Centralna Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych
|
drukuj zapisz |
6051 Dokumenty stwierdzające tożsamość, Ewidencja ludności, Wojewoda, Oddalono skargę kasacyjną, II OSK 1303/21 - Wyrok NSA z 2024-02-28, Centralna Baza Orzeczeń Naczelnego (NSA) i Wojewódzkich (WSA) Sądów Administracyjnych, Orzecznictwo NSA i WSA
II OSK 1303/21 - Wyrok NSA
|
|
|||
|
2021-06-21 | |||
|
Naczelny Sąd Administracyjny | |||
|
Andrzej Wawrzyniak Grzegorz Czerwiński /przewodniczący/ Marta Laskowska - Pietrzak /sprawozdawca/ |
|||
|
6051 Dokumenty stwierdzające tożsamość | |||
|
Ewidencja ludności | |||
|
IV SA/Wa 1618/20 - Wyrok WSA w Warszawie z 2020-11-20 | |||
|
Wojewoda | |||
|
Oddalono skargę kasacyjną | |||
|
Dz.U. 2020 poz 463 art. 3 Ustawa z dnia 28 listopada 2014 r. Prawo o aktach stanu cywilnego (t.j. Dz. U. z 2020 r. poz. 463 z późn. zm.). Dz.U. 2019 poz 1397 art. 8 pkt 3 Ustawa z dnia 24 września 2010 r. o ewidencji ludności - tekst jedn. |
|||
Sentencja
Naczelny Sąd Administracyjny w składzie: Przewodniczący: Sędzia NSA Grzegorz Czerwiński Sędziowie Sędzia NSA Andrzej Wawrzyniak Sędzia del. WSA Marta Laskowska – Pietrzak (spr.) Protokolant starszy inspektor sądowy Monika Dworakowska po rozpoznaniu w dniu 20 lutego 2024 r. na rozprawie w Izbie Ogólnoadministracyjnej skargi kasacyjnej V. Z. reprezentowanego przez przedstawiciela ustawowego M. Z. od wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z dnia 20 listopada 2020 r. sygn. akt IV SA/Wa 1618/20 w sprawie ze skargi V. Z. reprezentowanego przez przedstawiciela ustawowego M. Z. na decyzję Wojewody Mazowieckiego z dnia 3 czerwca 2020 r. nr WSO-I.622.2.5.2020 w przedmiocie odmowy wydania dowodu osobistego oddala skargę kasacyjną. |
||||
Uzasadnienie
Wyrokiem z dnia 20 listopada 2020 r. sygn. akt IV SA/Wa 1618/20 Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uwzględnił skargę V. Z. reprezentowanego przez przedstawiciela ustawowego M. Z. i uchylił decyzję Wojewody Mazowieckiego z 3 czerwca 2020 r. znak: WSO-I.622.2.5.2020 oraz poprzedzającą ją decyzję Prezydenta miasta stołecznego Warszawy z dnia 30 marca 2020 r. nr 116/2020, znak: AO-D-IX-I.5344.2.63.2020.PMA dotyczącą odmowy wydania dowodu osobistego. WSA w Warszawie w punkcie drugim wskazanego orzeczenia zasądził od organu na rzecz skarżącego zwrot kosztów postępowania. Rozpoznając sprawę Wojewódzki Sąd Administracyjny przypomniał, że 10 lutego 2020 r. M. Z. wystąpiła do Prezydenta z wnioskiem o wydanie dowodu osobistego dla swojego małoletniego dziecka V. Z.. Do wniosku załączono m.in.: urzędowo poświadczoną kopię brytyjskiego aktu urodzenia małoletniego wraz z tłumaczeniem przysięgłym z języka angielskiego. Z treści powyższego dokumentu wynika, że jako matkę dziecka wpisano M. Z., natomiast jako rodzica - S. W.. Skarżąca dołączyła także kopię odpisu uchwały Naczelnego Sądu Administracyjnego z 2 grudnia 2019 r., II OPS 1/19. Organy administracyjne rozpoznające sprawę odmówiły wydania dowodu osobistego małoletniemu V. Z.. Organ odwoławczy stwierdził, że obecnie obowiązujące przepisy prawa nie pozwalają na wpisanie w dowodzie osobistym dwóch osób tej samej płci, jako rodziców posiadacza tego dokumentu. Nie zgadzając się z decyzją Wojewody działająca w imieniu małoletniego V. Z. matka złożyła skargę do sądu administracyjnego wnosząc o uchylenie decyzji organów obydwu instancji. W odpowiedzi na skargę Wojewoda wniósł o jej oddalenie. Rzecznik Praw Obywatelskich (RPO) zgłaszając swój udział w sprawie wniósł o uchylenie decyzji organów obydwu instancji. Rzecznik Praw Dziecka podobnie jak RPO zgłaszając swój udział w sprawie wniósł o uchylenie zaskarżonej decyzji oraz poprzedzającego ją rozstrzygnięcia organu pierwszej instancji. W uzasadnieniu wyroku WSA podkreślił, że istota niniejszej sprawy dotyczy tego, czy orzekające w sprawie organy mogły wydać dowód osobisty małoletniemu V. Z.. Rozstrzygnięcie tej kwestii determinuje w szczególności to, czy w sprawie mogło powstać zagadnienie zapewnienia małoletniemu skarżącemu prawa do korzystania z traktatowej swobody przepływu osób (art. 21 ust. 1 Traktatu o funkcjonowaniu UE). Sąd stwierdził, że wobec bezspornego ustalenia relacji macierzyństwa M. Z. wobec V. Z. oraz polskiego obywatelstwa matki małoletniego skarżącego, przysługuje mu, jako obywatelowi polskiemu, prawo do nadania numeru PESEL oraz uzyskania dowodu osobistego. Zagadnienie to należy natomiast oddzielić od pobocznego w istocie (wobec kwestii głównej, tj. czy w ogóle należy wydać małoletniemu skarżącemu dowód osobisty) zagadnienia, czy we wspominanym rejestrze PESEL oraz dowodzie osobistym wydanym małoletniemu skarżącemu winna być ujawniona również S. W. występująca w brytyjskim akcie urodzenia skarżącego, obok jego biologicznej matki, jako "rodzic". Zdaniem Sądu, w polskim porządku prawnym nie jest w ogóle możliwe uznanie za rodzica osoby tej samej płci co rodzic biologiczny. Podkreślono, że odmienny pogląd proponowany przez skarżących oraz RPO, którzy dążą w istocie nie tylko do wydania małoletniemu skarżącemu dowodu osobistego, ale również do ujawnienia w rejestrze PESEL i dowodzie osobistym danych S. W. jako "rodzica" małoletniego skarżącego, w żaden sposób nie wynika z uzasadnienia uchwały składu siedmiu sędziów NSA z 2 grudnia 2019 r. (II OPS 1/19). Wręcz przeciwnie, zarówno sentencja, jak i uzasadnienie uchwały NSA oparte są na fundamentalnym dla polskiego porządku prawnego założeniu, że: "Rodzicami dziecka wprawie polskim mogą być tylko matka i ojciec. Polskie ustawodawstwo nie zna innej kategorii rodzica". Zdaniem Sądu w takim przypadku rubryka, w której winien być wpisany ojciec małoletniego skarżącego, powinna zostać niewypełniona. W ten sposób, z jednej strony, chronione są prawa małoletniego skarżącego do otrzymania numeru PESEL oraz polskiego dokumentu tożsamości, a z drugiej strony, nie dochodzi do naruszania podstawowych zasad polskiego porządku prawnego. W odniesieniu do prawa obywatela polskiego do uzyskania numeru PESEL i dowodu osobistego Sąd stwierdził, że mając na uwadze polskie obywatelstwo matki skarżącego (tj. M. Z.) bezsporne jest, że małoletni V. Z. również posiada obywatelstwo polskie. Załączony do podania brytyjski akt urodzenia V. Z. w części, w jakiej dotyczy biologicznego pochodzenia od matki będącej obywatelką polską, nie nasuwał wątpliwości z punktu widzenia zgodności z podstawowymi zasadami porządku prawnego Rzeczypospolitej Polskiej. W takim przypadku, to jest wykazania zagranicznym dokumentem urzędowym, niebudzącego wątpliwości z punktu widzenia podstawowych zasad polskiego porządku prawnego, macierzyństwa M. Z. wobec V. Z., bez znaczenia dla ustalenia polskiego obywatelstwa małoletniego skarżącego jest kwestia relacji rodzinnych łączących tego małoletniego i jego matkę wedle prawa brytyjskiego z S. W., a tym bardziej relacje rodzinne łączące M. Z. z S. W.. Sąd podkreślił, że żaden przepis prawa nie wyłącza uprawnienia do otrzymania dowodu osobistego przez obywatela polskiego z tego tylko powodu, że w zagranicznym akcie stanu cywilnego zamiast ojca małoletniego wskazano, obok matki, inną kobietę jako "rodzica". Sąd podsumowując stwierdził, iż okoliczność, że w brytyjskim akcie urodzenia V. Z. brak jest danych ojca, a jako "rodzic" - obok matki - ujawniona jest S. W., nie stanowi przeszkody prawnej do nadania V. Z. numeru PESEL oraz wydania mu dowodu osobistego. W takim przypadku dane ojca V. Z. winny pozostać niewypełnione. Skargę kasacyjną od powyższego wyroku wniosła M. Z. działająca w imieniu małoletniego V. Z., reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika. Na podstawie art. 174 pkt 1 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. - Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (t.j. Dz.U. z 2023 r., poz. 1634 ze zm.; dalej jako: p.p.s.a.) zarzuciła naruszenie: - art. 3 ustawy z dnia 28 listopada 2014 r. Prawo o aktach stanu cywilnego (Dz. U. z 2020 r poz. 463,) poprzez jego błędną wykładnię i zakwestionowanie rodzicielstwa S. W. w sytuacji, w której zagraniczny akt urodzenia V. Z. jest wyłącznym dowodem stwierdzonego w nim zdarzenia i jego pochodzenia od określonych rodziców, a jego niezgodność z prawdą może być udowodniona jedynie w postępowaniu sądowym i żaden organ administracji ani sąd nie może kwestionować dokonanych tym aktem ustaleń w zakresie rodzicielstwa w postępowaniu, którego przedmiotem nie jest wzruszenie jego treści; - art. 12 ust. 1 ustawy z dnia 6 sierpnia 2020 r. o dowodach osobistych (Dz. U. z 2020 r. poz. 332) i art. 8 pkt 3 ustawy z dnia 24 września 2010 r. o ewidencji ludności (Dz. U. z 2019 r. poz. 1397) poprzez ich błędną wykładnię i przyjęcie, że imiona rodziców, o których mowa w tych przepisach, to wyłącznie imiona dwóch osób różnej płci, bez względu na to, że podstawą wpisu do rejestru PESEL jest zagraniczny akt urodzenia, w którym jako rodziców wskazano dwie osoby tej samej płci; - art. 18 Konstytucji RP poprzez jego błędną wykładnię i uznanie, że szczególny obowiązek państwa ochrony rodzicielstwa oznacza wyłącznie obowiązek ochrony relacji łączących dziecko z rodzicami różnej płci; - art 72 ust. 1 Konstytucji RP i art. 3 ust. 1 Konwencji o prawach dziecka poprzez ich niezastosowanie i nieuwzględnienie w postępowaniu dobra dziecka i bezpodstawne pozbawienie go prawa do dowodu osobistego zawierającego imiona obu jego matek, a tym samym do dokumentu poświadczającego jego tożsamość i więź z rodzicami; - art. 2 ust. 1 Konwencji o prawach dziecka poprzez jego niezastosowanie i uznanie, że w rejestrze PESEL oraz dowodzie osobistym dziecka możliwe jest pominięcie danych jednego z jego rodziców wyłącznie z tego powodu, że w jego akcie urodzenia jako rodzice wskazane są dwie osoby tej samej płci, i tym samym naruszenie zakazu dyskryminacji dziecka ze względu na status prawny jego rodziców; - art. 8 ust. 1 Konwencji o prawach dziecka poprzez jego niezastosowane i uznanie, że w rejestrze PESEL oraz dowodzie osobistym dziecka możliwe jest pominięcie danych jednego z jego rodziców i tym samym naruszenie prawa do zachowania tożsamości dziecka, w tym stosunków rodzinnych; - art. 8 w zw. z art. 14 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności poprzez ich niezastosowanie i nieuznanie rodzicielstwa S. W. oraz nieudzielenie tworzonej przez V. Z., M. Z. i S. W. rodzinie żadnej ochrony wyłącznie z tego powodu, że w akcie urodzenia jako rodzice wskazane są dwie osoby tej samej płci, a tym samym naruszenie prawa V. Z. do poszanowania jego życia rodzinnego i zakazu dyskryminacji przez asocjację ze względu na orientację seksualną jego rodziców; - art. 21 ust. 1 Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej poprzez jego niezastosowanie i ograniczenie małoletniemu prawa do swobodnego przemieszczania się i pobytu na terytorium państw członkowskich poprzez uznanie, że w rejestrze PESEL oraz dowodzie osobistym dziecka możliwe jest pominięcie danych jednego z jego rodziców i utrudnienie mu tym samym korzystania z tej swobody ze względu na niespójność danych dotyczących jego tożsamości w Polsce i w Wielkiej Brytanii oraz krajach UE; - art. 7, art. 21 ust. 1 i art. 24 ust. 2 Karty praw podstawowych Unii Europejskiej poprzez nieuznanie rodzicielstwa S. W. i nieobjawienie drugiej matki w rejestrze PESEL, a w konsekwencji w dowodzie osobistym, a tym samym naruszenie jego prawa do poszanowania życia rodzinnego ze względu na orientację seksualną jego rodziców i naruszenie jego najlepszego interesu. W oparciu o wyżej wskazane podstawy skargi kasacyjnej pełnomocnik strony skarżącej wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie oraz decyzji organów obydwu instancji i zmianę oceny prawnej wyrażonej w uzasadnieniu. Wniósł również o zasądzenie na rzecz strony skarżącej kosztów postępowania sądowego w tym kosztów zastępstwa procesowego. Rzecznik Praw Obywatelskich w odpowiedzi na skargę poparł wszystkie zarzuty dotyczące naruszenia przepisów prawa materialnego podniesione w skardze kasacyjnej, uznając je za uzasadnione. Rzecznik wniósł o oddalenie skargi kasacyjnej na zasadzie art. 184 p.p.s.a. i uznanie, że zaskarżony wyrok odpowiada prawu pomimo jego błędnego uzasadnienia. RPO wniósł o skierowanie pytania (sformułowanego w odpowiedzi na skargę kasacyjną) w trybie prejudycjalnym do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Wątpliwości RPO w wydanym przez WSA wyroku wzbudziło jego uzasadnienie oraz zastosowana przez Sąd wykładnia przepisów prawa, której wynikiem jest zanegowanie przez Sąd relacji rodzicielskiej, jaka łączy małoletniego z jego rodzicem niebiologicznym. Zdaniem RPO odmowa odnotowania w dokumencie tożsamości relacji rodzicielskiej drugiego rodzica (więzi filiacyjnej z dzieckiem), wiążącej w tym przypadku małoletniego z S. W., stanowi poważną i nieuzasadnioną ingerencję w prawo do życia rodzinnego małoletniego oraz zagrożenie dla dobra dziecka, co jest sprzeczne m.in. z art. 8 ust. 1 EKPC oraz art. 8 ust. 1 i art. 3 ust. 1 Konwencji o prawach dziecka. Niezbędne jest zatem, aby organy administracji niezależnie od nazw rubryk we wniosku o wydanie dowodu osobistego, uwzględniły dane rodziców wskazanych w zagranicznym akcie urodzenia dziecka. Według Rzecznika w świetle prawa Unii Europejskiej Naczelny Sąd Administracyjny powinien dokonać takiej wykładni przepisów prawa krajowego, aby zapewnić małoletniemu obywatelowi UE wydanie dowodu osobistego, ujawniającego oboje rodziców małoletniego obywatela Unii, niezależnie od ich płci, w celu zapewnienia ochrony przed naruszeniem swobody przemieszczania się obywatela Unii oraz prawa do życia prywatnego i rodzinnego, zakazu dyskryminacji, oraz zasady pierwszeństwa dobra dziecka zapewnionych odpowiednio przez art. 20 ust. 2 lit. a) TFUE i art. 21 ust. 1 TFUE, art. 7, art. 21 ust. 1 oraz art. 24 ust. 2 Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej. W związku ze zgłoszonym udziałem do niniejszej sprawy swoje stanowisko przedstawił także Prokurator Prokuratury Krajowej wnosząc o oddalenie skargi kasacyjnej. Zdaniem prokuratora wbrew stanowisku strony skarżącej kasacyjnie oraz RPO, wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie odpowiada prawu. Wojewódzki Sąd Administracyjny w uzasadnieniu swojego orzeczenia w sposób prawidłowy dokonał wykładni wskazanych w nim przepisów prawa, a także uchwały Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 2 grudnia 2019 r., sygn. II OPS 1/19. Prokurator Krajowy uznał, że o ile wpisanie w dowodzie osobistym małoletniego skarżącego, jako imienia ojca, danych S. W. - mającej w prawie brytyjskim status rodzica wobec skarżącego, naruszałoby podstawowe zasady polskiego porządku prawnego (co było również przyczyną odmowy transkrypcji aktu urodzenia małoletniego), o tyle pominięcie tych danych (tj. danych ojca) w rejestrze PESEL i dowodzie osobistym, takiego przekroczenia dopuszczalnych granic wykładni nie stanowi. Rozważania te znajdują również zastosowanie do procedury nadawania numeru PESEL. Okoliczność, że w brytyjskim akcie urodzenia V. Z. brak jest danych ojca, a jako "rodzic" - obok matki - ujawniona jest S. W., nie stanowi przeszkody prawnej do nadania małoletniemu V. Z. numeru PESEL oraz wydania mu dowodu osobistego. Prokurator podzielił w tym zakresie stanowisko Sądu, iż w takim przypadku dane ojca V. Z. winny pozostać niewypełnione. Powyższe pozostaje w zgodzie z wydaną przez Naczelny Sąd Administracyjny, uchwałą II OPS 1/19. Prokurator Krajowy nie podzielił stanowiska skarżącego kasacyjnie by nieuwzględnienie w rejestrze PESEL, a w konsekwencji w dowodzie osobistym skarżącego obu osób tej samej płci jako rodziców, naruszało przyznaną mu przez prawo unijne swobodę przemieszczania się, czy też uczyniłoby ją mniej atrakcyjną. Na podstawie dowodu osobistego, wydanego zgodnie ze stanowiskiem zaprezentowanym przez WSA, V. Z. otrzyma pełne prawo swobodnego przemieszczania się na terytorium Unii Europejskiej, tak jak inni obywatele, których jedno lub obydwoje rodziców są nieznani. W piśmie z dnia 20 lutego 2024 r. złożonym przed rozprawą przed Naczelnym Sądem Administracyjnym Prokurator Krajowy cofnął swoje stanowisko zwarte w odpowiedzi na skargę kasacyjną. Naczelny Sąd Administracyjny zważył, co następuje. Skarga kasacyjna nie zasługuje na uwzględnienie. Na wstępie należy przypomnieć, że zgodnie z art. 4 ustawy z dnia 6 sierpnia 2010 r. o dowodach osobistych (Dz. U. 2022 r., poz. 671, dalej jako: u.d.o.) dowód osobisty jest dokumentem stwierdzającym tożsamość i obywatelstwo polskie osoby na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej oraz innych państw członkowskich Unii Europejskiej, państw Europejskiego Obszaru Gospodarczego nienależących do Unii Europejskiej oraz państw niebędących stronami umowy o Europejskim Obszarze Gospodarczym, których obywatele mogą korzystać ze swobody przepływu osób na podstawie umów zawartych przez te państwa ze Wspólnotą Europejską i jej państwami członkowskimi oraz na podstawie jednostronnych decyzji innych państw, uznających ten dokument za wystarczający do przekraczania ich granic. Dowód osobisty uprawnia do przekraczania granic tych państw (art. 4 ust. 2 u.d.o.). Prawo posiadania dowodu osobistego przysługuje każdemu obywatelowi Rzeczypospolitej Polskiej (art. 5 ust. 1 u.d.o.), natomiast pełnoletni obywatel Polski, zamieszkujący na jej terytorium jest obowiązany posiadać dowód osobisty (art. 5 ust. 2 u.d.o.). Warstwa graficzna dowodu osobistego zawiera m. in. dane dotyczące osoby, w tym: nazwisko, imię (imiona), nazwisko rodowe, imiona rodziców, datę i miejsce urodzenia, płeć, wizerunek twarzy, numer PESEL, obywatelstwo (art. 12 ust. 1 pkt 1 u.d.o.). Dane te zawiera także warstwa elektroniczna dowodu osobistego (art. 12a u.d.o.). Dowód osobisty stwierdza tożsamość posiadacza i obywatelstwo polskie. Pełni także funkcję transgraniczną, czyli inkorporuje prawo do przekraczania granic państw określonych w art. 4 u.d.o. W pierwszej kolejności należy podkreślić, co nie budziło w sprawie najmniejszych wątpliwości, że małoletni V. Z. jest obywatelem Rzeczypospolitej Polskiej, gdyż niespornie jest synem Polki. Nabył zatem obywatelstwo polskie przez urodzenie (art. 34 ust. 1 Konstytucji RP). W konsekwencji powyższego może zostać mu nadany numer PESEL i ma prawo do posiadania dowodu osobistego wydanego przez polskie organy. W sprawie istotą sporu jest dopuszczalność stwierdzenia tożsamości małoletniego V. Z. w dowodzie osobistym poprzez wskazanie, że ma matkę (kobietę) i drugiego rodzica, którym jest kobieta. W konsekwencji w dowodzie osobistym jako imiona rodziców wskazano by imiona dwóch kobiet. W polskim porządku prawnym małżeństwo jest rozumiane jako związek kobiety i mężczyzny, co wprost wynika z art. 1 ustawy z dnia 25 lutego 1964 r. Kodeks rodzinny i opiekuńczy (Dz. U. 2023 r., poz. 2809, dalej jako: Kodeks rodzinny i opiekuńczy lub k.r.i.o.). Ochrona związku małżeńskiego, jako związku kobiety i mężczyzny, znajduje także potwierdzenie w art. 18 Konstytucji RP, który stanowi, że: małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo znajdują się pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej Polskiej. W świetle powyżej przytoczonych przepisów nie wzbudza wątpliwości, że ustrojodawca szczególną opieką otoczył sformalizowane związki heteroseksualne (małżeństwa) oraz tworzone przez nie rodziny. W tym kontekście w szczególności należy zwrócić uwagę na domniemanie pochodzenia dziecka od męża matki (art. 62 § 1 k.r.i.o.) oraz możliwość wspólnego przysposobienia dziecka tylko przez małżonków (art. 115 § 1-2 k.r.i.o.). Polski porządek chroni zatem model rodziny tworzony przez małżeństwo kobiety i mężczyzny oraz pochodzące z tego związku dzieci Należy także zauważyć, że Kodeks rodzinny i opiekuńczy w sposób jednoznaczny definiuję matkę dziecka jako kobietę, która je urodziła (art. 619 k.r.i.o.). W świetle tej definicji nie istnieje możliwość, aby dziecko miało więcej niż jedną matkę, a matką może być tylko kobieta. Na gruncie przepisów Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego nie budzi także wątpliwości, że ojcem dziecka może być tylko mężczyzna (por. art. 6113 § 2, art. 62-70, art. 72-74 , art. 751, art. 78, art. 80-81, art. 82, art. 85 § 2 k.r.i.o.). Kodeks rodzinny i opiekuńczy posługuje się pojęciem "rodzice", niewątpliwie w znaczeniu matki i ojca – czyli kobiety i mężczyzny – niezależnie od tego, czy są oni małżeństwem (np. art. 89 k.r.i.o.). Warto także zauważyć, w jaki sposób ukształtowano instytucję przysposobienia (adopcji), która naśladuje związek występujący między biologicznymi rodzicami a dzieckiem, a nie jest oparta na więzach krwi. W prawie polskim przysposobić dziecko wspólnie mogą tylko małżonkowie (art. 115 § 1-2 k.r.i.o.), a w świetle art. 1211 k.r.i.o. możliwe jest przysposobienie pasierba. W związku z tym oczywistym jest, że ustawodawca dopuszcza kształtowanie sytuacji prawnej dziecka sprzecznie ze stanem biologicznym – poprzez przysposobienie, ale tylko w sytuacji, gdy dziecko będzie podlegało władzy rodzicielskiej wyłącznie jednej osoby lub dwóch osób, pozostających w związku małżeńskim (czyli przez kobietę i mężczyznę). Również przy przysposobieniu ustawodawca podkreśla wagę więzów biologicznych i preferuje rodziców biologicznych ponad przyspasabiających, czyli rodziców z wyboru (np. art. 1192 k.r.i.o.). Reasumując powyższe rozważania wypada podkreślić, że ustawodawca przewidział, że rodzicami mogą być łącznie tylko kobieta (matka) i mężczyzna (ojciec). Polskie prawo nie zna instytucji rodzicielstwa przez osoby tej samej płci – nie uznaje możliwości pochodzenia dziecka od dwóch osób tej samej płci i sprawowania władzy rodzicielskiej nad dzieckiem przez dwie osoby tej samej płci. W każdej sytuacji dziecko może mieć w danym czasie najwyżej dwóch rodziców odmiennej płci (matkę i ojca). Polski porządek prawny w szczególności zawsze łączy określenie "rodzic" z matką lub ojcem, nie kwalifikując tego pojęcia jako odrębnej kategorii. Taki kierunek wykładni jest zgodny z językowym znaczeniem wskazanych pojęć. W niniejszej sprawie należy częściowo przytoczyć rozważania Naczelnego Sądu Administracyjnego zawarte w uzasadnieniu uchwały z dnia 2 grudnia 2019 r. w sprawie o sygn. akt II OPS 1/19. W uchwale Sąd stwierdził, że przepis art. 104 ust. 5 i art. 107 pkt 3 ustawy z dnia 28 listopada 2014 r. Prawo o aktach stanu cywilnego (Dz. U. 2014 r. poz. 1741, ze zm.) w związku z art. 7 ustawy z dnia 4 lutego 2011 r. Prawo prywatne międzynarodowe (Dz. U. z 2015 r. poz. 1792) nie dopuszcza transkrypcji zagranicznego aktu urodzenia dziecka, w którym jako rodzice wpisane są osoby tej samej płci. Jest to odrębne zagadnienie od kwestii wydania dowodu osobistego, jednakże nie można tracić z pola widzenia słuszności i trafności poniższych stwierdzeń, które pozostają aktualne na gruncie niniejszej sprawy. Po pierwsze zagraniczne dokumenty urzędowe mają moc dowodową na równi z polskimi dokumentami urzędowymi, a akt stanu cywilnego sporządzony za granicą stanowi wyłączny dowód zdarzeń w nim stwierdzonych także wtedy, gdy nie został wpisany do polskich ksiąg stanu cywilnego. W odniesieniu bowiem do zagranicznych dokumentów stanu cywilnego zastosowanie znajduje reguła określona w art. 1138 k.p.c. Naczelny Sąd Administracyjny uznał za niedopuszczalne sporządzenie aktu urodzenia sprzecznego z zasadami polskiego porządku prawnego. Zgodnie bowiem z art. 107 pkt 3 ustawy z dnia 28 listopada 2014 r. Prawo o aktach stanu cywilnego (Dz. U. 2023 r., poz. 1378, dalej jako: p.a.s.c.) kierownik urzędu stanu cywilnego odmawia dokonania transkrypcji, jeżeli transkrypcja byłaby sprzeczna z podstawowymi zasadami porządku prawnego Rzeczypospolitej Polskiej. Podobna klauzula występuje w art. 7 p.p.m. Klauzula porządku publicznego wymieniona w art. 107 pkt 3 p.a.s.c., tak jak klauzula wyrażona w art. 7 ustawy z dnia 4 lutego 2011 r. Prawo prywatne międzynarodowe (Dz. U. 2023 r., poz. 503, dalej jako: p.p.m.), stanowi zabezpieczenie przed skutkami zastosowania prawa obcego przewidującego rozwiązania sprzeczne z podstawowymi (m. in. konstytucyjnymi) wartościami akceptowanymi w polskim porządku prawnym. W powyższej uchwale Naczelny Sąd Administracyjny podkreślił, że poprzez uznanie aktu stanu cywilnego nie może dojść do powstania skutków sprzecznych z fundamentalnymi zasadami polskiego porządku prawnego. Prawo polskie nie zna instytucji "rodziców jednopłciowych" i nie przyznaje związkom partnerskim praw rodzicielskich. Jak wskazano powyżej rozważania te pozostają aktualne na gruncie niniejszej sprawy. Prawa obcego nie stosuje się, jeżeli jego stosowanie miałoby skutki sprzeczne z podstawowymi zasadami porządku prawnego Rzeczypospolitej Polskiej. Podstawową zasadą porządku prawnego, podkreślaną w powyższej uchwale, jest zasada, że rodzicami dziecka mogą być tylko jedna kobieta i jeden mężczyzna. Naczelny Sąd Administracyjny rozważał także w przytoczonej powyżej uchwale konieczność wzięcia pod uwagę dobra dziecka. Rzeczpospolita Polska zapewnia ochronę praw dziecka (art. 72 ust. 1 zd. 1 Konstytucji RP). Przepis ten statuuje zasadę ochrony praw dziecka przez państwo. Konwencja o prawach dziecka przyjęta przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych dnia 20 listopada 1989 r. (Dz. U. z 1991 r. Nr 120, poz. 526 z późn. zm., dalej jako: Konwencja o prawach dziecka) w art. 2 ust. 2 zobowiązuje Polskę, jako stronę, do zapewnienia ochrony dziecka przed wszelkimi formami dyskryminacji ze względu na status prawny, działalność, wyrażane poglądy lub przekonania religijne rodziców dziecka, opiekunów prawnych lub członków rodziny. We wszystkich działaniach dotyczących dzieci, podejmowanych przez publiczne lub prywatne instytucje opieki społecznej, sądy, władze administracyjne lub ciała ustawodawcze, sprawą nadrzędną będzie najlepsze zabezpieczenie interesów dziecka (art. 3 Konwencji o prawach dziecka). Postanowieniem z dnia 24 czerwca 2022 r., C-2/21, Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (dalej: TSUE) odpowiedział na pytanie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie, wskazując, że artykuły 20 i 21 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej odczytywane w związku z art. 7 i 24 Karty praw podstawowych Unii Europejskiej i art. 4 ust. 3 dyrektywy 2004/38/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z 29 kwietnia 2004 r. w sprawie prawa obywateli Unii i członków ich rodzin do swobodnego przemieszczania się i pobytu na terytorium państw członkowskich, zmieniającej rozporządzenie (EWG) nr 1612/68 i uchylającej dyrektywy 64/221/EWG, 68/360/EWG, 72/194/EWG, 73/148/EWG, 75/34/EWG, 75/35/EWG, 90/364/EWG, 90/365/EWG i 93/96/EWG należy interpretować w ten sposób, że jeżeli chodzi o małoletnie dziecko, będące obywatelem Unii, którego akt urodzenia wydany przez właściwe organy jednego z państw członkowskich wskazuje jako jego rodziców dwie osoby tej samej płci, państwo członkowskie, którego dziecko to jest obywatelem, jest zobowiązane, z jednej strony, do wydania temu dziecku dowodu tożsamości lub paszportu, nie wymagając uprzedniego przeniesienia w drodze transkrypcji aktu urodzenia tego dziecka do krajowego rejestru stanu cywilnego, a także, z drugiej strony, do uznania, podobnie jak każde inne państwo członkowskie, dokumentu pochodzącego od innego państwa członkowskiego, umożliwiającego wspomnianemu dziecku korzystanie bez przeszkód, wraz z każdą ze wspomnianych dwóch osób, z przysługującego mu prawa do swobodnego przemieszczania się i przebywania na terytorium państw członkowskich. Dyrektywa 2004/38/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 29 kwietnia 2004 r. w sprawie prawa obywateli Unii i członków ich rodzin do swobodnego przemieszczania się i pobytu na terytorium państw członkowskich, zmieniająca rozporządzenie (EWG) nr 1612/68 i uchylająca dyrektywy 64/221/EWG, 68/360/EWG, 72/194/EWG, 73/148/EWG, 75/34/EWG, 75/35/EWG, 90/364/EWG, 90/365/EWG i 93/96/EWG (Dz.U. 2004, L 158, s. 77; dalej jako: dyrektywa 2004/38) kształtuje prawo obywateli państw Unii Europejskiej, zgodnie z którym bez uszczerbku dla przepisów dotyczących dokumentów podróży, mających zastosowanie do krajowych kontroli granicznych, wszyscy obywatele Unii posiadający ważny dowód tożsamości lub paszport oraz członkowie ich rodziny, którzy nie są obywatelami jednego z Państw Członkowskich, lecz posiadają ważny paszport, mają prawo do opuszczenia terytorium Państwa Członkowskiego, w celu odbycia podróży do innego Państwa Członkowskiego (art. 4). Małoletni skarżący, będący obywatelem polskim, a zatem kraju członkowskiego Unii Europejskiej, w świetle powyżej dyrektywy, jest uprawniony do swobodnego podróżowania po krajach członkowskich. Prawo to rozciąga się na członków jego rodziny, czyli w rozumieniu dyrektywy 2004/38 i w związku z danymi wynikającym z zagranicznego aktu urodzenia również na drugiego – obok matki – rodzica, którym jest kobieta. Wskazana uchwała Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 2 grudnia 2019 r., sygn. II OPS 1/19, koreluje z treścią powyższego postanowienia TSUE. Naczelny Sąd Administracyjny wyraził już stanowisko, które Sąd w niniejszym składzie w pełni aprobuje i podziela, że TSUE w powyższym postanowieniu potwierdził słuszność poglądu wyrażonego w uchwale (por. postanowienie NSA z dnia 13 września 2023 r., sygn. akt II OZ 454/23). Organy państwowe mają obowiązek wydać dowód osobisty obywatelowi polskiemu niezależnie od przeniesienia w drodze transkrypcji aktu urodzenia sporządzonego w innym państwie. Taki dokument, pojedynczo lub w powiązaniu z innymi dokumentami, w danym przypadku z dokumentem wydanym przez przyjmujące państwo członkowskie danego dziecka, powinien umożliwić dziecku korzystanie z przysługującego mu prawa do swobodnego przemieszczania się i przebywania na terytorium państw członkowskich, zagwarantowanego w art. 21 ust. 1 TFUE, z każdą z jego dwóch matek, której status jako rodzica tego dziecka został ustalony przez przyjmujące państwo członkowskie tych matek podczas pobytu zgodnego z dyrektywą 2004/38. Należy zatem stanąć na stanowisku, że prawo dziecka do przemieszczania się i pobytu na terenie Unii Europejskiej z każdym z rodziców może być realizowane w ten sposób, że rodzic posługuje się kilkoma dokumentami – nie tylko dowodem osobistym dziecka. Państwo przyjmujące sporządziło akt urodzenia dziecka, z którego wynika, że jego rodzicami są dwie kobiety. Polska, jak i inne kraje Unii Europejskiej, są zobowiązane uznać ten dokument (por. wyrok TSUE z 14 grudnia 2021 r., C-490/20). Skoro prawo dziecka do swobodnego przemieszczania się i pobytu na terenach państw członkowskich jest w ten sposób zabezpieczone, to nie istnieją ani podstawy prawne, ani szczególne zasady i wartości, z których można wywodzić obowiązek polskich organów państwowych do określenia tożsamości dziecka poprzez wpisanie jako jego rodziców dwóch kobiet. Na kanwie niniejszej sprawy należało dojść do przekonania, że interesy prawne dziecka nie są zagrożone i nie doznaje ono dyskryminacji z uwagi na fakt, że – zgodnie z brytyjskim aktem urodzenia – pochodzi od matki i drugiego rodzica, którym również jest kobieta. W tym miejscu należy podkreślić, że dowód osobisty nie jest dokumentem, który służy ustaleniu macierzyństwa, a także ustaleniu lub uznaniu ojcostwa. Nie reguluje stosunków między rodzicami a dziećmi. Nie jest także dokumentem, z którego w każdej sytuacji wynika, kto sprawuje władzę rodzicielską nad dzieckiem. Nie w każdej sytuacji oddaje faktyczne więzy rodzinne. Zasadniczo, chociaż nie zawsze, wskazuje jedynie na biologiczne pochodzenie osoby od konkretnej kobiety (matki) i konkretnego mężczyzny (ojca). Sytuacja, w której opiekun dziecka musi posłużyć się dodatkowym dokumentem, innym niż dowód osobisty dziecka, celem wykazania, że dziecko pozostaje pod jego prawną opieką nie jest sytuacją niespotykaną i nie dotyczy wyłącznie związków jednopłciowych. Dotyka wszystkie te dzieci, które nie pozostają pod opieką rodziców w rozumieniu ustawy. Sytuacja ta nie świadczy o dyskryminacji ze względu na orientację seksualną rodziców małoletniego. Dowód osobisty i zawarte w nim dane nie stanowią odwzorowania rzeczywistych stosunków rodzinnych. Okoliczność, że opiekun prawny dziecka nie zostanie wpisany jako "rodzic" dziecka nie oznacza oddzielenie go od tego rodzica. Ustawodawstwo polskie pozostaje na tradycyjnym stanowisku poszanowania prawa dziecka do ustalenia jego sytuacji prawnej zgodnie z więzią biologiczną, czyli rzeczywistym pochodzeniem dziecka od kobiety i mężczyzny. W polskim porządku prawnym nawet wola jednego biologicznego rodzica nie może prowadzić do arbitralnej ingerencji w sferę życia prywatnego dziecka i determinować ustalenia pochodzenia dziecka od dwóch osób tej samej płci. Wpisanie dwóch kobiet jako rodziców dziecka prowadzi do zaspokojenia potrzeb tych rodziców w zakresie usankcjonowania przez prawo polskie pożądanego przez nie stanu (niewątpliwie stanu rzeczywistego, w którym dwie kobiety i ich syn tworzą rodzinę). Wydanie dowodu osobistego we wskazanym przez Sąd I instancji kształcie nie narusza prawa dziecka. Nie sposób przyjąć, że świadomość dziecka w zakresie jego więzów rodzinnych kształtuje treść danych zawartych w dowodzie osobistym. Nie dochodzi także do naruszenia prawa dziecka do pozostawania pod opieką obojga rodziców. Prawo polskie respektuje i uznaje rodzicielstwo M. Z. i S. W. nad małoletnim skarżącym – na podstawie zagranicznego aktu urodzenia dziecka. Zjednoczone Królestwo Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej odmiennie niż Rzeczpospolita Polska kształtuje swoją tożsamość polityczną i konstytucyjną. Żadne państwo nie może narzucić drugiemu państwu swojego porządku prawnego. Polska uznaje stan prawny wynikający z aktu urodzenia małoletniego skarżącego, nie jest jednak zobowiązana do wprowadzenia analogicznych konstrukcji prawnych i ujednolicenia swojego prawa z innymi krajami, szczególnie pozostającymi poza Unią Europejską. W polskim porządku prawnym decydujące znaczenie ma biologiczne pochodzenie dziecka. Nie można także tracić z pola widzenia, że na gruncie Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego szczególnie widoczne jest prawo dziecka do poznania biologicznego pochodzenia od określonego mężczyzny. Kwestia macierzyństwa zdecydowanie rzadziej wzbudza wątpliwości. Prawo do poznania biologicznego pochodzenia, czyli pochodzenia od konkretnej kobiety i konkretnego mężczyzny nie jest wartością oczywiście mniej ważną niż usankcjonowanie faktycznych więzi rodzinnych. Są to dwie ważne kwestie i nie sposób uznać, że preferowanie przez konkretnego ustawodawcę jednej z nich świadczy o naruszeniu standardów demokratycznego państwa prawa, czy też naruszeniu praw dziecka. Jest to wybór między równoważnymi wartościami, który pozostawiono ustawodawcy krajowemu. Stan prawny w niniejszej sprawie, wobec przedstawionych powyżej rozważań nie wzbudza żadnych wątpliwości. Sąd w niniejszej sprawie miał na uwadze naczelną zasadę, jaką jest dobro dziecka i nie dostrzegł okoliczności mogących podważyć stanowisko zaprezentowane przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w zaskarżonym orzeczeniu. Chociaż polski porządek prawny nie zna instytucji małżeństwa osób tej samej płci, ani pochodzenia dziecka od osób tej samej płci, to uznaje skutki zagranicznych aktów stanu cywilnego za każdym razem, gdy kształtuje to sytuację prawną dziecka. W przypadku małoletniego nieuznanie skutków, jaki akt ten wywołuje prowadziłoby do pogorszenia sytuacji dziecka. Oznacza to, że o ile prawo polskie nie statuuje prawa do wspólnego rodzicielstwa osób tej samej płci, to zobowiązane jest uznać to rodzicielstwo wynikające z aktu stanu cywilnego sporządzonego w innym kraju. Polska nie ma jednak obowiązku, wbrew obowiązującym przepisom i spójnemu systemowi prawnemu, sankcjonować i powielać w wydawanych przez siebie dokumentach stanu prawnego wykreowany przez inne państwo. Oznaczałoby to bowiem nie tylko akceptowanie, ale także tworzenie trwałych stanów prawnych – już nie tylko w stosunku do małoletniego dziecka. Sąd ma również na względzie, że niedopuszczalne jest różnicowanie sytuacji osób urodzonych w Polsce i urodzonych w innym kraju w taki sposób, że osoby urodzone w Polsce znalazłyby się w gorszej sytuacji prawnej. Niewątpliwie bowiem dziecko urodzone w Polsce nie może mieć dwóch rodziców tej samej płci i nie może skutecznie żądać ustalenia w dowodzie osobistym rodzicielstwa dwóch osób tej samej płci. Fakt urodzenia się dziecka za granicą, w innym porządku prawnym, nie może stawiać go w lepszej sytuacji. Rzeczpospolita Polska zapewnia ochronę praw dziecka (art. 72 ust. 1 zd. 1 Konstytucji RP). Już w preambule Konwencji o prawach dziecka powołano, że "mając na uwadze, że - jak wskazano w Deklaracji Praw Dziecka – "dziecko, z uwagi na swoją niedojrzałość fizyczną oraz umysłową, wymaga szczególnej opieki i troski, w tym właściwej ochrony prawnej, zarówno przed, jak i po urodzeniu". Zgodnie z art. 3 ust. 1 Konwencji o prawach dziecka "We wszystkich działaniach dotyczących dzieci, podejmowanych przez publiczne lub prywatne instytucje opieki społecznej, sądy, władze administracyjne lub ciała ustawodawcze, sprawą nadrzędną będzie najlepsze zabezpieczenie interesów dziecka. Dobro dziecka jest zatem naczelną zasadą, której co do zasady wszystkie inne muszą zostać podporządkowane. Państwa-Strony działają na rzecz zapewnienia dziecku ochrony i opieki w takim stopniu, w jakim jest to niezbędne dla jego dobra, biorąc pod uwagę prawa i obowiązki jego rodziców, opiekunów prawnych lub innych osób prawnie za nie odpowiedzialnych, i w tym celu będą podejmowały wszelkie właściwe kroki ustawodawcze oraz administracyjne (art. 3 ust. 2). Sąd nie neguje przy tym, że skarżąca, jej partnerka (drugi rodzic) i ich syn tworzą faktycznie rodzinę. Niewątpliwie sytuacja rodziny skarżącego w świetle prawa polskiego jest skomplikowana i wymaga odpowiedniego uregulowania z uwzględnieniem okoliczności, że w polskim porządku prawnym nie jest możliwa do zaakceptowania sytuacja, w której dziecko pochodzi od dwóch kobiet. Uregulowanie sytuacji prawnej małoletniego w taki sposób, aby nie doznawał ograniczeń na skutek tego, że jest synem dwóch kobiet jest możliwe. Prawa dziecka nie doznają żadnych ograniczeń, o ile skarżąca i jej partnerka wykażą zaangażowanie w celu uregulowania kwestii prawnych w sposób odpowiadający standardom polskim. Odnosząc się do kwestii trudności, jakich rodzina skarżącej doznaje na skutek tak uregulowanej sytuacji prawnej, należy w pierwszej kolejności wskazać, że nie są one nadmiernie uciążliwe i nie ograniczają żadnego prawa w sposób trwały. Po drugie zaś w tym zakresie należy skierować postulaty do ustawodawcy. Aktualnie nie sposób uznać, że polskie prawo zrównuje związek małżeński osób tej samej płci ze związkiem kobiety i mężczyzny, a także że akceptuje wychowywanie dziecka przez osoby pozostające w związkach jednopłciowych – co wynika wprost z treści ustaw (w tym szczególnie przepisów dotyczących przysposobienia i zawarcia związku małżeńskiego). Sąd I instancji w sposób prawidłowy dokonał wykładni prawa, a Naczelny Sąd Administracyjny w pełni aprobuje stanowisko wyrażone w uzasadnieniu. Zarzuty skarżącej zmierzają nie tyle do wykazania błędności rozumowania Sądu, co do postulatu wykreowania nowych norm, nieznanych polskiemu porządkowi. Jeżeli w istocie taki jest zamiar skarżącej, to jest to postulat do ustawodawcy – nie zaś do Sądu. Z tych względów skarga kasacyjna, jako pozbawiona usprawiedliwionych podstaw, podlegała oddaleniu i dlatego na podstawie art. 184 p.p.s.a. Sąd orzekł, jak w sentencji. |