drukuj    zapisz    Powrót do listy

6038 Inne uprawnienia  do  wykonywania czynności  i zajęć w sprawach objętych symbolem 603, Ruch drogowy, Samorządowe Kolegium Odwoławcze, Oddalono skargę, II SA/Ke 1002/13 - Wyrok WSA w Kielcach z 2015-04-09, Centralna Baza Orzeczeń Naczelnego (NSA) i Wojewódzkich (WSA) Sądów Administracyjnych, Orzecznictwo NSA i WSA

II SA/Ke 1002/13 - Wyrok WSA w Kielcach

Data orzeczenia
2015-04-09 orzeczenie prawomocne
Data wpływu
2013-11-14
Sąd
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Kielcach
Sędziowie
Beata Ziomek /sprawozdawca/
Dorota Pędziwilk-Moskal /przewodniczący/
Sylwester Miziołek
Symbol z opisem
6038 Inne uprawnienia  do  wykonywania czynności  i zajęć w sprawach objętych symbolem 603
Hasła tematyczne
Ruch drogowy
Sygn. powiązane
II GSK 1801/15 - Wyrok NSA z 2017-01-24
II GZ 516/14 - Postanowienie NSA z 2014-09-18
Skarżony organ
Samorządowe Kolegium Odwoławcze
Treść wyniku
Oddalono skargę
Powołane przepisy
Dz.U. 2012 poz 1137 art. 84 ust. 3 pkt 2, art. 83b, art. 74 ust. 1, art. 71 ust. 1
Ustawa z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym - tekst jednolity
Dz.U. 2013 poz 267 art. 7, art. 77 par. 1, art. 107 par. 3
Ustawa z dnia 14 czerwca 1960 r. Kodeks postępowania administracyjnego - tekst jednolity
Dz.U. 2013 poz 672 art. 79a ust. 1, 6 i 7
Ustwa z dnia 2 lipca 2004 r. o swobodzie działalności gospodarczej - tekst jednolity
Dz.U. 2012 poz 270 art. 151, art. 250
Ustawa z dnia 30 sierpnia 2002 r. Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi - tekst jednolity.
Sentencja

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Kielcach w składzie następującym: Przewodniczący Sędzia WSA Dorota Pędziwilk-Moskal, Sędziowie Sędzia WSA Sylwester Miziołek, Sędzia WSA Beata Ziomek (spr.), Protokolant Joanna Nowak, po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 9 kwietnia 2015 r. sprawy ze skargi M. P. na decyzję Samorządowego Kolegium Odwoławczego z dnia 12 września 2013 r. znak: [...] w przedmiocie cofnięcia uprawnień diagnosty I. oddala skargę; II. przyznaje od Skarbu Państwa (Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Kielcach) na rzecz adwokat A. P. kwotę 295,20 (dwieście dziewięćdziesiąt pięć 20/100) złotych, w tym VAT w kwocie 55,20 (pięćdziesiąt pięć 20/100) złotych, tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu.

Uzasadnienie

Decyzją z dnia 12 września 2013 r. znak: [...], Samorządowe Kolegium Odwoławcze utrzymało w mocy decyzję Starosty z dnia 21 czerwca 2013 r. znak: [...] cofającą M. P. uprawnienia diagnosty nr [...] z dnia 9 kwietnia 2008 r.

Starosta w uzasadnieniu swojej decyzji wskazywał, że w dniach 2-3 października 2012 r. na podstawie zawiadomienia o kontroli z dnia 13 września 2012r. w Podstawowej Stacji Kontroli Pojazdów J. s.c., w której zatrudniony jest m.inn. diagnosta M. P., przeprowadzono kontrolę dotyczącą: 1. zgodności stacji z wymaganiami, o których mowa w art. 83 ust. 3 ustawy prawo o ruchu drogowym; 2. prawidłowości wykonywania badań technicznych pojazdów; 3. prawidłowości prowadzenia wymaganej dokumentacji; 4. prawidłowości pobierania opłat w ramach wykonywania badań technicznych pojazdów; 5. zatrudnienia diagnostów – zgodności z zakresem prowadzonych badań. Sprawdzano prawidłowość wydawania zaświadczeń od dnia 14 kwietnia 2012 r. do dnia kontroli w zakresie roku produkcji dla pojazdów sprowadzanych z zagranicy, dla których datą pierwszej rejestracji były miesiące styczeń i luty. W odniesieniu do M. P. ustalono, że wykonał 17 badań technicznych pojazdów, a w 11 wydanych zaświadczeniach o przeprowadzonym badaniu technicznym stwierdzono nieprawidłowości co do roku produkcji, polegające na tzw. "odmładzaniu" pojazdów. Powyższe przypadki zostały szczegółowo opisane w uzasadnieniu organu I instancji.

Jak wynika z uzasadnienia decyzji Kolegium, Starosta, realizując wytyczne organu odwoławczego zawarte w decyzji z dnia 12 marca 2013 r. znak: [...], którą uchylono poprzednio wydaną decyzję Starosty z dnia 7.01.2013 r. cofającą M. P. uprawnienia diagnosty ustalił, że diagnosta M. P. w każdym ujawnionym przypadku nieprawidłowego określenia roku produkcji pojazdu sprowadzonego z zagranicy, jako rok produkcji podawał rok zarejestrowania pojazdu zagranicą, nawet jeśli mógł ustalić prawidłowy rok produkcji na podstawie nr VIN przy pomocy programu "Patronat ITS". W przypadku pojazdów marki Volkswagen, Skoda, Ford - rocznik pojazdu kodowany jest dziesiątym lub jedenastym znakiem numeru VIN. Według norm ISO, rocznik pojazdu zawarty w nr VIN to kod roku produkcji lub roku modelu, przy czym rok modelu może być podany wyprzedzająco. Ustalenia powyższe poskutkowały wydaniem przez organ I instancji opisanej na wstępie decyzji z dnia 21 czerwca 2013 r. W podstawie prawnej decyzji powołano art. 84 ust. 3 pkt 2 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym.

W odwołaniu M. P. podniósł, że Starosta, mimo że jest organem nadzoru nad stacjami diagnostycznymi, nie przeprowadza żadnych szkoleń ani instruktaży w zakresie odczytywania roku produkcji pojazdów. Również program komputerowy "Patronat ITS" nie wskazuje roku produkcji. Autor odwołania wyjaśnił, że rok produkcji ustalał nie tylko na podstawie dowodów rejestracyjnych, ale także w oparciu o dowody zapłaty akcyzy, które zawierały m.in. rok produkcji. Podniósł, że nie miał obowiązku zasięgania opinii biegłego, a ponadto jej zasięganie podrażałoby i wydłużało w czasie całą procedurę. Wyjaśnił, że w całym badanym okresie przeprowadził około 3000 badań technicznych, podczas gdy liczba wadliwie przeprowadzonych wyniosła 51. Niewielki odsetek pomyłek świadczy zdaniem strony o tym, że nie dochodziło do celowego "odmładzania" pojazdów.

Kolegium utrzymując zaskarżoną decyzję w mocy, powołało się na wyjaśnienia diagnosty składane w toku postępowania, w których przyznał, że rok produkcji określał na podstawie dowodu rejestracyjnego – daty pierwszej rejestracji, po zweryfikowaniu i rozkodowaniu nr VIN w programie "Patronat ITS", a nadto na podstawie zaświadczeń o zapłacie akcyzy. Tymczasem w oparciu o informację z Urzędu Celnego ustalono, że urząd ten wydaje zaświadczenia o zapłacie akcyzy na podstawie deklaracji podatnika i jedynie w przypadku wątpliwości m.in. co do roku produkcji prowadzi postępowanie wyjaśniające z udziałem producenta. Na podstawie informacji uzyskanej z Instytutu Transportu Samochodowego ustalono zaś, że program komputerowy "Patronat ITS" umożliwia wstępne, przybliżone dekodowanie marki i typu pojazdu, rodzaju pojazdu i roku modelowego w oparciu o nr VIN. Nie pozwala natomiast na ustalenie faktycznego roku produkcji. Takiej informacji rzetelnie może udzielić jedynie producent.

W świetle powyższego, organ stwierdził, że diagnosta w celu prawidłowego ustalenia roku produkcji pojazdu sprowadzonego z zagranicy, nie może kierować się informacjami zawartymi w dowodzie rejestracyjnym, zaświadczeniu o zapłacie akcyzy, czy też wynikających z rozkodowanego programem "Patronat ITS" numeru VIN. Jedynym rzetelnym sposobem ustalenia właściwej daty produkcji pojazdu jest skierowanie zapytania do producenta. Diagnosta może również, stosownie do treści art. 81 ust. 13 Prawa o ruchu drogowym, skorzystać z pomocy rzeczoznawcy. Zasięgnięcie opinii rzeczoznawcy jest konieczne w razie trudności w ustaleniu danych pojazdu.

Zdaniem organu liczba ujawnionych nieprawidłowości nie może przemawiać na korzyść strony jako błąd czy pomyłka. Tym bardziej, że w przypadku pojazdów m-ki Volkswagen, Skoda, Ford i Kawasaki diagnosta mógł ustalić prawidłowy rok produkcji na podstawie nr VIN przy pomocy programu "Patronat ITS".

Organ uznał, że przepis art. 84 ust. 3 cyt. ustawy stanowiący podstawę cofnięcia diagnoście uprawnień ma charakter bezwzględnie obowiązujący i nie pozwala na miarkowanie konsekwencji, jeśli stwierdzi choćby jedno uchybienie określone w tym unormowaniu.

W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Kielcach M. P. wniósł o uchylenie decyzji organów obu instancji, względnie merytoryczne rozpatrzenie sprawy, podnosząc zarzuty naruszenia art. 84 ust. 3 Prawa o ruchu drogowym, art. 7 i art. 8 Kpa, a nadto art. 79a ust. 1 i 6 ustawy o swobodzie działalności gospodarczej w zw. z art. 83c Prawa o ruchu drogowym.

W uzasadnieniu skarżący w znacznej mierze powtórzył zarzuty podniesione w odwołaniu. Podkreślił, że przepis art. 81 ust. 13 Prawa o ruchu drogowym nie nakłada na niego obowiązku, a jedynie uprawnienie do zasięgania opinii biegłego. Skoro jednak na podstawie nie budzących wątpliwości dokumentów udało się ustalić rok produkcji pojazdu, to nie zachodziła potrzeba zasięgania w tym zakresie opinii biegłego.

Dodatkowo skarżący zwrócił uwagę na powszechnie znany problem błędów w oznaczaniu roku produkcji pojazdów, nie tylko w kontekście stacji diagnostycznych. Gdyby podobne kontrole przeprowadzano w innych stacjach, to wówczas okazałoby się, że odsetek popełnionych błędów jest wyższy.

W odniesieniu do zarzutów naruszenia art. 7 i art. 8 Kpa skarżący nie zgodził się z twierdzeniem organu, że dokonywał "odmładzania" pojazdów. Jeśli nawet faktycznie doszło do błędnego oznaczenia roku produkcji pojazdu, to była to jedynie omyłka nie wynikająca z celowego działania lub zaniechania. Biorąc pod uwagę liczbę wykonanych badań o pomyłkę było łatwo. Tymczasem organ bezpodstawnie założył, że skarżący umyślnie "odmładzał" pojazdy w celu osiągnięcia korzyści. Nie uzasadnił również, dlaczego odmówił możliwości opierania się na dokumencie celnym.

W skardze zakwestionowano ponadto weryfikowanie akt osobowych diagnosty w kontekście "interesowności" wykonywania błędnych "odmładzających" badań technicznych, co uczynił organ I instancji, a do czego organ odwoławczy w ogóle się nie odniósł.

Na poparcie swojego stanowiska skarżący przywołał wyrok NSA w sprawie II GSK 375/08, w którym stwierdzono, że jakkolwiek art. 84 ust. 3 Prawa o ruchu drogowym ma charakter wiążący, to nie zwalnia organu z obowiązku wnikliwego rozważenia wszelkich aspektów sprawy, w tym rozważenia zasadności podanych przez stronę wyjaśnień.

W uzasadnieniu zarzutu naruszenia art. 79a ust. 1, 6 i 7 ustawy o swobodzie działalności gospodarczej w zw. z art. 83c Prawa o ruchu drogowym, skarżący wyraził wątpliwość, czy w dniu kontroli kontrolujący posiadali stosowne legitymacje służbowe i upoważnienia. Ponadto kontrolujący nie określili zakresu kontroli, nie wskazali daty rozpoczęcia i przewidywanego terminu zakończenia kontroli, nie pouczyli również przedsiębiorcy o prawach i obowiązkach.

W odpowiedzi na skargę Samorządowe Kolegium Odwoławcze wniosło o jej oddalenie podtrzymując stanowisko wyrażone w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji.

W piśmie procesowym z dnia 1 kwietnia 2015 r. skarżący wniósł o dopuszczenie dowodu z załączonego do pisma protokołu kontroli Stacji Kontroli Pojazdów przy ul. P. 73 w J. z dnia 8 lipca 2014 r. na okoliczność nieprawidłowego i niewszechstronnego ustalenia stanu faktycznego sprawy. W ostatnim czasie dostarczono bowiem diagnostom nowy program komputerowy umożliwiający prawidłowe ustalenie faktycznej daty produkcji pojazdu. Jednocześnie skarżący zwrócił się do tut. Sądu o wystąpienie do Prokuratury Rejonowej w J. z wnioskiem o nadesłanie dokumentu potwierdzającego umorzenie postępowania przygotowawczego w przedmiocie rzekomego "odmładzania" przez skarżącego badanych pojazdów. Ponadto zwrócił się do Sądu o wystąpienie do organu I instancji z wnioskiem o nadesłanie dokumentu potwierdzającego liczbę nieprawidłowych lub zakwestionowanych przez organ badań przeprowadzonych przez skarżącego w roku 2014, na okoliczność, że ani skarżący ani stacja, w której pracuje nie miały żadnych korzyści z ustalania takiej a nie innej daty produkcji pojazdu.

Na rozprawie w dniu 9 kwietnia 2015 r. Sąd postanowił oddalić zgłoszone przez skarżącego wnioski dowodowe.

Wojewódzki Sąd Administracyjny zważył co następuje:

Skarga nie jest zasadna, albowiem zaskarżone rozstrzygnięcie odpowiada prawu.

Zgodnie z art. 3 § 1 oraz art. 145 § 1 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002r. Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz.U. z 2012 r., poz. 270 ze zm.), zwanej dalej P.p.s.a., wojewódzkie sądy administracyjne sprawują kontrolę działalności administracji publicznej pod względem zgodności z prawem, co oznacza, że w zakresie dokonywanej kontroli sąd zobowiązany jest zbadać, czy organy administracji w toku postępowania nie naruszyły przepisów prawa materialnego i przepisów postępowania w sposób, który miał lub mógł mieć istotny wpływ na wynik sprawy. Sądowa kontrola legalności zaskarżonych orzeczeń administracyjnych sprawowana jest przy tym w granicach sprawy, a sąd nie jest związany zarzutami, wnioskami skargi, czy też powołaną w niej podstawą prawną (art. 134 § 1 P.p.s.a).

Dokonując tak rozumianej oceny zaskarżonego rozstrzygnięcia, Wojewódzki Sąd Administracyjny nie dopatrzył się w nim naruszeń prawa skutkujących koniecznością jego uchylenia lub stwierdzenia nieważności (art. 145 § 1 i 2 P.p.s.a.).

Przedmiotem kontroli Sądu w sprawie niniejszej jest decyzja, na podstawie której cofnięto skarżącemu diagnoście uprawnienia do wykonywania badań technicznych pojazdów. Podstawę prawną decyzji stanowi art. 84 ust. 3 pkt 2 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym (Dz.U. z 2012 r., poz. 1137 ze zm.), dalej P.r.d., zgodnie z którym starosta cofa diagnoście uprawnienie do wykonywania badań technicznych, jeżeli w wyniku przeprowadzonej kontroli, o której mowa w art. 83 ust. 6 (w aktualnym brzmieniu art. 83b ust. 2), stwierdzono wydanie przez diagnostę zaświadczenia albo dokonanie wpisu do dowodu rejestracyjnego pojazdu niezgodnie ze stanem faktycznym lub przepisami.

Przepis art. 84 ust. 3 pkt 2 P.r.d. ma brzmienie kategoryczne. W przypadku ustalenia nieprawidłowego działania diagnosty, norma zawarta w tym przepisie nie pozostawia organowi wyboru, który zobowiązany jest cofnąć diagnoście uprawnienia do wykonywania badań technicznych. Kluczowe jest zatem dokonanie bezspornego i niebudzącego wątpliwości ustalenia, że diagnosta wydał zaświadczenie lub dokonał wpisu do dowodu rejestracyjnego pojazdu niezgodnie ze stanem faktycznym lub przepisami. Z konstrukcji cyt. przepisu, a w szczególności ze zwrotu "starosta cofa", wynika, że starosta ma obowiązek cofnięcia uprawnień diagnoście, gdy w toku przeprowadzonej kontroli stwierdzi niezgodność pomiędzy wydanym zaświadczeniem albo dokonanym wpisem do dowodu rejestracyjnego pojazdu a stanem faktycznym lub obowiązującymi przepisami prawa. Ustawa nie dopuszcza żadnego wyjątku, który wyłączyłby wydanie takiej decyzji. W szczególności decyzja nie jest uzależniona od motywów, którymi się kierował diagnosta, naruszając art. 84 ust. 3 pkt 2 P.r.d. (por. wyrok NSA z dnia 12 marca 2013 r. sygn. II GSK 2427/11).

Na treść wydanej decyzji nie może też wpłynąć dotychczasowy sposób wykonywania obowiązków diagnosty. Nie można więc uznać, jak wywodzi skarżący, że niewielki odsetek wadliwych zaświadczeń dotyczących roku produkcji pojazdów na tle ilości wykonanych badań, a także prawdopodobne wadliwe zaświadczenia występujące również na innych stacjach diagnostycznych, przemawiają za odstąpieniem od cofnięcia uprawnień. Podobnie odpowiedzialności diagnosty nie mogą wyłączyć niedoskonałości programu komputerowego. Diagnosta jest bowiem zobowiązany do stałego, zgodnego z prawem i stanem faktycznym wykonywania swych zadań. Nienaganne, zgodne z prawem wykonywanie obowiązków przez diagnostę jest standardem, a nie cechą zasługującą na wyróżnienie.

W aktach sprawy znajduje się protokół kontroli przeprowadzonej w dniach 2-3 października 2012 r., na podstawie art. 83b P.r.d. w zakresie prawidłowości wykonywania badania technicznego pojazdów i prowadzenia dokumentacji. W konsekwencji nieprawidłowości stwierdzone w toku tej kontroli obligowały Starostę do cofnięcia skarżącemu uprawnień diagnosty. Podczas kontroli ustalono, że skarżący w 11 wydanych zaświadczeniach o przeprowadzonym badaniu technicznym pojazdu podał nieprawidłowo rok produkcji pojazdu. Dodatkowo, na podstawie zaświadczeń przedłożonych przez właścicieli stacji diagnostycznej w styczniu 2013 r., zidentyfikowano kolejne 40 przypadków niezgodnego ze stanem faktycznym określenia przez skarżącego roku produkcji pojazdu. Nieprawidłowości te ustalono po wystąpieniu do przedstawicieli producentów o podanie roku produkcji pojazdów.

Okoliczności powyższe są w sprawie bezsporne. Skarżący nie kwestionuje, że poświadczył nieprawdę w zaświadczeniach o przeprowadzonym badaniu technicznym pojazdów sprowadzanych z zagranicy. W wyjaśnieniach, w związku z ustaleniami przeprowadzonych kontroli, przyznał, że rok produkcji określał na podstawie dowodu rejestracyjnego – daty pierwszej rejestracji, a nadto na podstawie zaświadczenia o zapłacie akcyzy. Oznacza to, że diagnosta wystawiał zaświadczenia zawierające dane niezgodne ze stanem faktycznym. Rok rejestracji pojazdów nie był bowiem rokiem ich produkcji. Nieprawidłowości tej nie można uznać za zwykłą, oczywistą omyłkę, skoro sam skarżący przyznał, że za każdym razem jako rok produkcji wpisywał datę pierwszej rejestracji. Tymczasem w przypadku pojazdów zarejestrowanych w miesiącach styczeń-luty powinien mieć uzasadnione wątpliwości, czy faktycznie pojazdy te zostały wyprodukowane w roku, w którym zostały po raz pierwszy zarejestrowane.

Dokumentem w oparciu, o który diagnosta może dokonać wpisów określających cechy identyfikacyjne pojazdu, w tym rok produkcji, nie jest w szczególności zaświadczenie o zapłacie akcyzy. Zgodnie bowiem z § 2 ust. 1 pkt 1 lit. a Rozporządzenia Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej z dnia 26 czerwca 2012 r. w sprawie zakresu i sposobu przeprowadzania badań technicznych pojazdów oraz wzorów dokumentów stosowanych przy tych badaniach (Dz.U. poz. 996 ze zm.), zakres okresowego badania technicznego pojazdu obejmuje identyfikację pojazdu, w tym sprawdzenie cech indentyfikacyjnych oraz ustalenie i porównanie zgodności faktycznych danych pojazdu z danymi zapisanymi w dowodzie rejestracyjnym lub odpowiadającym mu dokumencie. Nie ulega wątpliwości, że zaświadczenie o zapłacie akcyzy nie jest dokumentem odpowiadającym dowodowi rejestracyjnemu. Takim dokumentem może być jedynie pozwolenie czasowe, o którym mowa w art. 74 ust. 1 P.r.d. Jak bowiem wynika z art. 71 ust. 1 zd. 1 tej ustawy, dokumentem stwierdzającym dopuszczenie do ruchu pojazdu samochodowego, (...) jest dowód rejestracyjny albo pozwolenie czasowe. Ponadto w zaświadczeniu o zapłacie akcyzy organ celny określa rok produkcji na podstawie deklaracji właściciela, a zatem nie jest to dokument służący do ustalenia faktycznej daty produkcji pojazdu sprowadzonego z zagranicy.

Polska istotnie jest jednym z nielicznych krajów, gdzie w dowodzie rejestracyjnym figuruje rok produkcji pojazdu. Dane te mają wpływ na ustalenie należności podatkowych, celnych, określenie wartości pojazdu przy umowach sprzedaży, ubezpieczeniu pojazdu. Zgodnie z wolą ustawodawcy w przypadku pojazdów sprowadzonych z zagranicy rok produkcji określają diagności na podstawie przeprowadzonego badania technicznego okresowego lub dodatkowego. Przy określaniu roku produkcji diagnosta może korzystać z informacji zawartych w dowodzie rejestracyjnym, informacji od producenta, świadectwa homologacji, funkcjonujących na rynku programów komputerowych służących do ustalania roku produkcji, rocznika pojazdu zawartego w VIN każdego pojazdu. Nałożenie na diagnostów obowiązku określania roku produkcji pojazdów oznacza, że w zaświadczeniu o przeprowadzonym badaniu technicznym mogą oni wpisać tylko rzeczywisty rok produkcji. Usprawiedliwieniem dla praktyki wpisywania jako roku produkcji daty zbieżnej z datą pierwszej rejestracji pojazdu nie może być wzgląd na długość i koszty procedury diagnostycznej, ponieważ żaden przepis prawa takiej możliwości nie daje. Innymi słowy, skoro z woli ustawodawcy to diagnosta ustala rok produkcji pojazdów sprowadzonych z zagranicy, to jego obowiązkiem jest ustalenie faktycznego roku produkcji. Brak możliwości określenia roku produkcji pojazdu za pomocą wskazanych powyżej środków powinien w ocenie Sądu skutkować odmową określenia tej daty wraz z odpowiednią adnotacją w zaświadczeniu o przeprowadzonym badaniu technicznym (w rubryce "Uwagi").

W tym stanie faktycznym i prawnym zasadnie organy uznały, że wystąpiła ustawowa przesłanka cofnięcia skarżącemu uprawnień do wykonywania badań technicznych pojazdów. Konsekwencją uchybienia przez diagnostę obowiązkom w zakresie stałego, zgodnego z prawem i stanem faktycznym wykonywania zadań jest cofnięcie uprawnień. Ustawodawca dla cofnięcia uprawnień wymaga jedynie ustalenia w wyniku przeprowadzonej kontroli, że diagnosta wydał zaświadczenie niezgodne ze stanem faktycznym. Taka sytuacja w niniejszej sprawie wystąpiła, czego skarżący nie kwestionuje. Cofnięcie uprawnień jest konsekwencją dokonanego naruszenia prawa.

W ocenie Sądu, w rozpoznawanej sprawie organy w wystarczającym stopniu zebrały materiał dowodowy i nie zachodziła konieczność przeprowadzenia kolejnych dowodów. Tym samym nie doszło do naruszenia zasady prawdy obiektywnej (art. 7 i art. 77 § 1 Kpa). Celem prowadzonego w rozpatrywanej sprawie postępowania było ustalenie, czy diagnosta prawidłowo określał rok produkcji pojazdów. W niniejszej sprawie zostały spełnione przesłanki odpowiedzialności administracyjnej określone w art. 84 ust. 3 pkt 2 P.r.d., ponieważ w wydanych przez skarżącego zaświadczeniach o przeprowadzonych badaniach technicznych były wpisywane daty produkcji pojazdów niezgodnie ze stanem faktycznym. Stwierdzenie tej okoliczności obligowało organ do wydania decyzji cofającej skarżącemu uprawnienia diagnosty. Uzasadnienie zaskarżonej decyzji odpowiada regułom wynikającym z art. 107 § 3 Kpa, gdyż zawiera uzasadnienie faktyczne, ze wskazaniem faktów, które organ uznał za udowodnione, dowodów, na których się oparł, oraz przyczyn, z powodu których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej oraz uzasadnienie prawne z wyjaśnieniem podstawy prawnej decyzji, z przytoczeniem przepisów prawa.

Odnosząc się do zarzutów naruszenia art. 79a ust. 1, 6 i 7 ustawy z dnia 2 lipca 2004 r. o swobodzie działalności gospodarczej (Dz.U. z 2013 r., poz. 672 ze zm.), dalej Us.d.g., w zw. z art. 83c P.r.d. stwierdzić należy, że skarżący w żaden sposób nie wykazał aby kontrole w stacji diagnostycznej, zarówno w dniu 2-3 października 2012 r., jak i w dniu 14 maja 2013 r., zostały przeprowadzone z naruszeniem wymienionych przepisów. Jednocześnie w aktach sprawy znajdują się: zawiadomienia o zamiarze przeprowadzenia w terminie 30 dni kontroli przedsiębiorcy J. s.c. w zakresie uprawnień organu nadzoru wynikających z art. 83b ust. 1 P.r.d. oraz upoważnienia dla kontrolujących spełniające wymogi określone w art. 79a ust. 6 U.s.d.g. Brak wprawdzie w aktach sprawy wzmianki o okazaniu legitymacji służbowych, lecz skarżący w żaden sposób nie wykazał aby kontrolujący swoich legitymacji nie okazali. Protokół z kontroli w dniu 2-3 października 2012 r. został podpisany przez przedstawicieli stacji diagnostycznej bez zastrzeżeń.

Oddalając wnioski dowodowe skarżącego zawarte w piśmie z dnia 1 kwietnia 2015 r. Sąd kierował się tym, że z uwagi na administracyjny (obiektywny) charakter odpowiedzialności diagnosty za wydanie zaświadczenia niezgodnego ze stanem faktycznym, kwestia nowego programu komputerowego funkcjonującego w 2014 roku oraz ilości nieprawidłowych badań technicznych przeprowadzonych przez skarżącego w 2014 roku nie mają wpływu na rozstrzygnięcie sprawy.

W tym stanie rzeczy, ponieważ podniesione w skardze zarzuty nie mogły odnieść zamierzonego skutku, a jednocześnie brak jest okoliczności, które z urzędu należałoby wziąć pod rozwagę, Wojewódzki Sąd Administracyjny orzekł jak w sentencji na podstawie art. 151 P.p.s.a.

Orzeczenie w przedmiocie kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu Sąd oparł o art. 250 P.p.s.a. w zw. z § 18 ust. 1 pkt 1 lit. c w zw. z § 2 ust. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U. Nr 163, poz. 1348 ze zm.). Koszty obejmują opłatę za czynności adwokata w kwocie 240 zł, powiększoną o należny podatek od towarów i usług, wyliczony według 23% stawki w kwocie 55,20 zł.



Powered by SoftProdukt