Centralna Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych
|
drukuj zapisz |
6122 Rozgraniczenia nieruchomości
658,
Administracyjne postępowanie
Geodezja i kartografia,
Burmistrz Miasta i Gminy,
Zobowiązano organ do dokonania czynności
Stwierdzono, że organ dopuścił się bezczynności i przewlekłego prowadzenia postępowania
Stwierdzono, że bezczynność i przewlekłe prowadzenie postępowania miały miejsce z rażącym naruszeniem prawa
Orzeczono o wymierzeniu grzywny,
II SAB/Op 1/17 - Wyrok WSA w Opolu z 2017-02-21,
Centralna Baza Orzeczeń Naczelnego (NSA) i Wojewódzkich (WSA) Sądów Administracyjnych, Orzecznictwo NSA i WSA
II SAB/Op 1/17 - Wyrok WSA w Opolu
|
|
|||
|
2017-01-02 | |||
|
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Opolu | |||
|
Grażyna Jeżewska Jerzy Krupiński Teresa Cisyk /przewodniczący sprawozdawca/ |
|||
|
6122 Rozgraniczenia nieruchomości 658 |
|||
|
Administracyjne postępowanie Geodezja i kartografia |
|||
|
I OSK 1410/17 - Wyrok NSA z 2017-12-15 | |||
|
Burmistrz Miasta i Gminy | |||
|
Zobowiązano organ do dokonania czynności Stwierdzono, że organ dopuścił się bezczynności i przewlekłego prowadzenia postępowania Stwierdzono, że bezczynność i przewlekłe prowadzenie postępowania miały miejsce z rażącym naruszeniem prawa Orzeczono o wymierzeniu grzywny |
|||
|
Dz.U. 2016 poz 718 art. 149, art. 154 par.6. Ustawa z dnia 30 sierpnia 2002 r. - Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi - tekst jednolity Dz.U. 2016 poz 23 art. 12, art. 35-37. Ustawa z dnia 14 czerwca 1960 r. Kodeks postępowania administracyjnego - tekst jednolity |
|||
Sentencja
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Opolu w składzie następującym: Przewodniczący Sędzia WSA Teresa Cisyk (spr.) Sędziowie Sędzia WSA Grażyna Jeżewska Sędzia NSA Jerzy Krupiński po rozpoznaniu w trybie uproszczonym w dniu 21 lutego 2017 r. sprawy ze skargi A. A. na bezczynność i przewlekłe prowadzenie postępowania przez Burmistrza Głuchołaz w przedmiocie rozgraniczenia nieruchomości 1) zobowiązuje Burmistrza Głuchołaz do rozpatrzenia wniosku A. A. z dnia 19 marca 2015 r., w terminie miesiąca od daty doręczenia prawomocnego wyroku wraz z aktami administracyjnymi sprawy, 2) stwierdza, że organ dopuścił się bezczynności i przewlekłego prowadzenia postępowania, 3) stwierdza, że bezczynność i przewlekłe prowadzenie postępowania miały miejsce z rażącym naruszeniem prawa, 4) wymierza Burmistrzowi Głuchołaz grzywnę w wysokości 500 (pięćset) złotych, 5) zasądza od Burmistrza Głuchołaz na rzecz A. A. kwotę 100 (sto) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania sądowego. |
||||
Uzasadnienie
Przedmiotem skargi, wniesionej do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Opolu przez A. A., zwanego dalej także skarżącym, jest bezczynność Burmistrza Głuchołaz i przewlekłe prowadzenie postępowania, wszczętego postanowieniem z dnia 4 kwietnia 2015 r., nr [...], w sprawie o rozgraniczenie nieruchomości: działki nr a k.m. [...] obręb [...], stanowiącej jego własność, z częściami nieruchomości sąsiednich - działek nr: b, c, d i e. We wniesionej skardze zawarł wniosek o zobowiązanie Burmistrza Głuchołaz do wydania decyzji w sprawie rozgraniczenia wskazanych nieruchomości wraz z określeniem terminu wydania decyzji. W uzasadnieniu skargi zaakcentował, że Burmistrz Głuchołaz w dniu 4 kwietnia 2015 r. wszczął postępowanie o rozgraniczenie wskazanych działek. W postanowieniu tym organ wskazał do przeprowadzenia czynności ustalenia granic upoważnionego geodetę – W. B. Przy czym skarżący dodał, że został przez organ "zmuszony do zapłaty geodecie kwoty 2 400 zł tytułem wynagrodzenia. Zaakcentował, że do dnia wniesienia skargi postępowanie o rozgraniczenie nieruchomości nie zostało zakończone. Wskazał, że organ nie podjął żadnych kroków dyscyplinujących geodetę. Skarżący podkreślił, że postępowanie o rozgraniczenie nieruchomości jest postępowaniem administracyjnym i nic nie usprawiedliwia niepodejmowania czynności przez organ. Zauważył, że brak jakiejkolwiek decyzji, pomimo upływu tak długiego czasu świadczy o tym, że postępowanie to jest prowadzone przewlekle. Zarzucił również, że brak decyzji kończącej postępowanie uniemożliwia jemu podjęcie dalszych działań mających na celu ostateczne i bezsporne uregulowanie sprawy granic nieruchomości. Zakwestionował także obarczenie go kosztami wynagrodzenia geodety, uznając, że stanowi to naruszenie prawa. W przekonaniu skarżącej, organ winien rozstrzygnąć sprawę kosztów w decyzji, a tylko przed jej wydaniem może obciążyć strony obowiązkiem wniesienia zaliczki. Zauważył, że swoim postępowaniem organ uwikłał skarżącego w sprawę cywilną, gdyż będzie zmuszony wystąpić do sądu cywilnego przeciwko geodecie z pozwem o zapłatę wpłaconej kwoty. W odpowiedzi na skargę Burmistrz Głuchołaz wniósł o jej oddalenie. Wyjaśnił, że postępowanie o rozgraniczenie opisanej w skardze nieruchomości zostało wszczęte na wniosek skarżącego bez daty (wpływ pisma do organu - 19 marca 2015 r.), jako strony postępowania. We wniosku tym strona zamieściła prośbę o wyznaczenie geodety uprawnionego – W. B. oraz poinformowała, że geodecie temu zleciła ustalenie przebiegu granic ww. działek. Organ wskazał, że sprawy rozgraniczeniowe regulują przepisy ustawy z dnia 17 maja 1989 r. Prawo geodezyjne i kartograficzne (Dz. U. z 2016 r. poz. 1629). W nawiązaniu do wniosku skarżącego organ podał, że postanowieniem z dnia 7 kwietnia 2015 r., nr [...], wszczął postępowanie o rozgraniczenie nieruchomości położonej na terenie obrębu [...], oznaczonej w operacie ewidencji gruntów i budynku numerem działki nr a k.m. [...] obręb [...], stanowiącej jego własność, z częściami nieruchomości sąsiednich - działek nr: b, c, d i e. Do przeprowadzenia czynności ustalenia granic Burmistrz Głuchołaz upoważnił, zgodnie z prośbą skarżącego, uprawnionego geodetę W. B. (uprawnienia nr [...]), który o terminie rozprawy rozgraniczeniowej, odrębnym wezwaniem, powiadomił strony do stawienia się na gruncie. Organ nadmienił, że czynności ustalenia granic zostały przeprowadzone w dniu 6 listopada 2015 r., natomiast dokumentację rozgraniczeniową przekazał geodeta w dniu 7 stycznia 2016 r. Jednakże zaznaczył, że po dokonaniu analizy tej dokumentacji, pismem z dnia 26 stycznia 2016 r. zwrócił przekazaną dokumentację do poprawy i uzupełnienia, tj. doprowadzenia do zgodności zapisów i oznaczeń zarówno w opinii, jak i w protokole granicznym oraz na szkicu granicznym, przekazanie dokumentacji rozgraniczeniowej do oceny, zgodnie z pismem Starostwa Powiatowego w [...][...] z dnia 15 grudnia 2015 r. - przesłanym geodecie do wiadomości. Wezwał także geodetę o uzupełnienie dokumentacji o czytelne kserokopie potwierdzeń odbioru wezwań stron. Zaznaczył organ, że zwrot przekazanej dokumentacji nastąpił na podstawie art. 33 ust. 2 pkt 1 Prawa geodezyjnego i kartograficznego. Z kolei, po dokonaniu następnej analizy uzupełnionej dokumentacji - przekazanej przez geodetę w dniu 15 lutego 2016 r., dotyczącej postępowania rozgraniczeniowego ww. nieruchomości - pismem z dnia 7 marca 2016 r. ponownie organ zwrócił przedłożoną dokumentację do poprawy i uzupełnienia, tj. doprowadzenia do zgodności zapisów i oznaczeń opisanych w piśmie z dnia 26 stycznia 2016 r. Pismem z dnia 28 kwietnia 2016 r., geodeta przekazał organowi kopie dokumentacji rozgraniczeniowej z usuniętymi usterkami. Kolejna analiza dokonana przez organ wykazała, że przekazana dokumentacja nadal zawierała błędy. W dniu 11 maja 2015 r. - po rozmowach z geodetą, odebrał on dokumentację rozgraniczeniową i poinformował organ, że przeanalizuje dokumenty i dokonana ich weryfikacji do dnia 13 maja 2015 r. Po kilku monitach telefonicznych, organ pismem z dnia 7 września 2015 r. zażądał od geodety przekazania poprawionej dokumentacji w niezwłocznym terminie. Pima tego (wezwania) nie odebrał geodeta, bowiem Urząd Pocztowy zwrócił przesyłkę z adnotacją "Zwrot - nie podjęto w terminie". Reasumują, Burmistrz zaakcentował, że do dnia sporządzania odpowiedzi na skargę, geodeta uprawniony nie dostarczył organowi dokumentacji rozgraniczeniowej. Ponadto, odnosząc się do żądania skargi w kwestii wynagrodzenia geodety, organ wyjaśnił, że nie zobowiązywał skarżącego do żadnej wpłaty, nie był też stroną takiej umowy. Podkreślił, że to skarżący zawierał umowę z geodetą, który wykonywał pracę na jego zlecenie, zatem warunki umowy, termin wykonania, w tym wywiązanie się z zadań ustalały strony umowy, nie organ. W ocenie organu, rozstrzygnięcie w decyzji o kosztach wynagrodzenia geodety mogłoby nastąpić wyłącznie w sytuacji, gdyby to organ był zleceniodawcą prac ustalenia granic geodecie uprawnionemu - co nie miało miejsca w sprawie. Z kolei w odniesieniu do zobowiązania Burmistrza Głuchołaz do wydania decyzji w sprawie rozgraniczenia przedmiotowych nieruchomości z określeniem terminu wydania decyzji, organ stwierdził, że bez dokumentacji rozgraniczeniowej sporządzonej przez geodetę uprawnionego, nie może dokonać dalszych czynności w prowadzonym postępowaniu. Wojewódzki Sąd Administracyjny zważył, co następuje: Stosownie do przepisu art. 1 § 1 ustawy z dnia 25 lipca 2002 r. Prawo o ustroju sądów administracyjnych (Dz. U. z 2016 r. poz. 1066 ze zm.) sądy administracyjne sprawują wymiar sprawiedliwości przez kontrolę działalności administracji publicznej oraz rozstrzyganie sporów kompetencyjnych i o właściwość między organami jednostek samorządu terytorialnego, samorządowymi kolegiami odwoławczymi i między tymi organami a organami administracji rządowej. Jednocześnie zgodnie z regulacją art. 3 § 2 pkt 8 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz. U. z 2016 r. poz. 718, z późn. zm. - powoływanej dalej jako: P.p.s.a.) kontrola działalności administracji publicznej sprawowana przez sądy administracyjne obejmuje także orzekanie w sprawach skarg na bezczynność lub przewlekłe prowadzenie postępowania w przypadkach określonych w pkt 1-4a. Właściwość sądu administracyjnego w tych sprawach dotyczy zatem niepodejmowania przez organy administracji w wyznaczonym terminie nakazanych prawem aktów (np. decyzji administracyjnej) lub czynności w sprawach indywidualnych. Zgodnie z art. 52 § 1 i § 2 P.p.s.a. skargę można wnieść po wyczerpaniu środków zaskarżenia, jeżeli służyły one skarżącemu w postępowaniu przed organem właściwym w sprawie. Przez wyczerpanie środków zaskarżenia należy rozumieć sytuację, w której stronie nie przysługuje żaden środek zaskarżenia, taki jak zażalenie, odwołanie lub wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy, przewidziany w ustawie. W myśl art. 37 § 1 K.p.a. na niezałatwienie sprawy w terminie określonym w art. 35 K.p.a., w przepisach szczególnych, ustalonym w myśl art. 36 K.p.a. lub na przewlekłe prowadzenie postępowania stronie służy zażalenie do organu wyższego stopnia, a jeżeli nie ma takiego organu - wezwanie do usunięcia naruszenia prawa. W przypadku skargi na bezczynność lub przewlekłe prowadzenie postępowania przez organy jednostek samorządu terytorialnego, warunkiem formalnym jej dopuszczalności jest poprzedzenie jej wniesienia do sądu administracyjnego, złożeniem zażalenia w trybie art. 37 K.p.a. Nie ma przy tym znaczenia to, czy zażalenie takie zostało rozpatrzone oraz stanowisko jakie zajął w sprawie organ wyższego stopnia, o jakim mowa w art. 17 pkt 1 K.p.a. W okolicznościach niniejszej sprawy wymóg ten został przez skarżącego dochowany. Skarga poprzedzona została bowiem pismem z dnia 30 września 2016 r. zatytułowanym "wezwanie do usunięcia naruszenia prawa", zarzucającym Burmistrzowi Głuchołaz bezczynność oraz przewlekłe prowadzenie postępowania o rozgraniczenie nieruchomości. W ocenie Sądu, okoliczność rozpoznania tego pisma przez Burmistrza, jak i brak jego przekazania organowi wyższej instancji nie oznacza, że pismo to nie spełnia wymogu zażalenia, o jakim mowa w art. 37 K.p.a., stąd też niniejszą skargę należało uznać za dopuszczalną. Zauważyć należy, iż w przypadku skargi na bezczynność organu przedmiotem sądowej kontroli nie jest określony akt lub czynność organu administracji, lecz ich brak w sytuacji, gdy organ miał obowiązek podjąć działanie w danej formie i w określonym przez prawo terminie. Celem wprowadzenia przez ustawodawcę do systemu polskiego prawa instytucji skargi na bezczynność było zagwarantowanie uprawnionemu podmiotowi prawa do załatwienia jego sprawy administracyjnej przez właściwy organ. Skarga ta stanowi zatem narzędzie, przymuszające organ do podjęcia przewidzianego przepisami prawa procesowego i materialnego działania. Aby uznać ją za uzasadnioną organ musi pozostawać w bezczynności zarówno w dacie wniesienia skargi, jak też w dacie jej rozpoznawania przez Sąd. Instytucja skargi na bezczynność organu, o której mowa w art. 149 P.p.s.a., ma zatem na celu ochronę strony przez doprowadzenie do wydania przez organ rozstrzygnięcia w sprawie oraz ustaleniu, czy bezczynność organu - w przypadku, gdy miała ona miejsce - nastąpiła z rażącym naruszeniem prawa. W orzecznictwie sądów administracyjnych podkreśla się, że z bezczynnością organu administracji publicznej mamy do czynienia wówczas, gdy w prawnie ustalonym terminie organ ten - mimo ustawowego obowiązku - nie zakończył postępowania wydaniem w terminie decyzji, postanowienia lub też innego aktu lub nie podjął stosownej czynności wskazanej w art. 3 § 2 pkt 4 K.p.a (zob. wyrok NSA z dnia 5 lipca 2012 r., sygn. akt II OSK 1031/12, dostępny na stronie internetowej Centralnej Bazy Orzeczeń Sądów Administracyjnych, dalej przywoływanej jako CBOSA). Dla stwierdzenia stanu bezczynności organu nie ma przy tym znaczenia fakt, z jakich powodów dany akt administracyjny nie został podjęty, a w szczególności, czy bezczynność ta była zawiniona przez organ, czy też nie. W rezultacie, w sprawie ze skargi na bezczynność organu administracji publicznej rola sądu administracyjnego sprowadza się do ustalenia, czy w dacie orzekania przez sąd stan bezczynności wskazanego w skardze organu nadal istnieje, czy może stan ten już ustał na skutek podjęcia przez ten organ czynności lub wydania aktu z zakresu administracji publicznej. Celem postępowania sądowoadministracyjnego jest bowiem zobowiązanie przez Sąd organu do podjęcia czynności bądź wydania aktu, jeżeli organ administracji "milczy w sprawie". Wskazać równocześnie należy, że w sprawach skarg na bezczynność i przewlekłość postępowania sąd orzeka biorąc za podstawę stan prawny i faktyczny sprawy istniejący w chwili zamknięcia rozprawy poprzedzającej wydanie orzeczenia. Jednocześnie wyjaśnić przyjdzie, że pod pojęciem przewlekłości postępowania administracyjnego, rozumie się stan, w którym organ administracji nie załatwia sprawy w terminie nie pozostając jednak w bezczynności. Podejmowane przez organ czynności procesowe nie charakteryzują się koncentracją niezbędną w świetle art. 12 K.p.a. ustanawiającego zasadę szybkości postępowania, względnie mają charakter czynności pozornych, nieistotnych dla merytorycznego załatwienia sprawy. Przewlekłe prowadzenie postępowania przez organ zaistnieje, gdy będzie mu można skutecznie przedstawić zarzut niedochowania należytej staranności w takim zorganizowaniu postępowania administracyjnego, by zakończyło się ono w rozsądnym terminie, względnie zarzut prowadzenia czynności w tym dowodowych, pozbawionych dla sprawy jakiegokolwiek znaczenia (tak np. NSA w uzasadnieniu wyroku w sprawie sygn. akt II OSK 1956/12, CBOSA). O przewlekłości postępowania przed organem administracji można mówić, gdy czas jego trwania przekracza rozsądne granice, przy uwzględnieniu terminowości i prawidłowości czynności podjętych przez organ, a także stopnia zawiłości sprawy i postawy samej strony, tj. gdy naruszone zostaje prawo strony do rozpoznania sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki (zob. NSA w postanowieniu sygn. akt II GPP 5/10, CBOSA). W tezie wyroku WSA we Wrocławiu z dnia 9 lutego 2012 r., sygn. akt II SAB/Wr 71/11 (LEX nr 1139146) został natomiast zaprezentowany pogląd, że przez pojęcie "przewlekłego postępowania" należy rozumieć sytuacje prowadzenia postępowania w sposób nieefektywny poprzez wykonywanie czynności w dużym odstępie czasu bądź wykonywanie czynności pozornych, powodujących, że formalnie organ nie jest bezczynny, ewentualnie mnożenie przez organ czynności dowodowych ponad potrzebę wynikającą z istoty sprawy, czy też jako stan, w którym organ w sposób nieuzasadniony "przedłuża" w trybie art. 36 § 2 K.p.a. termin załatwienia sprawy, powołując się na niezależne od niego przyczyny uniemożliwiające dotrzymanie terminu podstawowego. Przy czym zaakcentować przyjdzie, iż ocena, czy postępowanie przed organem administracji publicznej trwa (trwało) dłużej niż to jest konieczne, zawsze winna być dokonywana na podstawie akt administracyjnych, po zbadaniu sprawy pod kątem dokonywanych przez organ czynności w aspekcie potrzeby ich przeprowadzania dla załatwienia wniosku strony w świetle regulacji prawnych stanowiących podstawę procedowania. Stąd zadaniem sądu badającego zarzucaną przewlekłość prowadzonego przez organ postępowania, jest wypowiedzenie się, czy dokonywane przez organ czynności procesowe były uzasadnione przepisami prawa materialnego i procesowego oraz czy odległości czasowe pomiędzy poszczególnymi czynnościami nie były nadmierne, przy uwzględnieniu art. 35 § 5 K.p.a. Zgodnie z brzmieniem art. 35 § 1 K.p.a. organy administracji publicznej obowiązane są załatwiać sprawy bez zbędnej zwłoki. Z § 2 tego przepisu wynika, że niezwłocznie powinny być załatwiane sprawy, które mogą być rozpatrzone w oparciu o dowody przedstawione przez stronę łącznie z żądaniem wszczęcia postępowania lub w oparciu o fakty i dowody powszechnie znane albo znane z urzędu organowi, przed którym toczy się postępowanie, bądź możliwe do ustalenia na podstawie danych, którymi rozporządza ten organ. Natomiast załatwienie sprawy wymagającej postępowania wyjaśniającego powinno nastąpić nie później niż w ciągu miesiąca, a sprawy szczególnie skomplikowanej - nie później niż w ciągu dwóch miesięcy od dnia wszczęcia postępowania (art. 35 § 3 K.p.a.). Jednakże według § 5 cytowanego przepisu do terminów określonych w przepisach poprzedzających nie wlicza się terminów przewidzianych w przepisach prawa dla dokonania określonych czynności, okresów zawieszenia postępowania oraz okresów opóźnień spowodowanych z winy strony albo z przyczyn niezależnych od organu. O każdym przypadku niezałatwienia sprawy w terminie określonym w art. 35 lub w przepisach szczególnych organ obowiązany jest zawiadomić strony, podając przyczyny zwłoki i wskazując nowy termin załatwienia sprawy. Tak stanowi art. 36 § 1 K.p.a. W kontrolowanej sprawie - co należy podkreślić - do dnia wyrokowania Burmistrz Głuchołaz nie wydał orzeczenia kończącego etap toczącego się przed nim postępowania administracyjnego w sprawie rozgraniczenia nieruchomości wszczętego postanowieniem z dnia 7 kwietnia 2015 r. Kwestie dotyczące rozgraniczania nieruchomości reguluje ustawa z dnia 17 maja 1989 r. Prawo geodezyjne i kartograficzne (Dz. U. z 2016 r. poz. 1629, zwana dalej ustawą). Zgodnie z art. 29 ust. 1 tej ustawy rozgraniczenie nieruchomości ma na celu ustalenie przebiegu ich granic przez określenie położenia punktów i linii granicznych, utrwalenie tych punktów znakami granicznymi na gruncie oraz sporządzenie odpowiednich dokumentów. Rozgraniczeniu podlegają, w miarę potrzeby, wszystkie albo niektóre granice określonej nieruchomości z przyległymi nieruchomościami lub innymi gruntami (ust. 2). Rozgraniczenia nieruchomości dokonują wójtowie (burmistrzowie, prezydenci miast) oraz, w wypadkach określonych w ustawie, sądy (ust. 3). Natomiast stosownie do art. 30 ust. 1 ustawy wójtowie (burmistrzowie, prezydenci miast) przeprowadzają rozgraniczenie nieruchomości z urzędu lub na wniosek strony. Wszczęcie postępowania rozgraniczeniowego następuje w formie postanowienia. Wszczynając postępowanie i wyznaczając geodetę do dokonania czynności rozgraniczenia, organ gminy, o ile jest to możliwe już na tym etapie postępowania, określa wszystkie strony. Zgodnie z brzmieniem art. 33 ust. 1 ustawy wójt (burmistrz, prezydent) wydaje decyzję o rozgraniczeniu nieruchomości, jeżeli właściciele nieruchomości nie zawarli ugody, a ustalenie przebiegu granic nastąpiło na podstawie zebranych dowodów lub zgodnego oświadczenia stron. Natomiast w razie sporu co do przebiegu granic upoważniony geodeta tymczasowo utrwala punkty graniczne według ostatniego stanu spokojnego posiadania, dokumentów i wskazań stron, oznacza je na szkicu granicznym, sporządza opinię i całość dokumentacji przekazuje właściwemu wójtowi (burmistrzowi, prezydentowi miasta) - art. 34 ust. 1 ustawy. Organ, o którym mowa w ust. 1, umarza postępowanie administracyjne i przekazuje sprawę z urzędu do rozpatrzenia sądowi (art. 34 ust. 2 ustawy). Wynika z powyższego, że organ na bazie obowiązujących przepisów prawnych jest uprawniony do wydania dwóch rodzajów decyzji, mianowicie decyzji rozgraniczeniowej lub decyzji umarzającej postępowanie. Odnosząc się do argumentów podniesionych przez organ w udzielonej odpowiedzi na skargę wskazać trzeba, że w sprawie o rozgraniczenie nieruchomości uprawniony geodeta jest wyznaczany i umocowany przez organ, a nie przez stronę postępowania. W orzecznictwie wskazuje się, że w sprawach dotyczących rozgraniczenia przepisy nie nakładają na organ obowiązku dopuszczenia stron do udziału w procedurze wyboru geodety dokonującego czynności ustalenia przebiegu granic, więc strony nie mogą żądać od organu upoważnienia geodety przez nie zaproponowanego. Ewentualne wezwanie strony przez organ do wskazania uprawnionego geodety należy natomiast traktować jako czynność fakultatywną, wykonaną przez organ w ramach zapewnienia stronie możliwości czynnego udziału w postępowaniu administracyjnym (por. wyrok WSA w Krakowie z 28 marca 2012 r. sygn. akt III SA/Kr 840/11, LEX nr 1139276 oraz wyrok NSA w Warszawie z 20 marca 2008 r., sygn. akt I OSK 445/07, LEX nr 477266). W kontrolowanej sprawie natomiast dostrzec trzeba, że po wszczęciu postępowania w dniu 7 kwietnia 2015 r., organ dopiero (po doręczeniu dokumentacji przez geodetę dnia 7 stycznia 2016 r.) w dniu 26 stycznia 2016 r. skierował do geodety pismo wzywające do przedłożenia poprawionej i prawidłowej dokumentacji rozgraniczeniowej, a kolejne pisma w tej kwestii wysyłane były po upływie kolejnych dwóch i więcej miesiącach (7 marca 2016 r., 11 maja 2016 r., 7 września 2016 r.). Nadto organ pozostawił bez reakcji brak aktywności wyznaczonego przez siebie geodety w okresie od wszczęcia postępowania 7 kwietnia 2015 r. do dnia 12 października 2015 r., kiedy wówczas uprawniony geodeta wezwał strony postępowania do stawienia się na gruncie (w dniu 6 listopada 2015 r.) przy czynnościach ustalenia przebiegu granic. Zważywszy na treść art. 31 ustawy, iż czynności ustalenia przebiegu granic w postępowaniu rozgraniczeniowym wykonuje geodeta upoważniony przez organ, zatem to organ zobowiązany jest do czuwania nad przestrzeganiem przez upoważnionego geodetę terminów przewidzianych przepisami do załatwienia sprawy. W przypadku zaistnienia przeszkód do terminowego załatwienia sprawy leżących po stronie wyznaczonego geodety organ winien ustalać z urzędu przyczyny niedotrzymania przez tego geodetę terminów załatwienia sprawy i podjąć niezbędne działania zmierzające do skutecznego załatwienia sprawy. Równocześnie też organ winien informować strony o powodach niedotrzymania terminu i wskazać nowy termin załatwienia sprawy, czego w niniejszej sprawie nie czynił. Powyższe oznacza, że organ prowadząc postępowanie od dnia 7 kwietnia 2015 r. i nie kończąc go do dnia wyrokowania, w zakresie tej sprawy działał opieszale i dokonywał szeregu czynności nieskutecznie, a zatem nieusprawiedliwionych w tak rozciągliwym czasie. Odnotować też przyjdzie, że ewentualny brak wniosku strony o zmianę wyznaczonego przez organ uprawnionego geodety nie stanowił okoliczności pozwalającej przyjąć, że Burmistrz Głuchołaz nie pozostawał z tego powodu w bezczynności. Stwierdzić zatem należy, że wniosek o rozgraniczenie opisanych wyżej nieruchomości do dnia rozpoznania skargi przez Sąd, nie został załatwiony stosownie do obowiązujących przepisów. Uprawnione jest więc twierdzenie, że organ naruszył obowiązek załatwienia sprawy w terminach zakreślonych art. 35 K.p.a., stąd też pozostaje w bezczynności, a prowadzone postępowanie miało znamiona przewlekłości. Z kolei, w podnoszonej w skardze kwestii zapłaty wynagrodzenia geodecie wyjaśnić należy, że w cyt. ustawie Prawo geodezyjne i kartograficzne, jak również w kodeksie cywilnym brak jest przepisu uprawniającego organ administracji do orzekania w decyzji o rozgraniczeniu o rozliczeniu jej kosztów, w tym kosztów wykonania czynności przez geodetę. Zasady rozdziału kosztów postępowania pomiędzy stroną a organem administracyjnym określa przepis art. 262 K.p.a. Zgodnie z art. 262 § 1 pkt 2 K.p.a., stronę obciążają te koszty postępowania, które zostały poniesione w jej interesie lub na jej żądanie, a nie wynikają z ustawowego obowiązku organów prowadzących postępowanie. Ponadto, zgodnie z powołanym przepisem wysokość kosztów postępowania, osoby zobowiązanej do ich poniesienia oraz termin i sposób ich uiszczenia organ administracji publicznej ustala w drodze postanowienia jednocześnie z wydaniem decyzji i na to postanowienie osobie zobowiązanej do ich poniesienia służy zażalenie. Oznacza to, iż organ dopiero wraz z wydaniem decyzji rozstrzygającej sprawę ustala w drodze postanowienia wysokość kosztów postępowania, osobę zobowiązaną do ich poniesienia i wówczas obciąża ją tymi kosztami. Raz jeszcze podkreślić przyjdzie, iż czynności ustalenia przebiegu granic w postępowaniu rozgraniczeniowym wykonuje geodeta, z tym że w myśl art. 31 ustawy, jest to geodeta upoważniony przez organ, czyli geodeta ten nie jest podmiotem dokonującym czynności na zlecenie stron postępowania rozgraniczeniowego. Z tego też względu, w postępowaniu administracyjnym w zakresie rozgraniczenia nieruchomości, strony nie mogą zawierać odrębnych umów, czy zlecać osobom trzecim czynności przypisanych organowi (wyznaczenie uprawnionego geodety). Jak wywiedziono wyżej, w niniejszej sprawie pomimo wszczęcia - postanowieniem z dnia 7 kwietnia 2015 r. - postępowania w sprawie o rozgraniczenie nieruchomości organ jednak nie załatwił wniosku skarżącego, nie wydał aktu, jak i nie zakończył tego postępowania. Zgodnie z art. 149 § 1 P.p.s.a. sąd uwzględniając skargę na bezczynność organu, zobowiązuje organ do wydania w określonym terminie aktu lub interpretacji lub dokonania czynności lub stwierdzenia albo uznania uprawnienia lub obowiązku wynikających z przepisów prawa. Kierując się treścią powyższego przepisu Sąd sformułował obowiązek organu do wydania rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie. Stosownie do treści art. 149 § 1 zdanie drugie P.p.s.a., uwzględniając skargę na bezczynność sąd jednocześnie stwierdza, czy bezczynność miała miejsce z rażącym naruszeniem prawa. Ocena charakteru naruszenia prawa powinna być dokonywana w powiązaniu z okolicznościami danej sprawy, rozpatrywanej indywidualnie, wyznaczonej przez wiele elementów zmiennych. Każda bezczynność lub przewlekłość postępowania jest bowiem naruszeniem prawa. Zgodzić się przyjdzie, że nie w każdej bezczynności lub przewlekłości występuje rażące naruszeniem prawa. Jednakże w okolicznościach niniejszej sprawy, Sąd uznał, że istnieją podstawy do oceny bezczynności organu, jak i przewlekłego postępowania, jako mające charakter rażącego naruszenia prawa. Organ bowiem prowadzi postępowanie przez niemal dwa lata, wykazując się niewielką aktywnością, ograniczającą się w odstępach kilkumiesięcznych do monitów kierowanych do geodety, którego stosownie do art. 31 ustawy winien był skutecznie nadzorować nie tylko pod względem oceny dokumentacji, ale jednocześnie w zakresie przestrzegania terminów do załatwienia sprawy w postępowaniu administracyjnym. W tym stanie rzeczy, na podstawie art. 149 P.p.s.a., Sąd orzekł jak w punktach 1, 2 i 3 sentencji wyroku. Termin do załatwienia sprawy jest w ocenie Sądu realny, wystarczający do załatwienia żądania strony, liczony zaś jest zgodnie z art. 286 § 2 P.p.s.a. od dnia doręczenia akt organowi wraz z prawomocnym wyrokiem. O wysokości grzywny Sąd orzekł w punkcie 4 wyroku na podstawie art. 154 § 6 P.p.s.a. Orzeczenie o kosztach postępowania uzasadnia art. 200 P.p.s.a. |