|||
|
Planowanie przestrzenne | |||
|
II SA/Kr 261/13 - Wyrok WSA w Krakowie z 2013-05-17 | |||
|
Rada Miasta | |||
|
Uchylono zaskarżony wyrok w części i przekazano sprawę do ponownego rozpoznania,w pozostałym zakresie skargę kasacyjną oddalono | |||
|
Dz.U. 2015 poz 199 art. 20 ust. 1, art. 28 ust. 1 Ustawa z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym - tekst jednolity |
|||
Sentencja
Naczelny Sąd Administracyjny w składzie: Przewodniczący: sędzia NSA Jacek Chlebny Sędziowie sędzia NSA Robert Sawuła sędzia del. NSA Zdzisław Kostka /spr./ Protokolant asystent sędziego Katarzyna Miller po rozpoznaniu w dniu 15 kwietnia 2015 r. na rozprawie w Izbie Ogólnoadministracyjnej sprawy ze skarg kasacyjnych Rady Miasta K. oraz A. P., E. G. i M. G. od wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie z dnia 17 maja 2013 r. sygn. akt II SA/Kr 261/13 w sprawie ze skarg A. P., E. G. i M. G. oraz E. B. i E. B. na uchwałę Rady Miasta K. z dnia [...] października 2012 r. nr [...] w przedmiocie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego obszaru "[...]" 1) uchyla punkt pierwszy i drugi zaskarżonego wyroku z wyjątkiem tych jego części, które dotyczą terenu o symbolu [...], oraz punkt trzeci zaskarżonego wyroku w całości i w tym zakresie przekazuje sprawę Wojewódzkiemu Sądowi Administracyjnemu w Krakowie do ponownego rozpoznania, 2) oddala skargę kasacyjną Rady Miasta K. w pozostałym zakresie, 3) oddala skargę kasacyjną skarżących A. P., E. G. oraz M. G., 4) zasądza od Gminy Miasta K. solidarnie na rzecz skarżących E. B. oraz E. B. 240 (dwieście czterdzieści) zł tytułem zwrotu kosztów postępowania kasacyjnego, 5) zasądza solidarnie od skarżących A. P., E. G. oraz M. G. na rzecz Gminy Miasta K. 400 (czterysta) zł tytułem zwrotu kosztów postępowania kasacyjnego. |
||||
Uzasadnienie
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie wyrokiem z 17 maja 2013 r., sygnatura akt II SA/Kr 261/13, rozpoznając skargi A. P., E. G. i M. G. oraz E. B. i E. B. na uchwałę Rady Miasta K. z [...] października 2012 r. nr [...] w przedmiocie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego obszaru "[...]" stwierdził nieważność oznaczonych jednostek redakcyjnych tego planu w jego części tekstowej (punkt pierwszy wyroku), oznaczonych obszarów w części graficznej planu (punkt drugi wyroku) oraz orzekł o kosztach postępowania w ten sposób, że zasądził tytułem zwrotu kosztów postępowania od Rady Miasta K. na rzecz skarżących A. P., E. G. i M. G. 591 zł (punkt trzeci wyroku) i na rzecz E. B. i E. B. 574 zł (punkt czwarty wyroku). Skarżący A. P., E. G. i M. G. w skardze na uchwałę Rady Miasta K. z [...] października 2012 r. zarzucili, że została ona podjęta z naruszeniem następujących przepisów prawa: 1) art. 6 ust. 2 w zw. z art. 3 ust. 1 i art. 4 ust. 1 ustawy z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym poprzez przekroczenie granic przysługującego gminie władztwa planistycznego i nadmierne ograniczenie uprawnień skarżących związanych z prawem własności nieruchomości położonych na terenie objętym planem; 2) art. 17 pkt 5 w zw. z art. 36 w zw. z art. 28 ust. 1 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym poprzez naruszenie procedury sporządzania planu polegające na nieprawidłowym sporządzeniu prognozy skutków finansowych uchwalenia planu miejscowego; 3) art. 15 ust. 2 pkt 8 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym poprzez brak w zaskarżonym planie szczegółowych zasad i warunków scalania i podziału nieruchomości, między innymi w zakresie obszarów oznaczonych symbolami [...]; 4) art. 15 ust. 2 pkt 10 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym w zw. z § 4 pkt 9 lit. a rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 26 sierpnia 2003 r. w sprawie wymaganego zakresu projektu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego poprzez nieokreślenie w zaskarżonym planie parametrów ulic i innych szlaków komunikacyjnych; 5) art. 16 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym w zw. z § 7 pkt 8 rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 26 sierpnia 2003 r. w sprawie wymaganego zakresu projektu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego poprzez nie wyznaczenie w zaskarżonym planie dla wszystkich obszarów nim objętych nieprzekraczalnej linii zabudowy; 6) art. 9 ust. 4 w zw. z art. 20 ust. 1 w zw. z art. 28 ust. 1 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym poprzez uchwalenie zaskarżonego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego pomimo niezgodności jego zapisów ze Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Miasta K.; 7) art. 140 k.c. poprzez nieuprawnione ograniczenie właścicieli w możliwości korzystania ze swoich nieruchomości. W oparciu o te zarzuty wnosili o stwierdzenie nieważności zaskarżonej uchwały w całości. Uzasadniając skargę skarżący twierdzili, że są współwłaścicielami działek nr [...],[...],[...],[...],[...] znajdujących się na terenach oznaczonym w zaskarżonym planie symbolami [...] i [...]. Ich zdaniem ustalenia zaskarżonego planu dla tych terenów rażąco naruszają ich interes prawny poprzez nadmierne ograniczenie możliwości zagospodarowania tych nieruchomości. W szczególności – jak wskazali – ograniczenie to polega na wyłączeniu możliwości wybudowania obiektów budowlanych o funkcji mieszkalnej wielorodzinnej lub usługowej. Zaznaczyli przy tym, że przed wejściem w życie zaskarżonego planu uzyskali decyzję o warunkach zabudowy, na podstawie której możliwa była realizacja zabudowy mieszkaniowej wielorodzinnej. W uzasadnieniu dotyczącym zarzutu naruszenia art. 15 ust. 2 pkt 8 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym skarżący wskazali, że w § 14 zaskarżonego planu określono zasady i warunki scalania i podziału nieruchomości, jednakże pominięto w tym przepisie określenie tych zasad i warunków dla terenów o symbolach [...],[...],[...],[...],[...] i [...]. Zarzut naruszenia art. 15 ust. 2 pkt 10 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym w zw. z § 4 pkt 9 lit. a rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 26 sierpnia 2003 r. w sprawie wymaganego zakresu projektu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego skarżący uzasadnili tym, że w § 15 zaskarżonej uchwały, dotyczącym zasad przebudowy, rozbudowy i budowy układu komunikacyjnego nie ustalono parametrów technicznych układu komunikacyjnego oraz tym, że w ogóle w zaskarżonym planie nie wskazano parametrów technicznych pozostałych elementów infrastruktury technicznej, mianowicie sieci energetycznej, gazowej i wodociągowej. Wyjaśniając na czym zdaniem skarżących polega niezgodność zaskarżonego planu z ustaleniami Studium wskazano, że w zaskarżonym planie tereny przeznaczone w Studium na niskie budownictwo mieszkaniowe przeznaczono na budownictwo wielorodzinne. Ponadto w zaskarżonym planie dla niektórych terenów określono wyższą niż w Studium maksymalną wysokość zabudowy. Uzasadniając zarzut naruszenia art. 16 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym w zw. z § 7 pkt 8 rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 26 sierpnia 2003 r. w sprawie wymaganego zakresu projektu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego wskazano oznaczone fragmenty części graficznej zaskarżonego planu, gdzie w szczególności w przypadku obszarów graniczących z drogami nie wyznaczono linii zabudowy. Wada prognozy skutków finansowych uchwalenia zaskarżonego planu polegała według skarżących na tym, że nie uwzględniono w niej roszczeń, wynikających z art. 36 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Skarżący nie zgodzili się przy tym ze stwierdzeniem zawartym w tej prognozie, że na terenie objętym zaskarżonym planem nie wystąpią przypadki obniżenia wartości nieruchomości spowodowane wejściem w życie tego planu. Nadużycie władztwa planistycznego polegać miało według skarżących na tym, że mimo składanych przez nich uwag nie uwzględniono ich zamierzeń inwestycyjnych. Skarżący E. B. i E. B. w skardze na uchwałę Rady Miasta K. z [...] października 2012 r. podnieśli szereg zarzutów związanych z przebiegiem drogi lokalnej oznaczonej symbolem [...] przez stanowiące ich własność działki nr [...], [...], [...] i [...] oraz określeniem parametrów i wskaźników kształtowania zabudowy i zagospodarowania terenów o symbolach [...], [...], [...], [...]. W oparciu o te zarzuty wnieśli o stwierdzenie nieważności zaskarżonej uchwały w częściach dotyczących przebiegu drogi lokalnej o symbolu [...] oraz w odniesieniu do ustalenia wskaźników terenu biologicznie czynnego i powierzchni zabudowy na terenach [...] i [...]. Rada Miasta K. w odpowiedziach na skargi wniosła o ich oddalenie. Sprawy z obu skarg zostały połączone do wspólnego rozpoznania i rozstrzygnięcia. Sąd pierwszej instancji uzasadniając swoje rozstrzygnięcie zaznaczył, że z uwagi na art. 134 p.p.s.a. bada legalność całego zaskarżonego planu miejscowego. Następnie przeanalizował tryb sporządzenia zaskarżonego planu stwierdzając, że w tym zakresie przepisy prawa nie zostały naruszone. Dalej Sąd ten odniósł się do zarzutu A. P., E. G. i M. G. o wadliwości prognozy skutków finansowych uchwalenia zaskarżonego planu miejscowego, stwierdzając, że dokument ten posiada wszystkie elementy wymagane zgodnie z § 11 rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 26 sierpnia 2003 r. w sprawie wymaganego zakresu projektu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Wskazał, że w pkt II.1 i II.2. tej prognozy znajduje się analiza dotycząca ograniczeń z tytułu uchwalenia planu i wydatków związanych z obniżeniem wartości nieruchomości. Zdaniem Sądu pierwszej instancji, sporządzając tę prognozę dokonano wykładni art. 36 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym i w konsekwencji uznano, że nie nastąpi obniżenie wartości nieruchomości na skutek uchwalenia zaskarżonego planu. Sąd pierwszej instancji stanowisko to podzielił. Odnosząc się do zarzutu A. P., E. G. i M. G. związanego z nieokreśleniem w zaskarżonym planie szczegółowych zasad i warunków scalania i podziału nieruchomości Sąd pierwszej instancji uznał, że obowiązek określenia w planie miejscowym szczegółowych zasad i warunków scalania i podziału nieruchomości zależy od okoliczności faktycznych i prawnych dotyczących danego terenu. W związku z tym uznał, że nie było takiego obowiązku w odniesieniu do terenów rolniczych (R), terenów wód powierzchniowych śródlądowych (W), terenów zieleni urządzonej (ZP), terenu usług sakralnych (Uks) oraz terenu usług oświaty (Up). Jeżeli chodzi o tereny oznaczone symbolem MW to Sąd pierwszej instancji uznał, że tereny oznaczone tym symbolem już zabudowane budynkami wielorodzinnymi nie muszą mieć określonych zasad i warunków scalania i podziału nieruchomości. Natomiast w odniesieniu do terenu oznaczonego symbolem MW.8 Sąd pierwszej instancji stwierdził, że nie znajduje uzasadnienia dla braku określenia tych zasad i warunków, gdyż ten teren jest w niewielkim stopniu zagospodarowany i nadto składa się z podłużnych (łanowych) działek. W tym zakresie Sąd uznał zasadność skargi skarżących. Odnosząc się do zarzutu A. P., E. G. i M. G. dotyczącego nieokreślenia w zaskarżonym planie parametrów ulic i innych szlaków komunikacyjnych Sąd pierwszej instancji stwierdził, że nie jest on zasadny, gdyż wprawdzie w treści zaskarżonego planu nie określono szerokości dróg, to jednakże na rysunku planu precyzyjnie je wytyczono i z tego względu można ustalić jaki teren został zajęty pod drogi. Odnośnie do zarzutu A. P., E. G. i M. G. braku linii zabudowy przy drogach Sąd pierwszej instancji uznał, że jest on zasadny, jednakże nie może prowadzić do stwierdzenia nieważności zaskarżonego planu, gdyż dotyczy niewielkich fragmentów dróg oraz że i tak linie te są wyznaczane w ustawie o drogach publicznych. Jeżeli chodzi o zarzut A. P., E. G. i M. G. dotyczący naruszenia ich prawa własności Sąd pierwszej instancji uznał, że ich interes prawny, związany z tym prawem, został naruszony, ale naruszenie to było zgodne z prawem. Za zasadny i prowadzący do stwierdzenia nieważności zaskarżonego planu w oznaczonym zakresie Sąd pierwszej instancji uznał zarzut A. P., E. G. i M. G. niezgodności ustaleń zaskarżonego planu z ustaleniami Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy. Po pierwsze, niezgodność ta w ocenie Sądu pierwszej instancji polega na tym, że na obszarach oznaczonych w Studium symbolem ZO (tereny otwarte), na których wykluczono zabudowę, w zaskarżonym planie miejscowym umieszczono tereny zabudowy mieszkaniowej (MN, MW i MN/U). Przy czym Sąd ten wyjaśnił, że tylko w części tereny mieszkaniowe zostały umieszczone na terenie ZO, ale w jego ocenie i tak uzasadnia to podniesiony przez skarżących zarzut. Sąd pierwszej instancji wskazał przy tym, że sprzeczność pomiędzy Studium i zaskarżonym planem zachodzi nawet wówczas, gdy 10 lub 15% jednolitego obszaru w zaskarżonym planie przeznaczonego pod zabudowę znajduje się na obszarze, na którym według Studium istnieje zakaz zabudowy. Po drugie, niezgodność ta polega zdaniem Sądu pierwszej instancji na tym, że niektóre wskaźniki zabudowy w zaskarżonym planie zostały określone w innej wysokości niż w Studium. W szczególności chodzi o maksymalną wysokość zabudowy oraz wskaźnik określający intensywność zabudowy. Maksymalna wysokość zabudowy ustalona w zaskarżonym planie dla niektórych terenów przeznaczonych pod zabudowę jest wyższa od jednego do czterech metrów w stosunku do takiego samego parametru ustalonego dla tych samych terenów w Studium. Natomiast maksymalny współczynnik zabudowy w kilku przypadkach w zaskarżonym planie został ustalony jako 50% i 45%, gdy dla tego samego terenu w Studium ustalono ten wskaźnik jako 40%. Sąd pierwszej instancji uznał też za zasadny zarzut skarżących E. B. i E. B. dotyczący przekroczenia władztwa planistycznego i wytyczenia drogi [...] poprzez działki nr [...], [...], [...] i [...]. Argumenty Rady Miasta K., mające przemawiać za przyjętymi w tym zakresie ustaleniami zaskarżonego planu, nie uzyskały akceptacji Sądu pierwszej instancji. Z obszernej argumentacji tego Sądu wynika, że przede wszystkim zaważyło to, iż projektowana droga przebiega przez działki tych skarżących w taki sposób, że dzieli nieruchomości na dwie części, przy czym jedna z tych części, z uwagi na niewielką powierzchnię i układ linii zabudowy praktycznie została wyłączona z zabudowy. Podsumowując Sąd pierwszej instancji wskazał, że stwierdził nieważność zaskarżonego planu w częściach, mianowicie w zakresie sprzecznym ze Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy oraz w zakresie, w jakim niezasadnie naruszono prawo własności E. B. i E. B. Skargi kasacyjne od wyroku Sądu pierwszej instancji wnieśli Rada Miasta K. oraz A. P., E. G. i M. G. A. P., E. G. i M. G. w swojej skarze kasacyjnej przytoczyli następujące podstawy kasacyjne. W ramach podstawy kasacyjnej polegającej na naruszeniu prawa materialnego przez błędną jego wykładnię lub niewłaściwe zastosowanie zarzucili naruszenie: - art. 17 pkt 5 w zw. z art. 36 i w zw. z art. 28 ust. 1 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym poprzez przyjęcie, że w toku sporządzania zaskarżonego planu miejscowego została zachowana procedura sporządzania planu miejscowego i w sposób prawidłowy sporządzono prognozę skutków finansowych uchwalenia planu miejscowego, mimo że nie uwzględnia ona wszystkich elementów, jakie są wymagane przez przepisy prawa, - art. 15 ust. 2 pkt 8 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym poprzez uznanie, że okoliczności faktyczne i prawne terenu objętego zaskarżonym planem miejscowym usprawiedliwiały brak ustalenia zasad podziału i scalania nieruchomości, - art. 15 ust. 2 pkt 10 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym w zw. z § 4 pkt 9 lit. a rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 26 sierpnia 2003 r. w sprawie wymaganego zakresu projektu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego poprzez uznanie, że nieokreślenie parametrów ulic i innych szlaków komunikacyjnych w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego nie powoduje konieczności jego uchylenia w sytuacji, gdy z rysunku planu wprost nie wynika zakres zajętego terenu pod drogi, - art. 16 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym w zw. z § 7 pkt 8 rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 26 sierpnia 2003 r. w sprawie wymaganego zakresu projektu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego poprzez uznanie, że niewyznaczenie w zaskarżonym planie dla wszystkich obszarów nim objętych nieprzekraczalnej linii zabudowy nie stanowi naruszenia prawa skutkującego stwierdzeniem nieważności zaskarżonego planu miejscowego. W ramach podstawy kasacyjnej polegającej na naruszeniu przepisów postępowania zarzucili naruszenie art. 147 § 1 p.p.s.a. w zw. z art. 20 ust. 1 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym poprzez stwierdzenie, że w rozpoznawanej sprawie nie zachodzi konieczność stwierdzenia nieważności zaskarżonego planu w całości, gdyż pozostała jego część może samodzielnie funkcjonować w obrocie prawnym, mimo że na skutek rozstrzygnięcia Sądu pierwszej instancji sposób zagospodarowania niektórych nieruchomości jest ustalony przepisami zaskarżonego planu miejscowego w części. Uzasadniając zarzut naruszenia art. 17 pkt 5 w zw. z art. 36 i w zw. z art. 28 ust. 1 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym podniesiono, że wbrew temu co stwierdzono w prognozie skutków finansowych uchwalenia zaskarżonego planu miejscowego na obszarze objętym tym planem miejscowym dojdzie do obniżenia wartości nieruchomości. Tytułem przykładu wskazano nieruchomości skarżących, których sposób korzystania został ograniczony. Wyjaśniając zarzut naruszenia art. 15 ust. 2 pkt 8 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym twierdzono, powołując się na orzecznictwo sądów administracyjnych, że szczegółowe zasady i warunki scalania i podziału nieruchomości muszą być określone dla wszystkich nieruchomości objętych planem miejscowym. Przedstawiając argumenty na rzecz zarzutu naruszenia art. 15 ust. 2 pkt 10 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym w zw. z § 4 pkt 9 lit. a rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 26 sierpnia 2003 r. w sprawie wymaganego zakresu projektu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego wskazano, że obowiązek określenia w planie miejscowym parametrów technicznych oraz klas dróg wynika wprost z powołanego przepisu. Zdaniem skarżących obowiązek określenia parametrów dróg jest uzasadniony tym, że przepisy ustawy o drogach publicznych wskazują na minimalne parametry, jakie muszą spełniać drogi określonych klas, natomiast obowiązkiem organów planistycznych jest takie doprecyzowanie ustaleń planu miejscowego, aby można było określić jakie konkretnie parametry mają spełniać poszczególne drogi znajdujące się na obszarze planu miejscowego. Uzasadniając zarzut naruszenia art. 147 § 1 p.p.s.a. w zw. z art. 20 ust. 1 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym podniesiono, że na skutek stwierdzenia nieważności części zaskarżonego planu "utracona została jednolitość sposobu określania przeznaczenia nieruchomości objętych miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego". Wskazano, że na skutek takiego orzeczenia występują sytuacje, w których obecnie określona działka jedynie w części znajduje się na obszarze planu miejscowego. W oparciu o tak przytoczone i uzasadnione podstawy kasacyjne wniesiono o uchylenie wyroku Sądu pierwszej instancji "w zakresie, w którym Sąd" ten odmówił stwierdzenia nieważności zaskarżonego planu. Ponadto wniesiono o zasądzenie zwrotu kosztów postępowania. Rada Miasta K. wyrok Sądu pierwszej instancji zaskarżyła w całości. Jako podstawy kasacyjne przytoczono – w ramach podstawy dotyczącej naruszenia przepisów postępowania – naruszenie: - art. 134 § 1 p.p.s.a. poprzez "nierozstrzygnięcie w granicach danej sprawy, polegające na nieuwzględnieniu, przy badaniu legalności zaskarżonej uchwały, całości zapisów Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Miasta K. i w efekcie uznanie, że w zakresie określonym w orzeczeniu ustalenia planu miejscowego zostały dokonane z naruszeniem obowiązku zachowania zgodności między ustaleniami planu miejscowego a zapisami Studium (...) podczas gdy ustalenia miejscowego planu w części, co do której Sąd dopatrzył się zaistnienia niezgodności między ustaleniami planu a Studium, były uwarunkowane treścią Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Miasta K. i w efekcie nie może być mowy o braku zgodności między ustaleniami planu miejscowego i Studium", - art. 141 § 4 p.p.s.a. w zw. z art. 9 ust. 4 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym poprzez "błędne ustalenie stanu faktycznego polegające na wadliwym przyjęciu, iż w zakresie określonym w orzeczeniu plan jest niezgodny ze Studium (...) podczas gdy wnikliwa analiza zapisów Studium i planu miejscowego prowadzi do konstatacji, iż ustalenia skarżonego planu miejscowego pozostają w zgodzie ze Studium również w zakresie w odniesieniu do którego Sąd pierwszej instancji stwierdził nieważność uchwały". Natomiast w ramach podstawy kasacyjnej dotyczącej naruszenia prawa materialnego przytoczono zarzut naruszenia art. 28 ust. 1 w zw. z art. 15 ust. 1 oraz art. 20 ust. 1 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym poprzez "jego błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, iż stwierdzona przez Sąd pierwszej instancji niezgodność postanowień planu miejscowego z zapisami Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrznnego gminy stanowi podstawę do orzeczenia o nieważności uchwały w całości, to jest również odnośnie tej części uchwały, która jest zgodna z ustaleniami Studium, podczas gdy prawidłowa wykładnia powinna przyjmować, że naruszenie zasad sporządzania planu (w tym zasady zgodności postanowień planu z zapisami studium) skutkuje nieważnością jedynie takiej części uchwały, w jakiej jest ona obarczona wadami prawnymi". Uzasadniając zarzut naruszenia art. 134 § 1 p.p.s.a. stwierdzono, że w wyniku analizy Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Miasta K. ustalono, iż dla niektórych działek ewidencyjnych w Studium przewidziano ograniczenia w zabudowie i jednocześnie przeznaczono je pod zabudowę. Ponadto ustalono, że na niektórych działkach ewidencyjnych powstała niezależnie od ustaleń Studium zabudowa, której charakter, wielkość i parametry nie są spójne z kierunkami zagospodarowania wskazanymi w Studium dla danego terenu. Wskazano też, że w Studium znajduje się ustalenie, według którego granica terenów przeznaczonych do zabudowy, rozgraniczająca tereny otwarte od zabudowanych i przeznaczonych do zainwestowania, ma charakter orientacyjny, a jej ostateczny przebieg zostanie ustalony w planach miejscowych. Podniesiono, że granica ta faktycznie wyznaczona w terenie stanowi pas o szerokości 12,5 m oraz że "niejednokrotnie prowadzi do sytuacji, w której granica ta dzieli budynek bądź działkę ewidencyjną pomiędzy dwie różne kategorie zagospodarowania terenu, co gdyby całkowicie wykluczyć możliwość korekty przebiegu tej granicy w planie miejscowym, prowadziłoby do wydzielenia granic terenów o odmiennym przeznaczeniu w planie miejscowym w sposób utrudniający możliwość wykonania robót budowlanych w ramach istniejących budynków, bądź prowadziłoby do wydzielenia części działek ewidencyjnych, niemożliwych do zagospodarowania zgodnie z ustaleniami planu miejscowego". Mając na uwadze – jak wskazano – te uwarunkowania faktyczne, jak i przesłanki wskazane w art. 1 ust. 2 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, dokonano korekty przebiegu granicy terenów przeznaczonych do zabudowy. Dalej wskazano powierzchnie terenów w zaskarżonym planie przeznaczonych pod zabudowę oraz jaka ich część w Studium nie została przeznaczona pod zabudowę, stwierdzając, że "tak niewielkie przesunięcie granicy pomiędzy terenami budowlanymi a nieinwestycyjnymi z pewnością mieści się w dopuszczalnej w Studium możliwości korekty przebiegu tej granicy" oraz że Sąd pierwszej instancji całkowicie pominął ustalenia Studium w tym zakresie. Odnośnie do wskaźnika intensywności zabudowy wskazano, że w Studium przewidziano możliwość określania w planach miejscowych intensywność zabudowy za pomocą wskaźnika liczbowego oraz za pomocą "innych parametrów odpowiadających specyfice terenu". Również – jak podano - w przypadku wysokości zabudowy "występuje takie dualistyczne ujęcie tego gabarytu obiektów budowlanych". Jak wynika z uzasadnienia skargi kasacyjnej chodzi o to, że poza podaniem maksymalnej wysokości zabudowy w metrach w Studium wskazuje się także, że zabudowa jednorodzinna powinna być realizowana "w gabarycie i formie oraz układzie zgodnym z warunkami i tradycją lokalną". Dalej wskazano, że przeprowadzona analiza wysokości istniejących budynków oraz wydanych pozwoleń na budowę wykazała, że zachodzące procesy urbanizacyjne w tej części miasta wskazują na znaczne zróżnicowanie intensywności istniejącej zabudowy. W związku z tym ustalając gabaryty zabudowy kierowano się wielkościami zgodnymi z warunkami i tradycją lokalną, jak i koniecznością ustalenia parametru odpowiadającego specyfice terenu. Dlatego, jak wskazano, na obszarach, na których zabudowa była wyższa niż określona w Studium, w zaskarżonym planie zwiększono jej wysokość. Zaznaczono też, że zamiast wskaźnika intensywności zabudowy wyznaczono w planie miejscowym wskaźnik powierzchni zabudowy. W końcu, kończąc tą część argumentacji, podniesiono, że studium nie stanowi aktu prawa miejscowego i nie zawiera przepisów prawa, lecz zbiór wytycznych (zasad), które należy uwzględnić przy sporządzaniu planów miejscowych. Zasady te, w zależności od występujących uwarunkowań faktycznych mogą zostać zrealizowane w mniejszym lub większym stopniu, co nie oznacza, że któreś wytyczne zostaną przy sporządzeniu planu miejscowego pominięte. Zdaniem Rady Miasta Sąd pierwszej instancji w sposób dowolny wybrał poszczególne ustalenia Studium, z którymi porównał zaskarżony plan miejscowy i pominął pozostałe ustalenia Studium. W uzasadnieniu skargi kasacyjnej zakwestionowano też stanowisko Sądu pierwszej instancji dotyczące obowiązku ustalenia szczegółowych zasad scalania i podziału nieruchomości znajdujących się na obszarze [...]. Argumentację Rady Miasta można w tym zakresie streścić w ten sposób, że Rada twierdziła, iż wbrew temu co ustalił Sąd pierwszej instancji obszar ten jest również zainwestowany w takim stopniu, że nie było potrzeby ustalania szczegółowych zasad scalania i podziału nieruchomości, jednakże zainwestowanie to nie zostało uwidocznione na mapie będącej podstawą sporządzenia zaskarżonego planu. Uzasadniając zarzut naruszenia art. 28 ust. 1 w zw. z art. 15 ust. 1 i art. 20 ust. 1 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym podniesiono, że według ustaleń Sądu pierwszej instancji tylko niewielkie części obszarów przeznaczonych w zaskarżonym planie pod zabudowę w Studium znajdują się na terenach, na których zabudowa jest zakazana. Opierając się na tym stwierdzeniu kwestionowano stwierdzenie nieważności całości ustaleń i rysunku planu dotyczących odpowiedniego terenu przeznaczonego pod zabudowę. Oprócz skargi kasacyjnej Rada Miasta K. wniosła odpowiedź na skargę kasacyjną A. P., E. G. i M. G., wnosząc o jej oddalenie i zasądzenie zwrotu kosztów postępowania kasacyjnego. Skarżący E. B. oraz E. B. wnieśli odpowiedź na skargę kasacyjną Rady Miasta K., wnosząc o jej oddalenie i zasądzenie zwrotu kosztów postępowania kasacyjnego. Przede wszystkim podnieśli, że mimo iż Rada Miasta zaskarżyła wyrok Sądu pierwszej instancji w całości, to w ogóle nie podniosła zarzutów dotyczących rozstrzygnięcia odnoszącego się do uwzględnienia ich skargi. Po wydaniu wyroku przez Sąd pierwszej instancji, o dopuszczenie do udziału w sprawie wniósł J. S. Przychylił się do rozstrzygnięcia uwzględniającego skargę E. B. i E. B. Twierdził, że jest właścicielem działek nr [...] i [...], że ostateczną decyzją Prezydenta Miasta K. z [...] marca 2012 r. uzyskał pozwolenie na budowę na tych działkach pięciu budynków jednorodzinnych oraz że droga [...] przecina te działki w miejscu, w którym przewidziano dwa budynki. Tym i podobieństwem do motywów uwzględnienia skargi E. B. i E. B. uzasadniał swój interes prawny we wzięciu udziału w toczącym się postępowaniu sądowym. Rozpoznając skargi kasacyjne Naczelny Sąd Administracyjny zważył, co następuje. Skarga kasacyjna A. P., E. G. oraz M. G. jest pozbawiona zasadnych podstaw. Zarzut naruszenia art. 17 pkt 5 w zw. z art. 36 i w zw. z art. 28 ust. 1 ustawy z 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (Dz.U. z 2015 r., poz. 199) nie jest zasadny, gdyż sprowadza się do kwestionowania trafności prognozy skutków finansowych uchwalenia zaskarżonego planu miejscowego. Z uzasadnienia tego zarzutu wynika, że skarżący nie twierdzą, iż prognoza ta nie zawiera prognozy wpływu ustaleń zaskarżonego planu na opłaty i odszkodowania, o których mowa w art. 36 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, ale że jest ona w tym zakresie błędna, gdyż niezasadnie przyjmuje się, iż na skutek uchwalenia zaskarżonego planu nie powstaną roszczenia o odszkodowania, wymienione w tym przepisie. W ocenie NSA brak podstaw prawnych do przyjęcia, że sąd administracyjny, rozpoznający skargę na uchwałę o planie miejscowym, jest uprawniony do kontroli trafności prognozy skutków finansowych uchwalenia zaskarżonego planu miejscowego. Jeżeli chodzi o zarzut naruszenia art. 15 ust. 2 pkt 8 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym to należy zauważyć, że w § 14 zaskarżonego planu miejscowego określono szczegółowe zasady i warunki scalania i podziału nieruchomości. Co do zasady spełnione zostały zatem wymogi określone w powołanym przepisie. W zarzucie tym chodzi jednakże o to, że w § 14 zaskarżonego planu miejscowego nie określono zasad i warunków scalania i podziału nieruchomości dla wszystkich nieruchomości objętych zaskarżonym planem. Oceniając tak ujęty zarzut należy podzielić stanowisko Sądu pierwszej instancji sprowadzające się do tezy, że zasady i warunki scalania i podziału nieruchomości nie muszą być określane dla wszystkich nieruchomości objętych planem, gdy jest to uzasadnione okolicznościami faktycznymi i prawnymi. W szczególności chodzi o takie okoliczności faktyczne i prawne, które powodują, że nieruchomości z powodów faktycznych lub prawnych nie zostaną objęte procedurą scalania i podziału. W takich sytuacjach określone w planie miejscowym zasady i warunki scalania i podziału nieruchomości byłyby pustym i nic nie znaczącym unormowaniem, zaś stwierdzenie nieważności planu miejscowego z powodu nieokreślenia tych zasad w takiej sytuacji byłoby daleko posuniętym, niezrozumiałym formalizmem. Mając to na uwadze oraz fakt, że Sąd pierwszej instancji przekonująco przedstawił okoliczności prawne i faktyczne, które uzasadniały odstąpienie do obowiązku wynikającego z art. 15 ust. 2 pkt 8 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym w odniesieniu do niektórych nieruchomości, analizowany zarzut NSA uznał za niezasadny. Odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 15 ust. 2 pkt 10 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym w zw. z § 4 pkt 9 lit. a rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 26 sierpnia 2003 r. w sprawie wymaganego zakresu projektu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego (Dz.U. nr 164, poz. 1587) zauważyć należy, że z uzasadnienia skargi kasacyjnej wynika, że skarżącym w istocie chodzi o to, iż nie określono konkretnych parametrów technicznych dróg publicznych przewidzianych w zaskarżonym planie. Analizując dosłowną treść § 4 pkt 9 lit. a powołanego rozporządzenia Ministra Infrastruktury można by dojść do wniosku, że jest on zasadny, gdyż w przepisie tym stanowi się, że ustalenia dotyczące zasad modernizacji, rozbudowy i budowy systemów komunikacji i infrastruktury technicznej powinny m.in. zawierać określenie układu komunikacyjnego i sieci infrastruktury technicznej wraz z ich parametrami. Jednakże przepisu tego nie można wykładać w ten sposób, że nałożono w nim na organy gminy obowiązek określenia w planie miejscowym konkretnych parametrów technicznych dróg publicznych. Konkretne parametry techniczne dróg publicznych, takie jak szerokości jezdni, szerokości pasa ruchu, odległości chodnika od krawędzi jezdni, szerokości ścieżki rowerowej itp., zostały określone w rozporządzeniu Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej z dnia 2 marca 1999 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanie (Dz.U. nr 43, poz. 430 ze zm.), czyli w akcie wykonawczym do ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. Prawo budowlane (Dz.U. z 2013 r., poz. 1409 ze zm.). Nie można więc, jak chcą tego skarżący, domagać się od organów gminy uchwalających plan miejscowy, aby w tym planie określić konkretne parametry dróg publicznych, gdyż przepisy szczególne określają tylko ich minimalne parametry. W ten sposób plan miejscowy stałby się swoistym aktem wykonawczym do ustawy Prawo budowlane, gdyż jeszcze bardziej szczegółowo określałby parametry techniczne dróg publicznych. Tym samym też organy gminy uchwalające plan miejscowy wkraczałyby w kompetencje organów administracji wydających decyzje administracyjne o pozwoleniu na budowę, gdyż konkretyzowałyby przepisy wykonawcze do ustawy Prawo budowlane. Brak więc konkretnych parametrów technicznych dróg publicznych w zaskarżonym planie nie stanowi naruszenia prawa. Zarzut naruszenia art. 16 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym w zw. z § 7 pkt 8 rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 26 sierpnia 2003 r. w sprawie wymaganego zakresu projektu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego nie jest zasadny, gdyż w tym zakresie NSA podziela stanowisko Sądu pierwszej instancji sprowadzające się do stwierdzenia, że jeżeli nawet w części graficznej zaskarżonego planu nie przy wszystkich drogach publicznych oznaczono linie zabudowy, to nie może to prowadzić do stwierdzenia nieważności tego planu, gdyż odległość zabudowy od drogi publicznej jest określona w innych szczególnych przepisach. W końcu odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 147 § 1 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (jednolity tekst ustawy - Dz.U. z 2012 r., poz. 270 ze zm.) w zw. z art. 20 ust. 1 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym należy stwierdzić, że w powołanym przepisie Prawa o postępowaniu przed sądami administracyjnymi oraz w art. 28 ust. 1 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym wprost przewidziano możliwość stwierdzenia nieważności uchwały o planie miejscowym w części. Natomiast kwestia, czy stwierdzone przez Sąd pierwszej instancji naruszenia prawa uzasadniały stwierdzenie nieważności zaskarżonego planu w części, czy w całości jest bezprzedmiotowa wobec uwzględnienia skargi kasacyjnej Rady Miasta K. Z tych wszystkich względów NSA uznał, że skarga kasacyjna A.P., E. G. oraz M. G. jest pozbawiona zasadnych podstaw i z tego powodu na podstawie art. 184 p.p.s.a., oddalił ją. Skarga kasacyjna Rady Miasta K. zawiera usprawiedliwione podstawy. Zauważyć co prawda należy, że podstawy skargi kasacyjnej nie są przytoczone precyzyjnie. Jednakże, mając na uwadze uzasadnienie uchwały pełnego składu NSA z dnia 26 października 2009 r., I OPS 10/09, ONSAiWSA nr 1 z 2010 r., poz. 1, można przyjąć, że zasadniczy zarzut tej skargi kasacyjnej dotyczy tego, że Sąd pierwszej instancji pominął pewne ustalenia Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Miasta K., co doprowadziło do tego, że uznał, iż zaskarżony plan w określonej części narusza ustalenia tego Studium. Tak sformułowanego zarzutu nie sposób odeprzeć. Trafnie w skardze kasacyjnej zarzuca się, że Sąd pierwszej instancji pominął tę część Studium, w której stwierdza się, że granica pomiędzy terenami przeznaczonymi do zabudowy oraz terenami otwartymi ma charakter orientacyjny, a jej ostateczny przebieg zostanie ustalony w planach miejscowych (strona 134 oraz 142 Studium znajdującego się w aktach sprawy). Zarzut ten jest tym bardziej trafny, że Sąd pierwszej instancji zdaje się dostrzegać, iż różnica pomiędzy ustaleniami Studium oraz zaskarżonego planu w zakresie przeznaczenia terenów nie jest znaczna, gdyż z uzasadnienia jego wyroku może wynikać, iż chodzi o 10 lub 15% powierzchni obszarów w zaskarżonym planie przeznaczonych pod zabudowę. Nie można też odmówić racji skarżącej Radzie Miasta, gdy powołuje się na charakter studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy jako aktu zawierającego zasady zagospodarowania przestrzennego, a nie aktu normatywnego zawierającego przepisy prawa miejscowego. Z akt sprawy wynika, że Sąd pierwszej instancji porównał rysunek zaskarżonego planu z odpowiednim rysunkiem Studium w ten sposób, że nałożył na siebie oba rysunki. W ten sposób zrównał w zakresie normatywnym znaczenie studium i planu miejscowego. Takie postępowanie niweczy to, że rysunek planu, z tego względu, że ma znaczenie normatywne, jest sporządzany w odpowiedniej skali (art. 16 ust. 1 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym), zapewniającej względną precyzję odkodowywanych z niego norm prawnych, czego nie można osiągnąć w przypadku studium, które jest sporządzane dla całego obszaru gminy (art. 9 ust. 3 powołanej ustawy). Zasadnie także w skardze kasacyjnej podniesiono, że Sąd pierwszej instancji pominął pewne ustalenia Studium, gdy dochodził do wniosku, że zaskarżony plan miejscowy narusza ustalenia Studium w zakresie parametrów zabudowy w postaci maksymalnej jej wysokości oraz intensywności. Sąd pierwszej instancji pominął takie ustalenia Studium, które mogą wskazywać na to, że od tych parametrów można odstąpić. Na przykład na stronach 143 i 144 Studium znajdują się ustalenia, z których wynika, że intensywność zabudowy może być określona poprzez użycie współczynnika (0,4 w strefie przedmieść lub 0,85 w strefie miejskiej i śródmiejskiej) lub "określona w planach miejscowych za pomocą innych parametrów odpowiadających specyfice terenu". Nie można też odmówić racji Radzie Miasta, gdy wskazuje na ustalenie Studium mówiące o tym, że zabudowa jednorodzinna powinna być realizowana w gabarycie i formie zgodnymi z warunkami i tradycją lokalną (strona 143 Studium). Wysokość zabudowy jest niewątpliwie jednym z "gabarytów". Wprawdzie na następnej stronie Studium określa się maksymalne wysokości zabudowy, jednakże Sąd pierwszej instancji nie rozważył tych mogących pozostawać w sprzeczności ustaleń. Analizując zaś ustalenia Studium dotyczące intensywności i wysokości zabudowy Sąd pierwszej instancji powinien mieć przede wszystkim na uwadze, że zgodnie z art. 15 ust. 2 pkt 6 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym to w planie miejscowym powinno się określać maksymalną i minimalną intensywność zabudowy oraz maksymalną wysokość zabudowy. To z kolei rodzi zasadnicze pytanie, czy w przypadku umieszczenia tego rodzaju ustaleń w Studium organy gminy są nimi związane przy sporządzaniu planu miejscowego. W końcu Sąd pierwszej instancji powinien też rozważyć, jakie znaczenie dla oceny czy zaskarżony plan narusza ustalenia Studium w zakresie związanym z określeniem w zaskarżonym planie wskaźnika powierzchni zabudowy ma to, że w tym planie określono właśnie wskaźnik powierzchni zabudowy, rozumiany w sposób określony w definicji ustalonej w § 4 ust. 1 pkt 7 zaskarżonego planu, a w Studium mowa jest o intensywności zabudowy. W związku z tym Sąd pierwszej instancji powinien przede wszystkim ustalić czy pojęcia te mają takie same znaczenie. Tylko bowiem w takim przypadku można by przypisane im wskaźniki porównywać. Mając powyższe na uwadze NSA uznał, że podstawy skargi kasacyjnej przytoczone jako naruszenie art. 134 § 1 p.p.s.a. oraz art. 141 § 4 w zw. z art. 9 ust. 4 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, odnoszące się w istocie do tego, że Sąd pierwszej instancji pominął pewne ustalenia Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Miasta K., co doprowadziło do uznania, iż zaskarżony plan w określonej części narusza ustalenia tego Studium, są zasadne. Nie jest natomiast zasadna podstawa kasacyjna sformułowana jako naruszenie art. 28 ust. 1 w zw. z art. 15 ust. 1 i art. 20 ust. 1 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Ta podstawa, jak należy rozumieć uwzględniając jej wyjaśnienie zawarte w uzasadnieniu skargi kasacyjnej, dotyczy tego, że nie było zasadne stwierdzenie nieważności części zaskarżonego planu w zakresie całych obszarów planistycznych, skoro stwierdzono naruszenie ustaleń Studium w zakresie części powierzchni obszaru planistycznego. W tym zakresie należy się zgodzić z Sądem pierwszej instancji, że nie miał on uprawnień do tego, aby niejako skorygować obszar planistyczny i swym rozstrzygnięciem przesunąć linie rozgraniczające tereny o różnym przeznaczeniu, tak aby osiągną zgodność ze Studium. Kwestia ta jest jednakże bezprzedmiotowa wobec uwzględnienia pozostałych zarzutów skargi kasacyjnej Rady Miasta K. Może ona powrócić, gdyby Sąd pierwszej instancji po ponownym rozpoznaniu ponownie stanął na stanowisku, że zaskarżony plan miejscowy narusza w pewnym zakresie ustalenia Studium. W skardze kasacyjnej Rady Miasta K., w szczególności w jej uzasadnieniu, podniesiono ponadto kwestie dotyczące ustaleń związanych z oceną przez Sąd pierwszej instancji zarzutu naruszenia art. 15 ust. 2 pkt 8 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Kwestie te nie mają jednakże żadnego odzwierciedlenia w podstawach kasacyjnych. Ponadto, jak wynika z uzasadnienia wyroku Sądu pierwszej instancji, mimo że Sąd ten uznał za wadliwe w pewnym zakresie pominięcie w zaskarżonym planie określenia szczegółowych zasad i warunków scalania i podziału nieruchomości znajdujących się w obszarze oznaczonym na tym planie symbolem [...], to nie wyciągnął z tego konsekwencji mających znaczenie dla zakresu stwierdzenia nieważności zaskarżonego planu. Jak wyraźnie stwierdził w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, zakres stwierdzenia nieważności zaskarżonego planu zależy od jego sprzeczności ze Studium oraz naruszenia prawa własności skarżących E. B. i E. B. W końcu zauważyć należy, że mimo iż Rada Miasta K. zaskarżyła wyrok Sądu pierwszej instancji w całości, to nie podniosła żadnych zarzutów do tej części rozstrzygnięcia, która dotyczy uwzględnienia skargi E. B. i E. B. W tym zakresie skarga kasacyjna nie mogła być więc uwzględniona. Z tych wszystkich względów NSA, na podstawie art. 184 i art. 185 § 1 p.p.s.a., uwzględniając skargę kasacyjną Rady Miasta K. uchylił punkty pierwszy i drugi zaskarżonego wyroku z wyjątkiem tych jego części, które dotyczą terenu o symbolu [...]. Nadto uchylił punkt trzeci tego wyroku w całości, gdyż dotyczy on zwrotu kosztów postępowania poniesionych przez skarżących A. P., E. G. i M. G. W pozostałym zakresie, a więc w odniesieniu do terenu o symbolu [...] oraz zwrotu kosztów postępowania na rzecz skarżących E. B. i E. B. (punkt czwarty zaskarżonego wyroku) NSA skargę kasacyjną Rady Miasta K. oddalił. Ponownie rozpoznając sprawę Sąd pierwszej instancji rozpozna skargę A. P., E. G. i M. G. z uwzględnieniem wyżej sformułowanych uwag. Wobec uwzględnienia skargi kasacyjnej Rady Miasta K. i uchylenia wyroku Sądu pierwszej instancji w tej części, w której uwzględnił skargę A. P., E. G. i M. G., na mocy art. 203 pkt 2 p.p.s.a. zasądzono od tych skarżących zwrot kosztów postępowania kasacyjnego poniesionych przez organ administracji. Wobec oddalenia skargi kasacyjnej Rady Miasta K. w tej części, w której dotyczyła ona uwzględnienia skargi E. B. i E. B., na mocy art. 204 pkt 2 zasądzono od wnoszącego skargę kasacyjną organu administracji (Gminy Miasta K.) zwrot kosztów postępowania kasacyjnego poniesionych przez tych skarżących. NSA odmówił dopuszczenia do udziału w sprawie J. S. W ustawie Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi nie ma przepisu, który regulował by zgłoszenie się do udziału w postępowaniu przed sądem administracyjnym drugiej instancji w charakterze uczestnika postępowania osoby, której interesu prawnego dotyczył by wynik postępowania przed sądem administracyjnym. W związku z tym na mocy art. 193 p.p.s.a. należy stosować odpowiednio przepisy postępowania przed wojewódzkim sądem administracyjnym, a więc art. 33 § 2 p.p.s.a. Stosując więc ten przepis odpowiednio i uwzględniając, że rozpoznawana sprawa dotyczy skargi na uchwałę w przedmiocie planu miejscowego, w której istotną kwestię odgrywa ocena naruszenia indywidulanego interesu prawnego, należy przyjąć, że przepis ten nie może być stosowany dopiero w postępowaniu przed sądem administracyjnym drugiej instancji. Przed tym sądem nie jest bowiem możliwa ocena interesu prawnego podmiotu domagającego się dopuszczenia do udziału w postępowaniu dopiero w drugiej instancji. |