drukuj    zapisz    Powrót do listy

6461 Wynalazki, Własność przemysłowa, Urząd Patentowy RP, Uchylono zaskarżony wyrok oraz decyzję organu administracji, II GSK 1140/11 - Wyrok NSA z 2012-04-19, Centralna Baza Orzeczeń Naczelnego (NSA) i Wojewódzkich (WSA) Sądów Administracyjnych, Orzecznictwo NSA i WSA

II GSK 1140/11 - Wyrok NSA

Data orzeczenia
2012-04-19 orzeczenie prawomocne
Data wpływu
2011-06-02
Sąd
Naczelny Sąd Administracyjny
Sędziowie
Andrzej Kuba
Dorota Pędziwilk - Moskal
Joanna Sieńczyło - Chlabicz /przewodniczący sprawozdawca/
Symbol z opisem
6461 Wynalazki
Hasła tematyczne
Własność przemysłowa
Sygn. powiązane
VI SA/Wa 2291/10 - Wyrok WSA w Warszawie z 2011-02-28
Skarżony organ
Urząd Patentowy RP
Treść wyniku
Uchylono zaskarżony wyrok oraz decyzję organu administracji
Powołane przepisy
Dz.U. 1993 nr 26 poz 117 art. 10
Ustawa.z dnia 19 października 1972 r. o wynalazczości - tekst jednolity
Dz.U. 2003 nr 119 poz 1117 art. 315 ust. 3, art. 252
Ustawa z dnia 30 czerwca 2000 r. Prawo własności przemysłowej
Sentencja

Naczelny Sąd Administracyjny w składzie: Przewodniczący Sędzia NSA Joanna Sieńczyło - Chlabicz (spr.) Sędzia NSA Andrzej Kuba Sędzia del. WSA Dorota Pędziwilk - Moskal Protokolant Anna Wojtowicz - Hess po rozpoznaniu w dniu 19 kwietnia 2012 r. na rozprawie w Izbie Gospodarczej skargi kasacyjnej K. P. E. N.V. w E., H. od wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w W. z dnia 28 lutego 2011 r. sygn. akt VI SA/Wa 2291/10 w sprawie ze skargi K. P. E. N.V. w E., H. na decyzję Urzędu Patentowego Rzeczypospolitej Polskiej z dnia [...] września 2010 r. nr [...] w przedmiocie odmowy udzielenia patentu na wynalazek 1. uchyla zaskarżony wyrok; 2. uchyla decyzję Urzędu Patentowego Rzeczypospolitej Polskiej z dnia [...] września 2010 r. nr [...]; 3. zasądza od Urzędu Patentowego Rzeczypospolitej Polskiej na rzecz K. P. E. N.V., E. H. kwotę 2650 zł (słownie: dwa tysiące sześćset pięćdziesiąt) zł tytułem zwrotu kosztów postępowania.

Uzasadnienie

Wojewódzki Sąd Administracyjny w W. wyrokiem z dnia 28 lutego 2011 r., sygn. akt VI SA/Wa 2291/10, oddalił skargę K. P. E. N.V., E., H. na decyzję Urzędu Patentowego Rzeczypospolitej Polskiej z dnia [...] września 2010 r. nr [...] w przedmiocie odmowy udzielenia patentu na wynalazek.

I

Sąd pierwszej I przyjął za podstawę rozstrzygnięcia następujące ustalenia.

Urząd Patentowy Rzeczypospolitej Polskiej (dalej: UP), po rozpatrzeniu zgłoszenia K. P. E. N.V. z siedzibą w E. (dalej: Skarżąca lub spółka) z dnia 23 lutego 2001 r., decyzją z dnia [...] maja 2009 r. odmówił Skarżącej udzielenia patentu na wynalazek pt. "Sposób generowania i ponownego zsynchronizowania skompresowanego sygnału danych wideo", ponieważ rozwiązanie nie spełniało wymogu nieoczywistości. Natomiast w części dotyczącej rozwiązania pt. "Skompresowany sygnał danych wideo" określonego zastrzeżeniem nr 5, nie spełnia wymogów art. 10 ustawy z dnia 19 października 1972 r. o wynalazczości (tekst jednolity: Dz. U. z 1993 r. Nr 26, poz. 117 ze zm., dalej: ustawa o wynalazczości lub u.o.w.) ze względu na brak technicznego rozwiązania.

Urząd Patentowy po rozpatrzeniu wniosku Skarżącej o ponowne rozpoznanie sprawy decyzją z dnia [...] września 2010 r., utrzymał w mocy swoją decyzję z dnia [...] maja 2009 r. W uzasadnieniu wskazał, że rozwiązanie zaproponowane przez spółkę nie jest rozwiązaniem technicznym oraz, że nie spełnia wymogu nieoczywistości, ponieważ dla przeciętnego znawcy dysponującego powszechnie dostępną wiedzą z danej dziedziny techniki rozwiązanie według zgłoszenia wynika w sposób oczywisty ze stanu techniki. Wniosku spółki o przeprowadzenie rozprawy administracyjnej organ nie uwzględnił. Stwierdził, że jest on bezcelowy, gdyż w sprawie nie zachodziła potrzeba składania dodatkowych wyjaśnień.

K. P. E. N.V., E., H. w skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w W. wniosła o uchylenie zaskarżonych decyzji w całości i zasądzenie kosztów postępowania.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie oddalił skargę.

Sąd I instancji stwierdził, że w sprawie miały zastosowanie przepisy obowiązujące w dacie zgłoszenia wynalazku, czyli 23 lutego 2001 r. Ówcześnie obowiązywała ustawa z dnia 19 października 1972 r. o wynalazczości. Zgodnie z art. 10 cyt. ustawy wynalazkiem podlegającym opatentowaniu jest nowe rozwiązanie o charakterze technicznym, nie wynikające w sposób oczywisty ze stanu techniki i mogące nadawać się do stosowania.

WSA wskazał, iż ustawodawca wprowadzając kryterium nieoczywistości rozwiązania posłużył się określeniem nieostrym i ustawowo niezdefiniowanym. Przy właściwym zidentyfikowaniu cech rozwiązania wynalazku decydujące są zastrzeżenia patentowe, które określają elementy rozwiązania stanowiące nieoczywisty wkład do znanego stanu techniki. Wąska interpretacja zastrzeżeń patentowych nakazuje brać pod uwagę jedynie to, co expressis verbis zostało w nich wyrażone. Niedopuszczalna jest, bowiem rozszerzająca interpretacja zastrzeżeń patentowych z uwagi na swobodę działalności gospodarczej i wynikające z udzielonego patentu ograniczenie powszechnego swobodnego korzystania z chronionego rozwiązania technicznego. Ustalenie kryterium nieoczywistości rozwiązania to wieloetapowy proces obejmujący: określenie właściwego stanu techniki, zidentyfikowanie cech zgłoszonego wynalazku, przyjęcie właściwego miernika oceny oraz wyznaczenie progu oczekiwanego postępu.

WSA podkreślił, że rozwiązanie o charakterze technicznym, by mogło zostać opatentowane, musi spełnić trzy kryteria zdolności patentowej, tj. nowości, nieoczywistości (rozwiązanie nie wynika w sposób oczywisty ze stanu techniki), stosowalności (rozwiązanie może nadawać się do stosowania). W rozpoznawanej sprawie organ zakwestionował poziom wynalazczy (nieoczywistość), który jest jednym z podstawowych warunków udzielenia ochrony. Przesłankę nieoczywistości, tzn. czy dane rozwiązanie jest oczywiste, czy też nie, przeprowadza się odwołując się do opinii, jaką wydałby na ten temat przeciętny fachowiec (znawca) z tej dziedziny techniki, do której należy zaliczyć zgłoszony w Urzędzie Patentowym pomysł. W opinii przeciętnego fachowca nie wynika ono w sposób oczywisty ze stanu techniki

Sąd wskazał, że z nowością mamy do czynienia wtedy, gdy dane rozwiązanie nie było wcześniej udostępnione do wiadomości powszechnej w sposób ujawniający dla znawcy przedmiotu dostateczne dane do jego stosowania, w szczególności przez publikację, jawne stosowanie lub prezentację na wystawie publicznej. Natomiast z nieoczywistością mamy do czynienia wtedy, gdy dane rozwiązanie nie wynika w sposób oczywisty ze stanu techniki, przez który należy rozumieć wszystko, co zostało ujawnione przed datą, według której oznacza się pierwszeństwo do uzyskania patentu. Oceniane rozwiązanie może być nowe, lecz mimo to może ono wynikać w sposób oczywisty ze stanu techniki.

WSA stwierdził, że projekt wynalazczy nie nadaje się do opatentowania, jeżeli jego istotne elementy wynikają w sposób oczywisty z jednego lub mozaiki konkretnych rozwiązań technicznych wchodzących w zakres techniki. Wynalazek polega na znalezieniu nowego sposobu wykorzystania materii. Pod pojęciem techniki przyjęto metody i sposoby oddziaływania na nieożywioną lub ożywioną materię, które służą zaspokajaniu praktycznych potrzeb człowieka. Techniczny charakter mają rozwiązania, które dotyczą jednej z dziedzin techniki, odnoszą się do zagadnień technicznych, są scharakteryzowane poprzez cechy techniczne. Zdaniem WSA wynalazkiem jest rozwiązanie problemu przy posłużeniu się zdatnymi do opanowania siłami przyrody dla osiągnięcia przyczynowo przewidywalnego rezultatu leżącego poza sferą intelektualnego oddziaływania człowieka. Dla oceny rozwiązania należy rozłożyć je na elementy składowe, wśród których są zarówno elementy techniczne jak i nietechniczne. Rozwiązanie jest patentowalnym wynalazkiem, o ile w obszarze technicznym jest przynajmniej jeden nowy nieoczywisty element. Jeśli wkład wynalazczy leży wyłącznie w obszarze nietechnicznym rozwiązanie należy uznać za niepatentowalne.

Zastrzeżenia patentowe wskazują, że przedmiotem wynalazku był sposób wybierania optymalnego słowa resynchronizującego, (stosowanego w skompresowanym sygnale MPEG-4) ze względu na kryterium Hamminga, przy czym sposób ten polega na wyszukaniu słowa spośród grupy 2R słów o zadanej długości R o maksymalnej odległości Hamminga od wszystkich innych słów tej samej długości, które mogą się pojawić w strumieniu danych wyznaczonym na podstawie tablic VLC. W powołanym opisie podano, że w przypadku, gdy wszystkie słowa o długości R mają odległość Hamminga od możliwego wzoru strumienia danych równą 0, to długość słowa, R należy zwiększyć.

W ocenie Sądu I instancji, Urząd Patentowy prawidłowo wywiódł, że zwiększenie długości słowa ponownego zsynchronizowania do co najmniej 17 kolejnych zer poprzedzających 1 (w miejsce stosowanego słowa zawierającego 16 kolejnych zer poprzedzających 1) do ponownego zsynchronizowania skompresowanego sygnału wideo i jednocześnie wprowadzenie tego sygnału do skompresowanego sygnału wideo, jest wynikiem rutynowego dla znawcy z dziedziny kodowania/dekodowania sygnałów doboru struktury słowa kodowego przy użyciu ekwiwalentnych środków, pełniących swoje funkcje zgodnie z przeznaczeniem, co daje efekt oczekiwany, stosowanie do przyjętych założeń projektowych, a zatem oczywisty dla znawcy. Znalezienie kombinacji słów VLC, która jest w stanie wygenerować fałszywy sygnał słowa resynchronizującego sprowadza się do analizy wszystkich możliwych postaci wektora ruchu, którą można wykonać przy użyciu odpowiedniego oprogramowania i typowych reguł logiki. Znawca z dziedziny po wykryciu takiej kombinacji słów, która jest w stanie wygenerować fałszywy sygnał słowa resynchronizującego, wykonałby odpowiednią analizę, wykryłby błąd resynchronizacji i wprowadziłby do słowa ponownego zsynchronizowania dodatkowe zero, co w konsekwencji doprowadziłoby do otrzymania rozwiązania według przedmiotowego zgłoszenia. Zaproponowane rozwiązanie różni się od słowa synchronizującego znanego z powołanego stanu techniki jedynie w części dotyczącej ilości zer, wynikającej z kryterium odległości Hamminga. Twórcy standardu MPEG-4 zaproponowali sygnał słowa ponownego zsynchronizowania, który zawiera reprezentację co najmniej 16 kolejnych zer, nie będąc świadomym tego, że mogą pojawić się kombinacje słów, które doprowadzą do błędnej resynchronizacji.

Sąd zgodził się z organem, że gdyby taki problem pojawił się wcześniej, to po jego wykryciu, znawcy wprowadziliby poprawkę zwiększającą długość słowa ponownego zsynchronizowania do co najmniej 17 kolejnych zer, bez dodatkowej inwencji twórczej. Zatem zarzut braku nieoczywistości rozwiązania (określonego zastrzeżeniami patentowymi) stanowi fakt zbieżności cech przedmiotu zgłoszenia z cechami rozwiązania należącego do stanu techniki. Tym samym, zdaniem Sądu prawidłowa jest ocena, że ujawnione rozwiązanie nie spełnia wymogu nieoczywistości zawartego w art. 10 u.o.w.

WSA podkreślił, że korzystanie przez Urząd Patentowy z opinii biegłych może mieć incydentalny charakter z uwagi na specyfikę samego organu i specyfikę postępowania. Niezasadne i naruszające zasadę sprawnego i szybkiego działania byłoby powoływanie specjalistów dla stwierdzenia okoliczności, co do której organ rozstrzygający nie miał wątpliwości, a jego znawstwo przedmiotu było wystarczające. Odnosząc się natomiast do zarzutu nie przeprowadzenia rozprawy przy ponownym rozpoznawaniu sprawy, Sąd uznał, że nie zostało wykazane, iż omawiane uchybienie procesowe mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy, a zatem nie mogło stanowić podstawy do uchylenia zaskarżonej decyzji.

II

K. P. E. N.V., E., H. wniosła skargę kasacyjną, w której zaskarżyła powyższy wyrok w całości. Wniosła o jego uchylenie w całości i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania oraz zasądzenie kosztów postępowania.

Zaskarżonemu wyrokowi na podstawie art. 174 pkt 1 i 2 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. - Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz. U. Nr 153, poz. 1270, ze zm.; dalej p.p.s.a.) zarzuciła naruszenie przepisów prawa materialnego oraz przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na wynika sprawy, tj:

a) art. 134 p.p.s.a. w zw. z art. 10 u.o.w., poprzez zaniechanie dokonania rzetelnej oceny zgodności z prawem dokonanej przez UP interpretacji art. 10 u.o.w. w zakresie oceny nieoczywistości rozwiązania w konfrontacji ze stanowiskiem wyrażanym w tym zakresie przez Skarżącą i w konsekwencji zaniechanie wyjaśnienia wątpliwości jakie wystąpiły w przedmiotowej sprawie w tym zakresie, oraz poprzez faktyczne zaniechanie rozpoznania istoty zarzutów podnoszonych przez Skarżącą w skardze, a w następstwie tego oddalenie skargi;

b) art. 141 § 4 p.p.s.a. poprzez nie odniesienie się w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku do zarzutów zgłoszonych przez Skarżącą w skardze na decyzję Urzędu Patentowego, podczas gdy prawidłowe rozpoznanie tych zarzutów miało istotne znaczenie dla oceny prawidłowości zaskarżonej decyzji UP, co w konsekwencji prowadzi do braku możliwości dokonania rzetelnej kontroli instancyjnej zaskarżonego orzeczenia;

c) art. 84 § 1 ustawy z dnia 14 czerwca 1960 r. – Kodeks postępowania administracyjnego (Dz. U. Nr 98, poz. 1071 ze zm.; dalej k.p.a.) i art. 7 k.p.a. w zw. z art. 252 ustawy z dnia 30 czerwca 2000 r. Prawo własności przemysłowej (tekst. jedn. Dz. U. z 2003 r. Nr 119, poz. 1117 z póżn. zm.; dalej: p.w.p.) poprzez ich nieprawidłową wykładnię, polegającą na przyjęciu, że do powołania biegłego przez organ administracji konieczne jest wskazanie, na czym miałyby polegać wiadomości specjalne biegłego;

d) art. 145 § 1 ust. 1 lit. a p.p.s.a. w zw. z art. 10 u.o.w., mającej zastosowanie na podstawie art. 315 ust. 3 p.w.p., poprzez faktyczne zaakceptowanie przez Sąd błędnej wykładni pojęcia nieoczywistości rozwiązania zaprezentowanego przez Urząd a polegającej na uznaniu, przez Urząd, że:

- stosując pojęcie nieoczywistości rozwiązania przy badaniu przedmiotu zgłoszenia nie należy brać pod uwagę tego, jaki charakter ma problem, którego rozwiązanie zostanie zaproponowane przez zgłoszony do opatentowania wynalazek, i w jakich okolicznościach problem ten został dostrzeżony oraz;

- należy oprzeć się jedynie na charakterze zaproponowanych w wynalazku środków do rozwiązania tego problemu z pominięciem oceny charakteru problemu, którego rozwiązanie zostało zaproponowane przez zgłoszony do opatentowania wynalazek;

- tożsame są pojęcia "znawca z dziedziny", którego zdolności wynalazcze powinny służyć do oceny oczywistości zgłoszonego wynalazku oraz "ekspert z danej dziedziny" podczas gdy pomiędzy tymi pojęciami istnieje zasadnicza różnica dotycząca poziomu wiedzy i zdolności wynalazczych osób, które te pojęcia definiują i w konsekwencji błędne przyjęcie poglądu UP, że zgłoszony wynalazek jest rozwiązaniem oczywistym w świetle zastanego stanu techniki w dacie pierwszeństwa wynalazku i zaniechanie uwzględnienia skargi z dnia 14 października 2010 r., pomimo naruszenia przez Urząd Patentowy przy rozpatrywaniu przedmiotowej sprawy przepisów prawa materialnego.

e) art. 151 w zw. z art. 145 § 1 pkt 1 lit. a) i c) p.p.s.a., poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i oddalenie skargi z dnia 4 czerwca 2010 r. pomimo, że organ dopuścił się w ramach prowadzonego postępowania naruszenia przepisów prawa materialnego oraz procedury, które miało wpływ na wynik postępowania, co winno skutkować uwzględnieniem przez Sąd skargi.

W uzasadnieniu skargi kasacyjnej został rozbudowany zarzut naruszenia prawa materialnego, tj. art. 10 u.o.w., które polegało zdaniem Skarżącej na nieprawidłowej wykładni pojęcia nieoczywistości rozwiązania podlegającego opatentowaniu. Ponadto, Spółka podniosła, że Sąd nie uwzględnił w wykładni zagadnienia istoty i nieoczywistości problemu, jaki miał być rozwiązany przez zgłoszony wynalazek oraz pomieszał pojęcia "znawca z dziedziny" i "ekspert z danej dziedziny".

Ponadto, autor skargi kasacyjnej podniósł, że z trójetapowego schematu stosowanego do oceny poziomu wynalazczego zarówno Urząd, jak i Sąd zastosował jedynie pierwszy etap, a mianowicie określił najbliższy stan techniki. Zdaniem Skarżącej spółki nie został prawidłowo oceniony etap drugi, tj. określenie problemu, który powinien zostać rozwiązany oraz etap trzeci, tj. rozważenie, czy specjalista znający najbliższy stan techniki przy rozpatrywaniu problemu technicznego rozwiązywanego przez wynalazek, miałby możliwość bez dokonań twórczych, w sposób zawodowy i rutynowy dojść do zastrzeganego rozwiązania.

III

Naczelny Sąd Administracyjny zważył, co następuje:

Skarga kasacyjna zasługuje na uwzględnienie.

W myśl art. 174 p.p.s.a. skargę kasacyjną można oprzeć na następujących podstawach: 1) naruszeniu prawa materialnego przez błędną jego wykładnię lub niewłaściwe zastosowanie; 2) naruszeniu przepisów postępowania, jeżeli uchybienie to mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy. Naczelny Sąd Administracyjny jest związany podstawami skargi kasacyjnej, bowiem według art. 183 § 1 p.p.s.a rozpoznaje sprawę w granicach skargi kasacyjnej, biorąc z urzędu pod uwagę jedynie nieważność postępowania.

Gdy w skardze kasacyjnej zarzuca się zarówno naruszenie przepisów prawa materialnego, jak i przepisów postępowania, to w pierwszej kolejności należy rozpoznać ten drugi z zarzutów, ponieważ dopiero po przesądzeniu, że stan faktyczny przyjęty przez sąd w zaskarżonym wyroku jest prawidłowy albo nie został dostatecznie podważony, można przejść do skontrolowania procesu subsumpcji danego stanu faktycznego pod zastosowany przez Sąd I instancji przepis prawa materialnego (por. wyrok NSA z 9 marca 2005 r., FSK 618/04, ONSAiWSA 2005, nr 6, poz. 120; zob. szerzej J.P. Tarno, Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi. Komentarz, Warszawa 2010, s. 419).

Za nieusprawiedliwiony Naczelny Sąd Administracyjny uznał zarzut obejmujący naruszenie art. 134 p.p.s.a., gdyż Skarżący nie wskazał konkretnej jednostki redakcyjnej tego przepisu, a mianowicie, czy formułując zarzut naruszenia chodziło mu o art. 134 § 1 czy § 2 p.p.s.a., a ponadto nie wykazał, czy to naruszenie mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy.

Zarzuty naruszenia przepisu art. 134 § 1 i 2 p.p.s.a. nie są zasadne, gdyż Sąd I instancji rozstrzygał w granicach danej sprawy, jednak nie był związany granicami skargi. Nie jest trafny również zarzut naruszenia art. 134 § 2 p.p.s.a. Przepis ten stanowi, że Sąd nie może wydać orzeczenia na niekorzyść skarżącego, chyba że stwierdzi naruszenie prawa skutkujące stwierdzeniem nieważności zaskarżonego aktu lub czynności. Wprowadzony przytoczonym przepisem zakaz reformationis in peius oznacza, że orzeczenie wydane na skutek rozpoznania skargi nie może być dla strony skarżącej mniej korzystne, niż orzeczenie zaskarżone (z wyjątkiem stwierdzenia naruszenia prawa skutkującego stwierdzeniem nieważności zaskarżonego aktu lub czynności). Nie wymaga głębszego wywodu teza, iż oddalenie skargi na decyzję administracyjną nie narusza tego zakazu. Ukształtowana bowiem w postępowaniu administracyjnym sytuacja strony nie została na skutek oddalenia skargi na decyzję ją kształtującą pogorszona.

Za nieusprawiedliwiony uznać należało również zarzut naruszenia art. 141 § 4 p.p.s.a. W myśl art. 141 § 4 p.p.s.a. uzasadnienie wyroku powinno zawierać zwięzłe przedstawienie stanu sprawy, zarzutów podniesionych w skardze, stanowisk pozostałych stron, podstawę prawną rozstrzygnięcia oraz jej wyjaśnienie. Jeżeli w wyniku uwzględnienia skargi sprawa ma być ponownie rozpatrzona przez organ administracji, uzasadnienie powinno ponadto zawierać wskazania, co do dalszego postępowania.

Przepis art. 141 § 4 p.p.s.a. można naruszyć wtedy, gdy uzasadnienie orzeczenia nie pozwala jednoznacznie ustalić przesłanek jakimi kierował się wojewódzki sąd administracyjny podejmując zaskarżone orzeczenie, a wada ta nie pozwala na kontrolę kasacyjną orzeczenia, lub brak jest uzasadnienia któregokolwiek z rozstrzygnięć sądu, albo gdy uzasadnienie obejmuje rozstrzygnięcie, którego nie ma w sentencji orzeczenia (por. wyroki NSA: z dnia 26 czerwca 2009 r., sygn. akt II FSK 366/08, z dnia 8 października 2009 r., sygn. akt II FSK 784/08, LEX nr 555594). Zgodnie natomiast z uchwałą składu siedmiu sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 15 lutego 2010 r. o sygn. akt II FPS 8/09, art. 141 § 4 p.p.s.a. może stanowić samodzielną podstawę kasacyjną, jeżeli uzasadnienie orzeczenia wojewódzkiego sądu administracyjnego nie zawiera stanowiska, co do stanu faktycznego przyjętego za podstawę zaskarżonego rozstrzygnięcia (publ. ONSAiWSA 2010/3/39, ZNSA 2010/2/122).

Żadna z opisanych sytuacji nie wystąpiła w tej sprawie, a podnoszona w zarzucie okoliczność, że w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku nie analizowano merytorycznie wszystkich zarzutów podniesionych w skardze, mogłoby stanowić naruszenie art. 141 § 4 p.p.s.a. tylko w sytuacji wykazania wpływu tego uchybienia na wynik sprawy (por. wyrok NSA z dnia 26 czerwca 2009 r., sygn. akt II FSK 470/08 LEX 513058). Autor skargi kasacyjnej takiego wpływu nie wykazał.

Nieuzasadniony jest kolejny zarzut skargi kasacyjnej, który obejmuje naruszenie art. 84 § 1 k.p.a. i art. 7 k.p.a. w związku z art. 252 p.w.p. Naczelny Sąd Administracyjny stwierdza, iż i ten zarzut jest bezzasadny. Podstawową zasadą w postępowaniu administracyjnym jest to, że postępowanie prowadzi organ odpowiednio wyspecjalizowany do prowadzenia konkretnego rodzaju spraw. Treść art. 84 § 1 k.p.a., zgodnie, z którym w sytuacji, gdy w sprawie wymagane są wiadomości specjalne, organ administracji publicznej może zwrócić się do biegłego lub biegłych o wydanie opinii, należy zatem rozumieć w ten sposób, że dowód z opinii biegłego można zastosować, jeżeli istnieje potrzeba pozyskania wiadomości wybiegających poza zwykłą rutynową działalność organu.

Przenosząc ten ogólny wywód na regulacje zawarte w ustawie Prawo własności przemysłowej zauważyć należy, że zgodnie z art. 261 ust. 2 pkt 2 p.w.p. w związku z art. 264 ust. 1 p.w.p. Urząd Patentowy wydaje decyzje w sprawach udzielania patentów poprzez swoich ekspertów. W warstwie znaczeniowej określenie "ekspert" oznacza biegłego, rzeczoznawcę, specjalistę (W. Kopaliński "Słownik wyrazów obcych i zwrotów obcojęzycznych"). W tym też znaczeniu w każdym postępowaniu o udzieleniu patentu na wynalazek bierze udział biegły (ekspert) posiadający wiadomości specjalistyczne. Nie jest to jednak biegły w znaczeniu proceduralnym, a zatem nie jest osobą powołaną na biegłego przez organ orzekający.

Przytoczony w omawianym zarzucie przepis art. 252 p.w.p. przyjmuje, jako zasadę odpowiednie stosowanie k.p.a., a więc przystosowane do celów i funkcji postępowania zgłoszeniowego. Z wzajemnej relacji przepisów art. 261 ust. 2 pkt 2 p.w.p. w zw. z art. 264 ust.1 p.w.p. i art. 252 cyt. ustawy wynika, iż powołanie w postępowaniu zgłoszeniowym biegłego w trybie art. 84 § 1 k.p.a. może nastąpić li tylko wtedy, gdy zaistnieje potrzeba pozyskania wiadomości specjalistycznych, którymi nie dysponuje ekspert wyznaczony do załatwienia sprawy patentowej, przy czym potrzeba ta ujawniła się już po ogłoszeniu o zgłoszeniu wynalazku. Przed ogłoszeniem zgłoszenia przepisy prawa własności przemysłowej zawierają bowiem własną regulację "zasięgania niezbędnych opinii". W myśl art. 45 ust.3 p.w.p. w toku badania zgłoszenia Urząd Patentowy może, bez zgody zgłaszającego, zasięgać niezbędnych opinii. Osoby uczestniczące w przygotowaniu i wydawaniu opinii są obowiązane do nieujawniania danych dotyczących zgłoszenia.

Zważyć przy tym należy, że zarówno art. 45 ust. 3 p.w.p., jak i art. 84 § 1 k.p.a. pozostawia do uznania organu ocenę konieczności zasięgnięcia opinii. To bowiem organ jest w stanie ocenić, czy posiadana przez niego wiedza jest niewystarczająca dla rozwiązania określonego problemu faktycznego, który pojawił się w sprawie, a którego rozwiązanie jest niezbędne dla jej rozstrzygnięcia.

Ponadto, Spółka nie wykazała wyjaśnienie, jakich okoliczności wymagałoby dopuszczenia dowodu z opinii biegłego oraz jaki to mogłoby mieć wpływ na wynik sprawy.

W obrębie podstawy kasacyjnej, o której stanowi art. 174 pkt 2 p.p.s.a. Skarżąca zarzuciła nadto Sądowi I instancji naruszenie art. 151 w związku z art. 145 § 1 pkt 1 lit a) i c) p.p.s.a. podnosząc, że "wskazane powyżej argumenty świadczą ewidentnie o naruszeniu przez Sąd w rozpoznawanej sprawie również przepisów art. 151 w związku z art.145 § 1 pkt 1 lit a) i c) p.p.s.a. poprzez oddalenie skargi". Te "wskazane powyżej argumenty", to zarzuty obejmujące naruszenie przepisów postępowania, do których odniósł się Naczelny Sąd Administracyjny oceniając je. W tym zakresie nie ma zatem potrzeby powtarzania powodów, dla których uznano je za nieusprawiedliwione. Natomiast w dotychczas omówionych zarzutach skargi kasacyjnej i ich uzasadnieniu nie było odniesienia do przepisów prawa materialnego, stąd też zarzut naruszenia art. 145 § 1 pkt 1 lit a) p.p.s.a. jest niezrozumiały.

Naczelny Sąd Administracyjny w składzie orzekającym w rozpoznawanej sprawie stwierdza, iż usprawiedliwiony jest zarzut naruszenia art. 10 ustawy o wynalazczości poprzez przede wszystkim błędną wykładnię pojęcia nieoczywistości zgłoszonego przez Spółkę rozwiązania.

Dokonując wykładni przepisu art. 10 ustawy o wynalazczości, w celu ustalenia przesłanek zdolności patentowej, nie wystarczy – jak zrobił to Sąd I instancji – dokonać interpretacji analizowanego tekstu prawnego w świetle wybiórczo przywołanych poglądów doktryny i orzecznictwa, bez uwzględnienia podstawowych zasad wykładni operatywnej, a mianowicie obowiązku ustalenia źródła podstawy prawnej decyzji, stosowania prawa, jak też konieczności realizacji celu wykładni, którym jest odkodowanie normy prawnej, będącej podstawą działania UP w rozstrzyganej sprawie. W następnej kolejności, poprawnie odkodowana norma prawna stanowi bowiem punkt wyjścia do zidentyfikowania i zastosowania normy zindywidualizowanej i konkretnej.

Tym wymaganiom nie sprostał ani Sąd I instancji, ani też Urząd Patentowy.

Wskazać należy, że o ile nie budzi wątpliwości, iż z uwagi na datę zgłoszenia wynalazku przesłanki zdolności patentowej należy oceniać w świetle ustawy o wynalazczości, to jednak nie można pominąć całego kontekstu normatywnego, w jakim Urząd Patentowy rozstrzygał sprawę, bowiem przesłanki zdolności patentowej winny podlegać ocenie przy uwzględnieniu aktualnego w dacie decyzji stanu wiedzy (zmiennego z natury rzeczy), jak też celów tej ustawy, których realizacja musi uwzględniać dynamikę procesów społecznych, wpływających na zmianę samego prawa, bądź jego interpretacji.

Bezsporne jest, że ocena stanu wiedzy w dziedzinie wynalazczości powinna nadążać za nadzwyczajnym na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci postępem w wielu dziedzinach techniki. Jest także oczywiste, że owa zmiana (postęp) łączy się z koniecznością reakcji organów stosujących prawo na nowe zjawiska w dziedzinie wynalazków, w tym weryfikacji poglądów, co do stanu techniki, jak i stosowania takich metod wykładni przepisów prawa, które w tych zmiennych warunkach zagwarantują realizację celów ustawodawcy.

Naczelny Sąd Administracyjny w składzie rozpoznającym niniejszą sprawę uważa, że zasadny jest podnoszony w literaturze przedmiotu postulat jednolitej interpretacji przepisów dotyczących przesłanek zdolności patentowej w prawie polskim oraz na gruncie Konwencji monachijskiej o udzielaniu patentów europejskich, uwzględniając przy tym praktykę orzeczniczą Europejskiego Urzędu Patentowego. Za jednolitą interpretacją przesłanek zdolności patentowej wynalazku przemawia również fakt, że wynalazki podlegają w Polsce dwojakiego rodzaju ochronie, tj. na podstawie patentów wydanych przez Urząd Patentowy RP oraz przez Europejski Urząd Patentowy. Jednocześnie stosownie do art. 6 ust. 1 ustawy z dnia 14 marca 2003 r. o dokonywaniu europejskich zgłoszeń patentowych oraz skutkach patentu europejskiego w Rzeczypospolitej Polskiej (Dz. U. Nr 65, poz. 598), przez uzyskanie patentu europejskiego, w którym Polska została wyznaczona jako kraj ochrony, nabywa się takie same prawa, jak przyznaje patent udzielony na podstawie prawa własności przemysłowej. Zatem nie do zaakceptowania byłaby sytuacja, w której patenty wywierające na terytorium Polski identyczne skutki byłyby udzielane na różne rozwiązania. Z uwagi na to, że Polska musi respektować patenty europejskie, przesłanki zdolności patentowej przyjmowane przez Urząd Patentowy RP powinny być zasadniczo na gruncie p.w.p. tak samo rozumiane, jak przyjmuje to Europejski Urząd Patentowy na podstawie Konwencji monachijskiej. Stąd też Urząd Patentowy powinien przyjąć wykładnię przepisów określających przesłanki zdolności patentowej odpowiadającą wykładni przyjętej na gruncie stosowania Konwencji monachijskiej (M. du Vall, Prawo patentowe, Warszawa 2008, s. 158-159).

Konstytucja RP obowiązująca w czasie – gdy został złożony wniosek o rejestrację w 2001 r. - w art. 9 określała związanie Polski prawem międzynarodowym, a to oznacza, że Polska ma nie tylko inkorporować przepisy prawa międzynarodowego do stosowania tego prawa w taki sposób, jak rozumieją to organy, które to prawo stosują. Z art. 9 Konstytucji - jak twierdzą przedstawiciele doktryny - wynika jednoznacznie możliwość stosowania prawa międzynarodowego bezpośrednio, bez konieczności wydawania jakichkolwiek aktów prawa wewnętrznego (B. Banaszak, Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz, Warszawa 2009, s. 79).

W 1996 r. Polska przyjęła Porozumienie TRIPS, które również określało pojęcie wynalazku. Art. 24 p.w.p. jest powtórzeniem art. 52 pkt 1 Konwencji monachijskiej, a ten jest powtórzeniem art. 27 ust. 1 Porozumienie TRIPS, co wskazuje na związanie jednolitym rozumieniem tego pojęcia.

Nie ma przeszkód w stosowaniu tych przepisów do zaistniałych stanów sprzed akcesji Polski do Konwencji monachijskiej, pod warunkiem, iż stan nie został całkowicie ukształtowany przed akcesją.

W rozpoznawanej sprawie decyzja UP o odmowie udzielenia patentu na wynalazek zapadła dnia 21 maja 2009 r., a zatem sprawa o przyznanie ochrony toczyła się po akcesji Polski do UE, tj. po przyjęciu Konwencji, dnia 1 marca 2004 r. Polska stała się stroną Konwencji. Skoro zaś przyjęliśmy Konwencję, to musimy stosować prawo z całym dobrodziejstwem inwentarza, tj. z wykładnią pojęcia i przesłanek zdolności patentowej wynalazku, która się z tym łączy. Konwencja zaś tworzy Europejską Organizację Patentową, której organem stosującym prawo jest Europejski Urząd Patentowy.

Podkreślenia wymaga, że normy prawne zawarte w ratyfikowanych umowach międzynarodowych, a więc również w Konwencji monachijskiej, stają się normami prawa wewnętrznego o charakterze powszechnie obowiązującym (art. 91 ust. 1 Konstytucji RP – ratyfikowana umowa międzynarodowa – po jej ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw – stanowi część krajowego porządku prawnego). Moc prawna tych umów jest niższa niż Konstytucji, ale mają one pierwszeństwo przed ustawą (art. 91 ust. 2 Konstytucji RP).

Przenosząc te rozważania na grunt rozpoznawanej sprawy podkreślenia wymaga, że Urząd Patentowy wydając decyzję we wskazanym wyżej kontekście normatywnym, miał obowiązek wszechstronnej analizy obowiązujących źródeł prawa, przy uwzględnieniu okoliczności braku normatywnego zróżnicowania przepisów określających przesłanki zdolności patentowej w ustawie o wynalazczości w odniesieniu do przepisów zarówno prawa własności przemysłowej, jak i Konwencji o udzielaniu patentów europejskich. Ma to istotne znaczenie, gdyż normatywna tożsamość cech konstytutywnych wynalazku (przesłanek zdolności patentowej) we wskazanych wyżej przepisach, nakłada na organ stosujący prawo obowiązek ich interpretowania w sposób jednolity, celem uniknięcia rozbieżności w stosowaniu prawa w identycznym bądź bardzo podobnym stanie faktycznym.

Postulat zgodności interpretacyjnej ma istotne znaczenie w wymiarze ponadkrajowym (tj. w obszarze stosowania Konwencji), przy czym nie można pominąć poglądu, że w państwach związanych Konwencją, nie tylko należy dostosowywać prawo do postanowień Konwencji, ale należy również w maksymalny sposób brać pod uwagę praktykę EUP i w zasadzie się do niej dostosować (zob. M. du Vall (w:) System prawa prywatnego. Prawo własności przemysłowej. Tom 14a, Warszawa 2012, s. 245).

Potrzeba jednolitości interpretacyjnej w analogicznych przypadkach była także kilkakrotnie wyrażana w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości UE, który począwszy od orzeczenia w sprawie Poseidon Chartering BV (C-3/04, pkt 16) jednolicie przyjmuje, że kiedy przepisy prawa krajowego dotyczące sytuacji o charakterze wyłącznie wewnętrznym są tożsame z przepisami prawa wspólnotowego, dla w szczególności uniknięcia dyskryminacji lub ewentualnego zakłócenia konkurencji niewątpliwie w interesie Wspólnoty jest, by w celu uniknięcia rozbieżności interpretacyjnych mogących powstać w przyszłości przepisy lub pojęcia przejęte z prawa wspólnotowego były interpretowane w sposób jednolity, niezależnie od warunków, w jakich mają zostać zastosowane (zob. także: wyrok w sprawie C 28/95 Leur Bloem, pkt 32; wyrok w sprawie C-217/05 Confederación Española de Empresarios de Estaciones de Servicio, pkt 20).

Wyrażoną przez Trybunał Sprawiedliwości UE dyrektywę interpretacyjną Naczelny Sąd Administracyjny w składzie rozpoznającym niniejszą sprawę podziela w całości uznając, że może i powinna być zastosowana w procesie wykładni polskich przepisów regulujących przesłanki zdolności patentowej (w obecnym i poprzednim stanie prawnym) odpowiadającym przesłankom określonym w Konwencji o udzielaniu patentów europejskich.

Przenosząc te rozważania na grunt ustawy o wynalazczości zauważyć należy, że w świetle jej art. 10 wynalazkiem podlegającym opatentowaniu jest nowe rozwiązanie o charakterze technicznym, nie wynikające w sposób oczywisty ze stanu techniki i mogące się nadawać do stosowania. Jak wynika z treści tego przepisu ustawodawca odstąpił od skonstruowania definicji wynalazku, poprzestając na określeniu przesłanek zdolności patentowej. Także w ustawie Prawo własności przemysłowej definicja wynalazku nie została określona, zaś wskazane w art. 24 przesłanki zdolności patentowej, jakkolwiek w warstwie tekstowej różniące się w stosunku do art. 10 ustawy o wynalazczości, pojęciowo pokrywają się, a ich znaczenie normatywne w istocie rzeczy nie różni się. Zgodnie z art. 24 p.w.p. patenty są udzielane - bez względu na dziedzinę techniki - na wynalazki, które są nowe, posiadają poziom wynalazczy i nadają się do przemysłowego stosowania. Tak określone przesłanki zdolności patentowej odpowiadają – w warstwie normatywnej – przesłankom określonym w ustawie o wynalazczości.

Analogicznie przedstawia się to zagadnienie na gruncie Konwencji o udzielaniu patentów europejskich – zgodnie z jej art. 52 ust. 1 patenty europejskie udzielane są na wszelkie wynalazki we wszystkich dziedzinach techniki pod warunkiem, że są one nowe, posiadają poziom wynalazczy i nadają się do przemysłowego stosowania.

Podkreślenia wymaga, że przesłanki zdolności patentowej zostały ujednolicone w skali podnadkrajowej w porozumieniu strasburskim z 1963 r. o ujednoliceniu niektórych pojęć prawa patentowego materialnego, a następnie zostały przeniesione w szczególności do Konwencji monachijskiej. Na mocy zaś art. 27 Porozumienia TRIPS te same przesłanki zostały przyjęte w skali globalnej.

Sąd I instancji nie odniósł się do argumentacji podniesionej w przez Spółkę w skardze z dnia 14 maja 2008 r. Rozważania Sądu skoncentrowały się na omówieniu "charakteru technicznego" oraz kryterium braku nieoczywistości rozwiązania podlegającego opatentowaniu, a więc na dokonaniu wykładni art. 10 ustawy o wynalazczości, jednakże Sąd nie dokonał tego w sposób prawidłowy opierając się w tym zakresie jedynie na poglądach wyrażanych przez przedstawicieli doktryny i nie uwzględniając doktryny i orzecznictwa sądowego państw europejskich. Sąd pominął również podnoszoną przez Skarżącego kwestię naruszenia przez Urząd, stosujący zawężającą wykładnię art. 10 ustawy o wynalazczości, przepisów międzynarodowych, jak również nie odniósł się rzeczowo do zagadnienia konieczności zastosowania wykładni dynamicznej omawianego przepisu.

Naczelny Sąd Administracyjny w składzie rozpoznającym niniejszą sprawę zwraca uwagę, że przy interpretacji przepisów regulujących przesłanki zdolności patentowej, tj. art. 10 ustawy o wynalazczości należy przyjmować w maksymalnym stopniu ich europejską wykładnię, korzystając przede wszystkim z dorobku praktyki Europejskiego Urzędu Patentowego wyrażonej w tzw. "Wytycznych EUP" (Guidelines:http://www.european-patent-office.org/legal/gui_lines/e/index.htm; por. E. Nowińska, U. PromińskM. Du Vall, Prawo własności przemysłowej, wyd. 5, Warszawa 2011, s. 30).

Niestety ani Sąd I instancji w uzasadnieniu wyroku ani Urząd Patentowy RP nie odnieśli się do powołanych przez Skarżącego decyzji Europejskiego Urzędu Patentowego, wytycznych EUP, jak również do poglądów przedstawicieli doktryny zagranicznej przez niego przytoczonych. Te braki dotyczące uzasadnienia wyroku Sądu I instancji mogły mieć istotny wpływ na wynik sprawy. Zagadnienie poziomu wynalazczego (braku oczywistości), wynikającego dla danego rozwiązania, nie z samych środków zastosowanych w rozwiązaniu, a wynikającego z postawionego problemu, było rozważane niejednokrotnie w orzecznictwie EUP. W tym zakresie została wypracowana cała linia orzecznicza, której poświęcony został rozdział 8.10. publikacji pt. "Case Law of the Boards of Appeal (Fifth Edition 2006)" – jak zacytował w uzasadnieniu autor skargi kasacyjnej.

Ponadto, Sąd I instancji - podobnie jak Urząd - nie zachował prawidłowej kolejności analizy przesłanek zdolności patentowej zgłoszonego rozwiązania. Wadliwie skoncentrował się przede wszystkim na rozważaniach dotyczących jedynie kryterium nieoczywistości rozwiązania powtarzając w dużej mierze stanowisko Urzędu Patentowego w tym zakresie. Z wykładni art. 10 ustawy o wynalazczości wynika, że zgłoszone rozwiązanie spełnia wymogi zdolności patentowej, jeżeli: a) stanowi rozwiązanie o charakterze technicznym, b) jest rozwiązaniem nowym, c) jest rozwiązaniem nieoczywistym oraz d) jest to rozwiązanie stosowalne. W literaturze przedmiotu przyjmuje się jednolicie, że badanie nowości, poziomu wynalazczego (nieoczywistości rozwiązania) oraz przemysłowej stosowalności jest etapem odrębnym w stosunku do oceny, czy przedmiot zgłoszenia jest wynalazkiem w rozumieniu art. 10 ustawy o wynalazczości (obecnego art. 24 p.w.p.), w szczególności czy ma charakter techniczny. Ponadto, przedstawiciele doktryny podkreślają, że badanie poziomu wynalazczego dotyczy tylko tych rozwiązań, co do których uprzednio ustalono, że są nowe. Oznacza to, że organ stosujący prawo w rozpoznawanej sprawie może stwierdzić, że zgłoszone rozwiązanie jest oczywiste dopiero po przeprowadzeniu badania, czy to rozwiązanie jest nowe. Podkreślenia wymaga, że rozwiązanie uważa się za nowe, jeżeli różni się chociażby nawet w nieistotny sposób od znanych dotychczas rozwiązań składających się na tzw. stan techniki (S. Sołtysiński, Prawo wynalazcze. Komentarz, Warszawa 1975, s. 46; A. Nowicka, Wynalazek (w:) Prawo własności przemysłowej, pod red. U. Promińskiej, Warszawa 2005, s. 61; A. Szewc (w:) A. Szewc, G. Jyż, Prawo własności przemysłowej, wyd. 2, Warszawa 2011, s. 73).

W przypadku omawianego zgłoszenia, z uwagi na omówiony wyżej kontekst normatywny, organ stosujący prawo nie może wykluczyć, że wobec opisanego w zgłoszeniu – bezpośredniego bądź dalszego – efektu technicznego, zgłoszenie spełnia przesłanki z art. 10 ustawy. Przykładowo w znanej sprawie T 1173/93 Asynchronous resynchronization Europejski Urząd Patentowy stwierdził, że program komputerowy nie jest wyłączony od patentowania, jeżeli jego użycie daje tzw. "dalszy efekt techniczny" wykraczający poza normalne oddziaływanie fizyczne pomiędzy programem a komputerem. W ten sposób powstała tak zwana koncepcja dalszego skutku technicznego, co organ stosujący prawo powinien wziąć pod uwagę w rozpoznawanej sprawie (D. Bieńczak, Ochrona patentowa programów komputerowych w świetle orzecznictwa Europejskiego Urzędu Patentowego, Glosa 2009, nr 2, s. 113).

Podkreślenia wymaga, że analizując linię orzeczniczą EUP można wskazać wyraźną tendencję do liberalizacji postrzegania wymogu technicznego charakteru wynalazku urzeczywistnianego za pomocą komputera.

Przenosząc powyższe rozważania na grunt rozpoznawanej sprawy podkreślenia wymaga, że badanie technicznego charakteru zgłoszonego przez Skarżącą rozwiązania powinno być dokonywane na podstawie wykładni przepisów Konwencji monachijskiej, a także Wytycznych EUP w sprawie badań patentowych (Guidelines for Examination in the European Patent Office).

Taka ocena naruszeń przepisów postępowania pozwala Naczelnemu Sądowi Administracyjnemu na skorzystanie z kompetencji przewidzianej w art. 188 p.p.s.a. Działając na podstawie tego przepisu Naczelny Sąd Administracyjny uchylił zaskarżony wyrok i po rozpoznaniu skargi uchylił ostateczną decyzję Urzędu Patentowego RP z dnia 13 września 2010 r.

W tym stanie rzeczy Naczelny Sąd Administracyjny na podstawie art.188 p.p.s.a. oraz art. 145 § 1 pkt 1 lit a ) p.p.s.a. w związku z art. 193 p.p.s.a. orzekł jak w sentencji.

O kosztach postępowania orzeczono na podstawie art. 209, art. 203 pkt 1, art. 200 oraz art. 205 § 2 p.p.s.a. w związku z § 18 ust. 1 pkt. 1 lit. b) w związku z § 18 ust 1 pkt 2 lit. a) rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. Nr 163, poz. 1348 ze zm).



Powered by SoftProdukt