drukuj    zapisz    Powrót do listy

6037 Transport drogowy i przewozy, Transport, Inspektor Transportu Drogowego, Oddalono skargę kasacyjną, II GSK 2080/11 - Wyrok NSA z 2013-02-21, Centralna Baza Orzeczeń Naczelnego (NSA) i Wojewódzkich (WSA) Sądów Administracyjnych, Orzecznictwo NSA i WSA

II GSK 2080/11 - Wyrok NSA

Data orzeczenia
2013-02-21 orzeczenie prawomocne
Data wpływu
2011-10-03
Sąd
Naczelny Sąd Administracyjny
Sędziowie
Anna Robotowska
Janusz Drachal
Wojciech Kręcisz /przewodniczący sprawozdawca/
Symbol z opisem
6037 Transport drogowy i przewozy
Hasła tematyczne
Transport
Sygn. powiązane
VI SA/Wa 505/11 - Wyrok WSA w Warszawie z 2011-06-07
Skarżony organ
Inspektor Transportu Drogowego
Treść wyniku
Oddalono skargę kasacyjną
Powołane przepisy
Dz.U. 2007 nr 125 poz 874 art. 92a ust. 4 i ust 5 oraz art. 93 ust. 7
Ustawa z dnia 6 września 2001 r. o transporcie drogowym - tekst jednolity
Sentencja

Naczelny Sąd Administracyjny w składzie: Przewodniczący Sędzia NSA Janusz Drachal Sędzia NSA Anna Robotowska Sędzia del. WSA Wojciech Kręcisz (spr.) Protokolant Michał Sikora po rozpoznaniu w dniu 13 lutego 2013 r. na rozprawie w Izbie Gospodarczej skargi kasacyjnej Głównego Inspektora Transportu Drogowego od wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w W. z dnia 7 czerwca 2011 r. sygn. akt VI SA/Wa 505/11 w sprawie ze skargi P. K. - "L. –S." M. T. i S. na decyzję Głównego Inspektora Transportu Drogowego z dnia [...] grudnia 2010 r. nr [...] w przedmiocie nałożenia kary pieniężnej za naruszenie przepisów o transporcie drogowym 1. oddala skargę kasacyjną; 2. zasądza od Głównego Inspektora Transportu Drogowego na rzecz P. K. 1.200 (tysiąc dwieście) złotych tytułem kosztów postępowania kasacyjnego.

Uzasadnienie

Zaskarżonym skargą kasacyjną wyrokiem Wojewódzki Sąd Administracyjny w W. uwzględnił skargę P. K. na decyzję Głównego Inspektora Transportu Drogowego z dnia [...] grudnia 2010 r. w przedmiocie kary pieniężnej za naruszenie przepisów o transporcie drogowym, uchylając zaskarżoną decyzję oraz utrzymaną nią w mocy decyzję W. Wojewódzkiego Inspektora Transportu Drogowego z dnia [...] października 2010 r.

Relacjonując przebieg postępowania Sąd I instancji podał, że w dniu 4 września 2010 r. w miejscowości G., na autostradzie A2, dokonano kontroli drogowej pojazdu marki Daf wraz z naczepą, którym zatrudniony przez P. K. kierowca wykonywał międzynarodowy zarobkowy przewóz rzeczy. W wyniku kontroli stwierdzono wykonywanie przewozu drogowego pojazdem wyposażonym w cyfrowe urządzenie rejestrujące, do którego podłączone zostały niedozwolone urządzenia dodatkowe wpływające na jego niewłaściwe funkcjonowanie oraz samowolną ingerencję w funkcjonowanie cyfrowego urządzenia rejestrującego zainstalowanego w pojeździe. Przebieg kontroli został utrwalony w protokole kontroli.

W związku z powyższymi naruszeniami, decyzją z dnia [...] października 2010 r. W. Wojewódzki Inspektor Transportu Drogowego nałożył na P. K. karę pieniężną w wysokości 12.000 zł.

Główny Inspektor Transportu Drogowego decyzją z dnia [...] grudnia 2010 r., po rozpatrzeniu odwołania P. K., utrzymał w mocy decyzję organu I instancji, podając w uzasadnieniu, że skarżący mając na uwadze specyfikę prowadzonej przez siebie działalności, powinien zatrudniać odpowiednie osoby. Przedsiębiorca musi się liczyć z obowiązkiem przestrzegania szeregu przepisów i związanym z tym ryzykiem. Powinien przyjąć takie rozwiązania organizacyjne, które zapewnią przestrzeganie wszystkich przepisów. Organ wyjaśnił, że art. 92a ust. 4 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o transporcie drogowym (tekst jednolity: Dz. U. z 2007 r., Nr 125, poz. 874 ze zm.), dalej: ustawa o transporcie drogowym, dotyczy wyłącznie naruszeń, o których mowa w art. 92a ust. 1 ustawy o transporcie drogowym. Ponadto w sprawie brak było podstaw do zastosowania art. 93 ust. 7 ustawy o transporcie drogowym ze względu na fakt, że do wskazanych wyżej naruszeń doszło w okolicznościach, które przedsiębiorca powinien przewidzieć i nie dopuścić do ich zaistnienia.

Wojewódzki Sąd Administracyjny podając motywy uwzględnienia skargi wyjaśnił, że ustawodawca wychodzi z założenia, że przedsiębiorca ma wpływ na zachowanie osoby, którą posługiwał się, przykładowo nie kontrolując jej lub tolerując przypadki naruszania przepisów.

Sąd I instancji podał, że przedsiębiorca zakazał używania przez kierowców wszelkich wyłączników wpływających na pracę tachografu, pouczył kierowców, iż ich obowiązkiem jest przestrzeganie norm czasu pracy, a wszelkie fałszowanie danych w tym zakresie jest niedopuszczalne, stworzył kierowcy warunki umożliwiające przestrzeganie norm czasu pracy poprzez wyznaczanie odpowiednich zadań przewozowych, przeprowadza ponadto regularne kontrole czasu pracy zatrudnionych kierowców, pobierając dane z kart kierowcy i z tachografu cyfrowego i dokonując ich analizy. Dowodem najwyższej staranności przedsiębiorcy w tym zakresie są protokoły kontroli przeprowadzonych przez Państwową Inspekcję Pracy oraz dowody dopuszczone przez Sąd, a potwierdzające wykonywanie kontroli w przedsiębiorstwie.

Sąd I instancji zwrócił uwagę, że przepisy art. 92a ust. 4 i 5 oraz art. 93 ust. 7 ustawy o transporcie drogowym nie obowiązywały w pierwszej wersji tej ustawy. Do czasu nowelizacji przedsiębiorca ponosił pełną odpowiedzialność za działania i zaniechania osób, którymi posługiwał się przy wykonywaniu transportu drogowego. Z uwagi na istotę penalizowanego karami pieniężnymi deliktu administracyjnego, dla którego obojętna jest kwestia winy, wspomniana odpowiedzialność była daleko idąca i potencjalnie wysoce dolegliwa dla przedsiębiorcy. Ten stan rzeczy uległ zmianie.

W ocenie Sądu I instancji użycie przez kierowcę magnesu powodującego zmianę wskazań tachografu było działaniem wbrew zasadom określonym w przedsiębiorstwie, czego kierowca był w pełni świadomy. Przedsiębiorca nie miał możliwości stwierdzenia takiego działania kierowcy, skoro użył on magnesu po raz pierwszy i był wówczas w trakcie wykonywania zadania przewozowego. Była to samowola kierowcy, za którą został on ukarany karą nagany. Skoro przedsiębiorca nie miał wpływu na powstanie naruszenia, postępowanie administracyjne, które doprowadziło do wydania przedmiotowych decyzji w ogóle nie powinno być wszczynane zgodnie z przepisem art. 92a ust. 4 ustawy o transporcie drogowym, wszczęte natomiast winno podlegać umorzeniu. Przedsiębiorca powziął wszelkie możliwe i dostępne w tych okolicznościach środki mające na celu umożliwienie kierowcom przestrzegania czasu pracy i kontrolę spełniania przez kierowców tych norm. Zdaniem Sądu nie stwierdzono, aby użycie niedozwolonego urządzenia wynikało z niewłaściwego zorganizowania pracy kierowcy. Zadanie przewozowe, które kierowca miał do wykonania pozwalało mu na zrealizowanie go zgodnie z normami czasu pracy. Użycie niedozwolonego urządzenia było nieuprawnionym i jednorazowym działaniem kierowcy na skutek jego własnej inicjatywy, nie inspirowanej w żaden sposób przez przedsiębiorcę. Sprawdzenie pojazdu przed wyjazdem kierowcy w zadanie przewozowe i kontakt telefoniczny z kierowcą, który znajduje się w trasie w żaden sposób nie mogły zapobiec powstaniu naruszenia. Pojazd przed wysłaniem go w trasę nie miał podłączonych żadnych niedozwolonych urządzeń, a poprzez kontakt telefoniczny nie można stwierdzić samowolnego połączenia przez kierowcę niedozwolonego urządzenia w sytuacji, gdy zamiarem kierowcy było ukrycie tego faktu przed przedsiębiorcą. Kierowca potwierdził w trakcie przesłuchania, iż nie używał magnesu wcześniej, stąd przedsiębiorca w momencie kontroli nie miał możliwości wykrycia tego faktu, a więc i zapobieżenia mu w przyszłości.

Główny Inspektor Transportu Drogowego zaskarżając wyrok w całości domagał się jego uchylenia i przekazania sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania oraz zasądzenia kosztów postępowania. Zaskarżonemu wyrokowi organ zarzucił:

1) naruszenie przepisów postępowania — art. 145 § 1 pkt 1 lit. c) oraz art. 133 § i art. 134 § 1 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (tekst jednolity: Dz.U. z 2012 r. poz. 270), dalej: p.p.s.a., w związku z art. 7, art. 77, art. 80 ustawy z dnia 14 czerwca 1960 r. Kodeks postępowania administracyjnego (tekst jednolity: Dz. U. z 2000 r., Nr 98, poz. 1071 ze zm.), dalej: k.p.a., które mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy, polegające na dokonaniu przez Sąd I instancji całkowicie błędnej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w oderwaniu od zasad logiki i doświadczenia życiowego, przejawiającej się w uznaniu, iż dowody zgromadzone w sprawie nie pozwalają na przyjęcie, że użycie niedozwolonego urządzenia powodującego zafałszowanie danych rejestrowanych przez tachograf cyfrowy zainstalowany w kontrolowanym pojeździe wynikało z niewłaściwej organizacji pracy kierowcy, gdyż zadanie przewozowe które kierowca miał do wykonywania pozwalało mu na zrealizowanie go zgodnie z normami czasu pracy, natomiast użycie niedozwolonego urządzenia było jedynie jednorazowym i nieinspirowanym w żaden sposób przez przedsiębiorcę działaniem z inicjatywy własnej kierowcy, a przedsiębiorca nie mógł takiego działania przewidzieć ani jemu zapobiec, podczas gdy już sam fakt dopuszczenia się tego rodzaju rażącego naruszenia przez kierowcę dowodzi niezbicie potrzeby ukrycia jego rzeczywistej aktywności przed ewentualną kontrolą służb, wobec wynikającej z materiału dowodowego niewłaściwej organizacji pracy w przedsiębiorstwie skłaniającej kierowcę do tego rodzaju działań, oraz braku odpowiedniego nadzoru nad pracą kierowcy po stronie przedsiębiorcy;

2) naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:

- art. 92a ust. 4 ustawy o transporcie drogowym poprzez jego niewłaściwe zastosowanie w sprawie, podczas gdy takowego zastosowania norma ta w żadnym razie nie może znaleźć do stanu faktycznego rozpatrywanej sprawy, albowiem nie dotyczy ona naruszeń związanych z ingerencją w funkcjonowanie cyfrowych urządzeń rejestrujących samoczynnie prędkość jazdy, czas jazdy i czas postoju (tachografów cyfrowych), a odnosi się wyłącznie do zdarzeń związanych z obsługą tachografów analogowych, na co wprost wskazuje treść art. 92a ust. 1 pkt 3 u.t.d.;

- art. 93 ust. 7 ustawy o transporcie drogowym poprzez jego błędną wykładnię przejawiającą się w przyjęciu przez Sąd I instancji, że samo tylko podjęcie przez przedsiębiorcę takich czynności jak np.: wydanie zakazu kierowcom używania niedozwolonych urządzeń, sprawdzenie pojazdu przed wysłaniem kierowcy w zadanie przewozowe i kontakt telefoniczny z kierowcą znajdującym się w trasie, pozwala na przyjęcie, iż uczynił on wszystko, czego można oczekiwać od przedsiębiorcy profesjonalnie zajmującego się działalnością w zakresie transportu drogowego i tym samym powoduje zaistnienie przesłanek, o których mowa w tym przepisie, a zatem, że ewentualne naruszenia polegające na podłączeniu do tachografu cyfrowego niedozwolonego urządzenia i samowolna ingerencja w dane zapisywane przez ten tachograf, których dopuści się w trakcie realizacji zadania przewozowego kierowca, muszą być ocenione jako nie dające się przewidzieć i którym przedsiębiorca nie mógł zapobiec, podczas gdy działanie kierowcy, którym przedsiębiorca posługuje się przy wykonywaniu działalności w żadnym razie nie może być zakwalifikowane jako zdarzenie spowodowane wystąpieniem nadzwyczajnych, nieprzewidywalnych i niezależnych od przedsiębiorcy okoliczności, o których mowa w tym przepisie, jeżeli jest działaniem choćby w minimalnym stopniu wywołanym nieprawidłowościami w organizacji pracy samego przedsiębiorstwa lub niewłaściwym doborem osób, które przedsiębiorca zatrudnia.

W uzasadnieniu autor skargi kasacyjnej przedstawił szczegółową argumentację na poparcie powołanych zarzutów.

W odpowiedzi na skargę kasacyjną, P. K. wnosił o jej oddalenie.

Naczelny Sąd Administracyjny zważył, co następuje:

Skarga kasacyjna nie ma usprawiedliwionych podstaw i nie zasługuje na uwzględnienie.

Na wstępie wyjaśnić należy, że z przepisów art. 174 i art. 183 § 1 p.p.s.a. wynika, iż postępowanie przed Naczelnym Sądem Administracyjnym, wywołane wniesioną skargą kasacyjną, nie polega na ponownym rozpoznaniu sprawy w jej całokształcie, lecz ogranicza się do rozpatrzenia poszczególnych zarzutów przedstawionych w skardze kasacyjnej w ramach wskazanych podstaw kasacyjnych. Istotą tego postępowania jest bowiem weryfikacja zgodności z prawem orzeczenia wojewódzkiego sądu administracyjnego oraz postępowania, które doprowadziło do jego wydania.

Strona skarżąca oparła skargę kasacyjną na obydwu podstawach określonych w art. 174 p.p.s.a., zarzucając wyrokowi Sądu I instancji zarówno naruszenie przepisów postępowania o istotnym wpływie na wynik sprawy, a mianowicie naruszenie przepisu art. 145 § 1 pkt 1 lit. c oraz art. 133 § i art. 134 § 1 p.p.s.a. w związku z art. 7, art. 77, art. 80 k.p.a., jak i naruszenie prawa materialnego, tj. naruszenie przepisów art. 92a ust. 4 i art. 93 ust. 7 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o transporcie drogowym, poprzez odpowiednio ich niewłaściwe zastosowanie oraz błędną wykładnię.

Z zarzutów skargi kasacyjnej oraz ich uzasadnienia wynika, że spór prawny w rozpoznawanej sprawie dotyczy kwestii oceny prawidłowości przeprowadzonej przez Sąd I instancji kontroli wykładni i zastosowania (innymi słowy kontroli rekonstrukcji) przez organ administracji przepisów określających i ustanawiających prawne wymogi ustalania faktów, ich kwalifikacji prawnej oraz ustalania ich konsekwencji prawnych, w prowadzonym na podstawie przepisów ustawy o transporcie drogowym postępowaniu w sprawie nałożenia kary pieniężnej za wykonywanie przewozu drogowego z naruszeniem określonych przepisami obowiązującego prawa obowiązków i warunków. Zasadniczą oś sporu prawnego w rozpoznawanej sprawie stanowi przy tym kwestia, oceny prawidłowości przyjętego w niej przez Sąd I instancji stanowiska odnośnie do wykładni i zakresu zastosowania przepisów art. 92a ust. 4 i art. 93 ust. 7 ustawy o transporcie drogowym w zakresie, w jakim ustanawiają one przesłanki oraz warunki wyłączenia odpowiedzialności przewoźnika (podmiotu wykonującego transport drogowy) za naruszenie określonych przepisami powszechnie obowiązującego prawa obowiązków lub warunków dotyczących wykonywania przewozów drogowych.

Wobec tak zarysowanej istoty sporu prawnego, w pierwszej kolejności odnieść należy się do zarzutów stawianych w ramach podstawy kasacyjnej określonej w art. 174 pkt 1 p.p.s.a., a mianowicie do zarzutów niewłaściwego zastosowania oraz błędnej wykładni przepisów prawa materialnego. Zwłaszcza, że w rozpoznawanej sprawie, co jest nie mniej istotne, nie są sporne stwierdzone w toku kontroli drogowej przeprowadzonej w dniu 4 września 2010 r. fakty wykonywania przewozu drogowego pojazdem wyposażonym w cyfrowe urządzenie rejestrujące, do którego podłączone zostały niedozwolone urządzenia dodatkowe wpływające na jego niewłaściwe funkcjonowanie oraz samowolnej ingerencji w funkcjonowanie cyfrowego urządzenia rejestrującego zainstalowanego w pojeździe. Na ich tle, kwestię sporną stanowi bowiem przyjęty przez Sąd I instancji kierunek wykładni przepisów art. 92a ust. 4 i art. 93 ust. 7 ustawy o transporcie drogowym oraz zdeterminowany jej rezultatem sposób zastosowania tych przepisów, skutkujący oceną o niezgodności z prawem zaskarżonej decyzji oraz poprzedzającej ją decyzji Wielkopolskiego Wojewódzkiego Inspektora Transportu Drogowego z dnia [...] października 2008 r.

Odnosząc się do zarzutów naruszenia prawa materialnego, na wstępie przypomnieć należy, że zgodnie z art. 92 ust. 1 ustawy o transporcie drogowym, ten kto wykonuje przewóz drogowy lub inne czynności związane z tym przewozem, naruszając obowiązki lub warunki wynikające z przepisów ustawy lub przepisów, między innymi o czasie pracy kierowców (pkt 2) oraz wspólnotowych dotyczących przewozów drogowych (pkt 8), podlega karze pieniężnej w wysokości od 50 złotych do 15.000 złotych. Wykaz naruszeń obowiązków lub warunków, o których mowa w ust. 1, oraz wysokości kar pieniężnych za poszczególne naruszenia określa załącznik do ustawy (ust. 4). Uwzględniając treść tego załącznika, w kontekście faktów ujawnionych w toku kontroli drogowej przeprowadzonej w dniu 4 września 2010 r., wyjaśnić należy, że deliktem penalizowanym przez ustawodawcę karą pieniężną w wysokości 10.000 zł jest wykonywanie przewozu drogowego z naruszeniem przepisów dotyczących stosowania tachografów cyfrowych polegające na wykonywaniu tego przewozu pojazdem wyposażonym w cyfrowe urządzenie rejestrujące, do którego podłączone zostały niedozwolone urządzenia dodatkowe wpływające na jego niewłaściwe funkcjonowanie (lp. 12.5), zaś deliktem penalizowanym karą pieniężną w wysokości 2.000 zł jest wykonywanie przewozu drogowego z naruszeniem przepisów dotyczących stosowania tachografów cyfrowych polegające na samowolnej ingerencji w funkcjonowanie cyfrowego urządzenia rejestrującego zainstalowanego w pojeździe (lp. 12.15).

Z perspektywy przedstawionych uwag wprowadzających, w odniesieniu do pierwszej spośród przedstawionych kwestii spornych, a mianowicie do oceny prawidłowości stanowiska Sądu I instancji odnośnie do zakresu zastosowania przepisu art. 92a ust. 4 ustawy o transporcie drogowym wyjaśnić należy, że z przepisu art. 92a ust. 1 wymienionej ustawy wynika, iż przypadku gdy podczas kontroli drogowej zostaną stwierdzone naruszenia: 1) obowiązku posiadania w pojeździe wymaganych dokumentów, o których mowa w art. 87 ust. 1 – 4; 2) zasad dotyczących maksymalnego dziennego czasu prowadzenia pojazdu, dziennego czasu odpoczynku lub przekraczania maksymalnego czasu prowadzenia pojazdu bez przerwy, określonych w rozporządzeniu (WE) nr 561/2006 oraz w Umowie europejskiej dotyczącej pracy załóg pojazdów wykonujących międzynarodowe przewozy drogowe (AETR), sporządzonej w Genewie dnia 1 lipca 1970 r. (Dz. U. z 1999 r. Nr 94, poz. 1086 i 1087); 3) zasad dotyczących użytkowania analogowych urządzeń rejestrujących samoczynnie prędkość jazdy, czas jazdy i czas postoju, obowiązkowe przerwy i czas odpoczynku, określonych w rozporządzeniu Rady (EWG) nr 3821/85 z dnia 20 grudnia 1985 r. w sprawie urządzeń rejestrujących stosowanych w transporcie drogowym (Dz. Urz. WE L 370 z 31.12.1985), kierowca pojazdu samochodowego realizujący przewóz drogowy podlega karze grzywny. Przy tym, jak stanowi ust. 3 art. 92a, wszczęcie postępowania wobec kierowcy nie wyklucza wszczęcia postępowania administracyjnego także wobec przedsiębiorcy lub podmiotu, o którym mowa w art. 3 ust. 2 pkt 3, realizującego przewóz drogowy.

Zgodnie zaś z 4 art. 92a ustawy o transporcie drogowym - naruszenie którego przez niewłaściwe zastosowanie zarzuca strona skarżąca kasacyjnie - postępowania administracyjnego wobec przedsiębiorcy lub podmiotu, o którym mowa w art. 3 ust. 2 pkt 3, nie wszczyna się, jeżeli okoliczności sprawy i dowody jednoznacznie wskazują, że podmiot wykonujący przewóz nie miał wpływu na powstanie naruszenia. Jednocześnie z ust. 5 art. 92a wynika, iż przepisu ust. 4 nie stosuje się, jeżeli naruszenie, o którym mowa w ust. 1, ma charakter rażący, a w szczególności: 1) zagraża bezpieczeństwu ruchu drogowego; 2) zostało popełnione wielokrotnie.

Według Naczelnego Sądu Administracyjnego nie może budzić wątpliwości, że zważywszy na cel ustanowienia przepisu art. 92a ustawy o transporcie drogowym, którym było zmodyfikowanie - w porównaniu z pierwotnie obowiązującymi - zasad ponoszenia odpowiedzialności przez przedsiębiorcę za naruszenie obowiązków lub warunków wykonywania transportu drogowego określonych w przepisach powszechnie obowiązującego prawa, poprzez stworzenie rozwiązań prawnych umożliwiających uchylenie się przez przedsiębiorcę od tej odpowiedzialności, regulacja w nim zawarta stanowi spójną całość. Na jej gruncie, modyfikacja zasad odpowiedzialności realizuje się w ściśle określonym wymiarze podmiotowym i przedmiotowym. W odniesieniu do pierwszego z nich podnieść należy, że z regulacji zawartej w art. 92a ustawy nie wynika, aby jej celem było bezwzględne wyłączenie odpowiedzialności przedsiębiorcy za stwierdzony delikt administracyjny, skoro wszczęcie postępowania wobec kierowcy, który za naruszenia wymienione w ust. 1 art. 92a podlega karze grzywny, zasadniczo nie wyklucza wszczęcia postępowania administracyjnego wobec przedsiębiorcy oraz jego odpowiedzialności za te naruszenia, co wynika wprost z ust. 3 art. 92a. Gdy w tym kontekście uwzględnić jednocześnie, że w ust. 4 art. 92a ustawy o transporcie drogowym, ustawodawca określił warunki, od spełnienia których uzależnione jest zastosowanie odstępstwa od powyższej reguły, albowiem w sytuacji ich zaistnienia "postępowania administracyjnego wobec przedsiębiorcy nie wszczyna się", to konsekwencje tego rodzaju regulacji, w zakresie odnoszącym się do przedmiotowego wymiaru modyfikacji zasad odpowiedzialności, mogą być rozpatrywane wyłącznie w relacji do naruszeń enumeratywnie wymienionych w pkt 1 – 3 ust. 1 art. 92a ustawy o transporcie drogowym.

W związku z powyższym, przyjąć należy, że istotnie w określonym przepisem art. 92a ust. 1 zamkniętym katalogu naruszeń, za które zasadniczo, jak za wykroczenie, odpowiada kierowca, i w odniesieniu do których może mieć zastosowanie ustanowiona w ust. 4 art. 92a reguła wyłączająca (ograniczająca) administracyjną odpowiedzialność przedsiębiorcy, nie mieszczą się naruszenia polegające na wykonywaniu przewozu drogowego z naruszeniem przepisów dotyczących stosowania tachografów cyfrowych. W pkt 3 ust. 1 art. 92a przywołanej ustawy mowa jest bowiem o naruszeniu zasad dotyczących użytkowania analogowych urządzeń rejestrujących samoczynnie prędkość jazdy, czas jazdy i czas postoju, obowiązkowe przerwy i czas odpoczynku, określonych w rozporządzeniu Rady (EWG) nr 3821/85 z dnia 20 grudnia 1985 r. w sprawie urządzeń rejestrujących stosowanych w transporcie drogowym, nie zaś o naruszeniu zasad dotyczących użytkowania cyfrowych urządzeń rejestrujących.

W okolicznościach rozpoznawanej sprawy oznacza to, jak podnosi strona skarżąca kasacyjnie, że konsekwencją przyjętych rozwiązań jest brak prawnej możliwości uwolnienia się przez przedsiębiorcę od odpowiedzialności administracyjnej za stwierdzone naruszenia przepisów dotyczących stosowania tachografów cyfrowych. Ustanowiona na gruncie art. 92a ust. 4 ustawy o transporcie drogowym reguła - wobec jej literalnego brzmienia - ma bowiem zastosowanie do enumeratywnie wymienionych w ust. 1 art. 92a naruszeń (deliktów administracyjnych), w katalogu których, nie mieszczą się naruszenia przepisów dotyczących użytkowania tachografów cyfrowych.

Przedstawiony prawny stan rzeczy oraz wywodzone z niego wobec przedsiębiorcy konsekwencje, które w rozpoznawanej sprawie wiązać należy również z normatywną treścią przepisu art. 93 ust. 7 ustawy o transporcie drogowym i równolegle ustanowioną na jego gruncie regułą wyłączającą odpowiedzialność przedsiębiorcy, nie wydają się być jednak tak oczywiste, jak podnosi to strona skarżąca kasacyjnie. W rezultacie, nie pozostaje to bez wpływu na ocenę zasadności drugiego spośród stawianych w skardze kasacyjnej zarzutów naruszenia prawa materialnego, a mianowicie zarzutu błędnej wykładni przepisu art. 93 ust. 7 ustawy o transporcie drogowym.

W sytuacji bowiem, gdy w kontekście istoty analizowanego zagadnienia, podkreślić również, że: 1) wprowadzeniu (od maja 2006 r.) rozporządzeniem (WE) nr 561/2006 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 15 marca 2006 r. w sprawie harmonizacji niektórych przepisów socjalnych odnoszących się do transportu drogowego oraz zmieniającego rozporządzenia Rady (EWG) nr 3821/85 i (WE) 2135/98, jak również uchylającego rozporządzenie Rady (EWG) nr 3820/85, obowiązku używania cyfrowych urządzeń rejestrujących, o których mowa w załączniku IB rozporządzenia 3821/85, nie towarzyszyło jednoczesne wycofanie z użytkowania dotychczas wykorzystywanych analogowych urządzeń rejestrujących; 2) unijne przepisy socjalne dotyczące kierowców, jak i ustawa krajowa dopuszczają możliwość użytkowania zarówno tachografów analogowych, jak i cyfrowych; 3) istota, cel oraz funkcje towarzyszące stosowaniu analogowych oraz cyfrowych urządzeń rejestrujących samoczynnie prędkość jazdy, czas jazdy i czas postoju, obowiązkowe przerwy i czas odpoczynku są tożsame, to w konsekwencji za usprawiedliwione uznać należy pytanie, czy regulację zawartą w art. 92a ust. 4 ustawy o transporcie drogowym w zakresie, w jakim określona nią reguła wyłączająca odpowiedzialność przedsiębiorcy, odnosząc się do zawartego w ust. 1 art. 92a zamkniętego katalogu naruszeń obowiązków i warunków wykonywania transportu drogowego i ograniczając jej zastosowanie w pkt 3 ust. 1 art. 92a tylko do sytuacji naruszenia przez kierowcę zasad dotyczących użytkowania analogowych urządzeń rejestrujących, przez co uniemożliwia powołanie się na nią w sytuacji naruszenia dotyczącego użytkowania cyfrowych urządzeń rejestrujących, można uznać za korespondującą z zasadą równego traktowania podmiotów znajdujących się w zbliżonej sytuacji. Regulacja zawarta w przepisie art. 92a ust. 4 w związku z ust. 1 pkt 3, w zakresie odnoszącym się do przedstawionych powyżej konsekwencji, stawia również kwestię oceny przyjętego na jej gruncie rozwiązania z punktu widzenia jego proporcjonalności. Oferując przedsiębiorcy instrument prawny, którego zastosowanie w sytuacji objętej hipotezą ust. 4 art. 92a tworzy warunki do uwolnienia się od odpowiedzialności administracyjnej, ustawodawca określając jednocześnie zakres jego wykorzystania odniósł go (ograniczył) wyłącznie do naruszeń zasad dotyczących użytkowania analogowych urządzeń rejestrujących, w sytuacji gdy identyczne w swej istocie zasady odnoszą się również do użytkowania cyfrowych urządzeń rejestrujących. O tożsamości przyjętych w tej mierze rozwiązań przekonuje treść ustanowionych na gruncie rozporządzenia Rady (EWG) nr 3821/95 z dnia 20 grudnia 1985 r., nakazów i zakazów adresowanych wobec użytkowników tachografów analogowych i cyfrowych. Z art. 13 przywołanego rozporządzenia wynika, iż pracodawca oraz kierowcy zapewnią poprawne działanie i odpowiednie stosowanie, z jednej strony, urządzeń rejestrujących, a z drugiej strony, karty kierowcy, w przypadku, gdy kierowca obowiązany jest prowadzić pojazd wyposażony w urządzenie rejestrujące, zgodnie z załącznikiem IB. Z kolei art. 15 ust. 8 tego rozporządzenia unijnego ustanawia bezwzględnie obowiązujący zakaz fałszowania, likwidowania i niszczenia danych zarejestrowanych na wykresówkach, przechowywanych przez urządzenie rejestrujące lub kartę kierowcy albo zarejestrowanych na wydrukach z urządzenia rejestrującego jak określono w załączniku IB, który odnosi się również do jakiegokolwiek manipulowania urządzeniem rejestrującym, wykresówką lub kartą kierowcy, które mogłoby spowodować sfałszowanie, zlikwidowanie lub zniszczenie danych oraz informacji wydrukowanych. W pojeździe nie może znajdować się również żaden sprzęt, który mógłby zostać użyty w powyższych celach. Okazuje się więc, że pomimo tożsamości przyjętych rozwiązań, odnoszącej się tak do istoty, jak i zasad oraz szczegółowych warunków używania i użytkowania analogowych oraz cyfrowych urządzeń rejestrujących służących realizacji tego samego celu, w sytuacji dopuszczenia się przez kierowcę naruszenia przepisów dotyczących stosowania tachografów cyfrowych, zatrudniający go przedsiębiorca – a więc tak jak w rozpoznawanej sprawie - pozbawiony jest możliwości uwolnienia się od odpowiedzialności administracyjnej za to naruszenie, poprzez wykazanie, że nie miał wpływu na jego zaistnienie, tj. innymi słowy poprzez odwołanie się do reguły nawiązującej w swej istocie i treści do tej, która w odniesieniu do naruszenia zasad dotyczących użytkowania tachografów analogowych ustanowiona została w art. 92a ust. 4 ustawy o transporcie drogowym - "jeżeli okoliczności sprawy i dowody jednoznacznie wskazują, że podmiot wykonujący przewóz nie miał wpływu na powstanie naruszenia, postępowania administracyjnego wobec przedsiębiorcy nie wszczyna się".

W analizowanym zakresie nie sposób pominąć i tego aspektu zagadnienia, który cel oraz kształt regulacji zawartej w art. 92a ust. 4 ustawy o transporcie drogowym, zważywszy na treść ust. 1 i ust. 3 tego artykułu, bezpośrednio wiąże z samowolnym zachowaniem samego kierowcy zatrudnianego przez przedsiębiorcę, w związku z którym to zachowaniem kierowca tychże naruszeń się dopuszcza. Za oczywiste uznać należy więc i to, że naganne zachowanie kierowcy, w równym stopniu można i należy odnieść zarówno do naruszenia obowiązków i warunków związanych z użytkowaniem tachografów analogowych, jak i tachografów cyfrowych. Skoro bowiem cele stosowania tychże urządzeń, jak i zasady ich użytkowania oraz ich funkcje są identyczne, to za tożsame, w zakresie odnoszącym się do tzw. strony podmiotowej, uznać należy również motywacje działań podejmowanych przez kierowców zatrudnianych przez przedsiębiorcę - będą one ukierunkowane na zakłócenie funkcji pomiarowych tachografu, i to bez względu na to, czy jest to tachograf analogowy, czy też tachograf cyfrowy. Nie bez powodu więc, w zakresie odnoszącym się do przesłanek uwalniających przedsiębiorcę od odpowiedzialności za naruszenia obowiązków i warunków wykonywania transportu drogowego, którym towarzyszą wskazane powyżej elementy, ustawodawca powiązał je "z okolicznościami i dowodami wskazującymi na brak wpływu na ich zaistnienie."

Z perspektywy przedstawionych powyżej argumentów, które regulację zawartą w art. 92a ust. 1 pkt 3 w związku z ust. 4 ustawy o transporcie drogowym oraz przyjęte na jej gruncie rozwiązania - w zakresie odnoszącym się do pominięcia możliwości uwolnienia się przez przedsiębiorcę od naruszenia przez kierowcę zasad dotyczących użytkowania cyfrowych urządzeń rejestrujących - nakazują odczytywać przy odpowiednim uwzględnieniu zasady równego traktowania oraz zasady proporcjonalności, należy przyjąć, że skoro ustawodawca modyfikując zasady odpowiedzialności przedsiębiorcy za naruszenia obowiązków i warunków wykonywania transportu drogowego tworzy, w drodze wyjątku od zasady, prawne podstawy uwolnienia się przez niego od odpowiedzialności administracyjnej, to w sytuacji, której towarzyszą opisane powyżej elementy, za normatywną podstawę uwolnienia się od odpowiedzialności za delikt administracyjny przez podmiot wykonujący przewóz uznać należy art. 93 ust. 7 przywołanej ustawy. Z zawartej w nim regulacji wynika, że jeżeli stwierdzone zostanie, że naruszenie przepisów nastąpiło wskutek zdarzeń lub okoliczności, których podmiot wykonujący przewozy nie mógł przewidzieć, to w takiej sytuacji wydawana jest decyzja o umorzeniu postępowania w sprawie nałożenia kary pieniężnej.

Jakkolwiek z przepisu art. 97 ust. 3 ustawy o transporcie drogowym wynika, że ma on zastosowanie w innej fazie postępowania administracyjnego o nałożenie kary pieniężnej, niż przepis art. 92a ust. 4 tej ustawy – mowa jest w nim bowiem o "umorzeniu postępowania administracyjnego", nie zaś, jak na gruncie drugiego spośród przywołanych przepisów o "niewszczynaniu postępowania administracyjnego" - to jednak nie ma to żadnego istotnego znaczenia z punktu widzenia uznania go, w opisanej powyżej sytuacji, za normatywną podstawę wyłączenia (ograniczenia) odpowiedzialności przedsiębiorcy. Istotne znaczenie ma bowiem treść przesłanki egzoneracyjnej określonej przepisem art. 93 ust. 7 przywołanej ustawy, w tym jej relacja do przesłanki wymienionej w art. 92a ust. 4. Należy przyjąć bowiem, że na zachowanie kierowcy naruszającego prawo przedsiębiorca miał wpływ, jeżeli mógł to przewidzieć, a nie zapobiegł temu. I odwrotnie, jeżeli przedsiębiorca mógł przewidzieć naruszające prawo zachowanie kierowcy, którym posługiwał się przy wykonywaniu transportu drogowego, to zapewne miał wpływ na to wykroczenie, jeśli nie podjął działań zapobiegającym takim naruszeniom. W orzecznictwie Naczelnego Sądu Administracyjnego podkreśla się w tej mierze, że równoważność, pod kątem nałożenia kary pieniężnej, stanów faktycznych objętych przepisami art. 92a ust. 4 i art. 93 ust. 7 ustawy o transporcie drogowym, rozróżnianych jedynie ze względu na etap postępowania administracyjnego, może mieć znaczenie tylko o tyle, że jeżeli organ ustalił brak podstaw do zastosowania przepisu art. 92a ust. 4, to nie można czynić mu zarzutu, iż nie rozważał zastosowania, a tym bardziej nie zastosował, art. 93 ust. 7 przywołanej ustawy (por. wyrok NSA z dnia 2 czerwca 2009 r., sygn. akt II GSK 989/08).

Regulację zawartą w przepisie art. 93 ust. 7 ustawy o transporcie drogowym, zważywszy na cel towarzyszący jej ustanowieniu, odnosić należy więc do zdarzeń i okoliczności, których podmiot wykonujący przewóz nie mógł przewidzieć i nie miał na nie wpływu, i których charakter oraz natura wyraża się w tym, iż obiektywnie zakłócają one wykonywanie przewozu drogowego w sposób zgodny z przepisami obowiązującego prawa skutkując ich naruszeniem. Zaistnienie ich oraz wykazanie przez przedsiębiorcę ich wpływu na wykonywanie transportu drogowego, poprzez zakłócenie jego wykonywania w sposób zgodny z prawem - to na nim spoczywa bowiem ciężar dowodu w tym zakresie - wyłącza jego odpowiedzialność za stwierdzone naruszenie (delikt) skutkując umorzeniem postępowania w sprawie nałożenia kary pieniężnej.

Poza sporem jest przy tym oczywiście i to, że przedsiębiorca jest zobowiązany do takiego zorganizowania pracy przedsiębiorstwa transportowego, aby w przyjętym modelu jego działania, uwzględnione zostały określone w przepisach obowiązującego prawa zasady dotyczącego prowadzenia tego rodzaju działalności. Ze swej istoty, model ten, powinien uwzględniać, adekwatny do jego funkcji, system takiego kształtowania postaw pracowników, aby przez odpowiednie ich motywowanie i dyscyplinowanie eliminować lub co najmniej minimalizować ryzyko zaistnienia zachowań skutkujących naruszaniem przepisów regulujących wykonywanie przewozu drogowego, zwłaszcza gdy w tej mierze podkreślić wiążące się z tymi naruszeniami konsekwencje finansowe dla samego przedsiębiorcy. Z tego punktu widzenia za racjonalne i uzasadnione uznać należałoby również takie rozwiązania, które promowałyby afirmatywne wobec przepisów obowiązującego prawa postawy pracowników zatrudnianych przez przedsiębiorcę. Oczywiście, efektywność tego systemu determinowana jest paletą odpowiednio dobranych przez przedsiębiorcę środków motywujących oraz instrumentów kontroli i nadzoru. W tej mierze, szczególnego rodzaju znaczenie przypisać należy konsekwencji samego przedsiębiorcy w ich stosowaniu oraz konsekwencji w egzekwowaniu od pracowników przestrzegania obowiązujących zasad.

W świetle wszystkich przedstawionych powyżej argumentów, w analizowanych sytuacjach, a więc również w takim stanie faktycznym i prawnym, jak w rozpoznawanej sprawie, za okoliczność, czy też zdarzenie o wskazanej powyżej naturze i charakterze, może być uznane również działanie kierowcy zatrudnionego przez przedsiębiorcę wykonującego przewóz drogowy, które wbrew obowiązującym i przyjętym w przedsiębiorstwie zasadom organizującym jego pracę, polegało na samowolnej ingerencji w funkcjonowanie cyfrowego urządzenia rejestrującego zainstalowanego w pojeździe (lp. 12.15) oraz na wykonywaniu przewozu pojazdem wyposażonym w cyfrowe urządzenie rejestrujące, do którego podłączone zostały niedozwolone urządzenia dodatkowe (magnes) wpływające na jego niewłaściwe funkcjonowanie (lp. 12.5).

Stanowisko Sądu I instancji wyrażające się w przyjęciu, iż dopuszczenie się przez kierowcę zatrudnianego przez przedsiębiorcę naruszeń, znamiona których określone zostały pod lp. 12.5 i lp. 12.15 załącznika do ustawy - w sytuacji gdy przedsiębiorca przeprowadzał kontrole czasu pracy kierowców, które nie wskazywały na używanie przez nich niedozwolonych urządzeń falsyfikujących prace cyfrowego urządzenia rejestrującego, wydawał kierowcom zakazy używania niedozwolonych urządzeń, sprawdzał pojazd przed wysłaniem kierowcy w zadanie przewozowe, utrzymywał kontakt telefoniczny z kierowcą znajdującym się w trasie - mieści się w zakresie pojęcia zdarzeń i okoliczności, których strona nie mogła przewidzieć, albowiem podjęła w tym względzie wszystkie konieczne działania, których należało od niej oczekiwać, nie jest więc nieprawidłowe. Zwłaszcza, gdy w tej mierze podkreślić, że strona skarżąca kasacyjnie nie podważyła złożonego na rozprawie w dniu 13 lutego 2013 r. oświadczenia P. K., że przeprowadzona w jego przedsiębiorstwie, po kontroli drogowej, kontrola Inspekcji Transportu Drogowego, nie wykazała naruszeń warunków i obowiązków wykonywania transportu drogowego, w tym, w zakresie dotyczącym tachografów cyfrowych, z których wydruki zostały poddane badaniu. Stanowiska, że system pracy w prowadzonym przez P. K. przedsiębiorstwie "L. –S." M. T i S zorganizowany został w sposób czyniący zadość przedstawionym powyżej zasadom, nie podważa również ten element argumentacji zawartej w uzasadnieniu skargi kasacyjnej, który odwołuje się do przyjętego w przedsiębiorstwie systemu płac. Jakkolwiek faktem jest, że wynika z niego, iż elementami wynagrodzenia kierowców są wynagrodzenie zasadnicze (ustalone na poziomie minimalnego wynagrodzenia za pracę), premia kwartalna do 100 %, wynagrodzenie za godziny nadliczbowe i dopłata do godzin nocnych oraz delegacje służbowe, to jednak strona skarżąca nie wykazała, aby wysokość poszczególnych spośród tych składników wynagrodzenia w jakimkolwiek stopniu determinowana była liczbą przejechanych kilometrów i liczbą wykonanych zadań przewozowych. Nie potwierdzają tego również złożone do akt wewnętrzne dokumenty przedsiębiorstwa stanowiące kontrolne sumaryczne rozliczenia zatrudnionych w nim kierowców oraz kontrolne rozliczenia indywidualne. Dość wskazać w tym względzie, na przykład w odniesieniu do danych zawartych w rozliczeniu kierowców za III kwartał 2010 r., że liczba 44.380 przejechanych kilometrów przypisana została do dwóch pracujących razem kierowców, nie zaś do jednego, a odbiegając znacząco od pozostałych nie przełożyła się bezpośrednio na "lokatę" zajętą w kategorii "Zysk" oraz "Dochód". Z kolei, kierowca, który w tymże kwartale przejechał najmniejszą liczbę kilometrów, tj. 18.599, uplasowany został przez pracodawcę na pierwszych pozycjach w przywołanych powyżej kategoriach. Z powyższego wynika, że argumentacja strony skarżącej kasacyjnie, operując na stosunkowo wysokim poziomie ogólności, nie może być uznana za przekonującą. Ponadto, analiza dokumentacji związanej z przewozem ładunku, podczas wykonywania którego stwierdzone zostały przywołane powyżej naruszenia przepisów dotyczących stosowania tachografów cyfrowych, nie uzasadnia stanowiska, że sposób zaplanowania i organizacji tego przewozu poddawał kierowcę przy jego wykonywaniu jakiejkolwiek presji czasu, i uniemożliwiał realizację operacji przewozowej w sposób nienaruszający obowiązków i warunków dotyczących stosowania tachografów cyfrowych.

Wobec powyższego należy przyjąć, że P. K. nie dość, że nie miał wpływu na, niczym nieuzasadnione, zachowanie zatrudnianego przez niego kierowcy, to również, że zachowania tego nie mógł przewidzieć, ani też mu zapobiec. Zwłaszcza, gdy w tym kontekście podkreślić również, że możliwość ujawnienia przez przedsiębiorcę tego rodzaju nagannego zachowania kierowcy (oraz możliwość przeciwdziałania mu), które polega na podłączeniu do tachografu cyfrowego takiego niedozwolonego "urządzenia", jakim jest magnes, wobec łatwości (i szybkości) jego montażu oraz demontażu - a więc inaczej niż w przypadku podobnych zabiegów podejmowanych w celu zakłócenia pracy tachografów analogowych, których budowa oraz konstrukcja jest inna – jest praktycznie żadna.

Przedstawione powyżej argumenty, zwłaszcza zaś te, które kwestię wykładni oraz zastosowania przepisów art. 92a ust. 4 i 93 ust. 7 ustawy o transporcie drogowym nakazywały rozpatrywać z perspektywy zasady proporcjonalności, w okolicznościach rozpoznawanej sprawy skłaniają również do tego, aby przy uwzględnieniu treści wskazanej zasady, odnieść się również do zagadnienia wzajemnych relacji oraz charakteru naruszeń, za które organ administracji nałożył na P. K. karę pieniężną. Jakkolwiek oczywiste jest, i tego Naczelny Sąd Administracyjny nie kwestionuje, że zważywszy na cele przywołanej powyżej regulacji krajowej i unijnej konieczne jest zapewnienie jej efektywności oraz przestrzegania przez podmioty wykonujące przewóz drogowy, poprzez między innymi wprowadzenie skutecznych i odstraszających kar nakładanych za naruszenia obowiązków i warunków wykonywania transportu drogowego, to jednak poza sporem jest, że kary te, powinny być również proporcjonalne i niedyskryminujące (por. pkt 26 wprowadzenia do rozporządzenia (WE nr 561/2006 Parlamentu Europejskiego i Rady), a ich nakładaniu nie może towarzyszyć, niczym nieuzasadniony automatyzm. W związku z powyższym, nałożenie kar pieniężnych za stwierdzone w toku kontroli drogowej dwa naruszenia, z których pierwsze polegało na samowolnej ingerencji w funkcjonowanie cyfrowego urządzenia rejestrującego zainstalowanego w pojeździe (lp. 12.15) – 2.000 zł – drugie zaś, na wykonywaniu przewozu pojazdem wyposażonym w cyfrowe urządzenie rejestrujące, do którego podłączone zostało niedozwolone urządzenia dodatkowe (magnes) wpływające na jego niewłaściwe funkcjonowanie (lp. 12.5) – 10.000 zł - ocenić należy nie inaczej, jak tylko, jako działanie nieproporcjonalne oraz automatyczne. W sytuacji bowiem, gdy warunkiem koniecznym realizacji znamion drugiego spośród wymienionych deliktów jest uprzednia ingerencja w funkcjonowanie tachografu, a więc zrealizowanie znamienia deliktu określonego pod lp. 12.15, bo tylko i wyłącznie w takiej sytuacji możliwe jest wykonywanie przewozu pojazdem wyposażonym w cyfrowe urządzenie rejestrujące, do którego po uprzedniej ingerencji, podłączone zostało niedozwolone urządzenie dodatkowe (np. takie jak magnes) wpływające na jego niewłaściwe funkcjonowanie, to według Naczelnego Sądu Administracyjnego, stanowczo stwierdzić należy, że w relacji do deliktu określonego pod lp. 12.5, delikt znamiona którego określone zostały pod lp. 12.15 ma charakter czynu współukaranego. W takiej sytuacji, nie dochodzi więc do realnego zbiegu tychże naruszeń, uzasadniającego nakładanie kar za każde z nich z osobna.

Odnosząc się w następnej kolejności do oceny zasadności stawianego w skardze kasacyjnej zarzutu naruszenia przepisów postępowania, tj. art. 145 § 1 pkt 1 lit. c oraz art. 133 § i art. 134 § 1 p.p.s.a. w związku z art. 7, art. 77, art. 80 k.p.a., wyjaśnić należy, że o jego skuteczności nie decyduje każde uchybienie przepisom postępowania, lecz tylko i wyłącznie takie, które mogło mieć wpływ na wynik sprawy.

Zgodnie z przepisem art. 134 § 1 p.p.s.a. sąd administracyjny I instancji rozstrzyga w granicach danej sprawy nie będąc jednak związany zarzutami i wnioskami skargi oraz powołaną podstawą prawną. Jakkolwiek z przywołanego przepisu wynika, że sąd administracyjny I instancji nie jest związany zarzutami i wnioskami skargi oraz powołaną podstawą prawną, to jednak związany jest granicami danej sprawy. Oznacza to, że sąd administracyjny operuje w granicach sprawy, którą jest sprawa rozstrzygnięta zaskarżonym aktem, co prowadzi do wniosku, że tym samym wyznacza on przedmiot postępowania sądowoadministracyjnego oraz jego ramy. Wobec tak wyrażonej na gruncie przywołanego przepisu zasady oficjalności, w orzecznictwie sądowoadministarcyjnym przyjmuje się, że zarzut naruszenia art. 134 § 1 p.p.s.a. może być uznany za usprawiedliwiony wówczas, gdyby w postępowaniu administracyjnym popełniono uchybienia na tyle istotne, i oczywiste zarazem, że bez względu na treść zarzutów stawianych w skardze, powinny być one dostrzeżone i uwzględnione przez sąd administracyjny I instancji (por. wyrok NSA z dnia 28 lutego 2012 r., sygn. akt II OSK 2395/10; wyrok NSA z dnia 22 września 2011 r., sygn. akt II OSK 1390/10).

Operując w granicach sprawy, tj. w granicach wyznaczonych zasadą wyrażoną w art. 134 § 1 p.p.s.a., sąd administracyjny orzeka również, jak wynika z przepisu art. 133 § 1 p.p.s.a., na podstawie jej akt (z wyjątkiem sytuacji określonej w art. 55 § 2 p.p.s.a.). Uzasadnia to twierdzenie, iż sąd ten orzeka na podstawie materiału dowodowego zgromadzonego przez organy administracji w toku prowadzonego postępowania administracyjnego, uwzględniając również, jak wynika z art. 106 § 4 p.p.s.a., powszechnie znane fakty, a także, jak stanowi art. 106 § 3 p.p.s.a., dowody uzupełniające z dokumentów, o których mowa w tym przepisie. Obowiązek wydania wyroku na podstawie akt sprawy – rozumiany, jako oparcie rozstrzygnięcia na istotnych w sprawie faktach udokumentowanych w aktach i stanowiących przedmiot analizy sądu administracyjnego I instancji (por. np. wyrok NSA z dnia 21 maja 2010 r., sygn. akt II FSK 22/09) - oznacza orzekanie na podstawie materiału dowodowego znajdującego się w aktach sprawy oraz zakaz wykraczania poza ten materiał. Nie stanowi przy tym naruszenia art. 133 § 1 p.p.s.a., oparcie się tylko na części akt sprawy (por. np. wyrok NSA z 26 czerwca 2009 r., sygn. akt I FSK 470/08; wyrok NSA z 2 grudnia 2010 r., sygn. akt I GSK 806/10; wyrok NSA z 19 października 2010 r., sygn. akt II OSK 1645/09). Naruszenie zasady określonej w art. 133 § 1 p.p.s.a., może stanowić więc podstawę kasacyjną wskazaną w art. 174 pkt 2 p.p.s.a., w szczególności w sytuacji, gdy sąd I instancji: 1) oddalił skargę, mimo niekompletnych akt sprawy, 2) pominął istotną część tych akt, 3) przeprowadził postępowanie dowodowe z naruszeniem przesłanek wskazanych w art. 106 § 3 p.p.s.a. i 4) oparł orzeczenie na własnych ustaleniach, tzn. dowodach lub faktach nieznajdujących odzwierciedlenia w aktach sprawy, o ile nie znajduje to umocowania w art. 106 § 3 p.p.s.a. (wyrok NSA z dnia 26 maja 2010 r., sygn. akt I FSK 497/09).

W związku z powyższym, w sytuacji gdy Sąd I instancji orzekał w rozpoznawanej sprawie na podstawie akt sprawy administracyjnej, i bez wykroczenia - jak wynika z uzasadnienia zaskarżonego wyroku - poza znajdujący się w nich materiał dowodowy, a także w granicach sprawy zdeterminowanych prawnymi podstawami wydania kontrolowanego rozstrzygnięcia o nałożeniu kary pieniężnej, a kwestii spornej nie stanowiły fakty stwierdzone w toku przeprowadzonej kontroli drogowej, ani też odzwierciedlony w jej protokole wynik, lecz prawna kwalifikacja tych faktów oraz ustalone przez organ ich prawne konsekwencje, co odnosiło się przede wszystkim do wykładni i zakresu stosowania przepisów art. 92a ust. 4 i ust 5 oraz art. 93 ust. 7 ustawy o transporcie drogowym, to według Naczelnego Sądu Administracyjnego nie ma podstaw, aby twierdzić, że WSA w W. dopuścił się naruszenia przepisów art. 145 § 1 pkt 1 lit. c oraz art. 133 § i art. 134 § 1 p.p.s.a. w związku z art. 7, art. 77, art. 80 k.p.a., w sposób przedstawiony w skardze kasacyjnej.

W związku z powyższym, Naczelny Sąd Administracyjny na podstawie przepisu art. 184 w związku z art. 204 pkt 2 p.p.s.a. orzekł, jak w sentencji wyroku.

-----------------------

7



Powered by SoftProdukt