drukuj    zapisz    Powrót do listy

6209 Inne o symbolu podstawowym 620, Inne, Dyrektor Szpitala, uchylono zaskrżony wyrok w części i oddalono skargę kasacyjną w pozostałym zakresie, II OSK 1539/13 - Wyrok NSA z 2013-09-17, Centralna Baza Orzeczeń Naczelnego (NSA) i Wojewódzkich (WSA) Sądów Administracyjnych, Orzecznictwo NSA i WSA

II OSK 1539/13 - Wyrok NSA

Data orzeczenia
2013-09-17 orzeczenie prawomocne
Data wpływu
2013-06-19
Sąd
Naczelny Sąd Administracyjny
Sędziowie
Elżbieta Kremer
Janusz Furmanek /sprawozdawca/
Wojciech Mazur /przewodniczący/
Symbol z opisem
6209 Inne o symbolu podstawowym 620
Hasła tematyczne
Inne
Sygn. powiązane
VII SAB/Wa 217/12 - Wyrok WSA w Warszawie z 2013-02-13
Skarżony organ
Dyrektor Szpitala
Treść wyniku
uchylono zaskrżony wyrok w części i oddalono skargę kasacyjną w pozostałym zakresie
Powołane przepisy
Dz.U. 2012 poz 270 art. 185 par. 1, art. 184, art. 189 w zw. z art. 60 oraz art. 141 par. 4, art. 149 par. 1, at. 161 par. 1 pkt 3
Ustawa z dnia 30 sierpnia 2002 r. Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi - tekst jednolity.
Dz.U. 2012 poz 159 art. 26 ust. 2, art. 27
Ustawa z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta - tekst jednolity.
Sentencja

Naczelny Sąd Administracyjny w składzie: Przewodniczący: Sędzia NSA Wojciech Mazur Sędziowie Sędzia NSA Elżbieta Kremer Sędzia del.NSA Janusz Furmanek (spr.) Protokolant asystent Michał Zawadzki po rozpoznaniu w dniu 17 września 2013 r. na rozprawie w Izbie Ogólnoadministracyjnej sprawy ze skargi kasacyjnej Dyrektora Szpitala Bielańskiego im. Księdza Jerzego Popiełuszki Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Warszawie od wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z dnia 13 lutego 2013 r. sygn. akt VII SAB/Wa 217/12 w sprawie ze skargi Rzecznika Praw Obywatelskich na bezczynność Dyrektora Szpitala Bielańskiego im. Księdza Jerzego Popiełuszki Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Warszawie 1. uchyla zaskarżony wyrok w punkcie drugim i stwierdza, że bezczynność nie miała miejsca z rażącym naruszeniem prawa oraz w punkcie trzecim i w tym zakresie umarza postępowanie przed Sądem I instancji; 2. oddala skargę kasacyjną w pozostałej części.

Uzasadnienie

II OSK 1539/13

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 13 lutego 2013 roku Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie, po rozpoznaniu skargi Rzecznika Praw Obywatelskich na bezczynność Dyrektora Szpitala Bielańskiego im. ks. Jerzego Popiełuszki Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Warszawie w przedmiocie wydania dokumentacji medycznej stwierdził bezczynność Dyrektora Szpitala Bielańskiego w udostępnieniu H.S. dokumentacji medycznej zmarłego R.S.; stwierdził, że bezczynność miała miejsce rażącym naruszeniem prawa i zobowiązał Dyrektora Szpitala do wydania wymienionej dokumentacji w formie odpisów lub kopii w terminie 14 dni od zwrotu akt sprawy wraz z odpisem prawomocnego wyroku.

W uzasadnieniu wyroku Sąd I instancji przytoczył następujące okoliczności faktyczne i prawne:

W dniu 14 listopada 2012 r. do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie wpłynęła skarga Rzecznika Praw Obywatelskich na bezczynność Dyrektora Szpitala Bielańskiego im. Księdza Jerzego Popiełuszki SPZOZ w Warszawie (dalej Dyrektor Szpitala) polegającą nie nieudostępnieniu H.S. dokumentacji medycznej jej zmarłego męża R.S.. Rzecznik Praw Obywatelskich wniósł o zobowiązanie Dyrektora Szpitala do udostępnienia H.S. dokumentacji medycznej jej zmarłego męża R.S. w terminie 14 dni od daty uprawomocnienia się wyroku Sądu.

Z uzasadnienia skargi wynikało, że pismem z 18 maja 2012 r. H.S. zwróciła się z wnioskiem o udostępnienie dokumentacji medycznej zmarłego męża. W odpowiedzi na to pismo Zastępca Dyrektora Szpitala Bielańskiego w Warszawie odmówił wydania kserokopii dokumentacji medycznej "z powodu braku upoważnienia przez pacjenta w historii choroby". W piśmie z 19 czerwca 2012 r. H.S. ponowiła żądanie udostępnienia dokumentacji medycznej podnosząc, iż jej mąż trafił do placówki medycznej w stanie uniemożliwiającym złożenie oświadczenia o zgodzie na udostępnienie dokumentacji medycznej na wypadek śmierci, zaś w momentach odzyskiwania świadomości, pracownicy Szpitala nie dopełnili obowiązku odebrania stosownego oświadczenia. H.S. złożyła jednocześnie kopię upoważnienia do pozyskania dokumentacji medycznej na wypadek śmierci, udzielonego jej przez męża w SPZZLO Warszawa-Żoliborz w Warszawie 16 lutego 2012 r. W piśmie z 22 czerwca 2012 r. Zastępca Dyrektora Szpitala Bielańskiego, powołując się na treść art. 26 ust. ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta (tj. Dz.U. 2012, poz. 159 ze zm.) [dalej: ustawa oprawach pacjenta], ponownie odmówił H.S. dostępu do dokumentacji medycznej jej zmarłego męża wskazując, że upoważnienie składane jest każdorazowo w formie oświadczenia dołączanego do historii choroby, a dołączone przez H.S. oświadczenie zostało złożone przez R.S. w Poradni Lekarza Rodzinnego POZ i odnosi się wyłącznie do tej dokumentacji.

Rzecznik Praw Obywatelskich ocenił, że Dyrektor Szpitala pozostaje w bezczynności w udostępnieniu H.S. dokumentacji medycznej jej zmarłego męża. Zwrócił uwagę na treść art. 26 ust. 2 ustawy o prawach pacjenta, zgodnie z którym po śmierci pacjenta, prawo wglądu w dokumentację medyczną ma osoba upoważniona przez pacjenta za życia. Wskazał też, że przepisy rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 21 grudnia 2010 r. w sprawie rodzajów i zakresu dokumentacji medycznej oraz sposobu jej przetwarzania (Dz.U. 2010 Nr 252, poz. 1697 ze zm.) nakładają na jednostki prowadzące działalność leczniczą obowiązek dołączania do dokumentacji medycznej pacjenta oświadczenia o wyrażeniu zgody (ze wskazaniem upoważnionej osoby) bądź braku zgody na udostępnienie po jego śmierci dokumentacji medycznej (§ 15 ust. 3 rozporządzenia). W ocenie Rzecznika, z przepisów tych Dyrektor Szpitala wyprowadza błędny wniosek, że udzielone na podstawie art. 26 ust. 2 ustawy o prawach pacjenta upoważnienie do dostępu do dokumentacji medycznej, zachowuje moc tylko względem dokumentacji medycznej prowadzonej przez konkretny podmiot świadczący usługi lecznicze. Zdaniem Rzecznika, przyjęcie sugerowanej przez Dyrektora Szpitala wykładni powołanych przepisów, prowadzić może do istotnych problemów związanych z dostępem do dokumentacji medycznej zmarłego pacjenta, gdyż niedopuszczalna byłaby zmiana raz udzielonego upoważnienia po zakończeniu leczenia w danej placówce medycznej, a tym samym dostęp do dokumentacji medycznej uzyskać by mogła osoba, która utraciła zaufanie zmarłego pacjenta.

Zdaniem RPO, przy braku oświadczenia pacjenta, że nie życzy on sobie, by po jego śmierci ktokolwiek miał dostęp do jego dokumentacji medycznej, uprzednio udzielone upoważnienie, choćby zostało złożone w innej placówce medycznej, zachowuje moc i może stanowić podstawę udostępnienia dokumentacji medycznej tej osobie, na rzecz której zostało ustanowione.

Rzecznik podniósł także argument, że brak dostępu do dokumentacji medycznej zmarłego może godzić w konstytucyjnie gwarantowane prawo spadkobierców zmarłego do sądu (art. 45 ust. 1 Konstytucji RP) - zwracając uwagę na ewentualne trudności w kwestionowaniu prawidłowości leczenia i dochodzenie ewentualnych szkód wywołanych błędami w sztuce lekarskiej w przypadku, gdy przed wywiedzeniem pozwu, powód nie ma dostępu do dokumentacji medycznej pacjenta. Dodatkowo uznał, że uniemożliwienie wglądu w dokumentację medyczną godzi również w konstytucyjne prawo do ochrony zdrowia osób spokrewnionych ze zmarłym (art. 68 ust. 1 Konstytucji RP).

W odpowiedzi na skargę Dyrektor Szpitala Bielańskiego wnosił o jej oddalenie.

W obszernym uzasadnieniu wskazał, że Szpital nie pozostawał w przedmiotowej sprawie w bezczynności, albowiem wniosek H.S. o udostępnienie dokumentacji medycznej rozpoznany został bez zwłoki. Zwrócił uwagę, że na pismo z dnia 18 maja 2012 r. odpowiedzi udzielono 4 czerwca 2012 r. (wysłano w dniu 8 czerwca 2012 r.), zaś na pismo uczestniczki datowane na 19 czerwca 2012 r. odpowiedź udzielona została w dniu 22 czerwca 2012 r. (data wysłania 25 czerwca 2012 r.). W rezultacie nie nastąpiła bezczynność świadczeniodawcy polegająca na nieudzieleniu odpowiedzi na wniosek o udostępnienie dokumentacji medycznej, bądź też udzieleniu odpowiedzi odmownej bez stosowanego pisemnego uzasadnienia.

Ustosunkowując się do podstawowej argumentacji skargi Dyrektor Szpitala wskazał, że powołany przepis art. 26 ust 2 ustawy o prawach pacjenta wyraźnie stanowi, że po śmierci pacjenta prawo wglądu w dokumentację medyczną ma osoba upoważniona przez pacjenta za życia. Zwrócił uwagę, że przepis ten uniemożliwia osobom nieupoważnionym przez pacjenta za życia wgląd w dokumentację medyczną po jego śmierci. Wskazał, że taki pogląd reprezentuje też w całości piśmiennictwo oraz Rzecznik Praw Pacjenta i Główny Inspektor Ochrony Danych Osobowych. Podniósł, że interpretacja przepisu art. 26 ust. 2 ustawy o prawach pacjenta nie budzi wątpliwości, a jedynie na jego podstawie budowane są postulaty de lege ferenda, oparte m.in. na przeglądzie ustawodawstwa innych krajów europejskich.

W tym kontekście podniósł, że kwestią wymagającą rozważenia, wobec niebudzącego wątpliwości brzmienia przepisu art. 26 ust. 2 ustawy o prawach pacjenta jest ewentualne umożliwienie udostępnienia bliskim zmarłego pacjenta dokumentacji medycznej, o ile pacjent udzielił upoważnienia do wglądu w dokumentację medyczną po jego śmierci w innej placówce medycznej. Zdaniem Dyrektora Szpitala upoważnienie udzielone przez pacjenta osobie trzeciej w jednej placówce medycznej nie ma zastosowania u innego świadczeniodawcy. Jest to pogląd szeroko rozpowszechniony i o ile pewne wątpliwości powstają w zakresie uznawania upoważnień udzielonych w tej samej placówce medycznej podczas wcześniejszych hospitalizacji, to udzielenie upoważnienia u innego świadczeniodawcy nie jest uznawane za skuteczne. Dalej Dyrektor szpitala stwierdził, że nawet hipotetycznie uznając racje skarżącego wskazać należy, że nie istnieją ramy czasowe uznawania udzielanych upoważnień i ustalenie, że upoważnienie do wglądu w dokumentację medyczną złożone u jednego świadczeniodawcy jest skuteczne u innego, prowadziłoby do sytuacji, w których świadczeniodawca bądź udostępniałby dokumentację na podstawie upoważnień sprzed wielu lat, o których udzielający mógł w danym momencie nie pamiętać, lub też byłby zobowiązany do rozstrzygania, jak długo dane upoważnienie jest skuteczne.

W ocenie Dyrektora Szpitala, w relacji między prawem pacjenta do dysponowania informacjami dotyczącymi stanu jego zdrowia i podjętego leczenia, a prawem rodziny (bliskich) do uzyskania dostępu do dokumentacji medycznej przeważać winno prawo pacjenta do zachowania w tajemnicy informacji medycznych. Podkreślił, że w wypadku dokumentacji medycznej mamy do czynienia z prawami osobistymi szczególnej wagi i szczególnie chronionymi, a nie dziedzicznymi prawami majątkowymi. Powołując się m.in. na stanowisko Podsekretarza Stanu Marka Habera wyrażone w odpowiedzi na interpelację poselską, podniósł, że wskazane w art. 26 ust. 2 ustawy o prawach pacjenta ograniczenia są realnym zabezpieczeniem tajemnicy lekarskiej, która obowiązuje także po śmierci pacjenta. Jednocześnie brak takiego upoważnienia nie pozbawia całkowicie osoby bliskie możliwości realizacji własnych praw podmiotowych, do których wykazania niezbędne są informacje zawarte w dokumentacji medycznej zmarłego pacjenta, albowiem mogą one skorzystać z drogi postępowania sądowego.

Dodatkowo Dyrektor Szpitala wskazał na dwa zakresy problemów mogących powstać w przypadku akceptowania upoważnień do wglądu w dokumentację medyczną udzielonego u innego świadczeniodawcy. Pojawiłaby się bowiem wówczas potrzeba rozwiązania ewentualnych sporów w przypadku wskazania w kilku upoważnieniach różnych osób albo gdy pacjent nie życzyłby sobie (gdyby miał szansę wyrazić wolę), aby rodzina miała dostęp do jego dokumentacji np. z uwagi na zawarty w dokumentacji wywiad dotyczący życia seksualnego lub informacje o przebytych chorobach.

W ocenie Dyrektora Szpitala, nie zasługują na uwzględnienie również zarzuty Rzecznika Praw Obywatelskich dotyczące prawa do sądu, albowiem postępowanie o nabycie spadku toczy się w trybie postępowania cywilnego, co oznacza, że mają do niego zastosowanie przepisy ogóle dotyczące postępowania cywilnego, w tym także art. 208 § 1 pkt. 2 i pkt 5 k.p.c., natomiast w przypadku odmowy udostępniania dokumentacji medycznej osobie bliskiej, może ona zrealizować swoje roszczenie o udostępnienie dokumentacji na podstawie art. 189 k.c. w ramach powództwa o ustalenie prawa. Dodatkowo zauważył, że osoby bliskie, którym odmówiono dostępu do dokumentacji medycznej zmarłego pacjenta mogą także realizować swoje prawo na drodze postępowania sądowoadministracyjnego.

Na rozprawie w dniu 5 lutego 2013 r. pełnomocnik skarżącego złożył do akt kopię karty historii zdrowia i choroby z dnia 16 lutego 2012 r. zawierającą upoważnienie złożone przez R.S. do pozyskania dokumentacji medycznej, w tym na wypadek śmierci, dla uczestniczki postępowania H.S. oraz kopię pisma zastępcy Dyrektora Szpitala z dnia 22 czerwca 2012 r. informujące, że ww. upoważnienie zostało złożone przez R.S. w poradni lekarza rodzinnego POZ i odnosi się wyłącznie do tej dokumentacji. Uczestniczka postępowania przyłączyła się do skargi i oświadczyła, że otrzymała kserokopię dokumentacji medycznej ze Szpitala Bielańskiego w dniu 18 stycznia 2013 r. po złożeniu wniosku do Wojewódzkiej Komisji Zdarzeń Medycznych i opłaceniu go kwotą 200 zł.

Po rozpoznaniu powyższej skargi Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie wyrokiem z dnia 13 lutego 2013 r. stwierdził bezczynność Dyrektora Szpitala Bielańskiego w udostępnieniu H.S. dokumentacji medycznej zmarłego R.S.; stwierdził, że bezczynność miała miejsce rażącym naruszeniem prawa i zobowiązał Dyrektora Szpitala do wydania wymienionej dokumentacji w formie odpisów lub kopii w terminie 14 dni od zwrotu akt sprawy wraz z odpisem prawomocnego wyroku.

W uzasadnieniu swojego orzeczenia Sąd I instancji odniósł się na wstępie szeroko do kwestii dopuszczalności skargi oraz zachowania odpowiedniego trybu niezbędnego do wniesienia, mając na uwadze, że skargę wniósł Rzecznik Praw Obywatelskich.

Sąd I instancji rozważył również kwestię ewentualnej bezprzedmiotowości postępowania biorąc pod uwagę, że uczestniczka postępowania oświadczyła na rozprawie, że otrzymała kserokopię dokumentacji medycznej ze Szpitala Bielańskiego w dniu 18 stycznia 2013 r.

W ocenie sądu meriti, nie można było stwierdzić, że mamy do czynienia z bezprzedmiotowości postępowania. Jak bowiem wskazał Sąd, Dyrektor Szpitala Bielańskiego nie udostępnił do dnia rozprawy żądanej dokumentacji, natomiast zupełnie innym postępowaniem jest złożenie wniosku do Wojewódzkiej Komisji Zdarzeń Medycznych, który podlega odpowiedniej opłacie. Zobowiązanie natomiast organu - przez sąd uwzględniający skargę na podstawie art. 149 ustawy p.p.s.a. - do udostępnienia określonej dokumentacji chroni również uczestniczkę postępowania przed skutkami niepełnego dostępu żądanych dokumentów i ewentualnymi brakami w tej dokumentacji, przy uwzględnieniu odrębności postępowania przed Komisją Zdarzeń Medycznych.

Przechodząc do merytorycznego uzasadnienia wydanego wyroku WSA w Warszawie podniósł, że prawo do udostępnienia dokumentacji medycznej dotyczącej zmarłego pacjenta poprzez sporządzenie jej kopii strona skarżąca wywodzi z treści art. 26 ust. 2 i art. 27 ustawy o prawach pacjenta.

Dalej Sąd I instancji szeroko zaprezentował brzmienie poszczególnych przepisów regulujących zagadnienie udostępniania dokumentacji medycznej, konstatując, iż wynika z nich, że pacjent może sporządzić oświadczenie o zgodzie na udostępnienie dokumentacji zarówno w ramach jak i poza dokumentacją medyczną i tylko od jego woli zależało będzie jaką treść i jaki zakres upoważnienia obejmie to oświadczenie. Jeśli oświadczenie przybiera najszerszą możliwą formę o upoważnieniu określonej osoby do uzyskiwania dokumentacji medycznej pacjenta, i zostanie załączone do historii określonej choroby, to niezależnie od tego który podmiot medyczny będzie świadczeniodawcą wytwarzającym dokumentację medyczną związaną z tą chorobą, ma obowiązek respektowania oświadczenia wskazującego upoważnioną osobę do uzyskiwania dokumentacji, zarówno za życia jak i po śmierci pacjenta.

Zdaniem Sądu I instancji, racją prawną przepisów dotyczących takiego oświadczenia, zarówno w stanie prawnym poprzednio, jak i obecnie obowiązującym, jest to, że oświadczenie takie wskazujące osobę upoważnioną do zapoznania się z dokumentacją, stanowi z woli pacjenta podstawę uchylającą, wobec takiej osoby, obowiązek zachowania tajemnicy lekarskiej ujawnionej w dokumentacji medycznej, o której mowa w art. 13 i art. 14 ust. 2 pkt 4 ustawy o prawach pacjenta.

W ocenie Sądu meriti, analizując okoliczności niniejszej sprawy zważyć trzeba, że w związku z określoną chorobą sporządzono wewnętrzną indywidualną dokumentacją medyczną, w której znalazło się upoważnienie pacjenta – R.S. do uzyskiwania dokumentacji medycznej na wypadek jego śmierci przez żonę H.S.

Jak stwierdził w związku z tym WSA w Warszawie, nie ma żadnego racjonalnego powodu, aby traktować oświadczenie pacjenta upoważniające osobę bliską do uzyskania jej dokumentacji, jako sporządzone tylko na użytek świadczeniodawcy, który założył historię choroby, w której oświadczenie takie się znalazło. Zostało ono bowiem sporządzone w związku z określonym zdarzeniem medycznym, które poddawane było leczeniu nie tylko przez świadczeniodawcę sporządzającym tę historię, ale też przez kolejnego świadczeniodawcę, który - jak twierdzi strona uczestniczka postępowania - nie pobrał od pacjenta odpowiedniego upoważnienia uniemożliwiając przez to potwierdzenie oświadczenia złożonego wcześniej. Szpital nie przedstawił również Sądowi dokumentacji z której wynikałoby, że pacjent odwołał zgodę znajdującą się w dokumentacji Poradni Lekarza POZ SPZZLO Warszawa-Żoliborz. Nie ma zatem podstaw do przyjęcia, że zgoda udzielona w dniu 16 lutego 2012 r. w odniesieniu do H.S. mogła stanowić podstawę do odmowy udostępnienia dokumentacji medycznej żonie zmarłego, ze względu na konieczność zachowania obowiązku tajemnicy lekarskiej.

Sąd całkowicie podzielił stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich, który wskazał, że przy braku oświadczenia pacjenta, że nie życzy on sobie, by po jego śmierci ktokolwiek miał dostęp do jego dokumentacji medycznej, uprzednio udzielone upoważnienie, choćby zostało złożone w innej placówce medycznej, zachowuje moc i może stanowić podstawę udostępnienia dokumentacji medycznej tej osobie, na rzecz której zostało ustanowione.

Odnosząc się do argumentacji zawartej w odpowiedzi na skargę Dyrektora Szpitala Sąd I instancji zauważył, że w żadnym stopniu nie podważa zasadności stanowiska, iż przepis art. 26 ust. 2 ustawy prawach pacjenta uniemożliwia osobom nieupoważnionym przez pacjenta za życia wgląd w dokumentację medyczną po jego śmierci, a rozważania dotyczące jednolitej interpretacji tego przepisu należy uznać za bezcelowe i bezprzedmiotowe. Nie można się natomiast zgodzić z twierdzeniem Dyrektora Szpitala, że upoważnienie udzielone przez pacjenta osobie trzeciej w jednej placówce medycznej nie ma zastosowania u innego świadczeniodawcy. Taki pogląd nie znajduje bowiem żadnego oparcia w obowiązujących przepisach prawa, powodując dodatkowo trudności w uzyskaniu dokumentacji medycznej najbliższych członków rodziny pacjenta, którego jednoznacznie wyrażoną wolą było umożliwienie takiego dostępu.

Biorąc pod uwagę reguły wykładni systemowej i celowościowej oraz dobro pacjenta i jego najbliższych Sąd meriti przyjął pogląd, że oświadczenie pacjenta o możliwości udostępnienia dokumentacji medycznej osobie najbliższej, złożone również w innej placówce medycznej i nie odwołane w żaden sposób (wyraźny lub dorozumiany) powoduje domniemanie, że oświadczenie to zachowuje swoją moc również w innych placówkach ochrony zdrowia skoro jest dołączane do karty choroby w ramach indywidualnej dokumentacji pacjenta.

Reasumując WSA w Warszawie stwierdził, że w odniesieniu do żądania uzyskiwania dokumentacji przez H.S., Dyrektor Szpitala pozostawał w bezczynności co najmniej od dnia 1 czerwca 2012 r., a uwzględniając długotrwałe i uporczywe uchylanie się od obowiązku bezzwłocznego udostępnienia H.S. dokumentacji medycznej związanej z pobytem w tym Szpitalu R.S., pomimo obowiązku wynikającego z art. 26 ust. 2 ustawy o prawach pacjenta, a także z § 8, § 15 i § 78 rozporządzenia z dnia 21 grudnia 2010 r. w sprawie rodzajów i zakresu dokumentacji medycznej oraz sposobu jej przetwarzania (Dz. U. Nr 252, poz.1697, ze zm.) oraz charakter sprawy - bezczynność ta miała charakter rażący.

W skardze kasacyjnej pełnomocnik Dyrektora Szpitala zaskarżył powyższy wyrok w całości, zarzucając mu:

1) naruszenie prawa materialnego:

a) poprzez błędną wykładnię art. 26 ust. 2 ustawy o prawach pacjenta, polegającą na uznaniu wiążącego charakteru upoważnienia do udostępnienia dokumentacji medycznej bez względu na czas, miejsce i okoliczności jego złożenia, wbrew ogólnej zasadzie wykładni prawa nakazującej ścisłe interpretowanie wyjątków od zasady poufność dokumentacji medycznej (exceptiones non świt extendendae) oraz w sposób niezgodny z zasadą interpretacji przepisów ustawowych w zgodzie z Konstytucją (w tym zwłaszcza z art. 7 oraz art. 51 ust. 1 w zw. z art. 31 ust. 3 Konstytucji RP);

b) poprzez niewłaściwe zastosowanie art. 149 § 1 ustawy p.p.s.a. w zw. z art. 26 ust. 2 ustawy o prawach pacjenta, polegające na uznaniu, że organ dopuścił się rażącej bezczynności pomimo niezwłocznego negatywnego rozpatrzenia wniosku uczestniczki, zwłaszcza, że jej roszczenie pozbawione było wyraźnej podstawy prawnej, a jego interpretacja była sporna;

2) naruszenie przepisów postępowania, tj.:

a) art. 141 § 4 zdanie pierwsze ustawy p.p.s.a poprzez naruszenie obowiązku podania w uzasadnieniu orzeczenia pełnej podstawy prawnej rozstrzygnięcia i jego wyjaśnienia, przejawiające się w całkowitym pominięciu przepisów dotyczących prawa do prywatności i do autonomii informacyjnej zmarłego pacjenta (art. 51 Konstytucji i art. 23 ustawy o prawach pacjenta) oraz związanych z tym obowiązków podmiotów leczniczych (art. 24 i art. 26 ustawy o prawach pacjenta) i ich pracowników, a w szczególności lekarzy i pielęgniarki (art. 40 i art. 41 ustawy z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty - Dz.U. z 2011 r. Nr 277, poz. 1634, ze zm. oraz art. 17 i art. 18 ustawy z dnia 15 lipca 2011 r. o zawodach pielęgniarki i położnej - Dz.U. Nr 174, poz. 1039. ze zm.), co miało istotny wpływ na wynik postępowania w sprawie, ponieważ skutkowało przyjęciem jednostronnej, niekorzystnej dla organu interpretacji art. 26 ust. 2 ustawy o prawach pacjenta i uwzględnieniem skargi;

b) art. 161 § 1 pkt 3 ustawy p.p.s.a. poprzez wydanie wyroku co do meritum sprawy pomimo jej bezprzedmiotowości ze względu na uzyskanie przez uczestniczkę 18 stycznia 2013 r. dokumentacji medycznej jej zmarłego męża od organu za pośrednictwem Wojewódzkiej Komisji do Spraw Orzekania o Zdarzeniach Medycznych w Warszawie na podstawie art. 67i ust. 5 pkt 1 ustawy o prawach pacjenta w zw. z § 39 ust. 1 Regulaminu Działania Wojewódzkiej Komisji do spraw Orzekania o Zdarzeniach Medycznych, stanowiącej załącznik do uchwały nr 2/2012 Wojewódzkiej Komisji do Spraw Orzekania o Zdarzeniach Medycznych w Warszawie z dnia 17 stycznia 2012 r., co miało istotny wpływ na wynik postępowania w sprawie, tj. spowodowało merytoryczne zbadanie zarzutów skargi i jej uwzględnienie oraz zobowiązanie organu do ponownego udostępnienia dokumentacji medycznej, które jest już w posiadaniu uczestniczki.

W związku z powyższym pełnomocnik skarżącego Szpitala wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i umorzenie postępowania w sprawie ze względu na jej bezprzedmiotowość – na podstawie art. 161 § 1 pkt 3 ustawy p.p.s.a., w wypadku zaś nieuwzględnienia tego wniosku o uchylenie w całości zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

W odpowiedzi na skargę kasacyjną Rzecznik Praw Obywatelskich wnosił o jej oddalenie w całości, szeroko odnosząc się do zarzutów skargi kasacyjnej i wskazując na ich bezzasadność.

Na rozprawie przed Naczelnym Sądem Administracyjnym pełnomocnik skarżącego kasacyjnie wywodził jak w skardze kasacyjnej.

Pełnomocnik Rzecznika Praw Obywatelskich wnosił oddalenie skargi kasacyjnej.

Uczestniczka postepowania – H.S. – wnosiła o oddalenie skargi kasacyjnej i oświadczyła, że otrzymała całkowitą dokumentację lekarską.

Naczelny Sąd Administracyjny zważył, co następuje:

Skarga kasacyjna zasługuje częściowo na uwzględnienie.

Stosownie do treści art. 183 § 1 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (tj.: Dz.U. z 2012 r., poz. 270 ze zm.) [dalej: ustawa p.p.s.a.], Naczelny Sąd Administracyjny rozpoznaje sprawę w granicach skargi kasacyjnej, z urzędu biorąc pod uwagę jedynie nieważność postępowania. Podstawy te determinują kierunek postępowania Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Wobec niestwierdzenia z urzędu nieważności postępowania, Naczelny Sąd Administracyjny ogranicza swoje rozważania do oceny wskazanych w skardze podstaw kasacyjnych.

W pierwszym rzędzie rozpoznaniu podlegały zarzuty naruszenia przepisów postępowania. W sytuacji bowiem, kiedy skarga kasacyjna zarzuca naruszenie prawa materialnego oraz naruszenie przepisów postępowania, w pierwszej kolejności rozpoznaniu podlega zarzut naruszenia przepisów postępowania. Do kontroli subsumcji danego stanu faktycznego pod zastosowany przepis prawa materialnego można przejść dopiero wówczas, gdy okaże się, że stan faktyczny przyjęty w zaskarżonym wyroku jest prawidłowy albo nie został skutecznie podważony.

Przechodząc do analizy postawionych zarzutów naruszenia prawa procesowego, w pierwszej kolejności należy odnieść się do zarzutu naruszenia art. 141 § 4 ustawy p.p.s.a.

Wyjaśnić w związku z tym należy, że przepis ten, ma charakter formalny i określa niezbędne elementy, jakie powinno zawierać uzasadnienie wyroku, a mianowicie: zwięzłe przedstawienie stanu sprawy; zarzutów podniesionych w skardze, stanowisk pozostałych stron, podstawę prawną rozstrzygnięcia oraz jej wyjaśnienie; a jeżeli w wyniku uwzględnienia skargi sprawa ma być ponownie rozpatrzona przez organ administracji, uzasadnienie powinno ponadto zawierać wskazania co do dalszego postępowania. Wadliwość uzasadnienia wyroku może stanowić przedmiot skutecznego zarzutu kasacyjnego z art. 141 § 4 ustawy p.p.s.a zasadniczo w sytuacji, gdy sporządzone jest sposób uniemożliwiający instancyjną kontrolę zaskarżonego wyroku, którego adresatem jest również Naczelny Sąd Administracyjny (por. np.: wyrok NSA z dnia 12 października 2010 r., sygn. akt II OSK 1620/10; wyrok NSA z dnia 5 kwietnia 2012 r., sygn. akt I FSK 1002/11), a w szczególności, jeżeli nie zawiera stanowiska odnośnie stanu faktycznego, czy prawnego przyjętego, jako podstawa zaskarżonego rozstrzygnięcia (por. uchwała 7 sędziów NSA z 15 lutego 2010 r., sygn. akt II FPS 8/09).

Zgodzić się należy w tym zakresie co prawda ze skarżącym kasacyjnie, że powyższe uzasadnienie, w swojej wstępnej części nadmiernie koncentruje się na kwestiach, które nie były przedmiotem sporu w sprawie, takich jak legitymacja bierna organu, czy wyczerpane drogi prawnej przez skarżącego. Niecelowe jest także w niektórych przepadkach literalne cytowanie wszystkich mających zastosowanie w sprawie przepisów. Negatywnie należy też w tym względzie ocenić fakt duża część wywodu prawnego przedstawionego przez Sąd I instancji stanowi w praktyce dosłowne zacytowanie uzasadnienie wyroku wydanego przez inny sąd wojewódzki w innej sprawie. Uzasadnienie wyroku winno natomiast mieć charakter zindywidualizowany, odnosić się od faktycznych problemów i zagadnień istotnych dla rozstrzygnięcia danej sprawy.

Odnosząc się natomiast merytorycznie do samego zarzutu naruszenia przez Sąd I instancji art. 141 § 4 ustawy p.p.s.a. zauważyć jednakże należy, że w orzecznictwie sądów administracyjnych przyjmuje się powszechnie, że okoliczność, iż w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku nie odniesiono się do wszystkich zarzutów podniesionych w skardze, czy też nie przedstawiono pogłębionych rozważań odnośnie określonych zagadnień prawnych, o ile nie mają one zasadniczego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, a przede wszystkim końcowe rozstrzygnięcie jest właściwe, może stanowić naruszenie art. 141 § 4 ustawy p.p.s.a., ale tylko w sytuacji wykazania wpływu tego uchybienia na wynik sprawy. W analizowanej sprawie nie sposób wywieść, że mamy do czynienia z taką sytuacją. Przede wszystkim nie wykazał tego w sposób jednoznaczny i bezsprzeczny sam skarżący kasacyjnie, co było jego obowiązkiem w ramach zarzutów skargi kasacyjnej. Ponadto uchylenie wyroku z tego tylko powodu, wobec uznania przez NSA prawidłowości rozstrzygnięcia co do meritum (zasadność stwierdzenia bezczynności – o czym poniżej) prowadziłoby do niepożądanych z punktu widzenia ekonomiki postępowania skutków.

Konfrontując zatem treść art. 141 § 4 ustawy p.p.s.a oraz wskazany kierunek jego wykładni z treścią uzasadnienia zaskarżonego wyroku Sądu I instancji, według Naczelnego Sądu Administracyjnego, nie ma podstaw, aby uznać, że uzasadnienie to nie spełnia określonych tym przepisem minimalnych wymogów poprawności, w stopniu w jakim uniemożliwiałoby instancyjną kontrolę zaskarżonego wyroku, co w konsekwencji prowadzi do wniosku, że zarzut naruszenia przepisu art. 141 § 4 ustawy p.p.s.a. nie ma usprawiedliwionych podstaw.

Przechodząc do omówienia zarzutów naruszenia prawa materialnego, w pierwszej kolejności wskazać należy, iż w ocenie NSA, nie zasługuje na uwzględnienie zarzut naruszenia art. 26 ust. 2 ustawy o oprawach pacjenta.

Odnosząc się jednakże do tego zarzutu i oceniając zasadność jego postawienia trzeba mieć na uwadze specyficzny stan faktyczny rozpoznawanej sprawy, a co za tym idzie wskazać, iż przedstawione poniżej tezy mają zastosowanie w tej konkretnej sytuacji, właśnie z uwzględnieniem tego charakterystycznego stanu faktycznego sprawy.

Przypomnieć należy, iż prawo do udostępnienia dokumentacji medycznej dotyczącej zmarłego pacjenta poprzez jej udostępnienie żonie zmarłego uczestniczka wywodzi z treści art. 26 ust. 2 i art. 27 powoływanej ustawy o prawach pacjenta.

Pierwszy z wymienionych przepisów w ust. 1 stanowi, że podmiot udzielający świadczeń zdrowotnych udostępnia dokumentację medyczną pacjentowi lub jego przedstawicielowi ustawowemu, bądź osobie upoważnionej przez pacjenta. Zgodnie zaś z ust. 2, po śmierci pacjenta prawo wglądu w dokumentację medyczną ma osoba upoważniona przez pacjenta za życia. W ust. 3 i ust. 4 ustawodawca wskazał inne podmioty jakim udostępnia się dokumentację medyczną.

Sposoby "udostępniania" dokumentacji medycznej wymienione natomiast zostały w art. 27. Są to: 1) wgląd w dokumentację w siedzibie podmiotu udzielającego świadczeń zdrowotnych, 2) sporządzenie wyciągów, odpisów lub kopii oraz 3) wydanie oryginału za pokwitowaniem odbioru i z zastrzeżeniem zwrotu po wykorzystaniu, jeżeli uprawniony organ lub podmiot żąda udostępnienia tej dokumentacji.

Zasadnicze, kluczowe znaczenie dla oceny zachowania Szpitala z punktu widzenia obowiązku przekazania uczestniczce żądanej dokumentacji, a co za tym idzie zasadności stwierdzenia bezczynności, ma okoliczność, że w dniu 19 czerwca 2012 r. uczestniczka postępowania, ponawiając żądanie udostępnienia dokumentacji medycznej zmarłego męża, złożyła kopię upoważnienia do pozyskania dokumentacji medycznej, w której R.S. upoważnił ją – jako żonę - do uzyskiwania dokumentacji medycznej na wypadek jego śmierci. Upoważnienie to udzielone zostało w poradni lekarza rodzinnego podstawowej opieki zdrowotnej w SPZZLO w Warszawa-Żoliborz w dniu 16 lutego 2012 r. Co przy tym szczególnie istotne, zgoda męża uczestniczki na udostępnienie dokumentacji medycznej obejmowała upoważnienie do pozyskania dokumentacji medycznej, w tym w szczególności na wypadek śmierci składającego oświadczenie, co wynika wprost z oświadczenia zmarłego załączonego do akt sprawy. Niewątpliwie zatem Szpital – co najmniej od 19 czerwca 2012 r. – znał treść wskazanego upoważnienia.

W ocenie jednak Szpitala, co podnoszone było zarówno w pismach kierowanych do uczestniczki, jak i w odpowiedzi na skargę przed sądem I instancji oraz w skardze kasacyjnej, udzielone upoważnienie nie miało charakteru generalnego, dotyczącego każdej dokumentacji z jakiegokolwiek szpitala, dotyczyło jedynie dokumentacji medycznej wytworzonej w przychodni w której zostało spisane upoważnienie.

W ocenie Naczelnego Sądu Administracyjnego - biorąc pod uwagę realia niniejszej sprawy, stan faktyczny w jakim zmarły mąż uczestniczki wyraził zgodę na udostepnienie swojej dokumentacji medycznej, a przede wszystkim treść tego upoważnienia - nie można bezkrytycznie przyjąć, iż stanowisko zaprezentowane przez Szpital jest zasadne, a co więcej uznać należy, iż pozostaje w sprzeczności z treścią cytowanego oświadczenia w kontekście brzmienia przepisów regulujących te kwestie.

Wskazać w związku z tym należy raz jeszcze, iż obecnie obowiązujące przepisy ustawy o prawach pacjenta przewidują, że podmiot udzielający świadczeń zdrowotnych udostępnia dokumentację medyczną pacjentowi lub jego przedstawicielowi ustawowemu, bądź osobie upoważnionej przez pacjenta (art. 26 ust. 1). Przy czym w ustępie 2 tego przepisu stwierdza się jednoznacznie, że "Po śmierci pacjenta, prawo wglądu w dokumentację medyczną ma osoba upoważniona przez pacjenta za życia".

Z cytowanego przepisu nie można wyprowadzić wniosku, że potrzebne jest szczególne upoważnienie na wypadek śmierci pacjenta. Przepis ten bowiem jednoznacznie stanowi, że osoba, którą upoważniono do wglądu w dokumentację medyczną za życia pacjenta, ma również takie uprawnienie po śmierci pacjenta. Nie można zgodzić się w szczególności z twierdzeniem Szpitala, iż w analizowanym przypadku, w sytuacji gdy mąż uczestniczki świadomie wyraził zgodę na udostępnienie jej swojej dokumentacji medycznej po śmierci, to zasadnicze znaczenie – jak wskazuje Szpital – ma fakt, iż to oświadczenie dotyczy jedynie dokumentacji wytworzonej w placówce, w której zmarły złożył stosowne oświadczenie. Takie rozumienie wskazanych przepisów prowadziłoby do nieakceptowalnej - z punktu widzenia logiki, ale i zasad wykładni systemowej i funkcjonalnej – sytuacji, że aby wskazane oświadczenie miało moc wiążącą i uczestniczka mogła skutecznie domagać się wydania spornej dokumentacji, to do zgonu jej męża musiałby dojść w przychodni w której złożył on oświadczenie.

Naczelny Sąd Administracyjny nie wdaje się w tym miejscu w pogłębione rozważania teoretyczne dotyczące ogólnie przyjętych – na gruncie art. 26 i art. 27 ustawy o prawach pacjenta - sytuacji możliwości udostępnienia dokumentacji medycznej, nie przesądzając generalnie tych kwestii. Niewątpliwie natomiast w tym konkretnym przypadku, w sytuacji jednoznacznego upoważnienia żony zmarłego do odebrania jego dokumentacji medycznej w przypadku jego śmierci, mając też na uwadze kiedy doszło do złożenia oświadczenia i do zgonu pacjenta (daty tych zdarzeń), nie można odmówić słuszności rozstrzygnięciu Sądu I instancji co do potwierdzenia prawa uczestniczki dostępu do dokumentacji medycznej jej męża w związku z jego śmiercią. Przyjęcie innego rozumowania prowadziłoby do wskazanych powyżej nieakceptowalnych z punktu widzenia wykładni prawa, ale i zasad logicznego rozumowania sytuacji.

Co więcej należy zwrócić uwagę na to, że w przepisach regulujących zasady udostępnienia dokumentacji medycznej przewidziano możliwość zawarcia stosownych upoważnień w indywidualnej wewnętrznej dokumentacji lub też dołączenia do tej dokumentacji takiego oświadczenia. Z przepisów wynika zatem, że pacjent może obecnie sporządzić takie oświadczenie zarówno w ramach jak i poza dokumentacją medyczną i tylko od jego woli zależało będzie jaką treść i jaki zakres upoważnienia obejmie to oświadczenie. Jeśli oświadczenie to przybiera najszerszą możliwą formę o upoważnieniu określonej osoby do uzyskiwania dokumentacji medycznej pacjenta po jego śmierci, i zostanie załączone do dokumentacji medycznej określonej jednostki chorobowej, w konkretnej jednostce służby zdrowia, to niezależnie od tego który podmiot medyczny będzie później świadczeniodawcą wytwarzającym dokumentację medyczną, ma obowiązek respektowania oświadczenia wskazującego upoważnioną osobę do uzyskiwania dokumentacji po śmierci pacjenta.

Nie ma zatem racjonalnego powodu, aby traktować oświadczenie pacjenta złożone w tym konkretnym przypadku w poradni lekarza rodzinnego, ale dotyczące dostępu do jego dokumentacji po śmierci, a upoważniające osobę bliską do uzyskania jej dokumentacji, jako sporządzone tylko na użytek tylko świadczeniodawcy, który założył historię choroby, w której oświadczenie takie się znalazło. Zostało ono bowiem sporządzone w sposób ogólny, na wypadek śmierci, a nie w założeniu, iż do zdarzenia powodującego śmierć pacjenta może dojść tylko w tej konkretnej jednostce medycznej.

Nie można także zapominać przy tym, iż w analizowanym przypadku – na co wskazywała uczestniczka – Szpital nie poinformował pacjenta (w sytuacji w której był on przytomny) o przysługujących mu uprawnieniach, uniemożliwiając przez to potwierdzenie oświadczenia złożonego wcześniej.

Jak już powiedziano, Szpital nie przedstawił Sądowi I instancji dokumentacji z której wynikałoby, że pacjent odwołał zgodę znajdującą się w dokumentacji poradni podstawowej opieki zdrowotnej w Przychodni Warszawa-Żoliborz. Nie ma zatem podstaw do jednoznacznego przyjęcia, że zgoda udzielona w dniu 16 lutego 2012 r. przez R.S. mogła stanowić podstawę do odmowy udostępnienia dokumentacji medycznej jego żonie, ze względu na konieczność zachowania obowiązku tajemnicy lekarskiej.

Reasumując, w ocenie Naczelnego Sądu Administracyjnego, na takie szerokie rozumienie pojęcia udostępnienia dokumentacji medycznej - w realiach niniejszej sprawy, w analizowanym stanie faktycznym - wskazuje wykładnia systemowa i funkcjonalna, do których należy sięgnąć, bowiem wykładnia językowa nasuwa uzasadnione wątpliwości interpretacyjne. Ustawodawca w art. 26 ust. 2 ustawy o prawach pacjenta użył co prawda terminu "prawo wglądu w dokumentację medyczną", w przypadku osoby upoważnionej przez zmarłego pacjenta, jednak zakładając racjonalność ustawodawcy nie sposób uznać, jak wywodzi Szpital, że jego celem było zawężenie uprawnień do udostępnienia dokumentacji jedynie do sytuacji śmierci pacjenta w tej konkretnej placówce medycznej, w której złożył stosowne oświadczenie. Takie ograniczenie uprawnień nie wynika bowiem wprost z żadnych przepisów prawa regulujących prawo dostępu do dokumentacji medycznej.

Końcowo zwrócić także należy uwagę, że także ostatnie nowelizacje przepisów prawa w tym zakresie idą w kierunku poszerzania uprawnień dostępu pacjenta i osób z nim spokrewnionych do danych chronionych tajemnicą lekarską w procesie dochodzenia odpowiedzialności zawodowej za błędy wyrządzone przy leczeniu. Warto w tym miejscu przytoczyć nową podstawę prawną wglądu w dokumentację medyczną zmarłego pacjenta w postępowaniu w przedmiocie odpowiedzialności zawodowej lekarzy wprowadzoną od dnia 1 stycznia 2010 r. przez ustawę z dnia 2 grudnia 2009 r. o izbach lekarskich (Dz.U. Nr 219, poz. 1708). Na podstawie art. 57 ust. 3 tej ustawy, w razie śmierci pokrzywdzonego jego prawa w postępowaniu w przedmiocie odpowiedzialności zawodowej lekarzy, w tym prawo dostępu do informacji medycznej oraz dokumentacji medycznej, może wykonywać małżonek, wstępny, zstępny, rodzeństwo, powinowaty w tej samej linii lub stopniu, osoba pozostająca w stosunku przysposobienia oraz jej małżonek, a także osoba pozostająca we wspólnym pożyciu. W przypadku gdy organ prowadzący postępowanie dysponuje informacjami o tych osobach, powinien pouczyć o przysługujących uprawnieniach co najmniej jedną z nich.

Przechodząc do omówienia ostatniego z postawionych zarzutów, tj. niewłaściwego zastosowania art. 149 § 1 ustawy p.p.s.a. w zw. z art. 26 ust. 2 ustawy o prawach pacjenta, polegające na uznaniu, że organ dopuścił się rażącej bezczynności pomimo niezwłocznego negatywnego rozpatrzenia wniosku uczestniczki, zwłaszcza, że jej roszczenie pozbawione było wyraźnej podstawy prawnej, a jego interpretacja była sporna, w ocenie NSA zarzut ten jest częściowo uzasadniony.

Sąd II instancji pragnie przede wszystkim podkreślić na wstępie, że nie zgadza się z twierdzeniami autora skargi kasacyjnej, że roszczenie uczestniczki w zakresie żądania udostępnienia dokumentacji medycznej jej zmarłego męża pozbawione były wyraźnej podstawy prawnej, a co za tym idzie, że nie było podstaw do stwierdzenia bezczynności Szpitala w tym zakresie. Naczelny Sąd Administracyjny nie miał wątpliwości co do tego, że w niniejszej sprawie mieliśmy do czynienia z bezczynnością organu (Szpitala). Zgodzić się natomiast należało z tą częścią zarzutu skargi kasacyjnej, w której zarzucono brak podstaw od uznania, iż bezczynność miała charakter rażącego naruszenia prawa.

Wskazać w związku z tym należy, iż rażącym naruszeniem prawa będzie stan, w którym bez żadnej wątpliwości i wahań możemy stwierdzić, bez potrzeby odwoływania się do szczegółowej oceny okoliczności sprawy, że naruszono prawo w sposób oczywisty, bezsprzeczny. Okoliczność ta musi być przy tym osadzona w kontekście stanu faktycznego konkretnej sprawy, w której do naruszenia prawa doszło. W ocenie NSA, okoliczności sprawy, którą rozpatrywał Sąd I instancji nie prowadzą do tak jednoznacznych wniosków, jak przedstawiono je w uzasadnianiu zaskarżonego skargą kasacyjną wyroku. W stanie faktycznym sprawy uczestniczka złożyła stosowny wniosek o udostepnienie dokumentacji medycznej zmarłego męża w dniu 18 maja 2012 r. Wniosek ten rozpatrzony został w dniu 4 czerwca 2012 r. Kolejny wniosek uczestniczki z dnia 19 czerwca 2012 r. rozpoznano w dniu 22 czerwca 2012 r. Już z zestawienia wskazanych powyżej dat widać, iż nie można w tym przypadku mówić o rażąco długim rozpoznawaniu wniosków.

Ponadto zauważyć należy, co trafnie podnosi autor skargi kasacyjnej, że orzekający w niniejszej sprawie WSA w Warszawie nie przytoczył żadnych argumentów, wskazujących na konieczność zakwalifikowania odmowy udostępnienia uczestniczce dokumentacji medycznej jej męża jako "rażącej bezczynności". Uzasadnienie Sądu I instancji w tym zakresie faktycznie jest bardzo lakoniczne i w praktyce ogranicza się do stwierdzenia, że działanie organu polegało na "długotrwałym i uporczywym" uchylaniu się od obowiązku udostępnienia dokumentacji medycznej.

Dlatego też nie można zgodzić się z Sądem meriti, że bezczynność miała rażący charakter, stanowiła rażące naruszenie prawa.

Z tych wszystkich względów, Naczelny Sąd Administracyjny – na podstawie art. 185 § 1 ustawy p.p.s.a. - uchylił zaskarżony wyrok w punkcie drugim sentencji i stwierdził, że bezczynność nie miała miejsca z rażącym naruszeniem prawa, oddalając równocześnie – na podstawie art. 184 ustawy p.p.s.a. - skargę kasacyjną w części w jakiej kwestionował ona zasadność stwierdzenia bezczynności Szpitala w udostępnieniu dokumentacji medycznej zmarłego R.S. jego żonie.

Uchylenie puntu trzeciego wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie w zakresie w jakim zobowiązywał on Dyrektora Szpital Bielańskiego do wydania dokumentacji medycznej w formie odpisów lub kopii w terminie 14 dni od zwrotu akt sprawy i umorzenie w tym zakresie postepowania wynikało z faktu, iż uczestniczka postępowania – H.S. na rozprawie przed NSA oświadczyła, że otrzymała całkowitą dokumentację lekarską, o której udostępnienie wnosiła. W tej sytuacji zaistniała przesłanka do umorzenia postępowania w tym zakresie już przed Sądem I instancji. Z tych też względów, Naczelny Sąd Administracyjny, na podstawie art. 189 w zw. z art. 60 ustawy p.p.s.a. orzekł o umorzeniu postępowania w tym zakresie.



Powered by SoftProdukt