drukuj    zapisz    Powrót do listy

648 Sprawy z zakresu informacji publicznej i prawa prasowego, Dostęp do informacji publicznej, Prezes Sądu, Oddalono skargę kasacyjną, I OSK 2872/12 - Wyrok NSA z 2013-03-05, Centralna Baza Orzeczeń Naczelnego (NSA) i Wojewódzkich (WSA) Sądów Administracyjnych, Orzecznictwo NSA i WSA

I OSK 2872/12 - Wyrok NSA

Data orzeczenia
2013-03-05 orzeczenie prawomocne
Data wpływu
2012-11-22
Sąd
Naczelny Sąd Administracyjny
Sędziowie
Jan Paweł Tarno
Marzenna Linska - Wawrzon /przewodniczący sprawozdawca/
Tamara Dziełakowska
Symbol z opisem
648 Sprawy z zakresu informacji publicznej i prawa prasowego
Hasła tematyczne
Dostęp do informacji publicznej
Sygn. powiązane
II SA/Wa 1002/12 - Wyrok WSA w Warszawie z 2012-09-13
Skarżony organ
Prezes Sądu
Treść wyniku
Oddalono skargę kasacyjną
Powołane przepisy
Dz.U. 2012 poz 270 art. 134 par. 1, art. 183 par. 2 pkt 5
Ustawa z dnia 30 sierpnia 2002 r. Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi - tekst jednolity.
Dz.U. 2001 nr 112 poz 1198 art. 1 ust. 2, art. 2 ust. 1, art. 3, art. 4 ust. 2, art. 5 ust. 1 i 2
Ustawa z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej.
Dz.U. 2002 nr 101 poz 926 art. 23 ust. 1, art. 51 ust. 1
Ustawa z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych - tekst jedn.
Tezy

Przy rozstrzyganiu o udostępnieniu określonej informacji publicznej należy mieć na uwadze to, że w myśl art. 1 ust. 2 i art. 5 ust. 1 u.d.i.p. przepisy innych ustaw, w tym ustawy o ochronie danych osobowych zawierają unormowania ograniczające prawo do informacji publicznej.

Jednak to nie oznacza, że przepisy ustawy o ochronie danych osobowych mają charakter szczególny w stosunku do ustawy o dostępie do informacji publicznej, a w konsekwencji, że przysługuje im pierwszeństwo.

Obie omawiane ustawy stanowią równorzędne akty prawne i w każdej sprawie konieczne staje się wyważenie możliwości realizacji prawa do informacji publicznej w sytuacji gdy w tej informacji zawarte są jednocześnie dane osobowe. Z przepisów wymienionych ustaw nie można wyprowadzić generalnego zakazu udostępnienia informacji publicznej, w treści której figurują określone dane osobowe. Jednocześnie brak też takiej regulacji, która byłaby podstawą legalizującą co do zasady uzyskanie dostępu do danych osobowych w ramach realizowanego prawa do informacji publicznej.

Sentencja

Naczelny Sąd Administracyjny w składzie: Przewodniczący: sędzia NSA Marzenna Linska - Wawrzon (spr.) sędzia NSA Jan Paweł Tarno sędzia del. WSA Tamara Dziełakowska Protokolant starszy sekretarz sądowy Karolina Kubik po rozpoznaniu w dniu 5 marca 2013 roku na rozprawie w Izbie Ogólnoadministracyjnej skargi kasacyjnej Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego od wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z dnia 13 września 2012 r. sygn. akt II SA/Wa 1002/12 w sprawie ze skargi D. P. na decyzję Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego z dnia [...] maja 2012 r. nr [...] w przedmiocie odmowy udostępnienia informacji publicznej oddala skargę kasacyjną.

Uzasadnienie

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie wyrokiem z dnia 13 września 2012 r., sygn. akt II SA/Wa 1002/12, po rozpoznaniu skargi D. P. uchylił zaskarżoną decyzję Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego z dnia [...] maja 2012 r. oraz poprzedzającą ją decyzję z [...] kwietnia 2012 r. w przedmiocie odmowy udostępnienia informacji publicznej.

Wyrok zapadł w następującym stanie sprawy:

D. P. wnioskiem z 24 marca 2012 r. wystąpił do Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego o udzielenie informacji, w trybie dostępu do informacji publicznej, poprzez podanie daty urodzenia sędziów Sądu Najwyższego lub co najmniej roku urodzenia (wieku na dzień złożenia wniosku), daty powołania na stanowisko sędziów Sądu Najwyższego powołanych przed 2001 r. oraz daty i przyczyny ustania stosunku służbowego SSN Izby Karnej Jerzego Kubiaka.

Decyzją z [...] kwietnia 2012 r. wydaną na podstawie art. 16 ust. 1 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (Dz.U. Nr 112, poz. 1198 ze zm.) w związku z art. 5 ust. 2 i ust. 3 tej ustawy, w związku z art. 1 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych (Dz.U. z 2002 r. Nr 101, poz. 926 ze zm.) odczytywanymi między innymi poprzez art. 3, art. 6 ust. 1 i ust. 2 oraz art. 7 pkt 1, pkt 2, pkt 4, pkt 5, pkt 6 oraz art. 23 ust. 1 i art. 26 pkt 1 i art. 51 tej ustawy, a także kierując się postanowieniami art. 11 § 1 ustawy z dnia 23 listopada 2002 r. o Sądzie Najwyższym (Dz.U. Nr 240, poz. 2052 ze zm.), Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego odmówił D. P., udostępnienia danych obejmujących daty urodzenia sędziów Sądu Najwyższego lub co najmniej informacje o latach ich urodzeń.

W uzasadnieniu decyzji podano, że żądane w tym zakresie informacje należy uznać za mające cechy danych osobowych podlegających szczególnej ochronie prawnej na podstawie przepisów ustawy o ochronie danych osobowych. Sąd Najwyższy jako administrator tego rodzaju danych może je przetwarzać, a więc i udostępniać tylko na zasadach określonych w tych przepisach, pod groźbą sankcji określonych w przepisach karnych tej ustawy. Sąd Najwyższy nie dysponuje oświadczeniami sędziów mającymi walor oświadczeń wymaganych treścią art. 23 ust. 1 pkt 1 ustawy o ochronie danych osobowych, na udostępnianie wszystkim zainteresowanym danych pozwalających na ustalenie wieku każdego z nich, w tym przez podanie co najmniej lat, w których się urodzili. Ponadto organ podniósł, że skarżący jako potencjalny odbiorca tych danych osobowych nie przedstawił też możliwego, a wymaganego omawianą ustawą, upoważnienia do udostępnienia mu określonych kategorii informacji, a także nie powołał się na żadną z wyjątkowych okoliczności wymienionych w art. 5 ust. 3 ustawy o dostępie do informacji publicznej.

D. P., we wniosku o ponowne rozpatrzenie sprawy, podniósł, że wiek sędziego Sądu Najwyższego jest informacją mającą związek z pełnioną przez niego funkcją, a co najmniej ma wpływ na zaprzestanie pełnienia tej funkcji. Podał, że chciałby wiedzieć, kiedy poszczególni sędziowie Sądu Najwyższego skończą 65 i 70 lat i będą mogli lub przejdą ex lege w stan spoczynku. Jego zdaniem w przypadku władzy ustawodawczej i władzy wykonawczej obywatele mają prawo znać podstawowe dane biograficzne piastunów tej władzy. Podkreślił, że ma prawo wiedzieć w jakim wieku dane osoby zostały powołane na stanowisko sędziego. Powołanie danej osoby na stanowisko sędziego mieści się bowiem w zakresie działalności organów władzy publicznej. Podstawowe dane biograficzne (w tym wiek) są zawsze brane pod uwagę przy powoływaniu danej osoby na stanowisko sędziego.

W wyniku ponownego rozpatrzenia sprawy, Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego decyzją z [...] maja 2012 r., utrzymał w mocy decyzję z dnia [...] kwietnia 2012 r. W uzasadnieniu m.in. podniesiono, że nie istnieją powszechnie obowiązujące przepisy, które pozwalałyby na ustalenie, że data urodzenia, czy choćby rok urodzenia każdej osoby kandydującej na stanowisko sędziowskie, czy je zajmującej, miałby być powszechnie dostępny lub by samo wyrażenie zgody na kandydowanie na określone stanowisko sędziowskie było równoznaczne z wyrażeniem zgody na podawanie do publicznej wiadomości daty urodzenia takiej osoby lub choćby jej wieku przez jakikolwiek podmiot uczestniczący w procesie obsadzania stanowisk sędziowskich. Organ zauważył, że ustawodawca przyjmuje wprost w przepisach stosownych ustaw, że sędziami lub sędziami sądu określonego rodzaju, nie mogą być osoby poniżej i powyżej określonego wieku, nakładając tym samym na podmioty upoważnione uczestniczyć w procesie obsadzania stanowisk sędziowskich, obowiązek sprawdzania takiego wieku, a tym samym i na samych kandydatów na takie stanowiska obowiązek podawania daty ich urodzeń, ale tylko do wiadomości podmiotów uczestniczących w procesie powoływania sędziów. Podobnie kwestia przejścia sędziego w stan spoczynku pozostawiona jest przez obowiązujące ustawy trosce samych sędziów i podmiotów urzędowych odpowiedzialnych za to, by czynny sędzia po osiągnięciu określonego wieku nie wykonywał swojej funkcji. W obecnym stanie prawnym stanowiska sędziowskie nie są obsadzane w drodze wyborów powszechnych.

D. P. w skardze na powyższą decyzję zaznaczył, że o wieku sędziów wypowiada się Konstytucja i każdy ma prawo wiedzieć, ile lat ma osoba, która wymierza wyroki w imieniu Rzeczypospolitej i decyduje o prawach i obowiązkach obywateli. Zdaniem skarżącego wiek sędziów to dane osobowe związane z pełnioną przez nich funkcją publiczną i tak jak jawny jest wiek posłów, senatorów, wójtów, burmistrzów, radnych, a także wszystkich osób pełniących funkcję w zarządach i radach nadzorczych spółek handlowych, stowarzyszeniach, fundacjach, związkach zawodowych, osób będących wspólnikami spółek handlowych, tak jawny powinien być wiek sędziów.

W odpowiedzi na skargę organ podkreślił, że przepisy o ochronie danych osobowych uniemożliwiają Sądowi Najwyższemu jako administratorowi danych osobowych osób w nim zatrudnionych, w tym wypadku sędziów Sądu Najwyższego, udostępnianie takich danych każdemu w każdej sytuacji. Przepisy te wyraźnie wskazują bowiem, jakim podmiotom i w jakich okolicznościach, przy spełnieniu jakich warunków, dane osobowe mogą być udostępnione przez ich administratora. Zdaniem Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego, wystąpienie skarżącego o udostępnienie mu danych pozwalających na ustalenie aktualnego wieku czynnych sędziów Sądu Najwyższego nie spełniało kryteriów określonych w ustawie o ochronie danych osobowych. Podniósł też, że wnioskodawca nie wskazał na wyjątkowe okoliczności, o których mowa w art. 5 ust. 3 u.d.i.p., uzasadniające przedstawienie danych dotyczących wieku poszczególnych sędziów SN. Ponadto zaznaczył, że nie istnieją powszechnie obowiązujące przepisy, które pozwalałyby na ustalenie, że wiek osoby kandydującej na stanowisko sędziego, czy je zajmującej, miałby być powszechnie dostępny.

W piśmie procesowym z 6 czerwca 2012 r. skarżący przywołał treść art. 5 ust. 2 zdanie 2 ustawy o dostępie do informacji publicznej i podkreślił, że udostępnieniu podlega informacja publiczna o osobie pełniącej funkcję publiczną mająca związek z pełnieniem tej funkcji, w szczególności informacja o warunkach powierzenia tej funkcji. Niewątpliwie zatem, zdaniem skarżącego, sędzia jest osobą pełniącą funkcję publiczną.

W polemice z tym pismem, zawartej w piśmie z 27 sierpnia 2012 r. organ w całości podtrzymał swoje dotychczasowe stanowisko.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w uzasadnieniu orzeczenia zaznaczył, że ustawa z dania 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (Dz. U. Nr 112, poz. 1198 ze zm.) służy realizacji konstytucyjnego prawa dostępu do wiedzy na temat funkcjonowania organów władzy publicznej. Reguluje zarówno zakres podmiotowy i przedmiotowy stosowania ustawy, procedurę i tryb, w tym także przypadki, w których dysponent informacji publicznej odmawia jej udostępnienia.

Stosownie do treści art. 6 ust. 1 pkt 2 lit. d/ ww. ustawy, udostępnieniu podlega informacja publiczna o organach władzy publicznej i osobach sprawujących w nich funkcje.

W myśl art. 10 ust. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej sądy i trybunały sprawują władzę sądowniczą.

Zgodnie z art. 175 ust. 1 Konstytucji RP wymiar sprawiedliwości w Rzeczypospolitej Polskiej sprawują Sąd Najwyższy, sądy powszechne, sądy administracyjne oraz sądy wojskowe.

Sądy, jako organy władzy sądowniczej wydające wyroki w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej, wykonują zadania w imieniu państwa, którego funkcje realizują. Są to więc organy państwowe powołane do rozpatrywania i rozstrzygania sporów prawnych w imieniu państwa.

Sędziowie orzekając w sprawach należących do właściwości ww. sądów na zasadach niezawisłości i bezstronności, realizują zadania znajdujące się w kognicji tych sądów jako organów władzy publicznej, sprawując w nich tym samym funkcję publiczną.

W przedmiotowej sprawie organ, decydując się na wydanie decyzji o odmowie udostępnienia informacji publicznej w trybie art. 16 ust. 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej, przyjął, że informacja o dacie urodzenia sędziego lub co najmniej o roku jego urodzenia, jest informacją publiczną.

Obowiązek wydania decyzji o odmowie udostępnienia informacji publicznej (art. 16 ust. 1 ustawy) powstaje dopiero wówczas, gdy spełniony jest zakres podmiotowy i przedmiotowy ustawy tzn. sprawa ma charakter informacji publicznej i istnieje podmiot zobowiązany.

Sąd pierwszej instancji uznał stanowisko organu w tym zakresie za prawidłowe i podzielając pogląd wyrażony w wyroku z 27 kwietnia 2012 r., II SAB/Wa 51/12 przyjął, że informacja o dacie urodzenia (wieku) sędziego, jako osoby pełniącej funkcję publiczną, stanowi informację publiczną w rozumieniu art. 6 ust. 1 pkt 2 lit. d/ ustawy o dostępie do informacji publicznej.

Ustawodawca przyjmuje wprost w przepisach stosownych ustaw, że sędziami lub sędziami sądu określonego rodzaju nie mogą być osoby poniżej i powyżej określonego wieku. W przypadku sędziów Sądu Najwyższego – zgodnie z art. 22 § 1 pkt 6 ustawy z 23 listopada 2002 r. (Dz.U. Nr 240, poz. 2052 ze zm.) – sędzią można zostać przy spełnieniu m.in. warunku 10-letniego stażu na stanowisku sędziego. Art. 61 § 1 pkt 5 ustawy z 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz.U. Nr 98, poz. 1070 ze zm.) określa natomiast, że sędzią może zostać osoba, która ukończyła 29 lat. W myśl natomiast art. 30 § 1 ustawy o Sądzie Najwyższym sędzia Sądu Najwyższego przechodzi w stan spoczynku z dniem ukończenia 70 roku życia.

W ocenie Sądu pierwszej instancji powyższe oznacza, że dane odnoszące się do wieku sędziego, zakreślające cezurę czasową pełnienia przez niego funkcji sędziego, są nierozerwalnie związane z tą funkcją, a zatem stanowią informację publiczną. Stanowisko to znajduje potwierdzenie w treści art. 5 ust. 2 ustawy o dostępie do informacji publicznej, dając podstawę do stwierdzenia, że pozostające w dyspozycji organu dane osobowe osób wykonujących w ramach różnych stosunków prawnych funkcje publiczne są informacją o sprawach publicznych i jako takie mają charakter publiczny.

Sąd zwrócił uwagę, że istota przedmiotowej sprawy sprowadza się do odpowiedzi na pytanie, czy prawo do wnioskowanej przez skarżącego informacji publicznej podlega ograniczeniu ze względu na prywatność osoby fizycznej (art. 5 ust. 2 ustawy), a w kontrolowanej sprawie sędziego Sądu Najwyższego.

Sąd podniósł dalej, że dostęp do informacji publicznej uregulowany jest zasadniczo w ustawie o dostępie do informacji publicznej, choć – co wynika jednoznacznie z art. 1 ust. 2 ustawy – przepisy ustawy nie naruszają przepisów innych ustaw określających odmienne zasady i tryb dostępu do informacji będących informacjami publicznymi. Art. 5 ust. 2 ustawy określa w jakich sytuacjach prawo do informacji publicznej podlega ograniczeniu. Jedną z przesłanek takiego ograniczenia jest wzgląd na prywatność osoby fizycznej.

Wobec takich regulacji prawnych – w ocenie Sądu – nieuprawnione jest powoływanie się przez organ na przepisy ustawy o ochronie danych osobowych i brak zgody sędziów na ujawnianie danych dotyczących daty ich urodzenia i w oparciu o te przepisy uzasadnianie decyzji odmawiającej udzielenia informacji publicznej.

Ustawa o ochronie danych osobowych nie odnosi się do udostępniania informacji publicznych, nie określa zatem zasad i trybu dostępu do nich. W odniesieniu do osób ubiegających się lub pełniących funkcje publiczne prawo do ochrony prywatności podlega istotnemu ograniczeniu. O ile sfera życia intymnego (w znaczeniu szerszym niż potocznie przyjęte) objęta jest pełną prawną ochroną, o tyle ochrona sfery życia prywatnego podlega pewnym ograniczeniom, uzasadnionym "usprawiedliwionym zainteresowaniem". Jest oczywiste, że osoba pełniąca funkcję publiczną godzić się musi z takim zainteresowaniem opinii publicznej.

W ocenie Sądu w przedmiotowej sprawie nie znajduje zastosowania ograniczenie prawa do informacji publicznej przewidziane w art. 5 ust. 2 ustawy o dostępie do informacji publicznej. W myśl tego przepisu prywatność osoby fizycznej nie jest chroniona wówczas, gdy chodzi o informacje o osobach pełniących funkcje publiczne, mające związek z pełnieniem tych funkcji, w tym o warunkach powierzenia i wykonywania funkcji albo gdy osoba rezygnuje z tego prawa.

Przepisy stosownych ustaw zawierają postanowienia, które prawo pełnienia funkcji sędziego uzależniają od wieku sędziego, zakreślając cezurę sprawowania tej funkcji. Oznacza to, że wiek sędziego, a tym samym data jego urodzenia ma znaczenie prawne i pozostaje w związku z warunkami powierzenia i wykonywania funkcji sędziego. Wiek sędziego ma zatem wpływ na możliwość kandydowania sędziego na stanowisko, jak i na możliwość bycia sędzią.

Sąd zwrócił uwagę, że prawo dostępu do informacji publicznej jest jednym z najważniejszych praw w katalogu praw obywatelskich i politycznych. Ma służyć tworzeniu społeczeństwa obywatelskiego, poprzez zwiększenie transparentności w działaniach władzy publicznej, chronić i umacniać zasady obowiązujące w demokratycznym państwie prawa, wreszcie zapewniać społeczną kontrolę nad działaniami organów władzy publicznej. Przejrzystość procesu decyzyjnego umacnia demokratyczny charakter instytucji oraz zaufanie obywateli do administracji.

Okoliczność, że wiek sędziego jest brany pod uwagę przez odpowiednie służby nie oznacza, że kwestia ta, jako związana z osobą pełniącą funkcję publiczną, nie może stanowić przedmiotu zainteresowania innych podmiotów, opierających swoje uprawnienie w tym zakresie na przepisach ustawy o dostępie do informacji publicznej.

W ocenie Sądu informacja o wieku sędziego jako informacja publiczna winna zostać udostępniona na wniosek skarżącego, jako że informacji tej nie dotyczą ograniczenia wskazane w art. 5 ust. 2 ustawy. Niezasadna była zatem odmowa udostępnienia wnioskowanej informacji publicznej w oparciu o art. 16 ust. 1 ustawy.

W przedmiotowej sprawie nie ma zastosowania przywołany przez organ w zaskarżonej decyzji art. 5 ust 3. ustawy, albowiem w sprawie nie zaistniały przesłanki w tym przepisie przewidziane. Przepis ten odnosi się do informacji o sprawach rozstrzygniętych w postępowaniu przed organami państwa, a tego rodzaju informacje nie były przez skarżącego żądane.

Z tych względów Sąd Wojewódzki uchylił zaskarżoną decyzje organu na podstawie art. 145 § 1 pkt 1 lit. a/ i c/ ustawy Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi. W kwestii wstrzymania wykonania zaskarżonej decyzji Sąd orzekł w myśl art. 152 p.p.s.a. podnosząc, że jest to obligatoryjny element każdego wyroku.

Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego w skardze kasacyjnej od powyższego orzeczenia wniósł o jego uchylenie w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji, oraz o zasądzenie kosztów postępowania związanych z wniesieniem i rozpoznaniem skargi kasacyjnej.

Wniósł również o wystąpienie przez Naczelny Sąd Administracyjny do Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych z wnioskiem o odniesienie się do wątpliwości podnoszonych w tej sprawie, a także o ewentualne wzięcie udziału na prawach strony oraz o wyjaśnienie przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie wątpliwości co do treści punktu 2 sentencji zaskarżonego wyroku, w formie odpowiedzi na pytania, czy użyte w punkcie 2 kwestionowanego wyroku określenie: "nie podlega wykonaniu w całości" jest tożsame ze stwierdzeniem "nie może być wykonane lub nie może być wykonywane", a także, czy uchylone w punkcie 1 skarżonego wyroku decyzje Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego kiedykolwiek "mogły być" wykonywane w takim znaczeniu, o którym mowa o możliwości tymczasowego zakazania wykonywania aktu w art. 152 p.p.s.a., a tym samym – również – czy z mocy tej części wyroku obowiązkiem Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego, także przed uprawomocnieniem się punktu 1) tego wyroku, jest podjęcie natychmiastowego działania na rzecz pozytywnego rozpoznania w trybie przepisów o dostępie do informacji publicznej wniosku D. P. o udostępnienie przez Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego określonych, chronionych prawnie, informacji dotyczących sfery prywatności sędziów Sądu Najwyższego w sytuacji, gdy Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego nie dysponuje indywidualną zgodą każdego z tych sędziów na udostępnianie wszystkim zainteresowanym tego rodzaju danych.

Opierając skargę kasacyjną na obu podstawach określonych w art. 174 pkt 1 i 2 p.p.s.a. – zaskarżonemu wyrokowi zarzucono naruszenie:

1) art. 145 § 1 pkt 1 lit. a/ p.p.s.a. w związku z art. 1 ust. 2, art.16 ust. 1 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (Dz.U. Nr 112, poz. 1198 ze zm., określanej dalej skrótem: u.d.i.p., w związku z art. 5 ust. 1, art. 5 ust. 2 i ust. 3 tej ustawy, w związku z art. 1 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych (Dz.U. z 2002 r. Nr 101, poz. 926 ze zm.), odczytywanymi między innymi poprzez art. 3, art. 6 ust.1 i ust.2 oraz art. 7 pkt 1, pkt 2, pkt 4, pkt 5, pkt 6 oraz art. 23 ust. 1 oraz art. 26 pkt 1 i art. 51 tej ostatniej ustawy, wobec uchylenia określonych decyzji Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego z twierdzeniem, że zostały one wydane z naruszeniem przepisów prawa materialnego przy jednoczesnym uchyleniu się od dokonania kompleksowej wykładni tych przepisów prawa materialnego lub dokonania dowolnej ich wykładni przez wyraźnie stwierdzenie, że "ustawa o ochronie danych osobowych nie odnosi się do udostępniania informacji publicznych, nie określa zatem zasad i trybu dostępu do nich", jak również, że "wiek sędziego, a tym samym data jego urodzenia ma znaczenie prawne i pozostaje w związku z warunkami powierzenia i wykonywania funkcji sędziego" w znaczeniu, w którym o związku z pełnieniem funkcji publicznej jest mowa w art. 5 ust. 2 u.d.i.p.. a zarazem – w istocie – wobec ustalenia, że:

a) dane zawierające datę urodzenia sędziego Sądu Najwyższego lub rok jego urodzenia nie należą do "innych tajemnic ustawowo chronionych" w rozumieniu art. 5 ust. 1 u.d.i.p., a zarazem, że podlegają udostępnieniu na zasadach określonych w ustawie o dostępie do informacji publicznej, a nie na zasadach określonych w przepisach o ochronie danych osobowych, mimo jednoznacznych odesłań do innych regulacji prawnych zawartych w art. 1 ust. 2 oraz w art. 5 ust. 1 u.d.i.p., które wskazują na obowiązek badania przed ewentualnym udostępnieniem informacji mogącej być uznawaną za publiczną, czy dostęp do niej nie jest materialnie lub proceduralnie limitowany innymi ustawami, w tym dotyczącymi tzw. "tajemnic ustawowo chronionych";

b) że udostępnianie tego rodzaju danych, jak data urodzenia sędziego Sądu Najwyższego lub jego rok urodzenia, nie jest wyłączone lub ograniczone treścią art. 5 ust. 2 lub ust. 3 u.d.i.p., albowiem data urodzenia sędziego Sądu Najwyższego lub jego wiek, jakkolwiek należą do sfery prywatności sędziego Sądu Najwyższego, to mają związek z pełnieniem przez niego funkcji publicznej w takim znaczeniu, w jakim jest o nim mowa w art. 5 ust. 2 u.d.i.p., a tym samym, że każdy organ władzy publicznej dysponujący tego rodzaju danymi jest obowiązany je udostępnić wszystkim zainteresowanym na każde żądanie formalnie nawiązujące do przepisów o dostępie do informacji publicznej, także wówczas, gdy adresat żądania nie dysponuje indywidualną zgodą osoby pełniącej funkcję publiczną (tu: sędziego Sądu Najwyższego) wymaganą bądź treścią art. 5 ust. 2 część końcowa u.d.i.p., bądź przepisami o ochronie danych osobowych regulującymi przetwarzanie danych osobowych, a więc, między innymi, i ich udostępnianie w innych sytuacjach niż przewidziane wprost w przepisach o ochronie danych osobowych;

2) art. 3 § 1, art. 141 § 4, art. 145 § 1 pkt 1 lit. c/, art. 145 § 2 p.p.s.a. w stopniu rzutującym na wynik postępowania przed Sądem Administracyjnym I instancji w związku z uchyleniem określonych decyzji Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego ze stwierdzeniem, że zostały one wydane z istotnym naruszeniem przepisów regulujących postępowanie w sprawach o udostępnienie informacji publicznej bez jednoczesnego wykazania, które z tych przepisów zostały naruszone, a także dlaczego należało uznać, że owe (tu: hipotetyczne naruszenie bliżej nieznanych przepisów postępowania administracyjnego) należało uznać za rzutujące na wynik postępowania przed Pierwszym Prezesem Sądu Najwyższego, a w szczególności bez wyjaśnienia w uzasadnieniu skarżonego wyroku, dlaczego - zdaniem Sądu I instancji - ewentualne udostępnienie przez Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego danych dotyczących sfery prywatności sędziów Sądu Najwyższego, a zarazem mających walor danych osobowych podlegających ochronie przewidzianej w ww. ustawie o ochronie danych osobowych, nie stanowiłoby popełnienia przestępstwa określonego w art. 51 ust. 1 tej ostatniej ustawy, mimo że w uzasadnieniach obu – poddanych kontroli sądów administracyjnych decyzji Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego – wyraźnie wskazywano, że jedną z istotnych przyczyn odmówienia dostępu do określonych danych jest właśnie uniknięcie zarzutu popełnienia przestępstwa przez Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego występującego samodzielnie lub razem z osobą działającą z jego upoważnienia;

3) art. 3 § 1, art. 134 § 1, art. 141 § 4 p.p.s.a., w stopniu rzutującym na wynik postępowania sądowo-administracyjnego, a zarazem w sposób prowadzący do naruszenia zasady równości stron takiego postępowania gwarantowanej treścią art. 183 § 2 pkt 5 p.p.s.a. w związku z art. 32 tej ustawy, wobec nieuzasadnionego wyjścia poza zarzuty i argumentację skargi, a jednocześnie wobec:

a) wydania wyroku w oderwaniu od zarzutów skargi, a zarazem bez odniesienia się do argumentacji Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego zawartej w szczególności w odpowiedzi na daną skargę, wskazującej tak na zgodność z prawem określonych decyzji, jak i na bezzasadność skargi;

b) przedstawienia wyłącznie własnej argumentacji przemawiającej, zdaniem Sądu, za uznaniem za istotnie wadliwe określonych decyzji Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego, bez uprzedniego stworzenia Pierwszemu Prezesowi Najwyższemu możliwości odniesienia się do takiej nowej argumentacji, a tym samym wobec pozbawienia Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego możności obrony jego praw jako organu władzy publicznej - strony postępowania sądowoadministracyjnego w takim znaczeniu, w jakim o możności obrony praw strony jest mowa wart. 183 § 2 pkt 5 p.p.s.a.;

c) nakłaniania Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego do popełnienia przestępstwa określonego w art. 51 ust. 1 ww. ustawy o ochronie danych osobowych;

a ponadto punktowi 2 tego wyroku i związanemu z nim fragmentowi uzasadnienia, zarzucam naruszenie:

4) art. 152 p.p.s.a, a także art. 141 § 4 tej ustawy w stopniu rzutującym na wynik rozstrzygnięcia zawartego w drugim punkcie sentencji skarżonego wyroku ze względu:

a) na naturalną i trwałą niewykonalność decyzji o odmowie udostępnienia informacji uznawanej przez wnioskodawcę za podlegającą udostępnieniu na zasadach określonych w ww. ustawie o dostępie do informacji publicznej;

b) na stworzenie po stronie skarżącego wrażenia, że obowiązkiem Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego, także przed uprawomocnieniem się punktu 1) tego wyroku, jest podjęcie natychmiastowego działania na rzecz pozytywnego rozpoznania wniosku o udostępnienie przez Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego żądanej przez obywatela informacji, c) na brak sformułowania przekonującego uzasadnienia dla tego rodzaju rozstrzygnięcia, a tym samym wobec uchylenia się przez Sąd I instancji od możliwości dokonania oceny przesłanek, którymi ów sąd się kierował, w ramach tzw. uznania sędziowskiego, przy podejmowaniu rozstrzygnięcia mogącego ewentualnie nawiązywać do treści art. 152 p.p.s.a.

W uzasadnieniu skargi kasacyjnej przeważająca część argumentacji koncentruje się na zarzucie naruszenia art. 152 p.p.s.a.

Podkreślono, że uchylone kwestionowanym wyrokiem decyzje administracyjne, ze względu na swoją naturę, nie podlegały i nie podlegają wykonaniu w takim znaczeniu, w jakim o możliwości zakazania wykonania aktu jest mowa w art. 152 p.p.s.a. Z tych przyczyn, Sąd I instancji powinien uchylając tego typu akt jednocześnie uznać za bezprzedmiotowe orzekanie o jego wykonaniu. Natomiast użycie w pkt 2 wyroku określenia "nie podlega wykonaniu" nie tylko nie odpowiada celom art. 152 p.p.s.a., ale też stwarza wątpliwości co do skutków tego rozstrzygnięcia.

Uzasadniając zarzut nieważności postępowania podniesiono, że Prezes Sądu Najwyższego jako strona postępowania nie miał możliwości obrony swych praw jako organu władzy publicznej, którego akty zostały poddane kontroli sądu administracyjnego, a to z tej przyczyny, że nie miał możliwości odniesienia się do tego rodzaju zarzutów (twierdzeń), jakie ostatecznie stały się udziałem sądu korzystającego z uprawnienia dopuszczonego treścią art. 134 § 1 p.p.s.a. bez uprzedzenia przed zamknięciem rozprawy, że sąd będzie rozważał możliwość wyjścia poza zarzuty skargi lub orzekania niezależnie od zarzutów skargi, mając na uwadze określone, nie podnoszone wcześniej okoliczności.

Zasada równości stron postępowania sądowo-administracyjnego, znajdująca najdalej idące oparcie w treści art. 183 § 2 pkt 5 p.p.s.a., powinna być postrzegana za niosącą za sobą obowiązek uprzedzania przez sąd administracyjny organu administracji publicznej o możliwości określonego skorzystania z uprawnienia danego sądowi w art. 134 § 1 p.p.s.a., a więc z możliwości postawienia określonemu aktowi administracji publicznej innego zarzutu lub innych zarzutów niż podniesione w skardze, z przedstawieniem, przed zamknięciem rozprawy, treści takiego, nieznanego wcześniej organowi zarzutu z jednoczesnym wyznaczeniem terminu, w którym organ mógłby się do takiego zarzutu odnieść. Jeżeli o możliwości lub potrzebie postawienia zaskarżonemu aktowi lub zaskarżonej czynności organu administracji publicznej sąd powziąłby przekonanie dopiero w toku narady, to powinien zamkniętą rozprawę otworzyć by stworzyć organowi możliwość odniesienia się do takiego, nie występującego wcześniej w sprawie zarzutu.

Kolejnym aspektem zasady równości stron postępowania sądowo-administracyjnego, jest obowiązek odniesienia się przez sąd administracyjny do tej argumentacji organu administracji publicznej, którą ten organ uznaje za istotną dla oceny legalności wydanego przez niego aktu lub podjętej przez organ czynności. Dokonując interpretacji, a także stosując przepisy ustawy o dostępie do informacji publicznej, nie można przyjmować, że byłoby zgodne z zasadami ustrojowymi Rzeczypospolitej Polskiej, by wykładnia i stosowanie jednej ustawy mogło prowadzić do naruszania innych ustaw, a w szczególności do popełnienia przestępstwa określonego w innej ustawie. Oczywiste jest również, że sądy administracyjne stosując środki przewidziane w ww. ustawie - Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi, w tym określone w jej art. 145 § 1 pkt 1 lit. a) i lit. c), nie mogą ani nakłaniać, ani zachęcać organów administracji publicznej do naruszania innych ustaw, a w szczególności do popełniania przestępstw. Zapewnienie przez sąd administracyjny możności obrony praw strony postępowania przed tym sądem, to jest obrony najdalej gwarantowanej treścią art. 183 § 2 pkt 5 p.p.s.a., obejmuje w szczególności obronę przed możliwością popełnienia przestępstwa w wypadku, gdyby miało dojść do wykonania, w wypadku organu administracyjnego, "niekorzystnego" dla niego wyroku sądu.

Dalej wskazano, że Sąd I instancji nie wykazał albo prawidłowo, albo wcale, że w sprawie, w której zostały wydane poddane jego kontroli decyzje administracyjne doszło do tego rodzaju naruszeń prawa, o których mowa w art. 145 § 1 pkt 1 lit. a) i lit. c) p.p.s.a. W uzasadnieniu skarżonego wyroku nie wskazano na choćby jeden przepis regulujący postępowanie w sprawach wniosków o udostępnienie informacji publicznej, którego naruszenia, i to w stopniu istotnym, zdaniem Sądu I instancji, miały dopuścić się Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego

Nieuprawnione jest także założenie, że ustawa o dostępie do informacji publicznej może być wykładana w oderwaniu od innych uregulowań prawnych, a w szczególności w oderwaniu od innych ustaw, o których istnieniu i obowiązku respektowania wyraźnie jest mowa w szczególności w art. 1 ust. 1 i w art. 5 ust. 1 u.d.i.p., w tym ostatnim wypadku, w kontekście danych publicznych, które mogą podlegać jako tzw. "tajemnice ustawo chronione", udostępniane w trybie i na zasadach i określonych w ustawach służących przede wszystkim ochronie tego typu tajemnic.

Wadliwe jest także twierdzenie, że data urodzenia lub wiek osoby pełniącej funkcję publiczną (tu: sędziego Sądu Najwyższego) jednocześnie należy do sfery prywatności takiej osoby, a zarazem ma tego rodzaju związek z pełnioną przez nią funkcją publiczną, o którym mowa w art. 5 ust. 2 u.d.i.p., a w szczególności jest informacją o warunkach wykonywania i powierzenia danej funkcji, w sytuacji, gdy użyta w tym przepisie kategoria: "warunki" obejmuje jedynie przesłanki, jakie dowolna, a nie konkretna, osoba powinna spełniać, aby móc objąć określone stanowisko publiczne, a następnie wykonywać prawa i obowiązki z nim związane. Innymi słowy ewentualne zapytanie o wiek dowolnej osoby pełniącej funkcję mogłoby formułowane w trybie przepisów o dostępie do informacji publicznej mogłoby dotyczyć co najwyżej kwestii, czy - według stanu na dzień zadania takiego pytania - określona osoba spełnia wymagania w zakresie wieku stawiane w przepisach regulujących powierzanie określonych stanowisk publicznych i wykonywanie obowiązków na takich stanowiskach, a także, jakie są w danym wypadku kryteria wiekowe, a nie tego, ile, konkretnie, dana osoba pełniąca funkcję publiczną w danym momencie ma lat.

W końcowej części uzasadnienia skargi kasacyjnej podkreślono, że wynik rozpoznawanej sprawy może mieć doniosłe znaczenie dla różnych organów Państwa, a nie tylko dla Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego, jako jednego z podmiotów współzobowiązanych do właściwej realizacji jednego z konstytucyjnych praw obywateli. W art. 61 Konstytucji RP wyraźnie się stwierdza, że prawo to nie jest prawem bezwzględnym. Z owego przepisu nie wynika również, że realizacja tego prawa może następować tylko w sposób regulowany jedną ustawą.

Dokonana przez Sąd I instancji interpretacja przepisów prawa materialnego mogących mieć zastosowanie w sprawie, przy jednoczesnym zignorowaniu istotnej ich części nie powinna być uznawana za rzeczywiście służącą realizacji tego konstytucyjnego prawa, które, między innymi w świetle art. 61 ust. 2 Konstytucji RP, jest i może być limitowane różnymi ustawami, a nie tylko jedną, jedyną ustawą, jak wydaje się przyjmować Sąd I instancji.

Naczelny Sąd Administracyjny zważył, co następuje:

Skarga kasacyjna nie zasługiwała na uwzględnienie.

Stosownie do art. 183 § 1 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz.U. z 2012 r., poz. 270 ze zm., zwanej dalej p.p.s.a.), Naczelny Sąd Administracyjny rozpoznaje sprawę w granicach skargi kasacyjnej, biorąc z urzędu pod rozwagę wyłącznie nieważność postępowania, której przesłanki określone zostały w § 2 wymienionego przepisu.

W ocenie Naczelnego Sądu Administracyjnego w rozpoznawanej sprawie nie zaistniały żadne przyczyny nieważności, które powinny być uwzględnione z urzędu ani też nie okazał się zasadny zarzut odnoszący się do art. 183 § 2 pkt 5 p.p.s.a., powiązanego z naruszeniem art. 134 § 1 p.p.s.a.

Wbrew twierdzeniom zawartym w skardze kasacyjnej w przeprowadzonym postępowaniu sądowoadministracyjnym nie doszło do pozbawienia Prezesa Sądu Najwyższego możności obrony swych praw przez to, że Sąd Wojewódzki bez uprzedzenia przed zamknięciem rozprawy skorzystał z uprawnienia określonego w art. 134 § 1 p.p.s.a. i rozstrzygnął sprawę wychodząc poza zarzuty skargi i uwzględniając niepodnoszone wcześniej okoliczności.

W pierwszej kolejności wskazać należy, że zgodnie z przepisem art. 134 § 1 p.p.s.a., sąd rozstrzyga w granicach danej sprawy, nie będąc związany zarzutami i wnioskami skargi oraz powołaną podstawą prawną. Niezwiązanie granicami skargi oznacza, że sąd ma prawo, a także obowiązek dokonać oceny zgodności z prawem zaskarżonego aktu administracyjnego niezależnie od sformułowanych w skardze twierdzeń, zarzutów i wniosków.

Granice rozpoznania sprawy przez sąd administracyjny wyznaczone są przez granice sprawy administracyjnej w znaczeniu materialnoprawnym. Sąd administracyjny ma więc obowiązek uwzględnienia wszystkich norm prawnych kształtujących stosunek administracyjny będący przedmiotem zaskarżonego aktu. Kontrola legalności aktu przez sąd polega na badaniu norm prawa materialnego determinujących treść rozstrzygnięcia objętego zaskarżonym aktem oraz zgodności z prawem całego postępowania administracyjnego w kontekście obowiązujących wymogów proceduralnych. W rezultacie więc to całokształt faktycznych i prawnych aspektów sprawy wyznacza przedmiot postępowania sądowoadministracyjnego. Ani zatem zarzuty i wnioski strony skarżącej, ani też twierdzenia konkretyzujące stanowisko organu administracji publicznej – nie mogą ograniczać ram postępowania sądowoadministracyjnego.

Skoro tak określone zostały granice rozpoznania sprawy przez sąd pierwszej instancji to tym samym oczywistą konsekwencją tego jest możliwość, że sąd ten uchyli zaskarżony akt z powodu innych uchybień niż te, które wskazał wnoszący skargę. Takie rozumienie regulacji zawartej w art. 134 § 1 p.p.s.a. jest powszechnie przyjmowane w orzecznictwie sądów administracyjnych i piśmiennictwie (por. Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi. Komentarz, pod red. R. Hausera, M. Wierzbowskiego, wyd. C.H. Beck, Warszawa 2011, s. 508-509; J.P. Tarno, Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi, LexisNexis, Warszawa 2010, s. 313-314; Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi. Komentarz, pod red. T. Wosia, LexisNexis, Warszawa 2009, s. 550-559; B. Dauter, B. Gruszczyński, A. Kabat, M. Niezgódka-Medek, Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi. Komentarz, Lex a Wolters Kluwer busines, s. 392-393; uchwała NSA z 26 października 2009 r., I OPS 10/09, ONSAiWSA 2010, nr 1, poz. 1, s. 36 uzasadnienia).

Z przepisów ustawy Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi nie wynika, aby wojewódzki sąd administracyjny miał obowiązek uprzedzania stron o możliwości postawienia zaskarżonemu aktowi zarzutu innego niż podniesione w skardze, by w efekcie stworzyć organowi administracji możliwość odniesienia się do takiego, niewystępującego wcześniej w sprawie zarzutu.

W szczególności obowiązku sądu do takiego działania nie można wyprowadzić z przepisu art. 6 p.p.s.a. stanowiącego, że sąd administracyjny powinien udzielać stronom występującym w sprawie bez adwokata lub radcy prawnego potrzebnych wskazówek co do czynności procesowych oraz pouczać ich o skutkach prawnych tych czynności i skutkach zaniedbań. Nie może bowiem budzić wątpliwości, że wykluczone jest aby w trybie wymienionego przepisu nastąpiło informowanie stron o możliwym kierunku rozstrzygnięcia sprawy przez sąd.

Wobec powyższego w niniejszej sprawie skarżący organ niesłusznie upatruje przyczyny nieważności postępowania w zaniechaniu przez Sąd Wojewódzki uprzedzenia stron o zakresie okoliczności i przepisów prawnych, które musiał uwzględnić jako kryteria legalności kontrolowanych decyzji.

Jako niezasadne należało uznać również te zarzuty, które zostały objęte podstawą z art. 174 pkt 1 p.p.s.a.

Odnosząc się do wskazanych w skardze kasacyjnej przepisów prawa materialnego należy w pierwszej kolejności podkreślić, że skarżący organ nie zakwestionował oceny Sądu Wojewódzkiego, zgodnie z którą informacja o dacie urodzenia sędziego, a w konkretnej sprawie – sędziego Sądu Najwyższego, jest informacją publiczną w rozumieniu art. 6 ust. 1 pkt 2 lit. d/ ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (Dz.U. Nr 112, poz. 1198 ze zm., zwanej u.d.i.p.).

W uzasadnieniu zaskarżonego wyroku Sąd, odwołując się do przepisów art. 10 ust. 2, art. 175 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz przepisów art. 22 § 1 pkt 6, art. 30 § 1 ustawy z dnia 29 listopada 2002 r. o Sądzie Najwyższym (Dz.U. Nr 240, poz. 2052 ze zm.) i art. 61 § 1 pkt 5 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz.U. Nr 98, poz. 1070 ze zm.) – wskazał, że sędziowie orzekając w sprawach należących do właściwości sądów realizują zadania znajdujące się w kognicji sądów jako organów władzy publicznej, sprawując w nich tym samym funkcję publiczną.

Stwierdził ponadto, że dane odnoszące się do wieku sędziego, zakreślające cezurę czasową pełnienia funkcji sędziego, są nierozerwalnie związane z tą funkcją, a zatem stanowią informację publiczną.

Różnica stanowisk zajętych w niniejszej sprawie przez Sąd Wojewódzki oraz Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego dotyczy tego, czy prawo do wnioskowanej przez skarżącego informacji publicznej podlega ograniczeniom przewidzianym w szczególności przepisami ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych (Dz.U. z 2003 r. Nr 101, poz. 926 ze zm., zwanej dalej u.o.d.o.).

W tym kontekście kluczowe znaczenie ma przepis art. 4 ust. 2 u.d.i.p. stanowiący, że: "Prawo do informacji publicznej podlega ograniczeniu ze względu na prywatność osoby fizycznej lub tajemnice przedsiębiorcy. Ograniczenie to nie dotyczy informacji o osobach pełniących funkcje publiczne, mających związek z pełnieniem tych funkcji, w tym o warunkach powierzenia i wykonywania funkcji, oraz przypadku gdy osoba fizyczna lub przedsiębiorca rezygnują z przysługującego im prawa".

Sąd Wojewódzki opierając się na treści przytoczonego przepisu przyjął, że informacja o wieku sędziego, jako informacja publiczna, powinna być skarżącemu udostępniona, gdyż prywatność osoby fizycznej nie jest chroniona gdy chodzi o informacje o osobach pełniących funkcje publiczne. Wskazał przy tym, że wiek sędziego ma znaczenie prawne i pozostaje w związku z warunkami powierzenia i wykonywania funkcji sędziego.

Akceptując stanowisko Sądu Wojewódzkiego stwierdzić należy, że nieuzasadniona była odmowa udostępnienia skarżącemu wnioskowanej informacji publicznej z powołaniem się na przepisy ustawy o ochronie danych osobowych i brak zgody sędziów na ujawnianie danych dotyczących daty ich urodzenia.

Wprawdzie skarżący organ słusznie dostrzegł kolizję występującą pomiędzy unormowaniem zawartym w ustawie o dostępie do informacji publicznej i ustawie o ochronie danych osobowych, to jednak końcowe rozwiązanie jakie przyjął w rozważonym przypadku nie było trafne.

Rację ma Prezes Sądu Najwyższego, podnosząc w skardze kasacyjnej, że przy rozstrzyganiu o udostępnieniu określonej informacji publicznej należy mieć na uwadze to, że w myśl art. 1 ust. 2 i art. 5 ust. 1 u.d.i.p. przepisy innych ustaw, w tym ustawy o ochronie danych osobowych zawierają unormowania ograniczające prawo do informacji publicznej.

Jednak to nie oznacza, że przepisy ustawy o ochronie danych osobowych mają charakter szczególny w stosunku do ustawy o dostępie do informacji publicznej, a w konsekwencji, że przysługuje im pierwszeństwo.

Obie omawiane ustawy stanowią równorzędne akty prawne i w każdej sprawie konieczne staje się wyważenie możliwości realizacji prawa do informacji publicznej w sytuacji gdy w tej informacji zawarte są jednocześnie dane osobowe (por. I. Macrepuk, Dostęp do informacji publicznej zawierającej dane osobowe, "Zeszyty Naukowe Sądownictwa Administracyjnego" 2009, nr 2, s. 72-81). Zaznaczyć należy, że z przepisów wymienionych ustaw nie można wyprowadzić generalnego zakazu udostępnienia informacji publicznej, w treści której figurują określone dane osobowe. Jednocześnie brak też takiej regulacji, która byłaby podstawą legalizującą co do zasady uzyskanie dostępu do danych osobowych w ramach realizowanego prawa do informacji publicznej. Niewątpliwie przepisy o ochronie danych osobowych mogą stanowić w konkretnej sprawie podstawę do ograniczenia dostępu do informacji publicznej. Bezwzględny zakaz przetwarzania danych osobowych został ustanowiony przepisem art. 27 ust. 1 w zakresie tzw. "danych wrażliwych". Natomiast zgodnie z art. 23 ust. 1 u.o.d.o. przetwarzanie danych osobowych jest dopuszczalne m.in. wtedy, gdy (pkt 2) – jest to niezbędne dla zrealizowania uprawnienia lub spełnienia obowiązku wynikającego z przepisu prawa.

Wobec powyższego przyjąć należy, że jeżeli organ władzy publicznej ma w świetle przepisów art. 4 ust. 1 w zw. z art. 1 ust. 1, art. 2 ust. 1 i art. 3 u.d.i.p. – obowiązek udostępnienia informacji publicznej, a jednocześnie w konkretnej sprawie nie zachodzą ograniczenia przewidziane w art. 5 ust. 1 i 2 u.d.i.p., to dopuszczalne jest przetwarzanie danych osobowych. W szczególności gdy w grę wchodzi udzielenie informacji o osobach pełniących funkcje publiczne i mających związek z pełnieniem tych funkcji, ograniczeniu podlega ochrona prawa do prywatności oraz danych osobowych. Nie oznacza to jednak, że w świetle omawianych przepisów można przypisywać prawu do informacji publicznej większą wartość niż prawu do prywatności, statuowanemu w art. 47 Konstytucji oraz prawu do ochrony danych osobowych przewidzianemu w art. 51 Konstytucji.

W piśmiennictwie podkreśla się, że dane osobowe osób pełniących funkcje publiczne z natury swej korzystają z ograniczonej ochrony, a prawo dostępu do nich wyprowadzić można bezpośrednio z art. 61 Konstytucji stanowiącego, że obywatel ma prawo do uzyskiwania informacji o działalności organów władzy publicznej oraz osób pełniących funkcje publiczne (zob. M. Podgłówek, Dostęp do informacji publicznej, w: Europeizacja polskiego prawa administracyjnego, pod red. Z. Janku, Z. Leońskiego, M. Szewczyka, M. Waligórskiego, K. Wojtczak, Kolonia Limidetd, s. 422-437).

Zauważyć również trzeba, że Trybunał Konstytucyjny w swoich orzeczeniach przyznaje podstawowe znaczenie woli osoby, której dotyczą informacje i dane. Stwierdził m.in., że "istota autonomii informacyjnej każdego człowieka sprowadza się do pozostawienia każdej osobie swobody w określeniu sfery dostępności dla innych wiedzy o sobie. Zasadą powszechnie przyjmowaną wedle takiego ujęcia jest ochrona każdej informacji osobowej i przyznanie podstawowego znaczenia przesłance zgody osoby zainteresowanej na udostępnienie informacji" (wyrok TK z 12 listopada 2002 r., SK 40/02, OTK ZU-A 2002, nr 6, poz. 81). Takie stanowisko pozostaje w zgodzie z poglądami nauki prawa w tym zakresie – jak bowiem podkreślono w literaturze, cała koncepcja nowoczesnego podejścia do sfery autonomii informacyjnej przyjmuje za punkt wyjścia ochronę wszelkich danych osobowych i kryterium zgody jako podstawową przesłankę legalności ich ujawniania (M. Safjan, Refleksje wokół konstytucyjnych uwarunkowań rozwoju ochrony dóbr osobistych, KPP 2002, z. 1, s. 238).

Ustawowe ograniczenia wolności, w tym autonomii informacyjnej, dopuszczalne są w świetle orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego wyłącznie w razie spełnienia czterech warunków: "Po pierwsze, ustawowe ograniczenie wolności może nastąpić tylko wówczas, gdy dopuszczone jest w sposób wyraźny w innych przepisach konstytucyjnych, bądź gdy konieczne jest zharmonizowanie tej wolności z innymi normami, zasadami lub wartościami konstytucyjnymi. Po drugie, ustawowe ograniczenia wolności wprowadzane być mogą tylko w niezbędnym zakresie. Ustawodawca może ingerować w sferę wolności obywatela tylko w razie konieczności i tylko w koniecznym wymiarze. Innymi słowy, konieczne jest zachowanie proporcji między stopniem ograniczenia wolności jednostki, a rangą chronionego interesu publicznego, czyli zakazana jest nadmierna ingerencja Państwa w swobodę działania jednostki. Po trzecie, ustawowe ograniczenia wolności traktowane być muszą w kategoriach wyjątków. Ich istnienie zawsze musi wynikać z wyraźnie sformułowanych przepisów ustawowych i nie może opierać się na domniemaniu. Po czwarte, ani poszczególne ograniczenia, ani ich suma, nie mogą naruszać istoty ograniczanego prawa czy wolności" (por. P. Barta, P. Litwiński, Ustawa o ochronie danych osobowych. Komentarz, C.H. Beck, Warszawa 2009, s. 35-37 i przytoczony tam wyrok TK z 21 listopada 1995 r., K 12/95, OTK 1995, nr 3, poz. 15).

W kontekście rozważanej sprawy konieczne jest ponadto odwołanie się do wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 20 marca 2006 r., K 17/05, którego przedmiotem oceny była regulacja art. 5 ust. 2 zdanie 2 u.d.i.p., normująca dostęp do informacji publicznej i jednocześnie ograniczająca prawo do ochrony prywatności osób pełniących funkcje publiczne w zakresie informacji mających związek z pełnieniem tych funkcji.

W uzasadnieniu wyroku podniesiono, że "sfera chronionej prywatności pozostaje niejednokrotnie w związku z informacjami odnoszącymi się do działalności organów publicznych. Wyraźną tendencją charakterystyczną dla orzecznictwa i regulacji europejskich jest w tym względzie dążenie do zagwarantowania możliwie szerokiego dostępu do informacji publicznych, ponieważ stanowi on istotną gwarancję transparentności życia publicznego w demokratycznym państwie. Uznaje się w konsekwencji, że prywatność osób pełniących funkcje publiczne, pozostając pod ochroną gwarancji konwencyjnych (zwłaszcza art. 8 europejskiej Konwencji), może podlegać ograniczeniom, które co do zasady znajdować mogą usprawiedliwienie ze względu na wartość, jaką jest jawność i dostępność informacji o funkcjonowaniu instytucji publicznych w państwie demokratycznym. Wartość ta związana z transparentnością życia publicznego nie może prowadzić do całkowitego przekreślenia i zanegowania ochrony związanej z życiem prywatnych osób wykonujących funkcje publiczne. Osoby wykonujące takie funkcje z momentem ich podjęcia muszą zaakceptować szerszy zakres ingerencji w sferze ich prywatności niż w wypadku innych osób."

Wskazano również, że w odniesieniu do osób pełniących funkcje publiczne ochrona sfery ich życia prywatnego podlega pewnym ograniczeniom, uzasadnionym tak zwanym "usprawiedliwionym zainteresowaniem publicznym". Zastrzeżono jednocześnie, że niewątpliwie istnieją takie informacje (dane), które również w wypadku osób publicznych nie będą się mieściły w ramach zakresu przedmiotowego sfery prawa do informacji.

Trybunał stwierdził m.in., że "orzecznictwo, z pełnym poparciem doktryny, co najmniej od początku lat dziewięćdziesiątych przyjmuje zróżnicowany standard (zakres) ochrony prywatności w zależności od tego, czy zakres udostępnianej informacji dotyczy osoby publicznej czy też innego podmiotu. W pierwszym wypadku – w odniesieniu do osoby publicznej – zakres dopuszczalnej ingerencji w sferę prywatności jest ujmowany znacznie szerzej. Kontratypem bezprawności naruszenia jest w wypadku osób publicznych silnie podkreślany interes ogólny nakierowany na zapewnienie przejrzystości działań wszystkich osób sprawujących funkcje publiczne."

Zaznaczył jednocześnie, że "w odniesieniu do osób publicznych poszerzenie sfery dostępności nie oznacza wyłączenia ochrony sfery życia prywatnego. Wkroczenie w sferę prywatności tych osób musi być więc zawsze uzasadnione istotnymi racjami interesu publicznego i pozostawać w związku z wykonywaną działalnością publiczną (...)". W dalszej części uzasadnienia wyroku, Trybunał – określając zakres prawa do informacji o działalności organów władzy publicznej i osób pełniących funkcje publiczne – zaznaczył, że:

"Po pierwsze, informacje, których natura i charakter może naruszać interesy i prawa innych osób, nie mogą wykraczać poza niezbędność określoną potrzebą transparentności życia publicznego, ocenianą zgodnie ze standardami przyjętymi w demokratycznym państwie.

Po drugie, muszą to być zawsze informacje mające znaczenie dla oceny funkcjonowania instytucji oraz osób pełniących funkcje publiczne.

Po trzecie, nie mogą to być informacje – co do swej natury i zakresu – przekreślające sens (istotę) ochrony prawa do życia prywatnego."

W konkluzji Trybunał stwierdził, że: "Dane osobowe należące do sfery życia prywatnego osób wykonujących funkcję publiczną w strukturach władzy publicznej, o ile pozostają w związku z pełnioną funkcją, należą w świetle art. 61 ust. 1 Konstytucji do treści analizowanego prawa konstytucyjnego. Regulacja zawarta w art. 5 ust. 2 zd. 2 ustawy o dostępie do informacji nie narusza też granic koniecznych ograniczeń zawartych w art. 61 ust. 3 oraz art. 31 ust. 3 Konstytucji ze względu na chronioną prywatność osób wykonujących funkcję publiczną (art. 47 Konstytucji). Wykładnia i stosowanie tego przepisu musi jednak uwzględniać wyjątkowy charakter regulacji (...)".

Stosując przedstawione powyżej uwagi w rozpoznawanej sprawie – należało dojść do wniosku, że Sąd Wojewódzki zasadnie zakwestionował dokonaną przez Prezesa Sądu Najwyższego odmowę udostępnienia wnioskowanej informacji publicznej. Przede wszystkim Sąd Wojewódzki właściwie przyjął, że informacja o wieku sędziów Sądu Najwyższego jest informacją mającą związek z pełnieniem przez nich funkcji publicznej, co w myśl art. 5 ust. 2 zdanie drugie u.d.i.p. w zw. z art. 23 ust. 1 pkt 2 u.o.d.o. czyniło legalnym udzielenie wnioskowanej informacji publicznej zawierającej dane osobowe sędziów.

W tym miejscu warto zaznaczyć, że w piśmiennictwie wyrażony został pogląd, że informacje o osobach publicznych, mające związek z pełnieniem tych funkcji, mogą być udostępnione na zasadach określonych w przepisach o dostępie do informacji publicznej z powołaniem się na art. 23 ust. 1 pkt 2 u.o.d.o., który to przepis pełni rolę przepisu zezwalającego na przetwarzanie i udostępnianie danych osobowych (por. P. Barta, P. Litwiński, Ustawa o ochronie danych osobowych. Komentarz, C.H. Beck, Warszawa 2009, s. 215).

W okolicznościach niniejszej sprawy uprawnione było uznanie, że obowiązek udostępnienia przedmiotowej informacji nie narusza nadmiernie gwarancji poszanowania życia prywatnego, w tym danych osobowych sędziów. Niewątpliwie dane co do wieku sędziów orzekających w Sądzie Najwyższym mają znaczenie dla kształtowania wiedzy i poglądu o funkcjonowaniu tej instytucji. Realizacja prawa do omawianej informacji publicznej pozostaje w związku z wartością, jaką jest jawność i przejrzystość funkcjonowania osób sprawujących funkcje publiczne.

Trudno byłoby w płaszczyźnie aksjologicznej wskazać na takie racje, które miałyby w konkretnym przypadku uzasadniać przyznanie pierwszeństwa prawu do ochrony danych osobowych przed prawem dostępu do informacji publicznej.

W konsekwencji za nieusprawiedliwione należało uznać zarzuty sformułowane w ramach podstawy dotyczącej naruszenia prawa materialnego.

Odnosząc się dodatkowo do zarzutu związanego z art. 51 ust. 1 u.o.d.o. wskazać należy, że odpowiedzialność karna na podstawie wymienionego przepisu może zachodzić gdy podmiot administrujący zbiorem danych lub będąc obowiązany do ochrony danych osobowych udostępnia je "osobom nieupoważnionym". Pomijając inne aspekty prawnokarne dotyczące znamion omawianego przestępstwa, stwierdzić trzeba, że nie może być uznana za osobę nieupoważnioną strona postępowania administracyjnego, której organ władzy publicznej, działający na podstawie przepisów prawa, udziela informacji publicznej zawierającej w swej treści dane osobowe. Tym bardziej legalne jest działanie organu będące skutkiem wykonania wyroku sądu administracyjnego.

Dla porządku należy wskazać, że nie zasługiwały na uwzględnienie zarzuty dotyczące naruszenia przez Sąd przepisów art. 141 § 4 i art. 152 p.p.s.a.

Uzasadnienie zaskarżonego wyroku odpowiada wymogom ustawowym, a w szczególności Sąd Wojewódzki prawidłowo wskazał jako podstawę rozstrzygnięcia przepis art. 145 § 1 pkt 1 lit. a/ c/ skoro uznał, że kontrolowana decyzja wydana została z naruszeniem oznaczonych przepisów prawa materialnego oraz przepisu procesowego, jakim jest art. 16 ust. 1 u.d.i.p.

Niezasadność zarzutu w zakresie art. 152 p.p.s.a. wynika z okoliczności omówionych w postanowieniu Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 11 grudnia 2012 r. podjętym w niniejszej sprawie, a więc zbędne jest powtarzanie argumentacji w nim zawartej.

Końcowo należy wskazać, że brak było podstaw prawnych do uwzględnienia wniosku o wystąpienie przez Naczelny Sąd Administracyjny do Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych, jak też o wezwanie do udziału w sprawie sędziów Sądu Najwyższego. Przepis art. 32 p.p.s.a. stanowi, że w postępowaniu w sprawie sądowoadministracyjnej stronami są skarżący oraz organ, którego działanie jest przedmiotem skargi. Z kolei według przepisu art. 33 § 1 p.p.s.a. osoba, która brała udział w postępowaniu administracyjnym, a nie wniosła skargi, jeżeli wynik postępowania sądowego dotyczy jej interesu prawnego, jest uczestnikiem tego postępowania na prawach strony.

W świetle przytoczonych przepisów podmioty objęte wnioskiem nie mogły brać udziału w postępowaniu sądowym nie będąc stronami i uczestnikami postępowania na prawach strony. Naczelny Sąd Administracyjny nie mógł też zainicjować z urzędu zgłoszenia ich uczestnictwa w niniejszym postępowaniu, gdyż zgodnie z art. 33 § 2 p.p.s.a. tylko same zainteresowane osoby mogły wnioskować o dopuszczenie ich do postępowania przed sądem.

Z tych wszystkich względów orzeczono jak w sentencji, zgodnie z art. 184 p.p.s.a.



Powered by SoftProdukt