drukuj    zapisz    Powrót do listy

6168 Weterynaria i ochrona zwierząt, Ochrona zwierząt, Samorządowe Kolegium Odwoławcze, Oddalono skargę, II SA/Po 400/19 - Wyrok WSA w Poznaniu z 2019-10-03, Centralna Baza Orzeczeń Naczelnego (NSA) i Wojewódzkich (WSA) Sądów Administracyjnych, Orzecznictwo NSA i WSA

II SA/Po 400/19 - Wyrok WSA w Poznaniu

Data orzeczenia
2019-10-03 orzeczenie prawomocne
Data wpływu
2019-05-10
Sąd
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu
Sędziowie
Danuta Rzyminiak-Owczarczak /przewodniczący/
Elwira Brychcy /sprawozdawca/
Jan Szuma
Symbol z opisem
6168 Weterynaria i ochrona zwierząt
Hasła tematyczne
Ochrona zwierząt
Sygn. powiązane
II OSK 118/20 - Wyrok NSA z 2020-06-22
I SA/Po 400/19 - Postanowienie WSA w Poznaniu z 2020-01-15
Skarżony organ
Samorządowe Kolegium Odwoławcze
Treść wyniku
Oddalono skargę
Powołane przepisy
Dz.U. 2018 poz 1302 art. 151
Ustawa z dnia 30 sierpnia 2002 r. Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi - tekst jednolity
Dz.U. 2019 poz 122 art. 7 ust. 3
Ustawa z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt - tekst jedn.
Sentencja

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu w składzie następującym: Przewodniczący Sędzia WSA Danuta Rzyminiak-Owczarczak Sędziowie Sędzia WSA Elwira Brychcy (spr.) Asesor WSA Jan Szuma Protokolant st. sekr. sąd. Monika Pancewicz po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 3 października 2019 r. sprawy ze skargi P. K. na decyzję Samorządowego Kolegium Odwoławczego z dnia [...] marca 2019 r. nr [...] w przedmiocie odebrania zwierząt oddala skargę

Uzasadnienie

Decyzją z dnia [...] lutego 2019 r. [...] Prezydent Miasta [...], na podstawie art. 7 ust. 1 w związku z art. 7 ust. 3 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt (Dz.U. z 2019 r. poz. 122 ze zm., zwanej dalej: ustawa) oraz art. 104 i 107 ustawy z dnia 14 czerwca 1960 r. Kodeks postępowania administracyjnego (Dz.U. z 2018 r. poz. 2096 ze zm.) w ramach prowadzonego postępowania administracyjnego z zawiadomienia Fundacji [...] z siedzibą w [...] (zwanej dalej: Fundacja), w przedmiocie czasowego odebrania zwierzęcia tj. psa w typie husky, orzekł w pkt 1 o odebraniu czasowym psa, którego właścicielem jest P. K. (zwany dalej: skarżący, właściciel) oraz w pkt 2 nadał decyzji rygor natychmiastowej wykonalności.

Uzasadniając rozstrzygnięcie organ wywodził, że zawiadomieniem datowanym na dzień [...] czerwca 2018 (data wpływu [...] września 2018 r.), Fundacja poinformowała Prezydenta, że w dniu [...] czerwca 2018 r. czasowo odebrała P. K., na podstawie art. 7 ust. 3 ustawy, psa w typie husky z nieruchomości znajdującej się przy ul. [...] w [...]. Do wniosku załączono dokumentację fotograficzną oraz orzeczenie lekarsko-weterynaryjne, opinię zoopsychologa i karty z wizyt w Klinice weterynaryjnej.

Organ powołał się na art. 7 ust. 3 ustawy i na tym tle wskazał, że dostrzegł, iż Fundacja nie zawiadomiła Prezydenta niezwłocznie, a dopiero po upływie 3 miesięcy od daty odebrania psa, jednakże organ wszczął postępowanie administracyjne w przedmiocie czasowego odebrania zwierzęcia, którego celem było wnikliwe i następcze zbadanie dokonanego już odebrania. Organ miał przy tym na uwadze również następczy w swej istocie charakter wydawanej decyzji. Podniesiono, że zdaniem Fundacji pies był zaniedbany, a jego stan zdrowia zagrażał jego życiu. Jako argumentację odebrania psa w trybie przewidzianym w art. 7 ust. 3 ustawy, Fundacja podała utrzymywanie go w stanie nieleczonej choroby i doprowadzenie zwierzęcia do utraty zdrowia i bezpośredniego narażenia życia w wyniku przetrzymywania w takim stanie bez zapewnienia opieki weterynaryjnej. Wskazała również na zaniedbania w pielęgnacji (brudna niewyczesana sierść, przerośnięte pazury), brak socjalizacji, brak odpowiedniego pokarmu i dostępu do wody oraz złe warunki bytowania. Fundacja ustaliła, że pies znajdował się na terenie posesji warsztatu samochodowego - w kojcu bez zadaszenia, uwiązany na łańcuchu. Stan czystości kojca budził zastrzeżenia z uwagi na nagromadzenie w nim odchodów - wyraźny zapach moczu i kału. Syndrom choroby początkowo opisany został jako mocno wzdęty brzuch i zmianę guzowatą na podbrzuszu, stwierdzono też wyciek z pochwy. Podejrzenie stanu zapalanego macicy oraz rozpadającą się i bolesną zmianę guzowatą na podbrzuszu, w ocenie lekarza weterynarii obecnego przy interwencyjnym odbiorze, należało uznać za bezpośrednie zagrożenie dla jego życia. Dalsza diagnostyka w znieczuleniu potwierdziła: guzy jajników i płyn w macicy - tzw. ropomacicze (suka nie była kastrowana). W wyniku zabiegu operacyjnego usunięto: rozpadający się nowotwór listwy mlecznej, macicę oraz jajniki. W ocenie lekarza weterynarii zmiana na podbrzuszu tego rodzaju i wielkości powstaje w okresie 3-6 miesięcy. Z dalszej diagnostyki można wywnioskować, że morfologia krwi i badanie ogólne moczu nie wskazały na nieprawidłowości. Stwierdzono jednak zmiany nowotworowe pyska. Według załączonej do wniosku Fundacji opinii zoopsychologa, pies miał trudności z poruszaniem przez zbyt długie i powykrzywiane pazury (oraz przez zbyt ciężki i krótki łańcuch). Kompetencje społeczne psa zostały ocenione jako niskie - przez nieodpowiednią wczesną socjalizację i brak doświadczania różnych bodźców środowiskowych, które zazwyczaj są obecne w życiu typowych psów.

Kolejno organ wskazał, że pismem z dnia [...] listopada 2018 r. wezwał właściciela psa do złożenia pisemnej informacji i wyjaśnień w przedmiocie wszczętego postępowania. Według przedstawionego organowi stanowiska właściciela, pies miał zapewnione pożywienie oraz wodę. Został przeniesiony do kojca z uwagi na jego niewłaściwe zachowanie w mieszkaniu, skutkujące niszczeniem wyposażenia. Poza przebywaniem w kojcu, pies miał jednak zapewnione spacery. W ocenie właściciela, zachowanie psa nie wykazywało symptomów choroby - pies jadł regularnie. Zaobserwowaną ranę na podbrzuszu planowano skonsultować z lekarzem weterynarii - zgromadzono środki finansowe na ten cel. Pies przebywał u właściciela odkąd był szczenięciem. W ocenie właściciela pies miał zagwarantowane właściwe warunki bytowania i zadeklarował poddawanie psa regularnym szczepieniom (czego jednak nie potwierdzono w zebranej w ramach postępowania dokumentacji). Wyjaśnił też, że pies został przymocowany łańcuchem z uwagi na podejmowane przez niego próby samowolnego opuszczenia kojca poprzez podkopywanie ogrodzenia.

Organ wywodził, że pełnomocnik właściciela (pismem z dnia [...] listopada 2018 r.) zawnioskował do organu o przeprowadzenie dowodu z przesłuchań właściciela oraz A. G. - na okoliczność warunków bytowania, w jakich zwierzę przebywało i oraz w zakresie stanu jego zdrowia. Do przesłuchania doszło w dniu [...] grudnia 2018 r. Skarżący wskazał na błędy Fundacji, jakie zaszły przy interwencyjnym odbiorze psa z jego posesji, w szczególności okoliczność, że przedstawiciele Fundacji nie okazali się jakimkolwiek dokumentem wskazującym na działanie w imieniu Fundacji i siłowo wyciągnęli psa z kojca poprzez wyciętą w siatce dziurę. Jednoznacznie odparł też zarzuty o braku dostępu do wody, czy o zbyt małym kojcu. W temacie guza na podbrzuszu, właściciel psa przyznał, że zauważył tę zmianę dopiero po jej otwarciu, do czego doszło na kilka dni przed interwencją - i planował już wyjazd do kliniki w [...] w tej spawie. Pani G. , narzeczona pana K., wskazała natomiast na niewłaściwe zachowanie funkcjonariuszy Policji podczas trwania interwencji. Oświadczyła, że guz na podbrzuszu nie był wcześniej widoczny - aż do momentu jego pęknięcia.

Organ zwrócił się również do Fundacji, celem zebrania dodatkowych informacji. W konsekwencji uzyskał informacje o przyczynach nieumieszczenia psa w schronisku dla zwierząt, związanych bezpośrednio z jego stanem zdrowia i koniecznością pielęgnacji ran pooperacyjnych, a także słabą kondycją emocjonalną przejawiającą się nadmiernym lękiem przed innymi psami oraz silne i negatywne skojarzenia z kojcem.

Fundacja wyjaśniła, że okres jaki upłynął pomiędzy interwencją a zawiadomieniem wynikał z faktu, że kompetentna osoba, która uczestniczyła w interwencji i była najlepiej zorientowana w sprawie, przebywała za granicą. Fundacja przyznała także, że nie podaje właścicielom odebranych zwierząt adresów tymczasowych opiekunów - aby uniknąć nękania tych ostatnich i aby zapewnić zwierzęciu niezbędny spokój. Wskazano także, że zostało wdrożone postępowanie karne, a odebrany pies ma stanowić dowód w tym postępowaniu i wymaga w związku z tym zabezpieczenia.

W toku prowadzonego postępowania organ powziął też informację, że wobec właściciela psa toczy się też odrębnie postępowanie, prowadzone przez Komisariat Policji [...] W toku tego dochodzenia dokonano ustaleń, że pies znajdował się w stanie bezpośredniego narażenia na utratę życia i był obiektem długotrwałych zaniedbań pielęgnacyjnych.

Następnie podkreślono, że organ miał obowiązek zbadania w postępowaniu administracyjnym przesłanek o znęcaniu się nad zwierzęciem, a nadto - z uwagi na tryb art. 7 ust. 3 ustawy - ustalenie, czy zwierzę wskutek takiego traktowania znajdowało się w stanie zagrażającym jego życiu lub zdrowiu. Według organu, na podstawie zgromadzonego materiału, a przede wszystkim wyników dokonanej diagnostyki jamy brzusznej, potwierdzono obydwie te okoliczności.

Jednocześnie organ podniósł, że z uwagi na fakt, że próba pozyskania przez organ dodatkowego stanowiska lekarza z Kliniki Weterynaryjnej dr G. W., gdzie pies był diagnozowany, a później operowany, okazała się bezskuteczna, przyjęto za wiarygodne przedstawione we wniosku Fundacji opinie lekarzy weterynarii i zoopsychologa oraz wyniki badań (w odpowiedzi na pismo organu, klinika poinformowała, że lekarz przyjmujący w owym czasie to zwierzę już nie pracuje w tym miejscu). Organ w swojej ocenie oparł się również na ustaleniach dokonanych przez Policję.

Z uwagi na potwierdzenie przez lekarza weterynarii stanu zapalnego macicy (co wiąże się z ryzykiem wystąpienia stanu zapalnego otrzewnej lub sepsy) stwierdzono bezpośrednie zagrożenie dla życia i zdrowia tego psa w dacie jego odebrania. W ocenie organu sama deklaracja właściciela zwierzęcia o planowanej konsultacji zmiany na podbrzuszu z lekarzem weterynarii na może wpłynąć na ocenę stopnia zagrożenia jego zdrowia i życia w momencie interwencyjnego odbioru tego zwierzęcia. Ponadto stwierdzone braki w pielęgnacji psa i ogólnie słabe warunki jego utrzymania nie pozwoliły organowi, jak stwierdził, w pełni uznać takich zamierzeń za wiarygodne. Zdaniem organu trudno również uznać postawę właściciela za prawidłową w obliczu braku wcześniejszego zainteresowania stanem zdrowia niewykastrowanej kilkunastoletniej suki.

Reasumując organ wskazał, iż stwierdzono dopuszczenie się przez właściciela znęcania się nad swoim psem poprzez utrzymywanie go w warunkach rażącego zaniedbania. Stan wypielęgnowania psa był niewłaściwy, o czym świadczył stan jego sierści i pazurów, wskazujący na długotrwale zaniedbania, a kojec, w którym przebywał był pełen odchodów. Powyższe znajduje się w zaś katalogu przesłanek znęcania się, przewidzianych przez w art. 6 ust. 2 pkt 10 ustawy. Dla zaistnienia przesłanki o znęcaniu się wystarczy, że właściciel swoim działaniem doprowadził do zaniechania odpowiedniego leczenia i nie reagował aktywnie na sygnały o bólu, jakiego ten pies musiał doświadczać - w tym przypadku przez zbyt długie i powykrzywiane pazury oraz przede wszystkim przez obrzęknięty brzuch. Stwierdzono jasno rysujący się proces długotrwałego zaniedbywania psa, w tym jego stanu zdrowia i kondycji, co w konsekwencji doprowadziło do wystąpienia bezpośredniego zagrożenia dla jego życia w dacie jego odebrania. Organ nie odniósł się do oceny prawidłowości działań Fundacji w przedmiocie interwencyjnego odbioru zwierzęcia, gdyż nie są one, jego zdaniem, jako takie przedmiotem postępowania administracyjnego i nie wpływają na stan zdrowia i kondycję zwierzęcia w dacie jego odebrania.

W odwołaniu od powyższej decyzji właściciel psa domagał się uchylenia decyzji organu I instancji zarzucając, że zapadła ona z naruszeniem art. 7 ust. 1 w zw. z art. 7 ust. 3 ustawy, z uwagi na błędne przyjęcie, że dalsze pozostawanie zwierzęcia u właściciela zagrażałoby życiu lub zdrowiu psa, a nadto - z naruszeniem przepisów art. art. 7 i 81a Kpa, polegającym na niewystarczającym wyjaśnieniu stanu faktycznego i nierozstrzygnięciu na korzyść strony niedających się wyjaśnić wątpliwości (chodziło o brak jednoznacznego potwierdzenia przez lekarza z Kliniki weterynaryjnej zagrożenia życia lub zdrowia suczki w dniu jej przyjęcia).

Decyzją z dnia [...] marca 2019 r. nr [...] Samorządowe Kolegium Odwoławcze, działając na podstawie art. 17 pkt 1 oraz art. 138 § 1 pkt 1 kpa oraz art. 7 ust. 3 ustawy o ochronie zwierząt, utrzymało w mocy zaskarżoną decyzję.

Uzasadniając swoje rozstrzygnięcie Kolegium wywodziło, że zgodnie z art. 7 ustawy, zwierzę traktowane w sposób określony w art. 6 ust. 2 (znęcanie się nad zwierzętami, w tym - pkt 10 - utrzymywanie zwierząt w niewłaściwych warunkach bytowania, w tym utrzymywanie ich w stanie rażącego zaniedbania lub niechlujstwa) może być czasowo odebrane właścicielowi lub opiekunowi na podstawie decyzji wójta (burmistrza, prezydenta miasta) właściwego ze względu na miejsce pobytu zwierzęcia i przekazane: 1) schronisku dla zwierząt Jeżeli jest to zwierzę domowe lub laboratoryjne lub 2) gospodarstwu rolnemu wskazanemu przez wójta (burmistrza, prezydenta miasta), jeżeli jest to zwierzę gospodarskie lub 3) ogrodowi zoologicznemu lub schronisku dla zwierząt, jeżeli jest to zwierzę wykorzystywane do celów rozrywkowych, widowiskowych, filmowych, sportowych lub utrzymywane w ogrodach zoologicznych (ust. 1). Podkreślono, że decyzja, o której mowa w ust. 1, podejmowana jest z urzędu po uzyskaniu informacji od Policji, straży gminnej, lekarza weterynarii lub upoważnionego przedstawiciela organizacji społecznej, której statutowym celem działania jest ochrona zwierząt (ust. 1 a). Przekazanie zwierzęcia, o którym mowa w ust. 1, następuje za zgodą podmiotu, któremu zwierzę ma być przekazane (ust. 1 b).

W przypadku braku zgody, o której mowa w ust. 1b lub wystąpienia innych okoliczności uniemożliwiających przekazanie zwierzęcia podmiotom, o których mowa w ust. 1, zwierzę może zostać nieodpłatnie przekazane innej osobie prawnej lub jednostce organizacyjnej nieposiadąjącej osobowości prawnej albo osobie fizycznej, która zapewni mu właściwą opiekę (ust. 1c).

Wskazano wreszcie, że w przypadkach niecierpiących zwłoki, gdy dalsze pozostawanie zwierzęcia u dotychczasowego właściciela lub opiekuna zagraża jego życiu lub zdrowiu, policjant, strażnik gminny lub upoważniony przedstawiciel organizacji społecznej, której statutowym celem działania jest ochrona zwierząt, odbiera mu zwierzę, zawiadamiając o tym niezwłocznie wójta (burmistrza, prezydenta miasta), celem podjęcia decyzji w przedmiocie odebrania zwierzęcia (ust. 3). W przypadkach, o których mowa w ust, 1 i 3, kosztami transportu, utrzymania i koniecznego leczenia zwierzęcia obciąża się jego dotychczasowego właściciela lub opiekuna (ust. 4).

Kolejno organ odniósł się do narosłego na powyższym gruncie orzecznictwa sądowego, podkreślając, że decyzja o odebraniu zwierzęcia, która podejmowana jest w trybie art. 7 ust. 3 ustawy, odmiennie niż w trybie art. 7 ust. 1 tej ustawy, zapada wówczas gdy zwierzę zostało już faktycznie odebrane. Mimo, że w chwili wydawania decyzji zwierzę nie przebywa już u swojego właściciela, to organ prowadząc postępowanie i wydając decyzję w trybie art. 7 ust. 3 ustawy orzeka o czasowym odebraniu zwierzęcia, jeżeli spełnione są przesłanki określone w tym przepisie.

Na tym tle organ stwierdził, że w przypadku orzekania w trybie art. 7 ust. 3 ustawy, konieczne jest ustalenie stanu faktycznego występującego w dacie interwencji. Zasadnicze znaczenie mają tu dowody obrazujące zdarzenia przeszłe - zeznania świadków, opinie lekarzy weterynarii i zoopsychologów, dokumentacja leczenia i fotografie.

Zdaniem SKO w analizowanym przypadku zgromadzono obszerny materiał dowodowy, który jest wystarczający dla stwierdzenia stanu zagrożenia dla zdrowia zwierzęcia, a także wysokiego prawdopodobieństwa zagrożenia życia w dacie przeprowadzenia interwencji. Według organu skoro stwierdzono bolesność i powiększenie brzucha oraz płyn w macicy suczki, a także skoro lekarze uznali za konieczne dokonanie usunięcia tejże macicy z przydatkami, wystarczy powszechnie dostępna wiedza i logiczne rozumowanie dla stwierdzenia wielkiego ryzyka dla zdrowia i życia zwierzęcia. Nie można przy tym pomijać zmian nowotworowych. Nie trzeba również, zdaniem SKO, opinii lekarza dla stwierdzenia, że są one niebezpieczne dla życia. Gigantyczny guz na podbrzuszu z otwartą raną, w zestawieniu z brudnym podłożem wybiegu ewidentnie groził zakażeniem, a duża narośl w pysku zwierzęcia musiała utrudniać jedzenie. Trudno również według Kolegium uwierzyć, że widoczne z daleka zmiany osiągnęły taki stan w ciągu kilku dni, a wcześniej pozostawały niezauważalne. Mogło tak się zdarzyć jedynie w przypadku całkowitego braku zainteresowania zwierzęciem i lekceważącego stosunku właściciela do jego obowiązków. Taki stosunek potwierdza zresztą uwieczniony na fotografiach stan sierści i pazurów psa.

W ocenie SKO, jakkolwiek zawiadomienie organu o interwencji po trzech miesiącach od jej przeprowadzenia trudno uznać za działanie niezwłoczne, to jednak pozostałe działania Fundacji ocenić trzeba jako właściwe. Słusznie przewieziono chore zwierzę do kliniki weterynaryjnej (pełniącej całodobowe dyżury i zapewniającej możliwość przeprowadzenia wszelkich niezbędnych badań i zabiegów). Zrozumiałe jest także, zdaniem SKO, zapewnienie ciężko choremu i mającemu problemy psychiczne zwierzęciu (opinie zoopsychologów wskazują na lękliwość i braki socjalizacji) indywidualnej, domowej opieki, która nie wydaje się możliwa w schronisku. Jest to też zrozumiałe w kontekście toczącego się postępowania karnego i wystąpienia o zabezpieczenie psa, jako dowodu rzeczowego.

Wreszcie Kolegium skonstatowało, że nadanie rygoru natychmiastowej wykonalności nastąpiło z uwagi na zagrożenie zdrowia i życia zwierzęcia oraz z uwagi na fakt, iż decyzja zapadła w trybie art. 7 ust. 3 ustawy, zaś natychmiastowa wykonalność z mocy prawa dotyczy wyłączne decyzji zapadłych w oparciu o przepis art. 7 ust. 1 ustawy. Wskazano także, że orzeczenie o kosztach leczenia i utrzymania może nastąpić w odrębnej decyzji.

Skargę na powyższe rozstrzygnięcie wniósł P. K. reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika, zaskarżając w całości decyzję Samorządowego Kolegium Odwoławczego z dnia [...] marca 2019 r. oraz zarzucając jej:

1. naruszenie prawa materialnego, które miało wpływ na wynik sprawy - tj. art. 7 ust. 1 w zw. z art. 7 ust. 3 ustawy, poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i bezpodstawne uznanie, że dalsze pozostawanie psa u skarżącego bezpośrednio zagrażało życiu lub zdrowiu zwierzęcia, wobec czego zachodził przypadek niecierpiący zwłoki, uzasadniający odebranie zwierzęcia,

2. naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy - tj. art. 7 Kpa, poprzez naruszenie zasad ogólnych postępowania administracyjnego tj. zasady prawdy obiektywnej i zasady oficjalności, polegające na niedokładnym wyjaśnieniu stanu faktycznego i stanu prawnego sprawy oraz poprzez dokonanie rozstrzygnięcia sprzecznego ze słusznym interesem strony,

3. naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy - tj. art. 77 § 1 Kpa poprzez nierozpatrzenie w sposób wyczerpujący zebranego w sprawie materiału dowodowego, w szczególności okoliczności przemawiających za brakiem podstaw do wydania i utrzymania w mocy zaskarżonej decyzji oraz utrzymanie w mocy decyzji organu pierwszej instancji, wydanej m. in. na podstawie dokumentów, których wartość dowodowa w niniejszej sprawie budzi wątpliwości,

4. naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy - tj. 136 § 1 Kpa poprzez jego niezastosowanie w przypadku, gdy po przeprowadzeniu postępowania dowodowego przez organ I instancji w sprawie nadal istniały niedające się usunąć wątpliwości co do stanu faktycznego sprawy, w szczególności w przypadku gdy nie udzielono odpowiedzi na skierowane przez organ pismo do lekarza weterynarii w celu ustalenia czy stan w dniu przyjęcia zwierzęcia zagrażał jego życiu lub zdrowiu.

Skarżący domagał się uchylenia w całości zaskarżonej decyzji i poprzedzającej ją decyzji organu pierwszej instancji oraz zasądzenie od organu na rzecz skarżącego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

Uzasadniając zarzuty skargi podniesiono, że z zebranego materiału dowodowego nie wynika, żeby stan zdrowia psa był na tyle zły, by uzasadniało to interwencję Fundacji i odebranie psa. Materiał dowodowy nie wskazuje również, zdaniem skarżącego, na to by dalsze pozostawienie psa u właściciela doprowadziło do stanu zagrażającego jego życiu lub zdrowiu, w szczególności nie wskazują na to badania krwi przeprowadzone w dniu [...] czerwca 2018 r. Skarżący mógł, wedle własnej oceny, sam udać się z psem do gabinetu weterynaryjnego i, jak zeznał, zamierzał to zrobić w najbliższym czasie, jednak uniemożliwiła mu to interwencja Fundacji.

Nadto, zdaniem skarżącego, jednorazowa wizyta Fundacji w miejscu zamieszkania skarżącego nie powinna stanowić podstawy do poczynienia ustaleń co do warunków bytowania zwierzęcia. W chwili odebrania zwierzęcia nie zachodził zaś przypadek nie cierpiący zwłoki.

W ocenie skarżącego organ II instancji nie dokonał należycie wnikliwego wyjaśnienia stanu faktycznego sprawy. W uzasadnieniu wydanego rozstrzygnięcia nie odniesiono się w ogóle do wątpliwej wartości dowodowej niektórych dokumentów włączonych do materiału dowodowego, na co zwracał uwagę skarżący w odwołaniu. W szczególności wskazano, że Fundacja do informacji o odebraniu psa skierowanej do Prezydenta [...] załączyła orzeczenie lekarsko-weterynaryjne dotyczące psa odebranego dnia [...] czerwca 2018 r. z ul. [...] w [...], podczas gdy w niniejszej sprawie pies został odebrany właścicielowi dnia [...] czerwca 2018 r. z ul. [...] w [...]. Trudno, według skarżącego, założyć, by tak istotne rozbieżności rzeczywiście były skutkiem omyłki, jak to uznał organ. Powyższe pismo nie zostało również opatrzone datą jego wydania. Odnosząc się do opinii zoopsychologa wskazano, że również pozbawiona była daty i dotyczyła suki ok 6-letniej, podczas gdy sprawa dotyczy odebrania zwierzęcia dwa razy starszego.

Skarżący zakwestionował również ustalenia faktyczne poczynione na postawie informacji z Komisariatu Policji [...], jako nieprzedstawiające należycie całokształtu okoliczności sprawy. Zdaniem skarżącego, nie jest właściwym opieranie decyzji na "zdawkowej informacji uzyskanej od Policji", a podstawą wydanego rozstrzygnięcia powinien być przede wszystkim materiał dowodowy zebrany w postępowaniu administracyjnym.

Zarzucono także, że organ I instancji zaniechał dalszego wyjaśnienia sprawy w zakresie informacji od lekarza z Kliniki Weterynaryjnej dr W. oraz poprzestanie na informacji, że badający zwierzę lekarz nie jest już pracownikiem przychodni.

Reasumując skarżący zarzucił, że skutkiem powyższych naruszeń stało się wydanie decyzji naruszającej słuszny interes skarżącego.

W odpowiedzi na skargę organ podtrzymał swoje dotychczasowe stanowisko i wniósł o jej oddalenie. W ocenie organu zarzuty Strony dotyczą w gruncie rzeczy kwestii drugorzędnych (np. ewidentnej omyłki w piśmie Fundacji czy nieścisłości w opinii zoopsychologa) albo bazują na wątpliwych opiniach świadków, którzy utrzymywali, że skarżący dbał o psa i nie dostrzegli u zwierzęcia symptomów jakiejkolwiek choroby. Tymczasem widoczny na zdjęciach guz z otwartą czerwoną raną był tak duży, że wprost trudno go było nie zauważyć. Kolegium stwierdziło również, że jeśli chodzi o wyniki badań zwierzęcia, to weterynarz z pewnością był bardziej kompetentny do ich oceny niż skarżący i jego pełnomocnik.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu zważył, co następuje.

Skarga podlega oddaleniu.

Zgodnie z art. 1 § 1 i 2 ustawy z dnia 25 lipca 2002 r. Prawo o ustroju sądów administracyjnych (t.j. Dz. U. z 2018 r. poz. 2107 j.t. z późn. zm.), sądy administracyjne sprawują wymiar sprawiedliwości poprzez kontrolę działalności administracji publicznej, przy czym kontrola ta sprawowana jest pod względem zgodności z prawem, jeżeli ustawy nie stanowią inaczej. Oznacza to, iż Wojewódzki Sąd Administracyjny w zakresie swojej właściwości ocenia zaskarżoną decyzję, postanowienie lub inny akt administracyjny wyłącznie z punktu widzenia zgodności z prawem materialnym i przepisami postępowania administracyjnego według stanu faktycznego i prawnego obowiązującego w dacie wydania kwestionowanego aktu. Sąd orzekając w sprawie, nie kieruje się zasadami słuszności, czy też celowości i nie ocenia kwestionowanego w skardze rozstrzygnięcia z punktu widzenia zasad współżycia społecznego. Przede wszystkim zaś Sąd rozstrzyga w granicach danej sprawy, nie będąc jednak związany zarzutami i wnioskami skargi, powołaną podstawą prawną, bądź poprawnością przytoczonej w skardze argumentacji (art. 134 § 1 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (t.j. Dz.U. z 2018 roku, poz. 1302 z późn. zm., zwanej dalej – Ppsa)).

Sąd administracyjny, kontrolując zgodność zaskarżonego rozstrzygnięcia z prawem, orzeka na podstawie materiału sprawy zgromadzonego w postępowaniu administracyjnym. Obowiązek dokładnego wyjaśnienia stanu faktycznego oraz zebrania i wyczerpującego rozpatrzenia całego materiału dowodowego spoczywa na organie orzekającym, a sąd administracyjny nie może zastąpić organu administracji w wypełnieniu tego obowiązku, ponieważ do jego kompetencji należy wyłącznie kontrola legalności decyzji administracyjnej. Oznacza to, że sąd administracyjny nie rozstrzyga merytorycznie o zgłoszonych przez stronę żądaniach.

Zgodnie z dyspozycją art. 145 § 1 pkt 1 i 2 Ppsa, sąd uchyla decyzję lub postanowienie, jeśli stwierdzi naruszenie prawa materialnego, które miało wpływ na wynik sprawy, naruszenie prawa dające podstawę do wznowienia postępowania administracyjnego, inne naruszenie przepisów postępowania, jeśli mogło ono mieć istotny wpływ na wynik sprawy, ewentualnie stwierdza nieważność decyzji lub postanowienia, jeżeli zachodzą przyczyny określone we właściwych przepisach. Tak więc stwierdzenie istnienia którejkolwiek z powyższych przesłanek skutkuje wyeliminowaniem zaskarżonej decyzji lub postanowienia z obrotu prawnego. Akt administracyjny (decyzja, postanowienie) jest zgodny z prawem, jeżeli jest zgodny z przepisami prawa materialnego i przepisami prawa procesowego.

Dokonując tak rozumianej oceny zaskarżonego rozstrzygnięcia, Wojewódzki Sąd Administracyjny nie dopatrzył się w nim naruszeń prawa skutkujących koniecznością jego uchylenia lub stwierdzenia nieważności (art. 145 § 1 i 2 Ppsa).

Na wstępie wymaga podkreślenia, że podstawowy cel, a zarazem dyrektywa interpretacyjna, którą trzeba uwzględniać przy dokonywaniu wykładni ustawy o ochronie zwierząt zawarta została w jej art. 1 ust. 1, który stanowi, że zwierzę, jako istota żyjąca, zdolna do odczuwania cierpienia, nie jest rzeczą. Człowiek jest mu winien poszanowanie, ochronę i opiekę. Z przepisu tego wynika, że każde zwierzę ma prawo oczekiwać od ludzi należnego zrozumienia, zgodnego z normami obyczajowymi traktowania, a nawet szacunku. Wszelkie środki prawne, podejmowane w stosunku do zwierząt powinny mieć na względzie ich dobro, a przede wszystkim prawo do istnienia. Z tego względu w art. 6 ust. 2 ustawy zamieszczony został obszerny katalog niezgodnych z prawem zachowań względem zwierząt, sprowadzających się do zadawania im bólu albo cierpienia (vide: wyroki WSA w Poznaniu: z dnia 6 czerwca 2013 r., sygn. akt IV SA/Po 165/13 oraz z dnia 21 marca 2013 r., sygn. akt IV SA/Po 31/13, wyrok WSA w Łodzi z dnia 2 grudnia 2014 r., sygn. akt II SA/Łd 833/14 – dostępne na stronie: orzeczenia.nsa.gov.pl).

W art. 7 ustawy ustawodawca uregulował instytucję czasowego odebrania zwierzęcia właścicielowi lub opiekunowi na podstawie decyzji administracyjnej. Stosownie do art. 7 ust. 1 ustawy zwierzę traktowane w sposób określony w art. 6 ust. 2 ustawy może być czasowo odebrane właścicielowi lub opiekunowi na podstawie decyzji wójta (burmistrza, prezydenta miasta) właściwego ze względu na miejsce pobytu zwierzęcia i przekazane: 1) schronisku dla zwierząt, jeżeli jest to zwierzę domowe lub laboratoryjne, lub 2) gospodarstwu rolnemu wskazanemu przez wójta (burmistrza, prezydenta miasta), jeżeli jest to zwierzę gospodarskie, lub 3) ogrodowi zoologicznemu lub schronisku dla zwierząt, jeżeli jest to zwierzę wykorzystywane do celów rozrywkowych, widowiskowych, filmowych, sportowych lub utrzymywane w ogrodach zoologicznych.

Przepis art. 6 ust. 2 ustawy stanowi uszczegółowienie ogólnej zasady zapisanej w treści art. 6 ust. 1a, że zabrania się znęcania nad zwierzętami. Przez znęcanie się nad zwierzętami w myśl art. 6 ust. 2 ustawy należy rozumieć zadawanie albo świadome dopuszczanie do zadawania bólu lub cierpień, a w szczególności: utrzymywanie zwierząt w niewłaściwych warunkach bytowania, w tym utrzymywanie ich w stanie rażącego zaniedbania lub niechlujstwa, bądź w pomieszczeniach albo klatkach uniemożliwiających im zachowanie naturalnej pozycji (pkt 10), utrzymywanie zwierzęcia bez odpowiedniego pokarmu lub wody przez okres wykraczający poza minimalne potrzeby właściwe dla gatunku (pkt 19).

Za "niewłaściwe warunki", o których mowa w przepisie art. 6 ust. 2 pkt 10 przyjmuje się takie, które nie zapewniają zwierzęciu możliwości egzystencji, zgodnie z potrzebami gatunku, rasy, płci i wieku. Przy czym niewłaściwe warunki bytowania, to nie tylko wskazane w tym przepisie przykłady, ale także brak zapewnienia zwierzętom właściwego schronienia przed chłodem, upałem, deszczem, śniegiem, przetrzymywanie ich na terenie, na którym narażone są na uszkodzenia ciała. Ponadto przepis ten należy odczytywać również w kontekście art. 5 ustawy, statuującym obowiązek humanitarnego traktowania zwierzęcia, przez które rozumie się - stosownie do art. 4 pkt 2 wspomnianej ustawy - traktowanie uwzględniające potrzeby zwierzęcia i zapewniające mu ochronę oraz w kontekście wspomnianego już art. 1 ust. 1 z d. 2 ustawy stanowiącego, że człowiek jest winien zwierzęciu poszanowanie, ochronę i opiekę - w tym właśnie m.in. poprzez zapewnienie zwierzętom godnych i humanitarnych warunków bytowania.

Oprócz wskazanego wyżej trybu zwykłego, ustawa przewiduje również szczególny tryb odebrania zwierzęcia określony w art. 7 ust. 3 ustawy, który zastosowano w niniejszej sprawie. Ma on miejsce w przypadkach niecierpiących zwłoki, gdy dalsze pozostawienie zwierzęcia u dotychczasowego właściciela lub opiekuna zagraża jego życiu lub zdrowiu. Wówczas czynność odebrania zwierzęcia podejmuje policjant, strażnik gminny lub upoważniony przedstawiciel organizacji społecznej, której statutowym celem działania jest ochrona zwierząt, zawiadamiając o tym niezwłocznie wójta (burmistrza, prezydenta miasta), celem podjęcia decyzji w przedmiocie odebrania zwierzęcia. W odróżnieniu do trybu zwykłego, decyzja wydana w trybie art. 7 ust. 3 ustawy jest decyzją następczą, a organ wydający rozstrzygnięcie zobowiązany jest ustalić czy zaistniały przesłanki do odebrania zwierzęcia, to jest czy zwierzę traktowane było w sposób określony w art. 6 ust. 2, a nadto czy zaistniał stan zagrażający jego życiu lub zdrowiu. Decyzja wydana w powyższym trybie stanowi, więc szczególny rodzaj decyzji, która zostaje wydana, gdy zwierzę zostało już faktycznie odebrane (por. wyrok NSA z dnia 11 czerwca 2013 r., sygn. akt II OSK 2417/12, Lex 1354936). Organ administracyjny zobligowany jest wówczas do oceny czy przesłanki odebrania zwierzęcia w rozumieniu przepisów ustawy o ochronie zwierząt zaistniały w momencie odebrania zwierzęcia.

Dla wydania decyzji na podstawie art. 7 ust. 3 ustawy konieczne jest zatem ustalenie, czy w dacie interwencji/momencie odebrania zwierzęcia, obok podstawowych przesłanek wynikających z art. 7 ust. 1 w związku z art. 6 ust. 2 ustawy, wystąpiły także przesłanki takie jak: przypadek niecierpiący zwłoki oraz stwierdzenie, iż dalsze pozostawanie zwierzęcia u właściciela zagraża jego życiu lub zdrowiu. W związku z tym dla zastosowania w sprawie tego trybu nie jest potrzebne stwierdzenie winy właściciela/opiekuna zwierząt, tylko zaistnienie obiektywnych okoliczności polegających na tym, że właściciel w jakikolwiek sposób dopuścił, aby nastąpił fakt kwalifikowanego prawem znęcania się nad jego zwierzęciem.

W ocenie Sądu organy zasadnie uznały, że w świetle okoliczności sprawy uzasadnione było wydanie decyzji w trybie określonym w art. 7 ust. 3 ustawy. Ustalone przez organ, opisane szczegółowo w części sprawozdawczej niniejszego wyroku okoliczności wskazywały, że dalsze pozostawanie zwierzęcia u właściciela w dotychczasowych warunkach zagraża jego zdrowiu i życiu. Należy wyjaśnić, że owo "zagrożenie" wskazuje na potencjalność i hipotetyczność nieprawidłowej sytuacji zwierząt. Stan zagrożenia nie oznacza bowiem, że nastąpi bezpośrednie, realne zagrożenie życia lub zdrowia zwierzęcia ale, że określony stan może a nie musi wywoływać negatywne skutki dla życia lub zdrowia zwierzęcia, co właśnie wyczerpuje pojęcie zagrożenia. Poza tym niewątpliwie określona ocena w tym zakresie musi wynikać z konkretnej sytuacji, w jakiej znajdują się zwierzęta. Taki stan należy powiązać z kwalifikowanymi naruszeniami o jakich mowa w art. 6 ust. 2 ww. ustawy, o czym już wyżej była mowa. Wśród tych kwalifikowanych naruszeń wskazano na sytuacje, które są nośnikiem zagrożenia dla życia lub zdrowia zwierzęcia, jak np. utrzymywanie zwierząt w niewłaściwych warunkach bytowania, w tym utrzymywanie ich w stanie rażącego zaniedbania lub niechlujstwa, bądź w pomieszczeniach albo klatkach uniemożliwiających im zachowanie naturalnej pozycji; wystawianie zwierzęcia domowego lub gospodarskiego na działanie warunków atmosferycznych, które zagrażają jego zdrowiu lub życiu; utrzymywanie zwierzęcia bez odpowiedniego pokarmu lub wody przez okres wykraczający poza minimalne potrzeby właściwe dla gatunku. Każda z tych sytuacji może mieć potencjalny wpływ na życie lub zdrowie zwierzęcia, co odpowiada pojęciu "zagrożenia". A więc już stworzenie określonego stanu wyczerpuje pojęcie zagrożenia, co stanowi podstawę do stwierdzenia istnienia przypadku niecierpiącego zwłoki.

Badając zgodność z prawem zaskarżonej decyzji oraz utrzymanej nią w mocy decyzji organu I instancji Sąd podzielił ustalenia faktyczne dokonane przez organy administracji publicznej przyjmując je za własne oraz czyniąc podstawą poniższych rozważań. Sąd zapoznał się również z dokumentacją zdjęciową znajdująca się w katach sprawy i nie miał wątpliwości, że miejsce w którym skarżący przetrzymywał zwierzę nie nadawało się do przebywania zwierząt. Z akt sprawy wynika także, zdaniem Sądu, że oprócz tego, że skarżący nie zapewniał zwierzęciu właściwych warunków bytowych uchybiał również obowiązkom związanym z utrzymaniem ich w należytej kondycji zdrowotnej. Organy ustaliły, że pies nie były zaszczepiony, nie miał zapewnionej należytej opieki weterynaryjnej, a fakt, iż pies chorował od dłuższego czasu był aż nazbyt oczywisty.

W ocenie Sądu nie ulega wątpliwości, że warunki w jakich znajdował się pies stwarzały zagrożenie dla jego zdrowia i życia. Nie sposób zgodzić się ze stanowiskiem skarżącego, że pies przebywała w dobrych warunkach i miał zabezpieczone leczenie, a choroba nie była dostrzegalna, do czasu bezpośrednio poprzedzającego interwencję.

W tych okolicznościach za zasadne uznać należało, że dalsze przebywanie zwierzęcia na posesji skarżącego, w złych warunkach, z postępującymi chorobami, rozpadającym się guzem i kolejnym rosnącym, utrudniającym jedzenie guzem na pysku wypełniało przesłanki art. 6 ust. 2 pkt 10 i 19 ustawy, co uzasadniało zastosowanie wskazanego przez organy trybu art. 7 ust. 3. Jak już wcześniej wskazano przepis ten przewiduje, że do wskazanej interwencji może dojść w sytuacji, gdy zachodzi przypadek niecierpiący zwłoki rozumiany jako sytuacja, w której dalsze pozostawanie zwierzęcia u dotychczasowego właściciela lub opiekuna zagrażać będzie jego życiu lub zdrowiu. Jak już wskazywano w orzecznictwie Naczelnego Sądu Administracyjnego (por. m.in. wyrok z dnia 26 kwietnia 2019 r. sygn. II OSK 1135/18, dostępny na stronie: orzeczenia.nsa.gov.pl), jest to sytuacja, w której dochodzi do konieczności zabezpieczenia sytuacji bytowej zwierzęcia w wyjątkowych warunkach rozumianych jako kwalifikowana postać naruszeń wymienionych w art. 6 ust. 2 ustawy, do których odwołuje się przepis art. 7 ust. 1 tej ustawy, stanowiący podstawę wydania przez organ decyzji o czasowym odebraniu zwierzęcia, a nadto ustalenia czy zaistniał stan zagrażający życiu lub zdrowiu zwierzęcia. W ocenie Sądu z taką sytuacją mieliśmy do czynienia w niniejszej sprawie.

Przechodząc dalej do oceny stawianych przez skarżącego zarzutów Sąd uznał je za nieuzasadnione. Gołosłowne twierdzenia skarżącego nie znoszą krytyki ze strony twardego materiału dowodowego, w szczególności dokumentacji zdjęciowej. W zasadzie nakierowane one są na okoliczności i fakty, które nie podważają zebranych dowodów stanowiących wystarczającą podstawę stwierdzenia, iż w sprawie doszło do znęcania się nad zwierzętami. Skarżący raczej nastawiony był na zdyskredytowanie zgromadzonych dowodów, niż przedstawienie dowodów na okoliczność prawidłowego zajmowania się zwierzęciem i zabezpieczenia mu odpowiedniego leczenia. Nie wskazał również wystarczającej argumentacji która mogłaby podważyć zebrany w sprawie materiał dowodowy, czy wskazywać na jego niekompletność. Sąd dostrzega niedoskonałości wskazanych dokumentów, jednak w całości okoliczności sprawy, podniesione zarzuty nie miały znaczenia dla wyniku postępowania i ich wartość dowodowa nie została uszczuplona. Cały zaś materiał dowodowy stanowiący podstawę oceny przez organy dawał jednoznaczne wyniki przeczące twierdzeniom skarżącego.

Sąd wskazuje, że zapoznał się z dowodami zgromadzonymi w aktach sprawy, w tym w szczególności z całością dokumentacji powstałej w związku z interwencją i doszedł do przekonania, ze dowody te nie były ani sfabrykowane ani nieprawdziwe a ich niedoskonałości ich nie dyskredytowały merytorycznie. Procedujące w sprawie organy nie naruszyły art. 6 i 7 ustawy a wydane decyzje odpowiadają prawu.

W ocenie Sądu orzekające organy podjęły wszelkie kroki niezbędne do dokładnego wyjaśnienia stanu faktycznego sprawy, zebrały i rozpatrzyły w sposób wyczerpujący cały materiał dowodowy, dokonując oceny na podstawie całokształtu materiału dowodowego czemu dały wyraz w uzasadnieniach zaskarżonych rozstrzygnięć. Należało stwierdzić, że nie doszło do naruszenia art. 7, 8, 11, 77, 78, 80 Kpa. Tymczasem zrzuty skarżącego mają w przeważającej mierze charakter polemiczny, zaś twierdzenia skarżącego nie zostały potwierdzone żadnymi dowodami, zaś w kontekście materiału dowodowego nie zasługują na uwzględnienie.

Z tych wszystkich względów Wojewódzki Sąd Administracyjny, na podstawie art. 151 Ppsa wniesioną w niniejszej sprawie skargę, jako bezzasadną, oddalił.



Powered by SoftProdukt