drukuj    zapisz    Powrót do listy

6120 Ewidencja gruntów i budynków 658, Odrzucenie skargi, Starosta, Uchylono zaskarżone postanowienie i przekazano sprawę do ponownego rozpoznania przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w..., I OSK 1317/12 - Postanowienie NSA z 2012-12-11, Centralna Baza Orzeczeń Naczelnego (NSA) i Wojewódzkich (WSA) Sądów Administracyjnych, Orzecznictwo NSA i WSA

I OSK 1317/12 - Postanowienie NSA

Data orzeczenia
2012-12-11 orzeczenie prawomocne
Data wpływu
2012-05-29
Sąd
Naczelny Sąd Administracyjny
Sędziowie
Irena Kamińska /przewodniczący sprawozdawca/
Jacek Fronczyk
Jolanta Rajewska
Symbol z opisem
6120 Ewidencja gruntów i budynków
658
Hasła tematyczne
Odrzucenie skargi
Sygn. powiązane
II SAB/Ke 15/12 - Postanowienie WSA w Kielcach z 2012-04-20
Skarżony organ
Starosta
Treść wyniku
Uchylono zaskarżone postanowienie i przekazano sprawę do ponownego rozpoznania przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w...
Powołane przepisy
Dz.U. 2012 poz 270 art. 185, 182, 47 par. 2
Ustawa z dnia 30 sierpnia 2002 r. Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi - tekst jednolity.
Dz.U. 2001 nr 130 poz 1450 art. 5 ust. 2
Ustawa z dnia 18 września 2001 r. o podpisie elektronicznym.
Sentencja

Naczelny Sąd Administracyjny w składzie: Przewodniczący: sędzia NSA Irena Kamińska (spr.) sędzia NSA Jolanta Rajewska sędzia del. WSA Jacek Fronczyk Protokolant asystent Krzysztof Tomaszewski po rozpoznaniu w dniu 30 listopada 2012 roku na rozprawie w Izbie Ogólnoadministracyjnej skargi kasacyjnej D. P. od postanowienia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Kielcach z dnia 20 kwietnia 2012 r. sygn. akt II SAB/Ke 15/12 w sprawie ze skargi D. P. na bezczynność Starosty Kieleckiego w przedmiocie informacji z ewidencji gruntów i budynków postanawia: 1. uchylić zaskarżone postanowienie i przekazać sprawę do ponownego rozpoznania Wojewódzkiemu Sądowi Administracyjnemu w Kielcach; 2. odstąpić od zasądzenia kosztów postępowania kasacyjnego.

Uzasadnienie

Postanowieniem z dnia 20 kwietnia 2012 r., sygn. akt II SAB/Ke 15/12 Wojewódzki Sąd Administracyjny w Kielcach odrzucił skargę D. P. na bezczynność Starosty K. w przedmiocie informacji z ewidencji gruntów i budynków.

W uzasadnieniu postanowienia Sąd pierwszej instancji wskazał, iż D. P. wniósł do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Kielcach opatrzoną podpisem elektronicznym skargę na bezczynność Starosty K. w przedmiocie informacji z ewidencji gruntów i budynków. Zarządzeniami z dnia 28 marca 2012r. skarżący został wezwany do usunięcia braków formalnych skargi przez własnoręczne podpisanie skargi oraz do uiszczenia wpisu w kwocie 100 zł, w terminie 7 dni pod rygorem odrzucenia skargi. Wezwania powyższe zostały skarżącemu doręczone w dniu 2 kwietnia 2012r.

W dniu 6 kwietnia skarżący uiścił żądany wpis od skargi, nie podpisał jej jednak własnoręcznie. Zamiast tego w piśmie procesowym z dnia 5 kwietnia 2012r. przedstawił obszerną argumentację na rzecz poglądu o dopuszczalności podpisywania pism do sądów administracyjnych bezpiecznym podpisem elektronicznym. W szczególności wskazał na treść art. 5 ust. 2 ustawy o podpisie elektronicznym jako przepis zrównujący bezpieczny podpis elektroniczny z podpisem w rozumieniu art. 46 § 1 pkt 4 ustawy Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi.

Wydając zaskarżone postanowienie Sąd pierwszej instancji podniósł, iż ustawa Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz.U. z 2012 r. poz. 270, dalej zwana jako p.p.s.a.) jest aktem prawnym zawierającym przepisy lex specialis wobec ustawy z dnia 18 września 2001r. o podpisie elektronicznym (Dz.U. nr 130, poz. 1450 ze. zm.) w odniesieniu do skuteczności wniesienia pisma zaopatrzonego w podpis elektroniczny. W myśl art. 5 ust. 1 zd. 1 ww. ustawy bezpieczny podpis elektroniczny weryfikowany przy pomocy kwalifikowanego certyfikatu wywołuje skutki prawne określone ustawą, jeżeli został złożony w okresie ważności tego certyfikatu. Dane w postaci elektronicznej opatrzone bezpiecznym podpisem elektronicznym są równoważne pod względem skutków prawnych dokumentom opatrzonym podpisami własnoręcznymi, chyba że przepisy odrębne stanowią inaczej (art. 5 ust. 2 ustawy). Przepisu art. 5 ust. 2 ustawy o podpisie elektronicznym nie można zatem, wbrew twierdzeniom skarżącego, uznać za regulację generalnie zrównującą podpis elektroniczny z podpisem własnoręcznym w ramach wszelkich postępowań przed organami administracji publicznej i sądami. W rozdziale IX cytowanej ustawy znajdują się bowiem przepisy zmieniające m.in. przepisy Kodeksu cywilnego (art. 60, art. 78 § 1 i § 2 k.c.), dopuszczające możliwość wyrażenia woli osoby w stosunkach cywilnoprawnych przez ujawnienie jej w postaci elektronicznej. Ponadto ustawą z dnia 17 lutego 2005r. o informatyzacji działalności podmiotów realizujących zadania publiczne (Dz. U. nr 64, poz. 565 ze zm.) w art. 36 pkt 3 i pkt 5 dokonano zmiany przepisów Kodeksu postępowania administracyjnego, tzn. art. 57 § 5 pkt 1 i art. 63 § 1, dopuszczając możliwość wniesienia podania w formie dokumentu elektronicznego. Jednocześnie art. 63 § 3a k.p.a. precyzuje, że podanie wniesione w formie dokumentu elektronicznego powinno być uwierzytelnione przy użyciu mechanizmów określonych w art. 20a ust. 1 albo ust. 2 ustawy z dnia 17 lutego 2005r. o informatyzacji działalności podmiotów realizujących zadania publiczne (Dz.U. Nr 64, poz. 565 ze zm.). Posługiwanie się dokumentem elektronicznym dopuszcza również Ordynacja podatkowa (art. 3 pkt 13), jak również Kodeks postępowania cywilnego (art. 125 §21). Przepis art. 126 § 5 k.p.c. stanowi wprost, że pismo procesowe wniesione drogą elektroniczną powinno być opatrzone podpisem elektronicznym w rozumieniu art. 3 pkt 1 ustawy z dnia 18 września 2001r. o podpisie elektronicznym.

Zdaniem Sądu pierwszej instancji w świetle powyższego należy podzielić ugruntowane w orzecznictwie sądów administracyjnych stanowisko, w myśl którego wszędzie tam gdzie ustawodawca przewidział możliwość posługiwania się przed organem administracji publicznej i sądami podpisem elektronicznym, wprowadził regulacje zezwalające na posługiwanie się takim rodzajem podpisu. W ustawie p.p.s.a. brak jest podobnych unormowań, a pojęcie podpisu elektronicznego w ogóle nie występuje. Nie można zatem przyjąć aby wnoszenie do sądu administracyjnego pism procesowych opatrzonych podpisem elektronicznym było dopuszczalne wyłącznie na podstawie art. 5 ust. 2 ustawy o podpisie elektronicznym, skoro ustawodawca tego wprost nie dopuścił w p.p.s.a. Dla skuteczności pisma procesowego wnoszonego przez stronę do sądu administracyjnego drogą elektroniczną konieczne jest zatem późniejsze opatrzenie go własnoręcznym podpisem, ponieważ tylko taki podpis spełnia wymagania wynikające z art. 46 § 1 pkt 4 p.p.s.a. W konsekwencji, ustawa p.p.s.a. reguluje odrębnie (zarówno od ustawy o podpisie elektronicznym jak i ustawy o informatyzacji działalności podmiotów realizujących zadania publiczne) zasady opatrywania podpisami dokumentów kierowanych do sądów administracyjnych. Z samego zaś faktu obowiązywania ustawy o podpisie elektronicznym nie można wywodzić, że sposób podpisywania pism podpisem elektronicznym jest w postępowaniu przed sądami administracyjnymi dopuszczalny. Oznacza to w konsekwencji, że pisma strony dla swojej skuteczności muszą być podpisane własnoręcznie.

Skargę kasacyjną od powyższego postanowienia wniósł D. P. zarzucając mu:

1. naruszenie art. 58 § 1 pkt. 3 p.p.s.a. przez niewłaściwe zastosowanie w związku z naruszeniem (niewłaściwa wykładnia i niezastosowanie) art. 5 ust. 2 Ustawy o podpisie elektronicznym w i art. 5 ust 1 lit a Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 1999/93/WE z dnia 13 grudnia 1999 r. w sprawie wspólnotowych ram w zakresie podpisów elektronicznych Dz.U. L 13 z 19.1.2000, str. 12—20, Polskie wydanie specjalne: Rozdział 13 Tom 24 P. 239 – 248 przez uznanie, iż dokument elektroniczny złożony do sądu administracyjnego opatrzony bezpiecznym podpisem elektronicznym weryfikowanym przy pomocy kwalifikowanego certyfikatu (dalej "podpis elektroniczny") nie wywołuje takich samych skutków prawnych, co pismo złożone na papierze opatrzone podpisem własnoręcznym (odręcznym), albowiem art. 5 ust 2 nie stanowi generalnej regulacji zrównującej podpis elektroniczny z podpisem własnoręcznym w ramach wszelkich postępowań przed organami administracji publicznej i sądami. Naruszenie to miało istotny wpływ na wynik sprawy, albowiem przyjęcie, iż dane elektroniczne opatrzone podpis elektronicznym są równoważne pismu zawierającemu podpis własnoręczny powoduje, iż skarga spełnia wymogi formalne (art. 46 p.p.s.a.) i nie posiadając braków formalnych nie podlega odrzuceniu (art. 58 § 1 pkt. 3 p.p.s.a.);

2. naruszenie przez niezastosowanie art. 58 ust 2 (po nowelizacji) i art. 8 Ustawy o podpisie elektronicznym w zw. z art. 5 ust. 1 lit a oraz ust. 2 Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 1999/93/WE z dnia 13 grudnia 1999 r. w sprawie wspólnotowych ram w zakresie podpisów elektronicznych Dz.U. L 13 z 19.1.2000, str. 12—20, Polskie wydanie specjalne: Rozdział 13 Tom 24 P. 239 – 248 przez przyjęcie, iż sąd administracyjny ("organ władzy publicznej" wg Konstytucji RP) nie jest zobowiązany do posługiwania się w korespondencji elektronicznej certyfikatami, o których mowa w powołanej ustawie z dnia 18 września 2001r o podpisie elektronicznym i może odmówić skuteczności podpisowi dlatego, że jest elektroniczny a nie własnoręczny;

3. naruszenie art. 141 § 4 p.p.s.a. przez niewskazanie i niezacytowanie treści przepisu p.p.s.a., który stanowiłby inaczej niż art. 5 ust 2 ustawy o podpisie elektronicznym (por. szerzej wyr. NSA z 18 maja 2011 r., I OSK 1323/10.), nie zacytowanie in extenso powołanych przepisów kc, kpa, kpc, Ordynacji podatkowej i niewyjaśnienie ich treści, zakresu obowiązywania i relacji do art. 5 ust. 2 ustawy o podpisie elektronicznym.

Powołując się na powyższe, wniesiono o uchylenie zaskarżonego postanowienia w całości i zasądzenie kosztów postępowania według norm przepisanych.

W motywach skargi kasacyjnej podniesiono, iż Sąd pierwszej instancji dokonał błędnej interpretacji art. 5 ust. 2 ustawy o podpisie elektronicznym, uznając, iż nie stanowi on generalnej zasady we wszystkich postępowaniach i dziedzinach działalności społecznej, co stanowi naruszenie także art. 1 ustawy o podpisie elektronicznym oraz naruszenie pkt. 19 Preambuły, art. 3 ust 7. art. 5 ust 5 lit a oraz ust 2 powołanej wyżej Dyrektywy nr 93/1999/WE. Ustawa o podpisie elektronicznym stanowi implementację ww. Dyrektywy. Powinna być zatem wykładana zgodnie z prawem europejskim. Zakres Dyrektywy nr 93/1999/WE jest szeroki. W preambule w pkt. 19 wskazuje się, że odnosi się ona także do organów wymiaru sprawiedliwości. W art. 3 ust 7 dyrektywy mówi się, co prawda o dodatkowych wymogach w sprawach publicznych, jednak wymogi są jedynie możliwością a nie obowiązkiem dla Państwa członkowskiego. W Polsce ustawodawca wprowadził dodatkowe wymogi dla uznawania równoważności podpisów w sprawach publicznych: podpis elektroniczny musi być złożony przy użyciu bezpiecznych urządzeń, musi być złożony przy zastosowaniu ważnego certyfikatu oraz certyfikat musi być kwalifikowany (umożliwia jednoznaczną identyfikacje

podpisującego).

Zdaniem wnoszącego skargę kasacyjną Sąd pierwszej instancji w ogóle nie wskazał jaki zakres stosowania ma art. 5 ust 2 ustawy o podpisie elektronicznym (jaka jest hipoteza normy opartej o ten przepis i jaki jest zakres zastosowania). Wykładnia zaprezentowana przez Sąd pierwszej instancji prowadzi do wniosku, iż przepis ten jest jedynie programowy (pozbawiony treści normatywnej), bo zasada równoważności podpisów może obowiązywać jedynie wtedy, gdy zostanie wprowadzona w każdej poszczególnej ustawie (dziedzinie spraw). To z kolei jest sprzeczne z brzmieniem tego przepisu, a zwłaszcza wyrażeniem "chyba, że przepisy odrębne stanowią inaczej". Gdyby miała to być norma programowa, to nie potrzebny byłby zapis, "chyba że przepisy odrębne stanowią inaczej". Taka wykładania jest też sprzeczna z art. 8 ustawy o podpisie elektronicznym. Sąd bowiem odmówił skuteczności podpisowi tylko na tej podstawie, że istnieje w formie elektronicznej.

Naczelny Sąd Administracyjny zważył co następuje:

Zgodnie z art. 183 §1 p.p.s.a. Naczelny Sąd Administracyjny rozpoznaje sprawę w granicach skargi kasacyjnej, biorąc pod uwagę z urzędu jedynie nieważność postępowania. W przedmiotowej sprawie nie zachodzą przesłanki nieważności postępowania określone w art. 183 §2 p.p.s.a. wobec czego kontroli instancyjnej podlegała zgodność zaskarżonego orzeczenia z prawem materialnym i procesowym w granicach określonych zarzutami skargi kasacyjnej.

Istota problemu w niniejszej sprawie sprowadza się do wyjaśnienia wątpliwości czy skuteczne, co do wywołanych skutków prawnych, jest składanie w procedurze określonej ustawą o postępowaniu przed sądami administracyjnymi pism procesowych drogą elektroniczną, przy użyciu bezpiecznego podpisu elektronicznego.

W dotychczasowym orzecznictwie Naczelnego Sądu Administracyjnego prezentowano pogląd, w myśl którego wszędzie tam gdzie ustawodawca przewidział możliwość posługiwania się przed organem administracji publicznej i sądami podpisem elektronicznym, wprowadził regulacje zezwalające na posługiwanie się takim rodzajem podpisu. W ustawie p.p.s.a. brak jest podobnych unormowań, a pojęcie podpisu elektronicznego nie występuje. Nie można zatem przyjąć, że wnoszenie do sądu administracyjnego pism procesowych opatrzonych podpisem elektronicznym jest dopuszczalne wyłącznie na podstawie art. 5 ust. 2 ustawy z dnia 18 września 2001r. o podpisie elektronicznym ( Dz. U. Nr 130, poz. 1450 ), skoro ustawodawca tego wprost nie dopuścił w p.p.s.a. Dla skuteczności pisma procesowego wnoszonego przez stronę do sadu administracyjnego drogą elektroniczną konieczne jest zatem późniejsze opatrzenie go własnoręcznym podpisem, ponieważ tylko taki podpis spełnia wymagania wynikające z art. 46 par.1 pkt.4 p.p.s.a. (por. postanowienia Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 17 marca 2011r. sygn. I OSK 380/11; z dnia 3 sierpnia 2010r sygn. I OZ 455/10; z dnia 26 września 2012r. sygn. I OSK 1273/12).

Możliwość składania pism procesowych drogą elektroniczną była także przedmiotem rozważań Sądu Najwyższego. Sąd ten w uzasadnieniu postanowienia z dnia 26 marca 2009 r. sygn. akt I KZP 39/08 wyraził pogląd, że nie wywołuje skutku procesowego w postaci wniesienia środka odwoławczego oświadczenie procesowe strony, przesłane w formie dokumentu elektronicznego, zgodnie z wymogami ustawy z dnia 18 września 2001r. o podpisie elektronicznym, w sytuacji w której w określonej procedurze taka forma czynności procesowej nie jest przewidziana. Sąd Najwyższy wskazał, że ograniczenia w zastąpieniu dokumentów tradycyjnych dokumentami podpisanymi bezpiecznym podpisem elektronicznym mogą wynikać z braku możliwości zastosowania postaci elektronicznej ze względu na zakaz wynikający z przepisów szczególnych, bądź z uwagi na brak odpowiednich przepisów w ustawach dotyczących określonych rodzajów postępowań. Przykładem ograniczenia wynikającego z przepisu szczególnego jest art.125 §21 k.p.c. Pomimo wprowadzenia przez ustawę o podpisie elektronicznym zasady równoważności skutków prawnych dokumentów elektronicznych z dokumentami tradycyjnymi ustawodawca odrębnie reguluje w ustawach procesowych kwestię dopuszczalności wnoszenia pism procesowych drogą elektroniczną. Jednak zarówno w Kodeksie postępowania karnego, Kodeksie postępowania w sprawach o wykroczenia jak i w ustawie o postępowaniu przed sądami administracyjnymi brak jest przepisów dopuszczających możliwość wnoszenia pism drogą elektroniczną. Zdaniem Sądu Najwyższego, w aktualnym stanie prawnym, kierując się dyrektywą wykładni systemowej zewnętrznej zapewnienia spójności systemu prawnego w zakresie przyjętych rozwiązań prawnych należy przyjąć, że brak przepisów dotyczących wnoszenia pism drogą elektroniczną stanowi lukę aksjologiczną, co musi być odczytane jako regulacja negatywna.

Naczelny Sąd Administracyjny, w składzie orzekającym w rozpoznawanej sprawie, nie podziela jednak przedstawionej wyżej argumentacji prezentowanej zarówno w dotychczasowym orzecznictwie Naczelnego Sądu Administracyjnego jak i uzasadnieniu wskazanego wcześniej postanowienia Sądu Najwyższego.

Art. 5 ust. 1 zdanie pierwsze ustawy o podpisie elektronicznym stanowi, że bezpieczny podpis elektroniczny weryfikowany przy pomocy kwalifikowanego certyfikatu wywołuje skutki prawne określone ustawą, jeżeli został złożony w okresie ważności tego certyfikatu. Zgodnie z ust. 2 art. 5 ww. ustawy dane w postaci elektronicznej opatrzone bezpiecznym podpisem elektronicznym weryfikowanym przy pomocy ważnego kwalifikowanego certyfikatu są równoważne pod względem skutków prawnych dokumentom opatrzonym podpisami własnoręcznymi, chyba że przepisy odrębne stanowią inaczej. Przepisy te formułują zasadę równorzędności, co do wywoływanych skutków prawnych, dwóch stanów faktycznych: tradycyjnego pisma opatrzonego własnoręcznym podpisem i pisma przesłanego w postaci elektronicznej opatrzonego bezpiecznym podpisem elektronicznym weryfikowanym przy pomocy kwalifikowanego certyfikatu, w okresie ważności tego certyfikatu. Wyjątki od tej zasady mogą być sformułowane w ustawach szczególnych, jednak muszą one jasno wynikać z brzmienia takiej ustawy i nie mogą być domniemane. Ustawodawca sformułował zatem zasadę ogólną od której wyjątki muszą zostać zawarte w akcie prawnym rangi ustawowej. Adresatem tej normy nie jest przy tym ustawodawca, na którego nałożono obowiązek dostosowania całego systemu prawnego w części dotyczącej szczegółowych postępowań przed organami administracji i sądami. Adresatem są podmioty, a więc osoby fizyczne i prawne, dokonujące określonych czynności wywołujących skutki prawne. Norma ta rodzi zatem określone uprawnienie, w postaci możliwości skutecznego złożenia oświadczenia woli zarówno w postaci tradycyjnego pisma opatrzonego własnoręcznym podpisem jak i pisma złożonego drogą elektroniczną przy pomocy bezpiecznego podpisu elektronicznego. Nakłada też na organy władzy publicznej obowiązek równorzędnego traktowania danych w postaci elektronicznej opatrzonych kwalifikowanym podpisem elektronicznym oraz dokumentów opatrzonych podpisem własnoręcznym. Nie można zatem zgodzić się z Sądem Najwyższym, że przepis art. 5 ustawy o podpisie elektronicznym, a do tego właściwie sprowadza się wywód SN, obowiązuje tylko wówczas gdy ustawy szczególne przewidują możliwość dokonania określonej czynności w formie elektronicznej. Z brzmienia omawianego przepisu daje się natomiast wyprowadzić wniosek, że nie obowiązuje on tylko wtedy gdy przepis szczególny stanowi inaczej.

Ustawa o podpisie elektronicznym w art. 58 ust. 2 nałożyła na organy władzy publicznej, a więc również sądy, obowiązek umożliwienia w terminie do dnia 1 maja 2008r., odbiorcom usług certyfikacyjnych składania podań i wniosków oraz dokonywania innych czynności w postaci elektronicznej w przypadkach gdy przepisy prawa wymagają składania ich w określonej formie lub według określonego wzoru. Art. 46 p.p.s.a. określa formę w jakiej powinno zostać złożone pismo w postępowaniu sądowoadministracyjnym i zgodnie z art. 58 ust. 2 ustawy o podpisie elektronicznym to sądy administracyjne w terminie do dnia 1 maja 2008 . miały ustawowy obowiązek umożliwienia składania pism sądowych w formie elektronicznej. Adresatem omawianej normy, podobnie jak przy art. 5, również bowiem nie jest ustawodawca tylko konkretne wskazane w niej podmioty.

Przeszkodą do uznania, że dla zastosowania art. 5 ustawy o podpisie elektronicznym nie jest konieczne istnienie normy szczególnej o możliwości składania oświadczeń woli w postaci elektronicznej, nie może być również brzmienie art. 47 §1 p.p.s.a., który stanowi, że do pisma strony należy dołączyć jego odpisy i odpisy załączników dla doręczenia ich stronom, a ponadto, jeżeli w sądzie nie złożono załączników w oryginale po jednym odpisie każdego załącznika do akt sądowych .

Zgodnie z art. 47 § 2 p.p.s.a. odpisami w rozumieniu §1 mogą być także uwierzytelnione fotokopie bądź uwierzytelnione wydruki poczty elektronicznej. Jeżeli skargę złożoną w formie elektronicznej traktować jako oryginał pisma procesowego sporządzenie z niej odpisów nie nastręcza daleko posuniętych trudności. Jednak z brzmienia art. 47 §1 p.p.s.a. nie można wyprowadzić wniosku, że obowiązkiem sporządzenia odpisów pisma w przypadku jego złożenia drogą elektroniczną można obciążyć sąd. Powołany przepis obciąża obowiązkiem załączenia do pisma odpisów i załączników osobę składającą pismo.

Warto w tym miejscu przypomnieć, że ustawa o podpisie elektronicznym implementuje do polskiego systemu prawnego Dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 1999/93/WE z dnia 13 grudnia 1999r w sprawie wspólnotowych ram w zakresie podpisów elektronicznych. Art. 1 zd. 1 Dyrektywy wskazuje, że jej celem jest ułatwienie stosowania podpisów elektronicznych oraz przyczynienie się do ich uznania prawnego. Art. 5 ust. 1 lit. a Dyrektywy stanowi, iż Państwa Członkowskie zapewnią, że zaawansowane podpisy elektroniczne oparte o kwalifikowany certyfikat i złożone za pomocą bezpiecznego urządzenia służącego do składania podpisu spełniają wymogi prawne podpisu w odniesieniu do danych w formie elektronicznej w ten sam sposób , co podpis odręczny w odniesieniu do danych znajdujących się na papierze. Art. 13 Dyrektywy nakłada na Państwa Członkowskie obowiązek wprowadzenia przepisów ustawowych, wykonawczych i administracyjnych niezbędnych do wykonania dyrektywy w terminie do dnia 19 lipca 2001 r. Gdyby zatem przyjąć, za Sądem Najwyższym, że brak przepisu dotyczącego możliwości składania pism drogą elektroniczną w procedurach szczególnych wyklucza możliwość stosowania art. 5 ustawy o podpisie elektronicznym (który to pogląd uważamy za błędny), należałoby uznać, że wskazana powyżej dyrektywa implementowana została do systemu krajowego w sposób nieprawidłowy, zapewnia bowiem ochronę wskazanych w niej praw tylko w niektórych przypadkach. Trzeba by wówczas zastanowić się czy sam przepis art. 5 ust.1 lit a Dyrektywy może być zgodnie z prawem wspólnotowym i orzecznictwem ETS- u , źródłem uprawnienia jakiego jednostka może dochodzić od państwa. Zagadnienie możliwości wywołania bezpośredniego skutku przez normy dyrektyw pojawiło się wielokrotnie w orzecznictwie Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości m. in. w sprawach : 41/74 Yvonn Duyn v. Home Office oraz C - 8/81 Ursula Becker przeciwko Finanzamt Munster-Innenstadt. Trybunał w tej ostatniej sprawie stwierdził, że jeżeli norma prawa krajowego odbiega od treści normy dyrektywy w sposób, który zdaniem jednostki godzi w jej interesy, a nieimplementowany lub niewłaściwie implementowany przepis dyrektywy, jeżeli chodzi o jego treść jest bezwarunkowy i dostatecznie precyzyjny, obywatel może się powoływać na jego postanowienia przeciwko jakiemukolwiek przepisowi prawa krajowego, który jest sprzeczny z dyrektywą lub w takim zakresie w jakim przepisy dyrektywy określają jakich praw jednostki mogą dochodzić od państwa. Zdaniem ETS - u sąd krajowy ma obowiązek, w interesie obywatela, zastosować normę dyrektywy z pominięciem wadliwego unormowania krajowego. W sytuacji takiej mamy zatem do czynienia z wykładnią prowspólnotową podejmowaną przez sąd w obronie obywatela, który pragnie skorzystać z korzystnego dla niego bezwarunkowego i dostatecznie precyzyjnego unormowania unijnego nieprzyjętego przez jego państwo lub wadliwie implementowanego do porządku prawnego tego państwa. Unia Europejska tworzy szczególny porządek prawny, który obejmuje nie tylko państwa członkowskie, ale także ich obywateli. Skuteczna ochrona praw przyznanych jednostkom na mocy przepisów unijnych zależy od przestrzegania tego prawa przez organy państw członkowskich. Szczególnie na sądach spoczywa obowiązek zapewnienia skuteczności prawu wspólnotowemu, w tym dyrektywom wspólnotowym. Art. 5 ustawy o podpisie elektronicznym stanowi implementację art. 5 Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 13 grudnia 1999r. Dyrektywa ta ma przyczynić się do stosowania i uznawania prawnego podpisów elektronicznych we Wspólnocie ( pkt. 16 zdanie pierwsze preambuły ) oraz spowodować, że podpisy elektroniczne stosowane będą w sektorze publicznym w administracjach krajowych i wspólnotowych oraz w komunikacji między tymi administracjami, jak też między nimi i obywatelami oraz podmiotami gospodarczymi, np. przy zamówieniach publicznych, podatkach, ubezpieczeniach społecznych, opiece zdrowotnej i wymiarze sprawiedliwości ( pkt. 19 preambuły ). Tak więc zarówno cele unormowań zawartych w Dyrektywie jak i brzmienie jej art. 5 nie nastręczają trudności interpretacyjnych i zdaniem NSA prawo unijne wymaga aby każde z Państw Członkowskich osiągnęło stan zrównoważenia między podpisem elektronicznym i podpisem własnoręcznym, również w obrocie między sądami i obywatelami.

Art. 5 ustawy o podpisie elektronicznym ma walor normy ogólnej i dopuszczalne wyjątki jego stosowania muszą być zawarte w ustawie. To, że ustawodawca wprowadził do niektórych procedur przepisy dotyczące składania pism drogą elektroniczną świadczy tylko o chaotycznym sposobie regulowania tej kwestii, który nie może być akceptowany w orzecznictwie Naczelnego Sądu Administracyjnego, zwłaszcza jeżeli pewne kategorie obywateli, ze względu na rodzaj postępowań sądowych w których uczestniczą, pozbawia się uprawnienia przewidzianego w prawie wspólnotowym.

Z tych wszystkich względów zarzuty skargi kasacyjnej dotyczące naruszenia art. 58 par.1 pkt. 3 p.p.s.a. w zw. z art. 5 ust.2 ustawy o podpisie elektronicznym i art. 5 ust.1 lit a Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 13 grudnia 1999r. oraz art.58 ust.2 i art.8 ustawy o podpisie elektronicznym w zw. z art.5 ww. Dyrektywy uznać należy za uzasadnione. Podobnie ocenić należy zarzut naruszenia art. 141 §4 p.p.s.a. bowiem Sąd pierwszej instancji w swoich rozważaniach nie odniósł się do kwestii dotyczących prawa wspólnotowego .

Mając wszystko to na uwadze Naczelny Sąd Administracyjny orzekł jak w sentencji postanowienia na podstawie art. 185 §1 w zw. z art. 182 §1 p.p.s.a. Podstawę orzeczenia o kosztach postępowania stanowił art. 207 §2 p.p.s.a.



Powered by SoftProdukt